Grupy dyskusyjne   »   Voyager, Sharan, Alhambra

Voyager, Sharan, Alhambra



1 Data: Sierpien 19 2007 21:42:53
Temat: Voyager, Sharan, Alhambra
Autor: RUN 

Witam

Powieksza mi sie rodzina i zamierzam zamieniac Passata na jedno z ww aut.
szukam auto diesel rocznik 2003-2004
Mniejwiecej wiem czego sie spodziewac po Sharanie i Alhambrze - jednak gdyby ktos zechcial sie podzielic wrazeniami z ich uzytkowania, typowymi ich wadami bede mu bardzo wdzieczny.
Temat Voyagera jest mi daleki.
Wyglad i ilosc miejsca w srodku jest mi b odpowiadajaca.
JAk z serwisem, czesciami ? Kupilem Jeep i daje rade czy z Voyagerem bedzie tak samo ?
No i jak zwykle uzytkownicy tego auta sa proszeni o wrazenia z jego ujezdzania.

MAciej



2 Data: Sierpien 19 2007 22:32:06
Temat: Re: Voyager, Sharan, Alhambra
Autor: Bastion 


Użytkownik "RUN"  napisał w wiadomości

Witam

Powieksza mi sie rodzina i zamierzam zamieniac Passata na jedno z ww aut.
szukam auto diesel rocznik 2003-2004
Mniejwiecej wiem czego sie spodziewac po Sharanie i Alhambrze - jednak gdyby
ktos zechcial sie podzielic wrazeniami z ich uzytkowania, typowymi ich
wadami bede mu bardzo wdzieczny.
Temat Voyagera jest mi daleki.
Wyglad i ilosc miejsca w srodku jest mi b odpowiadajaca.
JAk z serwisem, czesciami ? Kupilem Jeep i daje rade czy z Voyagerem bedzie
tak samo ?
No i jak zwykle uzytkownicy tego auta sa proszeni o wrazenia z jego
ujezdzania.

Witam
A nie pomyslales o Zafirze? Wielkoscia odpowiada VW Sharan, Alhambra jest chyba
minimalnie wieksza ale to moze byc zaleta (w trasie) lub wada (jazda i parkowanie w miescie).
Przewaga Zafiry nad ww wymienionymi jest taka ze w Zafirze 7 siedzen to standard i
siedzenia sa chowane w podlodze (masz je zawsze ze soba i w razie potrzeby rozkladasz).
 W pozostalych ww (jezeli dobrze pamietam) dodatkowe miejsca to opcja,
dodatkowe fotele bedziesz musial  trzymac w garazu jezeli chcesz miec troche miejsca w
bagazniku albo zawsze wozic ze soba tracac cenna przestrzen. Jedz na autohandel albo gielde,
niech sprzedawca Ci pokaze jak fajnie w Zafirce rozwiazana jest sprawa skladania- rozkladania
foteli w 2 i 3 rzedzie. Co do pozostalych rzeczy (silnik, blachy, awaryjnosc) to wszystkie
wymienione minivaniki sa moim zdaniem porownywalne.
A na koniec... gratuluje powiekszenia rodzinki;)

3 Data: Sierpien 19 2007 22:38:22
Temat: Re: Voyager, Sharan, Alhambra
Autor: Alex81 

In article   says...

A nie pomyslales o Zafirze? Wielkoscia odpowiada VW Sharan, Alhambra jest chyba
minimalnie wieksza

Jakim cudem Alhambra miałaby być większa od Sharana? Znaczek na masce
taki długi jest?

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI

4 Data: Sierpien 19 2007 22:54:36
Temat: Re: Voyager, Sharan, Alhambra
Autor: Bastion 


Użytkownik "Alex81"  napisał w wiadomości

In article   says...
> A nie pomyslales o Zafirze? Wielkoscia odpowiada VW Sharan, Alhambra jest chyba
> minimalnie wieksza

Jakim cudem Alhambra miałaby być większa od Sharana? Znaczek na masce
taki długi jest?

Wzrokowo, wyglada na 5-7 cm szersza i wyzsza.
Jakos w  maju zastanawialem sie na kupnem Sharana/ Zafiry/ Galaxy/S-Maxa/ Voyagera
i moim zdaniem (znowu wzrokowo) Opel i VW sa prawie identyczne,
no moze Sharan minimalnie wiekszy 2-3 cm. Osobiscie wybralem Zafirke
model 2003, rejestracja 2004,  2000 TDH (TDI).

5 Data: Sierpien 19 2007 23:09:51
Temat: Re: Voyager, Sharan, Alhambra
Autor: RUN 

Zafirke

model 2003, rejestracja 2004,  2000 TDH (TDI).


ile za takie cudo trzeba wylozyc ?
a czemu nie inne auta poza tymi skladanymi fotelami ?

MAciej

6 Data: Sierpien 20 2007 00:06:46
Temat: Re: Voyager, Sharan, Alhambra
Autor: Bastion 


Użytkownik "RUN"  napisał w wiadomości

Zafirke
> model 2003, rejestracja 2004,  2000 TDH (TDI).
>

ile za takie cudo trzeba wylozyc ?
a czemu nie inne auta poza tymi skladanymi fotelami ?

Cena? Nie odpowiem bo bede musial klamac, ceny sa trzy:
- cena sprzedazy
- cena kupna
- cena zgloszona w skarbowce.
Niemniej w maju 2007 trzeba bylo sie liczyc z realnym (!) wydatkiem
35- 55 tys zl.

Dlaczego Zafira? Od poczatku wykluczylem Voyagera (choc wizualnie naprawde fajny)
ze wzgledu  na awaryjnosc w zestawieniach ADAC.
Seata nie bralem pod uwage bo to dla mnie (przepraszam jezeli uraze wlascicieli)
slaba marka i tyle (Portugalia? Hiszpania?).
Fordow w tym roczniku 2003-2004 Galaxy/S- max/ C- max
praktycznie nie znalazlem na autohandlach. Dodatkowo zona
miala zle doswiadczenia z firmowymi/sluzbowymi fokusami wiec zostal:
- Opel
- VW

Wybor padl na Opla:
- zrobili kilka fajnych autek (astra,vectra)
- znajomi jezdzili wczesniej Zafirka (2000r) i bardzo sobie chwalili.
- jazda probna i juz bylismy przekonani:)

Nie chce nic sugerowac ale zastanow sie.
wady:
- dosc glosny silnik
- maly schowek po stronie pasarzera
- slaba widocznosc (grube slupki/wsporniki z przodu i z tylu)
- jeden z najmniejszych minivanow z rocznika 2003-2004

7 Data: Sierpien 20 2007 11:07:12
Temat: Re: Voyager, Sharan, Alhambra
Autor: Marcin J. Kowalczyk 

Bastion pisze:

Seata nie bralem pod uwage bo to dla mnie (przepraszam jezeli uraze wlascicieli)
slaba marka i tyle (Portugalia? Hiszpania?).
<cut>
- VW

A teraz podaj różnice między Seat Alahambra a VW Sharan (poza znaczkiem na masce).

8 Data: Sierpien 20 2007 22:02:49
Temat: Re: Voyager, Sharan, Alhambra
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

Marcin J. Kowalczyk pisze:

A teraz podaj różnice między Seat Alahambra a VW Sharan (poza znaczkiem na masce).
Bo wicie panocku - Sharan to Volkswagen (wymawiając tą nazwę należy upasć na klęczki i rąbnąć czołem o ziemię) - robiony wg niemieckiego projektu i w niemieckiej fabryce pod niemieckim nadzorem w Portugalskiej Palmeli.
A Seat - wiadomo belejaki - hiszpańska technologia i niemiecki temperament. byle jak składany przez południowców w zapomnianej przez boga portugalskiej Palmeli.

Co z ludźmi robi nachalna kłamliwa reklama.

użytkownik eurovana
Evasion/806/Ulysse/Zeta

--
                      Wojciech Smagowicz
                      http://www.ebaja.pl
              zabawki, które Twoje dziecko pokocha

9 Data: Sierpien 21 2007 00:44:14
Temat: Re: Voyager, Sharan, Alhambra
Autor: RUN 


Co z ludźmi robi nachalna kłamliwa reklama.


skoda niby tez vag
ale z jakoscia ma na bakier nieprawdaz ?

MAciej

10 Data: Sierpien 21 2007 06:16:48
Temat: Re: Voyager, Sharan, Alhambra
Autor: Alex81 

In article 
 says...

skoda niby tez vag
ale z jakoscia ma na bakier nieprawdaz ?

Ciekawe jakie... Swoją drogą to Skody robią w Mlada Boleslav, a
trojaczki Seat/VW/Ford są produkowane na jednej taśmie. Sugerujesz że
Seaty mniej dokładnie skręcają? ;)

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI

11 Data: Sierpien 21 2007 08:07:55
Temat: Re: Voyager, Sharan, Alhambra
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

Alex81 pisze:

Ciekawe jakie... Swoją drogą to Skody robią w Mlada Boleslav, a trojaczki Seat/VW/Ford są produkowane na jednej taśmie. Sugerujesz że Seaty mniej dokładnie skręcają? ;)
Ford BYŁ tam produkowany i zerwał współpracę - teraz nowego Galaxy II produkuje samodzielnie, w Belgii. Ciekawe dla czego?
Tylko stary jeszcze jest produkowany na rynki Ameryki Południowej.

Grunt to uprzedzenia i pranie mózgów. Podobnie jest np. z Toyotą Aygo/Citroenem C1/Pugeotem 107 - też ludzie wieżą w niezawodność Toyoty i kiepską jakość francuzów.
W testach gazetowych (Autoszmata oidp) zachwycali się japońskim autkiem z dieslem i mieszali z błotem francuskie benzyniaki.
- wszystkie autka powstają na tej samej linii w tej samej fabryce
- diesel pochodzi z PSA
- benzyna z Toyoty

Ale w gazecie wiedzą lepiej.

--
                      Wojciech Smagowicz
                      http://www.ebaja.pl
              zabawki, które Twoje dziecko pokocha

12 Data: Sierpien 21 2007 13:22:38
Temat: Re: Voyager, Sharan, Alhambra
Autor: Diko 


Użytkownik "Wojciech Smagowicz [ZIWK]"  napisał w wiadomości

Alex81 pisze:
Ciekawe jakie... Swoją drogą to Skody robią w Mlada Boleslav, a trojaczki Seat/VW/Ford są produkowane na jednej taśmie. Sugerujesz że Seaty mniej dokładnie skręcają? ;)
Ford BYŁ tam produkowany i zerwał współpracę - teraz nowego Galaxy II produkuje samodzielnie, w Belgii. Ciekawe dla czego?
Tylko stary jeszcze jest produkowany na rynki Ameryki Południowej.

Grunt to uprzedzenia i pranie mózgów. Podobnie jest np. z Toyotą Aygo/Citroenem C1/Pugeotem 107 - też ludzie wieżą w niezawodność Toyoty i kiepską jakość francuzów.
W testach gazetowych (Autoszmata oidp) zachwycali się japońskim autkiem z dieslem i mieszali z błotem francuskie benzyniaki.
- wszystkie autka powstają na tej samej linii w tej samej fabryce
- diesel pochodzi z PSA
- benzyna z Toyoty

Ale w gazecie wiedzą lepiej.

Witam,
A wiesz może, czy na tej samej linii powstają Chrysler Town&Country i Dodge Grand Caravan w USA? Też różnią się tylko emblematami. Pytam się, gdyż szukam elementów blacharki do T&C2003 i nie wiem czy od Dodga będą pasować.
pozdr.

13 Data: Sierpien 22 2007 08:43:09
Temat: Re: Voyager, Sharan, Alhambra
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

Diko pisze:

Witam,
A wiesz może, czy na tej samej linii powstają Chrysler Town&Country i Dodge Grand Caravan w USA? Też różnią się tylko emblematami. Pytam się, gdyż szukam elementów blacharki do T&C2003 i nie wiem czy od Dodga będą pasować.
pozdr.
Nie mam bladego pojęcia :-(
Trzeba by bardzo mądrego człowieka i to specjalistę o motoryzacji amerykańskiej - może być i tak, że punkty mocowania np. błotnika  są identyczne, ale same elementy różnią się przetłoczeniami "ozdobnymi" oraz kształtem wycięć pod lampy. Wszystko zależy od przypadku.
Aby oszczędzić sobie kosztów - możesz poszukać odpowiedników potrzebnych el. blacharki na sztotach (Choćby przerdzewiałych i z kilogramem szpachli) i je spróbować przymierzyć.

--
                      Wojciech Smagowicz
                      http://www.ebaja.pl
              zabawki, które Twoje dziecko pokocha

14 Data: Sierpien 21 2007 09:43:17
Temat: Re: Voyager, Sharan, Alhambra
Autor: RUN 

Seaty mniej dokładnie skręcają? ;)


czy aby te z tych samych surowcow sa czesci robione ?
nie szukam dziury tylko sie upewniam

MAciej

15 Data: Sierpien 21 2007 17:23:45
Temat: Re: Voyager, Sharan, Alhambra
Autor: nadir 

czy aby te z tych samych surowcow sa czesci robione ?
nie szukam dziury tylko sie upewniam

Silniki i skrzynie biegow przychodza z tej samej fabryki, blachy na nadwozie i powozie tez sa z tej samej huty.
Samochody skrecaja ci sami ludzie, nie sadze zeby w czasie kiedy skrecaja Seaty a nie akurat VW, dostawali mniejsze pienadze, albo odgorny przykaz spieprzenia czegos raz na 20-30 czynnosci przez siebie wykonywanych.

16 Data: Sierpien 21 2007 16:39:36
Temat: Re: Voyager, Sharan, Alhambra
Autor: Janokal 

Witam.


"nadir"  wrote in message


Silniki i skrzynie biegow przychodza z tej samej fabryki, blachy na
nadwozie i powozie tez sa z tej samej huty.
Samochody skrecaja ci sami ludzie, nie sadze zeby w czasie kiedy skrecaja
Seaty a nie akurat VW, dostawali mniejsze pienadze, albo odgorny przykaz
spieprzenia czegos raz na 20-30 czynnosci przez siebie wykonywanych.

Wtrace sie niejako pobocznie do tematu. Nie wiem jak w przypadku VW/Seata,
ale mam podobny przyklad dotyczacy mojego Mazda Tribute i Ford Escape.
"Blizniacze" SUV schodza z tej samej fabryki w Kansas, czyli ktos moglby
powiedziec ze to to samo. Ale, stopien podobienstwa konczy sie na tym samym
podwoziu. Inaczej zsynchronizowana skrzynia biegow, inne zawieszenie,
roznica w wykonczeniu, uzytych materialach itd. Nawet silnik w Tribute, niby
fordowski ten sam, ale wyraznie ma zaznaczone ze "Made by Ford for Mazda" i
z resursem oleju 8000 km w stosunku do 5000 km w oryginalnym Escape, nawet
dlugosci gwarancji sa rozne. Oczywiste jest wiec ze oba te samochody
przechodza calkowicie oddzielne linie montazowe.
Bylbym wiec ostrozny w formulowaniu wnioskow ze blizniacze samochody z tej
samej fabryki to w gruncie rzeczy to samo, bo tak nie musi wcale byc.

Pozdrawiam

Janokal

17 Data: Sierpien 21 2007 22:27:05
Temat: Re: Voyager, Sharan, Alhambra
Autor: Alex81 

In article <czEyi.76675$fJ5.70649@pd7urf1no>, 
says...

Bylbym wiec ostrozny w formulowaniu wnioskow ze blizniacze samochody z tej
samej fabryki to w gruncie rzeczy to samo, bo tak nie musi wcale byc.

No więc te konkretne były totalnie bliźniacze. Nawet wszystkie miały
diesle TDI z VAG (inna sprawa że ówczesny wynalazek Forda - 1.8TD był,
hmmm, bardzo średnio udany ;)). Jedynym wyjątkiem był silnik benzynowy
2.3 w Galaxy w zastępstwie 1.8T w Seacie i VW.

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI

18 Data: Sierpien 21 2007 23:58:27
Temat: Re: Voyager, Sharan, Alhambra
Autor: nadir 

Wtrace sie niejako pobocznie do tematu. Nie wiem jak w przypadku VW/Seata, ale mam podobny przyklad dotyczacy mojego Mazda Tribute i Ford Escape. "Blizniacze" SUV schodza z tej samej fabryki w Kansas, czyli ktos moglby powiedziec ze to to samo. Ale, stopien podobienstwa konczy sie na tym samym podwoziu. Inaczej zsynchronizowana skrzynia biegow, inne zawieszenie, roznica w wykonczeniu, uzytych materialach itd. Nawet silnik w Tribute, niby fordowski ten sam, ale wyraznie ma zaznaczone ze "Made by Ford for Mazda" i z resursem oleju 8000 km w stosunku do 5000 km w oryginalnym Escape, nawet dlugosci gwarancji sa rozne. Oczywiste jest wiec ze oba te samochody przechodza calkowicie oddzielne linie montazowe.
Bylbym wiec ostrozny w formulowaniu wnioskow ze blizniacze samochody z tej samej fabryki to w gruncie rzeczy to samo, bo tak nie musi wcale byc.

Nie wiem jak to jest dokladnie w wypadku tej Mazdy i Forda, ale calkiem mozliwe ze silniki sa naprzyklad z innych fabryk, lub czyms sie jednak roznia i stad inne zestopniowanie skrzyni i roznice w wymianie oleju(swoja droga troche krotkie te przebiegi miedzy wymianami).
Mozliwe ze specjalnie na rynek amerykanski robi sie dwa rozne a jednak bardzo podobne modele samochodow, rozniace sie wykonczeniem, detalikami czy wrecz silnikami zeby jednak jakos uzasadnic produkowanie roznych modeli w roznej cenie - bo rozumiem ze oprocz podanych przez Ciebie roznic, roznia sie jeszcze cena.
W przypadku blizniaczych modeli Audi/VW/Seat/Skoda tez istnieja roznice, mniejsze miedzy Seatem i VW a wieksze miedzy Audi a Skoda bo jednym jest wieksza gama silnikow do wyboru, w drugim kolory lakieru czy wykoncznie wnetrza. Sa tez inne roznice, pomijajac ksztalt to teoretycznie Octavia I i Golf IV to to samo, jednak bagaznik w Octavi jest sporo wiekszy od Golfa, materialy wykonczeniowe w Golfie niby lepsze, ale Golf jest przy tym drozszy, silniki jednak w obydwu modelach sie raczej pokrywaja. Bo roznica w samym tylko oprogramowaniu silnika bez zmian materialowych i konstukcyjnych nie zadnego uzasadnienia w wyzszej cenie.
Z tym ze oba te samochody sa chyba produkowane w innych fabrykach, wiec wybor nalezy do kupijacych, tansza lepiej wyposazona Octavia czy golas Golf? Jest wybor i oto chodzi.
Natomiast jezeli chodzi o Galaxy, Sharana i Alhambre, to mozna spokojnie przyjac ze sa to takie same samochody, rozniace sie jedynie mieszanka pomiedzy silnikiem, wyposazeniem czy detalami w wykonczeniu wnetrza(kolor licznikow, czy nakladaki na pedaly) oraz warunkami gwarancji czy serwisu.
Podobnie ma sie rzecz z Peugeotem Partenerem i Citroenem Berlingo, ceny rozne a samochody takie same.
Jako ciekawostke powiem/napisze ze kilka lat temu w jakiejs z niemieckich stacji telewizyjnych lecial dosyc ciekawy program o wlasnie VW i Seacie.
Otoz w ktores z hiszpanskich fabryk produkowano i teraz juz nie pamietam Lupo i Arose czy Polo i Cordobe, w kazdym razie wygladalo to mniej wiecej tak:
Linia produkcyjna byla tak ustawiona ze identyczne elementy i podzespoly byly dostarczane z tego samego magazynu, a te wyrozniajace oba modele z dwoch roznych, i w cyklach kilku tygodniowych ci sami ludzie 'klepali' raz Seata raz VW.
Potem autorzy programu wzieli dwa identycznie wyposazone samochody, wyprodukowane w tejze fabryce rozniace sie znaczkami na masce i detalami wyrozniajacymi obie marki oraz cena cos okolo 2000-3000 euro i przeprowadzili ankiete wsrod ilus tam Niemcow. Okazalo sie ze wiekszosc z nich po obejzenu obu samochodow, gdyby miala wybierac wybrala by VW, mimo wyzszej ceny tylko dlatego ze to VW, po tym jak ankietowani dowiedzieli sie od autorow programu jak i gdzie te samochody sa produkowane wiekszosc dalej uwazala ze VW jest lepszy od Seata.
Calkiem mozliwe ze tkanina na tapicerke czy dywaniki sa dla Seata gorszej jakosci niz dla VW, ale zeby tylko to przesadzalo o roznicy w cenie i ogolnym pojecu wyzszosci VW nad Seatem to jak dla mnie troche naciagane.

19 Data: Sierpien 22 2007 08:36:34
Temat: Re: Voyager, Sharan, Alhambra
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

Janokal pisze:

Wtrace sie niejako pobocznie do tematu. Nie wiem jak w przypadku VW/Seata, ale mam podobny przyklad dotyczacy mojego Mazda Tribute i Ford Escape.
Te auta muszą się różnić aby klient zauważał sens istnienie obcej marki Mazda na ksenofobicznym rynku Amerykańskim.

"Blizniacze" SUV schodza z tej samej fabryki w Kansas, czyli ktos moglby powiedziec ze to to samo. Ale, stopien podobienstwa konczy sie na tym samym podwoziu. Inaczej zsynchronizowana skrzynia biegow, inne zawieszenie, roznica w wykonczeniu, uzytych materialach itd. Nawet silnik w Tribute, niby fordowski ten sam, ale wyraznie ma zaznaczone ze "Made by Ford for Mazda" i z resursem oleju 8000 km w stosunku do 5000 km w oryginalnym Escape, nawet dlugosci gwarancji sa rozne. Oczywiste jest wiec ze oba te samochody przechodza calkowicie oddzielne linie montazowe.
Polityka firmy - silniki być może powstają w innych zakładach - zewnętrznych, trzeba by sprawdzić po numerach części zamiennych np. panewek czy to to samo; Właśnie tutaj może tkwić różnica w przeglądach.
Czasem niby ten sam silnik, ale w mocniejszej wersji jest zbudowany z całkowicie innych elementów - inny blok, w nim chodzą inne tłoki przeznaczone do natrysku oleju na denka, korbowody są też inne, wał itd...
Skrzynia biegów też pod innych klientów - ot dział marketingu się musi wykazać.
Kwestia wykończenia - to znowu marketing - takie a nie inne zestawienie elementów standardowych i opcjonalnych, oraz użytych materiałów (kolory plastyków, tapicerka z dermy czy skóry) w poszczególnych modelach i ich odmianach.
Przy współczesnej produkcji nie ma przypadku, że bierze się kolejny silnik z magazynu - tutaj konkretny silnik jest przeznaczony do połączenia z konkretną skrzynią i zabudowana w konkretne nadwozie, które ma zostać tak a nie inaczej wyposażone.
Identyczne podwozie na pewno ułatwia stosowanie tych samych narzędzi i wszelkiego rodzaju podnośników uchwytów montażowych. Ale montują to Ci sami ludzie z części pochodzących od Tych samych dostawców. I raczej nie dostają dodatku za pracę przy Fordach, bo to by był świetny sposób na rozwalenie zakładów - nie kończący się strajk.
Bylbym wiec ostrozny w formulowaniu wnioskow ze blizniacze samochody z tej samej fabryki to w gruncie rzeczy to samo, bo tak nie musi wcale byc.
Rekordowym przykładem było Volvo (nie pamiętam które) oraz  Mitsubishi Carisma(?) produkowane w Holandii na FIZYCZNIE tej samej linii, pomimo wszystkich różnic dzielących te auta - łącznie z rozstawem osi.

--
                      Wojciech Smagowicz
                      http://www.ebaja.pl
              zabawki, które Twoje dziecko pokocha

20 Data: Sierpien 19 2007 23:08:33
Temat: Re: Voyager, Sharan, Alhambra
Autor: RUN 

A na koniec... gratuluje powiekszenia rodzinki;)


dzieki dzieki to juz bedzie 3cie

MAciej

21 Data: Sierpien 20 2007 07:27:47
Temat: Re: Voyager, Sharan, Alhambra
Autor: Krzysztof Polito 

Moja rada: Masz VW, bierz Sharana/Galaxy/Alhambre. Który konkretnie to
już w zasadzie obojętnie, bo różnią się detalami. Z moich obserwacji
wynika, że Galaxy są najtańsze, ale i najbardziej ubogo wyposażone
(często ręczna klima).

Ktoś Ci radzi Zafirę jako odpowiednik Sharana - IMHO totalna bzdura.
Wystarczy porównać sobie ilość miejsca w 2 i 3 rzędzie. Zafira I jest
zbudowana na płycie Astry II. Zafira II to trochę inna rozmowa, ale i
inne pieniądze. Skoro masz 3 dzieci, nie bierz Zafiry I.

Największy z aut które wymieniłeś będzie Voyager, szczególnie w wersji
Grand - nie znam aut z roku 2004, ale poprzednia generacja prowadzi się
jak ponton na wzburzonym morzu i nie można jechać ze stałą V > 120 km/h,
bo się przegrzewa (silnik benzynowy V6 3,8 litra), notorycznie pękają
kolektory wydechowe. Poza tym wsadzali do nich beznadziejne diesle VM.
Jak dla mnie - dyskwalifikacja.

Krzysiek

22 Data: Sierpien 20 2007 08:36:33
Temat: Re: Voyager, Sharan, Alhambra
Autor: Diko 


Użytkownik "Krzysztof Polito"  napisał w wiadomości

Moja rada: Masz VW, bierz Sharana/Galaxy/Alhambre. Który konkretnie to
już w zasadzie obojętnie, bo różnią się detalami. Z moich obserwacji
wynika, że Galaxy są najtańsze, ale i najbardziej ubogo wyposażone
(często ręczna klima).

Skoro masz 3 dzieci, nie bierz Zafiry I.

Największy z aut które wymieniłeś będzie Voyager, szczególnie w wersji
Grand - nie znam aut z roku 2004, ale poprzednia generacja prowadzi się
jak ponton na wzburzonym morzu i nie można jechać ze stałą V > 120 km/h,
bo się przegrzewa (silnik benzynowy V6 3,8 litra), notorycznie pękają
kolektory wydechowe. Poza tym wsadzali do nich beznadziejne diesle VM.
Jak dla mnie - dyskwalifikacja.

Ja uważam, że mając troje dzieci na pokładzie nie powinno się jeździć powyżej 100km/h.
Poza tym jednak Voyager jest najwygodniejszym z wymienionych vanów a w modelach od 2001 są już trochę lepsze diesle - CRD.

pozdr.

23 Data: Sierpien 20 2007 08:54:45
Temat: Re: Voyager, Sharan, Alhambra
Autor: Krzysztof Polito 

Ja uważam, że mając troje dzieci na pokładzie nie powinno się jeździć
powyżej 100km/h.

To bardzo ciekawe. Znaczy trzeba się wlec z TIR-ami? Jadąc np. do Włoch
16 godzin zamiast 12?

Poza tym jednak Voyager jest najwygodniejszym z wymienionych vanów a w
modelach od 2001 są już trochę lepsze diesle - CRD.

Co nie zmienia faktu, że pewnie dalej prowadzą sie jak pontony :-)
Oczywiście zgadzam się co do wygody.

K

24 Data: Sierpien 20 2007 09:25:39
Temat: Re: Voyager, Sharan, Alhambra
Autor: Diko 


Użytkownik "Krzysztof Polito"  napisał w wiadomości

Ja uważam, że mając troje dzieci na pokładzie nie powinno się jeździć
powyżej 100km/h.

To bardzo ciekawe. Znaczy trzeba się wlec z TIR-ami? Jadąc np. do Włoch
16 godzin zamiast 12?

Nie trzeba :-) Ale jadąc z prędkością im większą niż 100km/h, tym bardziej spada prawdopodobieństwo przyjazdu do np.Włoch w ogóle :-)
Sam jadąc mogę ryzykować, ale z rodziną to ryzyko wypadku staram się minimalizować.
pozdr.

25 Data: Sierpien 22 2007 20:13:59
Temat: Re: Voyager, Sharan, Alhambra
Autor: R.B. 


Nie trzeba :-) Ale jadąc z prędkością im większą niż 100km/h, tym bardziej spada
prawdopodobieństwo przyjazdu do np.Włoch w ogóle :-)
Sam jadąc mogę ryzykować, ale z rodziną to ryzyko wypadku staram się
minimalizować.

Wybacz, ale IMO jazda na autostradzie z predkoscia rozniaca sie w sposob
zauwazalny od przecietnej czy w gore czy w dol (a na austriackiej Wieden - Graz
malo kto ponizej 120 schodzi) jest IMO wlasnie proszeniem sie o klopoty...

Pzdrw.
R.B.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Voyager, Sharan, Alhambra



Grupy dyskusyjne