Grupy dyskusyjne   »   Włamali mi się do garażu i ukradli... (Gdynia)

Włamali mi się do garażu i ukradli... (Gdynia)



1 Data: Pa?dziernik 05 2009 17:40:35
Temat: Włamali mi się do garażu i ukradli... (Gdynia)
Autor: Marcin N 

Witam,

Nieprzyjemna historia mnie spotkała.
W weekend włamano mi się do garażu, gdzie trzymam mojego wypielęgnowanego GSa' 500 i okradziono mnie.

Nie zabrali motocykla, ale wzięli sobie kask i rękawice motocyklowe.

Piszę o tym, bo kask to dość rzadki model HJC IS-MAX w kolorze srebrnym. Gdyby ktoś w okolicach Gdyni proponował Wam kupno takiego w idealnym stanie - bardzo proszę o informację. To mój.



No i teraz czeka mnie kupno nowych akcesoriów. Ten IS-MAX pasował mi. Cena niecałe 800 zł. Myślicie, że warto rozważyć coś innego?
Czy w sezonie zimowym można oczekiwać jakichś promocji?

MN



2 Data: Pa?dziernik 05 2009 20:38:13
Temat: Re: Włamali mi się do garażu i ukradli... (Gdynia)
Autor: zonda 




Nieprzyjemna historia mnie spotkała.
W weekend włamano mi się do garażu, gdzie trzymam mojego wypielęgnowanego
GSa' 500 i okradziono mnie.


Wspolczuje. Szczescie masz takie, ze nie wzieli moto.
W jakiej dzielnicy gdyni robia "akcje"?

zonda

3 Data: Pa?dziernik 06 2009 16:22:54
Temat: Re: Włamali mi się do garażu i ukradli... (Gdynia)
Autor: metalbeast 


Nieprzyjemna historia mnie spotkała.
W weekend włamano mi się do garażu, gdzie trzymam mojego wypielęgnowanego GSa' 500 i okradziono mnie.

Nie zabrali motocykla, ale wzięli sobie kask i rękawice motocyklowe.

uf, przynajmniej tyle... czym był motocykl zabezpieczony?
teraz to najpierw zainwestuj w zabezpieczenia garażu (da się jakoś porządnie?)

4 Data: Pa?dziernik 06 2009 17:53:58
Temat: Re: Włamali mi się do garażu i ukradli... (Gdynia)
Autor: Marcin N 


Użytkownik "metalbeast"  napisał w wiadomości


Nieprzyjemna historia mnie spotkała.
W weekend włamano mi się do garażu, gdzie trzymam mojego wypielęgnowanego GSa' 500 i okradziono mnie.

Nie zabrali motocykla, ale wzięli sobie kask i rękawice motocyklowe.

uf, przynajmniej tyle... czym był motocykl zabezpieczony?
teraz to najpierw zainwestuj w zabezpieczenia garażu (da się jakoś porządnie?)


Motocykl nie był zabezpieczony. Alarm nie był włączony, blokada na tarczę nie założona. Po prostu nie planowali go ukraść.
Przyszli po drobiazgi.

Nie zamierzam z garażu robić twierdzy. Mam bramę na pilota i nie planuję rezygnować z komfortu zdalnego zamykania na rzecz robienia z garażu sejfu. Żal mi kasku i rękawic. W przyszłości nie będę pewnie tego trzymał w garażu, ale to całe zmiany, jakie planuję.

Pech polega na tym, że miałem część "gratów" przenieść do domu, ale pogoda w weekend była brzydka i nie chciało mi się łazić.
Złodziejowi się chciało...

MN

5 Data: Pa?dziernik 06 2009 18:15:36
Temat: Re: Włamali mi się do garażu i ukradli... (Gdy nia)
Autor: Leszek Karlik 

On Tue, 06 Oct 2009 17:53:58 +0200, Marcin N   wrote:

[...]

Motocykl nie był zabezpieczony. Alarm nie był włączony, blokada na  tarczę nie założona. Po prostu nie planowali go ukraść.

"Te, Heniu, patrz, motocykl, co kurwa, bierzemy?"
"Stary, to GS500, kurwa, wszyscy by się z nas na dzielni rechotali!"
"No dobra, kurwa, to bierzemy kask i rękawiczki."
"I wiem gdzie stoi erjeden!"

W sumie należy się cieszyć. ZTCW to większość motocykli jest kradziona
z garaży, cisza, spokój, nikt nie patrzy, jeżeli jest zabezpieczony to
często jest sporo narzędzi pod ręką.

--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650

6 Data: Pa?dziernik 07 2009 12:15:33
Temat: Re: Włamali mi się do garażu i ukradli... (Gdynia)
Autor: duddits 

Leszek Karlik pisze:
[..]

W sumie należy się cieszyć. ZTCW to większość motocykli jest kradziona
z garaży, cisza, spokój, nikt nie patrzy, jeżeli jest zabezpieczony to
często jest sporo narzędzi pod ręką.

W sumie to zależy od tego co to była za grupa złodziei. Upłynnienie
czegoś takiego jak motocykl czy, dajmy na to, samochód to już jednak
jest bardziej skomplikowany problem logistyczny niż opchnięcie kasku na
jakimś tam bazarze czy innej giełdzie. Poza tym do czasu sprzedaży
gdzieś takiego sprzęta trzeba ukryć, przebić numery, rozebrać na części,
itd.

Mnie też niedawno włamano się do piwnicy, w której trzymałem rowery.
Rowery były spięte ze sobą i do metalowego regału. Nie wiem czy nie
mieli czasu, czy narzędzi (a może jedno i drugie) dość, że rowerów nie
ruszyli, ale za to dmuchnęli mi nowiutką kurtkę Modeki, którą
nieopatrznie zostawiłem poprzedniego dnia na wieszaku pod sufitem.

--
duddits

Włamali mi się do garażu i ukradli... (Gdynia)



Grupy dyskusyjne