siedzę w pracy,
i mnie wk**** chciałem podjechać do sklepu a tu opona przebita.

już i tak nie działa (w strzepacha), ile na feldze można pojechać ?
6km można ? auto prowdzadzi się ok bez opony (przednia), na dziurach się
dopiero zorientowałem.

reno safrane.


pozdrawiam.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

  Michał pisze:

siedzę w pracy,
i mnie wk**** chciałem podjechać do sklepu a tu opona przebita.

już i tak nie działa (w strzepacha), ile na feldze można pojechać ?
6km można ? auto prowdzadzi się ok bez opony (przednia), na dziurach się dopiero zorientowałem.

Bez powietrza z tyłu kolega zrobił jakieś 100km, z czego kilkanaście km odcinków specjalnych.
Jeżdżenie takie jest jak najbardziej możliwe, tyle że jeżdżąc bez opony szybko wykończysz sobie wszystkie tuleje i ruchome elementy zawieszenia.

Jeżeli felga stalowa to powinna przeżyć dłużej niż aluminiowa (która się pewnie połamie).

Oczywiście po całej akcji felga będzie się nadawać do huty.

Bez powietrza z tyłu kolega zrobił jakieś 100km, z czego kilkanaście km
odcinków specjalnych.
Jeżdżenie takie jest jak najbardziej możliwe, tyle że jeżdżąc bez opony
szybko wykończysz sobie wszystkie tuleje i ruchome elementy zawieszenia.

Jeżeli felga stalowa to powinna przeżyć dłużej niż aluminiowa (która się
pewnie połamie).

Oczywiście po całej akcji felga będzie się nadawać do huty.

stalowa
na aluminiowych stoi moje 2 safrane 100 metrów dalej, tez bez powietrza w
kole ;)


pozdrawiam.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Dnia Thu, 6 May 2010 17:33:03 +0000 (UTC),  Michał napisał(a):

siedzę w pracy,
i mnie wk**** chciałem podjechać do sklepu a tu opona przebita.

już i tak nie działa (w strzepacha), ile na feldze można pojechać ?
6km można ? auto prowdzadzi się ok bez opony (przednia), na dziurach się
dopiero zorientowałem.

Nie chciałbym ci burzyć uporządkowanego świata, ale niektórzy są tak
zwariowani, że  mają koło zapasowe na taką okoliczność

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info  | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po
zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do
kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz"

Waldek Godel  napisał(a):

Dnia Thu, 6 May 2010 17:33:03 +0000 (UTC),  Michał napisał(a):

> siedzę w pracy,
> i mnie wk**** chciałem podjechać do sklepu a tu opona przebita.
>
> już i tak nie działa (w strzepacha), ile na feldze można pojechać ?
> 6km można ? auto prowdzadzi się ok bez opony (przednia), na dziurach się
> dopiero zorientowałem.
>

Nie chciałbym ci burzyć uporządkowanego świata, ale niektórzy są tak
zwariowani, że  mają koło zapasowe na taką okoliczność

a zerknę, bo może i poprzedni właściciel zostawił, razem z letnimi
wycieraczkami x4 z napisem "safrane" w bagażniku  :)

tylko z doświadczenia wiem ze śruba nawet "z kopa" jest nie do odkręcenia...

pozdrawiam.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

  Michał pisze:

tylko z doświadczenia wiem ze śruba nawet "z kopa" jest nie do odkręcenia...

Jak z kopa nie da rady, to może kluczem spróbuj? ;)
MSPANC

Tomasz Pyra  napisał(a):

  Michał pisze:

> tylko z doświadczenia wiem ze śruba nawet "z kopa" jest nie do

odkręcenia...

Jak z kopa nie da rady, to może kluczem spróbuj? ;)
MSPANC

kilka (dziesiąt) ostatnich linijek C++ w pracy i będę
się z tym zaraz szarpał :)

już mnie kusi żeby temu >>mścicielowi<< co mi przebił oponę (już w 2 aucie)
(a wczoraj jeszcze nasłał straż miejską żeby odholować poprzednie safrane
na parking policyjny - za moje i WASZE pieniądze, gadaliśmy z 20 minut !
przynajmniej straż miejska to normalni ludzie, i właściciele alf - w tym
nowszego modelu 166 - ŁADNE auto  ;) ), tak temu mścicielowi co przebuił
oponę postawić te 2 safrany centralnie w jego najlepszym miejscu pod
mieszkaniem, niech se (akcja dzieje się w Krakowie) chodzi daleko po swoje
auto !

o i wymienic lancie na nowe i mu ze soatwić, aaaaaale miejsca zajmą 3x5x3
metra no z 9x5 metra kwadratowego, >>ale urwał <<- miściwy się coś robie,
wracam do pracy, cześć pa!

przez idiotów będę się szarpał z tym 70minut, jak nie więcej po nocy !


pozdrawiam.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

W dniu 2010-05-07 01:37,  Michał pisze:

Tomasz   napisał(a):

   Michał pisze:

tylko z doświadczenia wiem ze śruba nawet "z kopa" jest nie do

odkręcenia...

Jak z kopa nie da rady, to może kluczem spróbuj? ;)
MSPANC

kilka (dziesiąt) ostatnich linijek C++ w pracy i będę
się z tym zaraz szarpał :)

już mnie kusi żeby temu>>mścicielowi<<  co mi przebił oponę (już w 2 aucie)
(a wczoraj jeszcze nasłał straż miejską żeby odholować poprzednie safrane
na parking policyjny - za moje i WASZE pieniądze, gadaliśmy z 20 minut !
przynajmniej straż miejska to normalni ludzie, i właściciele alf - w tym
nowszego modelu 166 - ŁADNE auto  ;) ), tak temu mścicielowi co przebuił
oponę postawić te 2 safrany centralnie w jego najlepszym miejscu pod
mieszkaniem, niech se (akcja dzieje się w Krakowie) chodzi daleko po swoje
auto !

o i wymienic lancie na nowe i mu ze soatwić, aaaaaale miejsca zajmą 3x5x3
metra no z 9x5 metra kwadratowego,>>ale urwał<<- miściwy się coś robie,
wracam do pracy, cześć pa!

przez idiotów będę się szarpał z tym 70minut, jak nie więcej po nocy !

Tak się zastanawiam czy w C++ piszesz tak samo jak w ojczystym. Jeśli tak, to może jakiś były klient się mści?

A.

Arek (G) pisze:

Tak się zastanawiam czy w C++ piszesz tak samo jak w ojczystym. Jeśli tak, to może jakiś były klient się mści?

Jeśli pisze tak, jak traktuje auta to na pewno :)

A.

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    Mazda 6 2.0 "parafinka" Kombi

 Michał wrote:

o i wymienic lancie na nowe i mu ze soatwić, aaaaaale miejsca zajmą
3x5x3 metra no z 9x5 metra kwadratowego, >>ale urwał <<- miściwy się coś
robie, wracam do pracy, czeć pa!

Pozwalają Ci pić w pracy? ;)

--
cokolwiek

Użytkownik " Michał"  napisał w wiadomości

siedzę w pracy,
i mnie wk**** chciałem podjechać do sklepu a tu opona przebita.
już i tak nie działa (w strzepacha), ile na feldze można pojechać ?
6km można ? auto prowdzadzi się ok bez opony (przednia), na dziurach się
dopiero zorientowałem.
reno safrane.
pozdrawiam.

Ja zrobiłem jakieś 200km. Z opony zostały tylko ranty i czoło bierznika.
Felga jak wcześniej miała 35g i 25g na wyważarce tak po założeniu nowej opony dostała 20 i 15 :)

--
Pozdrawiam
Lewis
Hornet PC 41 na sprzedaż
Audi A6 C4, 2,8 V6 ACK 142kW [`]
dB Race: 145,5 dB ;)

Lewis  napisał(a):

Użytkownik " Michał"  napisał w wiadomości

> siedzę w pracy,
> i mnie wk**** chciałem podjechać do sklepu a tu opona przebita.
> już i tak nie działa (w strzepacha), ile na feldze można pojechać ?
> 6km można ? auto prowdzadzi się ok bez opony (przednia), na dziurach się
> dopiero zorientowałem.
> reno safrane.
> pozdrawiam.

Ja zrobiłem jakieś 200km. Z opony zostały tylko ranty i czoło bierznika.
Felga jak wcześniej miała 35g i 25g na wyważarce tak po założeniu nowej
opony dostała 20 i 15 :)

to ja myśłałem o 6km żeby do domu dojechać :)
i tam się z kołem szarpać, albo do zakładu wymiany opon.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

On Thu, 6 May 2010 20:30:53 +0200,  "Lewis"

Ja zrobiłem jakieś 200km. Z opony zostały tylko ranty i czoło bierznika.

Musieliscie miec jakies dobre opony [P-zero czy podobna seria ?]

Normalnie to balbym sie 100m przejechac bez powietrza - opona pojdzie.
Choc raz przejechalem 500m i przezyla ..

J.

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On Thu, 6 May 2010 20:30:53 +0200,  "Lewis"

Ja zrobiłem jakieś 200km. Z opony zostały tylko ranty i czoło bierznika.

Musieliscie miec jakies dobre opony [P-zero czy podobna seria ?]
Normalnie to balbym sie 100m przejechac bez powietrza - opona pojdzie.
Choc raz przejechalem 500m i przezyla ..
J.

P6000 225/45/17
--
Pozdrawiam
Lewis
Hornet PC 41 na sprzedaż
Audi A6 C4, 2,8 V6 ACK 142kW [`]
dB Race: 145,5 dB ;)

 Michał wrote:

siedzę w pracy,
i mnie wk**** chciałem podjechać do sklepu a tu opona przebita.

już i tak nie działa (w strzepacha), ile na feldze można pojechać ? 6km
można ? auto prowdzadzi się ok bez opony (przednia), na dziurach się
dopiero zorientowałem.

Na tej grupie dowiedziałem się, że bardzo kreatywnym sposobem zastąpienia
uszkodzonej opony jest obwiązanie felgi wężem ogrodowym. Nie macie tam
żadnego?

A tak poważnie to jaka dziura? Jeśli nie jest za duża to pewnie zapas w
sprayu wystarczy, jeśli jest większa to możesz próbować ją czymś zakleić
i wpsikać do środka ten spray. Trochę ciśnienia będzie, jak będziesz
jechał wolno, to może nie uszkodzisz felgi, jeśli będziesz jechał
zupełnie bez ciśnienia to raczej na pewno będzie nadawała się na śmietnik.

--
cokolwiek

to  napisał(a):

 Michał wrote:

> siedzę w pracy,
> i mnie wk**** chciałem podjechać do sklepu a tu opona przebita.
>
> już i tak nie działa (w strzepacha), ile na feldze można pojechać ? 6km
> można ? auto prowdzadzi się ok bez opony (przednia), na dziurach się
> dopiero zorientowałem.

Na tej grupie dowiedziałem się, że bardzo kreatywnym sposobem zastąpienia
uszkodzonej opony jest obwiązanie felgi wężem ogrodowym. Nie macie tam
żadnego?

A tak poważnie to jaka dziura? Jeśli nie jest za duża to pewnie zapas w
sprayu wystarczy, jeśli jest większa to możesz próbować ją czymś zakleiÄ
‡
i wpsikać do środka ten spray. Trochę ciśnienia będzie, jak będziesz
jechał wolno, to może nie uszkodzisz felgi, jeśli będziesz jechał
zupełnie bez ciśnienia to raczej na pewno będzie nadawała się na śmietnik
.

Węża nie ma, ale jest 2 safrane z 3 dobrymi oponami "na alu" obok :)
tylko z tego drugiego to nie szło żadnej śruby odkręcić (chyba
tam 4 letnie były).

A poważnie to z opony niewiele już chyba zostało...

wsiadłem, odpaliłem jak się klimatronik rozpędził to ruszyłem
nie słysząc za wiele - bo wiało.
Gaz na 70% mocy (silnik słaby) po czym coś nie szło, to decha
i na dziurach (bo łuk zaraz był) to nie poczułem poczułem że coś
nie prosto jedzie - coś w zawieszeniu zaczęło walić, nacisnąłem
stop na klimie żeby posłuchać i... wysiadam opona gdzieś tam "wkręcona"
w felgę.


pozdrawiam.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

On Thu, 6 May 2010 23:20:57 +0000 (UTC),   Michał wrote:

Węża nie ma, ale jest 2 safrane z 3 dobrymi oponami "na alu" obok :)
tylko z tego drugiego to nie szło żadnej śruby odkręcić (chyba
tam 4 letnie były).

Na przyszlosc:
-smarowac sruby przy zmianie opon,
-dobry klucz kupic,
-metrowa rure na przedluzke,
-spray do opon w bagazniku, gdyby sie jednak nie udalo.

A poważnie to z opony niewiele już chyba zostało...

Ale co - pocial solidnie, przebil, czy tylko powietrze spuscil
wentylkami ?

J.

to pisze:

Na tej grupie dowiedziałem się, że bardzo kreatywnym sposobem zastąpienia uszkodzonej opony jest obwiązanie felgi wężem ogrodowym.

Temat wątku od razu wywołał banana na mojej gębie, bo byłem pewien,
że lada chwila pojawi się "to" i wąż ogrodowy.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

On 7 Maj, 09:27, Jakub Witkowski  wrote:

to pisze:

> Na tej grupie dowiedziałem się, że bardzo kreatywnym sposobem zastąpienia
> uszkodzonej opony jest obwiązanie felgi wężem ogrodowym.

Temat wątku od razu wywołał banana na mojej gębie, bo byłem pewien,
że lada chwila pojawi się "to" i wąż ogrodowy.

Ja na widok tematu bylem pewien ze to wlasnie 'Michal od Safrane' jest
autorem ;-)

--
pzdr
Alex

W dniu 2010-05-06 19:33,  Michał pisze:

siedzę w pracy,
i mnie wk**** chciałem podjechać do sklepu a tu opona przebita.

już i tak nie działa (w strzepacha), ile na feldze można pojechać ?
6km można ? auto prowdzadzi się ok bez opony (przednia), na dziurach się
dopiero zorientowałem.

reno safrane.

Może jakiś kolega z pracy pożyczyłby Ci dojazdówkę albo zapas? Nawet w innym rozmiarze, ważne żeby rozstaw śrub był ten sam.

Szkoda felgi, chyba że masz stalowe...

Pozdrawiam,
--
Ludvigus - zawsze wspak, niczym rak

" Michał"  wrote in message

siedzę w pracy,
i mnie wk**** chciałem podjechać do sklepu a tu opona przebita.

już i tak nie działa (w strzepacha), ile na feldze można pojechać ?
6km można ? auto prowdzadzi się ok bez opony (przednia), na dziurach się
dopiero zorientowałem.

Gdzie ty pracujesz? W gettcie dla albanskich uchodzcow?




Pozdrawiam
Kamil

On 2010-05-07 12:06, kamil wrote:

Gdzie ty pracujesz? W gettcie dla albanskich uchodzcow?

hahahahahahah

=?ISO-8859-2?Q?_Micha=B3?=  napisał(a):

siedzę w pracy,
i mnie wk**** chciałem podjechać do sklepu a tu opona przebita.

już i tak nie działa (w strzepacha), ile na feldze można pojechać ?
6km można ? auto prowdzadzi się ok bez opony (przednia), na dziurach się
dopiero zorientowałem.

ufff, wymienione :) znalazłem chwile bez deszczu i klucz w lancii
do tych śrubek :) i już z powrotem w safrane :).

może jednak coś z opony zostało, bo po zdjęciu nie wygląda tak źle jak była
"wkręcona w koło" od tego ruszenia, zeskoku z krawężnika i jazdy.
za to felga pozdzierana trochę na krawędziach.


z dziwnych rzeczy: to taka felga wchodzi trochę w asfalt w trakcie jazdy,
już wiem czemu się trzymało na zakręcie ;)

pozdrawiam!

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/