Grupy dyskusyjne   »   Walniety akumulator czy prostownik?

Walniety akumulator czy prostownik?



1 Data: Styczen 25 2009 12:57:18
Temat: Walniety akumulator czy prostownik?
Autor: Sierp 

Witam,

po tych mrozach i po dluzszym postoju akumulator odmowil posluszenstwa.
Samochod - Carisma 1,6 benzyna 2003r. Aku 62Ah, chyba oryginalny

Przynioslem aku do domu, na poczatku mial ok. 4V na zaciskach bez obciazenia oczywiscie, teraz (po nocy) ma ok. 8V.
Poszukalem troche informacji i wyczytalem, ze jak napiecie spadlo ponizej 8V to aku najpewniej jest zasiarczony i nalezy go wymienic.

Probowalem go prostownikiem doladowac - prostownik jakis stary, jeszcze wczoraj ladowal inny aku. Po podpieciu prostownika do tego aku prad ladowania na chwile skoczyl na 4A mniej wiecej, a po 1-2s wskazowka spadla do 0A i tak juz zostala.
Jak podpinam woltomierz do samego prostownika (bez obciazenia akumulatorem) to napiecie po podpieciu do pradu na chwile drga, a po chwili spada do 0V.

Teraz pytanie - czy akumulator po prostu jest martwy, czy tez moze jeszcze warto sprobowac go naladowac a prostownik jest walniety?

Sierp



2 Data: Styczen 25 2009 13:12:44
Temat: Re: Walniety akumulator czy prostownik?
Autor: Tomasz Pyra 

Sierp pisze:

Teraz pytanie - czy akumulator po prostu jest martwy, czy tez moze jeszcze warto sprobowac go naladowac a prostownik jest walniety?

Niektóre prostowniki z bardziej wycudaczoną automatyką ładowania nie potrafią naładować pustego akumulatora.

3 Data: Styczen 26 2009 11:36:29
Temat: Re: Walniety akumulator czy prostownik?
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Sun, 25 Jan 2009 13:12:44 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):

Niektóre prostowniki z bardziej wycudaczoną automatyką ładowania nie
potrafią naładować pustego akumulatora.

Pomaga włączenie w szereg żarówki.

--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    GG: 3524356

4 Data: Styczen 25 2009 12:14:12
Temat: Re: Walniety akumulator czy prostownik?
Autor: Artur  

Sierp  napisał(a):

Witam,

po tych mrozach i po dluzszym postoju akumulator odmowil posluszenstwa.
Samochod - Carisma 1,6 benzyna 2003r. Aku 62Ah, chyba oryginalny

Przynioslem aku do domu, na poczatku mial ok. 4V na zaciskach bez
obciazenia oczywiscie, teraz (po nocy) ma ok. 8V.
Poszukalem troche informacji i wyczytalem, ze jak napiecie spadlo
ponizej 8V to aku najpewniej jest zasiarczony i nalezy go wymienic.

Probowalem go prostownikiem doladowac - prostownik jakis stary, jeszcze
wczoraj ladowal inny aku. Po podpieciu prostownika do tego aku prad
ladowania na chwile skoczyl na 4A mniej wiecej, a po 1-2s wskazowka
spadla do 0A i tak juz zostala.
Jak podpinam woltomierz do samego prostownika (bez obciazenia
akumulatorem) to napiecie po podpieciu do pradu na chwile drga, a po
chwili spada do 0V.

Teraz pytanie - czy akumulator po prostu jest martwy, czy tez moze
jeszcze warto sprobowac go naladowac a prostownik jest walniety?

Sierp

Z tego co piszesz to akumulator ma już sześć lat więc ja bym proponował
wymianę na nowy. Nawet jak uda ci się go naładować to już nie będzie miał
swojej mocy. W zimie często padają akumulatory ludziom którzy jeżdżą na
krótkich odcinkach wtedy alternator nie jest wstanie uzupełnić brakującego
prądu. Powtarzając to cyklicznie akumulator w końcu odmówi posłuszeństwa.
Tym bardziej jak przy większych mrozach zostawia się auto na dłuższy czas nie
jeżdżąc nim.

Zerknij jeszcze tu masz opisane jak dbać o akumulator
http://www.forumsamochodowe.pl/viewtopic.php?t=14963

-- -
Arti


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

5 Data: Styczen 25 2009 13:32:00
Temat: Re: Walniety akumulator czy prostownik?
Autor: J.F. 

On Sun, 25 Jan 2009 12:57:18 +0100,  Sierp wrote:

Probowalem go prostownikiem doladowac - prostownik jakis stary, jeszcze
wczoraj ladowal inny aku. Po podpieciu prostownika do tego aku prad
ladowania na chwile skoczyl na 4A mniej wiecej, a po 1-2s wskazowka
spadla do 0A i tak juz zostala.
Jak podpinam woltomierz do samego prostownika (bez obciazenia
akumulatorem) to napiecie po podpieciu do pradu na chwile drga, a po
chwili spada do 0V.

Teraz pytanie - czy akumulator po prostu jest martwy, czy tez moze
jeszcze warto sprobowac go naladowac a prostownik jest walniety?

Akumulator warto naladowac, a prostownik jest jakis dziwny.

Teraz tylko pytanie - udalo ci sie bezpiecznik spalic, cos
powazniejszego sie spalilo, czy ma jakies zabezpieczenia/regulacje
i z tak rozladowanym aku nie poradzi.
Sprobuj ladowac aku szeregowo przez zarowke - zobaczymy czy ruszy.

J.

6 Data: Styczen 25 2009 13:51:04
Temat: Re: Walniety akumulator czy prostownik?
Autor: Sierp 

J.F. pisze:

Teraz tylko pytanie - udalo ci sie bezpiecznik spalic, cos
powazniejszego sie spalilo, czy ma jakies zabezpieczenia/regulacje
i z tak rozladowanym aku nie poradzi.

ha, gupi ja, nawet o tym nie pomyslalem :/
Faktycznie, bezpiecznik 5A sie przepalil

Pytanie jeszcze tylko, czy warto probowac go podladowac, czy jednak kupic nowy bo to juz reanimacja trupa...

Sierp

7 Data: Styczen 25 2009 13:15:18
Temat: Re: Walniety akumulator czy prostownik?
Autor: sok marchwiowy 

Sierp  napisał(a):

J.F. pisze:
> Teraz tylko pytanie - udalo ci sie bezpiecznik spalic, cos
> powazniejszego sie spalilo, czy ma jakies zabezpieczenia/regulacje
> i z tak rozladowanym aku nie poradzi.

ha, gupi ja, nawet o tym nie pomyslalem :/
Faktycznie, bezpiecznik 5A sie przepalil

Pytanie jeszcze tylko, czy warto probowac go podladowac, czy jednak
kupic nowy bo to juz reanimacja trupa...

Sierp
Na lato idzie i może odłożysz wydatek na 3 kwartały. Jak by się dało naładować
i by kręcił to ja bym go zużył do końca. 

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

8 Data: Styczen 25 2009 19:13:43
Temat: Re: Walniety akumulator czy prostownik?
Autor: JKK 


Użytkownik " sok marchwiowy"  napisał w wiadomości

Sierp  napisał(a):

Na lato idzie i może odłożysz wydatek na 3 kwartały.

A gdzies to wyczytał :-)) ?
Z początkiem lutego delikatne, ale jednak mrozy.

Pzdr

JKK

9 Data: Styczen 25 2009 14:23:54
Temat: Re: Walniety akumulator czy prostownik?
Autor: J.F. 

On Sun, 25 Jan 2009 13:51:04 +0100,  Sierp wrote:

J.F. pisze:
Teraz tylko pytanie - udalo ci sie bezpiecznik spalic,

ha, gupi ja, nawet o tym nie pomyslalem :/
Faktycznie, bezpiecznik 5A sie przepalil

Pytanie jeszcze tylko, czy warto probowac go podladowac, czy jednak
kupic nowy bo to juz reanimacja trupa...

Warto.
Tylko przez zarowke na poczatku, bo znow spalisz bezpiecznik :-)

J.

10 Data: Styczen 25 2009 20:21:47
Temat: Re: Walniety akumulator czy prostownik?
Autor: Sierp 

J.F. pisze:

Pytanie jeszcze tylko, czy warto probowac go podladowac, czy jednak kupic nowy bo to juz reanimacja trupa...

Warto.
Tylko przez zarowke na poczatku, bo znow spalisz bezpiecznik :-)

akurat kumpel kupil sobie prostownik (do 6A, moj byl do 5A) wiec podpialem jego i poszlo - tz laduje sie.
Na poczatku napiecie na zaciskach podczas ladowania wynosilo ok. 12V, aktualnie jest to ok. 13,3V - po ok. 3h ladowania.
Zastanawiam sie, do jakiego momentu powinienem ladowac akumulator?

Teoretycznie prostownik ma diody oznaczone od 1 do 6, co najpewniej oznacza prad ladowania, przy czym przez te 3h nic sie nie zmienilo, wszystkie 6 sie pala.

Tak wydumalem (troche czytajac w sieci, jakie napiecie powinno byc), ze bede ladowal az napiecie wzrosnie do ok. 14V lub lekko powyzej, nie wiem czy to dobry wniosek

Sierp

11 Data: Styczen 25 2009 23:42:01
Temat: Re: Walniety akumulator czy prostownik?
Autor: Tomasz Pyra 

Sierp pisze:

J.F. pisze:
Pytanie jeszcze tylko, czy warto probowac go podladowac, czy jednak kupic nowy bo to juz reanimacja trupa...

Warto.
Tylko przez zarowke na poczatku, bo znow spalisz bezpiecznik :-)

akurat kumpel kupil sobie prostownik (do 6A, moj byl do 5A) wiec podpialem jego i poszlo - tz laduje sie.
Na poczatku napiecie na zaciskach podczas ladowania wynosilo ok. 12V, aktualnie jest to ok. 13,3V - po ok. 3h ladowania.
Zastanawiam sie, do jakiego momentu powinienem ladowac akumulator?

Teoretycznie prostownik ma diody oznaczone od 1 do 6, co najpewniej oznacza prad ladowania, przy czym przez te 3h nic sie nie zmienilo, wszystkie 6 sie pala.

Tak wydumalem (troche czytajac w sieci, jakie napiecie powinno byc), ze bede ladowal az napiecie wzrosnie do ok. 14V lub lekko powyzej, nie wiem czy to dobry wniosek

Spokojnie wystarczy - jeżeli po takim ładowaniu nie będzie w stanie odpalić bez problemu samochodu, to się do niczego nie będzie nadawał niezależnie ile go tam jeszcze nie będziesz ładować.

A sprawdziłeś poziom elektrolitu?

12 Data: Styczen 26 2009 01:02:14
Temat: Re: Walniety akumulator czy prostownik?
Autor: Sierp 

Tomasz Pyra pisze:

A sprawdziłeś poziom elektrolitu?

tak, jest w porzadku
dzieki wszystkim za rady :)

Sierp

13 Data: Styczen 25 2009 14:42:16
Temat: Re: Walniety akumulator czy prostownik?
Autor: Jacek 

Spróbuj do naładować, albo początkowo przez żarówkę albo jakimś innym
(najprostszym) prostownikiem.
Ładujesz tak długo aż aku zacznie gazować - szumi, jak woda sodowa. Potem
podłączasz do aku żarówkę reflektorową o znanej mocy (w celu rozładowania) i
zaczynasz mierzyć czas. Gdy żarówka zacznie słabiej świecić odnotowujesz
czas i obliczasz pojemność. Pojemność = prąd w amperach x czas w godzinach.
Prąd = moc żarówki w watach : 12 V.
Masz przybliżoną pojemność akumulatora. Jeżeli jest mniejsza od 1/3 tego, co
piszą na tabliczce to smietnik. Jeżeli więcej to jeździsz dalej.
Jacek

14 Data: Styczen 26 2009 00:12:59
Temat: Re: Walniety akumulator czy prostownik?
Autor: Wmak 

Jacek  napisał(a):


zaczynasz mierzyć czas. Gdy żarówka zacznie słabiej świecić odnotowujesz
czas i obliczasz pojemność. Pojemność = prąd w amperach x czas w
godzinach.
Prąd = moc żarówki w watach : 12 V.
Masz przybliżoną pojemność akumulatora. Jeżeli jest mniejsza od 1/3 tego,
co
piszą na tabliczce to smietnik. Jeżeli więcej to jeździsz dalej.....
 

....ale trochę krócej, bo każde głębokie rozładowanie rozruchowego
akumulatora skraca mu życie.
To nie są akumulatory trakcyjne.
Wmak

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

15 Data: Styczen 26 2009 06:33:30
Temat: Re: Walniety akumulator czy prostownik?
Autor: Jacek 

założyłem, że wątkodawca nie ma woltomierza.
Jak zauważy "zżółknięcie" światła żarówki to przerywa rozładowanie. IMO
rozładowanie do 10-11 V akumulatorowi nic złego nie zrobi.
Jacek

16 Data: Styczen 26 2009 11:57:10
Temat: Re: Walniety akumulator czy prostownik?
Autor: J.F. 

Użytkownik "Jacek"  napisał w wiadomości

założyłem, że wątkodawca nie ma woltomierza.
Jak zauważy "zżółknięcie" światła żarówki to przerywa
rozładowanie. IMO rozładowanie do 10-11 V akumulatorowi nic złego
nie zrobi.

Zrobi.
To jest glebokie rozladowanie, a akumulator nie jest "trakcyjny"
tylko "rozruchowy" i tego nie lubi.

Centra np kiedys gwarantowala 50 glebokich rozladowan.

Nie jest to tak malo zeby jedno niszczylo akumulator, ale nie jest
tez tak duzo zeby mozna bylo twierdzic "nic zlego nie robi".

J.

17 Data: Styczen 26 2009 11:36:09
Temat: Re: Walniety akumulator czy prostownik?
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Sun, 25 Jan 2009 12:57:18 +0100, Sierp napisał(a):

Poszukalem troche informacji i wyczytalem, ze jak napiecie spadlo
ponizej 8V to aku najpewniej jest zasiarczony i nalezy go wymienic.

A czemu nie odsiarczyć?



--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    GG: 3524356

18 Data: Styczen 26 2009 11:57:58
Temat: Re: Walniety akumulator czy prostownik?
Autor: J.F. 

Użytkownik "Adam Płaszczyca" 
napisał w wiadomości

Dnia Sun, 25 Jan 2009 12:57:18 +0100, Sierp napisał(a):
Poszukalem troche informacji i wyczytalem, ze jak napiecie
spadlo
ponizej 8V to aku najpewniej jest zasiarczony i nalezy go
wymienic.

A czemu nie odsiarczyć?

Bo to zazwyczaj nie ma sensu - ilosc roboty i zniszczen przekroczy
cene nowego aku ..

J.

Walniety akumulator czy prostownik?



Grupy dyskusyjne