Grupy dyskusyjne   »   Weszący policjanci?

Weszący policjanci?



1 Data: Luty 27 2012 11:02:39
Temat: Weszący policjanci?
Autor: AZ 

To mnie rano pan policjant zszokował, zatrzymał, przedstawił się po czym powiedział: badanie trzeźwości, proszę chuchnąć w moją stronę. No to chuch, detekcja i po 5 sekundach werdykt - nic nie czuć.

Odbyli nowe szkolenie na detekcję promili nosem? ;-)

--
Artur
ZZR 1200



2 Data: Luty 27 2012 11:12:14
Temat: Re: Weszący policjanci?
Autor: gregor 

W dniu 2012-02-27 11:02, AZ pisze:

To mnie rano pan policjant zszokował, zatrzymał, przedstawił się po czym
powiedział: badanie trzeźwości, proszę chuchnąć w moją stronę. No to
chuch, detekcja i po 5 sekundach werdykt - nic nie czuć.

Odbyli nowe szkolenie na detekcję promili nosem? ;-)


Tak zwane Tanie Państwo wg Tuskaszenki, po co im alkomaty skoro mają nosy ?

gregor

3 Data: Luty 27 2012 11:13:57
Temat: Re: Weszący policjanci?
Autor: Maciek 

Dnia Mon, 27 Feb 2012 11:02:39 +0100, AZ napisał(a):

(...)

Musiales sie przeslyszec. Zgodnie z najnowsza dyrektywa Ujni Europejskiej
(tzw. dyrektywa zdrowotna) policja i straz miejska bedzie teraz sprawdzac,
czy ludnosc myje zeby.
Nie wiedziales?

--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

4 Data: Luty 27 2012 11:34:57
Temat: Re: Weszacy policjanci?
Autor: J.F 

Użytkownik "AZ"  napisał w wiadomości grup

To mnie rano pan policjant zszokował, zatrzymał, przedstawił się po czym powiedział: badanie trzeźwości, proszę chuchnąć w moją stronę. No to chuch, detekcja i po 5 sekundach werdykt - nic nie czuć.
Odbyli nowe szkolenie na detekcję promili nosem? ;-)

Zawsze tak bylo. No prawie zawsze.
Jedno chuchniecie i wie czy ma wyciagac alkomat.
Szkoda marnowac ustnika jak klient niczym nie wionie.

0.3 promila po kieliszku wodki i popitce moze nie wykryje, ale dwa piwa wyweszy i upojna noc tez.

Kiedys mieli jakies proste aparaciki do mierzenia stezenia bezdotykowo, bez "mocy urzedowej", ale dobre do szykiej selekcji.

No ale kiedys kazali mi dmuchac w alkomat bez potrzeby - widac maja jakies normy zuzycia ustnikow z ktorych musza sie rozliczyc :-)

J.

5 Data: Luty 27 2012 11:41:53
Temat: Re: Weszacy policjanci?
Autor: AZ 

On 02/27/2012 11:34 AM, J.F wrote:


0.3 promila po kieliszku wodki i popitce moze nie wykryje, ale dwa piwa
wyweszy i upojna noc tez.

Kiedys mieli jakies proste aparaciki do mierzenia stezenia bezdotykowo,
bez "mocy urzedowej", ale dobre do szykiej selekcji.

Kiedyś? No to przeca od paru lat mają te takie w które dmuchasz z 5 centymetrów i pokazuje albo zielone albo czerwone po którym badają na normalnym alkomacie. Poza tym te zwykłe są za wolne i trzeba klienta brać do samochodu a tak to może dmuchnąć przez szybkę. Ale ekipa jest dobra (dwóch tych samych gości) bo w ciągu jednego roku zatrzymali mnie już chyba 15 raz jak nie lepiej...

--
Artur
ZZR 1200

6 Data: Luty 27 2012 10:44:56
Temat: Re: Weszący policjanci?
Autor: to 

begin AZ

To mnie rano pan policjant zszokował, zatrzymał, przedstawił się po czym
powiedział: badanie trzeźwości, proszę chuchnąć w moją stronę. No to
chuch, detekcja i po 5 sekundach werdykt - nic nie czuć.

Odbyli nowe szkolenie na detekcję promili nosem? ;-)

Ciesz się, że nie spotkało Cię to:
http://www.youtube.com/watch?v=hDvttcfV05I

....lub to:
http://www.youtube.com/watch?v=kwN7i2kOofo

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

7 Data: Luty 27 2012 11:56:30
Temat: Re: Weszący policjanci?
Autor: AZ 

On 02/27/2012 11:44 AM, to wrote:


Ciesz się, że nie spotkało Cię to:
http://www.youtube.com/watch?v=hDvttcfV05I

Spotkało, na wsi pod Koninem...

P1: Panie kierowco za szybko będzie mandat.
Ja: Ile za szybko?
P1: No za szybko
Ja: Ale ile?
P1: Dobra to dokumenty proszę

Poszedł, wrócił drugi.

P2: No to będzie mandat za ciągłÄ…
Ja: Jaką?
P2: No tą?
Ja: Ale ona zaczyna się tu, nie tam?

Pomyślał, poburczał, powiedział coś, że oponki słabe i coś o zatrzymaniu dowodu wkońcu oddał i kazał jechać.

--
Artur
ZZR 1200

8 Data: Luty 27 2012 12:04:25
Temat: Re: Weszący policjanci?
Autor: AZ 

On 02/27/2012 11:56 AM, AZ wrote:


Pomyślał, poburczał, powiedział coś, że oponki słabe i coś o zatrzymaniu
dowodu wkońcu oddał i kazał jechać.

Jeszcze mi się przypomniało jedno. Stał motocykl koło ścieżki rowerowej, jakiś wspaniałomyślny pedalarz zadzwonił po niebieskich, że zapierdalam po ścieżce, przyjechali raz dwa. Po 10 minutach tłumaczenia, że nie było jeżdżone wkońcu powiedział: pan wie, że mamy dziurę budżetową? po czym: powiedzmy, że ten tu piasek to pas zieleni i pan go zniszczył i to będzie 30 PLN bez punktów, więc już mi się nie chciało kłócić a ciągać po sądach za 30 PLN tymbardziej i się zgodziłem.

--
Artur
ZZR 1200

9 Data: Luty 27 2012 14:31:53
Temat: Re: Weszący policjanci?
Autor: LEPEK 

W dniu 2012-02-27 11:56, AZ pisze:

P1: Panie kierowco za szybko będzie mandat.
Ja: Ile za szybko?
P1: No za szybko
Ja: Ale ile?
P1: Dobra to dokumenty proszę

O, widzę, że nie tylko ja :)
U mnie było tak:
Dogonili (przejechałem koło nich na dwójce z 45 km/h, jakbym jechał na "3", to by się nie puścili), zatrzymali i:
  - dowód rejestracyjny, prawo jazdy, obowiązkowe ubezpieczenie OC i dowód osobisty, jeśli pan posiada.
Ja tam przy policji z doświadczenia nie lubię się odzywać nie pytany, więc daję DR, PJ i OC. No i się zaczyna:
  - za szybko pan jeździ!
  - ...
  - dlaczego pan tak jeździ?
  - jechałem zgodnie z przepisami.
  - proszę otworzyć bagażnik
  - co to jest? [wyjmuje taki kij]
  - kij
  - za szybko pan jeździ
  - ...
  - przekroczył pan prędkoć
  - ...
  - będzie mandat
  - ...
  - gdzie pan się tak spieszy?
  - jadę do domu
  - czemu tak szybko?
  - jechałem zgodnie z przepisami
[tak jakąś chwilę, aż w końcu nie wytrzymałem]
  - a na jakiej podstawie pan twierdzi, że za szybko?
  - proszę pana, przecież to widać! (?!); O, polisa OC nieczytelna, w związku z tym... (coś tam o holowaniu itp.)
  - ...
  - drugi na to widząc, że spowiadać się nie będę - nie Zdzisiek, to się po prostu odbiło tu
  - opony są proszę pana w złym stanie
  - ...
  - naklejka identyfikacyjna powinna być wyżej (jest normalnie w odpowiednim rogu przedniej szyby)
  - ...
Wreszcie z wyraźnym triumfem:
  - w dniu dzisiejszym zostaje zatrzymany dowód rejestracyjny za pokwitowaniem ze względu na stan techniczny samochodu - jest on niesprawny.
  - ...
  - ma pan pękniętą szybę - i tu pokazuje gwiazdkę 1x1 cm, no fakt.
I trzymali DR na komisariacie 6 dni, zanim doszedł do mojego starostwa, to jeździłem z nieważnym pokwitowaniem. A diagnosta powiedział, jak do niego podjechałem bezpośrednio po tym: za coś takiego? Czym im się naraziłeś? :)

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

10 Data: Luty 27 2012 14:39:52
Temat: Re: Weszący policjanci?
Autor: AZ 

On 02/27/2012 02:31 PM, LEPEK wrote:


O, widzę, że nie tylko ja :)
U mnie było tak:
Dogonili (przejechałem koło nich na dwójce z 45 km/h, jakbym jechał na
"3", to by się nie puścili), zatrzymali i:
- dowód rejestracyjny, prawo jazdy, obowiązkowe ubezpieczenie OC i dowód
osobisty, jeśli pan posiada.
Ja tam przy policji z doświadczenia nie lubię się odzywać nie pytany,
więc daję DR, PJ i OC. No i się zaczyna:
- za szybko pan jeździ!
- ...
- dlaczego pan tak jeździ?
[...]

Po czym jeden do drugiego już odjeżdżając: jaki ten klient nierozumny i chyba dzisiaj do domu wrócimy z pustymi rękoma ;-))

--
Artur
ZZR 1200

11 Data: Luty 28 2012 09:41:18
Temat: Re: Weszący policjanci?
Autor: huri_khan 

Dnia Mon, 27 Feb 2012 14:31:53 +0100, LEPEK napisał(a):

W dniu 2012-02-27 11:56, AZ pisze:

P1: Panie kierowco za szybko będzie mandat.
Ja: Ile za szybko?
P1: No za szybko
Ja: Ale ile?
P1: Dobra to dokumenty proszę

O, widzę, że nie tylko ja :)
U mnie było tak:
Dogonili (przejechałem koło nich na dwójce z 45 km/h, jakbym jechał na
"3", to by się nie puścili), zatrzymali i:
  - dowód rejestracyjny, prawo jazdy, obowiązkowe ubezpieczenie OC i
dowód osobisty, jeśli pan posiada.
Ja tam przy policji z doświadczenia nie lubię się odzywać nie pytany,
więc daję DR, PJ i OC. No i się zaczyna:
  - za szybko pan jeździ!
  - ...
  - dlaczego pan tak jeździ?
  - jechałem zgodnie z przepisami.
  - proszę otworzyć bagażnik
  - co to jest? [wyjmuje taki kij]
  - kij
  - za szybko pan jeździ
  - ...
  - przekroczył pan prędkość
  - ...
  - będzie mandat
  - ...
  - gdzie pan się tak spieszy?
  - jadę do domu
  - czemu tak szybko?
  - jechałem zgodnie z przepisami
[tak jakąś chwilę, aż w końcu nie wytrzymałem]
  - a na jakiej podstawie pan twierdzi, że za szybko?
  - proszę pana, przecież to widać! (?!); O, polisa OC nieczytelna, w
związku z tym... (coś tam o holowaniu itp.)
  - ...
  - drugi na to widząc, że spowiadać się nie będę - nie Zdzisiek, to się
po prostu odbiło tu
  - opony są proszę pana w złym stanie
  - ...
  - naklejka identyfikacyjna powinna być wyżej (jest normalnie w
odpowiednim rogu przedniej szyby)
  - ...
Wreszcie z wyraźnym triumfem:
  - w dniu dzisiejszym zostaje zatrzymany dowód rejestracyjny za
pokwitowaniem ze względu na stan techniczny samochodu - jest on niesprawny.
  - ...
  - ma pan pękniętą szybę - i tu pokazuje gwiazdkę 1x1 cm, no fakt.
I trzymali DR na komisariacie 6 dni, zanim doszedł do mojego starostwa,
to jeździłem z nieważnym pokwitowaniem. A diagnosta powiedział, jak do
niego podjechałem bezpośrednio po tym: za coś takiego? Czym im się
naraziłeś? :)

Pozdr,

Ja miałem przyjemniejsze spotkanie.

Ograniczneie 40 km/h, no i stali z suszarką, miałem 61 km/h.
Lizak w moją strone i zjeżdżam na pobocze.
Polijant: Przedstawia się - przekrozył Pan prędkość
Ja: wiem miałem 61 km/h
Polijant: zgadł Pan, proszę o dokumenty

Poszedł do radiowozu, posprawdzał. Wrócił i powiedział, proszę zwolnić i
uważac na znaki :)
Bez mandatu i z uśmiechem na ustach.

--
[Pozdrawiam] [huri-khan][GG 177094]
[SY]  [Cruze 1,8 LT]

12 Data: Luty 28 2012 09:50:04
Temat: Re: Weszący policjanci?
Autor: Jakub Witkowski 

W dniu 2012-02-27 14:31, LEPEK pisze:

O, widzę, że nie tylko ja :)
U mnie było tak:

Takie rzeczy sie nie zdarzają. Na pewno nie piszesz prawdy. Są tu koledzy, którzy szybko
zdemaskują te grubymi nićmi szyte pomówienia.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

13 Data: Luty 27 2012 14:15:44
Temat: Re: Weszący policjanci?
Autor: frank drebin 

to wrote:

begin AZ

To mnie rano pan policjant zszokował, zatrzymał, przedstawił się po
czym powiedział: badanie trzeźwości, proszę chuchnąć w moją stronę.
No to chuch, detekcja i po 5 sekundach werdykt - nic nie czuć.

Odbyli nowe szkolenie na detekcję promili nosem? ;-)

Ciesz się, że nie spotkało Cię to:
http://www.youtube.com/watch?v=hDvttcfV05I

...lub to:
http://www.youtube.com/watch?v=kwN7i2kOofo


albo to
http://www.youtube.com/watch?v=unseSFWjuqs&feature=related
--
Nigdy nie kłóć się z głupcem, ludzie mogą nie dostrzec różnicy.

14 Data: Luty 27 2012 14:05:42
Temat: Re: Weszący policjanci?
Autor: T. 


Użytkownik "AZ"  napisał w wiadomości

To mnie rano pan policjant zszokował, zatrzymał, przedstawił się po czym powiedział: badanie trzeźwości, proszę chuchnąć w moją stronę. No to chuch, detekcja i po 5 sekundach werdykt - nic nie czuć.

Odbyli nowe szkolenie na detekcję promili nosem? ;-)

-- Artur
ZZR 1200

A to ze strony Piekielni.pl:

Miałem kiedyś koleżankę.
Ta pani, była prokuratorem, a więc dysponowała immunitetem.
Było już dość późno, bo po 23,00, gdy na imprezę, którą organizowałem, dotarła wzmiankowana pani.
Weszła zaśmiewając się do łez.
I tu następuje jej opowieść.
Jechała samochodem po kilku głębszych.
Zatrzymał ją policjant.
W swoistym pijanym widzie, umyśliła sobie, że powie od razu prawdę, a potem w zależności od rozwoju sytuacji, skorumpuje, bądź pokaże legitymację.
Otworzyła okno i jak tylko policjant zdążył się nachylić, powiedziała pewnym głosem:
- Piło się.
Policjant się zmieszał, cicho zapytał:
- Tak strasznie czuć?
A następnie szybko się oddalił.

:-)

15 Data: Luty 28 2012 10:16:45
Temat: Re: Weszący policjanci?
Autor: Kajetan Malkontowicz 

W dniu 27-02-2012 14:05, T. pisze:


A to ze strony Piekielni.pl:

Miałem kiedyś koleżankę.
Ta pani, była prokuratorem, a więc dysponowała immunitetem.
(...)
Jechała samochodem po kilku głębszych.
Zatrzymał ją policjant.
W swoistym pijanym widzie, umyśliła sobie, że powie od razu prawdę, a
potem w zależności od rozwoju sytuacji, skorumpuje, bądź pokaże
legitymację.

Stare urban legend. Natomiast porusza dość ciekawy problem sensowności
immunitetu przy tzw. przestępstwach pospolitych. Napadłeś, ukradłeś,
podpaliłeś, jechałeś na podwójnym gazie - nie masz prawa do immunitetu.

Czy immunitet pani prokurator ma funkcję autopilota samochodowego? Bo
jeśli nie to nawalona w samochodzie jest tak samo niebezpieczna jak
człowiek bez immunitetu a nawet bardziej, bo czuje się bezkarna z definicji.

Co innego jeśli chodzi o sprawy o zniesławienie itd, których pełna jest
nasza "polityka" i które nie są jednoznaczne. Ten kto pozbawi polityków
i innych "nietykalnych" bezkarności w przypadku zwykłej bandytki ma mój
głos.


--
pozdrowienia
Kajetan
http://www.psyniczyje.pl/ - przygarnij, choćby wirtualnie, psa

16 Data: Luty 28 2012 11:30:05
Temat: Re: Weszący policjanci?
Autor: Jakub Witkowski 

W dniu 2012-02-28 10:16, Kajetan Malkontowicz pisze:

nasza "polityka" i które nie są jednoznaczne. Ten kto pozbawi polityków
i innych "nietykalnych" bezkarności w przypadku zwykłej bandytki ma mój
głos.

Ale ten kij ma dwa końce. Wystarczy że po kolejnych wyborach naród zafunduje sobie
jakiegoś szeryfa - Łukaszenkę, a zaraz okaże się, że niewygodni prokuratorzy albo posłowie
opozycji jeżdżą notorycznie na bani i jeszcze opierają się policji...

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

17 Data: Luty 28 2012 13:05:57
Temat: Re: Weszący policjanci?
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Tue, 28 Feb 2012, Jakub Witkowski wrote:

W dniu 2012-02-28 10:16, Kajetan Malkontowicz pisze:

nasza "polityka" i które nie są jednoznaczne. Ten kto pozbawi polityków
i innych "nietykalnych" bezkarności w przypadku zwykłej bandytki ma mój
głos.

Ale ten kij ma dwa końce. Wystarczy że po kolejnych wyborach naród zafunduje sobie
jakiegoś szeryfa - Łukaszenkę, a zaraz okaże się, że niewygodni prokuratorzy albo posłowie
opozycji jeżdżą notorycznie na bani i jeszcze opierają się policji...

  Ale sama możliwość zaistnienia tego faktu wskazuje, że art.2 Konstutucji
RP nie jest spełniony.
  Nie, ja *nie* twierdzę jakoby był.
  Prosta konstatacja - w państwie prawa takie cóś jest niemożliwe, bo
napotka na "opór urzędniczy" wobec łamania prawa.
  Ba, istnieją kraje bez immunitetu...
  Tak, wiem, poziom w którym w .pl obowiązuje "prawo okólnikowe" jest
wysoki i tłumaczenie urzędnikowi że łamie *ustawę* to walenie głową
w mur (a głównym powodem jest brak sankcji).
  Wniosek jest jednak prosty :>

pzdr, Gotfryd

18 Data: Luty 29 2012 23:51:18
Temat: Re: Weszący policjanci?
Autor: Pietia 

T. wrote:


Użytkownik "AZ"  napisał w wiadomości

> To mnie rano pan policjant zszokował, zatrzymał, przedstawił się po czym
> powiedział: badanie trzeźwości, proszę chuchnąć w moją stronę. No to
> chuch, detekcja i po 5 sekundach werdykt - nic nie czuć.
>
> Odbyli nowe szkolenie na detekcję promili nosem? ;-)
>
> --
> Artur
> ZZR 1200

A to ze strony Piekielni.pl:

Miałem kiedyś koleżankę.
Ta pani, była prokuratorem, a więc dysponowała immunitetem.
Było już dość późno, bo po 23,00, gdy na imprezę, którą organizowałem,
dotarła wzmiankowana pani.
Weszła zaśmiewając się do łez.
I tu następuje jej opowieść.
Jechała samochodem po kilku głębszych.
Zatrzymał ją policjant.
W swoistym pijanym widzie, umyśliła sobie, że powie od razu prawdę, a potem
w zależności od rozwoju sytuacji, skorumpuje, bądź pokaże legitymację.

Ja bym tak bardzo nie wierzył koleżance. Prokuratora zatrzymanego za
jazde po pijaku legitymacja ratuje od punktów i odpowiedzialności
karnej, ale zgłoszenie idzie od razu do zwierzchnika.

Od przekroczenia prędkości poczynając. I słyszałem od kilku
prokuratorów, ze woleliby zapłacić mandat, niż miec rozmowę z
przełożonym po takich akcjach.

19 Data: Marzec 01 2012 15:01:38
Temat: Re: Weszący policjanci?
Autor: Franc 

Dnia Wed, 29 Feb 2012 23:51:18 +0100, Pietia napisał(a):

Ja bym tak bardzo nie wierzył koleżance. Prokuratora zatrzymanego za
jazde po pijaku legitymacja ratuje od punktów i odpowiedzialności
karnej, ale zgłoszenie idzie od razu do zwierzchnika.

Od przekroczenia prędkości poczynając. I słyszałem od kilku
prokuratorów, ze woleliby zapłacić mandat, niż miec rozmowę z
przełożonym po takich akcjach.

Tak samo mają sędziowie. Też często woleliby przyjąć mandat niż czekać na
konsekwencje dyscyplinarne.

--
Franc

20 Data: Marzec 01 2012 15:10:01
Temat: Re: Weszący policjanci?
Autor: Kamil 'Model' 

W dniu 2012-03-01 15:01, Franc pisze:

Dnia Wed, 29 Feb 2012 23:51:18 +0100, Pietia napisał(a):

Ja bym tak bardzo nie wierzył koleżance. Prokuratora zatrzymanego za
jazde po pijaku legitymacja ratuje od punktów i odpowiedzialności
karnej, ale zgłoszenie idzie od razu do zwierzchnika.

Od przekroczenia prędkości poczynając. I słyszałem od kilku
prokuratorów, ze woleliby zapłacić mandat, niż miec rozmowę z
przełożonym po takich akcjach.

Tak samo mają sędziowie. Też często woleliby przyjąć mandat niż czekać na
konsekwencje dyscyplinarne.


Sędziowie mają wszystko w dupie. Co zrobi sędzia sędziemu??

NIC.

Przykład ode mnie z sądu.
Sędziowie mają podpisane przejęcie pełnej odpowiedzialności materialnej za notebooka. No i np. zamknięcie obudowy matrycy z położonym długopisem na klawiaturze skutkuje uszkodzeniem matrycy. No i co. Poszliśmy do prezesowej, że sędzia uszkodził laptopa i że powinien zapłacić za naprawę. No i na czym stanęło??
Oczywiście sędzia nie wyłożył ani 1gr na naprawę, bo przecież za bardzo obciążyłoby jego budżet (pensja na wejście 6k PLN).

Zresztą głośna sprawa sędziego Wielkanowskiego z Torunia. Poszukajcie poczytajcie.
Tak tak, to z mojego podwórka...

21 Data: Marzec 01 2012 15:06:39
Temat: Re: Weszący policjanci?
Autor: gregor 

W dniu 2012-02-29 23:51, Pietia pisze:

Ja bym tak bardzo nie wierzył koleżance. Prokuratora zatrzymanego za
jazde po pijaku legitymacja ratuje od punktów i odpowiedzialności
karnej, ale zgłoszenie idzie od razu do zwierzchnika.

Od przekroczenia prędkości poczynając. I słyszałem od kilku
prokuratorów, ze woleliby zapłacić mandat, niż miec rozmowę z
przełożonym po takich akcjach.

Raz dla męża kumpeli sędzina przejechała się po boku samochodu i pojechała dalej, nie udało mu się jej dogonić ale ustalił personalia no i babka oczywiście niczego nie pamięta i w ogóle to nie ona ale jak poszedł do prezesa sądu to szybko sobie przypomniała i gościu dostał odszkodowanie z jej ubezpieczenia ...

gregor

22 Data: Marzec 01 2012 17:11:54
Temat: Re: Weszący policjanci?
Autor: neoniusz 

W dniu 01.03.2012 15:06, gregor pisze:

Raz dla męża kumpeli sędzina przejechała się po boku samochodu i

Nie wiem co ma zona sedziego do twojej opowiesci, ale spoko.

23 Data: Marzec 01 2012 18:15:59
Temat: Re: Weszący policjanci?
Autor: frank drebin 

Użytkownik "neoniusz"  napisał w wiadomości

W dniu 01.03.2012 15:06, gregor pisze:
Raz dla męża kumpeli sędzina przejechała się po boku samochodu i
Nie wiem co ma zona sedziego do twojej opowiesci, ale spoko.

jak to nie wiesz?
Przecież to napisał gregor, sędzina na pewno była z PO.
--
Nigdy nie kłóć się z głupcem, ludzie mogą nie dostrzec różnicy.

24 Data: Luty 27 2012 16:32:23
Temat: Re: Weszący policjanci?
Autor: Rafał Grzelak 

AZ wrote:

To mnie rano pan policjant zszokował, zatrzymał, przedstawił się po
czym powiedział: badanie trzeźwości, proszę chuchnąć w moją stronę.
No to chuch, detekcja i po 5 sekundach werdykt - nic nie czuć.

Odbyli nowe szkolenie na detekcję promili nosem? ;-)

Widzialem na Animal Planet, ze psy mają bardzo czuły węch.
;p

--
Pozdrawiam, Rafał.
rg[na]skrzynka[kropka]pl

25 Data: Luty 27 2012 19:30:52
Temat: Re: Weszący policjanci?
Autor: SkiMir 

W dniu 2012-02-27 11:02, AZ pisze:

Odbyli nowe szkolenie na detekcję promili nosem? ;-)

Mnie też tak ostatnio sprawdzili.
Gość wziął dokumenty, sprawdził, oddał...
Zagląda do środka pojazdu:
P: Jest Pan trzeźwy?
Ja: oooszzywiście :-)
P: Proszę chuchnąć
Ja: (trochę mnie początkowo zatkało) chuuuch (jak odsunął głowę to parsknąłem śmiechem)
P: Czemu Pan się śmieje?
Ja: Zastanawiam się czy ma Pan homologację na ten alkomat :-)

Dobrze, że miał dobry humor, bo się uśmiechnął i życzył szerokiej drogi.

--
M.

26 Data: Marzec 03 2012 01:04:53
Temat: Re: Weszący policjanci?
Autor: KrisPolska 


Użytkownik "AZ"  napisał w wiadomości

To mnie rano pan policjant zszokował, zatrzymał, przedstawił się po czym powiedział: badanie trzeźwości, proszę chuchnąć w moją stronę. No to chuch, detekcja i po 5 sekundach werdykt - nic nie czuć.

Odbyli nowe szkolenie na detekcję promili nosem? ;-)

narkotykow nie wyczuwaja jeszcze czy musza zrobic upgrade ?
przy okazaji niech robia badania jajek i aids tak za jednym by zagrozenie nie bylo
dla tirowek i infekcji podczas wypadku

27 Data: Marzec 06 2012 11:53:03
Temat: Re: Weszący policjanci?
Autor: Marek 'marcus075' Karweta 

AZ, Mon, 27 Feb 2012 11:02:39 +0100, pl.misc.samochody:

To mnie rano pan policjant zszokował, zatrzymał, przedstawił się po czym
powiedział: badanie trzeźwości, proszę chuchnąć w moją stronę. No to
chuch, detekcja i po 5 sekundach werdykt - nic nie czuć.

Odbyli nowe szkolenie na detekcję promili nosem? ;-)

Zatrzymali mnie kiedyś do kontroli trzeźwości tym takim śmiesznym alkomatem
bezdotykowym. A że to pierwsza taka moja kontrola w życiu, to dmuchałem
delikatnie, na co pan policjant mi mówi "mocnej, jakby pan świeczkę
zdmuchiwał"...

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID:    | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

Weszący policjanci?



Grupy dyskusyjne