Ile czasu podąża fotografia?

Białostockie radio stale dodaje -- uśmiechnij się, wywołanie i płatność za miesiąc.
Miesiąc czy dłużej?

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" 
napisał w wiadomości

Ile czasu podąża fotografia?

Białostockie radio stale dodaje -- uśmiechnij się, wywołanie i płatność za
miesiąc.
Miesiąc czy dłużej?

Dzisiaj uslyszalem jedna ciekawa rzecz. Nie wiem, na ile jest to prawda, a
na ile wymysl, ale podobno w przypadku elektronicznych form rejestracji
obowiazkiem policji jest poinformowanie ciebie o nalozonym na ciebie
mandacie w terminie 30 dni (od momentu rejestracji zdarzenia!). Mozesz
odmowic - wtedy masz sad grodzki.
Ale jesli w ciagu 30 dni nie dostaniesz zawiadomienia, to mandat jest
niewazny (poniewaz nie miales mozliwosci wniesienia sprzeciwu)...

Fakt, ze sie teraz przepisy zmieniaja, ale ciekawy jestem ile w tym
stwierdzeniu jest prawdy...
Znajomy powolywal sie na przepisy, podajze z 24 marca 2003 roku.

Pozdrawiam
Michal

Michal AKA Miki wrote:

Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski"  napisał w wiadomości

Ile czasu podąża fotografia?

Białostockie radio stale dodaje -- uśmiechnij się, wywołanie i płatność za miesiąc.
Miesiąc czy dłużej?

Dzisiaj uslyszalem jedna ciekawa rzecz. Nie wiem, na ile jest to prawda, a na ile wymysl, ale podobno w przypadku elektronicznych form rejestracji obowiazkiem policji jest poinformowanie ciebie o nalozonym na ciebie mandacie w terminie 30 dni (od momentu rejestracji zdarzenia!). Mozesz odmowic - wtedy masz sad grodzki.
Ale jesli w ciagu 30 dni nie dostaniesz zawiadomienia, to mandat jest niewazny (poniewaz nie miales mozliwosci wniesienia sprzeciwu)...

no mniej wiecej. mandatu juz nie moga nalozyc i wysylaja sprawe do grodzkiego.


gacek

"gacek"

no mniej wiecej. mandatu juz nie moga nalozyc i wysylaja sprawe do grodzkiego.

Wiele osób mi to opowiadało.

Na grupie jest człowiek, który pyta o strzelanie w plecy
i pokazuje mandat (na którym brak sprawcy) bez grodzkiego.

Jak rozumiem -- dowolność daleko posunięta, jeśli chodzi o podatki karne.

-=-

Moje stanowisko jest takie:

Nie budki fotograficzne, ale samochody policyjne (najlepiej oznakowane,
i to jaskrawo) mogą rozwiązać problem niebezpiecznej jazdy. Znaki drogowe
powinny zostać, ale nie powinny być twardo respektowane ograniczenia wskazywane
przez te znaki. Ograniczenia szybkości powinny być jakąś wskazówką dla kierowców,
nie zaś bezwzględną wytyczną.

Są różni kierowcy, różne samochody, różne warunki atmosferyczne, różne pory roku
czy dnia, jest różne natężenie ruchu, są różni użytkownicy dróg (inaczej należy
zachować się w sąsiedztwie babci idącej z biała laską, a inaczej w obecności babci
bez takiej laski, inaczej przejechać obok rowerzysty czy szalejącego motocyklisty,
a inaczej obok sypiącego się samochodu itd...

Bezmyślny automag fotograficzny niewiele wyłapie.
Można natomiast montować kamery przemysłowe w ,,newralgicznych'' punktach
i wspomagać je automagią fotograficzno-radarową. :) Innymi słowy nie
bezwzględna szybkość by decydowała, ale sytuacja na drodze (na przykład
na skrzyżowaniu, rozjeździe, przejściu dla pieszych) w ogóle.

IMO należy wyłapywać (i karać) tych, którzy rozpychają się, przekraczając
szybkości dowolne, nie zaś łapać naiwnych (bez powiadamia, GPSów itp.)
skorych do płacenia. :) A człowiek jadący z przepisową szybkością, lecz
na rauszu może być tysiąc razy bardziej niebezpieczny niż człowiek trzeźwy,
który zamiast przepisowych 50 km/h jechał aż 51 km/h -- chyba Tuski proponują
takie małe tolerancje. :)

Chyba PO miała zmniejszać podatki, nie zwiększać.

-=-

Innym problemem, którego nie wyłapie radar jest stan wskazujący.
Patrol policyjny o wiele sprawniej wykaże stan błogosławiony niż
najlepsze radary itp. urządzenia.

-=-

Można też inaczej szukać przekraczających dozwoloną szybkość. ;)
Zwłaszcza na autostradach. ;) Wystarczy notować godziny przejeżdżania
danego samochodu w punktach kontrolnych i wyliczać średnią szybkość.
Gdy przekracza ona dozwoloną -- można śmiało karać. ;)

-=-

Rozumiem, że budki foto mogą dać pracę masom urzędnikom, ale chyba
bezpieczeństwa nie zwiększą tak solidnie jak patrole. Na dodatek patrol
zapobiega także innym przestępstwom, nie tylko łamaniu przepisów ruchu drogowego.

Dlaczego uważam, że warto te patrole malować w kolory odstraszające?
Aby nakłonić innych do strasznie ostrożnej jazdy.
Jaskrawo oznaczony pojazd policyjny będzie chętnie przepuszczany
przez porządnych, a nieporządni będą się bali, widząc taką kolorystykę.
Prewencja jest zwykle lepsza niż karanie, bo kara musi być poprzedzona
przestępstwem a prewencja przestępstwom zapobiega. Co lepsze:

 -- pozwalanie na zabijanie/kaleczenie ludzi i osadzanie winowajców w więzieniach
     czy
 -- zapobieganie przestępstwom?

IMO warto też stawiać ogromne tablice ostrzegające tam, gdzie jest niebezpiecznie.
(i likwidowanie przyczyn niebezpieczeństw -- złej widoczności, złej nawierzchni,
złej organizacji ruchu)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

"Eneuel Leszek Ciszewski"  wrote in
message

Moje stanowisko jest takie:

[pac filozofie]

ale o czym Ty piszesz ? społeczeństwo nie ma mysleć albo interpretować
[warunki do jazdy] tylko ma trzymac mordę w kuble i się PODPORZĄDKOWAĆ.
choćby najgłupszym wymysłom ekipy przy korycie. koniec. kropka.

@

"Artur Miller"

ale o czym Ty piszesz ? społeczeństwo nie ma mysleć albo interpretować
[warunki do jazdy] tylko ma trzymac mordę w kuble i się PODPORZĄDKOWAĆ.
choćby najgłupszym wymysłom ekipy przy korycie. koniec. kropka.

Ale ma wpływ na dobór ekipy. Ma do wyboru: Moskwę (chwilowo nie jest dostępna,
ale trzeba ;) mieć nadzieję), Berlin, Brukselę... Wybór jest ogromny!!! I to
społeczeństwo sypie proso czy inny owies do koryta, więc można by nasypać coś
ciekawego.. ;) (albo wręcz zaprzestać sypania... lub sypać warunkowo -- wy nam
dacie lepsze prawo, my wam nasypiemy do koryta lepszą czy smaczniejszą karmę...)

Zaraz mnie okrzykną zwolennikiem Watykanu -- toż niemiecki papież mówi o tym,
aby służyć, nie rozkazywać. ;) No... Ale tak to już jest, że człowiek nawraca
się w obliczu śmierci... A przecież zawsze ktoś gdzieś umiera. ;)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....