Grupy dyskusyjne   »   Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta

Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta



1 Data: Marzec 04 2014 10:41:28
Temat: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Klaus 

Wiem że kiedyś już było, teraz jest prawomocny wyrok.
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,15560784,Winny__choc_mial_zielone__Pedzil_130_km_w_centrum.html?v=1&obxx=15560784#opinions

"
Winny, choć miał zielone. Pędził 130 km w centrum stolicy
Piotr Machajski 04.03.2014 , aktualizacja: 04.03.2014 09:26

Paweł Czyżkowski spędzi w więzieniu 4,5 roku za to, że na rogu Puławskiej i Malczewskiego zabił trzy osoby. Wjechał na skrzyżowanie przy zielonym świetle, ale jechał dwa i pół razy szybciej, niż pozwalają przepisy. Wczorajszy wyrok sądu jest prawomocny.
- Jechał agresywnie. Pędził jak wariat. Zobaczyłem go w ostatniej chwili, wyrósł jakby spod ziemi - tak świadkowie opisywali sposób jazdy blisko 30-letniego dziś Pawła Czyżkowskiego, kierowcy mercedesa.

Był maj 2011 r., późne popołudnie, piękna pogoda. Czyżkowski, pożyczonym, wartym kilkaset tysięcy zł mercedesem, gnał ul. Puławską w stronę Ursynowa. Tą samą ulicą, ale w przeciwnym kierunku podróżowało oplem małżeństwo w średnim wieku. Na skrzyżowaniu z Malczewskiego skręcali w lewo. Zabrakło im ułamka sekundy, by bezpiecznie opuścić skrzyżowanie, gdy uderzył w nich rozpędzony mercedes. Kierowca i pasażerka opla zginęli. Ale ich auto, niesione siłÄ… uderzenia, zgarnęło też stojącego chodniku pieszego. On również zginął.



"Nie ośmieliłbym się prosić o uniewinnienie"

Odpowiedź na pytanie, kto zawinił, nie była wcale oczywista. Z jednej strony kierowca mercedesa miał zielone światło i jechał prosto, a zatem miał pierwszeństwo przejazdu. Ale z drugiej, pędził ponad wszelką miarę, aż 130 km na godz. w miejscu, gdzie jest ograniczenie do 50. Czy kierowca opla mógł się tego spodziewać?

We wrześniu ub. roku sąd pierwszej instancji uznał, że całkowitą winę za spowodowanie wypadku i jego tragiczne skutki ponosi kierujący mercedesem. - Oskarżony w sposób skrajny naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym - mówił wówczas sędzia Michał Piotrowski. - Sąd nie rozumie, jak można się poruszać z taką prędkością w takim miejscu. Przecież obok toczyło się normalne życie. Ktoś jechał rowerem, ktoś samochodem. Chodnikiem, stosunkowo wąskim, spacerował ojciec z dziećmi. Kierowca opla miał prawo nie przewidywać, że ktoś może jechać w tym miejscu z tak szokującą prędkością - podkreślał sędzia.

Obrona złożyła apelację od tego wyroku. Mec. Piotr Kruszyński prosił wczoraj sąd o złagodzenie kary dla swojego klienta, tak by dostał on wyrok w zawieszeniu. - Nie ośmieliłbym się prosić o uniewinnienie. Oskarżony jechał zdecydowanie za szybko. Ale twierdzę, że kierowca opla w sposób oczywisty przyczynił się do tego wypadku - przekonywał adwokat. Zwracał uwagę na zeznania świadka - kobiety, która jechała za oplem i też chciała skręcić w lewo w Malczewskiego. Powiedziała ona przed sądem, że widziała mercedesa.

Ale czy to oznacza, że kierowca opla też go widział? A nawet jeśli, to czy mógł się spodziewać, że tak szybko dojedzie do skrzyżowania? Przed mercedesem jechał inny samochód - nissan. Prowadzący nissana mężczyzna zeznał potem, że nawet nie musiał hamować przed skręcającym w lewo oplem.

Mec. Kruszyński powoływał się też na zasadę ograniczonego zaufania. Twierdził, że każdy kierowca musi się upewnić, czy inny uczestnik ruchu jedzie zgodnie z przepisami.

- Możemy zakładać, że ktoś przekracza dozwoloną prędkoć o 10, może 20 km na godz., bo to dosyć powszechne. Ale nie aż tyle! - zwracał uwagę mec. Jakub Wende, który przed sądem reprezentował 22-letniego Dominika, syna małżeństwa z opla. - Gdybyśmy mieli tak czynić, ruch stanąłby zupełnie, bo musielibyśmy brać pod uwagę, że zza zakrętu czy zza autobusu wyjedzie szaleniec jadący 150 km na godz.

"Chciałem przeprosić"

- Nikt nas do tej pory nie przeprosił za to, co się zdarzyło - mówiła wczoraj przed sądem matka 24-letniego Bartosza Kielara, pieszego, który był trzecią ofiarą wypadku. Jej syn, student SGH, władający biegle trzema językami, był u progu świetnie zapowiadającej się kariery.

Matka, ojciec i siostra Bartosza byli na każdej rozprawie. Aż do wczoraj nie usłyszeli słowa "przepraszam". Jednak podczas wczorajszej rozprawy Paweł Czyżkowski wreszcie wyraził skruchę. - Chciałem przeprosić. Przepraszam, że wcześniej tego nie zrobiłem, ale nie byłem w stanie. Chciałbym połÄ…czyć się w bólu razem z rodzinami. Niestety czasu nie cofnę - powiedział łamiącym się głosem. A potem zapłakał. Czy skrucha była szczera? Nie wiadomo. Ale na pewno zbyt późna. Sąd odwoławczy odrzucił wczoraj apelację. Skład pod przewodnictwem sędziego Piotra Schaba nie znalazł podstaw ani by karę złagodzić, ani by uchylić wyrok i zarządzić powtórny proces.

Paweł Czyżkowski spędzi w więzieniu 4,5 roku. Przez kolejne dziesięć lat będzie obowiązywał go zakaz prowadzenia pojazdów. Musi też zapłacić 40 tys. zł osieroconemu Dominikowi.

Mec. Kruszyński w rozmowie z "Wyborczą" już zapowiedział złożenie kasacji do Sądu Najwyższego. To jednak nie wstrzymuje wykonania wyroku, który od wczoraj jest prawomocny.
"



2 Data: Marzec 04 2014 12:16:22
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Jacek 

W dniu 2014-03-04 10:41, Klaus pisze:

Wiem że kiedyś już było, teraz jest prawomocny wyrok.
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,15560784,Winny__choc_mial_zielone__Pedzil_130_km_w_centrum.html?v=1&obxx=15560784#opinions

No i błyskawiczny proces - niecałe 3 lata od zdarzenia.
Jacek

3 Data: Marzec 04 2014 13:47:23
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Dres Golf 


Paweł Czyżkowski spędzi w więzieniu 4,5 roku. Przez kolejne dziesięć lat
będzie obowiązywał go zakaz prowadzenia pojazdów. Musi też zapłacić 40
tys. zł osieroconemu Dominikowi.
Ciekawe. Do tej pory jadący główną drogą w obszarze zabudowanym 150 km/h choćby w nocy z wypalonym żarówkami, samochodem bez badań technicznych, ale zawsze miał pierwszeństwo i był niewinny.

Często na głównej jest ograniczenie 40, którego sensu jadący drogą główną nie rozumieją i nie przestrzegają, gdyż wyjazd z podporządkowanej jest za zakrętem.
Teraz wyjeżdża taki z podporządkowanej, bo nie może widzieć tego za zakrętem, a ten na głównej momentalnie siada na zderzaku i trąbi na niego, że musiał zwolnić do np. 60.

4 Data: Marzec 04 2014 16:10:49
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Marcin N 

W dniu 2014-03-04 13:47, Dres Golf pisze:

Często na głównej jest ograniczenie 40, którego sensu jadący drogą
główną nie rozumieją i nie przestrzegają, gdyż wyjazd z podporządkowanej
jest za zakrętem.

Niestety mylisz się. Na ogół 40 jest bez powodu. Czasem jednak ten powód jest, jednak ponieważ NA OGÓŁ w Polsce ograniczenia są bez sensu - to potem te POTRZEBNE także są ignorowane.


--
MN

5 Data: Marzec 04 2014 17:05:09
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Marek Dyjor 

Marcin N wrote:

W dniu 2014-03-04 13:47, Dres Golf pisze:

Często na głównej jest ograniczenie 40, którego sensu jadący drogą
główną nie rozumieją i nie przestrzegają, gdyż wyjazd z
podporządkowanej jest za zakrętem.

Niestety mylisz się. Na ogół 40 jest bez powodu. Czasem jednak ten
powód jest, jednak ponieważ NA OGÓŁ w Polsce ograniczenia są bez
sensu - to potem te POTRZEBNE także są ignorowane.

cóż za kierownicą trzeba sie nie tylko posługiwać członkiem ale i mózgiem.

6 Data: Marzec 04 2014 17:06:58
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Marcin N 

W dniu 2014-03-04 17:05, Marek Dyjor pisze:

Marcin N wrote:
W dniu 2014-03-04 13:47, Dres Golf pisze:

Często na głównej jest ograniczenie 40, którego sensu jadący drogą
główną nie rozumieją i nie przestrzegają, gdyż wyjazd z
podporządkowanej jest za zakrętem.

Niestety mylisz się. Na ogół 40 jest bez powodu. Czasem jednak ten
powód jest, jednak ponieważ NA OGÓŁ w Polsce ograniczenia są bez
sensu - to potem te POTRZEBNE także są ignorowane.

cóż za kierownicą trzeba sie nie tylko posługiwać członkiem ale i mózgiem.

Jasne. Jednak stawiając znaki trzeba używać wyłÄ…cznie mózgu. Tu nie ma miejsca na nic innego.

--
MN

7 Data: Marzec 04 2014 17:41:28
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Marek Dyjor 

Marcin N wrote:

W dniu 2014-03-04 17:05, Marek Dyjor pisze:
Marcin N wrote:
W dniu 2014-03-04 13:47, Dres Golf pisze:

Często na głównej jest ograniczenie 40, którego sensu jadący drogą
główną nie rozumieją i nie przestrzegają, gdyż wyjazd z
podporządkowanej jest za zakrętem.

Niestety mylisz się. Na ogół 40 jest bez powodu. Czasem jednak ten
powód jest, jednak ponieważ NA OGÓŁ w Polsce ograniczenia są bez
sensu - to potem te POTRZEBNE także są ignorowane.

cóż za kierownicą trzeba sie nie tylko posługiwać członkiem ale i
mózgiem.

Jasne. Jednak stawiając znaki trzeba używać wyłÄ…cznie mózgu. Tu nie ma
miejsca na nic innego.

tylko wiesz jak jedziesz nie autostrada to muszisz mieć świadomoć że na takich drogach są:

przejścia dla pieszych, skrzyżowania, domy itp...  wieć prędkoć musi być taka aby być przygotowanym na to co może być za zakrętem.

jazda 180 km/h jest kompletną głupotą.

8 Data: Marzec 04 2014 22:00:42
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Budzik 

Użytkownik Dres Golf  ...

Paweł Czyżkowski spędzi w więzieniu 4,5 roku. Przez kolejne dziesięć lat
będzie obowiązywał go zakaz prowadzenia pojazdów. Musi też zapłacić 40
tys. zł osieroconemu Dominikowi.
Ciekawe. Do tej pory jadący główną drogą w obszarze zabudowanym 150 km/h
choćby w nocy z wypalonym żarówkami, samochodem bez badań technicznych,
ale zawsze miał pierwszeństwo i był niewinny.

Tak sobie gadasz, cy to wynika z jakiejś statystyki?

9 Data: Marzec 10 2014 10:23:00
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: radekp@konto.pl 

Tue, 04 Mar 2014 13:47:23 +0100, w  Dres Golf
 napisał(-a):

Ciekawe. Do tej pory jadący główną drogą w obszarze zabudowanym 150 km/h
choćby w nocy z wypalonym żarówkami, samochodem bez badań technicznych,
ale zawsze miał pierwszeństwo i był niewinny.

Nie zawsze.
Słynny agent Tomek też zabił 15 lat temu w podobnych okolicznościach osobę na
skrzyżowaniu.
Został uznany winnym, ale za kraty chyba nie trafił.

10 Data: Marzec 04 2014 13:57:03
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: J.F 

Użytkownik "Klaus"  napisał w wiadomości
Wiem że kiedyś już było, teraz jest prawomocny wyrok.
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,15560784,Winny__choc_mial_zielone__Pedzil_130_km_w_centrum.html?v=1&obxx=15560784#opinions

"We wrześniu ub. roku sąd pierwszej instancji uznał, że całkowitą winę za
spowodowanie wypadku i jego tragiczne skutki ponosi kierujący
mercedesem.

Z ta calkowita wina to sad chyba przesadzil.

Kierowca opla miał prawo nie przewidywać, że ktoś może jechać w tym miejscu z tak szokującą prędkością - podkreślał sędzia.

A jakby ktos jechal 80, to by nie wymusil?

Ale czy to oznacza, że kierowca opla też go widział? A nawet jeśli, to czy mógł się spodziewać, że tak szybko dojedzie do skrzyżowania? Przed mercedesem jechał inny samochód - nissan. Prowadzący nissana mężczyzna zeznał potem, że nawet nie musiał hamować przed skręcającym w lewo oplem.

Jak to bylo - merc wyprzedzal tego nissana z prawej strony ?

Troche dziwne stwierdzenie ... no chyba ze nissan byl daleko, ale trzeba bylo sie patrzec na merca a nie na nissana.

J.

11 Data: Marzec 04 2014 15:35:38
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Jan Koval 


Użytkownik "J.F"  napisał w wiadomości news:5315cda0$0$2234>

Kierowca opla miał prawo nie przewidywać, że ktoś może jechać w tym
miejscu z tak szokującą prędkością - podkreślał sędzia.

A jakby ktos jechal 80, to by nie wymusil?

Też by wymusił ale zapierdalający miałby większą szanse na uniknięcie zderzenia
lub skutki tego zderzenia były by mniejsze.

Głowny argument tych szybkich jest taki, że oni przewidują. Jak widać nie każdy,
który lubi jeździć szybko potrafi szybko myśleć.

J.

12 Data: Marzec 04 2014 15:38:01
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Myjk 

Tue, 4 Mar 2014 15:35:38 +0100, Jan Koval

potrafi szybko myśleć.

....a już z pewnością żaden nie ma kryształowej kuli.

--
Pozdor Myjk

13 Data: Marzec 04 2014 15:42:50
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Jan Koval 


Użytkownik "Myjk"  napisał w wiadomości

Tue, 4 Mar 2014 15:35:38 +0100, Jan Koval

potrafi szybko myśleć.

...a już z pewnością żaden nie ma kryształowej kuli.

No popatrz. A jeżdzą tak jakby mieli. Dziwne? ;-)

J.

14 Data: Marzec 04 2014 15:44:11
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Myjk 

Tue, 4 Mar 2014 15:42:50 +0100, Jan Koval

...a już z pewnością żaden nie ma kryształowej kuli.
No popatrz. A jeżdzą tak jakby mieli. Dziwne? ;-)

Widać kula ma proste zadania. Jak jest na prawdę potrzebna,
to się jej system zawiesza -- pewnie na androidzie hulają. :P

--
Pozdor Myjk

15 Data: Marzec 04 2014 17:06:23
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Marek Dyjor 

Jan Koval wrote:

Użytkownik "Myjk"  napisał w wiadomości

Tue, 4 Mar 2014 15:35:38 +0100, Jan Koval

potrafi szybko myśleć.

...a już z pewnością żaden nie ma kryształowej kuli.

No popatrz. A jeżdzą tak jakby mieli. Dziwne? ;-)

oni maja prosty system czego nie widać tego nie ma...

dalego wyprzedzają na zakrętach bez widoczności.

16 Data: Marzec 04 2014 16:13:19
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Jakub Witkowski 

W dniu 2014-03-04 13:57, J.F pisze:

Z ta calkowita wina to sad chyba przesadzil.

Kierowca opla miał prawo nie przewidywać, że ktoś może jechać w tym miejscu z tak szokującą prędkością - podkreślał sędzia.

A jakby ktos jechal 80, to by nie wymusil?

Dla V poniżej +20 ponad (L)imit: wina Zielonoswiatłowca(Z) = 0%, Wymuszającego(W) = 100%
W zakresie L+20...L+50: Z = ((V-(L+20))/30) * 100%; W = 100% - V;
Powyżej +50: Z = 100% W = 0%

;)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

17 Data: Marzec 04 2014 16:16:56
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Jakub Witkowski 

W dniu 2014-03-04 16:13, Jakub Witkowski pisze:

W zakresie L+20...L+50: Z = ((V-(L+20))/30) * 100%; W = 100% - V;

ups, miało być W = 100% - Z, ofkos - ma się sumować do 100% :)


--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

18 Data: Marzec 04 2014 19:09:00
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-03-04 13:57, J.F pisze:

Użytkownik "Klaus"  napisał w wiadomości
Wiem że kiedyś już było, teraz jest prawomocny wyrok.
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,15560784,Winny__choc_mial_zielone__Pedzil_130_km_w_centrum.html?v=1&obxx=15560784#opinions


"We wrześniu ub. roku sąd pierwszej instancji uznał, że całkowitą winę za
spowodowanie wypadku i jego tragiczne skutki ponosi kierujący
mercedesem.

Z ta calkowita wina to sad chyba przesadzil.

Nie, nie przesadził i pisałem już o tym (w tym bezpośrednio Tobie), że
nie bez powodu są 100% winy za wydarzenie przypisał kierowcy mercedesa.

Kierowca opla miał prawo nie przewidywać, że ktoś może jechać w tym
miejscu z tak szokującą prędkością - podkreślał sędzia.

A jakby ktos jechal 80, to by nie wymusil?

Być może wtedy można by mówić o ewentualnym wymuszeniu i w części
obciążyć winą za zdarzenie. Jednak gdyby mercedes jechał te 80km/h,
to do żadnego wymuszenia by nie doszło, ba, w ogóle by nie doszło do
wypadku.

19 Data: Marzec 05 2014 13:59:25
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Poldek 

J.F wrote:

Użytkownik "Klaus"  napisał w wiadomości
Wiem że kiedyś już było, teraz jest prawomocny wyrok.
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,15560784,Winny__choc_mial_zielone__Pedzil_130_km_w_centrum.html?v=1&obxx=15560784#opinions


"We wrześniu ub. roku sąd pierwszej instancji uznał, że całkowitą winę za
spowodowanie wypadku i jego tragiczne skutki ponosi kierujący
mercedesem.

Z ta calkowita wina to sad chyba przesadzil.

Kierowca opla miał prawo nie przewidywać, że ktoś może jechać w tym
miejscu z tak szokującą prędkością - podkreślał sędzia.

A jakby ktos jechal 80, to by nie wymusil?

Ale czy to oznacza, że kierowca opla też go widział? A nawet jeśli, to
czy mógł się spodziewać, że tak szybko dojedzie do skrzyżowania? Przed
mercedesem jechał inny samochód - nissan. Prowadzący nissana mężczyzna
zeznał potem, że nawet nie musiał hamować przed skręcającym w lewo oplem.

Jak to bylo - merc wyprzedzal tego nissana z prawej strony ?

Tak, Nissana wyprzedził z prawej - dokładny opis był gdzieś we wcześniejszych wiadomościach na ten temat.

20 Data: Marzec 04 2014 14:28:16
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Franek Kalina 

Dnia 2014-03-04 10:41, Użytkownik - Klaus  napisał::
....................

Odpowiedź na pytanie, kto zawinił, nie była wcale oczywista. Z jednej
strony kierowca mercedesa miał zielone światło i jechał prosto, a zatem
miał pierwszeństwo przejazdu. Ale z drugiej, pędził ponad wszelką miarę,
aż 130 km na godz. w miejscu, gdzie jest ograniczenie do 50. Czy
kierowca opla mógł się tego spodziewać?

We wrześniu ub. roku sąd pierwszej instancji uznał, że całkowitą winę za
spowodowanie wypadku i jego tragiczne skutki ponosi kierujący
mercedesem. - Oskarżony w sposób skrajny naruszył zasady bezpieczeństwa
w ruchu drogowym - mówił wówczas sędzia Michał Piotrowski. - Sąd nie
rozumie, jak można się poruszać z taką prędkością w takim miejscu.
Przecież obok toczyło się normalne życie. Ktoś jechał rowerem, ktoś
samochodem. Chodnikiem, stosunkowo wąskim, spacerował ojciec z dziećmi.
Kierowca opla miał prawo nie przewidywać, że ktoś może jechać w tym
miejscu z tak szokującą prędkością - podkreślał sędzia.


A ktoś pamięta jak się skończyła sprawa młodego Walizy na motórze?
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/sad-utrzymal-wyrok-ws-wypadku-jaroslawa-walesy/zmfgg

21 Data: Marzec 04 2014 15:39:26
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Jan Koval 

Użytkownik "Franek Kalina"  napisał w wiadomości

A ktoś pamięta jak się skończyła sprawa młodego Walizy na motórze?
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/sad-utrzymal-wyrok-ws-wypadku-jaroslawa-walesy/zmfgg

Porównujesz nieporównywalne. Zarówno sytuacje na drodzę, nazwiska osób uczestniczących i skutków kolizji.

J.

22 Data: Marzec 08 2014 18:22:38
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: the_foe 

W dniu 2014-03-04 14:28, Franek Kalina pisze:

Dnia 2014-03-04 10:41, Użytkownik - Klaus  napisał::
...................
Odpowiedź na pytanie, kto zawinił, nie była wcale oczywista. Z jednej
strony kierowca mercedesa miał zielone światło i jechał prosto, a zatem
miał pierwszeństwo przejazdu. Ale z drugiej, pędził ponad wszelką miarę,
aż 130 km na godz. w miejscu, gdzie jest ograniczenie do 50. Czy
kierowca opla mógł się tego spodziewać?

We wrześniu ub. roku sąd pierwszej instancji uznał, że całkowitą winę za
spowodowanie wypadku i jego tragiczne skutki ponosi kierujący
mercedesem. - Oskarżony w sposób skrajny naruszył zasady bezpieczeństwa
w ruchu drogowym - mówił wówczas sędzia Michał Piotrowski. - Sąd nie
rozumie, jak można się poruszać z taką prędkością w takim miejscu.
Przecież obok toczyło się normalne życie. Ktoś jechał rowerem, ktoś
samochodem. Chodnikiem, stosunkowo wąskim, spacerował ojciec z dziećmi.
Kierowca opla miał prawo nie przewidywać, że ktoś może jechać w tym
miejscu z tak szokującą prędkością - podkreślał sędzia.


A ktoś pamięta jak się skończyła sprawa młodego Walizy na motórze?
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/sad-utrzymal-wyrok-ws-wypadku-jaroslawa-walesy/zmfgg



takie sprawy rozpatruje sie osobno. Jarek W. mógł być jednoczesnie sprawcą i ofiarą. Jako, ze Jarek W. niczyjemu zdrowiu uszczerbku nie poczynił mógł swoją winę odkupić przyjęciem mandatu. Nie wiem czy tak było, ale zakładam, ze rutyniarze mandat za przekroczenie predkosci i przyczynienie sie do kilizji mu wypisali.

--
@foe_pl

23 Data: Marzec 04 2014 16:21:14
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: anacron 

W dniu 04.03.2014 10:41, Klaus pisze:

Wiem że kiedyś już było, teraz jest prawomocny wyrok.

Tytuł trochę mylący, bo drugi pojazd miał prawo opuścić skrzyżowanie, a
jeśli tamten pojawił się nagle zza drugiego pojazdu jak wskazuje rysunek
poglądowy to faktycznie wina kierowcy mercedesa jest bezsprzeczna.
Sytuacja miałaby się trochę inaczej, gdyby winny obecnie temu zajściu
nie był zasłonięty. Wtedy maksymalnie można by mówić o współwinie.

--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-zaba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza

24 Data: Marzec 04 2014 17:08:07
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Marek Dyjor 

anacron wrote:

W dniu 04.03.2014 10:41, Klaus pisze:
Wiem że kiedyś już było, teraz jest prawomocny wyrok.

Tytuł trochę mylący, bo drugi pojazd miał prawo opuścić skrzyżowanie,
a jeśli tamten pojawił się nagle zza drugiego pojazdu jak wskazuje
rysunek poglądowy to faktycznie wina kierowcy mercedesa jest
bezsprzeczna. Sytuacja miałaby się trochę inaczej, gdyby winny
obecnie temu zajściu nie był zasłonięty. Wtedy maksymalnie można by
mówić o współwinie.

Gdyby zawsze należo sie spodziewać że za zakrętu wyleci wariat jadący 180 czy 200 to by trzeba było przestać jeździć.

to oczywisty argument.

25 Data: Marzec 05 2014 10:11:50
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Myjk 

Tue, 04 Mar 2014 16:21:14 +0100, anacron

[...] bo drugi pojazd miał prawo opuścić skrzyżowanie [...]

Co proszę?

--
Pozdor Myjk

26 Data: Marzec 04 2014 17:04:02
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Marek Dyjor 

Klaus wrote:

Wiem że kiedyś już było, teraz jest prawomocny wyrok.
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,15560784,Winny__choc_mial_zielone__Pedzil_130_km_w_centrum.html?v=1&obxx=15560784#opinions

"
Winny, choć miał zielone. Pędził 130 km w centrum stolicy
Piotr Machajski 04.03.2014 , aktualizacja: 04.03.2014 09:26

Paweł Czyżkowski spędzi w więzieniu 4,5 roku za to, że na rogu
Puławskiej i Malczewskiego zabił trzy osoby. Wjechał na skrzyżowanie
przy zielonym świetle, ale jechał dwa i pół razy szybciej, niż
pozwalają przepisy. Wczorajszy wyrok sądu jest prawomocny.

bardzo skromny wyrok...

być może gdyby sprawca od razu wyraził skruchę za swoja bezgraniczną głupote to by dostał zawiasy, ale on wolał pieniaczyć do skutku. teraz chce jeszcze kasacji.

27 Data: Marzec 04 2014 18:31:58
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: J.F 

Użytkownik "Marek Dyjor"  napisał w wiadomości

bardzo skromny wyrok...
być może gdyby sprawca od razu wyraził skruchę za swoja bezgraniczną głupote to by dostał zawiasy, ale on wolał pieniaczyć do skutku. teraz chce jeszcze kasacji.

Tylko kto tu jest sprawca ?
Bo jeszcze mi mignelo ze jechal na zielonym.

Czyli wyjezdza ktos na glowna droge, na czerwonym swietle, prosto pod inny samochod, ale nie , nic nie jest winny.


J.

28 Data: Marzec 04 2014 19:22:10
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-03-04 18:31, J.F pisze:

Użytkownik "Marek Dyjor"  napisał w wiadomości
bardzo skromny wyrok...
być może gdyby sprawca od razu wyraził skruchę za swoja bezgraniczną
głupote to by dostał zawiasy, ale on wolał pieniaczyć do skutku. teraz
chce jeszcze kasacji.

Tylko kto tu jest sprawca ?

Zdaje się, że wszyscy już wiemy.

Bo jeszcze mi mignelo ze jechal na zielonym.

No i co z tego, że jechał na zielonym? To go upoważnia łamania całej
reszty kodeksu, ponieważ miał zielone, czy jechał drogą z
pierwszeństwem?

Czyli wyjezdza ktos na glowna droge, na czerwonym swietle, prosto pod
inny samochod,

W tym wypadku nie wyjeżdżał na główną drogę, nie jechał na czerwonym
świetle i nie wyjechał wprost pod innych samochód.

ale nie , nic nie jest winny.

Tak, nic nie jest winny.

29 Data: Marzec 04 2014 20:06:55
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: mk4 

On 2014-03-04 19:22, Artur Maśląg wrote:

W dniu 2014-03-04 18:31, J.F pisze:
Użytkownik "Marek Dyjor"  napisał w wiadomości
bardzo skromny wyrok...
być może gdyby sprawca od razu wyraził skruchę za swoja bezgraniczną
głupote to by dostał zawiasy, ale on wolał pieniaczyć do skutku. teraz
chce jeszcze kasacji.

Tylko kto tu jest sprawca ?

Zdaje się, że wszyscy już wiemy.

Bo jeszcze mi mignelo ze jechal na zielonym.

No i co z tego, że jechał na zielonym? To go upoważnia łamania całej
reszty kodeksu, ponieważ miał zielone, czy jechał drogą z
pierwszeństwem?

Czyli wyjezdza ktos na glowna droge, na czerwonym swietle, prosto pod
inny samochod,

W tym wypadku nie wyjeżdżał na główną drogę, nie jechał na czerwonym
świetle i nie wyjechał wprost pod innych samochód.

ale nie , nic nie jest winny.

Tak, nic nie jest winny.

Powinien byc wspolwinny - wymusil? Wymusil. Wiec o co biega?

A fakt, ze nie przewidzial, ze takie cos moze sie wydarzyc tylko dobitnie pokazuje, gdzie ta wspolwina jest - brak zachowania nalezytej ostroznosci przywykonywaniu manewru skretu.

No a do tego jak kobieta w samochodzie za nim stwierdzila, ze widziala mercedesa to juz w ogole nie rozumiem, jak sad mogl nie orzec wspolwiny.

--
mk4

30 Data: Marzec 04 2014 20:50:04
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-03-04 20:06, mk4 pisze:

On 2014-03-04 19:22, Artur Maśląg wrote:
W dniu 2014-03-04 18:31, J.F pisze:
Użytkownik "Marek Dyjor"  napisał w wiadomości
bardzo skromny wyrok...
być może gdyby sprawca od razu wyraził skruchę za swoja bezgraniczną
głupote to by dostał zawiasy, ale on wolał pieniaczyć do skutku. teraz
chce jeszcze kasacji.

Tylko kto tu jest sprawca ?

Zdaje się, że wszyscy już wiemy.

Bo jeszcze mi mignelo ze jechal na zielonym.

No i co z tego, że jechał na zielonym? To go upoważnia łamania całej
reszty kodeksu, ponieważ miał zielone, czy jechał drogą z
pierwszeństwem?

Czyli wyjezdza ktos na glowna droge, na czerwonym swietle, prosto pod
inny samochod,

W tym wypadku nie wyjeżdżał na główną drogę, nie jechał na czerwonym
świetle i nie wyjechał wprost pod innych samochód.

ale nie , nic nie jest winny.

Tak, nic nie jest winny.

Powinien byc wspolwinny - wymusil? Wymusil. Wiec o co biega?

Biega właśnie o to, że nie wymusił. Gdyby kierowca mercedesa pi razy
drzwi jechał sensownie i ktoś mu wyskoczył przed maskę zjeżdżając
ze skrzyżowania - tak, można mówić o wymuszeniu. Jednak nie w tej
sytuacji.

A fakt, ze nie przewidzial, ze takie cos moze sie wydarzyc tylko
dobitnie pokazuje, gdzie ta wspolwina jest - brak zachowania nalezytej
ostroznosci przywykonywaniu manewru skretu.

Zgodnie z prawem mamy prawo zakładać, że inni jeżdżÄ… względnie
sensownie, a nie przewidywać, że za każdym rogiem się debil
czai.

No a do tego jak kobieta w samochodzie za nim stwierdzila, ze widziala
mercedesa to juz w ogole nie rozumiem, jak sad mogl nie orzec wspolwiny.

Wielu rzeczy nie rozumiesz i tak pewnie pozostanie. Wystarczy, że
widziała drogę pod innym katem niż kierowca opla...

31 Data: Marzec 04 2014 21:19:30
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Marek Dyjor 

Artur Maśląg wrote:

Biega właśnie o to, że nie wymusił. Gdyby kierowca mercedesa pi razy
drzwi jechał sensownie i ktoś mu wyskoczył przed maskę zjeżdżając
ze skrzyżowania - tak, można mówić o wymuszeniu. Jednak nie w tej
sytuacji.

A fakt, ze nie przewidzial, ze takie cos moze sie wydarzyc tylko
dobitnie pokazuje, gdzie ta wspolwina jest - brak zachowania
nalezytej ostroznosci przywykonywaniu manewru skretu.

Zgodnie z prawem mamy prawo zakładać, że inni jeżdżÄ… względnie
sensownie, a nie przewidywać, że za każdym rogiem się debil
czai.

No a do tego jak kobieta w samochodzie za nim stwierdzila, ze
widziala mercedesa to juz w ogole nie rozumiem, jak sad mogl nie
orzec wspolwiny.

Wielu rzeczy nie rozumiesz i tak pewnie pozostanie. Wystarczy, że
widziała drogę pod innym katem niż kierowca opla...


facet jadący przed mercedesem nawet nie musiał zwolnić, wiec ciężko uznać że facet w oplu wymusił pierwszeństwo.

To jest sprawiedliwy wyrok.

dlaczego jazda po alkoholu jest zawsze okolicznością zaostrzającą ocenę przewinienia a łamanie przepisów ruchu drogowego nie?

32 Data: Marzec 05 2014 00:56:58
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Tue, 4 Mar 2014, Marek Dyjor wrote:

dlaczego jazda po alkoholu jest zawsze okolicznością zaostrzającą ocenę
przewinienia a łamanie przepisów ruchu drogowego nie?

  A tu się zgodzę, standardowym tekstem:
IMO dopóki coś takiego:
http://www.youtube.com/watch?v=vr1cyL7WpXw&blend=22&lr=1&ob=5
....nie będzie karane bardziej niż "gołe" promile, na
drogach nie będzie lepiej.

pzdr, Gotfryd

33 Data: Marzec 04 2014 21:20:24
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Pawel O'Pajak 

Powitanko,

Zgodnie z prawem mamy prawo zakładać, że inni jeżdżą względnie
sensownie, a nie przewidywać, że za każdym rogiem się debil
czai.

Wedlug jakiego prawa, mozesz zacytowac? Cos slyszalem o zasadzie ograniczonego zaufania, o szczegolnej ostroznosci, ale zeby zakladac, ze wszyscy jezdza prawidlowo, well, wymaga to wyjatkowej odwagi (zeby nie nazwac tego inaczej), albo jazdy czolgiem. Ja tam wole jezdzic wlasnie tak, jakby za "kazdym rogiem czail sie debil". Dzieki temu zyje i inni uczestnicy ruchu w moim "zasiegu" tez. "Cmentarze sa pelne tych, co mieli pierwszenstwo", w tym przypadku kierownik opla wlasnie lezy na cmentarzu, a na pocieszenie dostal wyrok sprawcy.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

34 Data: Marzec 04 2014 21:57:43
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-03-04 21:20, Pawel O'Pajak pisze:

Powitanko,

Zgodnie z prawem mamy prawo zakładać, że inni jeżdżą względnie
sensownie, a nie przewidywać, że za każdym rogiem się debil
czai.

Wedlug jakiego prawa, mozesz zacytowac? Cos slyszalem o zasadzie
ograniczonego zaufania, o szczegolnej ostroznosci, ale zeby zakladac, ze
wszyscy jezdza prawidlowo, well, wymaga to wyjatkowej odwagi (zeby nie
nazwac tego inaczej), albo jazdy czolgiem.

Cóż, skoro nie znasz przepisów - proszę bardzo:
USTAWA
z dnia 20 czerwca 1997 r.
Prawo o ruchu drogowym1)
DZIAŁ II
Ruch drogowy
Rozdział 1
Zasady ogólne
Art. 4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania.

Tłumaczyć raczej nie będę - dość jasno opisana zasada ograniczonego
zaufania.

Ja tam wole jezdzic wlasnie
tak, jakby za "kazdym rogiem czail sie debil".

Znaczy nie jeździć, ale to już od dawna widać.

Dzieki temu zyje i inni
uczestnicy ruchu w moim "zasiegu" tez.

Biorąc pod uwagę Twoje opowieści to tak, mają szczęście że mało jeździsz i każdego traktujesz tak jak siebie, czyli "kazdym rogiem
czail sie debil".

"Cmentarze sa pelne tych, co
mieli pierwszenstwo", w tym przypadku kierownik opla wlasnie lezy na
cmentarzu, a na pocieszenie dostal wyrok sprawcy.

Średnio Ci wyszło (tak naprawdę głupio), ponieważ zginęli ludzie z
winy człowieka, który tak podchodził do sprawy, a nie oni tak do
sprawy podchodzili.

35 Data: Marzec 05 2014 00:29:49
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Pawel "O'Pajak" 


Powitanko,

 (...) chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich
zachowania.

Tłumaczyć raczej nie będę - dość jasno opisana zasada ograniczonego
zaufania.

No i?

Znaczy nie jeździć, ale to już od dawna widać.

To prawda, jak nie musze, to nie jade. A to cos zlego?

Biorąc pod uwagę Twoje opowieści to tak, mają szczęście że mało jeździsz
i każdego traktujesz tak jak siebie, czyli "kazdym rogiem
czail sie debil".

Znaczy co, uwazasz, ze kazdemu konskie okulary, ma zielone, to jedzie, ma pierwszenstwo, to jedzie, ktos wyprzedza i leci na czolowke, to twardo jedzie swoim pasem z niezmieniona predkoscia. Nu molodiec, prawdziwy twardziel z Ciebie.

Średnio Ci wyszło (tak naprawdę głupio), ponieważ zginęli ludzie z
winy człowieka, który tak podchodził do sprawy, a nie oni tak do
sprawy podchodzili.

Zakladali, ze inni przestrzegaja PoRD. Pewnie nie zdazyli sie zdziwic, ze nie wszyscy. Kierowca opla znal prawo, ktore zacytowales, ale nie doczytal tej czesci, ktora pozostawilem w cytowaniu. W efekcie sam zginal, 2 inne osoby tez, a sprawca (nawet przyjmijmy, ze 100%) za 4,5 roku bedzie wolny. Nadal twierdzisz, ze moja ostroznosc i bardzo ograniczone zaufanie to idiotyzm?

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

36 Data: Marzec 05 2014 10:54:03
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-03-05 00:29, Pawel "O'Pajak" pisze:


Powitanko,

 (...) chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich
zachowania.

Tłumaczyć raczej nie będę - dość jasno opisana zasada ograniczonego
zaufania.

No i?

No i wyciąłeś część zasadniczą, a okoliczności wskazujące to nie
zakładanie że za każdym rogiem czai się debil.

Biorąc pod uwagę Twoje opowieści to tak, mają szczęście że mało jeździsz
i każdego traktujesz tak jak siebie, czyli "kazdym rogiem
czail sie debil".

Znaczy co, uwazasz, ze kazdemu konskie okulary, ma zielone, to jedzie,
ma pierwszenstwo, to jedzie, ktos wyprzedza i leci na czolowke, to
twardo jedzie swoim pasem z niezmieniona predkoscia. Nu molodiec,
prawdziwy twardziel z Ciebie.

To Twój pomysł i nie ma nic wspólnego z ty co pisałem na ten temat.

Średnio Ci wyszło (tak naprawdę głupio), ponieważ zginęli ludzie z
winy człowieka, który tak podchodził do sprawy, a nie oni tak do
sprawy podchodzili.

Zakladali, ze inni przestrzegaja PoRD. Pewnie nie zdazyli sie zdziwic,
ze nie wszyscy. Kierowca opla znal prawo, ktore zacytowales, ale nie
doczytal tej czesci, ktora pozostawilem w cytowaniu.

Wyciąłeś część zasadniczą, a zostawiłeś tylko fragment mówiący o tym,
że reagować inaczej należy wtedy, kiedy okoliczności na to wskazują.
Np. trzeba by zobaczyć 'bolid' i założyć że jedzie z podświetlną,
a nie tylko trochę szybciej niż można.

W efekcie sam
zginal, 2 inne osoby tez, a sprawca (nawet przyjmijmy, ze 100%) za 4,5
roku bedzie wolny. Nadal twierdzisz, ze moja ostroznosc i bardzo
ograniczone zaufanie to idiotyzm?

Tak, idiotyzmem jest sprowadzanie zasady ograniczonego zaufania do
zasady całkowitego braku zaufania.

37 Data: Marzec 06 2014 08:48:58
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Budzik 

Użytkownik Pawel "O'Pajak"  ...

Średnio Ci wyszło (tak naprawdę głupio), ponieważ zginęli ludzie z
winy człowieka, który tak podchodził do sprawy, a nie oni tak do
sprawy podchodzili.

Zakladali, ze inni przestrzegaja PoRD. Pewnie nie zdazyli sie zdziwic,
ze nie wszyscy. Kierowca opla znal prawo, ktore zacytowales, ale nie
doczytal tej czesci, ktora pozostawilem w cytowaniu.

Widzisz - sprowadzasz sprawe do absurdu.
Spodziewając się na drodze samochodów nieprzestrzegających przepisów i
zapierdalających 3 x dozwolona predkosc należałoby się zatrzymywać co 200
metrów i sprawdzać czy nikt w około nie łamie przepisó tak drastycznie.
A i to by pewnie nie pomogło.

Oczywiście łamania przepisów należy sie spodziewac, należy uważac ale nic
nie pomoże to uważanie jak ci zza jakiegoś "wiunkla" ktos wyleci 150 na
godzinę.
Ani nie zdazysz zahamować (zreszta co ci to da, jak juz jestes na srodku
jego drogi w kursie kolizyjnym), ani tymbardziej nie zdążysz się wycofać.
Co innego jak jade z drogą z pierwszenstwem a na podporządkowanej WIDZE
kogoś jadącego za szybko. Ale jak go nie widze, bo wyjazd z
podporządkowanej jest niewidoczny ze wzgledu na budynki?

38 Data: Marzec 06 2014 10:56:14
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: ww 


-- -- - Original Message -- -- - From: "Budzik" Newsgroups: pl.misc.samochody
Sent: Thursday, March 06, 2014 9:48 AM
Subject: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta

Oczywiście łamania przepisów należy sie spodziewac, należy uważac ale nic
nie pomoże to uważanie jak ci zza jakiegoś "wiunkla" ktos wyleci 150 na
godzinę.
Ani nie zdazysz zahamować (zreszta co ci to da, jak juz jestes na srodku
jego drogi w kursie kolizyjnym), ani tymbardziej nie zdążysz się wycofać.
Co innego jak jade z drogą z pierwszenstwem a na podporządkowanej WIDZE
kogoś jadącego za szybko. Ale jak go nie widze, bo wyjazd z
podporządkowanej jest niewidoczny ze wzgledu na budynki?

U mnie jest taki przypadek: łuk w prawo, po prawej stronie budynek zasłaniający
kompletnie wszystko. Ja muszę na początku tego łuchu skręcić w lewo. Tam jest
ograniczenie do 30 albo 40 (z przeciwka) ale wątpie żeby ktokolwiek tyle tam jeździł.
Mogę stać 3 godziny a i tak nie bede wiedział czy mi coś nie wyskoczy.
Raz do tej pory mi się zdarzyła taka sytuacja ale na szczeście ten ktoś nie jechał
aż tak szybko żeby nie wyhamować. Na oko ludzie przekraczają tam prędkość średnio
dwukrotnie ale pewnie i tak by była moja wina gdyby ktoś we mnie walnął.

39 Data: Marzec 06 2014 16:46:33
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Użytkownik Pawel "O'Pajak"  ...

Średnio Ci wyszło (tak naprawdę głupio), ponieważ zginęli ludzie z
winy człowieka, który tak podchodził do sprawy, a nie oni tak do
sprawy podchodzili.

Zakladali, ze inni przestrzegaja PoRD. Pewnie nie zdazyli sie zdziwic,
ze nie wszyscy. Kierowca opla znal prawo, ktore zacytowales, ale nie
doczytal tej czesci, ktora pozostawilem w cytowaniu.

Widzisz - sprowadzasz sprawe do absurdu.
Spodziewając się na drodze samochodów nieprzestrzegających przepisów i
zapierdalających 3 x dozwolona predkosc należałoby się zatrzymywać co 200
metrów

Bo ponieważ?
Jeśli nie masz pierwszeństwa, to oczywiście MASZ OBOWIĄZEK się upewnić czy nikomu przejazdu nie zakłócisz, oczywiście również wtedy gdy musisz się z tego powodu zatrzymać.
Fundament.

40 Data: Marzec 06 2014 18:00:33
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Budzik 

Użytkownik Cavallino  ...


Zakladali, ze inni przestrzegaja PoRD. Pewnie nie zdazyli sie
zdziwic, ze nie wszyscy. Kierowca opla znal prawo, ktore
zacytowales, ale nie doczytal tej czesci, ktora pozostawilem w
cytowaniu.

Widzisz - sprowadzasz sprawe do absurdu.
Spodziewając się na drodze samochodów nieprzestrzegających przepisów
i zapierdalających 3 x dozwolona predkosc należałoby się zatrzymywać
co 200 metrów

Bo ponieważ?
Jeśli nie masz pierwszeństwa, to oczywiście MASZ OBOWIĄZEK się upewnić
czy nikomu przejazdu nie zakłócisz, oczywiście również wtedy gdy
musisz się z tego powodu zatrzymać.
Fundament.

Oczywiście.
A jak masz pierwszenstwo?

41 Data: Marzec 06 2014 20:38:52
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Użytkownik Cavallino  ...


Zakladali, ze inni przestrzegaja PoRD. Pewnie nie zdazyli sie
zdziwic, ze nie wszyscy. Kierowca opla znal prawo, ktore
zacytowales, ale nie doczytal tej czesci, ktora pozostawilem w
cytowaniu.

Widzisz - sprowadzasz sprawe do absurdu.
Spodziewając się na drodze samochodów nieprzestrzegających przepisów
i zapierdalających 3 x dozwolona predkosc należałoby się zatrzymywać
co 200 metrów

Bo ponieważ?
Jeśli nie masz pierwszeństwa, to oczywiście MASZ OBOWIĄZEK się upewnić
czy nikomu przejazdu nie zakłócisz, oczywiście również wtedy gdy
musisz się z tego powodu zatrzymać.
Fundament.

Oczywiście.
A jak masz pierwszenstwo?

To zależy czy widzisz jakiegoś kamikaze grzejącego z przecznicy z nadświetlną.
Jak widzisz, to masz OBOWIĄZEK zrobienia wszystkiego, abyście się nie spotkali na środku skrzyżowania.

42 Data: Marzec 06 2014 20:50:52
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Budzik 

Użytkownik Cavallino  ...

Zakladali, ze inni przestrzegaja PoRD. Pewnie nie zdazyli sie
zdziwic, ze nie wszyscy. Kierowca opla znal prawo, ktore
zacytowales, ale nie doczytal tej czesci, ktora pozostawilem w
cytowaniu.

Widzisz - sprowadzasz sprawe do absurdu.
Spodziewając się na drodze samochodów nieprzestrzegających przepisów
i zapierdalających 3 x dozwolona predkosc należałoby się zatrzymywać
co 200 metrów

Bo ponieważ?
Jeśli nie masz pierwszeństwa, to oczywiście MASZ OBOWIĄZEK się upewnić
czy nikomu przejazdu nie zakłócisz, oczywiście również wtedy gdy
musisz się z tego powodu zatrzymać.
Fundament.

Oczywiście.
A jak masz pierwszenstwo?

To zależy czy widzisz jakiegoś kamikaze grzejącego z przecznicy z
nadświetlną.
Jak widzisz, to masz OBOWIĄZEK zrobienia wszystkiego, abyście się nie
spotkali na środku skrzyżowania.

Cavallino... PRzecież to jest oczywiste.
Ale chodziło o to ze nie widzisz.
Wiec pytanie ile zrobisz zeby pomimo tego, ze nie widzisz, upewnic sie czy
nie widzisz bo nic nie ma a nie "nie widzisz bo nie widzisz" :)

43 Data: Marzec 06 2014 23:11:04
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Użytkownik Cavallino  ...

Zakladali, ze inni przestrzegaja PoRD. Pewnie nie zdazyli sie
zdziwic, ze nie wszyscy. Kierowca opla znal prawo, ktore
zacytowales, ale nie doczytal tej czesci, ktora pozostawilem w
cytowaniu.

Widzisz - sprowadzasz sprawe do absurdu.
Spodziewając się na drodze samochodów nieprzestrzegających przepisów
i zapierdalających 3 x dozwolona predkosc należałoby się zatrzymywać
co 200 metrów

Bo ponieważ?
Jeśli nie masz pierwszeństwa, to oczywiście MASZ OBOWIĄZEK się upewnić
czy nikomu przejazdu nie zakłócisz, oczywiście również wtedy gdy
musisz się z tego powodu zatrzymać.
Fundament.

Oczywiście.
A jak masz pierwszenstwo?

To zależy czy widzisz jakiegoś kamikaze grzejącego z przecznicy z
nadświetlną.
Jak widzisz, to masz OBOWIĄZEK zrobienia wszystkiego, abyście się nie
spotkali na środku skrzyżowania.

Cavallino... PRzecież to jest oczywiste.
Ale chodziło o to ze nie widzisz.
Wiec pytanie ile zrobisz zeby pomimo tego, ze nie widzisz, upewnic sie czy
nie widzisz bo nic nie ma a nie "nie widzisz bo nie widzisz" :)

Pewnie nic nie zrobię, bez jaj.

44 Data: Marzec 06 2014 22:49:49
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: RadoslawF 

Dnia 2014-03-06 19:00, Użytkownik Budzik napisał:

Użytkownik Cavallino  ...


Zakladali, ze inni przestrzegaja PoRD. Pewnie nie zdazyli sie
zdziwic, ze nie wszyscy. Kierowca opla znal prawo, ktore
zacytowales, ale nie doczytal tej czesci, ktora pozostawilem w
cytowaniu.

Widzisz - sprowadzasz sprawe do absurdu.
Spodziewając się na drodze samochodów nieprzestrzegających przepisów
i zapierdalających 3 x dozwolona predkosc należałoby się zatrzymywać
co 200 metrów

Bo ponieważ?
Jeśli nie masz pierwszeństwa, to oczywiście MASZ OBOWIĄZEK się upewnić
czy nikomu przejazdu nie zakłócisz, oczywiście również wtedy gdy
musisz się z tego powodu zatrzymać.
Fundament.

Oczywiście.
A jak masz pierwszenstwo?

Aby mieć pierwszeństwo najpierw musisz puścić zjeżdżających
z tego skrzyżowania. A nie zapierdalać 130 bo masz zielone.


Pzdrawiam

45 Data: Marzec 06 2014 23:10:49
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: mk4 

On 2014-03-06 22:49, RadoslawF wrote:

Aby mieć pierwszeństwo najpierw musisz puścić zjeżdżających
z tego skrzyżowania.

Czego to sie czlowiek na grupie dowie...

Byly juz weze ogrodowe a teraz to...


;)

--
mk4

46 Data: Marzec 06 2014 23:56:49
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello mk4,

Thursday, March 6, 2014, 11:10:49 PM, you wrote:

Aby mieć pierwszeństwo najpierw musisz puścić zjeżdżających
z tego skrzyżowania.
Czego to sie czlowiek na grupie dowie...

Chyba jeszcze wiele się dowiesz...

[...]

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

47 Data: Marzec 06 2014 23:14:00
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Cavallino 


Użytkownik "RadoslawF"  napisał w wiadomości grup

Dnia 2014-03-06 19:00, Użytkownik Budzik napisał:
Użytkownik Cavallino  ...


Zakladali, ze inni przestrzegaja PoRD. Pewnie nie zdazyli sie
zdziwic, ze nie wszyscy. Kierowca opla znal prawo, ktore
zacytowales, ale nie doczytal tej czesci, ktora pozostawilem w
cytowaniu.

Widzisz - sprowadzasz sprawe do absurdu.
Spodziewając się na drodze samochodów nieprzestrzegających przepisów
i zapierdalających 3 x dozwolona predkosc należałoby się zatrzymywać
co 200 metrów

Bo ponieważ?
Jeśli nie masz pierwszeństwa, to oczywiście MASZ OBOWIĄZEK się upewnić
czy nikomu przejazdu nie zakłócisz, oczywiście również wtedy gdy
musisz się z tego powodu zatrzymać.
Fundament.

Oczywiście.
A jak masz pierwszenstwo?

Aby mieć pierwszeństwo najpierw musisz puścić zjeżdżających
z tego skrzyżowania.

O czym Ty gadasz?
To że ktoś na Tobie wymusza, nie oznacza, że to on dostaje pierwszeństwo.

48 Data: Marzec 07 2014 16:00:28
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Budzik 

Użytkownik Cavallino  ...

 czym Ty gadasz?
To że ktoś na Tobie wymusza, nie oznacza, że to on dostaje
pierwszeństwo.

W sumie ciekawa sprawa.
Ktos sprawdzi w Pord bo mi sie szczerze nie chce.
A tez kojarze, ze zjezdzający mająpierwszenstwo.
A moze nie maja, ale należy ich przepuścic? (taki kruczek jak z autobusem)

49 Data: Marzec 07 2014 17:52:09
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Jan Koval 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości

Użytkownik Cavallino  ...

 czym Ty gadasz?
To że ktoś na Tobie wymusza, nie oznacza, że to on dostaje
pierwszeństwo.

W sumie ciekawa sprawa.
Ktos sprawdzi w Pord bo mi sie szczerze nie chce.
A tez kojarze, ze zjezdzający mająpierwszenstwo.
A moze nie maja, ale należy ich przepuścic? (taki kruczek jak z autobusem)

Obawiam się, że nie najdziesz. A i to zapewne chodziło o ruch kierowany i sytuacje przy zmianie swiateł.

J.

50 Data: Marzec 07 2014 17:58:01
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Myjk 

Fri, 7 Mar 2014 17:52:09 +0100, Jan Koval

Ktos sprawdzi w Pord bo mi sie szczerze nie chce.
A tez kojarze, ze zjezdzający mająpierwszenstwo.
A moze nie maja, ale należy ich przepuścic? (taki kruczek jak z autobusem)

To wynika tylko i wyłÄ…cznie z tego, że masz ZANIECHAĆ dalszej jazdy gdyby
to mogło doprowadzić do kolizji. O tym jest właśnie m.in. w Art. 3.
Natomiast nie znajdziesz zapisu o którym wspominasz, czyli że zjeżdżajacy
ze skrzyżowania "nabywa" pierwszeństwo.

--
Pozdor Myjk

51 Data: Marzec 07 2014 20:04:01
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Użytkownik Cavallino  ...

 czym Ty gadasz?
To że ktoś na Tobie wymusza, nie oznacza, że to on dostaje
pierwszeństwo.

W sumie ciekawa sprawa.
Ktos sprawdzi w Pord bo mi sie szczerze nie chce.
A tez kojarze, ze zjezdzający mająpierwszenstwo.

Stojący na skrzyżowaniu, czy wjeżdżający chwilę przed Tobą?
Bo do deczko nie to samo.

52 Data: Marzec 08 2014 09:00:24
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Budzik 

Użytkownik Cavallino  ...


 czym Ty gadasz?
To że ktoś na Tobie wymusza, nie oznacza, że to on dostaje
pierwszeństwo.

W sumie ciekawa sprawa.
Ktos sprawdzi w Pord bo mi sie szczerze nie chce.
A tez kojarze, ze zjezdzający mająpierwszenstwo.

Stojący na skrzyżowaniu, czy wjeżdżający chwilę przed Tobą?
Bo do deczko nie to samo.
 
Stojący na poprzecznej kiedy jego faza swiateł juz sie skonczyła.
Ale juz wyjasniono w innym poscie ze to z innego przepisu wynika.

53 Data: Marzec 08 2014 16:40:22
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Użytkownik Cavallino  ...


 czym Ty gadasz?
To że ktoś na Tobie wymusza, nie oznacza, że to on dostaje
pierwszeństwo.

W sumie ciekawa sprawa.
Ktos sprawdzi w Pord bo mi sie szczerze nie chce.
A tez kojarze, ze zjezdzający mająpierwszenstwo.

Stojący na skrzyżowaniu, czy wjeżdżający chwilę przed Tobą?
Bo do deczko nie to samo.

Stojący na poprzecznej kiedy jego faza swiateł juz sie skonczyła.

No to nijak nie o tym była mowa.

54 Data: Marzec 07 2014 20:09:15
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: mk4 

On 2014-03-07 17:00, Budzik wrote:

Użytkownik Cavallino  ...

  czym Ty gadasz?
To że ktoś na Tobie wymusza, nie oznacza, że to on dostaje
pierwszeństwo.

W sumie ciekawa sprawa.
Ktos sprawdzi w Pord bo mi sie szczerze nie chce.
A tez kojarze, ze zjezdzający mająpierwszenstwo.
A moze nie maja, ale należy ich przepuścic? (taki kruczek jak z autobusem)

Pierwszenstwo ustala sie _przed_ wykonaniem manewru.

A nie jak niektorzy tutaj sobie roja w trakcie. Wazne jest skad nadjechales i skad nadjechali inni. Polozenie pojazdow w trakcie juz nie ma znaczenia. Tak wiec rojenie bredni o tym, ze jest jakis zjezdzajacy to piramidalne bzdury.

Nie ma zadnego zjezdzajacego. Jest skrecajacy, ktory zgodnie z regulami ma ustapic a brednie, ze jak on zacznie skrecac to mu sie prawa strona obroci o 90 stopi i wtedy cos tam ma z tego wynikac to belkot nad belkotem.

--
mk4

55 Data: Marzec 08 2014 00:43:06
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Fri, 7 Mar 2014, mk4 wrote:

On 2014-03-07 17:00, Budzik wrote:
Użytkownik Cavallino  ...

  czym Ty gadasz?
To że ktoś na Tobie wymusza, nie oznacza, że to on dostaje
pierwszeństwo.

W sumie ciekawa sprawa.
Ktos sprawdzi w Pord bo mi sie szczerze nie chce.
A tez kojarze, ze zjezdzający mająpierwszenstwo.
A moze nie maja, ale należy ich przepuścic? (taki kruczek jak z autobusem)

Pierwszenstwo ustala sie _przed_ wykonaniem manewru.

A nie jak niektorzy tutaj sobie roja w trakcie.
Wazne jest skad nadjechales i skad nadjechali inni.

  Dotąd się zgadza.
  Ale:

Polozenie pojazdow w trakcie juz nie ma znaczenia.

  Gwoli ścisłości, jest jeden wyjątek - jeśli przed rozpoczęciem manewru
nikt nie miał pierwszeństwa, ustalenie pierwszeństwa nastąpi w pierwszym
momencie, w którym jakaś zasada spowoduje jego "przyznanie".
  Klasyka - jadący naprzeciw, skręcający kolizyjnie w lewo.
  Przed rozpoczęciem manewru pierwszeństwa nie ma nikt, ujawni się ono
dopiero w trakcie, z zasad ogólnych o "przecinaniu się kierunku ruchu",
w zależności który punkt przecięcia będzie kolizyjny.

Tak wiec rojenie bredni o tym, ze jest jakis zjezdzajacy to piramidalne bzdury.

Nie ma zadnego zjezdzajacego. Jest skrecajacy, ktory zgodnie z regulami ma ustapic a brednie, ze jak on zacznie skrecac to mu sie prawa strona obroci
o 90 stopi i wtedy cos tam ma z tego wynikac to belkot nad belkotem.

  W 100% zgoda.
  Ale jest jeszcze jeden hak - zdarzające się pewne nadużycie definicji
*ustąpienia* pierwszeństwa, stwarzające wątpliwość.
  Jak pojazd stoi lub "usiłuje przyspieszyć", a ten drugi jedzie, to
wg PoRD trudno doszukać się "zmuszenia innego kierującego do zmiany
kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości" - w jeździe
w wybranym kierunku z uprzednią, zerową (lub nikłą) prędkością nikt
mu nie przeszkadza ;)
(a przepis nie nakazuje "umożliwiania przyspieszenia"!)

pzdr, Gotfryd

56 Data: Marzec 08 2014 09:00:24
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Budzik 

Użytkownik mk4  ...

  czym Ty gadasz?
To że ktoś na Tobie wymusza, nie oznacza, że to on dostaje
pierwszeństwo.

W sumie ciekawa sprawa.
Ktos sprawdzi w Pord bo mi sie szczerze nie chce.
A tez kojarze, ze zjezdzający mająpierwszenstwo.
A moze nie maja, ale należy ich przepuścic? (taki kruczek jak z
autobusem)

Pierwszenstwo ustala sie _przed_ wykonaniem manewru.

A nie jak niektorzy tutaj sobie roja w trakcie. Wazne jest skad
nadjechales i skad nadjechali inni. Polozenie pojazdow w trakcie juz
nie ma znaczenia. Tak wiec rojenie bredni o tym, ze jest jakis
zjezdzajacy to piramidalne bzdury.

Nie ma zadnego zjezdzajacego. Jest skrecajacy, ktory zgodnie z
regulami ma ustapic a brednie, ze jak on zacznie skrecac to mu sie
prawa strona obroci o 90 stopi i wtedy cos tam ma z tego wynikac to
belkot nad belkotem.

Chyba nie wiesz o czym mówię.
I do tego rację swoją próbujesz udowodnić w jakis dziwny, niegrzeczny
sposób.
Po co?


Pierwszenstwo ustala sie przed wykonaniem manewru.
Super.
A jak sie zmieni w trakcie bo swiatła się przełączyły?

57 Data: Marzec 07 2014 17:12:14
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: RadoslawF 

Dnia 2014-03-06 23:14, Użytkownik Cavallino napisał:

Bo ponieważ?
Jeśli nie masz pierwszeństwa, to oczywiście MASZ OBOWIĄZEK się upewnić
czy nikomu przejazdu nie zakłócisz, oczywiście również wtedy gdy
musisz się z tego powodu zatrzymać.
Fundament.

Oczywiście.
A jak masz pierwszenstwo?

Aby mieć pierwszeństwo najpierw musisz puścić zjeżdżających
z tego skrzyżowania.

O czym Ty gadasz?
To że ktoś na Tobie wymusza, nie oznacza, że to on dostaje pierwszeństwo.

A skąd informacja że wymuszał ? Może wjechał jak miał czerwone
i nie zdążył zjechać bo kretyn leciał 130 uważając że zielone
pozwala mu wjeżdżać w innych przebywających na skrzyżowaniu.


Pozdrawiam

58 Data: Marzec 07 2014 08:29:02
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Myjk 

Thu, 06 Mar 2014 22:49:49 +0100, RadoslawF

Aby mieć pierwszeństwo najpierw musisz
puścić zjeżdżających z tego skrzyżowania.

To stwierdzenie jest kłamliwe.

--
Pozdor Myjk

59 Data: Marzec 06 2014 22:44:26
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Marek Dyjor 

Cavallino wrote:

Użytkownik "Budzik"  napisał w
wiadomości grup

Użytkownik Pawel "O'Pajak"  ...

Średnio Ci wyszło (tak naprawdę głupio), ponieważ zginęli ludzie z
winy człowieka, który tak podchodził do sprawy, a nie oni tak do
sprawy podchodzili.

Zakladali, ze inni przestrzegaja PoRD. Pewnie nie zdazyli sie
zdziwic, ze nie wszyscy. Kierowca opla znal prawo, ktore
zacytowales, ale nie doczytal tej czesci, ktora pozostawilem w
cytowaniu.

Widzisz - sprowadzasz sprawe do absurdu.
Spodziewając się na drodze samochodów nieprzestrzegających przepisów
i zapierdalających 3 x dozwolona predkosc należałoby się zatrzymywać
co 200 metrów

Bo ponieważ?
Jeśli nie masz pierwszeństwa, to oczywiście MASZ OBOWIĄZEK się
upewnić czy nikomu przejazdu nie zakłócisz, oczywiście również wtedy
gdy musisz się z tego powodu zatrzymać.
Fundament.

no i kiedy mi sie wolno w końcu ruszyć? skad mam wiedzeić czy z za rogu nie wypadniesz 180km/h? na terenie zabudowanym?

Kierowca jadący z nadmeirna przedkościa też popełnia bład bo jadać z prędkościa nie dostosowaną do warunków drogowych zakłada, że nic sie na drodze nie zdaży.

A jak sie coś zdaży to spowoduje bardzo poważny wypadek drogowy.

60 Data: Marzec 07 2014 09:13:08
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Miroo 

W dniu 2014-03-06 16:46, Cavallino pisze:

Jeśli nie masz pierwszeństwa, to oczywiście MASZ OBOWIĄZEK się upewnić
czy nikomu przejazdu nie zakłócisz, oczywiście również wtedy gdy musisz
się z tego powodu zatrzymać.
Fundament.

Bardzo mnie bawi jak ktoś tak wybiórczo traktuje PoRD :)
Z jednej strony kategorycznie się nim podpiera, a z drugiej olewa.
Jak ktoś Kalemu zajechać drogę to źle, jak Kali jechać 130/50 to dobrze.

Skoro sam nie przestrzegasz przepisów (i jesteś z tego niezwykle dumny) to nie czepiaj się innych.

Pozdrawiam

61 Data: Marzec 07 2014 09:41:26
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 07.03.2014 09:13, Miroo pisze:

W dniu 2014-03-06 16:46, Cavallino pisze:
Jeśli nie masz pierwszeństwa, to oczywiście MASZ OBOWIĄZEK się upewnić
czy nikomu przejazdu nie zakłócisz, oczywiście również wtedy gdy musisz
się z tego powodu zatrzymać.
Fundament.

Bardzo mnie bawi jak ktoś tak wybiórczo traktuje PoRD :)
Z jednej strony kategorycznie się nim podpiera, a z drugiej olewa.
Jak ktoś Kalemu zajechać drogę to źle, jak Kali jechać 130/50 to dobrze.

O ile zwykle z kupąlina się nie zgadzam, to tutaj przypadkiem ma rację (aczkolwiek tylko częściowo) - w opisanym przypadku jeśli niemający pierwszeństwa widział nadjeżdżający pojazd mający pierwszeństwo, to nie mógł tego widoku zignorować.

Jadący 130/50 powinien jak najbardziej dostać solidny mandat za przekroczenie prędkości i powodowanie zagrożenia w ruchu. To jest bezdyskusyjne.

Ale jeśli skręcający w lewo go mógł zobaczyć przed rozpoczęciem manewru, to powinien uwzględnić obserwowane tempo zbliżania, a nie czynić założenia co do tej prędkości. Podstawmy sobie w miejsce tego pędzącego idioty pędzącą karetkę pogotowia...

Oczywiście jeśli w momencie rozpoczęcia skrętu w lewo tamten pędzący był jeszcze (obiektywnie) niewidoczny, to bezdyskusyjnie jego wina. Wszystko rozbija się właśnie o to - czy skręcający mógł go zauważyć zanim rozpoczął manewr.

Natomiast jeśli przed skrętem nie było znaku STOP oczywistą bzdurą jest domaganie się zatrzymania przed przecięciem pasów ruchu JEŚLI na całym widocznym odcinku drogi z pierwszeństwem nie ma żadnego pojazdu, któremu manewr utrzudniłby jazdę.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

62 Data: Marzec 09 2014 14:38:09
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Marek Dyjor 

Andrzej Lawa wrote:

Ale jeśli skręcający w lewo go mógł zobaczyć przed rozpoczęciem
manewru, to powinien uwzględnić obserwowane tempo zbliżania, a nie
czynić założenia co do tej prędkości. Podstawmy sobie w miejsce tego
pędzącego idioty pędzącą karetkę pogotowia...

Oczywiście jeśli w momencie rozpoczęcia skrętu w lewo tamten pędzący
był jeszcze (obiektywnie) niewidoczny, to bezdyskusyjnie jego wina.
Wszystko rozbija się właśnie o to - czy skręcający mógł go zauważyć
zanim rozpoczął manewr.

karetka pogotowia nie może sie wpierdolić na skrzyżowanie z pełną prędkością ignorując to co sie tam dzieje...

być pojazdem uprzywilejowanym nie oznacza prawa do zamknięcia oczu i naciśnięcia gazu do deski.

Podobnie jak pierwszeństwo przejazdu nie oznacza prawa do taranowania wszystkiego co wpadnie na drogę.

Kurwa ludzie weźcie sie ogarnijcie...

gdyby każdy tak traktował swoje prawa to byśmy nie byli w stanie normalnie funkcjonować jaklo społeczeństwo a po droga by sie nie dało jeździć.

to tak jak z demokracją, zbyt wielu ludzi uważa że demokracja to forma terrory większości nad mniejszościami.

63 Data: Marzec 10 2014 15:08:12
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Jan Koval 


Użytkownik "Marek Dyjor"  napisał w wiadomości

gdyby każdy tak traktował swoje prawa to byśmy nie byli w stanie normalnie
funkcjonować jaklo społeczeństwo a po droga by sie nie dało jeździć.

 A przecież ta dyskusja się do absurdu sprowadza: mógł staranować czy nie mógł.

J.

64 Data: Marzec 10 2014 21:41:05
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Marek Dyjor 

Jan Koval wrote:

Użytkownik "Marek Dyjor"  napisał w wiadomości

gdyby każdy tak traktował swoje prawa to byśmy nie byli w stanie
normalnie funkcjonować jaklo społeczeństwo a po droga by sie nie
dało jeździć.

A przecież ta dyskusja się do absurdu sprowadza: mógł staranować czy
nie mógł.

bo do absurdu ja doprowadzają ludzie któzy uważają ze maja prawo jecha cz dowloną wybraną prędkością i to reszta ma na nich uważać.

Jazda po ulicy to nie zawody kto kogo trafi tylko raczej jak jeździć tak aby wszystcy skończyli dzień w domu a nie w szpitalu czy kostnicy.

osoby kochające adrenalinę powinny poszukaj jej na torze wyścigowym a nie na ulicy.

65 Data: Marzec 10 2014 23:04:16
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: J.F. 

Dnia Mon, 10 Mar 2014 21:41:05 +0100, Marek Dyjor napisał(a):

A przecież ta dyskusja się do absurdu sprowadza: mógł staranować czy
nie mógł.
bo do absurdu ja doprowadzają ludzie któzy uważają ze maja prawo jecha cz
dowloną wybraną prędkością i to reszta ma na nich uważać.

Reszta ma siebie uwazac.

Jazda po ulicy to nie zawody kto kogo trafi tylko raczej jak jeździć tak aby
wszystcy skończyli dzień w domu a nie w szpitalu czy kostnicy.
osoby kochające adrenalinę powinny poszukaj jej na torze wyścigowym a nie na
ulicy.

Zreszta w Niemczech jakos ludzie uwazaja ze maja prawo jechac po
autostradzie z dowolna wybrana predkoscia i malo komu to przeszkadza.

W Montanie tez tak bylo, ale jeden szeryf w kapeluszu z glupim
prokuratorem wszystko zepsuli :-)

J.

66 Data: Marzec 11 2014 00:29:35
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Marek Dyjor 

J.F. wrote:

Dnia Mon, 10 Mar 2014 21:41:05 +0100, Marek Dyjor napisał(a):
A przecież ta dyskusja się do absurdu sprowadza: mógł staranować czy
nie mógł.
bo do absurdu ja doprowadzają ludzie któzy uważają ze maja prawo
jecha cz dowloną wybraną prędkością i to reszta ma na nich uważać.

Reszta ma siebie uwazac.



Jazda po ulicy to nie zawody kto kogo trafi tylko raczej jak jeździć
tak aby wszystcy skończyli dzień w domu a nie w szpitalu czy
kostnicy.
osoby kochające adrenalinę powinny poszukaj jej na torze wyścigowym
a nie na ulicy.

Zreszta w Niemczech jakos ludzie uwazaja ze maja prawo jechac po
autostradzie z dowolna wybrana predkoscia i malo komu to przeszkadza.

NA AUTOSTRADZIE...  nie w mieście czy na wąskiej dwukierunkowej drodze bez poboczy...

W Montanie tez tak bylo, ale jeden szeryf w kapeluszu z glupim
prokuratorem wszystko zepsuli :-)

67 Data: Marzec 11 2014 07:47:40
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-03-10 23:04, J.F. pisze:

Dnia Mon, 10 Mar 2014 21:41:05 +0100, Marek Dyjor napisał(a):
(...)
Jazda po ulicy to nie zawody kto kogo trafi tylko raczej jak jeździć tak aby
wszystcy skończyli dzień w domu a nie w szpitalu czy kostnicy.
osoby kochające adrenalinę powinny poszukaj jej na torze wyścigowym a nie na
ulicy.

Zreszta w Niemczech jakos ludzie uwazaja ze maja prawo jechac po
autostradzie z dowolna wybrana predkoscia i malo komu to przeszkadza.

Doskonale wiesz, że to nieprawda i dodatkowo bredzisz coś o
autostradzie, a mowa była o środku miasta z pasami, światłami,
50km/h itd. Spróbuj tak w Niemczech pojechać :(

68 Data: Marzec 11 2014 09:00:46
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Budzik 

Użytkownik J.F.  ...

Zreszta w Niemczech jakos ludzie uwazaja ze maja prawo jechac po
autostradzie z dowolna wybrana predkoscia i malo komu to przeszkadza.

A widzisz jakies kolizyjne skrzyzowania na tych autostradach?

69 Data: Marzec 11 2014 14:04:19
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: J.F. 

Dnia Tue, 11 Mar 2014 09:00:46 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):

Użytkownik J.F.  ...
Zreszta w Niemczech jakos ludzie uwazaja ze maja prawo jechac po
autostradzie z dowolna wybrana predkoscia i malo komu to przeszkadza.

A widzisz jakies kolizyjne skrzyzowania na tych autostradach?

Ale zajechac droge mozna i do wypadkow dochodzi.

Na razie nie proponuja "target 0" i bezpiecznej jazdy 90 km/h ...

J.

70 Data: Marzec 11 2014 21:00:51
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Budzik 

Użytkownik J.F.  ...

Zreszta w Niemczech jakos ludzie uwazaja ze maja prawo jechac po
autostradzie z dowolna wybrana predkoscia i malo komu to przeszkadza.

A widzisz jakies kolizyjne skrzyzowania na tych autostradach?

Ale zajechac droge mozna i do wypadkow dochodzi.

Na razie nie proponuja "target 0" i bezpiecznej jazdy 90 km/h ...

Bo nie jezdza 200 po prawym pasie, gdzie inni włączają sie do ruchu.
Najszybciej jezdza pasem lewym.
ale zaczynamy sprowadzac rozmowe do absurdu porównuja kolizyjne
skrzyzowania z jezdzeniem po autostradzie, wiec mowie pas.

71 Data: Marzec 07 2014 10:03:09
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: J.F. 

Dnia Fri, 07 Mar 2014 09:13:08 +0100, Miroo napisał(a):

W dniu 2014-03-06 16:46, Cavallino pisze:
Jeśli nie masz pierwszeństwa, to oczywiście MASZ OBOWIĄZEK się upewnić
czy nikomu przejazdu nie zakłócisz, oczywiście również wtedy gdy musisz
się z tego powodu zatrzymać.
Fundament.

Bardzo mnie bawi jak ktoś tak wybiórczo traktuje PoRD :)
Z jednej strony kategorycznie się nim podpiera, a z drugiej olewa.
Jak ktoś Kalemu zajechać drogę to źle, jak Kali jechać 130/50 to dobrze.

No bo 130/50 rzadko powoduje wypadki, a zajechanie drogi czesto :-)

A tu jeszcze osoby calkowicie nieodpowiedzialne beda ci mowily ze to
wylaczna twoja wina...


J.

72 Data: Marzec 07 2014 10:12:19
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Myjk 

Fri, 7 Mar 2014 10:03:09 +0100, J.F.

No bo 130/50 rzadko powoduje wypadki, a zajechanie drogi czesto :-)

Tymczasem przedstaw statystykę ile razy, dzięki normalnej jeździe, udało
się wypadków, w wyniku błÄ™du jednego z kierowców, uniknąć, a kiedy nie.
Dopiero będziesz jako tako wiarygodny.

Jesteś jednym z tych, który zupełnie nie rozumie działania prawa, w tym
wypadku prawa o ruchu drogowym. Nie rozumiesz, że nie ma czegoś takiego jak
bezwzględne pierwszeństwo. Nawet pojazd uprzywilejowany na światłach i
sygnałach nie ma bezwzględnego pierwszeństwa i MUSI ogarniać sytuację na
drodze. Nie rozumiesz, że odpowiedzialnoć jest obopulna, a prawnie spada
na tego, który bardziej tego prawa nie szanował.

--
Pozdor Myjk

73 Data: Marzec 07 2014 01:30:56
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: WS 

W dniu piątek, 7 marca 2014 10:12:19 UTC+1 użytkownik Myjk napisał:

Fri, 7 Mar 2014 10:03:09 +0100, J.F.

Jesteś jednym z tych, który zupełnie nie rozumie działania prawa, w tym
wypadku prawa o ruchu drogowym. Nie rozumiesz, że nie ma czegoś takiego jak
bezwzględne pierwszeństwo. Nawet pojazd uprzywilejowany na światłach i
sygnałach nie ma bezwzględnego pierwszeństwa i MUSI ogarniać sytuację na
drodze.

Jakies dziwne przyklady podajesz... pojazd uprzywilejowany nie ma zadnego "extra pierszenstwa", ma prawo nie stosowac sie do przepisow POD WARUNKIM ZACHOWANIA SZCZ.OSTR., w razie wyp praktycznie zawsze wina tego uprzywilejiwanego... pozostali kierowcy maja mu tylko ulatwic przejazd.

Nie rozumiesz, że odpowiedzialność jest obopulna, a prawnie spada
na tego, który bardziej tego prawa nie szanował.

Rowniez takiej reguly nie ma (i stopnia "waznosci" przepisow, czy stopnia ich zlamania) . Juz tu ktos opisywal- generalnie odpowiada ten, kto ostatni mial szanse uniknac wypadku stosyjac sie do przepisow - czyli generalnie ustepujacy pierszenstwa (oczywiscie z wyjatkami...)

WS

74 Data: Marzec 07 2014 10:59:04
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-03-07 10:30, WS pisze:

W dniu piątek, 7 marca 2014 10:12:19 UTC+1 użytkownik Myjk napisał:
(...)
Nie rozumiesz, że odpowiedzialność jest obopulna, a prawnie spada
na tego, który bardziej tego prawa nie szanował.

Jesteś kolejnym przykładem takiej osoby o jakiej pisał Myjk.

Rowniez takiej reguly nie ma (i stopnia "waznosci" przepisow, czy stopnia ich zlamania) .

Jest i sądy stosownie to oceniają.

Juz tu ktos opisywal- generalnie odpowiada ten, kto ostatni mial szanse uniknac
 wypadku stosyjac sie do przepisow - czyli generalnie ustepujacy
pierszenstwa (oczywiscie z wyjatkami...)

To uproszczenie jest niewłaściwe i tak naprawdę prowadzi do błędnych
wniosków. Ja wiem, że w Polsce dość często nie jest analizowany związek
przyczynowo-skutkowy i dla ułatwienia sobie sprawy korzysta się z opcji
najprostszej (czyli ostatni), ale w normalnym świecie jednak takie
uproszczenia nie są przyjmowane jako poprawna analiza sprawa
i przypisywanie na tej podstawie winy. Generalnie błędne jest
przeświadczenie, że przekraczając prędkość i ignorując zachowanie
innych mamy prawo korzystać z bezkarności zapewnianej przez
pierwszeństwo itd.

No, ale trochę jeszcze wody w Wiśle upłynie, nim ludzie zrozumieją
pewne kwestie. Na szczęście sądy powoli już tą drogą podążają.

75 Data: Marzec 07 2014 11:32:29
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Myjk 

Fri, 7 Mar 2014 01:30:56 -0800 (PST), WS

Jesteś jednym z tych, który zupełnie nie rozumie działania prawa, w tym
wypadku prawa o ruchu drogowym. Nie rozumiesz, że nie ma czegoś takiego jak
bezwzględne pierwszeństwo. Nawet pojazd uprzywilejowany na światłach i
sygnałach nie ma bezwzględnego pierwszeństwa i MUSI ogarniać sytuację na
drodze.
Jakies dziwne przyklady podajesz... pojazd uprzywilejowany nie ma
zadnego "extra pierszenstwa", ma prawo nie stosowac sie do przepisow POD
WARUNKIM ZACHOWANIA SZCZ.OSTR., w razie wyp praktycznie zawsze wina tego
uprzywilejiwanego... pozostali kierowcy maja mu tylko ulatwic przejazd.

Może przeczytaj ponownie co napisałem.

Nie rozumiesz, że odpowiedzialnoć jest obopulna, a prawnie spada
na tego, który bardziej tego prawa nie szanował.
Rowniez takiej reguly nie ma (i stopnia "waznosci" przepisow, czy
stopnia ich zlamania).Juz tu ktos opisywal- generalnie odpowiada ten,
kto ostatni mial szanse uniknac wypadku stosyjac sie do przepisow -
czyli generalnie ustepujacy pierszenstwa (oczywiscie z wyjatkami...)

Wnioskujesz na podstawie dotychczasowego orzecznictwa? To masz rację. Tak
właśnie było, bo tak jest zwyczajnie prościej i szybciej sprawę zakończyć.
Cyk i po bólu. Powyższy wyrok wskazuje, że w sądzie w końcu zasiadł ktoś z
głową na karku rozważając WSZYSTKIE za i przeciw, wyciągając odpowiednie
wnioski i... karę.

--
Pozdor Myjk

76 Data: Marzec 07 2014 20:16:04
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: mk4 

On 2014-03-07 11:32, Myjk wrote:

Fri, 7 Mar 2014 01:30:56 -0800 (PST), WS

Jesteś jednym z tych, który zupełnie nie rozumie działania prawa, w tym
wypadku prawa o ruchu drogowym. Nie rozumiesz, że nie ma czegoś takiego jak
bezwzględne pierwszeństwo. Nawet pojazd uprzywilejowany na światłach i
sygnałach nie ma bezwzględnego pierwszeństwa i MUSI ogarniać sytuację na
drodze.
Jakies dziwne przyklady podajesz... pojazd uprzywilejowany nie ma
zadnego "extra pierszenstwa", ma prawo nie stosowac sie do przepisow POD
WARUNKIM ZACHOWANIA SZCZ.OSTR., w razie wyp praktycznie zawsze wina tego
uprzywilejiwanego... pozostali kierowcy maja mu tylko ulatwic przejazd.

Może przeczytaj ponownie co napisałem.

Nie rozumiesz, że odpowiedzialnoć jest obopulna, a prawnie spada
na tego, który bardziej tego prawa nie szanował.
Rowniez takiej reguly nie ma (i stopnia "waznosci" przepisow, czy
stopnia ich zlamania).Juz tu ktos opisywal- generalnie odpowiada ten,
kto ostatni mial szanse uniknac wypadku stosyjac sie do przepisow -
czyli generalnie ustepujacy pierszenstwa (oczywiscie z wyjatkami...)

Wnioskujesz na podstawie dotychczasowego orzecznictwa? To masz rację. Tak
właśnie było, bo tak jest zwyczajnie prościej i szybciej sprawę zakończyć.
Cyk i po bólu. Powyższy wyrok wskazuje, że w sądzie w końcu zasiadł ktoś z
głową na karku rozważając WSZYSTKIE za i przeciw, wyciągając odpowiednie
wnioski i... karę.

Gdyby orzekl wine obopolna to by zrobil dobra robote. A tak niewinnym zostal gosc, ktory _ewidentnie_ zlamal jeden z kluczowych przepisow ruchu.

I nie opowaiadaj, ze przepis o ustepowaniu pierwszenstwa nie jest jednym z wazniejszych. Wlasnie jest jednym z kluczowych i to jest niezaprzeczalne.

A opowiadanie bajek, ze "nie mogl zobaczyc" jest nieprawda co potwierdzili swiadkowie. Nie "nie mogl" tylko sie sipieszyl i sie nie upewnil.

--
mk4

77 Data: Marzec 07 2014 21:12:52
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Myjk 

Fri, 07 Mar 2014 20:16:04 +0100, mk4

I nie opowaiadaj, ze przepis o ustepowaniu pierwszenstwa nie jest jednym
z wazniejszych. Wlasnie jest jednym z kluczowych i to jest niezaprzeczalne.

Jest -- podczas normalnego ruchu, a w zderzeniu z zapierdalaczem, do tego
bezmyślnym. I przestań się tak emocjonować, bo ci żyłka pęknie.

--
Pozdor Myjk

78 Data: Marzec 09 2014 14:43:37
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Marek Dyjor 

mk4 wrote:

Wnioskujesz na podstawie dotychczasowego orzecznictwa? To masz
rację. Tak właśnie było, bo tak jest zwyczajnie prościej i szybciej
sprawę zakończyć. Cyk i po bólu. Powyższy wyrok wskazuje, że w
sądzie w końcu zasiadł ktoś z głową na karku rozważając WSZYSTKIE za
i przeciw, wyciągając odpowiednie wnioski i... karę.

Gdyby orzekl wine obopolna to by zrobil dobra robote. A tak niewinnym
zostal gosc, ktory _ewidentnie_ zlamal jeden z kluczowych przepisow
ruchu.

gówno prawda...  sąd postapił rozsądnie.

Ktos komu pojawiłÄ… sie w ogóle w głowie myśl aby popierdalać w mieście 130km/h zasługuje od reki na utratę prawa do prowadzenia pojazdów do końca życia oraz odsiadkę.

I nie opowaiadaj, ze przepis o ustepowaniu pierwszenstwa nie jest
jednym z wazniejszych. Wlasnie jest jednym z kluczowych i to jest
niezaprzeczalne.
A opowiadanie bajek, ze "nie mogl zobaczyc" jest nieprawda co
potwierdzili swiadkowie. Nie "nie mogl" tylko sie sipieszyl i sie nie
upewnil.

mogł nie być w stanie oszacować prędkosci wariata.

79 Data: Marzec 07 2014 21:26:27
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-03-07 11:32, Myjk pisze:

Fri, 7 Mar 2014 01:30:56 -0800 (PST), WS
(...)
Nie rozumiesz, że odpowiedzialnoć jest obopulna, a prawnie spada
na tego, który bardziej tego prawa nie szanował.
Rowniez takiej reguly nie ma (i stopnia "waznosci" przepisow, czy
stopnia ich zlamania).Juz tu ktos opisywal- generalnie odpowiada ten,
kto ostatni mial szanse uniknac wypadku stosyjac sie do przepisow -
czyli generalnie ustepujacy pierszenstwa (oczywiscie z wyjatkami...)

Wnioskujesz na podstawie dotychczasowego orzecznictwa? To masz rację. Tak
właśnie było, bo tak jest zwyczajnie prościej i szybciej sprawę zakończyć.

Znaczy tak - tak jest prościej i szybciej, kto by wnikał kto był
faktyczne winien. Do pewnego momentu było to doć powszechne i taką
linię prezentuje J.F. czy Gotfryd itd. Jednak nie jest to orzekanie
zgodne z duchem prawa itd. Cóż, jakoć prawa w Polsce powoli ewoluuje,
choć jak widać opór spory. Na szczęście jest jednak droga odwoławcza
od doć kuriozalnych orzeczeń, a sądy w Polsce zdaje się częściej
orzekają jednak sensowniej.

Cyk i po bólu. Powyższy wyrok wskazuje, że w sądzie w końcu zasiadł ktoś z
głową na karku rozważając WSZYSTKIE za i przeciw, wyciągając odpowiednie
wnioski i... karę.

Fakt, niemniej nie mogę wyjć z podziwu, jak wiele osób na tej grupie
nie ma bladego pojęcia o zasadach poruszania się po drogach
publicznych, które są zawarte w PoRD.
No, ale wysoka wypadkowoć to się jednak nie bierze z braku autostrad
itd.

80 Data: Marzec 07 2014 22:24:43
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Smok Eustachy 

W dniu 07.03.2014 21:26, Artur Maśląg pisze:
/..../

Znaczy tak - tak jest prościej i szybciej, kto by wnikał kto był
faktyczne winien. Do pewnego momentu było to doć powszechne i taką
linię prezentuje J.F. czy Gotfryd itd. Jednak nie jest to orzekanie
zgodne z duchem prawa itd. Cóż, jakoć prawa w Polsce powoli ewoluuje,
choć jak widać opór spory. Na szczęście jest jednak droga odwoławcza
od doć kuriozalnych orzeczeń, a sądy w Polsce zdaje się częściej
orzekają jednak sensowniej.

Nawet jakby Opel widział Merca tylko źle ocenił prędkoć, to i tak intencjonalna wina jest po stronie Merca, bo Opel popełnił błÄ…d a Merc nie popełnił.

Zapierdzielał z premedytacją,

81 Data: Marzec 07 2014 23:01:30
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Smok Eustachy"  napisał w wiadomości grup

W dniu 07.03.2014 21:26, Artur Maśląg pisze:
/..../
Znaczy tak - tak jest prościej i szybciej, kto by wnikał kto był
faktyczne winien. Do pewnego momentu było to doć powszechne i taką
linię prezentuje J.F. czy Gotfryd itd. Jednak nie jest to orzekanie
zgodne z duchem prawa itd. Cóż, jakoć prawa w Polsce powoli ewoluuje,
choć jak widać opór spory. Na szczęście jest jednak droga odwoławcza
od doć kuriozalnych orzeczeń, a sądy w Polsce zdaje się częściej
orzekają jednak sensowniej.

Nawet jakby Opel widział Merca tylko źle ocenił prędkoć, to i tak intencjonalna wina jest po stronie Merca, bo Opel popełnił błÄ…d

Jakaś kapelusznicza ta logika.....
Znaczy jej kompletny brak.
Zakończ już może te swoje kompromitacje w tym wątku, co?
Bo bredzisz jak potłuczony.

82 Data: Marzec 08 2014 13:55:02
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Smok Eustachy 

W dniu 07.03.2014 23:01, Cavallino pisze:
/.../

Jakaś kapelusznicza ta logika.....
Znaczy jej kompletny brak.
Zakończ już może te swoje kompromitacje w tym wątku, co?
Bo bredzisz jak potłuczony.

Oto Cavek tradycyjnie zagnany w kąt wycofuje się rakiem.

Czemu nie koncentrujesz się na ustaleniu, czy merc widział opla i mając świadomoć nie pruł dalej?

83 Data: Marzec 08 2014 16:47:22
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Smok Eustachy"  napisał w wiadomości grup

W dniu 07.03.2014 23:01, Cavallino pisze:
/.../
Jakaś kapelusznicza ta logika.....
Znaczy jej kompletny brak.
Zakończ już może te swoje kompromitacje w tym wątku, co?
Bo bredzisz jak potłuczony.

Oto Cavek tradycyjnie zagnany w kąt wycofuje się rakiem.

Chyba nie zrozumiałeś, Tobie radzę się wycofać z bzdur które wypisujesz.
Ja się z niczego nie wycofuję.


Czemu nie koncentrujesz się na ustaleniu, czy merc widział opla

Bez znaczenia przy ustaleniu winy kierowcy Opla.
Przyjąłem, że współwina gościa w mercu jest bezsprzeczna, więc o tym nikt nie dyskutuje.

84 Data: Marzec 08 2014 19:20:07
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Smok Eustachy 

W dniu 08.03.2014 16:47, Cavallino pisze:


Użytkownik "Smok Eustachy"  napisał w wiadomości grup

W dniu 07.03.2014 23:01, Cavallino pisze:
/.../
Jakaś kapelusznicza ta logika.....
Znaczy jej kompletny brak.
Zakończ już może te swoje kompromitacje w tym wątku, co?
Bo bredzisz jak potłuczony.

Oto Cavek tradycyjnie zagnany w kąt wycofuje się rakiem.

Chyba nie zrozumiałeś, Tobie radzę się wycofać z bzdur które wypisujesz.
Ja się z niczego nie wycofuję.

Wymiękasz i to rakiem - kompletny brak honoru.


Czemu nie koncentrujesz się na ustaleniu, czy merc widział opla

Bez znaczenia przy ustaleniu winy kierowcy Opla.

Ze znaczeniem. Oznacza, ze walnął go celowo

85 Data: Marzec 09 2014 10:16:39
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Smok Eustachy"  napisał w wiadomości grup

W dniu 08.03.2014 16:47, Cavallino pisze:

Użytkownik "Smok Eustachy"  napisał w wiadomości grup

W dniu 07.03.2014 23:01, Cavallino pisze:
/.../
Jakaś kapelusznicza ta logika.....
Znaczy jej kompletny brak.
Zakończ już może te swoje kompromitacje w tym wątku, co?
Bo bredzisz jak potłuczony.

Oto Cavek tradycyjnie zagnany w kąt wycofuje się rakiem.

Chyba nie zrozumiałeś, Tobie radzę się wycofać z bzdur które wypisujesz.
Ja się z niczego nie wycofuję.

Wymiękasz

Widzę że nadal nie rozumiesz.
Ale, nie każdy musi mieć odpowiednią pojemnoć czaszki, na początek wystarczy jak przestaniesz bezczelnie łgać.

kompletny brak honoru.

Właśnie coś takiego prezentujesz.
Tak więc - PLONK WARING, gdybyś postanowił pyskować dalej w tym stylu.



Czemu nie koncentrujesz się na ustaleniu, czy merc widział opla

Bez znaczenia przy ustaleniu winy kierowcy Opla.

Ze znaczeniem. Oznacza, ze walnął go celowo

Tylko skończony idiota mógłby coś takiego zacząć podejrzewać.
A z idiotami się nie dyskutuje.

86 Data: Marzec 09 2014 14:52:38
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Marek Dyjor 

Cavallino wrote:

Czemu nie koncentrujesz się na ustaleniu, czy merc widział opla

Bez znaczenia przy ustaleniu winy kierowcy Opla.

Ze znaczeniem. Oznacza, ze walnął go celowo

Tylko skończony idiota mógłby coś takiego zacząć podejrzewać.
A z idiotami się nie dyskutuje.

ktoś kto w miescie przez zwykłÄ™ sprzyżowanie postanawia przepróć z prżedkosci a130 km/h
powienien posiadać zdolnoć do zadania sobei sprawy z możliwych skutków swojego postępowania chyab ze jest ograniczony umysłow ale wtedy nie powinien dostać prawa jazdy, a sąd powinien skazać go na izolację w zakłÄ…dzie psychiatrycznym.

87 Data: Marzec 09 2014 14:50:24
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Marek Dyjor 

Smok Eustachy wrote:

W dniu 08.03.2014 16:47, Cavallino pisze:

Użytkownik "Smok Eustachy"  napisał w wiadomości grup

W dniu 07.03.2014 23:01, Cavallino pisze:
/.../
Jakaś kapelusznicza ta logika.....
Znaczy jej kompletny brak.
Zakończ już może te swoje kompromitacje w tym wątku, co?
Bo bredzisz jak potłuczony.

Oto Cavek tradycyjnie zagnany w kąt wycofuje się rakiem.

Chyba nie zrozumiałeś, Tobie radzę się wycofać z bzdur które
wypisujesz. Ja się z niczego nie wycofuję.

Wymiękasz i to rakiem - kompletny brak honoru.


Czemu nie koncentrujesz się na ustaleniu, czy merc widział opla

Bez znaczenia przy ustaleniu winy kierowcy Opla.

Ze znaczeniem. Oznacza, ze walnął go celowo

powienien dostać 15 lat ... i tyle :)  serio piszę...

88 Data: Marzec 10 2014 10:29:40
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Jan Koval 


Użytkownik "Smok Eustachy"  napisał w wiadomości news:531b5f58$0$2377

Bez znaczenia przy ustaleniu winy kierowcy Opla.

Ze znaczeniem. Oznacza, ze walnął go celowo

Nie. Raczej bezmyślnie. I być może tak było już od momentu uruchomienia silnika w mercu.

J.

89 Data: Marzec 09 2014 14:49:43
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Marek Dyjor 

Cavallino wrote:

Użytkownik "Smok Eustachy"  napisał w wiadomości grup

W dniu 07.03.2014 21:26, Artur Maśląg pisze:
/..../
Znaczy tak - tak jest prościej i szybciej, kto by wnikał kto był
faktyczne winien. Do pewnego momentu było to doć powszechne i taką
linię prezentuje J.F. czy Gotfryd itd. Jednak nie jest to orzekanie
zgodne z duchem prawa itd. Cóż, jakoć prawa w Polsce powoli
ewoluuje, choć jak widać opór spory. Na szczęście jest jednak droga
odwoławcza od doć kuriozalnych orzeczeń, a sądy w Polsce zdaje się
częściej orzekają jednak sensowniej.

Nawet jakby Opel widział Merca tylko źle ocenił prędkoć, to i tak
intencjonalna wina jest po stronie Merca, bo Opel popełnił błÄ…d

Jakaś kapelusznicza ta logika.....
Znaczy jej kompletny brak.
Zakończ już może te swoje kompromitacje w tym wątku, co?
Bo bredzisz jak potłuczony.

ja ci radzę zwolnij, bo w końcu i ty kogoś zabijesz i będziesz musiał z tym żyć do końca swojego zasranego życia.

Jechałem ostatnio z warszawy prze Katowice do Krakowa...

i wiesz co mnie zadziwiło, to że jak kiedyś wszyscy popierdalali jak pojeby to teraz większoć jechała spokojnie zgodnie z ograniczeniami prędkości, tylko od czasu do czasu przepruwali pojedynczy popierdalacze.

druga sprawa po drodze 4 wypadki.

90 Data: Marzec 08 2014 15:13:52
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-03-07 22:24, Smok Eustachy pisze:

W dniu 07.03.2014 21:26, Artur Maśląg pisze:
/..../
Znaczy tak - tak jest prościej i szybciej, kto by wnikał kto był
faktyczne winien. Do pewnego momentu było to doć powszechne i taką
linię prezentuje J.F. czy Gotfryd itd. Jednak nie jest to orzekanie
zgodne z duchem prawa itd. Cóż, jakoć prawa w Polsce powoli ewoluuje,
choć jak widać opór spory. Na szczęście jest jednak droga odwoławcza
od doć kuriozalnych orzeczeń, a sądy w Polsce zdaje się częściej
orzekają jednak sensowniej.

Nawet jakby Opel widział Merca tylko źle ocenił prędkoć, to i tak
intencjonalna wina jest po stronie Merca, bo Opel popełnił błÄ…d a Merc
nie popełnił.

Osobiście uważam, że niekoniecznie tak należałoby sprawę stawiać.
Tak naprawdę nie wiemy i się nie dowiemy, czy kierowca Opla
popełnił błÄ…d i jaki - mógł Mercedesa nie widzieć, bądź źle
ocenić jego prędkoć, jeżeli go w ogóle widział. Jednak
popełnienie błÄ™du niekoniecznie oznacza winę po jego stronie,
stąd właśnie jednak sądy powinny (i coraz częściej to robią)
orzekają na podstawie analizy przyczynowo-skutkowej, a nie
po łebkach, choć tak łatwiej, prościej itd.

Zapierdzielał z premedytacją,

To złe określenie, ponieważ sugeruje celowe działanie na szkodę
innych. Głupota, brak wyobraźni i odpowiedzialności, naruszenie
elementarnych zasad ruchu drogowego itd. - tak.

91 Data: Marzec 08 2014 16:08:11
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Smok Eustachy 

W dniu 08.03.2014 15:13, Artur Maśląg pisze:
/..../


Osobiście uważam, że niekoniecznie tak należałoby sprawę stawiać.
Tak naprawdę nie wiemy i się nie dowiemy, czy kierowca Opla
popełnił błÄ…d i jaki - mógł Mercedesa nie widzieć, bądź źle
ocenić jego prędkoć, jeżeli go w ogóle widział.

Bo był przesłonięty.

  Jednak
popełnienie błÄ™du niekoniecznie oznacza winę po jego stronie,
stąd właśnie jednak sądy powinny (i coraz częściej to robią)
orzekają na podstawie analizy przyczynowo-skutkowej, a nie
po łebkach, choć tak łatwiej, prościej itd.

I tak powinno być

Zapierdzielał z premedytacją,

To złe określenie, ponieważ sugeruje celowe działanie na szkodę
innych. Głupota, brak wyobraźni i odpowiedzialności, naruszenie
elementarnych zasad ruchu drogowego itd. - tak.

Zgoda. Nie chodzi o celowe działanie na szkodę, ale o świadomoć zagrożenia, jakie się stwarza.

Czasem bowiem ograniczenie prędkości nie jest tylko postawione w celu działania fotoradaru, ale ma uzasadnienie w bezpieczeństwie.







92 Data: Marzec 08 2014 16:48:37
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Smok Eustachy"  napisał w wiadomości grup

W dniu 08.03.2014 15:13, Artur Maśląg pisze:
/..../

Osobiście uważam, że niekoniecznie tak należałoby sprawę stawiać.
Tak naprawdę nie wiemy i się nie dowiemy, czy kierowca Opla
popełnił błÄ…d i jaki - mógł Mercedesa nie widzieć, bądź źle
ocenić jego prędkoć, jeżeli go w ogóle widział.

Bo był przesłonięty.

Czyli nie widział całości drogi, ergo - nie miał prawa skręcać.
Nie ma opcji, żeby nie dostał choćby kawałka winy.
Chyba że jednak czegoś jeszcze nie wiemy, nie znamy miejsca.

93 Data: Marzec 08 2014 19:23:24
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Smok Eustachy 

W dniu 08.03.2014 16:48, Cavallino pisze:
/.../

Bo był przesłonięty.

Czyli nie widział całości drogi,

Mercedes nie widział czyli jego wina.
ergo - nie miał prawa skręcać.
Nie ma opcji, żeby nie dostał choćby kawałka winy.
Chyba że jednak czegoś jeszcze nie wiemy, nie znamy miejsca.

Nigdy nie widzisz tego, czego nie widać. Przyczyny mogą być rozmaite np:

1. krzywizna ziemi.
2. zasłonięcie przez inne auto.

94 Data: Marzec 09 2014 10:17:36
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Smok Eustachy"  napisał w wiadomości grup

W dniu 08.03.2014 16:48, Cavallino pisze:
/.../
Bo był przesłonięty.

Czyli nie widział całości drogi,

Mercedes nie widział

Tyle że on w momencie wjazdu na skrzyżowanie nie musiał ustępować pierwszeństwa skręcającym z przeciwka w lewo.

95 Data: Marzec 08 2014 19:25:00
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-03-08 16:08, Smok Eustachy pisze:

W dniu 08.03.2014 15:13, Artur Maśląg pisze:
/..../

Osobiście uważam, że niekoniecznie tak należałoby sprawę stawiać.
Tak naprawdę nie wiemy i się nie dowiemy, czy kierowca Opla
popełnił błÄ…d i jaki - mógł Mercedesa nie widzieć, bądź źle
ocenić jego prędkoć, jeżeli go w ogóle widział.

Bo był przesłonięty.

Znam to miejsce doskonale - mógł go nie widzieć, mógł równie
dobrze zobaczyć gdzieś daleko i wziąć poprawkę na szybszą jazdę
niż dopuszczalna, ale nie x3. Człowiek się nie przygląda dokładnie
każdemu użytkownikowi ruchu i nie ma radaru w oczach.
To naturalne zachowanie.

  Jednak
popełnienie błÄ™du niekoniecznie oznacza winę po jego stronie,
stąd właśnie jednak sądy powinny (i coraz częściej to robią)
orzekają na podstawie analizy przyczynowo-skutkowej, a nie
po łebkach, choć tak łatwiej, prościej itd.

I tak powinno być

Owszem, powinno, i tak też postępują sady po lepszej stronie
naszej zachodniej granicy.

Zgoda. Nie chodzi o celowe działanie na szkodę, ale o świadomoć
zagrożenia, jakie się stwarza.

Wiesz, wiele osób zwyczajnie nie 'myśli' i później się dziwi do
czego doprowadziło ich zachowanie. Skoro tyle razy się udawało...
A jak się nie uda to wina oczywiście innych...
Zresztą, wystarczy poczytać na grupie opowieści, obejrzeć
filmiki itd.

Czasem bowiem ograniczenie prędkości nie jest tylko postawione w celu
działania fotoradaru, ale ma uzasadnienie w bezpieczeństwie.

Najczęściej tak jest i nie ma to nic wspólnego z postawieniem FR.
Jakoś za granicą ograniczenia podobne i tam specjaliści jakoś
częściej je honorują...

96 Data: Marzec 08 2014 19:00:32
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Budzik 

Użytkownik Artur Maśląg  ...

Osobiście uważam, że niekoniecznie tak należałoby sprawę stawiać.
Tak naprawdę nie wiemy i się nie dowiemy, czy kierowca Opla
popełnił błąd i jaki - mógł Mercedesa nie widzieć, bądź źle
ocenić jego prędkość, jeżeli go w ogóle widział.

Bo był przesłonięty.

Znam to miejsce doskonale - mógł go nie widzieć, mógł równie
dobrze zobaczyć gdzieś daleko i wziąć poprawkę na szybszą jazdę
niż dopuszczalna, ale nie x3. Człowiek się nie przygląda dokładnie
każdemu użytkownikowi ruchu i nie ma radaru w oczach.
To naturalne zachowanie.

A trzeba jeszcze pamietac, ze ludzkie oko tez jest zawodne.
I czym wieksza predkosc tym wieksze błędy jej oszacowania.
Plus czas reakcji - pewnie dlateog nie jezdzimy po miescie 130 na godzine.
My - ci normalni.

97 Data: Marzec 08 2014 20:11:00
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-03-08 20:00, Budzik pisze:

Użytkownik Artur Maśląg  ...
(...)
Znam to miejsce doskonale - mógł go nie widzieć, mógł równie
dobrze zobaczyć gdzieś daleko i wziąć poprawkę na szybszą jazdę
niż dopuszczalna, ale nie x3. Człowiek się nie przygląda dokładnie
każdemu użytkownikowi ruchu i nie ma radaru w oczach.
To naturalne zachowanie.

A trzeba jeszcze pamietac, ze ludzkie oko tez jest zawodne.

Nie tylko oko - człowiek jest omylny i stąd nie ma miejsca
na jazdę na krawędzi w warunkach cywilnych.

98 Data: Marzec 09 2014 10:25:15
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Użytkownik Artur Maśląg  ...

Osobiście uważam, że niekoniecznie tak należałoby sprawę stawiać.
Tak naprawdę nie wiemy i się nie dowiemy, czy kierowca Opla
popełnił błąd i jaki - mógł Mercedesa nie widzieć, bądź źle
ocenić jego prędkość, jeżeli go w ogóle widział.

Bo był przesłonięty.

Znam to miejsce doskonale - mógł go nie widzieć, mógł równie
dobrze zobaczyć gdzieś daleko i wziąć poprawkę na szybszą jazdę
niż dopuszczalna, ale nie x3. Człowiek się nie przygląda dokładnie
każdemu użytkownikowi ruchu i nie ma radaru w oczach.
To naturalne zachowanie.


I karalne jeśli w jego wyniku spowoduje się wypadek.


A trzeba jeszcze pamietac, ze ludzkie oko tez jest zawodne.
I czym wieksza predkosc tym wieksze błędy jej oszacowania.
Plus czas reakcji - pewnie dlateog nie jezdzimy po miescie 130 na godzine.

Żebyśmy mogli bezkarnie wymuszać?
Taka postawa wymiaru sprawiedliwości spowoduje tylko coraz większe kłopoty na drogach.
I jest karygodna.

My - ci normalni.

Przeginasz.
Odrobinę samokrytyzycmu.

99 Data: Marzec 09 2014 14:55:07
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Marek Dyjor 

Cavallino wrote:

Żebyśmy mogli bezkarnie wymuszać?
Taka postawa wymiaru sprawiedliwości spowoduje tylko coraz większe
kłopoty na drogach.
I jest karygodna.

My - ci normalni.

Przeginasz.
Odrobinę samokrytyzycmu.

tego w sam raze radzę jednak tobie...

bo wypadki powodują osoby jadący niebezpiecznie...

100 Data: Marzec 09 2014 02:15:53
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: J.F. 

Dnia Fri, 07 Mar 2014 22:24:43 +0100, Smok Eustachy napisał(a):

Nawet jakby Opel widział Merca tylko źle ocenił prędkość, to i tak
intencjonalna wina jest po stronie Merca, bo Opel popełnił błąd a Merc
nie popełnił.
Zapierdzielał z premedytacją,

Ale nie mial ochoty nikogo zabijac, ani nawet kolizji powodowac.


J,

101 Data: Marzec 09 2014 09:37:17
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Myjk 

Sun, 9 Mar 2014 02:15:53 +0100, J.F.

Zapierdzielał z premedytacją,
Ale nie mial ochoty nikogo zabijac, ani nawet kolizji powodowac.

Przecież nie ma mowy o zabijaniu z premedytacją, nie ma mowy o kolizji z
premedytacją. Jest cały czas mowa o zapieprzaniu z premedytacją. Taka tam
sytuacja. No chyba, że ktoś mu pitolet do głowy przystawił i kazał jechać
bez głowy. Kazał?

--
Pozdor Myjk

102 Data: Marzec 09 2014 14:46:06
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Marek Dyjor 

Artur Maśląg wrote:

Cyk i po bólu. Powyższy wyrok wskazuje, że w sądzie w końcu zasiadł
ktoś z głową na karku rozważając WSZYSTKIE za i przeciw, wyciągając
odpowiednie wnioski i... karę.

Fakt, niemniej nie mogę wyjć z podziwu, jak wiele osób na tej grupie
nie ma bladego pojęcia o zasadach poruszania się po drogach
publicznych, które są zawarte w PoRD.
No, ale wysoka wypadkowoć to się jednak nie bierze z braku autostrad
itd.

to nie jest brak zrozumienia dla PORD ale w ogóle do kwestii wszelkich praw...

korzystając z naszych praw nei możemy postepować tak aby ograniczać cudze prawa.

Drogi sa projektowane z myśla o maksymalnych dopuszczalonych prędkosciach ruchy.

103 Data: Marzec 08 2014 00:27:18
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Fri, 7 Mar 2014, Myjk wrote:

Fri, 7 Mar 2014 01:30:56 -0800 (PST), WS

Rowniez takiej reguly nie ma (i stopnia "waznosci" przepisow, czy
stopnia ich zlamania).Juz tu ktos opisywal- generalnie odpowiada ten,
kto ostatni mial szanse uniknac wypadku stosyjac sie do przepisow -
czyli generalnie ustepujacy pierszenstwa (oczywiscie z wyjatkami...)

Wnioskujesz na podstawie dotychczasowego orzecznictwa? To masz rację. Tak
właśnie było,

  Tak *jest* w omawianym przypadku.

bo tak jest zwyczajnie prościej i szybciej sprawę zakończyć.
Cyk i po bólu. Powyższy wyrok wskazuje, że w sądzie w końcu zasiadł ktoś
z głową na karku rozważając WSZYSTKIE za i przeciw, wyciągając odpowiednie
wnioski i... karę.

  No i z tym się zgadzamy, obaj. W szczególności z tymi
"wszystkimi za i przeciw".
  Skąd bierzesz więc wniosek, jakoby wyrok miał zaprzeczać tezie
o odpowiedzialności "tego kto ostatni mógł zapobiec", skoro
on się z nią w 100% pokrywa?
  To wyprzedzający, zachowując nakazany prawem obowiązek, który
działał aż do momentu zderzenia, mógł "ostatni zapobiec".
  Podporządkowany nie mógł być ostatni, skoro nie widział początku
manewru wyprzedzania. Kiedy zaczynał przejazd, nie wiedział, że
ktoś kto miał obowiązek "nieutrudniania ruchu" właśnie zaczął
mu ten ruch utrudniać.

pzdr, Gotfryd

104 Data: Marzec 09 2014 14:40:39
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Marek Dyjor 

WS wrote:

W dniu piątek, 7 marca 2014 10:12:19 UTC+1 użytkownik Myjk napisał:
Fri, 7 Mar 2014 10:03:09 +0100, J.F.

Jesteś jednym z tych, który zupełnie nie rozumie działania prawa, w
tym wypadku prawa o ruchu drogowym. Nie rozumiesz, że nie ma czegoś
takiego jak bezwzględne pierwszeństwo. Nawet pojazd uprzywilejowany
na światłach i sygnałach nie ma bezwzględnego pierwszeństwa i MUSI
ogarniać sytuację na drodze.

Jakies dziwne przyklady podajesz... pojazd uprzywilejowany nie ma
zadnego "extra pierszenstwa", ma prawo nie stosowac sie do przepisow
POD WARUNKIM ZACHOWANIA SZCZ.OSTR., w razie wyp praktycznie zawsze
wina tego uprzywilejiwanego... pozostali kierowcy maja mu tylko
ulatwic przejazd.

Nie rozumiesz, że odpowiedzialność jest obopulna, a prawnie spada
na tego, który bardziej tego prawa nie szanował.

Rowniez takiej reguly nie ma (i stopnia "waznosci" przepisow, czy
stopnia ich zlamania) . Juz tu ktos opisywal- generalnie odpowiada
ten, kto ostatni mial szanse uniknac wypadku stosyjac sie do
przepisow - czyli generalnie ustepujacy pierszenstwa (oczywiscie z
wyjatkami...)

no i ktoś popierdalający bez mózgu 130/50 wyłączył innym szansę lub znacznie ograniczył do uniknięcia wypadku.

Dodajmy ze to było miasto a nie szczere pola...

105 Data: Marzec 07 2014 10:20:57
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-03-07 10:03, J.F. pisze:

Dnia Fri, 07 Mar 2014 09:13:08 +0100, Miroo napisał(a):
W dniu 2014-03-06 16:46, Cavallino pisze:
Jeśli nie masz pierwszeństwa, to oczywiście MASZ OBOWIĄZEK się upewnić
czy nikomu przejazdu nie zakłócisz, oczywiście również wtedy gdy musisz
się z tego powodu zatrzymać.
Fundament.

Bardzo mnie bawi jak ktoś tak wybiórczo traktuje PoRD :)
Z jednej strony kategorycznie się nim podpiera, a z drugiej olewa.
Jak ktoś Kalemu zajechać drogę to źle, jak Kali jechać 130/50 to dobrze.

No bo 130/50 rzadko powoduje wypadki, a zajechanie drogi czesto :-)

A tu jeszcze osoby calkowicie nieodpowiedzialne beda ci mowily ze to
wylaczna twoja wina...

Masz rację, w sądach siedzą same nieodpowiedzialne osoby...

106 Data: Marzec 07 2014 12:19:52
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: J.F. 

Dnia Fri, 07 Mar 2014 10:20:57 +0100, Artur Maśląg napisał(a):

W dniu 2014-03-07 10:03, J.F. pisze:
Bardzo mnie bawi jak ktoś tak wybiórczo traktuje PoRD :)
Z jednej strony kategorycznie się nim podpiera, a z drugiej olewa.
Jak ktoś Kalemu zajechać drogę to źle, jak Kali jechać 130/50 to dobrze.

No bo 130/50 rzadko powoduje wypadki, a zajechanie drogi czesto :-)
A tu jeszcze osoby calkowicie nieodpowiedzialne beda ci mowily ze to
wylaczna twoja wina...

Masz rację, w sądach siedzą same nieodpowiedzialne osoby...

Z definicji kolego, z definicji.
Sedzia ma ustawowy immunitet i zwolnienie z jakiejkolwiek
odpowiedzialnosci za wyrok.



J.

107 Data: Marzec 07 2014 13:14:10
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-03-07 12:19, J.F. pisze:

Dnia Fri, 07 Mar 2014 10:20:57 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
W dniu 2014-03-07 10:03, J.F. pisze:
Bardzo mnie bawi jak ktoś tak wybiórczo traktuje PoRD :)
Z jednej strony kategorycznie się nim podpiera, a z drugiej olewa.
Jak ktoś Kalemu zajechać drogę to źle, jak Kali jechać 130/50 to dobrze.

No bo 130/50 rzadko powoduje wypadki, a zajechanie drogi czesto :-)
A tu jeszcze osoby calkowicie nieodpowiedzialne beda ci mowily ze to
wylaczna twoja wina...

Masz rację, w sądach siedzą same nieodpowiedzialne osoby...

Z definicji kolego, z definicji.

To zdaje się jej nie rozumiesz:>
nieodpowiedzialny ÂŤtaki, który nie poczuwa się do odpowiedzialności za swoje postępowanie; też: świadczący o takiej postawieÂť

Sedzia ma ustawowy immunitet i zwolnienie z jakiejkolwiek
odpowiedzialnosci za wyrok.

Immunitet (niezawisłoć sędziowska) zasadniczo się różni
od definicji nieodpowiedzialnej osoby i to z definicji.

108 Data: Marzec 10 2014 19:33:47
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: J.F. 

Dnia Fri, 07 Mar 2014 13:14:10 +0100, Artur Maúlŕg napisaů(a):

W dniu 2014-03-07 12:19, J.F. pisze:
A tu jeszcze osoby calkowicie nieodpowiedzialne beda ci mowily ze to
wylaczna twoja wina...
Masz racjć, w sŕdach siedzŕ same nieodpowiedzialne osoby...
Z definicji kolego, z definicji.

To zdaje sić jej nie rozumiesz:>
nieodpowiedzialny Ťtaki, który nie poczuwa sić do odpowiedzialnoúci za
swoje postćpowanie; teý: úwiadczŕcy o takiej postawieť

Jedno z drugim sie laczy - skoro odpowiedzialnosci nie ma, to po co
sie do niej poczuwac.

Jak czytam o tych sedziach co to adresy myla komornika ludziom
napuszczaja, albo dziecko w dlugi wpuszczaja, to podtrzymuje -
calkowicie nieodpowiedzialni ...

J.

109 Data: Marzec 10 2014 19:44:20
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Artur Maúlŕg 

W dniu 2014-03-10 19:33, J.F. pisze:

Dnia Fri, 07 Mar 2014 13:14:10 +0100, Artur Maúlŕg napisaů(a):
W dniu 2014-03-07 12:19, J.F. pisze:
A tu jeszcze osoby calkowicie nieodpowiedzialne beda ci mowily ze to
wylaczna twoja wina...
Masz racjć, w sŕdach siedzŕ same nieodpowiedzialne osoby...
Z definicji kolego, z definicji.

To zdaje sić jej nie rozumiesz:>
nieodpowiedzialny Ťtaki, który nie poczuwa sić do odpowiedzialnoúci za
swoje postćpowanie; teý: úwiadczŕcy o takiej postawieť

Jedno z drugim sie laczy - skoro odpowiedzialnosci nie ma, to po co
sie do niej poczuwac.

Pisaůeú o definicji, a nie Twoich usilnych próbach ůŕczenia
czegokolwiek z czymkolwiek, z których by miaůo wynikaă, ýe sćdziowie to
ludzie caůkowicie nieodpowiedzialni. Teraz sobie coú dopiszesz, by
wyszůo, ýe niby to o to chodziůo, a moýe jednak nie. Standard.

Jak czytam o tych sedziach co to adresy myla komornika ludziom
napuszczaja, albo dziecko w dlugi wpuszczaja, to podtrzymuje -
calkowicie nieodpowiedzialni ...

Ty ýyjesz jakimiú rewelacjami medialnymi i próbujesz to uogólniaă
tworzŕc teorie spiskowe :(

BTW - moýesz coú zrobiă z tym gównianym czytnikiem, który teraz dla
       odmiany zrobiů sobie:
       "Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-13""?

110 Data: Marzec 10 2014 21:44:03
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: mlodz 

Dnia Mon, 10 Mar 2014 19:44:20 +0100, Artur Maśląg napisał(a):

BTW - możesz coś zrobić z tym gównianym czytnikiem, który teraz dla
       odmiany zrobił sobie:
       "Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-13""?

Sam jesteś gówniany ;>

To była reakcja źle skonfigurowanego czytnika na znaczek "ÂŤ".

111 Data: Marzec 10 2014 22:47:30
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-03-10 21:44, mlodz pisze:

Dnia Mon, 10 Mar 2014 19:44:20 +0100, Artur Maśląg napisał(a):

BTW - możesz coś zrobić z tym gównianym czytnikiem, który teraz dla
        odmiany zrobił sobie:
        "Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-13""?

Sam jesteś gówniany ;>

???

To była reakcja źle skonfigurowanego czytnika na znaczek "ÂŤ".

Aha, czyli nie mój źle skonfigurowany czytnik jest gówniany, tylko
ja?

Zaiste pokrętna logika:>

112 Data: Marzec 11 2014 02:13:01
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: J.F. 

Dnia Mon, 10 Mar 2014 22:47:30 +0100, Artur Maúlŕg napisaů(a):

W dniu 2014-03-10 21:44, mlodz pisze:
Dnia Mon, 10 Mar 2014 19:44:20 +0100, Artur Maúlŕg napisaů(a):
BTW - moýesz coú zrobiă z tym gównianym czytnikiem, który teraz dla
        odmiany zrobiů sobie:
        "Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-13""?
Sam jesteú gówniany ;>
???
To byůa reakcja ęle skonfigurowanego czytnika na znaczek "Ť".
Aha, czyli nie mój ęle skonfigurowany czytnik jest gówniany, tylko
ja?
Zaiste pokrćtna logika:>

A kto wstawil niewlasciwy znaczek ? :-P

J.

113 Data: Marzec 11 2014 07:49:48
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Artur Maúlŕg 

W dniu 2014-03-11 02:13, J.F. pisze:

Dnia Mon, 10 Mar 2014 22:47:30 +0100, Artur Maúlŕg napisaů(a):
W dniu 2014-03-10 21:44, mlodz pisze:
Dnia Mon, 10 Mar 2014 19:44:20 +0100, Artur Maúlŕg napisaů(a):
BTW - moýesz coú zrobiă z tym gównianym czytnikiem, który teraz dla
         odmiany zrobiů sobie:
         "Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-13""?
Sam jesteú gówniany ;>
???
To byůa reakcja ęle skonfigurowanego czytnika na znaczek "Ť".
Aha, czyli nie mój ęle skonfigurowany czytnik jest gówniany, tylko
ja?
Zaiste pokrćtna logika:>

A kto wstawil niewlasciwy znaczek ? :-P

Jaki niewůaúciwy znaczek? Jak nie umiesz skonfigurowaă poprawnie
czytnika to sić gůupio nie tůumacz.

114 Data: Marzec 11 2014 13:19:52
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: J.F. 

Dnia Tue, 11 Mar 2014 07:49:48 +0100, Artur Maśląg napisał(a):

W dniu 2014-03-11 02:13, J.F. pisze:
To była reakcja źle skonfigurowanego czytnika na znaczek "ÂŤ".
Aha, czyli nie mój źle skonfigurowany czytnik jest gówniany, tylko
ja?
Zaiste pokrętna logika:>
A kto wstawil niewlasciwy znaczek ? :-P
Jaki niewłaściwy znaczek? Jak nie umiesz skonfigurować poprawnie
czytnika to się głupio nie tłumacz.

Hm, moj czytnik pokazuje moj post dobrze, moze twoj jest g* :-)
Sprawdzil zestaw znakow, dobral wlasciwy i zakodowal poprawnie.
No owszem, moglby zostawic UTF-8, ale widac uznal inaczaj.

Na polskiej grupie wstawiasz niepolskie znaki, a potem pretensje :-)

J.

P.S. co to za cholera te -13, ze wszystko da sie tam zmiescic - moze
wlasnie UTF-8 ?

115 Data: Marzec 11 2014 15:17:37
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-03-11 13:19, J.F. pisze:

Dnia Tue, 11 Mar 2014 07:49:48 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
(...)
Jaki niewłaściwy znaczek? Jak nie umiesz skonfigurować poprawnie
czytnika to się głupio nie tłumacz.

Hm, moj czytnik pokazuje moj post dobrze, moze twoj jest g* :-)

Widzę, że jesteś pilny słuchaczem Szkoły im. imć Drobia.

Sprawdzil zestaw znakow, dobral wlasciwy i zakodowal poprawnie.
No owszem, moglby zostawic UTF-8, ale widac uznal inaczaj.

Jw.

Na polskiej grupie wstawiasz niepolskie znaki, a potem pretensje :-)

Od kiedy to na polskiej grupie można wstawiać tylko polskie znaczki?
Znaczy przeklejony materiał ze Słownika języka polskiego (sjp.pwn.pl)
nie pasuje, a może jeszcze TÜV czy Straßenverkehrsordnung unikać, bo
Twój czytnik w konfuzję wprowadzi?

P.S. co to za cholera te -13, ze wszystko da sie tam zmiescic - moze
wlasnie UTF-8 ?

Z całÄ… pewnością - dostałbyś Nobla, próbuj :)

116 Data: Marzec 11 2014 16:01:14
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: J.F. 

Dnia Tue, 11 Mar 2014 15:17:37 +0100, Artur Maśląg napisał(a):

W dniu 2014-03-11 13:19, J.F. pisze:
(...)
Na polskiej grupie wstawiasz niepolskie znaki, a potem pretensje :-)
Od kiedy to na polskiej grupie można wstawiać tylko polskie znaczki?

No, nie, mozna przeciez pisac po angielsku, rosyjsku, chinsku czy
koreansku, zakazu nie ma :-P

Znaczy przeklejony materiał ze Słownika języka polskiego (sjp.pwn.pl)

To spytaj Slownika jak sie ten znaczek nazywa :-P
Po polsku jak sie nazywa.

nie pasuje, a może jeszcze TÜV czy Straßenverkehrsordnung unikać, bo
Twój czytnik w konfuzję wprowadzi?

No, pare lat temu napisalbym zeby unikac. Szczegolnie ze i Niemcy
mieli swoje zasady transkrypcji, ktore sami uzywali.

Teraz niemieckie literki w polskich nazwiskach ustawowo dopuszczone, a
z transkrypcja nawet google ma problemy. Komu to przeszkadzalo ?
A, prawda, ten j* MS ...

J.

117 Data: Marzec 11 2014 16:33:09
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-03-11 16:01, J.F. pisze:

Dnia Tue, 11 Mar 2014 15:17:37 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
W dniu 2014-03-11 13:19, J.F. pisze:
(...)
Na polskiej grupie wstawiasz niepolskie znaki, a potem pretensje :-)
Od kiedy to na polskiej grupie można wstawiać tylko polskie znaczki?

No, nie, mozna przeciez pisac po angielsku, rosyjsku, chinsku czy
koreansku, zakazu nie ma :-P

No proszę, a przed chwilą pisałeś, że problem jest niby dlatego,
że używam 'niepolskich znaków'.

Znaczy przeklejony materiał ze Słownika języka polskiego (sjp.pwn.pl)

To spytaj Slownika jak sie ten znaczek nazywa :-P
Po polsku jak sie nazywa.

To naprawdę nieistotne.

nie pasuje, a może jeszcze TÜV czy Straßenverkehrsordnung unikać, bo
Twój czytnik w konfuzję wprowadzi?

No, pare lat temu napisalbym zeby unikac. Szczegolnie ze i Niemcy
mieli swoje zasady transkrypcji, ktore sami uzywali.

Co nie znaczy, że nie używali swoich znaków diakrytycznych.
Zresztą nie tylko oni, a internet od dawna nie składa się z
ASCII jak Twoje wypowiedzi, wykastrowane z polskich znaków
diakrytycznych.

Teraz niemieckie literki w polskich nazwiskach ustawowo dopuszczone, a
z transkrypcja nawet google ma problemy. Komu to przeszkadzalo ?
A, prawda, ten j* MS ...

A co teraz chcesz od MS?

118 Data: Marzec 11 2014 16:58:08
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: J.F. 

Dnia Tue, 11 Mar 2014 16:33:09 +0100, Artur Maśląg napisał(a):

W dniu 2014-03-11 16:01, J.F. pisze:
No, nie, mozna przeciez pisac po angielsku, rosyjsku, chinsku czy
koreansku, zakazu nie ma :-P
No proszę, a przed chwilą pisałeś, że problem jest niby dlatego,
że używam 'niepolskich znaków'.

Piszmy wiec po chinsku.

Znaczy przeklejony materiał ze Słownika języka polskiego (sjp.pwn.pl)
To spytaj Slownika jak sie ten znaczek nazywa :-P
Po polsku jak sie nazywa.
To naprawdę nieistotne.

Ale czemu, bardzo ciekawe pytanie do panstwa redaktorow SJP :-)

nie pasuje, a może jeszcze TÜV czy Straßenverkehrsordnung unikać, bo
Twój czytnik w konfuzję wprowadzi?
No, pare lat temu napisalbym zeby unikac. Szczegolnie ze i Niemcy
mieli swoje zasady transkrypcji, ktore sami uzywali.
Co nie znaczy, że nie używali swoich znaków diakrytycznych.

Nie uzywali jak sie nie dalo.
Nie mialy ich i amerykanskie komputery, i dalekopisy, i rodzima
Enigma, i wczesniejsze telegrafy tez chyba nie.

Zresztą nie tylko oni, a internet od dawna nie składa się z
ASCII jak Twoje wypowiedzi, wykastrowane z polskich znaków
diakrytycznych.

Tylko ze teraz to ja klne, jak mi sie nie udaje w niemiecka wiki
wpisac Munchen, w rosyjska Moskwa, inni klna piszac Wroclaw, ba, je
klne bedac za granica i majac inna klawiature.
A jak wszyscy musimy kombinowac co tu nie pasuje po francusku, jakis
jeden maly apostrof :-)

Teraz niemieckie literki w polskich nazwiskach ustawowo dopuszczone, a
z transkrypcja nawet google ma problemy. Komu to przeszkadzalo ?
A, prawda, ten j* MS ...
A co teraz chcesz od MS?

Jakby nie zaczal tak dogadzac Niemcom, Francuzom, Hiszpanom itp - to
przynajmniej z tej strony mielibysmy spokoj ..

J.

119 Data: Marzec 11 2014 17:12:43
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello J.F.,

Tuesday, March 11, 2014, 4:58:08 PM, you wrote:

[...]

Co nie znaczy, że nie używali swoich znaków diakrytycznych.
Nie uzywali jak sie nie dalo.
Nie mialy ich i amerykanskie komputery, i dalekopisy, i rodzima
Enigma, i wczesniejsze telegrafy tez chyba nie.

W dalekopisach trzy znaki były zarezerwowane na narodowe. W Polscę: ą,
ę i ł. A teoretycznie mogło być dodatkowych ponad 20 znaków - nie
wykorzystywano możliwego, trzeciego zestawu znaków.

[...]

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

120 Data: Marzec 11 2014 18:39:57
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-03-11 16:58, J.F. pisze:

Dnia Tue, 11 Mar 2014 16:33:09 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
(...)
No proszę, a przed chwilą pisałeś, że problem jest niby dlatego,
że używam 'niepolskich znaków'.

Piszmy wiec po chinsku.

Nie ma z tym problemu - tradycyjny czy uproszczony? :P

Co nie znaczy, że nie używali swoich znaków diakrytycznych.

Nie uzywali jak sie nie dalo.

Świetne uzasadnienie - Ty nadal nie możesz?

Nie mialy ich i amerykanskie komputery,

Zależy jakie komputery, zresztą jak sięgam pamięcią to
w takich domowych i firmowych jak była potrzeba użycia
znaków diakrytycznych to się je jednak stosowało.
Z polskimi może był problem 30 lat temu, ale to z
braku standardu, a nie możliwości.

i dalekopisy,

Miały, może nie tak jak by się chciało, ale jednak
miały, albo mogły mieć.

i rodzima Enigma,

Przyjęto pewne uproszczenia.

i wczesniejsze telegrafy tez chyba nie.

Jw.

Zresztą nie tylko oni, a internet od dawna nie składa się z
ASCII jak Twoje wypowiedzi, wykastrowane z polskich znaków
diakrytycznych.

Tylko ze teraz to ja klne, jak mi sie nie udaje w niemiecka wiki
wpisac Munchen,

Jaki masz problem? Nawet podpowiada jakby co, a Munchen to nie
to samo co München. Przed chwilą sprawdziłem nawet :P

w rosyjska Moskwa, inni klna piszac Wroclaw, ba, je
klne bedac za granica i majac inna klawiature.

Jak masz problem to przełącz na taką jak trzeba - naprawdę nie
boli. A jak nie ma takiej możliwości to i tak można sobie poradzić.

A jak wszyscy musimy kombinowac co tu nie pasuje po francusku, jakis
jeden maly apostrof :-)

Daje radę.

A, prawda, ten j* MS ...
A co teraz chcesz od MS?

Jakby nie zaczal tak dogadzac Niemcom, Francuzom, Hiszpanom itp - to
przynajmniej z tej strony mielibysmy spokoj ..

Aha, czyli sugerujesz, że wersje zlokalizowane, unicode itd. to
zło, ponieważ Tobie jest wygodnie z ASCII i chciałbyś świat
komunikujący się w takim uniseksie? Nawet Linux z tego wyrósł...:P
A że problemy pewne są... Cóż, to jest postęp...

121 Data: Marzec 11 2014 20:39:42
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: J.F. 

Dnia Tue, 11 Mar 2014 18:39:57 +0100, Artur Maśląg napisał(a):

W dniu 2014-03-11 16:58, J.F. pisze:
(...)
No proszę, a przed chwilą pisałeś, że problem jest niby dlatego,
że używam 'niepolskich znaków'.
Piszmy wiec po chinsku.
Nie ma z tym problemu - tradycyjny czy uproszczony? :P

No jak, ***, uproszczony ? Dlaczego uproszczony, co to, ubiegly wiek,
zebysmy sie mieli ograniczac ?
Prawdziwy, pelny, z chinskimi literami :-)

P.S. Chiny ponoc ograniczyly dopuszczalne imiona do zestawu 13 tys
znakow. Urzednicy tez maja komputery i musza wpisywac.

Co nie znaczy, że nie używali swoich znaków diakrytycznych.
Nie uzywali jak sie nie dalo.
Świetne uzasadnienie - Ty nadal nie możesz?

Nie mialy ich i amerykanskie komputery,
Zależy jakie komputery, zresztą jak sięgam pamięcią to
w takich domowych i firmowych jak była potrzeba użycia
znaków diakrytycznych to się je jednak stosowało.

Komputery sa jednak troche starsze.

Zresztą nie tylko oni, a internet od dawna nie składa się z
ASCII jak Twoje wypowiedzi, wykastrowane z polskich znaków
diakrytycznych.
Tylko ze teraz to ja klne, jak mi sie nie udaje w niemiecka wiki
wpisac Munchen,
Jaki masz problem?

a tak jakos nie wiem gdzie jest to ü na klawiaturze ...

w rosyjska Moskwa, inni klna piszac Wroclaw, ba, je
klne bedac za granica i majac inna klawiature.
Jak masz problem to przełącz na taką jak trzeba - naprawdę nie
boli. A jak nie ma takiej możliwości to i tak można sobie poradzić.

Przelacz na rosyjska i wpisz Moskwa po ichniemu ...

A, prawda, ten j* MS ...
A co teraz chcesz od MS?
Jakby nie zaczal tak dogadzac Niemcom, Francuzom, Hiszpanom itp - to
przynajmniej z tej strony mielibysmy spokoj ..

Aha, czyli sugerujesz, że wersje zlokalizowane, unicode itd. to
zło, ponieważ Tobie jest wygodnie z ASCII i chciałbyś świat
komunikujący się w takim uniseksie? Nawet Linux z tego wyrósł...:P

Glupie nasladownictwo, a teraz wszyscy maja problemy :-P

W przypadku Niemcow i Francuzow to takie male ustepstwo ...

A że problemy pewne są... Cóż, to jest postęp...

A podobno to tylko socjalizm specjalizowal sie w rozwiazywaniu
kluczowych problemow ... nie znanych w innych ustrojach.

J.

122 Data: Marzec 11 2014 21:15:53
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-03-11 20:39, J.F. pisze:

Dnia Tue, 11 Mar 2014 18:39:57 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
W dniu 2014-03-11 16:58, J.F. pisze:
(...)
Nie mialy ich i amerykanskie komputery,
Zależy jakie komputery, zresztą jak sięgam pamięcią to
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
w takich domowych i firmowych jak była potrzeba użycia
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
znaków diakrytycznych to się je jednak stosowało.
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Komputery sa jednak troche starsze.

Piszesz od rzeczy - może wyciągnij w takim razie jakiś
komputer w stylu "przelicznika artyleryjskiego" i napisz,
że nie była tam znaków diakrytycznych. Tak, to prawda, nie
było.

Tylko ze teraz to ja klne, jak mi sie nie udaje w niemiecka wiki
wpisac Munchen,
Jaki masz problem?

a tak jakos nie wiem gdzie jest to ü na klawiaturze ...

Czemu wyciąłeś resztę po cichu?

"Jaki masz problem? Nawet podpowiada jakby co, a Munchen to nie
to samo co München. Przed chwilą sprawdziłem nawet :P "

w rosyjska Moskwa, inni klna piszac Wroclaw, ba, je
klne bedac za granica i majac inna klawiature.
Jak masz problem to przełącz na taką jak trzeba - naprawdę nie
boli. A jak nie ma takiej możliwości to i tak można sobie poradzić.

Przelacz na rosyjska i wpisz Moskwa po ichniemu ...

Cóż, zawsze możesz się trochę pobawić, a jak chcesz cyrylicę czy
chińskie znaczki to sobie wyświetl na ekranie układ klawiatury.

Aha, czyli sugerujesz, że wersje zlokalizowane, unicode itd. to
zło, ponieważ Tobie jest wygodnie z ASCII i chciałbyś świat
komunikujący się w takim uniseksie? Nawet Linux z tego wyrósł...:P

Glupie nasladownictwo,

Prawie 30 lat temu nawet taki ChiWriter oferował możliwość pisania po
polsku, po francusku, po niemiecku itd. Linuksa to nawet w planach
zdaje się nie było...

a teraz wszyscy maja problemy :-P

To raczej Ty masz z tym problemy. Nie przeczę, że dojście do
systemów poprawnie interpretujących różne alfabety, znaki
diakrytyczne itd. nie było proste, ale pozostawanie na etapie
kamienia gryzionego jest średnio sensowne.

W przypadku Niemcow i Francuzow to takie male ustepstwo ...

Dla nas też wersje wydano i to całkiem dawno.

A że problemy pewne są... Cóż, to jest postęp...

A podobno to tylko socjalizm specjalizowal sie w rozwiazywaniu
kluczowych problemow ... nie znanych w innych ustrojach.

Hmmm, a co ma do tego socjalizm i to całe 'powiedzonko'?
Komputery mają ułatwiać życie i w miarę możliwości wiernie
prezentować treści 'im' przekazywane.

123 Data: Marzec 11 2014 21:46:54
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: J.F. 

Dnia Tue, 11 Mar 2014 21:15:53 +0100, Artur Maśląg napisał(a):

W dniu 2014-03-11 20:39, J.F. pisze:
Dnia Tue, 11 Mar 2014 18:39:57 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
W dniu 2014-03-11 16:58, J.F. pisze:
(...)
Nie mialy ich i amerykanskie komputery,
Zależy jakie komputery, zresztą jak sięgam pamięcią to
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
w takich domowych i firmowych jak była potrzeba użycia
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
znaków diakrytycznych to się je jednak stosowało.
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Komputery sa jednak troche starsze.

Piszesz od rzeczy - może wyciągnij w takim razie jakiś
komputer w stylu "przelicznika artyleryjskiego" i napisz,
że nie była tam znaków diakrytycznych. Tak, to prawda, nie
było.

takie duze komputery, co to zajmowaly cala hale w osrodku
obliczeniowym, jednak istnialy. IBM, ICL itp.
I konta w bankach prowadzily, i rachunki za telefony wystawialy, i
bilety lotnicze drukowaly, to mieli sie czas przyzwyczaic.

Tylko ze teraz to ja klne, jak mi sie nie udaje w niemiecka wiki
wpisac Munchen,
Jaki masz problem?
a tak jakos nie wiem gdzie jest to ü na klawiaturze ...
Czemu wyciąłeś resztę po cichu?
"Jaki masz problem? Nawet podpowiada jakby co, a Munchen to nie
to samo co München. Przed chwilą sprawdziłem nawet :P "

Tobie cos gdzies podpowiada, a mnie nie podpowiada, to czemu mam nie
wycinac ?

Aha, czyli sugerujesz, że wersje zlokalizowane, unicode itd. to
zło, ponieważ Tobie jest wygodnie z ASCII i chciałbyś świat
komunikujący się w takim uniseksie? Nawet Linux z tego wyrósł...:P
Glupie nasladownictwo,
Prawie 30 lat temu nawet taki ChiWriter oferował możliwość pisania po
polsku, po francusku, po niemiecku itd. Linuksa to nawet w planach
zdaje się nie było...

Ale jak juz powstal, to mu zarzucali i musial nasladowac.

a teraz wszyscy maja problemy :-P
To raczej Ty masz z tym problemy. Nie przeczę, że dojście do
systemów poprawnie interpretujących różne alfabety, znaki
diakrytyczne itd. nie było proste, ale pozostawanie na etapie
kamienia gryzionego jest średnio sensowne.

ta, najnowszy problem mam z Osmandem.
Albo bez polskich liter w ogole, albo z polskimi zawsze - wiec
instaluj polska klawiature, a potem wpisuj poprawnie Łódź, bo inaczej
nie doprowadzi. A jak w ogóle bez, to nie wiesz - ulica Sadowa czy
Sądowa ... inne nawigacje sa jednak wygodniejsze w uzyciu.

A że problemy pewne są... Cóż, to jest postęp...
A podobno to tylko socjalizm specjalizowal sie w rozwiazywaniu
kluczowych problemow ... nie znanych w innych ustrojach.
Hmmm, a co ma do tego socjalizm i to całe 'powiedzonko'?
Komputery mają ułatwiać życie i w miarę możliwości wiernie
prezentować treści 'im' przekazywane.

Na szczescie google jeszcze poszukuje po wszystkich standardach
polskich znakow ...

J.

124 Data: Marzec 11 2014 22:10:48
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-03-11 21:46, J.F. pisze:

Dnia Tue, 11 Mar 2014 21:15:53 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
(...)
Piszesz od rzeczy - może wyciągnij w takim razie jakiś
komputer w stylu "przelicznika artyleryjskiego" i napisz,
że nie była tam znaków diakrytycznych. Tak, to prawda, nie
było.

takie duze komputery, co to zajmowaly cala hale w osrodku
obliczeniowym, jednak istnialy. IBM, ICL itp.

Spoko, taki chyba większy i myszom było wygodniej. Zapomniałeś
np. o naszych Odrach.

I konta w bankach prowadzily, i rachunki za telefony wystawialy, i
bilety lotnicze drukowaly, to mieli sie czas przyzwyczaic.

Kto miał się do czego przyzwyczaić?

Czemu wyciąłeś resztę po cichu?
"Jaki masz problem? Nawet podpowiada jakby co, a Munchen to nie
to samo co München. Przed chwilą sprawdziłem nawet :P "

Tobie cos gdzies podpowiada, a mnie nie podpowiada, to czemu mam nie
wycinac ?

Widzisz, z jakiego zdegenerowanego internetu korzystasz? Mało że nie
masz pliterek, to jeszcze żadnej pomocy w zakresie innych języków.
No, ale jak nie używasz poprawnie polskiego, to po co Ci reszta?
Jakoś sobie poradzisz...

Aha, czyli sugerujesz, że wersje zlokalizowane, unicode itd. to
zło, ponieważ Tobie jest wygodnie z ASCII i chciałbyś świat
komunikujący się w takim uniseksie? Nawet Linux z tego wyrósł...:P
Glupie nasladownictwo,
Prawie 30 lat temu nawet taki ChiWriter oferował możliwość pisania po
polsku, po francusku, po niemiecku itd. Linuksa to nawet w planach
zdaje się nie było...

Ale jak juz powstal, to mu zarzucali i musial nasladowac.

Kogo/co musiał naśladować? Przyczepiłeś się do MS, że to ich
wina. Możesz napisać kogo/co miał naśladować Linux w tej
materii, skoro kwestia lokalizowania czy wielojęzykowa była
już czymś oczywistym i potrzebnym?

ta, najnowszy problem mam z Osmandem.
Albo bez polskich liter w ogole, albo z polskimi zawsze - wiec
instaluj polska klawiature, a potem wpisuj poprawnie Łódź, bo inaczej
nie doprowadzi. A jak w ogóle bez, to nie wiesz - ulica Sadowa czy
Sądowa ... inne nawigacje sa jednak wygodniejsze w uzyciu.

Nie osłabiaj mnie - potrafisz korzystać z polskich znaków
diakrytycznych? Robisz 'nam' laske czy łaskę?
Jak aplikacja sobie nie radzi z opisywanym 'problemem' to
sobie ją daruj, a nie używaj jako głupiego argumentu.
Zapewne z ASCII doskonale odróżni Laske od Łaskę
i Sadowa od Sądowej. Tak, napieraj...

Hmmm, a co ma do tego socjalizm i to całe 'powiedzonko'?
Komputery mają ułatwiać życie i w miarę możliwości wiernie
prezentować treści 'im' przekazywane.

Na szczescie google jeszcze poszukuje po wszystkich standardach
polskich znakow ...

Nie tylko polskich i jest to zaprzeczeniem Twoich teorii.

125 Data: Marzec 12 2014 00:41:43
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: J.F. 

Dnia Tue, 11 Mar 2014 22:10:48 +0100, Artur Maśląg napisał(a):

W dniu 2014-03-11 21:46, J.F. pisze:
(...)
Piszesz od rzeczy - może wyciągnij w takim razie jakiś
komputer w stylu "przelicznika artyleryjskiego" i napisz,
że nie była tam znaków diakrytycznych. Tak, to prawda, nie
było.
takie duze komputery, co to zajmowaly cala hale w osrodku
obliczeniowym, jednak istnialy. IBM, ICL itp.
Spoko, taki chyba większy i myszom było wygodniej. Zapomniałeś
np. o naszych Odrach.

Nie byly eksportowane na zachod.

I konta w bankach prowadzily, i rachunki za telefony wystawialy, i
bilety lotnicze drukowaly, to mieli sie czas przyzwyczaic.
Kto miał się do czego przyzwyczaić?

Ludzie.

"Jaki masz problem? Nawet podpowiada jakby co, a Munchen to nie
to samo co München. Przed chwilą sprawdziłem nawet :P "
Tobie cos gdzies podpowiada, a mnie nie podpowiada, to czemu mam nie
wycinac ?
Widzisz, z jakiego zdegenerowanego internetu korzystasz? Mało że nie
masz pliterek, to jeszcze żadnej pomocy w zakresie innych języków.

istotnie zdegenerowany jakis ... no ale coz, taki jest.

No, ale jak nie używasz poprawnie polskiego, to po co Ci reszta?
Jakoś sobie poradzisz...

Lepiej bym sobie poradzil, gdyby mi nie przeszkadzali :-P

ta, najnowszy problem mam z Osmandem.
Albo bez polskich liter w ogole, albo z polskimi zawsze - wiec
instaluj polska klawiature, a potem wpisuj poprawnie Łódź, bo inaczej
nie doprowadzi. A jak w ogóle bez, to nie wiesz - ulica Sadowa czy
Sądowa ... inne nawigacje sa jednak wygodniejsze w uzyciu.

Nie osłabiaj mnie - potrafisz korzystać z polskich znaków
diakrytycznych? Robisz 'nam' laske czy łaskę?
Jak aplikacja sobie nie radzi z opisywanym 'problemem' to
sobie ją daruj, a nie używaj jako głupiego argumentu.

akurat w tej kategorii konkurencja niewielka.

Zapewne z ASCII doskonale odróżni Laske od Łaskę
i Sadowa od Sądowej. Tak, napieraj...

No wlasnie - wszystkim innym mozna wpisac Laski, a wyswietli i Laski i
Łaski. A osmand nie - w tym ustawieniu wszystko wyswietli jako Laski.
Znow ktos wyszedl przed szereg ... a uzywanie narodowych klawiatur w
nawigacji jest po prostu niewygodne.

Hmmm, a co ma do tego socjalizm i to całe 'powiedzonko'?
Komputery mają ułatwiać życie i w miarę możliwości wiernie
prezentować treści 'im' przekazywane.
Na szczescie google jeszcze poszukuje po wszystkich standardach
polskich znakow ...
Nie tylko polskich i jest to zaprzeczeniem Twoich teorii.

Poczekaj az zlikwiduja ... przeciez i oni ida z czasem, postepem i
osiagnieciami ... ba, sa awangarda internetu.
Na razie zlikwidowali szukanie w grupach.

J.

126 Data: Marzec 12 2014 09:01:03
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-03-12 00:41, J.F. pisze:

Dnia Tue, 11 Mar 2014 22:10:48 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
W dniu 2014-03-11 21:46, J.F. pisze:
(...)
Spoko, taki chyba większy i myszom było wygodniej. Zapomniałeś
np. o naszych Odrach.

Nie byly eksportowane na zachod.

Nie? Zależy co nazywasz zachodem, a zachód to nie tylko USA.
Wyjaśnisz też jakim cudem wyroby Robotron-a posiadały obsługę
znaków diakrytycznych nie tylko niemieckich, ale polskich też?

Kto miał się do czego przyzwyczaić?

Ludzie.

Do czego? Do wykastrowania języka z elementów narodowych?
Nie, ludzie jedynie to warunkowo zaakceptowali w czasie kiedy był
z tym problem techniczny, a nie w ogóle. Komputer ma być ułatwieniem
i to nie my mamy iść na ustępstwa, tylko je dostosować do naszych
wymagań.

Widzisz, z jakiego zdegenerowanego internetu korzystasz? Mało że nie
masz pliterek, to jeszcze żadnej pomocy w zakresie innych języków.

istotnie zdegenerowany jakis ... no ale coz, taki jest.

Zdegenerowany tak, ale jakoś celowo - jak chcesz to potrafisz
napisać po polsku.

No, ale jak nie używasz poprawnie polskiego, to po co Ci reszta?
Jakoś sobie poradzisz...

Lepiej bym sobie poradzil, gdyby mi nie przeszkadzali :-P

Zlikwidujmy również ortografię...

(...)
Jak aplikacja sobie nie radzi z opisywanym 'problemem' to
sobie ją daruj, a nie używaj jako głupiego argumentu.

akurat w tej kategorii konkurencja niewielka.

Wystarczająca, zresztą ja na OsmAnd-a nie narzekam.

Zapewne z ASCII doskonale odróżni Laske od Łaskę
i Sadowa od Sądowej. Tak, napieraj...

No wlasnie - wszystkim innym mozna wpisac Laski, a wyswietli i Laski i
Łaski. A osmand nie - w tym ustawieniu wszystko wyswietli jako Laski.
Znow ktos wyszedl przed szereg ... a uzywanie narodowych klawiatur w
nawigacji jest po prostu niewygodne.

To zgłoś to do autora, a nie dorabiaj ideologii jako to lokalizacja
jest zła, klawiatury narodowe złe itd.

Poczekaj az zlikwiduja ... przeciez i oni ida z czasem, postepem i
osiagnieciami ... ba, sa awangarda internetu.

Google awangardą internetu? Ciekawe.

Na razie zlikwidowali szukanie w grupach.

Ciekawe, nawet imć Drób nie ma z tym problemu :)

127 Data: Marzec 12 2014 11:12:43
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Lowca Dekli 

Dnia Wed, 12 Mar 2014 09:01:03 +0100, Artur Ma?l?g napisa?(a):

Wyja?nisz te? jakim cudem wyroby Robotron-a posiada?y obs?ug?

Ma?l?g-u, kto ci? uczy? takiej ciekawej odmiany?

128 Data: Marzec 12 2014 11:21:56
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Lowca,

Wednesday, March 12, 2014, 11:12:43 AM, you wrote:

Wyja?nisz te? jakim cudem wyroby Robotron-a posiada?y obs?ug?
Ma?l?g-u, kto ci? uczy? takiej ciekawej odmiany?

kto cię uczył konfiguracji czytnika?

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

129 Data: Marzec 12 2014 11:38:38
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-03-12 11:12, Lowca Dekli pisze:

Dnia Wed, 12 Mar 2014 09:01:03 +0100, Artur Ma?l?g napisa?(a):

Wyja?nisz te? jakim cudem wyroby Robotron-a posiada?y obs?ug?

Ma?l?g-u, kto ci? uczy? takiej ciekawej odmiany?

Tak, masz, złapałeś mnie :) Szkoda tylko, że przy okazji
zniszczyłeś pliterki, ale to jak mniemam celowa robota.

130 Data: Marzec 12 2014 08:59:19
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Jan Koval 


Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości

Spoko, taki chyba większy i myszom było wygodniej. Zapomniałeś
np. o naszych Odrach.
Takie nasze jak K-66 (centrala telefoniczna) albo Fiat czy Warszaawa (samochody) :-)

J.

131 Data: Marzec 12 2014 09:32:00
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-03-12 08:59, Jan Koval pisze:

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał:

Spoko, taki chyba większy i myszom było wygodniej. Zapomniałeś
np. o naszych Odrach.
Takie nasze jak K-66 (centrala telefoniczna) albo Fiat czy Warszaawa (samochody) :-)

Chciałeś rozumiem odnieść się do tego, że seria 1300 była to licencja
ICL? Skoro tak, to średnio wyszło porównanie, ponieważ licencja tyczyła
tylko dokumentacji logicznej maszyny ICL 1904 oraz oprogramowania.
Reszta była nasza - konstrukcja, peryferia itd.

132 Data: Marzec 12 2014 09:46:39
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Jan,

Wednesday, March 12, 2014, 8:59:19 AM, you wrote:

Spoko, taki chyba większy i myszom było wygodniej. Zapomniałeś
np. o naszych Odrach.
Takie nasze jak K-66 (centrala telefoniczna) albo Fiat czy Warszaawa (samochody) :-)

Strasznie mieszasz... Odra na początku była nasza. Późniejsze wersje
były zerżnięte z ICL. Wybierak krzyżowy K-66 i centrala oparta na nim
były polską konstrukcją a stopień zerżnięcia dotyczył idei  a nie
konstrukcji. Fiaty były licencyjne a Warszawa była dość daleką kopią
amerykańskiego samochodu ale przez to, że przyszła ze wschodu
(Pobieda), to już tam jedynie kształt karoserii coś przypominał.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

133 Data: Marzec 12 2014 10:00:57
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-03-12 09:46, RoMan Mandziejewicz pisze:

Hello Jan,

Wednesday, March 12, 2014, 8:59:19 AM, you wrote:

Spoko, taki chyba większy i myszom było wygodniej. Zapomniałeś
np. o naszych Odrach.
Takie nasze jak K-66 (centrala telefoniczna) albo Fiat czy Warszaawa (samochody) :-)

Strasznie mieszasz...

To prawda:>

Odra na początku była nasza. Późniejsze wersje
były zerżnięte z ICL.

Nie był zerżnięte, tylko jak napisałem wcześniej do serii 1300
kupiliśmy oficjalnie licencję na dokumentację maszyny logicznej
+ oprogramowanie (systemowe i użytkowe).

Fiaty były licencyjne

Prawda i to co dostaliśmy w ramach licencji różniło się od 125.

a Warszawa była dość daleką kopią
amerykańskiego samochodu ale przez to, że przyszła ze wschodu
(Pobieda), to już tam jedynie kształt karoserii coś przypominał.

Warszawa była produkowana na bazie licencji kupionej od Rosjan -
licencja była na M-20 Pobieda.

134 Data: Marzec 12 2014 11:54:21
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Tue, 11 Mar 2014, Artur Maśląg wrote:

W dniu 2014-03-11 21:46, J.F. pisze:
takie duze komputery, co to zajmowaly cala hale w osrodku
obliczeniowym, jednak istnialy. IBM, ICL itp.

Spoko, taki chyba większy i myszom było wygodniej. Zapomniałeś
np. o naszych Odrach.

  Nie zapomniał.
  Toć to kopie ICLi były.
  I kopie George'a na nich działały :>

pzdr, Gotfryd

135 Data: Marzec 12 2014 15:52:21
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Gotfryd,

Wednesday, March 12, 2014, 11:54:21 AM, you wrote:

takie duze komputery, co to zajmowaly cala hale w osrodku
obliczeniowym, jednak istnialy. IBM, ICL itp.
Spoko, taki chyba większy i myszom było wygodniej. Zapomniałeś
np. o naszych Odrach.
  Nie zapomniał.
  Toć to kopie ICLi były.
  I kopie George'a na nich działały :>

Ale nie na wszystkich...

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

136 Data: Marzec 12 2014 16:40:01
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Wed, 12 Mar 2014, RoMan Mandziejewicz wrote:

Hello Gotfryd,

  Toć to kopie ICLi były.
  I kopie George'a na nich działały :>

Ale nie na wszystkich...

(i Artur to samo)

  No co prawda to prawda.
  Uprościłem, bo tylko takie z Georgem spotykałem :)

pzdr, Gotfryd

137 Data: Marzec 12 2014 16:29:52
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-03-12 11:54, Gotfryd Smolik news pisze:

On Tue, 11 Mar 2014, Artur Maśląg wrote:

W dniu 2014-03-11 21:46, J.F. pisze:
takie duze komputery, co to zajmowaly cala hale w osrodku
obliczeniowym, jednak istnialy. IBM, ICL itp.

Spoko, taki chyba większy i myszom było wygodniej. Zapomniałeś
np. o naszych Odrach.

  Nie zapomniał.

Zapomniał.

  Toć to kopie ICLi były.

Seria 1300, i ta kwestia była już wyjaśniania.

  I kopie George'a na nich działały :>

Zakupione na licencji i nie na wszystkich.

138 Data: Marzec 12 2014 08:55:07
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Jan Koval 


Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości news:531f6f61$0$2226

Prawie 30 lat temu nawet taki ChiWriter oferował możliwość pisania po
polsku, po francusku, po niemiecku itd. Linuksa to nawet w planach
zdaje się nie było...

Ale chyba nie chodzi o to jak pisać po polsku tylko jak wprowadzać znaki.
Co nie znaczy to samo. Jest polski układ ale nadaje się głównie pisania pism do urzędów.

J.

139 Data: Marzec 12 2014 09:10:36
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-03-12 08:55, Jan Koval pisze:

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości news:531f6f61$0$2226

Prawie 30 lat temu nawet taki ChiWriter oferował możliwość pisania po
polsku, po francusku, po niemiecku itd. Linuksa to nawet w planach
zdaje się nie było...

Ale chyba nie chodzi o to jak pisać po polsku tylko jak wprowadzać znaki.

Tak to jest, jak się wpada w środek dyskusji i nie bardzo wie o czym
tak naprawdę jest mowa. Wprowadzanie znaków to kwestia drugorzędna
i nie z tej przyczyny powstała ta gałąź.

Co nie znaczy to samo. Jest polski układ ale nadaje się głównie pisania pism do urzędów.

Pewnie, szczególnie że zaczęło się od wkopiowania tekstu myszą :P

140 Data: Marzec 12 2014 20:14:06
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: masti 

Dnia pięknego Wed, 12 Mar 2014 08:55:07 +0100 osobnik zwany Jan Koval
napisał:

Ale chyba nie chodzi o to jak pisać po polsku tylko jak wprowadzać
znaki. Co nie znaczy to samo. Jest polski układ ale nadaje się głównie
pisania pism do urzędów.

a ja głupi pisałem na nim programy :)




--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

141 Data: Marzec 13 2014 09:19:59
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Jan Koval 


Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

Ale chyba nie chodzi o to jak pisać po polsku tylko jak wprowadzać
znaki. Co nie znaczy to samo. Jest polski układ ale nadaje się głównie
pisania pism do urzędów.

a ja głupi pisałem na nim programy :)

Ale to tylko o Tobie dobrze świadczy... :)

J.

142 Data: Marzec 11 2014 15:49:20
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: mlodz 

Dnia Tue, 11 Mar 2014 13:19:52 +0100, J.F. napisał(a):

Hm, moj czytnik pokazuje moj post dobrze, moze twoj jest g* :-)
Sprawdzil zestaw znakow, dobral wlasciwy i zakodowal poprawnie.
No owszem, moglby zostawic UTF-8, ale widac uznal inaczaj.

Ustawienia -> Ustawienia ogólne -> Zestawy znaków

I tam w okienku "Użyj najlepiej pasujący zestaw znaków z" pozostaw
tylko: us-ascii, iso-8859-2, utf-8. W takiej kolejności. Cała reszta
niech wyląduje w zakazanych zestawach.

I nie grzesz więcej :>

143 Data: Marzec 11 2014 08:00:30
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: mlodz 

Dnia Mon, 10 Mar 2014 22:47:30 +0100, Artur Maśląg napisał(a):

W dniu 2014-03-10 21:44, mlodz pisze:
Dnia Mon, 10 Mar 2014 19:44:20 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
BTW - możesz coś zrobić z tym gównianym czytnikiem, który teraz dla
        odmiany zrobił sobie:
        "Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-13""?
Sam jesteś gówniany ;>
???

Przytyk. Do sądu kategorycznego opartego na marnych przesłankach.

 
To była reakcja źle skonfigurowanego czytnika na znaczek "ÂŤ".
Aha, czyli nie mój źle skonfigurowany czytnik jest gówniany, tylko
ja?

J.F. ma źle skonfigurowany czytnik. Jeśli znaczka nie było w iso-8859-2,
to post powinien pójć w utf-8. Dialog sobie świetnie z tym radzi.

 
Zaiste pokrętna logika:>

Pokrętna, tyle że nie moja. :>

144 Data: Marzec 11 2014 08:12:18
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-03-11 08:00, mlodz pisze:

Dnia Mon, 10 Mar 2014 22:47:30 +0100, Artur Maśląg napisał(a):

W dniu 2014-03-10 21:44, mlodz pisze:
Dnia Mon, 10 Mar 2014 19:44:20 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
BTW - możesz coś zrobić z tym gównianym czytnikiem, który teraz dla
         odmiany zrobił sobie:
         "Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-13""?
Sam jesteś gówniany ;>
???

Przytyk. Do sądu kategorycznego opartego na marnych przesłankach.

Widzę, że piszesz o swoim uzasadnieniu:>

To była reakcja źle skonfigurowanego czytnika na znaczek "ÂŤ".
Aha, czyli nie mój źle skonfigurowany czytnik jest gówniany, tylko
ja?

J.F. ma źle skonfigurowany czytnik. Jeśli znaczka nie było w iso-8859-2,
to post powinien pójć w utf-8. Dialog sobie świetnie z tym radzi.

No proszę - wyjaśnij mi tylko czemu piszesz o tym mi, a nie J.F.

Zaiste pokrętna logika:>

Pokrętna, tyle że nie moja. :>

Niestety jej się nie wyprzesz :>

145 Data: Marzec 11 2014 09:04:36
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: mlodz 

Dnia Tue, 11 Mar 2014 08:12:18 +0100, Artur Maśląg napisał(a):

W dniu 2014-03-11 08:00, mlodz pisze:
Dnia Mon, 10 Mar 2014 22:47:30 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
W dniu 2014-03-10 21:44, mlodz pisze:
Dnia Mon, 10 Mar 2014 19:44:20 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
BTW - możesz coś zrobić z tym gównianym czytnikiem, który teraz dla
         odmiany zrobił sobie:
         "Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-13""?
Sam jesteś gówniany ;>
???
Przytyk. Do sądu kategorycznego opartego na marnych przesłankach.
Widzę, że piszesz o swoim uzasadnieniu:>

Którym konkretnie? :>

 
To była reakcja źle skonfigurowanego czytnika na znaczek "ÂŤ".
     ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Aha, czyli nie mój źle skonfigurowany czytnik jest gówniany, tylko
ja?
J.F. ma źle skonfigurowany czytnik. Jeśli znaczka nie było w iso-8859-2,
to post powinien pójć w utf-8. Dialog sobie świetnie z tym radzi.
No proszę - wyjaśnij mi tylko czemu piszesz o tym mi, a nie J.F.

Bo to ty użyłeś jakiejś pokrętnej logiki dla wytłumaczenia mojego
zdania. Podmiotem zaznaczonego zdania było zepsute kodowanie; po
prostu wyjaśniłem ci, co miałem na myśli wcześniej.

 
Zaiste pokrętna logika:>
Pokrętna, tyle że nie moja. :>
Niestety jej się nie wyprzesz :>

Jako że nie widzę powodów, dla których miałbym się wypierać twojej
logiki... to zdanie poniekąd podzielam. :>

146 Data: Marzec 11 2014 12:09:30
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-03-11 09:04, mlodz pisze:

Dnia Tue, 11 Mar 2014 08:12:18 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
W dniu 2014-03-11 08:00, mlodz pisze:
(...)
Sam jesteś gówniany ;>
???
Przytyk. Do sądu kategorycznego opartego na marnych przesłankach.
Widzę, że piszesz o swoim uzasadnieniu:>

Którym konkretnie? :>

Zacytowałem powyżej:)

No proszę - wyjaśnij mi tylko czemu piszesz o tym mi, a nie J.F.

Bo to ty użyłeś jakiejś pokrętnej logiki dla wytłumaczenia mojego
zdania.

Zabawne - czepienie się mnie, że J.F psuje kodowanie jest logiką
pokrętną i jest ona Twojego autorstwa.

Podmiotem zaznaczonego zdania było zepsute kodowanie; po
prostu wyjaśniłem ci, co miałem na myśli wcześniej.

Ty mi nie musisz tłumaczyć - wytłumacz to lepiej J.F, a nie mi.
To nie mój gówniany czytnik je psuje, tylko ten którego
J.F. używa. Tak, jest w związku z tym gówniany.

Niestety jej się nie wyprzesz :>

Jako że nie widzę powodów, dla których miałbym się wypierać twojej
logiki... to zdanie poniekąd podzielam. :>

Mało, że jesteś jest autorem, to jeszcze próbujesz mi ją przypisać?

147 Data: Marzec 11 2014 15:45:16
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: mlodz 

Dnia Tue, 11 Mar 2014 12:09:30 +0100, Artur Maśląg napisał(a):

[...]

No proszę - wyjaśnij mi tylko czemu piszesz o tym mi, a nie J.F.
Bo to ty użyłeś jakiejś pokrętnej logiki dla wytłumaczenia mojego
zdania.
Zabawne - czepienie się mnie, że J.F psuje kodowanie jest logiką
pokrętną i jest ona Twojego autorstwa.

Ty na serio tak to zrozumiałeś?


Podmiotem zaznaczonego zdania było zepsute kodowanie; po
prostu wyjaśniłem ci, co miałem na myśli wcześniej.
Ty mi nie musisz tłumaczyć - wytłumacz to lepiej J.F, a nie mi.
To nie mój gówniany czytnik je psuje, tylko ten którego
J.F. używa. Tak, jest w związku z tym gówniany.

O! O to właśnie chodziło.
W myśl tej logiki - strasznie gówniany samochód, taki wywrotny...
http://www.youtube.com/watch?v=j4L57H7k8O4  :>

 
Niestety jej się nie wyprzesz :>
Jako że nie widzę powodów, dla których miałbym się wypierać twojej
logiki... to zdanie poniekąd podzielam. :>
Mało, że jesteś jest autorem, to jeszcze próbujesz mi ją przypisać?

Przez chwilę nawet pomyślałem, że ty tak na poważnie :>

148 Data: Marzec 11 2014 16:22:47
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-03-11 15:45, mlodz pisze:
(...)

O! O to właśnie chodziło.
W myśl tej logiki - strasznie gówniany samochód, taki wywrotny...

Nawet nie oglądałem - tak, gówniany.

149 Data: Marzec 09 2014 14:38:48
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Marek Dyjor 

J.F. wrote:

Dnia Fri, 07 Mar 2014 09:13:08 +0100, Miroo napisał(a):
W dniu 2014-03-06 16:46, Cavallino pisze:
Jeśli nie masz pierwszeństwa, to oczywiście MASZ OBOWIĄZEK się
upewnić czy nikomu przejazdu nie zakłócisz, oczywiście również
wtedy gdy musisz się z tego powodu zatrzymać.
Fundament.

Bardzo mnie bawi jak ktoś tak wybiórczo traktuje PoRD :)
Z jednej strony kategorycznie się nim podpiera, a z drugiej olewa.
Jak ktoś Kalemu zajechać drogę to źle, jak Kali jechać 130/50 to
dobrze.

No bo 130/50 rzadko powoduje wypadki, a zajechanie drogi czesto :-)

no jasne :)

ty chyba całkiem pojebany jesteś.

150 Data: Marzec 09 2014 17:20:19
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: J.F. 

Dnia Sun, 9 Mar 2014 14:38:48 +0100, Marek Dyjor napisał(a):

J.F. wrote:
Bardzo mnie bawi jak ktoś tak wybiórczo traktuje PoRD :)
Z jednej strony kategorycznie się nim podpiera, a z drugiej olewa.
Jak ktoś Kalemu zajechać drogę to źle, jak Kali jechać 130/50 to
dobrze.
No bo 130/50 rzadko powoduje wypadki, a zajechanie drogi czesto :-)
no jasne :)
ty chyba całkiem pojebany jesteś.

Pulawska prosta ulica, mozna 130 pojechac, w zaden poslizg nie wpasc i
nikogo nie zabic.

Zas zajechanie drogi to sytuacja z definicji bliska wypadkowi.
Tylko na szczescie ten drugi ma dobry refleks, hamulce ... no i/lub
jedzie wolno ...

J.

151 Data: Marzec 09 2014 18:12:09
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-03-09 17:20, J.F. pisze:

Dnia Sun, 9 Mar 2014 14:38:48 +0100, Marek Dyjor napisał(a):
J.F. wrote:
Bardzo mnie bawi jak ktoś tak wybiórczo traktuje PoRD :)
Z jednej strony kategorycznie się nim podpiera, a z drugiej olewa.
Jak ktoś Kalemu zajechać drogę to źle, jak Kali jechać 130/50 to
dobrze.
No bo 130/50 rzadko powoduje wypadki, a zajechanie drogi czesto :-)
no jasne :)
ty chyba całkiem pojebany jesteś.

Pulawska prosta ulica, mozna 130 pojechac, w zaden poslizg nie wpasc i
nikogo nie zabic.

Spróbuj użyć takiej argumentacji przed sądem.

Zas zajechanie drogi to sytuacja z definicji bliska wypadkowi.

Z definicjami to uważaj...

Tylko na szczescie ten drugi ma dobry refleks, hamulce ... no i/lub
jedzie wolno ...

Ma jechać zgodnie z przepisami, a refleks, dobre hamulce itd. to ma
zachować na sytuacje nagłą, a nie nimi argumentować swoje nagminne
przekraczanie przepisów i jawne ignorowanie pewnych elementarnych
zasad bezpieczeństwa itd.

152 Data: Marzec 10 2014 01:01:32
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: J.F. 

Dnia Sun, 09 Mar 2014 18:12:09 +0100, Artur Maśląg napisał(a):

W dniu 2014-03-09 17:20, J.F. pisze:
Bardzo mnie bawi jak ktoś tak wybiórczo traktuje PoRD :)
Z jednej strony kategorycznie się nim podpiera, a z drugiej olewa.
Jak ktoś Kalemu zajechać drogę to źle, jak Kali jechać 130/50 to
dobrze.
No bo 130/50 rzadko powoduje wypadki, a zajechanie drogi czesto :-)
no jasne :)
ty chyba całkiem pojebany jesteś.

Pulawska prosta ulica, mozna 130 pojechac, w zaden poslizg nie wpasc i
nikogo nie zabic.

Spróbuj użyć takiej argumentacji przed sądem.

A to juz rola dla adwokata taka opinie na pismie uzyskac.
I prawdziwa ona bedzie.

Tu co prawda zdanie sadow juz po apelacjach juz znamy ... na szczescie
u nas nie ma precedensow.

Zas zajechanie drogi to sytuacja z definicji bliska wypadkowi.
Z definicjami to uważaj...

A na co ?

Tylko na szczescie ten drugi ma dobry refleks, hamulce ... no i/lub
jedzie wolno ...
Ma jechać zgodnie z przepisami, a refleks, dobre hamulce itd. to ma
zachować na sytuacje nagłą, a nie nimi argumentować swoje nagminne
przekraczanie przepisów i jawne ignorowanie pewnych elementarnych
zasad bezpieczeństwa itd.

Takie np zajezdzanie drogi. Nie wystarczy jechac 50, aby bylo
bezpiecznie ...

J.

153 Data: Marzec 10 2014 07:49:04
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-03-10 01:01, J.F. pisze:

Dnia Sun, 09 Mar 2014 18:12:09 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
W dniu 2014-03-09 17:20, J.F. pisze:
Bardzo mnie bawi jak ktoś tak wybiórczo traktuje PoRD :)
Z jednej strony kategorycznie się nim podpiera, a z drugiej olewa.
Jak ktoś Kalemu zajechać drogę to źle, jak Kali jechać 130/50 to
dobrze.
No bo 130/50 rzadko powoduje wypadki, a zajechanie drogi czesto :-)
no jasne :)
ty chyba całkiem pojebany jesteś.

Pulawska prosta ulica, mozna 130 pojechac, w zaden poslizg nie wpasc i
nikogo nie zabic.

Spróbuj użyć takiej argumentacji przed sądem.

A to juz rola dla adwokata taka opinie na pismie uzyskac.

Niech próbuje.

I prawdziwa ona bedzie.

Raczej żałosna i tak naprawdę nieprawdziwa.

Tu co prawda zdanie sadow juz po apelacjach juz znamy ... na szczescie
u nas nie ma precedensow.

Z tego akurat wiele nie wynika.

Zas zajechanie drogi to sytuacja z definicji bliska wypadkowi.
Z definicjami to uważaj...

A na co ?

Na definicje - ostatnio właśnie na taką się powołałeś, tylko
jakoś średnio sensownie,

154 Data: Marzec 06 2014 22:40:50
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Marek Dyjor 

Budzik wrote:

Użytkownik Pawel "O'Pajak"  ...

Średnio Ci wyszło (tak naprawdę głupio), ponieważ zginęli ludzie z
winy człowieka, który tak podchodził do sprawy, a nie oni tak do
sprawy podchodzili.

Zakladali, ze inni przestrzegaja PoRD. Pewnie nie zdazyli sie
zdziwic, ze nie wszyscy. Kierowca opla znal prawo, ktore
zacytowales, ale nie doczytal tej czesci, ktora pozostawilem w
cytowaniu.

Widzisz - sprowadzasz sprawe do absurdu.
Spodziewając się na drodze samochodów nieprzestrzegających przepisów i
zapierdalających 3 x dozwolona predkosc należałoby się zatrzymywać co
200 metrów i sprawdzać czy nikt w około nie łamie przepisó tak
drastycznie. A i to by pewnie nie pomogło.

Oczywiście łamania przepisów należy sie spodziewac, należy uważac ale
nic nie pomoże to uważanie jak ci zza jakiegoś "wiunkla" ktos wyleci
150 na godzinę.
Ani nie zdazysz zahamować (zreszta co ci to da, jak juz jestes na
srodku jego drogi w kursie kolizyjnym), ani tymbardziej nie zdążysz
się wycofać. Co innego jak jade z drogą z pierwszenstwem a na
podporządkowanej WIDZE kogoś jadącego za szybko. Ale jak go nie
widze, bo wyjazd z podporządkowanej jest niewidoczny ze wzgledu na
budynki?

dokładnie zasada, kompletnegoi braku zaufania musiała by spowodować zanik ruchu.

ograniczamy zaufanie ale nie możemy sie spodziewać rzeczy które są trudne lub niemożliwe do przewidzenia. wariat jadacy 180 czu wiećej  przecinak pędzący 250 itp...

155 Data: Marzec 04 2014 22:00:42
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Budzik 

Użytkownik Pawel O'Pajak  ...

Zgodnie z prawem mamy prawo zakładać, że inni jeżdżą względnie
sensownie, a nie przewidywać, że za każdym rogiem się debil
czai.

Wedlug jakiego prawa, mozesz zacytowac? Cos slyszalem o zasadzie
ograniczonego zaufania, o szczegolnej ostroznosci, ale zeby zakladac, ze
wszyscy jezdza prawidlowo, well, wymaga to wyjatkowej odwagi (zeby nie
nazwac tego inaczej), albo jazdy czolgiem. Ja tam wole jezdzic wlasnie
tak, jakby za "kazdym rogiem czail sie debil". Dzieki temu zyje i inni
uczestnicy ruchu w moim "zasiegu" tez. "Cmentarze sa pelne tych, co
mieli pierwszenstwo", w tym przypadku kierownik opla wlasnie lezy na
cmentarzu, a na pocieszenie dostal wyrok sprawcy.

Czyli jadąc drogą z pierwszenstwem zatrzymujesz sie przed kazdym
skrzyzowaniem i sprawdzasz, czy ktos akurat poprzeczna nie leci 100 na
godzine?

156 Data: Marzec 04 2014 22:07:29
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: AZ 

On 2014-03-04, Budzik  wrote:

Użytkownik Pawel O'Pajak  ...

Zgodnie z prawem mamy prawo zakładać, że inni jeżdżÄ… względnie
sensownie, a nie przewidywać, że za każdym rogiem się debil
czai.

Wedlug jakiego prawa, mozesz zacytowac? Cos slyszalem o zasadzie
ograniczonego zaufania, o szczegolnej ostroznosci, ale zeby zakladac, ze
wszyscy jezdza prawidlowo, well, wymaga to wyjatkowej odwagi (zeby nie
nazwac tego inaczej), albo jazdy czolgiem. Ja tam wole jezdzic wlasnie
tak, jakby za "kazdym rogiem czail sie debil". Dzieki temu zyje i inni
uczestnicy ruchu w moim "zasiegu" tez. "Cmentarze sa pelne tych, co
mieli pierwszenstwo", w tym przypadku kierownik opla wlasnie lezy na
cmentarzu, a na pocieszenie dostal wyrok sprawcy.

Czyli jadąc drogą z pierwszenstwem zatrzymujesz sie przed kazdym
skrzyzowaniem i sprawdzasz, czy ktos akurat poprzeczna nie leci 100 na
godzine?

Ja sie nie zatrzymuje ale jak sam lece 100 km/h to przed skrzyzowaniem
zwalniam, rozgladam sie, zmieniam pas na srodkowy/lewy.

--
Artur
ZZR 1200

157 Data: Marzec 06 2014 08:48:59
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Budzik 

Użytkownik AZ  ...

Zgodnie z prawem mamy prawo zakładać, że inni jeżdżą względnie
sensownie, a nie przewidywać, że za każdym rogiem się debil
czai.

Wedlug jakiego prawa, mozesz zacytowac? Cos slyszalem o zasadzie
ograniczonego zaufania, o szczegolnej ostroznosci, ale zeby
zakladac, ze wszyscy jezdza prawidlowo, well, wymaga to wyjatkowej
odwagi (zeby nie nazwac tego inaczej), albo jazdy czolgiem. Ja tam
wole jezdzic wlasnie tak, jakby za "kazdym rogiem czail sie debil".
Dzieki temu zyje i inni uczestnicy ruchu w moim "zasiegu" tez.
"Cmentarze sa pelne tych, co mieli pierwszenstwo", w tym przypadku
kierownik opla wlasnie lezy na cmentarzu, a na pocieszenie dostal
wyrok sprawcy.

Czyli jadąc drogą z pierwszenstwem zatrzymujesz sie przed kazdym
skrzyzowaniem i sprawdzasz, czy ktos akurat poprzeczna nie leci 100
na godzine?

Ja sie nie zatrzymuje ale jak sam lece 100 km/h to przed skrzyzowaniem
zwalniam, rozgladam sie, zmieniam pas na srodkowy/lewy.

Wszedzie i zawsze?
No i pytanie czy to ci w czyms pomoze, jak ktos z podporządkowanej wyjedzie
ci z predkoscia 100 na godzinę... zza jakiegoś domu np.

158 Data: Marzec 05 2014 00:07:40
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Pawel "O'Pajak" 


Powitanko,

Czyli jadąc drogą z pierwszenstwem zatrzymujesz sie przed kazdym
skrzyzowaniem i sprawdzasz, czy ktos akurat poprzeczna nie leci 100 na
godzine?

Nie musze sie zatrzymywac do tego. Ale tak, rozgladam sie, fotony z czerwonego swiatla nie wyhamuja "miszcza", zielone dla mnie nie oznacza nietykalnosci i nie bedzie dla mnie pocieszeniem, jesli sprawca pojdzie do pierdla, a ja bede akurat na spotkaniu ze sw. Piotrem.
W Polsce co roku dochodzi do kilkudziesieciu tys. wypadkow, jak myslisz, od prawidlowej, zgodnej z PoRD jazdy? Twierdzisz, ze obawa, ze do wypadku moze dojsc to paranoja? No patrz, tak myslal ten gosc z merca, bedzie mial troche czasu na przemyslenia.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

159 Data: Marzec 06 2014 08:48:58
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Budzik 

Użytkownik Pawel "O'Pajak"  ...

Czyli jadąc drogą z pierwszenstwem zatrzymujesz sie przed kazdym
skrzyzowaniem i sprawdzasz, czy ktos akurat poprzeczna nie leci 100 na
godzine?

Nie musze sie zatrzymywac do tego. Ale tak, rozgladam sie, fotony z
czerwonego swiatla nie wyhamuja "miszcza", zielone dla mnie nie oznacza
nietykalnosci i nie bedzie dla mnie pocieszeniem, jesli sprawca pojdzie
do pierdla, a ja bede akurat na spotkaniu ze sw. Piotrem.

A na skrzyzowaniach bez swiateł?

W Polsce co roku dochodzi do kilkudziesieciu tys. wypadkow, jak myslisz,
od prawidlowej, zgodnej z PoRD jazdy? Twierdzisz, ze obawa, ze do
wypadku moze dojsc to paranoja? No patrz, tak myslal ten gosc z merca,
bedzie mial troche czasu na przemyslenia.

Twierdze, ze paranoją jest twierdzenie ze wzmożona ostrożnośc pozwoli
uniknąc wszystkich wypadków oraz że stawianiem na głowie całej sprawy jest
twierdzenie, ze wina jest po stronie opla, dlatego, że nie zachował
wystarczająco wzmożonej ostrożoności.

160 Data: Marzec 04 2014 21:32:49
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Jawi 

W dniu 2014-03-04 20:50, Artur Maśląg pisze:

No a do tego jak kobieta w samochodzie za nim stwierdzila, ze widziala
mercedesa to juz w ogole nie rozumiem, jak sad mogl nie orzec wspolwiny.

Wielu rzeczy nie rozumiesz i tak pewnie pozostanie. Wystarczy, że
widziała drogę pod innym katem niż kierowca opla...
Co znakomicie widać na załÄ…czonej grafice do artykułu :)
Ale kto by tam czytał ze zrozumieniem artykuł :)
Takie czasy, że teraz w podstawówkach robi się konkursy dla dzieci:
"Czytam i rozumiem", a bierze w nich udział średnio ze trzech uczniów z klasy, tych zdolnych :)

161 Data: Marzec 04 2014 21:17:19
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Jawi 

W dniu 2014-03-04 20:06, mk4 pisze:

Powinien byc wspolwinny - wymusil? Wymusil. Wiec o co biega?

A fakt, ze nie przewidzial, ze takie cos moze sie wydarzyc tylko
dobitnie pokazuje, gdzie ta wspolwina jest - brak zachowania nalezytej
ostroznosci przywykonywaniu manewru skretu.

No a do tego jak kobieta w samochodzie za nim stwierdzila, ze widziala
mercedesa to juz w ogole nie rozumiem, jak sad mogl nie orzec wspolwiny.
Dobrze, że sędzia nie podzielał Twoich poglądów... bo by zrobił z siebie durnia ;)
Gdybyś przeczytał artykuł, spojrzał na rysunek, to byś wiedział dlaczego kobieta z tyłu zobaczyła tego merca, a dlaczego poszkodowany i zabity tego mógł nie widzieć.
Dodam, że nissan jadący też główną drogą przepisowo, nie musiał wcale zwalniać, będąc jednocześnie bliżej skrzyżowania niż sprawca wypadku.
Jak zeznał kierujący nissana. To pozwala wysunąć wręcz wniosek, że nie doszło nawet do wymuszenia w tych okolicznościach. :)

Jedyne zastrzeżenia jakie można mieć, to zbyt niski wyrok, bo dostał 4,5 roku a wyjdzie po 2 czy 3. Skandal za 3 osoby śmiertelne.

162 Data: Marzec 06 2014 01:26:11
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: J.F. 

Dnia Tue, 04 Mar 2014 19:22:10 +0100, Artur Maśląg napisał(a):

W dniu 2014-03-04 18:31, J.F pisze:
Bo jeszcze mi mignelo ze jechal na zielonym.
No i co z tego, że jechał na zielonym? To go upoważnia łamania całej
reszty kodeksu, ponieważ miał zielone, czy jechał drogą z
pierwszeństwem?

Czyli wyjezdza ktos na glowna droge, na czerwonym swietle, prosto pod
inny samochod,
W tym wypadku nie wyjeżdżał na główną drogę,

No jak nie, jak tak ?


nie jechał na czerwonym świetle i

Hm, tak jakos mi sie wydaje, ze w tym kraju jak ktos ma zielone, to
ktos z boku ma czerwone.

nie wyjechał wprost pod innych samochód.

No jak nie, jak tak.

ale nie , nic nie jest winny.
Tak, nic nie jest winny.

Nic a nic. Ale moze kiedys sam bedziesz jechal Pulawska ...

J.

163 Data: Marzec 06 2014 11:05:41
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Jan Koval 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:45dxara21fws$.qypm7xjdsvu2


Czyli wyjezdza ktos na glowna droge, na czerwonym swietle, prosto pod
inny samochod,
W tym wypadku nie wyjeżdżał na główną drogę,

No jak nie, jak tak ?


nie jechał na czerwonym świetle i

Hm, tak jakos mi sie wydaje, ze w tym kraju jak ktos ma zielone, to
ktos z boku ma czerwone.

nie wyjechał wprost pod innych samochód.

No jak nie, jak tak.

Nadal mówimy o Puławskiej?

J.

164 Data: Marzec 04 2014 20:13:41
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Marek Dyjor 

J.F wrote:

Użytkownik "Marek Dyjor"  napisał w wiadomości
bardzo skromny wyrok...
być może gdyby sprawca od razu wyraził skruchę za swoja bezgraniczną
głupote to by dostał zawiasy, ale on wolał pieniaczyć do skutku.
teraz chce jeszcze kasacji.

Tylko kto tu jest sprawca ?
Bo jeszcze mi mignelo ze jechal na zielonym.

Czyli wyjezdza ktos na glowna droge, na czerwonym swietle, prosto pod
inny samochod, ale nie , nic nie jest winny.

matołeczku...

bogu dzieki sędzia był myślącym czlowiekiem...


zawsze mnie dziwiło to że nie bada sie praktycznie czy druga strona jechała przepisowo w podobnych sytuacjach gdy mamy doczynienia z kolizjami.

Moim zdaniem przekroczenie prędkości powinno automatycznie oznaczać winę tego kto przekracza prędkoć, szczególnie gdy przekracza ekstremalnie.

w sumie miałem podobną stłuczke, też właczałem sie do ruchu a facet przeprół mi przed samym nosem już na drugim pasie, jak potem pomierzyłem i policzyłem czasy to wyszło mi, że miał na zegarku co najmniej 100km/h na ograniczeniu do 60km/h. Już pomijam że debil zamiast trochę zwolnić i przejechać za mna to postanowił mnie ominąć lewym pasem. w chwili tego omijania mój przód był już w połowie lewego pasa.

165 Data: Marzec 04 2014 20:28:32
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: mk4 

On 2014-03-04 20:13, Marek Dyjor wrote:

J.F wrote:
Użytkownik "Marek Dyjor"  napisał w wiadomości
bardzo skromny wyrok...
być może gdyby sprawca od razu wyraził skruchę za swoja bezgraniczną
głupote to by dostał zawiasy, ale on wolał pieniaczyć do skutku.
teraz chce jeszcze kasacji.

Tylko kto tu jest sprawca ?
Bo jeszcze mi mignelo ze jechal na zielonym.

Czyli wyjezdza ktos na glowna droge, na czerwonym swietle, prosto pod
inny samochod, ale nie , nic nie jest winny.

matołeczku...

bogu dzieki sędzia był myślącym czlowiekiem...


zawsze mnie dziwiło to że nie bada sie praktycznie czy druga strona
jechała przepisowo w podobnych sytuacjach gdy mamy doczynienia z kolizjami.

Moim zdaniem przekroczenie prędkości powinno automatycznie oznaczać winę
tego kto przekracza prędkoć, szczególnie gdy przekracza ekstremalnie.

w sumie miałem podobną stłuczke, też właczałem sie do ruchu a facet
przeprół mi przed samym nosem już na drugim pasie, jak potem pomierzyłem
i policzyłem czasy to wyszło mi, że miał na zegarku co najmniej 100km/h
na ograniczeniu do 60km/h. Już pomijam że debil zamiast trochę zwolnić i
przejechać za mna to postanowił mnie ominąć lewym pasem. w chwili tego
omijania mój przód był już w połowie lewego pasa.

I te 40km/h to wg ciebie drastyczne? To jest zaledwie 40km/h. Czyli 33 metry w 3 sekundy...

Bo nie pitol ze jak jechal 28 m/s to potwornie przegial a gdyby jechal dopuszczalne 16,7 m/s to juz bylo git.

Po prostu jak burak wymusiles i tyle (wnioskuje to z dystansow przebywanych przez pojazd dla zalozonych predkosci). To przez takie lajzy, ktorym sie wydaje, ze moga zawsze i wszedzie wytoczyc sie swoim gratem sa potem wyadki. Ze tak zapytam - po co wymuszales? Tylko nie pisz, ze "myslales" bo to bedzie znaczylo ze nie myslales wcale.

Zazwyczaj nic sie nie dzieje i taka ciapa zmusza cie do uzycia hamulca (co juz zgodnie z definicja staje sie wymuszeniem) - oczywiscie jak nie walniesz takiego frajera to on nawet nie wie, ze cos zrobil zle. No i rozpedza sie w zolwim tempie. Nieliczne wyjatki lapia sie w sytuacji i zjezdzaja na prawo.

A jak dojscie do kolizji to jakies kweki, ze za szybko, ze nie przwidzial. Tyle ze jak sie to policzy to wyjdzie, ze gdyby ten drugi nie jechal za szybko to i tak by bylo wymuszenie - moze by nie doszlo do wypadku albo skutki by byly mniejsze. Ale rzecz nie w skutkach a w tym, ze lajzy wymuszaja.

--
mk4

166 Data: Marzec 04 2014 21:16:09
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Marek Dyjor 

mk4 wrote:

I te 40km/h to wg ciebie drastyczne? To jest zaledwie 40km/h. Czyli 33
metry w 3 sekundy...

Bo nie pitol ze jak jechal 28 m/s to potwornie przegial a gdyby jechal
dopuszczalne 16,7 m/s to juz bylo git.

Po prostu jak burak wymusiles i tyle (wnioskuje to z dystansow
przebywanych przez pojazd dla zalozonych predkosci). To przez takie
lajzy, ktorym sie wydaje, ze moga zawsze i wszedzie wytoczyc sie swoim
gratem sa potem wyadki. Ze tak zapytam - po co wymuszales? Tylko nie
pisz, ze "myslales" bo to bedzie znaczylo ze nie myslales wcale.

Zazwyczaj nic sie nie dzieje i taka ciapa zmusza cie do uzycia hamulca
(co juz zgodnie z definicja staje sie wymuszeniem) - oczywiscie jak
nie walniesz takiego frajera to on nawet nie wie, ze cos zrobil zle.
No i rozpedza sie w zolwim tempie. Nieliczne wyjatki lapia sie w
sytuacji i zjezdzaja na prawo.

A jak dojscie do kolizji to jakies kweki, ze za szybko, ze nie
przwidzial. Tyle ze jak sie to policzy to wyjdzie, ze gdyby ten drugi
nie jechal za szybko to i tak by bylo wymuszenie - moze by nie doszlo
do wypadku albo skutki by byly mniejsze. Ale rzecz nie w skutkach a w
tym, ze lajzy wymuszaja.

gdyby jechał zgodnie z przepisami nie doszłoby do kolizji...

gdyby zamiast kozaczyć i próbować czegoś udowadniać panience i kumplom normalnie przejechał za mną to by do kolizji nie doszło...

tak popelniłem błÄ…d, ale... w ocenie prędkości tego buroka, burakowozem jadącego.

Z drugiej strony tam gdzie sie właczałem do ruchu to bym mógł długo czekac na sytuację gdy nikt nie bedzie musiał lekko zdjąć nogi z pedału gazu jak ktoś sie włacza do ruchu. Potem słyszałem że tam jest sporo stłuczek. Coż po coś są te ograniczenia prędkości.

facet widzieł mnie z daleka, miał czas na reakcje, wystarczyło zdjąć nogę z pedału gazu, co ciekawe nastepny samochód, który za nim jechał potwierdził ze facet wcześniej popierdał.
Zwykłe kozactwo, na pocieszenie to on poniósł najwieksze straty, bo mi tylko zdjął przedni zderzak i tablice rejestracyjną z tym było najwięcej roboty :) Nawet świateł nie uszkodził.

To nie było tak że mu wjechałem pod maskę, jak juz pisałem w chwili starcia ja już byłem na przeciwym pasie (ja skręcałem w lewo a on jechał z mojej lewej strony). A moj samochód sie zbiera naprawde szybko.


Ktoś projektuje drogi i ustawia ograniczenia także mając na uwadzę to, że są skrzyżowania i ludzie musza mieć możliwoć bezpiecznego właczenia sie do ruchu,

zauważyłeś, że na drogach przelotowych gdzie jest zwykle 70 albo nawet 90 km/h przed skrzyżowaniam jest zwykle ograniczenie do 50.

To tyle, nie kłociłem sie uznałem moja winę choć mógłem sie włóczyć po sądach i wtedy nie wiadomo kto byłby winien.

acha policjan też miał wątpliwości i dał mi najniższy możliwy mandat.

167 Data: Marzec 04 2014 21:22:56
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Jawi 

W dniu 2014-03-04 20:28, mk4 pisze:

A jak dojscie do kolizji to jakies kweki, ze za szybko, ze nie
przwidzial. Tyle ze jak sie to policzy to wyjdzie, ze gdyby ten drugi
nie jechal za szybko to i tak by bylo wymuszenie - moze by nie doszlo do
wypadku albo skutki by byly mniejsze. Ale rzecz nie w skutkach a w tym,
ze lajzy wymuszaja.
Bo jedne łajzy wymuszają, a inne łajzy jeżdżÄ… za szybko.
Bo jak dochodzi do kolizji między uczestnikami ruchu, którzy łamią przepisy (obje), to czyja jest wina?
Każdemu super kierowcy trzeba udowadniać że obopólna?

168 Data: Marzec 04 2014 21:32:38
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Marek Dyjor 

Jawi wrote:

W dniu 2014-03-04 20:28, mk4 pisze:
A jak dojscie do kolizji to jakies kweki, ze za szybko, ze nie
przwidzial. Tyle ze jak sie to policzy to wyjdzie, ze gdyby ten drugi
nie jechal za szybko to i tak by bylo wymuszenie - moze by nie
doszlo do wypadku albo skutki by byly mniejsze. Ale rzecz nie w
skutkach a w tym, ze lajzy wymuszaja.
Bo jedne łajzy wymuszają, a inne łajzy jeżdżÄ… za szybko.
Bo jak dochodzi do kolizji między uczestnikami ruchu, którzy łamią
przepisy (obje), to czyja jest wina?
Każdemu super kierowcy trzeba udowadniać że obopólna?

sprawdźmy najpier definicję wymuszenia pierwszeństwa.

wg znanej mi definicjei wymuszeń mamy wtedy gdy inny kierujący musi w sposób nagły zmienić tor ruchu lub szybkoć. Pozostaje kwestia określenia co to nagle znaczy.

imho to znaczy że trzeba dac po hamulcach, jeśli kierujacy musi zdjąć nogę z gazu albo delikatnie zwolnić to nie mamy wymuszenia. wg tej definicji mój manewr nie kwalifikuje sie jako wymuszenie.

Każdy normalny keirowca gdy widzi kogoś właćzajacegos sie do ruchu zwalnia i stara sie zachować bezpieczeńśtwo a nie dociska gaz do dechy aby staranować delikwenta.

169 Data: Marzec 04 2014 21:48:13
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Jawi 

W dniu 2014-03-04 21:32, Marek Dyjor pisze:

Każdy normalny keirowca gdy widzi kogoś właćzajacegos sie do ruchu
zwalnia i stara sie zachować bezpieczeńśtwo a nie dociska gaz do dechy
aby staranować delikwenta.
Gzie, w Polsce? :)
W normalnym kraju, jest zwężenie drogi, kierowcy jeżdżÄ… na tak zwany suwak/zamek.
A u nas na pasie z pierwszeństwem na zderzak :)))

170 Data: Marzec 04 2014 22:03:57
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Marek Dyjor 

Jawi wrote:

W dniu 2014-03-04 21:32, Marek Dyjor pisze:
Każdy normalny keirowca gdy widzi kogoś właćzajacegos sie do ruchu
zwalnia i stara sie zachować bezpieczeńśtwo a nie dociska gaz do
dechy aby staranować delikwenta.
Gzie, w Polsce? :)
W normalnym kraju, jest zwężenie drogi, kierowcy jeżdżÄ… na tak zwany
suwak/zamek.
A u nas na pasie z pierwszeństwem na zderzak :)))

eee nie jest już tak żle...

 w Krakowie ludziska w większości potrafią już jeździć na suwak...

171 Data: Marzec 04 2014 22:07:11
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-03-04 21:48, Jawi pisze:

W dniu 2014-03-04 21:32, Marek Dyjor pisze:
Każdy normalny keirowca gdy widzi kogoś właćzajacegos sie do ruchu
zwalnia i stara sie zachować bezpieczeńśtwo a nie dociska gaz do dechy
aby staranować delikwenta.
Gzie, w Polsce? :)
W normalnym kraju, jest zwężenie drogi, kierowcy jeżdżÄ… na tak zwany
suwak/zamek.
A u nas na pasie z pierwszeństwem na zderzak :)))

Zaoponuję - w DC jazda na zamek jest stosowana od dawna, podobnie
jak wpuszczanie włÄ…czających się do ruchu, czy wjeżdżających
z podporządkowanych. Poziom wyżej niż to co można w reszcie Polski
spotkać. Wiadomo, chamstwo też jest wszędzie i buraka zawsze trafisz :(

172 Data: Marzec 04 2014 23:25:49
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Jawi 

W dniu 2014-03-04 22:07, Artur Maśląg pisze:


Zaoponuję - w DC jazda na zamek jest stosowana od dawna, podobnie
jak wpuszczanie włÄ…czających się do ruchu, czy wjeżdżających
z podporządkowanych. Poziom wyżej niż to co można w reszcie Polski
spotkać. Wiadomo, chamstwo też jest wszędzie i buraka zawsze trafisz :(
Dziwne, powszechnie wiadomo, że w DC większoć mieszkańców to ludzie z emigracji :)
Może Ci kulturalni do stolycy wyjechali...
To teraz trzeba zwrócić uwagę czy tak jest zawsze, czy w dni robocze inaczej i w święta/weekendy też inaczej. Wtedy wyjaśnimy wątpliwości :)

173 Data: Marzec 05 2014 09:32:23
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Jan Koval 


Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości

W dniu 2014-03-04 21:48, Jawi pisze:
W dniu 2014-03-04 21:32, Marek Dyjor pisze:
Każdy normalny keirowca gdy widzi kogoś właćzajacegos sie do ruchu
zwalnia i stara sie zachować bezpieczeńśtwo a nie dociska gaz do dechy
aby staranować delikwenta.
Gzie, w Polsce? :)
W normalnym kraju, jest zwężenie drogi, kierowcy jeżdżÄ… na tak zwany
suwak/zamek.
A u nas na pasie z pierwszeństwem na zderzak :)))

Zaoponuję - w DC jazda na zamek jest stosowana od dawna, podobnie
jak wpuszczanie włÄ…czających się do ruchu, czy wjeżdżających
z podporządkowanych. Poziom wyżej niż to co można w reszcie Polski
spotkać. Wiadomo, chamstwo też jest wszędzie i buraka zawsze trafisz :(

Plotka grubo przesadzona. Zobacz jak to wygląda na węźle Marsa na chyba Płowieckiej/Czecha.
Rozbiegówka ciągnie się prawie do Orlenu ale włÄ…czający próbują wciskać się już na samym początku.
Bo później mało kto ich wpuści.

J.

174 Data: Marzec 05 2014 10:07:12
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Myjk 

Wed, 5 Mar 2014 09:32:23 +0100, Jan Koval

Plotka grubo przesadzona. Zobacz jak to wygląda na węźle Marsa na chyba Płowieckiej/Czecha.
Rozbiegówka ciągnie się prawie do Orlenu ale włÄ…czający próbują wciskać się już na samym początku.
Bo później mało kto ich wpuści.

JeżdżÄ™ tamtędy co dziennie. To że oni się wciskają wcześniej, wynika z
głupoty tych kierowców a nie z powodów które opisałeś. Wszyscy którzy
pojadą do końca tak jak należy, są ładnie wpuszczani na suwak.

--
Pozdor Myjk

175 Data: Marzec 05 2014 10:57:00
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Jan Koval 


Użytkownik "Myjk"  napisał w wiadomości

JeżdżÄ™ tamtędy co dziennie. To że oni się wciskają wcześniej, wynika z
głupoty tych kierowców a nie z powodów które opisałeś. Wszyscy którzy
pojadą do końca tak jak należy, są ładnie wpuszczani na suwak.

Różnie z tym bywa. Nie jestem tam codziennie ale z tym suwakiem to jednak coś nie tak.

J.

176 Data: Marzec 05 2014 11:13:17
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Myjk 

Wed, 5 Mar 2014 10:57:00 +0100, Jan Koval

Różnie z tym bywa. Nie jestem tam codziennie ale z tym suwakiem to jednak coś nie tak.

Już Ci tłumaczę. Ci co się wciskają wcześniej, później suwaka już nie
stosują -- bo uważają, że ci co jadą do końca to chamy. Tymczasem to
właśnie oni niemają pojęcia o prawidłowej jeździe.

--
Pozdor Myjk

177 Data: Marzec 05 2014 19:36:31
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: mk4 

On 2014-03-05 11:13, Myjk wrote:

Wed, 5 Mar 2014 10:57:00 +0100, Jan Koval

Różnie z tym bywa. Nie jestem tam codziennie ale z tym suwakiem to jednak coś nie tak.

Już Ci tłumaczę. Ci co się wciskają wcześniej, później suwaka już nie
stosują -- bo uważają, że ci co jadą do końca to chamy. Tymczasem to
właśnie oni niemają pojęcia o prawidłowej jeździe.

O to to - tymczasem sami jak chamy!

Sam zawsze jade do konca - i na szczescie coraz czesciej sie zdarza, ze ludzie jednak wiedza, ze tak wlasnie jest dobrze i wpuszczaja.

--
mk4

178 Data: Marzec 07 2014 10:14:33
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Myjk 

Wed, 05 Mar 2014 19:36:31 +0100, mk4

Sam zawsze jade do konca - i na szczescie coraz czesciej sie zdarza, ze
ludzie jednak wiedza, ze tak wlasnie jest dobrze i wpuszczaja.

Niestety są też tacy, co zap*ają pasem rozbiegowym ile fabryka dała i
wpychają się jeszcze po paskach, zamiast upłynnić ruch i tym samym wymusić
pracę zamka.

--
Pozdor Myjk

179 Data: Marzec 06 2014 11:24:55
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: ww 


Użytkownik "Myjk"  napisał w wiadomości

Wed, 5 Mar 2014 09:32:23 +0100, Jan Koval

Plotka grubo przesadzona. Zobacz jak to wygląda na węźle Marsa na chyba Płowieckiej/Czecha.
Rozbiegówka ciągnie się prawie do Orlenu ale włÄ…czający próbują wciskać się już na samym początku.
Bo później mało kto ich wpuści.

JeżdżÄ™ tamtędy co dziennie. To że oni się wciskają wcześniej, wynika z
głupoty tych kierowców a nie z powodów które opisałeś. Wszyscy którzy
pojadą do końca tak jak należy, są ładnie wpuszczani na suwak.

U nas boczna droga dołÄ…cza pod kątem około 45 stopni do drogi szybkiego ruchu. Wjeżdza się
na dodatkowy pas który ma ze 100 metrów. Conajmniej połowa osób zatrzymuje się już na samym
początku i próbuje się wciskać. Najśmieszniejsi są ci którzy którzy w ogóle z tego dodatkowego pasa
nie korzystają tylko podjeżdzają pod tym kątem 45 stopni i od razu ryją się na kolejny pas. A dodatkowo
portafią się zatrzymać w takiej odległości, że nikt na głównej drodze nawet nie pomyśli, że oni chcą
żeby ich wpuścić. Nie wiem skąd ludzie mają takie debilne pomysły.

I kolejna rzecz: wjeżdzam na tą drogę w sytuacji kiedy akurat ruch jest szybszy, widzę jakąś lukę więc
daje gazu żeby płynnie się wpakować między auta (z moimi 50KM nie jest łatwo zrobić cokolwiek
dynamicznie) a za mną jakiś debil z 4 razy szybszym autem daje gazu, robi jakiś dziki manewr (łÄ…cznie
z wyprzedzeniem mnie z prawej strony po trawie) i w końcu blokuje mnie na samym końcu pasa. Ja daje
po hamulcach i stoje. Po kilku takich przygodach zaczynam dochodzić do wniosku, że na drodze nie ma
miejsca na bycie grzecznym. Trzeba się wpychać i blokować a inni niech sobie trąbią i hamują.

180 Data: Marzec 07 2014 10:16:42
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Myjk 

Thu, 6 Mar 2014 11:24:55 +0100, ww

że na drodze nie ma miejsca na bycie grzecznym.

Bez sensu. Chama chamstwem nic nie nauczysz.

--
Pozdor Myjk

181 Data: Marzec 05 2014 10:58:55
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-03-05 09:32, Jan Koval pisze:

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał:
(...)
Zaoponuję - w DC jazda na zamek jest stosowana od dawna, podobnie
jak wpuszczanie włÄ…czających się do ruchu, czy wjeżdżających
z podporządkowanych. Poziom wyżej niż to co można w reszcie Polski
spotkać. Wiadomo, chamstwo też jest wszędzie i buraka zawsze trafisz :(

Plotka grubo przesadzona. Zobacz jak to wygląda na węźle Marsa na chyba Płowieckiej/Czecha.
Rozbiegówka ciągnie się prawie do Orlenu ale włÄ…czający próbują wciskać się już na samym początku.
Bo później mało kto ich wpuści.

Pojedziesz grzecznie do końca to wpuszczą na zamek, a to że częć
próbuje wcześniej się wpychać to ich problem i nie jest to specjalnie
mądre.

182 Data: Marzec 05 2014 01:04:32
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Tue, 4 Mar 2014, Jawi wrote:

Bo jak dochodzi do kolizji między uczestnikami ruchu, którzy łamią przepisy (obje), to czyja jest wina?

  W uproszczeniu - tego, kto *później* złamał przepis, a jeśli to nie jest
kryterium, to tego kto złamał przepis bardziej szczegółowy.
  Wiedział że ten drugi złamał przepis, więc "mógł zapobiec" wypadkowi.
(stąd sprawa wyroku z wątku - w przypadku "niemożności", to
sprawca "niemożności" jest winien).

Każdemu super kierowcy trzeba udowadniać że obopólna?

  Ona nie jest na ogół obopólna, w szczególności jak w rachubę wchodzi
ustąpienie pierwszeństwa a drugi czyn jest "uprzedni".
  Jak ktoś jedzie nie tym pasem, przekroczył ciągła itede, to on już
swoje wykroczenie zaliczył :> (i mandat mu się należy), a ten kto ma
ustąpić pierwszeństwa ma go ustąpić... i już.
  W momencie kolizji miał być ustępującym.

pzdr, Gotfryd

183 Data: Marzec 05 2014 11:10:37
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Myjk 

Wed, 5 Mar 2014 01:04:32 +0100, Gotfryd Smolik news

  Jak ktoś jedzie nie tym pasem, przekroczył ciągła itede, to on już
swoje wykroczenie zaliczył :> (i mandat mu się należy), a ten kto ma
ustąpić pierwszeństwa ma go ustąpić... i już.
  W momencie kolizji miał być ustępującym.

Pierwotne przewinienie nie zwalnia go z zachowania ostrożności za sytuację
która nastąpi za chwilę. Jazda ponad dopuszczalną prędkoć (3x!) zbliżając
się do skrzyżowania w połÄ…czeniu z faktem, że NIE DAŁ SIĘ ZAUWAĹťYĆ*,
powinno go skazywać na absolutną WINĘ za to zdarzenie (choć miał
pierwszeństwo). Tak nie było do tej pory pospolicie, trzeba było się samemu
wybronić za głupotę innych, ale widać stare cepy z sądów też wymierają i
coś się zmienia. :P

*) Tu automatycznie piję do MOTOCYKLISTÓW, bo to dokładnie ten sam schemat.
Tylko motocyklista ma jeszcze trudniejsze parametry. Zazwyczaj w czasie
wypadku jedzie jeszcze szybciej, szybciej zmienia prędkoć przez co trudno
ją ocenić, szybciej zmienia pozycje na drodze, jednocześnie jest mniejszy i
ogólnie gorzej widoczny. Niestety motocykliści o tym zapominają, a sądy do
tej pory były dosyć pobłażliwe i nie brały pod uwagę tych elementów.
Kierowca rzekomo wymuszał i był WINNY.

--
Pozdor Myjk

184 Data: Marzec 05 2014 11:36:45
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Pawel "O'Pajak" 


Powitanko,

NIE DAŁ SIĘ ZAUWAŻYĆ*,
powinno go skazywać na absolutną WINĘ za to zdarzenie

A jak mial sie dac zauwazyc? Mial przed nim biec chlopak z czerwona flaga?
Wyobrazmy sobie sytuacje: jedzie srodkowym pasem z prawidlowa predkoscia samochod, na prawym inny samochod z minimalnie wieksza predkoscia, tak, ze caly czas pozostaje w "cieniu" tego na srodkowym - jest niewidoczny dla skrecajacego w lewo. Sila rzeczy tez nie widzi tego skrecajacego. Ten na srodkowym widzi co sie swieci, przyhamowuje, ten na prawym ma zielone, to jedzie i widzi skrecajacego w ostatniej chwili. Uderzenie w bok nawet przy 50km/h zwykle zle sie konczy - za bardzo nie ma sie co giac. Prosta zasada: nie widzisz, to nie jedziesz na prawde ratuje zycie.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

185 Data: Marzec 05 2014 12:57:06
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Myjk 

Wed, 05 Mar 2014 11:36:45 +0100, Pawel "O'Pajak"

NIE DAŁ SIĘ ZAUWAŻYĆ*,
powinno go skazywać na absolutną WINĘ za to zdarzenie
A jak mial sie dac zauwazyc?

Podobno nie ma głupich pytań, a ty za każdym razem jak coś palniesz to
przeczysz tej teorii.

Mial przed nim biec chlopak z czerwona flaga?

Wystarczy by zgodnie z PORD zwolnił (wskazanie na szczególną ostrożnoć)
dojeżdżając do SKRZYĹťOWANIA i nie wyskakiwał zza innego samochodu do
wyprzedzania (i ZNOWU wskazanie na szczególną ostrożnoć) jak filip z
konopi. Skrzyżowanie ma bowiem to do siebie, że inni chcą skręcić i MOĹťE
być tak, że w pewnej konfiguracji nie da się zauważyć -- co widać na
załÄ…czonym obrazku.

Więc wyjścia dla _przekraczającego_ _prędkoć_ (czyt. ZAPIERDALACZA) były
DWA. Albo wyprzedzić znacznie przed, albo za skrzyżowaniem. Wtedy byłby
widoczny. Był głupi bo zapierdalał, a do tego nie dał się zauważyć -- to
teraz wyląduje w pierdlu.

Wyobrazmy sobie sytuacje: jedzie srodkowym pasem z prawidlowa predkoscia
samochod, na prawym inny samochod z minimalnie wieksza predkoscia, tak,
ze caly czas pozostaje w "cieniu" tego na srodkowym - jest niewidoczny
dla skrecajacego w lewo. Sila rzeczy tez nie widzi tego skrecajacego.
Ten na srodkowym widzi co sie swieci, przyhamowuje, ten na prawym ma
zielone, to jedzie i widzi skrecajacego w ostatniej chwili. Uderzenie w
bok nawet przy 50km/h zwykle zle sie konczy - za bardzo nie ma sie co
giac.

W opisanej sytuacji winny będzie wymuszający i innej opcji nie będzie.
Standardowo dałeś przykład od czapy, bo tutaj nie ma mowy o nieznacznej
róznicy prędkości a co więcej o wyprzedzaniu poprzedzonym dodatkowo zmianą
pasa ruchu.

Prosta zasada: nie widzisz, to nie jedziesz na prawde ratuje zycie.

Zasada niby prosta i skuteczna. Tylko zaraz byś płakał, że w tym kraju nie
da się normalnie jeździć, bo więcej byś stał niż jechał. Jest zatem inna
prosta zasada, opisana w PORD.

--
Pozdor Myjk

186 Data: Marzec 05 2014 19:55:38
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: mk4 

On 2014-03-05 12:57, Myjk wrote:

Wed, 05 Mar 2014 11:36:45 +0100, Pawel "O'Pajak"

NIE DAŁ SIĘ ZAUWAŻYĆ*,
powinno go skazywać na absolutną WINĘ za to zdarzenie
A jak mial sie dac zauwazyc?

Podobno nie ma głupich pytań, a ty za każdym razem jak coś palniesz to
przeczysz tej teorii.

Mial przed nim biec chlopak z czerwona flaga?

Wystarczy by zgodnie z PORD zwolnił (wskazanie na szczególną ostrożnoć)
dojeżdżając do SKRZYĹťOWANIA i nie wyskakiwał zza innego samochodu do
wyprzedzania (i ZNOWU wskazanie na szczególną ostrożnoć) jak filip z
konopi. Skrzyżowanie ma bowiem to do siebie, że inni chcą skręcić i MOĹťE
być tak, że w pewnej konfiguracji nie da się zauważyć -- co widać na
załÄ…czonym obrazku.

Nie rozmiekczaj dupy za przeproszeniem.

Po to kodeks jest taki jaki jest, zeby nie bylo takiego pierdzenia.
Masz ustapic i tyle i na tobie spoczywa realizacja tego zadania. Wszystko inne powinno cie malo obchodzic bo twoje zadanie jest jasne. Jak potrzebujesz mozesz poprosic druga osobe o pomoc albo co tam jeszcze moze ci to umowliwic - ale to twoja broszka. Pozniej jest pieprzenie, ze o tysiacu spraw, ktore wplynely na to, ze sie nie udalo. A sprawa jest prosta - masz ustapic.

Relatywizowanie, ze "nie dal sie zauwazyc" to opowiesci z krypty w tym wypadku, zwlaszcza jak wg swiadkow "dal sie zauwazyc".

Wg mnie takie okolicznosci, ze ktos zapier* moga byc przyczynkiem do orzeczenia wspolowny. Ale calkowita wina to kpiny z kodeksu. Gosc co sobie olal i nie zachowal ostroznosci jest niewinny. To jest farsa.
Jak ktos tu wczesniej pisal - zasada jest prosta - nie widzisz nie jedziesz. On ja zalmal wiec w glowie mi sie nie miesci, ze moze byc niewinny.

Owszem, przy jeszcze (znacznie) wiekszej predkosci i byc moze innych warunkach terenowych dopuszczam, ze nie byloby fizycznej mozliwosci zauwazenia i zaregowaia we wlasciwy sposob i wtedy wina moglaby byc po stronie tego, ktory zlamal przepisy (choc mial pierwszenstwo) i taka fizyczna niemozliwosc spowodowal.
Ale tutaj tego nie bylo. Predkosc nie byla kosmiczna a i jak zeznaja swiadkowie "bylo widac".
Po prostu wymuszajacy nie przeanalizowal sytuacji (uznal ze wszystko widzi podczas gdy tak nie bylo) i sie nadzial. W konsekwencji nie zachował ostrożności, którą miał obowiązek zachowac przy wykonywaniu manewru i ustepowaniu pierwszenstwa.

--
mk4

187 Data: Marzec 05 2014 20:55:00
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Myjk 

Wed, 05 Mar 2014 19:55:38 +0100, mk4

Nie rozmiekczaj dupy za przeproszeniem.

Bądź cwany i powiedz to sędziemu.
 
Po to kodeks jest taki jaki jest, zeby nie bylo takiego pierdzenia.

Czyli jaki jest? Ja widzę, że nakłada na wszystkich odpowiedzialnoć, a wg
ciebei odpowiedzialnoć jest zepchnięta na tego co ma ustąpić...

Masz ustapic i tyle i na tobie spoczywa realizacja tego zadania.

Mam też inne prawa, o których zdajesz się, i nie tylko ty, zapominać.
 
A sprawa jest prosta - masz ustapic.

Komu? Temu co go nie widzę? Jak jest pusta droga to też mam stać i czekać
na znak od niebios, bo przypadkiem może się pojawić DMC DeLorean i mnie
pozamiatać?

On ja zalmal wiec w glowie mi sie nie miesci, ze moze byc niewinny.

Widocznie masz za małÄ… głowę. Zatem przemyśl.

--
Pozdor Myjk

188 Data: Marzec 06 2014 10:51:04
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Pawel "O'Pajak" 

Powitanko,

Masz ustapic i tyle i na tobie spoczywa realizacja tego zadania.
Mam też inne prawa, o których zdajesz się, i nie tylko ty, zapominać.

Kierownik opla tez byl o tym przekonany. Nawet to udowodnil i sad przyznal mu racje. Niestety nie mozemy mu pogratulowac.

>A sprawa jest prosta - masz ustapic.
Komu? Temu co go nie widzę? Jak jest pusta droga to też mam stać i czekać
na znak od niebios,

Kto Ci kaze stac na pustej drodze? Mowimy o braku pewnosci czy droga jest pusta. Nie byla niestety. Kazdy popelnia bledy, czesc z nas zaplaci za to zyciem. Brak fazy swiatel do lewoskretu temu sprzyja, taka makabryczna zabawa Galasa.

bo przypadkiem może się pojawić DMC DeLorean i mnie
pozamiatać?

Zepsuje sie po drodze 10 razy, spokojnie przejedziesz;-)

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

189 Data: Marzec 06 2014 11:02:32
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Myjk 

Thu, 06 Mar 2014 10:51:04 +0100, Pawel "O'Pajak"

Kierownik opla tez byl o tym przekonany. Nawet to udowodnil
i sad przyznal mu racje. Niestety nie mozemy mu pogratulowac.

Bardzo komiczne. Normalnie pękam ze śmiechu.

Brak fazy swiatel do lewoskretu temu sprzyja,
taka makabryczna zabawa Galasa.

Po prostu brak słów...

--
Pozdor Myjk

190 Data: Marzec 05 2014 21:43:30
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Wed, 5 Mar 2014, Pawel "O'Pajak" wrote:


Powitanko,

NIE DAŁ SIĘ ZAUWAŻYĆ*,
powinno go skazywać na absolutną WINĘ za to zdarzenie

A jak mial sie dac zauwazyc? Mial przed nim biec chlopak z czerwona flaga?

  Hola.
  Wyprzedzający ma swoje obowiązki, jednym z nich jest "nieutrudnianie
ruchu", i wcale nie powiedziano, że nie dotyczy to jadących
podporządkowaną.
  Ten przepis jest miarą "dania się zauważyć" - przez to, że wyprzedzał
bez upewnienia się czy komuś ruchu nie utrudni, a NIE był widoczny
przed rozpoczęciem wyprzedzania, "spowodował niemożliwość".

Wyobrazmy sobie sytuacje: jedzie srodkowym pasem z prawidlowa predkoscia samochod, na prawym inny samochod z minimalnie wieksza predkoscia, tak, ze caly czas pozostaje w "cieniu" tego na srodkowym - jest niewidoczny dla skrecajacego w lewo. Sila rzeczy tez nie widzi tego skrecajacego.

  Jego ewidenta wina.
  WIE że nie widzi tego pasa.
  Zważ na różnicę: w wypadku skręcający WIDZIAŁ pas. Pusty.

Ten na srodkowym widzi co sie swieci, przyhamowuje, ten na prawym ma zielone, to jedzie i widzi skrecajacego w ostatniej chwili. Uderzenie w bok nawet przy 50km/h zwykle zle sie konczy - za bardzo nie ma sie co giac. Prosta zasada: nie widzisz, to nie jedziesz na prawde ratuje zycie.

  Czy dyskusja dotyczy jazdy przezornej czy odpowiedzialności za wypadek,
w razie dojścia do kolizji?
  Bo to są jakby dwie osobne sprawy.
  IMO w żadnym razie *nie* można ich ze sobą mieszać.

pzdr, Gotfryd

191 Data: Marzec 06 2014 11:14:27
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Pawel "O'Pajak" 

Powitanko,

Zważ na różnicę: w wypadku skręcający WIDZIAŁ pas. Pusty.

W fizyce kwantowej to dalbym sobie takie rzeczy wmowic, ale w klasycznej, to nie mozna widziec pasa pustego, jesli pusty nie jest. Niestety nie byl. Mozliwe, ze nie zauwazyl (oslepienie, kiepska widocznosc), ale to juz trudno zgadywac. Jesli widzial nissana, to prawdopodobnie nie widzial merca. Jesli merca widzial, to powinien umiec ocenic predkosc i czy zdazy. Jesli widzial, a potem mu zniknal, to raczej nie skrecil w prawo przy 150km/h, tylko "schowal sie" za nissanem.

  Czy dyskusja dotyczy jazdy przezornej czy odpowiedzialności za wypadek,
w razie dojścia do kolizji?

Rozwinela sie w kierunku obu zagadnien i fakt, bywa troche pomieszana.
Co do odpowiedzialnosci prawnej, to moim zdaniem kierowca opla przyczynil sie do spowodowania wypadku, kierowca merca za tak tragiczne skutki. Nie wiem, czy przy 50km/h trafiony w bok przez merca opel dawalby szanse przezycia, ale z pewnoscia nie zgarnalby pieszego. I za to kierownik merca pojdzie siedziec i bardzo dobrze.
Co do przezornosci, to niektorzy dyskutanci twierdzili, ze ufac mozna, ja twierdze, ze nie mozna, trzeba myslec za siebie i za innych. Well, nieraz widuje rowerzystow jadacych droga, pomimo tego, ze maja obok sciezke rowerowa, tez cos probuja udowodnic, ale zapytani co, niezbyt przekonujaco odpowiadaja.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

192 Data: Marzec 06 2014 11:30:25
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: J.F 

Użytkownik "Pawel "O'Pajak""  napisał w

Zważ na różnicę: w wypadku skręcający WIDZIAŁ pas. Pusty.
W fizyce kwantowej to dalbym sobie takie rzeczy wmowic, ale w klasycznej, to nie mozna widziec pasa pustego, jesli pusty nie jest. Niestety nie byl. Mozliwe, ze nie zauwazyl (oslepienie, kiepska widocznosc), ale to juz trudno zgadywac. Jesli widzial nissana, to prawdopodobnie nie widzial merca. Jesli merca widzial, to powinien umiec ocenic predkosc i czy zdazy. Jesli widzial, a potem mu zniknal, to raczej nie skrecil w prawo przy 150km/h, tylko "schowal sie" za nissanem.

Co mnie tu zadziwia, to, ze jesli nissan "nawet nie musial hamowac", to odleglosc powinna byc dobrze ponad 50m.
Wyprzedzajacy i schowany merc musial byc jeszcze dalej, i mamy przynajmniej 70m.
Odleglosc pozwalajaca przejechac przez pas, zahamowac do znacznie nizszej predkosci itp.

Co do odpowiedzialnosci prawnej, to moim zdaniem kierowca opla przyczynil sie do spowodowania wypadku, kierowca merca za tak tragiczne skutki. Nie wiem, czy przy 50km/h trafiony w bok przez merca opel dawalby szanse przezycia, ale z pewnoscia nie zgarnalby pieszego. I za to kierownik merca pojdzie siedziec i bardzo dobrze.

Ale nie calkiem, bo lekki opel trafiony przez ciezkiego, wolno jadacego merca nadal bedzie mial ze 30km/h.
Pieszy stojacy blisko nie jest bezpieczny.

Chyba ze zalozymy iz opel zostawil wystarczajaco duzo miejsca na hamowanie, gdyby merc jechal 50 ... ale to jednak wymusil, a gdyby kierowca merca wolno reagowal, to nadal mamy ryzykowna sytuacje.


J.

193 Data: Marzec 07 2014 01:56:54
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Thu, 6 Mar 2014, J.F wrote:

Co mnie tu zadziwia, to, ze jesli nissan "nawet nie musial hamowac", to odleglosc powinna byc dobrze ponad 50m.
Wyprzedzajacy i schowany merc musial byc jeszcze dalej, i mamy przynajmniej 70m.
Odleglosc pozwalajaca przejechac przez pas, zahamowac do znacznie nizszej predkosci itp.

  Ale on (z merca) po pierwsze też nie widział opla.
  Do tego mając nissana z lewej, bliżej szyb kierowcy, widział pojazd
z przeciwka nawet później.
  No i opel się wysuwał, też przyspieszając, czyli "nic, nic, nic,
o! - opel!"
  A po drugie, jeśli merzem akurat postanowił "depnąć w dechę", to samo
przełączenie reakcji człowieka zajmuje mierzalny moment.
  Chyba nie jest powiedziane że cały czas jechał 150++, mógł
przyspieszać.

pzdr, Gotfryd

194 Data: Marzec 07 2014 01:52:38
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Thu, 6 Mar 2014, Pawel "O'Pajak" wrote:

Powitanko,

[...chyba na mój post:]
Zważ na różnicę: w wypadku skręcający WIDZIAŁ pas. Pusty.

W fizyce kwantowej to dalbym sobie takie rzeczy wmowic, ale w klasycznej, to nie mozna widziec pasa pustego, jesli pusty nie jest. Niestety nie byl.

  No to jaśniej: w momencie rozpoczęcia skręcania pas był pusty.
  Kiedy kierowca opla już ruszył, to było za późno.

Mozliwe, ze nie zauwazyl (oslepienie, kiepska widocznosc),

  Nie, nie rozpatruję wersji, że nie widział drugiego samochodu
tuż przed zderzeniem. Wtedy widział, ale już nie mógł nic zrobić.

Jesli widzial nissana, to prawdopodobnie nie widzial merca.

  I do tej wersji się odniosłem, jak rozumiem "coś w tym stylu"
również rozważył sąd.

  Czy dyskusja dotyczy jazdy przezornej czy odpowiedzialności za wypadek,
w razie dojścia do kolizji?

Rozwinela sie w kierunku obu zagadnien i fakt, bywa troche pomieszana.

  Dlatego pytałem poprzednika :)

Co do odpowiedzialnosci prawnej, to moim zdaniem kierowca opla przyczynil sie do spowodowania wypadku,

  No to tu się nie zgadzamy.

Co do przezornosci, to niektorzy dyskutanci twierdzili, ze ufac mozna, ja twierdze, ze nie mozna, trzeba myslec za siebie i za innych. Well, nieraz widuje rowerzystow jadacych droga, pomimo tego, ze maja obok sciezke rowerowa,

  Primo, jak ścieżka jest OBOK, to nie mają obowiązku nią jechać.
  Obowiązek jest tylko wtedy, jak to jest *ta* droga, wtedy jadą
drogą jak piszesz i jest OK ;)
  A wracając do jezdni ;) - to możesz i mnie spotkać.
  Poważnie piszę, choć wiem że się nasłucham[1]
  Tyle, że nie ma to nic do "przezorności" - rowerzysta nie jest niewidoczny. A metodą "blokować środkiem pasa" nie jeżdżę (poza
skrzyżowaniami, co zresztą w końcu dopuszczono).

tez cos probuja udowodnic, ale zapytani co, niezbyt przekonujaco odpowiadaja.

  Ja nie usiłuję nic udowodnić - "u siebie" w >>90% przypadków
po prostu objeżdżam drogę z "ddrką" normalnie jak człowiek, asfaltem,
drogą krajową, +1,5 km, zysk na stratach energii wobec ddrki spory,
czasowo średnio na jeża, zależy jak liczyć (ta z ddrką też
asfaltowa, ale ddrka nie, no i jezdnia nie prowadzi zygzakami
w krytycznym miejscu gdzie "normalne" pedałowanie daje >40km/h).
  Mam jeszcze w okolicy kawałek na stromej drodze (na podjeździe
zawsze ddrką, zjazd pół na pół, przy czym po jezdni chyba nigdy nie
zdarza się całej przejechać przepisowo, znaczy bez przekraczania
maksymalnych dopuszczalnych "50" choć momentami).

  Ale z rzadka zdarza mi się przy przelocie 30 czy 50 km trafić na
"oporną" ddrkę i wtedy też mi energii szkoda a objazdu brak.
  Nie, nie pcham się na jezdnię na podjeździe z 15km/h, wtedy nie
warto. Przy zjazdach >40km/h najczęściej różnica w jakości nawierzchni
daje dramatyczną zmianę efektów.

[1] OT gwoli ścisłości - dawno temu miałem kawałek "asfalt na chodniku
kostka na jezdni", który często zaliczałem chodnikiem (stromo,
zazwyczaj nie chce mi się >15, jednokierunkowa).
  Zamienili nawierzchnie, już jeżdżę przepisowo ;)

Pozdroofka,

  Wzajem :) - Gotfryd

195 Data: Marzec 06 2014 08:48:59
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Budzik 

Użytkownik Pawel "O'Pajak"  ...

NIE DAŁ SIĘ ZAUWAŻYĆ*,
powinno go skazywać na absolutną WINĘ za to zdarzenie

A jak mial sie dac zauwazyc? Mial przed nim biec chlopak z czerwona
flaga? Wyobrazmy sobie sytuacje: jedzie srodkowym pasem z prawidlowa
predkoscia samochod, na prawym inny samochod z minimalnie wieksza
predkoscia, tak, ze caly czas pozostaje w "cieniu" tego na srodkowym -
jest niewidoczny dla skrecajacego w lewo. Sila rzeczy tez nie widzi
tego skrecajacego. Ten na srodkowym widzi co sie swieci, przyhamowuje,
ten na prawym ma zielone, to jedzie i widzi skrecajacego w ostatniej
chwili. Uderzenie w bok nawet przy 50km/h zwykle zle sie konczy - za
bardzo nie ma sie co giac. Prosta zasada: nie widzisz, to nie jedziesz
na prawde ratuje zycie.

Ale przytaczana przez Ciebie sytuacja jest nieadekwatna.
Kierowca według niej miałby wjechać na skrzyzowanie pomimo tego, ze
niwdział fragmentu drogi i nie widziałe co sie na tym fragmencie dzieje.

W opisywanej na początku sytuacji kierowca widział drogę. Nic na niej nie
było, wiec włączył się do ruchu. Prawidłowo ocenił, że jeżeli ktośpojedzie
tam +- zgodnie z przepisami to bedzie na tyle daleko, ze i tak zdazy sie
włączyć.
A ze ktos jechał prawie 3x dozwolona...

196 Data: Marzec 06 2014 12:13:31
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: J.F 

Użytkownik "Budzik"  napisał
Użytkownik Pawel "O'Pajak"  ...

Ale przytaczana przez Ciebie sytuacja jest nieadekwatna.
Kierowca według niej miałby wjechać na skrzyzowanie pomimo tego, ze
niwdział fragmentu drogi i nie widziałe co sie na tym fragmencie dzieje.
W opisywanej na początku sytuacji kierowca widział drogę. Nic na niej nie
było, wiec włączył się do ruchu. Prawidłowo ocenił, że jeżeli ktośpojedzie
tam +- zgodnie z przepisami to bedzie na tyle daleko, ze i tak zdazy sie
włączyć.

Chyba jednak cos kiepsko widzial. Ta droga akurat prosta, nie mozna zganic ze niewidoczny.
A jesli schowal sie za nissana - to w miare normalna sytuacja, nalezalo sie upewnic.

A ze ktos jechał prawie 3x dozwolona...

To i tak nie powinno powodowac takiego wypadku w tym przypadku.

J.

197 Data: Marzec 06 2014 16:48:30
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

W opisywanej na początku sytuacji kierowca widział drogę. Nic na niej nie
było, wiec włączył się do ruchu. Prawidłowo ocenił, że jeżeli ktośpojedzie
tam +- zgodnie z przepisami to bedzie na tyle daleko, ze i tak zdazy sie
włączyć.
A ze ktos jechał prawie 3x dozwolona...

Ale on nie ma nic oceniać, ma patrzeć.
Jeśli popatrzy i źle oceni, to wina jest jego.
Jeśli sąd postanowił że patrzył a mimo to OBIEKTYWNIE NIE MÓGŁ widzieć przeciwnika, to jest to wyjątek od tej reguły i może stanowić o braku winy.
Ale nie bardzo chce mi się w to wierzyć.

198 Data: Marzec 06 2014 18:00:32
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Budzik 

Użytkownik Cavallino  ...

Jeśli sąd postanowił że patrzył a mimo to OBIEKTYWNIE NIE MÓGŁ widzieć
przeciwnika, to jest to wyjątek od tej reguły i może stanowić o braku
winy.

No i dokładnie tak ocenił.

199 Data: Marzec 06 2014 19:33:23
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: mk4 

On 2014-03-06 19:00, Budzik wrote:

Użytkownik Cavallino  ...

Jeśli sąd postanowił że patrzył a mimo to OBIEKTYWNIE NIE MÓGŁ widzieć
przeciwnika, to jest to wyjątek od tej reguły i może stanowić o braku
winy.

No i dokładnie tak ocenił.

Smiala teza - jak kobieta za nim widziala.

Na tym polega zachowanie ostroznosci, zeby chwile zaczekac i uwzglednic tez to, czego w danej chwili byc moze nie widac i mozna _blednie_ odniesc wrazenie, ze tego nie ma.

--
mk4

200 Data: Marzec 06 2014 21:51:12
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Smok Eustachy 

W dniu 06.03.2014 19:33, mk4 pisze:
/..../

Smiala teza - jak kobieta za nim widziala.

Kąty takie.

Na tym polega zachowanie ostroznosci, zeby chwile zaczekac i uwzglednic
tez to, czego w danej chwili byc moze nie widac i mozna _blednie_
odniesc wrazenie, ze tego nie ma.

Tak - na Gwiazdę Śmierci trzeba się szykować bo może być.

201 Data: Marzec 06 2014 22:00:48
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: mk4 

On 2014-03-06 21:51, Smok Eustachy wrote:

W dniu 06.03.2014 19:33, mk4 pisze:
/..../
Smiala teza - jak kobieta za nim widziala.

Kąty takie.

Na tym polega zachowanie ostroznosci, zeby chwile zaczekac i uwzglednic
tez to, czego w danej chwili byc moze nie widac i mozna _blednie_
odniesc wrazenie, ze tego nie ma.

Tak - na Gwiazdę Śmierci trzeba się szykować bo może być.

Zupelnie nie rozumiem co chcesz powiedziec. Wlasciwie w kazdej sytuacji gdzies bedziesz mial blindspot. Wiec o co biega? Trzeba poczekac i rozwiazac sytuacje funkcja czasu. To jedna ze skladowych ustepowania pierwszenstwa. Zdawalo mi sie to elementarne.

--
mk4

202 Data: Marzec 06 2014 20:37:32
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Użytkownik Cavallino  ...

Jeśli sąd postanowił że patrzył a mimo to OBIEKTYWNIE NIE MÓGŁ widzieć
przeciwnika, to jest to wyjątek od tej reguły i może stanowić o braku
winy.

No i dokładnie tak ocenił.

Pytanie czy słusznie.

203 Data: Marzec 06 2014 20:50:51
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Budzik 

Użytkownik Cavallino  ...

Jeśli sąd postanowił że patrzył a mimo to OBIEKTYWNIE NIE MÓGŁ widzieć
przeciwnika, to jest to wyjątek od tej reguły i może stanowić o braku
winy.

No i dokładnie tak ocenił.

Pytanie czy słusznie.

Nie znam miejsca wiec trudno mi sie odniesc w 100%.
Doświadczenie mówi mi, ze kogoś takiego co pedzi z predkoscia 2,5 x
dozwoloną i dodatkowo zmienia pasy przed skrzyzowaniem można rzeczywiście
na takim rozbudowanym skrzyzowaniu nie zauwazyć pomimo usilnego uważania na
wszystko co sie w około dzieje.

204 Data: Marzec 06 2014 23:10:35
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Użytkownik Cavallino  ...

Jeśli sąd postanowił że patrzył a mimo to OBIEKTYWNIE NIE MÓGŁ widzieć
przeciwnika, to jest to wyjątek od tej reguły i może stanowić o braku
winy.

No i dokładnie tak ocenił.

Pytanie czy słusznie.

Nie znam miejsca wiec trudno mi sie odniesc w 100%.
Doświadczenie mówi mi, ze kogoś takiego co pedzi z predkoscia 2,5 x
dozwoloną i dodatkowo zmienia pasy przed skrzyzowaniem można rzeczywiście
na takim rozbudowanym skrzyzowaniu nie zauwazyć pomimo usilnego uważania na
wszystko co sie w około dzieje.

Z doświadczenia - zazwyczaj ZA MAŁO usilnego.
Już byłem w takiej sytuacji jak gościu w tym Mercedesie, tyle że nie przekroczyłem limitów 2,5 raza.
Ale też przeciwnik nie raczył mnie zauważyć, bo widział tylko tych na lewym pasie.
No i bum.
Skrzyżowanie Hetmańska - Rolna, gościu jechał od strony Głogowskiej.

205 Data: Marzec 07 2014 08:00:29
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Budzik 

Użytkownik Cavallino  ...

Jeśli sąd postanowił że patrzył a mimo to OBIEKTYWNIE NIE MÓGŁ
widzieć przeciwnika, to jest to wyjątek od tej reguły i może
stanowić o braku winy.

No i dokładnie tak ocenił.

Pytanie czy słusznie.

Nie znam miejsca wiec trudno mi sie odniesc w 100%.
Doświadczenie mówi mi, ze kogoś takiego co pedzi z predkoscia 2,5 x
dozwoloną i dodatkowo zmienia pasy przed skrzyzowaniem można
rzeczywiście na takim rozbudowanym skrzyzowaniu nie zauwazyć pomimo
usilnego uważania na
wszystko co sie w około dzieje.

Z doświadczenia - zazwyczaj ZA MAŁO usilnego.

Być może. Jadac staram sie być uwazny jak kierowca F1. Ale czy jest to
możliwe cały dzień?

Już byłem w takiej sytuacji jak gościu w tym Mercedesie, tyle że nie
przekroczyłem limitów 2,5 raza.
Ale też przeciwnik nie raczył mnie zauważyć, bo widział tylko tych na
lewym pasie.
No i bum.
Skrzyżowanie Hetmańska - Rolna, gościu jechał od strony Głogowskiej.

Ale ja nie twierdze, ze nie da sie nie zauwazyc jak ktoś jedzie wolniej.
Ja twierdze, ze czym wyzsza predkosc, tym prawdopodibenstwo nie zauwazenia
wieksze. Bo nagle trrzeba spojrzeć w odległośc, ktora jest nienaturalna.

Na hetmanskiej jest zdaje sie 70...?

206 Data: Marzec 07 2014 12:23:22
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Myjk 

Fri, 7 Mar 2014 08:00:29 +0000 (UTC), Budzik

przekroczyłem limitów 2,5 raza.
Na hetmanskiej jest zdaje sie 70...?

Dlatego kupalino przekroczył prędkoć "jedynie" 2 razy, a nie jak ten z
merca 2,5.

--
Pozdor Myjk

207 Data: Marzec 07 2014 19:59:27
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Już byłem w takiej sytuacji jak gościu w tym Mercedesie, tyle że nie
przekroczyłem limitów 2,5 raza.
Ale też przeciwnik nie raczył mnie zauważyć, bo widział tylko tych na
lewym pasie.
No i bum.
Skrzyżowanie Hetmańska - Rolna, gościu jechał od strony Głogowskiej.

Ale ja nie twierdze, ze nie da sie nie zauwazyc jak ktoś jedzie wolniej.
Ja twierdze, ze czym wyzsza predkosc, tym prawdopodibenstwo nie zauwazenia
wieksze. Bo nagle trrzeba spojrzeć w odległośc, ktora jest nienaturalna.

Na hetmanskiej jest zdaje sie 70...?

Pewnie nie na całym odcinku, ale głowy nie dam, limity mnie mało interesują z zasady.

208 Data: Marzec 09 2014 17:40:34
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Marek Dyjor 

Cavallino wrote:

Użytkownik "Budzik"  napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:

Już byłem w takiej sytuacji jak gościu w tym Mercedesie, tyle że nie
przekroczyłem limitów 2,5 raza.
Ale też przeciwnik nie raczył mnie zauważyć, bo widział tylko tych
na lewym pasie.
No i bum.
Skrzyżowanie Hetmańska - Rolna, gościu jechał od strony Głogowskiej.

Ale ja nie twierdze, ze nie da sie nie zauwazyc jak ktoś jedzie
wolniej. Ja twierdze, ze czym wyzsza predkosc, tym prawdopodibenstwo
nie zauwazenia wieksze. Bo nagle trrzeba spojrzeć w odległośc, ktora
jest nienaturalna. Na hetmanskiej jest zdaje sie 70...?

Pewnie nie na całym odcinku, ale głowy nie dam, limity mnie mało
interesują z zasady.

cóż być może powinieneś przestać jeździć samochodem bo jesteś potencjalnym zabójcą.

209 Data: Marzec 09 2014 22:01:00
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Budzik 

Użytkownik Marek Dyjor  ...

Pewnie nie na całym odcinku, ale głowy nie dam, limity mnie mało
interesują z zasady.

cóż być może powinieneś przestać jeździć samochodem bo jesteś
potencjalnym zabójcą.

Oj, nie przesadzajmy.
Ja zwracam uwage na limity tylko dlatego, ze nie chce płacic mandatów.
Gdybym wiedział, ze mandatów nie zapłace na 100% to pewnie tez tu bym
zwolnił a tu przyspieszył ale pewnie miejsca były inne niz wynikające z
limitów.
Problemem nie jest nie patrzenie na limity, problemem jest brawura i jazda
130 w miejscu gdzie sa kolizyjne skrzyzowania.

210 Data: Marzec 10 2014 00:52:26
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: J.F. 

Dnia Sun, 9 Mar 2014 22:01:00 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):

Problemem nie jest nie patrzenie na limity, problemem jest brawura i jazda
130 w miejscu gdzie sa kolizyjne skrzyzowania.


Powiedzmy ze w srodku miasta, bo kolizyjne skrzyzowania sa i na
drogach gdzie wolno 90 ..


J.

211 Data: Marzec 10 2014 21:42:44
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Marek Dyjor 

J.F. wrote:

Dnia Sun, 9 Mar 2014 22:01:00 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):
Problemem nie jest nie patrzenie na limity, problemem jest brawura i
jazda 130 w miejscu gdzie sa kolizyjne skrzyzowania.


Powiedzmy ze w srodku miasta, bo kolizyjne skrzyzowania sa i na
drogach gdzie wolno 90 ..

tja... i przed każdym jest zwykle ograniczenie do co najmniej 70 jesli nie do 50...

Które tam jest własnie po to aby umożliwić kierowcom  z boku BEZPIECZNE włączenie sie do ruchu.

212 Data: Marzec 10 2014 22:59:40
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: J.F. 

Dnia Mon, 10 Mar 2014 21:42:44 +0100, Marek Dyjor napisał(a):

J.F. wrote:
Problemem nie jest nie patrzenie na limity, problemem jest brawura i
jazda 130 w miejscu gdzie sa kolizyjne skrzyzowania.
Powiedzmy ze w srodku miasta, bo kolizyjne skrzyzowania sa i na
drogach gdzie wolno 90 ..
tja... i przed każdym jest zwykle ograniczenie do co najmniej 70 jesli nie
do 50...

Ale nie wszedzie.

Które tam jest własnie po to aby umożliwić kierowcom  z boku BEZPIECZNE
włączenie sie do ruchu.

Owszem, jak widocznosc ograniczona, lub prewencyjnie.
Bo jak widocznosc dobra to i 90 wystarczy.
A ze nikt suwmiarki w oku nie ma, to powinien przy ruszaniu miec
zapas. A wtedy i 130 niegrozne - najwyzej kierowca troche zwolni :-)

J.

213 Data: Marzec 06 2014 21:49:46
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Smok Eustachy 

W dniu 06.03.2014 16:48, Cavallino pisze:
/.../

Ale on nie ma nic oceniać, ma patrzeć.
Jeśli popatrzy i źle oceni, to wina jest jego.
Jeśli sąd postanowił że patrzył a mimo to OBIEKTYWNIE NIE MÓGŁ widzieć

Tak nie mógł widzieć. Opel widział tylko Nissana, któremu nie zajechał - nie zwolnił.

214 Data: Marzec 06 2014 23:08:06
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Smok Eustachy"  napisał w wiadomości grup

W dniu 06.03.2014 16:48, Cavallino pisze:
/.../
Ale on nie ma nic oceniać, ma patrzeć.
Jeśli popatrzy i źle oceni, to wina jest jego.
Jeśli sąd postanowił że patrzył a mimo to OBIEKTYWNIE NIE MÓGŁ widzieć

Tak nie mógł widzieć. Opel widział tylko Nissana, któremu nie zajechał - nie zwolnił.

Wiesz, tyle że to iż nie widział, nadal musiało być winą tego drugiego (łuk drogi etc).
To, że nie widział czy coś jedzie po zasłoniętym innym autem pasie, nadal nie zwalnia klienta od odpowiedzialności.




215 Data: Marzec 06 2014 23:23:24
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Smok Eustachy 

W dniu 06.03.2014 23:08, Cavallino pisze:
/.../

Wiesz, tyle że to iż nie widział, nadal musiało być winą tego drugiego
(łuk drogi etc).
To, że nie widział czy coś jedzie po zasłoniętym innym autem pasie,
nadal nie zwalnia klienta od odpowiedzialności.

Jaki łuk drogi? Ty obrazek widziałeś?

216 Data: Marzec 07 2014 19:52:50
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Smok Eustachy"  napisał w wiadomości grup

W dniu 06.03.2014 23:08, Cavallino pisze:
/.../
Wiesz, tyle że to iż nie widział, nadal musiało być winą tego drugiego
(łuk drogi etc).

Miało być "nie musiało".

To, że nie widział czy coś jedzie po zasłoniętym innym autem pasie,
nadal nie zwalnia klienta od odpowiedzialności.

Jaki łuk drogi? Ty obrazek widziałeś?

Nie odnosiłem się do konkretnego przypadku.
Nie znam miejsca, obrazki niewiele wnoszą.

217 Data: Marzec 07 2014 08:00:30
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Budzik 

Użytkownik Cavallino  ...

To, że nie widział czy coś jedzie po zasłoniętym innym autem pasie,
nadal nie zwalnia klienta od odpowiedzialności.

Ale ocenił odległośc. Wyszło mu, ze nawet jak coś "tam dalej" jest i on
tego nie widzi, to odległośc jest na tyle duza, ze zdazy przejechac, nawet
jeżeli to niewidoczne coś znacznie przekroczy predkosci i pojedzie np. 80
na godzine.
A ze jechał 130? BTW 130 wyliczono ze jechał czy przy takiej predkosci
walnął?

218 Data: Marzec 07 2014 09:45:40
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Fri, 7 Mar 2014, Budzik wrote:

Użytkownik Cavallino  ...

To, że nie widział czy coś jedzie po zasłoniętym innym autem pasie,
nadal nie zwalnia klienta od odpowiedzialności.

Ale ocenił odległośc. Wyszło mu, ze nawet jak coś "tam dalej" jest i on
tego nie widzi, to odległośc jest na tyle duza, ze zdazy przejechac,

  Moment.
  Ale mamy dwa różne przypadki, kiedy w momencie ruszania skręcający:
- widzi że *nie widzi* sąsiedniego pasa z przeciwka
- widzi pas, ale pusty, bo pojazd który na nim się pojawi dopiero
  rozpocznie wyprzedzanie

  IMO prawnie jest to istotna różnica.
  W drugim mamy "niemożliwość dostrzeżenia", w pierwszym nie, jest
"nieupewnienie się" przez skręcającego.
  Zdaje się mowa właśnie o tym drugim.

pzdr, Gotfryd

219 Data: Marzec 07 2014 20:00:50
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Użytkownik Cavallino  ...

To, że nie widział czy coś jedzie po zasłoniętym innym autem pasie,
nadal nie zwalnia klienta od odpowiedzialności.

Ale ocenił odległośc.

Nie sądzę.
Gdyby ocenił odległość to zrobiłby to ŹLE i za swój błąd dostałby współwinę conajmniej.
Jedyna opcja iż wyrok był odmienny, to taka, że W OGÓLE nie mógł widzieć przeciwnika, z winy przeciwnika.

220 Data: Marzec 07 2014 20:21:12
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: mk4 

On 2014-03-07 09:00, Budzik wrote:

Użytkownik Cavallino  ...

To, że nie widział czy coś jedzie po zasłoniętym innym autem pasie,
nadal nie zwalnia klienta od odpowiedzialności.

Ale ocenił odległośc. Wyszło mu, ze nawet jak coś "tam dalej" jest i on
tego nie widzi, to odległośc jest na tyle duza, ze zdazy przejechac, nawet
jeżeli to niewidoczne coś znacznie przekroczy predkosci i pojedzie np. 80
na godzine.
A ze jechał 130? BTW 130 wyliczono ze jechał czy przy takiej predkosci
walnął?

Ale nie opowiadajce bajek - przeliczcie to w metrach. To nie wychodza jakies kilometrowe dystanse. Chyba, ze ktos slepy - ale to wtedy lepiej niech nie jezdzi.

Opowiadanie, ze gdzies daleko byl tamten, ze dopiero majaczyl na horyzoncie a po 2 sekundach juz wpijal sie w bok to przeciez czyste ssanie z palca.

Gosc nie ocenil predkosci tylko sobie zalozyl. A jego obowiazkiem byla ocena i w razie watpliwosci odczekanie tak dlugo az ta ocena bedzie na tyle trafna, ze manewr da sie wykonac bezpiecznie. Tego nie bylo - a obowiazek byl.

--
mk4

221 Data: Marzec 07 2014 20:46:41
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Smok Eustachy 

W dniu 07.03.2014 20:21, mk4 pisze:
/.../

Gosc nie ocenil predkosci tylko sobie zalozyl. A jego obowiazkiem byla
ocena i w razie watpliwosci odczekanie tak dlugo az ta ocena bedzie na
tyle trafna, ze manewr da sie wykonac bezpiecznie. Tego nie bylo - a
obowiazek byl.

Założył, że przed Nissanem zdąży. Założył słusznie

222 Data: Marzec 07 2014 21:22:26
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Smok Eustachy"  napisał w wiadomości grup

W dniu 07.03.2014 20:21, mk4 pisze:
/.../
Gosc nie ocenil predkosci tylko sobie zalozyl. A jego obowiazkiem byla
ocena i w razie watpliwosci odczekanie tak dlugo az ta ocena bedzie na
tyle trafna, ze manewr da sie wykonac bezpiecznie. Tego nie bylo - a
obowiazek byl.

Założył, że przed Nissanem zdąży. Założył słusznie

Nie miał zdążyć przed Nissanem, tylko przed WSZYSTKIMI innymi którzy mieli pierwszeństwo.

223 Data: Marzec 07 2014 22:13:52
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Smok Eustachy 

W dniu 07.03.2014 21:22, Cavallino pisze:
/..../

Nie miał zdążyć przed Nissanem, tylko przed WSZYSTKIMI innymi którzy
mieli pierwszeństwo.


Jakimś nitrofanatykiem z predkościa 300 km/h też?

224 Data: Marzec 07 2014 23:00:35
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Smok Eustachy"  napisał w wiadomości grup

W dniu 07.03.2014 21:22, Cavallino pisze:
/..../
Nie miał zdążyć przed Nissanem, tylko przed WSZYSTKIMI innymi którzy
mieli pierwszeństwo.


Jakimś nitrofanatykiem z predkościa 300 km/h też?

Jeśli by był 50 m od skrzyżowania, więc byłoby go widać, to oczywiście też.

225 Data: Marzec 08 2014 00:49:16
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Fri, 7 Mar 2014, Cavallino wrote:


Użytkownik "Smok Eustachy"  napisał w wiadomości grup
W dniu 07.03.2014 20:21, mk4 pisze:
/.../
Gosc nie ocenil predkosci tylko sobie zalozyl. A jego obowiazkiem byla
ocena i w razie watpliwosci odczekanie tak dlugo az ta ocena bedzie na
tyle trafna, ze manewr da sie wykonac bezpiecznie. Tego nie bylo - a
obowiazek byl.

Założył, że przed Nissanem zdąży. Założył słusznie

Nie miał zdążyć przed Nissanem, tylko przed WSZYSTKIMI innymi którzy mieli pierwszeństwo.

  Mamy drugiego, który miał WSZYSTKIM innym nie utrudniać ruchu.
  Również tym jadącym z poprzek i "podporządkowanym".
  A zrobił to tak, że ten pierwszy (najwyraźniej zdaniem sądu, bo jego
własnej wypowiedzi nie poznamy) nie mógł go widzieć.

pzdr, Gotfryd

226 Data: Marzec 08 2014 08:16:25
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Gotfryd Smolik news"  napisał w wiadomości grup

On Fri, 7 Mar 2014, Cavallino wrote:


Użytkownik "Smok Eustachy"  napisał w wiadomości grup
W dniu 07.03.2014 20:21, mk4 pisze:
/.../
Gosc nie ocenil predkosci tylko sobie zalozyl. A jego obowiazkiem byla
ocena i w razie watpliwosci odczekanie tak dlugo az ta ocena bedzie na
tyle trafna, ze manewr da sie wykonac bezpiecznie. Tego nie bylo - a
obowiazek byl.

Założył, że przed Nissanem zdąży. Założył słusznie

Nie miał zdążyć przed Nissanem, tylko przed WSZYSTKIMI innymi którzy mieli pierwszeństwo.

 Mamy drugiego, który miał WSZYSTKIM innym nie utrudniać ruchu.
 Również tym jadącym z poprzek i "podporządkowanym".

Zdecydowanie nadinterpetujesz.
Mimo brzmienia przepisu NIE chodzi w nim o jazdę swoim pasem.

227 Data: Marzec 08 2014 09:00:24
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Budzik 

Użytkownik Cavallino  ...

 Mamy drugiego, który miał WSZYSTKIM innym nie utrudniać ruchu.
 Również tym jadącym z poprzek i "podporządkowanym".

Zdecydowanie nadinterpetujesz.
Mimo brzmienia przepisu NIE chodzi w nim o jazdę swoim pasem.

Abstrahując od faktu ze: "dlaczego nie" to jednak merc nie jechał po swoim
pasie.
Zmienił pas na taki, przez ktory juz ktos przejeżdzał, korzystajac z tego,
ze pas był wolny.

228 Data: Marzec 08 2014 14:53:24
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Myjk 

Sat, 8 Mar 2014 09:00:24 +0000 (UTC), Budzik

Zmienił pas na taki, przez ktory juz ktos przejeżdzał, korzystajac z tego,
ze pas był wolny.

To akurat IMHO nie jest tutaj kluczowe. Jak już było wielokrotnie
powiedziane, pierwszeństwa się nie nabywa. Innymi słowy, znak A-7 dotyczy
CAŁEJ jezdni przed którą jest postawiony, a nie do wolnego pasa na tej
jezdni. Czyli pas może być wolny, ale jak pasem obok jedzie pojazd, to
należy założyć, że pojazd może zmienić pas. Ma do tego przecież prawo. Ale
w tym wypadku to bez znaczenia, bo Merc popełnił dwa kardynalne błÄ™dy, z
całkowitą premedytacją.

--
Pozdor Myjk

229 Data: Marzec 08 2014 16:41:22
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Użytkownik Cavallino  ...

 Mamy drugiego, który miał WSZYSTKIM innym nie utrudniać ruchu.
 Również tym jadącym z poprzek i "podporządkowanym".

Zdecydowanie nadinterpetujesz.
Mimo brzmienia przepisu NIE chodzi w nim o jazdę swoim pasem.

Abstrahując od faktu ze: "dlaczego nie" to jednak merc nie jechał po swoim
pasie.

W chwili zderzenia jechał.


Zmienił pas na taki, przez ktory juz ktos przejeżdzał, korzystajac z tego,
ze pas był wolny.

I do tego miał prawo, bez spełnienia jakichkolwiek warunków związanych z manewrami skręcającego niedojdy gdzieś dalej.

230 Data: Marzec 08 2014 09:00:24
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Budzik 

Użytkownik mk4  ...

Opowiadanie, ze gdzies daleko byl tamten, ze dopiero majaczyl na
horyzoncie a po 2 sekundach juz wpijal sie w bok to przeciez czyste
ssanie z palca.

Znowu zapomniałes, skad sieten merc wział?
Bo na pewno nie zza horyzontu...

231 Data: Marzec 05 2014 11:54:30
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: J.F 

Użytkownik "Myjk"  napisał w wiadomości grup

Pierwotne przewinienie nie zwalnia go z zachowania ostrożności za sytuację
która nastąpi za chwilę. Jazda ponad dopuszczalną prędkoć (3x!) zbliżając

tylko 2.6x

się do skrzyżowania w połÄ…czeniu z faktem, że NIE DAŁ SIĘ ZAUWAĹťYĆ*,
powinno go skazywać na absolutną WINĘ za to zdarzenie (choć miał
pierwszeństwo).

Tylko ze tam:
a) ulica jest prosta, wiec "nie dal sie zauwazyc" nie ma miejsca,
b) ten drugi wyjechal na czerwonym ?

Tak nie było do tej pory pospolicie, trzeba było się samemu
wybronić za głupotę innych, ale widać stare cepy z sądów też wymierają i
coś się zmienia. :P

Uwazaj uwazaj, bo wyjedzie ci inny cep na czerwonym, ale to ty przekroczyles predkosc o cale 30km/h.
Zabraknie innego cepa w sadzie i pojdziesz siedziec.

No chyba ze nowoczesnie - ten kto wymusil jest winny wymuszenia.
Ale to predkosc zabija, nie wymuszenia.

*) Tu automatycznie piję do MOTOCYKLISTÓW, bo to dokładnie ten sam schemat.
Tylko motocyklista ma jeszcze trudniejsze parametry. Zazwyczaj w czasie
wypadku jedzie jeszcze szybciej, szybciej zmienia prędkoć przez co trudno
ją ocenić, szybciej zmienia pozycje na drodze, jednocześnie jest mniejszy i
ogólnie gorzej widoczny. Niestety motocykliści o tym zapominają, a sądy do
tej pory były dosyć pobłażliwe i nie brały pod uwagę tych elementów.
Kierowca rzekomo wymuszał i był WINNY.

Hm, rzekomo czy nie rzekomo ?
To ze motocyklista jest gorzej widoczny, nie znaczy ze jest niewidoczny.
Ktos sie kiepsko przygladal ... to wina motocyklisty ?


J.

232 Data: Marzec 05 2014 12:32:36
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Myjk 

Wed, 5 Mar 2014 11:54:30 +0100, J.F

tylko 2.6x

"Tylko".
 
Tylko ze tam:
a) ulica jest prosta, wiec "nie dal sie zauwazyc" nie ma miejsca,

Ty nadal nie obejrzałeś szkicu sytuacyjnego? Jechał ze znaczną prędkością i
tuż przed skrzyżowaniem postanowił wyprzedzić inne auto wyjeżdżając zza
niego. Ĺťe prawym pasem wyprzedzał, to akurat szczegół.

b) ten drugi wyjechal na czerwonym ?

Nie, też na zielonym.

Uwazaj uwazaj, bo wyjedzie ci inny cep na czerwonym,
ale to ty przekroczyles predkosc o cale 30km/h.
Zabraknie innego cepa w sadzie i pojdziesz siedziec.
No chyba ze nowoczesnie - ten kto wymusil jest winny wymuszenia.

Winny jest ten, kto nie ma oleju w głowie -- i to zostało podkreślone.

Ale to predkosc zabija, nie wymuszenia.

Prędkoć zabija, wymuszenia to błÄ™dy.
 
tej pory były dosyć pobłażliwe i nie brały pod uwagę tych elementów.
Kierowca rzekomo wymuszał i był WINNY.
Hm, rzekomo czy nie rzekomo ?

Przecież masz przykład i się głupio pytasz.

To ze motocyklista jest gorzej widoczny, nie znaczy ze jest
niewidoczny.

Ale jest dużo gorzej widoczny, a często w ogóle nie bierze tego pod uwagę.

Ktos sie kiepsko przygladal ... to wina motocyklisty ?

Jak to jest wg ciebie dobrze?
Aż w promieniu pół kilometra nie będzie pojazdu?

--
Pozdor Myjk

233 Data: Marzec 05 2014 14:58:20
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Pawel "O'Pajak" 

Powitanko,

Jechał ze znaczną prędkością i

I to jest jego jedyna wina, bo

tuż przed skrzyżowaniem postanowił wyprzedzić inne auto wyjeżdżając zza
niego. Że prawym pasem wyprzedzał, to akurat szczegół.

zgodnie z PoRD (Art. 24) nie zlamal tym zadnego przepisu.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

234 Data: Marzec 05 2014 15:01:43
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-03-05 14:58, Pawel "O'Pajak" pisze:

Powitanko,

Jechał ze znaczną prędkością i

I to jest jego jedyna wina, bo

Nie jest:
Art. 3. 1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną ostrożność, *unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę.* Przez działanie rozumie się również zaniechanie.

235 Data: Marzec 05 2014 16:02:56
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Pawel "O'Pajak" 


Powitanko,

unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie
bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego,

Ja tam prawnikiem nie jestem, ale trudno domniemywac, ze art. 3 kasuje art. 24 tej samej ustawy. Choc w RP wszystko jest mozliwe.
Gosc zapierdalal, samym tym faktem spowodowal to, ze tak tragiczne byly konsekwencje wypadku i za to pojdzie siedziec. OK. Ale czynienie mu zarzutu, ze byl niewidoczny, ze wyprzedzal z prawej na skrzyzowaniu podczas gdy prawo w tej sytuacji to dopuszcza, to juz zdecydowanie wykracza poza granice praworzadnosci. To, czy jest to rozsadne, to juz inna sprawa, ja tam wole tak nie robic, ale prawo to dopuszcza.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

236 Data: Marzec 05 2014 17:13:17
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-03-05 16:02, Pawel "O'Pajak" pisze:


Powitanko,

unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie
bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego,

Ja tam prawnikiem nie jestem, ale trudno domniemywac, ze art. 3 kasuje
art. 24 tej samej ustawy. Choc w RP wszystko jest mozliwe.

Bredzisz - art. 3 jest nadrzędnym nad art. 24 i wcale nie musi go
kasować, czy cokolwiek. Zachowanie w ramach przepisów szczegółowych
nie może podważać ogólnych zasad bezpieczeństwa itd.

Gosc zapierdalal, samym tym faktem spowodowal to, ze tak tragiczne byly
konsekwencje wypadku i za to pojdzie siedziec. OK.

Nie, gość jechał w sposób urągający elementarnym zasadom ruchu,
bezpieczeństwa i współżycia społecznego.

Ale czynienie mu
zarzutu, ze byl niewidoczny, ze wyprzedzal z prawej na skrzyzowaniu
podczas gdy prawo w tej sytuacji to dopuszcza, to juz zdecydowanie
wykracza poza granice praworzadnosci.

Prawo dopuszcza wiele rzeczy w zakresie przestrzegania pewnych
ogólnych zasad bezpieczeństwa. Niestety, w sytuacji kiedy ktoś
je łamie dość znacząco, to on przekracza granice praworządności
próbując się powołać na pewne artykuły, które dopuszczają
pewne zachowania, ale w granicach dopuszczonych zasadami ogólnymi.
Praktyka prawna w tej materii w Polsce od dawna była wadliwa, ale
coraz częściej jednak sądy zaczynają myśleć, a my jako społeczeństwo
jednak chcemy mniej wypadków, spokojniejszej jazdy, a nie dopuszczenia
do wykręcania się od odpowiedzialności ludzi, którzy naruszyli
wielokrotnie zasady elementarne, a teraz próbują się wykręcić
na podstawie jakieś szczegółowego artykułu, który był przypadkiem
po ich stronie...

To, czy jest to rozsadne, to juz
inna sprawa, ja tam wole tak nie robic, ale prawo to dopuszcza.

Jw.

237 Data: Marzec 05 2014 21:50:05
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Wed, 5 Mar 2014, Artur Maśląg wrote:

W dniu 2014-03-05 16:02, Pawel "O'Pajak" pisze:

Powitanko,

unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie
bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego,

Ja tam prawnikiem nie jestem, ale trudno domniemywac, ze art. 3 kasuje
art. 24 tej samej ustawy. Choc w RP wszystko jest mozliwe.

Bredzisz - art. 3 jest nadrzędnym nad art. 24

  Niestety, nie jest.
  Art.24 jest "szczegółowszy".
  Pic w tym, że trzeba ten 24. przeczytać CAŁY.
  Z naciskiem na słowo "komukolwiek".

pzdr, Gotfryd

238 Data: Marzec 06 2014 08:57:06
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Myjk 

Wed, 5 Mar 2014 21:50:05 +0100, Gotfryd Smolik news

  Art.24 jest "szczegółowszy".

Może i jest do jakiejś sytuacji "szczegółowszy",
ale z pewnością, zwłaszcza Art. 3., nie "anuluje".

--
Pozdor Myjk

239 Data: Marzec 06 2014 11:04:55
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Thu, 6 Mar 2014, Myjk wrote:

Wed, 5 Mar 2014 21:50:05 +0100, Gotfryd Smolik news

  Art.24 jest "szczegółowszy".

Może i jest do jakiejś sytuacji "szczegółowszy",
ale z pewnością, zwłaszcza Art. 3., nie "anuluje".

  I to jest inna sprawa - ustalenie, czy w danym konkretnym
przypadku przepis szczegółowy działa "przeciw" przepisowi
ogólnemu.
  Bo tylko wtedy go "anuluje".
  W pozostałych przypadkach (kiedy nie pozostają w sprzeczności)
działa jeden *i* drugi.
  A do tego odniósł się Paweł a później wyskoczył na niego
Artur, właśnie z twierdzeniem iż "art.3 jest nadrzędny
nad 24".
  A to nieprawda.

pzdr, Gotfryd

240 Data: Marzec 06 2014 11:28:10
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-03-06 11:04, Gotfryd Smolik news pisze:

On Thu, 6 Mar 2014, Myjk wrote:

Wed, 5 Mar 2014 21:50:05 +0100, Gotfryd Smolik news

  Art.24 jest "szczegółowszy".

Może i jest do jakiejś sytuacji "szczegółowszy",
ale z pewnością, zwłaszcza Art. 3., nie "anuluje".

  I to jest inna sprawa - ustalenie, czy w danym konkretnym
przypadku przepis szczegółowy działa "przeciw" przepisowi
ogólnemu.

Nie może działać przeciw.

  Bo tylko wtedy go "anuluje".
  W pozostałych przypadkach (kiedy nie pozostają w sprzeczności)
działa jeden *i* drugi.

Nic dziwnego.

  A do tego odniósł się Paweł a później wyskoczył na niego
Artur, właśnie z twierdzeniem iż "art.3 jest nadrzędny
nad 24".
  A to nieprawda.

Prawda i jest to dokładnie opisane w art. 3.

241 Data: Marzec 06 2014 11:44:29
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: J.F 

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości

  A do tego odniósł się Paweł a później wyskoczył na niego
Artur, właśnie z twierdzeniem iż "art.3 jest nadrzędny
nad 24".   A to nieprawda.

Prawda i jest to dokładnie opisane w art. 3.

A gdzie masz oficjalna wykladnie ktory artykul jest wazniejszy ?

Tym niemniej - w ramach art 3 to merc mial jechac wolno, czy opel dokladnie sie przygladac i nie wymuszac pierwszenstwa ?

J.

242 Data: Marzec 06 2014 19:13:13
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: mk4 

On 2014-03-06 11:44, J.F wrote:

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości
  A do tego odniósł się Paweł a później wyskoczył na niego
Artur, właśnie z twierdzeniem iż "art.3 jest nadrzędny
nad 24".   A to nieprawda.

Prawda i jest to dokładnie opisane w art. 3.

A gdzie masz oficjalna wykladnie ktory artykul jest wazniejszy ?

Tym niemniej - w ramach art 3 to merc mial jechac wolno, czy opel
dokladnie sie przygladac i nie wymuszac pierwszenstwa ?

Chyba jasnym jest, ze opel ustapic pierwszenstwa.

Inaczej mozna _kazdy_ przypadek wymanipulowac, ze stalo sie cos zlego bo ten drugi nie zastosowal sie do rzecoznego artykulu. A to mial kolor pojazdu nie taki, a to jechal za szybko a to za wolno a to mu swiatlo nie tak swiecilo, a to nie jechal srodkiem pasa tylko blizej lewej/prawej krawedzi i tak mozna w nieskonczonosc wymyslac mniej lub bardziej realne powody.

Dlatego tez, przepis o ustapieniu pierwszenstwa jest tak wazny i rygorystycznie egezwowany. Inaczej cale przepisy sie rozpadaja i jest tylko pole do manipulacji. Manipulacji w szerokim zakresie - kto ma lepszego prawnika, kto ma uklady z sedzia, kto jest lepszym aktorem i umie zagrac na emocjach.
A nie o to chodzi. Niestety dziesiejszy swiat staje sie coraz bardziej miekki i odchodzi od jasnych twardych regul na rzecz rozwadniania sprawy i odwracania kota ogonem. Sprawa tego watku jest jasnym na to przykladem (chodzi o zwolnienie z winy wymuszajacego).

--
mk4

243 Data: Marzec 07 2014 01:21:39
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Thu, 6 Mar 2014, mk4 wrote:

On 2014-03-06 11:44, J.F wrote:
Tym niemniej - w ramach art 3 to merc mial jechac wolno, czy opel
dokladnie sie przygladac i nie wymuszac pierwszenstwa ?

Chyba jasnym jest, ze opel ustapic pierwszenstwa.

  Pierwszeństwo wcale nie jest "nadzasadą".
  Jest tylko (i aż) przypadkiem, w którym ono przesądza o winie,
bardzo często występującym.
  Powodem jest fakt iż jest "ciągłe w czasie", więc można wywodzić,
że jakby zobowiązany zastosował się do obowiązku ustąpienia
pierwszeństwa, to mógłby zapobiec wypadkowi - mimo, że kto
inny złamał przepis.
  A tu mamy "dobry" (dobry dla celów opisowych) przypadek, w którym
widać, że mimo dopelnienia obowiązków, nie mógł.
  Jakby nie widział pustej drogi (bo pas byłby zasłonięty), byłoby
oczywiste, że powinien przewidzieć iż tam MOŻE ktoś jechać.
  Ale pas był pusty,

Inaczej mozna _kazdy_ przypadek wymanipulowac, ze stalo sie cos zlego bo ten drugi nie zastosowal sie do rzecoznego artykulu.

  KTÓREGO?
  Bo tu mamy ładny flejm obok - cały pic w tym, że wyprzedzający *również*
ma obowiązek wobec innych uczestników ruchu, wszystkich uczestników
(tam nie ma kryterium wyłączającego tych bez pierwszeństwa),
i to kryterium również jest "ciągłe w czasie", jak pierwszeństwo,
to nie jest np. najechanie lub przejechanie ciągłej, które było
i się skończyło.

A to mial kolor pojazdu nie taki

  A to jest okazja na JESZCZE inny flejm - "kamizelki odblaskowe
na każdy pojazd" ;) (no dobra, dopuszcza się malowanie w kolorze
kanarkowym, jasnopomarańczowym i białym w jasne pasy) :>

a to jechal za szybko

  Całkiem częsta przyczyna "spowodowania niemożliwości"
przy wyjeździe zza zasłony, typu budynek na zakręcie.
  Tak, ten z pierwszeństwem może być winny jak przywali
w bok wjeżdżającego lub zjeżdżającego z jezdni, coś
dziwnego?

a to za wolno

  A to nie kojarze.
  Przykład poproszę ;)

a to mu swiatlo nie tak swiecilo,

  Ktoś się nie zmieścił obok tego motoru z przeciwka? ;)
(lista świateł, dozwolonych w samochodach, dość słabo tłumaczy
jazdę z jedną lampą zupełnie ciemną)

a to nie jechal srodkiem pasa tylko blizej lewej/prawej krawedzi

  E, chyba pomyliłeś z przypadkiem, kiedy na jednym wyznaczonym
pasie jest miejsce na dwa niewyznaczone pasy ruchu, stanowiącym
rzeczywiście powód do niejednego flejmu na grupach :)

Dlatego tez, przepis o ustapieniu pierwszenstwa jest tak wazny
i rygorystycznie egezwowany.

  I tu nijak nie mogę się zgodzić.
  Pierwszenstwo nie jest "nadprzepisem".
  Praktyczna ważność pierwszeństwa wynika z faktu, że prawo przewiduje
"możliwość błędu".
  To zaś oznacza, że sprawcą kolizji nie jest ten kto PIERWSZY popełnia
błąd, tylko ten, kto 1. ostatni 2. mógłby (1. i 2. razem!) zapobiec
wypadkowi, jakby przestrzegał własnych obowiązków.
  Ponieważ pierwszeństwo bardzo często 1. działa dla całej drogi
(a nie tylko tych prawidłowo jadących po swoim pasie) i do tego
2. z natury rzeczy jest "ciągłe w czasie" aż do momentu kolizji
(więc zobowiązany do ustąpienia jest tym, który "mógł zapobiec"),
to pierwszeństwo staje się "ważniejsze" niż kiksy w rodzaju
przejechania ciągłej lub źle włączony (lub niewłączony)
migacz.

  Pierwszeństwo jednak NIE DZIAŁA, jeśli mający je swoim zachowaniem
np. spowoduje "niemożliwość" u zobowiązanego do ustąpienia.
  Na przykład jest niewidoczny, ciemną nocą na nieoświetlonej
drodze bez świateł. Albo jedzie "razy trzy" zza przeszkody
przez zakręt.
  Pierwszeństwo również bardzo rzadko napotyka na porównywanie
z innym obowiązkiem "ciągłym w czasie", bo takich jest
niewiele (a większość tych które są, jak np. jazda po jednym pasie,
przy kolizji sprowadza się do... pierwszeństwa właśnie).

  A tu mamy bonusowy numer - wyprzedzający ma "nie utrudniać".
  Nie kiedy myśli o wyprzedzaniu, ale podczas całego manewru.
  A on w zamian nie tylko narusza swój CIĄGŁY (ciągły podobnie
jak pierwszeństwo!) obowiązek, to jeszcze powoduje
"niemożliwość".
BTW: jakby wcześniej zmienił pas, w polu dostatecznie wczesnej
widoczności z opla, to chyba byłby "jednoskładnikową kolumną" :>,
w każdym razie IMO "utrudnianie" nie wchodziłoby w rachubę)

Inaczej cale przepisy sie rozpadaja

  Moment.
  Prawo składa się nie tylko z przepisów.
  Do tego dochodzą jeszcze "zasady prawne", które przesądzają
o tym, jak interpretować współzależności między przepisami.
  I tak się składa, że CZĘSTO, bardzo często, w razie kolizji
to pierwszeństwo przesądza o winie.
  Ale to nie jest "nadprzepis"!
  Podlega takim samym zasadom, jak reszta regulacji.

i jest tylko pole do manipulacji.

  W tym przypadku zastosowania tego pola nie widać.

pzdr, Gotfryd

244 Data: Marzec 07 2014 20:29:17
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: mk4 

On 2014-03-07 01:21, Gotfryd Smolik news wrote:

On Thu, 6 Mar 2014, mk4 wrote:

On 2014-03-06 11:44, J.F wrote:
Tym niemniej - w ramach art 3 to merc mial jechac wolno, czy opel
dokladnie sie przygladac i nie wymuszac pierwszenstwa ?

Chyba jasnym jest, ze opel ustapic pierwszenstwa.

  Pierwszeństwo wcale nie jest "nadzasadą".
  Jest tylko (i aż) przypadkiem, w którym ono przesądza o winie,
bardzo często występującym.
  Powodem jest fakt iż jest "ciągłe w czasie", więc można wywodzić,
że jakby zobowiązany zastosował się do obowiązku ustąpienia
pierwszeństwa, to mógłby zapobiec wypadkowi - mimo, że kto
inny złamał przepis.
  A tu mamy "dobry" (dobry dla celów opisowych) przypadek, w którym
widać, że mimo dopelnienia obowiązków, nie mógł.
  Jakby nie widział pustej drogi (bo pas byłby zasłonięty), byłoby
oczywiste, że powinien przewidzieć iż tam MOŻE ktoś jechać.
  Ale pas był pusty,

No nie byl skoro inni widzieli, ze nie byl. Nie byl skoro doszlo do zderzenia.
Dodatkowo z opisu zdarzenia wynika, ze nie widzial pustej drogi tylko nissana. Tyle, ze jego ocena sytuacji zakonczyla sie na jednym poziomie - czyli na nissanie. A nalezalo przeanalizowac tez drugi poziom - czyli to co sie dzieje za nim badz w jego cieniu - to chyba jest elementarne zachowanie.

Pomijajac cala ta awanture dla mnie scenariusz wypadku jest oczywisty. Bledna ocena, bledne zalozenie, pochopna decyzja - byc moze pod wplywem stresu.

Komu z nas nie zdarzylo sie podobne zachowanie - ze nie spojrzelismy dosc wnikliwie albo o jeden pojazd zabyt blisko. Moze do niczego nie doszlo i skonczylo sie na nerwach i hamowaniu. To jest typowy scenariusz prowadzacy do kolizji. A predkosc drugiego pojazdu jest tylko czynnikiem sprzyjajacym ale nie _sprawczym_.

Stad decyzja sadu jest dla mnie nie do przyjecia.

--
mk4

245 Data: Marzec 07 2014 20:47:32
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Smok Eustachy 

W dniu 07.03.2014 20:29, mk4 pisze:
/..../

No nie byl skoro inni widzieli, ze nie byl. Nie byl skoro doszlo do
zderzenia.
Dodatkowo z opisu zdarzenia wynika, ze nie widzial pustej drogi tylko
nissana. Tyle, ze jego ocena sytuacji zakonczyla sie na jednym poziomie
- czyli na nissanie. A nalezalo przeanalizowac tez drugi poziom

....czy mu sie metro z dołu nie przebije.

246 Data: Marzec 08 2014 01:05:34
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Fri, 7 Mar 2014, mk4 wrote:

No nie byl skoro inni widzieli, ze nie byl. Nie byl skoro doszlo do zderzenia.

  Ten pas został zajęty *po* wjeździe skręcającego.
  Przez zobowiązanego do "nieutrudniania ruchu wszystkim".

Dodatkowo z opisu zdarzenia wynika, ze nie widzial pustej drogi tylko nissana. Tyle, ze jego ocena sytuacji zakonczyla sie na jednym poziomie - czyli na nissanie. A nalezalo przeanalizowac tez drugi poziom - czyli to co sie dzieje za nim badz w jego cieniu - to chyba jest elementarne zachowanie.

  W odróżnieniu od przypadku, kiedy pojazd jechałby po swoim pasie
i skręcający by wiedział że nie widzi czy coś tam jest, nijak nie
wychodzi mi to co piszesz.
  Proponujesz "przezorność", co z p. widzenia "cmentarzy pełnych tych
z pierwszeństwem" ma sens, ale nijak nie wynika z przepisów.
  Z tych dwu, to wyprzedzający miał BARDZIEJ uważać, a że wyszło iż
był (co najmniej mógł być) niewidoczny z powodu manewru, zobowiazującego
do "nieutrudniania", to i został uznany za sprawcę.

Pomijajac cala ta awanture dla mnie scenariusz wypadku jest oczywisty. Bledna ocena, bledne zalozenie, pochopna decyzja - byc moze pod wplywem stresu.

  Wyprzedzającego, zgadza się.

Komu z nas nie zdarzylo sie podobne zachowanie

  Ależ oczywiście, człowiek jest omylny.
  Tyle, że spór idzie o skutki prawne, a nie o oczywisty fakt, że w tym
przypadku wina leży po stronie błędu człowieka.

A predkosc drugiego pojazdu jest tylko czynnikiem sprzyjajacym ale nie _sprawczym_.

  Czynnikiem sprawczym było *wyprzedzanie*!

  Bo to fakt podjęcia wyprzedzania spowodował niewidoczność, czyli
"niemożność" podjęcia właściwej decyzji przez zobowiązanego do
ustąpienia pierwszeństwa.
  Prędkość "tylko" doprowadziła do kolizji - bez niej wyprzedzający
nie zdążyłby "dolecieć" do miejsca kolizji (albo co najmniej miał
czas na przyhamowanie).
  Z przyczyn fizycznych prędkość "wymusiła" wyprzedzanie, ale
to nie jadący zbyt szybko ma z mocy przepisu uważać, lecz wyprzedzający.
  Przypadkiem :> ten sam kierowca.

Stad decyzja sadu jest dla mnie nie do przyjecia.

  A IMO, przy przyjęciu iż założenie sądu jest słuszne (dobrze się
gada sprzed monitora, sąd musi na podstawie danych wydedukować,
czy skręcający mógł nie widzieć zasłoniętego dlatego właśnie,
że "wyskoczył" przy wyprzedzaniu) jest jak najbardziej zrozumiała.

pzdr, Gotfryd

247 Data: Marzec 08 2014 08:18:37
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Gotfryd Smolik news"  napisał w wiadomości grup

On Fri, 7 Mar 2014, mk4 wrote:

No nie byl skoro inni widzieli, ze nie byl. Nie byl skoro doszlo do zderzenia.

 Ten pas został zajęty *po* wjeździe skręcającego.

Poprzez teleportację?
Jak już Ci ktoś proponował, policz metry i sekundy, zobaczysz jak bardzo sie mylisz.

 W odróżnieniu od przypadku, kiedy pojazd jechałby po swoim pasie

Nie ma odróżnienia, w momencie zderzenia raczej pojazd jechał po swoim pasie.
To że go WCZEŚNIEJ zmienił ZANIM wjechał na skrzyżowanie nie bardzo ma tu znaczenie.

248 Data: Marzec 08 2014 10:09:48
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Sat, 8 Mar 2014, Cavallino wrote:

Nie ma odróżnienia, w momencie zderzenia raczej pojazd jechał po swoim pasie.
To że go WCZEŚNIEJ zmienił ZANIM wjechał na skrzyżowanie nie bardzo ma tu znaczenie.

  Z tym może trzeba się zgodzić, wystarczy samo wyprzedzanie z dużą
różnicą prędkości i niewidoczność z tego powodu.

pzdr, Gotfryd

249 Data: Marzec 08 2014 16:45:46
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Gotfryd Smolik news"  napisał w wiadomości grup

On Sat, 8 Mar 2014, Cavallino wrote:

Nie ma odróżnienia, w momencie zderzenia raczej pojazd jechał po swoim pasie.
To że go WCZEŚNIEJ zmienił ZANIM wjechał na skrzyżowanie nie bardzo ma tu znaczenie.

 Z tym może trzeba się zgodzić, wystarczy samo wyprzedzanie z dużą
różnicą prędkości i niewidoczność z tego powodu.

Może wystarczy, może nie, nie wiem gdzie merc rozpoczął wyprzedzanie.
A bardziej zmianę pasa, bo w tym tkwi problem i tylko w tym.
Zresztą - jeśli merc uderzył w Opla, a Nissan nie (nie mylę marek?), to znaczy że merc był już PO manewrze wyprzedzania, więc ten manewr nie ma znaczenia, a Twoje argumenty są zupełnie od czapy, nawet formalnie.

250 Data: Marzec 11 2014 00:21:37
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Sat, 8 Mar 2014, Cavallino wrote:

Zresztą - jeśli merc uderzył w Opla, a Nissan nie (nie mylę marek?),

  AFAIR nie.

to znaczy że merc był już PO manewrze wyprzedzania, więc ten manewr nie ma znaczenia,

  Ma znaczenie moment, w którym obaj podjęli decyzję.
  To było przed zderzeniem.

a Twoje argumenty są zupełnie od czapy, nawet formalnie.

  Ba.
<OT>
  Może jednak gęstość wyroków, w których przekonani że pierwszeństwo
jest "naduprawnieniem" będą uznawani za winnych zacznie rosnąć,
zaczynając zresztą od ustawowej definicji pierwszeństwa (uniemożliwienie
komuś przyspieszania nie jest nieustąpieniem pierwszeństwa itd)
czego jaskółki były AFAIR w zeszłym roku.

pzdr, Gotfryd

251 Data: Marzec 11 2014 18:45:00
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Gotfryd Smolik news"  napisał w wiadomości grup

On Sat, 8 Mar 2014, Cavallino wrote:

Zresztą - jeśli merc uderzył w Opla, a Nissan nie (nie mylę marek?),

 AFAIR nie.

to znaczy że merc był już PO manewrze wyprzedzania, więc ten manewr nie ma znaczenia,

 Ma znaczenie moment, w którym obaj podjęli decyzję.

Nie bardzo właśnie.
Merc nie musiał się zastanawiać co będzie się działo kilka manewrów PO wyprzedzaniu.
Wjazd na skrzyżowanie to zupełnie odrębna sprawa.
Natomiast kierowca Opla nieprawidłowo wykonał ten konkretny manewr który zakończył się właśnie tak.

 To było przed zderzeniem.

a Twoje argumenty są zupełnie od czapy, nawet formalnie.

 Ba.
<OT>
 Może jednak gęstość wyroków, w których przekonani że pierwszeństwo
jest "naduprawnieniem" będą uznawani za winnych zacznie rosnąć,

Oby nie, zamordyzmu wobec kierowców mamy już wystarczająco.
Podobnie jak pobłażania dla różnych drogowych melepet.

252 Data: Marzec 08 2014 09:00:25
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Budzik 

Użytkownik mk4  ...

oczywiste, że powinien przewidzieć iż tam MOŻE ktoś jechać.
  Ale pas był pusty,

No nie byl skoro inni widzieli, ze nie byl. Nie byl skoro doszlo do
zderzenia.

Był. A że potem wskoczył na niego merc to już jest inna inszość.

253 Data: Marzec 08 2014 16:42:25
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Użytkownik mk4  ...

oczywiste, że powinien przewidzieć iż tam MOŻE ktoś jechać.
  Ale pas był pusty,

No nie byl skoro inni widzieli, ze nie byl. Nie byl skoro doszlo do
zderzenia.

Był. A że potem wskoczył na niego merc to już jest inna inszość.

Żadne potem, przedtem.
Chyba że narysujesz jakim cudem merc najpierw zderzył się z przeciwnikiem, a dopiero potem zmienił pas.

254 Data: Marzec 08 2014 17:00:33
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Budzik 

Użytkownik Cavallino  ...

oczywiste, że powinien przewidzieć iż tam MOŻE ktoś jechać.
  Ale pas był pusty,

No nie byl skoro inni widzieli, ze nie byl. Nie byl skoro doszlo do
zderzenia.

Był. A że potem wskoczył na niego merc to już jest inna inszość.

Żadne potem, przedtem.
Chyba że narysujesz jakim cudem merc najpierw zderzył się z
przeciwnikiem, a dopiero potem zmienił pas.

Moge ci narysowac to o czym mówiłem.
Czyli ze pas był pusty w momencie rozpoczynania manewru przez opla.

255 Data: Marzec 08 2014 18:22:32
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Użytkownik Cavallino  ...

oczywiste, że powinien przewidzieć iż tam MOŻE ktoś jechać.
  Ale pas był pusty,

No nie byl skoro inni widzieli, ze nie byl. Nie byl skoro doszlo do
zderzenia.

Był. A że potem wskoczył na niego merc to już jest inna inszość.

Żadne potem, przedtem.
Chyba że narysujesz jakim cudem merc najpierw zderzył się z
przeciwnikiem, a dopiero potem zmienił pas.

Moge ci narysowac to o czym mówiłem.
Czyli ze pas był pusty w momencie rozpoczynania manewru przez opla.

Problem w tym, że Opel ma obowiązek ZAKONCZYĆ manewr nikomu nie zajeżdżając drogi, a nie ROZPOCZĄĆ.
No i skąd pewność że był pusty?
Jak długo Twoim zdaniem trwał ten manewr skrętu Opla, że w międzyczasie Merc zdążył zmienić pas, wyprzedzić Nissana, dojechać do skrzyżowania, wjechać na skrzyżowanie i trafić w Opla?
Bo on jechał tylko 130, a nie 300.
Po zastanowieniu się mnie coraz bardzo to pachnie wymuszeniem już nawet na Nissanie, a już szczególnie bez uwzględnienia kogokolwiek na drugim pasie.

Bo nie bardzo wiem, jak interpretować słowa kierowcy Nissana, który rzekomo nie musiał nawet hamować przed Oplem.
Zakładając że jechał 50 km/h, to musiał mieć zapas rzędu kilku sekund, czyli z 50 metrów do skrzyżowania, inaczej IMO by jednak hamował.
A skoro Nissan sekundę przed zderzeniem był 50 metrów od skrzyżowania, to oznacza że Merc wyprzedził go jeszcze wcześniej, skoro zdążył zniwelować te 50 metrów różnicy do zera, gdy trafił w Opla.
Przyjmijmy że wyprzedził go minimum 100 metrów przed skrzyżowaniem, więc pas musiał zmienić jeszcze z sekundę wcześniej, czyli 140 metrów przed skrzyżowaniem.
To ( przy prędkości 36 m/s) dawało Oplowi dobre 4 sekundy na zakończenie manewru, a przecież musiał rozpocząć go wcześniej, a jednocześnie było na tyle małą odległością, że w ogóle nie powinien go zaczynać.
Czyli raz, że wykonywał manewr mocno za długo, dwa że miał czas na reakcję, gdyby interesował się co się dzieje na jezdni.

Nie bardzo rozumiem, jak w takim przypadku można uznać go za niewinnego w 100%.

256 Data: Marzec 08 2014 19:00:31
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Budzik 

Użytkownik Cavallino  ...

oczywiste, że powinien przewidzieć iż tam MOŻE ktoś jechać.
  Ale pas był pusty,

No nie byl skoro inni widzieli, ze nie byl. Nie byl skoro doszlo
do zderzenia.

Był. A że potem wskoczył na niego merc to już jest inna inszość.

Żadne potem, przedtem.
Chyba że narysujesz jakim cudem merc najpierw zderzył się z
przeciwnikiem, a dopiero potem zmienił pas.

Moge ci narysowac to o czym mówiłem.
Czyli ze pas był pusty w momencie rozpoczynania manewru przez opla.

Problem w tym, że Opel ma obowiązek ZAKONCZYĆ manewr nikomu nie
zajeżdżając drogi, a nie ROZPOCZĄĆ.

A jak wielu pisało - merc ma obowiazek jechac tak, zeby nikomu nie
utrudniac zycia.

No i skąd pewność że był pusty?
Jak długo Twoim zdaniem trwał ten manewr skrętu Opla, że w
międzyczasie Merc zdążył zmienić pas, wyprzedzić Nissana, dojechać do
skrzyżowania, wjechać na skrzyżowanie i trafić w Opla?
Bo on jechał tylko 130, a nie 300.

Ale az 130 w stosunku do np. 10 na godzine ruszajcego opla.
I az 2,5 x wiecej niz limit dla tego miejsca.

Po zastanowieniu się mnie coraz bardzo to pachnie wymuszeniem już
nawet na Nissanie, a już szczególnie bez uwzględnienia kogokolwiek na
drugim pasie.

Jakos mnie to nie dziwi.
Nawet nie przeszkadza ci to, ze kierowca nissana nie potwierdza tej wersji.

Bo nie bardzo wiem, jak interpretować słowa kierowcy Nissana, który
rzekomo nie musiał nawet hamować przed Oplem.
Zakładając że jechał 50 km/h, to musiał mieć zapas rzędu kilku sekund,
czyli z 50 metrów do skrzyżowania, inaczej IMO by jednak hamował.
A skoro Nissan sekundę przed zderzeniem był 50 metrów od skrzyżowania,
to oznacza że Merc wyprzedził go jeszcze wcześniej, skoro zdążył
zniwelować te 50 metrów różnicy do zera, gdy trafił w Opla.
Przyjmijmy że wyprzedził go minimum 100 metrów przed skrzyżowaniem,
więc pas musiał zmienić jeszcze z sekundę wcześniej, czyli 140 metrów
przed skrzyżowaniem.
To ( przy prędkości 36 m/s) dawało Oplowi dobre 4 sekundy na
zakończenie manewru, a przecież musiał rozpocząć go wcześniej, a
jednocześnie było na tyle małą odległością, że w ogóle nie powinien go
zaczynać. Czyli raz, że wykonywał manewr mocno za długo, dwa że miał
czas na reakcję, gdyby interesował się co się dzieje na jezdni.

Nie bardzo rozumiem, jak w takim przypadku można uznać go za
niewinnego w 100%.

To moze sad ukarał kierowce merca za idiotyzm?
Tak po prostu, po ludzku? ;-)
W sumie spełnił to do czego został powołany - odizolował niebezpiecznego
kretyna od reszty spoleczenstwa.

257 Data: Marzec 09 2014 10:23:40
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Użytkownik Cavallino  ...

oczywiste, że powinien przewidzieć iż tam MOŻE ktoś jechać.
  Ale pas był pusty,

No nie byl skoro inni widzieli, ze nie byl. Nie byl skoro doszlo
do zderzenia.

Był. A że potem wskoczył na niego merc to już jest inna inszość.

Żadne potem, przedtem.
Chyba że narysujesz jakim cudem merc najpierw zderzył się z
przeciwnikiem, a dopiero potem zmienił pas.

Moge ci narysowac to o czym mówiłem.
Czyli ze pas był pusty w momencie rozpoczynania manewru przez opla.

Problem w tym, że Opel ma obowiązek ZAKONCZYĆ manewr nikomu nie
zajeżdżając drogi, a nie ROZPOCZĄĆ.

A jak wielu pisało - merc ma obowiazek jechac tak, zeby nikomu nie
utrudniac zycia.

Nie miał.
Nie powtarzaj bzdur które ktoś napisał nie przeanalizowawszy sytuacji.

Jak długo Twoim zdaniem trwał ten manewr skrętu Opla, że w
międzyczasie Merc zdążył zmienić pas, wyprzedzić Nissana, dojechać do
skrzyżowania, wjechać na skrzyżowanie i trafić w Opla?
Bo on jechał tylko 130, a nie 300.

Ale az 130 w stosunku do np. 10 na godzine ruszajcego opla.
I az 2,5 x wiecej niz limit dla tego miejsca.

Nic to nie zmienia, a na pytanie nie odpowiedziałeś.


Po zastanowieniu się mnie coraz bardzo to pachnie wymuszeniem już
nawet na Nissanie, a już szczególnie bez uwzględnienia kogokolwiek na
drugim pasie.

Jakos mnie to nie dziwi.
Nawet nie przeszkadza ci to, ze kierowca nissana nie potwierdza tej wersji.

To była jego ocena, niekoniecznie musiała być trafna.
Ale przyjmując jego wersję, tym gorzej to wygląda dla kierowcy Opla, bo oznacza że jeszcze bardziej drastycznie olał kontrolę sytuacji na drodze.




Bo nie bardzo wiem, jak interpretować słowa kierowcy Nissana, który
rzekomo nie musiał nawet hamować przed Oplem.
Zakładając że jechał 50 km/h, to musiał mieć zapas rzędu kilku sekund,
czyli z 50 metrów do skrzyżowania, inaczej IMO by jednak hamował.
A skoro Nissan sekundę przed zderzeniem był 50 metrów od skrzyżowania,
to oznacza że Merc wyprzedził go jeszcze wcześniej, skoro zdążył
zniwelować te 50 metrów różnicy do zera, gdy trafił w Opla.
Przyjmijmy że wyprzedził go minimum 100 metrów przed skrzyżowaniem,
więc pas musiał zmienić jeszcze z sekundę wcześniej, czyli 140 metrów
przed skrzyżowaniem.
To ( przy prędkości 36 m/s) dawało Oplowi dobre 4 sekundy na
zakończenie manewru, a przecież musiał rozpocząć go wcześniej, a
jednocześnie było na tyle małą odległością, że w ogóle nie powinien go
zaczynać. Czyli raz, że wykonywał manewr mocno za długo, dwa że miał
czas na reakcję, gdyby interesował się co się dzieje na jezdni.

Nie bardzo rozumiem, jak w takim przypadku można uznać go za
niewinnego w 100%.

To moze sad ukarał kierowce merca za idiotyzm?
Tak po prostu, po ludzku? ;-)

Tak właśnie zakładam.

W sumie spełnił to do czego został powołany - odizolował niebezpiecznego
kretyna od reszty spoleczenstwa.

Jest jeszcze coś takiego jak sprawiedliwość.
Taka bez przymiotników wykluczających jej sens.
A przypisanie całej winy kierowcy Merca mija się z nią o lata świetlne.

258 Data: Marzec 09 2014 17:34:30
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Marek Dyjor 

Cavallino wrote:

W sumie spełnił to do czego został powołany - odizolował
niebezpiecznego kretyna od reszty spoleczenstwa.

Jest jeszcze coś takiego jak sprawiedliwość.
Taka bez przymiotników wykluczających jej sens.
A przypisanie całej winy kierowcy Merca mija się z nią o lata
świetlne.

no właśnie SPRAWIEDLIWOŚĆ...

kierowcy którzy mają w dupie prawo i zasady współżycia społecznego, narażając życie swoje i innych poprzez niebezpieczną brawurową jazdę zasługują na surową karę szczególnie ze jego głupota i nieodpowiedzialność oraz arogancja doprowadziły do śmierci.

Sprawiedliwość nakazuje ukarać kogoś takiego z cała surowością.

gdyby jechał zgodnie z przepisami a nawet jak zwykle trochę je naciągał to by nie doszło do tego tragicznego wypadku. Do wypadku doszło bo jechał brawurowo, często widuje si etakich debili robiących jadących zygzakiem na styk nie zastanawiających sie nad możliwymi skutkami ich błędu lub błędu innego użytkownika drogi.

259 Data: Marzec 10 2014 01:06:47
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: J.F. 

Dnia Sun, 9 Mar 2014 17:34:30 +0100, Marek Dyjor napisał(a):

no właśnie SPRAWIEDLIWOŚĆ...
kierowcy którzy mają w dupie prawo i zasady współżycia społecznego,
narażając życie swoje i innych poprzez niebezpieczną brawurową jazdę
zasługują na surową karę szczególnie ze jego głupota i nieodpowiedzialność
oraz arogancja doprowadziły do śmierci.
Sprawiedliwość nakazuje ukarać kogoś takiego z cała surowością.

No wlasnie, jedzie taki, nie popatrzy, skreca w lewo, prosto pod dwa
jadace auta, a potem mowia ze niewinny ...

gdyby jechał zgodnie z przepisami a nawet jak zwykle trochę je naciągał to
by nie doszło do tego tragicznego wypadku. Do wypadku doszło bo jechał
brawurowo

Do wypadku by tez nie doszlo, gdyby kierowca opla, zgodnie z
obowiazkiem, go dostrzegl i przepuscil.

J.

260 Data: Marzec 10 2014 10:00:50
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Budzik 

Użytkownik J.F.  ...

gdyby jechał zgodnie z przepisami a nawet jak zwykle trochę je
naciągał to by nie doszło do tego tragicznego wypadku. Do wypadku
doszło bo jechał brawurowo

Do wypadku by tez nie doszlo, gdyby kierowca opla, zgodnie z
obowiazkiem, go dostrzegl i przepuscil.

Dokładnie. A skoro go nie widział, bo w momencie oceny był za nissanem to
powinien poczekać az go zobaczy... I tak w nieskonczonosc...

261 Data: Marzec 10 2014 12:00:27
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: J.F. 

Dnia Mon, 10 Mar 2014 10:00:50 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):

Użytkownik J.F.  ...
gdyby jechał zgodnie z przepisami a nawet jak zwykle trochę je
naciągał to by nie doszło do tego tragicznego wypadku. Do wypadku
doszło bo jechał brawurowo

Do wypadku by tez nie doszlo, gdyby kierowca opla, zgodnie z
obowiazkiem, go dostrzegl i przepuscil.

Dokładnie. A skoro go nie widział, bo w momencie oceny był za nissanem to
powinien poczekać az go zobaczy... I tak w nieskonczonosc...

Albo nie powinien tak blisko przed nissanem ruszac, za to powinien
umiec pedal gazu uzywac - bo cos mi sie tu nie zgadza - w normalnie
przeprowadzonym manewrze powinien zdazyc, nawet jak merc jechal 130 i
schowal sie za nissanem.


J.

262 Data: Marzec 10 2014 12:38:54
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Myjk 

Mon, 10 Mar 2014 12:00:27 +0100, J.F.

Albo nie powinien tak blisko przed nissanem ruszac, za to powinien
umiec pedal gazu uzywac - bo cos mi sie tu nie zgadza - w normalnie
przeprowadzonym manewrze powinien zdazyc, nawet jak merc jechal 130 i
schowal sie za nissanem.

Ależ ty jesteś upierdliwy. Tak, może akurat mu się sznurówka rozwiązała
albo spadł mu sandał i wciskał gaz małym palcem u nogi. Nie ma to większego
znaczenia. Zapierdalacz, jeśi już musi zapierdalać, to ma jechać tak żeby
zminimalizować skutki ew. błÄ™dów innych (i swoich też). Nikt by mu zapewne
winy nie przypisał gdyby warunki były inne.

--
Pozdor Myjk

263 Data: Marzec 10 2014 12:55:27
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Smok Eustachy 

W dniu 10.03.2014 12:00, J.F. pisze:
/.../

Albo nie powinien tak blisko przed nissanem ruszac, za to powinien
umiec pedal gazu uzywac - bo cos mi sie tu nie zgadza - w normalnie
przeprowadzonym manewrze powinien zdazyc, nawet jak merc jechal 130 i
schowal sie za nissanem.

Też nie rozumiesz, że jadąc szybciej w jednostce czasu pokonujesz większą odległość. Przed Nissanem spokojnie się zmieścił.
Widzę, że ktoś powinien zrobić animacje w 3D i by było widać.

264 Data: Marzec 10 2014 05:14:38
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: WS 

W dniu poniedziałek, 10 marca 2014 12:55:27 UTC+1 użytkownik Smok Eustachy napisał:

Też nie rozumiesz, że jadąc szybciej w jednostce czasu pokonujesz
większą odległość.

Raczej kazdy to rozumie, ale niektorzy nie widza powdu/uzasadnienia, zeby skrecajac patrzec tylko  na najblizszy pojazd...


Przed Nissanem spokojnie się zmieścił.

za to, zeby zmiescic sie jeszcze przed mercem musial przejechac ~2x dalej, czyli wiecej czasu potrzebowal...

Widzę, że ktoś powinien zrobić animacje w 3D i by było widać.

chyba wiekszosc jest sobie to w stanie wyobrazic nawet bez animacji...

WS

PS. analogicznie rozumujac gdyby tym lewym pasem jechaly ze 2 tiry i zaslanialy widok na reszte pasow, to nie upowaznia to do jazdy, jesli da sie zdazych przed nimi...

265 Data: Marzec 10 2014 14:09:30
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-03-10 13:14, WS pisze:

W dniu poniedziałek, 10 marca 2014 12:55:27 UTC+1 użytkownik Smok Eustachy napisał:

Też nie rozumiesz, że jadąc szybciej w jednostce czasu pokonujesz
większą odległość.

Raczej kazdy to rozumie, ale niektorzy nie widza powdu/uzasadnienia, zeby skrecajac patrzec tylko  na najblizszy pojazd...

Najwyraźniej nie każdy rozumie o czym była mowa i próbuje sprawę w ten
sposób przedstawić - nie zauważyłem by ktoś postawił tezę, że wystarczy
zerknąć tylko na najbliższy pojazd...

Przed Nissanem spokojnie się zmieścił.

za to, zeby zmiescic sie jeszcze przed mercem musial przejechac ~2x dalej, czyli wiecej czasu potrzebowal...

Które miał wystarczająco dużo, o czym już wcześniej pisałem, pokazując
wyliczenia z 'powietrza'.

Widzę, że ktoś powinien zrobić animacje w 3D i by było widać.

chyba wiekszosc jest sobie to w stanie wyobrazic nawet bez animacji...

Wygląda na to, że nawet animacja nic nie pomoże, trzeba jeszcze chcieć
zrozumieć co inni piszą, a nie opowiadać o 50 metrach i patrzeniu na
najbliższy samochód...

PS. analogicznie rozumujac gdyby tym lewym pasem jechaly ze 2 tiry
i zaslanialy widok na reszte pasow, to nie upowaznia to do jazdy, jesli
da sie zdazych przed nimi...

Analogia może i trafna, ale do tego co wypisuje J.F. bądź Ty sam
(Konik zap* zdaje się też jest w tej grupie). Dziwnym trafem to są
osoby, które nagminnie przekraczają prędkość i to dość sporo, pisząc że
wszystko jest w porządku, bezpiecznie, a reszta to kapelusze:>

266 Data: Marzec 10 2014 17:00:49
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Budzik 

Użytkownik J.F.  ...

gdyby jechał zgodnie z przepisami a nawet jak zwykle trochę je
naciągał to by nie doszło do tego tragicznego wypadku. Do wypadku
doszło bo jechał brawurowo

Do wypadku by tez nie doszlo, gdyby kierowca opla, zgodnie z
obowiazkiem, go dostrzegl i przepuscil.

Dokładnie. A skoro go nie widział, bo w momencie oceny był za
nissanem to powinien poczekać az go zobaczy... I tak w
nieskonczonosc...

Albo nie powinien tak blisko przed nissanem ruszac, za to powinien
umiec pedal gazu uzywac - bo cos mi sie tu nie zgadza - w normalnie
przeprowadzonym manewrze powinien zdazyc, nawet jak merc jechal 130 i
schowal sie za nissanem.

Ile razy byś tego nie powtorzył - nadal nie bedzie to prawda...

267 Data: Marzec 10 2014 21:43:47
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Marek Dyjor 

J.F. wrote:

Dnia Mon, 10 Mar 2014 10:00:50 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):
Użytkownik J.F.  ...
gdyby jechał zgodnie z przepisami a nawet jak zwykle trochę je
naciągał to by nie doszło do tego tragicznego wypadku. Do wypadku
doszło bo jechał brawurowo

Do wypadku by tez nie doszlo, gdyby kierowca opla, zgodnie z
obowiazkiem, go dostrzegl i przepuscil.

Dokładnie. A skoro go nie widział, bo w momencie oceny był za
nissanem to powinien poczekać az go zobaczy... I tak w
nieskonczonosc...

Albo nie powinien tak blisko przed nissanem ruszac, za to powinien
umiec pedal gazu uzywac - bo cos mi sie tu nie zgadza - w normalnie
przeprowadzonym manewrze powinien zdazyc, nawet jak merc jechal 130 i
schowal sie za nissanem.

a ską dwiesz ile ten merc miał wcześniej...?

268 Data: Marzec 10 2014 22:54:21
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: J.F. 

Dnia Mon, 10 Mar 2014 21:43:47 +0100, Marek Dyjor napisał(a):

J.F. wrote:
Albo nie powinien tak blisko przed nissanem ruszac, za to powinien
umiec pedal gazu uzywac - bo cos mi sie tu nie zgadza - w normalnie
przeprowadzonym manewrze powinien zdazyc, nawet jak merc jechal 130 i
schowal sie za nissanem.

a ską dwiesz ile ten merc miał wcześniej...?

Wtedy jeszcze gorzej - hamowanie do 130 wymaga miejsca ale i czasu -
czyli opel blokowal mu pas jeszcze dluzej.

Mysle ze niewiele szybciej jechal - zreszta podobno wjechal na
Pulawska jedno skrzyzowanie wczesniej, cos z 500m.

J.

269 Data: Marzec 10 2014 12:51:40
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Smok Eustachy 

W dniu 10.03.2014 01:06, J.F. pisze:
/../

No wlasnie, jedzie taki, nie popatrzy, skreca w lewo, prosto pod dwa
jadace auta, a potem mowia ze niewinny ...

Pod dwa? Nie patrzy?

270 Data: Marzec 09 2014 22:01:00
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Budzik 

Użytkownik Cavallino  ...

Jest jeszcze coś takiego jak sprawiedliwość.
Taka bez przymiotników wykluczających jej sens.

I tutaj mamy dokładnie jej przejaw.
Przepisy sa tak skonstruowane, aby czasami błedy jednego kierowcy miał
szanse naprawic inny.
Merc jechał tak, jakby chciał te możliwośc odebrać.

Wiec nawet jeżeli kierowca opla mogł się bardziej rozgladac (ale wtedy
pewnie gdyby nie doszło do wypadku to bysmy pisali, co za oferma, ze nie
umie płynnie zjechac ze skrzyzowania) to i tak to kierowca merca odebrał
kierowca opla margines do popełnienia błędu.

Idota i tyle.

271 Data: Marzec 10 2014 00:53:47
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: J.F. 

Dnia Sun, 9 Mar 2014 22:01:00 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):

Użytkownik Cavallino  ...
Jest jeszcze coś takiego jak sprawiedliwość.
Taka bez przymiotników wykluczających jej sens.
I tutaj mamy dokładnie jej przejaw.
Przepisy sa tak skonstruowane, aby czasami błedy jednego kierowcy miał
szanse naprawic inny.
Merc jechał tak, jakby chciał te możliwośc odebrać.

No ale twierdzic ze ponosi calkowita wine ?

J.

272 Data: Marzec 10 2014 10:25:18
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Jan Koval 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Dnia Sun, 9 Mar 2014 22:01:00 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):
Użytkownik Cavallino  ...
Jest jeszcze coś takiego jak sprawiedliwość.
Taka bez przymiotników wykluczających jej sens.
I tutaj mamy dokładnie jej przejaw.
Przepisy sa tak skonstruowane, aby czasami błedy jednego kierowcy miał
szanse naprawic inny.
Merc jechał tak, jakby chciał te możliwośc odebrać.

No ale twierdzic ze ponosi calkowita wine ?

Będzie sygnał by nie jeżdzić tak szybko w terenie zabudowanym i pierwszeństwo na drodze to nie immunitet.

J.

273 Data: Marzec 10 2014 11:03:39
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: J.F. 

Dnia Mon, 10 Mar 2014 10:25:18 +0100, Jan Koval napisał(a):

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości
Dnia Sun, 9 Mar 2014 22:01:00 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):
I tutaj mamy dokładnie jej przejaw.
Przepisy sa tak skonstruowane, aby czasami błedy jednego kierowcy miał
szanse naprawic inny.
Merc jechał tak, jakby chciał te możliwośc odebrać.

No ale twierdzic ze ponosi calkowita wine ?

Będzie sygnał by nie jeżdzić tak szybko w terenie zabudowanym

No coz 130 srodkiem miasta istotnie za szybko ... ale sprawiedliwosc
powinna byc obiektywna.

i pierwszeństwo na drodze to nie immunitet.

ale do czego to ma doprowadzic ?
Ze przed kazdym zielonym bedziemy hamowac, bo moze z boku jedzie
szwagier (.. sedziego).

J.

274 Data: Marzec 10 2014 15:11:47
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Jan Koval 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

>>i pierwszeństwo na drodze to nie immunitet.


ale do czego to ma doprowadzic ?
Ze przed kazdym zielonym bedziemy hamowac, bo moze z boku jedzie
szwagier (.. sedziego).

Ma doporwadzić do tego, że trzeba myśleć, kiedy się prowadzi pojazd mechaniczny.

J.

275 Data: Marzec 10 2014 17:00:49
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Budzik 

Użytkownik J.F.  ...

ale do czego to ma doprowadzic ?
Ze przed kazdym zielonym bedziemy hamowac, bo moze z boku jedzie
szwagier (.. sedziego).

A kto ci kaze hamować?
Jezdzisz 130 po miescie?

276 Data: Marzec 10 2014 18:41:51
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "Budzik"


ale do czego to ma doprowadzic ?
Ze przed kazdym zielonym bedziemy hamowac, bo moze z boku jedzie
szwagier (.. sedziego).

A kto ci kaze hamować?
Jezdzisz 130 po miescie?

A mam samochód, który by na to pozwalał ?

277 Data: Marzec 10 2014 19:00:49
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Budzik 

Użytkownik John Kołalsky  ...

ale do czego to ma doprowadzic ?
Ze przed kazdym zielonym bedziemy hamowac, bo moze z boku jedzie
szwagier (.. sedziego).

A kto ci kaze hamować?
Jezdzisz 130 po miescie?

A mam samochód, który by na to pozwalał ?

Ty mi sie pytasz, jaki masz samochód?

278 Data: Marzec 10 2014 20:42:54
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "Budzik"


ale do czego to ma doprowadzic ?
Ze przed kazdym zielonym bedziemy hamowac, bo moze z boku jedzie
szwagier (.. sedziego).

A kto ci kaze hamować?
Jezdzisz 130 po miescie?

A mam samochód, który by na to pozwalał ?

Ty mi sie pytasz, jaki masz samochód?


Kup samochód, który pozwala jeździć 130 po mieście i zapytaj jeszcze raz czy ktoś tyle jeździ

279 Data: Marzec 10 2014 21:28:53
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-03-10 20:42, John Kołalsky pisze:

Użytkownik "Budzik"

ale do czego to ma doprowadzic ?
Ze przed kazdym zielonym bedziemy hamowac, bo moze z boku jedzie
szwagier (.. sedziego).

A kto ci kaze hamować?
Jezdzisz 130 po miescie?

A mam samochód, który by na to pozwalał ?

Ty mi sie pytasz, jaki masz samochód?


Kup samochód, który pozwala jeździć 130 po mieście i zapytaj jeszcze raz
czy ktoś tyle jeździ

Zadzwoń na 112 i poproś o konsultację, czy masz samochód, który na
to pozwala...

280 Data: Marzec 10 2014 21:33:31
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Budzik 

Użytkownik John Kołalsky  ...

ale do czego to ma doprowadzic ?
Ze przed kazdym zielonym bedziemy hamowac, bo moze z boku jedzie
szwagier (.. sedziego).

A kto ci kaze hamować?
Jezdzisz 130 po miescie?

A mam samochód, który by na to pozwalał ?

Ty mi sie pytasz, jaki masz samochód?

Kup samochód, który pozwala jeździć 130 po mieście i zapytaj jeszcze
raz czy ktoś tyle jeździ

Pękam ze śmiechu.

281 Data: Marzec 10 2014 20:52:03
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Cavallino 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości grup

Dnia Mon, 10 Mar 2014 10:25:18 +0100, Jan Koval napisał(a):
Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości
Dnia Sun, 9 Mar 2014 22:01:00 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):
I tutaj mamy dokładnie jej przejaw.
Przepisy sa tak skonstruowane, aby czasami błedy jednego kierowcy miał
szanse naprawic inny.
Merc jechał tak, jakby chciał te możliwośc odebrać.

No ale twierdzic ze ponosi calkowita wine ?

Będzie sygnał by nie jeżdzić tak szybko w terenie zabudowanym

No coz 130 srodkiem miasta istotnie za szybko ... ale sprawiedliwosc
powinna byc obiektywna.

Dokładnie o to chodziło.
Od sygnałów to jest semafor, a nie wymiar sprawiedliwości.

282 Data: Marzec 11 2014 06:55:28
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Marek Dyjor 

Cavallino wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości
grup
Dnia Mon, 10 Mar 2014 10:25:18 +0100, Jan Koval napisał(a):
Użytkownik "J.F."  napisał w
wiadomości
Dnia Sun, 9 Mar 2014 22:01:00 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):
I tutaj mamy dokładnie jej przejaw.
Przepisy sa tak skonstruowane, aby czasami błedy jednego kierowcy
miał szanse naprawic inny.
Merc jechał tak, jakby chciał te możliwośc odebrać.

No ale twierdzic ze ponosi calkowita wine ?

Będzie sygnał by nie jeżdzić tak szybko w terenie zabudowanym

No coz 130 srodkiem miasta istotnie za szybko ... ale sprawiedliwosc
powinna byc obiektywna.

Dokładnie o to chodziło.
Od sygnałów to jest semafor, a nie wymiar sprawiedliwości.

zwolnij, dojedziesz minutę później ale być może uratujesz komuś życie.

283 Data: Marzec 11 2014 09:10:51
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: masti 

Dnia pięknego Tue, 11 Mar 2014 06:55:28 +0100 osobnik zwany Marek Dyjor
napisał:


zwolnij, dojedziesz minutę później ale być może uratujesz komuś życie.

wpadłeś w rekurencję :)



--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

284 Data: Marzec 11 2014 06:53:44
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Marek Dyjor 

J.F. wrote:

Dnia Mon, 10 Mar 2014 10:25:18 +0100, Jan Koval napisał(a):
Użytkownik "J.F."  napisał w
wiadomości
Dnia Sun, 9 Mar 2014 22:01:00 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):
I tutaj mamy dokładnie jej przejaw.
Przepisy sa tak skonstruowane, aby czasami błedy jednego kierowcy
miał szanse naprawic inny.
Merc jechał tak, jakby chciał te możliwośc odebrać.

No ale twierdzic ze ponosi calkowita wine ?

Będzie sygnał by nie jeżdzić tak szybko w terenie zabudowanym

No coz 130 srodkiem miasta istotnie za szybko ... ale sprawiedliwosc
powinna byc obiektywna.

niema czegoś takiego...

sprawiedliwość jest subiektywna, a prawo powstało aby chronić obywateli i ich dobra (wszelkie)

Sędzia wystąpił w obronie prawa większości obywateli.


i pierwszeństwo na drodze to nie immunitet.

ale do czego to ma doprowadzic ?
Ze przed kazdym zielonym bedziemy hamowac, bo moze z boku jedzie
szwagier (.. sedziego).

jak sie popierdala 130 km/h tam gdzie nei trzeba to warto...

przed każdym miejscem potencjalnie kolizyjnym należy dopasować prędkość do warunków.

285 Data: Marzec 10 2014 10:00:50
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Budzik 

Użytkownik J.F.  ...

Jest jeszcze coś takiego jak sprawiedliwość.
Taka bez przymiotników wykluczających jej sens.
I tutaj mamy dokładnie jej przejaw.
Przepisy sa tak skonstruowane, aby czasami błedy jednego kierowcy miał
szanse naprawic inny.
Merc jechał tak, jakby chciał te możliwośc odebrać.

No ale twierdzic ze ponosi calkowita wine ?

A ile ma ponosić? 3/4?
Bedziemy sie zastanawiac, jak bardzo opel powinien stac i sie rozgladac,
zamiast jechac, widzac pustą drogę?
Jak bardoz merc mógł sie jeszcze szybciej wychylic z nissana i jak bardzo
jego manewr mogł byc jeszcze bardziej niebezpieczny?

286 Data: Marzec 10 2014 12:16:06
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: J.F. 

Dnia Mon, 10 Mar 2014 10:00:50 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):

Użytkownik J.F.  ...
Przepisy sa tak skonstruowane, aby czasami błedy jednego kierowcy miał
szanse naprawic inny.
Merc jechał tak, jakby chciał te możliwośc odebrać.
No ale twierdzic ze ponosi calkowita wine ?
A ile ma ponosić? 3/4?

IMO to tak co najmniej polowe, ale wolalbym przeczytac te wszystkie
opinie.

Bedziemy sie zastanawiac, jak bardzo opel powinien stac i sie rozgladac,
zamiast jechac, widzac pustą drogę?

Tylko widzisz, jak ja bym mial wypadek, to nikt by sie nie zastanawial
czy zawinila pogoda i droga byla bardziej sliska niz zwykle,
czy zawinil wojewoda i nie usunal kolein, tylko nie dostosowal/nie
zauwazyl, winny.

Droga pusta nie byla - nissan nia jechal. Wedle opinii nissana manewr
wykonal bezpiecznie ... i tu mi sie cos nie zgadza, bo nawet przy 130
nie powinno byc wypadku w takim razie.

Jak bardoz merc mógł sie jeszcze szybciej wychylic z nissana i jak bardzo
jego manewr mogł byc jeszcze bardziej niebezpieczny?

Ale tego ze ze ktos jedzie prawym pasem za nissanem z predkoscia nieco
wieksza, powiedzmy 70, to juz spodziewac sie nalezalo.
Przy takich zalozeniach manewr wykonano bezpiecznie ?

J.

287 Data: Marzec 10 2014 17:00:50
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Budzik 

Użytkownik J.F.  ...

Przepisy sa tak skonstruowane, aby czasami błedy jednego kierowcy
miał szanse naprawic inny.
Merc jechał tak, jakby chciał te możliwośc odebrać.
No ale twierdzic ze ponosi calkowita wine ?
A ile ma ponosić? 3/4?

IMO to tak co najmniej polowe, ale wolalbym przeczytac te wszystkie
opinie.

To była ironia...

Bedziemy sie zastanawiac, jak bardzo opel powinien stac i sie
rozgladac, zamiast jechac, widzac pustą drogę?

Tylko widzisz, jak ja bym mial wypadek, to nikt by sie nie zastanawial
czy zawinila pogoda i droga byla bardziej sliska niz zwykle,
czy zawinil wojewoda i nie usunal kolein, tylko nie dostosowal/nie
zauwazyl, winny.

Sugerujesz, ze kierowca opla jakis ustawiony?
 
Droga pusta nie byla - nissan nia jechal. Wedle opinii nissana manewr
wykonal bezpiecznie ... i tu mi sie cos nie zgadza, bo nawet przy 130
nie powinno byc wypadku w takim razie.

Bo?
 
Jak bardoz merc mógł sie jeszcze szybciej wychylic z nissana i jak
bardzo jego manewr mogł byc jeszcze bardziej niebezpieczny?

Ale tego ze ze ktos jedzie prawym pasem za nissanem z predkoscia nieco
wieksza, powiedzmy 70, to juz spodziewac sie nalezalo.
Przy takich zalozeniach manewr wykonano bezpiecznie ?

Wtedy nic by sie nie stało, bo opel zdazyłby przejechac.

288 Data: Marzec 11 2014 11:56:04
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: J.F. 

Dnia Mon, 10 Mar 2014 17:00:50 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):

Użytkownik J.F.  ...
Tylko widzisz, jak ja bym mial wypadek, to nikt by sie nie zastanawial
czy zawinila pogoda i droga byla bardziej sliska niz zwykle,
czy zawinil wojewoda i nie usunal kolein, tylko nie dostosowal/nie
zauwazyl, winny.

Sugerujesz, ze kierowca opla jakis ustawiony?

Nie, jesli ustawiony, to najwyrazniej nie tam gdzie trzeba.

Ale ciekaw jestem skad ta "calkowita wina" - rzetelna analiza wypadku,
sad sie tak oburzyl na 130, ze musial tak podkreslic, zeby wyroku nie
obnizyc, czy o odszkodowanie sie rozchodzi - a tu juz ponad milion
wchodzi w gre ...

Droga pusta nie byla - nissan nia jechal. Wedle opinii nissana manewr
wykonal bezpiecznie ... i tu mi sie cos nie zgadza, bo nawet przy 130
nie powinno byc wypadku w takim razie.
Bo?

bo pas sie przejezdza szybko.

Jak bardoz merc mógł sie jeszcze szybciej wychylic z nissana i jak
bardzo jego manewr mogł byc jeszcze bardziej niebezpieczny?

Ale tego ze ze ktos jedzie prawym pasem za nissanem z predkoscia nieco
wieksza, powiedzmy 70, to juz spodziewac sie nalezalo.
Przy takich zalozeniach manewr wykonano bezpiecznie ?

Wtedy nic by sie nie stało, bo opel zdazyłby przejechac.

Ale minelyby sie w bardzo malej odleglosci. Ten z merca jadac 70
pewnie by sklal ... a kierowca opla zasluzylby na okreslenie "jak
dalej bedzie tak jezdzic, to kiedys bedzie mial wypadek".

A wtedy co - wina calkowita tego drugiego, bo jechal 130 ?
Niby tak, bo jakby jechal 70 to by sie o metr, ale mineli..

J.

289 Data: Marzec 11 2014 21:00:51
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Budzik 

Użytkownik J.F.  ...

Ale ciekaw jestem skad ta "calkowita wina" - rzetelna analiza wypadku,
sad sie tak oburzyl na 130, ze musial tak podkreslic, zeby wyroku nie
obnizyc, czy o odszkodowanie sie rozchodzi - a tu juz ponad milion
wchodzi w gre ...

A ja jestem ciekaw, jak można tego nie rozumieć...
Jechał jak miał wolne, z zza innego auta wyjechał jadący jak wariat merc,
jechał tak szybko, ze nie zdazył wychamować i walnął.
Czego potrzeba wiecej, aby jadacy 130 w miescie został uznany za winnego?

Droga pusta nie byla - nissan nia jechal. Wedle opinii nissana manewr
wykonal bezpiecznie ... i tu mi sie cos nie zgadza, bo nawet przy 130
nie powinno byc wypadku w takim razie.
Bo?

bo pas sie przejezdza szybko.

Pewnie z predkoscią merca...
 
Jak bardoz merc mógł sie jeszcze szybciej wychylic z nissana i jak
bardzo jego manewr mogł byc jeszcze bardziej niebezpieczny?

Ale tego ze ze ktos jedzie prawym pasem za nissanem z predkoscia nieco
wieksza, powiedzmy 70, to juz spodziewac sie nalezalo.
Przy takich zalozeniach manewr wykonano bezpiecznie ?

Wtedy nic by sie nie stało, bo opel zdazyłby przejechac.

Ale minelyby sie w bardzo malej odleglosci. Ten z merca jadac 70
pewnie by sklal ... a kierowca opla zasluzylby na okreslenie "jak
dalej bedzie tak jezdzic, to kiedys bedzie mial wypadek".

A skad wiesz ze w małej?
Zreszta pewnie kierowca opla takiego kierowca zwyczajnie by zauwazył i nie
prazejezdzał.

A wtedy co - wina calkowita tego drugiego, bo jechal 130 ?
Niby tak, bo jakby jechal 70 to by sie o metr, ale mineli..

Dla bezpieczenstwa wszystkich przyjmijmy ze 130 w miescie to proszenie sie
i wypadek, ktorego jest sie sprawca.

290 Data: Marzec 11 2014 23:22:46
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Użytkownik J.F.  ...

Ale ciekaw jestem skad ta "calkowita wina" - rzetelna analiza wypadku,
sad sie tak oburzyl na 130, ze musial tak podkreslic, zeby wyroku nie
obnizyc, czy o odszkodowanie sie rozchodzi - a tu juz ponad milion
wchodzi w gre ...

A ja jestem ciekaw, jak można tego nie rozumieć...
Jechał jak miał wolne, z zza innego auta wyjechał jadący jak wariat merc,
jechał tak szybko, ze nie zdazył wychamować i walnął.
Czego potrzeba wiecej, aby jadacy 130 w miescie został uznany za winnego?

To Ty nie rozumiesz, że dyskusja idzie o to, jakim prawem zdjęto CAŁĄ winę z tego niedojdy co to skręcać nie potrafił.


Droga pusta nie byla - nissan nia jechal. Wedle opinii nissana manewr
wykonal bezpiecznie ... i tu mi sie cos nie zgadza, bo nawet przy 130
nie powinno byc wypadku w takim razie.
Bo?

bo pas sie przejezdza szybko.

Pewnie z predkoscią merca...

Jeśli to zapobiegnie zderzeniu - dlaczego nie?

Dla bezpieczenstwa wszystkich przyjmijmy ze 130 w miescie to proszenie sie
i wypadek, ktorego jest sie sprawca.

Kto z tym dyskutuje?
Naprawdę nie rozumiesz na co odpowiadasz, czy tylko udajesz?

291 Data: Marzec 11 2014 16:04:12
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Jan Koval 

W dniu wtorek, 11 marca 2014 23:22:46 UTC+1 użytkownik Cavallino napisał:

To Ty nie rozumiesz, że dyskusja idzie o to, jakim prawem zdjęto CAŁĄ winę z
tego niedojdy co to skręcać nie potrafił.

No cóż. Ten w mercu potrafił jechać prosto?

>> bo pas sie przejezdza szybko.
>>
> Pewnie z predkoscią merca...

Jeśli to zapobiegnie zderzeniu - dlaczego nie?
Tyle, że kariera faceta z mercedesa została zakończona - szkoda, że w takich
okolicznościach. Ale może kilka przecznic dalej było by gorzej.

J.

Jakby co to wysłane z googla.

292 Data: Marzec 12 2014 17:19:58
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Jan Koval"  napisał w wiadomości grup

W dniu wtorek, 11 marca 2014 23:22:46 UTC+1 użytkownik Cavallino napisał:
To Ty nie rozumiesz, że dyskusja idzie o to, jakim prawem zdjęto CAŁĄ winę z
tego niedojdy co to skręcać nie potrafił.

No cóż. Ten w mercu potrafił jechać prosto?

Następny który nie rozumie co do niego piszą?
HINT: dyskusja leci o winie gościa w Oplu.

293 Data: Marzec 12 2014 00:00:49
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Budzik 

Użytkownik Cavallino  ...

Ale ciekaw jestem skad ta "calkowita wina" - rzetelna analiza
wypadku, sad sie tak oburzyl na 130, ze musial tak podkreslic, zeby
wyroku nie obnizyc, czy o odszkodowanie sie rozchodzi - a tu juz
ponad milion wchodzi w gre ...

A ja jestem ciekaw, jak można tego nie rozumieć...
Jechał jak miał wolne, z zza innego auta wyjechał jadący jak wariat
merc, jechał tak szybko, ze nie zdazył wychamować i walnął.
Czego potrzeba wiecej, aby jadacy 130 w miescie został uznany za
winnego?

To Ty nie rozumiesz, że dyskusja idzie o to, jakim prawem zdjęto CAŁĄ
winę z tego niedojdy co to skręcać nie potrafił.

Oczywiście ze rozumiem.
Zdjęto wine, bo nie było winy.
Jechał jak normalny człowiek, ocenił, ze nic nie jedzie. I wpadł na
wariata.
Jakby tam jechał ktoś normalny, to jego oceny byłyby słuszne.
A ze trafił na kosmitę jadacego ponad 2,5 szybciej niz mozna...
Pisałem kilkukrotnie: alternatywą jest stanie i czekanie na to, czego sie
nie widzi, bo moze sie pojawic z pierwsza kosmiczna. Tego chcemy?

Droga pusta nie byla - nissan nia jechal. Wedle opinii nissana
manewr wykonal bezpiecznie ... i tu mi sie cos nie zgadza, bo
nawet przy 130 nie powinno byc wypadku w takim razie.
Bo?

bo pas sie przejezdza szybko.

Pewnie z predkoscią merca...

Jeśli to zapobiegnie zderzeniu - dlaczego nie?

Bo nikt normalny nie jedzi 130 w takich miejscach?

Dla bezpieczenstwa wszystkich przyjmijmy ze 130 w miescie to
proszenie sie i wypadek, ktorego jest sie sprawca.

Kto z tym dyskutuje?

Wszyscy ci, ktorzy chca sciagnac czesc winy z wariata.

Naprawdę nie rozumiesz na co odpowiadasz, czy tylko udajesz?

Naprawde rozumiem.

294 Data: Marzec 12 2014 17:24:00
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Użytkownik Cavallino  ...

Ale ciekaw jestem skad ta "calkowita wina" - rzetelna analiza
wypadku, sad sie tak oburzyl na 130, ze musial tak podkreslic, zeby
wyroku nie obnizyc, czy o odszkodowanie sie rozchodzi - a tu juz
ponad milion wchodzi w gre ...

A ja jestem ciekaw, jak można tego nie rozumieć...
Jechał jak miał wolne, z zza innego auta wyjechał jadący jak wariat
merc, jechał tak szybko, ze nie zdazył wychamować i walnął.
Czego potrzeba wiecej, aby jadacy 130 w miescie został uznany za
winnego?

To Ty nie rozumiesz, że dyskusja idzie o to, jakim prawem zdjęto CAŁĄ
winę z tego niedojdy co to skręcać nie potrafił.

Oczywiście ze rozumiem.
Zdjęto wine, bo nie było winy.

No ok, to się nie dogadamy.

Jechał jak normalny człowiek

Nie, jechał jak drogowa melepeta, która nie umie prawidłowo wykonać manewru.

bo pas sie przejezdza szybko.

Pewnie z predkoscią merca...

Jeśli to zapobiegnie zderzeniu - dlaczego nie?

Bo nikt normalny nie jedzi 130 w takich miejscach?

Cofnij się do początku posta, jak zapomniałeś o czym idzie dyskusja.


Dla bezpieczenstwa wszystkich przyjmijmy ze 130 w miescie to
proszenie sie i wypadek, ktorego jest sie sprawca.

Kto z tym dyskutuje?

Wszyscy ci, ktorzy chca sciagnac czesc winy z wariata.

Bzdura.
Tak by było, gdyby ktoś chciał ściągnąć CAŁĄ winę.




Naprawdę nie rozumiesz na co odpowiadasz, czy tylko udajesz?

Naprawde rozumiem.

Szkoda że piszesz na odwrót.
A że to się nie zmieni i dalej będziesz tu uparcie śmiecił kapeluszeniem - to EOD


295 Data: Marzec 12 2014 18:26:27
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "Budzik"


A wtedy co - wina calkowita tego drugiego, bo jechal 130 ?
Niby tak, bo jakby jechal 70 to by sie o metr, ale mineli..

Dla bezpieczenstwa wszystkich przyjmijmy ze 130 w miescie to proszenie sie
i wypadek, ktorego jest sie sprawca.

150

296 Data: Marzec 10 2014 20:53:04
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Użytkownik J.F.  ...

Jest jeszcze coś takiego jak sprawiedliwość.
Taka bez przymiotników wykluczających jej sens.
I tutaj mamy dokładnie jej przejaw.
Przepisy sa tak skonstruowane, aby czasami błedy jednego kierowcy miał
szanse naprawic inny.
Merc jechał tak, jakby chciał te możliwośc odebrać.

No ale twierdzic ze ponosi calkowita wine ?

A ile ma ponosić? 3/4?

Na przykład.
Ilekolwiek, byle nie 100%, w przypadku gdy ewidentnie zawinił również ktoś inny.
Bo to na kilometr śmierdzi przewałem.

297 Data: Marzec 10 2014 21:33:30
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Budzik 

Użytkownik Cavallino  ...


Na przykład.
Ilekolwiek, byle nie 100%, w przypadku gdy ewidentnie zawinił również
ktoś inny.
Bo to na kilometr śmierdzi przewałem

Mam wrażenie ze kazdy powiedział juz wszystko co miał do powiedzenia.
Ty nadal twierdzisz, ze nawet jak pas pusty i nic na nim nie ma, to trzeba
sie spodziewac wariata jadacego 130 na godzine. Ja twierdze, ze wtedy mozna
jechać. I kto tu jest kapelusznikiem...

298 Data: Marzec 11 2014 18:40:12
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Użytkownik Cavallino  ...


Na przykład.
Ilekolwiek, byle nie 100%, w przypadku gdy ewidentnie zawinił również
ktoś inny.
Bo to na kilometr śmierdzi przewałem

Mam wrażenie ze kazdy powiedział juz wszystko co miał do powiedzenia.
Ty nadal twierdzisz, ze nawet jak pas pusty i nic na nim nie ma, to

To nie dochodzi do zderzenia z gościem jadącym tym pasem.
Czyli dyskutujesz znowu ze swoimi rojeniami, sytuacja na miejscu była inna.

299 Data: Marzec 11 2014 21:00:51
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Budzik 

Użytkownik Cavallino  ...

Na przykład.
Ilekolwiek, byle nie 100%, w przypadku gdy ewidentnie zawinił
również ktoś inny.
Bo to na kilometr śmierdzi przewałem

Mam wrażenie ze kazdy powiedział juz wszystko co miał do powiedzenia.
Ty nadal twierdzisz, ze nawet jak pas pusty i nic na nim nie ma, to

To nie dochodzi do zderzenia z gościem jadącym tym pasem.
Czyli dyskutujesz znowu ze swoimi rojeniami, sytuacja na miejscu była
inna.

Odpowiadanie na pol zdania to rozmowa z Twoimi rojeniami.

300 Data: Marzec 11 2014 23:19:37
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Użytkownik Cavallino  ...

Na przykład.
Ilekolwiek, byle nie 100%, w przypadku gdy ewidentnie zawinił
również ktoś inny.
Bo to na kilometr śmierdzi przewałem

Mam wrażenie ze kazdy powiedział juz wszystko co miał do powiedzenia.
Ty nadal twierdzisz, ze nawet jak pas pusty i nic na nim nie ma, to

To nie dochodzi do zderzenia z gościem jadącym tym pasem.
Czyli dyskutujesz znowu ze swoimi rojeniami, sytuacja na miejscu była
inna.

Odpowiadanie na pol zdania to

To odpowiadanie na JEDYNY sensowny kawałek.
Na swoje brednie musisz już odpowiadać sobie sam.

301 Data: Marzec 12 2014 01:00:44
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Budzik 

Użytkownik Cavallino  ...

To odpowiadanie na JEDYNY sensowny kawałek.

Skad wiesz skoro nic nie zrozumiałes?

Na swoje brednie musisz już odpowiadać sobie sam.

Wystarczy mi odpowiadanie na Twoje brednie.

P.S. I jak? Podoba sie dyskusja w takim stylu? Satysfakcjonująca?

302 Data: Marzec 10 2014 12:50:16
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Smok Eustachy 

W dniu 10.03.2014 00:53, J.F. pisze:
/..../

No ale twierdzic ze ponosi calkowita wine ?

Ale pierwszeństwo,
Ale prędkość,
Ale pierwszeństwo,
Ale prędkość,
Ale pierwszeństwo,
Ale prędkość,
Ale pierwszeństwo,
Ale prędkość,
Ale pierwszeństwo,
Ale prędkość,
Ale pierwszeństwo,
Ale prędkość,
Ale pierwszeństwo,
Ale prędkość,
Ale pierwszeństwo,
Ale prędkość,

303 Data: Marzec 10 2014 20:51:16
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Użytkownik Cavallino  ...

Jest jeszcze coś takiego jak sprawiedliwość.
Taka bez przymiotników wykluczających jej sens.

I tutaj mamy dokładnie jej przejaw.

Raczej jej braku.


Przepisy sa tak skonstruowane, aby czasami błedy jednego kierowcy miał
szanse naprawic inny.
Merc jechał tak, jakby chciał te możliwośc odebrać.

Wiec nawet jeżeli kierowca opla mogł się bardziej rozgladac (ale wtedy
pewnie gdyby nie doszło do wypadku to bysmy pisali, co za oferma, ze nie
umie płynnie zjechac ze skrzyzowania) to i tak to kierowca merca odebrał
kierowca opla margines do popełnienia błędu.

A on sobie sam nie odebrał przypadkiem?

304 Data: Marzec 10 2014 21:33:31
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Budzik 

Użytkownik Cavallino  ...

to i tak to kierowca merca odebrał
kierowca opla margines do popełnienia błędu.

A on sobie sam nie odebrał przypadkiem?

Nie wiem co sugerujesz.
Czy dobrze rozumiem, ze twierdzisz, iż kierowca opla popełniając bład
odebrał sobie margines bezpieczenstwa na popełnienie błedu?

305 Data: Marzec 11 2014 18:41:35
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Użytkownik Cavallino  ...

to i tak to kierowca merca odebrał
kierowca opla margines do popełnienia błędu.

A on sobie sam nie odebrał przypadkiem?

Nie wiem co sugerujesz.
Czy dobrze rozumiem, ze twierdzisz, iż kierowca opla popełniając bład
odebrał sobie margines bezpieczenstwa na popełnienie błedu?

Kierowca Opla ZAPRZESTAJĄC obserwacji jezdni którą przecinał, MIMO że nie miał pełnego przeglądu tejże, odebrał sobie możliwość skorygowania błędnej decyzji o wykonaniu manewru skrętu w lewo.
Teraz paniał?

306 Data: Marzec 11 2014 21:00:51
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Budzik 

Użytkownik Cavallino  ...

to i tak to kierowca merca odebrał
kierowca opla margines do popełnienia błędu.

A on sobie sam nie odebrał przypadkiem?

Nie wiem co sugerujesz.
Czy dobrze rozumiem, ze twierdzisz, iż kierowca opla popełniając bład
odebrał sobie margines bezpieczenstwa na popełnienie błedu?

Kierowca Opla ZAPRZESTAJĄC obserwacji jezdni którą przecinał, MIMO że
nie miał pełnego przeglądu tejże, odebrał sobie możliwość skorygowania
błędnej decyzji o wykonaniu manewru skrętu w lewo.
Teraz paniał?

To juz nie miało znaczenia.
Nawet jakby zobaczył, to co miałby zrobic? Gosc leciał na niego 40 metrów
na sekunde i co? Miał zahamować, właczyc wsteczny? Zatrzymac sie przed
nissanem?
Błąd popełniono wczesniej.

307 Data: Marzec 11 2014 23:20:53
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Użytkownik Cavallino  ...

to i tak to kierowca merca odebrał
kierowca opla margines do popełnienia błędu.

A on sobie sam nie odebrał przypadkiem?

Nie wiem co sugerujesz.
Czy dobrze rozumiem, ze twierdzisz, iż kierowca opla popełniając bład
odebrał sobie margines bezpieczenstwa na popełnienie błedu?

Kierowca Opla ZAPRZESTAJĄC obserwacji jezdni którą przecinał, MIMO że
nie miał pełnego przeglądu tejże, odebrał sobie możliwość skorygowania
błędnej decyzji o wykonaniu manewru skrętu w lewo.
Teraz paniał?

To juz nie miało znaczenia.
Nawet jakby zobaczył, to co miałby zrobic?

Przez 4 sekundy?
Wszystko.
Stanąć, przyspieszyć, zmienić kierunek - co tylko chciał.
Trzeba było tylko patrzeć na drogę przed sobą.


Gosc leciał na niego 40 metrów
na sekunde i co? Miał zahamować, właczyc wsteczny? Zatrzymac sie przed
nissanem?
Błąd popełniono wczesniej.

A drugi później.
Równie brzemienny w skutkach.

308 Data: Marzec 12 2014 00:00:49
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Budzik 

Użytkownik Cavallino  ...

to i tak to kierowca merca odebrał
kierowca opla margines do popełnienia błędu.

A on sobie sam nie odebrał przypadkiem?

Nie wiem co sugerujesz.
Czy dobrze rozumiem, ze twierdzisz, iż kierowca opla popełniając bład
odebrał sobie margines bezpieczenstwa na popełnienie błedu?

Kierowca Opla ZAPRZESTAJĄC obserwacji jezdni którą przecinał, MIMO że
nie miał pełnego przeglądu tejże, odebrał sobie możliwość skorygowania
błędnej decyzji o wykonaniu manewru skrętu w lewo.
Teraz paniał?

To juz nie miało znaczenia.
Nawet jakby zobaczył, to co miałby zrobic?

Przez 4 sekundy?
Wszystko.
Stanąć, przyspieszyć, zmienić kierunek - co tylko chciał.
Trzeba było tylko patrzeć na drogę przed sobą.

Chyba z boku...
Przed sobą to on miał poprzeczna droge i przejscie dla pieszych.

Gosc leciał na niego 40 metrów
na sekunde i co? Miał zahamować, właczyc wsteczny? Zatrzymac sie przed
nissanem?
Błąd popełniono wczesniej.

A drugi później.
Równie brzemienny w skutkach.

Ja nie twierdze, ze Vettel by nie uciekł z drogi mercowi.
Pewnie tak.
Ja staram sie jezdzic tak, zeby nie były potrzebne umiejetnosci Vettela,
zeby uciec przed kontaktem ze mną.

309 Data: Marzec 12 2014 17:21:36
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Nawet jakby zobaczył, to co miałby zrobic?

Przez 4 sekundy?
Wszystko.
Stanąć, przyspieszyć, zmienić kierunek - co tylko chciał.
Trzeba było tylko patrzeć na drogę przed sobą.

Chyba z boku...
Przed sobą to on miał poprzeczna droge i przejscie dla pieszych.

Zależy w którym momencie, nie sądzisz?



Gosc leciał na niego 40 metrów
na sekunde i co? Miał zahamować, właczyc wsteczny? Zatrzymac sie przed
nissanem?
Błąd popełniono wczesniej.

A drugi później.
Równie brzemienny w skutkach.

Ja nie twierdze, ze Vettel by nie uciekł z drogi mercowi.
Pewnie tak.
Ja staram sie jezdzic tak, zeby nie były potrzebne umiejetnosci Vettela,
zeby uciec przed kontaktem ze mną.

No widzisz, a ten z Opla miał to gdzieś, a że mesiem nie kierował Vettel to już go nie ma.
Tylko nie rozumiem dlaczego go uniewinniono, skoro niewinny nie był.

310 Data: Marzec 12 2014 21:54:39
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Budzik 

Użytkownik Cavallino  ...

Nawet jakby zobaczył, to co miałby zrobic?

Przez 4 sekundy?
Wszystko.
Stanąć, przyspieszyć, zmienić kierunek - co tylko chciał.
Trzeba było tylko patrzeć na drogę przed sobą.

Chyba z boku...
Przed sobą to on miał poprzeczna droge i przejscie dla pieszych.

Zależy w którym momencie, nie sądzisz?

Z przodu to tylko na samym początku manewru kiedy drgoa była jeszcze pusta.
A potem juz coraz bardziej z boku.
:)

Gosc leciał na niego 40 metrów
na sekunde i co? Miał zahamować, właczyc wsteczny? Zatrzymac sie
przed nissanem?
Błąd popełniono wczesniej.

A drugi później.
Równie brzemienny w skutkach.

Ja nie twierdze, ze Vettel by nie uciekł z drogi mercowi.
Pewnie tak.
Ja staram sie jezdzic tak, zeby nie były potrzebne umiejetnosci
Vettela, zeby uciec przed kontaktem ze mną.

No widzisz, a ten z Opla miał to gdzieś, a że mesiem nie kierował
Vettel to już go nie ma.
Tylko nie rozumiem dlaczego go uniewinniono, skoro niewinny nie był.

Bo był niewinny.
A zginął nie dlatego, ze mesiem nie kierował Vettel, zginał, bo mesiem
kierował ktoś kto myslał ze jest Vettel...

311 Data: Marzec 09 2014 17:30:08
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Marek Dyjor 

Budzik wrote:

To moze sad ukarał kierowce merca za idiotyzm?
Tak po prostu, po ludzku? ;-)
W sumie spełnił to do czego został powołany - odizolował
niebezpiecznego kretyna od reszty spoleczenstwa.

amen i ja bym tak samo zrobił na miejscu wysokiego sądu...

312 Data: Marzec 11 2014 21:42:41
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: mk4 

W dniu 3/9/2014 17:30, Marek Dyjor pisze:

Budzik wrote:
To moze sad ukarał kierowce merca za idiotyzm?
Tak po prostu, po ludzku? ;-)
W sumie spełnił to do czego został powołany - odizolował
niebezpiecznego kretyna od reszty spoleczenstwa.

amen i ja bym tak samo zrobił na miejscu wysokiego sądu...

No chyba dlatego, ze ten drugi - w sumie znacznie grozniejszy - sam sie odizolowal. No to sad juz nie majac pierwszego winnego rzucil sie na drugiego...

--
mk4

313 Data: Marzec 08 2014 19:25:18
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Smok Eustachy 

W dniu 08.03.2014 18:00, Budzik pisze:
/.../


Moge ci narysowac to o czym mówiłem.
Czyli ze pas był pusty w momencie rozpoczynania manewru przez opla.

Budzik on nie rozumie co to jest upływ czasu i że przy prędkości 150 km/h w jednostce czasu pokonujesz 3x tyle przestrzeni co przy prędkości 50 km/h. Daremny trud.

314 Data: Marzec 08 2014 20:01:17
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-03-08 19:25, Smok Eustachy pisze:

W dniu 08.03.2014 18:00, Budzik pisze:
/.../

Moge ci narysowac to o czym mówiłem.
Czyli ze pas był pusty w momencie rozpoczynania manewru przez opla.

Budzik on nie rozumie co to jest upływ czasu i że przy prędkości 150
km/h w jednostce czasu pokonujesz 3x tyle przestrzeni co przy prędkości
50 km/h. Daremny trud.

60km/h to 16 metrów na sekundę.
130km/h to 36 metrów na sekundę.

Wiele osób nie ma o tym pojęcia, a o drodze hamowani to ja nawet nie
wspominam. Wspomnę za to o niektórych, co to na śliskim bez ABS na
4 metrach się potrafili zatrzymać:>

Zakładam, że na 50 w tym miejscu 60 jest czymś typowym, 130km/h
udowodniono (a ile jechał to inna para kaloszy).
Opel mógł zrobić parę metrów na sekundę ze startu zatrzymanego,
nie wiem dokładnie, ale pewnie trochę ponad sekundę zajęło mu
przejechanie przez nitkę zachodnią Puławskiej (powiedzmy 2).
Skoro Nissan nawet nie musiał hamować to wygląda na to, że
kierowca Opla ocenił sytuację w granicach minimum w odległości
50 metrów (zapewne więcej wliczając czas reakcji). Dla Nissana
trochę przekraczającego prędkość to ponad 3 sekundy jazdy, dla
Mercedesa to 1,4 sekundy.

O czym tu deliberować w zakresie umniejszania winy specjalisty
z Mercedesa? Kurcze, na zachód od naszej granicy zachodniej
to nawet określa się minimalne odstępy na autostradach
i sprawdza się to różnymi nieoznakowanymi FR. We Francji
za jazdę ze zbyt małą odległością na autostradzie jest
ładny mandacik motywujący do uspokojenia się, a za recydywę
można zarobić więzienie i utratę PJ. Za taki numer jak ten
z Mercedesa wywinął w mieście to od ręki areszt i dość szybka
rozprawa, więzienie (wiadomo że nie 25 lat) i utrata PJ na
jakiś czas (może być długi). W Polsce za to (nie tylko na pms)
jest wymyślanie różnych usprawiedliwień dla idioty/bandyty
drogowego i tłumaczenie, że przecież miał pierwszeństwo :(

315 Data: Marzec 09 2014 00:24:21
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: J.F. 

Dnia Sat, 08 Mar 2014 20:01:17 +0100, Artur Maśląg napisał(a):

W dniu 2014-03-08 19:25, Smok Eustachy pisze:
60km/h to 16 metrów na sekundę.
130km/h to 36 metrów na sekundę.
Wiele osób nie ma o tym pojęcia, a o drodze hamowani to ja nawet nie
wspominam. Wspomnę za to o niektórych, co to na śliskim bez ABS na
4 metrach się potrafili zatrzymać:>
Zakładam, że na 50 w tym miejscu 60 jest czymś typowym, 130km/h
udowodniono (a ile jechał to inna para kaloszy).
Opel mógł zrobić parę metrów na sekundę ze startu zatrzymanego,
nie wiem dokładnie, ale pewnie trochę ponad sekundę zajęło mu
przejechanie przez nitkę zachodnią Puławskiej (powiedzmy 2).
Skoro Nissan nawet nie musiał hamować to wygląda na to, że
kierowca Opla ocenił sytuację w granicach minimum w odległości
50 metrów (zapewne więcej wliczając czas reakcji). Dla Nissana
trochę przekraczającego prędkość to ponad 3 sekundy jazdy, dla
Mercedesa to 1,4 sekundy.

Zaraz zaraz - to ile twoim zdaniem opel jechal ?
Bo 2 sekundy przemknac przez pas, to gdy sie ma 10km/h.
Przy 20 to juz tylko sekunda.
Ale zakladajac ze merc mial tylko 50m, to byl juz rowno z nissanem.
A wiec powinien zostac zauwazony ... i przepuszczony, bo 50m to malo,
szczegolnie jak sie gazu nie umie uzywac.

Wiec albo ten merc jechal znacznie szybciej ... ale nie, to wiele nie
da, albo opel wyjatkowo kapeluszniczyl ... i chyba nissan tez.
Ewentualnie opel hamowal ... bo piesi na pasach, czy bo swoj blad
zauwazyl.

J.

316 Data: Marzec 09 2014 10:20:12
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Cavallino 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości grup

Dnia Sat, 08 Mar 2014 20:01:17 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
W dniu 2014-03-08 19:25, Smok Eustachy pisze:
60km/h to 16 metrów na sekundę.
130km/h to 36 metrów na sekundę.
Wiele osób nie ma o tym pojęcia, a o drodze hamowani to ja nawet nie
wspominam. Wspomnę za to o niektórych, co to na śliskim bez ABS na
4 metrach się potrafili zatrzymać:>
Zakładam, że na 50 w tym miejscu 60 jest czymś typowym, 130km/h
udowodniono (a ile jechał to inna para kaloszy).
Opel mógł zrobić parę metrów na sekundę ze startu zatrzymanego,
nie wiem dokładnie, ale pewnie trochę ponad sekundę zajęło mu
przejechanie przez nitkę zachodnią Puławskiej (powiedzmy 2).
Skoro Nissan nawet nie musiał hamować to wygląda na to, że
kierowca Opla ocenił sytuację w granicach minimum w odległości
50 metrów (zapewne więcej wliczając czas reakcji). Dla Nissana
trochę przekraczającego prędkość to ponad 3 sekundy jazdy, dla
Mercedesa to 1,4 sekundy.

Zaraz zaraz - to ile twoim zdaniem opel jechal ?

Nie mam pojęcia, ale widocznie za wolno przy samym skręcaniu, albo za szybko przed nim.


Bo 2 sekundy przemknac przez pas, to gdy sie ma 10km/h.
Przy 20 to juz tylko sekunda.
Ale zakladajac ze merc mial tylko 50m, to byl juz rowno z nissanem.

W moemncie zmiany pasa musiał mieć więcej, skoro zdążył trafić w Opla.


A wiec powinien zostac zauwazony ... i przepuszczony, bo 50m to malo,
szczegolnie jak sie gazu nie umie uzywac.

Właśnie to powyżej napisałem.

317 Data: Marzec 09 2014 17:51:26
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-03-09 00:24, J.F. pisze:
(...)

Zaraz zaraz - to ile twoim zdaniem opel jechal ?
(...)

Moje zdanie w tej materii jest tak naprawdę nieistotne.

318 Data: Marzec 10 2014 01:02:28
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: J.F. 

Dnia Sun, 09 Mar 2014 17:51:26 +0100, Artur Maśląg napisał(a):

W dniu 2014-03-09 00:24, J.F. pisze:
(...)
Zaraz zaraz - to ile twoim zdaniem opel jechal ?
(...)
Moje zdanie w tej materii jest tak naprawdę nieistotne.

No owszem, nieistotne, ale jak juz zaczales analizowac sprawe,
to ile ?

J.

319 Data: Marzec 10 2014 07:50:48
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-03-10 01:02, J.F. pisze:

Dnia Sun, 09 Mar 2014 17:51:26 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
W dniu 2014-03-09 00:24, J.F. pisze:
(...)
Zaraz zaraz - to ile twoim zdaniem opel jechal ?
(...)
Moje zdanie w tej materii jest tak naprawdę nieistotne.

No owszem, nieistotne,

Otóż to.

ale jak juz zaczales analizowac sprawe,
to ile ?

Trzeba było czytać ze zrozumieniem.

320 Data: Marzec 09 2014 10:18:30
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Smok Eustachy"  napisał w wiadomości grup

W dniu 08.03.2014 18:00, Budzik pisze:
/.../

Moge ci narysowac to o czym mówiłem.
Czyli ze pas był pusty w momencie rozpoczynania manewru przez opla.

Budzik on nie rozumie co to jest upływ czasu i że przy prędkości 150 km/h w jednostce czasu pokonujesz 3x tyle przestrzeni co przy prędkości 50 km/h.

Co nadal nie zwalnia z obowiązku ustępowania pierwszeństwa takowym, co więcej, dostaje się DODATKOWY przepis który ten obowiązek wzmacnia.

321 Data: Marzec 07 2014 08:09:55
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Myjk 

Thu, 06 Mar 2014 19:13:13 +0100, mk4

Chyba jasnym jest, ze opel ustapic pierwszenstwa.

Pierwszeństwo może obowiązywać tylko gdy kierowca stosuje się do innych
zasad. Jeśli ma te inne zasady w dupie (chodzi mi o niestosowanie się do
ograniczenia prędkości, niezachowanie ostrożności przy zbliżaniu się do
skrzyżowania itp.), to nie powinien mieć IMHO prawa potem się podpierać
m.in. posiadaniem pierwszeństwa -- bo to taki typowy anacronizm.

Rozumiem że jedzie zgodnie z przepisami, ograniczeniem, zwalania
dojeżdżając do skrzyżowania, ale mimo wszystko dochodzi do wypadku -- nie
może być winny, bo dołożył wszelkich starań aby przejechać bezpiecznie. W
omawianym przypadku nie jechał bezpiecznie, powinien odpowiadać i posiadane
pierwszeństwo nie powinno być żadnym argumentem łagodzącym. Takoż samo
orzekł sąd i ja się w tym w pełni zgadzam.

Do tej pory było to niestety tolerowane. Zapierdalacze i inni bezmyślni
idioci czuli się bezpiecznie, ale mam nadzieję, że się to na stałe zmieni i
kierowca który np. na drodze po jednym pasie w każdym kierunku, skręca w
lewo, sygnalizuje ten manewr i zostaje trzepnięty w lewy bok przez
zapierdalacza wyprzedzającego na skrzyżowaniu, też nie będzie za to
odpowiadać pełną winą jak to miało miejsce w większości przypadków do tej
pory (o ile kierowca nie był w stanie się już sam bronić). Takich
przypadków gdzie ktoś ma pierwszeństwo i łamie inne zasady PORD i zdrowego
rozsądku doprowadzając tym samym do wypadku jest mnóstwo i wg mnie nie
powinno być tolerancji.

--
Pozdor Myjk

322 Data: Marzec 09 2014 17:24:01
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Marek Dyjor 

J.F wrote:

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości
  A do tego odniósł się Paweł a później wyskoczył na niego
Artur, właśnie z twierdzeniem iż "art.3 jest nadrzędny
nad 24".   A to nieprawda.

Prawda i jest to dokładnie opisane w art. 3.

A gdzie masz oficjalna wykladnie ktory artykul jest wazniejszy ?

Tym niemniej - w ramach art 3 to merc mial jechac wolno, czy opel
dokladnie sie przygladac i nie wymuszac pierwszenstwa ?

hm...

skor merc jechał prawym pasem którym jechał wolniej inny samochód to facet w Oplu miła prawo domniemywać że może bezpiecznie wykonać manewr. zakłądamy że w chwili rozpoczęcia manewru merc jechał jeszcze pasem wewnętrznym.

kierowca mercedesa nie dosyć że jechał bardzo szybko co sie kwalifikuje jako jazda brawurowa. to jeszcze postanowił wyprzedzić samochód znajdujący si ena jego pasie nie mając najwyraźniej świadomości co sie dzieje dalej na drodze.

naprawdę wyprzedzanei na skrzyżowaniu to wielka głupota.

323 Data: Marzec 10 2014 01:11:18
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: J.F. 

Dnia Sun, 9 Mar 2014 17:24:01 +0100, Marek Dyjor napisał(a):

J.F wrote:
Tym niemniej - w ramach art 3 to merc mial jechac wolno, czy opel
dokladnie sie przygladac i nie wymuszac pierwszenstwa ?
hm...
skor merc jechał prawym pasem którym jechał wolniej inny samochód to facet w
Oplu miła prawo domniemywać że może bezpiecznie wykonać manewr. zakłądamy że
w chwili rozpoczęcia manewru merc jechał jeszcze pasem wewnętrznym.

Nie wydaje mi sie ro slusznym zalozeniem.

kierowca mercedesa nie dosyć że jechał bardzo szybko co sie kwalifikuje jako
jazda brawurowa.

"Brawurowa" to jest bardzo odlegle od "ponosi calkowita
odpowiedzialnosc za wypadek". Bo trafil w cos na skrzyzowaniu, co tam
wjechalo gdy mial zielone swiatlo ...


to jeszcze postanowił wyprzedzić samochód znajdujący si ena
jego pasie nie mając najwyraźniej świadomości co sie dzieje dalej na drodze.
naprawdę wyprzedzanei na skrzyżowaniu to wielka głupota.

Taka wielka, ze nawet kodeks dopuszcza.

J.

324 Data: Marzec 10 2014 21:45:34
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Marek Dyjor 

J.F. wrote:

Dnia Sun, 9 Mar 2014 17:24:01 +0100, Marek Dyjor napisał(a):
J.F wrote:
Tym niemniej - w ramach art 3 to merc mial jechac wolno, czy opel
dokladnie sie przygladac i nie wymuszac pierwszenstwa ?
hm...
skor merc jechał prawym pasem którym jechał wolniej inny samochód to
facet w Oplu miła prawo domniemywać że może bezpiecznie wykonać
manewr. zakłądamy że w chwili rozpoczęcia manewru merc jechał
jeszcze pasem wewnętrznym.

Nie wydaje mi sie ro slusznym zalozeniem.

kierowca mercedesa nie dosyć że jechał bardzo szybko co sie
kwalifikuje jako jazda brawurowa.

"Brawurowa" to jest bardzo odlegle od "ponosi calkowita
odpowiedzialnosc za wypadek". Bo trafil w cos na skrzyzowaniu, co tam
wjechalo gdy mial zielone swiatlo ...


to jeszcze postanowił wyprzedzić samochód znajdujący si ena
jego pasie nie mając najwyraźniej świadomości co sie dzieje dalej na
drodze. naprawdę wyprzedzanei na skrzyżowaniu to wielka głupota.

Taka wielka, ze nawet kodeks dopuszcza.

to teraz sprawdź jakie warunki należy spełnić aby wykonac manewr wyprzedzania.

325 Data: Marzec 07 2014 00:50:12
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Thu, 6 Mar 2014, Artur Maśląg wrote:

W dniu 2014-03-06 11:04, Gotfryd Smolik news pisze:
  I to jest inna sprawa - ustalenie, czy w danym konkretnym
przypadku przepis szczegółowy działa "przeciw" przepisowi
ogólnemu.

Nie może działać przeciw.

  Jakby nie mógł, to nie byłoby potrzeby istnienia zasad regulujących
kolizje przepisów :)
  Jeśliby przepis art.3 był "nieuchylalny", tym samym również
"nieuchylalny" przez relatywne pozwolenie z art.4 "o ile
nie wskazuje inaczej", to faktycznie trzeba by było się zatrzymywać
przy każdym zielonym i upewniać, czy aby nie ma niewidocznego
uczestnika ruchu przed którym nie zdążymy uciec.

  Bo tylko wtedy go "anuluje".
  W pozostałych przypadkach (kiedy nie pozostają w sprzeczności)
działa jeden *i* drugi.

Nic dziwnego.

  No właśnie.
  Pic w tym, że wtedy nie ma sprzeczności, nie da się więc
tylko z wyniku (wniosku o winie) wywieść przyczyny, źródła
tej winy (skoro żródła są dwa).

  A do tego odniósł się Paweł a później wyskoczył na niego
Artur, właśnie z twierdzeniem iż "art.3 jest nadrzędny
nad 24".
  A to nieprawda.

Prawda i jest to dokładnie opisane w art. 3.

  Nie mogę Ci wykazywać że nieprawda, skoro przepis
art.24 prowadzi do takiego samego wniosku :>
  Ale mogę napisać, że JEŚLIBY stały w sprzeczności,
to właśnie art.24 (z dokładnością do uproszczeń) byłby
tym "ważniejszym", uchylającym.

  Co do zasady, przy tym samym "poziomie" przepisu (odpowiednio
artykuł, ustęp, paragraf itd) bardziej szczegółowy jest przepis
"dalszy" w akcie prawnym.
  I *w razie kolizji*, czyli wtedy kiedy może zajść "uchylanie"
(a do tego odniosła się dyskusja, nie do przypadku zgodności)
to ten "dalszy", bardziej szczegółowy, co do zasady jest tym
który "uchyla".

  Nie podlegają uchyleniu z tego powodu m.in. przepisy, przy
których wyraźnie zapisano "nawet jeśli ustawa/inny przepis
ustawy stanowi inaczej" lub równoważnie.
  Podobnie jeśli inaczej określono zasięg przepisu (np.
jako dotyczącego tylko części aktu).

  Cały flejm tej gałęzi wziął się zaś z tego, że w art.24
został (na początku) pominięty obowiązek "nieutrudniania
ruchu". Nieutrudniania WSZYSTKIM innym uczestnikom.
  Pominięcie tego zapisu stwarzało pozory, jakoby w tym
przypadku art.24 "był przeciw" art.3, co jest nieprawdą.
  Ale sprowokowało tezę jakoby "art.3 uchylał art.24".
  Równie nieprawdziwą.

  Jest coś jeszcze :)
"Syndrom trawniczka" mianowicie.
  To nie jest tak, że na PoRD przepisy się kończą.
  Jak dojdzie do wypadku z ofiarami w ludziach, *może* się
zdarzyć, że podstawą ukarania nie będzie sam "goły" PoRD.
  Zastosowanie innych przepisów (np. tych z KK), może
stwarzać wrażenie, że główną podstawą orzeczenia jest
właśnie art.3 - kiedy faktycznie może nią być np.
umyślność.

pzdr, Gotfryd

326 Data: Marzec 07 2014 07:48:06
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-03-07 00:50, Gotfryd Smolik news pisze:

On Thu, 6 Mar 2014, Artur Maśląg wrote:
(...)
Nie może działać przeciw.

  Jakby nie mógł, to nie byłoby potrzeby istnienia zasad regulujących
kolizje przepisów :)

W rzeczonej sprawie to jakby trochę inna para kaloszy.

  Jeśliby przepis art.3 był "nieuchylalny", tym samym również
"nieuchylalny" przez relatywne pozwolenie z art.4 "o ile
nie wskazuje inaczej", to faktycznie trzeba by było się zatrzymywać
przy każdym zielonym i upewniać, czy aby nie ma niewidocznego
uczestnika ruchu przed którym nie zdążymy uciec.

To Twoja dość pokrętna interpretacja i niestety niewłaściwa.
Niemniej wiem do czego dążysz i jak próbujesz interpretować
przepisy. Na szczęście sądy jednak często nie stosują się
do takiej interpretacji.

(...)
  To nie jest tak, że na PoRD przepisy się kończą.
  Jak dojdzie do wypadku z ofiarami w ludziach, *może* się
zdarzyć, że podstawą ukarania nie będzie sam "goły" PoRD.

To prawda.

  Zastosowanie innych przepisów (np. tych z KK), może
stwarzać wrażenie, że główną podstawą orzeczenia jest
właśnie art.3 - kiedy faktycznie może nią być np.
umyślność.

Ja nie pisałem o wrażenie, a o faktach i stąd właśnie masz
zapisane zasady ogólne w art. 3, które w nadrzędny sposób
określają zasady zachowania się na drogach, niezależnie
od szczegółowych artykułów (często niepotrzebnie szczegółowych).

327 Data: Marzec 07 2014 09:38:01
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Fri, 7 Mar 2014, Artur Maśląg wrote:

W dniu 2014-03-07 00:50, Gotfryd Smolik news pisze:
  Jakby nie mógł, to nie byłoby potrzeby istnienia zasad regulujących
kolizje przepisów :)

W rzeczonej sprawie to jakby trochę inna para kaloszy.

  Tu się zgodzimy - mamy przypadek "nie zachodzi".
  W sumie do tego sprowadzało się moje wtrącenie w tę gałąź.

  Jeśliby przepis art.3 był "nieuchylalny", tym samym również
"nieuchylalny" przez relatywne pozwolenie z art.4 "o ile
nie wskazuje inaczej", to faktycznie trzeba by było się zatrzymywać
przy każdym zielonym i upewniać, czy aby nie ma niewidocznego
uczestnika ruchu przed którym nie zdążymy uciec.

To Twoja dość pokrętna interpretacja i niestety niewłaściwa.
Niemniej wiem do czego dążysz i jak próbujesz interpretować
przepisy. Na szczęście sądy jednak często nie stosują się
do takiej interpretacji.

  Na szczęście w tym przypadku to niestosowanie nie ma zastosowania ;)
  Cóż, chyba pozostaniemy z drobną różnicą zdań dla innych przypadków :)

pzdr, Gotfryd

328 Data: Marzec 06 2014 11:24:59
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-03-05 21:50, Gotfryd Smolik news pisze:

On Wed, 5 Mar 2014, Artur Maśląg wrote:

W dniu 2014-03-05 16:02, Pawel "O'Pajak" pisze:

Powitanko,

unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie
bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego,

Ja tam prawnikiem nie jestem, ale trudno domniemywac, ze art. 3 kasuje
art. 24 tej samej ustawy. Choc w RP wszystko jest mozliwe.

Bredzisz - art. 3 jest nadrzędnym nad art. 24

  Niestety, nie jest.

Jest.

  Art.24 jest "szczegółowszy".

Jest, niemniej w żaden sposób nie może naruszyć zasad opisanych
w art. 3.

  Pic w tym, że trzeba ten 24. przeczytać CAŁY.
  Z naciskiem na słowo "komukolwiek".

Wystarczy przeczytać ze zrozumieniem art. 3 i do niego się
stosować.

329 Data: Marzec 05 2014 19:27:51
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Myjk 

Wed, 05 Mar 2014 16:02:56 +0100, Pawel "O'Pajak"

Ale czynienie mu zarzutu, ze byl niewidoczny,

Widzisz, on mógłby być "niewidoczny" w sytuacji jaką sam raczyłeś opisać --
i nikt by mu wtedy zarzutu nie czynił. Ten się wykazał bezmyślnością, to i
mu się pewne zaniechania zarzuca. Ten element, poza nadmierną prędkością,
jest kluczowy w tej sprawie.

ze wyprzedzal z prawej na skrzyzowaniu podczas
gdy prawo w tej sytuacji to dopuszcza, to juz
zdecydowanie wykracza poza granice praworzadnosci.

Przecież napisałem, że to już szczegół -- głównie właśnie dlatego tak to
określiłem, bo mógł to zrobić. Wyprzedzanie na skrzyżowaniu, niezależnie po
którym pasie, bez ogarnięcia sytuacji na skrzyżowaniu nie jest zgodne ani z
PORD ani ze zdrowym rozsądkiem.

--
Pozdor Myjk

330 Data: Marzec 05 2014 15:11:00
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Myjk 

Wed, 05 Mar 2014 14:58:20 +0100, Pawel "O'Pajak"

I to jest jego jedyna wina, bo
zgodnie z PoRD (Art. 24) nie zlamal tym zadnego przepisu.

Złamał podstawowy przepis, jeden z pierwszych i najważniejszych które
pozwalają bezpiecznie się poruszać po drogach. Art. 3. Przeczytaj go z
należytym zrozumieniem.

--
Pozdor Myjk

331 Data: Marzec 05 2014 21:48:26
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Wed, 5 Mar 2014, Pawel "O'Pajak" wrote:

Powitanko,

Jechał ze znaczną prędkością i

I to jest jego jedyna wina, bo

tuż przed skrzyżowaniem postanowił wyprzedzić inne auto wyjeżdżając zza
niego. Że prawym pasem wyprzedzał, to akurat szczegół.

zgodnie z PoRD (Art. 24) nie zlamal tym zadnego przepisu.

http://www.kodeksdrogowy.com.pl/obowiazujace/kodeksDrogowyZPrzypisami.html
+++
Art. 24.
1. Kierujšcy pojazdem jest obowišzany przed wyprzedzaniem upewnić
  się w szczególnoœci, czy:
1) ma odpowiedniš widocznoœć i dostateczne miejsce do wyprzedzania
  bez utrudnienia
  komukolwiek
  ^^^^^^^^^^^
  |||||||||||
  ruchu;
-- -

  Masz jakiś inny PoRD niż ja?

  Czy jakiś inny słownik języka polskiego, w którym "komukolwiek"
znaczy np. "ci z podporządkowanej się nie liczą"?

pzdr, Gotfryd

332 Data: Marzec 06 2014 01:49:07
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: J.F. 

Dnia Wed, 5 Mar 2014 21:48:26 +0100, Gotfryd Smolik news napisał(a):

http://www.kodeksdrogowy.com.pl/obowiazujace/kodeksDrogowyZPrzypisami.html
+++
Art. 24.
1. Kierujšcy pojazdem jest obowišzany przed wyprzedzaniem upewnić
  się w szczególnoœci, czy:
1) ma odpowiedniš widocznoœć i dostateczne miejsce do wyprzedzania
  bez utrudnienia
  komukolwiek
  ^^^^^^^^^^^
  |||||||||||
  ruchu;
-- -
  Masz jakiś inny PoRD niż ja?
  Czy jakiś inny słownik języka polskiego, w którym "komukolwiek"
znaczy np. "ci z podporządkowanej się nie liczą"?

Hm, ci z podporzadkowanej maja ustapic, a wiec poczekac az przejedzie,
wiec coz to za utrudnianie ?
Ba - wolna jazda jest utrudnianiem, bo czekanie sie wydluza.

Czy sugerujesz ze to taki dodatkowy zakaz wyprzedzania na
skrzyzowaniach ? Ale na tym akurat wolno wyprzedzac.

J.

333 Data: Marzec 06 2014 09:02:56
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Myjk 

Thu, 6 Mar 2014 01:49:07 +0100, J.F.

Czy sugerujesz ze to taki dodatkowy zakaz wyprzedzania na
skrzyzowaniach ? Ale na tym akurat wolno wyprzedzac.

Nie ma zakazu bezpiecznego wyprzedzania na skrzyżowaniach.
To jest klucz, ten manewr nie był bezpieczny -- jak widać.

--
Pozdor Myjk

334 Data: Marzec 06 2014 19:22:00
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: mk4 

On 2014-03-06 09:02, Myjk wrote:

Thu, 6 Mar 2014 01:49:07 +0100, J.F.

Czy sugerujesz ze to taki dodatkowy zakaz wyprzedzania na
skrzyzowaniach ? Ale na tym akurat wolno wyprzedzac.

Nie ma zakazu bezpiecznego wyprzedzania na skrzyżowaniach.
To jest klucz, ten manewr nie był bezpieczny -- jak widać.

Nie byl bezpieczny bo jakis koles w oplu wymusil pierwszenstwo. Co przyplacim zyciem - ale to inna sprawa.

A bylo pewnie tak - gosc dojechal do skretu. Chcial byc "cool" a nie ciapa i chcial sprawnie wykonac manewr. Rozejrzal sie zbyt nieprecyzyjnie i na tej podstawie pochopnie ocenil ze zdazy i moze smialo jechac. Jako, ze chcial byc taki fajny i sprawnie wykonac swoj manewr nie przylozyl wystarczajacej uwagi (z braku czasu - bo sprawnie trzeba pojechac) do sytuacji, ktora panowala na drodze (jak wiadomo bojazliwa kobieta za nim widziala merca) i wyjechal. Takie okolicznosci sa bardzo prawdopodobne i wskazuja na to, ze zupelnie nie myslal o sytuacji na drodze (tylko dzialal odruchowo - zerkniecie, widzi, ze zdazy i jazda - bez zadnej analizy sytuacji) a tym samym nie zachowal nalezytej ostroznosci.

Takie sytuacje (gdzie nie konczylo sie to wypadkiem a tylko hamowaniem i podniesieniem cisnienia) widywalem wielokrotnie.

--
mk4

335 Data: Marzec 07 2014 08:13:35
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Myjk 

Thu, 06 Mar 2014 19:22:00 +0100, mk4

Nie byl bezpieczny bo jakis koles w oplu wymusil pierwszenstwo. Co
przyplacim zyciem - ale to inna sprawa.

Czy ty w końcu zrozumiesz, że posiadanie pierwszeństwa nie uprawnia do
bezmyślnego zapierdalania? Jak nie rozumiesz, to myśl do oporu. Potem wróć
do dyskusji -- jeśli w ogóle będziesz mieć z czym.

--
Pozdor Myjk

336 Data: Marzec 07 2014 20:33:04
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: mk4 

On 2014-03-07 08:13, Myjk wrote:

Thu, 06 Mar 2014 19:22:00 +0100, mk4

Nie byl bezpieczny bo jakis koles w oplu wymusil pierwszenstwo. Co
przyplacim zyciem - ale to inna sprawa.

Czy ty w końcu zrozumiesz, że posiadanie pierwszeństwa nie uprawnia do
bezmyślnego zapierdalania? Jak nie rozumiesz, to myśl do oporu. Potem wróć
do dyskusji -- jeśli w ogóle będziesz mieć z czym.

Do bezmyslnego zapierdalania nie uprawniaja inne przepisy.

Nawet tutaj z bezmyslnego zapierdalania jeszcze nic by ni ewyniknelo gdyby jakis gosc nie popelnil bledu i nie wymusil.

Tutaj zreszta widac dlaczego przepis o ustapieniu jest jakby "wazniejszy". Ano dlatego, ze z zapierdalania jeszcze nie wynika wiele. A z wymuszania bardzo wiele. Wiele wypadkow.

Tylko nie podnos "niemoznosci". Niemoznosc to zlapac pocisk karabinowy zebami.

--
mk4

337 Data: Marzec 07 2014 20:49:02
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Smok Eustachy 

W dniu 07.03.2014 20:33, mk4 pisze:
/.../

Do bezmyslnego zapierdalania nie uprawniaja inne przepisy.

Nawet tutaj z bezmyslnego zapierdalania jeszcze nic by ni ewyniknelo
gdyby jakis gosc
...nie zwolnił przed skrzyżowaniem

Problem z zasuwaczami jest taki, żÄ™ widzisz gościa daleko i założyć możesz, że zwolni widząc Cię.

338 Data: Marzec 07 2014 21:23:10
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Smok Eustachy"  napisał w wiadomości grup

W dniu 07.03.2014 20:33, mk4 pisze:
/.../
Do bezmyslnego zapierdalania nie uprawniaja inne przepisy.

Nawet tutaj z bezmyslnego zapierdalania jeszcze nic by ni ewyniknelo
gdyby jakis gosc
..nie zwolnił przed skrzyżowaniem

Problem z zasuwaczami jest taki, żÄ™ widzisz gościa daleko i założyć możesz, że zwolni widząc Cię.

Właśnie wtedy masz OBOWIĄZEK zrobić dokładnie odwrotnie i założyć, że nie zwolni.

339 Data: Marzec 07 2014 21:18:40
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Myjk 

Fri, 07 Mar 2014 20:33:04 +0100, mk4

Nawet tutaj z bezmyslnego zapierdalania jeszcze nic by ni ewyniknelo
gdyby jakis gosc nie popelnil bledu i nie wymusil.

Ale niestety wyniknęło i stało się problemem zapierdalacza. Słusznie. Bo
można się przykładać, jechać ostrożnie, 3x sprawdzać a i tak można BŁĄD
popełnić. Dlatego jest też odpowiedzialnoć dla tego z drugiej strony, a
nie zero-jedynkowo. Zapierdalanie ponad 2x szybciej, bez elementarnej
ostrożności, to działanie z premedytacją. A jak z premedytacją, to nie
należy się taryfa ulgowa. Słusznie.

--
Pozdor Myjk

340 Data: Marzec 06 2014 01:44:34
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: J.F. 

Dnia Wed, 5 Mar 2014 12:32:36 +0100, Myjk napisał(a):

Wed, 5 Mar 2014 11:54:30 +0100, J.F
tylko 2.6x
"Tylko".

Od 2.6 blisko do 2.5, a 2.5 to nie 3 :-)

Tylko ze tam:
a) ulica jest prosta, wiec "nie dal sie zauwazyc" nie ma miejsca,
Ty nadal nie obejrzałeś szkicu sytuacyjnego?

Zle zapamietalem.

Jechał ze znaczną prędkością i
tuż przed skrzyżowaniem postanowił wyprzedzić inne auto wyjeżdżając zza
niego. Że prawym pasem wyprzedzał, to akurat szczegół.

Dozwolone. Znaczy sie jadac z przeciwka i skrecajac trzeba brac pod
uwage.

tej pory były dosyć pobłażliwe i nie brały pod uwagę tych elementów.
Kierowca rzekomo wymuszał i był WINNY.
Hm, rzekomo czy nie rzekomo ?
Przecież masz przykład i się głupio pytasz.

Uogolniles na wszystkich motocyklistow.

To ze motocyklista jest gorzej widoczny, nie znaczy ze jest
niewidoczny.
Ale jest dużo gorzej widoczny, a często w ogóle nie bierze tego pod uwagę.

Ale kto ma brac - motocyklista, sad, czy inni kierowcy ?

Ktos sie kiepsko przygladal ... to wina motocyklisty ?
Jak to jest wg ciebie dobrze?
Aż w promieniu pół kilometra nie będzie pojazdu?

Na razie rozmawiamy o gorzej widocznym motocyklu ... to chyba trzeba
sie lepiej przyjrzec ...

J.

341 Data: Marzec 06 2014 02:06:56
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Smok Eustachy 

W dniu 05.03.2014 11:54, J.F pisze:
/.../

Tylko ze tam:
a) ulica jest prosta, wiec "nie dal sie zauwazyc" nie ma miejsca,
b) ten drugi wyjechal na czerwonym ?

Nie - wykonywał lewoskręt.
Obejrzyj w końcu obrazek:

http://bi.gazeta.pl/im/57/d0/de/z14602327Q.jpg

Przeraża mnie wymiana zdań na ten prosty i oczywisty temat. Podobna jaka była, gdy w Krakowie motocyklista zginął wjeżdżając pod autobus.

342 Data: Marzec 04 2014 21:41:15
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Jawi 

W dniu 2014-03-04 20:28, mk4 pisze:

Bo nie pitol ze jak jechal 28 m/s to potwornie przegial a gdyby jechal
dopuszczalne 16,7 m/s to juz bylo git.
he he, troche prawdy w tym akurat jest.
Dostałem fotke z radaru od nierobów miejskich w bydzi.
Jadę do nich, a gościu mi zszokowanym głosem wmawia, że okropnie przesadziłem etc, ciężko powtórzyć.
Ale takim tonem i z takim przejęciem mi to mówił jakbym kurwa jechał samochodem z Harry Potera i latał.
Tak mnie to rozbawiło, że ryłem tam ze śmiechu i nie mogłem się powstrzymać. Po prostu nie mogłem.
W biurze siedział inny straszak, i chyba się domyślił z czego się śmieje histerycznie, bo zaczął "rżeć" i wyszedł z biura co mnie dobiło kompletnie. wyszedłem z bólem brzucha. Ubawiłem się na maxa.
Pierwszy mandat, którego nie żałuje :)
A no i miałem 50 na 30km/h :)

343 Data: Marzec 05 2014 00:49:56
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Tue, 4 Mar 2014, Marek Dyjor wrote:

zawsze mnie dziwiło to że nie bada sie praktycznie czy druga strona jechała
przepisowo w podobnych sytuacjach gdy mamy doczynienia z kolizjami.

  Bo to nie nieprzepisowa jazda stanowi kryterium "przeniesienia winy",
a element, który nazywam "spowodowaniem niemożliwości".
  Może się zdarzyć, że tę "niemożliwosć" spowoduje siła wyższa, wtedy
mówi się trudno, jeśli jednak spowoduje ją człowiek, to on staje się
winnym wypadku.
  Uprzedzaując pytanie - powyższe nie wynika z przepisu.
  Tak od czasu do czasu trzeba pamiętać, że prawo nie składa się
wyłącznie z przepisów, ale również "zasad prawnych".
  Daje się zaobserwować dwa elementy, które mają priorytet nad
pierwszeństwem, powodując (niekiedy) "przeniesienie winy", są
to:
- działanie umyślne
- "spowodowanie niemożliwości" właśnie.

  Co do zasady, ten kto ma ustąpić pierwszeństwa ma ustąpić, kropka.
  Nie tłumaczy go fakt, że inny uczestnik łamał jakiś przepis.
  ALE, jeśli mieszcząc się w prawie, w ocenie sądu *nie mógł* rozpoznać,
widzieć, ocenić itd tego z pierwszeństwem albo jego zachowania, to
owszem, on się łapie na "spowodowanie niemożliwości".

Moim zdaniem przekroczenie prędkości powinno automatycznie oznaczać winę
tego kto przekracza prędkość, szczególnie gdy przekracza ekstremalnie.

"Nie ma takiego przepisu".
  Tu jak rozumiem, składasz wniosek aby (taki przepis) był, ale to
już zupełnie inna sprawa niż w wątku.

w sumie miałem podobną stłuczke, też właczałem sie do ruchu a facet przeprół mi przed samym nosem już na drugim pasie,

  Jak nie widziałeś tego drugiego pasa, to wiedziałeś, że nie wiesz
czy ktoś go "zajmuje". Skręcający w lewo z "wątkowego" wypadku
widział drugi pas pusty.

pzdr, Gotfryd

344 Data: Marzec 05 2014 10:44:42
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Michał Jankowski 

W dniu 05.03.2014 00:49, Gotfryd Smolik news pisze:

Co do zasady, ten kto ma ustąpić pierwszeństwa ma ustąpić, kropka.
Nie tłumaczy go fakt, że inny uczestnik łamał jakiś przepis.

Nie muszę zakładać, że jadący główną drogą złamie przepis. Jeśli dla jadącego przepisowo główną drogą sa tak wymalowane pasy, że bez przejechania przez ciągłą przebiegi moje i jego nie kolidują, to nie muszę mu ustępować, bo bezkolizyjnych przebiegów pojęcie ustępowania w ogóle NIE DOTYCZY.

Podobnie jeśli widzę, że zdążę przejechać przed samochodem jadącym z przepisową szybkością, to nie muszę zakładać, że ktoś jedzie 130/50.

Co innego, gdybyś mi udowodnił, że WIDZIAŁEM, że on tak szybko jedzie. Albo że widziałem wcześniej, że przejechał przez ciągłą.

Inna sprawa, że orzecznictwo do tej pory wydawało się tę prostą zasadę ignorować. Jak widać, na szczęście to się zmienia.

   MJ

345 Data: Marzec 05 2014 20:29:43
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: mk4 

On 2014-03-05 10:44, Michał Jankowski wrote:

W dniu 05.03.2014 00:49, Gotfryd Smolik news pisze:

Co do zasady, ten kto ma ustąpić pierwszeństwa ma ustąpić, kropka.
Nie tłumaczy go fakt, że inny uczestnik łamał jakiś przepis.

Nie muszę zakładać, że jadący główną drogą złamie przepis. Jeśli dla
jadącego przepisowo główną drogą sa tak wymalowane pasy, że bez
przejechania przez ciągłą przebiegi moje i jego nie kolidują, to nie
muszę mu ustępować, bo bezkolizyjnych przebiegów pojęcie ustępowania w
ogóle NIE DOTYCZY.


Jestes aby pewien? Bo wg mnie on dostanie mandat za przejechanie ciaglej a ty za to, ze nie ustapiles i zostaniesz orzekniety sprawca wypadku/kolizji.

--
mk4

346 Data: Marzec 05 2014 21:37:32
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Wed, 5 Mar 2014, Michał Jankowski wrote:

W dniu 05.03.2014 00:49, Gotfryd Smolik news pisze:

Co do zasady, ten kto ma ustąpić pierwszeństwa ma ustąpić, kropka.
Nie tłumaczy go fakt, że inny uczestnik łamał jakiś przepis.

Nie muszę zakładać, że jadący główną drogą złamie przepis. Jeśli dla jadącego
przepisowo główną drogą sa tak wymalowane pasy, że bez przejechania przez
ciągłą przebiegi moje i jego nie kolidują, to nie muszę mu ustępować,

  Weź sobie jakiś przypadek do rozpatrzenia i sprawdź przepis.
  Przekonasz się, że "prawie zawsze" w takim ukłazie pierwszeństwo
dotyczy DROGI, a nie pasa ruchu.

bo bezkolizyjnych przebiegów pojęcie ustępowania w ogóle NIE DOTYCZY.

  Skoro doszło do kolizji, to był "przebieg kolizykjny".

Podobnie jeśli widzę, że zdążę przejechać przed samochodem jadącym
z przepisową szybkością, to nie muszę zakładać, że ktoś jedzie 130/50.

Co innego, gdybyś mi udowodnił, że WIDZIAŁEM, że on tak szybko jedzie.

  No właśnie sobie zaprzeczyłeś - jeśli widzisz pojazd, widzisz jak
szybko jedzie.
  Sprawa z wątku rozbija się o to, że skręcający NIE WIDZIAŁ tego
pojazdu, a on "pojawił się znikąd" na skutek znacznie przekroczonej
prędkości, wyskakując zza przeszkody.

Albo że widziałem wcześniej, że przejechał przez ciągłą.

  Nie musisz widzieć.
  Jeślibym np. nie widział pasa na który "tamten" wjeżdża,
to moja wina. WIEDZIAŁEM że nie widzę.
  Ale tu skręcający widział pusty pas.
  I to wyprzedzający ma "sprawdzić czy nie utrudni ruchu".

Inna sprawa, że orzecznictwo do tej pory wydawało się tę prostą zasadę ignorować. Jak widać, na szczęście to się zmienia.

  IMO Ty złą zasadę przyjąłeś :)
"Spowodowanie niemożliwości" jest od zawsze argumentem za wyrokiem
dla sprawcy "spowodowania".
  Częstym błędem jest np. mylenie braku oświetlenia (wymaganego
oświetlenia pojazdu) z "fizyczną niewidocznością" mimo zachowania
własnych obowiązków. To też taka "niemożliwość" :)

pzdr, Gotfryd

347 Data: Marzec 05 2014 21:53:27
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-03-05 21:37, Gotfryd Smolik news pisze:

On Wed, 5 Mar 2014, Michał Jankowski wrote:
(...)
Podobnie jeśli widzę, że zdążę przejechać przed samochodem jadącym
z przepisową szybkością, to nie muszę zakładać, że ktoś jedzie 130/50.

Co innego, gdybyś mi udowodnił, że WIDZIAŁEM, że on tak szybko jedzie.

  No właśnie sobie zaprzeczyłeś - jeśli widzisz pojazd, widzisz jak
szybko jedzie.

Nie - Ty sobie zaprzeczasz. Fakt zanotowania obecności innego pojazdu
gdzieś tam daleko nie oznacza, że widzimy (czyli wiemy) jak szybko
jedzie. Ocena jest dość indywidualna i nadal możemy zakładać w pewnych
granicach, że względnie stosuje się do przepisów i mamy stosowny
margines bezpieczeństwa.

  Sprawa z wątku rozbija się o to, że skręcający NIE WIDZIAŁ tego
pojazdu, a on "pojawił się znikąd" na skutek znacznie przekroczonej
prędkości, wyskakując zza przeszkody.

No nie tylko. Nawet jeżeli kierowca z opla gdzieś go daleko widział,
to nie znaczy jeszcze, że miał szanse/możliwość poprawnej oceny
jego prędkości.

Inna sprawa, że orzecznictwo do tej pory wydawało się tę prostą zasadę
ignorować. Jak widać, na szczęście to się zmienia.

  IMO Ty złą zasadę przyjąłeś :)

Przyjął dobrą.

"Spowodowanie niemożliwości" jest od zawsze argumentem za wyrokiem
dla sprawcy "spowodowania".

Masz wyżej, że już samo znaczne przekroczenie prędkości może być
"Spowodowaniem niemożliwości".

348 Data: Marzec 05 2014 23:10:31
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Smok Eustachy 

W dniu 05.03.2014 21:53, Artur Maśląg pisze:
/...../

Nie - Ty sobie zaprzeczasz. Fakt zanotowania obecności innego pojazdu
gdzieś tam daleko nie oznacza, że widzimy (czyli wiemy) jak szybko
jedzie. Ocena jest dość indywidualna i nadal możemy zakładać w pewnych
granicach, że względnie stosuje się do przepisów i mamy stosowny
margines bezpieczeństwa.

Wg mnie (i to jest postulat) tak znaczne przekroczenie prędkości czyni automatycznie winę. Bo nawet jak widział to takiego porszaka może nie ocenić.

A i jakiś wzór na wymuszanie może być. Wymuszenie jest tylko wtedy, kiedy kierowca jadący z dozwoloną prędkością musi zwolnić.

Weźmy sytuacja w której traktor z dwiema przyczepami skręca z podporządkowanej - a nią jedzie kamikadze 180 km/h.
Manewr traktora trwa na tyle długo że nie można powiedzieć, żeby wymusił.

349 Data: Marzec 06 2014 16:43:45
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Smok Eustachy"  napisał w wiadomości grup

W dniu 05.03.2014 21:53, Artur Maśląg pisze:
/...../
Nie - Ty sobie zaprzeczasz. Fakt zanotowania obecności innego pojazdu
gdzieś tam daleko nie oznacza, że widzimy (czyli wiemy) jak szybko
jedzie. Ocena jest dość indywidualna i nadal możemy zakładać w pewnych
granicach, że względnie stosuje się do przepisów i mamy stosowny
margines bezpieczeństwa.

Wg mnie (i to jest postulat) tak znaczne przekroczenie prędkości czyni automatycznie winę.

Horrendalna bzdura.
Zasada ograniczonego zaufania obowiązuje, a jak ktoś nie potrafi ocenić z jaką prędkością zbliża się inny pojazd, to nie powinien jeździć samochodem.

350 Data: Marzec 06 2014 22:08:03
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Smok Eustachy 

W dniu 06.03.2014 16:43, Cavallino pisze:
/.../

Horrendalna bzdura.
Zasada ograniczonego zaufania obowiązuje, a jak ktoś nie potrafi ocenić
z jaką prędkością zbliża się inny pojazd, to nie powinien jeździć
samochodem.

Na tym to polega: w granicach ograniczeń można, wyżej ciężko.

351 Data: Marzec 06 2014 23:12:59
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Smok Eustachy"  napisał w wiadomości grup

W dniu 06.03.2014 16:43, Cavallino pisze:
/.../
Horrendalna bzdura.
Zasada ograniczonego zaufania obowiązuje, a jak ktoś nie potrafi ocenić
z jaką prędkością zbliża się inny pojazd, to nie powinien jeździć
samochodem.

Na tym to polega: w granicach ograniczeń można

No właśnie dokładnie odwrotnie - to czy ktoś jedzie 40 czy 60 jest ciężkie od odróżnienia, ale że zapieprza 130 a nie 50, widać jak na dłoni.
I TRZEBA to wziąć pod uwagę.
Albo dać sobie spokój z prowadzeniem pojazdów.

352 Data: Marzec 07 2014 16:00:27
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Budzik 

Użytkownik Cavallino  ...

Horrendalna bzdura.
Zasada ograniczonego zaufania obowiązuje, a jak ktoś nie potrafi
ocenić z jaką prędkością zbliża się inny pojazd, to nie powinien
jeździć samochodem.

Na tym to polega: w granicach ograniczeń można

No właśnie dokładnie odwrotnie - to czy ktoś jedzie 40 czy 60 jest
ciężkie od odróżnienia, ale że zapieprza 130 a nie 50, widać jak na
dłoni. I TRZEBA to wziąć pod uwagę.
Albo dać sobie spokój z prowadzeniem pojazdów.

Czyli widzisz auto nadjezdzajace z naprzeciwka, szacujesz ze dwa razy bys
zdazył przed nim przejechac i skrecic w poprzeczna ale mimo to czekasz, bo
zza niego moze wyjechac cos co pedzi 2,5 x dozwoloną predkosc?

Czyli de facto czekasz az bedzie pusto?

Hmm, a podobno płynnie jezdzisz...

353 Data: Marzec 07 2014 20:03:16
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Użytkownik Cavallino  ...

Horrendalna bzdura.
Zasada ograniczonego zaufania obowiązuje, a jak ktoś nie potrafi
ocenić z jaką prędkością zbliża się inny pojazd, to nie powinien
jeździć samochodem.

Na tym to polega: w granicach ograniczeń można

No właśnie dokładnie odwrotnie - to czy ktoś jedzie 40 czy 60 jest
ciężkie od odróżnienia, ale że zapieprza 130 a nie 50, widać jak na
dłoni. I TRZEBA to wziąć pod uwagę.
Albo dać sobie spokój z prowadzeniem pojazdów.

Czyli widzisz auto nadjezdzajace z naprzeciwka, szacujesz ze dwa razy bys
zdazył przed nim przejechac i skrecic w poprzeczna ale mimo to czekasz, bo
zza niego moze wyjechac cos co pedzi 2,5 x dozwoloną predkosc?

Nie.
Natomiast jak widzisz, szacujesz i oszacujesz źle i ten PIERWSZY nadjeżdżający, którego widziałeś w Ciebie trafi, to chyba nie masz wątpliwości czyja wina?



Czyli de facto czekasz az bedzie pusto?

Nie.

354 Data: Marzec 08 2014 09:00:25
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Budzik 

Użytkownik Cavallino  ...

Czyli widzisz auto nadjezdzajace z naprzeciwka, szacujesz ze dwa razy
bys zdazył przed nim przejechac i skrecic w poprzeczna ale mimo to
czekasz, bo zza niego moze wyjechac cos co pedzi 2,5 x dozwoloną
predkosc?

Nie.

uff :)
Dopiero by się korki zrobiły...

Natomiast jak widzisz, szacujesz i oszacujesz źle i ten PIERWSZY
nadjeżdżający, którego widziałeś w Ciebie trafi, to chyba nie masz
wątpliwości czyja wina?

Oczywiście.

355 Data: Marzec 08 2014 16:43:43
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup

Użytkownik Cavallino  ...

Czyli widzisz auto nadjezdzajace z naprzeciwka, szacujesz ze dwa razy
bys zdazył przed nim przejechac i skrecic w poprzeczna ale mimo to
czekasz, bo zza niego moze wyjechac cos co pedzi 2,5 x dozwoloną
predkosc?

Nie.

uff :)
Dopiero by się korki zrobiły...

Natomiast jak widzisz, szacujesz i oszacujesz źle i ten PIERWSZY
nadjeżdżający, którego widziałeś w Ciebie trafi, to chyba nie masz
wątpliwości czyja wina?

Oczywiście.

I jak masz dwa pasy to każdy który jedzie którymkolwiek z nich, jest właśnie tym pierwszym.
Manewr skrętu nie trwa aż tyle, żeby wolno Ci było rozejrzeć się 10 sekund wcześniej, a potem już olać to co się dzieje na OBU pasach z przeciwka.

356 Data: Marzec 09 2014 17:10:33
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Marek Dyjor 

Cavallino wrote:

Użytkownik "Smok Eustachy"  napisał w wiadomości grup

W dniu 05.03.2014 21:53, Artur Maśląg pisze:
/...../
Nie - Ty sobie zaprzeczasz. Fakt zanotowania obecności innego
pojazdu gdzieś tam daleko nie oznacza, że widzimy (czyli wiemy) jak
szybko jedzie. Ocena jest dość indywidualna i nadal możemy zakładać
w pewnych granicach, że względnie stosuje się do przepisów i mamy
stosowny margines bezpieczeństwa.

Wg mnie (i to jest postulat) tak znaczne przekroczenie prędkości
czyni automatycznie winę.

Horrendalna bzdura.
Zasada ograniczonego zaufania obowiązuje, a jak ktoś nie potrafi
ocenić z jaką prędkością zbliża się inny pojazd, to nie powinien
jeździć samochodem.

jedna z zasadniczych zasad mówi że prędkość nalezy dostosowac do warunków na drodze.

co oznacza, że po pierwsze obowiązują ograniczenia prędkości, ale nie oznaczają one prawa czy nakazu jazdy z maksymalną możliwą prędkością. Prędkość masz dostosować do warunków.

Ponadto twoim obowiązkiem jest unikanie kolizji i sytuacji stwarzającyh zagrozenie dla innych uczestników ruchu.

357 Data: Marzec 05 2014 23:14:57
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Wed, 5 Mar 2014, Artur Maśląg wrote:

W dniu 2014-03-05 21:37, Gotfryd Smolik news pisze:
On Wed, 5 Mar 2014, Michał Jankowski wrote:
(...)
Podobnie jeśli widzę, że zdążę przejechać przed samochodem jadącym
z przepisową szybkością, to nie muszę zakładać, że ktoś jedzie 130/50.

Co innego, gdybyś mi udowodnił, że WIDZIAŁEM, że on tak szybko jedzie.

  No właśnie sobie zaprzeczyłeś - jeśli widzisz pojazd, widzisz jak
szybko jedzie.

Nie - Ty sobie zaprzeczasz. Fakt zanotowania obecności innego pojazdu
gdzieś tam daleko nie oznacza, że widzimy (czyli wiemy) jak szybko
jedzie.

  OK, niekiedy tak może się zdarzyć.

Inna sprawa, że orzecznictwo do tej pory wydawało się tę prostą zasadę
ignorować. Jak widać, na szczęście to się zmienia.

  IMO Ty złą zasadę przyjąłeś :)

Przyjął dobrą.

  Sprawdź.
  Wyjaśnij taki tekst:
+++
Jeśli dla jadącego przepisowo główną drogą sa tak wymalowane pasy,
że bez przejechania przez
ciągłą przebiegi moje i jego nie kolidują, to nie muszę mu ustępować,
bo bezkolizyjnych przebiegów pojęcie ustępowania w ogóle NIE DOTYCZY.
-- -
  Toć nieustąpienie pierwszeństwa przejeżdżającemu linię ciągła
(ale cały czas po drodze w pierwszeństwem) to niejako "klasyka".
  Za kryterium przyjął "zachowanie prowokujące wypadek" a nie
"spowodowanie niemożliwości przewidzenia w zakresie obowiązku".

"Spowodowanie niemożliwości" jest od zawsze argumentem za wyrokiem
dla sprawcy "spowodowania".

Masz wyżej, że już samo znaczne przekroczenie prędkości może być
"Spowodowaniem niemożliwości".

  Może, co dowodzi przyjęcia złej zasady :)

pzdr, Gotfryd

358 Data: Marzec 06 2014 00:10:49
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: J.F. 

Dnia Tue, 4 Mar 2014 20:13:41 +0100, Marek Dyjor napisał(a):

J.F wrote:
Tylko kto tu jest sprawca ?
Bo jeszcze mi mignelo ze jechal na zielonym.
Czyli wyjezdza ktos na glowna droge, na czerwonym swietle, prosto pod
inny samochod, ale nie , nic nie jest winny.

matołeczku...
bogu dzieki sędzia był myślącym czlowiekiem...

Natepnym razem ty mozesz byc winny, bo jechales 60/50

Moim zdaniem przekroczenie prędkości powinno automatycznie oznaczać winę
tego kto przekracza prędkość, szczególnie gdy przekracza ekstremalnie.
w sumie miałem podobną stłuczke, też właczałem sie do ruchu a facet przeprół
mi przed samym nosem już na drugim pasie, jak potem pomierzyłem i policzyłem
czasy to wyszło mi, że miał na zegarku co najmniej 100km/h na ograniczeniu
do 60km/h. Już pomijam że debil zamiast trochę zwolnić i przejechać za mna

Zaraz, ale ustalmy najpierw dlaczego tak debilnie wlaczyles sie do
ruchu ?

to postanowił mnie ominąć lewym pasem. w chwili tego omijania mój przód był
już w połowie lewego pasa.

Moze caly czas mial nadzieje ze debil go zauwazy i zahamuje, a nie
bedzie sie pchal pod szybko nadjezdzajace auto.

J.

359 Data: Marzec 04 2014 21:08:20
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Jawi 

W dniu 2014-03-04 18:31, J.F pisze:

Tylko kto tu jest sprawca ?
Bo jeszcze mi mignelo ze jechal na zielonym.

Czyli wyjezdza ktos na glowna droge, na czerwonym swietle, prosto pod
inny samochod, ale nie , nic nie jest winny.
no widzisz, gdybyś przeczytał artykuł, który komentujesz to by Ci nic nie mignęło, a i wiedziałbyś dlaczego sąd uznał sprawcę tego a nie innego

360 Data: Marzec 05 2014 14:37:30
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Tadeusz 

W dniu 2014-03-04 10:41, Klaus pisze:

Wiem że kiedyś już było, teraz jest prawomocny wyrok.
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,15560784,Winny__choc_mial_zielone__Pedzil_130_km_w_centrum.html?v=1&obxx=15560784#opinions "
Winny, choć miał zielone. Pędził 130 km w centrum stolicy


We wrześniu ub. roku sąd pierwszej instancji uznał, że całkowitą winę za spowodowanie wypadku i jego tragiczne skutki ponosi kierujący mercedesem. - Oskarżony w sposób skrajny naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym - mówił wówczas sędzia Michał Piotrowski. - Sąd nie rozumie, jak można się poruszać z taką prędkością w takim miejscu. Przecież obok toczyło się normalne życie. Ktoś jechał rowerem, ktoś samochodem. Chodnikiem, stosunkowo wąskim, spacerował ojciec z dziećmi. Kierowca opla miał prawo nie przewidywać, że ktoś może jechać w tym miejscu z tak szokującą prędkością - podkreślał sędzia.

Co za chora obłuda :(
wielopasmową ulicą Puławską do Piaseczna i z Piaseczna jeżeli nie ma korka to nawet radiowozy Policji z jednostki w Piasecznie jeżdżÄ… z prędkością 100 km/h albo i więcej, oczywiście bez sygnałów czyli jako "zwykłe" samochody...

361 Data: Marzec 05 2014 06:01:55
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: WS 

W dniu środa, 5 marca 2014 14:37:30 UTC+1 użytkownik Tadeusz napisał:

Kierowca opla miał prawo nie przewidywać, 
że ktoś może jechać w tym miejscu z tak szokującą prędkością -
podkreślał sędzia.

Co za chora obłuda :(
wielopasmową ulicą Puławską do Piaseczna i z Piaseczna jeżeli nie ma
korka to nawet radiowozy Policji z jednostki w Piasecznie jeżdżą z
prędkością 100 km/h albo i więcej, oczywiście bez sygnałów czyli jako
"zwykłe" samochody...

Ja nie znam tego miejsca(ani okolic), ale u nas w Krk. wiekszosc(pi razy oko?) dwupasmowek ma podniesiony limit znakami do 70km/h. Dlaczego ten kierowca opla mial zakladac tam limit 50km/h? Bo jechal np. dzien wczesniej i pamietal, ze tyle bylo? A jesli np. bylby 70, to dodajac "zwyczajowe" 10-15 juz ta roznica nie jest "razy 3"... Uwazam, ze wina byla obu...

WS

362 Data: Marzec 05 2014 15:06:52
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-03-05 15:01, WS pisze:
(...)

Ja nie znam tego miejsca(ani okolic),

A szkoda...

ale u nas w Krk. wiekszosc(pi razy oko?) dwupasmowek ma podniesiony limit
znakami do 70km/h.

W DC w wielu miejscach również.

Dlaczego ten kierowca opla mial zakladac tam limit 50km/h?

Ponieważ nie było znaków podnoszących prędkość na tym odcinku,
w związku z powyższym obowiązuje limit administracyjny itd.?

Bo jechal np. dzien wczesniej i pamietal, ze tyle bylo?

Znaczy amnezja, czy projekcja oczekiwań?

A jesli np. bylby 70, to dodajac "zwyczajowe" 10-15 juz ta roznica nie jest "razy 3"...

Gdyby szafa miała sznurek, to by była windą.

Uwazam, ze wina byla obu...

Na szczęście sądy były innego zdania.

363 Data: Marzec 05 2014 06:14:45
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: WS 

W dniu środa, 5 marca 2014 15:06:52 UTC+1 użytkownik Artur Maśląg napisał:

> Dlaczego ten kierowca opla mial zakladac tam limit 50km/h?

Ponieważ nie było znaków podnoszących prędkość na tym odcinku,
w związku z powyższym obowiązuje limit administracyjny itd.?

Ale nie ma jak zobaczyc znakow (gdyby byly, np. ktos je godzine wczesniej postawil..) na drodze prostopadlej, do tego od tylu ;)

Chodzilo mi o to, ze przejezdzajac przez skrzyzowanie tak na prawde nie wiadomo jaki limit jest na poprzeczjej, jak jest to dwupasmowka, to nalezy sie spodziwac jednak tych 70, czyli ze samochody jada w praktyce z 80km/h.

WS

364 Data: Marzec 05 2014 15:25:33
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-03-05 15:14, WS pisze:

W dniu środa, 5 marca 2014 15:06:52 UTC+1 użytkownik Artur Maśląg napisał:

Dlaczego ten kierowca opla mial zakladac tam limit 50km/h?

Ponieważ nie było znaków podnoszących prędkość na tym odcinku,
w związku z powyższym obowiązuje limit administracyjny itd.?

Ale nie ma jak zobaczyc znakow (gdyby byly, np. ktos je godzine wczesniej postawil..) na drodze prostopadlej, do tego od tylu ;)

Posługując się logiką Twoja wersja odpada - gdyby ktoś je godzinę
wcześniej postawił i kierowca ich nie widział, to powinien jechać
zgodnie z 'widzianym' ograniczeniem, czyli wolniej - zgodnie z tym
co była dnia poprzedniego.

Chodzilo mi o to, ze przejezdzajac przez skrzyzowanie tak na prawde
nie wiadomo jaki limit jest na poprzeczjej,

Naprawdę? Z przepisów to nie wynika może?

jak jest to dwupasmowka, to nalezy sie spodziwac jednak tych 70,
czyli ze samochody jada w praktyce z 80km/h.

Tak, w środku miasta, z przejściami co kawałek, ze światłami itd.

365 Data: Marzec 05 2014 06:35:58
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: WS 

W dniu środa, 5 marca 2014 15:25:33 UTC+1 użytkownik Artur Maśląg napisał:

Posługując się logiką Twoja wersja odpada - gdyby ktoś je godzinę
wcześniej postawił i kierowca ich nie widział, to powinien jechać
zgodnie z 'widzianym' ograniczeniem, czyli wolniej - zgodnie z tym
co była dnia poprzedniego.


Chyba sie zupelnie nie rozumiemy...

Skad kierowca Opla wiedzial jakie znaki ma kierowca Merca - nie moze ich widziec, bo sa odwrocone do niego tylem (i byc moze daleko...)

Np. ten z Opla mogl jechac tamtedy wczesniej (wtedy widzial) i obowiazywalo 50.

Ale drogowcy mogli teoretycznie postawic dla kierunku merca podniesienie limitu do 70, np. zaraz po poprzednim skrzyzowaniu

Skad kierowca Opla ma o tym wiedziec? Nie ma szans... Wg mnie po prostu jego zalozenie, ze jest tam limit 50 jest mocno optymistyczne...


lepiej nie jestem w stanie wytlumaczyc... wiec EOT

WS

366 Data: Marzec 05 2014 16:58:57
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-03-05 15:35, WS pisze:

W dniu środa, 5 marca 2014 15:25:33 UTC+1 użytkownik Artur Maśląg napisał:

Posługując się logiką Twoja wersja odpada - gdyby ktoś je godzinę
wcześniej postawił i kierowca ich nie widział, to powinien jechać
zgodnie z 'widzianym' ograniczeniem, czyli wolniej - zgodnie z tym
co była dnia poprzedniego.


Chyba sie zupelnie nie rozumiemy...

Tego wykluczyć nie można...

Skad kierowca Opla wiedzial jakie znaki ma kierowca Merca - nie moze ich widziec, bo sa odwrocone do niego tylem (i byc moze daleko...)

Np. ten z Opla mogl jechac tamtedy wczesniej (wtedy widzial) i obowiazywalo 50.

Ale drogowcy mogli teoretycznie postawic dla kierunku merca podniesienie limitu do 70, np. zaraz po poprzednim skrzyzowaniu

Skad kierowca Opla ma o tym wiedziec? Nie ma szans... Wg mnie po prostu jego zalozenie, ze jest tam limit 50 jest mocno optymistyczne...

Hmm, Twoje teorie spiskowe są lepsze niż prezentowane przez J.F., ale
upadają w zderzeniu z przepisami i zdrowym rozsądkiem. Oczywiście
możesz spróbować znaleźć przykład takiego miejsca, w którym by coś
takiego miało miejsce.

lepiej nie jestem w stanie wytlumaczyc... wiec EOT

Wytłumaczyłeś:P

367 Data: Marzec 05 2014 07:00:12
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: WS 

W dniu środa, 5 marca 2014 15:25:33 UTC+1 użytkownik Artur Maśląg napisał:

 

> Chodzilo mi o to, ze przejezdzajac przez skrzyzowanie tak na prawde
> nie wiadomo jaki limit jest na poprzeczjej,


Naprawdę? Z przepisów to nie wynika może?

Z przepisow wynika tylko zakres predkosci, a i tak te "przepisy" sa gleboko ukryte, bo PoRD mowi tylko o mozliwosci podniesienia/zmniejszenia znakami, ale nie o ile... ;)

mozna np. doszukac sie w zarzadzeniu https://www.gddkia.gov.pl/userfiles/articles/z/zarzadzenia-generalnego-dyrektor_11943/zarzadzenie%208.pdf

tylko kto to czyta? ;)

Po prostu zaklada sie realne wartosci wynikajace z praktyki ...

WS

368 Data: Marzec 05 2014 17:01:54
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-03-05 16:00, WS pisze:

W dniu środa, 5 marca 2014 15:25:33 UTC+1 użytkownik Artur Maśląg napisał:

Chodzilo mi o to, ze przejezdzajac przez skrzyzowanie tak na prawde
nie wiadomo jaki limit jest na poprzeczjej,

Naprawdę? Z przepisów to nie wynika może?

Z przepisow wynika tylko zakres predkosci,

Nie, są stosowne przepisy, które takie rzeczy regulują, a z samego
PoRD dokładnie wynika jaki może być limit na poprzecznej...

369 Data: Marzec 05 2014 10:29:38
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: WS 

W dniu środa, 5 marca 2014 17:01:54 UTC+1 użytkownik Artur Maśląg napisał:
 

Nie, są stosowne przepisy, które takie rzeczy regulują, a z samego
PoRD dokładnie wynika jaki może być limit na poprzecznej...

to moja wersja jest chyba wybrakowana ;) bo limitu podwyzszenia dla obszaru zabudowanego nie moge znalezc... ;)

WS

370 Data: Marzec 05 2014 15:03:07
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-03-05 14:37, Tadeusz pisze:
(...)

Co za chora obłuda :(
wielopasmową ulicą Puławską do Piaseczna i z Piaseczna jeżeli nie ma
korka to nawet radiowozy Policji z jednostki w Piasecznie jeżdżÄ… z
prędkością 100 km/h albo i więcej, oczywiście bez sygnałów czyli jako
"zwykłe" samochody...

Takie bajki to wiesz komu możesz opowiadać...

371 Data: Marzec 06 2014 09:08:46
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Tadeusz 

W dniu 2014-03-05 15:03, Artur Maśląg pisze:

W dniu 2014-03-05 14:37, Tadeusz pisze:
(...)
Co za chora obłuda :(
wielopasmową ulicą Puławską do Piaseczna i z Piaseczna jeżeli nie ma
korka to nawet radiowozy Policji z jednostki w Piasecznie jeżdżÄ… z
prędkością 100 km/h albo i więcej, oczywiście bez sygnałów czyli jako
"zwykłe" samochody...

Takie bajki to wiesz komu możesz opowiadać...

z bajki to ty jesteś i to z pewnością jakiejś bardzo dziwnej... no ale twoje problemy psychiczne to już nie moja sprawa

372 Data: Marzec 06 2014 11:12:51
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-03-06 09:08, Tadeusz pisze:

W dniu 2014-03-05 15:03, Artur Maśląg pisze:
W dniu 2014-03-05 14:37, Tadeusz pisze:
(...)
Co za chora obłuda :(
wielopasmową ulicą Puławską do Piaseczna i z Piaseczna jeżeli nie ma
korka to nawet radiowozy Policji z jednostki w Piasecznie jeżdżÄ… z
prędkością 100 km/h albo i więcej, oczywiście bez sygnałów czyli jako
"zwykłe" samochody...

Takie bajki to wiesz komu możesz opowiadać...

z bajki to ty jesteś i to z pewnością jakiejś bardzo dziwnej...

Wręcz przeciwnie :)

no ale
twoje problemy psychiczne to już nie moja sprawa

Problemy psychiczne to mają ci, którzy tyle jeżdżÄ… Puławską
i jeszcze innym wmawiają że to norma.

373 Data: Marzec 07 2014 09:22:05
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Tadeusz 

W dniu 2014-03-06 11:12, Artur Maśląg pisze:

W dniu 2014-03-06 09:08, Tadeusz pisze:
W dniu 2014-03-05 15:03, Artur Maśląg pisze:
W dniu 2014-03-05 14:37, Tadeusz pisze:
(...)
Co za chora obłuda :(
wielopasmową ulicą Puławską do Piaseczna i z Piaseczna jeżeli nie ma
korka to nawet radiowozy Policji z jednostki w Piasecznie jeżdżÄ… z
prędkością 100 km/h albo i więcej, oczywiście bez sygnałów czyli jako
"zwykłe" samochody...

Takie bajki to wiesz komu możesz opowiadać...

z bajki to ty jesteś i to z pewnością jakiejś bardzo dziwnej...

Wręcz przeciwnie :)

no ale
twoje problemy psychiczne to już nie moja sprawa

Problemy psychiczne to mają ci, którzy tyle jeżdżÄ… Puławską
i jeszcze innym wmawiają że to norma.



typowe dla wariatów twierdzenie że to inni są nienormalni ;)

JeżdżÄ™ tam doć często i stwierdzam, że normalna prędkoć na Puławskiej jak nie ma korka to ok. 80 km/h, 90 czy 100 km/h nie jest niczym nadzwyczajnym - właśnie jadąc 50 km/h stwarza się zagrożenie i tamuje ruch - takie są moje zdroworozsądkowe wnioski na podstawie własnych doświadczeń z kilku lat...
Oczywiście można udawać kodeksowego ortodoksa ;) ale skoro zdecydowana większoć tyle jeździ (wszak w naszym ustroju większoć ma rację) to chyba coś jest nie tak z tymi ograniczeniami?

374 Data: Marzec 07 2014 09:37:03
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Myjk 

Fri, 07 Mar 2014 09:22:05 +0100, Tadeusz

ale skoro zdecydowana
większoć tyle jeździ (wszak w naszym ustroju większoć ma rację) to
chyba coś jest nie tak z tymi ograniczeniami?

Jest takie powiedzenie. Jedz łajno, miliony much nie mogą się mylić.

I standardowo już powtórzę -- jak wszyscy zaczną jeździć wolniej, będą
powodować mniej zagrożenia i wypadków, to i ograniczenia pozdejmują. Na
odwrót się nie da.

--
Pozdor Myjk

375 Data: Marzec 07 2014 10:19:03
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2014-03-07 09:22, Tadeusz pisze:

W dniu 2014-03-06 11:12, Artur Maśląg pisze:
W dniu 2014-03-06 09:08, Tadeusz pisze:
W dniu 2014-03-05 15:03, Artur Maśląg pisze:
W dniu 2014-03-05 14:37, Tadeusz pisze:
(...)
Co za chora obłuda :(
wielopasmową ulicą Puławską do Piaseczna i z Piaseczna jeżeli nie ma
korka to nawet radiowozy Policji z jednostki w Piasecznie jeżdżÄ… z
prędkością 100 km/h albo i więcej, oczywiście bez sygnałów czyli jako
"zwykłe" samochody...

Takie bajki to wiesz komu możesz opowiadać...

z bajki to ty jesteś i to z pewnością jakiejś bardzo dziwnej...

Wręcz przeciwnie :)

no ale
twoje problemy psychiczne to już nie moja sprawa

Problemy psychiczne to mają ci, którzy tyle jeżdżÄ… Puławską
i jeszcze innym wmawiają że to norma.

typowe dla wariatów twierdzenie że to inni są nienormalni ;)

Być może, zapewne masz w tym jakieś doświadczenie. Ja jednak
twierdziłem, że problemy psychiczne mają ci, którzy tyle
jeżdżÄ… Puławską (jak napisałeś 100km/h) i jeszcze twierdzą
że to normalnoć.

JeżdżÄ™ tam doć często i stwierdzam, że normalna prędkoć na Puławskiej
jak nie ma korka to ok. 80 km/h, 90 czy 100 km/h nie jest niczym
nadzwyczajnym - właśnie jadąc 50 km/h stwarza się zagrożenie i tamuje
ruch - takie są moje zdroworozsądkowe wnioski na podstawie własnych
doświadczeń z kilku lat...

Widzę, że dopasowujesz sobie teraz argumenty, by uznać swoje
wnioskowanie oraz zachowanie jako zdroworozsądkowe.
80km/h to tam mało kto jeździ, a że trafiają się tacy co jadą
90-100 i więcej - trafiają się, ale nie jest to normalnoć.
Rzeczywisty ruch odbywa się w granicach 60-70km/h.

Oczywiście można udawać kodeksowego ortodoksa ;) ale skoro zdecydowana
większoć tyle jeździ (wszak w naszym ustroju większoć ma rację) to
chyba coś jest nie tak z tymi ograniczeniami?

Zdecydowana większoć nie jeździ tak jak to opisujesz, a przez
częć (i to w sumie wcale niemałÄ…) są 'niepotrzebnie' stawiane
ograniczenia. Gdyby ludzie zaczęli zachowywać się normalnie to
pewnie by się podwyższenia pojawiły, a tak to nie ma o czym
deliberować.

376 Data: Marzec 05 2014 22:56:24
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Wed, 5 Mar 2014, Tadeusz wrote:

W dniu 2014-03-04 10:41, Klaus pisze:
- mówił wówczas sędzia Michał Piotrowski. - Sąd nie rozumie, jak można się poruszać z taką prędkością w takim miejscu. Przecież obok toczyło się normalne życie. Ktoś jechał rowerem, ktoś samochodem. Chodnikiem, stosunkowo wąskim, spacerował ojciec z dziećmi. Kierowca opla miał prawo nie przewidywać, że ktoś może jechać w tym miejscu z tak szokującą prędkością - podkreślał sędzia.

Co za chora obłuda :(
wielopasmową ulicą Puławską do Piaseczna i z Piaseczna jeżeli nie ma korka to nawet radiowozy Policji z jednostki w Piasecznie jeżdżą z prędkością 100 km/h albo i więcej, oczywiście bez sygnałów czyli jako "zwykłe" samochody...

  I kolejny głos za tym, żeby z braku jakiejkolwiek logiki u kierujących
warunki jazdy "zasznurować" tak, żeby można było jechać bez myślenia.
  No to postawią "40" i będzie.

  Toć to nie problem jechać 100, problem jest jechać 100 NIE PATRZĄC
na otoczenie, na przykład przemknięcie z dużą różnicą prędkości
obok jadącego wolniej, do tego ze zmianą pasa przy okazji oraz
na skrzyżowaniu stanowi swoistą "prośbę".
  I w tym problem.

pzdr, Gotfryd

377 Data: Marzec 08 2014 18:25:21
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: the_foe 

W dniu 2014-03-04 10:41, Klaus pisze:

Odpowiedź na pytanie, kto zawinił, nie była wcale oczywista. Z jednej
strony kierowca mercedesa miał zielone światło i jechał prosto, a zatem
miał pierwszeństwo przejazdu. Ale z drugiej, pędził ponad wszelką miarę,
aż 130 km na godz. w miejscu, gdzie jest ograniczenie do 50. Czy
kierowca opla mógł się tego spodziewać?

Zielone swiatło nie zdejmuje obowiązku zachowania ostrożności. Przecież komus moze samochód zdechnąć na środku skrzyżowania, albo karetka własnie opuszcz skrzyzowanie itd...

--
@foe_pl

378 Data: Marzec 10 2014 15:06:57
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Autor: Jan Koval 


Użytkownik "the_foe"  napisał w wiadomości

Zielone swiatło nie zdejmuje obowiązku zachowania ostrożności. Przecież
komus moze samochód zdechnąć na środku skrzyżowania, albo karetka
własnie opuszcz skrzyzowanie itd...

Albo właśnie wjeżdzać albo niewidowy wchodzić na przejście...

J.

Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta



Grupy dyskusyjne