Co zrobić kretyńskiemu kierowcy, który jest chamem i zrobił coś nie tak na drodze (np. jeździ za Wami na długich światałach, bo nie wie, że tak nie wolno, wymusza pierwszeństwo itp.)

Oto najczęstsze rozwiązania:

- Dogonić i wpier***ić...
- Przyhamować delikatnie, dać się wyprzedzić i jeździć za kolesiem aż wykituje ze strachu,
- Przyhamować delikatnie, dać się wyprzedzić i włączyć długie wraz z halogenami... a co tam niech sprawdzi jako to jest, kiedy z każdego lusterka dobiegają palące oczy punkty świetlne...
- Wyprzedzić lamucha a następnie hardkorowo po hamulacach... ale nnie tak, by w nas wjechał... niech się obsra,
- Walić mu oczach światłami typowe mruganie... aż będzie chciał sprawdzić co się dzieje z pojazdem - zatrzyma się i kłopty się skończą,

Cos jeszcze Wam przychodzi do glowy?!

CSM pisze:

Co zrobić kretyńskiemu kierowcy, który jest chamem i zrobił coś nie tak na drodze (np. jeździ za Wami na długich światałach, bo nie wie, że tak nie wolno, wymusza pierwszeństwo itp.)

Oto najczęstsze rozwiązania:

- Dogonić i wpier***ić...
- Przyhamować delikatnie, dać się wyprzedzić i jeździć za kolesiem aż wykituje ze strachu,
- Przyhamować delikatnie, dać się wyprzedzić i włączyć długie wraz z halogenami... a co tam niech sprawdzi jako to jest, kiedy z każdego lusterka dobiegają palące oczy punkty świetlne...
- Wyprzedzić lamucha a następnie hardkorowo po hamulacach... ale nnie tak, by w nas wjechał... niech się obsra,
- Walić mu oczach światłami typowe mruganie... aż będzie chciał sprawdzić co się dzieje z pojazdem - zatrzyma się i kłopty się skończą,

Cos jeszcze Wam przychodzi do glowy?!

Użytkownik "marjan"  napisał w wiadomości

CSM pisze:

Co zrobić kretyńskiemu kierowcy, który jest chamem i zrobił coś nie tak
na drodze (np. jeździ za Wami na długich światałach, bo nie wie, że tak
nie wolno, wymusza pierwszeństwo itp.)

Oto najczęstsze rozwiązania:

- Dogonić i wpier***ić...
- Przyhamować delikatnie, dać się wyprzedzić i jeździć za kolesiem aż
wykituje ze strachu,
- Przyhamować delikatnie, dać się wyprzedzić i włączyć długie wraz z
halogenami... a co tam niech sprawdzi jako to jest, kiedy z każdego
lusterka dobiegają palące oczy punkty świetlne...
- Wyprzedzić lamucha a następnie hardkorowo po hamulacach... ale nnie
tak, by w nas wjechał... niech się obsra,
- Walić mu oczach światłami typowe mruganie... aż będzie chciał sprawdzić
co się dzieje z pojazdem - zatrzyma się i kłopty się skończą,

Cos jeszcze Wam przychodzi do glowy?!

Zatrzymać się na stacji benzynowej lub na poboczu, odpocząć, i pojechać
dalej bez niepotrzebnej złości agresji?

- Wyprzedzić lamucha a następnie hardkorowo po hamulacach... ale nnie tak, by w nas wjechał... niech się obsra,

On 2009-06-02, michaça  wrote:

jesli juz to hamulec razem z gazem - powinien tak fajnie odskoczyc do tylu, ale
lepsze efekt daje np zarzucenie 3-ki w przy predkosci np 90-110? (przy
mniejszych redukcja np z 4 na 2) - dobre na miszczow dojazdowki bo nie zapala
swiatla stopu a hamuje -
powodzenia w edukowaniu chamow

Idź wyedukuj tak jakiegoś załadowanego tira. Może tak fajnie Cię
wypchnie na drzewo.

CSM  napisał(a):

Napisz, proszę, gdzie jeździsz. Będę uważał żeby trzymać się z daleka.

Mimo wszystko pozdrawiam (zwłaszcza głowę)
Mariusz



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

 W poście
 m.in. przeczytać można:

Co zrobić kretyńskiemu kierowcy, który jest chamem i zrobił coś nie tak na
drodze (np. jeździ za Wami na długich światałach, bo nie wie, że tak nie
wolno, wymusza pierwszeństwo itp.)

Wild Root pisze:

 W poście  m.in. przeczytać można:

Co zrobić kretyńskiemu kierowcy, który jest chamem i zrobił coś nie tak na
drodze (np. jeździ za Wami na długich światałach, bo nie wie, że tak nie
wolno, wymusza pierwszeństwo itp.)

Uśmiechnąć się i pojechać dalej (to zdrowsze).

Arek (G) pisze:

Wild Root pisze:

 W poście  m.in. przeczytać można:

Co zrobić kretyńskiemu kierowcy, który jest chamem i zrobił coś nie tak na
drodze (np. jeździ za Wami na długich światałach, bo nie wie, że tak nie
wolno, wymusza pierwszeństwo itp.)

Uśmiechnąć się i pojechać dalej (to zdrowsze).

Co racja to racja. Ja osobiście nie wkurzam się jak ktoś wciska się na styk nie wrzucając nawet kierunku wcześniej. Nie wkurzam się jak na drodze osiedlowej kierownik będący po lewej nie myśli ustąpić pierwszeństwa.

Ale nic mnie tak nie wkurza jak kretyn jadący mi na zderzaku, albo koleś z wieś-ksenonami jadący za mną. Tracę zupełnie orientację co się dzieje za mną, bo wszystkie lusterka świeca po oczach. I skąd tu wiedzieć, zmieniając pas, że nie wjeżdżam na cyklistę, skoro przez chuja nic nie widzę?

Użytkownik "marjan"  napisał w wiadomości

Arek (G) pisze:

Wild Root pisze:

 W poście  m.in. przeczytać można:

Co zrobić kretyńskiemu kierowcy, który jest chamem i zrobił coś nie tak na
drodze (np. jeździ za Wami na długich światałach, bo nie wie, że tak nie
wolno, wymusza pierwszeństwo itp.)

Uśmiechnąć się i pojechać dalej (to zdrowsze).

Co racja to racja. Ja osobiście nie wkurzam się jak ktoś wciska się na styk nie wrzucając nawet kierunku wcześniej. Nie wkurzam się jak na drodze osiedlowej kierownik będący po lewej nie myśli ustąpić pierwszeństwa.

Ale nic mnie tak nie wkurza jak kretyn jadący mi na zderzaku, albo koleś z wieś-ksenonami jadący za mną. Tracę zupełnie orientację co się dzieje za mną, bo wszystkie lusterka świeca po oczach. I skąd tu wiedzieć, zmieniając pas, że nie wjeżdżam na cyklistę, skoro przez chuja nic nie widzę?

Ja w takiej konkretnej sytuacji podczas jazdy lewą nogę delikatnie przekładam nad hamulec żeby tylko zaświecić lampy stopu (nie zwalniam ani odrobinę, jakoś tak moje życie i zdrowie cenię sobie bardziej niż satysfakcję, że wypadek by był nie z mojej winy). Najczęściej kierownik mądrzeje, choć bywali i tacy co mnie otrąbili i za wszelką cenę chcieli wyprzedzić, ale w obydwu przypadkach mój cel został osiągnięty - nikt mi niebezpiecznie nie siedzi na zderzaku.


Pozdrawiam serdecznie,
Mariusz Morycz
[e-mail bez cyferek]

Adam Szewczak pisze:

Użytkownik "marjan"  napisał w wiadomości

Arek (G) pisze:

Wild Root pisze:

 W poście  m.in. przeczytać można:

Co zrobić kretyńskiemu kierowcy, który jest chamem i zrobił coś nie tak na
drodze (np. jeździ za Wami na długich światałach, bo nie wie, że tak nie
wolno, wymusza pierwszeństwo itp.)

Uśmiechnąć się i pojechać dalej (to zdrowsze).

Co racja to racja. Ja osobiście nie wkurzam się jak ktoś wciska się na styk nie wrzucając nawet kierunku wcześniej. Nie wkurzam się jak na drodze osiedlowej kierownik będący po lewej nie myśli ustąpić pierwszeństwa.

Ale nic mnie tak nie wkurza jak kretyn jadący mi na zderzaku, albo koleś z wieś-ksenonami jadący za mną. Tracę zupełnie orientację co się dzieje za mną, bo wszystkie lusterka świeca po oczach. I skąd tu wiedzieć, zmieniając pas, że nie wjeżdżam na cyklistę, skoro przez chuja nic nie widzę?

Ja w takiej konkretnej sytuacji podczas jazdy lewą nogę delikatnie przekładam nad hamulec żeby tylko zaświecić lampy stopu (nie zwalniam ani odrobinę, jakoś tak moje życie i zdrowie cenię sobie bardziej niż satysfakcję, że wypadek by był nie z mojej winy). Najczęściej kierownik mądrzeje, choć bywali i tacy co mnie otrąbili i za wszelką cenę chcieli wyprzedzić, ale w obydwu przypadkach mój cel został osiągnięty - nikt mi niebezpiecznie nie siedzi na zderzaku.


Pozdrawiam serdecznie,
Mariusz Morycz
[e-mail bez cyferek]

   Lepiej tylne p/m wlaczyc ;P

Użytkownik "Arek (G)" napisał:

A daje to choć trochę po oczach?

marjan pisze:

Ale nic mnie tak nie wkurza jak kretyn jadący mi na zderzaku, albo

Ja w takiej konkretnej sytuacji podczas jazdy lewą nogę delikatnie przekładam nad hamulec żeby tylko zaświecić lampy stopu (nie zwalniam ani odrobinę, jakoś tak moje życie i zdrowie cenię sobie bardziej niż satysfakcję, że wypadek by był nie z mojej winy). Najczęściej kierownik mądrzeje, choć bywali i tacy co mnie otrąbili i za wszelką cenę chcieli wyprzedzić, ale w obydwu przypadkach mój cel został osiągnięty - nikt mi niebezpiecznie nie siedzi na zderzaku.

Dnia Wed, 03 Jun 2009 13:41:35 +0200, Arek (G) napisał(a):

Jeśli chodzi o jazdę na zderzaku, to zwykle migam stopem. Jak to nie
pomaga, a mam jakiś gorszy dzień, to zwalniam do przepisowych 50. I
obserwuje w lusterku jak pojawia się kurwa na twarzy miszcza za mną:)

na drodze (np. jeździ za Wami na długich światałach,

- Dogonić i wpier***ić...

Użytkownik "CSM" napisał

Cos jeszcze Wam przychodzi do glowy?!

..Peeter pisze:

Użytkownik "CSM" napisał

Cos jeszcze Wam przychodzi do glowy?!

- Nie zniżać się do poziomu chama/cwaniaka drogowego, jeśli stwarza
niebezpieczeństwo, zatrąbić. Później zjechać na stację benzynową,
wysiąść z auta, rozprostować kości, opcjonalnie zapalić papieroska,
po skończeniu pojechać dalej.

Użytkownik "huri_khan" napisał:

Na stacji benzynowej nie pali się papierosów ;)

Cos jeszcze Wam przychodzi do glowy?!

On 2009-06-01, CSM  wrote:

Cos jeszcze Wam przychodzi do glowy?!

1. Wziąść głęboki oddech.
2. Pomyśleć - może ja też tak czasem zawalę.
3. Uspokoić się.
4. Jak jest miejsce to przepuścić i pojechac dalej w swoim tempie.
5. Jak sprawia wrażenie pijanego - zadzwonić na policję (dobry uczynek).



Rafał

Użytkownik "CSM"  napisał w wiadomości

Co zrobić kretyńskiemu kierowcy, który jest chamem i zrobił coś
nie tak na drodze

(np. jeździ za Wami na długich światałach,

wymusza pierwszeństwo itp.)

- Przyhamować delikatnie, dać się wyprzedzić i jeździć za
kolesiem aż wykituje ze strachu,

- Przyhamować delikatnie, dać się wyprzedzić i włączyć długie
wraz z halogenami... a co tam niech sprawdzi jako to jest, kiedy
z każdego lusterka dobiegają palące oczy punkty świetlne...

Cos jeszcze Wam przychodzi do glowy?!

CSM pisze:

Cos jeszcze Wam przychodzi do glowy?!

Cos jeszcze Wam przychodzi do glowy?!

On 2 Cze, 17:03, Adam 'Adak' Kępiński  wrote:

Hmm, nie sugeruje tego robić, bo używanie jest nielegalne ;-)
Ale ciekaw jestem co by zrobił, gdyby po zamruganiu tymi długimi, w samochodzie
jadącym przed nim, wysunęlą się reka z kogutem a tenże zacząłby migać ;-)

"Adam 'Adak' Kępiński"  wrote in message

Cos jeszcze Wam przychodzi do glowy?!

Hmm, nie sugeruje tego robić, bo używanie jest nielegalne ;-)
Ale ciekaw jestem co by zrobił, gdyby po zamruganiu tymi długimi, w samochodzie jadącym przed nim, wysunęlą się reka z kogutem a tenże zacząłby migać ;-)

Strąbił ktoś z Was kiedyś Policję / Straż Miejską / nieoznakowany radiowóz?

Axel w

"Adam 'Adak' Kępiński"  wrote in message

Strąbił ktoś z Was kiedyś Policję / Straż Miejską / nieoznakowany
radiowóz?

Obrabilem kilka lat temu miskowa Octavie w DC. 10m dalej miski sie
zatrzymaly, uchylily okno i kierowca mnie przeprosil za wyjechanie mi prosto
przed maske na moim zielonym swietle (oni mieli zielona strzalke).

"Axel"  wrote in message

"Adam 'Adak' Kępiński"  wrote in message

Cos jeszcze Wam przychodzi do glowy?!

Hmm, nie sugeruje tego robić, bo używanie jest nielegalne ;-)
Ale ciekaw jestem co by zrobił, gdyby po zamruganiu tymi długimi, w
samochodzie jadącym przed nim, wysunęlą się reka z kogutem a tenże
zacząłby migać ;-)

Strąbił ktoś z Was kiedyś Policję / Straż Miejską / nieoznakowany
radiowóz?

Obrabilem kilka lat temu miskowa Octavie w DC. 10m dalej miski sie
zatrzymaly, uchylily okno i kierowca mnie przeprosil za wyjechanie mi
prosto przed maske na moim zielonym swietle (oni mieli zielona strzalke).

Dnia Tue, 2 Jun 2009 17:03:00 +0200, Adam 'Adak' Kępiński napisał(a):

Strąbił ktoś z Was kiedyś Policję / Straż Miejską / nieoznakowany radiowóz?

Ja stosuje wszystkie te metody NA RAZ!!!!!!!!!!!!!!!!

Użytkownik "CSM"  napisał w wiadomości

Co zrobić kretyńskiemu kierowcy, który jest chamem i zrobił coś nie tak na drodze (np. jeździ za Wami na długich światałach, bo nie wie, że tak nie wolno, wymusza pierwszeństwo itp.)

Oto najczęstsze rozwiązania:

- Dogonić i wpier***ić...
- Przyhamować delikatnie, dać się wyprzedzić i jeździć za kolesiem aż wykituje ze strachu,
- Przyhamować delikatnie, dać się wyprzedzić i włączyć długie wraz z halogenami... a co tam niech sprawdzi jako to jest, kiedy z każdego lusterka dobiegają palące oczy punkty świetlne...
- Wyprzedzić lamucha a następnie hardkorowo po hamulacach... ale nnie tak, by w nas wjechał... niech się obsra,
- Walić mu oczach światłami typowe mruganie... aż będzie chciał sprawdzić co się dzieje z pojazdem - zatrzyma się i kłopty się skończą,

Cos jeszcze Wam przychodzi do glowy?!

Dnia Tue, 2 Jun 2009 00:35:37 +0200, CSM napisał(a):

Co zrobić kretyńskiemu kierowcy, który jest chamem i zrobił coś nie tak na
drodze (np. jeździ za Wami na długich światałach, bo nie wie, że tak nie
wolno, wymusza pierwszeństwo itp.)