Grupy dyskusyjne   »   Wybór prostownika

Wybór prostownika



1 Data: Styczen 05 2009 15:45:25
Temat: Wybór prostownika
Autor: Karol Y 

Witam, czy takie prostowniki są coś warte? Jak już to wybierać w impulsowych, mikroprocesorowych...?

- http://www.allegro.pl/item515656094_prostownik_12v_6a_wyprzedaz_55_zl.html

- http://www.allegro.pl/item513480438_prostownik_12v_3_60a_impulsowy_ladowarka_promocja.html

--
Mateusz Bogusz



2 Data: Styczen 05 2009 15:52:36
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: Arni 

Karol Y pisze:

Witam, czy takie prostowniki są coś warte? Jak już to wybierać w impulsowych, mikroprocesorowych...?

- http://www.allegro.pl/item515656094_prostownik_12v_6a_wyprzedaz_55_zl.html

to jest gówno, transformator diody i nic poza tym.

http://www.allegro.pl/item513480438_prostownik_12v_3_60a_impulsowy_ladowarka_promocja.html

te sobie ludzie chwalą, nie jestem pewien czy to ten nie musi miec minimum 7V na aku zeby ruszył.



--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia
'91 Honda Prelude 2,0 EX

3 Data: Styczen 05 2009 16:21:33
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: Agent 0700 

http://www.allegro.pl/item515656094_prostownik_12v_6a_wyprzedaz_55_zl.html

to jest gówno, transformator diody i nic poza tym.

No i będzie trwałe, niezawodne i zawsze zadziała.

Mam takie podobne 2 sztuki.



http://www.allegro.pl/item513480438_prostownik_12v_3_60a_impulsowy_ladowarka_promocja.html

te sobie ludzie chwalą, nie jestem pewien czy to ten nie musi miec minimum
7V na aku zeby ruszył.

Kto konkretnie sobie chwali?

No właśnie minimum 7 V, a ja kiedyś przez niedomknięte drzwi wydoiłem aku do
0 i transformatorowym naładowałem, a ten mógłbym sobie wsadzić.

Jestem zwolennikiem prostych sprawdzonych rozwiązań.

Pozdrawiam

Jacek

4 Data: Styczen 05 2009 16:44:33
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: Jakub Witkowski 

Arni pisze:

Karol Y pisze:
Witam, czy takie prostowniki są coś warte? Jak już to wybierać w impulsowych, mikroprocesorowych...?

- http://www.allegro.pl/item515656094_prostownik_12v_6a_wyprzedaz_55_zl.html

to jest gówno, transformator diody i nic poza tym.

Kto to obsłuży? Każdy. Ładuje? Owszem. Proste i niezawodne?
Jak budowa cepa. Przeładuje? Nie (konstrukcja wyklucza
przekroczenie napięcia dopuszczalnego). Zadziała na dowolnie
rozładowanym akumulatorze? Owszem.
Wady? Jedna: ładuje trochę wolniej, niż by można było.
Mam taki po dziadku. Z lat 70-tych. Żonie tylko taki bym kupił :)

http://www.allegro.pl/item513480438_prostownik_12v_3_60a_impulsowy_ladowarka_promocja.html


te sobie ludzie chwalą, nie jestem pewien czy to ten nie musi miec minimum 7V na aku zeby ruszył.

Ano właśnie.
Do tego przetwornica, kupa części, jakieś prztyczki-klikaczki...
= żywot liczony bardziej w miesiącach, niż dekadach :)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

5 Data: Styczen 05 2009 16:56:24
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Jakub,

Monday, January 5, 2009, 4:44:33 PM, you wrote:

Witam, czy takie prostowniki są coś warte? Jak już to wybierać w
impulsowych, mikroprocesorowych...?
http://www.allegro.pl/item515656094_prostownik_12v_6a_wyprzedaz_55_zl.html
to jest gówno, transformator diody i nic poza tym.
Kto to obsłuży? Każdy. Ładuje? Owszem. Proste i niezawodne?
Jak budowa cepa. Przeładuje? Nie (konstrukcja wyklucza

Przeładuje a konstrukcja nie może tego wykluczyć. Sprawdzone.

[...]

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.squadack.na.allegro.pl/ :)

6 Data: Styczen 06 2009 09:26:09
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: Jakub Witkowski 

RoMan Mandziejewicz pisze:

Hello Jakub,

Monday, January 5, 2009, 4:44:33 PM, you wrote:

Witam, czy takie prostowniki są coś warte? Jak już to wybierać w
impulsowych, mikroprocesorowych...?
http://www.allegro.pl/item515656094_prostownik_12v_6a_wyprzedaz_55_zl.html
to jest gówno, transformator diody i nic poza tym.
Kto to obsłuży? Każdy. Ładuje? Owszem. Proste i niezawodne?
Jak budowa cepa. Przeładuje? Nie (konstrukcja wyklucza

Przeładuje a konstrukcja nie może tego wykluczyć. Sprawdzone.

Jak jest wadliwy. Bezpieczny ma dawać na wyjściu na luzie te 14.5V
przy obciążeniu rzędu 0.5A, czyli tyle, ile alteernator.
I nie przeładuje (bardziej niż sam samochód)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

7 Data: Styczen 06 2009 09:43:21
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: Jakub Witkowski 

Jakub Witkowski pisze:

Jak jest wadliwy. Bezpieczny ma dawać na wyjściu na luzie te 14.5V
przy obciążeniu rzędu 0.5A, czyli tyle, ile alteernator.

gwoli ścisłości nie "na luzie" bo jednak lekko obciążony, oczywiście.
Taki co ma 14.5V bez żadnego obciążenia to praktycznie nie naładuje,
bo do samego podtrzymania takiego napięcia na aku potrzebny jest
pewnien i to wcale nie taki mały prąd.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

8 Data: Styczen 06 2009 14:33:48
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: J.F. 

Użytkownik "Jakub Witkowski"  napisał
w wiadomości

Jakub Witkowski pisze:
Jak jest wadliwy. Bezpieczny ma dawać na wyjściu na luzie te
14.5V
przy obciążeniu rzędu 0.5A, czyli tyle, ile alteernator.

gwoli ścisłości nie "na luzie" bo jednak lekko obciążony,
oczywiście.
Taki co ma 14.5V bez żadnego obciążenia to praktycznie nie
naładuje,
bo do samego podtrzymania takiego napięcia na aku potrzebny jest
pewnien i to wcale nie taki mały prąd.

Alternator w samochodzie utrzymuje 14.4V, niektore nawet 13.8V i
jakos laduja.

A zasilacz moze byc dobry i trzymac dosc stale napiecie.

Ba - moze byc i tak ze "na luzie" jest 14V, a po obciazeniu
napiecie rosnie ..

J.

9 Data: Styczen 06 2009 17:05:34
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: Jakub Witkowski 

J.F. pisze:

Taki co ma 14.5V bez żadnego obciążenia to praktycznie nie naładuje,
bo do samego podtrzymania takiego napięcia na aku potrzebny jest
pewnien i to wcale nie taki mały prąd.

Alternator w samochodzie utrzymuje 14.4V, niektore nawet 13.8V i jakos laduja.

A zasilacz moze byc dobry i trzymac dosc stale napiecie.

Taki co trzyma stałe napięcie to owszem, naładuje, ale piszę o trafo+mostek!

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

10 Data: Styczen 06 2009 17:57:22
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: J.F. 

Użytkownik "Jakub Witkowski"  napisał
w wiadomości

J.F. pisze:
Taki co ma 14.5V bez żadnego obciążenia to praktycznie nie
naładuje,
bo do samego podtrzymania takiego napięcia na aku potrzebny
jest
pewnien i to wcale nie taki mały prąd.

Alternator w samochodzie utrzymuje 14.4V, niektore nawet 13.8V i
jakos laduja.
A zasilacz moze byc dobry i trzymac dosc stale napiecie.

Taki co trzyma stałe napięcie to owszem, naładuje, ale piszę o
trafo+mostek!

No to sie mylisz. Szczytowe 19, srednie - wskazywane przez miernik
bez zadnego obciazenia 12V,  a laduje aku  do 15V .. i pewnie wyzej
tez, tylko to potrwa zanim masa splynie :-)

J.

11 Data: Styczen 07 2009 09:14:21
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: Jakub Witkowski 

J.F. pisze:

A zasilacz moze byc dobry i trzymac dosc stale napiecie.
Taki co trzyma stałe napięcie to owszem, naładuje, ale piszę o trafo+mostek!

No to sie mylisz. Szczytowe 19, srednie - wskazywane przez miernik bez zadnego obciazenia 12V,  a laduje aku  do 15V .. i pewnie wyzej tez, tylko to potrwa zanim masa splynie :-)

Widać Twój tak ma, mój jakoś nie...
Zweryfikowałem dane które podawałem wczesniej: 14.3V, prąd 0.3A
- taki mam stan po nocy ładowania. Jak dla mnie 99% bezpieczeństwa
i wygody. Szczytowego zapomniałem zmierzyć, ale sprawdzę.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

12 Data: Styczen 08 2009 08:43:14
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: J.F. 

On Wed, 07 Jan 2009 09:14:21 +0100,  Jakub Witkowski wrote:

J.F. pisze:
No to sie mylisz. Szczytowe 19, srednie - wskazywane przez miernik
bez zadnego obciazenia 12V,  a laduje aku  do 15V .. i pewnie wyzej
tez, tylko to potrwa zanim masa splynie :-)

Widać Twój tak ma, mój jakoś nie...
Zweryfikowałem dane które podawałem wczesniej: 14.3V, prąd 0.3A
- taki mam stan po nocy ładowania. Jak dla mnie 99% bezpieczeństwa
i wygody. Szczytowego zapomniałem zmierzyć, ale sprawdzę.

Zmierz, zmierz tez napiecie bez akumulatora.

No i podlacz stabilizowane 14.3V, zobacz jaki prad wyjdzie.

J.

13 Data: Styczen 06 2009 11:05:48
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Jakub,

Tuesday, January 6, 2009, 9:26:09 AM, you wrote:

Witam, czy takie prostowniki są coś warte? Jak już to wybierać w
impulsowych, mikroprocesorowych...?
http://www.allegro.pl/item515656094_prostownik_12v_6a_wyprzedaz_55_zl.html
to jest gówno, transformator diody i nic poza tym.
Kto to obsłuży? Każdy. Ładuje? Owszem. Proste i niezawodne?
Jak budowa cepa. Przeładuje? Nie (konstrukcja wyklucza
Przeładuje a konstrukcja nie może tego wykluczyć. Sprawdzone.
Jak jest wadliwy. Bezpieczny ma dawać na wyjściu na luzie te 14.5V
przy obciążeniu rzędu 0.5A, czyli tyle, ile alteernator.
I nie przeładuje (bardziej niż sam samochód)

Przykro mi, ale się mylisz - jeśli prymitywny prostownik ma ładować,
to musi mieć napięcie trochę wyższe. A jak ma wyższe, to będzie
przeładowywać pozostawiony bez nadzoru.
Na dokładkę, jeśli był wyprodukowany w czasach, gdy obowiązywało 220V,
to przy obecnych 230V tym bardziej będzie przeładowywał.

Co znaczy "ma dawać na wyjściu xx.xV"? Nie masz żadnej regulacji ani
zabezpieczeń. Na dokładkę zapominasz o tym, że całość pracuje na
napięciu wyprostowanym i pulsującym - wartość skuteczna to jedno ale
akumulator ładowany jest niestety do wartości szczytowej.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.squadack.na.allegro.pl/ :)

14 Data: Styczen 06 2009 16:50:42
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: Jakub Witkowski 

RoMan Mandziejewicz pisze:

akumulator ładowany jest niestety do wartości szczytowej.

I tu właśnie się mylisz - z czego wynikają dalsze pomyłki, które pomijam.

Prąd pobierany przez w pełni naładowany akumulator jest funkcją
napięcia na klemach, silnie rosnącą w okolicach powyżej 14V (*)
Zaś prąd oddawany przez zasilacz również jest funkcją napięcia
obciążającego go akumulatora, tyle że malejącą (-)
Stan jaki się ustala, to punkt przecięcia się (X) tych dwu
charakterystyk, i NIE jest to wcale szczytowe napięcie zasilacza.
Wygląda to np. tak: (oczywiście font stałej szerokości)

   I
   |                *
   |--              *
   |  --            *
   |    --         *
   |      --      *
   |        (X)*
   |     ***  --
   |*****       --
   |-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -> U
  13      14.4   16  V

Wystarczy zatem że punkt (X) odpowiada bezpiecznemu poziomowi
prądu dla naładowanego akumulatora, rzędu ułamka ampera.
Prawidłowo zaprojektowany prostownik bezobsługowy tak właśnie
powinien działać. Oczywiście nie gwarantuję że każdy taki jest.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

15 Data: Styczen 06 2009 21:48:02
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Jakub,

Tuesday, January 6, 2009, 4:50:42 PM, you wrote:

akumulator ładowany jest niestety do wartości szczytowej.
I tu właśnie się mylisz - z czego wynikają dalsze pomyłki, które pomijam.

Ja bardzo proszę - już mnie tu jeden kiedyś chciał budowy przetwornic
uczyć...

Osobiście wysuszyłem akumulator 12V 72 Ah marketowym prostownikiem
"4A".

Prąd pobierany przez w pełni naładowany akumulator jest funkcją
napięcia na klemach, silnie rosnącą w okolicach powyżej 14V (*)
Zaś prąd oddawany przez zasilacz również jest funkcją napięcia
obciążającego go akumulatora, tyle że malejącą (-)
Stan jaki się ustala, to punkt przecięcia się (X) tych dwu
charakterystyk, i NIE jest to wcale szczytowe napięcie zasilacza.
Wygląda to np. tak: (oczywiście font stałej szerokości)

Wszystko fajnie. Tylko Tobie się coś wydaje. Owszem - jest stan
równowagi ale elektroliza trwa cały czas. Poza tym zapominasz o
zjawisku polaryzacji elektrod - to nie jest tylko prosty problem
jednego oczka z dwoma SEM i dwoma rezystancjami. Masz napięcie silnie
pulsujące a nie stałą SEM. I prąd w szczytach jest nadal zbyt wysoki.

Chcąc uzyskać "bezpieczną" ładowarkę musiałbyś użyć transformatora o
napięciu wtórnym rzędu 10V (skutecznego) bez obciążenia. Jednak w
takim przypadku ładowanie trwa wieki. Typowy prostownik ma
transformator z napięciem (skutecznym) bez obciążenia rzędu 13-14V -
czyli szczytowym rzędu 18-19V (nie czepiaj się zaokrągleń) po
wyprostowaniu.

[...]

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.squadack.na.allegro.pl/ :)

16 Data: Styczen 07 2009 09:11:03
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: Jakub Witkowski 

RoMan Mandziejewicz pisze:

Hello Jakub,

Tuesday, January 6, 2009, 4:50:42 PM, you wrote:

akumulator ładowany jest niestety do wartości szczytowej.
I tu właśnie się mylisz - z czego wynikają dalsze pomyłki, które pomijam.

Ja bardzo proszę - już mnie tu jeden kiedyś chciał budowy przetwornic
uczyć...

Ja też zaprojektowałem - niejedną :)

Osobiście wysuszyłem akumulator 12V 72 Ah marketowym prostownikiem
"4A".

Cóż, nie upieram się, że te marketowe prostowniki odpowiadają
w pełni moim wyobrażeniom o tym, jakie powinny mieć właściwości.
To co znam, ale co ma już wiele lat i nie pochodzi z marketu,
działa zgodnie z nimi. Nie zgadzałem się tylko z tezą że
transformator + diody to g. To proste niezawodne rozwiązanie
na dekady, mające wiele zalet, a niewiele wad.

Wszystko fajnie. Tylko Tobie się coś wydaje. Owszem - jest stan
równowagi ale elektroliza trwa cały czas.

Dla mnie przeładowanie to stan, w którym prąd i gazowanie jest na poziomie
niedopuszczalnym, szkodliwym dla płyt, a dla Ciebie stan, w którym owszem
trwa powolna elektroliza, i po pewnym (długim) czasie aku wysycha.
No dobra, w Twoim sensie taki prostownik nie jest bezpieczny. Ok?
Ale w sensie przeciętnego usera, co potrzebuje naładować na jutro,
góra pojutrze, niebezpieczeństwa w zasadzie nie ma.

Chcąc uzyskać "bezpieczną" ładowarkę musiałbyś użyć transformatora o
napięciu wtórnym rzędu 10V (skutecznego) bez obciążenia.

Ciut przeginasz, dolicz jeszcze  1V na diody, i jeszcze
przynajmniej z 1V na wskazaną rożnicę między stanem równiowagi
a szczytem sinusa... ale ogólnie, dobrze waść liczysz :)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

17 Data: Styczen 07 2009 16:39:58
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Jakub,

Wednesday, January 7, 2009, 9:11:03 AM, you wrote:

[...]

Chcąc uzyskać "bezpieczną" ładowarkę musiałbyś użyć transformatora o
napięciu wtórnym rzędu 10V (skutecznego) bez obciążenia.
Ciut przeginasz, dolicz jeszcze  1V na diody, i jeszcze
przynajmniej z 1V na wskazaną rożnicę między stanem równiowagi
a szczytem sinusa...

Nie, kochanieńki. W nocy bywa, że zamiast 230V masz w gniazdku 240V.
Sprawdzone. I transformator TS15/29, powszechnie używany w starszych
centralach alarmowych, zaczyna już przeładowywać akumulator. A jest to
transformator o napięciu znamionowym 9V, bez obciążenia ok. 11V przy
230V w sieci. Idealnie sprawował się przy 220V w sieci.

ale ogólnie, dobrze waść liczysz :)

Nie może być!


--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.squadack.na.allegro.pl/ :)

18 Data: Styczen 05 2009 16:59:28
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: J.F. 

Użytkownik "Jakub Witkowski"  napisał
w wiadomości

Arni pisze:
http://www.allegro.pl/item515656094_prostownik_12v_6a_wyprzedaz_55_zl.html
to jest gówno, transformator diody i nic poza tym.

Kto to obsłuży? Każdy. Ładuje? Owszem. Proste i niezawodne?
Jak budowa cepa. Przeładuje? Nie (konstrukcja wyklucza
przekroczenie napięcia dopuszczalnego).

Oj .. u mnie w podobnym szczytowe napiecie jest 19V.
I nie ma sie co dziwic - jesli ma dac tych 6A na poczatku, to
koniec ladowania bedzie z 1A ..

Zadziała na dowolnie rozładowanym akumulatorze? Owszem.

Nie bylbym taki pewny. Owszem - bedzie ladowal, ale czy zdazy
naladowac choc troche zanim bezpiecznik sie przepali, albo trafo
zadymi ?
A jak aku bedzie np 300 Ah ?

J.

19 Data: Styczen 06 2009 09:40:16
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: Jakub Witkowski 

J.F. pisze:

Użytkownik "Jakub Witkowski"  napisał w wiadomości
Arni pisze:
http://www.allegro.pl/item515656094_prostownik_12v_6a_wyprzedaz_55_zl.html
to jest gówno, transformator diody i nic poza tym.
Kto to obsłuży? Każdy. Ładuje? Owszem. Proste i niezawodne?
Jak budowa cepa. Przeładuje? Nie (konstrukcja wyklucza
przekroczenie napięcia dopuszczalnego).

Oj .. u mnie w podobnym szczytowe napiecie jest 19V.
I nie ma sie co dziwic - jesli ma dac tych 6A na poczatku, to koniec ladowania bedzie z 1A ..

6A, to jest napis na etykietce, tak jak 200W na radiu panascanix :)
Szczytowe napięcie nie jest takie ważne, najważniejsze aby już
pod niedużym obciążeniem (poniżej 1A) spadało do tych ~14.5V.
Np. mój ma na luzie circa 18V szczytowego (zmierzone po dołączeniu
kondensatora na wyjściu), niemniej stan końcowy ładowania
(trwający dowolnie długo, aku 55Ah) to: 14.3V, 0.8A.
Czyli dokładnie tak samo, jak w instalacji samochodu.
Przeładować dość trudno :)

Zadziała na dowolnie rozładowanym akumulatorze? Owszem.

Nie bylbym taki pewny. Owszem - bedzie ladowal, ale czy zdazy naladowac choc troche zanim bezpiecznik sie przepali, albo trafo zadymi ?

Trafo jest tanie, więc uzwojenie wtórne ma wysoką oporność,
zatem w sposób naturalny ogranicza prąd :)

A jak aku bedzie np 300 Ah ?

300Ah, no dobra, nie przesadzajmy :)
Mówmy o typowych pojemnościach rzędu 40-80Ah

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

20 Data: Styczen 06 2009 14:50:37
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: J.F. 

Użytkownik "Jakub Witkowski"  napisał
w wiadomości

J.F. pisze:
Oj .. u mnie w podobnym szczytowe napiecie jest 19V.
I nie ma sie co dziwic - jesli ma dac tych 6A na poczatku, to
koniec ladowania bedzie z 1A ..

6A, to jest napis na etykietce, tak jak 200W na radiu panascanix
:)

Wytworcy klasycznych prostownikow byli raczej dosc uczciwi i tych
6A sie pojawi na poczatku.

Szczytowe napięcie nie jest takie ważne, najważniejsze aby już
pod niedużym obciążeniem (poniżej 1A) spadało do tych ~14.5V.
Np. mój ma na luzie circa 18V szczytowego (zmierzone po
dołączeniu
kondensatora na wyjściu), niemniej stan końcowy ładowania
(trwający dowolnie długo, aku 55Ah) to: 14.3V, 0.8A.
Czyli dokładnie tak samo, jak w instalacji samochodu.
Przeładować dość trudno :)

Tylko ze 0.8A elektrolizuje cos 3ml wody na godzine w kazdej celi,
o ile dobrze policzylem, i zostaw tu aku podlaczony na trzy doby.

Poza tym prad plynacy przy stalym napieciu 14.3V nie musi byc rowny
pradowi plynacemu przy zasilaniu pulsujacym i potencjalnych 19V w
szczycie.

Zadziała na dowolnie rozładowanym akumulatorze? Owszem.
Nie bylbym taki pewny. Owszem - bedzie ladowal, ale czy zdazy
naladowac choc troche zanim bezpiecznik sie przepali, albo trafo
zadymi ?
Trafo jest tanie, więc uzwojenie wtórne ma wysoką oporność,
zatem w sposób naturalny ogranicza prąd :)

I sie przy tym grzeje.

A jak aku bedzie np 300 Ah ?
300Ah, no dobra, nie przesadzajmy :)
Mówmy o typowych pojemnościach rzędu 40-80Ah

No ale przyjdzie znajomy z wozkiem golfowym, podlaczycie, i zadymi
zanim naladuje sie do 10% i prad spadnie :-)

J.

21 Data: Styczen 06 2009 16:59:31
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: Jakub Witkowski 

J.F. pisze:

Tylko ze 0.8A elektrolizuje cos 3ml wody na godzine w kazdej celi, o ile dobrze policzylem, i zostaw tu aku podlaczony na trzy doby.

Cud, że w samochodach wytrzymują, np. wakacyjne jazdy, po wiele kkm :)
No dobra, na 3 doby nigdy nie zostawiam. Na noc, ew. na 1 dobę.

No ale przyjdzie znajomy z wozkiem golfowym, podlaczycie, i zadymi zanim naladuje sie do 10% i prad spadnie :-)

Nie przeczę :)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

22 Data: Styczen 06 2009 21:48:53
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Jakub,

Tuesday, January 6, 2009, 4:59:31 PM, you wrote:

Tylko ze 0.8A elektrolizuje cos 3ml wody na godzine w kazdej celi,
o ile dobrze policzylem, i zostaw tu aku podlaczony na trzy doby.
Cud, że w samochodach wytrzymują, np. wakacyjne jazdy, po wiele kkm :)

W samochodach masz regulator napięcia, który dba o to, żeby
akumulatora nie przeładować.

[...]

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.squadack.na.allegro.pl/ :)

23 Data: Styczen 07 2009 09:34:27
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: Jakub Witkowski 

RoMan Mandziejewicz pisze:

Hello Jakub,

Tuesday, January 6, 2009, 4:59:31 PM, you wrote:

Tylko ze 0.8A elektrolizuje cos 3ml wody na godzine w kazdej celi,
o ile dobrze policzylem, i zostaw tu aku podlaczony na trzy doby.
Cud, że w samochodach wytrzymują, np. wakacyjne jazdy, po wiele kkm :)

W samochodach masz regulator napięcia, który dba o to, żeby
akumulatora nie przeładować.

Który utrzymuje napięcie, przypadkiem dokładnie takie samo, jak
mój prostownik w stanie równowagi z naładowanym akumulatorem... :)
Więc to są dokładnie te same warunki. Na ewentualny zarzut,
że z prostownika dostaję przy tym prąd pulsujący odpowiem,
że z alternatora również :) Regulator napięcia nie działa
aż tak szybko, aby niwelować pojedyncze piki.

BTW: oczywiście pomijamy tu wszyscy temperaturę która ma naprawdę
spory wpływ na char-ki prądowo-napięciowe akumulatora.
Np. przy napięciu 13.5V w gorace lato płynie taki sam prąd
ładowania jak przy 14.5V w mroźną zimę. Natomiast 14.5V
w lecie może już być za dużo. Dlatego niektóre regulatory
celowo mają napięcie zależne od temperatury.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

24 Data: Styczen 07 2009 16:49:54
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Jakub,

Wednesday, January 7, 2009, 9:34:27 AM, you wrote:

Tylko ze 0.8A elektrolizuje cos 3ml wody na godzine w kazdej celi,
o ile dobrze policzylem, i zostaw tu aku podlaczony na trzy doby.
Cud, że w samochodach wytrzymują, np. wakacyjne jazdy, po wiele kkm :)
W samochodach masz regulator napięcia, który dba o to, żeby
akumulatora nie przeładować.
Który utrzymuje napięcie, przypadkiem dokładnie takie samo, jak
mój prostownik w stanie równowagi z naładowanym akumulatorem... :)
Więc to są dokładnie te same warunki. Na ewentualny zarzut,
że z prostownika dostaję przy tym prąd pulsujący odpowiem,
że z alternatora również :) Regulator napięcia nie działa
aż tak szybko, aby niwelować pojedyncze piki.

1. Alternator to źródło trójfazowe z prostownikiem pełnookresowym. Już
to daje małe tętnienia.
2. Alternator daje napięcie dalekie od sinusoidy - mocno spłaszczone.
Tak jest skonstruowany.
3. Alternator zachowuje się jak źródło prądowe poniżej progu
zadziałania regulatora.
4. Szybkość działania prostego regulatora zależy od indukcyjności
uzwojenia wzbudzenia - to ona i histereza regulatora wyznacza
częstotliwość pracy oscylatora, jaki w tym układzie się tworzy. W
ostatecznym efekcie jest to regulacja prądu wzbudzenia metodą
impulsową (prymitywny, samowzbudny PWM). Nowoczesne regulatory mają
własny oscylator i działają "inteligentnie" wykrywając konieczność
doładowania do wyższego napięcia a potem automagicznie przechodząc do
pracy buforowej.

Podsumowując: problem napięcia szczytowego w przypadku alternatora
możemy sobie darować.

Co do zależności napięcia ładowania od temperatury - akumulator jest
zazwyczaj umieszczony w komorze silnika i raczej nie należy obawiać
się zbyt niskiego napięcia ładowania.

[...]

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.squadack.na.allegro.pl/ :)

25 Data: Styczen 05 2009 18:15:15
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: Arni 

Jakub Witkowski pisze:


Kto to obsłuży? Każdy. Ładuje? Owszem. Proste i niezawodne?
Jak budowa cepa. Przeładuje? Nie (konstrukcja wyklucza
przekroczenie napięcia dopuszczalnego). Zadziała na dowolnie
rozładowanym akumulatorze? Owszem.

no, zero regulacji czyli wali tyle prądu ile da rade. Przy bardzo rozładowanym aku potrafi sie stopic obudowa tego cuda.



http://www.allegro.pl/item513480438_prostownik_12v_3_60a_impulsowy_ladowarka_promocja.html



te sobie ludzie chwalą, nie jestem pewien czy to ten nie musi miec minimum 7V na aku zeby ruszył.

Ano właśnie.
Do tego przetwornica, kupa części, jakieś prztyczki-klikaczki...
= żywot liczony bardziej w miesiącach, niż dekadach :)

bo to doładowuje aku a nie reanimuje stare trupy. I ma funkcje konserwacji akumulatora ktory stoi całą zime na półce, uzywa sie tego do motocykli.
Jak ktos potrzebuje do rozruchu samochodu z wycyckanym do konca akumulatorem to kupuje sobie takie cos:
http://www.allegro.pl/item515196001_black_decker_ladowarka_bdv1084_promo.html

albo jeszcze lepiej to:

http://www.allegro.pl/item522336387_booster_340_prostownik_z_rozruchem_12v_najtaniej.html
--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia
'91 Honda Prelude 2,0 EX

26 Data: Styczen 05 2009 18:20:21
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: Karol Y 

Jak ktos potrzebuje do rozruchu samochodu z wycyckanym do konca
akumulatorem to kupuje sobie takie cos:
http://www.allegro.pl/item515196001_black_decker_ladowarka_bdv1084_promo.html


albo jeszcze lepiej to:

http://www.allegro.pl/item522336387_booster_340_prostownik_z_rozruchem_12v_najtaniej.html

Ale ja nie prowadzę warsztatu samochodowego. Chciałby po prostu móc podładować od święta akumulator gdy zajdzie taka potrzeba i mieć czym o niego dbać, doładowując go tak "zdrowo" (tzn. małym prądem, tak?) raz czy dwa w roku.

--
Mateusz Bogusz

27 Data: Styczen 05 2009 18:52:06
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: Arni 

Karol Y pisze:


Ale ja nie prowadzę warsztatu samochodowego. Chciałby po prostu móc podładować od święta akumulator gdy zajdzie taka potrzeba i mieć czym o niego dbać, doładowując go tak "zdrowo" (tzn. małym prądem, tak?) raz czy dwa w roku.

to kazdy o pradzie ponad 4A bedzie dobry. Pytanie czy rzeczywiscie taki prad odda.

--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia
'91 Honda Prelude 2,0 EX

28 Data: Styczen 05 2009 23:57:05
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: sok marchwiowy 

Karol Y  napisał(a):

> Jak ktos potrzebuje do rozruchu samochodu z wycyckanym do konca
> akumulatorem to kupuje sobie takie cos:
> http://www.allegro.pl/item515196001_black_decker_ladowarka_bdv1084_promo.html
>
>
> albo jeszcze lepiej to:
>
> http://www.allegro.pl/item522336387_booster_340_prostownik_z_rozruchem_12v_na
jtaniej.html

Ale ja nie prowadzę warsztatu samochodowego. Chciałby po prostu móc
podładować od święta akumulator gdy zajdzie taka potrzeba i mieć czym o
niego dbać, doładowując go tak "zdrowo" (tzn. małym prądem, tak?) raz
czy dwa w roku.

Ja w tym celu przystosowałem poprzez dolutowanie dużych krokodylków do małej
ładowarki od wkrętarki akumulatorowej na 14,4V. Specjalnie się ta ładowarka
nie napracowała bo tylko 1 raz jak zostawiłem światło w kabinie włączone.
Przez dobę wbiła tyle prądu że spokojnie odpalił i widać było że specjalnie
się tym odpalaniem akumulator nie zmęczył. Jak potrzebujesz sporadycznie to
może kup sobie jakąś wkrętarkę znanej z najwyższej jakości firmy Topex i też
dolutuj krokodylki do zasilacza. Ten mój 1 amperem ładował jak akumulator był
pusty. Następnego dnia było już 0,7A.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

29 Data: Styczen 06 2009 09:41:33
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: J.F. 

Użytkownik " sok marchwiowy" 
napisał w wiadomości

Karol Y  napisał(a):
Ale ja nie prowadzę warsztatu samochodowego. Chciałby po prostu
móc
podładować od święta akumulator gdy zajdzie taka potrzeba i mieć
czym o
niego dbać, doładowując go tak "zdrowo" (tzn. małym prądem,
tak?) raz
czy dwa w roku.

Ja w tym celu przystosowałem poprzez dolutowanie dużych
krokodylków do małej
ładowarki od wkrętarki akumulatorowej na 14,4V. Specjalnie się ta
ładowarka
nie napracowała bo tylko 1 raz jak zostawiłem światło w kabinie
włączone.
Przez dobę wbiła tyle prądu że spokojnie odpalił i widać było że
specjalnie
się tym odpalaniem akumulator nie zmęczył.

Tylko to jest wlasnie ta sprawa ze dobe musiales czekac.
Jesli ci sie takie przygody zdarzaja, to kup sobie wiekszy
prostownik i bedziesz mogl odjechac  po godzinie, czy nawet po 15
minutach.

Jak potrzebujesz sporadycznie to
może kup sobie jakąś wkrętarkę znanej z najwyższej jakości firmy
Topex i też

Tylko ze te ladowarki to moga miec zasilacz bardzo prosty, a 14.4V
dalekie od prawdy.

Tymczasem w celu "zdrowotnym" to jest potrzebny zasilacz o stalym,
stabilizowanym napieciu,
i to chyba najlepiej 13.8 a nie 14.4V.

Byly i takie na allegro.


J.

30 Data: Styczen 06 2009 10:25:27
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: sok marchwiowy 

J.F.  napisał(a):

Użytkownik " sok marchwiowy" 
napisał w wiadomości
> Karol Y  napisał(a):
>> Ale ja nie prowadzę warsztatu samochodowego. Chciałby po prostu
>> móc
>> podładować od święta akumulator gdy zajdzie taka potrzeba i mieć
>> czym o
>> niego dbać, doładowując go tak "zdrowo" (tzn. małym prądem,
>> tak?) raz
>> czy dwa w roku.
>>
> Ja w tym celu przystosowałem poprzez dolutowanie dużych
> krokodylków do małej
> ładowarki od wkrętarki akumulatorowej na 14,4V. Specjalnie się ta
> ładowarka
> nie napracowała bo tylko 1 raz jak zostawiłem światło w kabinie
> włączone.
> Przez dobę wbiła tyle prądu że spokojnie odpalił i widać było że
> specjalnie
> się tym odpalaniem akumulator nie zmęczył.

Tylko to jest wlasnie ta sprawa ze dobe musiales czekac.
Jesli ci sie takie przygody zdarzaja, to kup sobie wiekszy
prostownik i bedziesz mogl odjechac  po godzinie, czy nawet po 15
minutach.

>Jak potrzebujesz sporadycznie to
> może kup sobie jakąś wkrętarkę znanej z najwyższej jakości firmy
> Topex i też

Tylko ze te ladowarki to moga miec zasilacz bardzo prosty, a 14.4V
dalekie od prawdy.

Tymczasem w celu "zdrowotnym" to jest potrzebny zasilacz o stalym,
stabilizowanym napieciu,
i to chyba najlepiej 13.8 a nie 14.4V.

Byly i takie na allegro.


J.
A o co mi taka ładowarka z Allegro jak już mam. Ja jej nie zrobiłem żeby
ładować akumulator bo od tego mam samochód. Wszystkie teksty o potrzebie
konserwacji, dbania o akumulator i próby wcielenia ich w życie znacznie
skracają żywotność akumulatora. Z bardzo prostego powodu. Po wyjęciu i
zatarganiu go do domu, po naładowaniu nie chce się go przykręcić. Nie
przykręcenie szkodzi bardziej akumulatorowi niż nie konserwowanie co pół roku
małym prądem specjalnym prostownikiem. W przeciągu bardzo długiego czasu
konieczność naładowania akumulatora zdarzyła mi się raz. Z kabli też bym wtedy
samochód odpalił. Ale nie było na to czasu i chęci. Na wypadek dowolnej awarii
samochodu i konieczności w tym czasie pojechania gdzieś mam lepszy sposób. W
domu jest drugi samochód. To pewniejsze rozwiązanie bo zabezpiecza przed
wszystkimi awariami. Dwa mają mniejszą szansę popsuć się jednocześnie. Masz
rację ze taka ładowarka od wkrętarki to z reguły transformatorek i cztery
diody. Tak samo jest zrobiona większość dużych ładowarek. Transformator i
diody. Czasami jeszcze jakiś prosty regulator napięcia. Ładowarka o prądzie
wyjściowym poniżej 1A nie ma najmniejszej szansy żeby przeładować akumulator.
Bo to nie ona wymusza napięcie na akumulatorze a akumulator na niej. Pewno jak
by ładować ze dwa tygodnie to napięcie na akumulatorze by wzrosło powyżej
dopuszczalnego. Problem z odpalaniem jest tak stary jak samochody z
rozrusznikiem i bez korby. Jak ktoś ma taką pracę że bez względu na to co się
dzieje musi się w nie stawić o określonej godzinie i jeszcze ma do tej pracy
kilkadziesiąt kilometrów to musi mieć nie ładowarkę a drugi samochód. Marka,
rocznik i wielkość mogą być dowolne. Ma być sprawny. Wbrew temu co by się
mogło wydawać taki drugi samochód to nie są wywalone w błoto pieniądze. Może
min jeździć żona na zakupy. Dzieci szybko dorastają i też będą go używały.
Czasami jakaś wraczek w przyzwoitym stanie kosztuje niewiele więcej niż dobry
akumulator i prostownik. A jak potrzeba to dojedzie do miejsca przeznaczenia.
A jaka frajda jak się ma dwa samochody. Jak się ktoś na chama chce wcisnąć to
nie trzeba odpuszczać. I bez znaczenia jest że będzie potem stał u lakiernika
dwa tygodnie. Ale za to na naprawie przytuli się jakiegoś grosika, bo można
oddać do taniego warsztatu.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

31 Data: Styczen 06 2009 11:30:45
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: Arni 

  sok marchwiowy pisze:

Wszystkie teksty o potrzebie
konserwacji, dbania o akumulator i próby wcielenia ich w życie znacznie
skracają żywotność akumulatora.

no ciekawe, miales kiedys motocykl?

Z bardzo prostego powodu. Po wyjęciu i
zatarganiu go do domu, po naładowaniu nie chce się go przykręcić. Nie
przykręcenie szkodzi bardziej akumulatorowi niż nie konserwowanie co pół roku
małym prądem specjalnym prostownikiem.

  a to jeszcze ciekawsze. Rozumiem ze mam go przykrecic do półki na której stoi. Blachowkrety wystarczą czy sruby musza byc?  Jakis rozmiar jest zalecany?


--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia
'91 Honda Prelude 2,0 EX

32 Data: Styczen 06 2009 17:11:38
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: Jakub Witkowski 

Arni pisze:

Z bardzo prostego powodu. Po wyjęciu i
zatarganiu go do domu, po naładowaniu nie chce się go przykręcić. Nie
przykręcenie szkodzi bardziej akumulatorowi niż nie konserwowanie co pół roku
małym prądem specjalnym prostownikiem.

 a to jeszcze ciekawsze. Rozumiem ze mam go przykrecic do półki na której stoi. Blachowkrety wystarczą czy sruby musza byc?  Jakis rozmiar jest zalecany?

Ja to zrozumiałem tak, że po ładowaniu nie chce się potem prawidłowo
zamontować w pojeździe, tylko wkłada byle jak. A potem nim trzęsie.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

33 Data: Styczen 06 2009 18:00:10
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: sok marchwiowy 

Arni  napisał(a):

  sok marchwiowy pisze:
> Wszystkie teksty o potrzebie
> konserwacji, dbania o akumulator i próby wcielenia ich w życie znacznie
> skracają żywotność akumulatora.

no ciekawe, miales kiedys motocykl?

> Z bardzo prostego powodu. Po wyjęciu i
> zatarganiu go do domu, po naładowaniu nie chce się go przykręcić. Nie
> przykręcenie szkodzi bardziej akumulatorowi niż nie konserwowanie co pół roku
> małym prądem specjalnym prostownikiem.

  a to jeszcze ciekawsze. Rozumiem ze mam go przykrecic do półki na
której stoi. Blachowkrety wystarczą czy sruby musza byc?  Jakis rozmiar
jest zalecany?


Każdy rozumie na tyle na ile mu inteligencja pozwala. Nie mnie osądzać czy
Twoja jest większa niż ma samotnie rosnące drzewo, czy taka sama.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

34 Data: Styczen 06 2009 22:08:39
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: Arni 

  sok marchwiowy pisze:


Każdy rozumie na tyle na ile mu inteligencja pozwala. Nie mnie osądzać czy
Twoja jest większa niż ma samotnie rosnące drzewo, czy taka sama.
Widzisz, moja inteligencja pozwaliła mi dopowiedziec sobie to, czego Twoja elokwencja nie pozwoliła Ci napisac do konca. W zwiazku z czym wcale nie bylem pewien czy wiesz o czym piszesz. Nie mnie osądzac czy sok marchwiowy oznacza Twoj poziom inteligencji czy nie.
Szczegolnie ze jakos specjalnie nie zauwazyłes pierwszego cytatu i pytania, chetnie sie dowiem jak to doładowujac akumulator znacznie skraca sie jego zywotnosc.

--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia
'91 Honda Prelude 2,0 EX

35 Data: Styczen 06 2009 18:18:10
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: J.F. 

Użytkownik " sok marchwiowy" 
napisał w wiadomości

A o co mi taka ładowarka z Allegro jak już mam. Ja jej nie
zrobiłem żeby
ładować akumulator bo od tego mam samochód. Wszystkie teksty o
potrzebie
konserwacji, dbania o akumulator i próby wcielenia ich w życie
znacznie
skracają żywotność akumulatora. Z bardzo prostego powodu. Po
wyjęciu i
zatarganiu go do domu, po naładowaniu nie chce się go przykręcić.
Nie

Niektorzy maja garaze, a w nich gniazdka. Mozna ladowac i nie
odkrecac.
Tylko trzeba miec fachowy prostowniczek albo czesto odwiedzac.

przykręcenie szkodzi bardziej akumulatorowi niż nie konserwowanie
co pół roku
małym prądem specjalnym prostownikiem.

No nie wiem, nie wiem.
Ale ja we wroclawiu mieszkam,  tu calym samochodem trzesie :-)

Na wypadek dowolnej awarii
samochodu i konieczności w tym czasie pojechania gdzieś mam
lepszy sposób. W
domu jest drugi samochód. To pewniejsze rozwiązanie bo
zabezpiecza przed
wszystkimi awariami.

Ale nie pomaga np wrocic z urlopu w odleglej miejscowosci :-)

Dwa mają mniejszą szansę popsuć się jednocześnie.

Jesli nie sa uzywane naprzemian ... to dosc spora szansa ze drugi
juz nie zapali :-)

Ładowarka o prądzie
wyjściowym poniżej 1A nie ma najmniejszej szansy żeby przeładować
akumulator.
Bo to nie ona wymusza napięcie na akumulatorze a akumulator na
niej. Pewno jak
by ładować ze dwa tygodnie to napięcie na akumulatorze by wzrosło
powyżej
dopuszczalnego.

No ale wlasnie taka ladowareczka sie przydaje jak np lecisz na
urlop i nie chcesz rozladowac akumulatora przez miesiac postoju ..

a w druga strone .. jesli auto zawiedzie i podlaczysz pod taka
ladowareczke ... to dwie doby beda potrzebne zanim nabije 50Ah.
A przydaloby sie nabic do pelna.

Jak ktoś ma taką pracę że bez względu na to co się
dzieje musi się w nie stawić o określonej godzinie i jeszcze ma
do tej pracy
kilkadziesiąt kilometrów to musi mieć nie ładowarkę a drugi
samochód. Marka,
rocznik i wielkość mogą być dowolne. Ma być sprawny.

Mnie wystarczal jeden, ale sierra sie nazywal :-)

Wbrew temu co by się
mogło wydawać taki drugi samochód to nie są wywalone w błoto
pieniądze. Może
min jeździć żona na zakupy. Dzieci szybko dorastają i też będą go
używały.

A jak jeszcze nie masz dzieci ? Rdza tez szybko dorasta :-)

Czasami jakaś wraczek w przyzwoitym stanie kosztuje niewiele
więcej niż dobry
akumulator i prostownik.

Ale zazwyczaj wymaga zakupu akumulatora. No i prostownika :-)

J.

36 Data: Styczen 06 2009 18:04:25
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: sok marchwiowy 


> Na wypadek dowolnej awarii
> samochodu i konieczności w tym czasie pojechania gdzieś mam
> lepszy sposób. W
> domu jest drugi samochód. To pewniejsze rozwiązanie bo
> zabezpiecza przed
> wszystkimi awariami.

Ale nie pomaga np wrocic z urlopu w odleglej miejscowosci :-)
Prostownik też zazwyczaj nie pomaga wrócić z urlopu bo zostaje w domu albo
garażu.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

37 Data: Styczen 06 2009 19:48:56
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: J.F. 

Użytkownik " sok marchwiowy" 
napisał w wiadomości

> Na wypadek dowolnej awarii
> samochodu i konieczności w tym czasie pojechania gdzieś mam
> lepszy sposób. W
> domu jest drugi samochód. To pewniejsze rozwiązanie bo
> zabezpiecza przed  wszystkimi awariami.

Ale nie pomaga np wrocic z urlopu w odleglej miejscowosci :-)
Prostownik też zazwyczaj nie pomaga wrócić z urlopu bo zostaje w
domu albo
garażu.

Bo trzeba byc przewidujacym i wrzucic do bagaznika :-)

J.

38 Data: Styczen 06 2009 20:25:06
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

J.F. pisze:


Bo trzeba byc przewidujacym i wrzucic do bagaznika :-)


Jarek, to kiedy kupujesz Granadę? ;)

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC] Biały Pug 306 1.4 LPG = http://tnij.org/mojeogloszenie
President JFK RS39 + ML 145
GG: 291246 ; kenickie<at>box43<kropek>pl; skype: kenickie_pl

39 Data: Styczen 07 2009 08:45:10
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Tue, 06 Jan 2009 20:25:06 +0100, Marcin "Kenickie" Mydlak napisał(a):

Jarek, to kiedy kupujesz Granadę? ;)

W Ścierce też mam w kuferku prostownik. I jeszcze elektryczny klucz udarowy
:D

--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    GG: 3524356

40 Data: Styczen 06 2009 22:09:52
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: Arni 

J.F. pisze:

Prostownik też zazwyczaj nie pomaga wrócić z urlopu bo zostaje w domu albo
garażu.

Bo trzeba byc przewidujacym i wrzucic do bagaznika :-)

najbardziej przewidujący wiozą na lawecie drugi samochód :)

--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia
'91 Honda Prelude 2,0 EX

41 Data: Styczen 07 2009 08:46:30
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Tue, 06 Jan 2009 22:09:52 +0100, Arni napisał(a):

Bo trzeba byc przewidujacym i wrzucic do bagaznika :-)

najbardziej przewidujący wiozą na lawecie drugi samochód :)

BTW - bardzo mi się podoba patent polegający na wyjazd całą rodziną
kampowozem, za którym, jako przyczepka, jest doczepiony mały kurupel na
lokalne wypady. Widziałem ongiś taki zestaw na A4, jako kurdupel występował
chyba Matiz.

--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    GG: 3524356

42 Data: Styczen 07 2009 13:47:33
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: Seba 

Adam P?aszczyca  napisal w wiadomosci
 :

Widzialem ongis taki zestaw na A4, jako kurdupel wystepowal
chyba Matiz.

Ja u naszych zachoidnich sasiadow widzialem jako tak 'przyczepke' nowa
(wtedy - rok temu) Fieste - fajna sprawa.



--
Pozdrawiam
Sebastian S.

43 Data: Styczen 06 2009 09:28:41
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: J.F. 

Użytkownik "Karol Y"  napisał w wiadomości

Ale ja nie prowadzę warsztatu samochodowego. Chciałby po prostu
móc podładować od święta akumulator gdy zajdzie taka potrzeba i
mieć czym o niego dbać, doładowując go tak "zdrowo" (tzn. małym
prądem, tak?) raz czy dwa w roku.

Takie doladowywanie "dla zdrowia" chyba nie ma sensu. Aku w
samochodzie jest generalnie naladowany, wiecej mu nie trzeba.

Owszem - przy krotkich odcinkach, w zimie, gdy oprocz swiatel
chodzi dmuchawa, wycieraczki, ogrzewanie - bilans moze byc ujemny i
co pewien czas warto podladowac.
Nawet co dzien - tylko wtedy takim ktory napiecie stabilizuje i
14.0V nie przekracza.

J.

44 Data: Styczen 06 2009 09:50:37
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: Michal Jankowski 

"J.F."  writes:

Owszem - przy krotkich odcinkach, w zimie, gdy oprocz swiatel
chodzi dmuchawa, wycieraczki, ogrzewanie - bilans moze byc ujemny i
co pewien czas warto podladowac.
Nawet co dzien - tylko wtedy takim ktory napiecie stabilizuje i
14.0V nie przekracza.

Proponuje sprzedac 126p na zyletki i kupic samochod.

  MJ

45 Data: Styczen 06 2009 09:59:50
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: Jakub Witkowski 

Michal Jankowski pisze:

"J.F."  writes:

Owszem - przy krotkich odcinkach, w zimie, gdy oprocz swiatel chodzi dmuchawa, wycieraczki, ogrzewanie - bilans moze byc ujemny i co pewien czas warto podladowac.
Nawet co dzien - tylko wtedy takim ktory napiecie stabilizuje i 14.0V nie przekracza.

Proponuje sprzedac 126p na zyletki i kupic samochod.

Jeszcze nie miałem samochodu, który by przy pełnym obciążeniu
łÄ…cznie z grzaniem szyby, miał dodatni bilans na biegu jałowym.
A jeśli jedzie się do pracy np. 2km w korku, czyli znaczną
większoć czasu stoi, to ten bilans nadal może być ujemny.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

46 Data: Styczen 07 2009 09:00:33
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: Michal Jankowski 

Jakub Witkowski  writes:

Jeszcze nie miałem samochodu, który by przy pełnym obciążeniu
łącznie z grzaniem szyby, miał dodatni bilans na biegu jałowym.

Wydaje mi sie, ze nowoczesne samochody tak ustawiaja sobie obroty
luzem, zeby napiecie bylo odpowiednie. W kazdym razie w moim
samochodzie wlaczenie ogrzewania tylnej szyby przy silniku na biegu
jalowym i wlaczonym nadmuchu na szybe powoduje wyrazne zwolnienie
dmuchawy na sekunde, a zaraz potem silnik robi 'uuu', obroty rosna o
circa 100 rpm, dmuchawa wraca na poprzednie obroty i tyle. Aha,
spalanie wzrasta z 0.7 l/h na 0.8 l/h...

A jeśli jedzie się do pracy np. 2km w korku, czyli znaczną
większość czasu stoi, to ten bilans nadal może być ujemny.

A ja myslalem, ze jadac do pracy 5 km jestem rekordzista krotkiej
trasy 8-).

Przy tak krotkiej trasie w sumie mozna byc na minus nie tyle dlatego,
ze na biegu jalowym bilans jest na minusie, tylko dlatego, ze nie ma
kiedy energii zuzytej przez rozrusznik z powrotem naladowac...

  MJ

47 Data: Styczen 07 2009 09:58:00
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: Jakub Witkowski 

Michal Jankowski pisze:

A ja myslalem, ze jadac do pracy 5 km jestem rekordzista krotkiej
trasy 8-).

2km to dość normalna odległość w średnim/małym mieście. Jakbyś miał
tyle, to dygał byś piechotą? To jest jednak z pół godziny.
Komunikacją miejską zaś obojętne, 2 czy 5km, i tak większość czasu
się czeka (i marznie).

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

48 Data: Styczen 07 2009 12:18:12
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2009-01-07, Jakub Witkowski  wrote:

Michal Jankowski pisze:

A ja myslalem, ze jadac do pracy 5 km jestem rekordzista krotkiej
trasy 8-).

2km to dość normalna odległość w średnim/małym mieście. Jakbyś miał
tyle, to dygał byś piechotą? To jest jednak z pół godziny.

Dla przeciętnego człowieka? Kwadrans. I jak bym miał tak blisko to bym
łaził - czasowo podobnie, a dużo taniej i zdrowiej.

Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

49 Data: Styczen 07 2009 12:34:27
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Krzysiek Kielczewski"  napisał w wiadomości

On 2009-01-07, Jakub Witkowski  wrote:
Michal Jankowski pisze:

A ja myslalem, ze jadac do pracy 5 km jestem rekordzista krotkiej
trasy 8-).

2km to dość normalna odległość w średnim/małym mieście. Jakbyś miał
tyle, to dygał byś piechotą? To jest jednak z pół godziny.

Dla przeciętnego człowieka? Kwadrans.

Bzdura.
Wojsko maszeruje ok. 6 km/h.
Przeciętny człowiek zasuwa wolniej.

50 Data: Styczen 07 2009 13:19:36
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Wed, 7 Jan 2009 12:34:27 +0100, Cavallino napisał(a):

Bzdura.
Wojsko maszeruje ok. 6 km/h.
Przeciętny człowiek zasuwa wolniej.

Mniej więcej 4-5km/h (dane z mojego GPS-a). Czyli od 1,1 do 1,38 m/s, zatem
2 km pokonuje się w czasie od 30 25 minut.

Wiem z doświadczenia, bo mniej więcej mam tyle do pracy.

--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    GG: 3524356

51 Data: Styczen 07 2009 13:28:06
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2009-01-07, Cavallino  wrote:

A ja myslalem, ze jadac do pracy 5 km jestem rekordzista krotkiej
trasy 8-).

2km to dość normalna odległość w średnim/małym mieście. Jakbyś miał
tyle, to dygał byś piechotą? To jest jednak z pół godziny.

Dla przeciętnego człowieka? Kwadrans.

Bzdura.
Wojsko maszeruje ok. 6 km/h.

Racja, pomyliło mi sie.

Przeciętny człowiek zasuwa wolniej.

6km/h to IMO normalny, szybki marsz.

Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

52 Data: Styczen 06 2009 09:25:00
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: J.F. 

Użytkownik "Arni"  napisał w wiadomości

Jak ktos potrzebuje do rozruchu samochodu z wycyckanym do konca
akumulatorem to kupuje sobie takie cos:
http://www.allegro.pl/item515196001_black_decker_ladowarka_bdv1084_promo.html

Tylko 10A.
No i pytanie ile w tym technologii a ile marketingu.
No i czy aby na pewno ruszy rozladowany do zera..

albo jeszcze lepiej to:
http://www.allegro.pl/item522336387_booster_340_prostownik_z_rozruchem_12v_najtaniej.html

A to niewatpliwie, tylko to inna klasa, no i gniazdko trzeba miec
blisko parkingu..

J.

53 Data: Styczen 05 2009 16:52:03
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: J.F. 

Użytkownik "Arni"  napisał w wiadomości

Karol Y pisze:
Witam, czy takie prostowniki są coś warte? Jak już to wybierać w
impulsowych, mikroprocesorowych...?

http://www.allegro.pl/item515656094_prostownik_12v_6a_wyprzedaz_55_zl.html

to jest gówno, transformator diody i nic poza tym.

Ale zasadniczo do okazjonalnego ladowania akumulatora sie nadaje,
wiec wcale nie takie g*.

Glowny problem - nie nalezy tym dluzszy czas ladowac akumulatora,
bo bedzie przeladowywal, wiec odpada np wylot na urlop i
zostawienie samochodu w garazu z ladowarka, a i np jak w piatek nam
auto nie odpali, podlaczymy ... to lepiej nie przespac soboty i
niedzieli w ciepelku.

Przyjrzal bym sie jeszcze bezpiecznikowi - jesli nie ma to zle,
jesli ma ... to tez zle, bo kable sie przypadkiem zewrze i gdzie
potem znalez zapasowy ?
Sobie wstawilem automatyczny :-)

http://www.allegro.pl/item513480438_prostownik_12v_3_60a_impulsowy_ladowarka_promocja.html
te sobie ludzie chwalą

Ta ... jak sie okaze ze po dwoch latach wysychaja kondensatory [co
by wcale nie dziwilo] to sie okaze ze to wlasnie to jest g*.

Fajne, nowoczesne ... tylko juz nie takie niezawodne.
I troche za maly prad jak do samochodu - przydalby sie taki co w
miare potrzeby potrafi 10A dac.
3.6A tez naladuje, ale w wieksze aku to juz by dobe wypadalo
ladowac, a i na odpalenie awaryjne w 15 minut nie ma co liczyc ..

J.

54 Data: Styczen 05 2009 19:30:46
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: 666 

Zawsze można podłączyć przez prosty mechaniczny zegar sterujący za 9,90 zł i np. ładować godzinę na dobę.
JaC


-- -- -

Glowny problem - nie nalezy tym dluzszy czas ladowac akumulatora, bo bedzie przeladowywal, wiec odpada np wylot na urlop i zostawienie samochodu w garazu z ladowarka

55 Data: Styczen 05 2009 23:01:01
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: J.F. 

On Mon, 5 Jan 2009 19:30:46 +0100,   666 wrote:

Zawsze można podłączyć przez prosty mechaniczny zegar sterujący za 9,90 zł i np. ładować godzinę na dobę.

Ale to lepiej doplacic 5 zl i kupic sobie profesjonalna ladowarke :-)

-- -- -

Glowny problem - nie nalezy tym dluzszy czas ladowac akumulatora, bo bedzie przeladowywal, wiec odpada np wylot na urlop i zostawienie samochodu w garazu z ladowarka

56 Data: Styczen 05 2009 23:08:23
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: Karol Y 

Zawsze można podłączyć przez prosty mechaniczny zegar sterujący za 9,90 zł i np. ładować godzinę na dobę.

Ale to lepiej doplacic 5 zl i kupic sobie profesjonalna ladowarke :-)

Nie rozumiem czegos, skoro ta ładowarka - http://www.allegro.pl/item522998881_prostownik_12v_3_60a_impulsowy_ladowarka_promocja.html - ładuje takim małym prądem i producent podaje, że aku do pojemności 120Ah, to dlaczego z kolei ta - http://www.allegro.pl/item520761153_prostownik_z_reg_pradu_ladowania_6_12v_6a_gwar.html - ładująca znacznie większym prądem, ładuje ponoć tylko do 60Ah?

--
Mateusz Bogusz

57 Data: Styczen 05 2009 23:13:34
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: Karol Y 

http://www.allegro.pl/item520761153_prostownik_z_reg_pradu_ladowania_6_12v_6a_gwar.html
- ładująca znacznie większym prądem, ładuje ponoć tylko do 60Ah?

Taka ciekawostka, co się stanie jak pokręcę *"regulacją prądu ładowania"*, będę zmieniał napięcie czy natężenie prądu w koncu? ;-)

--
Mateusz Bogusz

58 Data: Styczen 06 2009 07:44:22
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: J.F. 

On Mon, 05 Jan 2009 23:08:23 +0100,  Karol Y wrote:

Nie rozumiem czegos, skoro ta ładowarka -
http://www.allegro.pl/item522998881_prostownik_12v_3_60a_impulsowy_ladowarka_promocja.html
- ładuje takim małym prądem i producent podaje, że aku do pojemności
120Ah, to dlaczego z kolei ta -
http://www.allegro.pl/item520761153_prostownik_z_reg_pradu_ladowania_6_12v_6a_gwar.html
- ładująca znacznie większym prądem, ładuje ponoć tylko do 60Ah?

nie "tylko", tylko "ISTNIEJE MOZLIWOSC LADOWANIA LUB DOLADOWANIA
AKUMULATORÓW O WIEKSZEJ POJEMNOSCI, ALE W ODPOWIEDNIO WYDLUZONYM
CZASIE"

J.

59 Data: Styczen 05 2009 19:25:36
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: JKK 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Glowny problem - nie nalezy tym dluzszy czas ladowac akumulatora, bo bedzie przeladowywal,

Mam podobny polski Elsin'a.
Pod koniec ładowania prąd spada do 0,6A,
ale napięcie jest niestety wyższe od zalecanego maksymalnego
dla bezobsługowych 14,5 V (OIDP coś 15,5 - 16V).

Przyjrzal bym sie jeszcze bezpiecznikowi - jesli nie ma to zle, jesli ma ... to tez zle, bo kable sie przypadkiem zewrze i gdzie potem znalez zapasowy ?

Elsin ma zarówno bezpiecznik, jak i przekaźnik zabezpieczający przed zwarciem.

[ten drugi]
Ta ... jak sie okaze ze po dwoch latach wysychaja kondensatory [co by wcale nie dziwilo] to sie okaze ze to wlasnie to jest g*.
Mój ma 3 lata gwarancji :-)

I troche za maly prad jak do samochodu

Się też zdziwiłem, ale akumulatory typu 44/55 ładuje szybciej
niż ww.

a i na odpalenie awaryjne w 15 minut nie ma co liczyc ..

Na tę okoliczność ma ten tryb "na mrozie"
(wyższe napięcie).

Pzdr

JKK

60 Data: Styczen 05 2009 20:30:26
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: Irokez 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Witam, czy takie prostowniki są coś warte? Jak już to wybierać w impulsowych, mikroprocesorowych...?

http://www.allegro.pl/item515656094_prostownik_12v_6a_wyprzedaz_55_zl.html

to jest gówno, transformator diody i nic poza tym.

Ale zasadniczo do okazjonalnego ladowania akumulatora sie nadaje, wiec wcale nie takie g*.

Glowny problem - nie nalezy tym dluzszy czas ladowac akumulatora, bo bedzie przeladowywal, wiec odpada np wylot na urlop i zostawienie samochodu w garazu z ladowarka, a i np jak w piatek nam auto nie odpali, podlaczymy ... to lepiej nie przespac soboty i niedzieli w ciepelku.


Więc jest jeszcze Einhell BT-BC 10E który ma tam jakąś prostą elektronike i stabilizuje napięcie
na przykład http://www.allegro.pl/item515248762_prostownik_einhell_bt_bc_10_elektronic_pl_fav_gw.html


--
Irokez

61 Data: Styczen 05 2009 21:58:15
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: Arni 

Irokez pisze:

Więc jest jeszcze Einhell BT-BC 10E który ma tam jakąś prostą elektronike i stabilizuje napięcie
na przykład http://www.allegro.pl/item515248762_prostownik_einhell_bt_bc_10_elektronic_pl_fav_gw.html

Lezy przede mną Einhell AFN, podobny do tego:
http://www.allegro.pl/item516174298_prostownik_afnm_8_6_12v_idealny_do_motoru_i_auta.html
tyle ze bez przełacznika 6/12 V
Jest nowy, raz uzyty (to za duzo powiedziane).
Zastanawiam sie czy go nie wyrzucic bo tylko miejsce zagraca.
Cały dzien ładowałem aku i nic. Niby iskry leca przy podłaczaniu znaczy aku prad bierze. Ale amperomierz nawet nie drgnie no i efekt ładowania żaden. Podpiąłem stary PRL-owski prostownik i pcha prąd az miło.
Popatrz na klemy tego prostownika BT-BC. Mój ma takie same. sa zrobione z blaszki od puszki od piwa, wyginają sie pod wpływem samej sprezyny ktora ma je dociskac i nie dociskaja wcale.

w srodku jest transformator, taki mostek tylko 10 A:
http://allegro.pl/item521428693_mostek_prostowniczy_25a_1000v_tanio.html
i ten pseudo-amperomierz. Nic wiecej.
Jak aku padnie to jest sytuacja awaryjna i najczesciej trzeba pewnego sprzetu. I taki mam zamiar teraz kupic.

--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia
'91 Honda Prelude 2,0 EX

62 Data: Styczen 05 2009 19:16:47
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: JKK 


Użytkownik "Karol Y"  napisał w wiadomości

http://www.allegro.pl/item513480438_prostownik_12v_3_60a_impulsowy_ladowarka_promocja.html

Takie same bywają w Lidlach po 99 PLN + 3 lata gwarancji.
Mimo niepozornych wymiarów działa OK, ładuje szybko,
pilnuje, żeby nie przekraczać napięcia 14,5 V
(ważne dla akumulatorów bezobsługowych).

Oprócz trybu dla motocykla i samochodu
ma też tryb podwyższonego napięcia
do szybkiego ładowania na mrozie.
Ogólnie OK

Pzdr

JKK

63 Data: Styczen 05 2009 19:55:26
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: Danny 

Dnia Mon, 5 Jan 2009 19:16:47 +0100, JKK napisał(a):

http://www.allegro.pl/item513480438_prostownik_12v_3_60a_impulsowy_ladowarka_promocja.html

Takie same bywają w Lidlach po 99 PLN + 3 lata gwarancji.

w litopadzie były po 58 zł :) - potwierdzam - całkiem sprawne urządzenie -
zwłaszcza dla aku typu Centra Futura które nie lubi napięcia ładowania
14,5V


--
Pozdrawiam
Daniel
http://pl.openoffice.org/ - darmowy odpowiednik pakietu MS Office
http://www.mozillapl.org - narzędzia internetowe "nie tylko dla orłów"

64 Data: Styczen 06 2009 19:49:10
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: Przemek 


Użytkownik "Danny"  napisał w wiadomości

Dnia Mon, 5 Jan 2009 19:16:47 +0100, JKK napisał(a):

http://www.allegro.pl/item513480438_prostownik_12v_3_60a_impulsowy_ladowarka_promocja.html

Takie same bywają w Lidlach po 99 PLN + 3 lata gwarancji.

w litopadzie były po 58 zł :) - potwierdzam - całkiem sprawne urządzenie -
zwłaszcza dla aku typu Centra Futura które nie lubi napięcia ładowania
14,5V

A jak to urzadzenie zachowa sie podczas proby  uruchamiania auta z
podlaczonym prostownikiem?
Kiedys przerobilem sobie duzy zasilacz od serwera na prostownik - dawal
14,4V  60A i wszystko bylo ok
dopoki nie probowalo sie uruchomic auta z podlaczona ladowarka - odpalal
tranzystory po pierwotnej stronie
mimo ze mial ograniczenie nadpradowe i zwarcie krokodylkow czy przeciazenie
np wlaczenie wszystkich odbiornikow w aucie powodowalo zadzialanie
zabezpieczenia.

pzdr

65 Data: Styczen 05 2009 20:34:28
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: Jacek 

Najważniejsze pytanie: do czego ten prostownik?

A. Jak chcesz od czasu do czasu doładować aku np. po dłuższym
postoju/urlopie itp. to taki najtańszy będzie jak najbardziej ok.

B. Jak chcesz mieć prostownik, który w razie "padu" akumulatora pozwoli
odpalić auto po 5 minutach ładowania to szukaj czegoś o większym prądzie.

Jacek

66 Data: Styczen 06 2009 18:23:22
Temat: Re: Wybór prostownika
Autor: J.F. 

Uzytkownik  napisal w wiadomosci

http://www.moto.allegro.pl/item505586451.html ?
"Zbudowany na przetwornicy impulsowej firmy DELL, z detektorem
delta(-
U)". Mam tam bliziutko, wiec jesli warto to chyba bym kupil to
malenstwo. Bo na razie uzywam pozyczonego, starego, radzieckiego
prostownika z pokretelkiem do recznej regulacji pradu (max.
6.5A).

Brzmi bardzo fachowo, ale ... jesli nie widac roznicy to po co
przeplacac ? :-)

Trzy mozna kupic zamiast tego jednego, ktory w dodatku
niekoniecznie dlugo pociagnie, bo przetwornice niezbyt trale sa..

J.

Wybór prostownika



Grupy dyskusyjne