Wycena szkody przez telefon (forma uproszczona)
1 | Data: Listopad 21 2013 14:33:17 |
Temat: Wycena szkody przez telefon (forma uproszczona) | |
Autor: michalek | Czy macie jakieś doświadczenia na takim polu jak wycena szkody 2 |
Data: Listopad 21 2013 21:26:32 | Temat: Re: Wycena szkody przez telefon (forma uproszczona) | Autor: Pawel O'Pajak |
Z drugiej strony pytanie na ile taka propozycja telefoniczna jest Zglosilem ubezpieczycielowi sprawcy uszkodzone przednie i tylne drzwi. Wyplacil bez ogladania 1200, czyli tyle, ile kosztuje normalnie taka naprawa. Drzwi udalo mi sie kupic w takim samym kolorze i sam je wymienilem, jak by nie liczyc mojego czasu, to moznaby powiedziec, ze bylem na tym do przodu. Autko wtedy bylo mlode, tylko 14 lat;-) Pozdroofka, Pawel Chorzempa -- "-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną? -Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek) ******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE: moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com 3 |
Data: Listopad 21 2013 22:20:18 | Temat: Re: Wycena szkody przez telefon (forma uproszczona) | Autor: Cavallino |
Znaczy 300 zł za malowanie elementu? Gdzie jest tak tanio? Bo do dwóch drzwi musisz mieć pomalowane też dwa błotniki, choćby dla ścieniowania czy jak to się tam zwie. Drzwi udalo mi sie kupic w takim samym kolorze i sam je wymienilem, Taniej niż za 600? jak by nie liczyc mojego czasu, to moznaby powiedziec, ze bylem na tym do przodu. Czyli faktycznie byłeś jednak do tyłu. 4 |
Data: Listopad 21 2013 22:43:08 | Temat: Re: Wycena szkody przez telefon (forma uproszczona) | Autor: J.F | Użytkownik "Pawel O'Pajak" napisał w wiadomości Z drugiej strony pytanie na ile taka propozycja telefoniczna jestZglosilem ubezpieczycielowi sprawcy uszkodzone przednie i tylne drzwi. Wyplacil bez ogladania 1200, czyli tyle, ile kosztuje normalnie taka naprawa. Drzwi udalo mi sie kupic w takim samym kolorze i sam je wymienilem, jak by nie liczyc mojego czasu, to moznaby powiedziec, ze bylem na tym do przodu. Autko wtedy bylo mlode, tylko 14 lat;-) Hm, no wiesz, pare lat temu za jedne drzwi dostalem 1700 zl. Przy czym tak - jak znajdziesz na szrocie w dobrym kolorze, to zaplacisz 100-200zl plus za przekladke, a w drzwiach moze byc troche kabli i przelacznikow. Jak nie znajdziesz, to lakiernik w miescie wezmie z 800 zl za dwoje drzwi. Jak bedziesz chcial kupic nowe dobre, to sie okaze ze tylko w ASO, pewnie ponad 2000 sztuka, plus lakier plus robocizna ... wiec niedoszacowanie jest spore. J. 5 |
Data: Listopad 22 2013 00:13:54 | Temat: Re: Wycena szkody przez telefon (forma uproszczona) | Autor: Pawel O'Pajak | Powitanko, Hm, no wiesz, pare lat temu za jedne drzwi dostalem 1700 zl. Boje sie sprawdzic, ale nie wiem, czy ten samochod jest obecnie tyle wart;-) Przy czym tak - jak znajdziesz na szrocie w dobrym kolorze, to zaplacisz Troche bylo, calosc zajela mi 1 wieczor. Jak nie znajdziesz, to lakiernik w miescie wezmie z 800 zl za dwoje drzwi. Wtedy chyba bylo 600zl/element. W kazdym razie po dawnych bojach z PZU, legendach o Warcie, bylem pozytywnie zaskoczony. Milo, konkretnie, szybko, nie mialem i nie mam poczucia, ze ktos mnie robi w wala. A juz bylem przygotowany, ze DAS uruchomie, ktory to wykupilem po przygodach z PZU. Pozdroofka, Pawel Chorzempa -- "-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną? -Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek) ******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE: moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com 6 |
Data: Listopad 22 2013 02:00:26 | Temat: Re: Wycena szkody przez telefon (forma uproszczona) | Autor: J.F. | Dnia Fri, 22 Nov 2013 00:13:54 +0100, Pawel O'Pajak napisał(a): Powitanko, Moj tez mial nascie lat :-) W kazdym razie po dawnych bojach z PZU, legendach o Warcie, bylem Tylko dlatego ze znalazles pasujace drzwi na szrocie. Wystarczyloby zeby kolor nie pasowal i byloby "jak ja mam to za te pieniadze naprawic". J. 7 |
Data: Listopad 22 2013 03:26:54 | Temat: Re: Wycena szkody przez telefon (forma uproszczona) | Autor: Pawel O'Pajak | Powitanko, Wystarczyloby zeby kolor nie pasowal i byloby "jak ja mam to za te Owszem, u mnie dalo sie z tym jezdzic, wiec nie musialem sie tak spieszyc i brac tego, co akurat jest na Alle. Pare dni i namierzylem gdzies w Legionowie, wrocilem, zamontowalem i po sprawie. Wyglada na to, ze autor watku jest w podobnej sytuacji. Jesli w/g jego ustalen koszt naprawy jest wyzszy, niz to, co proponuje TU, to jasna sprawa, ze nalezy odmowic, u mnie akurat obylo sie bez zadnych problemow. Oni zaoszczedzili na biurokracji, ja mialem w kilka dni kase na koncie, wszyscy szczesliwi. Oby jak najrzadziej miec z TU do czynienia, a jesli juz, to oby tak milo jak ja. Pozdroofka, Pawel Chorzempa -- "-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną? -Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek) ******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE: moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com 8 |
Data: Listopad 22 2013 08:41:47 | Temat: Re: Wycena szkody przez telefon (forma uproszczona) | Autor: Maciek | W dniu 2013-11-22 03:26, Pawel O'Pajak pisze: Owszem, u mnie dalo sie z tym jezdzic, wiec nie musialem sie takJak rozumiem czas stracony na poszukiwania, dojazd, montaż itp. zupełnie się dla Ciebie nie liczy i nie da się go wycenić? Oby jak najrzadziej miec z TU doA TU ma zdanie wręcz przeciwne: oby jak najczęściej mieć do czynienia z takimi klientami - robimy ich jak chcemy :-> -- Pozdrawiam Maciek 9 |
Data: Listopad 22 2013 09:25:59 | Temat: Re: Wycena szkody przez telefon (forma uproszczona) | Autor: J.F. | Dnia Fri, 22 Nov 2013 08:41:47 +0100, Maciek napisał(a): W dniu 2013-11-22 03:26, Pawel O'Pajak pisze: Dostal 1200 zl za jeden dzien roboty, drugi siedzenia przy komputerze, i 50 km dojazdu, to byl zadowolony. Inny w tej samej sytuacji pojechalby do blacharza ... i dowiedzial ile to kosztuje. Oby jak najrzadziej miec z TU doA TU ma zdanie wręcz przeciwne: oby jak najczęściej mieć do czynienia z Ale kolega jest zadowolony, i ja jestemm zadowolony, bo mala skladke place :-) J. 10 |
Data: Listopad 22 2013 11:00:36 | Temat: Re: Wycena szkody przez telefon (forma uproszczona) | Autor: Budzik | Osobnik posiadający mail napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje: Z drugiej strony pytanie na ile taka propozycja telefoniczna jestZglosilem ubezpieczycielowi sprawcy uszkodzone przednie i tylne Ja ostatnio dostałem 1100 za jedne drzwi tylko dlatego, ze policzyli szkodę całkowita :) Jak 1200 za dwoje to nieźle Pawła porobili. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Jesteś tak dumny ze swej inteligencji jak skazaniec, dumny, że jego więzienna cela jest taka obszerna." Anthony de Mello SJ 11 |
Data: Listopad 21 2013 22:14:39 | Temat: Re: Wycena szkody przez telefon (forma uproszczona) | Autor: Maciek | W dniu 2013-11-21 14:33, michalek pisze: A może po prostu należy w kolejnej rozmowie powiedzieć, że zgadzamZ doświadczenia własnego wiem, że oni się nie targują, tzn. musisz zgodzić się z ich wyceną i zapewne 90% się godzi. Według warsztatu, w którym weryfikowałem wycenę było to około 30% realnej robocizny i 50% ceny części (przy czym nie piszę broń Boże o oryginałach, tylko o dobrej klasy zamiennikach). Generalnie w takim przypadku najlepiej byłoby wstawić samochód do jakiegoś warsztatu, rozliczyć naprawę bezgotówkowo i jeszcze zażądać samochodu zastępczego. Niestety w przypadku starszych pojazdów bywa trudno znaleźć warsztat, który podejmie się naprawy bez udziału własnego właściciela, gdyż rozbebeszony staruszek często okazuje się puszką Pandory. PS: Ja akurat się trochę z nimi szarpałem, włączyłem w sprawę Rzecznika Ubezpieczonych i trochę mi dopłacili, ale i tak szału nie ma. Do tej pory nie naprawiłem, bo jakoś chętnych za tę kasę nie ma, a sam nie mam czasu rzeźbić. -- Pozdrawiam Maciek 12 |
Data: Listopad 21 2013 22:18:02 | Temat: Re: Wycena szkody przez telefon (forma uproszczona) | Autor: PiteR | na ** p.m.s ** michalek pisze tak: Ponieważ samochód nie jest młodzieniaszkiem to i tak mam zamiar Musisz sobie to wszystko przemyśleć bo np lakierowanie samej maski kosztuje 500-600zł Przeważnie są to naciągacze, zatrudniający być może nawet studentów psychologii do bajerowania ludzi. Jak oddasz do lakiernika to się okazuje że i to trzeba jeszcze zrobic i tamto. Proponuja np za 3 elementy 900zł, to się wtedy pytasz gdzie za tyle pomalują? chyba w Piździewie Podgórnym. Po użeraniu staje na 1200zł. Jeśli orginalny zderzak kosztuje 400zł to Ci proponują chiński za 150zł który jest o 1cm za krótki, a przecież miałeś niepołamany zderzak orginał. Co Cię to obchodzi. Ma być stan sprzed kolizji. Jeśli masz nieszczście to po kilku takich obcierkach w krótkim czasie pieniądze przejedzone a samochód wygląda jak kibel (zauważ że nie z Twojej winy bo był przed kolizją ładny) -- Piter vw golf mk2 1.3 '87 vw passat B5 1.6 '98 13 |
Data: Listopad 22 2013 06:26:45 | Temat: Re: Wycena szkody przez telefon (forma uproszczona) | Autor: dddddddd | W dniu 2013-11-21 14:33, michalek pisze: Czy macie jakieś doświadczenia na takim polu jak wycena szkody pomijając kwoty, jeśli wycena z grubsza ci pasuje i nie masz czasu kopać się z koniem, to bierz kasę, a sprawę przekazuj do firmy odzyskującej odszkodowania - wypłacą ci jakąś tam kasę od ręki za cesję praw do dochodzenia reszty pieniędzy z tej stłuczki. Dzięki temu nie dość że masz więcej pieniędzy na naprawę, to i satysfakcję że jednak ubezpieczyciel będzie musiał zapłacić więcej :) -- Pozdrawiam Łukasz 14 |
Data: Listopad 22 2013 08:22:27 | Temat: Re: Wycena szkody przez telefon (forma uproszczona) | Autor: michalek |
W dniu 2013-11-21 14:33, michalek pisze: Dzięki za opinie wszystkim przedpiścom :) Dopreceyzuję jednak moją wątpliwość. Przeoczyłem i nie napisałem, że likwidacja szkody jest z mojego casco, więc nie mam się co spodziewać brania pod uwagę wyceny na 100%. Nie sądzę aby mój wariant ubezpieczenia był aż tak korzystny. Muszę się liczyć z użyciem części "zamienników" lub używanych. Pytanie /wątpliwość jest jedynie typu -- Czy wycena proponowana przez telefon da się jeszcze negocjować czy w przypadku odrzucenia jej przeze mnie wpadnę w dłuższe procedury a i tak nic więcej nie uzyskam. Zastanawiam się, czy taki ktoś obsługujący przez telefon ma jakieś widełki i np. z wyliczeń wychodzi mu suma X to proponuje o 30% niższą (a nuż właściciel samochodu zgodzi się) i zostawia te 30% na ewentualne "targi". Maciek napisał, że z jego doświadczenia nie ma pola na targi. A ktoś jeszcze podzieli się swoimi? m 15 |
Data: Listopad 22 2013 08:51:56 | Temat: Re: Wycena szkody przez telefon (forma uproszczona) | Autor: Maciek | W dniu 2013-11-22 08:22, michalek pisze: Maciek napisał, że z jego doświadczenia nie ma pola na targi.Źle zrozumiałeś. Kwota jest tak zaniżona, że pole na targi zawsze jest, zwłaszcza, że jest jeszcze szansa na naprawę bezgotówkową, która potrafi kilkakrotnie przekroczyć wstępną wycenę. Chodzi o to, że nikt się nie będzie z Tobą targował przez telefon, ewentualnie rzucą Ci jakiś ochłap w rodzaju dodatkowej stówki, bo ze statystyk im wychodzi, że wtedy 63% wstępnie niezadowolonych odpuszcza. Oczywiście nie mówię, żebyś nie próbował, tylko nie spodziewaj się cudów. Generalnie pierwsza wycena opiera się właśnie na postawie Pawła, czyli klient ma sobie poszukać czegoś na szrocie, wymienić u pana Kazia, albo najlepiej samemu i cieszyć się, że może nadal ujeżdżać swój wrak. Od razu napiszę, że to nie powinno tak wyglądać :-) -- Pozdrawiam Maciek |