można demontować bez zdejmowania gaźnika, ale bez odkręcenia wentylatora
( kolejna ekwilibrystyka ) ni da rady :)
Powodzenia
B.
Jezeli dysponuje sie koncowka nasadowa 36mm to demintaz pradnicy zajmuje 10
minut. Zdecydowanie najlepiej jest odkrecic wiatrak z osi pradnicy,
odkrecic dwie nakretki 10mm, mocujace pradnice do oslony wiatraka, nakretki
13mm naciagajaca tasme mocujaca pradnice do podstawy, i dwoch nakretek 8mm
mocujacych kabelki do pradnicy. Wszystko daje sie dosc latwo zrobic i wbrew
pozorom niewiele w tym jest ekwilibrystyki. Jedynie trzy nakretki odkreca
sie na macanego, ale to naprawde nie problem. Wyjecie pradnicy, wymiana
jednego lozyska i montaz calosci spowrotem, zajelo mi mniejwiecej 1
godzine.
--
BROD@CZ
8 |
Data: Listopad 27 2006 12:33:12 |
Temat: Re: Wyjecie pranicy - Pytanie |
Autor: Klisza |
U mnie to bedzie polegalo na wymianie jednej pradnicy na druga. MAm nadzieję,
że to nie będzie taki straszne, tym bardziej ze z garazem mam mały problem,
tzn. nie mam go :-( i będę musiał to robić na dworzu.
Garbate pozdrowienia
Klisza
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
9 |
Data: Listopad 27 2006 18:57:29 | Temat: Re: Wyjecie pranicy - Pytanie | Autor: Bestya |
Klisza wrote:
U mnie to bedzie polegalo na wymianie jednej pradnicy na druga. MAm nadzieję, że to nie będzie taki straszne, tym bardziej ze z garazem mam mały problem, tzn. nie mam go :-( i będę musiał to robić na dworzu.
Garbate pozdrowienia
Klisza
zrób tak jak pisze Brod@cz, łatwiej na macanego odkręcić 3 śrubki z tyłu ( te 36 , to jak dawno nie odkręcane, to trza troche pary w łapach )
B.
| |