Grupy dyskusyjne   »   Wymiana pierścieni to wielka filozofia?

Wymiana pierścieni to wielka filozofia?



1 Data: Marzec 13 2011 13:04:52
Temat: Wymiana pierścieni to wielka filozofia?
Autor: Michał Gut 

Jak w temacie. Mam punciaka z nalotem 280kkm, troche bierze oleju. tak z litra na 5-8kkm. niby nieduzo ale lubie sobie podlubac no i chce nauczyc sie czegos nowego. Czy wypiecie tlokow z korbowodu i wysyniecie ich na gore zeby wsadzic pierscienie to jakas wielka filozofia? Narazie moim najbardziej odwaznym posunieciem byla samodzielna wymiana UPG i nie widzialem w tym jakichs problemow. Samochod stary to i do eksperymentow doskonaly:)))))

Wiem ze taniej kupic blok za pincet ale mnie nie chodzi zeby taniej tylko zeby sie czegos nauczyc(nawet nie wiem czy koniecznie trzeba wymienic pierscienie - strzelam sobie na pałę).
A moze kombinowac z tlokami nadwymiarowymi? W sumie nie kojarze zeby lataly jak zyd po pustym sklepie jak bawilem sie z glowica. Jakies wskazowki dla laika?:)

silnik 1,2 z 1997 roku. Wielokrotnie przegrzany,nieco wieksze zuzycie paliwa (ale tez nie zauwazylem wiru w baku) w porownania do 150kkm wczesniej:)

zaczalem sobie niesmiale marzyc by przerobic tez wydech i dolot i zalozyc turbosprzezarke:))))
tak nawiasem mowiac czy sama turbosprzezarka poprawilaby sprawnosc silnika czy musialbym wsadzic w dolot jeszcze jeden wtryskiwacz coby zwiekszyc moc(zamiast sprawnosci)?
to tak poza konkursem.


--
-- -- -- -- -- sirapacz -- -- -- -- -- -- -
Zdeklarowany fiaciarz:)



2 Data: Marzec 13 2011 13:22:50
Temat: Re: Wymiana pierścieni to wielka filozofia?
Autor: Tomasz Pyra 

W dniu 2011-03-13 13:04, Michał Gut pisze:

Jak w temacie. Mam punciaka z nalotem 280kkm, troche bierze oleju. tak z
litra na 5-8kkm. niby nieduzo ale lubie sobie podlubac no i chce nauczyc
sie czegos nowego. Czy wypiecie tlokow z korbowodu i wysyniecie ich na
gore zeby wsadzic pierscienie to jakas wielka filozofia?

Nie jest to wielka filozofia - dałem radę zrobić to samemu, ale lepiej jednak z kimś do pomagania. Jak nie masz podnośnika kolumnowego albo kanału, to do robienia tego lepiej wymontować silnik z samochodu - to jest godzina roboty, a potem jest dużo łatwiej (zwłaszcza jak robisz sam).

Potrzebny jest "ściskacz pierścieni" - ja swój zrobiłem z dużego cybanta i starej, metalowej (z cienkiego metalu) taśmy mierniczej. Można kupić gotowy.

Do tego jeszcze przyda Ci się średnicówka - po wyjęciu tłoka trzeba zmierzyć wymiary cylindra na trzech głębokościach i porównać z referencyjnymi. Trzeba też pomierzyć tłok.
Bo jeżeli wymiary wystają poza dopuszczalne, to wymiana pierścieni nic nie pomoże.

Co do zużycia oleju - rozumiem że uszczelniacze zaworowe już wymieniłeś i nie pomogło?

No i litr na 5-8kkm to jeszcze nie jest jakaś tragedia, ale jeżeli chodzi o pierścienie to faktycznie nie ma co czekać na białą chmurę za samochodem, bo wtedy może się okazać że sama wymiana pierścieni nie wystarczy.

Narazie moim
najbardziej odwaznym posunieciem byla samodzielna wymiana UPG i nie
widzialem w tym jakichs problemow.

No to to będzie bardziej skomplikowane (montaż i demontaż głowicy to dopiero początek i koniec wymiany pierścieni).

Wiem ze taniej kupic blok za pincet ale mnie nie chodzi zeby taniej
tylko zeby sie czegos nauczyc(nawet nie wiem czy koniecznie trzeba
wymienic pierscienie - strzelam sobie na pałę).
A moze kombinowac z tlokami nadwymiarowymi? W sumie nie kojarze zeby
lataly jak zyd po pustym sklepie jak bawilem sie z glowica. Jakies
wskazowki dla laika?:)

Są dostępne, ale w przypadku tak starego silnika to będzie już zupełnie nieopłacalne ekonomicznie.
Tak trochę strzelając cenami - za jeden tłok zapłacisz jakieś 200zł, za zrobienie cylindra na nadwymiar następne 100zł, pierścienie nadwymiarowe 50zł. Czyli 300zł na jeden cylinder. Razy 4.


silnik 1,2 z 1997 roku. Wielokrotnie przegrzany,nieco wieksze zuzycie
paliwa (ale tez nie zauwazylem wiru w baku) w porownania do 150kkm
wczesniej:)

zaczalem sobie niesmiale marzyc by przerobic tez wydech i dolot i
zalozyc turbosprzezarke:))))
tak nawiasem mowiac czy sama turbosprzezarka poprawilaby sprawnosc
silnika czy musialbym wsadzic w dolot jeszcze jeden wtryskiwacz coby
zwiekszyc moc(zamiast sprawnosci)?

Zależy jak mocno chcesz tam dmuchać.

W każdym razie dołożenie turbo w tym silniku wymaga wymiany czujnika MAP na taki nadciśnieniowy, przemapowania komputera (może być box), jeżeli się okaże że wtryskiwacze nie dają rady, to możesz na początek włożyć regulator ciśnienia od 16V (3 bary, zamiast 2.5 z 8V), w drugim rzucie wymienić wtryskiwacze na wydajniejsze z jakiegoś innego samochodu.

Dokładanie piątego wtryskiwacza to lipa - wystrojenie tego jakoś sensownie jest praktycznie niemożliwe.

3 Data: Marzec 13 2011 14:17:50
Temat: Re: Wymiana pierścieni to wielka filozofia?
Autor: Michał Gut 

Nie jest to wielka filozofia - dałem radę zrobić to samemu, ale lepiej jednak z kimś do pomagania. Jak nie masz podnośnika kolumnowego albo kanału, to do robienia tego lepiej wymontować silnik z samochodu - to jest godzina roboty, a potem jest dużo łatwiej (zwłaszcza jak robisz sam).

kolumnowego nie mam i kanalu tez nie. zostal zasypany (nie przeze mnie) 2 dekady temu... ale mysle nad jednym i drugim

Potrzebny jest "ściskacz pierścieni" - ja swój zrobiłem z dużego cybanta i starej, metalowej (z cienkiego metalu) taśmy mierniczej. Można kupić gotowy.
widzialem tą zabawkę w jakims programie i dobrze wiedziec jak to sie nazywa:D

Do tego jeszcze przyda Ci się średnicówka - po wyjęciu tłoka trzeba zmierzyć wymiary cylindra na trzech głębokościach i porównać z referencyjnymi. Trzeba też pomierzyć tłok.
Bo jeżeli wymiary wystają poza dopuszczalne, to wymiana pierścieni nic nie pomoże.

wiesz, tu nie chodzi o zrobienie remontu tylko nauczenie sie jego robienia:) dzieki za szczegolowe info. bo to ze z cylindra sie moze zrobic jajo to wiem, ale nie wiedzialem czym to zmierzyc (suwmiarką poslugiwac sie umiem i do dziesietnych czesci milimetra zmierze ale nie mialem pojecia czym zmierzyc glebiej a to o te wymiary bardziej chodzi.

Co do zużycia oleju - rozumiem że uszczelniacze zaworowe już wymieniłeś i nie pomogło?

nie, nie wiedziallem jak wyjac zawory:) po wyjeciu walka i szklanek nie rzucilo mi sie nic na oczy co mozna by wypiąć czy odkrecic zeby dostac sie do zaworow. a propos:) jakas wskazówka jak typowo są montowane?


No i litr na 5-8kkm to jeszcze nie jest jakaś tragedia, ale jeżeli chodzi o pierścienie to faktycznie nie ma co czekać na białą chmurę za samochodem, bo wtedy może się okazać że sama wymiana pierścieni nie wystarczy.

wiem ze to nie tragedia, chmury bialej ani niebieskiej nie ma,jezdzi i nawet znosnie sie zbiera jak na ten przebieg i stan. o pierscieniach pomyslalem bo to zawiera wszystkie elementy demontazu dolu silnika a jednoczesnie na poczatek nie rzcam sie w dokladne wymiarowanie cylindra i tloka czy szukanie nadwymiarow, szlif cylindra itd.

Narazie moim
najbardziej odwaznym posunieciem byla samodzielna wymiana UPG i nie
widzialem w tym jakichs problemow.

No to to będzie bardziej skomplikowane (montaż i demontaż głowicy to dopiero początek i koniec wymiany pierścieni).

zdaje sobie z tego sprawyue:) dol silnika dla mnie jest wielka tajemnica;) no moze przesadzam ale nigdy nie grzebalem w bloku. nawet nie wiem czy rzuce sie na to w tym roku:) musze miec kilka dni na spokojne rzeźby:) wiedze natomiast moge zbierac juz teraz:)))))))))

A moze kombinowac z tlokami nadwymiarowymi? W sumie nie kojarze zeby
lataly jak zyd po pustym sklepie jak bawilem sie z glowica. Jakies
wskazowki dla laika?:)

Są dostępne, ale w przypadku tak starego silnika to będzie już zupełnie nieopłacalne ekonomicznie.
Tak trochę strzelając cenami - za jeden tłok zapłacisz jakieś 200zł, za zrobienie cylindra na nadwymiar następne 100zł, pierścienie nadwymiarowe 50zł. Czyli 300zł na jeden cylinder. Razy 4.
co da 2 uzywki cale:)

zaczalem sobie niesmiale marzyc by przerobic tez wydech i dolot i
zalozyc turbosprzezarke:))))
Zależy jak mocno chcesz tam dmuchać.

szczerze mowiac trudno mi powiedziec bo to zalezy od tego jaka sprezarke bym wcisnal i jak sie ja reguluje (dopiero zaczalem myslec a co dopiero miec komplet wiedzy). nie wysilalbym raczej tego silnika za mocno. jak bedzie 1 bar to mysle ze bedzie ok (na wolnossacym jest chyba podcisnienie i jest chyba z0,5 bara - dobrze strzelam?)

W każdym razie dołożenie turbo w tym silniku wymaga wymiany czujnika MAP na taki nadciśnieniowy, przemapowania komputera (może być box), jeżeli

no wlasnie kombinowalem sobie by robic to bez mapowania (widzialem natomiast w akcji box przedluzajacy jakos czasy wtryskow i jakos to dawalo rade - nie mam niestety pojecia co to bylo). dlatego dumalem o tym piatym wtryskiwaczu. bardziej chodzilo mi o zoptymaliuzowanie spalania tego co tam juz jest (czyli zubozenie mieszanki - na chlopski rozum przy tej samej dawce paliwa a wiekszej ilosci powietrza spalanie powinno byc efektywniejsze).

się okaże że wtryskiwacze nie dają rady, to możesz na początek włożyć regulator ciśnienia od 16V (3 bary, zamiast 2.5 z 8V), w drugim rzucie wymienić wtryskiwacze na wydajniejsze z jakiegoś innego samochodu.

Dokładanie piątego wtryskiwacza to lipa - wystrojenie tego jakoś sensownie jest praktycznie niemożliwe.

pierwsze podejscie z sensem nie musi miec wiele wspolnego:P
poza tym to niesmiale dumanie, aczkolwiek zaczelo mnie to intrygowac.

4 Data: Marzec 13 2011 19:58:05
Temat: Re: Wymiana pierścieni to wielka filozofia?
Autor: Tomasz Pyra 

W dniu 2011-03-13 14:17, Michał Gut pisze:

wiesz, tu nie chodzi o zrobienie remontu tylko nauczenie sie jego
robienia:) dzieki za szczegolowe info. bo to ze z cylindra sie moze
zrobic jajo to wiem, ale nie wiedzialem czym to zmierzyc (suwmiarką
poslugiwac sie umiem i do dziesietnych czesci milimetra zmierze ale nie
mialem pojecia czym zmierzyc glebiej a to o te wymiary bardziej chodzi.

Tam trzeba do setnej części i głęboko w cylindrze, więc suwmiarką nie da rady.

Co do zużycia oleju - rozumiem że uszczelniacze zaworowe już
wymieniłeś i nie pomogło?

nie, nie wiedziallem jak wyjac zawory:) po wyjeciu walka i szklanek nie
rzucilo mi sie nic na oczy co mozna by wypiąć czy odkrecic zeby dostac
sie do zaworow. a propos:) jakas wskazówka jak typowo są montowane?

Talerzyk trzymający od górę sprężynę zaworową jest zaklinowany na karbie trzonka zaworu za pomocą dwóch stożkowatych klinów.
Karb znajduje się na końcu trzonka.

Żeby go zdemontować trzeba zdjąć głowicę, położyć na stole górą do góry, podłożyć coś pod zawory (żeby się nie mogły otworzyć), następnie wciskasz talerzyk zaworowy tak żeby ścisnąć sprężynę i wyjmujesz kliny. Trzeba mieć dwie osoby i zrobić sobie jakieś wygodne narzędzie do wciskania tego talerzyka (bo sprężyna jest bardzo mocna).
Montaż odwrotnie.
Trzeba do tego dwóch osób.

Można demontować prościej, ale wtedy bardzo uważaj żeby ni pogubić klinów:
kładziesz głowicę jak wyżej, następnie bierzesz klucz nasadowy rozmiarem zewnętrznym odpowiadający mniej-więcej talerzykowi, stawiasz go na talerzyku i przez przedłużkę uderzasz od góry młotkiem.
Przy odrobinie wprawy kliny zostaną wewnątrz klucza, a wszystko ładnie się rozłoży. Jak się nie uda, to rozfrunie się wszystko po warsztacie wystrzelone sprężynką. :)


Następnie demontujesz uszczelniacze, sprawdzasz luz na prowadnicy zaworów i zakładasz nowe uszczelniacze (są tanie, więc spokojnie możesz zainwestować w jakieś lepsze).

I jeżeli nie wymieniałeś uszczelniaczy, to od tego bym zaczął, bo uszczelniacze w tych silnikach to część która pada bardzo szybko i zazwyczaj właśnie nimi ucieka olej.

Pierścienie wyciągaj dopiero jak wymiana uszczelniaczy nie pomoże.

Jeżeli będziesz wyciągał zawory, to je oznacz tak żeby potem trafiły na swoje miejsca (każdy zawór dotarty jest do swojego konkretnego gniazda).






No i litr na 5-8kkm to jeszcze nie jest jakaś tragedia, ale jeżeli
chodzi o pierścienie to faktycznie nie ma co czekać na białą chmurę za
samochodem, bo wtedy może się okazać że sama wymiana pierścieni nie
wystarczy.

wiem ze to nie tragedia, chmury bialej ani niebieskiej nie ma,jezdzi i
nawet znosnie sie zbiera jak na ten przebieg i stan. o pierscieniach
pomyslalem bo to zawiera wszystkie elementy demontazu dolu silnika a
jednoczesnie na poczatek nie rzcam sie w dokladne wymiarowanie cylindra
i tloka czy szukanie nadwymiarow, szlif cylindra itd.

Demontaż dołu silnika, to akurat rzecz trywialna.
Odkręcasz miskę olejową, na dole każdy korbowód ma panewkę skręconą na wale korbowym przykręconą na dwie śruby i to cała filozofia.
Po odkręceniu tłok popychasz do góry i wychodzi.


zaczalem sobie niesmiale marzyc by przerobic tez wydech i dolot i
zalozyc turbosprzezarke:))))
Zależy jak mocno chcesz tam dmuchać.

szczerze mowiac trudno mi powiedziec bo to zalezy od tego jaka sprezarke
bym wcisnal i jak sie ja reguluje (dopiero zaczalem myslec a co dopiero
miec komplet wiedzy). nie wysilalbym raczej tego silnika za mocno. jak
bedzie 1 bar to mysle ze bedzie ok (na wolnossacym jest chyba
podcisnienie i jest chyba z0,5 bara - dobrze strzelam?)

Wolnossący, przy otwartej przepustnicy ma w kolektorze dolotowym ciśnienie bliskie atmosferycznemu.
Wiadomo że będzie to jakieś podciśnienie z powodu oporów na dolocie, ale minimalne.


W każdym razie dołożenie turbo w tym silniku wymaga wymiany czujnika
MAP na taki nadciśnieniowy, przemapowania komputera (może być box),
jeżeli

no wlasnie kombinowalem sobie by robic to bez mapowania (widzialem
natomiast w akcji box przedluzajacy jakos czasy wtryskow i jakos to
dawalo rade - nie mam niestety pojecia co to bylo).

Mimo wszystko potrzebujesz czujnika nadciśnienia na podstawie którego coś wyliczy o ile wydłużyć te czasy.

Bo robienie turbo "na patentach" zazwyczaj kończy się zgonem silnika z powodu przegrzania tłoków na skutek spalania zbyt ubogiej mieszanki.

Jak chcesz sobie robić takie garażowe tuningi, to polecam te lepsze wersje ECUMastera - takie z logiem i możliwością podpięcia dodatkowej szerokopasmowej sondy lambda. Dzięki temu możesz sobie samemu stroić silnik równie dobrze jak na hamowni i mieć nad wszystkim pełną kontrolę.

Sądzę że sprawić sobie taką zabawkę i pobawić się nawet seryjnym silnikiem, to będzie dobry wstęp do późniejszych modów mechanicznych, wymiany czujników i turbienia.

dlatego dumalem o
tym piatym wtryskiwaczu. bardziej chodzilo mi o zoptymaliuzowanie
spalania tego co tam juz jest (czyli zubozenie mieszanki - na chlopski
rozum przy tej samej dawce paliwa a wiekszej ilosci powietrza spalanie
powinno byc efektywniejsze).

Tylko przegrzewa się wnętrze silnika - tłoki potrafią się stopić, a gniazda zaworowe wypalić.

się okaże że wtryskiwacze nie dają rady, to możesz na początek włożyć
regulator ciśnienia od 16V (3 bary, zamiast 2.5 z 8V), w drugim rzucie
wymienić wtryskiwacze na wydajniejsze z jakiegoś innego samochodu.

Dokładanie piątego wtryskiwacza to lipa - wystrojenie tego jakoś
sensownie jest praktycznie niemożliwe.

pierwsze podejscie z sensem nie musi miec wiele wspolnego:P
poza tym to niesmiale dumanie, aczkolwiek zaczelo mnie to intrygowac.

W sumie jak już robić to lepiej od razu porządnie - nie będzie dużo drożej, a lepiej. Wartości edukacyjne też wyższe.

5 Data: Marzec 14 2011 08:56:51
Temat: Re: Wymiana pierścieni to wielka filozofia?
Autor: Kuba (aka cita) 


Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

Żeby go zdemontować trzeba zdjąć głowicę, położyć na stole górą do góry, podłożyć coś pod zawory (żeby się nie mogły otworzyć), następnie wciskasz talerzyk zaworowy tak żeby ścisnąć sprężynę i wyjmujesz kliny. Trzeba mieć dwie osoby i zrobić sobie jakieś wygodne narzędzie do wciskania tego talerzyka (bo sprężyna jest bardzo mocna).

przynieś głowice, postaw piwko, to Ci pokazę jak to zrobić (nieniszcząco) za pomocą zwykłego młotka, samemu, bez pomocy i podpierania zaworów...


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka

6 Data: Marzec 14 2011 01:04:06
Temat: Re: Wymiana pierścieni to wielka filozofia?
Autor: Czarek Daniluk 

On 14 Mar, 08:56, "Kuba \(aka cita\)"  wrote:

przynie g owice, postaw piwko, to Ci pokaz jak to zrobi (nieniszcz co) za
pomoc zwyk ego m otka, samemu, bez pomocy i podpierania zawor w...

Bierzesz nasadkę, przykładasz do talerzyka i jebudu młotkiem.
Jeszcze się nie zdarzyło żeby blokady nie wyleciały ;)

Pozdrawiam !

7 Data: Marzec 14 2011 09:43:42
Temat: Re: Wymiana pierścieni to wielka filozofia?
Autor: Sylwester Łazar 

Bierzesz nasadkę, przykładasz do talerzyka i jebudu młotkiem.
Jeszcze się nie zdarzyło żeby blokady nie wyleciały ;)

Pozdrawiam !
Od czasu jak odebrałem regenerowaną głowicę,
która była poobijana młotkiem przez takich desperatów
- już tylko sam sajmuje się tematem silników.
Mam tylko dwa pytania:
1) Jak w takim razie składacie całość z powrotem?
2) Dlaczego nie kupicie przyrządu w cenie 4 młotków?

http://www.okazje.info.pl/okazja/dom-i-ogrod/condor-werkzeug-przyrzad-do-dem
ontazu-zaworow-wysokosc-robocza-100mm.html

S.

8 Data: Marzec 14 2011 10:02:35
Temat: Re: Wymiana pierścieni to wielka filozofia?
Autor: Kuba (aka cita) 


Użytkownik "Sylwester Łazar"  napisał w wiadomości

>Bierzesz nasadkę, przykładasz do talerzyka i jebudu młotkiem.
Jeszcze się nie zdarzyło żeby blokady nie wyleciały ;)

Pozdrawiam !
Od czasu jak odebrałem regenerowaną głowicę,
która była poobijana młotkiem przez takich desperatów

nie wiem jak przy tym można poobijac młotkiem głowice ... może operator urządzenia udarowo-kinetycznego był ślepy.

- już tylko sam sajmuje się tematem silników.
Mam tylko dwa pytania:
1) Jak w takim razie składacie całość z powrotem?

a czy ja pisałem coś o montażu?

2) Dlaczego nie kupicie przyrządu w cenie 4 młotków?

jakbym musiał to rbić to bym może i kupił. Zobacz na jaki fragment posta odpowiedziałem to moze zrozumiesz dlaczego napisałem o młotku, a później dodawaj swoje trzy grosze.

--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka

9 Data: Marzec 14 2011 10:30:48
Temat: Re: Wymiana pierœcieni to wielka filozofia?
Autor: J.F. 

On Mon, 14 Mar 2011 09:43:42 +0100,  Sylwester Łazar wrote:

Bierzesz nasadkę, przykładasz do talerzyka i jebudu młotkiem.
Jeszcze się nie zdarzyło żeby blokady nie wyleciały ;)

Pozdrawiam !
Od czasu jak odebrałem regenerowaną głowicę,
która była poobijana młotkiem przez takich desperatów
- już tylko sam sajmuje się tematem silników.
Mam tylko dwa pytania:
1) Jak w takim razie składacie całość z powrotem?
2) Dlaczego nie kupicie przyrządu w cenie 4 młotków?

Skladaja za pomoca przyrzadu, ale demontaz mlotkiem znacznie
skutecznie.

J.

10 Data: Marzec 14 2011 02:55:06
Temat: Re: Wymiana pierścieni to wielka filozofia?
Autor: Czarek Daniluk 

On 14 Mar, 09:43, Sylwester Łazar  wrote:

Od czasu jak odebra em regenerowan g owic ,
kt ra by a poobijana m otkiem przez takich desperat w
- ju tylko sam sajmuje si tematem silnik w.
Mam tylko dwa pytania:
1) Jak w takim razie sk adacie ca o z powrotem?
2) Dlaczego nie kupicie przyrz du w cenie 4 m otk w?

http://www.okazje.info.pl/okazja/dom-i-ogrod/condor-werkzeug-przyrzad...
ontazu-zaworow-wysokosc-robocza-100mm.html

S.

Jakich desperatów ??
Ja piszę o rozbiórce - po rozbiórce wieziesz i tak i tak do
regeneracji, poza tym nie powiedziałem że kładę głowicę na twardym i
napier... w zawory młotkiem ;P robi się to na drewnianym stole.

Pozdrawiam !

PS:
Tak jak Ci napisali wcześniej - do demontażu jest to sposób
zdecydowanie szybszy ;)

11 Data: Marzec 14 2011 20:24:11
Temat: Re: Wymiana pierścieni to wielka filozofia?
Autor: Tomasz Pyra 

W dniu 2011-03-14 08:56, Kuba (aka cita) pisze:


Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

Żeby go zdemontować trzeba zdjąć głowicę, położyć na stole górą do
góry, podłożyć coś pod zawory (żeby się nie mogły otworzyć), następnie
wciskasz talerzyk zaworowy tak żeby ścisnąć sprężynę i wyjmujesz
kliny. Trzeba mieć dwie osoby i zrobić sobie jakieś wygodne narzędzie
do wciskania tego talerzyka (bo sprężyna jest bardzo mocna).

przynieś głowice, postaw piwko, to Ci pokazę jak to zrobić
(nieniszcząco) za pomocą zwykłego młotka

Odłóż piwko, doczytaj do końca post na który odpowiadasz :)

12 Data: Marzec 13 2011 13:23:24
Temat: Re: Wymiana pierœcieni to wielka filozofia?
Autor: J.F. 

On Sun, 13 Mar 2011 13:04:52 +0100,  Michał Gut wrote:

Jak w temacie. Mam punciaka z nalotem 280kkm, troche bierze oleju. tak z
litra na 5-8kkm. niby nieduzo ale lubie sobie podlubac no i chce nauczyc sie
czegos nowego. Czy wypiecie tlokow z korbowodu i wysyniecie ich na gore zeby
wsadzic pierscienie to jakas wielka filozofia? Narazie moim najbardziej
odwaznym posunieciem byla samodzielna wymiana UPG i nie widzialem w tym
jakichs problemow. Samochod stary to i do eksperymentow doskonaly:)))))

Zalezy, w jednych silnikach moze wystarczy sciagnac glowice, odkrecic
stope korbowodu, wysunac tlok, zmienic pierscienie, wykombinowac jakis
scisk i wcisnac z powrotem, w innych najrozsadniejsze moze byc
wymontowac silnik, zdemontowac wal i wyciagnac "od dolu".

Wiem ze taniej kupic blok za pincet ale mnie nie chodzi zeby taniej tylko
zeby sie czegos nauczyc

Ale po co ? W przyszlosci dojdziesz do tego ze taniej bylo zmienic
samochod :-)

A moze kombinowac z tlokami nadwymiarowymi?

Ale to trzeba blok szlifowac na nowy wymiar.

zaczalem sobie niesmiale marzyc by przerobic tez wydech i dolot i zalozyc
turbosprzezarke:))))

To tym bardziej zamiast sie uczyc .. kup sobie lepszy samochod :-)

tak nawiasem mowiac czy sama turbosprzezarka poprawilaby sprawnosc silnika
czy musialbym wsadzic w dolot jeszcze jeden wtryskiwacz coby zwiekszyc
moc(zamiast sprawnosci)?

Sprawnosc to chyba niekoniecznie wzrosnie po takiej operacji.
Szczegolnie jak wtryskiwacze na pelnej mocy nie wydola i bedzie
jezdzil nie przekraczajac starej mocy - czyli skutki turbosprezarki
stlumisz przepustnica.

J.

13 Data: Marzec 13 2011 13:32:40
Temat: Re: Wymiana pier�cieni to wielka filozofia ?
Autor: Tomasz Pyra 

W dniu 2011-03-13 13:23, J.F. pisze:

On Sun, 13 Mar 2011 13:04:52 +0100,  Michał Gut wrote:
Jak w temacie. Mam punciaka z nalotem 280kkm, troche bierze oleju. tak z
litra na 5-8kkm. niby nieduzo ale lubie sobie podlubac no i chce nauczyc sie
czegos nowego. Czy wypiecie tlokow z korbowodu i wysyniecie ich na gore zeby
wsadzic pierscienie to jakas wielka filozofia? Narazie moim najbardziej
odwaznym posunieciem byla samodzielna wymiana UPG i nie widzialem w tym
jakichs problemow. Samochod stary to i do eksperymentow doskonaly:)))))

Zalezy, w jednych silnikach moze wystarczy sciagnac glowice, odkrecic
stope korbowodu, wysunac tlok, zmienic pierscienie, wykombinowac jakis
scisk i wcisnac z powrotem, w innych najrozsadniejsze moze byc
wymontowac silnik, zdemontowac wal i wyciagnac "od dolu".

Tu nie ma problemu - od dołu bez problemu odkręca się panewki, a górą wyciąga tłok.
Da się to zrobić nawet w jedną osobę w silniku zamontowanym na samochodzie, ale wymaga już budowania "patentów" :)

14 Data: Marzec 13 2011 14:24:02
Temat: Re: Wymiana pier?cieni to wielka filozofia?
Autor: Michał Gut 

Wiem ze taniej kupic blok za pincet ale mnie nie chodzi zeby taniej tylko
zeby sie czegos nauczyc
Ale po co ? W przyszlosci dojdziesz do tego ze taniej bylo zmienic
samochod :-)

kiedy mnie nie zalezy zeby wyremontowac ten samochod na tiptop tylko nauczyc sie na nim:) a potem bede bawil sie w usprawnianie:)

A moze kombinowac z tlokami nadwymiarowymi?
Ale to trzeba blok szlifowac na nowy wymiar.
to wiem:) ale to nowe doswiadczenie:)

zaczalem sobie niesmiale marzyc by przerobic tez wydech i dolot i zalozyc
turbosprzezarke:))))

To tym bardziej zamiast sie uczyc .. kup sobie lepszy samochod :-)

ale nie chodzi mi o polepszanie jego osiagow zeby szybciej jezdzil tylko o dlubanie:)
ot lubie sobie cos porobic przy samochodach, lubie cos zrobic samodzielnie w domu. co za sztuka pojsc i rzucic dziengi na lade i wziac cos lepszego:)
sztuka samemu usprawnic czy ulepszyc


tak nawiasem mowiac czy sama turbosprzezarka poprawilaby sprawnosc silnika
czy musialbym wsadzic w dolot jeszcze jeden wtryskiwacz coby zwiekszyc
moc(zamiast sprawnosci)?

Sprawnosc to chyba niekoniecznie wzrosnie po takiej operacji.
Szczegolnie jak wtryskiwacze na pelnej mocy nie wydola i bedzie
jezdzil nie przekraczajac starej mocy - czyli skutki turbosprezarki
stlumisz przepustnica.
jak bedzie nadcisnienie przed przepustnica to juz bedzie dobrze bo wiecej powinno powietrza wlezc do cylindrow. pytanie tylko o opory generowane przez sama turbine dla spalin - tu moze wyjsc na minus

15 Data: Marzec 13 2011 21:31:37
Temat: Re: Wymiana pier?cieni to wielka filozofia?
Autor: Sylwester Łazar 

ale nie chodzi mi o polepszanie jego osiagow zeby szybciej jezdzil tylko o
dlubanie:)
Jarek to wie, bo pamięta jak z lutownicą lutował jakiś dzwonek z melodyjką
lub cos takiego do nocy :-)
Ja tak dla zabawy naprawiam sobie właśnie silnik, ale na początek bez
sprężarki ;-)
To jest taki V6 3,2 l FSI.
Dość duzy jest.
Dlatego tyle radości :-)

Pozdrawiam,
Sylwester.

16 Data: Marzec 13 2011 21:59:31
Temat: Re: Wymiana pier?cieni to wielka filozofia?
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

W dniu 2011-03-13 21:31, Sylwester Łazar pisze:

ale nie chodzi mi o polepszanie jego osiagow zeby szybciej jezdzil tylko o
dlubanie:)
Jarek to wie, bo pamięta jak z lutownicą lutował jakiś dzwonek z melodyjką
lub cos takiego do nocy :-)
Ja tak dla zabawy naprawiam sobie właśnie silnik, ale na początek bez
sprężarki ;-)
To jest taki V6 3,2 l FSI.
Doć duzy jest.
Dlatego tyle radości :-)

Dokładnie. To wy się bawcie w mechaników, a ja się dalej będę w tapicera bawił. :)

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

17 Data: Marzec 13 2011 23:36:59
Temat: Re: Wymiana pierścieni to wielka filozofia?
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Sun, 13 Mar 2011 13:04:52 +0100, Michał Gut napisał(a):

Jak w temacie. Mam punciaka z nalotem 280kkm, troche bierze oleju. tak z
litra na 5-8kkm. niby nieduzo ale lubie sobie podlubac no i chce nauczyc sie
czegos nowego. Czy wypiecie tlokow z korbowodu i wysyniecie ich na gore zeby
wsadzic pierscienie to jakas wielka filozofia? Narazie moim najbardziej
odwaznym posunieciem byla samodzielna wymiana UPG i nie widzialem w tym
jakichs problemow. Samochod stary to i do eksperymentow doskonaly:)))))

To nie. Natomiast wsadzenie z powrotem bez specjalnego przyrządu to takie
łatwe nie jest. Poza tym pewnie przy okazji się dowiesz, że panewki też do
wymiany...


--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

18 Data: Marzec 14 2011 08:59:32
Temat: Re: Wymiana pierścieni to wielka filozofia?
Autor: Kuba (aka cita) 


Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał w wiadomości

Dnia Sun, 13 Mar 2011 13:04:52 +0100, Michał Gut napisał(a):

Jak w temacie. Mam punciaka z nalotem 280kkm, troche bierze oleju. tak z
litra na 5-8kkm. niby nieduzo ale lubie sobie podlubac no i chce nauczyc sie
czegos nowego. Czy wypiecie tlokow z korbowodu i wysyniecie ich na gore zeby
wsadzic pierscienie to jakas wielka filozofia? Narazie moim najbardziej
odwaznym posunieciem byla samodzielna wymiana UPG i nie widzialem w tym
jakichs problemow. Samochod stary to i do eksperymentow doskonaly:)))))

To nie. Natomiast wsadzenie z powrotem bez specjalnego przyrządu to takie
łatwe nie jest. Poza tym pewnie przy okazji się dowiesz, że panewki też do
wymiany...

znaczy sie mówisz o pierścieniach, które trzeba ścisnąć?

Troche umiejętności manualnych na poziomie zwykłego majsterkowicza i kawałęk stosunkowo cienkiej blachy - powiedzmy 1,0
Przyrząd gotowy.


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka

19 Data: Marzec 14 2011 09:47:07
Temat: Re: Wymiana pierścieni to wielka filozofia?
Autor: Sylwester Łazar 

Troche umiejętności manualnych na poziomie zwykłego majsterkowicza i
kawałęk
stosunkowo cienkiej blachy - powiedzmy 1,0
Przyrząd gotowy.


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
Robiłem tak w 1985 w "Komarku"

Dzisiaj już jest allegro:
59 zł z przesyłką.

http://allegro.pl/opaska-do-tlokow-53-125-jonnesway-wys-75mm-i1491238940.htm
l

S.

20 Data: Marzec 14 2011 10:05:18
Temat: Re: Wymiana pierścieni to wielka filozofia?
Autor: Kuba (aka cita) 


Użytkownik "Sylwester Łazar"  napisał w wiadomości

Troche umiejętności manualnych na poziomie zwykłego majsterkowicza i
kawałęk
stosunkowo cienkiej blachy - powiedzmy 1,0
Przyrząd gotowy.


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
Robiłem tak w 1985 w "Komarku"

Dzisiaj już jest allegro:
59 zł z przesyłką.

http://allegro.pl/opaska-do-tlokow-53-125-jonnesway-wys-75mm-i1491238940.htm
l

jeśli musze złożyć jeden komplet, czyli obsłużyć 4 tłoki i wiem, ze nie bede tego robił już prawdopodobnie nigdy to po co mam płacić 59 zl, ktore prawie starczy na skrzynke piwa, lub jakąś kolejna uszczelke do rozebranego silnika.


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka

21 Data: Marzec 14 2011 03:03:12
Temat: Re: Wymiana pierścieni to wielka filozofia?
Autor: Czarek Daniluk 

On 14 Mar, 09:47, Sylwester Łazar  wrote:

> Troche umiej tno ci manualnych na poziomie zwyk ego majsterkowicza i
kawa k
> stosunkowo cienkiej blachy - powiedzmy 1,0
> Przyrz d gotowy.

> --
> Pozdrawiam Kuba (aka cita)

Robi em tak w 1985 w "Komarku"

Dzisiaj ju jest allegro:
59 z z przesy k .

http://allegro.pl/opaska-do-tlokow-53-125-jonnesway-wys-75mm-i1491238...
l

S.

Ja w Romecie tak nie musiałem robić, bo mój Romet Kadet miał
odpowiedni stożek na końcu cylindra ;P

Pozdrawiam !

22 Data: Marzec 14 2011 11:13:53
Temat: Re: Wymiana pierœcieni to wielka filozofia?
Autor: J.F. 

On Mon, 14 Mar 2011 03:03:12 -0700 (PDT),  Czarek Daniluk wrote:

On 14 Mar, 09:47, Sylwester Łazar  wrote:
http://allegro.pl/opaska-do-tlokow-53-125-jonnesway-wys-75mm-i1491238...

Ja w Romecie tak nie musiałem robić, bo mój Romet Kadet miał
odpowiedni stożek na końcu cylindra ;P

Ale stozek zapewne jest z dolnej strony, a to znaczy demontaz skrzyni
i walu. Pod warunkiem posiadania wygodnego kanalu, bo inaczej lepiej
wyjac silnik.


J.

23 Data: Marzec 14 2011 06:32:42
Temat: Re: Wymiana pier cieni to wielka filozofia?
Autor: Czarek Daniluk 

On 14 Mar, 11:13, J.F.  wrote:

On Mon, 14 Mar 2011 03:03:12 -0700 (PDT),  Czarek Daniluk wrote:
>On 14 Mar, 09:47, Sylwester azar  wrote:
>>http://allegro.pl/opaska-do-tlokow-53-125-jonnesway-wys-75mm-i1491238....

>Ja w Romecie tak nie musia em robi , bo m j Romet Kadet mia
>odpowiedni sto ek na ko cu cylindra ;P

Ale stozek zapewne jest z dolnej strony, a to znaczy demontaz skrzyni
i walu. Pod warunkiem posiadania wygodnego kanalu, bo inaczej lepiej
wyjac silnik.

J.

2takt z motorka to nie z samochodu osobowego.
W żadnym silniku samochodowym nie spotkałem stożka żeby wetknąć tłok,
nawet od spodu pod wałem ;)

Nie pamiętam jak to było w Wartburgu 2takcie, bo tylko raz silnik
rozbierałem do wału ;)

Pozdrawiam !

24 Data: Marzec 14 2011 00:13:22
Temat: Re: Wymiana pierścieni to wielka filozofia?
Autor: Czarek Daniluk 

On 13 Mar, 13:04, Michał Gut
 wrote:

zaczalem sobie niesmiale marzyc by przerobic tez wydech i dolot i zalozyc
turbosprzezarke:))))
tak nawiasem mowiac czy sama turbosprzezarka poprawilaby sprawnosc silnika
czy musialbym wsadzic w dolot jeszcze jeden wtryskiwacz coby zwiekszyc
moc(zamiast sprawnosci)?
to tak poza konkursem.

--
-- -- -- -- -- sirapacz -- -- -- -- -- -- -
Zdeklarowany fiaciarz:)

Turbo żeby wsadzić - po 1 trzeba odprężyć silnik, po 2 dorobić
zwiększanie dawki paliwa wraz ze wzrostem ciśnienia doładowania,
reasumując musiałbyś zmieniać ECU, a w Punto raczej to gra nie warta
świeczki, chyba że chcesz nim porajdować, bo tak tylko dla zabawy
zjedzą Cię koszta ;)

Pozdrawiam !

PS:
Pierścionki nie pierścionki, zmierz mu najwpierw kompresję, chociaż to
też ni emusi świadczyć bo mogą być zużyte same pierdzionki olejowe :),
albo twarde jak skała uszczelniacze zaworowe - na co przy 280kkm bym
bardziej obstawiał jak na pierścienie.

Wymiana pierścieni to wielka filozofia?



Grupy dyskusyjne