Grupy dyskusyjne   »   Wymuszenie odszkodowania i rejestrator

Wymuszenie odszkodowania i rejestrator



1 Data: Grudzien 01 2016 10:37:22
Temat: Wymuszenie odszkodowania i rejestrator
Autor: Adam Wysocki 

(cross psp i pms)

Taka sytuacja.

https://www.youtube.com/watch?v=nQBHPeR2SuU

Czy np. taka:

https://www.youtube.com/watch?v=kFd3T0E5QEw

Czyli spowodowanie wypadku przez innego kierowcę lub pieszego w taki
sposób, żeby była wina tego, na kim ten wypadek jest spowodowany, i żeby
wymusić odszkodowanie, łapówkę lub cokolwiek innego.

Załóżmy, że mamy rejestrator i wszystko ładnie się nagrało. Jest wezwana
policja. Jak zachować się w takiej sytuacji, żeby najbardziej zaszkodzić
wymuszającemu? Pokazać film na miejscu policjantowi? Schować rejestrator,
odmówić przyjęcia mandatu (sprawa do sądu) i dopiero w sądzie pokazać
film? Jeszcze inaczej?

--
http://www.chmurka.net/



2 Data: Grudzien 01 2016 03:01:39
Temat: Re: Wymuszenie odszkodowania i rejestrator
Autor:

-Jak zachować się w takiej sytuacji, żeby najbardziej zaszkodzić
wymuszającemu?

Liwiusz/Gotfryd

PS ten drugi cwaniak ma auto na niemieckich blachach wiec pewnie nasi beda sie migac zeby podjac czynnosci no i dluzej to moze potrwac

PS2
jest jakas promocja swiateczna na g1wh ? tak mi sie jakos skojarzylo :-)

P.

3 Data: Grudzien 01 2016 12:31:32
Temat: Re: Wymuszenie odszkodowania i rejestrator
Autor: Shrek 

W dniu 01.12.2016 o 11:37, Adam Wysocki pisze:

Załóżmy, że mamy rejestrator i wszystko ładnie się nagrało. Jest wezwana
policja. Jak zachować się w takiej sytuacji, żeby najbardziej zaszkodzić
wymuszającemu? Pokazać film na miejscu policjantowi? Schować rejestrator,
odmówić przyjęcia mandatu (sprawa do sądu) i dopiero w sądzie pokazać
film? Jeszcze inaczej?

IMHO do przyjazdu się nie chwalisz, potem nagrywasz rozmowę i na końcu pokazujesz kamerkę.

Jak pokażesz zanim przyjadą, to pewnie będzie chciał pisać oświadczenie, ewentaualnie ty dzwonisz, to przyjadą i łyknie mandat.

Jak pokażesz po dyskusji z policjantami, to pewnie panu wymuszaczowi się przypomni że nie do końca tak było i łyknie mandat, a ty masz nagrane, jak próbował cię wrobić na kamerce i jak kłamał policjantom.

Jak nie pokażesz, to sprawa pójdzie do sądu, a sąd zrobi co miał zrobić czyli cię uniewinni. Ani mu nie dosrałeś, a jeszcze będziesz miał problem z ubezpieczeniem, bo nie ma winnego (skoro nie ty, to kto;)

A potem normalnie - zgłoszenie o popełnieniu przestępstwa, trzeba tylko paragraf znaleźć.

Shrek

4 Data: Grudzien 01 2016 12:34:42
Temat: Re: Wymuszenie odszkodowania i rejestrator
Autor: J.F. 

Użytkownik "Adam Wysocki"  napisał w wiadomości grup

Załóżmy, że mamy rejestrator i wszystko ładnie się nagrało. Jest wezwana
policja. Jak zachować się w takiej sytuacji, żeby najbardziej zaszkodzić
wymuszającemu? Pokazać film na miejscu policjantowi? Schować rejestrator,
odmówić przyjęcia mandatu (sprawa do sądu) i dopiero w sądzie pokazać
film? Jeszcze inaczej?

Zanim sprawa trafi do sadu, to Cie policja musi przesluchac w charakterze podejrzanego, a wczesniej tego drugiego w charakterze swiadka.

I tu prosisz o pokazanie podpisanych zeznan, konfrontacje ewentualnie, prosis o prokuratura dyzurnego, wyciagasz kamere, i oskarzasz o skladanie falszywych zeznan.
I zaraz skladasz wniosek o zostanie oskarzycielem posilkowym.
Do falszywych zeznan dojdzie chuliganskie uszkodzenie mienia,

No a na koniec oczywiscie domagac sie zwrotu kosztow naprawy auta i komornika uruchamiac regularnie.

P.S. Duzo takich przypadkow jest ? Bo ja ciagle bez kamery ...


J.

5 Data: Grudzien 01 2016 12:41:05
Temat: Re: Wymuszenie odszkodowania i rejestrator
Autor: Shrek 

W dniu 01.12.2016 o 12:34, J.F. pisze:

Zanim sprawa trafi do sadu, to Cie policja musi przesluchac w
charakterze podejrzanego, a wczesniej tego drugiego w charakterze swiadka.

A nie jest tak, że sprawa pójdzie w trybie zaocznym i w pierszej instancji to nawet nie będą się interesować co strony mają do powiedzenia?

Shrek

6 Data: Grudzien 01 2016 19:53:00
Temat: Re: Wymuszenie odszkodowania i rejestrator
Autor: Poldek 

W dniu 2016-12-01 o 12:41, Shrek pisze:

W dniu 01.12.2016 o 12:34, J.F. pisze:

Zanim sprawa trafi do sadu, to Cie policja musi przesluchac w
charakterze podejrzanego, a wczesniej tego drugiego w charakterze
swiadka.

A nie jest tak, że sprawa pójdzie w trybie zaocznym i w pierszej
instancji to nawet nie będą się interesować co strony mają do powiedzenia?

Tak, sprawa jest rozstrzygana zaocznie na podstawie dokumentów. Czyli zgodnie z wnioskiem Policji. Wtedy trzeba odebrać wyrok i w terminie się odwołać. Dopiero wtedy jest rozprawa. Na pierwszej rozprawie wystarcza czasu akurat na sprawdzenie tożsamości stron i otwarcie przewodu sądowego i zapytanie czy się przyznaje, czy nie. Kolejna rozprawa za ok. 5 tygodni. Wszystko to trwa miesiącami, ale w końcu się wyjaśnia.

7 Data: Grudzien 01 2016 22:26:55
Temat: Re: Wymuszenie odszkodowania i rejestrator
Autor: Shrek 

W dniu 01.12.2016 o 19:53, Poldek pisze:

Zanim sprawa trafi do sadu, to Cie policja musi przesluchac w
charakterze podejrzanego, a wczesniej tego drugiego w charakterze
swiadka.

A nie jest tak, że sprawa pójdzie w trybie zaocznym i w pierszej
instancji to nawet nie będą się interesować co strony mają do
powiedzenia?

Tak, sprawa jest rozstrzygana zaocznie na podstawie dokumentów. Czyli
zgodnie z wnioskiem Policji. Wtedy trzeba odebrać wyrok i w terminie się
odwołać. Dopiero wtedy jest rozprawa. Na pierwszej rozprawie wystarcza
czasu akurat na sprawdzenie tożsamości stron i otwarcie przewodu
sądowego i zapytanie czy się przyznaje, czy nie. Kolejna rozprawa za ok.
5 tygodni. Wszystko to trwa miesiącami, ale w końcu się wyjaśnia.

Chodzi mi o to, że przed pierwszą rozprawą raczej nikogo nie wezwą na świadka.

Shrek

8 Data: Grudzien 02 2016 10:52:46
Temat: Re: Wymuszenie odszkodowania i rejestrator
Autor: J.F. 

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup W dniu 01.12.2016 o 19:53, Poldek pisze:

Zanim sprawa trafi do sadu, to Cie policja musi przesluchac w
charakterze podejrzanego, a wczesniej tego drugiego w charakterze
swiadka.
A nie jest tak, że sprawa pójdzie w trybie zaocznym i w pierszej
instancji to nawet nie będą się interesować co strony mają do
powiedzenia?

Tak, sprawa jest rozstrzygana zaocznie na podstawie dokumentów. Czyli
zgodnie z wnioskiem Policji. Wtedy trzeba odebrać wyrok i w terminie się
odwołać. Dopiero wtedy jest rozprawa. Na pierwszej rozprawie wystarcza
czasu akurat na sprawdzenie tożsamości stron i otwarcie przewodu
sądowego i zapytanie czy się przyznaje, czy nie. Kolejna rozprawa za ok.
5 tygodni. Wszystko to trwa miesiącami, ale w końcu się wyjaśnia.

Chodzi mi o to, że przed pierwszą rozprawą raczej nikogo nie wezwą na świadka.

IMO - musza jednak spisac zeznania swiadka, no i wyjasnienia oskarzonego/obwinionego.

Wszak policjant zdarzenia nie widzial, to co maja we wniosku napisac - na podstawie ogledzin wydaje sie, ze oskarzony jest winny ?

Sprawa moze i pojdzie w trybie zaocznym, od tego mozna sie odwolac.
Ale nie trzeba - podpisane zeznania swiadka na policji juz groza mu 5 latami :-)

J.

9 Data: Grudzien 02 2016 15:19:46
Temat: Re: Wymuszenie odszkodowania i rejestrator
Autor: Shrek 

W dniu 02.12.2016 o 10:52, J.F. pisze:

IMO - musza jednak spisac zeznania swiadka, no i wyjasnienia
oskarzonego/obwinionego.

Wszak policjant zdarzenia nie widzial, to co maja we wniosku napisac -
na podstawie ogledzin wydaje sie, ze oskarzony jest winny ?

No a czemu nie? W trybie nakazowym i tak nikt zeznań nie czyta;)

Sprawa moze i pojdzie w trybie zaocznym, od tego mozna sie odwolac.
Ale nie trzeba - podpisane zeznania swiadka na policji juz groza mu 5
latami :-)

W zasadzie, to bez znaczenia czy podpisane, czy zeznane na miejscu. Jak będziesz miał dowód że tak zeznał, to czemu forma miałaby się liczyć?

Shrek.

10 Data: Grudzien 02 2016 19:45:10
Temat: Re: Wymuszenie odszkodowania i rejestrator
Autor: J.F. 

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup W dniu 02.12.2016 o 10:52, J.F. pisze:

IMO - musza jednak spisac zeznania swiadka, no i wyjasnienia
oskarzonego/obwinionego.

Wszak policjant zdarzenia nie widzial, to co maja we wniosku napisac -
na podstawie ogledzin wydaje sie, ze oskarzony jest winny ?

No a czemu nie? W trybie nakazowym i tak nikt zeznań nie czyta;)

No nie, ktos jednak moze przeczytac, nie mozna sie tak glupio narazac.

Ale moze by i przeszlo bez narazania - "jeden pojazd mial rozbity tyl, a drugi przod.
Kierowcy tego z tylu zaproponowano mandat, ale odmowil bez podania przyczyn".

Ale po co tak, skoro mozna po bozemu - wezwie sie obu, zeznania spisze, kaze podpisac, i komplet materialow do sadu.

Sprawa moze i pojdzie w trybie zaocznym, od tego mozna sie odwolac.
Ale nie trzeba - podpisane zeznania swiadka na policji juz groza mu 5
latami :-)

W zasadzie, to bez znaczenia czy podpisane, czy zeznane na miejscu. Jak będziesz miał dowód że tak zeznał, to czemu forma miałaby się liczyć?

Wiesz jak to ustnie - mowa trawa. Papier to papier.
Zalezy co tam jeszcze na tym dowodzie bedzie, ale moze go zle zrozumiano, moze tylko niewyraznie opisywal, a w ogole to byl w szoku po zdarzeniu i nikt go nie pouczyl o odpowiedzialnosci karnej za skladanie falszywych zeznan.

Zreszta chyba na drodze nie pouczaja, prosza o opowiedzenie ... i mocy zeznan to chyba nie ma.


J.

11 Data: Grudzien 02 2016 20:34:05
Temat: Re: Wymuszenie odszkodowania i rejestrator
Autor: Shrek 

W dniu 02.12.2016 o 19:45, J.F. pisze:

Wszak policjant zdarzenia nie widzial, to co maja we wniosku napisac -
na podstawie ogledzin wydaje sie, ze oskarzony jest winny ?

No a czemu nie? W trybie nakazowym i tak nikt zeznań nie czyta;)

No nie, ktos jednak moze przeczytac, nie mozna sie tak glupio narazac.

Ale czym się narażać - policja wysyła papieru do sądu, że ich zdaniem X jest winny spowodowania kolizji i motywują to tym, że (tu wstawić "tak mi się wydaje" obleczone w paragrafy) i wszystko gra - sąd daje wiarę policji, po co obywatela stresować;)

Ale moze by i przeszlo bez narazania - "jeden pojazd mial rozbity tyl, a
drugi przod.
Kierowcy tego z tylu zaproponowano mandat, ale odmowil bez podania
przyczyn".

Sam widzisz.

Ale po co tak, skoro mozna po bozemu - wezwie sie obu, zeznania spisze,
kaze podpisac, i komplet materialow do sadu.

A po co się napinać?

Sprawa moze i pojdzie w trybie zaocznym, od tego mozna sie odwolac.

No to wtedy się wezwie świadka. Policjant co z własnej incjatywy robi coś czego nie musi... No nie mówię, że się nie zdarza, ale...

W zasadzie, to bez znaczenia czy podpisane, czy zeznane na miejscu.
Jak będziesz miał dowód że tak zeznał, to czemu forma miałaby się liczyć?

Wiesz jak to ustnie - mowa trawa. Papier to papier.

Oficjalnie ustne niczym się nie różni od papieru. Co najwyżej ciężej dowieść, ale skoro będziesz miał nagrane.

Zreszta chyba na drodze nie pouczaja, prosza o opowiedzenie ... i mocy
zeznan to chyba nie ma.

Może jednak masz rację, choć wcale pewny nie jestem. Znaczy można policji dowolnie kłamac, o ile cię nie pouczą, że nie wolno? ;)

Shrek

12 Data: Grudzien 03 2016 17:26:45
Temat: Re: Wymuszenie odszkodowania i rejestrator
Autor: J.F. 

Dnia Fri, 2 Dec 2016 20:34:05 +0100, Shrek napisał(a):

W dniu 02.12.2016 o 19:45, J.F. pisze:
drugi przod.
Kierowcy tego z tylu zaproponowano mandat, ale odmowil bez podania
przyczyn".

Sam widzisz.

Ale po co tak, skoro mozna po bozemu - wezwie sie obu, zeznania spisze,
kaze podpisac, i komplet materialow do sadu.

A po co się napinać?

Zeby nikt nie wezwal przed komisje sledcza i zarzutow nie czynil, a
szef nie musial sie tlumaczyc "tego funkcjonariusza juz ukaralem".

Jakie napinanie ? Patrol przekaze sprawe wyzej, oni wezwa, listonosz
zaniesie wezwanie, zeznania spisza i premie za sprawne zalatwienie
sprawy zgarna.

Zreszta chyba na drodze nie pouczaja, prosza o opowiedzenie ... i mocy
zeznan to chyba nie ma.

Może jednak masz rację, choć wcale pewny nie jestem. Znaczy można
policji dowolnie kłamac, o ile cię nie pouczą, że nie wolno? ;)

Ja tez pewny nie jestem.
Ale oni raczej nie nagrywaja, wiec mowic to sobie mozna :-)

J.

13 Data: Grudzien 03 2016 22:23:49
Temat: Re: Wymuszenie odszkodowania i rejestrator
Autor: Shrek 

W dniu 03.12.2016 o 17:26, J.F. pisze:

Ale po co tak, skoro mozna po bozemu - wezwie sie obu, zeznania spisze,
kaze podpisac, i komplet materialow do sadu.

A po co się napinać?

Zeby nikt nie wezwal przed komisje sledcza i zarzutow nie czynil, a
szef nie musial sie tlumaczyc "tego funkcjonariusza juz ukaralem".

Stary - to Policja - oni nie lubią robić jak nie trzeba. Jak ktoś jest za ambitny, to albo pójdzie w komendanty i go wyżsi komendanci upierdolą, albo koledzy mu wytłumaczą, ze krecią robotę robi.

Jakie napinanie ? Patrol przekaze sprawe wyzej, oni wezwa, listonosz
zaniesie wezwanie, zeznania spisza i premie za sprawne zalatwienie
sprawy zgarna.

Apochuj, skoro jest załatwiona bez tego. Ba - skoro mu zaproponowali mandat, to z przepisów samych wynika, że jego wina była bezsporna. To po co pytać jeszcze raz, skoro już wiedzą, tylko obywatel się stawia?

Zreszta chyba na drodze nie pouczaja, prosza o opowiedzenie ... i mocy
zeznan to chyba nie ma.

Może jednak masz rację, choć wcale pewny nie jestem. Znaczy można
policji dowolnie kłamac, o ile cię nie pouczą, że nie wolno? ;)

Ja tez pewny nie jestem.
Ale oni raczej nie nagrywaja, wiec mowic to sobie mozna :-)

Dlatego proponowałem, zeby nagrywał ten, którego próbowano wrobić.

Shrek

14 Data: Grudzien 09 2016 09:59:49
Temat: Re: Wymuszenie odszkodowania i rejestrator
Autor: T. 



Może jednak masz rację, choć wcale pewny nie jestem. Znaczy można
policji dowolnie kłamac, o ile cię nie pouczą, że nie wolno? ;)

Shrek
Kłamać wolno dopiero, jak jest sie oskarżonym. Jako świadek - nie wolno.
T.

15 Data: Grudzien 09 2016 10:32:26
Temat: Re: Wymuszenie odszkodowania i rejestrator
Autor: Shrek 

W dniu 09.12.2016 o 09:59, T. pisze:



Może jednak masz rację, choć wcale pewny nie jestem. Znaczy można
policji dowolnie kłamac, o ile cię nie pouczą, że nie wolno? ;)

Shrek
Kłamać wolno dopiero, jak jest sie oskarżonym. Jako świadek - nie wolno.

Kiedyś było tak, że najpierw wzywali cię na świadka i musiałeś mówić prawdę przeciwko sobie, a potem dopiero oskarżali. Nie jestem pewny, ale się chyba coś w tej sprawie zmieniło - zdaje się przy okazji fotoradarów któryś z sądów się pochylał nad sprawą - no bo przecież nie jesteś oskarżonym, a masz prawo "nie pamiętać". Niby sprawa odległa, ale coś mi się kojarzy, że przyznali tam, że świadek ma prawo nie obciążać siebie i swoich bliskich.

Shrek

16 Data: Grudzien 09 2016 02:34:47
Temat: Re: Wymuszenie odszkodowania i rejestrator
Autor: Zenek Kapelinder 

Nie pamietanie to ostatnio czesta choroba prokuratorow. Znaczy sie dziala. Mozna rowniez powolac sie na magiczny pargraf, ten co to niejaki Lew Rywin  nauczyl sie go na pamiec. Na posterunku musza dac kartke do podpisania ze przed wypytywaniem sie poinformowali o mozliwosci nieodpowiadania.

17 Data: Grudzien 09 2016 13:12:30
Temat: Re: Wymuszenie odszkodowania i rejestrator
Autor: Robert Tomasik 

W dniu 09-12-16 o 10:32, Shrek pisze:

Może jednak masz rację, choć wcale pewny nie jestem. Znaczy można
policji dowolnie kłamac, o ile cię nie pouczą, że nie wolno? ;)
Kłamać wolno dopiero, jak jest sie oskarżonym. Jako świadek - nie wolno.
Kiedyś było tak, że najpierw wzywali cię na świadka i musiałeś mówić
prawdę przeciwko sobie, a potem dopiero oskarżali. Nie jestem pewny, ale
się chyba coś w tej sprawie zmieniło - zdaje się przy okazji fotoradarów
któryś z sądów się pochylał nad sprawą - no bo przecież nie jesteś
oskarżonym, a masz prawo "nie pamiętać". Niby sprawa odległa, ale coś mi
się kojarzy, że przyznali tam, że świadek ma prawo nie obciążać siebie i
swoich bliskich.

A jak jesteś oskarżonym, to musisz pamiętać?

Jeśli chodzi o fotoradary, to problemem jest, że o szczegóły pytają po
dłuższym okresie. Pół biedy, jeśli to jakieś miejsce sporadycznie
odwiedzane. Ale jak to jakiś fotoradar, koło którego przejeżdżasz
codziennie kilka razy i jeszcze dodatkowo na fotce nie widać twarzy, a
samochód użytkuje kilku domowników, to naprawdę bez naciągania czasem
trudno wymyślić, kto mógł jechać. Po za tym ten,co jechał czasem jeszcze
w kulki leci i jak nawet pamięta, to udaje, że nie.

Wydaje mi się, że koncepcja zamiany wykroczenia w opłatę administracyjną
nakładaną solidarnie na właścicieli pojazdu ez dociekania, kto jechał
jest lepszym rozwiązaniem. W wielu wypadkach ustalenie kierującego jest
po prostu niemożliwe i liczymy na to, że ktoś się złamie. Kłóci się to z
moim poczuciem sprawiedliwości. :-)

18 Data: Grudzien 09 2016 13:22:47
Temat: Re: Wymuszenie odszkodowania i rejestrator
Autor: Piotr Gałka 

W dniu 09-12-2016 o 13:12, Robert Tomasik pisze:


Jeśli chodzi o fotoradary, to problemem jest, że o szczegóły pytają po
dłuższym okresie.

Dla mnie to jest chore.
Jak mnie ktoś spyta co robiłem tydzień temu, którędy przejeżdżałem, to nie wiem dokładnie.
P.G.

19 Data: Grudzien 09 2016 15:36:07
Temat: Re: Wymuszenie odszkodowania i rejestrator
Autor: J.F. 

Użytkownik "Piotr Gałka"  napisał w wiadomości grup W dniu 09-12-2016 o 13:12, Robert Tomasik pisze:

Jeśli chodzi o fotoradary, to problemem jest, że o szczegóły pytają po
dłuższym okresie.

Dla mnie to jest chore.
Jak mnie ktoś spyta co robiłem tydzień temu, którędy przejeżdżałem, to nie wiem dokładnie.

A teraz Ziobro chce wydluzyc, bo sluzby nie wyrabiaja, dwoch lat na ukaranie im malo.

Co i tak jest lepiej niz bilety parkingowe ... "przechowywac przez 5 lat".

J.

20 Data: Grudzien 09 2016 14:19:55
Temat: Re: Wymuszenie odszkodowania i rejestrator
Autor: Shrek 

W dniu 09.12.2016 o 13:12, Robert Tomasik pisze:

A jak jesteś oskarżonym, to musisz pamiętać?

Musieć nie musisz. Możesz pamiętać, możesz nie pamiętać, możesz "pamietać" inaczej niż było.

Będąc świadkiem - jeśli pamiętasz, a zeznajesz że nie pamiętasz popełniasz przestępstwo. Inn sprawa, że ciężko udowodnić - a może się okazać, że trzy dni wcześniej pamiętałeś i są na to świadkowie;)

Jeśli chodzi o fotoradary, to problemem jest, że o szczegóły pytają po
dłuższym okresie. Pół biedy, jeśli to jakieś miejsce sporadycznie
odwiedzane. Ale jak to jakiś fotoradar, koło którego przejeżdżasz
codziennie kilka razy i jeszcze dodatkowo na fotce nie widać twarzy, a
samochód użytkuje kilku domowników, to naprawdę bez naciągania czasem
trudno wymyślić, kto mógł jechać.

Zwłaszcza, że fotki nie dostajesz.

21 Data: Grudzien 09 2016 15:38:39
Temat: Re: Wymuszenie odszkodowania i rejestrator
Autor: J.F. 

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup W dniu 09.12.2016 o 13:12, Robert Tomasik pisze:

Jeśli chodzi o fotoradary, to problemem jest, że o szczegóły pytają po
dłuższym okresie. Pół biedy, jeśli to jakieś miejsce sporadycznie
odwiedzane. Ale jak to jakiś fotoradar, koło którego przejeżdżasz
codziennie kilka razy i jeszcze dodatkowo na fotce nie widać twarzy, a
samochód użytkuje kilku domowników, to naprawdę bez naciągania czasem
trudno wymyślić, kto mógł jechać.

Zwłaszcza, że fotki nie dostajesz.

Bo jeszcze by sie okazalo ze
http://www.tvn24.pl/pomorze,42/jechal-na-lawecie-scigaja-go-za-przekroczenie-predkosci-niezly-dowcip-czy-nekanie-doniesienie,438882.html

Chociaz ... teraz Dobra Zmiana, to niech zmienia ...

J.

22 Data: Grudzien 09 2016 20:00:50
Temat: Re: Wymuszenie odszkodowania i rejestrator
Autor: Shrek 

W dniu 09.12.2016 o 15:38, J.F. pisze:

Zwłaszcza, że fotki nie dostajesz.

Bo jeszcze by sie okazalo ze
http://www.tvn24.pl/pomorze,42/jechal-na-lawecie-scigaja-go-za-przekroczenie-predkosci-niezly-dowcip-czy-nekanie-doniesienie,438882.html

Na szczęście przełożny pana komendanta straży miejskiej w Czersku po tłumaczeniach w/w komendanta, że on nie jest od myślenia a od przestrzagania przepisów uznał, że komendant i jego podwładni nie rokują dobrze na przyszłość... i całą straż miejską miasta Czerska zlikwidował.

Shrek

23 Data: Grudzien 09 2016 19:41:23
Temat: Re: Wymuszenie odszkodowania i rejestrator
Autor: RadoslawF 

W dniu 2016-12-09 o 13:12, Robert Tomasik pisze:

Wydaje mi się, że koncepcja zamiany wykroczenia w opłatę administracyjną
nakładaną solidarnie na właścicieli pojazdu ez dociekania, kto jechał
jest lepszym rozwiązaniem. W wielu wypadkach ustalenie kierującego jest
po prostu niemożliwe i liczymy na to, że ktoś się złamie. Kłóci się to z
moim poczuciem sprawiedliwości. :-)

Z moim poczuciem sprawiedliwości kłuci się karanie za to że możesz
być ukarany bez dowodu twojej winy lub przyznania się.
Ja jestem za tym aby nie ścigać przestępców tylko dawać wspólne
grzywny potencjalnym winnym. A jak przestępstwo poważne to wsadzać
do więzień policjantów, będzie dodatkowa oszczędnoć na świadczeniach
emerytalnych.


Pozdrawiam

24 Data: Grudzien 10 2016 19:57:54
Temat: Re: Wymuszenie odszkodowania i rejestrator
Autor: re 



Użytkownik "Robert Tomasik"

Może jednak masz rację, choć wcale pewny nie jestem. Znaczy można
policji dowolnie kłamac, o ile cię nie pouczą, że nie wolno? ;)
Kłamać wolno dopiero, jak jest sie oskarżonym. Jako świadek - nie wolno.
Kiedyś było tak, że najpierw wzywali cię na świadka i musiałeś mówić
prawdę przeciwko sobie, a potem dopiero oskarżali. Nie jestem pewny, ale
się chyba coś w tej sprawie zmieniło - zdaje się przy okazji fotoradarów
któryś z sądów się pochylał nad sprawą - no bo przecież nie jesteś
oskarżonym, a masz prawo "nie pamiętać". Niby sprawa odległa, ale coś mi
się kojarzy, że przyznali tam, że świadek ma prawo nie obciążać siebie i
swoich bliskich.

A jak jesteś oskarżonym, to musisz pamiętać?

Jeśli chodzi o fotoradary, to problemem jest, że o szczegóły pytają po
dłuższym okresie. Pół biedy, jeśli to jakieś miejsce sporadycznie
odwiedzane. Ale jak to jakiś fotoradar, koło którego przejeżdżasz
codziennie kilka razy i jeszcze dodatkowo na fotce nie widać twarzy, a
samochód użytkuje kilku domowników, to naprawdę bez naciągania czasem
trudno wymyślić, kto mógł jechać. Po za tym ten,co jechał czasem jeszcze
w kulki leci i jak nawet pamięta, to udaje, że nie.

Wydaje mi się, że koncepcja zamiany wykroczenia w opłatę administracyjną
nakładaną solidarnie na właścicieli pojazdu ez dociekania, kto jechał
jest lepszym rozwiązaniem. W wielu wypadkach ustalenie kierującego jest
po prostu niemożliwe i liczymy na to, że ktoś się złamie. Kłóci się to z
moim poczuciem sprawiedliwości. :-)
-- -
Ogłaszam konkurs na najbardziej idiotyczny pomysł na opodatkowanie zwierząt gatunku homo sapiens

25 Data: Grudzien 02 2016 22:16:13
Temat: Re: Wymuszenie odszkodowania i rejestrator
Autor: re 



Użytkownik "J.F."


Chodzi mi o to, że przed pierwszą rozprawą raczej nikogo nie wezwą na świadka.

IMO - musza jednak spisac zeznania swiadka, no i wyjasnienia
oskarzonego/obwinionego.

Wszak policjant zdarzenia nie widzial, to co maja we wniosku napisac -
na podstawie ogledzin wydaje sie, ze oskarzony jest winny ?
-- -
"Wina obwinionego nie budzi wątpliwości" :-)

To wystarcza, naprawdę. :-)

26 Data: Grudzien 09 2016 09:58:33
Temat: Re: Wymuszenie odszkodowania i rejestrator
Autor: T. 

W dniu 2016-12-02 o 10:52, J.F. pisze:

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup

W dniu 01.12.2016 o 19:53, Poldek pisze:
Zanim sprawa trafi do sadu, to Cie policja musi przesluchac w
charakterze podejrzanego, a wczesniej tego drugiego w charakterze
swiadka.
A nie jest tak, że sprawa pójdzie w trybie zaocznym i w pierszej
instancji to nawet nie będą się interesować co strony mają do
powiedzenia?

Tak, sprawa jest rozstrzygana zaocznie na podstawie dokumentów. Czyli
zgodnie z wnioskiem Policji. Wtedy trzeba odebrać wyrok i w terminie się
odwołać. Dopiero wtedy jest rozprawa. Na pierwszej rozprawie wystarcza
czasu akurat na sprawdzenie tożsamości stron i otwarcie przewodu
sądowego i zapytanie czy się przyznaje, czy nie. Kolejna rozprawa za ok.
5 tygodni. Wszystko to trwa miesiącami, ale w końcu się wyjaśnia.

Chodzi mi o to, że przed pierwszą rozprawą raczej nikogo nie wezwą na
świadka.

IMO - musza jednak spisac zeznania swiadka, no i wyjasnienia
oskarzonego/obwinionego.

Wszak policjant zdarzenia nie widzial, to co maja we wniosku napisac -
na podstawie ogledzin wydaje sie, ze oskarzony jest winny ?

Sprawa moze i pojdzie w trybie zaocznym, od tego mozna sie odwolac.
Ale nie trzeba - podpisane zeznania swiadka na policji juz groza mu 5
latami :-)

J.

Przerabiałem to na własnej skórze. Nie wzywają od razu nikogo - sprawa jest na podstawie ustaleń policji. Dopiero po odwołaniu jest normalna sprawa i wzywani świadkowie. Policja nic nie pamieta - w końcu mija kilka miesięcy, a takich spraw mają po kilka dziennie.
Co ciekawe - w moim przypadku wytoczono 2 sprawy - przeciwko mnie i przeciwko drugiemu kierowcy (to się okazało później i przypadkiem). I zdaje się filozofia sądu była taka - który wymięknie ten winien. Bo oczywiście policja na miejsce wypadku przyjechała po fakcie i jedyne co mogli to spisać, cośmy mówili.
Sędzia był maksymalnie stronniczy (mnie nie dopuszczał do głosu, a tamten kierowca miał wsparcie w postaci swojego szefa - oskarżyciela posiłkowego, który bredził jak poparzony w stylu "a bo w tym miejscu to kierowcy zawsze się zagapiają..." - co to ma do rzeczy co "wszyscy kierowcy" do tego konkretnego przypadku?). Uratowała mnie dopiero opinia biegłego.
T.

27 Data: Grudzien 09 2016 15:49:04
Temat: Re: Wymuszenie odszkodowania i rejestrator
Autor: J.F. 

Użytkownik "T."  napisał w wiadomości grup W dniu 2016-12-02 o 10:52, J.F. pisze:

Chodzi mi o to, że przed pierwszą rozprawą raczej nikogo nie wezwą na
świadka.

IMO - musza jednak spisac zeznania swiadka, no i wyjasnienia
oskarzonego/obwinionego.

Wszak policjant zdarzenia nie widzial, to co maja we wniosku napisac -
na podstawie ogledzin wydaje sie, ze oskarzony jest winny ?
Sprawa moze i pojdzie w trybie zaocznym, od tego mozna sie odwolac.
Ale nie trzeba - podpisane zeznania swiadka na policji juz groza mu 5
latami :-)

Przerabiałem to na własnej skórze. Nie wzywają od razu nikogo - sprawa jest na podstawie ustaleń policji. Dopiero po odwołaniu jest normalna

Moze sie zmienilo, ja pamietam jak wzywali i spisywali.

sprawa i wzywani świadkowie. Policja nic nie pamieta - w końcu mija kilka miesięcy, a takich spraw mają po kilka dziennie.

Policja w przypadku kolizji to nie ma co zeznac, bo sprawy nie widziala.
A ze jest obowiazek nietamowania ruchu i usuniecia pojazdow (przy wypadku odwrotnie), to juz kompletnie nie maja co zeznawac.

Co ciekawe - w moim przypadku wytoczono 2 sprawy - przeciwko mnie i przeciwko drugiemu kierowcy (to się okazało później i przypadkiem). I zdaje się filozofia sądu była taka - który wymięknie ten winien. Bo oczywiście policja na miejsce wypadku przyjechała po fakcie i jedyne co mogli to spisać, cośmy mówili.

A to chyba normalne. Jak obaj kierowcy sa uparci, to policji nie zostaje zrobic nic innego jak wystowac dwa wnioski.
Sady je beda rozpatrywac osobno ... wiec wszystkie cztery kombinacje mozliwe - moze byc dwoch niewinnych i dwoch winnych :-)

Czasem mam nawet wrazenie, ze to dobre rozwiazanie - nastepnym razem obaj beda bardziej uwazac :-)

A co wtedy z OC ? Nic sie nie wyplaca, po polowie, czy calosc odszkodowania, no bo skoro kierowcy sobie wzajemnie szkody wyrzadzili, to IMO wyplata jest zasadna.
A zwyzka w OC bedzie im jeszcze przez dluzszy czas przypominac, aby bardziej uwazac :-)


Sędzia był maksymalnie stronniczy (mnie nie dopuszczał do głosu, a

No bo skoro oskarzony, to winny :-)

tamten kierowca miał wsparcie w postaci swojego szefa - oskarżyciela posiłkowego, który bredził jak poparzony w stylu "a bo w tym miejscu to kierowcy zawsze się zagapiają..." - co to ma do rzeczy co "wszyscy kierowcy" do tego konkretnego przypadku?). Uratowała mnie dopiero opinia biegłego.

Za to w drugiej sprawie mogles sie wykazac :-)

J.

28 Data: Grudzien 01 2016 06:42:19
Temat: Wymuszenie odszkodowania i rejestrator
Autor: Zenek Kapelinder 

I po to sa kamery. Nie musi byc jakas zajebista za 400 zlotych, wystarczy taka jak moja za 37 zyli. Znam przypadek ze wylaczona kamerka znajomemu dupe uratowala. Podobna sytuacja, bez kamerki ustrzelony jak nic. Wymuszajacy ma swiadka co akurat widzial. Wszystko ustawione na najwyzszym poziomie. Tamten wola palicje. Stoja przy samochodach i czekaja. Jak znajomy zobaczyl ze jedzie radiowoz to mowi do tamtego i swiadka ze idzie wyjac karte z kamerki bo policja pewno bedzie chciala zobaczyc. Tamtym migdal wyszedl. Przyjechali policjanci a sprawca co mial robic za poszkodowanego od razu do nich mowi ze tak niefortunnie wyszlo ze zajechal droge i dostal i ze przyznaje sie do winy i zgadza sie na mandat. Normalnie magia kina zadzialala.

29 Data: Grudzien 01 2016 16:08:49
Temat: Re: Wymuszenie odszkodowania i rejestrator
Autor: Anatolek 

Użytkownik "Zenek Kapelinder"  napisał w wiadomości


I po to sa kamery. Nie musi byc jakas zajebista za 400 zlotych, wystarczy
taka jak moja za 37 zyli.

Na takim nagraniu nie odczytasz numeru rejestracyjnego,
w wiekszości przypadków.

30 Data: Grudzien 01 2016 07:26:01
Temat: Re: Wymuszenie odszkodowania i rejestrator
Autor: Zenek Kapelinder 

Wiekszosc przypadkow to takie zdarzenia jak na filmach. Nie znam statystyk ale podejrzewam ze w przypadku celowego zajechania drogi zajezdzajacy sie zatrzyma z przodu. W pozostalych przypadkach pewno 99,9 sprawcow tez sie zatrzyma. To nie wiem skad ma sie brac ta wiekszosc o ktorej napisales. Poza tym zadna kamerka nie utrwali dla potomnosci numerow ktorych nie zobaczy. Masz taka co ma obiektyw o kacie widzenia 360 stopni? Z reguly jest to 100 stopni i mniej.

31 Data: Grudzien 01 2016 17:39:50
Temat: Re: Wymuszenie odszkodowania i rejestrator
Autor: J.F. 

Użytkownik "Zenek Kapelinder"  napisał w wiadomości

Wiekszosc przypadkow to takie zdarzenia jak na filmach.
Nie znam statystyk ale podejrzewam ze w przypadku celowego zajechania drogi zajezdzajacy sie zatrzyma z przodu.

Jesli ma na celu wyludzenie odszkodowania.

W pozostalych przypadkach pewno 99,9 sprawcow tez sie zatrzyma.
To nie wiem skad ma sie brac ta wiekszosc o ktorej napisales.

Ja tam mysle, ze przynajmniej 70% ma ochote sp*.
A jak polowa z nich to zrobi, to numery sie przydadza ...

Poza tym zadna kamerka nie utrwali dla potomnosci numerow ktorych nie zobaczy.
Masz taka co ma obiektyw o kacie widzenia 360 stopni? Z reguly jest to 100 stopni i mniej.

Powinno wystarczyc do zlapania sprawcy.

J.

32 Data: Grudzien 01 2016 18:03:12
Temat: Re: Wymuszenie odszkodowania i rejestrator
Autor: Robert Tomasik 

W dniu 01-12-16 o 11:37, Adam Wysocki pisze:

Czyli spowodowanie wypadku przez innego kierowcę lub pieszego w taki
sposób, żeby była wina tego, na kim ten wypadek jest spowodowany, i żeby
wymusić odszkodowanie, łapówkę lub cokolwiek innego.

W jednym i drugim przypadku nie mamy do czynienia z wypadkiem
(nieumyślność), tylko z przestępstwem kryminalnym: uszkodzenie mienia,
spowodowanie zagrożenia, spowodowanie zdarzenia będącego podstawą
odszkodowania.

Załóżmy, że mamy rejestrator i wszystko ładnie się nagrało. Jest wezwana
policja. Jak zachować się w takiej sytuacji, żeby najbardziej zaszkodzić
wymuszającemu? Pokazać film na miejscu policjantowi? Schować rejestrator,
odmówić przyjęcia mandatu (sprawa do sądu) i dopiero w sądzie pokazać
film? Jeszcze inaczej?

Wezwać Policję i złożyć zawiadomienie o przestępstwie.

33 Data: Grudzien 01 2016 20:46:51
Temat: Re: Wymuszenie odszkodowania i rejestrator
Autor: qwerty 

Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup

W jednym i drugim przypadku nie mamy do czynienia z wypadkiem
(nieumyślność), tylko z przestępstwem kryminalnym: uszkodzenie mienia,
spowodowanie zagrożenia, spowodowanie zdarzenia będącego podstawą
odszkodowania.

A składanie fałszywych zeznać? Tylko, czy można skazać "świadka".

34 Data: Grudzien 03 2016 17:05:50
Temat: Re: Wymuszenie odszkodowania i rejestrator
Autor: Robert Tomasik 

W dniu 01-12-16 o 20:46, qwerty pisze:

Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup

W jednym i drugim przypadku nie mamy do czynienia z wypadkiem
(nieumyślność), tylko z przestępstwem kryminalnym: uszkodzenie mienia,
spowodowanie zagrożenia, spowodowanie zdarzenia będącego podstawą
odszkodowania.

A składanie fałszywych zeznać? Tylko, czy można skazać "świadka".

Fałszywe zeznania są,jakby w ogóle został przesłuchany. Czyli w wypadku
kolizji nie wykluczone, że dopiero przed sadzem, o ile by w ogóle
kłamał. Jechałem i ktoś mi w d..ę wjechał - zezna.

Wymuszenie odszkodowania i rejestrator



Grupy dyskusyjne