Grupy dyskusyjne   »   Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.

Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.



1 Data: Listopad 13 2008 15:15:19
Temat: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: JP 

Witam;

Dzisiaj jechalem przez dosc male miasto droga glowna, kierowca Mondeo wymusil na
mnie pierszenstwo. Droga w tym miejscu jest bardzo kreta z licznymi przejsciami dla
pieszych i skrzyzowaniami - pajac przejechal przez krzyzowke na skos zpredkoscia ok.
50-60km/h. Ja nacisnelem z calej sily hamulec co spowodowalo, ze samochod jadacy
z tylu uderzyl we mnie (delikatnie nie ma sladu - na szczescie udalo mu sie rowniez
wyhamowac). Zaraz po zdazreniu pojechalem na komisariat policji. Dostalem tam
informacje ze nic niemoga zrobic bo:
1. Trzeba by zalozyc sprawe w Sadzie Grodzkim
2. Nie bylo policjanta przy zdarzeniu
3. Na sprawe musze miec swiadkow bo kierowca wszystkiego sie moze wyprzec.

Czy Polska jest naprawde tak zafajdanym i prymitywnym krajem - ze policja pomimo
zgloszenia faktu zlamania prawa nie moze nawet podjechac do domu i sprawdzic
kierowce alkomatem? Zgoda, nic to nie da - bo powie ze wypil piwo po powrocie do
domu i nikt mu niczego nie udowodni... Ale moze nalezalo by zatrzymac go zaraz po
zdarzeniu? Nadac komunikat o poszukiwanym do kontroli aucie marki Ford Mondeo
(zielony) na rejestracji XXX XXXX. Zbadac go jeszcze za kierownica alkomatem i
nastraszyc pajaca, albo tak skontrolowac samochod (gasnice, apteczke i reszte) zeby
jednak dostal te 500zl mandatu pomimo faktu ze zaden policjant tego nie widzal.

Malo tego - koles pokazal mi kilka "fuck off'ow", pogrozil piescia i zacza sie smias
sk*****. Az mialem ochote wyjsc z samochodu i natrzaskac smarkaczowi (okolo 23-
25lat)

Zastanowil bym sie powaznie nad zalozeniem sprawy w sadzie grodzkim, ale - nie
mieszkam tutaj, nie jechalem swoim samochodem, a za kilka dni wracam do domu i
nie mogl bym byc na rozprawie.

Co w takiej sytuacji powinna zrobic policja?

--
Pozdrawiam
Roger(OS)



2 Data: Listopad 13 2008 16:18:53
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: Robert_J 

2. Nie bylo policjanta przy zdarzeniu
3. Na sprawe musze miec swiadkow bo kierowca wszystkiego sie moze wyprzec.

Czy Polska jest naprawde tak zafajdanym i prymitywnym krajem - ze policja pomimo
zgloszenia faktu zlamania prawa nie moze nawet podjechac do domu i sprawdzic
kierowce alkomatem? Zgoda, nic to nie da - bo powie ze wypil piwo po powrocie do
domu i nikt mu niczego nie udowodni... Ale moze nalezalo by zatrzymac go zaraz po
zdarzeniu? Nadac komunikat o poszukiwanym do kontroli aucie marki Ford Mondeo
(zielony) na rejestracji XXX XXXX. Zbadac go jeszcze za kierownica alkomatem i
nastraszyc pajaca, albo tak skontrolowac samochod (gasnice, apteczke i reszte) zeby
jednak dostal te 500zl mandatu pomimo faktu ze zaden policjant tego nie widzal.

Już się wyżaliłeś? ;-)



Zastanowil bym sie powaznie nad zalozeniem sprawy w sadzie grodzkim, ale - nie
mieszkam tutaj, nie jechalem swoim samochodem, a za kilka dni wracam do domu i
nie mogl bym byc na rozprawie.

A nawet jakbyś tam mieszkał to jak to sobie wyobrażasz? Twoje słowa przeciwko jego słowom... Równie dobrze ja mogę Ciebie oskarżyć że zajechałes mi drogę...



Co w takiej sytuacji powinna zrobic policja?

Przecież Ci powiedzieli. I żeby było śmiesznie mają rację :-)

3 Data: Listopad 13 2008 15:25:36
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: JP 

Robert_J  napisal(a):

<ciach>

tego nie widzal.

Juz sie wyzalileś? ;-)

Zastanowil bym sie powaznie nad zalozeniem sprawy w sadzie
grodzkim, ale - nie
mieszkam tutaj, nie jechalem swoim samochodem, a za kilka dni
wracam do domu i
nie mogl bym byc na rozprawie.

A nawet jakbyś tam mieszkal to jak to sobie wyobrazasz? Twoje
slowa przeciwko jego slowom... Równie dobrze ja moge Ciebie
oskarzyc ze zajechales mi droge...



Co w takiej sytuacji powinna zrobic policja?

Przeciez Ci powiedzieli. I zeby bylo śmiesznie mają racje :-)

Chodzi mi tylko o to - czy nie maja jakiegos systemu na takich pajacow?
Tak jak pisalem wczesniej - sugerowalem im podanie przez radio rejestracji i kontroli
samochodu na 100% + alkomat. Moze to szczeniaka przestraszy i zacznie uwazac jak
jezdzi... A gdyby na przejsciu w tym momencie za zakretem bylo male dziecko na
ktoro w gaszczu ludzi jest dosc ciezko zauwazyc?
A gdyby jechala tam karetka z rannym i by wypier*** w nia czolowo?
Nie chodzi mi o kare w sensie wlepienia mandatu - raczej danie nauczki... Mi zdarzylo
sie kilka razy ze trzepali samochod ponad 30min wlacznie z bagaznikiem - czy ja cos
przemycam skad takie pomysly? Sasiad donosi czy jak? Nie moga tego samego zrobic
jemu - maja opis kierowcy, numery rejestracyjne, marke i kolor samochodu.
Proste zatrzymac na alkomat, sprawdzic stan techniczny i jak cos nie bedzie tegos to
dostanie smarkacz 500zl ...

--
Pozdrawiam
Roger(OS)

4 Data: Listopad 13 2008 16:35:07
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: AGA 

Nie ma systemu, zapomnij. nie ma na to rady
Pajac się sam w końcu doigra

5 Data: Listopad 14 2008 13:37:37
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: Bastek 

AGA pisze:

Nie ma systemu, zapomnij. nie ma na to rady
Pajac się sam w końcu doigra

Tak, zabijajac przy okazji 4 osobowa rodzine.

Pozdr.
Bastek

6 Data: Listopad 14 2008 09:25:53
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: Artur(m) 


Użytkownik "JP"  napisał w
wiadomości


Chodzi mi tylko o to - czy nie maja jakiegos systemu na takich pajacow?
Tak jak pisalem wczesniej - sugerowalem im podanie przez radio rejestracji
i kontroli
samochodu na 100% + alkomat. Moze to szczeniaka przestraszy i zacznie
uwazac jak
jezdzi... A gdyby na przejsciu w tym momencie za zakretem bylo male
dziecko na
ktoro w gaszczu ludzi jest dosc ciezko zauwazyc?

"sprawdzić czy nie ksiądż"

7 Data: Listopad 13 2008 18:01:22
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: Adam Kowalski 

Użytkownik "Robert_J"  napisał w wiadomości

Zastanowil bym sie powaznie nad zalozeniem sprawy w sadzie grodzkim,
ale - nie
mieszkam tutaj, nie jechalem swoim samochodem, a za kilka dni wracam do
domu i
nie mogl bym byc na rozprawie.

A nawet jakbyś tam mieszkał to jak to sobie wyobrażasz? Twoje słowa
przeciwko jego słowom... Równie dobrze ja mogę Ciebie oskarżyć że
zajechałes mi drogę...

Śmiało oskarżaj, tylko jakoś musisz uprawdopodobnić swoje oskarżenia.

Co w takiej sytuacji powinna zrobic policja?

Przecież Ci powiedzieli. I żeby było śmiesznie mają rację :-)

Nie mają. Mieli obowiązek przyjąć zgłoszenie, tylko im się nie chciało.

8 Data: Listopad 13 2008 21:42:26
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: Robert_J 

Śmiało oskarżaj, tylko jakoś musisz uprawdopodobnić swoje oskarżenia.

Nie wyczułeś ironii w moim stwierdzeniu? ;-) A jak Kolega twórca wątku uprawdopodobni to zdarzenie? Gdyby zatrzymał tego co w niego wjechał, razem wezwali policję i zgodnie wszystko przedstawili policji to wtedy spokojnie sprawa jest na plus. A taki telefon że "Franek zajechał mi drogę, pokazał >fucka< i uciekł. Proszę wezwać radiowóz żeby go gonił" to szczerze mówiąc niewiele daje. Poza tym nie wiemy jak było naprawdę z tym telefonem Kolegi, bo z autopsji wiem że policja jest mocno uczulona na telefony z informacjami, że "ten przede mną sprawia wrażenie pijanego". Naprawdę są wtedy szybcy. Wiem, sam dzwoniłe, kilku znajomych też.



Mieli obowiązek przyjąć zgłoszenie, tylko im się nie chciało.

Zależy co Kolega mówił do słuchawki (patrz wyżej)

9 Data: Listopad 14 2008 12:09:14
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor:


Nie wyczułeś ironii w moim stwierdzeniu? ;-) A jak Kolega twórca wątku
uprawdopodobni to zdarzenie? Gdyby zatrzymał tego co w niego wjechał, razem
wezwali policję i zgodnie wszystko przedstawili policji to wtedy spokojnie
sprawa jest na plus. A taki telefon że "Franek zajechał mi drogę, pokazał
>fucka< i uciekł. Proszę wezwać radiowóz żeby go gonił" to szczerze mówiąc
niewiele daje. Poza tym nie wiemy jak było naprawdę z tym telefonem Kolegi,
bo z autopsji wiem że policja jest mocno uczulona na telefony z
informacjami, że "ten przede mną sprawia wrażenie pijanego". Naprawdę są
wtedy szybcy. Wiem, sam dzwoniłe, kilku znajomych też.


Tez nie raz dzwonilem. Przyjmuja zgloszenia. Przynajmniej w DC.

Tomek

10 Data: Listopad 14 2008 15:41:35
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: JP 

  napisal(a):


Nie wyczuleś ironii w moim stwierdzeniu? ;-) A jak Kolega twórca
wątku uprawdopodobni to zdarzenie? Gdyby zatrzymal tego co w niego
wjechal, razem wezwali policje i zgodnie wszystko przedstawili
policji to wtedy spokojnie sprawa jest na plus. A taki telefon ze
"Franek zajechal mi droge, pokazal
>fucka< i uciekl. Prosze wezwac radiowóz zeby go gonil" to
>szczerze mówiąc
niewiele daje. Poza tym nie wiemy jak bylo naprawde z tym
telefonem Kolegi, bo z autopsji wiem ze policja jest mocno
uczulona na telefony z informacjami, ze "ten przede mną sprawia
wrazenie pijanego". Naprawde są wtedy szybcy. Wiem, sam dzwonile,
kilku znajomych tez.


Tez nie raz dzwonilem. Przyjmuja zgloszenia. Przynajmniej w DC.


Ja bylem osobiscie - nie dzwonilem a bylem na komisariacie w swojej osobie (jesli to
cos wprowadza do dyskusji)

--
Pozdrawiam
Roger(OS)

11 Data: Listopad 13 2008 16:27:23
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: Rafal 



Co w takiej sytuacji powinna zrobic policja?

Sama - nic, dokąd nie dostanie formalnego zawiadomienia o zdarzeniu.

Ty natomiast - i owszem, ale należało myśleć wcześniej i wziąć dane tego
kierowcy który w ciebie przywalił, a potem iść na komisariat, zgłosic formalnie
zdarzenie. Wtedy nie mogliby tego zignorować, i musieliby co najmniej tamtego
przesłuchać, to niby slowo przeciw słowu, ale jeśli jest was dwóch i to
niezaleznych mówiących to samo, to już tamten tak łatwo by się nie wywinął
(zeznane świadka może być dowodem, a o dpouszczeniu i wiarygodności dowodu
decyduje sąd, chyba że tamten wcześniej posypałby głowę popiołem i przyjął
mandat)

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

12 Data: Listopad 13 2008 16:50:31
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: krzysiek82 

Z zewnątrz może nie ma śladu ale pod zderzakiem może już być nie tak miło. Przerabiałem to w peugeocie brata, dostał delitkatnie w tył, podłoga się pofalowała, z zewnątrz oprócz delikatnego pęknięcia nic nie było widać. Polska to chujnia a nie kraj, syf jakich mało, gdyby to na mnie trafiło to na pewno sprawa by się zakończyła inaczej. Muszą przyjąć od Ciebie zgłoszenie i twoje zeznanie, widocznie Cię olali, trzeba nalegać a jak robią problemy to prosić z kimś wyżej. To polska kraj leni i partaczy, nie dopilnujesz swojego będziesz stratny. Jako świadka przecież możesz mieć kierowcę który w Ciebie wjechał.

--
krzysiek82

13 Data: Listopad 13 2008 16:27:04
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: JP 

krzysiek82  napisal(a):

<ciach>

Jako świadka przeciez mozesz
miec kierowce który w Ciebie wjechal.

Mialem kierowce... Wyskoczylem z samochosu - popatrzylem ze wszystko ok i
powiedzialem mu ze moze jechac, w koncu to nie jego wina a moj samochod jest
caly... Nie chcialem blokowac skrzyzowania na ktorym i tak bylo bardzo ciasno -
spisalem numery tego fagasa co wymusil i pojechalem prosto bez zadnego postoju na
komisariat... Tereaz bede mial nauczke ze sam niczego nie zdzialam i mam nadzieje,
ze taka sytuacja sie nie powtorzy - a jak sie powtorzy to biore pierwszego lepszego
przechodnia dam mu 50zl i niech opowiada co widzil panom wladzom...
Z tego co piszecie, to teraz juz jest musztarda po obiedzie :/

--
Pozdrawiam
Roger(OS)

14 Data: Listopad 13 2008 16:38:09
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: Krecik 

JP pisze:

Mialem kierowce... Wyskoczylem z samochosu - popatrzylem ze wszystko ok
i powiedzialem mu ze moze jechac, w koncu to nie jego wina a moj
samochod jest caly... Nie chcialem blokowac skrzyzowania na ktorym i tak
bylo bardzo ciasno - spisalem numery tego fagasa co wymusil i pojechalem
prosto bez zadnego postoju na komisariat... Tereaz bede mial nauczke ze
sam niczego nie zdzialam i mam nadzieje, ze taka sytuacja sie nie
powtorzy - a jak sie powtorzy to biore pierwszego lepszego przechodnia
dam mu 50zl i niech opowiada co widzil panom wladzom... Z tego co
piszecie, to teraz juz jest musztarda po obiedzie :/

Bardzo "inteligentnie" się zachowałeś, liczyłeś, że na podstawie
wyłÄ…cznie Twojego stwierdzenia, bez choćby skrawka dowodu, policja zrobi
coś sensownego?

Zresztą chciałbyś żeby robiła? W takiej sytuacji ktoś mógłby łatwo
narobić Ci problemów fałszywym zeznaniem.

--
Krecik w mieście

15 Data: Listopad 13 2008 19:41:30
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: MadMan 

Dnia 13 Nov 2008 17:38:09 +0100, Krecik napisał(a):

Bardzo "inteligentnie" się zachowałeś, liczyłeś, że na podstawie
wyłącznie Twojego stwierdzenia, bez choćby skrawka dowodu, policja zrobi
coś sensownego?

Dowód może bardzo łatwo się pojawić - zeznanie podczas przesłuchania to
bardzo dobry dowód.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster.pl, Tlen: madman1985
ICQ: 398539334, AIM: dkarwot, GG: 2283138

16 Data: Listopad 13 2008 18:47:44
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: Krecik 

MadMan pisze:

Dowód może bardzo łatwo się pojawić - zeznanie podczas przesłuchania to
bardzo dobry dowód.

Słowo przeciwko słowu to "bardzo dobry dowód"? Chyba w dżungli.

--
Krecik w mieście

17 Data: Listopad 13 2008 23:01:42
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: Adam Foton 

Dowód może bardzo łatwo się pojawić - zeznanie podczas przesłuchania to
bardzo dobry dowód.

Słowo przeciwko słowu to "bardzo dobry dowód"? Chyba w dżungli.

Kiedys mialem wizyte policji, wczesniej kulturalnie sie umowili telefonicznie, wyjasnili powody. Na podstawie zgloszenia i czesciowych informacji wytypowali iles samochodow tej samej marki i koloru wlasnie w zwiazku z incydentem drogowym. Pytali co robilem w wybrane dni, potem poprosili o ogladniecie samochodu (z zewnatrz).
Na koniec podziekowali, od razu dostalem odpowiedz ze nie jestem w gronie podejrzanych.


AF

18 Data: Listopad 13 2008 22:08:33
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: Krecik 

Adam Foton pisze:

Dowód może bardzo łatwo się pojawić - zeznanie podczas przesłuchania
to bardzo dobry dowód.

Słowo przeciwko słowu to "bardzo dobry dowód"? Chyba w dżungli.

Kiedys mialem wizyte policji, wczesniej kulturalnie sie umowili
telefonicznie, wyjasnili powody. Na podstawie zgloszenia i czesciowych
informacji wytypowali iles samochodow tej samej marki i koloru wlasnie w
zwiazku z incydentem drogowym. Pytali co robilem w wybrane dni, potem
poprosili o ogladniecie samochodu (z zewnatrz). Na koniec podziekowali,
od razu dostalem odpowiedz ze nie jestem w gronie podejrzanych.

I jaki to ma związek?

--
Krecik w mieście

19 Data: Listopad 14 2008 16:54:30
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Thu, 13 Nov 2008, Krecik wrote:

MadMan pisze:

Dowód może bardzo łatwo się pojawić - zeznanie podczas przesłuchania to
bardzo dobry dowód.

Słowo przeciwko słowu to "bardzo dobry dowód"? Chyba w dżungli.

  Wychodzi wada polskiego systemu prawnego - to, że oskarżony może
bezkarnie kłamać (a nie *tylko*, jak np. w USA, odmówić wyjaśnień
skierowanych przeciw sobie).
  Jakby za ewidentne kłamstwo groziła kara, to nie wiedząc czy
stłuczka z jego winy została nagrana jakąś kamerą tudzież czy
przypadkiem nie ma kilkunastu świadków zastanowiłby się trzy
razy.

pzdr, Gotfryd

20 Data: Listopad 14 2008 16:27:19
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: JP 

Gotfryd Smolik news  napisal(a):

  Wychodzi wada polskiego systemu prawnego - to, ze oskarzony moze
bezkarnie klamac (a nie *tylko*, jak np. w USA, odmówic wyjaśnien
skierowanych przeciw sobie).
  Jakby za ewidentne klamstwo grozila kara, to nie wiedząc czy
stluczka z jego winy zostala nagrana jakąś kamerą tudziez czy
przypadkiem nie ma kilkunastu świadków zastanowilby sie trzy
razy.


dokladnie, to jest wlasnia ten zafajdany system o ktorym pisalem juz w 2-och innych
postach

--
Pozdrawiam
Roger(OS)

21 Data: Listopad 17 2008 10:03:31
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: Adam Płaszczyca 

On Fri, 14 Nov 2008 16:54:30 +0100, Gotfryd Smolik news
 wrote:

 Jakby za ewidentne kłamstwo groziła kara, to nie wiedząc czy
stłuczka z jego winy została nagrana jakąś kamerą tudzież czy
przypadkiem nie ma kilkunastu świadków zastanowiłby się trzy
razy.

Naiwnyś.
Miałem wątpliwą przyjemnośc brać udzaił w rozprawie, gdzie zeznający
jako świadkowie, a więc pod rygorem art. 233 KK funkcjonariusze straży
granicznej kłamali jak z nut.
Praktycznie art. 233 jest martwy.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.pl/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

22 Data: Listopad 17 2008 10:33:40
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: J.F. 

Użytkownik "Adam Płaszczyca" 
napisał w wiadomości

On Fri, 14 Nov 2008 16:54:30 +0100, Gotfryd Smolik news
Jakby za ewidentne kłamstwo groziła kara, to nie wiedząc czy
stłuczka z jego winy została nagrana jakąś kamerą tudzież czy
przypadkiem nie ma kilkunastu świadków zastanowiłby się trzy
razy.

Naiwnyś.
Miałem wątpliwą przyjemnośc brać udzaił w rozprawie, gdzie
zeznający
jako świadkowie, a więc pod rygorem art. 233 KK funkcjonariusze
straży
granicznej kłamali jak z nut.
Praktycznie art. 233 jest martwy.

W sensie ze sie funkcjonariusze nie bali, czy jak wyszlo ze klamali
to nic im nie zrobiono ?


J.

23 Data: Listopad 17 2008 12:56:58
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: Adam Płaszczyca 

On Mon, 17 Nov 2008 10:33:40 +0100, "J.F."
 wrote:

Praktycznie art. 233 jest martwy.

W sensie ze sie funkcjonariusze nie bali, czy jak wyszlo ze klamali
to nic im nie zrobiono ?

I jedno i drugie. Nie znam przypadku skazania kogoś w Polsce z art.
223.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.pl/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

24 Data: Listopad 13 2008 17:38:51
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: Boombastic 

Mialem kierowce... Wyskoczylem z samochosu - popatrzylem ze wszystko ok i
powiedzialem mu ze moze jechac, w koncu to nie jego wina

Tak, tak, trzeba było go jeszcze przeprosić za niedogodności. Polecam lekturę PoRD.

25 Data: Listopad 14 2008 00:21:41
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: Pszemol 

"JP"  wrote in message

Mialem kierowce... Wyskoczylem z samochosu - popatrzylem ze wszystko ok i
powiedzialem mu ze moze jechac, w koncu to nie jego wina a moj samochod
jest caly...

Nie była jego wina?
No chyba żartujesz... ewidentnie jechał za blisko skoro nie wyhamował...

26 Data: Listopad 14 2008 14:08:54
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik "JP"  napisał w wiadomości [...]

Tereaz bede mial nauczke ze sam niczego nie zdzialam i mam nadzieje,
ze taka sytuacja sie nie powtorzy - a jak sie powtorzy to biore pierwszego lepszego
przechodnia dam mu 50zl i niech opowiada co widzil panom wladzom...

Kupowanie świadków?
Chyba nie jesteż aż takim chujem?

--
Pozdrawiam (dziś z DC) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

27 Data: Listopad 14 2008 14:44:29
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: Buniek 

Tereaz bede mial nauczke ze sam niczego nie zdzialam i mam nadzieje,
ze taka sytuacja sie nie powtorzy - a jak sie powtorzy to biore
pierwszego lepszego
przechodnia dam mu 50zl i niech opowiada co widzil panom wladzom...

Kupowanie świadków?
Chyba nie jesteż aż takim chujem?

Wiesz to nie jest tak, bo sprawa jest jakby sluszna.

Buniek

28 Data: Listopad 14 2008 15:46:12
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: JP 

Wiesiaczek  napisal(a):

Kupowanie świadków?
Chyba nie jestez az takim ***?

Wlasnie wpadles do PLONKownicy za "kulture na newsgrupie"

I nie kupowanie swiadkow - a rekompensata za stracony czas - Ty bedac swiadkiem
wypadku pewnie pierwszy bys sie zglosil ze chcesz pomoc i za 10min bedziesz
nakomendzie skladal zeznania, a do tego podjedziesz swoim samochodem.
Ludzie maja rozna mentalnosc - dzisiaj kazdy czegos oczekuje w zamian - jedni
zwyklego slowa "Dziekuje" inny chca mamony, albo czegos jeszcze innego. Kto nas
tego nauczyl.. Komuna? Lekarze ? Nie wiem - zreszta to temat na inna dyskusje.

--
Pozdrawiam
Roger(OS)

29 Data: Listopad 15 2008 13:27:18
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik "JP"  napisał w wiadomości

Wiesiaczek  napisal(a):

Kupowanie świadków?
Chyba nie jestez az takim ***?

Wlasnie wpadles do PLONKownicy za "kulture na newsgrupie"

Za co? I dlaczego w cudzysłowie?
Przecież ortografia jest poprawna, składnia też a i merytorycznie moje pytania są jasne i jak najbardziej związana z poprzednim postem.

I nie kupowanie swiadkow - a rekompensata za stracony czas - Ty bedac swiadkiem
wypadku pewnie pierwszy bys sie zglosil ze chcesz pomoc i za 10min bedziesz
nakomendzie skladal zeznania, a do tego podjedziesz swoim samochodem.
Ludzie maja rozna mentalnosc - dzisiaj kazdy czegos oczekuje w zamian - jedni
zwyklego slowa "Dziekuje" inny chca mamony, albo czegos jeszcze innego. Kto nas
tego nauczyl.. Komuna? Lekarze ? Nie wiem - zreszta to temat na inna dyskusje.

He he he "rekompensata" :)))
Ty powiesz tak jak ma ma być a ja Ci to zrekompensuję :))))
Wielokrotnie byłem świadkiem a także korzystałem z zeznań świadków w mojej sprawie, ale nigdy nie przyszło mi do głowy "rekompensować" świadkom czegokolwiek.
Jeśli już, to sądy zwracają, jak najbardziej urzędowo koszty dojazdów i kwotę utraconych zarobków. To jest właśnie rekompensata.

Ale przynajmniej już znam odpowiedź na moje pytanie: JP jest jednak tym chujem.

--
Pozdrawiam (dziś z DC) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

30 Data: Listopad 14 2008 09:56:03
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: Heraklit 

Był 13 listopad (czwartek), gdy o godzinie 16:50 *krzysiek82* w pocie
czoła naskrobał(a):

To polska kraj leni
i partaczy, nie dopilnujesz swojego będziesz stratny.
A Ty kto "szwab" z przerośniętym ego??



--
Pozdrawiam,

Post stworzono 2008-11-14 09:43:57

31 Data: Listopad 14 2008 15:49:42
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: JP 

Heraklit  napisa?(a):

By? 13 listopad (czwartek), gdy o godzinie 16:50 *krzysiek82* w pocie
czo?a naskroba?(a):

To polska kraj leni
i partaczy, nie dopilnujesz swojego b?dziesz stratny.
A Ty kto "szwab" z przerośni?tym ego??

Ja nie jestem ani szwab, ani inny :lepszy" z zachodu - poprostu jestem realista po
polsce podrozuje 7dni w tygodniu, moi znajomi podobnie, znam dziesiatki kierowcow,
znam ludzi - mieszkalem w kilku najwiekszych miastach Polski i zgadzam sie ze polska
to kraj leni i partaczy.
Na wsi siedza i pija wino pod sklepem
W miastach mlodzi wskakuja w dres i napierdzielaja slabszych, a starsi albo pija po
melinach, sprzedaja "proszki" albo siedza w domu i nie maja zadnych znajomych bo
boja sie wieczorem wyjsc na ulice czy do baru kilkanascie ulic dalej.

--
Pozdrawiam
Roger(OS)

32 Data: Listopad 15 2008 12:21:31
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: J.F. 

On Thu, 13 Nov 2008 16:27:23 +0100,  Rafal wrote:

Co w takiej sytuacji powinna zrobic policja?
Sama - nic, dokąd nie dostanie formalnego zawiadomienia o zdarzeniu.
Ty natomiast - i owszem, ale należało myśleć wcześniej i wziąć dane tego
kierowcy który w ciebie przywalił, a potem iść na komisariat, zgłosic formalnie
zdarzenie. Wtedy nie mogliby tego zignorować, i musieliby co najmniej tamtego
przesłuchać, to niby slowo przeciw słowu, ale jeśli jest was dwóch i to
niezaleznych mówiących to samo, to już tamten tak łatwo by się nie wywinął

Tak, policja sie ucieszy, wystawi swiadkowi mandat za spowodowanie
kolizji :-)

J.

33 Data: Listopad 13 2008 17:57:36
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: Adam Kowalski 

Użytkownik "JP"  napisał w
wiadomości

Witam;

Dzisiaj jechalem przez dosc male miasto droga glowna, kierowca Mondeo
wymusil na
mnie pierszenstwo. Droga w tym miejscu jest bardzo kreta z licznymi
przejsciami dla
pieszych i skrzyzowaniami - pajac przejechal przez krzyzowke na skos
zpredkoscia ok.
50-60km/h. Ja nacisnelem z calej sily hamulec co spowodowalo, ze samochod
jadacy
z tylu uderzyl we mnie (delikatnie nie ma sladu - na szczescie udalo mu
sie rowniez
wyhamowac). Zaraz po zdazreniu pojechalem na komisariat policji. Dostalem
tam
informacje ze nic niemoga zrobic bo:
1. Trzeba by zalozyc sprawe w Sadzie Grodzkim
2. Nie bylo policjanta przy zdarzeniu
3. Na sprawe musze miec swiadkow bo kierowca wszystkiego sie moze wyprzec.

Zgłaszasz sprawę na policję, mają obowiązek zgłoszenie przyjąć. Bierzesz
numer zgłoszenia. Jeśli im się nie będzie chciało nic robić w tej sprawie i
odpuszczą to zepsują sobie statystyki (niższe premie, nagrody, może szef
obejrzy raport, itp.) dlatego też powinno się na policję zawsze zgłaszać
każde zdarzenie, nawet jeśli nie ma za dużych szans na złapanie sprawcy
wykroczenia/przestępcy. Gorsze statystyki mogą poskutkować lepszym
dosprzętownieniem, dofinansowaniem, dodaniem ludzi, itp.

Ale całkiem możliwe, że policjanci pofatygują się jednak odwiedzić
delikwetna, nawet jeśli nic mu nie zrobią, to zawsze jakieś wrażenie na
piracie zostawią i zastanowi się czy następnym razem jak coś wywinie na
drodze to czy mu się upiecze, w innym razie zawsze będzie się czuł totalnie
bezkarny i śmiał sie w twarz. Jak zobaczy policjantów w drzwiach i powiedzą
mu o co chodzi to już taki twardy nie będzie.

34 Data: Listopad 13 2008 21:38:02
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: BUNIEK 

Witam

Powiem to tak spotykam sie z chmstwem na drogach non-stop,
Ostatnio jade w relatywnie wolno poruszajacej sie kolumnie do skretu w lewo
na slimaku, zazwyczaj zachowuje spora odleglosc od samochodu poprzedajacego
i jakas menda jadac pasem do skretu w prawo (bo przeciez w wolno
poruszajacej sie kolumnie nie bedzie jechal) wjebala mi sie przed maske na
zyletke z ostrym hamowaniem bo wyczail luke musialem deptac po heblach,
obtrobilem debila ale olal. Takie stuacje wzbudzaja we mnie taka agresje ze
mam zamiar wysiac wziasc kij i dojebac az nie wstanie.


Buniek

35 Data: Listopad 13 2008 21:50:06
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: Alex81 

In article  
says...

Takie stuacje wzbudzaja we mnie taka agresje ze
mam zamiar wysiac wziasc kij i dojebac az nie wstanie.

Lecz się... I nie, to nie jest złośliwość.

--
pzdr
Alex

36 Data: Listopad 13 2008 22:08:19
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: BUNIEK 

Takie stuacje wzbudzaja we mnie taka agresje ze
mam zamiar wysiac wziasc kij i dojebac az nie wstanie.

Lecz się... I nie, to nie jest złośliwość.

Sorry, ale uwazam sie za zdrowego, nietolerowanie chamstwa to chyba nie
choroba, dodam iz czesto chamskie i cwaniackie zachowanie powoduje
zagrozenie na drodze a to trzeba pietnowac. Jak niektorzy zaczna sie bac lub
wstydzic takiego zachowania to bedzie wszystkim lepiej, oczywiscie wolabym
aby wstyd hamowal przed takim zachowaniami a nie strach.

Buniek

37 Data: Listopad 13 2008 22:14:53
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: Alex81 

In article  
says...>

Sorry, ale uwazam sie za zdrowego, nietolerowanie chamstwa to chyba
nie
choroba, dodam iz czesto chamskie i cwaniackie zachowanie powoduje
zagrozenie na drodze a to trzeba pietnowac. Jak niektorzy zaczna sie bac lub
wstydzic takiego zachowania to bedzie wszystkim lepiej, oczywiscie wolabym
aby wstyd hamowal przed takim zachowaniami a nie strach.

Bać się nie wolno, ale zamiar "dojebania aż nie wstanie" to chyba małe
przegięcie? Nie lepiej zachować spokój mistrza Zen? ;)

--
pzdr
Alex

38 Data: Listopad 13 2008 22:49:29
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: BUNIEK 

Bać się nie wolno, ale zamiar "dojebania aż nie wstanie" to chyba małe
przegięcie? Nie lepiej zachować spokój mistrza Zen? ;)

Powiedzmy ze nieco skoloryzowalem kare, ale to dziala, zdazylo mi sie raz
wyjsc z samochodu do faceta  ktory usilnie staral sie ominac korek
chodnikiem (sasiedni pas mu zajechalem) a na koncu korka wrabac sie przez
czesc jezdni wylaczonej z ruchu (namalowana wysepka) przed nos kierowcy
ktory jak wszyscy solidarnie w tym korku odstal, jako ze to byla eksplozja
nerwow (raz w zyciu wcielona w zycie)z mojej strony pamietam ten dzien bo
sam bylem juz spozniony do pracy, ale stalem w korku jak wszyscy. I wiesz
jak go wtrzaslem to wrocil do koreczka i stal jak wszyscy do samego konca.
Nie uwazam ze to zloty srodek ale terapia wstrzasowa dziala. W tym miejscu
zastawianie drogi cwaniakowi jest norma, jeden przeleci ale zaraz ludzie w
korku traca nerwy i zastawiaja sasiedni pas.  Problem w tym ze nie wiadomo
ktoremu zastawic jest tam sporo firm i szkola i czasami to nie cwaniaki
tylko ludzie ktorzy i tak przed koncem skrecaja na posesje, to akurat
akceptuje bo i po co ma stac i zwiekszac korek jak i tak za 100m skreca w
posesje.

Ruch drogowy to lamiglowka jak pojechac, aby nie stac, pomoc pojechc innym,
a nie przeszkadzac trzecim, jak wszystkim bedzie chodzilo o to samo to
bedzie plynniej o tyle ile mozmymy zrobic my kierowcy  :) bo na waskie
zaremontowane drogi nie mamy wplywu.

Teskniacy za kultura na drodze
Buniek

39 Data: Listopad 13 2008 22:55:34
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: Alex81 

In article  
says...

Ruch drogowy to lamiglowka jak pojechac, aby nie stac, pomoc pojechc
innym,
a nie przeszkadzac trzecim, jak wszystkim bedzie chodzilo o to samo to
bedzie plynniej o tyle ile mozmymy zrobic my kierowcy  :) bo na waskie
zaremontowane drogi nie mamy wplywu.
Otóż to :) A przede wszystkim - spokój i luz, szkoda nerwów na głąbów :)

Teskniacy za kultura na drodze
Jednakoż.

--
pzdr
Alex

40 Data: Listopad 14 2008 09:46:05
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: Artur(m) 


Użytkownik "Alex81"  napisał w wiadomości

In article 
says...
> Ruch drogowy to lamiglowka jak pojechac, aby nie stac, pomoc pojechc
> innym,
> a nie przeszkadzac trzecim, jak wszystkim bedzie chodzilo o to samo to
> bedzie plynniej o tyle ile mozmymy zrobic my kierowcy  :) bo na waskie
> zaremontowane drogi nie mamy wplywu.
Otóż to :) A przede wszystkim - spokój i luz, szkoda nerwów na głąbów :)

Przyłączam się i dodam opowiadanie to co zawsze

w wyniku zdarzenia na drodze (któremu w żaden sposób nie byłem
winien) facet zawrócił zatrzymał się i wyszedł zaczął cos wykrzykiwać
(raczej brzydkiego:(), a ja do niego... i mówię - przepraszam.
Żebyście widzieli jego minę.
Wniosek.

Gdybym zareagował jak "normalnie" to byłaby napie*****ka, że ho ho
i oprócz ewentualnych ran i sińców, nerwy przez tydzień telepały by mnie -
jak nic.
(wiem z doświadczenia).
A tak po pięciu minutach zapomniałem, ze jakiś palant miał jakieś
osobowościowe kłopoty na drodze:).
Jestem raczej nerwus, ale takiego podejścia nie robię, żeby ktoś
prawił mi komplementy, z tego powodu, a dla swojego zdrowia.

Polecam serdecznie

A

41 Data: Listopad 13 2008 23:33:49
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: MichałG 

BUNIEK pisze:

Bać się nie wolno, ale zamiar "dojebania aż nie wstanie" to chyba małe
przegięcie? Nie lepiej zachować spokój mistrza Zen? ;)

Powiedzmy ze nieco skoloryzowalem kare, ale to dziala, zdazylo mi sie raz wyjsc z samochodu do faceta  ktory usilnie staral sie ominac korek chodnikiem (sasiedni pas mu zajechalem) a na koncu korka wrabac sie przez czesc jezdni wylaczonej z ruchu (namalowana wysepka) przed nos kierowcy ktory jak wszyscy solidarnie w tym korku odstal, jako ze to byla eksplozja nerwow (raz w zyciu wcielona w zycie)z mojej strony pamietam ten dzien bo sam bylem juz spozniony do pracy, ale stalem w korku jak wszyscy. I wiesz jak go wtrzaslem to wrocil do koreczka i stal jak wszyscy do samego konca. Nie uwazam ze to zloty srodek ale terapia wstrzasowa dziala. W tym miejscu zastawianie drogi cwaniakowi jest norma, jeden przeleci ale zaraz ludzie w korku traca nerwy i zastawiaja sasiedni pas.  Problem w tym ze nie wiadomo ktoremu zastawic

nie nerwy a głowę tracą. We wtorek taki nawiedzony regulatoro-ormowiec zablokował mi lewy pas - potrzebny mi do zjadu w lewo na skrzyzowaniu....... A myśłałem, że ta rasa wymiera.....


Michał

42 Data: Listopad 14 2008 10:49:38
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: Buniek 

wyjsc z samochodu do faceta  ktory usilnie staral sie
ominac korek
chodnikiem (sasiedni pas mu zajechalem) a na koncu

Czyli gosc chcial jechac wolnym pasem ("na zamek"), a Ty mu zajechales
droge? Dobrze rozumiem?

Nie tak.

Jest prosta (dwukierunkowa) okolo 200 m na koncu nakaz skretu w prawo i do
tego skretu zazwyczaj jest korek.
Natomiast cwaniaki omijaja wszystkich i po malowanej wysepce przed
pierwszego sie laduja, uwazam to za totalny brak szacunku dla innych
kierowcow.

Co do jazdy na zamek popieram, tylko musi sie mentalnosc zmienic jak ktos
dojezdza do konca pasa, jest uznawany za cwaniaka, w/g mnie powinno sie nie
wpuszczac wczesniej tylko wlasnie na koncu na zameczek.
bedzie wolniej ale caly czas jadac bez chwilowych zatrzyman calej kolumny a
to mniej paliwa miej wysprzeglania jednym slowem ekonomia i wygoda i
plynnosc.

Buniek

43 Data: Listopad 15 2008 15:44:21
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Fri, 14 Nov 2008, Buniek wrote:

Co do jazdy na zamek popieram, tylko musi sie mentalnosc zmienic

s/mentalność/prawo/

  I to najlepiej na poziomie zmiany pierwszeństwa (na równorzędne),
bo inaczej to cwaniaczyć będą "jadący prosto swoim pasem" naprawiając
auta na koszt tych z boku i własnego mandatu "za nieumożliwienie
wjechania" (mandat za nieumożliwienie, nie za kolizję, więc
zwyżki OC nie spowoduje).

pzdr, Gotfryd

44 Data: Listopad 14 2008 04:28:27
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: Krecik 

BUNIEK pisze:

Sorry, ale uwazam sie za zdrowego, nietolerowanie chamstwa to chyba nie
choroba, dodam iz czesto chamskie i cwaniackie zachowanie powoduje
zagrozenie na drodze a to trzeba pietnowac. Jak niektorzy zaczna sie bac
lub wstydzic takiego zachowania to bedzie wszystkim lepiej, oczywiscie
wolabym aby wstyd hamowal przed takim zachowaniami a nie strach.

A nie pomyślałeś, że czasem ktoś może NAPRAWDĘ gdzieś się cholernie
spieszyć?

--
Krecik w mieście

45 Data: Listopad 14 2008 00:27:11
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: Pszemol 

"Krecik"  wrote in message

Sorry, ale uwazam sie za zdrowego, nietolerowanie chamstwa to chyba nie
choroba, dodam iz czesto chamskie i cwaniackie zachowanie powoduje
zagrozenie na drodze a to trzeba pietnowac. Jak niektorzy zaczna sie bac
lub wstydzic takiego zachowania to bedzie wszystkim lepiej, oczywiscie
wolabym aby wstyd hamowal przed takim zachowaniami a nie strach.

A nie pomyślałeś, że czasem ktoś może NAPRAWDĘ gdzieś się cholernie
spieszyć?

A nie pomyslałeś że wszyscy się zawsze gdzies cholernie spieszą?

46 Data: Listopad 14 2008 14:19:43
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości [...]

A nie pomyślałeś, że czasem ktoś może NAPRAWDĘ gdzieś się cholernie
spieszyć?

A nie pomyslałeś że wszyscy się zawsze gdzies cholernie spieszą?

To może zlikwidować niebieskie koguty dla karetek pogotowia, straży pożarnej etc. ?

--
Pozdrawiam (dziś z DC) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

47 Data: Listopad 14 2008 17:02:20
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: Pszemol 

"Wiesiaczek"  wrote in message

Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości [...]
A nie pomyślałeś, że czasem ktoś może NAPRAWDĘ gdzieś się cholernie
spieszyć?

A nie pomyslałeś że wszyscy się zawsze gdzies cholernie spieszą?

To może zlikwidować niebieskie koguty dla karetek pogotowia, straży pożarnej etc. ?

Coż to za idiotyczny argument? Co innego gdy ktos jedzie ratowac zycie a co innego
jak sie komus spieszy bo sie zagapil i do kina sie spozni...

48 Data: Listopad 15 2008 12:36:18
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości

"Wiesiaczek"  wrote in message
Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości [...]
A nie pomyślałeś, że czasem ktoś może NAPRAWDĘ gdzieś się cholernie
spieszyć?

A nie pomyslałeś że wszyscy się zawsze gdzies cholernie spieszą?

To może zlikwidować niebieskie koguty dla karetek pogotowia, straży pożarnej etc. ?

Coż to za idiotyczny argument?
Co innego gdy ktos jedzie ratowac zycie a co innego
jak sie komus spieszy bo sie zagapil i do kina sie spozni...

Nie rozumiesz tego co jest napisane?
To dla mniej kumatych przetłumaczę:
Może ten ktoś spieszy się NAPRAWDĘ, bo ma na przykład w aucie człowieka z atakiem serca.
Mnie taki przypadek się zdarzył w realu, ale może być wiele innych podobnych powodów pośpiechu.
Przeczytaj powyższe dwa razy, zanim odpiszesz znowu coś głupiego.

--
Pozdrawiam (dziś z DC) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

49 Data: Listopad 17 2008 16:37:56
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: Pszemol 

"Wiesiaczek"  wrote in message

A nie pomyslałeś że wszyscy się zawsze gdzies cholernie spieszą?

To może zlikwidować niebieskie koguty dla karetek pogotowia, straży pożarnej etc. ?

Coż to za idiotyczny argument?
Co innego gdy ktos jedzie ratowac zycie a co innego
jak sie komus spieszy bo sie zagapil i do kina sie spozni...

Nie rozumiesz tego co jest napisane?
To dla mniej kumatych przetłumaczę:
Może ten ktoś spieszy się NAPRAWDĘ, bo ma na przykład w aucie człowieka z atakiem serca.
Mnie taki przypadek się zdarzył w realu, ale może być wiele innych podobnych powodów pośpiechu.
Przeczytaj powyższe dwa razy, zanim odpiszesz znowu coś głupiego.

Obawiam się, że mocno naciągasz sytuację - takie przypadki
to margines który nie miesci się w jakichkolwiek statystykach.
Najczęściej "spieszą się" własnie ludzie którzy mają innych
ludzi w dupie i uwazają że ich kino czy randka jest najważniejsza.

50 Data: Listopad 18 2008 05:34:27
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: Krecik 

Pszemol pisze:

Obawiam się, że mocno naciągasz sytuację - takie przypadki to margines
który nie miesci się w jakichkolwiek statystykach.

Skąd te dane? Prowadziłeś badania tego typu?

--
Krecik w mieście

51 Data: Listopad 14 2008 15:02:28
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: Krecik 

Pszemol pisze:

A nie pomyslałeś że wszyscy się zawsze gdzies cholernie spieszą?

To raczej Ty NIE POMYŚLAŁEŚ. Tylko napisałeś.

--
Krecik w mieście

52 Data: Listopad 14 2008 17:02:58
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: Pszemol 

"Krecik"  wrote in message

Pszemol pisze:

A nie pomyslałeś że wszyscy się zawsze gdzies cholernie spieszą?

To raczej Ty NIE POMYŚLAŁEŚ. Tylko napisałeś.

Zasady ruchu drogowego nie moga się opierac na własnym
widzi misię Krecika, któremu się akurat spieszy...

53 Data: Listopad 14 2008 10:28:58
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: Boombastic 


Użytkownik "Krecik"  napisał w wiadomości

BUNIEK pisze:

Sorry, ale uwazam sie za zdrowego, nietolerowanie chamstwa to chyba nie
choroba, dodam iz czesto chamskie i cwaniackie zachowanie powoduje
zagrozenie na drodze a to trzeba pietnowac. Jak niektorzy zaczna sie bac
lub wstydzic takiego zachowania to bedzie wszystkim lepiej, oczywiscie
wolabym aby wstyd hamowal przed takim zachowaniami a nie strach.

A nie pomyślałeś, że czasem ktoś może NAPRAWDĘ gdzieś się cholernie
spieszyć?

Aaaa, to wyjaśnia sytuację. Zgodnie z nowelizacją PoRD wprowadzono nowy aktykuł, że cholernie spieszącemu się kierowcy wolno wszystko, zajebiście spieszącemu trochę mniej, a tylko się spieszacemu niestety nic. Musi podnieść poziom spieszenia się.

54 Data: Listopad 14 2008 15:02:08
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: Krecik 

Boombastic pisze:

Aaaa, to wyjaśnia sytuację. Zgodnie z nowelizacją PoRD wprowadzono nowy
aktykuł, że cholernie spieszącemu się kierowcy wolno wszystko,
zajebiście spieszącemu trochę mniej, a tylko się spieszacemu niestety
nic. Musi podnieć poziom spieszenia się.

Nie wprowadzono, ale istnieje coś takiego jak zasada wyższej konieczności.

--
Krecik w mieście

55 Data: Listopad 14 2008 16:04:24
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: Buniek 

Aaaa, to wyjaśnia sytuację. Zgodnie z nowelizacją PoRD wprowadzono nowy
aktykuł, że cholernie spieszącemu się kierowcy wolno wszystko,
zajebiście spieszącemu trochę mniej, a tylko się spieszacemu niestety
nic. Musi podnieść poziom spieszenia się.

Nie wprowadzono, ale istnieje coś takiego jak zasada wyższej konieczności.

W PoRD jest cos takiego ????


Buniek

56 Data: Listopad 14 2008 15:05:03
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: Krecik 

Buniek pisze:

Aaaa, to wyjaÂśnia sytuacjĂŞ. Zgodnie z nowelizacjÂą PoRD wprowadzono
nowy aktykuÂł, Âże cholernie spieszÂącemu siĂŞ kierowcy wolno wszystko,
zajebiÂście spieszÂącemu trochĂŞ mniej, a tylko siĂŞ spieszacemu niestety
nic. Musi podnieœÌ poziom spieszenia siê.

Nie wprowadzono, ale istnieje coÂś takiego jak zasada wyÂższej
koniecznoÂści.

W PoRD jest cos takiego ????

Udajesz głupka czy jesteś?

--
Krecik w mieście

57 Data: Listopad 15 2008 13:13:46
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik "Buniek"  napisał w wiadomości

Aaaa, to wyjaśnia sytuację. Zgodnie z nowelizacją PoRD wprowadzono nowy
aktykuł, że cholernie spieszącemu się kierowcy wolno wszystko,
zajebiście spieszącemu trochę mniej, a tylko się spieszacemu niestety
nic. Musi podnieść poziom spieszenia się.

Nie wprowadzono, ale istnieje coś takiego jak zasada wyższej konieczności.

W PoRD jest cos takiego ????

Uważasz, że PoRD reguluje wszystkie aspekty prawne w państwie?
Tu jest takie coś, o co pytasz:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Stan_wy%C5%BCszej_konieczno%C5%9Bci


--
Pozdrawiam (dziś z DC) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

58 Data: Listopad 14 2008 16:05:27
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: Boombastic 


Użytkownik "Krecik"  napisał w wiadomości

Boombastic pisze:

Aaaa, to wyjaśnia sytuację. Zgodnie z nowelizacją PoRD wprowadzono nowy
aktykuł, że cholernie spieszącemu się kierowcy wolno wszystko,
zajebiście spieszącemu trochę mniej, a tylko się spieszacemu niestety
nic. Musi podnieć poziom spieszenia się.

Nie wprowadzono, ale istnieje coś takiego jak zasada wyższej konieczności.

Ile ty masz lat? 60-70? Taka zasada istniała wiele, wiele lat temu i słuch o niej dawno zaginął.

59 Data: Listopad 14 2008 15:21:10
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: Krecik 

Boombastic pisze:

Ile ty masz lat? 60-70? Taka zasada istniała wiele, wiele lat temu i
słuch o niej dawno zaginął.

http://42.pl/u/1gnX

--
Krecik w mieście

60 Data: Listopad 14 2008 17:05:51
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: Boombastic 


Użytkownik "Krecik"  napisał w wiadomości

Boombastic pisze:

Ile ty masz lat? 60-70? Taka zasada istniała wiele, wiele lat temu i
słuch o niej dawno zaginął.

http://42.pl/u/1gnX

Nie widzę związku z prowadzeniem samochodu, za wyjątkiem przewozu osoby rannej. Nic innego nie przychodzi mi do głowy.

61 Data: Listopad 14 2008 16:43:32
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: Krecik 

Boombastic pisze:

Nie widzę związku z prowadzeniem samochodu, za wyjątkiem przewozu osoby
rannej. Nic innego nie przychodzi mi do głowy.

Wieziesz kogoś kto źle się poczuł i potrzebuje szybkiej pomocy lekarskiej
(niekoniecznie rannego), sąsiad dzwoni, że z Twojego mieszkania śmierdzi
gazem i potrzebne są klucze, Twoja babcia źle się poczuła, a jesteś dwa
kilometry od niej, przypomniałeś sobie, że zostawiłeś włÄ…czone żelazko.
Starczy?

--
Krecik w mieście

62 Data: Listopad 14 2008 17:50:44
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: Alex81 

In article   says...>

Boombastic pisze:

> Nie widzę związku z prowadzeniem samochodu, za wyjątkiem przewozu osoby
> rannej. Nic innego nie przychodzi mi do głowy.

Wieziesz kogoś kto źle się poczuł i potrzebuje szybkiej pomocy lekarskiej
(niekoniecznie rannego),
To mógłbyś jeszcze podpiąć.

sąsiad dzwoni, że z Twojego mieszkania śmierdzi
gazem i potrzebne są klucze,
To i głupi sąsiad. Dzwonić na straż, oni wyważą drzwi a z
uprzywilejowaniem dotrą szybciej niż właściciel.

Twoja babcia źle się poczuła, a jesteś dwa
kilometry od niej,
Wezwać pogotowie, dojedzie j.w.

przypomniałeś sobie, że zostawiłeś włączone żelazko.
Za głupotę się płaci...

--
pzdr
Alex

63 Data: Listopad 14 2008 17:24:50
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: Krecik 

Alex81 pisze:

sąsiad dzwoni, że z Twojego mieszkania śmierdzi gazem i potrzebne są
klucze,
To i głupi sąsiad. Dzwonić na straż, oni wyważÄ… drzwi a z
uprzywilejowaniem dotrą szybciej niż właściciel.

Tak, tak, nim przyjadą, nim wyważÄ… minie 2x tyle czasu jeśli jesteś
blisko. Straż trzeba oczywiście także wezwać.

Twoja babcia źle się poczuła, a jesteś dwa kilometry od niej,
Wezwać pogotowie, dojedzie j.w.

Myśl człowieku, celowo napisałem o dwóch kilometrach. Nim przyjedzie
pogotowie i zdoła dostać się do środku to babcie będzie można pochować.
Oczywiście po pogotowie także trzeba zadzwonić.

przypomniałeś sobie, że zostawiłeś włÄ…czone żelazko.
Za głupotę się płaci...

Sąsiedzi mają płacić?

--
Krecik w mieście

64 Data: Listopad 14 2008 18:09:01
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: Boombastic 


Użytkownik "Krecik"  napisał w wiadomości

Boombastic pisze:

Nie widzę związku z prowadzeniem samochodu, za wyjątkiem przewozu osoby
rannej. Nic innego nie przychodzi mi do głowy.

Wieziesz kogoś kto źle się poczuł i potrzebuje szybkiej pomocy lekarskiej
(niekoniecznie rannego), sąsiad dzwoni, że z Twojego mieszkania śmierdzi
gazem i potrzebne są klucze, Twoja babcia źle się poczuła, a jesteś dwa
kilometry od niej, przypomniałeś sobie, że zostawiłeś włÄ…czone żelazko.
Starczy?

Nie starczy. Jak już Alex napisał - chory, ranny tak, reszta nie. Od tego są inne służby.

65 Data: Listopad 13 2008 21:17:25
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: fuen 

Co w takiej sytuacji powinna zrobic policja?

ooo widzę kolegę .... następnego idealiste, ktory nie łamie przepisow prawa
o ruchu drogowym (tak na marginesie to czy czesto odwiedzasz policje i mowisz ze tu a tu zlamalem dany przepis i nalezy mi sie mandat ? czy faktycznie jezdzisz bezblednie ?)

JP zlituj sie ! pewnie zapierniczałeś przez to miasteczko 80 km/h
a potem sie dziwisz

nastepnym razem staraj sie zwolnic do predkosci ktorymi bezpiecznie sie potrafisz poruszac
jechalbys 30 km/h - to zgodzisz sie ze mna ze nic by sie mie stalo

66 Data: Listopad 14 2008 16:17:21
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: JP 

fuen  napisal(a):

Co w takiej sytuacji powinna zrobic policja?

ooo widze kolege .... nastepnego idealiste, ktory nie lamie
przepisow prawa o ruchu drogowym (tak na marginesie to czy czesto
odwiedzasz policje i mowisz ze tu a tu zlamalem dany przepis i
nalezy mi sie mandat ? czy faktycznie jezdzisz bezblednie ?)

Pierwszy raz bylem wczoraj na komistariacie - widzialem jak debile przejezdzaja
na "czerwonym" widzialem jak na autostradzie zjezdzaja przez 5pasow na skos z
predkoscia 150km/h i wbijaja sie prosto w zjazd... Widzialem wiele - ale ten koles
poprostu MNIE PRZERAZIL TYM CO ZROBIL !

Jezdze max 10-15km wiecej niz przepisy w danym miejscu pozwalaja.
Glownie to jest wszedzie wiekszy ruch i jade jak wszyscy (czyli srednio te 10-
15km/h wiecej)


JP zlituj sie ! pewnie zapierniczaleś przez to miasteczko 80 km/h
a potem sie dziwisz

nastepnym razem staraj sie zwolnic do predkosci ktorymi
bezpiecznie sie potrafisz poruszac
jechalbys 30 km/h - to zgodzisz sie ze mna ze nic by sie mie stalo

Tlumacze:
Godziny szczytu - 50samochodow na "jeden metr kwadratowy"
Miasteczko - rynek - ograniczenie do 40km/h w tym miejscu - zakret ponad 90*
zwolnilem do biegu 2 - predkosc mialem max 15-25km/h
Za zakretem zerowa widocznosc - glupi nie jestem aby jechac 120km/h po
zabudowanym.

Koles przelecial przez 3 pasy z predkoscia minimalnie 50-60km/h. Przejechal przez
"ustap pierszenstwa" wbil sie na krzyzowke i przejechal "STOP" z ta sama nie
zmieniona predkoscia. Zatrzymal sie dopiero w miejscu z ktorego nie mogl jechac
dalej (wbil sie prawie na chodnik i zastrzymal za zaparkowanym przed nim
samochodem z piskiem i usmiechem OD UCHA DO UCHA - znacie moze ten typ
idiotycznego, debilowatego usmiechu u glabow)
Jak dalem po heblach i zatrzymalem sie okolo 1-1,5m od niego na wysokosci
naszych szyb bocznych.
Delikwent smial sie nadal i skalal w aucie jak malpa. Wyskoczylem sprawdzilem
auto z tylu - nie bylo sladu po uderzeniu kierowcy jadacego z tylu (za mala
predkosc) Podjechalem 50-100cm w kierunku tego idioty, ale tak by nie mogl
jechac ani w tyl, ani w przod - pokrzyczalem na niego - zacza mi pokazywac "fuck
off" i grozic piescia wykrzykujac cos tam ze mi zrobi. Otworzylem ponownie drzwi i
juz mialem mu nastukac, ale sie opamietalem, (ze moge utrudniac teraz ja ruch
innym, a dodatkowo juz w tym momencie chcialem jechac na policje i glupio
skopac kogos, a potem skladac na niego donos) wskoczylem do auta odjechalem w
kierunku najblizszego komisariatu.

Reszte znacie ...

1. Zero reakcji z tego co mi wiadomo ze strony policji.
2. Koles naprawde mnie przerazil tym zachowaniem, a dodatkowo wygladal jakos -
jakos tak "inaczej" niz wiekszosc kierowcow na drogach, i to zachowanie ??

Zyczysz sobie bym jeszcze Ci cos wyjasnil ?

--
Pozdrawiam
Roger(OS)

67 Data: Listopad 13 2008 23:31:31
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: Adam Płaszczyca 

On Thu, 13 Nov 2008 15:15:19 +0000 (UTC), JP
 wrote:

Czy Polska jest naprawde tak zafajdanym i prymitywnym krajem - ze policja pomimo
zgloszenia faktu zlamania prawa nie moze nawet podjechac do domu i sprawdzic
kierowce alkomatem?

A po co ma sprawdzać? Może być zapruty, toż mół się nastukać po
przyjeździe do domu.
Nic mu nie udowodnią, więc po co mają czas marnować?
Zamontuj viodeorejestrator, będziesz miał dowody.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

68 Data: Listopad 14 2008 04:31:18
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: Krecik 

Adam Płaszczyca pisze:

A po co ma sprawdzać? Może być zapruty, toż mół się nastukać po
przyjeździe do domu.
Nic mu nie udowodnią, więc po co mają czas marnować? Zamontuj
viodeorejestrator

Najlepiej w mózgu.

--
Krecik w mieście

69 Data: Listopad 14 2008 13:01:57
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: Adam Płaszczyca 

On 14 Nov 2008 05:31:18 +0100, Krecik  wrote:

Nic mu nie udowodnią, więc po co mają czas marnować? Zamontuj
viodeorejestrator

Najlepiej w mózgu.

Nie, w aucie.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.pl/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

70 Data: Listopad 14 2008 16:25:33
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: JP 

Adam Plaszczyca  napisal(a):

On Thu, 13 Nov 2008 15:15:19 +0000 (UTC), JP
 wrote:

Czy Polska jest naprawde tak zafajdanym i prymitywnym krajem - ze
policja pomimo zgloszenia faktu zlamania prawa nie moze nawet
podjechac do domu i sprawdzic kierowce alkomatem?

A po co ma sprawdzac? Moze byc zapruty, toz mól sie nastukac po
przyjeLdzie do domu.
Nic mu nie udowodnią, wiec po co mają czas marnowac?
Zamontuj viodeorejestrator, bedziesz mial dowody.

Pisalem o tym, wiedzialem ze ktos przytoczy taka dyskusje - czytaj uwazniej i nie
odpowiadaj tylko na selektywnie wybrane posty!
W domu mu nic nie zrobia - ale popodaniu numeru blach przezradio i zatrzymaniu na
drodze - juz mozna cos zdzialac.

--
Pozdrawiam
Roger(OS)

71 Data: Listopad 15 2008 12:19:37
Temat: Re: Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.
Autor: J.F. 

On Thu, 13 Nov 2008 15:15:19 +0000 (UTC),  JP

1. Trzeba by zalozyc sprawe w Sadzie Grodzkim
2. Nie bylo policjanta przy zdarzeniu
3. Na sprawe musze miec swiadkow bo kierowca wszystkiego sie moze wyprzec.

Czy Polska jest naprawde tak zafajdanym i prymitywnym krajem - ze policja pomimo
zgloszenia faktu zlamania prawa nie moze nawet podjechac do domu i sprawdzic
kierowce alkomatem?

Pomysl od drugiej strony czy Polska jest tak zafajdanym krajem ze
wystarczy ze ktos na ciebie doniesie i juz mandat/kara ?
Albo zobaczy cie sasiad jak pijesz [nie jadac], zadzwoni na policje ze
mu droge zajechales, a oni wpadna, drzwi wywala i alkomat podstawia ?

Ale moze nalezalo by zatrzymac go zaraz po
zdarzeniu? Nadac komunikat o poszukiwanym do kontroli aucie marki Ford Mondeo
(zielony) na rejestracji XXX XXXX.

I jak to sobie wyobrazasz ? Ze co drugie skrzyzowanie stoi policjant w
gotowosci, a ty mu placisz pensje ?
Zanim ty dojechales do komisariatu, to delikwent dojechal do celu.
Zanim tam patrol dojedzie to kolejne 10 minut przy dobrych ukladach.

A nawet jak ciagle jedzie ... to gdzie go szukac ?
No chyba ze sprawdzic adres, wytyczyc najprostsza droge do domu i
tam skierowac patrol zatrzymujac wszystkie zielone duze samochody.


A meritum sprawy jest w ogole calkiem inne.
Za wymuszenie pierwszenstwa byc moze [bo jak piszesz droga kreta]
mandat mu sie nalezy. Ale za rozbity zderzak zaplaci ten kto nie
zachowal bezpiecznego odstepu. Nastepnym razem nie hamuj .. tylko
uwazaj zebys nie zostal winny :-)

Zastanowil bym sie powaznie nad zalozeniem sprawy w sadzie grodzkim, ale - nie
mieszkam tutaj, nie jechalem swoim samochodem, a za kilka dni wracam do domu i
nie mogl bym byc na rozprawie.
Co w takiej sytuacji powinna zrobic policja?

A co moze skoro nic nie widziala? Zaproponowac mandat lub skierowac
wniosek do SG a ty bedziesz swiadkiem. No chyba ze nawet tego nie moze
bo sam powinienes.

J.

Wymuszenie pierszenstwa i bezradnosc policji.



Grupy dyskusyjne