Grupy dyskusyjne   »   Wypadek - rZeczoznawca z PZU

Wypadek - rZeczoznawca z PZU



1 Data: Maj 24 2008 00:02:39
Temat: Wypadek - rZeczoznawca z PZU
Autor: Esteros 

Zostałem poszkodowany w wypadku drogowym (uszkodzony samochód) i czekam na
wizytę rzeczoznawcy, który wyceni szkody powstałe w wyniku tego wypadku.
Odszkodowanie zostanie wypłacone z polisy OC sprawy ubezpieczonego w PZU.
Sprawca w chwili wypadku był pod wpływem alkoholu (nie ma jeszcze wyników
badania krwi, ale sam zeznał w notatce policyjnej, że wypił 5 piw 0,5l).

Zastanawiam się jak odbywają się oględziny uszkodzonego pojazdu. Mój
samochód jest uderzony centralnie z przodu. Ze względu na uszkodzenie
rozrządu nie można zapalić silnika i sprawdzić czy wszystkie urządzenia
elektroniczne działają np. klimatyzacja, wspomaganie itd. W jaki sposób
rzeczoznawca oceni szkody powstałe w wyniku wypadku? Wybrałem wariant
rozliczenie gotówkowego, ponieważ wtedy mechanik czy lakiernik lepiej wykona
naprawę. Nie wiadomo czy tylko rozrząd jest do wymiany, czy może cała oś,
wałek również został uszkodzony. Tego nie widać. Jak on to oceni? Jak oceni
szkody, których nie widać? Dopiero w trakcie naprawy może wyjsć na jaw, że
wiele innych rzeczy zostało jeszcze uszkodzonych. Pod maska jest dość sporo
elektroniki i boje się, że coś może być uszkodzone, a nie zostanie policzone
w eycenę szkody. Jak to wszystko się odbywa? Jak to jest z wyceną szkody
komunikacyjnej?

Z góry dziękuję, E.



2 Data: Maj 24 2008 01:43:58
Temat: Re: Wypadek - rZeczoznawca z PZU
Autor: Pawel "O'Pajak" 

Powitanko,

 ubezpieczonego w PZU.

To sie nazywa podwojny pech...
Sprawa bedzie wygladac tak: Szkoda calkowita, PZU wyceni wartosc wraku na  sume sprzed wypadku minus 500zl i tyle dostaniesz. Napiszesz odwolanie,  wtedy dostaniesz jeszcze 200, albo nic. Napiszesz wezwanie przedsadowe,  ktore PZU oleje, zalozysz sprawe, wygrasz jakies grosze i tyle.
No dobra, to nie blog, wiec nie popelnij bledow jakie ja popelnilem.  Pierwsza rzecz, to nie mow rzeczoznawcy gdzie auto stoi, bo pojedzie tam  bez Ciebie i wyceni j.w. Warto byc przy tym. Jesli masz jakiegos znajomego  mechanika, to warto pojechac z nim. Rzeczoznawca PZU bedzie na 99%  probowac wcisnac szkode calkowita. Za to mu PZU placi, wiec to tej firmy  interesu bedzie bronil. Jesli Twoj rzeczoznawca lub mechanik przedstawi  kosztorys naprawy mniejszy niz wartosc samochodu sprzed wypadku, to masz  mocny argument. Powodzenia w walce z tymi oszustami.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl  <<<<*******

3 Data: Maj 24 2008 07:20:19
Temat: Re: Wypadek - rZeczoznawca z PZU
Autor: emes 

grosze i tyle.

No dobra, to nie blog, wiec nie popelnij bledow jakie ja popelnilem.
Pierwsza rzecz, to nie mow rzeczoznawcy gdzie auto stoi, bo pojedzie tam
bez Ciebie i wyceni j.w. Warto byc przy tym. Jesli masz jakiegos znajomego
mechanika, to warto pojechac z nim. Rzeczoznawca PZU bedzie na 99%
probowac wcisnac szkode calkowita. Za to mu PZU placi, wiec to tej firmy
interesu bedzie bronil. Jesli Twoj rzeczoznawca lub mechanik przedstawi
kosztorys naprawy mniejszy niz wartosc samochodu sprzed wypadku, to masz
mocny argument. Powodzenia w walce z tymi oszustami.

Czemu szkoda calkowita nie jest lepszym roziazaniem ?
Nie biora cen z jakiegos eurotaxu itp itp ?

4 Data: Maj 24 2008 08:40:36
Temat: Re: Wypadek - rZeczoznawca z PZU
Autor: Mateusz Mirski 

emes pisze:


Czemu szkoda calkowita nie jest lepszym roziazaniem ?
Nie biora cen z jakiegos eurotaxu itp itp ?

No kalkulacja często wygląda mniej więcej tak:

wartość przed wypadkiem: 10000
koszt napraw: >70%  -> szkoda całkowita
wartość wraku: 9000
do wypłaty: 1000 - vat ;)

może trochę wyolbrzymiłem, ale sens jest dokładnie taki.

--
Pozdrawiam
Mateusz Mirski

5 Data: Maj 24 2008 09:26:27
Temat: Re: Wypadek - rZeczoznawca z PZU
Autor: Mroziu 

Mateusz Mirski wrote:

emes pisze:

Czemu szkoda calkowita nie jest lepszym roziazaniem ?
Nie biora cen z jakiegos eurotaxu itp itp ?

No kalkulacja często wygląda mniej więcej tak:

wartość przed wypadkiem: 10000
koszt napraw: >70%  -> szkoda całkowita
wartość wraku: 9000
do wypłaty: 1000 - vat ;)

może trochę wyolbrzymiłem, ale sens jest dokładnie taki.

Nie, nie i jeszcze raz nie. Nie ma czegoś takiego jak szkoda całkowita w OC przy 70% procentach wartości samochodu. Oczywiście ubezpieczyciele próbują tak mówić, ale możesz się im tylko zaśmiać w twarz w tym przypadku. Nawet jeżeli koszt naprawy będzie wynosił 99% wartości samochodu to muszą Ci wypłacić odszkodowanie. Powyżej 100% wartości pojazdu rzeczywiście jest szkoda całkowita.

Poza tym ubezpieczenie OC nie ogranicza się tylko do szkód na pojeździe.   Jeżeli w wyniku wypadku zostało zniszczone np Twoje ubranie (abo towar który wiozłeś) to obowiązkiem ubezpieczyciela jest za nie zapłacić. To samo oczywiście dotyczy utraty zarobków jeżeli samochód służył do celów zarobkowych. To oczywiście teoria, bo w praktyce z takimi roszczeniami spotkasz się w PZU w sądzie.

--
Pozdrawiam
Mroziu

6 Data: Maj 24 2008 11:09:31
Temat: Re: Wypadek - rZeczoznawca z PZU
Autor: Jaroslaw Postawa 

Mroziu wrote:


Poza tym ubezpieczenie OC nie ogranicza się tylko do szkód na pojeździe.  Jeżeli w wyniku wypadku zostało zniszczone np Twoje ubranie (abo towar który wiozłeś) to obowiązkiem ubezpieczyciela jest za nie zapłacić.
Poczytaj przepisy, zanim zaczniesz wprowadzać w błąd. Polisa nie obejmuje tego, co było w aucie.

--
Jarek

Odpowiadając zamień "antyspam" na "tlen".

7 Data: Maj 24 2008 11:16:06
Temat: Re: Wypadek - rZeczoznawca z PZU
Autor: Mroziu 

Jaroslaw Postawa wrote:

Mroziu wrote:

Poczytaj przepisy, zanim zaczniesz wprowadzać w błąd. Polisa nie obejmuje tego, co było w aucie.


Wiesz, co muszę sprawdzić, bo byłem święcie przekonany, że wioząc LCDeka za 2k w bagażniku jeżeli ktoś mi go zniszczy w wypadku komunikacyjnych to jego obowiązkiem jest pokrycie tej szkody. Na pewno można tego dochodzić od sprawcy, a czy OC to musiałbym sprawdzić.

--
Pozdrawiam
Mroziu

8 Data: Maj 24 2008 14:50:59
Temat: Re: Wypadek - rZeczoznawca z PZU
Autor: J.F. 

On Sat, 24 May 2008 09:26:27 +0200,  Mroziu wrote:

Nie, nie i jeszcze raz nie. Nie ma czegoś takiego jak szkoda całkowita w
OC przy 70% procentach wartości samochodu. Oczywiście ubezpieczyciele
próbują tak mówić, ale możesz się im tylko zaśmiać w twarz w tym
przypadku. Nawet jeżeli koszt naprawy będzie wynosił 99% wartości
samochodu to muszą Ci wypłacić odszkodowanie. Powyżej 100% wartości
pojazdu rzeczywiście jest szkoda całkowita.

Za to jest pojecie "nieoplacalnej naprawy".
Ktora IMO moze sie zdarzyc nawet przy mniejszym procencie -
ubezpieczyciel moze zawsze stwierdzic ze wartosc przed minus wartosc
wraku jest gorna granica jego wyplaty.

J.

9 Data: Maj 24 2008 15:18:14
Temat: Re: Wypadek - rZeczoznawca z PZU
Autor: Mroziu 

J.F. wrote:

On Sat, 24 May 2008 09:26:27 +0200,  Mroziu wrote:
Nie, nie i jeszcze raz nie. Nie ma czegoś takiego jak szkoda całkowita w OC przy 70% procentach wartości samochodu. Oczywiście ubezpieczyciele próbują tak mówić, ale możesz się im tylko zaśmiać w twarz w tym przypadku. Nawet jeżeli koszt naprawy będzie wynosił 99% wartości samochodu to muszą Ci wypłacić odszkodowanie. Powyżej 100% wartości pojazdu rzeczywiście jest szkoda całkowita.

Za to jest pojecie "nieoplacalnej naprawy". Ktora IMO moze sie zdarzyc nawet przy mniejszym procencie -
ubezpieczyciel moze zawsze stwierdzic ze wartosc przed minus wartosc
wraku jest gorna granica jego wyplaty.

IMHO "nieopłacalna naprawa" jest w przypadku kiedy naprawa przekracza wartość rynkową samochodu.

Inne pytanie co ubezpieczyciel chce z tym robić. Jak bierze wrak i wypłaca wartość rynkową samochodu to chyba nie ma sprawy (no chyba że poszkodowany chce naprawiać). Natomiast liczenie wartość samochodu 10kPLN, naprawa kosztuje 9kPLN, no ale wrak jest wart 5kPLN to wypłacimy 4kPLN to jest jedna z bardziej popularnych form wymigiwania się od obowiązku, który nałożył na ubezpieczycieli ustawodawca.

--
Pozdrawiam
Mroziu

10 Data: Maj 24 2008 15:25:14
Temat: Re: Wypadek - rZeczoznawca z PZU
Autor: Jaroslaw Postawa 

J.F. wrote:

Za to jest pojecie "nieoplacalnej naprawy". Ktora IMO moze sie zdarzyc nawet przy mniejszym procencie -
ubezpieczyciel moze zawsze stwierdzic ze wartosc przed minus wartosc
wraku jest gorna granica jego wyplaty.
Nieopłacalna naprawa jest w przypadku przekroczenia wartości pojazdu, chociaż TU mówi tak za każdym razem. W każdym innym wypadku jak się uprzesz, to muszą Ci wypłacić.


Hmm... Może założę firmę pomagającą ofiarom wypadków? To może być całkiem niezły biznes, a mam już przećwiczone walki w każdą stronę :)
--
Jarek

Odpowiadając zamień "antyspam" na "tlen".

11 Data: Maj 24 2008 15:49:05
Temat: Re: Wypadek - rZeczoznawca z PZU
Autor: J.F. 

On Sat, 24 May 2008 15:25:14 +0200,  Jaroslaw Postawa wrote:

J.F. wrote:
Za to jest pojecie "nieoplacalnej naprawy".
Ktora IMO moze sie zdarzyc nawet przy mniejszym procencie -
ubezpieczyciel moze zawsze stwierdzic ze wartosc przed minus wartosc
wraku jest gorna granica jego wyplaty.
Nieopłacalna naprawa jest w przypadku przekroczenia wartości pojazdu,
chociaż TU mówi tak za każdym razem. W każdym innym wypadku jak się
uprzesz, to muszą Ci wypłacić.

No nie wiem, nie wiem, jest stosowny zapis w KC - czemu nie?

Hmm... Może założę firmę pomagającą ofiarom wypadków? To może być
całkiem niezły biznes, a mam już przećwiczone walki w każdą stronę :)

A jak i ubezpieczyciele zaczna walczyc na powaznie ?

W szczegolnosci gdyby ci ubezpieczyciel wyplacil "pelna kwote" za auto
ale przejal "wraka" ?
Sprzeda go sobie potem sam ..

J.

12 Data: Maj 24 2008 16:48:58
Temat: Re: Wypadek - rZeczoznawca z PZU
Autor: Jaroslaw Postawa 

J.F. wrote:

No nie wiem, nie wiem, jest stosowny zapis w KC - czemu nie?
Jest zapis, że naprawienie szkody odbywa się do wysokości tej szkody, czyli w tym wypadku wartości auta przed zdarzeniem. Nie ma czegoś takiego jak nieopłacalna naprawa powyżej 70% wartości auta w przypadku OC.

A jak i ubezpieczyciele zaczna walczyc na powaznie ?
Jak nie będą lecieć w kulki, to zbankrutuję. :) Ale jak to mi powiedział jeden facet z TU - badania wykazują, że 95% ludzi nie pójdzie do sądu. Na takich zarabiają i akceptują straty na skutek zwarć ze zdecydowanymi. Podobno któreś TU ma nawet tajną instrukcję, że należy "oszukiwać" klienta póki nie zagrozi sądem, a wtedy załatwić sprawę zgodnie z przepisami.

W szczegolnosci gdyby ci ubezpieczyciel wyplacil "pelna kwote" za auto
ale przejal "wraka" ?
Sprzeda go sobie potem sam ..
KC mówi, że można wybrać sposób naprawienia szkody, więc mogą Ci tak powiedzieć. Ale jak się z tym nie zgadzasz, to zawsze możesz się kłócić w stylu "auto ma wartość sentymentalną". Tradycyjnie na końcu łańcuszka jest sąd.

--
Jarek

Odpowiadając zamień "antyspam" na "tlen".

13 Data: Maj 25 2008 09:58:37
Temat: Re: Wypadek - rZeczoznawca z PZU
Autor: J.F. 

On Sat, 24 May 2008 16:48:58 +0200,  Jaroslaw Postawa wrote:

J.F. wrote:
No nie wiem, nie wiem, jest stosowny zapis w KC - czemu nie?
Jest zapis, że naprawienie szkody odbywa się do wysokości tej szkody,
czyli w tym wypadku wartości auta przed zdarzeniem. Nie ma czegoś
takiego jak nieopłacalna naprawa powyżej 70% wartości auta w przypadku OC.

Jest zapis
Art. 363.
§ 1. Naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru
poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez
zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Jednakże gdyby przywrócenie
stanu poprzedniego było niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla
zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie
poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu.

IMHO - "naprawa" metoda "szkody calkowitej" moze byc tu wyznacznikiem
granicy kosztow.

Jesli znasz jakies precyzyjniejsze przepisy to poprosze.

J.

14 Data: Maj 25 2008 22:35:58
Temat: Re: Wypadek - rZeczoznawca z PZU
Autor: Jaroslaw Postawa 

J.F. wrote:

IMHO - "naprawa" metoda "szkody calkowitej" moze byc tu wyznacznikiem granicy kosztow.

Jesli znasz jakies precyzyjniejsze przepisy to poprosze.
Orzecznictwo SN, ale nie chce mi się teraz szukać.
"roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu" jest normalnym sposobem naprawienia szkody. W końcu TU nie będzie samo klepało auta, prawda? A ta Twoja "metoda szkody całkowitej" jest dokładnym odniesieniem do cytowanego przepisu i mojej wypowiedzi. Sprzedasz wrak, dopłacą Ci różnicę i będziesz miał wartość auta przed wypadkiem. Nie zmienia to jednak faktu, że jak się uprzesz naprawiać, to muszą dać pełną kasę. TU nie lubią tej wersji, bo przy szkodzie całkowitej dostaniesz OD NICH np. 10 tys, a przy naprawie np. 30 tys. Jak przekręcą kilkaset osób na taką kwotę, to się okazuje, że całkiem dobrze na tym wyszli.


--
Jarek

Odpowiadając zamień "antyspam" na "tlen".

15 Data: Maj 24 2008 19:34:15
Temat: Re: Wypadek - rZeczoznawca z PZU
Autor: Mona Lu 

Mroziu pisze:

Mateusz Mirski wrote:
emes pisze:

Czemu szkoda calkowita nie jest lepszym roziazaniem ?
Nie biora cen z jakiegos eurotaxu itp itp ?

No kalkulacja często wygląda mniej więcej tak:

wartość przed wypadkiem: 10000
koszt napraw: >70%  -> szkoda całkowita
wartość wraku: 9000
do wypłaty: 1000 - vat ;)

może trochę wyolbrzymiłem, ale sens jest dokładnie taki.

Nie, nie i jeszcze raz nie. Nie ma czegoś takiego jak szkoda całkowita w OC przy 70% procentach wartości samochodu. Oczywiście ubezpieczyciele

Ale to na pewno pewne? Bo koleżanka dała rozbić samochód służbowy i Hestia, ubezpieczyciel sprawcy, uznał szkodę za całkowitą i już nam nawet wypłacił kasę. Mamy się odwołać, bo przy wycenie nie uwzględnił bodajże skórzanej tapicerki, to może w ogóle inaczej to zrobić?

próbują tak mówić, ale możesz się im tylko zaśmiać w twarz w tym przypadku. Nawet jeżeli koszt naprawy będzie wynosił 99% wartości samochodu to muszą Ci wypłacić odszkodowanie. Powyżej 100% wartości pojazdu rzeczywiście jest szkoda całkowita.


Pozdrawiam
M.
--
Gdyż rodzaj ludzki w swej niedoli rozporządza jedną naprawdę skuteczną bronią [...] Nic nie może się przeciwstawić *napadowi śmiechu* (Mark Twain)

16 Data: Maj 24 2008 19:45:45
Temat: Re: Wypadek - rZeczoznawca z PZU
Autor: J.F. 

On Sat, 24 May 2008 19:34:15 +0200,  Mona Lu wrote:

Mroziu pisze:
Nie, nie i jeszcze raz nie. Nie ma czegoś takiego jak szkoda całkowita w
OC przy 70% procentach wartości samochodu. Oczywiście ubezpieczyciele

Ale to na pewno pewne?

Formalnie nie ma zadnego takie przepisu - ale jak pisalem - jest inny,
nawet jakby szerszy.

Bo koleżanka dała rozbić samochód służbowy i
Hestia, ubezpieczyciel sprawcy, uznał szkodę za całkowitą i już nam
nawet wypłacił kasę. Mamy się odwołać, bo przy wycenie nie uwzględnił
bodajże skórzanej tapicerki, to może w ogóle inaczej to zrobić?

A w jakim stanie auto i w jakim wieku ?
Bo skora podnosi tez wartosc "wraku" - protestowac mozesz jesli
w wycenie przed szkoda nie uwzglednili a w wycenie wraku tak.

No i sprawa z OC czy AC - bo jesli AC to moze macie stosowny zapis w
umowie.

J.

17 Data: Maj 25 2008 01:54:32
Temat: Re: Wypadek - rZeczoznawca z PZU
Autor: Mona Lu 

J.F. pisze:

On Sat, 24 May 2008 19:34:15 +0200,  Mona Lu wrote:
Mroziu pisze:
Nie, nie i jeszcze raz nie. Nie ma czegoś takiego jak szkoda całkowita w OC przy 70% procentach wartości samochodu. Oczywiście ubezpieczyciele
Ale to na pewno pewne?

Formalnie nie ma zadnego takie przepisu - ale jak pisalem - jest inny,
nawet jakby szerszy.

Bo koleżanka dała rozbić samochód służbowy i Hestia, ubezpieczyciel sprawcy, uznał szkodę za całkowitą i już nam nawet wypłacił kasę. Mamy się odwołać, bo przy wycenie nie uwzględnił bodajże skórzanej tapicerki, to może w ogóle inaczej to zrobić?

A w jakim stanie auto i w jakim wieku ? Bo skora podnosi tez wartosc "wraku" - protestowac mozesz jesli w wycenie przed szkoda nie uwzglednili a w wycenie wraku tak.

Tak gdzieś 11-letnia Laguna, ale tam nie tylko ta skóra, to jakaś wersja specjalna była, czy coś. Co do szkód, to ja jej w ogóle nie widziałam, na lewy przód dostała. od kolesia, co spojrzał na prawo, ale nie przed siebie. ;)
Tylko, że nam się chyba ta szkoda całkowita bardziej opłacca, bo naprawa ma kosztować mniej, niż odszkodowanie. Aczkolwiek mam wątpliwości, czy będę chciała tym jeździć...

No i sprawa z OC czy AC - bo jesli AC to moze macie stosowny zapis w
umowie.

Weź Ty no, wcześnie jeszcze było, jak to pisałeś... No, ale sobota, to wybaczam. ;)


Pozdrawiam
M.
--
Gdyż rodzaj ludzki w swej niedoli rozporządza jedną naprawdę skuteczną bronią [...] Nic nie może się przeciwstawić *napadowi śmiechu* (Mark Twain)

18 Data: Maj 25 2008 12:46:22
Temat: Re: Wypadek - rZeczoznawca z PZU
Autor: J.F. 

On Sun, 25 May 2008 01:54:32 +0200,  Mona Lu wrote:

J.F. pisze:
Bo koleżanka dała rozbić samochód służbowy i
Hestia, ubezpieczyciel sprawcy, uznał szkodę za całkowitą i już nam
nawet wypłacił kasę. Mamy się odwołać, bo przy wycenie nie uwzględnił
bodajże skórzanej tapicerki, to może w ogóle inaczej to zrobić?

A w jakim stanie auto i w jakim wieku ?
Bo skora podnosi tez wartosc "wraku" - protestowac mozesz jesli
w wycenie przed szkoda nie uwzglednili a w wycenie wraku tak.

Tak gdzieś 11-letnia Laguna, ale tam nie tylko ta skóra, to jakaś wersja
specjalna była, czy coś.

No coz - gdyby to bylo nowe auto to pewnie bylaby spora roznica,
w 11-letnim roznica w cenie moze byc niezauwazalna ... ale nic nie
szkodzi pismo napisac, zawsze mozna  tysiac utargowac ..

Co do szkód, to ja jej w ogóle nie widziałam,
na lewy przód dostała. od kolesia, co spojrzał na prawo, ale nie przed
siebie. ;)
Tylko, że nam się chyba ta szkoda całkowita bardziej opłacca, bo naprawa
ma kosztować mniej, niż odszkodowanie. Aczkolwiek mam wątpliwości, czy
będę chciała tym jeździć...

Rozumiem ze uszkodzenie niezbyt duze ?
To moga i wraka wysoko wycenic :-)

No i sprawa z OC czy AC - bo jesli AC to moze macie stosowny zapis w
umowie.
Weź Ty no, wcześnie jeszcze było, jak to pisałeś... No, ale sobota, to
wybaczam. ;)

No wiesz "dala rozbic" - to ja nie wiem o czyjej winie mowa.

J.

19 Data: Maj 25 2008 16:07:53
Temat: Re: Wypadek - rZeczoznawca z PZU
Autor: Mona Lu 

J.F. pisze:

On Sun, 25 May 2008 01:54:32 +0200,  Mona Lu wrote:
J.F. pisze:
Bo koleżanka dała rozbić samochód służbowy i Hestia, ubezpieczyciel sprawcy, uznał szkodę za całkowitą i już nam
[ciach]
Rozumiem ze uszkodzenie niezbyt duze ?
To moga i wraka wysoko wycenic :-)

W sumie to chyba dość wysoko, 2/3 wartości sprzed wg własnej wyceny nam wypłacili...

No i sprawa z OC czy AC - bo jesli AC to moze macie stosowny zapis w
umowie.
Weź Ty no, wcześnie jeszcze było, jak to pisałeś... No, ale sobota, to wybaczam. ;)

No wiesz "dala rozbic" - to ja nie wiem o czyjej winie mowa.

Mnie bardziej o "Hestia, ubezpieczyciel sprawcy" chodziło". :)


Pozdrawiam
M.
--
Gdyż rodzaj ludzki w swej niedoli rozporządza jedną naprawdę skuteczną bronią [...] Nic nie może się przeciwstawić *napadowi śmiechu* (Mark Twain)

20 Data: Maj 25 2008 02:43:00
Temat: Re: Wypadek - rZeczoznawca z PZU
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Sami popatrzcie co *Mateusz Mirski* napisał:

emes pisze:

Czemu szkoda calkowita nie jest lepszym roziazaniem ?
Nie biora cen z jakiegos eurotaxu itp itp ?


No kalkulacja często wygląda mniej więcej tak:

wartość przed wypadkiem: 10000
koszt napraw: >70%  -> szkoda całkowita
wartość wraku: 9000
do wypłaty: 1000 - vat ;)

może trochę wyolbrzymiłem, ale sens jest dokładnie taki.

Tylko Ci się pomeradało AC z OC...

Krzysiek Kiełczewski

21 Data: Maj 25 2008 09:02:24
Temat: Re: Wypadek - rZeczoznawca z PZU
Autor: Mroziu 

Krzysiek Kielczewski wrote:

Sami popatrzcie co *Mateusz Mirski* napisał:

emes pisze:
Czemu szkoda calkowita nie jest lepszym roziazaniem ?
Nie biora cen z jakiegos eurotaxu itp itp ?
No kalkulacja często wygląda mniej więcej tak:

wartość przed wypadkiem: 10000
koszt napraw: >70%  -> szkoda całkowita
wartość wraku: 9000
do wypłaty: 1000 - vat ;)

może trochę wyolbrzymiłem, ale sens jest dokładnie taki.

Tylko Ci się pomeradało AC z OC...

Właśnie mu się nie pomerdało. Bardzo często TU za pierwszym razem oferują takie rozwiązanie sprawy z OC. Oczywiście jest to bezprawne, ale co im szkodzi spróbować, niestety :/

--
Pozdrawiam
Mroziu

22 Data: Maj 25 2008 12:48:39
Temat: Re: Wypadek - rZeczoznawca z PZU
Autor: Mateusz Mirski 

Krzysiek Kielczewski pisze:

No kalkulacja często wygląda mniej więcej tak:

wartość przed wypadkiem: 10000
koszt napraw: >70%  -> szkoda całkowita
wartość wraku: 9000
do wypłaty: 1000 - vat ;)

może trochę wyolbrzymiłem, ale sens jest dokładnie taki.

Tylko Ci się pomeradało AC z OC...

Dla OC wystarczy zmienić punkt 2 na >100%, a reszta się zgadza ;)

--
Pozdrawiam
Mateusz Mirski

23 Data: Maj 26 2008 02:44:05
Temat: Re: Wypadek - rZeczoznawca z PZU
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Sami popatrzcie co *Mateusz Mirski* napisał:

No kalkulacja często wygląda mniej więcej tak:

wartość przed wypadkiem: 10000
koszt napraw: >70%  -> szkoda całkowita
wartość wraku: 9000
do wypłaty: 1000 - vat ;)

może trochę wyolbrzymiłem, ale sens jest dokładnie taki.

Tylko Ci się pomeradało AC z OC...

Dla OC wystarczy zmienić punkt 2 na >100%, a reszta się zgadza ;)

To jest dosyć znaczna różnica. No i podkreślę: w przypadku OC
ubezpieczyciel ma nam naprawić szkodę, a nie tylko samochód.

Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

24 Data: Maj 25 2008 11:45:10
Temat: Re: Wypadek - rZeczoznawca z PZU
Autor: Esteros 


Użytkownik "Pawel "O'Pajak""  napisał w wiadomości


Sprawa bedzie wygladac tak: Szkoda calkowita, PZU wyceni wartosc wraku na
sume sprzed wypadku minus 500zl i tyle dostaniesz. Napiszesz odwolanie,
wtedy dostaniesz jeszcze 200, albo nic. Napiszesz wezwanie przedsadowe,
ktore PZU oleje, zalozysz sprawe, wygrasz jakies grosze i tyle.

Otrzymałem informację w której jest napisane:
"W przypadku kiedy naprawa pojazdu jest ekonomicznie uzasadniona sporządzona
przez rzeczoznawcę wycena określi bezsporną kwotę odszkodowania, która
zostanie Państwu wypłacona niezwłocznie po ustaleniu odpowiedzialności PZU
S.A."

O co chodzi z tą "bezsporną kwotą". Czy od razu dowiem się od rzeczoznawcy
na ile została wyceniuna szkoda?

Na innym dokumencie gdzie podany jest nr szkody czytamy:
"Przewidywane wyższe koszty naprawy wymagają uprzedniego uzgodnienie z PZU
S.A.
W takim przypadku PZU S.A. może skorzystać w prawa dokonania oględzin
pojazdu podczas naprawy i po jej zakończeniu"

Ktos miał już taki przypadek? Jak to wygląda w praktyce?
N atym własnie dokumencie jest pieczątka o treści "NIE DOTYCZY SZKODY
CAŁKOWITEJ". Teraz rodzi się pytanie o to czy moja szkoda nie dotyczy szkody
całkowitej, czy dokument nie ma zastosowania w przypadku szkody całkowitej?

25 Data: Maj 25 2008 12:36:38
Temat: Re: Wypadek - rZeczoznawca z PZU
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Sami popatrzcie co *Esteros* napisał:

Otrzymałem informację w której jest napisane:
"W przypadku kiedy naprawa pojazdu jest ekonomicznie uzasadniona sporządzona
przez rzeczoznawcę wycena określi bezsporną kwotę odszkodowania, która
zostanie Państwu wypłacona niezwłocznie po ustaleniu odpowiedzialności PZU
S.A."

O co chodzi z tą "bezsporną kwotą". Czy od razu dowiem się od rzeczoznawcy
na ile została wyceniuna szkoda?

Chodzi o to, że jak PZU będzie Ci chciało wypłacić tylko tysiąc złotych,
a ty będziesz chciał sie kłócić o pięć tysięcy to ten tysiąc Ci wypłacą
"niezwłocznie".

Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

26 Data: Maj 25 2008 12:39:30
Temat: Re: Wypadek - rZeczoznawca z PZU
Autor: J.F. 

On Sun, 25 May 2008 11:45:10 +0200,  Esteros wrote:

Sprawa bedzie wygladac tak: Szkoda calkowita, PZU wyceni wartosc wraku na
sume sprzed wypadku minus 500zl i tyle dostaniesz. Napiszesz odwolanie,
wtedy dostaniesz jeszcze 200, albo nic. Napiszesz wezwanie przedsadowe,
ktore PZU oleje, zalozysz sprawe, wygrasz jakies grosze i tyle.

Otrzymałem informację w której jest napisane:
"W przypadku kiedy naprawa pojazdu jest ekonomicznie uzasadniona sporządzona
przez rzeczoznawcę wycena określi bezsporną kwotę odszkodowania, która
zostanie Państwu wypłacona niezwłocznie po ustaleniu odpowiedzialności PZU
S.A."

O co chodzi z tą "bezsporną kwotą".

Sami sugeruja ze z wycena rzeczoznawcy mozna sie klocic ? :-)

Czy od razu dowiem się od rzeczoznawcy na ile została wyceniuna szkoda?

Raczej nie. On to musi opracowac, z jakiegos audatexu skorzystac - to
trwa.

Na innym dokumencie gdzie podany jest nr szkody czytamy:
"Przewidywane wyższe koszty naprawy wymagają uprzedniego uzgodnienie z PZU
S.A.
W takim przypadku PZU S.A. może skorzystać w prawa dokonania oględzin
pojazdu podczas naprawy i po jej zakończeniu"

Ktos miał już taki przypadek? Jak to wygląda w praktyce?
N atym własnie dokumencie jest pieczątka o treści "NIE DOTYCZY SZKODY
CAŁKOWITEJ". Teraz rodzi się pytanie o to czy moja szkoda nie dotyczy szkody
całkowitej, czy dokument nie ma zastosowania w przypadku szkody całkowitej?

IMHO to PZU chce sie zabezpieczyc przed przypadkiem gdy zaczynasz
naprawe a potem przychodzisz do nich ze zbyt wysokim rachunkiem.


J.

27 Data: Maj 24 2008 08:50:07
Temat: Re: Wypadek - rZeczoznawca z PZU
Autor: Maciek 

Wybrałem wariant rozliczenie gotówkowego, ponieważ wtedy mechanik czy
lakiernik lepiej wykona naprawę.

Można prosić o uzasadnienie bo nie łapię ???
M.

28 Data: Maj 24 2008 09:13:52
Temat: Re: Wypadek - rZeczoznawca z PZU
Autor: kml 


Użytkownik "Maciek"  napisał w wiadomości

Wybrałem wariant rozliczenie gotówkowego, ponieważ wtedy mechanik czy
lakiernik lepiej wykona naprawę.

Można prosić o uzasadnienie bo nie łapię ???

No do tej pory też byłem przekonany, że koniecznie trzeba to robić bezgotówkowo z racji tego, że wszystkie ekstra uszkodzenia odkryte w czasie naprawy są doliczane do kosztów a po rozliczeniu gotówkowym podobno są z tym problemy.


--
pozdrawiam
kml

29 Data: Maj 26 2008 09:57:37
Temat: Re: Wypadek - rZeczoznawca z PZU
Autor: Massai 

kml nastukał(-a):


Użytkownik "Maciek"  napisał w wiadomości

> > Wybrałem wariant rozliczenie gotówkowego, ponieważ wtedy mechanik
> > czy lakiernik lepiej wykona naprawę.
>
> Można prosić o uzasadnienie bo nie łapię ???

No do tej pory też byłem przekonany, że koniecznie trzeba to robić
bezgotówkowo z racji tego, że wszystkie ekstra uszkodzenia odkryte w
czasie naprawy są doliczane do kosztów a po rozliczeniu gotówkowym
podobno są z tym problemy.

Hłehłe.
Jak wykryją nowe szkody, to trzeba wezwac na nowo rzeczoznawcę i
wycenić.
Warsztat potrafi to olać, a potem domagają się wypłaty od
poszkodowanego różnicy.

--
Pozdro
Massai

30 Data: Maj 24 2008 10:41:04
Temat: Re: Wypadek - rZeczoznawca z PZU
Autor: Esteros 


Użytkownik "Maciek"  napisał w wiadomości


Można prosić o uzasadnienie bo nie łapię ???
M.

naprawa bezgotwkowa - mechanik robi jak najtańszym kosztem, wrzuca używane
elementy, kituje, klepie itd., bo czym taniej tym więcej zarobi. Dla PZU
wystawi rachunek jak za nowe części, a włoży stare.

31 Data: Maj 24 2008 10:58:22
Temat: Re: Wypadek - rZeczoznawca z PZU
Autor: Mroziu 

Esteros wrote:

Użytkownik "Maciek"  napisał w wiadomości naprawa bezgotwkowa - mechanik robi jak najtańszym kosztem, wrzuca używane elementy, kituje, klepie itd., bo czym taniej tym więcej zarobi. Dla PZU wystawi rachunek jak za nowe części, a włoży stare.

A jaki problem zażądać, że chce się obejrzeć samochód po rozebraniu, po wyprostowaniu i po założeniu nowych części (ale przed lakierowaniem). Ja tak zrobiłem i maskę naprawiający wymieniał w podskokach.

Należy pamiętać, że naprawiający nie dostanie kasy dopóki nie dostanie od nas podpisu że wszystko jest ok.

--
Pozdrawiam
Mroziu

32 Data: Maj 24 2008 11:50:28
Temat: Re: Wypadek - rZeczoznawca z PZU
Autor: J.F. 

On Sat, 24 May 2008 10:41:04 +0200,  Esteros wrote:

naprawa bezgotwkowa - mechanik robi jak najtańszym kosztem, wrzuca używane
elementy, kituje, klepie itd., bo czym taniej tym więcej zarobi. Dla PZU
wystawi rachunek jak za nowe części, a włoży stare.

Z tym ze przy gotowkowej masz tak samo, chyba ze stoisz i pilnujesz,
albo choc dogladasz ..

J.

33 Data: Maj 24 2008 09:17:56
Temat: Re: Wypadek - rZeczoznawca z PZU
Autor: mak 

Zostałem poszkodowany w wypadku drogowym .........


Ponieważ auto będzie naprawiane z ubezpieczenia OC sprawcy - musi zostać
doprowadzone do stanu  przed zdażeniem.


ma

34 Data: Maj 24 2008 09:31:22
Temat: Re: Wypadek - rZeczoznawca z PZU
Autor: Jarek Andrzejewski 

On Sat, 24 May 2008 00:02:39 +0200, "Esteros"
wrote:

Zastanawiam się jak odbywają się oględziny uszkodzonego pojazdu. Mój
samochód jest uderzony centralnie z przodu. Ze względu na uszkodzenie
rozrządu nie można zapalić silnika i sprawdzić czy wszystkie urządzenia
elektroniczne działają np. klimatyzacja, wspomaganie itd. W jaki sposób
rzeczoznawca oceni szkody powstałe w wyniku wypadku? Wybrałem wariant

masz 3 lata na dochodzenie roszczeń.


--
Jarek Andrzejewski
Peugeot 306, 1360ccm, srebrzysty

35 Data: Maj 24 2008 09:41:16
Temat: Re: Wypadek - rZeczoznawca z PZU
Autor: Mroziu 

Esteros wrote:

Zastanawiam się jak odbywają się oględziny uszkodzonego pojazdu. Mój samochód jest uderzony centralnie z przodu. Ze względu na uszkodzenie rozrządu nie można zapalić silnika i sprawdzić czy wszystkie urządzenia elektroniczne działają np. klimatyzacja, wspomaganie itd. W jaki sposób rzeczoznawca oceni szkody powstałe w wyniku wypadku? Wybrałem wariant rozliczenie gotówkowego, ponieważ wtedy mechanik czy lakiernik lepiej wykona naprawę. Nie wiadomo czy tylko rozrząd jest do wymiany, czy może cała oś, wałek również został uszkodzony. Tego nie widać. Jak on to oceni? Jak oceni szkody, których nie widać? Dopiero w trakcie naprawy może wyjsć na jaw, że wiele innych rzeczy zostało jeszcze uszkodzonych. Pod maska jest dość sporo elektroniki i boje się, że coś może być uszkodzone, a nie zostanie policzone w eycenę szkody. Jak to wszystko się odbywa? Jak to jest z wyceną szkody komunikacyjnej?

Jeżeli chodzi o PZU i rozliczenie gotówkowe, to uważaj i to bardzo, bo miałem nieprzyjemność z rozliczać szkodę z OC w PZU. W przypadku rozliczenia gotówkowego (kosztorysowego) zazwyczaj liczone są zamienniki, koszt robocizny jest śmiesznie niski (60zł/h netto <- znajdź   dobrego lakiernika, który robi za tyle). Do tego na kosztorys wliczają 66% materiały lakierniczego potrzebnego do malowania elementu. Więc zapomnij o rzetelnej naprawie za te pieniądze na oryginalnych częściach.

Rzeczywiście parę lat temu PZU robiło kosztorys na oryginałach i wtedy można było się rozliczać gotówkowo. Oczywiście rozliczanie na zamiennikach jest niezgodne z prawem (wg D.A.S) i ale w tym przypadku trzeba się sądzić.

Jeżeli chodzi o oględziny, to nie musisz wszystkiego wykryć na początku. Po rozebraniu samochodu rzeczoznawca może jeszcze wielokrotnie przyjeżdżać do warsztatu i uwzględniać kolejne uszkodzone części. Możesz nawet zrobić tak. Pierwsze oględziny, kosztorys (oczywiście nie akceptujesz), potem gdzieś Ci rozbierają samochód na części pierwsze i wtedy ponowne oględziny nowy kosztorys i dopiero się decydujesz gotówka czy bezgotówkowo (to akurat będzie ciężkie do zrobienia, bo warsztaty chcą żebyś zazwyczaj od razu się decydował, że bezgotówkowo i do nich wstawiał, więc musiałbyś mieć jakiś zaprzyjaźniony warsztat)

Poza tym zastanów się, jak chcesz naprawić samochód (bo to wszystko zależy do przypadku). Przy małych szkodach czasami warto wziąć gotówkę, zrobić co trzeba resztę olać, natomiast przy większych bum, to może Ci się nie opłacić.

Najlepiej pochodzić po warsztatach i popytać (Ty masz pewnie ten problem, że samochód nie jest na chodzie. Mój przy szkodzie na szczęście spokojnie jeździł więc parę warsztatów odwiedziłem i najpierw wyrobiłem sobie zdanie na całą szkodę)

--
Pozdrawiam
Mroziu

36 Data: Maj 24 2008 11:13:53
Temat: Re: Wypadek - rZeczoznawca z PZU
Autor: Jaroslaw Postawa 

Mroziu wrote:

Jeżeli chodzi o PZU i rozliczenie gotówkowe, to uważaj i to bardzo, bo miałem nieprzyjemność z rozliczać szkodę z OC w PZU. W przypadku rozliczenia gotówkowego (kosztorysowego) zazwyczaj liczone są zamienniki, koszt robocizny jest śmiesznie niski (60zł/h netto <- znajdź  dobrego lakiernika, który robi za tyle). Do tego na kosztorys wliczają 66% materiały lakierniczego potrzebnego do malowania elementu. Więc zapomnij o rzetelnej naprawie za te pieniądze na oryginalnych częściach.

Średnio zgodne z przepisami jest rozliczanie na zamiennikach lub odliczanie amortyzacji części (jest orzecznictwo SN w takich sprawach). Ale to nie problem - oni robią kosztorys, Ty podnosisz wartość auta (Panieeee, nie palone, garażowane, serwisowane, mały przebieg, wartość sentymentalna itp.), a potem pilnujesz, żeby dostać faktury na kwotę chociaż o złotówkę mniejszą. Mogą być oryginały, lakiernik po 500zł/h, bylebyś zmieścił się poniżej wyceny. Na końcu pisma "albo spotkamy się w sądzie". Pierwsze pismo oleją, przy drugim lub 3 wypłacą bez dyskusji.

--
Jarek

Odpowiadając zamień "antyspam" na "tlen".

37 Data: Maj 24 2008 11:29:47
Temat: Re: Wypadek - rZeczoznawca z PZU
Autor: Esteros 


Użytkownik "Mroziu"  napisał w wiadomości


W przypadku rozliczenia gotówkowego (kosztorysowego) zazwyczaj liczone są
zamienniki, ...


Zamienniki? Np. lampa, która kosztuje 1/4 wartości oryginału i z której po
roku zacznie odpadać "sreberko"? Mam oryginalne soczewkowe lampy Valeo,
które były założone około roku temu. Cena 1 szt. w ASO to prawie 900zł, a
zamiennika Depo 230zł.

38 Data: Maj 24 2008 12:14:31
Temat: Re: Wypadek - rZeczoznawca z PZU
Autor: Przembo 

Użytkownik "Esteros"  napisał

Użytkownik "Mroziu"  napisał
W przypadku rozliczenia gotówkowego (kosztorysowego) zazwyczaj liczone są zamienniki, ...

Zamienniki? Np. lampa, która kosztuje 1/4 wartości oryginału i z której po roku zacznie odpadać "sreberko"? Mam oryginalne soczewkowe lampy Valeo, które były założone około roku temu. Cena 1 szt. w ASO to prawie 900zł, a zamiennika Depo 230zł.

Jesli Depo jest najtansza to wlasnie taka lampa bedzie w kosztorysie. W sumie powinienes sie cieszyc, zamiast starej (rocznej) lampy masz noweczke.
Czesci blacharskie jesli sa zamienniki to tez wlasnie taki beda w kosztorysie, to ze moga kompletnie nie pasowac nie ma znaczenia, bo to nowczki.
Przygotuj sie na amortyzacje czesci, szkode calkowita od 70% i inne triki...

Pierwszy kosztorys bedzie smiesznie niski, po 2 odwolaniach mozesz ugrac to co chcesz, a w ostatecznosci pozostaje sad.

W pismach podwazaj wybor czesci, na przyklad lampa. Nie domagaj sie oryginalnej lampy Valeo z ASO, tylko zamiennika Valeo. Niestety jesli producent lampy Depo zaswiadczy ze ona ma jakosc porownywalna do oryginalu, a nie wyobrazam sobie by producent tak nie twierdzil, to jest problem...
Co do czesci blacharkich mozesz sie domagac oryginalnych czesci poniewaz tanie zamienniki nie sa wykonane z nalezyta starannoscia i o ile to mozliwe potrzeba bedzie duzo pracy blacharza by dopasowac blache.
Jedno jest pewne na oryginalne czesci szanse sa male, jesli samochod nie jest bardzo mlody to niemal zerowe.

Pozdr

39 Data: Maj 24 2008 12:59:18
Temat: Re: Wypadek - rZeczoznawca z PZU
Autor: Esteros 


Użytkownik "Przembo"  napisał w wiadomości


Jesli Depo jest najtansza to wlasnie taka lampa bedzie w kosztorysie. W
sumie powinienes sie cieszyc, zamiast starej (rocznej) lampy masz
noweczke.


Nie wiem z czego mam się cieszyć. Dostanę zamiennik za 230zł zamiast rocznej
oryginalnej za 900zł. Ta roczna wygląda jak nowa, a dużo dłużej będzie
sprawna niż ten zamiennik. Z tyłu mam lampy - zamienniki, niby dobrej firmy,
ale szpary widac. Szkoda słów.


Przygotuj sie na amortyzacje czesci, szkode calkowita od 70% i inne
triki...


Gdybym naprawiał w ASO, to koszt naprawy oscylowałby około 70% wartości.
Może nawet więcej.


Pierwszy kosztorys bedzie smiesznie niski, po 2 odwolaniach mozesz ugrac
to co chcesz, a w ostatecznosci pozostaje sad.


Z tym rzeczoznawcą nie można się jakoś dogadać? Przecież to jest Polska.


W pismach podwazaj wybor czesci, na przyklad lampa. Nie domagaj sie
oryginalnej lampy Valeo z ASO, tylko zamiennika Valeo. Niestety jesli
producent lampy Depo zaswiadczy ze ona ma jakosc porownywalna do
oryginalu, a nie wyobrazam sobie by producent tak nie twierdzil, to jest
problem...

Kolega miał zamiennik tej firmy (ma taki sam samochód) - po roku srebrna
powłoka odblaskowa zaczęła się łuszczyć. W oryginalnych lampach nawet po 5-8
latach wszystko jest OK.


Jedno jest pewne na oryginalne czesci szanse sa male, jesli samochod nie
jest bardzo mlody to niemal zerowe.


Młody to on już nie jest.

Może ktoś wie gdzie można znaleźć cennik wartości pojazdów, którym kieruje
się PZU?

40 Data: Maj 24 2008 13:14:17
Temat: Re: Wypadek - rZeczoznawca z PZU
Autor: Przembo 

Użytkownik "Esteros"  napisał

Jesli Depo jest najtansza to wlasnie taka lampa bedzie w kosztorysie. W sumie powinienes sie cieszyc, zamiast starej (rocznej) lampy masz noweczke.

Nie wiem z czego mam się cieszyć. Dostanę zamiennik za 230zł zamiast rocznej oryginalnej za 900zł. Ta roczna wygląda jak nowa, a dużo dłużej będzie sprawna niż ten zamiennik. Z tyłu mam lampy - zamienniki, niby dobrej firmy, ale szpary widac. Szkoda słów.

Ja Ciebie tylko uswiadamiam co Ciebie czeka.

Przygotuj sie na amortyzacje czesci, szkode calkowita od 70% i inne triki...

Gdybym naprawiał w ASO, to koszt naprawy oscylowałby około 70% wartości. Może nawet więcej.

Dopoki wartosc naprawy nie przekroczy 100% auto ma byc naprawione. Magiczne 70% dotyczy AC, wciskanie 70% jako szkoda calkowita przy OC to taki zabieg TU by sie wykpic, dac poszkodowanemu ochlap i miec go z glowy.

Pierwszy kosztorys bedzie smiesznie niski, po 2 odwolaniach mozesz ugrac to co chcesz, a w ostatecznosci pozostaje sad.

Z tym rzeczoznawcą nie można się jakoś dogadać? Przecież to jest Polska.

Rzeczoznawca ma zakwalifikowac pewne czesci do naprawy lub wymiany, do tego robi kosztorys. Jak ma lampe za 900pln i 230pln to TU juz sie postara by za drogo naprawa nie wyszla.

W pismach podwazaj wybor czesci, na przyklad lampa. Nie domagaj sie oryginalnej lampy Valeo z ASO, tylko zamiennika Valeo. Niestety jesli producent lampy Depo zaswiadczy ze ona ma jakosc porownywalna do oryginalu, a nie wyobrazam sobie by producent tak nie twierdzil, to jest problem...

Kolega miał zamiennik tej firmy (ma taki sam samochód) - po roku srebrna powłoka odblaskowa zaczęła się łuszczyć. W oryginalnych lampach nawet po 5-8 latach wszystko jest OK.

Ja to wiem, Ty to wiesz, wiekszosc osob na grupie tez... ale ani TU, ani rzeczoznawca, ani nawet producent gorszej lampy nie przyjma tych faktow do wiadomosci.

Jedno jest pewne na oryginalne czesci szanse sa male, jesli samochod nie jest bardzo mlody to niemal zerowe.

Młody to on już nie jest.

Szczerze? Walcz o kazda zlotowke i elementy nieistorne dla bezpieczenstwa zastap uzywanymi, blacha, maska... Ja bym wolal nawet w miare dobry oryginalny reflektor niz nowe badziewie.

Może ktoś wie gdzie można znaleźć cennik wartości pojazdów, którym kieruje się PZU?

Tu nie pomoge, ale to nie jest jeden katalog. Jeden katalog jest do okreslania wartosci auta przed szkoda, drugi po szkodzie - ktory jest "nizszy", a ktory "wyzszy" chyba sam sie domyslasz...

Pozdr

41 Data: Maj 24 2008 15:27:55
Temat: Re: Wypadek - rZeczoznawca z PZU
Autor: Jaroslaw Postawa 

Esteros wrote:

Może ktoś wie gdzie można znaleźć cennik wartości pojazdów, którym kieruje się PZU?
Eurotax i jeszcze jeden program. Ciężko dostać i co miesiąc (chyba) jest nowa wersja. Spróbuj się dogadać za flaszkę.

--
Jarek

Odpowiadając zamień "antyspam" na "tlen".

42 Data: Maj 24 2008 15:46:14
Temat: Re: Wypadek - rZeczoznawca z PZU
Autor: Mroziu 

Jaroslaw Postawa wrote:

Esteros wrote:
Może ktoś wie gdzie można znaleźć cennik wartości pojazdów, którym kieruje się PZU?
Eurotax i jeszcze jeden program. Ciężko dostać i co miesiąc (chyba) jest nowa wersja. Spróbuj się dogadać za flaszkę.

Tylko, że PZU ma dodatkową nakładkę na Eurotax z zamiennikami ...

--
Pozdrawiam
Mroziu

43 Data: Maj 24 2008 16:52:24
Temat: Re: Wypadek - rZeczoznawca z PZU
Autor: Jaroslaw Postawa 

Mroziu wrote:

Tylko, że PZU ma dodatkową nakładkę na Eurotax z zamiennikami ...

A wycenę z zamiennikami wyrzucasz do kosza, gdyż "obniża to rynkową wartość pojazdu" i prosisz o wycenę na oryginałach, bez amortyzacji i brutto.

--
Jarek

Odpowiadając zamień "antyspam" na "tlen".

44 Data: Maj 24 2008 20:57:21
Temat: Re: Wypadek - rZeczoznawca z PZU
Autor: Mroziu 

Jaroslaw Postawa wrote:

Mroziu wrote:
Tylko, że PZU ma dodatkową nakładkę na Eurotax z zamiennikami ...

A wycenę z zamiennikami wyrzucasz do kosza, gdyż "obniża to rynkową wartość pojazdu" i prosisz o wycenę na oryginałach, bez amortyzacji i brutto.

Ale to po paru ostrzejszych wymianach :P

A z brutto ostatnio nie miałem problemu akurat.

--
Pozdrawiam
Mroziu

45 Data: Maj 24 2008 22:26:12
Temat: Re: Wypadek - rZeczoznawca z PZU
Autor: Esteros 

Tak się zastanawiam, czy koszt odzyskania dowodu rejestracyjnego, przegląd
powypadkowy, nowe tablice rejestracyjne (przednia tablica jest całkowicie
zniszczona) muszę pokrywać z własnej kieszeni?

46 Data: Maj 24 2008 23:14:30
Temat: Re: Wypadek - rZeczoznawca z PZU
Autor: Przembo 

Użytkownik "Esteros"  napisał

Tak się zastanawiam, czy koszt odzyskania dowodu rejestracyjnego, przegląd powypadkowy, nowe tablice rejestracyjne (przednia tablica jest całkowicie zniszczona) muszę pokrywać z własnej kieszeni?

To zalezy czy po oplaceniu tego wszystkiego bedziesz mial ochote pobawic sie z TU.
Generalnie koszty te poniesiesz bezposrednio Ty, a nastepnie mozesz, a wrecz powinienes, domagac sie ich zwrotu. TU pewnie nie bedzie sie zbytnio opierac.

Pozdr

47 Data: Maj 25 2008 02:45:39
Temat: Re: Wypadek - rZeczoznawca z PZU
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Sami popatrzcie co *Esteros* napisał:

Tak się zastanawiam, czy koszt odzyskania dowodu rejestracyjnego, przegląd
powypadkowy, nowe tablice rejestracyjne (przednia tablica jest całkowicie
zniszczona) muszę pokrywać z własnej kieszeni?

Oczywiście, że nie.

Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

48 Data: Maj 25 2008 09:03:59
Temat: Re: Wypadek - rZeczoznawca z PZU
Autor: Przembo 

Użytkownik "Krzysiek Kielczewski"  napisał

Tak się zastanawiam, czy koszt odzyskania dowodu rejestracyjnego, przegląd
powypadkowy, nowe tablice rejestracyjne (przednia tablica jest całkowicie
zniszczona) muszę pokrywać z własnej kieszeni?

Oczywiście, że nie.

Ale masz jakies wsparcie prawda?

Pozdr

49 Data: Maj 25 2008 12:34:15
Temat: Re: Wypadek - rZeczoznawca z PZU
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Sami popatrzcie co *Przembo* napisał:

Tak się zastanawiam, czy koszt odzyskania dowodu rejestracyjnego,
przegląd
powypadkowy, nowe tablice rejestracyjne (przednia tablica jest całkowicie
zniszczona) muszę pokrywać z własnej kieszeni?

Oczywiście, że nie.

Ale masz jakies wsparcie prawda?

Art. 415 KC
Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej
naprawienia.

Pozdrawiam
Krzysiek Kiełczewski

50 Data: Maj 25 2008 12:44:56
Temat: Re: Wypadek - rZeczoznawca z PZU
Autor: Przembo 

Użytkownik "Krzysiek Kielczewski"  napisał

Art. 415 KC
Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej
naprawienia.

Sorry, moj blad zle Cie zrozumialem... tzn. przeczytalem Twoje zdanie w oderwaniu od konktekstu Esterosa :)

Pozdr

PS. Ten artykul dotyczy sprawcy, nie bezposrednio TU.

51 Data: Maj 26 2008 02:42:29
Temat: Re: Wypadek - rZeczoznawca z PZU
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Sami popatrzcie co *Przembo* napisał:

Art. 415 KC
Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej
naprawienia.

Sorry, moj blad zle Cie zrozumialem... tzn. przeczytalem Twoje zdanie w
oderwaniu od konktekstu Esterosa :)

Pozdr

PS. Ten artykul dotyczy sprawcy, nie bezposrednio TU.

Założyłem, że sprawca ma wykupione ubezpieczenie OC.

Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

Wypadek - rZeczoznawca z PZU



Grupy dyskusyjne