Grupy dyskusyjne   »   [DC] Wypadek - zginął motocyklista.

[DC] Wypadek - zginął motocyklista.



1 Data: Marzec 14 2009 18:09:54
Temat: [DC] Wypadek - zginął motocyklista.
Autor: Sqeeb 

Właśnie oglądam kurier warszawski. Mówili coś o pierwszym który
zginął w tym sezonie w Warszawie, jak wpadłem z kuchni do pokoju
zobaczyłem tylko zielone kawasaki, chyba serii Z, raczej nie super
sport.

Ktoś wie coś wiecej?

--
Pozdrawiam,
Sqeeb



2 Data: Marzec 14 2009 10:22:19
Temat: Re: Wypadek - zginął motocyklista.
Autor:

On 14 Mar, 18:09, Sqeeb  wrote:

Właśnie oglądam kurier warszawski. Mówili coś o pierwszym który
zginął w tym sezonie w Warszawie, jak wpadłem z kuchni do pokoju
zobaczyłem tylko zielone kawasaki, chyba serii Z, raczej nie super
sport.

Ktoś wie coś wiecej?

A co chcesz wiedziec wiecej? Walnal w tyl stojacego na czerwonym
swietle samochodu. Skrzyzowanie Modlinska/Ekspresowa w strone centrum,
srodkowy pas, przod motocykla zmasakrowany. Tylko czekac na tytuly
gazet "Ile zginie w tym roku motocyklistow?" Ehh... Swoja droga ladna
pogoda, to ludziska zamiast spokojnie poczatek sezonu zaczac to
popierdalaja jak szaleni. Wiem bo widzialem, wlasnie na Modlinskiej.


--
Pozdrawiam,
Piotrek F.

3 Data: Marzec 14 2009 23:47:49
Temat: Re: Wypadek - zginął motocyklista.
Autor: Budyń 

Użytkownik  napisał w wiadomości


gazet "Ile zginie w tym roku motocyklistow?" Ehh... Swoja droga ladna
pogoda, to ludziska zamiast spokojnie poczatek sezonu zaczac to
popierdalaja jak szaleni. Wiem bo widzialem, wlasnie na Modlinskiej.



jak co roku do czerwca bedą sie wykruszac młodzi napaleni :(



b.

4 Data: Marzec 14 2009 23:15:24
Temat: Re: Wypadek - zginął motocyklista.
Autor:


jak co roku do czerwca bedą sie wykruszac młodzi napaleni :(

No niestety nie tylko młodzi napaleni :(

5 Data: Marzec 15 2009 08:53:30
Temat: Re: Wypadek - zginął motocyklista.
Autor: Jaroslaw Zawiła 

Dnia 15-03-2009 o 07:15:24  napisał(a):


jak co roku do czerwca bedą sie wykruszac młodzi napaleni :(

No niestety nie tylko młodzi napaleni :(

Bo to tak juz Bozia wymyslila, ze smierc jest nieodlaczna czescia zycia. A  czy to az tak wazne kiedy i gdzie ona sie przyblaka? Jesli nie przydupie w  auto stojace na czerwonym to skad moge wiedziec czy mnie jakis wrobelek  nie utlucze. Wazne, zeby w chwili spotkania z kostucha miec jak najmniej  na sumieniu. A zal? Zal i tak bedzie. Zawsze i niezaleznie od okolicznosci.

--
jarek67- okolok

6 Data: Marzec 15 2009 14:05:01
Temat: Re: Wypadek - zginął motocyklista.
Autor: Sqeeb 

On Sun, 15 Mar 2009 08:53:30 +0100
Jaroslaw Zawiła  wrote:

>> jak co roku do czerwca bedą sie wykruszac młodzi napaleni :(
>
> No niestety nie tylko młodzi napaleni :(

Bo to tak juz Bozia wymyslila, ze smierc jest nieodlaczna czescia zycia. A 
czy to az tak wazne kiedy i gdzie ona sie przyblaka? Jesli nie przydupie w 
auto stojace na czerwonym to skad moge wiedziec czy mnie jakis wrobelek 
nie utlucze. Wazne, zeby w chwili spotkania z kostucha miec jak najmniej 
na sumieniu. A zal? Zal i tak bedzie. Zawsze i niezaleznie od okolicznosci.

Podpisałbym się pod tym obiema rękami i nogami.

--
Sqeeb

7 Data: Marzec 15 2009 16:03:33
Temat: Re: Wypadek - zginął motocyklista.
Autor: Jacek Różański 

Jaroslaw Zawiła pisze:

Dnia 15-03-2009 o 07:15:24  napisał(a):


jak co roku do czerwca bedą sie wykruszac młodzi napaleni :(

No niestety nie tylko młodzi napaleni :(

Bo to tak juz Bozia wymyslila, ze smierc jest nieodlaczna czescia zycia. A czy to az tak wazne kiedy i gdzie ona sie przyblaka? Jesli nie przydupie w auto stojace na czerwonym to skad moge wiedziec czy mnie jakis wrobelek nie utlucze. Wazne, zeby w chwili spotkania z kostucha miec jak najmniej na sumieniu. A zal? Zal i tak bedzie. Zawsze i niezaleznie od okolicznosci.

Wielki come back :)

--
Pozdrowienia, Best regards
Jacek Różański, ETZ-251, XJ-900S, V-740
>impossibility is only one of the possibilities

8 Data: Marzec 15 2009 22:01:38
Temat: Re: Wypadek - zginął motocyklista.
Autor: Jaroslaw Zawiła 

Dnia 15-03-2009 o 16:03:33 Jacek Różański  napisał(a):

Jaroslaw Zawiła pisze:
...
... Wazne, zeby w chwili spotkania z kostucha miec jak najmniej na  sumieniu. A zal? Zal i tak bedzie. Zawsze i niezaleznie od okolicznosci.

Wielki come back :)


No bo niestety mam na sumieniu. I tak mnie strasznie meczy, ze az musialem  zaczac powoli zagajac. Obgadamy w hartku :)

--
jarek67- okolok
Nie wazne gdzie- wazne jak. Liczy sie droga, ktorej konca nie znasz.

9 Data: Marzec 16 2009 20:20:19
Temat: Re: Wypadek - zginął motocyklista.
Autor: Jacek Różański 

Jaroslaw Zawiła pisze:

Dnia 15-03-2009 o 16:03:33 Jacek Różański  napisał(a):

Jaroslaw Zawiła pisze:
...
... Wazne, zeby w chwili spotkania z kostucha miec jak najmniej na sumieniu. A zal? Zal i tak bedzie. Zawsze i niezaleznie od okolicznosci.

Wielki come back :)


No bo niestety mam na sumieniu. I tak mnie strasznie meczy, ze az musialem zaczac powoli zagajac. Obgadamy w hartku :)

! No nieeeee, oczom mem starym nie wierzę!

--
Pozdrowienia, Best regards
Jacek Różański, ETZ-251, XJ-900S, V-740
>impossibility is only one of the possibilities

10 Data: Marzec 16 2009 09:40:26
Temat: Re: Wypadek - zginął motocyklista.
Autor: Watson 

Jacek Różański wrote:

Zawsze i niezaleznie od okolicznosci.

Wielki come back :)

impossibility is only one of the possibilities

Czyj? Twoj?
Skromy jestes    ;-P

--
FJR 1300
Wyscigowa licencja A
Złoty Felkowski Braincap '06

11 Data: Marzec 16 2009 12:42:20
Temat: Re: Wypadek - zginął motocyklista.
Autor: Magic 

Jaroslaw Zawiła pisze:

Wazne, zeby w chwili spotkania z kostucha miec jak najmniej na sumieniu.

Chyba jak najwięcej ? Bo inaczej to by nudne to życie było :)

--
Pozdrawiam - Maciek, ely50/srx250/600rr/vfr800.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

12 Data: Marzec 16 2009 17:35:12
Temat: Re: Wypadek - zginął motocyklista.
Autor: Tom 

Jaroslaw Zawiła pisze:

Dnia 15-03-2009 o 07:15:24  napisał(a):


jak co roku do czerwca bedą sie wykruszac młodzi napaleni :(

No niestety nie tylko młodzi napaleni :(

Bo to tak juz Bozia wymyslila, ze smierc jest nieodlaczna czescia zycia. A czy to az tak wazne kiedy i gdzie ona sie przyblaka? Jesli nie przydupie w auto stojace na czerwonym to skad moge wiedziec czy mnie jakis wrobelek nie utlucze. Wazne, zeby w chwili spotkania z kostucha miec jak najmniej na sumieniu. A zal? Zal i tak bedzie. Zawsze i niezaleznie od okolicznosci.


Tylko, że śmierć to nie jest najgorsze co może spotkać motocyklistę. Najgorzej wychodzą tacy jak Janusz Świtaj. On jeszcze ma szczęście bo sławę zdobył. Ale ilu jest takich nieznanych, co tylko modlą się o śmierć a muszą żyć.
Dlatego właśnie nie kupuję takiego mocnego motocykla. Wystarczy mi 12 KM i 120 km/h.

13 Data: Marzec 16 2009 18:53:03
Temat: Re: Wypadek - zginął motocyklista.
Autor: BartekGSXF 


Użytkownik "Tom"  napisał w wiadomości

Tylko, że śmierć to nie jest najgorsze co może spotkać motocyklistę.
Najgorzej wychodzą tacy jak Janusz Świtaj. On jeszcze ma szczęście bo
sławę zdobył. Ale ilu jest takich nieznanych, co tylko modlą się o śmierć
a muszą żyć.
Dlatego właśnie nie kupuję takiego mocnego motocykla. Wystarczy mi 12 KM i
120 km/h.
I naprawde myslisz, ze ilosc koni mech zabija? A co jak bedziesz sie turlal
i ktos w Ciebie wjedzie?
A jak mam 86 kucy to co? Mieszcze sie czy jestem poza granica rozsadku :)?


--
BartekGSXF
Ave1,8
EL

14 Data: Marzec 16 2009 19:18:07
Temat: Re: Wypadek - zginÂął motocyklista.
Autor: Sqeeb 

On Mon, 16 Mar 2009 18:53:03 +0100
"BartekGSXF"  wrote:

> Dlatego właÂśnie nie kupuję takiego mocnego motocykla. Wystarczy mi 12 KM i
> 120 km/h.
I naprawde myslisz, ze ilosc koni mech zabija? A co jak bedziesz sie turlal
i ktos w Ciebie wjedzie?
A jak mam 86 kucy to co? Mieszcze sie czy jestem poza granica rozsadku :)?
 
Jedni się potkną, wyrżną łbem o krawężnik i witaj królowo nieba, inni
przelecą 50 metrów w powietrzu na wysokości trzeciego piętra i żyją.
Wiem z autopsji... Co Cie nie zabije to Cie wzmocni.

--
Pozdrawiam,
Sqeeb

15 Data: Marzec 17 2009 09:54:44
Temat: Re: Wypadek - zgin?ł motocyklista.
Autor: Magic 

Sqeeb pisze:

On Mon, 16 Mar 2009 18:53:03 +0100
"BartekGSXF"  wrote:

Dlatego wła?nie nie kupuję takiego mocnego motocykla. Wystarczy mi 12 KM i 120 km/h.
I naprawde myslisz, ze ilosc koni mech zabija? A co jak bedziesz sie turlal i ktos w Ciebie wjedzie?
A jak mam 86 kucy to co? Mieszcze sie czy jestem poza granica rozsadku :)?
 Jedni się potkną, wyrżną łbem o krawężnik i witaj królowo nieba, inni
przelecą 50 metrów w powietrzu na wysokości trzeciego piętra i żyją.
Wiem z autopsji...

Ale w sensie że który jesteś przypadek ?

--
Pozdrawiam - Maciek, ely50/srx250/600rr/vfr800.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

16 Data: Marzec 17 2009 11:02:42
Temat: Re: Wypadek - zgin?ł motocyklista.
Autor: BartekGSXF 


Użytkownik "Magic"  napisał w wiadomości

Jedni się potkną, wyrżną łbem o krawężnik i witaj królowo nieba, inni
przelecą 50 metrów w powietrzu na wysokości trzeciego piętra i żyją.
Wiem z autopsji...

Ale w sensie że który jesteś przypadek ?

No chyba ten latajacy, no bo inaczej bylby dowodem na to ze "po drugiej"
stronie tez jest internet i tepsa.
A to juz by byla przesada.

pozdr

--
BartekGSX6F
Ave1,8
EL

17 Data: Marzec 17 2009 12:51:16
Temat: Re: Wypadek - zgin?ł motocyklista.
Autor: Sqeeb 

On Tue, 17 Mar 2009 11:02:42 +0100
"BartekGSXF"  wrote:

> Ale w sensie że który jesteÂś przypadek ?
>
No chyba ten latajacy, no bo inaczej bylby dowodem na to ze "po drugiej"
stronie tez jest internet i tepsa.
A to juz by byla przesada.

tepsa łÄ…czy ludzi ;->

No ten latający jestem, niestety.

--
Pozdrawiam,
Sqeeb

18 Data: Marzec 16 2009 19:24:49
Temat: Re: Wypadek - zginął motocyklista.
Autor: Mystik 

Cześć

Użytkownik "BartekGSXF"  napisał w wiadomości

A jak mam 86 kucy to co? Mieszcze sie czy jestem poza granica rozsadku :)?

Oczywiście, że poza :).

To może nowy temat: ile KM zabija. Miasta niech się wpisują.

Bo ten wątek jest już wystarczająco eksploatowany :/.

pozdr.
Mystik

19 Data: Marzec 16 2009 20:14:10
Temat: Re: Wypadek - zginął motocyklista.
Autor: BartekGSXF 


Użytkownik "Mystik"  napisał w wiadomości

Cześć

Użytkownik "BartekGSXF"  napisał w wiadomości


A jak mam 86 kucy to co? Mieszcze sie czy jestem poza granica rozsadku
:)?

Oczywiście, że poza :).

To może nowy temat: ile KM zabija. Miasta niech się wpisują.
Jeden. Sam widzialem.
Facet zle zlapal za kopyto i dostal centralnie w glowe.
Uc??

Bo ten wątek jest już wystarczająco eksploatowany :/.
Zima.
Bedzie lepiej.

--
BartekGSXF
Ave1,8
EL

20 Data: Marzec 16 2009 22:32:15
Temat: Re: Wypadek - zginął motocyklista.
Autor: Leszek Karlik 

On Mon, 16 Mar 2009 20:14:10 +0100, BartekGSXF   wrote:

[...]

To moÂże nowy temat: ile KM zabija. Miasta niech siĂŞ wpisujÂą.
Jeden. Sam widzialem.
Facet zle zlapal za kopyto i dostal centralnie w glowe.
Uc??

Ale to nie mechaniczny tylko organiczny.

Inna sprawa że jazda konno to bardziej niebezpieczna od jazdy
motocyklem jest :-)

Leslie
--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650

21 Data: Marzec 16 2009 20:34:45
Temat: Re: Wypadek - zginął motocyklista.
Autor: Tom 

BartekGSXF pisze:

Użytkownik "Tom"  napisał w wiadomości
Tylko, że śmierć to nie jest najgorsze co może spotkać motocyklistę. Najgorzej wychodzą tacy jak Janusz Świtaj. On jeszcze ma szczęście bo sławę zdobył. Ale ilu jest takich nieznanych, co tylko modlą się o śmierć a muszą żyć.
Dlatego właśnie nie kupuję takiego mocnego motocykla. Wystarczy mi 12 KM i 120 km/h.
I naprawde myslisz, ze ilosc koni mech zabija? A co jak bedziesz sie turlal i ktos w Ciebie wjedzie?
A jak mam 86 kucy to co? Mieszcze sie czy jestem poza granica rozsadku :)?



No jeżdżąc autobusem też możesz zginąć. Mało to było wypadków, że samochód wjechał w przystanek autobusowy.
Z tym, że jeżdżąc motorkiem po Polskich drogach z prędkością większą jak 130 km/h, to prawdopodobieństwo kalectwa i śmierci znacznie zwiększasz.
Jak widzę jak mijają mnie takimi motorkami z prędkością 200 km/h na naszej trasie numer 1, to się zastanawiam gdzie oni mają rozum.
Co kawałek koleiny i światła. Jadąc 200 nie jesteś w stanie wyhamować gdy zmienia ci się światło na czerwone, albo jak coś wyjdzie na drogę. Nie raz już w ten sposób ktoś motorkiem życie stracił.
A jak masz więcej kucy to kusi żeby powyprzedzać sobie więcej samochodów. Wydaje ci się że zdążysz. Ostatnio niedaleko był taki wypadek co facet jechał z babeczką i nie zdążył. Wjechał w ciężarówkę. Godzinę szukali jego głowy.

22 Data: Marzec 16 2009 21:55:44
Temat: Re: Wypadek - zginął motocyklista.
Autor: Mystik 

Cześć

Użytkownik "Tom"  napisał w wiadomości

No jeżdżąc autobusem też możesz zginąć. Mało to było wypadków, że samochód wjechał w przystanek autobusowy.
Z tym, że jeżdżąc motorkiem po Polskich drogach z prędkością większą jak 130 km/h, to prawdopodobieństwo kalectwa i śmierci znacznie zwiększasz.
Jak widzę jak mijają mnie takimi motorkami z prędkością 200 km/h na naszej trasie numer 1, to się zastanawiam gdzie oni mają rozum.

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :)
Tylko dlaczego uważasz, że mając nawet 100KM czy więcej muszę zapie...ć tego nie rozumiem.

Co kawałek koleiny i światła. Jadąc 200 nie jesteś w stanie wyhamować gdy zmienia ci się światło na czerwone, albo jak coś wyjdzie na drogę. Nie raz już w ten sposób ktoś motorkiem życie stracił.

Nikt tego nie neguje. Czytaj to co jest napisane, a nie to co chciałbyś przeczytać.

A jak masz więcej kucy to kusi żeby powyprzedzać sobie więcej samochodów.

No to teraz rozumiem dlaczego jeżdzisz słabszym sprzętem. Skoro Ciebie to kusi i boisz się, że temu ulegniesz, to pochwalam Twój wybór.

pozdr.
Mystik

23 Data: Marzec 17 2009 12:32:32
Temat: Re: Wypadek - zginął motocyklista.
Autor: Tom 

Mystik pisze:

Cześć

Użytkownik "Tom"  napisał w wiadomości
No jeżdżąc autobusem też możesz zginąć. Mało to było wypadków, że samochód wjechał w przystanek autobusowy.
Z tym, że jeżdżąc motorkiem po Polskich drogach z prędkością większą jak 130 km/h, to prawdopodobieństwo kalectwa i śmierci znacznie zwiększasz.
Jak widzę jak mijają mnie takimi motorkami z prędkością 200 km/h na naszej trasie numer 1, to się zastanawiam gdzie oni mają rozum.

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :)
Tylko dlaczego uważasz, że mając nawet 100KM czy więcej muszę zapie...ć tego nie rozumiem.


To po co ci te 100 KM?
Gdybyś chciał jeździć zgodnie z przepisami, to w życiu nie skorzystasz z połowy tej mocy i z tej prędkości na polskich drogach. Chyba że jeździsz po niemieckich autobanach.
Nikt nie kupuje 100 KM żeby sobie jeździć prędkością zgodną z przepisami.
Ja nie zamierzam przekraczać prędkości więc wystarczy mi spokojnie nawet 12 KM. Po co mam więc przepłacać za motorek o mocy, której i tak nie wykorzystam.

Przekraczając znacznie prędkość na motorze trzeba mieć niezwykłe umiejętności żeby być bezpiecznym. Problem w tym, że człowiek uczy się na własnych błędach a na motorku błąd często oznacza, że nie masz już czego się uczyć.

Jest ogromna ilość możliwych zdarzeń na drodze, których nie jesteś w stanie przewidzieć. Jeżdżę sporo samochodem i dużo widziałem.
Kiedyś stałem na podporządkowanej a przede mną stał nowiutkim SUVem i przepuszczał samochody jadące główną drogą. Nie wiadomo dlaczego i co gościowi odbiło ale nagle tym samochodem ruszył. Wymusił pierwszeństwo. Wjechała w niego babeczka jadąca cinquecento. Babeczka rozbiła samochód i sobie nos o kierownicę. Nie miała szans zahamować.
Wyobraź sobie jednak, że w takiej sytuacji nie jedzie babeczka cinquecento tylko jedziesz swoim motorkiem 100 km/h. Jak nie zginiesz na miejscu to jesteś kaleką do końca życia.

24 Data: Marzec 17 2009 12:40:30
Temat: Re: Wypadek - zginšł motocyklista.
Autor:

On Tue, 17 Mar 2009 12:32:32 +0100, Tom  wrote:

Gdybyś chciał jeździć zgodnie z przepisami, to w życiu nie skorzystasz z
połowy tej mocy i z tej prędkości na polskich drogach. Chyba że jeździsz
po niemieckich autobanach.

Przejedz sie kiedys motocyklem o mocy +- 50KM, najlepiej w 2 osoby z
bagazami  po autostradzie/drodze ekspresowej, a nastepnie opisz
wrazenia z wyprzedzania pojazdow. Nawet tych co jada te 90-100.

Nikt nie kupuje 100 KM żeby sobie jeździć prędkością zgodną z przepisami.

Tom Wszechwiedzący ?

Wyobraź sobie jednak, że w takiej sytuacji nie jedzie babeczka
cinquecento tylko jedziesz swoim motorkiem 100 km/h. Jak nie zginiesz na
miejscu to jesteś kaleką do końca życia.

wzruszylem sie.

pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
Kosovo je Srbija!
jesli piszesz przez scigacz.pl to masz szanse ze nikt Cie nie przeczyta

25 Data: Marzec 17 2009 05:01:37
Temat: Re: Wypadek - zginął motocyklista.
Autor: Nikanor 

On 17 Mar, 12:32, Tom  wrote:

To po co ci te 100 KM...nie skorzystasz z połowy tej mocy......Nikt
nie kupuje 100 KM żeby sobie jeździć prędkością zgodną z
przepisami...wystarczy mi spokojnie nawet 12 KM... Przekraczając
znacznie prędkość na motorze trzeba mieć niezwykłe umiejętności
żeby być bezpiecznym...na motorku błąd często oznacza, że nie masz
już czego się uczyć.

Masz bardzo skrystalizowany pogląd na motocyklizm, widzę. Też tak
miałem, zanim wsiadłem na motocykl. Ale nie przejmuj się. Zaczniesz
jeździć - wszystko się będzie zmieniać, otworzą się nowe horyzonty,
nieznane punkty widzenia. To bardzo fajne jest - poznawać świat na
nowo zza tej szybki w kasku.

Pozdrawiam

--
Nikanor [DL650, DR350, Agility 125 czyli razem około 110 KM]

26 Data: Marzec 17 2009 13:15:45
Temat: Re: Wypadek - zginął motocyklista.
Autor: Mystik 

Cześć

Użytkownik "Tom"  napisał w wiadomości


To po co ci te 100 KM?
Gdybyś chciał jeździć zgodnie z przepisami, to w życiu nie skorzystasz z połowy tej mocy i z tej prędkości na polskich drogach. Chyba że jeździsz po niemieckich autobanach.

Wszystko już napisał newrom i nic nie muszę dodawać.
Nie każdy kupuje samochód BMW, żeby sie lansować. Czasami jest taka potrzeba, żeby samochód skręcił jak ma skręcić.
I tak samo jest w szybkich motocyklach. Czasami potrzeba, żeby motocykl utrzymał tor jazdy na zakręcie pomimo niespodzianek i czasami trzeba się nim zatrzymać wtedy kiedy ma się na to ochote. A czasami trzeba dać ostro w palnik, żeby Cię nie rozjechali.

pozdr.
Mystik

27 Data: Marzec 17 2009 14:22:05
Temat: Re: Wypadek - zginął motocyklista.
Autor: Sqeeb 

On Tue, 17 Mar 2009 13:15:45 +0100
"Mystik"  wrote:

Nie każdy kupuje samochód BMW, żeby sie lansować. Czasami jest taka
potrzeba, żeby samochód skręcił jak ma skręcić.
I tak samo jest w szybkich motocyklach. Czasami potrzeba, żeby motocykl
utrzymał tor jazdy na zakręcie pomimo niespodzianek i czasami trzeba się nim
zatrzymać wtedy kiedy ma się na to ochote. A czasami trzeba dać ostro w
palnik, żeby Cię nie rozjechali.

Wyjąłeś mi to z klawiatury.

--
Pozdrawiam,
Sqeeb

28 Data: Marzec 17 2009 14:24:29
Temat: Re: Wypadek - zginął motocyklista.
Autor: Kamil Nowak 'Amil' 

Sqeeb napisał(a):


Wyjąłeś mi to z klawiatury.

w mojej sa tylko okruszki

--
Kamil Nowak 'Amil'
_motory_ pijadzio i susuki
Krakuf

29 Data: Marzec 17 2009 08:02:24
Temat: Re: Wypadek - zginął motocyklista.
Autor: Marcin Gardeła 

Tom wrote:

No jeżdżąc autobusem też możesz zginąć. Mało to było wypadków, że
samochód wjechał w przystanek autobusowy.

Ale w takim przypadku ginie się nie od jeżdżenia autobusem tylko od stania na przystanku.

Z tym, że jeżdżąc motorkiem po Polskich drogach z prędkością
większą jak 130 km/h, to prawdopodobieństwo kalectwa i śmierci
znacznie zwiększasz. Jak widzę jak mijają mnie takimi motorkami z
prędkością 200 km/h na naszej trasie numer 1, to się zastanawiam
gdzie oni mają rozum.

Szczerze mówiąc też się zastanawiam, tylko nie nad rozumem a trochę nad chęcią życia i tak ogólnie nad życiem :)

Co kawałek koleiny i światła.

Co kawałek koleiny? Jak to co kawałek? A gdzie nie ma kolein?

Jadąc 200 nie jesteś w stanie
wyhamować gdy zmienia ci się światło na czerwone, albo jak coś
wyjdzie na drogę. Nie raz już w ten sposób ktoś motorkiem życie
stracił.

Obawiam się, że nie wiesz jakie możliwości hamulcowe mają te motocykle. Poza tym powiedz mi, kto przelatuje 2 paczki skrzyżowanie na zielonym licząc, że się nie zmieni? (mam nadzieję, że niewielu jest takich miszczów) Mnie bardziej zastanawia, jak można cokolwiek zrobić jadąc 200 przy psie wyskakującym z boku, albo staruszce z torebką. Z kolei 200 na tych 50 km autostrad w Polsce nie jest niczym niebezpiecznym.

A jak masz więcej kucy to kusi żeby powyprzedzać sobie więcej
samochodów.

Z tym się zgadzam.

Wydaje ci się że zdążysz.

A z tym nie, od tego co ci się wydaje a co nie, jest twój mózg, nie sądzę, żeby ilość KM miała wpływ na to jak oceniasz odległość i to, czy zdążysz, za to odpowiadają twoje umiejętności, ocena sytuacji, nauczenie się sprzętu, na którym jedziesz. Akurat to czy zdążysz czy nie, zależy wprost od ilości koni, w tym sensie, że jak masz więcej to masz większe szanse, że jednak zdążysz.

Ostatnio niedaleko był taki
wypadek co facet jechał z babeczką i nie zdążył. Wjechał w
ciężarówkę. Godzinę szukali jego głowy.

ŁAŁ! I znaleźli?

--
Diobeu
NT650V Deauville
GT: Diobeu PL

30 Data: Marzec 16 2009 20:22:01
Temat: Re: Wypadek - zginął motocyklista.
Autor: Jacek Różański 

Tom pisze:

Jaroslaw Zawiła pisze:
Dnia 15-03-2009 o 07:15:24  napisał(a):


jak co roku do czerwca bedą sie wykruszac młodzi napaleni :(

No niestety nie tylko młodzi napaleni :(

Bo to tak juz Bozia wymyslila, ze smierc jest nieodlaczna czescia zycia. A czy to az tak wazne kiedy i gdzie ona sie przyblaka? Jesli nie przydupie w auto stojace na czerwonym to skad moge wiedziec czy mnie jakis wrobelek nie utlucze. Wazne, zeby w chwili spotkania z kostucha miec jak najmniej na sumieniu. A zal? Zal i tak bedzie. Zawsze i niezaleznie od okolicznosci.


Tylko, że śmierć to nie jest najgorsze co może spotkać motocyklistę. Najgorzej wychodzą tacy jak Janusz Świtaj. On jeszcze ma szczęście bo sławę zdobył. Ale ilu jest takich nieznanych, co tylko modlą się o śmierć a muszą żyć.
Dlatego właśnie nie kupuję takiego mocnego motocykla. Wystarczy mi 12 KM i 120 km/h.

A co zrobisz gdy jadąc 100 km/h będziesz musiał gwałtownie przyśpieszyć?

--
Pozdrowienia, Best regards
Jacek Różański, ETZ-251, XJ-900S, V-740
>impossibility is only one of the possibilities

31 Data: Marzec 16 2009 20:52:44
Temat: Re: Wypadek - zginął motocyklista.
Autor: Monster 


Użytkownik "Tom"  napisał w wiadomości

Tylko, że śmierć to nie jest najgorsze co może spotkać motocyklistę.
Najgorzej wychodzą tacy jak Janusz Świtaj. On jeszcze ma szczęście bo
sławę zdobył. Ale ilu jest takich nieznanych, co tylko modlą się o śmierć
a muszą żyć.
Dlatego właśnie nie kupuję takiego mocnego motocykla. Wystarczy mi 12 KM i
120 km/h.

Taa,wiesz ile KM jemu wystarczyło?Z tego co pamiętam była to "tylko"
Emzetka.
jeżdżenie z prędkością +/-120 nie musi być ograniczane osiągami motocykla,no
chyba że w główce brakuje zabezpieczenia,zresztą sprzętem o takiej mocy
pewnie strach lecieć i 100-słabe zawiasy,hamulce itp

Tomek
BMWR1100S
Dniepr MT10 koszowiec

32 Data: Marzec 16 2009 22:04:03
Temat: Re: Wypadek - zginšł motocyklista.
Autor:

On Mon, 16 Mar 2009 17:35:12 +0100, Tom  wrote:

Dlatego właśnie nie kupuję takiego mocnego motocykla. Wystarczy mi 12 KM
i 120 km/h.

12KM i 120km/h ? No dobra, zalozmy ze da rade.
Jakie masz do tego hamulce ? Jakie zawieszenie ?
Sprawdz kiedys droge hamowania Twojego pojazdu z jego predkosci
maksymalnej i motocykla o wiekszej mocy, ale i dobrym
zawieszeniu/hamulcach.

pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
Kosovo je Srbija!
jesli piszesz przez scigacz.pl to masz szanse ze nikt Cie nie przeczyta

33 Data: Marzec 14 2009 23:36:03
Temat: Re: [DC] Wypadek - zginął motocyklista.
Autor: Koczis 

Właśnie oglądam kurier warszawski. Mówili coś o pierwszym który
zginął w tym sezonie w Warszawie, jak wpadłem z kuchni do pokoju
zobaczyłem tylko zielone kawasaki, chyba serii Z, raczej nie super
sport.

Ktoś wie coś wiecej?

Tu masz wiecej:

http://www.tvnwarszawa.pl/-1,1590781,0,,wypadek_na_modlinskiej_jedna_osoba_nie_zyje,wiadomosc.html

Pozdr
Koczis
R1

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

34 Data: Marzec 14 2009 23:46:44
Temat: Re: [DC] Wypadek - zginął motocyklista.
Autor: Koczis 

I tu:

http://www.zw.com.pl/artykul/282386,343548.html

Najgorsze, ze jak tylko sloneczko dogrzalo, to takie informacje :(

Szkoda chlopa, oby inni wyciagneli z tego wnioski i nie palowali od samego
poczatku, bo widac jak to sie moze zakonczyc.

Wyrazy wspolczucia dla rodziny.

Koczis
R1

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

35 Data: Marzec 15 2009 20:23:11
Temat: Re: [DC] Wypadek - zginął motocyklista.
Autor: Monster 



Użytkownik "Koczis"  napisał w wiadomości

Szkoda chlopa, oby inni wyciagneli z tego wnioski i nie palowali od samego
poczatku, bo widac jak to sie moze zakonczyc

Niestety dziś był identyczny wypadek(w regionalnej było,gdzies pod
Wawą)chłopaczek w stanie ciężkim,wpakował się babie w kufer,stała przed
skręceniem w lewo..
Takie trochę idiotyczne te dzwony,bez próby ominięcia itp.


Tomek
BMWR1100S
Dniepr MT10 koszowiec

[DC] Wypadek - zginął motocyklista.



Grupy dyskusyjne