Grupy dyskusyjne   »   Wyprzedzanie rowerzystów.

Wyprzedzanie rowerzystów.



1 Data: Kwiecien 05 2009 00:21:34
Temat: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: stebi 

Zrobiło się ciepło i na drogach coraz więcej rowerzystów. Czy ktoś ma jakąś sensowną teorię, dlaczego 95% kierowców, wyprzedzając rowerzystę nie sygnalizuje tego kierunkowskazami? Najgorsze są auta dostawcze, gdzie nie widać nic przed nim. Ja rozumiem, że bezpieczna odległość, zachowana ostrożność i takie tam, ale widząc, że osoba przede mną włącza lewy kierunkowskaz, to automatycznie zapala się w człowieku większa czujność. Nie wspomnę już o takich manewrach po zmroku!
Ludzie nawet jadący za mną widząc, że ja wyprzedzam z kierunkowskazem olewają włączenie kierunkowskazu.

pozdr.
stebi

P.S.
Ile jest mandatu za wyprzedzanie bez kierunkowskazu?



2 Data: Kwiecien 05 2009 06:05:49
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Czarek 

stebi wrote:

Zrobiło się ciepło i na drogach coraz więcej rowerzystów. Czy ktoś ma jakąś sensowną teorię, dlaczego 95% kierowców, wyprzedzając rowerzystę nie sygnalizuje tego kierunkowskazami? Ile jest mandatu za wyprzedzanie bez kierunkowskazu?

Nic - to zgodne z przepisami. Sygnalizujesz zmianę pasa / kierunku ruchu, a nie sam manewr wyprzedzania. Co do reszty - zgadzam się z Tobą.

Pozdrawiam

Czarek

3 Data: Kwiecien 05 2009 08:21:55
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: kb 

Czarek wrote:

stebi wrote:
Zrobiło się ciepło i na drogach coraz więcej rowerzystów. Czy ktoś ma jakąś sensowną teorię, dlaczego 95% kierowców, wyprzedzając rowerzystę nie sygnalizuje tego kierunkowskazami? Ile jest mandatu za wyprzedzanie bez kierunkowskazu?

Nic - to zgodne z przepisami. Sygnalizujesz zmianę pasa / kierunku ruchu, a nie sam manewr wyprzedzania. Co do reszty - zgadzam się z Tobą.

A nawet wiecej - czesto wlaczenie kierunkowskazu jest wykroczeniem drogowym (niewlasciwa sygnalizacja) - oczywiscie wszystko to jest wazne, jesli miescisz sie w jednym pasie ruchu - wtedy nie zmieniasz pasa czyli   nie sygnalizujesz.

PS. Na egzaminie na prawko specjalnie przekraczalem linie oddzielajaca pasy, zeby nie bylo watpliwosci co do kierunku - bo kolega za takie cos oblal (ale to juz 8 lat temu bylo)

4 Data: Kwiecien 05 2009 10:21:57
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Nic - to zgodne z przepisami. Sygnalizujesz zmianę pasa / kierunku
ruchu, a nie sam manewr wyprzedzania. Co do reszty - zgadzam się z Tobą.

A nawet wiecej - czesto wlaczenie kierunkowskazu jest wykroczeniem
drogowym (niewlasciwa sygnalizacja) - oczywiscie wszystko to jest wazne,
jesli miescisz sie w jednym pasie ruchu - wtedy nie zmieniasz pasa czyli
  nie sygnalizujesz.

sygnalizujesz zmiane pasa czy zmiane kierunku???
Kierunku w pojeciu fizycznym?

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Za górami za lasami żył Bin Laden z Talibami, aż pewnego dnia we wtorek gdy
dopisał mu humorek zamiast escape wcisnął enter i rozjebał World Trade Center.

5 Data: Kwiecien 05 2009 19:16:57
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: kb 

Budzik wrote:

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Nic - to zgodne z przepisami. Sygnalizujesz zmianę pasa / kierunku ruchu, a nie sam manewr wyprzedzania. Co do reszty - zgadzam się z Tobą.
A nawet wiecej - czesto wlaczenie kierunkowskazu jest wykroczeniem drogowym (niewlasciwa sygnalizacja) - oczywiscie wszystko to jest wazne, jesli miescisz sie w jednym pasie ruchu - wtedy nie zmieniasz pasa czyli   nie sygnalizujesz.

sygnalizujesz zmiane pasa czy zmiane kierunku???
Kierunku w pojeciu fizycznym?

pasa - jesli zmieniam
kierunku - jesli tak znaki wskazuja ... czasem znaki a fizyczna zmiana kierunku to dwie rozne rzeczy

6 Data: Kwiecien 05 2009 19:18:42
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: kb 

kb wrote:

Budzik wrote:
Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Nic - to zgodne z przepisami. Sygnalizujesz zmianę pasa / kierunku ruchu, a nie sam manewr wyprzedzania. Co do reszty - zgadzam się z Tobą.
A nawet wiecej - czesto wlaczenie kierunkowskazu jest wykroczeniem drogowym (niewlasciwa sygnalizacja) - oczywiscie wszystko to jest wazne, jesli miescisz sie w jednym pasie ruchu - wtedy nie zmieniasz pasa czyli   nie sygnalizujesz.

sygnalizujesz zmiane pasa czy zmiane kierunku???
Kierunku w pojeciu fizycznym?

pasa - jesli zmieniam
kierunku - jesli tak znaki wskazuja ... czasem znaki a fizyczna zmiana kierunku to dwie rozne rzeczy

PS> A teraz jestem w Indiach - tutaj inne zasady obowiazuja - jak nie mozesz wystawic reki poza okno - to znaczy ze nie sygnalizujesz ... nie mowie juz o jechaniu po dwoch pasach czy kilka motorow, orto cyz czegos innego na jednym pasie - ze strachu o skrzyzowaniach nie wspominam :D

7 Data: Kwiecien 06 2009 07:54:03
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: SHP 

kb  napisał(a):

> Nic - to zgodne z przepisami. Sygnalizujesz zmianę pasa / kierunku
> ruchu, a nie sam manewr wyprzedzania. Co do reszty - zgadzam się z Tobą.

Trochę to dziwne, bo rowerzyści z reguły są obwiniani za to, że nie
sygnalizują manewru w obrębie pasa, po którym jadą.. Gros wypadków ma miejsce
własnie w obrębie tego jednego pasa, kiedy rower chce zmienić kierunek ruchu
na lewy, a wyprzedzający go samochód ciśnie się tym samym pasem..


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

8 Data: Kwiecien 06 2009 18:49:00
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Roberto 


A nawet wiecej - czesto wlaczenie kierunkowskazu jest wykroczeniem
drogowym (niewlasciwa sygnalizacja)

A to ciekawostka???


PS. Na egzaminie na prawko specjalnie przekraczalem linie oddzielajaca
pasy, zeby nie bylo watpliwosci co do kierunku  (ale to juz 8 lat temu bylo)

Czyli sugerujesz, ze teraz zycie rowerzysty stało sie mniej ważne niz 8 lat temu?


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

9 Data: Kwiecien 05 2009 06:57:29
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Krzysiek 

Dnia Sun, 05 Apr 2009 06:05:49 +0200, Czarek napisał(a):

Nic - to zgodne z przepisami. Sygnalizujesz zmianę pasa / kierunku
ruchu, a nie sam manewr wyprzedzania. Co do reszty - zgadzam się z Tobą.

no to policzmy:

Rower ma szerokość - dajmy na to 60cm (są i szersze, z bagazem może mieć
spokojmie i 1m)
Rower jedzie zgodnie z przepisami możliwie blisko prawej krawędzi jezdni,
ale nie po dziurach/krawęzniku - czyli ok 1m od krawędzi jezdni.

Zatem lewa krawędz kierownicy będzie odległa od brzegu jezdni o 1.3m
Kierowca ma obowizek zachowac *minimum* 1m odstepu przy wyprzedaniu
rowerzysty - zatem to już 2.3m od krawędzi.

Weźmy dla przykładu małe auto - pug 306 ma 1.7m szerokosci.
Po zsumowaniu  - *4m od krawędzi jezdni*

Poniżej minimalne wymagania na szerokości dróg w Polsce wg przepisów:

      autostrady, teren zabudowany - 3,75 metra, niezabudowany - 3,50 m,
      ekspresowe, t.z. - 3,50-3,75, t.n. 3,50 m,
      główne ruchu przyspieszonego, t.z. - 3,50, t.n. 3,25-3,50 m,
      główne, t.z. i t.n. - 3,0-3,50 m,
      zbiorcze, t.z. - 2,75-3,0, t.n. - 2,75-3,50 m,
      lokalne, t.z. 2,50-2,75, t.n. - 2,50-3,0m,
      dojazdowe, t.z. i t.n. - 2,50-3,50.


Wniosek jest jeden:

w zdecydowanej większości przypadków *nie da się* wyprzedzic rowerzysty
*poprawnie i zgodnie z przepisami* bez zjeżdzania na sasiedni pas ruchu.

Należy więc wlączyć kierunkowskaz.
Co wiecej - jesli na pasie z przeciwka jedzie w tym czasie inny samochód
- to juz mamy klasyczne wyprzedzanie na trzeciego...

Niestety idiotów wyprzedzających rowerzystów własnie w ten sposób - na
trzeciego, bez kierunkowskazów, w odleglósci równej grubosci lakieru
(byle tylko sie zmiescic) są w Polsce całe tłumy.


--
Krzysiek

10 Data: Kwiecien 05 2009 11:39:24
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: mocniak 

Użytkownik Krzysiek napisał:

Niestety idiotów wyprzedzających rowerzystów własnie w ten sposób - na trzeciego, bez kierunkowskazów, w odleglósci równej grubosci lakieru (byle tylko sie zmiescic) są w Polsce całe tłumy.

Zaraz się dowiesz, że to tylko i wyłącznie wina pijanych, nieoświetlonych i głupich rowerzystów, którzy powinny toczyć się po poboczu, ew. wersja Cavakogośtam, że powinni stać z boku i przepuszczać samochody, bo na jezdni są gośćmi.

--
Mocniak

11 Data: Kwiecien 05 2009 12:01:31
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Kapsel 

Sun, 5 Apr 2009 06:57:29 +0000 (UTC), Krzysiek napisał(a):

Nic - to zgodne z przepisami. Sygnalizujesz zmianę pasa / kierunku
ruchu, a nie sam manewr wyprzedzania. Co do reszty - zgadzam się z Tobą.

w zdecydowanej większości przypadków *nie da się* wyprzedzic rowerzysty
*poprawnie i zgodnie z przepisami* bez zjeżdzania na sasiedni pas ruchu.

No i właśnie, miałem spłodzić w temacie podobny post ale mnie ubiegłeś,
zresztą nie zrobiłbym tego lepiej ;)

Co ciekawe jednak Czarek wygląda na kompletnie nieświadomego, bo sam
wspomina o przepisowym wyprzedzaniu właśnie. U mnie na kursie instruktor
wspominał o tym "świętym metrze" nawet kilka razy... na ulicy rzadko widzę,
żeby ktoś to respektował, ale jeśli nawet rozmawiając w kategorii przepisów
się to pomija to coś tu jest nie w porządku :|

--
Kapsel
  http://kapselek.net
  kapsel(malpka)op.pl

12 Data: Kwiecien 05 2009 21:04:14
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Czarek 

Kapsel wrote:

Co ciekawe jednak Czarek wygląda na kompletnie nieświadomego, bo sam
wspomina o przepisowym wyprzedzaniu właśnie.

Nadinterpretujesz. Wypowiadałem się jedynie w kontekście zdania o używaniu kierunkowskazów do wyprzedzania. Co do reszty przyznałem rację, więc nie wiem skąd u Ciebie powyższe wnioski. Pewnie nie przeczytałeś dokładnie czego tyczyła się moja odpowiedź.

Pozdrawiam

Czarek

13 Data: Kwiecien 06 2009 12:47:45
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Kapsel 

Sun, 05 Apr 2009 21:04:14 +0200, Czarek napisał(a):

Co ciekawe jednak Czarek wygląda na kompletnie nieświadomego, bo sam
wspomina o przepisowym wyprzedzaniu właśnie.

Nadinterpretujesz. Wypowiadałem się jedynie w kontekście zdania o
używaniu kierunkowskazów do wyprzedzania. Co do reszty przyznałem rację,
więc nie wiem skąd u Ciebie powyższe wnioski. Pewnie nie przeczytałeś
dokładnie czego tyczyła się moja odpowiedź.

Kurde, jeszcze nie mam PJ, ale jaki pojazd da się wyprzedzić na drodze bez
korzystania z kierunkowskazów?


--
Kapsel
  http://kapselek.net
  kapsel(malpka)op.pl

14 Data: Kwiecien 06 2009 13:16:17
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Czarek 

Kapsel wrote:

Sun, 05 Apr 2009 21:04:14 +0200, Czarek napisał(a):
Co ciekawe jednak Czarek wygląda na kompletnie nieświadomego, bo sam
wspomina o przepisowym wyprzedzaniu właśnie.
Nadinterpretujesz. Wypowiadałem się jedynie w kontekście zdania o używaniu kierunkowskazów do wyprzedzania. Co do reszty przyznałem rację, więc nie wiem skąd u Ciebie powyższe wnioski. Pewnie nie przeczytałeś dokładnie czego tyczyła się moja odpowiedź.
Kurde, jeszcze nie mam PJ, ale jaki pojazd da się wyprzedzić na drodze bez
korzystania z kierunkowskazów?

Widać że nie masz. :> Każdy pojazd - zależy to tylko od drogi.

Pozdrawiam

Czarek

15 Data: Kwiecien 05 2009 14:35:35
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Krzysiek,

Sunday, April 5, 2009, 8:57:29 AM, you wrote:

Nic - to zgodne z przepisami. Sygnalizujesz zmianę pasa / kierunku
ruchu, a nie sam manewr wyprzedzania. Co do reszty - zgadzam się z Tobą.
no to policzmy:
Rower ma szerokość - dajmy na to 60cm (są i szersze, z bagazem może mieć
spokojmie i 1m)
Rower jedzie zgodnie z przepisami możliwie blisko prawej krawędzi jezdni,
ale nie po dziurach/krawęzniku - czyli ok 1m od krawędzi jezdni.

I tu popełniasz błąd. Wyprzedzany rower ma obowiązek zjechać w prawo.
I normalna większość rowerzystów to robi. W związku z tym, cała Twoja
4-metrowa arytmetyka jest w gruzach.

[...]

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.squadack.na.allegro.pl/ :)

16 Data: Kwiecien 05 2009 14:44:53
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: mocniak 

Użytkownik RoMan Mandziejewicz napisał:

I tu popełniasz błąd. Wyprzedzany rower ma obowiązek zjechać w prawo.
I normalna większość rowerzystów to robi. W związku z tym, cała Twoja
4-metrowa arytmetyka jest w gruzach.

Tak tak. I stanąć na poboczu. Wymyślcie lepiej coś nowego.

--
Mocniak

17 Data: Kwiecien 05 2009 14:43:52
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello mocniak,

Sunday, April 5, 2009, 2:44:53 PM, you wrote:

I tu popełniasz błąd. Wyprzedzany rower ma obowiązek zjechać w prawo.
I normalna większość rowerzystów to robi. W związku z tym, cała Twoja
4-metrowa arytmetyka jest w gruzach.
Tak tak. I stanąć na poboczu. Wymyślcie lepiej coś nowego.

Wymyślcie? PoRD poczytaj najpierw a dopiero potem wymyslaj jakąś jazdę
metr od krawężnika podczas wyprzedzania. Zasranym obowiązkiem
rowerzysty jest zjechać w prawo a jak nie da się tam jechać - to
zatrzymać się. Prosty i jasny zapis PoRD. Tak samo obowiązujący jak
metrowy odstęp od wyprzedzanego roweru.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.squadack.na.allegro.pl/ :)

18 Data: Kwiecien 10 2009 14:06:49
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Darek 

RoMan Mandziejewicz pisze:

Wymyślcie? PoRD poczytaj najpierw a dopiero potem wymyslaj jakąś jazdę
metr od krawężnika podczas wyprzedzania. Zasranym obowiązkiem
rowerzysty jest zjechać w prawo a jak nie da się tam jechać - to
zatrzymać się. Prosty i jasny zapis PoRD. Tak samo obowiązujący jak
metrowy odstęp od wyprzedzanego roweru.


Tyle teorii. Jeśli chcesz wnieść coś nowego do dyskusji - szykuj rower i zrób sobie taką 100 km trasę, przyjedź i opisz przeżycia.

19 Data: Kwiecien 10 2009 14:35:03
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik "Darek"  napisał w wiadomości

RoMan Mandziejewicz pisze:
Wymyślcie? PoRD poczytaj najpierw a dopiero potem wymyslaj jakąś jazdę
metr od krawężnika podczas wyprzedzania. Zasranym obowiązkiem
rowerzysty jest zjechać w prawo a jak nie da się tam jechać - to
zatrzymać się. Prosty i jasny zapis PoRD. Tak samo obowiązujący jak
metrowy odstęp od wyprzedzanego roweru.


Tyle teorii. Jeśli chcesz wnieść coś nowego do dyskusji - szykuj rower i zrób sobie taką 100 km trasę, przyjedź i opisz przeżycia.

Żadna tam teoria, rowerzysta praktycznie nigdy nie ma obowiązku ani potrzeby zjeżdżania z jezdni.
Byłoby to konieczne jedynie w przypadku tak wąskiej drogi (jednokierunkowa o jednym pasie ruchu), gdy samochód i rower nie zmieściliby się na drodze obok siebie.
Dlatego przepis ten dotyczy kombajnów, maszyn drogowych etc. a nie rowerów.

--
Pozdrawiam (dziś z DC) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

20 Data: Kwiecien 10 2009 17:36:22
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Wiesiaczek"  napisał w wiadomości news:

Żadna tam teoria, rowerzysta praktycznie nigdy nie ma obowiązku ani potrzeby zjeżdżania z jezdni.

Dlatego przepis ten dotyczy kombajnów, maszyn drogowych etc. a nie rowerów.

PLONK
Nie mam sił czytać tych głupot skretyniałych pedalarzy.

21 Data: Kwiecien 11 2009 13:01:56
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Viking 

"Wiesiaczek"  wrote in message

Żadna tam teoria, rowerzysta praktycznie nigdy nie ma obowiązku ani potrzeby zjeżdżania z jezdni.
Byłoby to konieczne jedynie w przypadku tak wąskiej drogi (jednokierunkowa o jednym pasie ruchu), gdy samochód i rower nie zmieściliby się na drodze obok siebie.
Dlatego przepis ten dotyczy kombajnów, maszyn drogowych etc. a nie rowerów.

"6. Kierującemu pojazdem wyprzedzanym zabrania się w czasie wyprzedzania
i bezpośrednio po nim zwiększania prędkości. Kierujący pojazdem
wolnobieżnym, ciągnikiem rolniczym lub pojazdem bez silnika jest
obowiązany zjechać jak najbardziej na prawo i - w razie potrzeby -
zatrzymać się w celu ułatwienia wyprzedzania."

do jakiej grupy pojazdow zalicza sie rower?
A. Wolnobieznych?
B. Ciagnikow rlniczych?
C. Pojazdow bez silnika?
D. Innej?
Jezeli D to jakiej?

--
Pozdrawiam
V.I.K.I.N.G.: Vigilant Individual Keen on Infiltration
and Nocturnal Gratification
ICQ: 50985493 GG: 14408

22 Data: Kwiecien 11 2009 14:36:37
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik "Viking"  napisał w wiadomości [...]

Byłoby to konieczne jedynie w przypadku tak wąskiej drogi (jednokierunkowa o jednym pasie ruchu), gdy samochód i rower nie zmieściliby się na drodze obok siebie.
Dlatego przepis ten dotyczy kombajnów, maszyn drogowych etc. a nie rowerów.

"6. Kierującemu pojazdem wyprzedzanym zabrania się w czasie wyprzedzania
i bezpośrednio po nim zwiększania prędkości. Kierujący pojazdem
wolnobieżnym, ciągnikiem rolniczym lub pojazdem bez silnika jest
obowiązany zjechać jak najbardziej na prawo i - w razie potrzeby -
zatrzymać się w celu ułatwienia wyprzedzania."

do jakiej grupy pojazdow zalicza sie rower?
[...]

Nie wysilaj się, kluczowym jest tu: "- w razie potrzeby -".
Potrzebą na pewno nie jest fakt, że wyprzedzający musi zmienić pas ruchu przy wyprzedzaniu.
Tym samym, rower praktycznie nigdy nie musi nikogo przepuszczać zatrzymując się.

--
Pozdrawiam (dziś z DC) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

23 Data: Kwiecien 13 2009 08:42:34
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Viking 

"Wiesiaczek"  wrote in message

Byłoby to konieczne jedynie w przypadku tak wąskiej drogi (jednokierunkowa o jednym pasie ruchu), gdy samochód i rower nie zmieściliby się na drodze obok siebie.
Dlatego przepis ten dotyczy kombajnów, maszyn drogowych etc. a nie rowerów.

Nie wysilaj się, kluczowym jest tu: "- w razie potrzeby -".
Potrzebą na pewno nie jest fakt, że wyprzedzający musi zmienić pas ruchu przy wyprzedzaniu.
Tym samym, rower praktycznie nigdy nie musi nikogo przepuszczać zatrzymując się.

a z czym ja sie mam wysilac? napisales ze "przepis ten (...) nie dotyczy rowerow", uzasadnij.

--
Pozdrawiam
V.I.K.I.N.G.: Vigilant Individual Keen on Infiltration
and Nocturnal Gratification
ICQ: 50985493 GG: 14408

24 Data: Kwiecien 13 2009 10:01:53
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik "Viking"  napisał w wiadomości

"Wiesiaczek"  wrote in message
Byłoby to konieczne jedynie w przypadku tak wąskiej drogi (jednokierunkowa o jednym pasie ruchu), gdy samochód i rower nie zmieściliby się na drodze obok siebie.
Dlatego przepis ten dotyczy kombajnów, maszyn drogowych etc. a nie rowerów.

Nie wysilaj się, kluczowym jest tu: "- w razie potrzeby -".
Potrzebą na pewno nie jest fakt, że wyprzedzający musi zmienić pas ruchu przy wyprzedzaniu.
Tym samym, rower praktycznie nigdy nie musi nikogo przepuszczać zatrzymując się.

a z czym ja sie mam wysilac? napisales ze "przepis ten (...) nie dotyczy rowerow", uzasadnij.

Naucz się czytać, uzasadnienie było wcześniej.

25 Data: Kwiecien 13 2009 10:38:38
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Viking 

"Wiesiaczek"  wrote in message

Naucz się czytać, uzasadnienie było wcześniej.

zacytuj bo moj maly mozg nie umie objac twojego wybitnego toku myslenia

--
Pozdrawiam
V.I.K.I.N.G.: Vigilant Individual Keen on Infiltration
and Nocturnal Gratification
ICQ: 50985493 GG: 14408

26 Data: Kwiecien 05 2009 18:06:56
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

I tu popełniasz błąd. Wyprzedzany rower ma obowiązek zjechać w prawo.
I normalna większość rowerzystów to robi. W związku z tym, cała Twoja
4-metrowa arytmetyka jest w gruzach.

Tak tak. I stanąć na poboczu. Wymyślcie lepiej coś nowego.

nie znasz Romana?
On twierdzi ze lepiej zebys jadac po dziurach wpadł kołem w studzienke i
wyrznał mu sie przed auto, anizeli uzywajac kierunkowskazów mialby cie
wyprzedzac zachowujac metr, tracac przy tym 7 sekund ze swojegu zycia...


--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Jakość wewnętrznego monologu przez całe życie to jest charakter"
Karol Irzykowski

27 Data: Kwiecien 05 2009 14:53:19
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: MadMan 

Dnia Sun, 5 Apr 2009 14:35:35 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

I tu popełniasz błąd. Wyprzedzany rower ma obowiązek zjechać w prawo.

Czego zrobić nie może, gdyż już jedzie możliwie blisko prawej krawędzi
jezdni.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138

28 Data: Kwiecien 05 2009 15:04:14
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello MadMan,

Sunday, April 5, 2009, 2:53:19 PM, you wrote:

I tu popełniasz błąd. Wyprzedzany rower ma obowiązek zjechać w prawo.
Czego zrobić nie może, gdyż już jedzie możliwie blisko prawej krawędzi
jezdni.

Nie musi jechać. Jeśli się nie da jechać - ma się zatrzymać. Od zjazdu
w prawo nic go nie chroni.


--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.squadack.na.allegro.pl/ :)

29 Data: Kwiecien 05 2009 15:21:49
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: MadMan 

Dnia Sun, 5 Apr 2009 15:04:14 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

I tu popełniasz błąd. Wyprzedzany rower ma obowiązek zjechać w prawo.
Czego zrobić nie może, gdyż już jedzie możliwie blisko prawej krawędzi
jezdni.

Nie musi jechać. Jeśli się nie da jechać - ma się zatrzymać. Od zjazdu
w prawo nic go nie chroni.

Przeczytałeś przepis na który się powołujesz czy tak sobie popierdujesz?
W przepisie jest jasno napisane:
"Kierujący pojazdem wolnobieżnym, ciągnikiem rolniczym lub pojazdem bez
silnika jest obowiązany zjechać jak najbardziej na prawo i - w razie
potrzeby - zatrzymać się w celu ułatwienia wyprzedzania. "
Skoro rowerzysta już jedzie możliwie blisko prawej krawędzi jezdni to
zjechać bardziej w prawo nie może. Przepis jest IMO do wyrzucenia.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138

30 Data: Kwiecien 05 2009 15:32:54
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello MadMan,

Sunday, April 5, 2009, 3:21:49 PM, you wrote:

I tu popełniasz błąd. Wyprzedzany rower ma obowiązek zjechać w prawo.
Czego zrobić nie może, gdyż już jedzie możliwie blisko prawej krawędzi
jezdni.
Nie musi jechać. Jeśli się nie da jechać - ma się zatrzymać. Od zjazdu
w prawo nic go nie chroni.
Przeczytałeś przepis na który się powołujesz czy tak sobie popierdujesz?
W przepisie jest jasno napisane:
"Kierujący pojazdem wolnobieżnym, ciągnikiem rolniczym lub pojazdem bez
silnika jest obowiązany zjechać jak najbardziej na prawo i - w razie
potrzeby - zatrzymać się w celu ułatwienia wyprzedzania. "

"Zjechać" != "jechać". Skoro jedzie metr od krawężnika to może ten
metr zjechać. Jeśli nie może kontynuować jazdy - ma się zatrzymać.

Skoro rowerzysta już jedzie możliwie blisko prawej krawędzi jezdni to
zjechać bardziej w prawo nie może. Przepis jest IMO do wyrzucenia.

Bo niewygodny? Niedoczekanie.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.squadack.na.allegro.pl/ :)

31 Data: Kwiecien 05 2009 15:48:50
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Artur Maśląg 

RoMan Mandziejewicz pisze:
(...)

"Zjechać" != "jechać". Skoro jedzie metr od krawężnika to może ten
metr zjechać. Jeśli nie może kontynuować jazdy - ma się zatrzymać.

LOL - Ty nie masz prawa tego od niego wymagać, a wręcz musisz mu
zapewnić bezpieczną jazdę tak długo, jak nie znajdziesz miejsca
do bezpiecznego wyprzedzania :)

Skoro rowerzysta już jedzie możliwie blisko prawej krawędzi jezdni to
zjechać bardziej w prawo nie może. Przepis jest IMO do wyrzucenia.

Bo niewygodny? Niedoczekanie.

Do wyrzucenia to są najwyżej Twoje interpretacje, a sam PoRD należy
zmienić z dwóch przyczyn - niezgodność z KW, oraz sformułowania takie,
które Ci podstawę do tych 'interpretacji'.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

32 Data: Kwiecien 05 2009 17:57:50
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor:


Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"  napisał w wiadomości

Bo niewygodny? Niedoczekanie.

Jeździsz czasami rowerem po ulicach ?
Lubisz jak cię ciężarówki wyprzedzają poruszając się 50 , 100, 150 km/h ?

Można być wrednym, i kazać rowerzystom wypierdalać, ja jednak omijam ich maksymalnie daleko, więcej niż metr.
Paskudnie jest być dmuchniętym przez pęd powietrza dużej budy jadąc na rowerze.

33 Data: Kwiecien 05 2009 18:01:36
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Cavallino 

Użytkownik "n"  napisał w wiadomości


Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"  napisał w wiadomości
Bo niewygodny? Niedoczekanie.

Jeździsz czasami rowerem po ulicach ?
Lubisz jak cię ciężarówki wyprzedzają poruszając się 50 , 100, 150 km/h ?

A co ma do lubienia?
Ma za zadanie się zatrzymać w razie potrzeby i nie utrudniać.

Jak mu się nie podoba może zrezygnować z pedałowania po drogach o zbyt dużym ruchu.

34 Data: Kwiecien 05 2009 18:02:57
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor:


Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Jak mu się nie podoba może zrezygnować z pedałowania po drogach o zbyt dużym

Ludzkie z Ciebie chłopisko.
:-(

35 Data: Kwiecien 05 2009 21:53:43
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor:


Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości


[ciach.. wypociny klienta z mojego KF-a]

Kurwa!
Przeinstalowałem system i wszystkie śmieci mi się wywaliły z KF-a!
A taki miałem spokój.
Biorę się za szukanie w archiwach listy usuniętych.
Może przy okazji ktoś podopowie, gdzie taka lista powinna być?


--
Pozdrawiam (pozostałych) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

..

38 Data: Kwiecien 06 2009 05:51:55
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Przeinstalowałem system i wszystkie śmieci mi się wywaliły z KF-a!

Trzeba było tylko odinstalować i nie instalować na nowo.
Siedziałbyś dalej w śmietniku, wraz z innymi śmieciami.

ale wiesz ze pisanie do niego nie ma juz sensu?
;-P

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jeżeli nawet OE nie widzi żadnych załączników, to ich nie ma ;)

39 Data: Kwiecien 06 2009 11:02:30
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Przeinstalowałem system i wszystkie śmieci mi się wywaliły z KF-a!

Trzeba było tylko odinstalować i nie instalować na nowo.
Siedziałbyś dalej w śmietniku, wraz z innymi śmieciami.

ale wiesz ze pisanie do niego nie ma juz sensu?
;-P

Liczyłem na Ciebie. ;-)

40 Data: Kwiecien 06 2009 20:21:54
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Przeinstalowałem system i wszystkie śmieci mi się wywaliły z KF-a!

Trzeba było tylko odinstalować i nie instalować na nowo.
Siedziałbyś dalej w śmietniku, wraz z innymi śmieciami.

ale wiesz ze pisanie do niego nie ma juz sensu?
;-P

Liczyłem na Ciebie. ;-)

:)
zrobiłem to tylko dlatego, zebyscie sie spotkali w polowie drogi.

 


--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Cytaty zostały pocięte tendencyjnie,
a odpowiedzi nie uwzględniają innego niż mój punktu widzenia.

41 Data: Kwiecien 06 2009 08:00:09
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: SHP 

Cavallino  napisał(a):

Trzeba było tylko odinstalować i nie instalować na nowo.
Siedziałbyś dalej w śmietniku, wraz z innymi śmieciami.

Ty to musiałeś mieć strasznie ciężkie dzieciństwo..



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

42 Data: Kwiecien 06 2009 11:04:11
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Cavallino 

Użytkownik "SHP"  napisał w wiadomości

Cavallino  napisał(a):

Trzeba było tylko odinstalować i nie instalować na nowo.
Siedziałbyś dalej w śmietniku, wraz z innymi śmieciami.

Ty to musiałeś mieć strasznie ciężkie dzieciństwo..

Coś Ci się kolego pod kopułą pozajączkowało, opisałeś swój problem, albo o jeden post za późno odpowiedziałeś.
HINT: to nie ja zacząłem.

43 Data: Kwiecien 06 2009 13:59:34
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: SHP 

Cavallino  napisał(a):

Coś Ci się kolego pod kopułą pozajączkowało, opisałeś swój problem, albo o
jeden post za późno odpowiedziałeś.
HINT: to nie ja zacząłem.

Piszę ogólnie. Uznajesz tylko te przepisy, które są dla ciebie wygodne,
nadinterpretujesz te, które dotyczą innych użytkowników dróg, w taki sposób,
byś nie musiał za dużo myśleć i ściągać nogi z gazu.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

44 Data: Kwiecien 06 2009 16:03:57
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Cavallino 

Użytkownik "SHP"  napisał w wiadomości

Cavallino  napisał(a):

Coś Ci się kolego pod kopułą pozajączkowało, opisałeś swój problem, albo o
jeden post za późno odpowiedziałeś.
HINT: to nie ja zacząłem.

Piszę ogólnie. Uznajesz tylko te przepisy, które są dla ciebie wygodne,

Zajmij się lepiej sobą.
A Ty uznajesz tylko te które są dla Ciebie niewygodne?
Gdyby tak było, to pisałbyś to samo co ja i nie pienił się gdy ktoś Ci zacytuje taki przepis.

Więc daruj sobie, a gdybyś jednak się upierał, że nie będziesz dyskutował o meritum, to:
PLONK WARNING.

45 Data: Kwiecien 05 2009 23:04:55
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: badzio 

On 5 Kwi, 18:01, "Cavallino"  wrote:

Użytkownik "n"  napisał w



> Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"  napisał w wiadomości

>> Bo niewygodny? Niedoczekanie.

> Jeździsz czasami rowerem po ulicach ?
> Lubisz jak cię ciężarówki wyprzedzają poruszając się 50 , 100, 150 km/h ?

A co ma do lubienia?
Ma za zadanie się zatrzymać w razie potrzeby i nie utrudniać.

W razie jakiej potrzeby rowerzysta ma sie zatrzymac i skad ten nakaz
wynika?

46 Data: Kwiecien 06 2009 11:03:02
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Cavallino 

Użytkownik "badzio"  napisał w wiadomości news:

W razie jakiej potrzeby rowerzysta ma sie zatrzymac i skad ten nakaz
wynika?

Tak ze trzy razy było już w tym wątku.
Albo i więcej.

48 Data: Kwiecien 06 2009 08:06:47
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: SHP 

RoMan Mandziejewicz  napisał(a):

Jeździłem. Teraz już jestem stary i nie chce mi się.

Bałbyś się spotkać innych RoManów? Zrozumiałe.

Lubisz, jak na wąskiej i zatłoczonej drodze pedalarz utrudnia Ci
jazdę ciągnąc się te swoje 15 km/h środkiem pasa?

Pisz do władz o wyznaczanie dróg rowerowych przy takich trasach. Z korzyścią
dla twej 'płynności jazdy'

> Można być wrednym, i kazać rowerzystom wypierdalać, ja jednak omijam ich
> maksymalnie daleko, więcej niż metr.

Ja również. I co z tego? Czy to zwalnia pedalarza od przestrzegania
jego części tego samego artykułu PoRD?

Twoje nadinterpretacje nie mają nic wspólnego z rzeczywistością.

Paskudnie jest hamować i przyśpieszać co chwilę, bo pedalarze -
panowie szos mają w dupie przepisy PoRD i własne bezpieczeństwo.

To przecież kierowcy jeżdżą od świateł do świateł i dziwią się, że ten sam
rowerzysta ich dogania... To jak z tą płynnością jazdy?

Jakoś do wpierdalania się pomiędzy krawężnik a samochód odstęp od
klrawężnika im do niczego przydatny nie jest. Ale żeby kierowcy życie
"umilić", to się zapierdala środkiem bez sensu.

Argument w stylu: jak mnie dziecko uderzyło ręką w twarz, to można dziecku
wyjebać mocniej. Przewrócisz się na fotelu, jak cię rowerzysta
wyprzedzi/ominie w odlegości 20cm?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

49 Data: Kwiecien 05 2009 16:15:21
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Cavallino 

Użytkownik "MadMan"  napisał w wiadomości news:

"Kierujący pojazdem wolnobieżnym, ciągnikiem rolniczym lub pojazdem bez
silnika jest obowiązany zjechać jak najbardziej na prawo i - w razie
potrzeby - zatrzymać się w celu ułatwienia wyprzedzania. "
Skoro rowerzysta już jedzie możliwie blisko prawej krawędzi jezdni to
zjechać bardziej w prawo nie może.

Może.
W tym przepisie nie ma ograniczenia, które nakazuje mu w dalszym ciągu znajdować się na jezdni.

50 Data: Kwiecien 05 2009 16:29:43
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: mocniak 

Użytkownik Cavallino napisał:

Może.
W tym przepisie nie ma ograniczenia, które nakazuje mu w dalszym ciągu znajdować się na jezdni.

Pomyyyślmyyy. A np. bariera energochłonna albo 15cm krawężnika?

--
Mocniak

51 Data: Kwiecien 05 2009 16:37:22
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Cavallino 

Użytkownik "mocniak"  napisał w wiadomości

Użytkownik Cavallino napisał:
Może.
W tym przepisie nie ma ograniczenia, które nakazuje mu w dalszym ciągu znajdować się na jezdni.

Pomyyyślmyyy. A np. bariera energochłonna albo 15cm krawężnika?

Krawężnik przeszkodą nie jest.
Za niepokonanie bariery nikt go ścigać nie będzie.
Ale odradzam jazdę rowerem, po drogach na których są bariery - powinien zadziałać instynkt samozachowawczy - przeważnie po takowych jeździ się dość szybko.

52 Data: Kwiecien 05 2009 16:59:31
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: mocniak 

Użytkownik Cavallino napisał:

Krawężnik przeszkodą nie jest.

Krawężnik nie jest przeszkodą? Nie każdy rower da się podnieść, nie każdy rower przejedzie 15cm krawężnik.

Za niepokonanie bariery nikt go ścigać nie będzie.

Och, twa łaska przyćmiewa gwiazdy :D

Ale odradzam jazdę rowerem, po drogach na których są bariery - powinien zadziałać instynkt samozachowawczy - przeważnie po takowych jeździ się dość szybko.

Tak, bo tam gdzie nie ma barier kierowcy jeżdżą powoli i spokojnie. :D

--
Mocniak

53 Data: Kwiecien 05 2009 17:51:16
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Cavallino 

Użytkownik "mocniak"  napisał w wiadomości news:

Krawężnik nie jest przeszkodą? Nie każdy rower da się podnieść, nie każdy rower przejedzie 15cm krawężnik.

Po tym jak się z niego zejdzie?

Tak, bo tam gdzie nie ma barier kierowcy jeżdżą powoli i spokojnie. :D

Nie, ale zazwyczaj te bariery nie stoją tam gdzie stoją bez powodu.

54 Data: Kwiecien 05 2009 18:27:41
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: mocniak 

Użytkownik Cavallino napisał:

Użytkownik "mocniak"  napisał w wiadomości news:

Krawężnik nie jest przeszkodą? Nie każdy rower da się podnieść, nie każdy rower przejedzie 15cm krawężnik.

Po tym jak się z niego zejdzie?

Kto ci takich bzdur nagadał, że żeby dostać się rowerem na jezdnię koniecznie po drodze jest jakiś krawężnik do pokonania.

--
Mocniak

55 Data: Kwiecien 05 2009 18:59:52
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Cavallino 

Użytkownik "mocniak"  napisał w wiadomości

Użytkownik Cavallino napisał:
Użytkownik "mocniak"  napisał w wiadomości news:

Krawężnik nie jest przeszkodą? Nie każdy rower da się podnieść, nie każdy rower przejedzie 15cm krawężnik.

Po tym jak się z niego zejdzie?

Kto ci takich bzdur nagadał, że żeby dostać się rowerem na jezdnię koniecznie po drodze jest jakiś krawężnik do pokonania.

Tu akurat chodzi o kierunek odwrotny - czyli "z rowerem z jezdni".

56 Data: Kwiecien 05 2009 19:30:54
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: mocniak 

Użytkownik Cavallino napisał:

Tu akurat chodzi o kierunek odwrotny - czyli "z rowerem z jezdni".

Więc mało rowerów w życiu widziałeś.

--
Mocniak

57 Data: Kwiecien 05 2009 12:36:04
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Viking 


"mocniak"  wrote in message

Pomyyyślmyyy. A np. bariera energochłonna albo 15cm krawężnika?

to ma sie zatrzymac, przepisy jasno stanowia co ma zrobic rowerzysta i co ma zrobic kierowca samochodu

"6. Kierującemu pojazdem wyprzedzanym zabrania się w czasie wyprzedzania i bezpośrednio po nim zwiększania prędkości. Kierujący pojazdem wolnobieżnym, ciągnikiem rolniczym lub pojazdem bez silnika jest obowiązany zjechać jak najbardziej na prawo i - w razie potrzeby - zatrzymać się w celu ułatwienia wyprzedzania."

czego nie rozumiesz w tym ustepie?

--
Pozdrawiam
V.I.K.I.N.G.: Vigilant Individual Keen on Infiltration
and Nocturnal Gratification
ICQ: 50985493 GG: 14408

58 Data: Kwiecien 05 2009 18:31:08
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: mocniak 

Użytkownik Viking napisał:


"mocniak"  wrote in message
Pomyyyślmyyy. A np. bariera energochłonna albo 15cm krawężnika?

to ma sie zatrzymac, przepisy jasno stanowia co ma zrobic rowerzysta i co ma zrobic kierowca samochodu

"6. Kierującemu pojazdem wyprzedzanym zabrania się w czasie wyprzedzania i bezpośrednio po nim zwiększania prędkości. Kierujący pojazdem wolnobieżnym, ciągnikiem rolniczym lub pojazdem bez silnika jest obowiązany zjechać jak najbardziej na prawo i - w razie potrzeby - zatrzymać się w celu ułatwienia wyprzedzania."

czego nie rozumiesz w tym ustepie?

Co tu jest do rozumienia. Zależnie od interpretacji "w razie potrzeby" i "jak najbardziej na prawo" można się upierać przy różnych wersjach. Od blokowania ruchu przez rowerzystę jadącego środkiem pasa po jednojezdniowej drodze przez 10km do zmuszania go do stania na poboczu przez cały dzień aż wreszcie będzie mógł jechać nie będąc przez nikogo wyprzedzanym.

--
Mocniak

59 Data: Kwiecien 05 2009 13:47:00
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Viking 

"mocniak"  wrote in message

Co tu jest do rozumienia. Zależnie od interpretacji "w razie potrzeby" i "jak najbardziej na prawo" można się upierać przy różnych wersjach. Od blokowania ruchu przez rowerzystę jadącego środkiem pasa po jednojezdniowej drodze przez 10km do zmuszania go do stania na poboczu przez cały dzień aż wreszcie będzie mógł jechać nie będąc przez nikogo wyprzedzanym.

przykro mi ale to nie zostawia miejsca na interpretacje...
BTW rowerzysta lamie przepisy ruchu drogowego jadac srodkiem pasa

--
Pozdrawiam
V.I.K.I.N.G.: Vigilant Individual Keen on Infiltration
and Nocturnal Gratification
ICQ: 50985493 GG: 14408

60 Data: Kwiecien 05 2009 19:31:50
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: mocniak 

Użytkownik Viking napisał:

przykro mi ale to nie zostawia miejsca na interpretacje...
BTW rowerzysta lamie przepisy ruchu drogowego jadac srodkiem pasa

Większość samochodów jeździ środkiem pasa i jakoś nikomu to nie przeszkadza ;-)

--
Mocniak

61 Data: Kwiecien 06 2009 18:35:35
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Sebastian Kaliszewski 

mocniak wrote:

Użytkownik Viking napisał:
przykro mi ale to nie zostawia miejsca na interpretacje...
BTW rowerzysta lamie przepisy ruchu drogowego jadac srodkiem pasa

Większość samochodów jeździ środkiem pasa i jakoś nikomu to nie przeszkadza ;-)


Ale dla dla każdego rodzaju tych są przepisy szczególne. Samochodem np. nie wolno, ot tak sobie, jeździć po poboczu.

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

62 Data: Kwiecien 11 2009 20:32:25
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Vampiorek 

Viking  napisał(a):


przykro mi ale to nie zostawia miejsca na interpretacje...
BTW rowerzysta lamie przepisy ruchu drogowego jadac srodkiem pasa

I tak i nie. Większość polskich dróg dla roweru typu "kolarka" (wiem co
pisze, bo sam jeżdżę na szosówce i 8 atmosfer w kółkach nie nadaje się na
nawet płytkie dziury) przejezdnych jest właściwie tylko i jedynie środkiem
pasa, reszta nie nadaje się do użytku więc zgodnie z przepisami jedzie
najbliżej prawej krawędzi jak tylko może.
Inną sprawą jest jazda asertywna - niestety coraz częściej pojawiają się
nawoływania z "różnych źródeł", aby rowerzyści jeździli środkiem pasa. I nie
ma się co dziwić - standardem w naszym pięknym kraju jest wyprzedzanie na
przysłowiowe 5 cm - kilka lat temu kobieta w ten sposób porysowała sobie bok
w nowiutkiej 307 o moją kierownicę (jechałem jakieś 20 cm od krawędzi drogi),
a w zeszłym roku gość nowiutkim passatem cofając w korku wjechał swoim bokiem
na mnie - efekt porysowany bok na wysokości kierownicy i pedału - tylny
błotnik i drzwi - a żeby niektórzy nie wrzeszczeli - w korku stałem jak inni
użytkownicy drogi).
Niestety jedyną bezpieczną formą poruszania się po drodze robi się jazda
środkiem pasa - bo wtedy ci z tyłu muszą mieć wolną drogę z przeciwka na
wyprzedzanie a ci z przeciwka nie będą wyprzedzać, bo się nie zmieszczą.
Gdyby kultura kierowców była inna a i jakość dróg była lepsza nie byłoby
problemu z rowerzystami.

A swoją drogą szlag mnie trafia jak taki delikwent daje 15 km/h środkiem pasa
bądź z taką samą prędkością omija dziury bez sygnalizacji tego. Z taka
prędkością to nawet szosówka da radu po utwardzonym poboczu jechać! Ale niech
nikt mądry nie każe mi zjeżdżać do krawężnika bo ja jadę 45 km/h w terenie
zabudowanym a on nie wiadomo gdzie się spieszy jak i tak niewiele więcej może
nie łamiąc przepisów.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

63 Data: Kwiecien 05 2009 18:19:37
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: mirekm 

RoMan Mandziejewicz pisze:

Hello MadMan,

Sunday, April 5, 2009, 2:53:19 PM, you wrote:

I tu popełniasz błąd. Wyprzedzany rower ma obowiązek zjechać w prawo.
Czego zrobić nie może, gdyż już jedzie możliwie blisko prawej krawędzi
jezdni.

Nie musi jechać. Jeśli się nie da jechać - ma się zatrzymać. Od zjazdu
w prawo nic go nie chroni.

Bzdura. Zgodnie z przepisem ma się zatrzymać nie wtedy kiedy zepchnie się go w błoto, krzaki czy latarnie, lecz w przypadku kiedy sierota z tyłu nie da rady inaczej wyprzedzić. Wtedy właśnie zachodzi potrzeba zatrzymania się rowerzysty.
Sam na rowerze miałem 2 takie sytuacje: za pierwszym razem pani czaiła się za mną ze trzy minuty, kilka razy próbując wyprzedzania. Chciała, ale się bała. Jakikolwiek pojazd na horyzoncie wyraźnie ją płoszył. W każdym razie ja, moja ciotka i prawdopodobnie jej kot dalibyśmy radę w tym czasie wyprzedzić rowerzystę, zawrócić na trzy, minąć rowerzystę w przeciwnym kierunku, raz jeszcze zawrócić na trzy i na koniec ponownie wyprzedzić rowerzystę. Cóż, zatrzymać się musiałem.
Drugim razem potrzeba była duża - chciał mnie wyprzedzić taki duży i szeroki kawałek dźwiga. Gdybym się nie zatrzymał miałby ciężko.
Gdyby twoja interpretacja była właściwa, zamiast jeździć na rowerze stałbym na poboczu jak tirówka. Tyle, że z rowerem.

pozdrawiam,

mirek

64 Data: Kwiecien 06 2009 09:49:15
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2009-04-05, RoMan Mandziejewicz  wrote:

Nic - to zgodne z przepisami. Sygnalizujesz zmianę pasa / kierunku
ruchu, a nie sam manewr wyprzedzania. Co do reszty - zgadzam się z Tobą.
no to policzmy:
Rower ma szerokość - dajmy na to 60cm (są i szersze, z bagazem może mieć
spokojmie i 1m)
Rower jedzie zgodnie z przepisami możliwie blisko prawej krawędzi jezdni,
ale nie po dziurach/krawęzniku - czyli ok 1m od krawędzi jezdni.

I tu popełniasz błąd. Wyprzedzany rower ma obowiązek zjechać w prawo.
I normalna większość rowerzystów to robi. W związku z tym, cała Twoja
4-metrowa arytmetyka jest w gruzach.

W Twojej interpretacji tego przepisu.

Krzysiek Kiełczewski

65 Data: Kwiecien 07 2009 19:53:09
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Mon, 6 Apr 2009 09:49:15 +0200, Krzysiek Kielczewski napisał(a):

I tu popełniasz błąd. Wyprzedzany rower ma obowiązek zjechać w prawo.
I normalna większość rowerzystów to robi. W związku z tym, cała Twoja
4-metrowa arytmetyka jest w gruzach.

W Twojej interpretacji tego przepisu.

Oraz w interpretacji sądów.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

66 Data: Kwiecien 05 2009 15:39:26
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Artur Maśląg 

Krzysiek pisze:
(...)

Wniosek jest jeden:

Wniosków w sumie jest kilka, ale:

w zdecydowanej większości przypadków *nie da się* wyprzedzic rowerzysty *poprawnie i zgodnie z przepisami* bez zjeżdzania na sasiedni pas ruchu.

Zgadza się. Dodam do tego, że nawet w sytuacji gdy nie zjeżdżamy na
sąsiedni pas, kierunkowskaz włączyć należy, bądź warto - to zależy
oczywiście od konkretnej sytuacji, ale kwestią nadrzędną jest czytelne
dla innych wykonywanie manewrów.

Należy więc wlączyć kierunkowskaz.

Zgadza się - nawet przy omijaniu pieszych warto to robić.

Co wiecej - jesli na pasie z przeciwka jedzie w tym czasie inny samochód - to juz mamy klasyczne wyprzedzanie na trzeciego...

Znam inna definicję :)

Niestety idiotów wyprzedzających rowerzystów własnie w ten sposób - na trzeciego, bez kierunkowskazów, w odleglósci równej grubosci lakieru (byle tylko sie zmiescic) są w Polsce całe tłumy.

Sporo jest, to prawda. Na grupie nawet mamy kilku, którzy wręcz wymagają
od rowerzystów, by na sam widok samochodu salwowali się ucieczką do
rowu i podpierają się oczywiście własną interpretacją PoRD :)
Interpretacja mało tego, że jest błędna, to dodatkowo opiera się na
przepisach, które są niezgodne z ratyfikowaną KW itd.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

67 Data: Kwiecien 06 2009 18:54:02
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Roberto 

Dnia Sun, 05 Apr 2009 06:05:49 +0200, Czarek napisał(a):

> Nic - to zgodne z przepisami. Sygnalizujesz zmianę pasa / kierunku
> ruchu, a nie sam manewr wyprzedzania. Co do reszty - zgadzam się z Tobą.

no to policzmy:

Rower ma szerokość - dajmy na to 60cm (są i szersze, z bagazem może mieć
spokojmie i 1m)
Rower jedzie zgodnie z przepisami możliwie blisko prawej krawędzi jezdni,
ale nie po dziurach/krawęzniku - czyli ok 1m od krawędzi jezdni.

Zatem lewa krawędz kierownicy będzie odległa od brzegu jezdni o 1.3m
Kierowca ma obowizek zachowac *minimum* 1m odstepu przy wyprzedaniu
rowerzysty - zatem to już 2.3m od krawędzi.

Weźmy dla przykładu małe auto - pug 306 ma 1.7m szerokosci.
Po zsumowaniu  - *4m od krawędzi jezdni*

Poniżej minimalne wymagania na szerokości dróg w Polsce wg przepisów:

      autostrady, teren zabudowany - 3,75 metra, niezabudowany - 3,50 m,
      ekspresowe, t.z. - 3,50-3,75, t.n. 3,50 m,
      główne ruchu przyspieszonego, t.z. - 3,50, t.n. 3,25-3,50 m,
      główne, t.z. i t.n. - 3,0-3,50 m,
      zbiorcze, t.z. - 2,75-3,0, t.n. - 2,75-3,50 m,
      lokalne, t.z. 2,50-2,75, t.n. - 2,50-3,0m,
      dojazdowe, t.z. i t.n. - 2,50-3,50.


Wniosek jest jeden:

w zdecydowanej większości przypadków *nie da się* wyprzedzic rowerzysty
*poprawnie i zgodnie z przepisami* bez zjeżdzania na sasiedni pas ruchu.

Należy więc wlączyć kierunkowskaz.
Co wiecej - jesli na pasie z przeciwka jedzie w tym czasie inny samochód
- to juz mamy klasyczne wyprzedzanie na trzeciego...

Niestety idiotów wyprzedzających rowerzystów własnie w ten sposób - na
trzeciego, bez kierunkowskazów, w odleglósci równej grubosci lakieru
(byle tylko sie zmiescic) są w Polsce całe tłumy.

I ja jestem tego samego zdania. Na rowerze jezdze podobnie jak w/w opis czyli w
odleglosci 1 m a innych rowerzystow wyprzedzam zawsze zjezdzajac na inny pas
ruchu i malo mnie obchodzi, ze tworzy sie za mna sznureczek samochodow.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

68 Data: Kwiecien 06 2009 18:54:12
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Roberto 

Dnia Sun, 05 Apr 2009 06:05:49 +0200, Czarek napisał(a):

> Nic - to zgodne z przepisami. Sygnalizujesz zmianę pasa / kierunku
> ruchu, a nie sam manewr wyprzedzania. Co do reszty - zgadzam się z Tobą.

no to policzmy:

Rower ma szerokość - dajmy na to 60cm (są i szersze, z bagazem może mieć
spokojmie i 1m)
Rower jedzie zgodnie z przepisami możliwie blisko prawej krawędzi jezdni,
ale nie po dziurach/krawęzniku - czyli ok 1m od krawędzi jezdni.

Zatem lewa krawędz kierownicy będzie odległa od brzegu jezdni o 1.3m
Kierowca ma obowizek zachowac *minimum* 1m odstepu przy wyprzedaniu
rowerzysty - zatem to już 2.3m od krawędzi.

Weźmy dla przykładu małe auto - pug 306 ma 1.7m szerokosci.
Po zsumowaniu  - *4m od krawędzi jezdni*

Poniżej minimalne wymagania na szerokości dróg w Polsce wg przepisów:

      autostrady, teren zabudowany - 3,75 metra, niezabudowany - 3,50 m,
      ekspresowe, t.z. - 3,50-3,75, t.n. 3,50 m,
      główne ruchu przyspieszonego, t.z. - 3,50, t.n. 3,25-3,50 m,
      główne, t.z. i t.n. - 3,0-3,50 m,
      zbiorcze, t.z. - 2,75-3,0, t.n. - 2,75-3,50 m,
      lokalne, t.z. 2,50-2,75, t.n. - 2,50-3,0m,
      dojazdowe, t.z. i t.n. - 2,50-3,50.


Wniosek jest jeden:

w zdecydowanej większości przypadków *nie da się* wyprzedzic rowerzysty
*poprawnie i zgodnie z przepisami* bez zjeżdzania na sasiedni pas ruchu.

Należy więc wlączyć kierunkowskaz.
Co wiecej - jesli na pasie z przeciwka jedzie w tym czasie inny samochód
- to juz mamy klasyczne wyprzedzanie na trzeciego...

Niestety idiotów wyprzedzających rowerzystów własnie w ten sposób - na
trzeciego, bez kierunkowskazów, w odleglósci równej grubosci lakieru
(byle tylko sie zmiescic) są w Polsce całe tłumy.

I ja jestem tego samego zdania. Na rowerze jezdze podobnie jak w/w opis czyli w
odleglosci 1 m a innych rowerzystow wyprzedzam zawsze zjezdzajac na inny pas
ruchu i malo mnie obchodzi, ze tworzy sie za mna sznureczek samochodow.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

69 Data: Kwiecien 05 2009 11:40:48
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: mocniak 

Użytkownik Czarek napisał:

stebi wrote:
Zrobiło się ciepło i na drogach coraz więcej rowerzystów. Czy ktoś ma jakąś sensowną teorię, dlaczego 95% kierowców, wyprzedzając rowerzystę nie sygnalizuje tego kierunkowskazami? Ile jest mandatu za wyprzedzanie bez kierunkowskazu?

Nic - to zgodne z przepisami. Sygnalizujesz zmianę pasa / kierunku ruchu, a nie sam manewr wyprzedzania. Co do reszty - zgadzam się z Tobą.

Ja wyprzedzić rowerzystę nie zmieniając kierunku jazdy? Telepatycznie oddalasz się od tego krawężnika aby nie rozjechać rowerzysty czy jak?

--
Mocniak

70 Data: Kwiecien 05 2009 12:34:15
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Ramok 

mocniak napisał(a)/has written:

Ja wyprzedzić rowerzystę nie zmieniając kierunku jazdy?
Dokładnie.

Telepatycznie oddalasz się od tego krawężnika aby nie rozjechać rowerzysty czy jak?
Jak w Entrerprise/Star Treku raczej, teletransportacja a nie
telepatycznie ;)

Jak już inni napisali, praktycznie nie da się ominąć/wyprzedzić
rowerzysty bez zmiany kierunku (a najczęściej i pasa -nawet jeśli nie ma
wymalowanych linii, ale jezdnia jest "szeroka na dwa pojazdy", to należy
ją traktować jak drogę o dwóch pasach) ruchu. O wspomnianym już przez
OP-a niebezpieczeństwie nie wspominając (kto choć raz się z taką
sytuacją spotkał, chyba już zawsze będzie włączał "kierunek").

Czy to tak ciężko/trudno choć "raz mrugnąć" kierunkowskazem? A zawsze
daje to wskazówkę tym z tyłu, by wzmóc czujność (a nawet tym z przodu,
bo jeśli droga jest szeroka, dowiedzą się, że ktoś przymierza się do
manewru wyprzedzania i jeśli mają taką możliwość, może bardziej zbliżą
się do swojej prawej krawędzi by ułatwić manewr wyprzedzającemu -fakt,
że niewielu tak robi, ale jednak można takich spotkać :) fakt także, że
zawsze powinni jeździć możliwie blisko prawej krawędzi, ale jakie mamy
drogi wie każdy; no może poza ich zarządcami, politykami ;P a czasem
nawet policją).

/Ramok

71 Data: Kwiecien 05 2009 21:09:31
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Czarek 

Ramok wrote:

mocniak napisał(a)/has written:
Ja wyprzedzić rowerzystę nie zmieniając kierunku jazdy?
Dokładnie.

Myślę że błędnie interpretujesz Kodeksową "zmianę kierunku ruchu". Przy Twoim podejściu, jeżdżąc po dziurawych drogach, powinieneś nieustannie używać kierunkowskazów. Robisz to?

Jak już inni napisali, praktycznie nie da się ominąć/wyprzedzić
rowerzysty bez zmiany kierunku (a najczęściej i pasa -nawet jeśli nie ma
wymalowanych linii, ale jezdnia jest "szeroka na dwa pojazdy", to należy
ją traktować jak drogę o dwóch pasach) ruchu. O wspomnianym już przez
OP-a niebezpieczeństwie nie wspominając (kto choć raz się z taką
sytuacją spotkał, chyba już zawsze będzie włączał "kierunek").
Czy to tak ciężko/trudno choć "raz mrugnąć" kierunkowskazem? A zawsze
daje to wskazówkę tym z tyłu, by wzmóc czujność (a nawet tym z przodu,
bo jeśli droga jest szeroka, dowiedzą się, że ktoś przymierza się do
manewru wyprzedzania i jeśli mają taką możliwość, może bardziej zbliżą
się do swojej prawej krawędzi by ułatwić manewr wyprzedzającemu -fakt,
że niewielu tak robi, ale jednak można takich spotkać :) fakt także, że
zawsze powinni jeździć możliwie blisko prawej krawędzi, ale jakie mamy
drogi wie każdy; no może poza ich zarządcami, politykami ;P a czasem
nawet policją).

Wywód skutkiem czytania bez zrozumienia. Nigdzie nie negowałem przydatności używania kierunkowskazu w opisywanej sytuacji. Mało tego - nawet poparłem przedstawioną tezę.

Pozdrawiam

Czarek

72 Data: Kwiecien 05 2009 21:27:13
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: mocniak 

Użytkownik Czarek napisał:

Ramok wrote:
mocniak napisał(a)/has written:
Ja wyprzedzić rowerzystę nie zmieniając kierunku jazdy?
Dokładnie.

Myślę że błędnie interpretujesz Kodeksową "zmianę kierunku ruchu". Przy Twoim podejściu, jeżdżąc po dziurawych drogach, powinieneś nieustannie używać kierunkowskazów. Robisz to?

Jaka jest kodeksowa definicja zmiany kierunku ruchu?

--
Mocniak

73 Data: Kwiecien 05 2009 16:15:08
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Viking 

"mocniak"  wrote in message

Jaka jest kodeksowa definicja zmiany kierunku ruchu?

takie pojecie w kodeksie nie funkcjonuje
zmiana kierunku jazdy lub zmiana pasa ruchu

"Art. 22.
1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności.
2. Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się:
   1. do prawej krawędzi jezdni - jeżeli zamierza skręcić w prawo;
   2. do środka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej krawędzi - jeżeli zamierza skręcić w lewo.
3. Przepisu ust. 2 nie stosuje się, jeżeli wymiary pojazdu uniemożliwiają skręcenie zgodnie z zasadą określoną w tym przepisie lub dopuszczalna jest jazda wyłącznie w jednym kierunku.
4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony.
5. Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru.
6. Zabrania się zawracania:
   1. w tunelu, na moście, wiadukcie lub drodze jednokierunkowej;
   2. na autostradzie;
   3. na drodze ekspresowej, z wyjątkiem skrzyżowania lub miejsca do tego przeznaczonego;
   4. w warunkach, w których mogłoby to zagrozić bezpieczeństwu ruchu na drodze lub ruch ten utrudnić."

--
Pozdrawiam
V.I.K.I.N.G.: Vigilant Individual Keen on Infiltration
and Nocturnal Gratification
ICQ: 50985493 GG: 14408

74 Data: Kwiecien 06 2009 09:24:21
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Ramok 

Czarek napisał(a)/has written:

Przy Twoim podejściu, jeżdżąc po dziurawych drogach, powinieneś nieustannie
używać kierunkowskazów. Robisz to?
Jeśli "rzeczona dziura" jest niebezpiecznie duża/głęboka/cokolwiek* "mam
na to czas" (tzn. na tyle wcześnie dostrzegę "dziurę", że mogę włączyć
kierunkowskaz, a następnie bezpiecznie i "spokojnie" ominąć ją) -tak,
włączam kierunkowskaz (przeważnie by mrugnął choć raz lub dwa razy, żeby
ten z tyłu miał szansę dostrzec).

*) Podobnie robię w innych przypadkach, gdy coś jest na jezdni (mieszkam
w górskich okolicach i tu nierzadko zdarza się, że po ulewie na drodze
zalegają "zwały"/"języki" błota itp., często też na drodze leży jakiś
rozjechany zwierz).

Wywód skutkiem czytania bez zrozumienia. Nigdzie nie negowałem
przydatności używania kierunkowskazu w opisywanej sytuacji. Mało tego -
nawet poparłem przedstawioną tezę.
Może faktycznie niefortunnie napisałem: te słowa nie były skierowane
bezpośrednio do Ciebie, bardziej w odniesieniu do całej dyskusji. My się
w gruncie rzeczy zgadzamy :)

Pozdrawiam
Czarek
Również pozdrawiam!
/Ramok

75 Data: Kwiecien 06 2009 13:28:40
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Czarek 

Ramok wrote:

Czarek napisał(a)/has written:
Przy Twoim podejściu, jeżdżąc po dziurawych drogach, powinieneś nieustannie
używać kierunkowskazów. Robisz to?
Jeśli "rzeczona dziura" jest niebezpiecznie duża/głęboka/cokolwiek* "mam
na to czas" (tzn. na tyle wcześnie dostrzegę "dziurę", że mogę włączyć
kierunkowskaz, a następnie bezpiecznie i "spokojnie" ominąć ją) -tak,
włączam kierunkowskaz (przeważnie by mrugnął choć raz lub dwa razy, żeby
ten z tyłu miał szansę dostrzec).
*) Podobnie robię w innych przypadkach, gdy coś jest na jezdni (mieszkam
w górskich okolicach i tu nierzadko zdarza się, że po ulewie na drodze
zalegają "zwały"/"języki" błota itp., często też na drodze leży jakiś
rozjechany zwierz).

I słusznie robisz - ja w takich przypadkach też sygnalizuję. Sprzeciwiałem się jedynie tezie która wydawała mi się płynąć z Waszych maili że każda, nawet najmiejsza zmiana kierunku na drodze wymaga użycia kierunkowskazu. Jadąc zawsze trochę "wężykujemy" a sygnalizacja każdego ruchu kierownicą byłaby absurdem. Niestety, nie da się stworzyć jednoznaczych zasad ruchu drogowego - zawsze pozostaje czynnik interpretacji kiedy to już doszło do zmiany kierunku wymagającego sygnalizowania, a kiedy jeszcze nie. Ja jestem zwolennikiem tezy, że kierowcy mogą i powinni "porozumiewać się" kierunkowskazami (jak widzę lewy kierunek w samochodzie przedemną, szczególnie kiedy nie ma skrzyżowania przed nami, to wzmagam ostrożność - co on chce ominąć, wyprzedzić, czy może coś leży, stoi na drodze, obok drogi...?) - także myślę że zgadzamy się co do zakresu używania kierunkowskazu, a trudność stanowi przełożenie tego na słowa - bo nie da się tego jednoznacznie określić, zmierzyć, podać wzoru - poza literalną znajomością przepisów potrzebne jest "wyczucie".

My się w gruncie rzeczy zgadzamy :)

I tego się trzymajmy. :)

Pozdrawiam

Czarek

76 Data: Kwiecien 06 2009 19:53:37
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Viking 

"Ramok"  wrote in message

Jeśli "rzeczona dziura" jest niebezpiecznie duża/głęboka/cokolwiek* "mam
na to czas" (tzn. na tyle wcześnie dostrzegę "dziurę", że mogę włączyć
kierunkowskaz, a następnie bezpiecznie i "spokojnie" ominąć ją) -tak,
włączam kierunkowskaz

i jezeli nie zmieniasz pasa ruchu lamiesz przepisy kodeksu dorgowego, niestety

--
Pozdrawiam
V.I.K.I.N.G.: Vigilant Individual Keen on Infiltration
and Nocturnal Gratification
ICQ: 50985493 GG: 14408

77 Data: Kwiecien 06 2009 22:11:34
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Czarek 

Viking wrote:

"Ramok"  wrote in message
Jeśli "rzeczona dziura" jest niebezpiecznie duża/głęboka/cokolwiek* "mam
na to czas" (tzn. na tyle wcześnie dostrzegę "dziurę", że mogę włączyć
kierunkowskaz, a następnie bezpiecznie i "spokojnie" ominąć ją) -tak,
włączam kierunkowskaz
i jezeli nie zmieniasz pasa ruchu lamiesz przepisy kodeksu dorgowego, niestety

A z drugiej strony... sygnalizuje się już sam zamiar - nie tylko manewr.   A że dziura po "bliższych oględzinach" dała się ominąć bez zmiany pasa - to z sygnalizowanego manewru zrezygnowano. Gdzie widzisz wykroczenie? :>

Pozdrawiam

Czarek

78 Data: Kwiecien 06 2009 21:36:43
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Viking 

"Czarek"  wrote in message


A z drugiej strony... sygnalizuje się już sam zamiar - nie tylko manewr. A że dziura po "bliższych oględzinach" dała się ominąć bez zmiany pasa - to z sygnalizowanego manewru zrezygnowano. Gdzie widzisz wykroczenie? :>

zamiar i manewr w tym przepisie sa ze soba scisle zwiazanie, samo sygnalizowanie i brak wykonania manewru jest wprowadzaniem w blad innych uzytkownikow drog a co za tym idzie wykroczeniem

--
Pozdrawiam
V.I.K.I.N.G.: Vigilant Individual Keen on Infiltration
and Nocturnal Gratification
ICQ: 50985493 GG: 14408

79 Data: Kwiecien 07 2009 04:06:54
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

A z drugiej strony... sygnalizuje się już sam zamiar - nie tylko
manewr. A że dziura po "bliższych oględzinach" dała się ominąć bez
zmiany pasa - to z sygnalizowanego manewru zrezygnowano. Gdzie widzisz
wykroczenie? :>

zamiar i manewr w tym przepisie sa ze soba scisle zwiazanie, samo
sygnalizowanie i brak wykonania manewru jest wprowadzaniem w blad innych
uzytkownikow drog a co za tym idzie wykroczeniem

chciałbym widziec obrone takiego twierdzenia w sadzie.


--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Dziedzina ortografi to dziedzina ktura mnie delikatnie muwiac
'wali' i mam ja gdzies"  MikeXex

80 Data: Kwiecien 07 2009 09:02:25
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Viking pisze:
(...)

zamiar i manewr w tym przepisie sa ze soba scisle zwiazanie, samo sygnalizowanie i brak wykonania manewru jest wprowadzaniem w blad innych uzytkownikow drog a co za tym idzie wykroczeniem

Teraz poproszę o jakieś prawne poparcie tej interpretacji, ponieważ
póki co, wygląda niepoważnie.

81 Data: Kwiecien 07 2009 19:28:24
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Viking 

"Artur 'futrzak' Maśląg"  wrote in message

Viking pisze:
(...)
zamiar i manewr w tym przepisie sa ze soba scisle zwiazanie, samo sygnalizowanie i brak wykonania manewru jest wprowadzaniem w blad innych uzytkownikow drog a co za tym idzie wykroczeniem

Teraz poproszę o jakieś prawne poparcie tej interpretacji, ponieważ
póki co, wygląda niepoważnie.

"Utrudnianie lub tamowanie ruchu poprzez brak lub błędne sygnalizowanie manewru  art. 22 ust. 5  - 200zl"

mandat odnosnie punktu o ktorym pisze, od interpretacji policjanta zalezy kiedy uzna on ze utrudniales ruch a kiedy nie, ale generalnie sygnalizacja zamiaru i go niewykonanie jest utrudnianiem ruchu

--
Pozdrawiam
V.I.K.I.N.G.: Vigilant Individual Keen on Infiltration
and Nocturnal Gratification
ICQ: 50985493 GG: 14408

82 Data: Kwiecien 07 2009 20:46:57
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Artur Maśląg 

Viking pisze:

"Artur 'futrzak' Maśląg"  wrote in message
Viking pisze:
(...)
zamiar i manewr w tym przepisie sa ze soba scisle zwiazanie, samo sygnalizowanie i brak wykonania manewru jest wprowadzaniem w blad innych uzytkownikow drog a co za tym idzie wykroczeniem

Teraz poproszę o jakieś prawne poparcie tej interpretacji, ponieważ
póki co, wygląda niepoważnie.

"Utrudnianie lub tamowanie ruchu poprzez brak lub błędne sygnalizowanie manewru  art. 22 ust. 5  - 200zl"

mandat odnosnie punktu o ktorym pisze, od interpretacji policjanta zalezy kiedy uzna on ze utrudniales ruch a kiedy nie, ale generalnie sygnalizacja zamiaru i go niewykonanie jest utrudnianiem ruchu

Brak odniesienia do sygnalizacji zamiaru wykonania manewru i rezygnacji
w związku z zaistniałą sytuacją na drodze. Próbuj dalej - kiepsko
Ci idzie.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

83 Data: Kwiecien 07 2009 19:55:30
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Tomasz Pyra 

Viking pisze:

"Czarek"  wrote in message

A z drugiej strony... sygnalizuje się już sam zamiar - nie tylko manewr. A że dziura po "bliższych oględzinach" dała się ominąć bez zmiany pasa - to z sygnalizowanego manewru zrezygnowano. Gdzie widzisz wykroczenie? :>

zamiar i manewr w tym przepisie sa ze soba scisle zwiazanie, samo sygnalizowanie i brak wykonania manewru jest wprowadzaniem w blad innych uzytkownikow drog a co za tym idzie wykroczeniem

Sygnalizuje się _zamiar_, a to ma do siebie zamiar, że zawsze można go jeszcze zmienić. Dodam że bezkarnie :)

Np. włączasz lawy kierunek przed wyprzedzaniem, wychylasz się lekko i widzisz że z przeciwka coś nadjeżdża więc weryfikujesz _zamiar_, rezygnujesz z wyprzedzania i gasisz kierunek. I co? Mandat za to?

84 Data: Kwiecien 07 2009 19:30:07
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Viking 

"Tomasz Pyra"  wrote in message

Np. włączasz lawy kierunek przed wyprzedzaniem, wychylasz się lekko i widzisz że z przeciwka coś nadjeżdża więc weryfikujesz _zamiar_, rezygnujesz z wyprzedzania i gasisz kierunek. I co? Mandat za to?

tak, niedopelniles obowiazku upewnienia sie czy "masz odpowiednią widoczność i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez utrudnienia komukolwiek ruchu" a sygnalizujac i zmieniajac pas ruchu rozpoczales manerw, 250zl

--
Pozdrawiam
V.I.K.I.N.G.: Vigilant Individual Keen on Infiltration
and Nocturnal Gratification
ICQ: 50985493 GG: 14408

85 Data: Kwiecien 07 2009 22:45:31
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Tomasz Pyra 

Viking pisze:

"Tomasz Pyra"  wrote in message
Np. włączasz lawy kierunek przed wyprzedzaniem, wychylasz się lekko i widzisz że z przeciwka coś nadjeżdża więc weryfikujesz _zamiar_, rezygnujesz z wyprzedzania i gasisz kierunek. I co? Mandat za to?

tak, niedopelniles obowiazku upewnienia sie czy "masz odpowiednią widoczność i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez utrudnienia komukolwiek ruchu" a sygnalizujac i zmieniajac pas ruchu rozpoczales manerw, 250zl

Mylisz się.

Wyprzedzanie to "przejeżdżanie (przechodzenie) obok pojazdu lub uczestnika ruchu poruszającego się w tym samym kierunku".
Dopóki nie ma jazdy jeden obok drugiego tak długo nie ma mowy o wyprzedzaniu.

Zamiar wykonania manewru sygnalizuje się wcześniej - bardzo często robi się _przed_ upewnieniem się czy z przeciwka nic nie jedzie, po to żeby jadący z tyłu byli już o tym zamiarze uprzedzeni.
Nic nie zabrania mieć, ani sygnalizować zamiaru wcześniej.

A gdzie wyczytałeś zmianę pasa ruchu, to nie mam pojęcia. Wychylenie się żeby zobaczyć czy nic nie jedzie zasadniczo robi się bez wjeżdżania na część jezdni przeznaczoną dla ruchu w przeciwnym kierunku (bo to by nie było upewnienie, a ruska ruletka).


Z podobnym pomysłem jak Ty wyjechał kiedyś jakiś pomniejszy prokurator w sytuacji kiedy prokurator generalny Olejnik miał wypadek samochodowy. Oskarżono jakiegoś kierowcę że "rozpoczął manewr wyprzedzania" włączając kierunkowskaz i przestraszył tym kierowce który wiózł prokuratora - sąd bardzo szybko to odrzucił.

86 Data: Kwiecien 08 2009 18:28:16
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Viking 

"Tomasz Pyra"  wrote in message

Wyprzedzanie to "przejeżdżanie (przechodzenie) obok pojazdu lub
uczestnika ruchu poruszającego się w tym samym kierunku".
Dopóki nie ma jazdy jeden obok drugiego tak długo nie ma mowy o
wyprzedzaniu.

ja nie wymyslam, ja ci cytuje, tak jest zapisane w taryfikatorach
mandatow

Zamiar wykonania manewru sygnalizuje się wcześniej - bardzo często
robi się _przed_ upewnieniem się czy z przeciwka nic nie jedzie, po to
żeby jadący z tyłu byli już o tym zamiarze uprzedzeni.
Nic nie zabrania mieć, ani sygnalizować zamiaru wcześniej.

masz obowiazek sie upewnic, wyzej masz zacytowany przepis

A gdzie wyczytałeś zmianę pasa ruchu, to nie mam pojęcia. Wychylenie
się żeby zobaczyć czy nic nie jedzie zasadniczo robi się bez
wjeżdżania na część jezdni przeznaczoną dla ruchu w przeciwnym
kierunku (bo to by nie było upewnienie, a ruska ruletka).

jezeli nie bylo zmiany pasa ruchu to po co to sygnalizujesz, a jezeli
tego nie sygnalizujesz to po co ta dyskusja?

--
Pozdrawiam
V.I.K.I.N.G.: Vigilant Individual Keen on Infiltration
and Nocturnal Gratification
ICQ: 50985493 GG: 14408

87 Data: Kwiecien 09 2009 07:36:36
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik "Viking"  napisał w wiadomości [...]

A gdzie wyczytałeś zmianę pasa ruchu, to nie mam pojęcia. Wychylenie
się żeby zobaczyć czy nic nie jedzie zasadniczo robi się bez
wjeżdżania na część jezdni przeznaczoną dla ruchu w przeciwnym
kierunku (bo to by nie było upewnienie, a ruska ruletka).

jezeli nie bylo zmiany pasa ruchu to po co to sygnalizujesz, a jezeli
tego nie sygnalizujesz to po co ta dyskusja?

Był ZAMIAR ! Sygnalizujemy zamiar wykonania manewru a nie jego wykonanie.

--
Pozdrawiam (dziś z DC) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

88 Data: Kwiecien 09 2009 08:00:36
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Czarek 

Wiesiaczek wrote:

Sygnalizujemy zamiar wykonania manewru a nie jego wykonanie.

Jesteś przekonany? :> Bo moim zdaniem - zarówno jedno jak i drugie. :)

Pozdrawiam

Czarek

89 Data: Kwiecien 09 2009 13:31:33
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik "Czarek"  napisał w wiadomości

Wiesiaczek wrote:
Sygnalizujemy zamiar wykonania manewru a nie jego wykonanie.

Jesteś przekonany? :> Bo moim zdaniem - zarówno jedno jak i drugie. :)

Twoje zdanie jest tu najmniej ważne.

--
Pozdrawiam (dziś z DC) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

90 Data: Kwiecien 09 2009 15:39:09
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Czarek 

Wiesiaczek wrote:

Użytkownik "Czarek"  napisał w wiadomości
Wiesiaczek wrote:
Sygnalizujemy zamiar wykonania manewru a nie jego wykonanie.
Jesteś przekonany? :> Bo moim zdaniem - zarówno jedno jak i drugie. :)
Twoje zdanie jest tu najmniej ważne.

Świetnie, w takim razie czekam z niecierpliwością jak obronisz swoją tezę, że nie należy sygnalizować manewru w trakcie jego wykonywania. Powodzenia. :D

Pozdrawiam

Czarek

91 Data: Kwiecien 09 2009 17:09:04
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik "Czarek"  napisał w wiadomości

Wiesiaczek wrote:
Użytkownik "Czarek"  napisał w wiadomości
Wiesiaczek wrote:
Sygnalizujemy zamiar wykonania manewru a nie jego wykonanie.
Jesteś przekonany? :> Bo moim zdaniem - zarówno jedno jak i drugie. :)
Twoje zdanie jest tu najmniej ważne.

Świetnie, w takim razie czekam z niecierpliwością jak obronisz swoją tezę, że nie należy sygnalizować manewru w trakcie jego wykonywania. Powodzenia. :D

"Art. 22.[...]

5. Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru."

Wystarczy jak przeczytasz, czy potrzebujesz komentarza do tego fragmentu?

Zwróć uwagę na słowo "zamiar", ale postaraj się też ogarnąć całość.


--
Pozdrawiam (dziś z DC) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

92 Data: Kwiecien 10 2009 12:19:48
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Viking 

"Wiesiaczek"  wrote in message

"Art. 22.[...]

5. Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru."

Wystarczy jak przeczytasz, czy potrzebujesz komentarza do tego fragmentu?

Zwróć uwagę na słowo "zamiar", ale postaraj się też ogarnąć całość.

no i wyraznie jest napisane ze masz sygnalizowac zamiar jedynie kiedy go wykonasz a nie sygnalizowac kazdy zamiar, ale zapomnialem ze tylko twoje zdanie jest wazne wiec sorry, sygnalizuj jak chcesz, mnie tam rybka

--
Pozdrawiam
V.I.K.I.N.G.: Vigilant Individual Keen on Infiltration
and Nocturnal Gratification
ICQ: 50985493 GG: 14408

93 Data: Kwiecien 10 2009 14:28:22
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik "Viking"  napisał w wiadomości

no i wyraznie jest napisane ze masz sygnalizowac zamiar jedynie kiedy go wykonasz ...
[...]

Puknij Ty się w głowę i więcej nie pisz głupot, bo inni czytają :)

--
Pozdrawiam (dziś z DC) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

94 Data: Kwiecien 11 2009 19:17:52
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Tomasz Pyra 

Viking pisze:

"Tomasz Pyra"  wrote in message

Wyprzedzanie to "przejeżdżanie (przechodzenie) obok pojazdu lub
uczestnika ruchu poruszającego się w tym samym kierunku".
Dopóki nie ma jazdy jeden obok drugiego tak długo nie ma mowy o
wyprzedzaniu.

ja nie wymyslam, ja ci cytuje, tak jest zapisane w taryfikatorach
mandatow

Owszem, ale upewnić się należy przed _wyprzedzaniem_, a nie przed powzięciem _zamiaru_.

Zamiar jest pierwszą rzeczą jaka się rodzi w umyśle kierowcy i już ten zamiar należy sygnalizować.
Niestety na drogach bardzo powszechny jest styl o którym piszesz, czyli włączanie kierunkowskazów dopiero jak ktoś zaczyna kręcić kierownicą - a wtedy to on już jest akurat niepotrzebny, bo to że samochód skręca to każdy widzi.


Nic nie zabrania mieć, ani sygnalizować zamiaru wcześniej.

masz obowiazek sie upewnic, wyzej masz zacytowany przepis

Twierdzisz że jest obowiązek upewnienia się nim poweźmie sie zamiar wykonania manewru?
§22 PoRD? Nie ma takiego.

A gdzie wyczytałeś zmianę pasa ruchu, to nie mam pojęcia. Wychylenie
się żeby zobaczyć czy nic nie jedzie zasadniczo robi się bez
wjeżdżania na część jezdni przeznaczoną dla ruchu w przeciwnym
kierunku (bo to by nie było upewnienie, a ruska ruletka).

jezeli nie bylo zmiany pasa ruchu to po co to sygnalizujesz

Sygnalizujemy najpierw _zamiar_.
A zamiar wyprzedzania możesz mieć jeszcze nim warunki pozwalają na jego wykonanie.

95 Data: Kwiecien 13 2009 08:49:15
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Viking 

"Tomasz Pyra"  wrote in message

Viking pisze:

Twierdzisz że jest obowiązek upewnienia się nim poweźmie sie zamiar wykonania manewru?
§22 PoRD? Nie ma takiego.

bo jest w art 24
"Art. 24.

1. Kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem upewnić się w szczególności, czy:

ma odpowiednią widoczność i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez utrudnienia komukolwiek ruchu;
kierujący, jadący za nim, nie rozpoczął wyprzedzania;
kierujący, jadący przed nim na tym samym pasie ruchu, nie zasygnalizował zamiaru wyprzedzania innego pojazdu, zmiany kierunku jazdy lub zmiany pasa ruchu."

Sygnalizujemy najpierw _zamiar_.
A zamiar wyprzedzania możesz mieć jeszcze nim warunki pozwalają na jego wykonanie.

tak, dlatego od domu do pracy bede jechal z wlaczonym kierunkowskazem bo zamiar wyprzedzania podjalem jeszcze na schodach:DDDD

--
Pozdrawiam
V.I.K.I.N.G.: Vigilant Individual Keen on Infiltration
and Nocturnal Gratification
ICQ: 50985493 GG: 14408

96 Data: Kwiecien 13 2009 10:07:34
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik "Viking"  napisał w wiadomości

"Tomasz Pyra"  wrote in message
Viking pisze:

Twierdzisz że jest obowiązek upewnienia się nim poweźmie sie zamiar wykonania manewru?
§22 PoRD? Nie ma takiego.

bo jest w art 24
"Art. 24.

1. Kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem upewnić się w szczególności, czy:

ma odpowiednią widoczność i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez utrudnienia komukolwiek ruchu;
kierujący, jadący za nim, nie rozpoczął wyprzedzania;
kierujący, jadący przed nim na tym samym pasie ruchu, nie zasygnalizował zamiaru wyprzedzania innego pojazdu, zmiany kierunku jazdy lub zmiany pasa ruchu."

Sygnalizujemy najpierw _zamiar_.
A zamiar wyprzedzania możesz mieć jeszcze nim warunki pozwalają na jego wykonanie.

tak, dlatego od domu do pracy bede jechal z wlaczonym kierunkowskazem bo zamiar wyprzedzania podjalem jeszcze na schodach:DDDD

"Nie dyskutuj z debilem, najpierw sprowadzi Cię do swego poziomu a potem pokona doświadczeniem."

Acha, zapomniałbym:
:DDDD

97 Data: Kwiecien 06 2009 22:49:13
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik "Viking"  napisał w wiadomości

"Ramok"  wrote in message
Jeśli "rzeczona dziura" jest niebezpiecznie duża/głęboka/cokolwiek* "mam
na to czas" (tzn. na tyle wcześnie dostrzegę "dziurę", że mogę włączyć
kierunkowskaz, a następnie bezpiecznie i "spokojnie" ominąć ją) -tak,
włączam kierunkowskaz

i jezeli nie zmieniasz pasa ruchu lamiesz przepisy kodeksu dorgowego, niestety

Znasz jakiś konkretny przepis, czy tak sobie tylko popierdujesz? :)

--
Pozdrawiam (dziś z DC) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

98 Data: Kwiecien 11 2009 19:58:38
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Vampiorek 

Viking  napisał(a):

i jezeli nie zmieniasz pasa ruchu lamiesz przepisy kodeksu dorgowego,
niestety

Czyli jeśli jadę rowerem i omijam dziurę - zawsze to sygnalizuję ręką w bok
(raz nie ominąłem, to skorzystałem z zasobów apteczki samochodu jadącego za
mną, później klimatyzowanej karetki a na koniec wpadłem w ręce zszywaczki)
jednocześnie nie zmieniając pasa to wg Ciebie łamię przepisy?

Sorry, ale wystawienie ręki jest warunkiem mojego przeżycia na drodze!



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

99 Data: Kwiecien 05 2009 06:36:57
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:


Zrobiło się ciepło i na drogach coraz więcej rowerzystów. Czy ktoś ma
jakąś sensowną teorię, dlaczego 95% kierowców, wyprzedzając rowerzystę
nie sygnalizuje tego kierunkowskazami? Najgorsze są auta dostawcze,
gdzie nie widać nic przed nim. Ja rozumiem, że bezpieczna odległość,
zachowana ostrożność i takie tam, ale widząc, że osoba przede mną włącza
lewy kierunkowskaz, to automatycznie zapala się w człowieku większa
czujność. Nie wspomnę już o takich manewrach po zmroku!
Ludzie nawet jadący za mną widząc, że ja wyprzedzam z kierunkowskazem
olewają włączenie kierunkowskazu.

powód jest prosty - akurat te manewry w zaden sposób nie powodują
niebezpieczenstwa na drodze.
Dowód - dowiedz sie u rzecznka policji ile wystawiono mandatów za
przekroczenie predkosci a ile za złe wyprzedzanie rowerzystów.
Dowiesz sie co jest niebezpieczne. A ze to akurat trzeci rodzaj prawdy....

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Każdy samochód będzie ci mógł służyć do końca życia
jeśli będziesz wystarczająco szybko jeździł.

100 Data: Kwiecien 05 2009 13:15:46
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Tomasz Pyra 

stebi pisze:

Zrobiło się ciepło i na drogach coraz więcej rowerzystów. Czy ktoś ma jakąś sensowną teorię, dlaczego 95% kierowców, wyprzedzając rowerzystę nie sygnalizuje tego kierunkowskazami?

Bo nie rozumieją takiej potrzeby. A nie rozumieją jej, bo nie myślą.
No bo po co pomóc temu kierowcy który jedzie z tyłu?

Najgorsze są auta dostawcze, gdzie nie widać nic przed nim. Ja rozumiem, że bezpieczna odległość, zachowana ostrożność i takie tam, ale widząc, że osoba przede mną włącza lewy kierunkowskaz, to automatycznie zapala się w człowieku większa czujność. Nie wspomnę już o takich manewrach po zmroku!

Dokładnie i dotyczy to nie tylko wyprzedzania rowerzysty, a też przejeżdżania np. obok pieszych, stojących na poboczu samochodów itp. itd.
Dzięki sygnalizacji każdy kierowca z tyłu wie że jest tam coś co trzeba ominąć i może wzmóc czujność.

No ale wielu będzie zdania że skoro w taryfikatorze nie ma za to mandatu to nie będą tak robić bo szkoda żarówek.
A po co innemu pomagać? Raczej na drodze tacy kombinują jak tu innym zaszkodzić.

101 Data: Kwiecien 05 2009 22:00:16
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: waperr 


Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

stebi pisze:
Zrobiło się ciepło i na drogach coraz więcej rowerzystów. Czy ktoś ma jakąś sensowną teorię, dlaczego 95% kierowców, wyprzedzając rowerzystę nie sygnalizuje tego kierunkowskazami?

Bo im się nie chce ??
Bo mają inne rzeczy na głowie np.: rozmowy przez telefon, itd itp ??


Bo nie rozumieją takiej potrzeby. A nie rozumieją jej, bo nie myślą.
No bo po co pomóc temu kierowcy który jedzie z tyłu?


To też, niestety ...

Najgorsze są auta dostawcze, gdzie nie widać nic przed nim. Ja rozumiem, że bezpieczna odległość, zachowana ostrożność i takie tam, ale widząc, że osoba przede mną włącza lewy kierunkowskaz, to automatycznie zapala się w człowieku większa czujność. Nie wspomnę już o takich manewrach po zmroku!


Bo ja jestem duży i reszta niech ucieka i się chowa ....

Dokładnie i dotyczy to nie tylko wyprzedzania rowerzysty, a też przejeżdżania np. obok pieszych, stojących na poboczu samochodów itp. itd.
Dzięki sygnalizacji każdy kierowca z tyłu wie że jest tam coś co trzeba ominąć i może wzmóc czujność.


Omijanie różnorakich przeszkód również się do tego zalicza.

No ale wielu będzie zdania że skoro w taryfikatorze nie ma za to mandatu to nie będą tak robić bo szkoda żarówek.

Kilka złotych raz na 2-3 lata, a jeśli więcej to znaczy że ma droższe auto to i stać go na droższe żarówki ...

A po co innemu pomagać? Raczej na drodze tacy kombinują jak tu innym zaszkodzić.


Bo to mi sie śpieszy i ja muszę szybko dojechać a inni niech sobie czekają ...


Wyprzedzając rowerzystę, omijając przeszkody również zmienia się pas ruchu, bo oddalamy się od brzegu jezdni. Zmiana pasa nie polega tylko na przejechaniu przez linię lob na drugą stronę, również znaczna (widoczna) zmiana pozycji na drodze powinna być sygnalizowana.
Jeśli to kogoś nie przekonuje to może kwestia bezpieczństwa, jak sie komuś nie chce lub uważa nie nie musi to może niech postawi się w sytuacji takiego rowerzysty, którego omija jeden pojazd a drugi kasuje .... Smutne ale prawdziwe.
A jeśli ktoś uważa że jest stworzony do wyższych celów niż jazda rowerem to nie powinien nawet kosiarką po własnym podwórku...

pzdr
waperr

102 Data: Kwiecien 06 2009 18:45:08
Temat: Re: Wyprzedzanie rowerzystów.
Autor: Roberto 

 Czy ktoś ma
jakąś sensowną teorię, dlaczego 95% kierowców, wyprzedzając rowerzystę
nie sygnalizuje tego kierunkowskazami?

Bo ci kierowcy nigdy nie siedzieli na rowerze i nie wiedza co czuje rowerzysta
gdy jakis leniwy burak ociera sie o nich.


W krajach sakndynawskich kazdy kierowca na krotkie odleglosci uzywa roweru wiec
postrzeganie rowerzysty jest daleko inne.
..

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Wyprzedzanie rowerzystów.



Grupy dyskusyjne