Grupy dyskusyjne   »   Złośliwość rzeczy martwych

Złośliwość rzeczy martwych



1 Data: Styczen 15 2009 22:15:46
Temat: Złośliwość rzeczy martwych
Autor: medea 

Przytrafiła mi się dziś taka sprawa, że nie wiem nawet, czy się śmiać, czy płakać. ;)
Otóż sprzedawałam swój stary samochód. Klienci bardzo dociekliwi, upewniają się we wszystkich dokumentach, robią ogląd samochodu specjalnym urządzeniem do mierzenia grubości lakieru (sic! nawet nie wiedziałam, że istnieje takie ustrojstwo ;) ), robimy jazdę próbną itd.itd. Wszystko jest pięknie. Podpisujemy umowę, idziemy do banku, wpłacają na konto kasę. Życzę im szerokiej drogi i zadowolenia z samochodu. Nie dziękują, żeby nie zapeszyć oczywiście ;-D Idą do swojego nowego nabytku, a my z mężem idziemy w swoją stronę. Nagle przypomniało mi się, że mam jeszcze panel do radia, więc lecę do nich oddać. I co się okazuje?? Drzwi kierowcy nie chcą się otworzyć. Nijak, totalna klapa. Zamek centralny działa, wszystkie drzwi się otwierają, a drzwi kierowcy nie. Dupa blada. :(
Debatujemy jeszcze chwilę, co robić. W końcu zapada decyzja o odwołaniu całej transakcji do czasu naprawienia usterki.

To się nazywa odpowiedni moment!

Ewa



2 Data: Styczen 15 2009 22:36:13
Temat: Re: Złośliwość rzeczy martwych
Autor: Stefan Szczygielski 

medea wrote:

Drzwi kierowcy nie chcą się otworzyć.
(...) zapada decyzja o odwołaniu całej transakcji do czasu naprawienia usterki.
To się nazywa odpowiedni moment!

Samochód nie chce Cię opuścić! Może powinnaś przemyśleć sprzedaż jeszcze
raz. I pewnie jutro rano Cię wpuści do środka! :D

S.

3 Data: Styczen 15 2009 22:36:17
Temat: Re: Złośliwość rzeczy martwych
Autor: zkruk [Lodz] 

medea wrote:

Debatujemy jeszcze chwilę, co robić. W końcu zapada decyzja o
odwołaniu całej transakcji do czasu naprawienia usterki.

szczerze... olałbym temat... serio



--
pozdrawiam
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

4 Data: Styczen 15 2009 22:45:34
Temat: Re: Złośliwość rzeczy martwych
Autor: Cavallino 


Użytkownik "zkruk [Lodz]"  napisał w wiadomości

medea wrote:

Debatujemy jeszcze chwilę, co robić. W końcu zapada decyzja o
odwołaniu całej transakcji do czasu naprawienia usterki.

szczerze... olałbym temat... serio

Ja też.
Ich auto - ich problem, o ile wcześniej działało i nie masz sobie nic do zarzucenia (w sensie że nie ukrywałaś jakiejś niedoróbki z tym tematem związanej).

5 Data: Styczen 15 2009 23:26:18
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Cavallino  wrote:


Użytkownik "zkruk [Lodz]"  napisał w wiadomości

medea wrote:

Debatujemy jeszcze chwilę, co robić. W końcu zapada decyzja o
odwołaniu całej transakcji do czasu naprawienia usterki.

szczerze... olałbym temat... serio

Ja też.
Ich auto - ich problem, o ile wcześniej działało i nie masz sobie nic do
zarzucenia (w sensie że nie ukrywałaś jakiejś niedoróbki z tym tematem
związanej).

Ich auto, ich prawo do korzystania z rękojmi.


--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

6 Data: Styczen 15 2009 23:49:36
Temat: Re: Złośliwość rzeczy martwych
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Michał Stępień"  napisał w wiadomości news:

Ich auto - ich problem, o ile wcześniej działało i nie masz sobie nic do
zarzucenia (w sensie że nie ukrywałaś jakiejś niedoróbki z tym tematem
związanej).

Ich auto, ich prawo do korzystania z rękojmi.

Znaczy uważasz, że jak kupujesz rzecz używaną, to sprzedawca ma Ci naprawiać usterki, które mogą się zdarzyć po zakupie?
Chyba Ci się coś konkretnie pomyliło z nówką sztuką.
Uwzględniając oczywiście to, o czym pisałem powyżej.

7 Data: Styczen 16 2009 00:19:32
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Cavallino  wrote:


Użytkownik "Michał Stępień"  napisał w wiadomości news:

Ich auto - ich problem, o ile wcześniej działało i nie masz sobie nic do
zarzucenia (w sensie że nie ukrywałaś jakiejś niedoróbki z tym tematem
związanej).

Ich auto, ich prawo do korzystania z rękojmi.

Znaczy uważasz, że jak kupujesz rzecz używaną, to sprzedawca ma Ci naprawiać
usterki, które mogą się zdarzyć po zakupie?
Chyba Ci się coś konkretnie pomyliło z nówką sztuką.
Uwzględniając oczywiście to, o czym pisałem powyżej.

yyyy? Uważasz, że rękojmia nie dotyczy rzeczy używanych?

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

8 Data: Styczen 16 2009 00:33:55
Temat: Re: Złośliwość rzeczy martwych
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Michał Stępień"  napisał w wiadomości news:

Znaczy uważasz, że jak kupujesz rzecz używaną, to sprzedawca ma Ci naprawiać
usterki, które mogą się zdarzyć po zakupie?
Chyba Ci się coś konkretnie pomyliło z nówką sztuką.
Uwzględniając oczywiście to, o czym pisałem powyżej.

yyyy?
Uważasz, że rękojmia nie dotyczy rzeczy używanych?

Nie odpowiada się pytaniem na pytanie.
Najpierw odpowiedz.

9 Data: Styczen 16 2009 00:39:20
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Cavallino  wrote:


Użytkownik "Michał Stępień"  napisał w wiadomości news:

Znaczy uważasz, że jak kupujesz rzecz używaną, to sprzedawca ma Ci
naprawiać
usterki, które mogą się zdarzyć po zakupie?
Chyba Ci się coś konkretnie pomyliło z nówką sztuką.
Uwzględniając oczywiście to, o czym pisałem powyżej.

yyyy?
Uważasz, że rękojmia nie dotyczy rzeczy używanych?

Nie odpowiada się pytaniem na pytanie.
Najpierw odpowiedz.

jeśli zastanowisz się nieco nad moim, jak to
nazwałeś pytaniem, co zobaczysz że moja
wypowiedź zawiera już odpowiedź.

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

10 Data: Styczen 16 2009 00:47:27
Temat: Re: Złośliwość rzeczy martwych
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Michał Stępień"  napisał w wiadomości

Cavallino  wrote:


Użytkownik "Michał Stępień"  napisał w wiadomości news:

Znaczy uważasz, że jak kupujesz rzecz używaną, to sprzedawca ma Ci
naprawiać
usterki, które mogą się zdarzyć po zakupie?
Chyba Ci się coś konkretnie pomyliło z nówką sztuką.
Uwzględniając oczywiście to, o czym pisałem powyżej.

yyyy?
Uważasz, że rękojmia nie dotyczy rzeczy używanych?

Nie odpowiada się pytaniem na pytanie.
Najpierw odpowiedz.

jeśli zastanowisz się nieco nad moim, jak to
nazwałeś pytaniem

Nie.
Czekam na odpowiedź w zdaniu oznajmującym, najlepiej zawierającą podstawę prawną.

11 Data: Styczen 16 2009 00:58:36
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Cavallino  wrote:

Znaczy uważasz, że jak kupujesz rzecz używaną, to sprzedawca ma Ci
naprawiać
usterki, które mogą się zdarzyć po zakupie?
Chyba Ci się coś konkretnie pomyliło z nówką sztuką.
Uwzględniając oczywiście to, o czym pisałem powyżej.

yyyy?
Uważasz, że rękojmia nie dotyczy rzeczy używanych?

Nie odpowiada się pytaniem na pytanie.
Najpierw odpowiedz.

jeśli zastanowisz się nieco nad moim, jak to
nazwałeś pytaniem

Nie.
Czekam na odpowiedź w zdaniu oznajmującym, najlepiej zawierającą podstawę
prawną.

Ale na co ci ta podstawa, jeśli wszystko już jest w tym co nie rozumiesz.
Rękojmia jest regulowana w polskim prawie w kodeksie cywilnym, tam
też znajdziesz art. 556-576.

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

12 Data: Styczen 16 2009 01:05:54
Temat: Re: Złośliwość rzeczy martwych
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Michał Stępień"  napisał w wiadomości news:

Czekam na odpowiedź w zdaniu oznajmującym, najlepiej zawierającą podstawę
prawną.

Ale na co ci ta podstawa, jeśli wszystko już jest w tym co nie rozumiesz.

Ależ dlatego łaskawco proszę Cię żebyś mnie oświecił i odpowiedział jasno na moje pytanie.

Stać Cię na to, czy dalej będziesz wykręcał kota ogonem?
Bo albo odpowiadasz twierdząco, albo przepraszasz za niesłuszne zawracanie gitary.

Rękojmia jest regulowana w polskim prawie w kodeksie cywilnym, tam
też znajdziesz art. 556-576.

Pokaż mi tylko, który zapis w k.c. Twoim zdaniem dotyczy obowiązku naprawiania przez sprzedającego rzecz używaną awarii, które się zdarzą po zakupie, a które mają prawo wystąpić z racji stanu technicznego/wieku/przeznaczenia itd danej rzeczy.

13 Data: Styczen 16 2009 01:16:04
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Cavallino  wrote:


Użytkownik "Michał Stępień"  napisał w wiadomości news:

Czekam na odpowiedź w zdaniu oznajmującym, najlepiej zawierającą podstawę
prawną.

Ale na co ci ta podstawa, jeśli wszystko już jest w tym co nie rozumiesz.

Ależ dlatego łaskawco proszę Cię żebyś mnie oświecił i odpowiedział jasno na
moje pytanie.

Stać Cię na to, czy dalej będziesz wykręcał kota ogonem?
Bo albo odpowiadasz twierdząco, albo przepraszasz za niesłuszne zawracanie
gitary.

Rękojmia jest regulowana w polskim prawie w kodeksie cywilnym, tam
też znajdziesz art. 556-576.

Pokaż mi tylko, który zapis w k.c. Twoim zdaniem dotyczy obowiązku
naprawiania przez sprzedającego rzecz używaną awarii, które się zdarzą po
zakupie, a które mają prawo wystąpić z racji stanu
technicznego/wieku/przeznaczenia itd danej rzeczy.

Chwilka, gdzie ja nie pisałem nic o naprawianiu.
W tym konkretnym przypadku mogli albo od umowy odstąpić,
co w sumie się stało albo żądać obniżenia ceny.
To tyle w sprawie "olewania", za którym się opowiadasz.
Tak właśnie wynika z art. 560 kc.

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

14 Data: Styczen 16 2009 10:26:00
Temat: Re: Złośliwość rzeczy martwych
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Michał Stępień"  napisał w wiadomości news:

Pokaż mi tylko, który zapis w k.c. Twoim zdaniem dotyczy obowiązku
naprawiania przez sprzedającego rzecz używaną awarii, które się zdarzą po
zakupie, a które mają prawo wystąpić z racji stanu
technicznego/wieku/przeznaczenia itd danej rzeczy.

Chwilka, gdzie ja nie pisałem nic o naprawianiu.
W tym konkretnym przypadku mogli albo od umowy odstąpić,
co w sumie się stało albo żądać obniżenia ceny.

Nie mogli.
Chyba że zapłacili, tyle co za nówkę.
W używanym awarie mogą sie zdarzać i odpowiada za nie tylko bieżący właściciel.
Właśnie dlatego płacisz za używany niewielki procent ceny nowego.


To tyle w sprawie "olewania", za którym się opowiadasz.
Tak właśnie wynika z art. 560 kc.

Nie męcz się i nie gardłuj w sprawie, o której nie masz pojęcia.
Bo gadasz bzdury że aż strach.

15 Data: Styczen 16 2009 10:38:21
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Cavallino  wrote:

Nie męcz się i nie gardłuj w sprawie, o której nie masz pojęcia.
Bo gadasz bzdury że aż strach.

Czyli masz jednak problemy z czytaniem ze zrozumieniem?
Po co powołujesz fragmenty stron www a potem
nie potrafisz zrozumieć tego co cytujesz?

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

16 Data: Styczen 16 2009 09:58:32
Temat: Re: Złośliwość rzeczy martwych
Autor: Boberek 

Michał Stępień pisze:

Czyli masz jednak problemy z czytaniem ze zrozumieniem? Po co powołujesz
fragmenty stron www a potem nie potrafisz zrozumieć tego co cytujesz?

Niestety to Ty się mylisz.

--
Boberek, co nosi pulowerek

17 Data: Styczen 16 2009 11:02:54
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Boberek  wrote:

Michał Stępień pisze:

Czyli masz jednak problemy z czytaniem ze zrozumieniem? Po co powołujesz
fragmenty stron www a potem nie potrafisz zrozumieć tego co cytujesz?

Niestety to Ty się mylisz.

Ale warto byłoby to jakoś uzasadnić. Ja swoje stanowisko
uzasadniłem.

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

18 Data: Styczen 20 2009 00:55:17
Temat: Re: Złośliwość rzeczy martwych
Autor: Stachu S. 

Michał Stępień:

Ale warto byłoby to jakoś uzasadnić. Ja swoje stanowisko
uzasadniłem.


Tylko czy Bamberek zrozumiał uzasadnienie?



Stachu S.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

19 Data: Styczen 16 2009 10:54:44
Temat: Re: Złośliwość rzeczy martwych
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Michał Stępień"  napisał w wiadomości

Cavallino  wrote:

Nie męcz się i nie gardłuj w sprawie, o której nie masz pojęcia.
Bo gadasz bzdury że aż strach.

Czyli masz jednak problemy z czytaniem ze zrozumieniem?
Po co powołujesz fragmenty stron www a potem
nie potrafisz zrozumieć tego co cytujesz?

Myślisz że jak wykręcisz kota ogonem, to wyjdzie na Twoje?
Bo nie dość że musiałem Ci zacytować coś, co kompletnie obala Twoje bajdurzenie, to jeszcze teraz nie potrafisz zrozumieć co czytasz i bredzisz dalej.

20 Data: Styczen 16 2009 11:12:44
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Cavallino  wrote:

Nie męcz się i nie gardłuj w sprawie, o której nie masz pojęcia.
Bo gadasz bzdury że aż strach.

Czyli masz jednak problemy z czytaniem ze zrozumieniem?
Po co powołujesz fragmenty stron www a potem
nie potrafisz zrozumieć tego co cytujesz?

Myślisz że jak wykręcisz kota ogonem, to wyjdzie na Twoje?
Bo nie dość że musiałem Ci zacytować coś, co kompletnie obala Twoje
bajdurzenie, to jeszcze teraz nie potrafisz zrozumieć co czytasz i bredzisz
dalej.

Dlaczego obala? Spróbuj dokładnie przeczytać co ci napisałem.
Uważałem, że przepisy o rękojmi obejmują rzeczy używane
i to właśnie jest napisane w tym co cytowałeś.

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

21 Data: Styczen 16 2009 11:09:37
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Fri, 16 Jan 2009 01:16:04 +0100, Michał Stępień napisał(a):

Chwilka, gdzie ja nie pisałem nic o naprawianiu.
W tym konkretnym przypadku mogli albo od umowy odstąpić,
co w sumie się stało albo żądać obniżenia ceny.

Mogli, ale sprzedający nie musiał się na to zgodzić.

To tyle w sprawie "olewania", za którym się opowiadasz.
Tak właśnie wynika z art. 560 kc.

G... wynika.
Samochód używany tym się właśnie różni od samochodu nowego, że ma
podwyższone ryzyko wystąpienia usterki.
W tym przypadku samochód nie miał żadnych wad w momencie sprzedaży. A że
kilka minut później wystąpiła awaria? Cóż, zdarza się.
--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    GG: 3524356

22 Data: Styczen 16 2009 11:17:21
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Adam Płaszczyca  wrote:

Dnia Fri, 16 Jan 2009 01:16:04 +0100, Michał Stępień napisał(a):

Chwilka, gdzie ja nie pisałem nic o naprawianiu.
W tym konkretnym przypadku mogli albo od umowy odstąpić,
co w sumie się stało albo żądać obniżenia ceny.

Mogli, ale sprzedający nie musiał się na to zgodzić.

Wiesz, w ogóle zgodnie z prawem cywilnym to nikt nic
nie musi. Gdyby kupujący miał czas i ochotę to
po prostu mógłby pozwać sprzedawcę. Dotyczy każdego
przepisu prawa cywilnego.
 
To tyle w sprawie "olewania", za którym się opowiadasz.
Tak właśnie wynika z art. 560 kc.

G... wynika.
Samochód używany tym się właśnie różni od samochodu nowego, że ma
podwyższone ryzyko wystąpienia usterki.
W tym przypadku samochód nie miał żadnych wad w momencie sprzedaży. A że
kilka minut później wystąpiła awaria? Cóż, zdarza się.

No, chyba się mylisz. W chwili kupna te drzwi były tuż przed awarią.
Wada tkwiła w rzeczy właśnie w chwili kupna.

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

23 Data: Styczen 16 2009 11:59:29
Temat: Re: Złośliwość rzeczy martwych
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

No, chyba się mylisz. W chwili kupna te drzwi były tuż przed awarią.
Wada tkwiła w rzeczy właśnie w chwili kupna.

chciałbym zauwazyc ze jest to bardzo dwazna teza, w kontekscie tego, ze
auta nie widziales i jak mniemam ,biegłym raczej tez nie jestes.
Mysle, ze byłoby to conajmniej trudne do udowodnienia,  ze to nie był efekt
normalnego zuzycia eksploatacyjnego.

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Czas to pieniądz, pieniądz to kobiety, kobiety to strata czasu"

24 Data: Styczen 16 2009 15:50:25
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Budzik  wrote:

No, chyba się mylisz. W chwili kupna te drzwi były tuż przed awarią.
Wada tkwiła w rzeczy właśnie w chwili kupna.

chciałbym zauwazyc ze jest to bardzo dwazna teza, w kontekscie tego, ze
auta nie widziales i jak mniemam ,biegłym raczej tez nie jestes.
Mysle, ze byłoby to conajmniej trudne do udowodnienia,  ze to nie był efekt
normalnego zuzycia eksploatacyjnego.

Musisz zrozumieć, że to, iż SN odmawia niekiedy ochrony
kupującemu rzeczy używane to odejście od litery prawa
na rzecz "sprawiedliwości", ekwiwalentności itd. W tym
konkretnym owa ekwiwalentność przemawia moim zdaniem
na rzecz kupującego.

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

25 Data: Styczen 16 2009 22:14:36
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Fri, 16 Jan 2009 11:17:21 +0100, Michał Stępień napisał(a):

Wiesz, w ogóle zgodnie z prawem cywilnym to nikt nic
nie musi. Gdyby kupujący miał czas i ochotę to
po prostu mógłby pozwać sprzedawcę. Dotyczy każdego
przepisu prawa cywilnego.

I by przegrał.

W tym przypadku samochód nie miał żadnych wad w momencie sprzedaży. A że
kilka minut później wystąpiła awaria? Cóż, zdarza się.

No, chyba się mylisz. W chwili kupna te drzwi były tuż przed awarią.
Wada tkwiła w rzeczy właśnie w chwili kupna.

Możliwość wystąpienia usterki to nie wada, a cecha sprzedawanej w tym
przypadku rzeczy.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

26 Data: Styczen 16 2009 22:44:04
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Adam Płaszczyca  wrote:

Dnia Fri, 16 Jan 2009 11:17:21 +0100, Michał Stępień napisał(a):

Wiesz, w ogóle zgodnie z prawem cywilnym to nikt nic
nie musi. Gdyby kupujący miał czas i ochotę to
po prostu mógłby pozwać sprzedawcę. Dotyczy każdego
przepisu prawa cywilnego.

I by przegrał.

Śpisz z sędzią?
Wytłumacz mi zatem po co ludzie zawierają ugody.
W tym przypadku samochód nie miał żadnych wad w momencie sprzedaży. A że
kilka minut później wystąpiła awaria? Cóż, zdarza się.

No, chyba się mylisz. W chwili kupna te drzwi były tuż przed awarią.
Wada tkwiła w rzeczy właśnie w chwili kupna.

Możliwość wystąpienia usterki to nie wada, a cecha sprzedawanej w tym
przypadku rzeczy.

Ile widziałeś spraw gdy rzecz zepsuła się TUŻ po zakupie,
zanim nabywca zdążył z rzeczy skorzystać? Ta, jak to nazywasz
"cecha", tkwiła w rzeczy jeszcze przed finalizacją umowy.

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

27 Data: Styczen 17 2009 00:30:17
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Fri, 16 Jan 2009 22:44:04 +0100, Michał Stępień napisał(a):

I by przegrał.

Śpisz z sędzią?
Wytłumacz mi zatem po co ludzie zawierają ugody.

Bo są sprawy, gdzie sie nei przegra.

Możliwość wystąpienia usterki to nie wada, a cecha sprzedawanej w tym
przypadku rzeczy.

Ile widziałeś spraw gdy rzecz zepsuła się TUŻ po zakupie,
zanim nabywca zdążył z rzeczy skorzystać? Ta, jak to nazywasz
"cecha", tkwiła w rzeczy jeszcze przed finalizacją umowy.

W wypadku rzeczy używanych? Kilka.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

28 Data: Styczen 17 2009 01:13:47
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Adam Płaszczyca  wrote:

Dnia Fri, 16 Jan 2009 22:44:04 +0100, Michał Stępień napisał(a):

I by przegrał.

Śpisz z sędzią?
Wytłumacz mi zatem po co ludzie zawierają ugody.

Bo są sprawy, gdzie sie nei przegra.

A więc się wygra. To dlaczego są ugody? Czemu ten, który
ma "nie przegrać" ustępuję?

Możliwość wystąpienia usterki to nie wada, a cecha sprzedawanej w tym
przypadku rzeczy.

Ile widziałeś spraw gdy rzecz zepsuła się TUŻ po zakupie,
zanim nabywca zdążył z rzeczy skorzystać? Ta, jak to nazywasz
"cecha", tkwiła w rzeczy jeszcze przed finalizacją umowy.

W wypadku rzeczy używanych? Kilka.

A można to sobie gdzieś przeczytać?

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

29 Data: Styczen 17 2009 01:29:06
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Sat, 17 Jan 2009 01:13:47 +0100, Michał Stępień napisał(a):

Bo są sprawy, gdzie sie nei przegra.

A więc się wygra. To dlaczego są ugody? Czemu ten, który
ma "nie przegrać" ustępuję?

Bo ryzyko kosztuje.

W wypadku rzeczy używanych? Kilka.

A można to sobie gdzieś przeczytać?

Jasne, weź lksa.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

30 Data: Styczen 17 2009 07:13:54
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Adam Płaszczyca  wrote:

A więc się wygra. To dlaczego są ugody? Czemu ten, który
ma "nie przegrać" ustępuję?

Bo ryzyko kosztuje.

W wypadku rzeczy używanych? Kilka.

A można to sobie gdzieś przeczytać?

Jasne, weź lksa.

A to już sobie wziąłem. Znalazłem kazus z oponami.

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

31 Data: Styczen 16 2009 01:19:31
Temat: Re: Złośliwość rzeczy martwych
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Michał Stępień"  napisał w wiadomości

Cavallino  wrote:

Znaczy uważasz, że jak kupujesz rzecz używaną, to sprzedawca ma Ci
naprawiać
usterki, które mogą się zdarzyć po zakupie?
Chyba Ci się coś konkretnie pomyliło z nówką sztuką.
Uwzględniając oczywiście to, o czym pisałem powyżej.

yyyy?
Uważasz, że rękojmia nie dotyczy rzeczy używanych?

Nie odpowiada się pytaniem na pytanie.
Najpierw odpowiedz.

jeśli zastanowisz się nieco nad moim, jak to
nazwałeś pytaniem

Nie.
Czekam na odpowiedź w zdaniu oznajmującym, najlepiej zawierającą podstawę
prawną.

Ale na co ci ta podstawa, jeśli wszystko już jest w tym co nie rozumiesz.

Ażeby zakończyć durną dyskuję, w której bronisz się przed jasną odpowiedzią co do stanowiska, które raczysz zajmować polecam lekturę np tego:

http://www.prawnicy.mazowsze.pl/?dzial=art&a_id=8

a w szczególności:

"pewne modyfikacje są oczywiście konieczne biorąc pod uwagę inną z goła naturę rzeczy używanych toteż SN zdecydowanie podkreślił że wady powstałe wskutek upływu czasu, a także wady fizyczne powstałe wskutek normalnego, prawidłowego i zgodnego z przeznaczeniem używania rzeczy nie mogą być przyczyną odpowiedzialności sprzedawcy. Zaznaczono jednak, że zazwyczaj do prawidłowej oceny, które wady są spowodowane normalnym, a które „nienormalnym, nieprawidłowym” używaniem rzeczy, potrzebna jest wiedza specjalistyczna i dogłębna analiza konkretnego stanu faktycznego."

oraz

"w przypadku wad fizycznych rzeczy używanych, które to wady mogą stać się ewentualnie podstawą do wysuwania wobec np. sprzedawców odpowiednich roszczeń, właściwym byłoby znalezienie złotego środka. Z jednej bowiem strony bezsprzecznie należy uznać, że jakiekolwiek twierdzenia co do tego, że rzeczy używane, w tym z przeceny, nie podlegają pod przepisy o rękojmi, są niezgodne z obowiązującym porządkiem prawnym. Z drugiej zaś strony natura rzeczy używanych i treści umów dotyczących tych rzeczy jest taka, że bezwzględne przyznanie nabywcy uprawnienia do dochodzenia roszczeń z rękojmi w stosunku do wszelkich wad fizycznych godziłoby w interes prawny zbywcy, który przecież świadomie odpowiednio obniża cenę zbywanej rzeczy właśnie z racji tego, że jest ona niepełnowartościowa. "

P.S.
A teraz czekam na wykręty, że Ty przecież nie potwierdziłeś tego o co Cię pytałem, jak to mają w zwyczaju robić ludzie, którzy nie lubią jasno napisać jakie mają zdanie, za to chętnie chowają się za pytaniami.

32 Data: Styczen 16 2009 01:49:02
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Cavallino  wrote:


Użytkownik "Michał Stępień"  napisał w wiadomości

Cavallino  wrote:

Znaczy uważasz, że jak kupujesz rzecz używaną, to sprzedawca ma Ci
naprawiać
usterki, które mogą się zdarzyć po zakupie?
Chyba Ci się coś konkretnie pomyliło z nówką sztuką.
Uwzględniając oczywiście to, o czym pisałem powyżej.

yyyy?
Uważasz, że rękojmia nie dotyczy rzeczy używanych?

Nie odpowiada się pytaniem na pytanie.
Najpierw odpowiedz.

jeśli zastanowisz się nieco nad moim, jak to
nazwałeś pytaniem

Nie.
Czekam na odpowiedź w zdaniu oznajmującym, najlepiej zawierającą podstawę
prawną.

Ale na co ci ta podstawa, jeśli wszystko już jest w tym co nie rozumiesz.

Ażeby zakończyć durną dyskuję, w której bronisz się przed jasną odpowiedzią
co do stanowiska, które raczysz zajmować polecam lekturę np tego:

http://www.prawnicy.mazowsze.pl/?dzial=art&a_id=8

a w szczególności:

"pewne modyfikacje są oczywiście konieczne biorąc pod uwagę inną z goła
naturę rzeczy używanych toteż SN zdecydowanie podkreślił że wady powstałe
wskutek upływu czasu, a także wady fizyczne powstałe wskutek normalnego,
prawidłowego i zgodnego z przeznaczeniem używania rzeczy nie mogą być
przyczyną odpowiedzialności sprzedawcy. Zaznaczono jednak, że zazwyczaj do
prawidłowej oceny, które wady są spowodowane normalnym, a które
„nienormalnym, nieprawidłowym” używaniem rzeczy, potrzebna jest wiedza
specjalistyczna i dogłębna analiza konkretnego stanu faktycznego."

oraz

"w przypadku wad fizycznych rzeczy używanych, które to wady mogą stać się
ewentualnie podstawą do wysuwania wobec np. sprzedawców odpowiednich
roszczeń, właściwym byłoby znalezienie złotego środka. Z jednej bowiem
strony bezsprzecznie należy uznać, że jakiekolwiek twierdzenia co do tego,
że rzeczy używane, w tym z przeceny, nie podlegają pod przepisy o rękojmi,
są niezgodne z obowiązującym porządkiem prawnym. Z drugiej zaś strony natura
rzeczy używanych i treści umów dotyczących tych rzeczy jest taka, że
bezwzględne przyznanie nabywcy uprawnienia do dochodzenia roszczeń z rękojmi
w stosunku do wszelkich wad fizycznych godziłoby w interes prawny zbywcy,
który przecież świadomie odpowiednio obniża cenę zbywanej rzeczy właśnie z
racji tego, że jest ona niepełnowartościowa. "

P.S.
A teraz czekam na wykręty, że Ty przecież nie potwierdziłeś tego o co Cię
pytałem, jak to mają w zwyczaju robić ludzie, którzy nie lubią jasno napisać
jakie mają zdanie, za to chętnie chowają się za pytaniami.

Należy do tego rodzaju ludzi, którzy nie zgrywają omnibusa
i przynajmniej rozumieją co czytają a nie bezwiednie
posługują się za cytatami. W tym co
powołujesz wyraźnie jest napisane,
że obecnie rzeczy używane podlegają rękojmi. Jednak SN wzbrania
się przez zrównaniem rzeczy używanych i nowych. Odmawia więc
kupującemu PEŁNEJ, absolutnej, BEZWARUNKOWEJ ochrony
ale go jej ZUPEŁNIE NIE POZBAWIA i proponuje szukać
"złotego środka".

Fakty są takie, że ludzie kupili auto i CHWILĘ po zakupie to auto
odmówiło posłuszeństwa. NIE ZDĄŻYLI jeszcze odjechać. Jeśli SN uważa,
że kupującemu nie przysługuje pełna ochrona to dlatego, że sprzedawca
sprzedaje rzecz używaną jako tańszą bo jest używana, a nie nowa
a więc jest w domyśle nieco gorsza od nowej. Ale nie odmawia tej ochrony
całkowicie i zapewniam cię, że sąd weźmie pod uwagę fakt, iż awaria
NASTĄPIŁA TUŻ PO KUPNIE i kupujący nie bardzo miał jak wsiąść do
auta, a więc z jego punktu widzenia wada jest bardzo uciążliwa.
Zauważ, że SN odmawia pełnej ochrony kupującemu bo byłoby to
niesprawiedliwe (bo godziłoby w interes prawny sprzedawcy).
To znaczy, że sądy w takich sytuacjach nie orzekają
z automatu tylko muszą ważyć sprzeczne wartości (czyli interes
prawny sprzedającego i kupującego).

Żeby dojść do tych wniosków wystarczy wykazać się minimum zdrowego
rozsądku co doskonale widać w przypadku medei.


--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

33 Data: Styczen 16 2009 10:15:34
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Marcin Stankiewicz 

Dnia Fri, 16 Jan 2009 01:49:02 +0100, Michał Stępień na pl.misc.samochody
napisał(a):

Ale nie odmawia tej ochrony całkowicie i zapewniam cię, że sąd weźmie
pod uwagę fakt, iż awaria NASTĄPIŁA TUŻ PO KUPNIE i kupujący nie bardzo
miał jak wsiąść do auta, a więc z jego punktu widzenia wada jest bardzo
uciążliwa.

Skoro coś się popsuło zaraz po kupnie, to znaczy, że albo przyszła na to
najwyższa pora ( za co kupujący nie może odpowiadać, gdyż jest to normalny
proces eksploatacyjny ) albo kupujący swoim nieumiejętnym działaniem taką
awarię sprowokował ( za co sprzedawca też nie może odpowiadać ).
Uciążliwość wady nie ma tutaj nic do rzeczy.

--
Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ]
m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl
"Miłość: rzeczywistość w krainie fantazji. Charles Maurice"

34 Data: Styczen 16 2009 10:33:11
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Marcin Stankiewicz  wrote:

Ale nie odmawia tej ochrony całkowicie i zapewniam cię, że sąd weźmie
pod uwagę fakt, iż awaria NASTĄPIŁA TUŻ PO KUPNIE i kupujący nie bardzo
miał jak wsiąść do auta, a więc z jego punktu widzenia wada jest bardzo
uciążliwa.

Skoro coś się popsuło zaraz po kupnie, to znaczy, że albo przyszła na to
najwyższa pora ( za co kupujący nie może odpowiadać, gdyż jest to normalny
proces eksploatacyjny ) albo kupujący swoim nieumiejętnym działaniem taką
awarię sprowokował ( za co sprzedawca też nie może odpowiadać ).
Uciążliwość wady nie ma tutaj nic do rzeczy.

Ale już wyjaśniłem, że rękojmia obejmuje rzeczy używane.
W tym przypadku nie bardzo wiem jak kupujący miałby
zablokować drzwi nieumiejętnym użytkowaniem.
Jeśli SN nie jest skłonny przyznać ochrony kupującemu
z automatu to znaczy, że będzie otwarty na wszelką argumentację
która by przemawiała za taką ochroną, która będzie przyznana
w zależności od "widzimisie" i uznania sądu.
Uważam, że w tym przypadku
to będzie właśnie taka sytuacja. Kupujący mógłby np. argumentować,
że drzwi w tym aucie blokowały się już wcześniej, natomiast
sprzedający go o tym nie poinformował. W art. 560 kc
choć w innym konktekście, pojawia się kryterium "istotności"
wady, dlatego wskazanie, że wada jest uciążliwa, czyli doniosła
nie jest wcale bez sensu.

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

35 Data: Styczen 16 2009 11:01:32
Temat: Re: Złoœliwoœć rzeczy martwych
Autor: J.F. 

On Fri, 16 Jan 2009 10:33:11 +0100,  Michał Stępień wrote:

Jeśli SN nie jest skłonny przyznać ochrony kupującemu
z automatu to znaczy, że będzie otwarty na wszelką argumentację
która by przemawiała za taką ochroną, która będzie przyznana
w zależności od "widzimisie" i uznania sądu.
Uważam, że w tym przypadku
to będzie właśnie taka sytuacja. Kupujący mógłby np. argumentować,
że drzwi w tym aucie blokowały się już wcześniej, natomiast
sprzedający go o tym nie poinformował.

Z tym ze to strona pozywajaca ma _wykazac_ swoje racje .. czyli
znalezc swiadka ze juz wczesniej sie sprzedawcy blokowaly ..

J.

36 Data: Styczen 16 2009 10:30:30
Temat: Re: Złośliwość rzeczy martwych
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Michał Stępień"  napisał w wiadomości news:

W tym co
powołujesz wyraźnie jest napisane,
że obecnie rzeczy używane podlegają rękojmi. Jednak SN wzbrania
się przez zrównaniem rzeczy używanych i nowych. Odmawia więc
kupującemu PEŁNEJ, absolutnej, BEZWARUNKOWEJ ochrony
ale go jej ZUPEŁNIE NIE POZBAWIA i proponuje szukać
"złotego środka".

Złoty środek to już był komentarz autorów artykułu.
SN po prostu stwierdza, że rękojmi nie podlegają typowe wady wynikające z wieku pojazdu.
Czyli takie jak w tym przypadku.


Fakty są takie, że ludzie kupili auto i CHWILĘ po zakupie to auto
odmówiło posłuszeństwa. NIE ZDĄŻYLI jeszcze odjechać.

No i co w związku z tym?
Mieli pecha i to wszystko.

To czy się zepsuło 10 sekund po zakupie, czy 11 miesięcy nie ma tu znaczenia.

Jeśli SN uważa,
że kupującemu nie przysługuje pełna ochrona to dlatego, że sprzedawca
sprzedaje rzecz używaną jako tańszą bo jest używana, a nie nowa
a więc jest w domyśle nieco gorsza od nowej. Ale nie odmawia tej ochrony
całkowicie i zapewniam cię, że sąd weźmie pod uwagę fakt, iż awaria
NASTĄPIŁA TUŻ PO KUPNIE

Nie weźmie.
Chyba że próbujesz podnosić iż sprzedający sprzedał auto z wadą, którą celowo ukrył.
Ale takie zastrzeżenie zrobiłem na początku i o tym nie mówimy.

Żeby dojść do tych wniosków wystarczy wykazać się minimum zdrowego
rozsądku co doskonale widać w przypadku medei.

W jej przypadku to był akurat nadmiar ambicji i o tym tylko napisałem.
Moralnie mogła poczuwać się do naprawienia usterki, prawnie obowiązku nie miała.

37 Data: Styczen 16 2009 10:41:39
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Cavallino  wrote:

W tym co
powołujesz wyraźnie jest napisane,
że obecnie rzeczy używane podlegają rękojmi. Jednak SN wzbrania
się przez zrównaniem rzeczy używanych i nowych. Odmawia więc
kupującemu PEŁNEJ, absolutnej, BEZWARUNKOWEJ ochrony
ale go jej ZUPEŁNIE NIE POZBAWIA i proponuje szukać
"złotego środka".

Złoty środek to już był komentarz autorów artykułu.
SN po prostu stwierdza, że rękojmi nie podlegają typowe wady wynikające z
wieku pojazdu.
Czyli takie jak w tym przypadku.

SN wymienił argumenty za i przeciw. Nie napisał po prostu,
że "rzeczy używane nie są objęte rękojmią" bo to jest wbrew
brzmieniu kodeksu cywilnego.

W jej przypadku to był akurat nadmiar ambicji i o tym tylko napisałem.
Moralnie mogła poczuwać się do naprawienia usterki, prawnie obowiązku nie
miała.

Ja uważam, że miała przynajmniej w zakresie zwrotu części ceny
do wartości, która wystarczyłaby do usunięcia wady.

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

38 Data: Styczen 16 2009 10:57:12
Temat: Re: Złośliwość rzeczy martwych
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Michał Stępień"  napisał w wiadomości news:

SN po prostu stwierdza, że rękojmi nie podlegają typowe wady wynikające z
wieku pojazdu.
Czyli takie jak w tym przypadku.

SN wymienił argumenty za i przeciw. Nie napisał po prostu,
że "rzeczy używane nie są objęte rękojmią" bo to jest wbrew
brzmieniu kodeksu cywilnego.

No i jasne że tak jest.
Jak ktoś zatai że silnik regenerował moto doktorem, to pewnie że toi pod rękojmie podlega.
Ale nie normalne usterki, które mają się prawo zdarzyć w starym aucie.


W jej przypadku to był akurat nadmiar ambicji i o tym tylko napisałem.
Moralnie mogła poczuwać się do naprawienia usterki, prawnie obowiązku nie
miała.

Ja uważam, że miała przynajmniej w zakresie zwrotu części ceny
do wartości, która wystarczyłaby do usunięcia wady.

A ja uważam, że nie rozumiesz co czytasz.
Dalsza dyskusja nie ma sensu, skoro wiesz lepiej niż wszyscy, nawet prawnicy którzy pisali co innego niż Ty w zacytowanym arykule, to sobie wiedz.
Tylko nie pisz o tym na grupie i nie wprowadzaj ludzi w błąd.

39 Data: Styczen 16 2009 11:11:23
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Cavallino  wrote:

No i jasne że tak jest.
Jak ktoś zatai że silnik regenerował moto doktorem, to pewnie że toi pod
rękojmie podlega.
Ale nie normalne usterki, które mają się prawo zdarzyć w starym aucie.

Ale usterka to usterka. SN pokazuje, że nie działa z automatu.
W tym co powołałeś powołana jest sprawa gdzie mowa jest
o odpowiedzialności za pękniętą oponę. Rozumiem, że sprzedawca
przegrał sprawę.

W jej przypadku to był akurat nadmiar ambicji i o tym tylko napisałem.
Moralnie mogła poczuwać się do naprawienia usterki, prawnie obowiązku nie
miała.

Ja uważam, że miała przynajmniej w zakresie zwrotu części ceny
do wartości, która wystarczyłaby do usunięcia wady.

A ja uważam, że nie rozumiesz co czytasz.
Dalsza dyskusja nie ma sensu, skoro wiesz lepiej niż wszyscy, nawet prawnicy
którzy pisali co innego niż Ty w zacytowanym arykule, to sobie wiedz.
Tylko nie pisz o tym na grupie i nie wprowadzaj ludzi w błąd.

Słuchaj prawnicy na których się powołujesz mówili o "złotym środku".
Przed chwilą pisałeś, że to jakaś ściema z tym "złotym środkiem".
Coś mi się wydaję, że tak dość wybiórczo czytujesz tych swoich prawników.

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

40 Data: Styczen 16 2009 11:34:52
Temat: Re: Złośliwość rzeczy martwych
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Michał Stępień"  napisał w wiadomości news:

Słuchaj prawnicy na których się powołujesz mówili o "złotym środku".
Przed chwilą pisałeś, że to jakaś ściema z tym "złotym środkiem".

Wręcz przeciwnie.
To tylko Ty usiłujesz nie zrozumieć o co z nim chodzi.
A chodzi mniej więcej o to co Ci boberek napisał.

41 Data: Styczen 16 2009 12:37:18
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Cavallino  wrote:

Słuchaj prawnicy na których się powołujesz mówili o "złotym środku".
Przed chwilą pisałeś, że to jakaś ściema z tym "złotym środkiem".

Wręcz przeciwnie.
To tylko Ty usiłujesz nie zrozumieć o co z nim chodzi.
A chodzi mniej więcej o to co Ci boberek napisał.

A może warto było przeczytać samego siebie.

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

42 Data: Styczen 16 2009 15:53:16
Temat: Re: Złośliwość rzeczy martwych
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Michał Stępień"  napisał w wiadomości

Cavallino  wrote:

Słuchaj prawnicy na których się powołujesz mówili o "złotym środku".
Przed chwilą pisałeś, że to jakaś ściema z tym "złotym środkiem".

Wręcz przeciwnie.
To tylko Ty usiłujesz nie zrozumieć o co z nim chodzi.
A chodzi mniej więcej o to co Ci boberek napisał.

A może warto było przeczytać samego siebie.

Ja nie muszę, rozumiem o co chodzi w tym wątku.
Ty masz za to z tym poważne problemy.
Na szczęście jesteś osamotniony, (Jarka szukającego jak zwykle dziury w całym nie liczę do grona dyskutantów).

43 Data: Styczen 16 2009 16:21:14
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Cavallino  wrote:

A może warto było przeczytać samego siebie.

Ja nie muszę, rozumiem o co chodzi w tym wątku.
Ty masz za to z tym poważne problemy.
Na szczęście jesteś osamotniony, (Jarka szukającego jak zwykle dziury w
całym nie liczę do grona dyskutantów).

Ale nie bardzo rozumiem. Ty potrzebujesz jakiejś grupy wsparcia
aby dyskutować? Uzgadniasz stanowisko przez sms?

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

44 Data: Styczen 16 2009 11:13:25
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Fri, 16 Jan 2009 01:49:02 +0100, Michał Stępień napisał(a):


posługują się za cytatami. W tym co
powołujesz wyraźnie jest napisane,
że obecnie rzeczy używane podlegają rękojmi. Jednak SN wzbrania
się przez zrównaniem rzeczy używanych i nowych. Odmawia więc
kupującemu PEŁNEJ, absolutnej, BEZWARUNKOWEJ ochrony
ale go jej ZUPEŁNIE NIE POZBAWIA i proponuje szukać
"złotego środka".

Fakty są takie, że ludzie kupili auto i CHWILĘ po zakupie to auto
odmówiło posłuszeństwa. NIE ZDĄŻYLI jeszcze odjechać. Jeśli SN uważa,


Czyli - kupili auto sprawne, pozbawione wad, które było autem używanym, a
cechą takiego auta jest podwyższone ryzyko zepsucia się.

a więc jest w domyśle nieco gorsza od nowej. Ale nie odmawia tej ochrony
całkowicie i zapewniam cię, że sąd weźmie pod uwagę fakt, iż awaria
NASTĄPIŁA TUŻ PO KUPNIE i kupujący nie bardzo miał jak wsiąść do
auta, a więc z jego punktu widzenia wada jest bardzo uciążliwa.

Miał, tylko innymi drzwiami. W tej sytuacji sąd przyznałby rację kupującemu
tylko wtedy, gdyby można było dowieść, iż owa awaria wystąpiła na skutek
zaniedbania sprzedającego albo gdyby sprzedający zataił wadę o której
wiedział.
Spróbuj tego dowieść, bo sprawa cywilna jest kontradyktoryjna i dowód jest
po stronie wnoszącego.

--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    GG: 3524356

45 Data: Styczen 16 2009 11:22:27
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Adam Płaszczyca  wrote:

a więc jest w domyśle nieco gorsza od nowej. Ale nie odmawia tej ochrony
całkowicie i zapewniam cię, że sąd weźmie pod uwagę fakt, iż awaria
NASTĄPIŁA TUŻ PO KUPNIE i kupujący nie bardzo miał jak wsiąść do
auta, a więc z jego punktu widzenia wada jest bardzo uciążliwa.

Miał, tylko innymi drzwiami. W tej sytuacji sąd przyznałby rację kupującemu
tylko wtedy, gdyby można było dowieść, iż owa awaria wystąpiła na skutek
zaniedbania sprzedającego albo gdyby sprzedający zataił wadę o której
wiedział.
Spróbuj tego dowieść, bo sprawa cywilna jest kontradyktoryjna i dowód jest
po stronie wnoszącego.

Kodeks cywilny traktuje zatajenie wady jako przesłankę zaostrzającą
odpowiedzialność a nie jako przesłankę odpowiedzialności. Rękojmia
nie opiera się na winie czy też złej wierze sprzedawcy.

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

46 Data: Styczen 16 2009 11:37:07
Temat: Re: Złośliwość rzeczy martwych
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Michał Stępień"  napisał w wiadomości

Adam Płaszczyca  wrote:

a więc jest w domyśle nieco gorsza od nowej. Ale nie odmawia tej ochrony
całkowicie i zapewniam cię, że sąd weźmie pod uwagę fakt, iż awaria
NASTĄPIŁA TUŻ PO KUPNIE i kupujący nie bardzo miał jak wsiąść do
auta, a więc z jego punktu widzenia wada jest bardzo uciążliwa.

Miał, tylko innymi drzwiami. W tej sytuacji sąd przyznałby rację kupującemu
tylko wtedy, gdyby można było dowieść, iż owa awaria wystąpiła na skutek
zaniedbania sprzedającego albo gdyby sprzedający zataił wadę o której
wiedział.
Spróbuj tego dowieść, bo sprawa cywilna jest kontradyktoryjna i dowód jest
po stronie wnoszącego.

Kodeks cywilny traktuje zatajenie wady jako przesłankę zaostrzającą
odpowiedzialność

Ale nie mówimy o zatajeniu wady.
Mówimy o sytuacji w której dana usterka objawiła się pierwszy raz.
Więc przestań kręcić.

47 Data: Styczen 16 2009 12:34:15
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Cavallino  wrote:

a więc jest w domyśle nieco gorsza od nowej. Ale nie odmawia tej ochrony
całkowicie i zapewniam cię, że sąd weźmie pod uwagę fakt, iż awaria
NASTĄPIŁA TUŻ PO KUPNIE i kupujący nie bardzo miał jak wsiąść do
auta, a więc z jego punktu widzenia wada jest bardzo uciążliwa.

Miał, tylko innymi drzwiami. W tej sytuacji sąd przyznałby rację
kupującemu
tylko wtedy, gdyby można było dowieść, iż owa awaria wystąpiła na skutek
zaniedbania sprzedającego albo gdyby sprzedający zataił wadę o której
wiedział.
Spróbuj tego dowieść, bo sprawa cywilna jest kontradyktoryjna i dowód
jest
po stronie wnoszącego.

Kodeks cywilny traktuje zatajenie wady jako przesłankę zaostrzającą
odpowiedzialność

Ale nie mówimy o zatajeniu wady.
Mówimy o sytuacji w której dana usterka objawiła się pierwszy raz.
Więc przestań kręcić.

Ja po prostu odpowiadałem swojemu przedmówcy. Może warto było
spojrzeć WYŻEJ.

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

48 Data: Styczen 16 2009 15:51:53
Temat: Re: Złośliwość rzeczy martwych
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Michał Stępień"  napisał w wiadomości news:

Miał, tylko innymi drzwiami. W tej sytuacji sąd przyznałby rację
kupującemu
tylko wtedy, gdyby można było dowieść, iż owa awaria wystąpiła na skutek
zaniedbania sprzedającego albo gdyby sprzedający zataił wadę o której
wiedział.
Spróbuj tego dowieść, bo sprawa cywilna jest kontradyktoryjna i dowód
jest
po stronie wnoszącego.

Kodeks cywilny traktuje zatajenie wady jako przesłankę zaostrzającą
odpowiedzialność

Ale nie mówimy o zatajeniu wady.
Mówimy o sytuacji w której dana usterka objawiła się pierwszy raz.
Więc przestań kręcić.

Ja po prostu odpowiadałem swojemu przedmówcy.

Kolejny raz nie rozumiejąc co on do Ciebie napisał.


Może warto było spojrzeć WYŻEJ.

Może warto rozumieć co się czyta ZANIM się odpowie.

49 Data: Styczen 16 2009 22:15:52
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Fri, 16 Jan 2009 11:22:27 +0100, Michał Stępień napisał(a):

Spróbuj tego dowieść, bo sprawa cywilna jest kontradyktoryjna i dowód jest
po stronie wnoszącego.

Kodeks cywilny traktuje zatajenie wady jako przesłankę zaostrzającą
odpowiedzialność a nie jako przesłankę odpowiedzialności. Rękojmia
nie opiera się na winie czy też złej wierze sprzedawcy.

Zatajenie jakiej wady? To, że auto używane może się popsuć jest cecha auta
uzywanego, a nei wadą. Tym się ono różni od nowego.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

50 Data: Styczen 16 2009 10:04:39
Temat: Re: Złoœliwoœć rzeczy martwych
Autor: J.F. 

On Fri, 16 Jan 2009 01:19:31 +0100,  Cavallino wrote:

"pewne modyfikacje są oczywiście konieczne biorąc pod uwagę inną z goła
naturę rzeczy używanych toteż SN zdecydowanie podkreślił że wady powstałe
wskutek upływu czasu, a także wady fizyczne powstałe wskutek normalnego,
prawidłowego i zgodnego z przeznaczeniem używania rzeczy nie mogą być
przyczyną odpowiedzialności sprzedawcy. Zaznaczono jednak, że zazwyczaj do
prawidłowej oceny, które wady są spowodowane normalnym, a które
?nienormalnym, nieprawidłowym? używaniem rzeczy, potrzebna jest wiedza
specjalistyczna i dogłębna analiza konkretnego stanu faktycznego."

"w przypadku wad fizycznych rzeczy używanych, które to wady mogą stać się
ewentualnie podstawą do wysuwania wobec np. sprzedawców odpowiednich
roszczeń, właściwym byłoby znalezienie złotego środka. Z jednej bowiem
strony bezsprzecznie należy uznać, że jakiekolwiek twierdzenia co do tego,
że rzeczy używane, w tym z przeceny, nie podlegają pod przepisy o rękojmi,
są niezgodne z obowiązującym porządkiem prawnym. Z drugiej zaś strony natura
rzeczy używanych i treści umów dotyczących tych rzeczy jest taka, że
bezwzględne przyznanie nabywcy uprawnienia do dochodzenia roszczeń z rękojmi
w stosunku do wszelkich wad fizycznych godziłoby w interes prawny zbywcy,
który przecież świadomie odpowiednio obniża cenę zbywanej rzeczy właśnie z
racji tego, że jest ona niepełnowartościowa. "

A teraz czekam na wykręty,

Ale co sie tu wykrecac - przeciez wyraznie napisane ze racje ma ten ko
da wieksza lapowke :-)

A teraz jeszcze popatrz w powyzsze - normalne zuzycie nie podlega
rekojmi, ale wada ktora sie objawia minute po sprzedazy to chyba
jednak ukryta byla ?

J.

51 Data: Styczen 16 2009 10:33:17
Temat: Re: Zło?liwo?ć rzeczy martwych
Autor: Cavallino 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:

A teraz jeszcze popatrz w powyzsze - normalne zuzycie nie podlega
rekojmi, ale wada ktora sie objawia minute po sprzedazy to chyba
jednak ukryta byla ?

Medea mówi że nie.
I ja takowe wyłączenie wad celowo ukrytych zrobiłem na wstępie i o tym nie mówimy.

W moim przypadku który opisywałem, również auto zostało sprzedane bez wad, a wada wystąpiła gdy jeździłem już autem należącym do nowego właściciela.
Możesz mi wierzyć lub nie, ale nigdy wcześniej nic takiego nie miało miejsca, bagażnik ani razu się nie zablokował.

52 Data: Styczen 16 2009 10:59:46
Temat: Re: Zło?liwo?ć rzeczy martwych
Autor: J.F. 

On Fri, 16 Jan 2009 10:33:17 +0100,  Cavallino wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:
A teraz jeszcze popatrz w powyzsze - normalne zuzycie nie podlega
rekojmi, ale wada ktora sie objawia minute po sprzedazy to chyba
jednak ukryta byla ?

Medea mówi że nie.
I ja takowe wyłączenie wad celowo ukrytych zrobiłem na wstępie i o tym nie
mówimy.

W moim przypadku który opisywałem, również auto zostało sprzedane bez wad, a
wada wystąpiła gdy jeździłem już autem należącym do nowego właściciela.
Możesz mi wierzyć lub nie, ale nigdy wcześniej nic takiego nie miało
miejsca, bagażnik ani razu się nie zablokował.

Ale kable byly jednak  mocno nadtarte juz w momencie sprzedazy :-)

No to teraz biegly bedzie sie mogl wypowiedziec czy to jest normalne
zuzycie :-)

Co innego jakby ktos ci kwestionowal np wyzarte pol mm na krzywkach
rozrzadu, czy np sprzeglo ktore po 5kkm zaczelo sie slizgac - w aucie
co ma np 150kkm.


J.

53 Data: Styczen 16 2009 11:32:39
Temat: Re: Zło?liwo?ć rzeczy martwych
Autor: Cavallino 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:

W moim przypadku który opisywałem, również auto zostało sprzedane bez wad, a
wada wystąpiła gdy jeździłem już autem należącym do nowego właściciela.
Możesz mi wierzyć lub nie, ale nigdy wcześniej nic takiego nie miało
miejsca, bagażnik ani razu się nie zablokował.

Ale kable byly jednak  mocno nadtarte juz w momencie sprzedazy :-)

Bardzo możliwe.


No to teraz biegly bedzie sie mogl wypowiedziec czy to jest normalne
zuzycie :-)

Normalne dla Renault?
Niestety tak, tam wszystko jest przewidziane na max. 3-4 lata. ;-(

54 Data: Styczen 16 2009 09:57:34
Temat: Re: Złośliwość rzeczy martwych
Autor: Boberek 

Michał Stępień pisze:

Ale na co ci ta podstawa, jeśli wszystko już jest w tym co nie
rozumiesz. Rękojmia jest regulowana w polskim prawie w kodeksie
cywilnym, tam też znajdziesz art. 556-576.

W przypadku gdy sprzedawca nie zajmuje się tym zawodowo (jak tutaj)
zasadniczo nie odpowiada za usterki pomijając te, o których wiedział i
których istnienie zataił.

--
Boberek, co nosi pulowerek

55 Data: Styczen 16 2009 11:02:07
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Boberek  wrote:

Ale na co ci ta podstawa, jeśli wszystko już jest w tym co nie
rozumiesz. Rękojmia jest regulowana w polskim prawie w kodeksie
cywilnym, tam też znajdziesz art. 556-576.

W przypadku gdy sprzedawca nie zajmuje się tym zawodowo (jak tutaj)
zasadniczo nie odpowiada za usterki pomijając te, o których wiedział i
których istnienie zataił.

Ja tego w kodeksie cywilnym nie widzę. O wadach ukrytych jest
mowa w przypadku niedochowania tzw. aktów staranności,
o czym mowa w art. 563 oraz w przypadku próby umownego
ograniczenia uprawnień z rękojmi o czym mowa w art. 558.
Uważam zdecydowanie, że kupujący mógł przynajmniej
żądać obniżenia ceny.

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

56 Data: Styczen 16 2009 11:33:41
Temat: Re: Złośliwość rzeczy martwych
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Michał Stępień"  napisał w wiadomości

Boberek  wrote:

Ale na co ci ta podstawa, jeśli wszystko już jest w tym co nie
rozumiesz. Rękojmia jest regulowana w polskim prawie w kodeksie
cywilnym, tam też znajdziesz art. 556-576.

W przypadku gdy sprzedawca nie zajmuje się tym zawodowo (jak tutaj)
zasadniczo nie odpowiada za usterki pomijając te, o których wiedział i
których istnienie zataił.

Ja tego w kodeksie cywilnym nie widzę.

Aktów tak wysokiego rzędu nie można interpretować tak dosłownie, zwłaszcza wyrwanych z niego artykułów.

57 Data: Styczen 16 2009 12:14:38
Temat: Re: Złoœliwoœć rzeczy martwych
Autor: J.F. 

On Fri, 16 Jan 2009 11:33:41 +0100,  Cavallino wrote:

Użytkownik "Michał Stępień"  napisał w wiadomości
W przypadku gdy sprzedawca nie zajmuje się tym zawodowo (jak tutaj)
zasadniczo nie odpowiada za usterki pomijając te, o których wiedział i
których istnienie zataił.

Ja tego w kodeksie cywilnym nie widzę.

Aktów tak wysokiego rzędu nie można interpretować tak dosłownie, zwłaszcza
wyrwanych z niego artykułów.

No przeciez sam cytowales

"Z jednej bowiem strony bezsprzecznie należy uznać, że jakiekolwiek
twierdzenia co do tego, że rzeczy używane, w tym z przeceny, nie
podlegają pod przepisy o rękojmi, są niezgodne z obowiązującym
porządkiem prawnym. "

Obowiazuje. Pisze tam po prostu "sprzedajacy".

Ba, wiecej powiem - nie obowiazuje zawodowego sprzedawcy jesli nabywa
prywatna osoba [ochrona konsument].


J.

58 Data: Styczen 16 2009 12:20:52
Temat: Re: Zło?liwo?ć rzeczy martwych
Autor: Cavallino 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On Fri, 16 Jan 2009 11:33:41 +0100,  Cavallino wrote:
Użytkownik "Michał Stępień"  napisał w wiadomości
W przypadku gdy sprzedawca nie zajmuje się tym zawodowo (jak tutaj)
zasadniczo nie odpowiada za usterki pomijając te, o których wiedział i
których istnienie zataił.

Ja tego w kodeksie cywilnym nie widzę.

Aktów tak wysokiego rzędu nie można interpretować tak dosłownie, zwłaszcza
wyrwanych z niego artykułów.

No przeciez sam cytowales

"Z jednej bowiem strony bezsprzecznie należy uznać, że jakiekolwiek
twierdzenia co do tego, że rzeczy używane, w tym z przeceny, nie
podlegają pod przepisy o rękojmi, są niezgodne z obowiązującym
porządkiem prawnym. "

Obowiazuje. Pisze tam po prostu "sprzedajacy".

Ale o czym Ty piszesz?
Czy ktoś mówi że rękojmia nie obowiązuje?
Warto jednak nie odpowiadać na rzeczy, których się nie zrozumie.

59 Data: Styczen 16 2009 12:39:03
Temat: Re: Zło?liwo?ć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Cavallino  wrote:

Obowiazuje. Pisze tam po prostu "sprzedajacy".

Ale o czym Ty piszesz?
Czy ktoś mówi że rękojmia nie obowiązuje?
Warto jednak nie odpowiadać na rzeczy, których się nie zrozumie.

Albo cytować rzeczy jakich się nie rozumie.

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

60 Data: Styczen 16 2009 15:56:43
Temat: Re: Zło?liwo?ć rzeczy martwych
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Michał Stępień"  napisał w wiadomości

Cavallino  wrote:

Obowiazuje. Pisze tam po prostu "sprzedajacy".

Ale o czym Ty piszesz?
Czy ktoś mówi że rękojmia nie obowiązuje?
Warto jednak nie odpowiadać na rzeczy, których się nie zrozumie.

Albo cytować rzeczy jakich się nie rozumie.

Masło maślane.
Nie chce mi się dłużej tych Twoich bzdetów czytać.
EOD

61 Data: Styczen 16 2009 12:38:29
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Cavallino  wrote:

Ale na co ci ta podstawa, jeśli wszystko już jest w tym co nie
rozumiesz. Rękojmia jest regulowana w polskim prawie w kodeksie
cywilnym, tam też znajdziesz art. 556-576.

W przypadku gdy sprzedawca nie zajmuje się tym zawodowo (jak tutaj)
zasadniczo nie odpowiada za usterki pomijając te, o których wiedział i
których istnienie zataił.

Ja tego w kodeksie cywilnym nie widzę.

Aktów tak wysokiego rzędu nie można interpretować tak dosłownie, zwłaszcza
wyrwanych z niego artykułów.

Nie wyrwałem tylko wskazałem cały rozdział.
Ten rozdział to podstawa orzeczeń sądów.

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

62 Data: Styczen 16 2009 15:54:25
Temat: Re: Złośliwość rzeczy martwych
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Michał Stępień"  napisał w wiadomości news:

Aktów tak wysokiego rzędu nie można interpretować tak dosłownie, zwłaszcza
wyrwanych z niego artykułów.

Nie wyrwałem tylko wskazałem cały rozdział.

No i właśnie za mało.

Ten rozdział to podstawa orzeczeń sądów.

Które jakoś nie podzielają Twojej opinii, że nabywca kilkunastoletniego złoma, ma te same prawa co nabywca nówki sztuki.

63 Data: Styczen 16 2009 16:19:16
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Cavallino  wrote:


Użytkownik "Michał Stępień"  napisał w wiadomości news:

Aktów tak wysokiego rzędu nie można interpretować tak dosłownie,
zwłaszcza
wyrwanych z niego artykułów.

Nie wyrwałem tylko wskazałem cały rozdział.

No i właśnie za mało.

To kup sobie cały kodeks cywilny. Nie stać cię czy coś?
Ten rozdział to podstawa orzeczeń sądów.

Które jakoś nie podzielają Twojej opinii, że nabywca kilkunastoletniego
złoma, ma te same prawa co nabywca nówki sztuki.

Ale jakoś nie mogą stwierdzić, że przepisy nie obowiązują
i w ilu sprawach rzecz zepsuła się TUŻ PO ZAKUPIE?

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

64 Data: Styczen 16 2009 11:05:37
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Fri, 16 Jan 2009 00:19:32 +0100, Michał Stępień napisał(a):


yyyy? Uważasz, że rękojmia nie dotyczy rzeczy używanych?

Dotyczy. A to, że w rzeczy używanej mogą się pojawić rozmaite usterki są
normalną cechą rzeczy używanej.
Zatem wystąpienie usterki nie oznacza, że sprzedana rzecz była niezgodna z
umową, zatem nie ma podstaw do odstępowania od umowy.

--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    GG: 3524356

65 Data: Styczen 16 2009 11:19:01
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Adam Płaszczyca  wrote:

yyyy? Uważasz, że rękojmia nie dotyczy rzeczy używanych?

Dotyczy. A to, że w rzeczy używanej mogą się pojawić rozmaite usterki są
normalną cechą rzeczy używanej.
Zatem wystąpienie usterki nie oznacza, że sprzedana rzecz była niezgodna z
umową, zatem nie ma podstaw do odstępowania od umowy.

Kupili auto w którym otwierają się drzwi. Po chwili mieli
auto bez otwierających się drzwi kierowcy. Faktycznie,
umawiali się na auto do którego wsiada się przez drzwi
pasażera.

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

66 Data: Styczen 16 2009 11:36:04
Temat: Re: Złośliwość rzeczy martwych
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Michał Stępień"  napisał w wiadomości news:

Kupili auto w którym otwierają się drzwi. Po chwili mieli
auto bez otwierających się drzwi kierowcy. Faktycznie,
umawiali się na auto

Umowa o niezgodności towaru z umową tutaj nie obowiązuje.
To już nie rękojmia.

67 Data: Styczen 16 2009 12:34:58
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Cavallino  wrote:


Użytkownik "Michał Stępień"  napisał w wiadomości news:

Kupili auto w którym otwierają się drzwi. Po chwili mieli
auto bez otwierających się drzwi kierowcy. Faktycznie,
umawiali się na auto

Umowa o niezgodności towaru z umową tutaj nie obowiązuje.
To już nie rękojmia.

Gdzie ja mówiłem o niezgodności towaru z umową?
Ja ciągle mówię o rękojmi.

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

68 Data: Styczen 16 2009 23:03:43
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Fri, 16 Jan 2009 12:34:58 +0100, Michał Stępień napisał(a):

Gdzie ja mówiłem o niezgodności towaru z umową?
Ja ciągle mówię o rękojmi.

Samochód używany to taki, który może się zepsuć. Dlaczego uważasz, że
sprzedanie samochodu, który może się zepsuć oznacza, że w przypadku
zepsucia się go kupujący ma prawo z tego powodu domagać się czegokolwiek?



--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

69 Data: Styczen 16 2009 23:45:07
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Adam Płaszczyca  wrote:

Gdzie ja mówiłem o niezgodności towaru z umową?
Ja ciągle mówię o rękojmi.

Samochód używany to taki, który może się zepsuć. Dlaczego uważasz, że
sprzedanie samochodu, który może się zepsuć oznacza, że w przypadku
zepsucia się go kupujący ma prawo z tego powodu domagać się czegokolwiek?

Ponieważ poprzez upływ czasu nie przyczynił się w ogóle do powstania
usterki. To auto w istocie było kupione jako wadliwe podczas
gdy kupujący i sprzedający rozmawiali o aucie z otwierającymi
się drzwiami.

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

70 Data: Styczen 17 2009 00:31:08
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Fri, 16 Jan 2009 23:45:07 +0100, Michał Stępień napisał(a):

Ponieważ poprzez upływ czasu nie przyczynił się w ogóle do powstania
usterki. To auto w istocie było kupione jako wadliwe podczas
gdy kupujący i sprzedający rozmawiali o aucie z otwierającymi
się drzwiami.

Nie było kupione jako wadliwe. Było kupione jako używane. Art. 557 i 559 KC
nie mówią nic o czasie użytkowania przez kupującego.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

71 Data: Styczen 17 2009 01:11:38
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Adam Płaszczyca  wrote:

Dnia Fri, 16 Jan 2009 23:45:07 +0100, Michał Stępień napisał(a):

Ponieważ poprzez upływ czasu nie przyczynił się w ogóle do powstania
usterki. To auto w istocie było kupione jako wadliwe podczas
gdy kupujący i sprzedający rozmawiali o aucie z otwierającymi
się drzwiami.

Nie było kupione jako wadliwe. Było kupione jako używane. Art. 557 i 559 KC
nie mówią nic o czasie użytkowania przez kupującego.

Było kupione jako auto do którego można wsiąść. To jednak nie była prawda.
--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

72 Data: Styczen 17 2009 01:29:22
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Sat, 17 Jan 2009 01:11:38 +0100, Michał Stępień napisał(a):

Nie było kupione jako wadliwe. Było kupione jako używane. Art. 557 i 559 KC
nie mówią nic o czasie użytkowania przez kupującego.

Było kupione jako auto do którego można wsiąść. To jednak nie była prawda.

Wybacz, konfabulujesz juz teraz.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

73 Data: Styczen 17 2009 07:03:47
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Adam Płaszczyca  wrote:

Nie było kupione jako wadliwe. Było kupione jako używane. Art. 557 i 559 KC
nie mówią nic o czasie użytkowania przez kupującego.

Było kupione jako auto do którego można wsiąść. To jednak nie była prawda.

Wybacz, konfabulujesz juz teraz.

Tak właśnie wynika z opisu stanu faktycznego.

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

74 Data: Styczen 19 2009 11:27:26
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Sat, 17 Jan 2009 07:03:47 +0100, Michał Stępień napisał(a):

Było kupione jako auto do którego można wsiąść. To jednak nie była prawda.

Wybacz, konfabulujesz juz teraz.

Tak właśnie wynika z opisu stanu faktycznego.

Może Tobie, bo według mnie kupujący zapoznał się ze stanem technicznym auta
i wówczas je kupił. Zatem w momencie zakupu zamek działał.
A że uległ awarii w chwile później? To normalne ryzyko w używanym aucie.

--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    GG: 3524356

75 Data: Styczen 19 2009 13:44:21
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Adam Płaszczyca  wrote:

Było kupione jako auto do którego można wsiąść. To jednak nie była prawda.

Wybacz, konfabulujesz juz teraz.

Tak właśnie wynika z opisu stanu faktycznego.

Może Tobie, bo według mnie kupujący zapoznał się ze stanem technicznym auta
i wówczas je kupił. Zatem w momencie zakupu zamek działał.
A że uległ awarii w chwile później? To normalne ryzyko w używanym aucie.

Awaria bez używania przez kupującego. Normalne ryzyko. I wszystko jasne.

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

76 Data: Styczen 19 2009 14:55:27
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Mon, 19 Jan 2009 13:44:21 +0100, Michał Stępień napisał(a):

Może Tobie, bo według mnie kupujący zapoznał się ze stanem technicznym auta
i wówczas je kupił. Zatem w momencie zakupu zamek działał.
A że uległ awarii w chwile później? To normalne ryzyko w używanym aucie.

Awaria bez używania przez kupującego. Normalne ryzyko. I wszystko jasne.

Awaria zdarzyła się przy kolejnym cyklu pracy zamka. To, kto zainicjował ów
cykl pracy jest dla urządzenia obojętne.

--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    GG: 3524356

77 Data: Styczen 19 2009 17:17:19
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Adam Płaszczyca  wrote:

Może Tobie, bo według mnie kupujący zapoznał się ze stanem technicznym auta
i wówczas je kupił. Zatem w momencie zakupu zamek działał.
A że uległ awarii w chwile później? To normalne ryzyko w używanym aucie.

Awaria bez używania przez kupującego. Normalne ryzyko. I wszystko jasne.

Awaria zdarzyła się przy kolejnym cyklu pracy zamka. To, kto zainicjował ów
cykl pracy jest dla urządzenia obojętne.

I takie awarie pojawiają się jak grom z jasnego nieba. Znienacka.
Niepostrzeżenie.

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

78 Data: Styczen 19 2009 20:40:25
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Mon, 19 Jan 2009 17:17:19 +0100, Michał Stępień napisał(a):

Awaria zdarzyła się przy kolejnym cyklu pracy zamka. To, kto zainicjował ów
cykl pracy jest dla urządzenia obojętne.

I takie awarie pojawiają się jak grom z jasnego nieba. Znienacka.
Niepostrzeżenie.

Istotnie. Tak samo jak zerwania pasków rozrządu, wystrzały opony i jeszcze
parę innych przypadłości.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

79 Data: Styczen 19 2009 21:09:52
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Adam Płaszczyca  wrote:

Awaria zdarzyła się przy kolejnym cyklu pracy zamka. To, kto zainicjował ów
cykl pracy jest dla urządzenia obojętne.

I takie awarie pojawiają się jak grom z jasnego nieba. Znienacka.
Niepostrzeżenie.

Istotnie. Tak samo jak zerwania pasków rozrządu, wystrzały opony i jeszcze
parę innych przypadłości.

A to mnie uspokoiłeś. To znaczy, że to stare orzeczenie SN w sprawie
odnośnie opon to taka moja fatamorgana.

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

80 Data: Styczen 20 2009 00:39:58
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Mon, 19 Jan 2009 21:09:52 +0100, Michał Stępień napisał(a):

Istotnie. Tak samo jak zerwania pasków rozrządu, wystrzały opony i jeszcze
parę innych przypadłości.

A to mnie uspokoiłeś. To znaczy, że to stare orzeczenie SN w sprawie
odnośnie opon to taka moja fatamorgana.

Cóz, dobrze by było jeszcze je zrozumieć.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

81 Data: Styczen 20 2009 10:08:12
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Adam Płaszczyca  wrote:

Istotnie. Tak samo jak zerwania pasków rozrządu, wystrzały opony i jeszcze
parę innych przypadłości.

A to mnie uspokoiłeś. To znaczy, że to stare orzeczenie SN w sprawie
odnośnie opon to taka moja fatamorgana.

Cóz, dobrze by było jeszcze je zrozumieć.

"W opinii Centralnego Laboratorium Oponiarskiego <<Stomil>> zaznaczono między
innymi,  że "Według posiadanych informacji stwierdza się, że wypadek
ob. Józefa S ., jakiemu uległ prowadząc samochód marki <<Wartburg>>,
wyposażony w opony firmy <<Pneumant>>, nie jest odosobniony. Znany jest nam
cały szereg podobnego typu wypadków". Wyspecjalizowana jednostka
handlowa powinna interesować się ujawnionymi wadami sprzedawanych
przez siebie rzeczy. Ujawnione określonego rodzaju wady, mogące być
źródłem niebezpieczeństwa zagrażającego ludziom i mieniu, powinny być i były
wystarczającym sygnałem z obowiązującym do kontroli opon z tego punktu
widzenia, czy nie zawieraj one wad."

Pękła, strzeliła opona. Zgodnie z tym co mówisz, wystrzał opony
to wynik eksploatacji. W tym jednak przypadku okazało się, że
tak nie jest. Nie było to zresztą takie oczywiste dla sądów
niższych instancji, jeśli to SN uchylił wyrok i przekazał
do ponownego rozpatrzenia. Wystrzał nie był opatrzony sam
z siebie informacją czy nastąpił jako wada czy jako wynik
eksploatacji.

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

82 Data: Styczen 20 2009 16:17:46
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Tue, 20 Jan 2009 10:08:12 +0100, Michał Stępień napisał(a):

Pękła, strzeliła opona. Zgodnie z tym co mówisz, wystrzał opony
to wynik eksploatacji.

Nie. A to, że nei zrozumiałeś, mnie nie dziwi.


--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    GG: 3524356

83 Data: Styczen 20 2009 16:34:45
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Adam Płaszczyca  wrote:

Pękła, strzeliła opona. Zgodnie z tym co mówisz, wystrzał opony
to wynik eksploatacji.

Nie. A to, że nei zrozumiałeś, mnie nie dziwi.

Tak, tak, bo ja to czytam a ty nasłuchujesz i
dlatego właśnie taki brak zrozumienia po mojej
stronie. Bo przecież prawo w Polsce jest mówione, bo
na pewno nie pisane.

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

84 Data: Styczen 16 2009 23:02:28
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Fri, 16 Jan 2009 11:19:01 +0100, Michał Stępień napisał(a):

Kupili auto w którym otwierają się drzwi. Po chwili mieli
auto bez otwierających się drzwi kierowcy. Faktycznie,
umawiali się na auto do którego wsiada się przez drzwi
pasażera.

Jak sam zauważyłeś kupili auto w którym otwierają się drzwi. Sprzedawca nei
gwarantował, że auto nie będzie się psuło w przyszłości, a fakt, że auto
było używane implikuje taką możliwość. Dlatego też to, że wystąpiła usterka
nie stanowi wady produktu, gdyż była to cecha, którą kupujący znał i sie
zgadzał na zakup pojazdu w którym usterki beda występować.


--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

85 Data: Styczen 16 2009 23:35:22
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Adam Płaszczyca  wrote:

Dnia Fri, 16 Jan 2009 11:19:01 +0100, Michał Stępień napisał(a):

Kupili auto w którym otwierają się drzwi. Po chwili mieli
auto bez otwierających się drzwi kierowcy. Faktycznie,
umawiali się na auto do którego wsiada się przez drzwi
pasażera.

Jak sam zauważyłeś kupili auto w którym otwierają się drzwi. Sprzedawca nei
gwarantował, że auto nie będzie się psuło w przyszłości, a fakt, że auto
było używane implikuje taką możliwość. Dlatego też to, że wystąpiła usterka
nie stanowi wady produktu, gdyż była to cecha, którą kupujący znał i sie
zgadzał na zakup pojazdu w którym usterki beda występować.

Pamiętaj, iż to stanowisko, które prezentujesz stanowi odejście
od zasady ryzyka na jakiej jest oparta rękojmia. Dlatego rozumiem, iż
jest ono oparte na tej właśnie ekwiwalentności. W tym przypadku
ja jej jednak nie widzę.
Uważam, że ich pozycja procesowa byłaby całkiem dobra. Mogliby podnosić
argument, iż sprzedawca wiedział o usterce gdyż tkwiła w rzeczy
w chwili dokonywania transakcji a być może nawet wcześniej
--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

86 Data: Styczen 17 2009 00:31:34
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Fri, 16 Jan 2009 23:35:22 +0100, Michał Stępień napisał(a):

Pamiętaj, iż to stanowisko, które prezentujesz stanowi odejście
od zasady ryzyka na jakiej jest oparta rękojmia. Dlatego rozumiem, iż
jest ono oparte na tej właśnie ekwiwalentności. W tym przypadku
ja jej jednak nie widzę.

Art. 557 i 559. Poczytaj.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

87 Data: Styczen 17 2009 01:10:32
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Adam Płaszczyca  wrote:

Dnia Fri, 16 Jan 2009 23:35:22 +0100, Michał Stępień napisał(a):

Pamiętaj, iż to stanowisko, które prezentujesz stanowi odejście
od zasady ryzyka na jakiej jest oparta rękojmia. Dlatego rozumiem, iż
jest ono oparte na tej właśnie ekwiwalentności. W tym przypadku
ja jej jednak nie widzę.

Art. 557 i 559. Poczytaj.

Wszystko się zgadza. Drzwi były WADLIWE w chwili zawarcia umowy.
Według ciebie to oczywiście cecha a nie wada. Nie chciałbym
mieć auta z taką cechą.

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

88 Data: Styczen 17 2009 01:29:55
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Sat, 17 Jan 2009 01:10:32 +0100, Michał Stępień napisał(a):

Art. 557 i 559. Poczytaj.

Wszystko się zgadza. Drzwi były WADLIWE w chwili zawarcia umowy.

Owszem, nie. Skoro wnosisz, to dowiedź. 

Według ciebie to oczywiście cecha a nie wada. Nie chciałbym
mieć auta z taką cechą.

Nie kupuj używanych.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

89 Data: Styczen 17 2009 07:03:04
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Adam Płaszczyca  wrote:

Wszystko się zgadza. Drzwi były WADLIWE w chwili zawarcia umowy.

Owszem, nie. Skoro wnosisz, to dowiedź. 

W tym konkretnym przypadku -- proszę bardzo. Wada tkwiła
w rzeczy w chwili zakupu. Wada objawiła się tuż po
transakcji.

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

90 Data: Styczen 17 2009 13:08:02
Temat: Re: Złośliwość rzeczy martwych
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Michał,

Saturday, January 17, 2009, 7:03:04 AM, you wrote:

Wszystko się zgadza. Drzwi były WADLIWE w chwili zawarcia umowy.
Owszem, nie. Skoro wnosisz, to dowiedź.
W tym konkretnym przypadku -- proszę bardzo. Wada tkwiła
w rzeczy w chwili zakupu. Wada objawiła się tuż po
transakcji.

Idźmy dalej tym tropem - wada tkwiła w rzeczy już w momencie
produkcji. A tak w ogóle, to ruda, z której wytopiono stal już tą wadę
miała. Bo to zła ruda była.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.squadack.na.allegro.pl/ :)

91 Data: Styczen 17 2009 14:09:53
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Sat, 17 Jan 2009 07:03:04 +0100, Michał Stępień napisał(a):

Owszem, nie. Skoro wnosisz, to dowiedź. 

W tym konkretnym przypadku -- proszę bardzo. Wada tkwiła
w rzeczy w chwili zakupu. Wada objawiła się tuż po
transakcji.

To twierdzenie. Teraz dowód.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

92 Data: Styczen 18 2009 22:33:09
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Adam Płaszczyca  wrote:

Owszem, nie. Skoro wnosisz, to dowiedź. 

W tym konkretnym przypadku -- proszę bardzo. Wada tkwiła
w rzeczy w chwili zakupu. Wada objawiła się tuż po
transakcji.

To twierdzenie. Teraz dowód.

Opis zajścia.

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

93 Data: Styczen 19 2009 11:29:20
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Sun, 18 Jan 2009 22:33:09 +0100, Michał Stępień napisał(a):

W tym konkretnym przypadku -- proszę bardzo. Wada tkwiła
w rzeczy w chwili zakupu. Wada objawiła się tuż po
transakcji.

To twierdzenie. Teraz dowód.

Opis zajścia.

Opis zajścia daje jedynie dowód na to, że wystąpiła usterka. Dowiedź, że
wystąpienie usterki właśnie w tym momencie wynikało z wady jaką przedmiot
miał wcześniej, a nie z normalnego, eksploatacyjnego zużycia.
Eksploatacyjne zużycie rzeczy używanej nie jest wadą.

--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    GG: 3524356

94 Data: Styczen 19 2009 13:49:54
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Adam Płaszczyca  wrote:

Opis zajścia.

Opis zajścia daje jedynie dowód na to, że wystąpiła usterka. Dowiedź, że
wystąpienie usterki właśnie w tym momencie wynikało z wady jaką przedmiot
miał wcześniej, a nie z normalnego, eksploatacyjnego zużycia.
Eksploatacyjne zużycie rzeczy używanej nie jest wadą.

Tłumaczyłem, ci że całe rozróżnienie między "cechami"
a "wadami" to zepchnięcie sporu ku rzeczoznawcom
i ocenie faktów. Sądzę, że ocena faktu będzie
w tym przypadku motywowana uwzględnieniu interesu
kupującego.

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

95 Data: Styczen 19 2009 14:56:00
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Mon, 19 Jan 2009 13:49:54 +0100, Michał Stępień napisał(a):

Opis zajścia daje jedynie dowód na to, że wystąpiła usterka. Dowiedź, że
wystąpienie usterki właśnie w tym momencie wynikało z wady jaką przedmiot
miał wcześniej, a nie z normalnego, eksploatacyjnego zużycia.
Eksploatacyjne zużycie rzeczy używanej nie jest wadą.

Tłumaczyłem, ci że całe rozróżnienie między "cechami"
a "wadami" to zepchnięcie sporu ku rzeczoznawcom
i ocenie faktów. Sądzę, że ocena faktu będzie
w tym przypadku motywowana uwzględnieniu interesu
kupującego.

A ja sądzę, że ocena faktu jest obiektywna.
--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    GG: 3524356

96 Data: Styczen 19 2009 17:23:55
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Adam Płaszczyca  wrote:

Opis zajścia daje jedynie dowód na to, że wystąpiła usterka. Dowiedź, że
wystąpienie usterki właśnie w tym momencie wynikało z wady jaką przedmiot
miał wcześniej, a nie z normalnego, eksploatacyjnego zużycia.
Eksploatacyjne zużycie rzeczy używanej nie jest wadą.

Tłumaczyłem, ci że całe rozróżnienie między "cechami"
a "wadami" to zepchnięcie sporu ku rzeczoznawcom
i ocenie faktów. Sądzę, że ocena faktu będzie
w tym przypadku motywowana uwzględnieniu interesu
kupującego.

A ja sądzę, że ocena faktu jest obiektywna.

Jak tak nie uważam. Fakty jako takie są pewne, przynajmniej
przy założeniu, że są poznawalne. Wydaje mi się jednak,
iż kluczowym problemem prawników jest dokonanie klasyfikacji
tych faktów a więc zaliczenie, w sumie obiektywnego faktu,
do kategorii A czy B. Ty twierdzisz, że niedziałanie zamka
to normalna cecha używanego auta. Dla mnie klasyfikacja
tego aktu jest wtórna wobec rozstrzygnięcia jakiego domagałby
się kupujący.
--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

97 Data: Styczen 19 2009 20:43:18
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Mon, 19 Jan 2009 17:23:55 +0100, Michał Stępień napisał(a):

A ja sądzę, że ocena faktu jest obiektywna.

Jak tak nie uważam. Fakty jako takie są pewne, przynajmniej

A to sobie nie uważaj.

przy założeniu, że są poznawalne. Wydaje mi się jednak,
iż kluczowym problemem prawników jest dokonanie klasyfikacji

Masz racje, wydaje Ci się.

do kategorii A czy B. Ty twierdzisz, że niedziałanie zamka
to normalna cecha używanego auta. Dla mnie klasyfikacja
tego aktu jest wtórna wobec rozstrzygnięcia jakiego domagałby
się kupujący.

Twierdzę, że wystąpienie awarii to normalna cecha każdego urządzenia.
Dlatego też aby uznać, że dana awaria nie miała przyczyn innych, niż zwykłe
zużycie eksploatacyjne, trzeba dowieść, że spowodowała je wada, czyli taka
cecha, jakiej dane urządzenie mieć nie powinno.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

98 Data: Styczen 19 2009 21:18:16
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Adam Płaszczyca  wrote:

Jak tak nie uważam. Fakty jako takie są pewne, przynajmniej

A to sobie nie uważaj.

Mogę? Dziękuję.
przy założeniu, że są poznawalne. Wydaje mi się jednak,
iż kluczowym problemem prawników jest dokonanie klasyfikacji

Masz racje, wydaje Ci się.

do kategorii A czy B. Ty twierdzisz, że niedziałanie zamka
to normalna cecha używanego auta. Dla mnie klasyfikacja
tego aktu jest wtórna wobec rozstrzygnięcia jakiego domagałby
się kupujący.

Twierdzę, że wystąpienie awarii to normalna cecha każdego urządzenia.
Dlatego też aby uznać, że dana awaria nie miała przyczyn innych, niż zwykłe
zużycie eksploatacyjne, trzeba dowieść, że spowodowała je wada, czyli taka
cecha, jakiej dane urządzenie mieć nie powinno.

A to sobie twierdź. Nawiasem mówiąc, temu właśnie służą w postępowaniu
kontradyktoryjnym spory co do oceny faktów. "Wada, czyli taka cecha,
jakiej dane urządzenie mieć nie powinno" to nie jest coś co występuje
w stanie wolnym z karteczką na której jest napisane, że jest właśnie tym
albo czymś innym.

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

99 Data: Styczen 20 2009 00:41:16
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Mon, 19 Jan 2009 21:18:16 +0100, Michał Stępień napisał(a):

Twierdzę, że wystąpienie awarii to normalna cecha każdego urządzenia.
Dlatego też aby uznać, że dana awaria nie miała przyczyn innych, niż zwykłe
zużycie eksploatacyjne, trzeba dowieść, że spowodowała je wada, czyli taka
cecha, jakiej dane urządzenie mieć nie powinno.

A to sobie twierdź. Nawiasem mówiąc, temu właśnie służą w postępowaniu
kontradyktoryjnym spory co do oceny faktów. "Wada, czyli taka cecha,
jakiej dane urządzenie mieć nie powinno" to nie jest coś co występuje
w stanie wolnym z karteczką na której jest napisane, że jest właśnie tym
albo czymś innym.

Wiesz, jakbyś jednak nauczył się używać znaków interpunkcyjnych, to może
udało by się powyższe zrozumieć...
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

100 Data: Styczen 20 2009 10:11:35
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Adam Płaszczyca  wrote:

Twierdzę, że wystąpienie awarii to normalna cecha każdego urządzenia.
Dlatego też aby uznać, że dana awaria nie miała przyczyn innych, niż zwykłe
zużycie eksploatacyjne, trzeba dowieść, że spowodowała je wada, czyli taka
cecha, jakiej dane urządzenie mieć nie powinno.

A to sobie twierdź. Nawiasem mówiąc, temu właśnie służą w postępowaniu
kontradyktoryjnym spory co do oceny faktów. "Wada, czyli taka cecha,
jakiej dane urządzenie mieć nie powinno" to nie jest coś co występuje
w stanie wolnym z karteczką na której jest napisane, że jest właśnie tym
albo czymś innym.

Wiesz, jakbyś jednak nauczył się używać znaków interpunkcyjnych, to może
udało by się powyższe zrozumieć...

Teraz nie da się tego zrozumieć. To nie jest po polsku. Obiecuję nie
pisać już w języku pasztu.

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

101 Data: Styczen 17 2009 07:06:55
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Adam Płaszczyca  wrote:

Wszystko się zgadza. Drzwi były WADLIWE w chwili zawarcia umowy.

Owszem, nie. Skoro wnosisz, to dowiedź. 

Według ciebie to oczywiście cecha a nie wada. Nie chciałbym
mieć auta z taką cechą.

Nie kupuj używanych.

SN dokonując rozróżnienia na cechy i wady rzeczy używanej
zakłada, że godzenie się na cechy jest częścią czynności
prawnej. Tak jednak nie jest w tym przypadku.
Kupujący dokonując transakcji nie godził się na to.

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

102 Data: Styczen 17 2009 14:10:34
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Sat, 17 Jan 2009 07:06:55 +0100, Michał Stępień napisał(a):

Nie kupuj używanych.

SN dokonując rozróżnienia na cechy i wady rzeczy używanej
zakłada, że godzenie się na cechy jest częścią czynności
prawnej. Tak jednak nie jest w tym przypadku.
Kupujący dokonując transakcji nie godził się na to.

Kupujący nei godził się na ceche rzeczy uzywanej mając pełną świadomośc, że
kupił rzecz używaną.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

103 Data: Styczen 18 2009 22:32:43
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Adam Płaszczyca  wrote:

Dnia Sat, 17 Jan 2009 07:06:55 +0100, Michał Stępień napisał(a):

Nie kupuj używanych.

SN dokonując rozróżnienia na cechy i wady rzeczy używanej
zakłada, że godzenie się na cechy jest częścią czynności
prawnej. Tak jednak nie jest w tym przypadku.
Kupujący dokonując transakcji nie godził się na to.

Kupujący nei godził się na ceche rzeczy uzywanej mając pełną świadomośc, że
kupił rzecz używaną.

Dlatego mechaniczne imputowanie ludziom co myślą nie zawsze
się sprawdza.

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

104 Data: Styczen 19 2009 11:30:00
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Sun, 18 Jan 2009 22:32:43 +0100, Michał Stępień napisał(a):

SN dokonując rozróżnienia na cechy i wady rzeczy używanej
zakłada, że godzenie się na cechy jest częścią czynności
prawnej. Tak jednak nie jest w tym przypadku.
Kupujący dokonując transakcji nie godził się na to.

Kupujący nei godził się na ceche rzeczy uzywanej mając pełną świadomośc, że
kupił rzecz używaną.

Dlatego mechaniczne imputowanie ludziom co myślą nie zawsze
się sprawdza.

Streściłem tylko to, co napisałeś.


--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    GG: 3524356

105 Data: Styczen 19 2009 13:47:23
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Adam Płaszczyca  wrote:

Dnia Sun, 18 Jan 2009 22:32:43 +0100, Michał Stępień napisał(a):

SN dokonując rozróżnienia na cechy i wady rzeczy używanej
zakłada, że godzenie się na cechy jest częścią czynności
prawnej. Tak jednak nie jest w tym przypadku.
Kupujący dokonując transakcji nie godził się na to.

Kupujący nei godził się na ceche rzeczy uzywanej mając pełną świadomośc, że
kupił rzecz używaną.

Dlatego mechaniczne imputowanie ludziom co myślą nie zawsze
się sprawdza.

Streściłem tylko to, co napisałeś.

No właśnie nie.

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

106 Data: Styczen 15 2009 23:14:33
Temat: Re: Złośliwość rzeczy martwych
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Ich auto, ich prawo do korzystania z rękojmi.

podstawy?

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Ludzie nie mają problemów, tylko sobie sami je stwarzają"

107 Data: Styczen 16 2009 01:44:28
Temat: Re: Złoœliwoœć rzeczy martwych
Autor: J.F. 

On Thu, 15 Jan 2009 23:14:33 +0000 (UTC),  Budzik wrote:

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Ich auto, ich prawo do korzystania z rękojmi.

podstawy?

Kodeks cywilny.

Co prawda posiada podejrzane zapisy i wypadaloby poczytac w
komentarzach, albo lepiej w orzeczeniach SN.

J.

108 Data: Styczen 16 2009 11:14:08
Temat: Re: Złoœliwoœć rzeczy martwych
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Fri, 16 Jan 2009 01:44:28 +0100, J.F. napisał(a):

Kodeks cywilny.

Co prawda posiada podejrzane zapisy i wypadaloby poczytac w
komentarzach, albo lepiej w orzeczeniach SN.

Nic z tego. Jedną z cech auta używanego jest możliwośc wystąpienia awarii.

--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    GG: 3524356

109 Data: Styczen 16 2009 12:17:16
Temat: Re: Zło?liwo?ć rzeczy martwych
Autor: J.F. 

On Fri, 16 Jan 2009 11:14:08 +0100,  Adam Płaszczyca wrote:

Dnia Fri, 16 Jan 2009 01:44:28 +0100, J.F. napisał(a):
Kodeks cywilny.
Co prawda posiada podejrzane zapisy i wypadaloby poczytac w
komentarzach, albo lepiej w orzeczeniach SN.

Nic z tego. Jedną z cech auta używanego jest możliwośc wystąpienia awarii.

W zasadzie jest to cecha kazdego wyrobu.

Wlasnie po to jest rekojmia, ochrona, gwarancja producenta..

J.

110 Data: Styczen 16 2009 12:23:35
Temat: Re: Zło?liwo?ć rzeczy martwych
Autor: Cavallino 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On Fri, 16 Jan 2009 11:14:08 +0100,  Adam Płaszczyca wrote:
Dnia Fri, 16 Jan 2009 01:44:28 +0100, J.F. napisał(a):
Kodeks cywilny.
Co prawda posiada podejrzane zapisy i wypadaloby poczytac w
komentarzach, albo lepiej w orzeczeniach SN.

Nic z tego. Jedną z cech auta używanego jest możliwośc wystąpienia awarii.

W zasadzie jest to cecha kazdego wyrobu.

Wlasnie po to jest rekojmia, ochrona, gwarancja producenta..

Zgadza się.
I dlatego samochód używany kosztuje np. 10 razy mniej niż taki sam nowy, że większość jego elementów może się popsuć i sprzedawca nie będzie za to odpowiadał.
Tak by mogło być, gdyby kupujący zapłacił za kilkunastoletnie auto cenę nowego - wtedy mógłby żądać takiej samej rękojmi.

Ale że zazwyczaj tak nie jest, to i SN stoi na stanowisku że świadczenia muszą być ekwiwalentne.
Płaci mniej, ale dostaje samochód zużyty, który ma prawo się popsuć i sprzedający jest wolny od odpowiedzialności za to.

O ile sam się do tej awarii wcześniej nie przyczynił, albo jej nie ukrył.

111 Data: Styczen 16 2009 13:13:34
Temat: Re: Zło?liwo?ć rzeczy martwych
Autor: J.F. 

On Fri, 16 Jan 2009 12:23:35 +0100,  Cavallino wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości
On Fri, 16 Jan 2009 11:14:08 +0100,  Adam Płaszczyca wrote:
Kodeks cywilny.

Nic z tego. Jedną z cech auta używanego jest możliwośc wystąpienia awarii.
W zasadzie jest to cecha kazdego wyrobu.
Wlasnie po to jest rekojmia, ochrona, gwarancja producenta..

Zgadza się.
I dlatego samochód używany kosztuje np. 10 razy mniej niż taki sam nowy, że

Co nie zmienia faktu ze wyciaganie wnioskow z mozliwosci zepsucia jest
chyba zbyt daleko idace.

większość jego elementów może się popsuć i sprzedawca nie będzie za to
odpowiadał.

A tak sie umowiliscie ?

Tak by mogło być, gdyby kupujący zapłacił za kilkunastoletnie auto cenę
nowego - wtedy mógłby żądać takiej samej rękojmi.

Za wyjatkiem przypadkow o ochronie konsumenta to umowic sie co do
rekojmii mozna dowolnie - w tym inaczej niz KC proponuje.
Mozna zaplacic mniej i uzyskac dluzsza rekojmie ..

Ale że zazwyczaj tak nie jest, to i SN stoi na stanowisku że świadczenia
muszą być ekwiwalentne.
Płaci mniej, ale dostaje samochód zużyty, który ma prawo się popsuć i
sprzedający jest wolny od odpowiedzialności za to.

O ile sam się do tej awarii wcześniej nie przyczynił, albo jej nie ukrył.

Ale jesli ma to miejsce zanim nowy wlasciciel wsiadl do pojazdu .. to
chyba stary sie przyczynil ? :-)

J.

112 Data: Styczen 16 2009 13:24:43
Temat: Re: Zło?liwo?ć rzeczy martwych
Autor: Cavallino 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:

Jedną z cech auta używanego jest możliwośc wystąpienia awarii.
W zasadzie jest to cecha kazdego wyrobu.
Wlasnie po to jest rekojmia, ochrona, gwarancja producenta..

Zgadza się.
I dlatego samochód używany kosztuje np. 10 razy mniej niż taki sam nowy, że

Co nie zmienia faktu ze wyciaganie wnioskow z mozliwosci zepsucia jest
chyba zbyt daleko idace.

Niby dlaczego?
Nie miał prawa się zepsuć?

No to czemu o tym nie wiedział i się zepsuł?

większość jego elementów może się popsuć i sprzedawca nie będzie za to
odpowiadał.

A tak sie umowiliscie ?

Taki jest stan prawny na dziś, potwierdzony wyrokami SN, czy to się Tobie podoba czy nie.
I każdy normalny tak to właśnie rozumie, nie słyszałem żeby ktoś ścigał o awarię poprzedniego właściciela, o ile ten nic z autem nie kombinował.

Ale jesli ma to miejsce zanim nowy wlasciciel wsiadl do pojazdu .. to
chyba stary sie przyczynil ? :-)

O ile wcześniej podrutował klamkę w tych drzwiach, albo wieszał się na nich podczas jazdy.
Jeśli rzecz się zepsuła po zakupie - nie ma w tym jego winy.

A sam jestem świadkiem, że dokładnie tak się zdarza.

113 Data: Styczen 16 2009 13:58:28
Temat: Re: Zło?liwo?ć rzeczy martwych
Autor: J.F. 

On Fri, 16 Jan 2009 13:24:43 +0100,  Cavallino wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:
W zasadzie jest to cecha kazdego wyrobu.
Wlasnie po to jest rekojmia, ochrona, gwarancja producenta..

Zgadza się.
I dlatego samochód używany kosztuje np. 10 razy mniej niż taki sam nowy,
że
Co nie zmienia faktu ze wyciaganie wnioskow z mozliwosci zepsucia jest
chyba zbyt daleko idace.

Niby dlaczego?
Nie miał prawa się zepsuć?

No ale nowy tez ma prawo sie zepsuc - to powinnismy tak samo traktowac
chyba ?

Ale jesli ma to miejsce zanim nowy wlasciciel wsiadl do pojazdu .. to
chyba stary sie przyczynil ? :-)

O ile wcześniej podrutował klamkę w tych drzwiach, albo wieszał się na nich
podczas jazdy.
Jeśli rzecz się zepsuła po zakupie - nie ma w tym jego winy.

A sam jestem świadkiem, że dokładnie tak się zdarza.

No ale wychodzi na to ze wieszales na klamce w czasie jazdy :-)

J.

114 Data: Styczen 16 2009 14:05:56
Temat: Re: Zło?liwo?ć rzeczy martwych
Autor: Cavallino 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:

I dlatego samochód używany kosztuje np. 10 razy mniej niż taki sam nowy,
że
Co nie zmienia faktu ze wyciaganie wnioskow z mozliwosci zepsucia jest
chyba zbyt daleko idace.

Niby dlaczego?
Nie miał prawa się zepsuć?

No ale nowy tez ma prawo sie zepsuc - to powinnismy tak samo traktowac
chyba ?

Czyli i cena powinna być taka sama, skoro odpowiedzalność sprzedawcy taka sama.
Jak nie zrozumiesz co znaczy "ekwiwalentność świadczenia" to nie mamy o czym dyskutować.

Jeśli rzecz się zepsuła po zakupie - nie ma w tym jego winy.

A sam jestem świadkiem, że dokładnie tak się zdarza.

No ale wychodzi na to ze wieszales na klamce w czasie jazdy :-)

Nie, nie wieszałem się, nie wziąłem odpowiedzialności za awarię.

115 Data: Styczen 16 2009 16:03:40
Temat: Re: Zło?liwo?ć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Cavallino  wrote:

Taki jest stan prawny na dziś, potwierdzony wyrokami SN, czy to się Tobie
podoba czy nie.

A orzeczenia SN i to jeszcze stare są jak wyryte w kamieniu.
SN jest skłonny odejść od brzmienia przepisu bo to jest sprawiedliwe.
W naszym przypadku ludzie NIE ZDĄŻYLI uruchomić silnika.

I każdy normalny tak to właśnie rozumie, nie słyszałem żeby ktoś ścigał o
awarię poprzedniego właściciela, o ile ten nic z autem nie kombinował.

Bo się może dogadywali? Nie przyszło ci to do głowy?

Ale jesli ma to miejsce zanim nowy wlasciciel wsiadl do pojazdu .. to
chyba stary sie przyczynil ? :-)

O ile wcześniej podrutował klamkę w tych drzwiach, albo wieszał się na nich
podczas jazdy.
Jeśli rzecz się zepsuła po zakupie - nie ma w tym jego winy.

Ale nabywca nie zdążył użyć rzeczy. Wada nie powstała z jego winy,
a jest tu odpowiedzialność na zasadzie ryzyka po stronie sprzedawcy.

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

116 Data: Styczen 16 2009 20:42:13
Temat: Re: Zło?liwo?ć rzeczy martwych
Autor: medea 

Michał Stępień pisze:

Bo się może dogadywali? Nie przyszło ci to do głowy?

Jeśli chodzi konkretnie o moją sytuację, to nie dogadywaliśmy się wcześniej na taką okoliczność.

Ale nabywca nie zdążył użyć rzeczy. Wada nie powstała z jego winy,
a jest tu odpowiedzialność na zasadzie ryzyka po stronie sprzedawcy.

Oprócz prawa (jak ono tam nie stanowi) jest jednak coś takiego, jak zwykła ludzka przyzwoitość (pamiętają jeszcze co poniektórzy co to takiego?). Jeżeli kupujący po sprzedaży nie zdążył do auta wsiąść nawet, mimo że minęło 5 minut od zrealizowania transakcji, to oczywistym wydało nam się (mi i mężowi), że naprawa awarii leży po naszej stronie. Zwyczajnie głupio by mi było odwrócić się na pięcie i odejść. Pominę fakt, że mogłabym na przykład rano się obudzić w domu bez szyb w oknach.

Ewa

117 Data: Styczen 16 2009 21:34:13
Temat: Re: Zło?liwo?ć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

medea  wrote:

Michał Stępień pisze:

Bo się może dogadywali? Nie przyszło ci to do głowy?

Jeśli chodzi konkretnie o moją sytuację, to nie dogadywaliśmy się
wcześniej na taką okoliczność.

Chodziło mi o porozumienie się z nabywcą.

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

118 Data: Styczen 16 2009 21:42:35
Temat: Re: Zło?liwo?ć rzeczy martwych
Autor: medea 

Michał Stępień pisze:

Chodziło mi o porozumienie się z nabywcą.

No i mnie też o to chodziło. Nie porozumiewałam się z nabywcami na taką ewentualność.

Ewa

119 Data: Styczen 18 2009 12:04:19
Temat: Re: Zło?liwo?ć rzeczy martwych
Autor: Pa_blo 


Użytkownik "medea"  napisał w wiadomości


Oprócz prawa (jak ono tam nie stanowi) jest jednak coś takiego, jak zwykła
ludzka przyzwoitość (pamiętają jeszcze co poniektórzy co to  takiego?).

Wszystko zawsze dziala w 2 strony...
Moze zwykla ludzka przyzwoitosc wymaga nie zawracac gitary sprzedajacemu
takimi bzdurami jak zaciety zamek juz po zakonczeniu transakcji ? Moze byc
mniej zachodu z naprawa zamka niz z cofaniem przelewow itp...

Ty poczuwalas sie do odstapienia i to zrobilas ale ktos inny moze sie do
tego nie poczuwac i nie ma w tym nic nieprzyzwoitego. Kto jest bardziej
przyzwoity, wierzacy czy niewierzacy ?

BTW, jesli ja bym kupowal samochod i taka sytuacja mialaby miejsce, to
absolutnie nie robilbym problemow, rezygnowanie z dobrego zakupu z powodu
takiej drobnostki to glupota. W nastepnym egzemplarzu 2 dni po zakupie moze
sie skrzynia wysypac... i dopiero pacjent bedzie sobie w brode plul :)

Picasso

120 Data: Styczen 18 2009 13:15:00
Temat: Re: Zło?liwo?ć rzeczy martwych
Autor: medea 

Pa_blo pisze:

takiej drobnostki to glupota. W nastepnym egzemplarzu 2 dni po zakupie moze sie skrzynia wysypac... i dopiero pacjent bedzie sobie w brode plul :)

No dobra, miałam poczucie, że za tanio oddaję.
A pacjent już wydzwania i wypytuje, czy zamek naprawiony. ;)

Ewa

121 Data: Styczen 18 2009 13:18:31
Temat: Re: Zło?liwo?ć rzeczy martwych
Autor: Cavallino 


Użytkownik "medea"  napisał w wiadomości

Pa_blo pisze:

takiej drobnostki to glupota. W nastepnym egzemplarzu 2 dni po zakupie moze sie skrzynia wysypac... i dopiero pacjent bedzie sobie w brode plul :)

No dobra, miałam poczucie, że za tanio oddaję.
A pacjent już wydzwania i wypytuje, czy zamek naprawiony. ;)

Powiedz mu że tak, ale cena na auto wzrosła w międzyczasie. ;-)

122 Data: Styczen 16 2009 23:08:13
Temat: Re: Zło?liwo?ć rzeczy martwych
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Fri, 16 Jan 2009 16:03:40 +0100, Michał Stępień napisał(a):

Ale nabywca nie zdążył użyć rzeczy. Wada nie powstała z jego winy,
a jest tu odpowiedzialność na zasadzie ryzyka po stronie sprzedawcy.

Biegasz w kółko. Nie powstała żadna wada. Zrozum to.
Możliwość wystąpienia usterki jest normalna cehca przedmiotu takiego, jak
używany samochód.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

123 Data: Styczen 16 2009 23:07:12
Temat: Re: Zło?liwo?ć rzeczy martwych
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Fri, 16 Jan 2009 13:13:34 +0100, J.F. napisał(a):

Zgadza się.
I dlatego samochód używany kosztuje np. 10 razy mniej niż taki sam nowy, że

Co nie zmienia faktu ze wyciaganie wnioskow z mozliwosci zepsucia jest
chyba zbyt daleko idace.

Dlaczego? To normalne, że wraz z używaniem szansa na awarię rośnie.


większość jego elementów może się popsuć i sprzedawca nie będzie za to
odpowiadał.

A tak sie umowiliscie ?

To wynika z charakteru rzeczy sprzedawanej. I były już wyroki w takich
sprawach.


Za wyjatkiem przypadkow o ochronie konsumenta to umowic sie co do
rekojmii mozna dowolnie - w tym inaczej niz KC proponuje.
Mozna zaplacic mniej i uzyskac dluzsza rekojmie ..

Tylko KC nie definiuje wady - to ocenia sąd. A sąd uznaje, że skoro auta
się psują, to nie jest wadą to, że auto się zepsuło.
Wadą by było wtedy, gdyby sprzedający wiedział, że się zepsuje i zataił to.

O ile sam się do tej awarii wcześniej nie przyczynił, albo jej nie ukrył.

Ale jesli ma to miejsce zanim nowy wlasciciel wsiadl do pojazdu .. to
chyba stary sie przyczynil ? :-)

Nowy sprawdził, działało.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

124 Data: Styczen 16 2009 23:43:01
Temat: Re: Zło?liwo?ć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Adam Płaszczyca  wrote:

O ile sam się do tej awarii wcześniej nie przyczynił, albo jej nie ukrył.

Ale jesli ma to miejsce zanim nowy wlasciciel wsiadl do pojazdu .. to
chyba stary sie przyczynil ? :-)

Nowy sprawdził, działało.

No i tym lepiej. Dokonał aktu staranności i tym samym
wystąpiła wada. Idąc twoim tokiem rozumowania, jeśli
kupię auto na 5 dni i odsprzedam a w nim przestaną
działać drzwi to mamy do czynienia z cechą a nie z wadą?


--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

125 Data: Styczen 17 2009 00:32:26
Temat: Re: Zło?liwo?ć rzeczy martwych
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Fri, 16 Jan 2009 23:43:01 +0100, Michał Stępień napisał(a):

No i tym lepiej. Dokonał aktu staranności i tym samym
wystąpiła wada. Idąc twoim tokiem rozumowania, jeśli
kupię auto na 5 dni i odsprzedam a w nim przestaną
działać drzwi to mamy do czynienia z cechą a nie z wadą?

Jeśli usterka nie była spowodowana wadą, to tak.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

126 Data: Styczen 17 2009 01:08:42
Temat: Re: Zło?liwo?ć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Adam Płaszczyca  wrote:

Jeśli usterka nie była spowodowana wadą, to tak.

I cała twoja argumentacja opiera się na klasyfikacji
czegoś jako wady. Tym samym przesuwasz cały spór na
spór rzeczoznawców i spór co do oceny opinii rzeczoznawców.
Ale moim zdaniem to niczego nie zmienia.
Stanowisko SN miało bardzo konkretne podstawy i stanowiło
wyjątek. Po pierwsze zrozum co powodowało SN i zastanów
się czy stanowisko to jest wyryte w kamieniu.
To co zrobił w sumie SN w tej sprawie z oponami w latach 70-tych
to właśnie były takie czary-mary polegające na takiej a nie innej
klasyfikacji stanu faktycznego. A ta akurat ma wiele wspólne
z uznaniowością. Dlatego uważam, że pozycja kupującego
byłoby całkiem dobra.

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

127 Data: Styczen 17 2009 01:30:49
Temat: Re: Zło?liwo?ć rzeczy martwych
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Sat, 17 Jan 2009 01:08:42 +0100, Michał Stępień napisał(a):


Jeśli usterka nie była spowodowana wadą, to tak.

I cała twoja argumentacja opiera się na klasyfikacji
czegoś jako wady. Tym samym przesuwasz cały spór na
spór rzeczoznawców i spór co do oceny opinii rzeczoznawców.

Nic nowego - wiekszość wyroków 'dyktowanych' jest przez rzeczoznawców.


--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

128 Data: Styczen 17 2009 07:08:29
Temat: Re: Zło?liwo?ć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Adam Płaszczyca  wrote:

Jeśli usterka nie była spowodowana wadą, to tak.

I cała twoja argumentacja opiera się na klasyfikacji
czegoś jako wady. Tym samym przesuwasz cały spór na
spór rzeczoznawców i spór co do oceny opinii rzeczoznawców.

Nic nowego - wiekszość wyroków 'dyktowanych' jest przez rzeczoznawców.

I teraz powiedz mi czy na rzeczy będzie napisane czarno na białym:
CECHA RZECZY UŻYWANEJ. Moim zdaniem gdy dochodzi do sporu co do
oceny stanu faktycznego, a raczej jego kwalifikacji to dokonuje
się to przez pryzmat końcowego rozstrzygnięcia.

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

129 Data: Styczen 17 2009 14:11:19
Temat: Re: Zło?liwo?ć rzeczy martwych
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Sat, 17 Jan 2009 07:08:29 +0100, Michał Stępień napisał(a):

Nic nowego - wiekszość wyroków 'dyktowanych' jest przez rzeczoznawców.

I teraz powiedz mi czy na rzeczy będzie napisane czarno na białym:
CECHA RZECZY UŻYWANEJ.

A, przepraszam, Ty z takichm,, co tylko w pisane wierzą, a rzeczywistość
ich otaczająca nie istnieje.


--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

130 Data: Styczen 18 2009 22:32:07
Temat: Re: Zło?liwo?ć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Adam Płaszczyca  wrote:

I teraz powiedz mi czy na rzeczy będzie napisane czarno na białym:
CECHA RZECZY UŻYWANEJ.

A, przepraszam, Ty z takichm,, co tylko w pisane wierzą, a rzeczywistość
ich otaczająca nie istnieje.

Ale prawo w Polsce jest właśnie pisane a nie mówione, prawda?

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

131 Data: Styczen 19 2009 11:31:39
Temat: Re: Zło?liwo?ć rzeczy martwych
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Sun, 18 Jan 2009 22:32:07 +0100, Michał Stępień napisał(a):

I teraz powiedz mi czy na rzeczy będzie napisane czarno na białym:
CECHA RZECZY UŻYWANEJ.

A, przepraszam, Ty z takichm,, co tylko w pisane wierzą, a rzeczywistość
ich otaczająca nie istnieje.

Ale prawo w Polsce jest właśnie pisane a nie mówione, prawda?

Nieprawda.

Natomiast spróbuj wykazać, że usterka zamka jaka wystąpiła spowodowana była
wadą, a nie normalnym, eksploatacyjnym zużyciem.
Albo też dowiedź, że normalne, eksploatacyjne zużycie stanowi wadę rzeczy
używanej.

--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    GG: 3524356

132 Data: Styczen 19 2009 13:46:53
Temat: Re: Zło?liwo?ć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Adam Płaszczyca  wrote:

Ale prawo w Polsce jest właśnie pisane a nie mówione, prawda?

Nieprawda.

A mógłbyś rozwinąć?
Natomiast spróbuj wykazać, że usterka zamka jaka wystąpiła spowodowana była
wadą, a nie normalnym, eksploatacyjnym zużyciem.
Albo też dowiedź, że normalne, eksploatacyjne zużycie stanowi wadę rzeczy
używanej.

Do tego właśnie służy kontradyktoryjny, jak zauważyłeś,
proces cywilny. Ja uważam, że to nie było, jak to określasz,
"zużycie eksploatacyjne", z tej prostej przyczyny że po stronie
kupującego nie było eksploatacji.

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

133 Data: Styczen 19 2009 14:57:59
Temat: Re: Zło?liwo?ć rzeczy martwych
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Mon, 19 Jan 2009 13:46:53 +0100, Michał Stępień napisał(a):

Natomiast spróbuj wykazać, że usterka zamka jaka wystąpiła spowodowana była
wadą, a nie normalnym, eksploatacyjnym zużyciem.
Albo też dowiedź, że normalne, eksploatacyjne zużycie stanowi wadę rzeczy
używanej.

Do tego właśnie służy kontradyktoryjny, jak zauważyłeś,
proces cywilny. Ja uważam, że to nie było, jak to określasz,
"zużycie eksploatacyjne", z tej prostej przyczyny że po stronie
kupującego nie było eksploatacji.

Ty nie uważasz. Uważanie nie jest dowodem. Ty postulujesz, że sprzedający
ma odpowiadać ze względu na wadę.
Dowiedź, że istniała wada która spowodowała usterkę.
Według mnie usterki są normalną konsekwencją zużycia eksploatacyjnego, a co
za tym idzie - cechą rzeczy używanej.

--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    GG: 3524356

134 Data: Styczen 19 2009 17:18:48
Temat: Re: Zło?liwo?ć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Adam Płaszczyca  wrote:

Natomiast spróbuj wykazać, że usterka zamka jaka wystąpiła spowodowana była
wadą, a nie normalnym, eksploatacyjnym zużyciem.
Albo też dowiedź, że normalne, eksploatacyjne zużycie stanowi wadę rzeczy
używanej.

Do tego właśnie służy kontradyktoryjny, jak zauważyłeś,
proces cywilny. Ja uważam, że to nie było, jak to określasz,
"zużycie eksploatacyjne", z tej prostej przyczyny że po stronie
kupującego nie było eksploatacji.

Ty nie uważasz. Uważanie nie jest dowodem. Ty postulujesz, że sprzedający
ma odpowiadać ze względu na wadę.
Dowiedź, że istniała wada która spowodowała usterkę.
Według mnie usterki są normalną konsekwencją zużycia eksploatacyjnego, a co
za tym idzie - cechą rzeczy używanej.

Do tego właśnie służy proces kontradyktoryjny. Ludzie spierają
się o fakty, lecz spór o fakty jest w istocie sporem
i ich konsekwencje.

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

135 Data: Styczen 19 2009 21:09:46
Temat: Re: Zło?liwo?ć rzeczy martwych
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Mon, 19 Jan 2009 17:18:48 +0100, Michał Stępień napisał(a):

Do tego właśnie służy proces kontradyktoryjny. Ludzie spierają
się o fakty, lecz spór o fakty jest w istocie sporem
i ich konsekwencje.

I dlatego, dopóki nie dowiedziesz, że istniała wad, a tego nie potrafisz,
to nie ma podstaw do zastosowania rękojmi.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

136 Data: Styczen 19 2009 21:32:48
Temat: Re: Zło?liwo?ć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Adam Płaszczyca  wrote:

Do tego właśnie służy proces kontradyktoryjny. Ludzie spierają
się o fakty, lecz spór o fakty jest w istocie sporem
i ich konsekwencje.

I dlatego, dopóki nie dowiedziesz, że istniała wad, a tego nie potrafisz,
to nie ma podstaw do zastosowania rękojmi.

Nie potrafię wielu rzeczy, na przykład wyplatać koszyków.
Czy ja jestem biegłym sądowym? Do tego właśnie chyba
służy proces cywilny, że się tam ludzie spierają o klasyfikację
faktów aby z tego wyciągać określone skutki prawne. To jest
właśnie ta kontradyktoryjność. Gdyby wynik procesu byłby taki pewny
to nie bardzo rozumiem po co ludzie zawieraliby ugody.

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

137 Data: Styczen 20 2009 00:42:02
Temat: Re: Zło?liwo?ć rzeczy martwych
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Mon, 19 Jan 2009 21:32:48 +0100, Michał Stępień napisał(a):

I dlatego, dopóki nie dowiedziesz, że istniała wad, a tego nie potrafisz,
to nie ma podstaw do zastosowania rękojmi.

Nie potrafię wielu rzeczy, na przykład wyplatać koszyków.
Czy ja jestem biegłym sądowym?

Nie, i całe szczęście.

Do tego właśnie chyba
służy proces cywilny, że się tam ludzie spierają o klasyfikację
faktów aby z tego wyciągać określone skutki prawne. To jest
właśnie ta kontradyktoryjność. Gdyby wynik procesu byłby taki pewny
to nie bardzo rozumiem po co ludzie zawieraliby ugody.

Gdyby nie prawnicy, to istotnie, nie byłoby potrzeby.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

138 Data: Styczen 16 2009 12:36:49
Temat: Re: Zło?liwo?ć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Cavallino  wrote:

Ale że zazwyczaj tak nie jest, to i SN stoi na stanowisku że świadczenia
muszą być ekwiwalentne.

Na tym stanowisku stoi autor artykułu naukowego. To po pierwsze.
Płaci mniej, ale dostaje samochód zużyty, który ma prawo się popsuć i
sprzedający jest wolny od odpowiedzialności za to.

O ile sam się do tej awarii wcześniej nie przyczynił, albo jej nie ukrył.

To stanowi wyraz twoich osobistych poglądów. Stąd jest ta cała
dyskusja. Robisz za omnibusa.

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

139 Data: Styczen 16 2009 15:55:25
Temat: Re: Zło?liwo?ć rzeczy martwych
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Michał Stępień"  napisał w wiadomości

Cavallino  wrote:

Ale że zazwyczaj tak nie jest, to i SN stoi na stanowisku że świadczenia
muszą być ekwiwalentne.

Na tym stanowisku stoi autor artykułu naukowego.

No to czekam na orzeczenia sądów, podważających to co on zapodał.

Do tego momentu jesteś gołosłownym pyskaczem.

140 Data: Styczen 16 2009 16:17:47
Temat: Re: Zło?liwo?ć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Cavallino  wrote:

Ale że zazwyczaj tak nie jest, to i SN stoi na stanowisku że świadczenia
muszą być ekwiwalentne.

Na tym stanowisku stoi autor artykułu naukowego.

No to czekam na orzeczenia sądów, podważających to co on zapodał.

Do tego momentu jesteś gołosłownym pyskaczem.

A jeśli przechodzimy na inwektywy to ty jesteś idiotą zgrywającym
omnibusa. Sam się pośrednio powołałeś na artykuł
o ekwiwalentności. Cytujesz stronę
www i nazywasz pyskaczem kogoś kto się w to wczytuje
Idź może na spacer, napij się piwa
czy coś.

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

141 Data: Styczen 16 2009 18:39:10
Temat: Re: Zło?liwo?ć rzeczy martwych
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Michał Stępień"  napisał w wiadomości news:

Na tym stanowisku stoi autor artykułu naukowego.

No to czekam na orzeczenia sądów, podważających to co on zapodał.

Do tego momentu jesteś gołosłownym pyskaczem.

Jestem idiotą zgrywającym
omnibusa.

No nie da się ukryć.

142 Data: Styczen 16 2009 19:04:54
Temat: Re: Zło?liwo?ć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Cavallino  wrote:


Użytkownik "Michał Stępień"  napisał w wiadomości news:

Na tym stanowisku stoi autor artykułu naukowego.

No to czekam na orzeczenia sądów, podważających to co on zapodał.

Do tego momentu jesteś gołosłownym pyskaczem.

Jestem idiotą zgrywającym
omnibusa.

No nie da się ukryć.

I to tego właśnie prowadzi poprawa sytuacji gospodarczej:
anonimowa hołota dorywa się do internetu
i fałszuje cudze wypowiedzi.

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

143 Data: Styczen 16 2009 21:22:52
Temat: Re: Zło?liwo?ć rzeczy martwych
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Michał Stępień"  napisał w wiadomości news:

Jestem idiotą zgrywającym
omnibusa.

 hołota dorywa się do internetu

Ano.
I popisuje się chamstwem.

144 Data: Styczen 16 2009 23:04:28
Temat: Re: Zło?liwo?ć rzeczy martwych
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Fri, 16 Jan 2009 12:17:16 +0100, J.F. napisał(a):

W zasadzie jest to cecha kazdego wyrobu.

Dlatego masz też gwarancję. Rękojmia obejmuje tylko te usterki, które
istniały w momencie sprzedaży.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

145 Data: Styczen 16 2009 23:43:44
Temat: Re: Zło?liwo?ć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Adam Płaszczyca  wrote:

Dnia Fri, 16 Jan 2009 12:17:16 +0100, J.F. napisał(a):

W zasadzie jest to cecha kazdego wyrobu.

Dlatego masz też gwarancję. Rękojmia obejmuje tylko te usterki, które
istniały w momencie sprzedaży.

Ale przecież gwarancja nie ma nic do rzeczy bo przecież
nie jest obowiązkowa.

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

146 Data: Styczen 18 2009 01:28:00
Temat: Re: Zło?liwo?ć rzeczy martwych
Autor: Pa_blo 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

>
W zasadzie jest to cecha kazdego wyrobu.

Wlasnie po to jest rekojmia, ochrona, gwarancja producenta..


No nie do konca...
Producent ma produkowac cos co bedzie trwale i wytrzyma iles tam lat lub
cykli, musi wyprodukowac taka rzecz, zeby nie ponosil dodatkowych kosztow i
cale przedsiewziecie bylo oplacalne. On za to odpowiednio kasuje a Ty
kupujac nowa rzecz nie ponosisz ryzyka... kupujac rzecz uzywana,
automatycznie godzisz sie na ryzyko, ze ta rzecz moze sie popsuc.

Picasso

147 Data: Styczen 16 2009 11:44:32
Temat: Re: Zło?liwo?ć rzeczy martwych
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Ich auto, ich prawo do korzystania z rękojmi.

podstawy?

Kodeks cywilny.

Co prawda posiada podejrzane zapisy i wypadaloby poczytac w
komentarzach, albo lepiej w orzeczeniach SN.

KC - ok. ale na co sie powolywac? Na to, ze auto nie ma prawa sie zepsuc a
jak sie zepsuje to sprzedawca ma obowiazek naprawic szkode przez xxx dni?

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napiecie
ma nieprzerwanie wzrastać."   Alfred Hitchcock

148 Data: Styczen 16 2009 12:49:04
Temat: Re: Zło?liwo?ć rzeczy martwych
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości news:

KC - ok. ale na co sie powolywac? Na to, ze auto nie ma prawa sie zepsuc a
jak sie zepsuje to sprzedawca ma obowiazek naprawic szkode przez xxx dni?

Daj sobie luz, przecież chyba sam czujesz, że to bzdura na resorach.
Inaczej najchętniej kupowane byłyby 20 letnie złomy.
Cena żadna, a wszystkie naprawy na koszt poprzedniego właściciela.
Żyć nie umierać.

Płaszczyc by nie musiał za swoje jeździdła naprawiać. ;-)

149 Data: Styczen 16 2009 12:44:28
Temat: Re: Zło?liwo?ć rzeczy martwych
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

KC - ok. ale na co sie powolywac? Na to, ze auto nie ma prawa sie
zepsuc a jak sie zepsuje to sprzedawca ma obowiazek naprawic szkode
przez xxx dni?

Daj sobie luz, przecież chyba sam czujesz, że to bzdura na resorach.
Inaczej najchętniej kupowane byłyby 20 letnie złomy.
Cena żadna, a wszystkie naprawy na koszt poprzedniego właściciela.
Żyć nie umierać.

najpierw odpisalem, potem doczytałem watek - rzeczywiscie chyba wszystkie
argumenty zostały podane.
Poza tym pamietasz, chyba, ze jak nawet jak jest cos innego napisane, to ja
pdswiadomie oskarzam sie o trollowanie ;)

Płaszczyc by nie musiał za swoje jeździdła naprawiać. ;-)

czy ty chcesz zasugerowac ze Granada sie psuje?


--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Jeżeli wydaje się, że wszystko działa dobrze,
to znaczy, że coś przeoczyłeś."  Ed Murphy

150 Data: Styczen 16 2009 16:05:24
Temat: Re: Zło?liwo?ć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Cavallino  wrote:


Użytkownik "Budzik"  napisał w
wiadomości news:

KC - ok. ale na co sie powolywac? Na to, ze auto nie ma prawa sie zepsuc a
jak sie zepsuje to sprzedawca ma obowiazek naprawic szkode przez xxx dni?

Daj sobie luz, przecież chyba sam czujesz, że to bzdura na resorach.
Inaczej najchętniej kupowane byłyby 20 letnie złomy.
Cena żadna, a wszystkie naprawy na koszt poprzedniego właściciela.
Żyć nie umierać.

I tylko czekać aby zepsuły się OD RAZU.

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

151 Data: Styczen 18 2009 12:09:32
Temat: Re: Zło?liwo?ć rzeczy martwych
Autor: Pa_blo 


Użytkownik "Michał Stępień"  napisał w wiadomości



I tylko czekać aby zepsuły się OD RAZU.



A jaki to jest czas "OD RAZU", 5 min, 10, 1 dzien 1 miesiac po zakupie?

Picasso

152 Data: Styczen 18 2009 22:30:44
Temat: Re: Z?o?liwo?? rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Pa_blo  wrote:

I tylko czeka? aby zepsu?y si? OD RAZU.



A jaki to jest czas "OD RAZU", 5 min, 10, 1 dzien 1 miesiac po zakupie?

bez szansy skorzystania ze strony kupującego?

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

153 Data: Styczen 16 2009 13:09:10
Temat: Re: Zło?liwo?ć rzeczy martwych
Autor: J.F. 

On Fri, 16 Jan 2009 11:44:32 +0000 (UTC),  Budzik wrote:

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
Ich auto, ich prawo do korzystania z rękojmi.
podstawy?
Kodeks cywilny.
Co prawda posiada podejrzane zapisy i wypadaloby poczytac w
komentarzach, albo lepiej w orzeczeniach SN.

KC - ok. ale na co sie powolywac? Na to, ze auto nie ma prawa sie zepsuc a
jak sie zepsuje to sprzedawca ma obowiazek naprawic szkode przez xxx dni?

Na ogolne zapisy o rekojmi, skoro strony nie umowily sie inaczej.

Choc jest tam jeden drobny punkt.

J.

154 Data: Styczen 16 2009 11:03:50
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Thu, 15 Jan 2009 23:26:18 +0100, Michał Stępień napisał(a):


Ich auto, ich prawo do korzystania z rękojmi.

W tym wypadku usterka jaka wystąpiła nie pozwala na skorzystanie z tejże.

--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    GG: 3524356

155 Data: Styczen 16 2009 11:19:44
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Adam Płaszczyca  wrote:

Ich auto, ich prawo do korzystania z rękojmi.

W tym wypadku usterka jaka wystąpiła nie pozwala na skorzystanie z tejże.

Uważam inaczej. Uzasadnienie znajdziesz w pozostałych postach.

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

156 Data: Styczen 16 2009 23:20:57
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Fri, 16 Jan 2009 11:19:44 +0100, Michał Stępień napisał(a):

W tym wypadku usterka jaka wystąpiła nie pozwala na skorzystanie z tejże.

Uważam inaczej. Uzasadnienie znajdziesz w pozostałych postach.

Nie znalazłem. Ciągle powtarzasz w kółko to, co prawda nie jest.
Zakładasz bez dowodu, że wystąpienie usterki auta to jego wada za która
odpowiada sprzedawca. To nieprawda. Nie ma bezawaryjnych samochodów. zanim
zaczniesz podnosić art. 560 zobacz na art. 557 i 559. To modelowa sytuacja,
kiedy maja one zastosowanie.
Nie stanowi bowiem wady auta używanego ryzyko jego awarii. Aby dana cecha
była wadą dowolnego urządzenia musi ona być odchyleniem od stanu
normalnego. Dlatego też będzie wada auta jego przedwczesna korozja wynikła
na skutek błędu przy nakładaniu powłok lakierniczych, zaś nie będzie wadą
przedwczesna korozja wynikła na skutek porysowanej powłoki lakierniczej,
jeśli kupujący o otarciu przed zakupem wiedział.
To, że w dowolnym aucie jakaś usterka wystąpi jest nie tyle prawdopodobne,
co pewne. Im auto starsze, tym ryzyko większe. Sam fakt wystąpienia usterki
tuz po sprzedaży niczego nie dowodzi - szansa na usterkę jest taka sama w
każdej sekundzie.
Reasumując - kupujący wiedział, że samochód jest używany, zatem w myśl art.
557 to, że w chile po zakupie wystąpiła usterka nie obciąża sprzedawcy,
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

157 Data: Styczen 16 2009 23:37:46
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Adam Płaszczyca  wrote:

To, że w dowolnym aucie jakaś usterka wystąpi jest nie tyle prawdopodobne,
co pewne. Im auto starsze, tym ryzyko większe. Sam fakt wystąpienia usterki
tuz po sprzedaży niczego nie dowodzi - szansa na usterkę jest taka sama w
każdej sekundzie.

Według mnie ten czas jest właśnie kluczowy. Stanowi moim zdaniem
dobry argument przeciwko sprzedawcy.

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

158 Data: Styczen 17 2009 00:33:58
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Fri, 16 Jan 2009 23:37:46 +0100, Michał Stępień napisał(a):

To, że w dowolnym aucie jakaś usterka wystąpi jest nie tyle prawdopodobne,
co pewne. Im auto starsze, tym ryzyko większe. Sam fakt wystąpienia usterki
tuz po sprzedaży niczego nie dowodzi - szansa na usterkę jest taka sama w
każdej sekundzie.

Według mnie ten czas jest właśnie kluczowy. Stanowi moim zdaniem
dobry argument przeciwko sprzedawcy.

Tak, czas całkowitej eksploatacji. Zmiana właściciela nie powoduje, że czas
do awarii zaczyna biec od nowa.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

159 Data: Styczen 17 2009 01:00:21
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Adam Płaszczyca  wrote:

To, że w dowolnym aucie jakaś usterka wystąpi jest nie tyle prawdopodobne,
co pewne. Im auto starsze, tym ryzyko większe. Sam fakt wystąpienia usterki
tuz po sprzedaży niczego nie dowodzi - szansa na usterkę jest taka sama w
każdej sekundzie.

Według mnie ten czas jest właśnie kluczowy. Stanowi moim zdaniem
dobry argument przeciwko sprzedawcy.

Tak, czas całkowitej eksploatacji. Zmiana właściciela nie powoduje, że czas
do awarii zaczyna biec od nowa.

Czas do awarii nie biegnie od nowa. Czas powoduje, że to co miało
służyć ekwiwalentności świadczeń zawodzi. Ja uważam, że w tym
przypadku świadczenia nie są ekwiwalentne -- właśnie z powodu
czasu.

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

160 Data: Styczen 17 2009 01:31:11
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Sat, 17 Jan 2009 01:00:21 +0100, Michał Stępień napisał(a):

Czas do awarii nie biegnie od nowa. Czas powoduje, że to co miało
służyć ekwiwalentności świadczeń zawodzi. Ja uważam, że w tym
przypadku świadczenia nie są ekwiwalentne -- właśnie z powodu
czasu.

Możesz sobie uważać.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

161 Data: Styczen 17 2009 07:10:09
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Michał Stępień 

Adam Płaszczyca  wrote:

Dnia Sat, 17 Jan 2009 01:00:21 +0100, Michał Stępień napisał(a):

Czas do awarii nie biegnie od nowa. Czas powoduje, że to co miało
służyć ekwiwalentności świadczeń zawodzi. Ja uważam, że w tym
przypadku świadczenia nie są ekwiwalentne -- właśnie z powodu
czasu.

Możesz sobie uważać.

I tak właśnie robię. Wystarczy wskazać, że kupujący
np. przyjechał po auto autobusem czy coś takiego,
a więc zamierzał nim ODJECHAĆ.

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

162 Data: Styczen 17 2009 14:11:46
Temat: Re: Złośliwoć rzeczy martwych
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Sat, 17 Jan 2009 07:10:09 +0100, Michał Stępień napisał(a):

Czas do awarii nie biegnie od nowa. Czas powoduje, że to co miało
służyć ekwiwalentności świadczeń zawodzi. Ja uważam, że w tym
przypadku świadczenia nie są ekwiwalentne -- właśnie z powodu
czasu.

Możesz sobie uważać.

I tak właśnie robię. Wystarczy wskazać, że kupujący
np. przyjechał po auto autobusem czy coś takiego,
a więc zamierzał nim ODJECHAĆ.

No i? Pewnie brak paliwa w baku to też wada :D

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

163 Data: Styczen 15 2009 22:41:05
Temat: Re: Złośliwość rzeczy martwych
Autor: Cavallino 


Użytkownik "medea"  napisał w wiadomości news:

To się nazywa odpowiedni moment!

Też tak miałem.
Już po transakcji, ale jeszcze przed przekazaniem auta kupującemu (miało być w ten sam dzień, bo płacił przelewem) zepsuł się zamek tylnej klapy (Renault oczywiście).
Kupujący chcąc nie chcąc musiał naprawić to na własną rękę.
Na szczęście okazało się że to nie zamek, czyli nie 400 zł jak chciało ASO, ale uszkodzone kabelki między nadwoziem a klapą i wykpił się 20 zł, ale fakt pozostaje faktem.

164 Data: Styczen 15 2009 22:56:04
Temat: Re: Złośliwość rzeczy martwych
Autor: Lewis 


To się nazywa odpowiedni moment!

Też tak miałem.
Już po transakcji, ale jeszcze przed przekazaniem auta kupującemu (miało być w ten sam dzień, bo płacił przelewem) zepsuł się zamek tylnej klapy (Renault oczywiście).


To jak już wspominki to i ja się podepnę, dzieścia lat temu rodzice sprzedawali legendarnego 125p, wszystko czywiście działało perfect do momentu dnia sprzedaży, wyjazd z garażu i co... drzwi kierowcy nijak niechcą się zamknąć... Normalka... ;)


--
Pozdrawiam
Lewis
red GSF 400 "pszedany"
Audi A6 C4 2.8 V6 142kW
revetec... the engine of tomorrow

165 Data: Styczen 15 2009 23:11:10
Temat: Re: Złośliwość rzeczy martwych
Autor: venioo 

Lewis pisze:

To jak już wspominki to i ja się podepnę, dzieścia lat temu rodzice sprzedawali legendarnego 125p, wszystko czywiście działało perfect do momentu dnia sprzedaży, wyjazd z garażu i co... drzwi kierowcy nijak niechcą się zamknąć... Normalka... ;)



mi tuz przed sprzedaza (klienci 2 razy przyjezdzali ponad 100km sie namyslac) na parkingu przed praca ktos dostawczakiem (bo na tej wysokosci nad zderzakiem to albo jeep albo dostawczak) wjechal w tylna klape... na szczescie nie mocno, ale sie wgiela... no i 200pln trzeba bylo opuscic, bo juz ludzie umowieni w drodze po auto :| a moje nowe juz na parkingu czekalo pod domem, a dwoma jezdzil nie bede ;)

--
venioo

166 Data: Styczen 15 2009 23:24:05
Temat: Re: Złośliwość rzeczy martwych
Autor: MZ 

medea pisze:

Przytrafiła mi się dziś taka sprawa, że nie wiem nawet, czy się śmiać,
czy płakać. ;)
To chyba jakaś norma - jak kupowałem 10 lat temu pierwsze auto z
elektrycznymi szybami (Pony) to oczywiście podczas oglądania kilka
(jesli nie kilkanaście) razy te szyby sprawdzaliśmy, czy aby wszystko
działa, nie zacina się itd. Oczywiście działało. Po przyjechaniu pod dom
i próbie zamknięcia szyby nagle coś strzeliło i szyba opadała - okazało
się że pękła linka (prawie 100 zł z montażem). A sprawdzalismy... :)

Kilka lat później kupowałem Scorpio, na jeździe testowej super
(podchodziłem do niego przez 3 dni) a po wyjechaniu od poprzedniego
właściciela nagle zginęła "czwórka". Okazało się że zaciął się
synchroniozator w skrzyni. Na szczęście tym razem naprawa poszła w
koszta sprzedającego (kupowałem od warsztatu, z "gwarancją"). A też
sprawdzałem...

pozdrawiam
--
MZ

167 Data: Styczen 16 2009 07:32:31
Temat: Re: Złośliwość rzeczy martwych
Autor: Szczepan 

ojciec ma uno diesla
przez ponad rok palil bez problemow do czasu az chcialsie go pozbyc
po prostu auto nie odpali i juz
uniak zostal do dzisiaj w domu !

168 Data: Styczen 16 2009 10:01:46
Temat: Re: Złośliwość rzeczy martwych
Autor: .Peeter 

Użytkownik "medea" napisał

To się nazywa odpowiedni moment!

Miałem podobnie z moim pierwszym autem. :) Kilka dni przed
transakcją miałem już umówione wszystko i nagle zaczął kapać
olejem pod siebie. W dniu sprzedaży po 5 min postoju zostawiał
już plamy wielkości 10cm, kupujący sprawdził na kanale i nie
był to korek spustowy oleju, wyglądało na wyciek z uszczelki
pod głowicą. Kupujący stwierdził, że za 5 stów to zrobi, więc
tyle opuściłem i auto poszło. Po naprawie jeździ do dzisiaj
u tego samego właściciela, który jest bardzo zadowolony. :)

Przed sprzedażą autem jeździłem 2 lata bez najmniejszej (!)
usterki. Tylko lałem benzynę, wymieniałem terminowo olej
i filtry, nic więcej. To nie był francuz akurat, tylko Golf
MK3 CL 1.8 75KM. Wersja bida, ale to było pierwsze auto moje
własne, które w dodatku nigdy mnie nie zawiodło. :)

Pozdrawiam
..Peeter

169 Data: Styczen 16 2009 10:50:25
Temat: Re: Złośliwość rzeczy martwych
Autor: medea 

..Peeter pisze:

i filtry, nic więcej. To nie był francuz akurat, tylko Golf
MK3 CL 1.8 75KM. Wersja bida, ale to było pierwsze auto moje
własne, które w dodatku nigdy mnie nie zawiodło. :)

Nie wiem, skąd to przekonanie, że moje auto to francuz. Ktoś podał takie przypuszczenie i widzę, że się przyjęło. ;)
Ja sprzedaję moją pięcioletnią fabię.

Trochę mnie uspokoiliście, że to nie tylko ja taka pechowa. ;)

Ewa

170 Data: Styczen 16 2009 16:45:35
Temat: Re: Złośliwość rzeczy martwych
Autor: phi 


Użytkownik "medea"  napisał w wiadomości

Trochę mnie uspokoiliście, że to nie tylko ja taka pechowa. ;)

To się czasami nazywa "złośliwość rzeczy martwych", albo "prawo Murphy'ego"
Trafia każdego.

171 Data: Styczen 16 2009 18:30:58
Temat: Re: Złośliwość rzeczy martwych
Autor: Mirek Ptak 

Dnia 2009-01-15 22:15,  *medea* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:
....

Debatujemy jeszcze chwilę, co robić. W końcu zapada decyzja o odwołaniu całej transakcji do czasu naprawienia usterki.

To się nazywa odpowiedni moment!

Być może będziesz się jeszcze cieszyć :)
Kolega sprzedawał Fiata Sienę - lekko puknieta z przodu - maska do robienia, poza tym synchronizator 3 biegu i wtryskiwacze benzyny też niesprawne (jeździ OK na gazie - na benzynie kiepsko) - w ogłoszeniu wszystko opisane.
Liczył, że weźmie 3 tyś. Zjawił sie jeden kupiec, jazda próbna prawie sie dogadali na 3,5 tyś, ale pod domem zjawił się drugi kupiec - kolejna jazda i cena podskoczyła do 4 tyś :) - w ostateczności pierwszy też podbił do 4 tyś i prawem pierwszeństwa wziął samochód - to było chyba w poniedziałek - dzisiaj miał telefon od innego kupca oferującego 6 tys :)
Kto wie, może i do Ciebie się nowy kupiec odezwie :)

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

172 Data: Styczen 16 2009 19:23:53
Temat: Re: Złośliwość rzeczy martwych
Autor: medea 

Mirek Ptak pisze:

Kto wie, może i do Ciebie się nowy kupiec odezwie :)

Nawet się już odezwał, ale samochód w warsztacie czeka na naprawę zamka. :(

Ewa

173 Data: Styczen 16 2009 19:40:52
Temat: Re: Złoœliwoœć rzeczy martwych
Autor: J.F. 

On Fri, 16 Jan 2009 18:30:58 +0100,  Mirek Ptak wrote:

Liczył, że weźmie 3 tyś. Zjawił sie jeden kupiec, jazda próbna prawie
sie dogadali na 3,5 tyś, ale pod domem zjawił się drugi kupiec - kolejna
jazda i cena podskoczyła do 4 tyś :) - w ostateczności pierwszy też
podbił do 4 tyś i prawem pierwszeństwa wziął samochód - to było chyba w
poniedziałek - dzisiaj miał telefon od innego kupca oferującego 6 tys :)
Kto wie, może i do Ciebie się nowy kupiec odezwie :)

Dawno to bylo ?

Bo cos mi sie wydaje ze kryzys sie wkrotce odbije na rynku samochodow
uzywanych - pojda w gore ..

J.

174 Data: Styczen 17 2009 00:09:26
Temat: Re: Złośliwość rzeczy martwych
Autor: Mirek Ptak 

*J.F.* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

On Fri, 16 Jan 2009 18:30:58 +0100,  Mirek Ptak wrote:
Liczył, że weźmie 3 tyś. Zjawił sie jeden kupiec, jazda próbna prawie sie dogadali na 3,5 tyś, ale pod domem zjawił się drugi kupiec - kolejna jazda i cena podskoczyła do 4 tyś :) - w ostateczności pierwszy też podbił do 4 tyś i prawem pierwszeństwa wziął samochód - to było chyba w poniedziałek - dzisiaj miał telefon od innego kupca oferującego 6 tys :)
Kto wie, może i do Ciebie się nowy kupiec odezwie :)

Dawno to bylo ?

Bo cos mi sie wydaje ze kryzys sie wkrotce odbije na rynku samochodow
uzywanych - pojda w gore ..

Telefon? dzisiaj :), upss - wczoraj ;)

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

175 Data: Styczen 16 2009 21:16:25
Temat: Re: Złośliwość rzeczy martwych
Autor: Tomzikus 

Pewnie mikrostyk w zamku odmówił posłuszeństwa.
Z ciekawości, co to za auto?? Opel??

176 Data: Styczen 16 2009 21:23:19
Temat: Re: Złośliwość rzeczy martwych
Autor: medea 

Tomzikus pisze:

Pewnie mikrostyk w zamku odmówił posłuszeństwa.
Z ciekawości, co to za auto?? Opel??

Skoda Fabia, ale z tego, co tu czytam, to wiele marek ma z tym problem.

Ewa

177 Data: Styczen 16 2009 21:24:14
Temat: Re: Złośliwość rzeczy martwych
Autor: medea 

Tomzikus pisze:

Pewnie mikrostyk w zamku odmówił posłuszeństwa.

Aha, a jeśli to ten mikrostyk, to dużo będzie mnie kosztowała naprawa?

Ewa

178 Data: Styczen 16 2009 23:07:55
Temat: Re: Złośliwość rzeczy martwych
Autor: Tomzikus 

Jak mąż jest troche kumaty z lutownicy i śrukręta i zrobi to sam, to jakieś 2 zł:)
Tyle kosztuje taki mikrostyk.

Złośliwość rzeczy martwych



Grupy dyskusyjne