Temat oklepany, ale ludziska, coraz gorzej mieści mi się to w pale.
Za 54 złocisze (350 CZK) przez miesiąc ważności winiety, dzień w dzień
dojeżdżam z Bohumina via Ostrava w okolice Olomuńca. Circa 120 km w jedną
stronę. Mimo zimy kusi mnie niedzielny wypad do Pragi, - oczywiście tą samą
autobaną.
Skromnie licząc, za te 350 koron zrobię w tym miesiącu (na luzie bo
służbowo) jakieś 5 - 6 tyś km. Jakby mi odbiło i napadła mnie chęć
nakręcania licznika zrobiłbym 2 razy tyle.
Tanio jak barszcz, to te pepiki pomykają autobaną, a nie poboczem :|

Nie odkrywam Ameryki, kotlet jest n razy odgrzewany: - za 54 PLNy to mogę
sobie 3 razy skoczyć z Krakowa do Katowic, tam i nazad, a jakże.

Max

Użytkownik "Max_P"  napisał w wiadomości

Temat oklepany, ale ludziska, coraz gorzej mieści mi się to w pale.
Za 54 złocisze (350 CZK) przez miesiąc ważności winiety, dzień w dzień
dojeżdżam z Bohumina via Ostrava w okolice Olomuńca. Circa 120 km w jedną
stronę. Mimo zimy kusi mnie niedzielny wypad do Pragi, - oczywiście tą samą
autobaną.
Skromnie licząc, za te 350 koron zrobię w tym miesiącu (na luzie bo
służbowo) jakieś 5 - 6 tyś km. Jakby mi odbiło i napadła mnie chęć
nakręcania licznika zrobiłbym 2 razy tyle.
Tanio jak barszcz, to te pepiki pomykają autobaną, a nie poboczem :|

Nie odkrywam Ameryki, kotlet jest n razy odgrzewany: - za 54 PLNy to mogę
sobie 3 razy skoczyć z Krakowa do Katowic, tam i nazad, a jakże.

No ale za każdym razem jak w mediach jest poruszany temat opłat za autostrady w Polsce to odpowiedź jest że są to ceny równe lub niższe niż te w Europie. Super podróżnikiem nie jestem ale tam gdzie ja jeździłem to było albo zdecydowanie taniej (tam gdzie były winiety) albo porównywalnie (tam gdzie opłaty na bramkach). Ale co się dziwić jak podatek drogowy nie idzie na drogi tylko do kasy gmin.

No ale za każdym razem jak w mediach jest poruszany temat opłat za autostrady w Polsce to odpowiedź jest że są to ceny równe lub niższe niż te w Europie. Super podróżnikiem nie jestem ale tam gdzie ja jeździłem to było albo zdecydowanie taniej (tam gdzie były winiety) albo porównywalnie (tam gdzie opłaty na bramkach).

A gdzie byles ?
Byles we Francji albo w Chorwacji ? Tam jest drozej i to wyraznie. Drozej, ale tylko troche, jest tez we Wloszech.
Roczny podatek drogowy od 2 litrowego diesla w Holandii wynosi okolo 1200-1400 euro. Juz wiesz dlaczego tam autostrady sa "za darmo" ?

A gdzie byles ?
Byles we Francji albo w Chorwacji ? Tam jest drozej i to wyraznie. Drozej,
ale tylko troche, jest tez we Wloszech.
Roczny podatek drogowy od 2 litrowego diesla w Holandii wynosi okolo
1200-1400 euro. Juz wiesz dlaczego tam autostrady sa "za darmo" ?

Poczekaj jeszcze chwile. W Polsce cene juz ustalaja firmy zarzadzajace
autostrada. Niedlugo bedzie drozej, jak we Francji, a autostrad wciaz
w sumie ze 300km.
--
Olleo

On Mon, 4 Jan 2010 20:15:45 -0800 (PST),  Olleo wrote:

A gdzie byles ?
Byles we Francji albo w Chorwacji ? Tam jest drozej i to wyraznie. Drozej,
ale tylko troche, jest tez we Wloszech.
Roczny podatek drogowy od 2 litrowego diesla w Holandii wynosi okolo
1200-1400 euro. Juz wiesz dlaczego tam autostrady sa "za darmo" ?

Poczekaj jeszcze chwile. W Polsce cene juz ustalaja firmy zarzadzajace
autostrada. Niedlugo bedzie drozej, jak we Francji, a autostrad wciaz
w sumie ze 300km.

Oj nie przesadzaj - samej A4 jest juz ze 400

J.

Użytkownik "cztery"  napisał w wiadomości

No ale za każdym razem jak w mediach jest poruszany temat opłat za autostrady w Polsce to odpowiedź jest że są to ceny równe lub niższe niż te w Europie. Super podróżnikiem nie jestem ale tam gdzie ja jeździłem to było albo zdecydowanie taniej (tam gdzie były winiety) albo porównywalnie (tam gdzie opłaty na bramkach).

A gdzie byles ?
Byles we Francji albo w Chorwacji ? Tam jest drozej i to wyraznie. Drozej, ale tylko troche, jest tez we Wloszech.
Roczny podatek drogowy od 2 litrowego diesla w Holandii wynosi okolo 1200-1400 euro. Juz wiesz dlaczego tam autostrady sa "za darmo" ?

Po autostradach jeździłem w Czechach, Słowacji, Austrii, Niemczech, na Węgrzech i Chorwacji. Z tego wszystkiego tylko Chorwacja kosztowała podobnie jak Polska

A gdzie byles ?
Byles we Francji albo w Chorwacji ? Tam jest drozej i to wyraznie. Drozej, ale tylko troche, jest tez we Wloszech.
Roczny podatek drogowy od 2 litrowego diesla w Holandii wynosi okolo 1200-1400 euro. Juz wiesz dlaczego tam autostrady sa "za darmo" ?

Po autostradach jeździłem w Czechach, Słowacji, Austrii, Niemczech, na Węgrzech i Chorwacji. Z tego wszystkiego tylko Chorwacja kosztowała podobnie jak Polska

Chorwacja jest drozsza nia Polska.
W Austrii, Niemczech masz podatek drogowy. W Niemczech podobnej wysokosci co w Holandii.
Policz czy wolalbys placic rocznie okolo 6000zl czy kilkanascie za przejazd autostrada.

"cztery"  wrote in message

Chorwacja jest drozsza nia Polska.
W Austrii, Niemczech masz podatek drogowy. W Niemczech podobnej wysokosci
co w Holandii.
Policz czy wolalbys placic rocznie okolo 6000zl czy kilkanascie za
przejazd autostrada.

Wolałbym tak jak w Czechach zapłacić 1200 CZK/rok  tj. 180 PLN/ rok
nie narzekałbym nawet gdyby to bylo 76,20 EUR/rok tj. 320 PLN/ rok jak w
Austrii
o Wegrzech za 56 PLN/rok nawet nie wspominam.
Jeśli chodzi o te 1500 euro podatku płaconego w Holandii i innych krajach,
to ma on akurat dosyć luźny związek z autostradami. Gdybym zarabiał
miesięcznie 2000 euro - tak jak średniozarabiający Holender, to chyba bym
nie miał powodu do narzekań?

Max

W dniu 2010-01-05 22:43, Max_P pisze:

Chorwacja jest drozsza nia Polska.
W Austrii, Niemczech masz podatek drogowy. W Niemczech podobnej wysokosci
co w Holandii.
Policz czy wolalbys placic rocznie okolo 6000zl czy kilkanascie za
przejazd autostrada.

Wolałbym tak jak w Czechach zapłacić 1200 CZK/rok  tj. 180 PLN/ rok
nie narzekałbym nawet gdyby to bylo 76,20 EUR/rok tj. 320 PLN/ rok jak w
Austrii
o Wegrzech za 56 PLN/rok nawet nie wspominam.
Jeśli chodzi o te 1500 euro podatku płaconego w Holandii i innych krajach,
to ma on akurat dosyć luźny związek z autostradami. Gdybym zarabiał
miesięcznie 2000 euro - tak jak średniozarabiający Holender, to chyba bym
nie miał powodu do narzekań?

I za mieszkanie placil rate/wynajem nie 1000pln a 1000eur tez bys nie narzekal?

"Marcin J. Kowalczyk"  wrote in message

Wolałbym tak jak w Czechach zapłacić 1200 CZK/rok  tj. 180 PLN/ rok
nie narzekałbym nawet gdyby to bylo 76,20 EUR/rok tj. 320 PLN/ rok jak w
Austrii
o Wegrzech za 56 PLN/rok nawet nie wspominam.
Jeśli chodzi o te 1500 euro podatku płaconego w Holandii i innych
krajach,
to ma on akurat dosyć luźny związek z autostradami. Gdybym zarabiał
miesięcznie 2000 euro - tak jak średniozarabiający Holender, to chyba bym
nie miał powodu do narzekań?

I za mieszkanie placil rate/wynajem nie 1000pln a 1000eur tez bys nie
narzekal?

Jakoś nie widzę w Polsce niemieckich, holenderskich czy francuskich
emigrantów, jakoś im lepiej zapłacić  1000 euro za mieszkanie i 8 euro za
100km przejazdu autostradą. Tak sie składa, ze my jesteśmy jedynym w
galaktyce tzw. krajem na dorobku, innym spada wszystko spada z nieba.
Kapujesz. Ja - Ty też, pracujesz jedynie lewą ręką i to od czasu do czasu;
nie może być inaczej, skoro inni ale zagraniczni, też tylko dwuręczni, mają
wydajność 4, 6, 8 razy większą.

Max

Roczny podatek drogowy od 2 litrowego diesla w Holandii wynosi okolo
1200-1400 euro. Juz wiesz dlaczego tam autostrady sa "za darmo" ?

A ile wynosi u nas za litr paliwa, wiesz? Bo jak nie podałeś ile wynosi u nas to takie porównanie nic nie daje.

Agent pisze:

Roczny podatek drogowy od 2 litrowego diesla w Holandii wynosi okolo
1200-1400 euro. Juz wiesz dlaczego tam autostrady sa "za darmo" ?

A ile wynosi u nas za litr paliwa, wiesz? Bo jak nie podałeś ile wynosi u nas to takie porównanie nic nie daje.

Masz na myśli opłatę paliwową?
Była koło 8 gr/l, od 1 stycznia wzrasta do około 20gr/l za ON,
natomiast dla benzyny nawet spada, do jakichś 7 gr/l
Rocznie oznacza to w moim przypadku (25kkm, 10l/100 benz/lpg) jakieś 200 zł.

Czy teraz porównanie daje więcej?

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

W dniu 2010-01-05 08:27, Agent pisze:

Roczny podatek drogowy od 2 litrowego diesla w Holandii wynosi okolo
1200-1400 euro. Juz wiesz dlaczego tam autostrady sa "za darmo" ?

A ile wynosi u nas za litr paliwa, wiesz? Bo jak nie podałeś ile wynosi
u nas to takie porównanie nic nie daje.

W PL ON ~3.86. W Holadnii 1.1euro

W dniu 2010-01-05 11:00, Marcin J. Kowalczyk pisze:

W dniu 2010-01-05 08:27, Agent pisze:

Roczny podatek drogowy od 2 litrowego diesla w Holandii wynosi okolo
1200-1400 euro. Juz wiesz dlaczego tam autostrady sa "za darmo" ?

A ile wynosi u nas za litr paliwa, wiesz? Bo jak nie podałeś ile wynosi
u nas to takie porównanie nic nie daje.

W PL ON ~3.86. W Holadnii 1.1euro

W DE ok 1.3 euro.

A.

Roczny podatek drogowy od 2 litrowego diesla w Holandii wynosi okolo
1200-1400 euro. Juz wiesz dlaczego tam autostrady sa "za darmo" ?

A ile wynosi u nas za litr paliwa, wiesz? Bo jak nie podałeś ile wynosi u nas to takie porównanie nic nie daje.

Czy wynosi = kosztuje ?
Jesli tak to u nas paliwo kosztuje mniej niz w Niemczech czy Holandii.

"cztery"  wrote in message

Roczny podatek drogowy od 2 litrowego diesla w Holandii wynosi okolo 1200-1400 euro.

Bardzo starego i straszliwie kopcącego. Cenę wziąłeś z sufitu:

http://www.spiegel.de/international/spiegel/0,1518,661475,00.html

600 euro/rocznie

W dniu 2010-01-05 10:53, Hants pisze:

Roczny podatek drogowy od 2 litrowego diesla w Holandii wynosi okolo
1200-1400 euro.

Bardzo starego i straszliwie kopcącego. Cenę wziąłeś z sufitu:

Windows prawda.
407 '2006 2.0HDi FAP kolo 2k euro rok

http://www.spiegel.de/international/spiegel/0,1518,661475,00.html

http://www.belastingdienst.nl/reken/motorrijtuigenbelasting/ jedyne poprawne zrodlo podatku drogowego.


Za 407 2.0 HDi
Uitkomst berekening

Motorrijtuigenbelasting per kwartaal: € 437,00
Motorrijtuigenbelasting per jaar: € 1736,00

Bardzo starego i straszliwie kopcącego. Cenę wziąłeś z sufitu:

http://www.spiegel.de/international/spiegel/0,1518,661475,00.html

Nie z sufitu tylko ze sprawdzonych informacji.
Tutaj masz strone na jakiej wyliczysz sobie podatek :
http://www.belastingdienst.nl/reken/motorrijtuigenbelasting/
Dla diesla uzywanego do celow osobistych, w klasie wagowej 1351-1450 w Utrechcie, podatek drogowy rocznie to 1368 euro.

W dniu 2010-01-04 23:59, cztery pisze:

No ale za każdym razem jak w mediach jest poruszany temat opłat za
autostrady w Polsce to odpowiedź jest że są to ceny równe lub niższe
niż te w Europie. Super podróżnikiem nie jestem ale tam gdzie ja
jeździłem to było albo zdecydowanie taniej (tam gdzie były winiety)
albo porównywalnie (tam gdzie opłaty na bramkach).

A gdzie byles ?
Byles we Francji albo w Chorwacji ? Tam jest drozej i to wyraznie.
Drozej, ale tylko troche, jest tez we Wloszech.

Proponuje norwegie :-)

Roczny podatek drogowy od 2 litrowego diesla w Holandii wynosi okolo
1200-1400 euro. Juz wiesz dlaczego tam autostrady sa "za darmo" ?

Za mojego 2.0HDi place 2050 euro rocznie

Temat oklepany, ale ludziska, coraz gorzej mieści mi się to w pale.
Za 54 złocisze (350 CZK) przez miesiąc ważności winiety, dzień w dzień
dojeżdżam z Bohumina via Ostrava w okolice Olomuńca. Circa 120 km w jedną
stronę. Mimo zimy kusi mnie niedzielny wypad do Pragi, - oczywiście tą samą
autobaną.
Skromnie licząc, za te 350 koron zrobię w tym miesiącu (na luzie bo
służbowo) jakieś 5 - 6 tyś km. Jakby mi odbiło i napadła mnie chęć
nakręcania licznika zrobiłbym 2 razy tyle.
Tanio jak barszcz, to te pepiki pomykają autobaną, a nie poboczem :|

Nie odkrywam Ameryki, kotlet jest n razy odgrzewany: - za 54 PLNy to mogę
sobie 3 razy skoczyć z Krakowa do Katowic, tam i nazad, a jakże.

Przykłady:
- Francja: ~8E / 100km
- Hiszpania: ~6,50E / 100km
- Włochy: ~5E / 100km
- Grecja: ~2,5E / 100km
- Serbia: ~6,5E / 100km
- Chorwacja: ~5E / 100km

Odcinek A4 w Polsce: około 3,3E / 100km
Nie jest więc tak źle. Proporcja mniej więcej zgodna z Big Mac Indexem :P

--
Marcos
[Marek Ślusarczyk]
marek [AT] microstock . pl

http://www.microstock.pl <- sprzedaj swoje zdjęcia

=Marcos= wrote:

Przykłady:
- Francja: ~8E / 100km
- Hiszpania: ~6,50E / 100km
- Włochy: ~5E / 100km
- Grecja: ~2,5E / 100km
- Serbia: ~6,5E / 100km
- Chorwacja: ~5E / 100km
Odcinek A4 w Polsce: około 3,3E / 100km

Płatny odcinek A4 ma 48km (między 352 a 400km) i kosztuje 16zł. Czyli
33,33zł/100km. Przy dzisiejszym kursie euro (4,09) to daje 8,14 EUR/100km.
--
marthen
A3 & MX-5

"=Marcos="  .

Przykłady:
- Francja: ~8E / 100km
- Hiszpania: ~6,50E / 100km
- Włochy: ~5E / 100km
- Grecja: ~2,5E / 100km
- Serbia: ~6,5E / 100km
- Chorwacja: ~5E / 100km

Odcinek A4 w Polsce: około 3,3E / 100km
Nie jest więc tak źle. Proporcja mniej więcej zgodna z Big Mac Indexem :P

Za chwilę przeczytam, że nie tylko nie jest źle, ale jest dobrze. Ta twoja
tabelka jest tyle warta ile ulotka ministerstwa propagandy, jest o kant d...
roztrzaść.
Napisalem, że za _ryczałtem_  zapłacone 54 PLNy jeżdżę przez 24 godziny na
dobę przez cały miesiąc po nowych autostradach w kraju który miał dokładnie
tyle lat komunizmu co my i na dziś podobną do nas średnią krajową zarobków.
To ile Francuza albo Włocha kosztuje przejechanie 100 km autostrady jest
informacją dopiero wtedy, kiedy dopiszesz ile ten gostek może przejechać tą
swoja autobaną za godzinę pracy. Jeśli _minimalna_ płaca w Francji to 1321
euro, a średnia grubo powyżej 3000, to znaczy, że dopiero z pensją tego
Francuza jadąc z Katowic do Krakowa możemy - nawet nie do końca - porównać
się z pepikiem w jego kraju. Proste.

Zebyś nie musiał szukać, to minimalna płaca w Polsce w 2010 roku to 1317 zl
co daje poniżej 1000 na rękę. Za ten tysiąc da się w Polsce zrobic po
autostradzie ca 3000 km. Najmniej zarabiający Francuz zrobi za swoje pobory
kilometrów 22000 ! Oprócz tego ma 2500 km państwowych autostrad, ktore
zawsze będą bezpłatne.
I o czym my tu mówimy?

Max

I o czym my tu mówimy?

O Twoim populizmie.
Jesli Polak/Francuz czy Czech dostaje TAKI SAM produkt, to dlaczego ten pierwszy ma za niego placic mniej ?
Tylko dlatego, ze wydajnosc jego pracy oraz gospodarki kraju, w ktorym zyje jest 2x nizsza niz Francuza ?
Jak idziesz do salonu i kupujesz samochod to tez sie domagasz zeby Ci sprzedali 2x taniej niz kosztuje we Francji ?

"cztery"  wrote in message

I o czym my tu mówimy?

O Twoim populizmie.
Jesli Polak/Francuz czy Czech dostaje TAKI SAM produkt, to dlaczego ten
pierwszy ma za niego placic mniej ?
Tylko dlatego, ze wydajnosc jego pracy oraz gospodarki kraju, w ktorym
zyje jest 2x nizsza niz Francuza ?

Od 15 lat pracuję i w kraju i za granicą; zapewniam Cię, ze moja wydajność
pracy jest niekiedy 100% wyższa niż w tych "wydajnych" krajach. To, że
zbilansowany przez GUS efekt mojej pracy w Polsce wyglada jak wygląda, to
raczej temat na inną grupę. Jeśli Niemiec obija gruchy i jeździ za darmo, a
ja zapieprzam 24h/dobe i od święta mogę sobie zrobić luksus przejazdu
nibyautostradą, to chyba jest coś nieteges?

Max

O Twoim populizmie.
Jesli Polak/Francuz czy Czech dostaje TAKI SAM produkt, to dlaczego ten pierwszy ma za niego placic mniej ?
Tylko dlatego, ze wydajnosc jego pracy oraz gospodarki kraju, w ktorym zyje jest 2x nizsza niz Francuza ?

Od 15 lat pracuję i w kraju i za granicą; zapewniam Cię, ze moja wydajność pracy jest niekiedy 100% wyższa niż w tych "wydajnych" krajach.

Wydajnosc pracy w malym stopniu zalezy od tego jak "zapieprzasz".

To, że zbilansowany przez GUS efekt mojej pracy w Polsce wyglada jak wygląda, to raczej temat na inną grupę. Jeśli Niemiec obija gruchy i jeździ za darmo, a ja zapieprzam 24h/dobe i od święta mogę sobie zrobić luksus przejazdu nibyautostradą, to chyba jest coś nieteges?

Wszystko jest teges. Niemiec wytwarza PKB 3x wieksze od wytwarzanego przez Polaka.
Niemiec i Polak jezdza po tych samych jakosciowo odcinkach drog. Dlaczego Polak ma za to placic 3x mniej ?

"cztery"

Wszystko jest teges. Niemiec wytwarza PKB 3x wieksze od wytwarzanego przez
Polaka.
Niemiec i Polak jezdza po tych samych jakosciowo odcinkach drog. Dlaczego
Polak ma za to placic 3x mniej ?

Wszystko Ci pasuje oprócz tego, że Niemiec jeździ gratis. Dla wyjaśnienia:
gratis to to samo co "darmo".

Max

W dniu 2010-01-07 19:32, Max_P pisze:

Wszystko jest teges. Niemiec wytwarza PKB 3x wieksze od wytwarzanego przez
Polaka.
Niemiec i Polak jezdza po tych samych jakosciowo odcinkach drog. Dlaczego
Polak ma za to placic 3x mniej ?

Wszystko Ci pasuje oprócz tego, że Niemiec jeździ gratis. Dla wyjaśnienia:
gratis to to samo co "darmo".

Niemiec nie jezdzi gratis. Niemiec placi podatek drogowy.

On Thu, 07 Jan 2010 20:32:07 +0100,  Marcin J. Kowalczyk wrote:

W dniu 2010-01-07 19:32, Max_P pisze:

Wszystko Ci pasuje oprócz tego, że Niemiec jeździ gratis. Dla wyjaśnienia:
gratis to to samo co "darmo".

Niemiec nie jezdzi gratis. Niemiec placi podatek drogowy.

ten podatek nie jest znow taki wielki.
Niemiec placi glownie w paliwie, szczegolnie jak ma benzynowy silnik.
Polak tez placi w paliwie, i to niewiele mniej.

J.

W dniu 2010-01-07 20:35, J.F. pisze:

Wszystko Ci pasuje oprócz tego, że Niemiec jeździ gratis. Dla wyjaśnienia:
gratis to to samo co "darmo".

Niemiec nie jezdzi gratis. Niemiec placi podatek drogowy.

ten podatek nie jest znow taki wielki.
Niemiec placi glownie w paliwie, szczegolnie jak ma benzynowy silnik.
Polak tez placi w paliwie, i to niewiele mniej.

W DE ON jest duzo drozszy niz w PL.
W PL tankowalem po nowym roku 3.86 w DE po 1.14euro...

ten podatek nie jest znow taki wielki.
Niemiec placi glownie w paliwie, szczegolnie jak ma benzynowy silnik.
Polak tez placi w paliwie, i to niewiele mniej.

Niemiec placi podatek drogowy praktycznie takiej samej wysokosci jak Holender.
Procz tego ma drozsze niz w Polsce paliwo.
Czy zgadzasz sie zeby placic 5000 zl rocznie i za to za darmo miec autostrady ?

On Thu, 7 Jan 2010 22:40:03 +0100,  cztery wrote:

ten podatek nie jest znow taki wielki.
Niemiec placi glownie w paliwie, szczegolnie jak ma benzynowy silnik.
Polak tez placi w paliwie, i to niewiele mniej.

Niemiec placi podatek drogowy praktycznie takiej samej wysokosci jak
Holender.

Patrzac na http://www.pkw-steuer.de/kfz-steuer_benziner.html
to posiadacz dwulitrowej benzyny zaplaci 135 euro.
Mysle ze rocznie.

Procz tego ma drozsze niz w Polsce paliwo.

Niewiele drozsze, za to zarabia znacznie wiecej.

Czy zgadzasz sie zeby placic 5000 zl rocznie i za to za darmo miec
autostrady ?

Ale czemu 5000, skoro w Czechach autostrady kosztuja cos 200 zl ?

Ja sie przede wszystkim nie bardzo zgadzam zeby z paliwa utrzymywano
bezrobotnych i emerytow :-P

Od lat wplywy z akcyzy paliwowej byly rzedu 15 mld zl, plus 3mld VAT
od tego, a wydatki na drogi byly rzedu 5mld. Za te 10 mld mozna bylo
ze 250km autostrad budowac .. kazdego roku 250km, to ile by bylo po 10
latach ?

J.

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:

Od lat wplywy z akcyzy paliwowej byly rzedu 15 mld zl, plus 3mld VAT
od tego, a wydatki na drogi byly rzedu 5mld. Za te 10 mld mozna bylo
ze 250km autostrad budowac .. kazdego roku 250km, to ile by bylo po 10
latach ?

Coś źle liczysz, nie cała akcyza paliwowa to był wcześniejszy podatek drogowy, tylko jej częć.

On Thu, 7 Jan 2010 23:20:45 +0100,  Cavallino wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:

Od lat wplywy z akcyzy paliwowej byly rzedu 15 mld zl, plus 3mld VAT
od tego, a wydatki na drogi byly rzedu 5mld. Za te 10 mld mozna bylo
ze 250km autostrad budowac .. kazdego roku 250km, to ile by bylo po 10
latach ?

Coś źle liczysz, nie cała akcyza paliwowa to był wcześniejszy podatek
drogowy, tylko jej część.

Ale cala powinna isc na drogi.

Zreszta podatku drogowego to u nas nie ma od bardzo dawna. Tylko
potocznie sie tak nazywa.

J.

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Nie odkrywam Ameryki, kotlet jest n razy odgrzewany: - za 54 PLNy to
mogę sobie 3 razy skoczyć z Krakowa do Katowic, tam i nazad, a jakże.

albo raz z Poznania do Konina i z powrotem.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Miłosierdzie jest początkiem okrucieństwa.
Frank Herbert

Temat oklepany, ale ludziska, coraz gorzej mieści mi się to w pale.
Za 54 złocisze (350 CZK) przez miesiąc ważności winiety, dzień w dzień
dojeżdżam z Bohumina via Ostrava w okolice Olomuńca. Circa 120 km w jedną
stronę. Mimo zimy kusi mnie niedzielny wypad do Pragi, - oczywiście tą samą
autobaną.
Skromnie licząc, za te 350 koron zrobię w tym miesiącu (na luzie bo
służbowo) jakieś 5 - 6 tyś km. Jakby mi odbiło i napadła mnie chęć
nakręcania licznika zrobiłbym 2 razy tyle.
Tanio jak barszcz, to te pepiki pomykają autobaną, a nie poboczem :|

Nie odkrywam Ameryki, kotlet jest n razy odgrzewany: - za 54 PLNy to mogę
sobie 3 razy skoczyć z Krakowa do Katowic, tam i nazad, a jakże.

Max

Wiesz dlaczego tak jest? Bo tutaj bezmyślne bydło mieszka. Zawsze za nich myślał
pan albo sekretarz. Coraz niżej garb będą nosili a o swoje się nie upomną. Jak
był protest motocyklistów to cała reszta zmotoryzowanych powinna się do niego
przyłączyć. I zablokować na tyle na ile będzie potrzeba wszystkie płatne
autostrady. Z wyjątkiem tych co są zbudowane od początku do końca za prywatne
pieniądze i nie ma w nich żadnych gwarancji ani udziału skarbu państwa. Na
całkowicie prywatnej drodze właściciel może sobie ustawiać ceny jak chce. Bo
jest jego. Może chcieć tysiąc za kilometr. Wolno mu. Niech by się zrobił korek
na pół Polski. Im szybciej rząd by się ugiął tym szybciej drogi by były
odblokowane. Rządnie powinno być tylko jedno. Obniżenie opłat. 5 dych abonamentu
na miesiąc to dobra cena. Jeśli jednym się opłaca to i tutaj też by się
opłacało. Tylko bydło nigdy czegoś takiego nie zrobi. Bo bydło z natury jest
bezmyślne i docelowo zawsze przeznaczone do zarznięcia. 

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Dnia Tue, 05 Jan 2010 00:28:56 +0100, kogutek napisał(a):

Jak był protest motocyklistów to cała reszta zmotoryzowanych powinna się do niego
przyłączyć. I zablokować na tyle na ile będzie potrzeba wszystkie płatne
autostrady.

Jak był protest motocyklistów to nawet na pmsie wylano na nich tonę jadu
i pomyj. Tak tam nasza rzeczywistość - ludzie u nas żyją nadal w
poprzednim systemie jeżeli chodzi o mentalność pn. "należymissięku..a" -
jedynie bezczelność i chamstwo wzrosło niewspółmiernie.



--
Pozdrawiam,
Sebastian S.

Dnia Tue, 05 Jan 2010 00:28:56 +0100, kogutek napisał(a):

> Jak był protest motocyklistów to cała reszta zmotoryzowanych powinna się do

niego

> przyłączyć. I zablokować na tyle na ile będzie potrzeba wszystkie płatne
> autostrady.

Jak był protest motocyklistów to nawet na pmsie wylano na nich tonę jadu
i pomyj. Tak tam nasza rzeczywistość - ludzie u nas żyją nadal w
poprzednim systemie jeżeli chodzi o mentalność pn. "należymissięku..a" -
jedynie bezczelność i chamstwo wzrosło niewspółmiernie.



--
Pozdrawiam,
Sebastian S.

Czytałem te żałosne wypociny nowobogackich. Tam gdzie kapitalizm był od zawsze
ludzie wiedzą że posiadanie pieniędzy jest stanem przejściowym. I że zawsze
istnieje duże prawdopodobieństwo ze się ich nie będzie miało. Tutaj jak ktoś
dostał z urzędu pracy pożyczkę na działalność i jeszcze jakiś kredyt. I kupił
sobie do tego samochód to myśli że tak będzie miał do końca życia. Dlatego nie
liczy się z biedniejszymi.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

"kogutek"

Z wyjątkiem tych co są zbudowane od początku do końca za prywatne
pieniądze i nie ma w nich żadnych gwarancji ani udziału skarbu państwa. Na
całkowicie prywatnej drodze właściciel może sobie ustawiać ceny jak chce.
Bo
jest jego. Może chcieć tysiąc za kilometr. Wolno mu.

Nie wiem, czy którakolwiek budowana w Polsce autostrada jest całkowice
prywatna. Nie wydaje mi się. Może tłuczeń, beton, asfalt, sprzęt i robocizna
tak, ale tysiace hektarow gruntu na których ta autostrada leży?

Max

Z wyjątkiem tych co są zbudowane od początku do końca za prywatne
pieniądze i nie ma w nich żadnych gwarancji ani udziału skarbu państwa. Na
całkowicie prywatnej drodze właściciel może sobie ustawiać ceny jak chce. Bo
jest jego. Może chcieć tysiąc za kilometr. Wolno mu.

Nie wiem, czy którakolwiek budowana w Polsce autostrada jest całkowice prywatna. Nie wydaje mi się. Może tłuczeń, beton, asfalt, sprzęt i robocizna tak, ale tysiace hektarow gruntu na których ta autostrada leży?

Zgodnie z polskim prawem przez 30 lat jest to prywatny grunt.
Gdy dzierzawisz gdzies dzialke ona rowniez nie jest Twoja. Ale w okresie dzierzawy przysluguja Ci prawa tozsame z prawami wlasciciela tej dzialki.

Użytkownik "J_K_K"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Max_P"  napisał w wiadomości

Za 54 złocisze (350 CZK) przez miesiąc ważności winiety,

Przypomnę, że jak Marko Pol'lo chciał wprowadzać winiety,
to kombinowali bodajże coś koło 180 PLN / rok,
gdy wtedy w Czechach, przy tamtym kursie CZK wychodziło ~100 PLN.

Więc naród poczuł sie robiony w bambuko i pomysł upadł.
W nagrodę teraz zdzierają jeszcze więcej.

To ja przypomnę, że Pol chciał wprowadzić winiety na NIEISTNIEJĄCE autostrady.

Teraz istnieją. Nie można więc porównywać tematów.

Użytkownik "J_K_K"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Marcin N"  napisał w wiadomości

To ja przypomnę, że Pol chciał wprowadzić winiety na NIEISTNIEJĄCE autostrady.

Odpowiednie odcinki A4, A2 i A1 już były.

Guzik prawda. A1 nie była nawet w budowie. Dokładnie pamiętam.
Pol chciał zebrać pieniądze na budowę autostrad.

Użytkownik "J_K_K"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Max_P"  napisał w wiadomości

Za 54 złocisze (350 CZK) przez miesiąc ważności winiety,

Przypomnę, że jak Marko Pol'lo chciał wprowadzać winiety,

Winety na drogi krajowe, niezależne od opłat za autostrady.
Pomijanie tego faktu jest zwyczajną demagogią.