Grupy dyskusyjne   »   Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna

Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna



1 Data: Marzec 10 2010 03:39:12
Temat: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: VoyteG 

Izabela K. śmiertelnie potrąciła mężczyznę i uciekła z miejsca
wypadku. Chwilę później wstawiła auto do warsztatu twierdząc, że
potrąciła sarnę. Gdy mechanicy wjechali autem na kanał, dokonali
makabrycznego odkrycia. Na podwoziu bmw znaleźli fragment ludzkiego
ciała.

Calosc artykulu: http://tiny.pl/hgtvw

Znieczulica przeraza..



2 Data: Marzec 10 2010 11:41:56
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: to 

VoyteG wrote:

Izabela K. śmiertelnie potrąciła mężczyznę i uciekła z miejsca wypadku.
Chwilę później wstawiła auto do warsztatu twierdząc, że potrąciła sarnę.
Gdy mechanicy wjechali autem na kanał, dokonali makabrycznego odkrycia.
Na podwoziu bmw znaleźli fragment ludzkiego ciała.

Calosc artykulu: http://tiny.pl/hgtvw

Znieczulica przeraza..

Nic dziwnego, że uciekają, skoro kary za nieumyślne spowodowanie wypadku
ze skutkiem śmiertelnym są drastycznie wysokie. Głupie społeczeństwo chce
je zaostrzać dalej, więc będzie ich uciekać coraz więcej.

--
cokolwiek

3 Data: Marzec 10 2010 03:48:42
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: VoyteG 

On 10 Mar, 12:41, to  wrote:

VoyteG wrote:
> Izabela K. śmiertelnie potrąciła mężczyznę i uciekła z miejsca wypadku.
> Chwilę później wstawiła auto do warsztatu twierdząc, że potrąciła sarnę.
> Gdy mechanicy wjechali autem na kanał, dokonali makabrycznego odkrycia.
> Na podwoziu bmw znaleźli fragment ludzkiego ciała.

> Calosc artykulu:http://tiny.pl/hgtvw

> Znieczulica przeraza..

Nic dziwnego, że uciekają, skoro kary za nieumyślne spowodowanie wypadku
ze skutkiem śmiertelnym są drastycznie wysokie.

Kara to jedno, ale nie wierze ze po potraceniu czlowieka, nie
sprawdzila, czy nie ma uszkodzonego BMW.
Napisane jest w artykule, ze mezczyzna zmarl. Ta kobieta to
stwierdzila, ze nie wezwala pogotowia?
I co taka po powrocie do dmou pomyslala "uszkodzilam BMW" Ktos
poradzil "powiedz, ze stuknelas sarne.."

4 Data: Marzec 10 2010 11:54:25
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: to 

VoyteG wrote:

Kara to jedno, ale nie wierze ze po potraceniu czlowieka, nie
sprawdzila, czy nie ma uszkodzonego BMW.

No miała i dlatego pojechała z nim do warsztatu.

Napisane jest w artykule, ze
mezczyzna zmarl. Ta kobieta to stwierdzila, ze nie wezwala pogotowia?

?

I co taka po powrocie do dmou pomyslala "uszkodzilam BMW" Ktos poradzil
"powiedz, ze stuknelas sarne.."

?

--
cokolwiek

5 Data: Marzec 10 2010 04:08:33
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: VoyteG 

On 10 Mar, 12:54, to  wrote:


> I co taka po powrocie do dmou pomyslala "uszkodzilam BMW" Ktos poradzil
> "powiedz, ze stuknelas sarne.."

?

Moze to nie kazdy rozumie, ze kobieta po stwierdzeniu, ze ma przed
soba zwoki czlowieka (a moze jeszcze byla szansa na reanimacje, a ona
byla w szoku?) wrocila do domu i... zaczela sie martwic o BMW, ktore
szybko zawiozla do warsztatu... pewnie powinna pomyslec..."skoro i tak
zabila, to czas zatroszyc sie o BMW"

6 Data: Marzec 10 2010 12:13:12
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: to 

VoyteG wrote:

Moze to nie kazdy rozumie, ze kobieta po stwierdzeniu, ze ma przed soba
zwoki czlowieka (a moze jeszcze byla szansa na reanimacje, a ona byla w
szoku?) wrocila do domu i... zaczela sie martwic o BMW, ktore szybko
zawiozla do warsztatu... pewnie powinna pomyslec..."skoro i tak zabila,
to czas zatroszyc sie o BMW"

Oddała je do warsztatu żeby nie było dowodu jej udziału w wypadku, to
raczej oczywiste.

--
cokolwiek

7 Data: Marzec 10 2010 17:55:21
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: Icek 

> Moze to nie kazdy rozumie, ze kobieta po stwierdzeniu, ze ma przed soba
> zwoki czlowieka (a moze jeszcze byla szansa na reanimacje, a ona byla w
> szoku?) wrocila do domu i... zaczela sie martwic o BMW, ktore szybko
> zawiozla do warsztatu... pewnie powinna pomyslec..."skoro i tak zabila,
> to czas zatroszyc sie o BMW"

Oddała je do warsztatu żeby nie było dowodu jej udziału w wypadku, to
raczej oczywiste.

w mojej ocenie nie. Moze zauwazyla, ze zepsute i chciala naprawic.

Po centralnym uderzeniu czlowieka w maske przy 60km/h nie ma przedniej
szyby, maska jest wgnieciona, dach jest mocno wgnieciony. Widzialem na
wlasne oczy.

Wiec jak ona jechala i miala tylko lekkie uszkodzenia a w dodatku gdzies tam
sie zapodzial nos ofiary to zakladajac, ze koles lezal na asfalcie a ona
potracila jego glowe to mogla uslyszec lekkie bum i olac sprawe.

Potracilem raz zajaca. Jak dobrze trafisz to slychac slabo.


Icek

8 Data: Marzec 10 2010 13:40:42
Temat: Re: Zabila czlowieka. Twierdzila, ze to sarna
Autor: Pawel W. 


pomyslec..."skoro i tak

zabila, to czas zatroszyc sie o BMW"

Troszczyla sie o wlasne zycie, troszczac sie o BMW.
p.

9 Data: Marzec 10 2010 17:02:07
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: ksoniek 

już tak pierdolicie że masakra. Różne portale różnie relacjonują wypadek.
Babka mogła nie zauważyć że to człowiek i pojechała dalej. W domu patrzy że ma uszkodzony samochód to jedzie do warsztatu. Gdyby wieziała że potrąciła czlowieka i uciekłÄ… to chociażby by umyła samochód + wywaliłaby kawałek nosa a nie oddała do mechanika

--
Pozdrawiam
http://powiatowa.info
http://nzozrodzina.org

Użytkownik "VoyteG"  napisał w wiadomości

On 10 Mar, 12:54, to  wrote:


> I co taka po powrocie do dmou pomyslala "uszkodzilam BMW" Ktos poradzil
> "powiedz, ze stuknelas sarne.."

?

Moze to nie kazdy rozumie, ze kobieta po stwierdzeniu, ze ma przed
soba zwoki czlowieka (a moze jeszcze byla szansa na reanimacje, a ona
byla w szoku?) wrocila do domu i... zaczela sie martwic o BMW, ktore
szybko zawiozla do warsztatu... pewnie powinna pomyslec..."skoro i tak
zabila, to czas zatroszyc sie o BMW"


10 Data: Marzec 10 2010 16:12:16
Temat: Re: Zabila człowieka. Twierdzila, ze to sarna
Autor: Massai 

ksoniek wrote:

już tak pierdolicie że masakra. Różne portale różnie
relacjonują wypadek.  Babka mogła nie zauważyć że to człowiek i
pojechała dalej. W domu patrzy że ma uszkodzony samochód to jedzie
do warsztatu. Gdyby wieziała że potrąciła czlowieka i uciekłÄ…
to chociażby by umyła samochód + wywaliłaby kawałek nosa a nie
oddała do mechanika

Jak mi wytłumaczysz jak można pomylić człowieka z sarną przy
potrąceniu, to kupię tę wersję.

--
Pozdro
Massai

11 Data: Marzec 10 2010 16:13:39
Temat: Re: Zabila człowieka. Twierdzila, ze to sarna
Autor: kamil 



"Massai"  wrote in message

ksoniek wrote:

już tak pierdolicie że masakra. Różne portale różnie
relacjonują wypadek.  Babka mogła nie zauważyć że to człowiek i
pojechała dalej. W domu patrzy że ma uszkodzony samochód to jedzie
do warsztatu. Gdyby wieziała że potrąciła czlowieka i uciekłÄ…
to chociażby by umyła samochód + wywaliłaby kawałek nosa a nie
oddała do mechanika

Jak mi wytłumaczysz jak można pomylić człowieka z sarną przy
potrąceniu, to kupię tę wersję.

Moze wracal wlasnie z balu przebierancow z okazji 35-lecia Kola Przyjaciol Zwierzyny Lesnej?





Pozdrawiam
Kamil

12 Data: Marzec 10 2010 17:27:33
Temat: Re: Zabila człowieka. Twierdzila, ze to sarna
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Massai"  napisał w wiadomości news:

Jak mi wytłumaczysz jak można pomylić człowieka z sarną przy
potrąceniu, to kupię tę wersję.

Tak z miesiąc temu, w czasie śnieżycy, w nocy, podobno przejechałem 0,5 m od sarny stojącej przy drodze (tak zeznaje żona, która siedziała obok mnie).
Nawet jej nie widziałem.
Gdyby zrobiła jakiś ruch to w życiu bym nie wiedział co wpadło mi pod koła.
Teraz już wiesz jak?

13 Data: Marzec 10 2010 16:40:02
Temat: Re: Zabila człowieka. Twierdzila, ze to sarna
Autor: Massai 

Cavallino wrote:

Użytkownik "Massai"  napisał w wiadomości news:

> Jak mi wytłumaczysz jak można pomylić człowieka z sarną przy
> potrąceniu, to kupię tę wersję.

Tak z miesiąc temu, w czasie śnieżycy, w nocy, podobno
przejechałem 0,5 m od sarny stojącej przy drodze (tak zeznaje
żona, która siedziała obok mnie).  Nawet jej nie widziałem.
Gdyby zrobiła jakiś ruch to w życiu bym nie wiedział co wpadło
mi pod koła.  Teraz już wiesz jak?

Hm, a gdzie przedwczoraj były takie śnieżyce?

A druga sprawa - jakby to był człowiek, to też byś go nie widział?
Uważaj, sam się pakujesz w bagno.

--
Pozdro
Massai

14 Data: Marzec 10 2010 21:41:07
Temat: Re: Zabila człowieka. Twierdzila, ze to sarna
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Massai"  napisał w wiadomości news:

> Jak mi wytłumaczysz jak można pomylić człowieka z sarną przy
> potrąceniu, to kupię tę wersję.

Tak z miesiąc temu, w czasie śnieżycy, w nocy, podobno
przejechałem 0,5 m od sarny stojącej przy drodze (tak zeznaje
żona, która siedziała obok mnie).  Nawet jej nie widziałem.
Gdyby zrobiła jakiś ruch to w życiu bym nie wiedział co wpadło
mi pod koła.  Teraz już wiesz jak?

Hm, a gdzie przedwczoraj były takie śnieżyce?

Nie zmieniaj tematu, pytałeś jak - dostałeś odpowiedź.
Nic nie pisałem o przedwczoraj.


A druga sprawa - jakby to był człowiek, to też byś go nie widział?

Gdyby był umaszczony jak ta sarna to jest taka szansa.

15 Data: Marzec 11 2010 06:52:05
Temat: Re: Zabila człowieka. Twierdzila=?UTF-8=3?=FQ?, ze to sarna
Autor: Massai 

Cavallino wrote:

Użytkownik "Massai"  napisał w wiadomości news:

>>> Jak mi wytłumaczysz jak można pomylić człowieka z sarną przy
>>> potrąceniu, to kupię tę wersję.
> >
> > Tak z miesiąc temu, w czasie śnieżycy, w nocy, podobno
> > przejechałem 0,5 m od sarny stojącej przy drodze (tak zeznaje
> > żona, która siedziała obok mnie).  Nawet jej nie widziałem.
> > Gdyby zrobiła jakiś ruch to w życiu bym nie wiedział co
> > wpadło mi pod koła.  Teraz już wiesz jak?
>
> Hm, a gdzie przedwczoraj były takie śnieżyce?

Nie zmieniaj tematu, pytałeś jak - dostałeś odpowiedź.
Nic nie pisałem o przedwczoraj.

A nie pomyślałeś że może wtedy jechałes po prostu za szybko?
Skoro sarny pół metra od drogi nie zauważyłeś...

Zresztą - to ty zmieniasz. Pytałem "przy potrąceniu" a nie
"stojącego obok drogi w śniezycy, w panterce, w krzakach".


>
> A druga sprawa - jakby to był człowiek, to też byś go nie
> widział?

Gdyby był umaszczony jak ta sarna to jest taka szansa.

No, raczej mało takich ludzi się widuje ;-)

--
Pozdro
Massai

16 Data: Marzec 11 2010 10:45:30
Temat: Re: Zabila człowieka. Twierdzila=2C ze to sarna
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Massai"  napisał w wiadomości

Cavallino wrote:

Użytkownik "Massai"  napisał w wiadomości news:

>>> Jak mi wytłumaczysz jak można pomylić człowieka z sarną przy
>>> potrąceniu, to kupię tę wersję.
> >
> > Tak z miesiąc temu, w czasie śnieżycy, w nocy, podobno
> > przejechałem 0,5 m od sarny stojącej przy drodze (tak zeznaje
> > żona, która siedziała obok mnie).  Nawet jej nie widziałem.
> > Gdyby zrobiła jakiś ruch to w życiu bym nie wiedział co
> > wpadło mi pod koła.  Teraz już wiesz jak?
>
> Hm, a gdzie przedwczoraj były takie śnieżyce?

Nie zmieniaj tematu, pytałeś jak - dostałeś odpowiedź.
Nic nie pisałem o przedwczoraj.

A nie pomyślałeś że może wtedy jechałes po prostu za szybko?

Pomyślałem.
Ale pchać auta mi się nie chciało, ani bez gazu na jedynce jechać, więc nie bardzo dało się coś z tym zrobić. ;-)

Śnieżyca była taka że cienko widziałem na kilka m przed samochodem, a jechałem na trójce bodajże.
Modliłem się do Światowida żeby auto nie stanęło w zaspie, bo by nas zasypało w kilka minut.


Skoro sarny pół metra od drogi nie zauważyłeś...

Miałem poważniejsze problemy niż rozglądanie się po poboczu.

No, raczej mało takich ludzi się widuje ;-)

Wręcz dokładnie odwrotnie.
Większoć ludzi ubiera się w podobne barwy maskujące, zwłaszcza ci co to lubią nocami po drogach połazić.
Nie rozumiem jak można być tak głupim, żeby nic jaskrawego/odblaskowego w takiej sytuacji nie założyć.

17 Data: Marzec 10 2010 22:14:57
Temat: Re: Zabila człowieka. Twierdzila, ze to sarna
Autor: to 

Massai wrote:

A druga sprawa - jakby to był człowiek, to też byś go nie widział?
Uważaj, sam się pakujesz w bagno.

A co, Ty z tych, co sądzą, że zawsze wszystko widzą? Tacy są najbardziej
niebezpieczni...

--
cokolwiek

18 Data: Marzec 11 2010 06:52:48
Temat: Re: Zabila czowieka.Twierdzila, ze to sarna
Autor: Massai 

to wrote:

Massai wrote:

> A druga sprawa - jakby to był człowiek, to też byś go nie
> widział?  Uważaj, sam się pakujesz w bagno.

A co, Ty z tych, co sądzą, że zawsze wszystko widzą? Tacy są
najbardziej niebezpieczni...

Człowieka pół metra od drogi? Tak, uważam że zawsze widzę. Jakbym
uważał że takiego mogę nie zobaczyć to bym jeździł wolniej.

--
Pozdro
Massai

19 Data: Marzec 11 2010 08:32:29
Temat: Re: Zabila czowieka.Twierdzila, ze to sarna
Autor: komar 

W dniu 2010-03-11 07:52, Massai pisze:

to wrote:

Massai wrote:

A druga sprawa - jakby to był człowiek, to też byś go nie
widział?  Uważaj, sam się pakujesz w bagno.

A co, Ty z tych, co sądzą, że zawsze wszystko widzą? Tacy są
najbardziej niebezpieczni...

Człowieka pół metra od drogi? Tak, uważam że zawsze widzę. Jakbym
uważał że takiego mogę nie zobaczyć to bym jeździł wolniej.


czyli zupełnie nie jesteś obiektywny bo "uważasz że widzisz" co z niezerowym prawdopodobieństwem świadczy o tym że była taka sytuacja, ze nie zauważyłeś, i nawet o tym nie wiesz :)

20 Data: Marzec 11 2010 11:38:37
Temat: Re: Zabila czowieka.Twierdzila, ze to sarna
Autor: Bydlę 

On 2010-03-11 08:32:29 +0100, komar  said:

W dniu 2010-03-11 07:52, Massai pisze:
to wrote:

Massai wrote:

A druga sprawa - jakby to był człowiek, to też byś go nie
widział?  Uważaj, sam się pakujesz w bagno.

A co, Ty z tych, co sądzą, że zawsze wszystko widzą? Tacy są
najbardziej niebezpieczni...

Człowieka pół metra od drogi? Tak, uważam że zawsze widzę. Jakbym
uważał że takiego mogę nie zobaczyć to bym jeździł wolniej.


czyli zupełnie nie jesteś obiektywny bo "uważasz że widzisz" co z niezerowym prawdopodobieństwem świadczy o tym że była taka sytuacja, ze nie zauważyłeś, i nawet o tym nie wiesz :)

Tu problem jest głębszy.
Skąd masz wiedzieć, że kogoś nie widzisz, jeśli go nie przejedziesz?
;-)


--
Bydlę

21 Data: Marzec 10 2010 16:41:10
Temat: Re: Zabila człowieka. Twierdzila, ze to sarna
Autor: kamil 



"Cavallino"  wrote in message

Użytkownik "Massai"  napisał w wiadomości news:

Jak mi wytłumaczysz jak można pomylić człowieka z sarną przy
potrąceniu, to kupię tę wersję.

Tak z miesiąc temu, w czasie śnieżycy, w nocy, podobno przejechałem 0,5 m od sarny stojącej przy drodze (tak zeznaje żona, która siedziała obok mnie).
Nawet jej nie widziałem.
Gdyby zrobiła jakiś ruch to w życiu bym nie wiedział co wpadło mi pod koła.
Teraz już wiesz jak?

Normalny czlowiek po potraceniu czegos wysiadzie i sprawdzi, co to bylo. Chocby po to, zeby zadzwonic po odpowiednie sluzby, bo moze zwierze tam bedzie jeszcze przez kilka godzin konac.

Nienormalnym powinno sie uniemozliwiac wyjezdzanie na drogi, co raczej spotka te mila pania z artykulu.

Pozdrawiam
Kamil

22 Data: Marzec 11 2010 08:37:12
Temat: Re: Zabila człowieka. Twierdzila, ze to sar na
Autor: komar 

W dniu 2010-03-10 17:41, kamil pisze:

Normalny czlowiek po potraceniu czegos wysiadzie i sprawdzi, co to bylo.
Chocby po to, zeby zadzwonic po odpowiednie sluzby, bo moze zwierze tam
bedzie jeszcze przez kilka godzin konac.

i co zrobi normalny człowiek jak zobaczy konającą sarnę? karetka nie przyjedzie do sarny, ze strażÄ… leśną też może być problem zwłaszcza w nocy.

23 Data: Marzec 11 2010 12:08:57
Temat: Re: Zabila człowieka. Twierdzila, ze to sarna
Autor: kamil 



"komar"  wrote in message

W dniu 2010-03-10 17:41, kamil pisze:
Normalny czlowiek po potraceniu czegos wysiadzie i sprawdzi, co to bylo.
Chocby po to, zeby zadzwonic po odpowiednie sluzby, bo moze zwierze tam
bedzie jeszcze przez kilka godzin konac.

i co zrobi normalny człowiek jak zobaczy konającą sarnę? karetka nie przyjedzie do sarny, ze strażÄ… leśną też może być problem zwłaszcza w nocy.

Pojecia nie mam, zadzwonilbym pewnie pod 112, nawet jesli to nic nie da. Ale zostawic zwierze na drodze i niech sobie zdycha, a nastepny kierowca moze wyladuje na drzewie probujac ominac, to jednak kwalifikuje sie do odebrania uprawnien.



Pozdrawiam
Kamil

24 Data: Marzec 10 2010 19:33:46
Temat: Re: Zabila człowieka. Twierdzila, ze to sar na
Autor: Tomasz Pyra 

Cavallino pisze:

Użytkownik "Massai"  napisał w wiadomości news:

Jak mi wytłumaczysz jak można pomylić człowieka z sarną przy
potrąceniu, to kupię tę wersję.

Tak z miesiąc temu, w czasie śnieżycy, w nocy, podobno przejechałem 0,5 m od sarny stojącej przy drodze (tak zeznaje żona, która siedziała obok mnie).
Nawet jej nie widziałem.

Tylko co innego nie zauważyć czegoś obok czego przejechało się w nieważne jak małej odległości, a co innego zderzyć się z tym czymś.
To już jest niemożliwe do przeoczenia.

I taka prawda że każdy kto zderzy się z sarną w tej chwili zatrzyma się choćby sprawdzić czy samochodem da sie jechać, przy okazji sprawdzi czy to na pewno była sarna.
Do tego też pewnie mało kto w takiej sytuacji będzie późnym wieczorem szukał warsztatu.

Gdyby zrobiła jakiś ruch to w życiu bym nie wiedział co wpadło mi pod koła.
Teraz już wiesz jak?

Ale pytanie czy gdybyś nie wiedział co wpadło pod koła to:
a) sprawdziłbyś co Ci wpadło pod koła
b) założył że to pewnie była sarna i pojechał szukać warsztatu otwartego do późna do którego od razu wstawisz rozbity samochód

25 Data: Marzec 10 2010 21:45:45
Temat: Re: Zabila człowieka. Twierdzila, ze to sarna
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:
Użytkownik "Massai"  napisał w wiadomości news:

Jak mi wytłumaczysz jak można pomylić człowieka z sarną przy
potrąceniu, to kupię tę wersję.

Tak z miesiąc temu, w czasie śnieżycy, w nocy, podobno przejechałem 0,5 m od sarny stojącej przy drodze (tak zeznaje żona, która siedziała obok mnie).
Nawet jej nie widziałem.

Tylko co innego nie zauważyć czegoś obok czego przejechało się w nieważne jak małej odległości, a co innego zderzyć się z tym czymś.

Ale o czym mówisz?
Bo ja odpowiadałem na zadane pytanie, a Ty chyba o czymś innym nawijasz.


To już jest niemożliwe do przeoczenia.

A gdzie pisałem coś o przeoczeniu zderzenia?



I taka prawda że każdy kto zderzy się z sarną w tej chwili zatrzyma się choćby sprawdzić czy samochodem da sie jechać

Zakładając że wie iż z czymś się zderzył, a nie że przejechał po czymś co leżało na jezdni.

Ale pytanie czy gdybyś nie wiedział co wpadło pod koła to:
a) sprawdziłbyś co Ci wpadło pod koła
b) założył że to pewnie była sarna i pojechał szukać warsztatu otwartego

Nie, ale totalnie nie tego dotyczyło pytanie i odpowiedź.

26 Data: Marzec 10 2010 23:47:22
Temat: Re: Zabila człowieka. Twierdzila, ze to sar na
Autor: Tomasz Pyra 

Cavallino pisze:

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości
Cavallino pisze:
Użytkownik "Massai"  napisał w wiadomości news:

Jak mi wytłumaczysz jak można pomylić człowieka z sarną przy
potrąceniu, to kupię tę wersję.

      ^^^^^^^^^^

Ale o czym mówisz?
Bo ja odpowiadałem na zadane pytanie, a Ty chyba o czymś innym nawijasz.

Zadane było pytanie o _potrącenie_

To że opowiedziałeś o czymś innym to się zgodzę. Ja tylko nawiązuję do tego co odpowiedziałeś Massai-owi, czyli jednak do zderzenia.

To czy zdążyło się sprawdzić z czym się zderza przed zderzeniem jest w sumie mało istotne dla czynności które się będzie robiło po zderzeniu, bo tak czy siak normalną reakcją jest zatrzymanie się, nawet jeżeli przeszkodą była bela siana. A nienormalnym jest jazda prosto do warsztatu późnym wieczorem (tzn. jest normalnym w "pewnych" okolicznościach).


I taka prawda że każdy kto zderzy się z sarną w tej chwili zatrzyma się choćby sprawdzić czy samochodem da sie jechać

Zakładając że wie iż z czymś się zderzył, a nie że przejechał po czymś co leżało na jezdni.

Mimo wszystko walnięcie musi być spore, nie do przeoczenia i budzące wątpliwości czy czasem samochód nie uległ uszkodzeniu.
Chyba że auto z tak dużym prześwitem że przejechany prawie się zmieści pod prześwitem, a dodatkowo nie najedzie się na niego kołem.

27 Data: Marzec 11 2010 00:38:31
Temat: Re: Zabila człowieka. Twierdzila, ze to sarna
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości news:

Bo ja odpowiadałem na zadane pytanie, a Ty chyba o czymś innym nawijasz.

Zadane było pytanie o _potrącenie_

Różnica była tylko taka, że sarna (albo człowiek) jednak pozostała na poboczu.
Gdyby nie została, to bym nie wiedział co potrąciłem.
Jaśniej nie potrafię.

Zakładając że wie iż z czymś się zderzył, a nie że przejechał po czymś co leżało na jezdni.

Mimo wszystko walnięcie musi być spore, nie do przeoczenia i budzące wątpliwości czy czasem samochód nie uległ uszkodzeniu.

O ile było walnięcie, a nie po prostu najechanie kołem, to i owszem.
Nie wiem co było, więc się nie wypowiadam.

Chyba że auto z tak dużym prześwitem że przejechany prawie się zmieści pod prześwitem, a dodatkowo nie najedzie się na niego kołem.

Ano właśnie.

28 Data: Marzec 11 2010 01:17:37
Temat: Re: Zabila człowieka. Twierdzila, ze to sar na
Autor: Tomasz Pyra 

Cavallino pisze:

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości news:

Bo ja odpowiadałem na zadane pytanie, a Ty chyba o czymś innym nawijasz.

Zadane było pytanie o _potrącenie_

Różnica była tylko taka, że sarna (albo człowiek) jednak pozostała na poboczu.
Gdyby nie została, to bym nie wiedział co potrąciłem.
Jaśniej nie potrafię.

Ale do dziś byś nie wiedział, czy niewiedza trwałaby tylko kilkanaście sekund?

I czym innym jest nie wiedzieć w co się wjechało, a czym innym twierdzić że wjechało się w sarnę.

Zakładając że wie iż z czymś się zderzył, a nie że przejechał po czymś co leżało na jezdni.

Mimo wszystko walnięcie musi być spore, nie do przeoczenia i budzące wątpliwości czy czasem samochód nie uległ uszkodzeniu.

O ile było walnięcie, a nie po prostu najechanie kołem, to i owszem.
Nie wiem co było, więc się nie wypowiadam.

Po najechaniu kołem raczej nie trzeba samochodu naprawiać.


Chyba że auto z tak dużym prześwitem że przejechany prawie się zmieści pod prześwitem, a dodatkowo nie najedzie się na niego kołem.

Ano właśnie.

BMW 3 to było, więc jednak ta opcja odpada, bo tam będzie kilkanaście centymetrów prześwitu.

Jeżeli przejechany znalazł się pod podwoziem to IMO musiało samochód podbić. Zresztą sam samochód musiał zostać uszkodzony skoro kierująca szybko go zabrała do warsztatu.
To nie jest coś, co można przeoczyć.

29 Data: Marzec 11 2010 10:38:47
Temat: Re: Zabila człowieka. Twierdzila, ze to sarna
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości news:

Różnica była tylko taka, że sarna (albo człowiek) jednak pozostała na poboczu.
Gdyby nie została, to bym nie wiedział co potrąciłem.
Jaśniej nie potrafię.

Ale do dziś byś nie wiedział, czy niewiedza trwałaby tylko kilkanaście sekund?

Zależy od okoliczności.
Hipotetycznie - gdybym coś przejechał wtedy, gdy żona widziała sarnę metr od jezdni, to pewnie byłbym święcie przekonany że właśnie ją przejechałem.

I wcale nie mam pewności, że podszedłbym w śnieżycy do przejechanej sarny, żeby ją oglądać, gdyby auto było sprawne i jechało dalej.

Po najechaniu kołem raczej nie trzeba samochodu naprawiać.

To dlaczego tylu ludzi zgłasza się do mechaników i ubezpieczycieli po wjechaniu w dziurę?

Jeżeli przejechany znalazł się pod podwoziem to IMO musiało samochód podbić. Zresztą sam samochód musiał zostać uszkodzony skoro kierująca szybko go zabrała do warsztatu.
To nie jest coś, co można przeoczyć.

Nie bronię jej, nie wiem jak było, nie o tym dyskutuję.
Teoretycznie jest możliwoć że mówi prawdę.
I trzeba jej wykazać, że tak nie jest przed wyrokiem.
A nie skazać na grupie nie znając nawet faktów.

30 Data: Marzec 11 2010 13:33:27
Temat: Re: Zabila człowieka. Twierdzila, ze to sarna
Autor: Paweł W. 


To dlaczego tylu ludzi zgłasza się do mechaników i ubezpieczycieli po
wjechaniu w dziurę?

Bo z dziury łatwiej odszkodowanie wyrwać niż od sarny ;-) Takie prawo mamy .

p.

31 Data: Marzec 11 2010 13:58:01
Temat: Re: Zabila człowieka. Twierdzila, ze to sarna
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Paweł W."  napisał w wiadomości


To dlaczego tylu ludzi zgłasza się do mechaników i ubezpieczycieli po
wjechaniu w dziurę?

Bo z dziury łatwiej odszkodowanie wyrwać niż od sarny ;-)

A czy każda odpowiedź w tym wątku musi być na zupełnie inny temat niż to o czym była dyskusja?

32 Data: Marzec 11 2010 00:40:15
Temat: Re: Zabila człowieka. Twierdzila, ze to sarna
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:
Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości
Cavallino pisze:
Użytkownik "Massai"  napisał w wiadomości news:

Jak mi wytłumaczysz jak można pomylić człowieka z sarną przy
potrąceniu, to kupię tę wersję.

     ^^^^^^^^^^

Ale o czym mówisz?
Bo ja odpowiadałem na zadane pytanie, a Ty chyba o czymś innym nawijasz.

Zadane było pytanie o _potrącenie_

"We wstępnej opinii po sekcji zwłok biegli ustalili, że mężczyzna nie został potrącony, tylko przejechany. "

33 Data: Marzec 12 2010 05:58:42
Temat: Re: Zabila człowieka. Twierdzila, ze to sar na
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-03-10 19:33, Tomasz Pyra pisze:

Tylko co innego nie zauważyć czegoś obok czego przejechało się w
nieważne jak małej odległości, a co innego zderzyć się z tym czymś.
To już jest niemożliwe do przeoczenia.

Sądzisz, że w dzisiejszych czasach nikt nie pisze smsów podczas jazdy samochodem? Nikt nie poprawia makijażu? Nikt nie szuka ciekawych płytek w schowku?
Można przeoczyć wielkiego słonia pisząc smsa i jadąc załóżmy 100 km/h.

I taka prawda że każdy kto zderzy się z sarną w tej chwili zatrzyma się

Nie zgodzę się z Tobą. Bo zapewniam Cię, że bardzo mało jest kobiet na tyle odważnych aby w nocy w jakimś lesie zatrzymać się i wysiąć z samochodu. Podejrzewam, że nie znalazłbyś takiej kobiety, która by się na to odważyła.

choćby sprawdzić czy samochodem da sie jechać, przy okazji sprawdzi czy
to na pewno była sarna.

Jeśli jedzie dalej, to na pewno nie pomyśli "a może się dalej nie da jechać?", bo po co. Jedzie to jedzie.

34 Data: Marzec 10 2010 23:44:31
Temat: Re: Zabila człowieka. Twierdzila, ze to sarna
Autor: VoyteG 

On 10 Mar, 17:27, "Cavallino"  wrote:


Tak z miesiąc temu, w czasie śnieżycy, w nocy, podobno przejechałem 0,5 m od
sarny stojącej przy drodze (tak zeznaje żona, która siedziała obok mnie).


Zdarzenie mialo miejsce w Karłowie, ale gdzie tam las, coby sarne
znalezc?
Karłowo http://tiny.pl/hgtz6

35 Data: Marzec 11 2010 10:41:00
Temat: Re: Zabila człowieka. Twierdzila, ze to sarna
Autor: Cavallino 

Użytkownik "VoyteG"  napisał w wiadomości On 10 Mar, 17:27, "Cavallino"  wrote:


Tak z miesiąc temu, w czasie śnieżycy, w nocy, podobno przejechałem 0,5 m od
sarny stojącej przy drodze (tak zeznaje żona, która siedziała obok mnie).


Zdarzenie mialo miejsce w Karłowie, ale gdzie tam las, coby sarne
znalezc?

A sarna co ma z lasem wspólnego?
Ja je widuję na łąkach, ostatnio nawet w samym Poznaniu.
Na Michałowie - tam jest taka duża łąka między ulicą a torami na Franowie, widziałem tam dość duże stado saren.
Śniegi im się dały we znaki to wyłaziły gdzie się da za żarciem.

36 Data: Marzec 13 2010 09:54:05
Temat: Re: Zabila człowieka. Twierdzila, ze to sarna
Autor: Plumpi 

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

A sarna co ma z lasem wspólnego?
Ja je widuję na łąkach, ostatnio nawet w samym Poznaniu.
Na Michałowie - tam jest taka duża łąka między ulicą a torami na Franowie, widziałem tam dość duże stado saren.
Śniegi im się dały we znaki to wyłaziły gdzie się da za żarciem.

Oczywiście, że sarnę można spotkać nawet w mieście. Ja w zeszłym roku taką ubiłem, co prawda nie w centrum miasta, ale na obrzeżu miasta. W moim przypadku sarna wyskoczyła w ostatnim momencie z rowu i wskoczyła przed maskę samochodu tak, że nie miałem najmniejszych szans na jakąkolwiek reakcję.  Było to późnym wieczorem dlatego nie widziałem jej w rowie. Ponieważ odbyło się to bardzo szybko to do końca nie byłem pewien czy była to sarna czy też duży pies. Jednak zatrzymałem auto, cofnąłem i sprawdziłem co to było. Okazało się, że jednak była to sarna. Dostała "strzał" i odrzuciło ją do rowu, dlatego też nie musiałem jej odciągać z jezdni. Sprawdziłem co się stało z samochodem. Okazało się, że tylko puścił jeden zaczep zderzaka. Zadzwoniłem na policję poinformowałem o tym zajściu, podałem lokalizację i poprosiłem, żeby przekazali odpowiednim służbom, a następnie pojechałem dalej.

Uważam, że osoba, która przejeżdża człowieka twierdząc, że była to sarna po prostu kłamie, albo też jest pijana lub naćpana i nie powinna prowadzić. Jeżeli jest na tyle rozporoszona poprawianiem makijażu czy wysyłaniem SMS-ów czy też odbywaniem stosunków podczas prowadzenia samochodu to oznacza, ze ta osoba  nie nadaje się do prowadzenia pojazdów. Jeżeli już faktycznie coś lub kogoś przejeżdża nie zauważając co to było to powinna się zatrzymać i sprawdzić, a nie wmawiać sobie i innym, że to była sarna.
Uważam, że w tym konkretnym przypadku pani po prostu wiedziała, że przejechała czałowieka, ale w bezczelny sposób kłamała i chciała się pozbyć dowodów swojej winy. Niestety miała pecha, że został się nos.

37 Data: Marzec 13 2010 10:55:48
Temat: Re: Zabila człowieka. Twierdzila, ze to sarna
Autor: Icek 

Uważam, że osoba, która przejeżdża człowieka twierdząc, że była to sarna
po
prostu kłamie, albo też jest pijana lub naćpana i nie powinna prowadzić.
Jeżeli jest na tyle rozporoszona poprawianiem makijażu czy wysyłaniem
SMS-ów
czy też odbywaniem stosunków podczas prowadzenia samochodu to oznacza, ze
ta
osoba  nie nadaje się do prowadzenia pojazdów. Jeżeli już faktycznie coś
lub
kogoś przejeżdża nie zauważając co to było to powinna się zatrzymać i
sprawdzić, a nie wmawiać sobie i innym, że to była sarna.
Uważam, że w tym konkretnym przypadku pani po prostu wiedziała, że
przejechała czałowieka, ale w bezczelny sposób kłamała i chciała się
pozbyć
dowodów swojej winy. Niestety miała pecha, że został się nos.

1. miala farta ze to byl nos bo wskazuje to na "przejechanie"  a nie
"potracenie"

2. zgadzam sie, ze po strzale w cokolwiek trzeba sie zatrzymac i sprawdzic.
Chocby ze wzgledu na swoje bezpieczenstwo i mozliwosc kontynuowania
potrzelonym autem.

3. trzeba jednak brac pod uwage strach, niedoswiadczenie, stres.

Byc moze miala swiadomosc ale mam nadzieje, ze to nie wystarczy do skazania.



Icek

38 Data: Marzec 10 2010 18:35:39
Temat: Re: Zabila człowieka. Twierdzila, ze to sarna
Autor: Icek 

> już tak pierdolicie że masakra. Różne portale różnie
> relacjonują wypadek.  Babka mogła nie zauważyć że to człowiek i
> pojechała dalej. W domu patrzy że ma uszkodzony samochód to jedzie
> do warsztatu. Gdyby wieziała że potrąciła czlowieka i uciekłą
> to chociażby by umyła samochód + wywaliłaby kawałek nosa a nie
> oddała do mechanika

Jak mi wytłumaczysz jak można pomylić człowieka z sarną przy
potrąceniu, to kupię tę wersję.

zacznijmy od tego jak sie nos znalazl pod maska????

W mojej ocenie taka sytuacja moze sie zdarzyc _tylko_ gdy nos jest ponizej
maski w momencie uderzenia. W kazdym innym gdy nos (i glowa) sa powyzej to
zawsze sa slady na szybie przedniej i dachu.

Jak auto nie ma takich sladow (jest fotka) to znaczy sie ze ten czlowiek byl
na poziomie gleby gdy go uderzyla. Mogla wiec zalozyc ze czlowiek nie lezy
na jezdni.


Icek

39 Data: Marzec 10 2010 19:09:21
Temat: Re: Zabila człowieka. Twierdzila, ze to sarna
Autor: Massai 

Icek wrote:

> > już tak pierdolicie że masakra. Różne portale różnie
> > relacjonują wypadek.  Babka mogła nie zauważyć że to człowiek i
> > pojechała dalej. W domu patrzy że ma uszkodzony samochód to jedzie
> > do warsztatu. Gdyby wieziała że potrąciła czlowieka i uciekłą
> > to chociażby by umyła samochód + wywaliłaby kawałek nosa a nie
> > oddała do mechanika
>
> Jak mi wytłumaczysz jak można pomylić człowieka z sarną przy
> potrąceniu, to kupię tę wersję.

zacznijmy od tego jak sie nos znalazl pod maska????

W mojej ocenie taka sytuacja moze sie zdarzyc tylko gdy nos jest
ponizej maski w momencie uderzenia. W kazdym innym gdy nos (i glowa)
sa powyzej to zawsze sa slady na szybie przedniej i dachu.

Słabą masz wyobraźnię.
Przebieg takiego zderzenia może być bardzo różny - nie zawsze idący
pieszy uderzony przez samochód przelatuje nad maską, wali w szybę i
spada z tyłu.

To nie film.

--
Pozdro
Massai

40 Data: Marzec 10 2010 20:36:39
Temat: Re: Zabila człowieka. Twierdzila, ze to sarna
Autor: to 

Massai wrote:

Słabą masz wyobraźnię.
Przebieg takiego zderzenia może być bardzo różny - nie zawsze idący
pieszy uderzony przez samochód przelatuje nad maską, wali w szybę i
spada z tyłu.

To nie film.

To wyjaśnij w jaki sposób głowa stojącego człowieka dostaje się pod auto
podczas stłuczki. Dodam, że mówimy o doć nisko zawieszonym aucie
osobowym.

--
cokolwiek

41 Data: Marzec 10 2010 21:54:39
Temat: Re: Zabila człowieka. Twierdzila, ze to sarna
Autor: jerzu 

On 10 Mar 2010 21:36:39 +0100, to  wrote:

To wyjaśnij w jaki sposób głowa stojącego człowieka dostaje się pod auto
podczas stłuczki. Dodam, że mówimy o dość nisko zawieszonym aucie
osobowym.

A kto powiedział że ten człowiek stał? Może sobie buty wiązał? ;-)


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
http://chomikuj.pl/?page=146767 http://bitnova.info/?p=495699
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

42 Data: Marzec 10 2010 22:41:29
Temat: Re: Zabila człowieka. Twierdzila, ze to sarna
Autor: to 

jerzu wrote:

A kto powiedział że ten człowiek stał? Może sobie buty wiązał? ;-)

Massai coś pisał o "idącym pieszym", który nagle wpada pod samochód
głową. Trudno wiązać buty idąc, może więc, zdaniem Massaia, ów pieszy
szedł na rękach?

--
cokolwiek

43 Data: Marzec 10 2010 23:59:12
Temat: Re: Zabila człowieka. Twierdzila, ze to sarna
Autor: Axel 


"to"  wrote in message

A kto powiedział że ten człowiek stał? Może sobie buty wiązał? ;-)

Massai coś pisał o "idącym pieszym", który nagle wpada pod samochód
głową. Trudno wiązać buty idąc, może więc, zdaniem Massaia, ów pieszy
szedł na rękach?

A jak napisze, ze sie czolgal - to ktoremu z nas bedziesz wierzyl i dlaczego?

--
Axel

44 Data: Marzec 11 2010 00:06:47
Temat: Re: Zabila człowieka. Twierdzila, ze to sarna
Autor: VoyteG 

On 10 Mar, 23:59, "Axel"  wrote:


> Massai coś pisał o "idącym pieszym", który nagle wpada pod samochód
> głową. Trudno wiązać buty idąc, może więc, zdaniem Massaia, ów pieszy
> szedł na rękach?

A jak napisze, ze sie czolgal - to ktoremu z nas bedziesz wierzyl i
dlaczego?

Prawopodobna jest wersja, ze pieszy zobaczyl pojazd i staral sie
uniknac zderzenia odskakujac i wtedy mogl zostac trafiony. Dlatego
trafil pod pojazd. Co ciekawe, zdarzenie mialo miejsce przed godz 20,
to w Otwocku ta kobieta byla ok 21 - i tak od razu do warsztatu? Nie
mogla poczekac do rana?

Wiecej tu: http://www.policja.waw.pl/portal/pl/1/6545/Smiertelne_potracenie_odkryte_w_warsztacie_samochodowym.html

45 Data: Marzec 11 2010 12:23:18
Temat: Re: Zabila człowieka. Twierdzila, ze to sarna
Autor: Vlad The Ripper 

Prawopodobna jest wersja, ze pieszy zobaczyl pojazd i staral sie
uniknac zderzenia odskakujac i wtedy mogl zostac trafiony. Dlatego
trafil pod pojazd. Co ciekawe, zdarzenie mialo miejsce przed godz 20,
to w Otwocku ta kobieta byla ok 21 - i tak od razu do warsztatu? Nie
mogla poczekac do rana?

To jest ponad 100 km. Żeby przejechać to w godzinę to trzeba naprawdę ostro
zapieprzać

46 Data: Marzec 11 2010 03:53:22
Temat: Re: Zabila człowieka. Twierdzila, ze to sarna
Autor: VoyteG 

On 11 Mar, 12:23, "Vlad The Ripper" <os^
 wrote:

Prawopodobna jest wersja, ze pieszy zobaczyl pojazd i staral sie
uniknac zderzenia odskakujac i wtedy mogl zostac trafiony. Dlatego
trafil pod pojazd. Co ciekawe, zdarzenie mialo miejsce przed godz 20,
to w Otwocku ta kobieta byla ok 21 - i tak od razu do warsztatu? Nie
mogla poczekac do rana?

To jest ponad 100 km. Żeby przejechać to w godzinę to trzeba naprawdę ostro
zapieprzać

Tym bardziej to uprawdopodobnia teze, ze ta pani wiedziala co sie
stalo....
Szybka jazda 50 - obwodnica DC - i parking od razu w warsztacie

47 Data: Marzec 11 2010 13:49:59
Temat: Re: Zabila człowieka. Twierdzila, ze to sarna
Autor: Vlad The Ripper 


Użytkownik "VoyteG"  napisał w wiadomości

On 11 Mar, 12:23, "Vlad The Ripper" <os^
 wrote:

Prawopodobna jest wersja, ze pieszy zobaczyl pojazd i staral sie
uniknac zderzenia odskakujac i wtedy mogl zostac trafiony. Dlatego
trafil pod pojazd. Co ciekawe, zdarzenie mialo miejsce przed godz 20,
to w Otwocku ta kobieta byla ok 21 - i tak od razu do warsztatu? Nie
mogla poczekac do rana?

To jest ponad 100 km. Żeby przejechać to w godzinę to trzeba naprawdę
ostro
zapieprzać

Tym bardziej to uprawdopodobnia teze, ze ta pani wiedziala co sie
stalo....

Mnogość możliwości jast tak duża, że nie chcę się bawić w zgadywanie.

Szybka jazda 50 - obwodnica DC - i parking od razu w warsztacie.

Napisałem to bo wydaje mi się nieprawdopodobne przejechanie w tamtych
okolicach 100 km w godzinę, chyba że owe "przed 20" oznaczać równie dobrze
mogło 19:10. Poza tym skąd informacja, że dotarła do mechanika o 21, jak nie
ma o tym wzmianki w żadnym z podlinkowanych w wątku źródeł.

48 Data: Marzec 11 2010 05:03:39
Temat: Re: Zabila człowieka. Twierdzila, ze to sarna
Autor: VoyteG 

On 11 Mar, 13:49, "Vlad The Ripper" <os^
 wrote:


Szybka jazda droga nr  50 - obwodnica DC - i parking od razu w warsztacie..

Napisałem to bo wydaje mi się nieprawdopodobne przejechanie w tamtych
okolicach 100 km w godzinę, chyba że owe "przed 20" oznaczać równie dobrze
mogło 19:10. Poza tym skąd informacja, że dotarła do mechanika o 21, jak nie
ma o tym wzmianki w żadnym z podlinkowanych w wątku źródeł.

Pewnie potem zaden zaklad naprawy nie jest czynny. Nie zmienia to
faktu, ze aby byc tam tego samego wieczoru, musiala szybko jechac,
bardzo szybko... jakby nie mogla oddac do naprawy auta nazajutrz rano

49 Data: Marzec 13 2010 20:32:27
Temat: Re: Zabila człowieka. Twierdzila, ze to sarna
Autor: Plumpi 

Użytkownik "VoyteG"  napisał w wiadomości news:1b6625fc-4fad-49a9-94bd-

Pewnie potem zaden zaklad naprawy nie jest czynny.

W moim mieście są zakłady czynne do 21 - jadą na 2 zmiany robocze.

50 Data: Marzec 11 2010 14:12:23
Temat: Re: Zabila człowieka. Twierdzila, ze to sarna
Autor: Axel 

"VoyteG"  wrote in message


Massai coś pisał o "idącym pieszym", który nagle wpada pod samochód
głową. Trudno wiązać buty idąc, może więc, zdaniem Massaia, ów pieszy
szedł na rękach?
A jak napisze, ze sie czolgal - to ktoremu z nas bedziesz wierzyl i
dlaczego?
Prawopodobna jest wersja, ze pieszy zobaczyl pojazd i staral sie
uniknac zderzenia odskakujac i wtedy mogl zostac trafiony. Dlatego
trafil pod pojazd.

Rownie prawdopodobna jak to, ze lezal na jezdni. Przynajmniej na razie.

Wiecej tu: http://www.policja.waw.pl/portal/pl/1/6545/Smiertelne_potraceni
e_odkryte_w_warsztacie_samochodowym.html

Wiecej? Na jaki temat? Nic nowego tam nie ma.

--
Axel

51 Data: Marzec 11 2010 06:54:17
Temat: Re: Zabila czowieka. Twierdzila, ze to sarna
Autor: Massai 

to wrote:

Massai wrote:

> Słabą masz wyobraźnię.
> Przebieg takiego zderzenia może być bardzo różny - nie zawsze
> idący pieszy uderzony przez samochód przelatuje nad maską, wali
> w szybę i spada z tyłu.
>
> To nie film.

To wyjaśnij w jaki sposób głowa stojącego człowieka dostaje się
pod auto podczas stłuczki. Dodam, że mówimy o doć nisko
zawieszonym aucie osobowym.

Zwyczajnie, czasem uderzenie odrzuca człowieka trochę do przodu -
szczególnie jak ktos hamuje, odrzucony człowiek się przewraca i
hamujacy samochód go najeżdża.

--
Pozdro
Massai

52 Data: Marzec 11 2010 09:26:21
Temat: Re: Zabila czowieka. Twierdzila, ze to sarna
Autor: Czarek Daniluk 

Massai pisze:

Zwyczajnie, czasem uderzenie odrzuca człowieka trochę do przodu -
szczególnie jak ktos hamuje, odrzucony człowiek się przewraca i
hamujacy samochód go najeżdża.


Tyle że z dalszych opisów wynika że nie były uszkodzone żadne reflektory ani nic na górze tylko dół zderzaka.
Czyli ewidentnie musiała przejechać leżÄ…cego gościa.

Może być i tak że miała niefart i ktoś go wcześniej trafił i zostawił a ona po nim przejechała.

za tvn24.pl - uszkodzony lekko zderzak, dół zderzaka, niezbite światła, nieuszkodzona maska ani szyba.

Za tvn24.pl dostała zarzuty prokuratora.

Pozdrawiam !!

53 Data: Marzec 11 2010 09:01:53
Temat: Re: Zabila czowieka. Twierdzila, ze to sarna
Autor: Massai 

Czarek Daniluk wrote:

Massai pisze:

> Zwyczajnie, czasem uderzenie odrzuca człowieka trochę do przodu -
> szczególnie jak ktos hamuje, odrzucony człowiek się przewraca i
> hamujacy samochód go najeżdża.
>

Tyle że z dalszych opisów wynika że nie były uszkodzone żadne
reflektory ani nic na górze tylko dół zderzaka.
Czyli ewidentnie musiała przejechać leżÄ…cego gościa.

Może być i tak że miała niefart i ktoś go wcześniej trafił i
zostawił a ona po nim przejechała.

za tvn24.pl - uszkodzony lekko zderzak, dół zderzaka, niezbite
światła, nieuszkodzona maska ani szyba.

Za tvn24.pl dostała zarzuty prokuratora.

No, to by znaczyło że po prostu facet albo leżał, albo -
maksymalnie -  był na czworakach.

I tu coś nie gra. Samochód ma taki ficzer jak przednie reflektory.

LeżÄ…cy człowiek na drodze to raczej nie wtargnie gwałtownie na
jezdnię, tylko po prostu na niej leży.

Autentycznie, nie bardzo sobie wyobrażam żeby nie zauważyć
leżÄ…cego człowieka na drodze. Może w jakichś chorych warunkach,
baaaardzo gęsta mgła itp. Po prostu on leży w miejscu na które
świecą światła i musi się w nich pojawić.

Sytuacja którą podaje Cavallino jest nieco inna - co innego coś na
poboczu, co innego przed samochodem. SiłÄ… rzeczy pobocze obserwuje
się nieco mniej uważnie.

Natomiast jest w stanie sobie wyobrazić że jechała szybko i jak go
zobaczyła to nie zdążyła wyhamować. I nie umiała/nie mogła
ominąć.
Ew. zamiast patrzeć na drogę, pisała SMS-a.

Dodatkowo sarna a człowiek to jednak spora różnica.

Jej późniejsze zachowanie też sugeruje że wiedziała CO
przejechała.

--
Pozdro
Massai

54 Data: Marzec 11 2010 10:16:05
Temat: Re: Zabila czowieka. Twierdzila, ze to sarna
Autor: Czarek Daniluk 

Massai pisze:

Jej późniejsze zachowanie też sugeruje że wiedziała CO
przejechała.


Nie zapominaj że to baba i że jej zachowanie niczego nie sugeruje.

Pozdrawiam !!

55 Data: Marzec 11 2010 10:12:43
Temat: Re: Zabila czowieka. Twierdzila, ze to sarna
Autor: Icek 

> > Słabą masz wyobraźnię.
> > Przebieg takiego zderzenia może być bardzo różny - nie zawsze
> > idący pieszy uderzony przez samochód przelatuje nad maską, wali
> > w szybę i spada z tyłu.
> >
> > To nie film.
>
> To wyjaśnij w jaki sposób głowa stojącego człowieka dostaje się
> pod auto podczas stłuczki. Dodam, że mówimy o dość nisko
> zawieszonym aucie osobowym.

Zwyczajnie, czasem uderzenie odrzuca człowieka trochę do przodu -
szczególnie jak ktos hamuje, odrzucony człowiek się przewraca i
hamujacy samochód go najeżdża.

taaaaaaa. A co na to zasady dynamiki ?

Wiesz ile energii trzebaby przeniesc z obiektu "auto" do obiektu "czlowiek"
aby zatrzymac tonowe auto powiedzmy tylko z 60km/h i odrzucic czlowieka ??

Wiesz jakie straty sa przy akiej ilosci energii? Wybita szyba, reflektor,
pognieciona maska, grill, zderzak a jak czlowiek byl w pozycji stojacej to
jeszcze dach.

Tu masz uszkodzony lekko zderzak. Nie ma zniszczen w "szkle". Fota byla
zreszta w sieci.

Widzialem auto ktore trafilo czlowieka przy 50km/h (uderzenie centralne
biegnacego czlowieka). Zniszczenia byly dosc spore.




Icek

56 Data: Marzec 11 2010 09:41:39
Temat: Re: Zabila czowieka. Twierdzila, ze to sarna
Autor: Massai 

Icek wrote:

> > > Słabą masz wyobraźnię.
> > > Przebieg takiego zderzenia może być bardzo różny - nie zawsze
> > > idący pieszy uderzony przez samochód przelatuje nad maską, wali
> > > w szybę i spada z tyłu.
> > >
> > > To nie film.
> >
> > To wyjaśnij w jaki sposób głowa stojącego człowieka dostaje się
> > pod auto podczas stłuczki. Dodam, że mówimy o dość nisko
> > zawieszonym aucie osobowym.
>
> Zwyczajnie, czasem uderzenie odrzuca człowieka trochę do przodu -
> szczególnie jak ktos hamuje, odrzucony człowiek się przewraca i
> hamujacy samochód go najeżdża.

taaaaaaa. A co na to zasady dynamiki ?

Wiesz, wydaje mi się że widziałem więcej ofiar wypadków od Ciebie ;-)

Przy wielu dopytywałem się policji o prawdpodobny przebieg, bo to
czasem pomaga przy diagnozie.

A co do zasad fizyki:
hamujący samochód uderza w człowieka, nadaje mu swoją prędkość, hamuje
dalej, człowiek leci chwilę z tą prędkością, upada i też zwalnia,
samochód na niego najeżdża.

W szczególności, w przypadku potrąceń przez np. ciężarówki - bardzo
często człowiek kończy POD samochodem.


Wiesz ile energii trzebaby przeniesc z obiektu "auto" do obiektu
"czlowiek" aby zatrzymac tonowe auto powiedzmy tylko z 60km/h i
odrzucic czlowieka ??

Wiesz jakie straty sa przy akiej ilosci energii? Wybita szyba,
reflektor, pognieciona maska, grill, zderzak a jak czlowiek byl w
pozycji stojacej to jeszcze dach.

Tak bywa. Ale uwierz, bywa też inaczej. Czasem przy uderzeniu samochód
osobowy łapie pod zderzak np. nogę i praktycznie "wciąga" człowieka pod
siebie.

Ale faktem jest że uszkodzenia samochodu są zazwyczaj poważne.


Tu masz uszkodzony lekko zderzak. Nie ma zniszczen w "szkle". Fota
byla zreszta w sieci.

No właśnie choroba jej nie moge znaleźć. Widziałem tylko taką od tyłu.

--
Pozdro
Massai

57 Data: Marzec 11 2010 11:49:53
Temat: Re: Zabila czowieka. Twierdzila, ze to sarna
Autor: Icek 

A co do zasad fizyki:
hamujący samochód uderza w człowieka, nadaje mu swoją prędkość, hamuje
dalej, człowiek leci chwilę z tą prędkością, upada i też zwalnia,

buahahahaha. Aby czlowiek lecial chwile z niezmienna predkoscia to musza na
niego nie dzialac zadne sily badz dzialac sily wzajemnie sie rownowazace.

co do nadania mu predkosci to ktora czescia ciala dotyka pieszy auto aby
nadac mu predkosc auta ?? Kolanami ?

Nadanie pieszemu nagle predkosci auta powoduje:

1. powstanie dosc sporych obrazen na calym ciele
2. smierc raczej na miejscu (z powodu obrazen wew/zew oraz naglej zmiany
predkosci)

W szczególności, w przypadku potrąceń przez np. ciężarówki - bardzo
często człowiek kończy POD samochodem.

bo nie ma jak przeleciec nad bo kabina jest bardzo malo oplywowa. Wierz mi,
ze BMW ma bardziej oplywowe ksztalty od ciagnika siodlowego.

>
> Wiesz ile energii trzebaby przeniesc z obiektu "auto" do obiektu
> "czlowiek" aby zatrzymac tonowe auto powiedzmy tylko z 60km/h i
> odrzucic czlowieka ??
>
> Wiesz jakie straty sa przy akiej ilosci energii? Wybita szyba,
> reflektor, pognieciona maska, grill, zderzak a jak czlowiek byl w
> pozycji stojacej to jeszcze dach.

Tak bywa. Ale uwierz, bywa też inaczej. Czasem przy uderzeniu samochód
osobowy łapie pod zderzak np. nogę i praktycznie "wciąga" człowieka pod
siebie.

Ale faktem jest że uszkodzenia samochodu są zazwyczaj poważne.

ooooo, wlasnie o to chodzi.  Uszkodzenia zwiazane z trafieniem zajaca sa
niemale. A czlowieka? Z masa 10-20 krotnie wieksza.

>
> Tu masz uszkodzony lekko zderzak. Nie ma zniszczen w "szkle". Fota
> byla zreszta w sieci.

No właśnie choroba jej nie moge znaleźć. Widziałem tylko taką od tyłu.

nie no przodu nie bylo ale byl bok. Nie ma zniszczen szyby. W opisie bylo
gdzies czytalem, ze szklo nie bylo zniszczone (reflektory i inne)



Icek

58 Data: Marzec 11 2010 09:35:06
Temat: Re: Zabila człowieka. Twierdzila, ze to sar na
Autor: Xiant 

W dniu 2010-03-10 17:12, Massai pisze:

ksoniek wrote:

już tak pierdolicie że masakra. Różne portale różnie
relacjonują wypadek.  Babka mogła nie zauważyć że to człowiek i
pojechała dalej. W domu patrzy że ma uszkodzony samochód to jedzie
do warsztatu. Gdyby wieziała że potrąciła czlowieka i uciekłÄ…
to chociażby by umyła samochód + wywaliłaby kawałek nosa a nie
oddała do mechanika

Jak mi wytłumaczysz jak można pomylić człowieka z sarną przy
potrąceniu, to kupię tę wersję.

Witam

Mozna ... jechalem kiedys samochodem, przejezdzajac przez przejscie dla pieszych - huk i rozsypuje mi sie lewe lusterko. Malo zawalu nie dostalem ... Zjezdzam pare metrow dalej w zatoczke, parkuje, ogladam sie za siebie a tam nic, nikt nie lezy, zadnego zbiegowiska. Wysiadam, podchode na to przejscie a jakis gosc mnie pyta "to pan zabil ?" ja na miekkich nogach pytam "ale co ???!" a on mi pokazuje ... lezacego na chodniku zajaca ! Futrzak skakal przez trawnik, droge i probowal chyba nad autem ale zle wymierzyl i wpadl mi w samochod ...
Bylem zesrany ze strachu, ze potracilem czlowieka ktorego nie zauwazylem na przejsciu ...
Czasami mozna sie pomylic.

Pozdrawiam
Xiant

59 Data: Marzec 11 2010 00:40:34
Temat: Re: Zabila człowieka. Twierdzila, ze to sarna
Autor: VoyteG 

On 11 Mar, 09:35, Xiant  wrote:


> Jak mi wytłumaczysz jak można pomylić człowieka z sarną przy
> potrąceniu, to kupię tę wersję.

Mozna ... jechalem kiedys samochodem, przejezdzajac przez przejscie dla
pieszych - huk i rozsypuje mi sie lewe lusterko. Malo zawalu nie
dostalem ...

I to jest zdrowa i naturalna reakcja. Bylo zdarzenie, pierwsze
wrazenie, ze potraciles czlowieka, zatrzymales sie i sprawdziles, co
sie stalo. Czy moze komus nie zrobiles krzywdy, czy auto sprawne.
Odwrotnie do zachowania tej pani od sarny...

60 Data: Marzec 11 2010 10:09:31
Temat: Re: Zabila człowieka. Twierdzila, ze to sarna
Autor: Icek 

> Jak mi wytłumaczysz jak można pomylić człowieka z sarną przy
> potrąceniu, to kupię tę wersję.

Mozna ... jechalem kiedys samochodem, przejezdzajac przez przejscie dla
pieszych - huk i rozsypuje mi sie lewe lusterko. Malo zawalu nie
dostalem ...

I to jest zdrowa i naturalna reakcja. Bylo zdarzenie, pierwsze
wrazenie, ze potraciles czlowieka, zatrzymales sie i sprawdziles, co
sie stalo. Czy moze komus nie zrobiles krzywdy, czy auto sprawne.
Odwrotnie do zachowania tej pani od sarny...

=======================
1. w dzien

2. facet

3. masa ludzi do okola

4. brak strachu zwiazanego z odludnym miejscu w nocy



Icek

61 Data: Marzec 11 2010 10:09:07
Temat: Re: Zabila cz�owieka. Twierdzila, ze to sa rna
Autor: Xiant 

W dniu 2010-03-11 10:09, Icek pisze:

Jak mi wyt�umaczysz jak mo�na pomyli� cz�owieka z sarn� przy
potr�ceniu, to kupi� t� wersj�.

Mozna ... jechalem kiedys samochodem, przejezdzajac przez przejscie dla
pieszych - huk i rozsypuje mi sie lewe lusterko. Malo zawalu nie
dostalem ...

I to jest zdrowa i naturalna reakcja. Bylo zdarzenie, pierwsze
wrazenie, ze potraciles czlowieka, zatrzymales sie i sprawdziles, co
sie stalo. Czy moze komus nie zrobiles krzywdy, czy auto sprawne.
Odwrotnie do zachowania tej pani od sarny...

=======================
1. w dzien

2. facet

3. masa ludzi do okola

4. brak strachu zwiazanego z odludnym miejscu w nocy



Icek
Witam

No ... z tym brakiem strachu to sie nie zgodze, bylem posrany prawde mowiac ... :/


Pozdrawiam
Xiant

62 Data: Marzec 11 2010 10:35:53
Temat: Re: Zabila cz?owieka. Twierdzila, ze to sarna
Autor: Icek 


> Icek
Witam

No ... z tym brakiem strachu to sie nie zgodze, bylem posrany prawde
mowiac ... :/

nie no pewnie. Ale w takiej sytuacji ludzie czasami reaguja irracjonalnie



Icek

63 Data: Marzec 11 2010 01:20:46
Temat: Re: Zabila człowieka. Twierdzila, ze to sarna
Autor: VoyteG 

On 11 Mar, 10:09, "Icek"  wrote:


I to jest zdrowa i naturalna reakcja. Bylo zdarzenie, pierwsze
wrazenie, ze potraciles czlowieka, zatrzymales sie i sprawdziles, co
sie stalo. Czy moze komus nie zrobiles krzywdy, czy auto sprawne.
Odwrotnie do zachowania tej pani od sarny...

=======================
1. w dzien

tam bylo przed godzina 20, bez przesady...


2. facet
rezolutna kobieta, zdarzyla dojechac do Otwocka, zanim warsztat
samochodowy zamkneli..


3. masa ludzi do okola
miejscowosci i kilka domow do okola...


4. brak strachu zwiazanego z odludnym miejscu w nocy
powyzej - to miejscowosc, domy i pola

64 Data: Marzec 11 2010 10:37:55
Temat: Re: Zabila czlowieka. Twierdzila, ze to sarna
Autor: Icek 

> 1. w dzien

tam bylo przed godzina 20, bez przesady...

>
> 2. facet
rezolutna kobieta, zdarzyla dojechac do Otwocka, zanim warsztat
samochodowy zamkneli..

>
> 3. masa ludzi do okola
miejscowosci i kilka domow do okola...

>
> 4. brak strachu zwiazanego z odludnym miejscu w nocy
powyzej - to miejscowosc, domy i pola

taaaaaa, a o Zielonej Gorze slyszales? Teren zabudowany, dzien i gwalca
kobiety

Czlowiek pod wplywem silnego stresu moze zareagowac instynktownie,
irracjonalnie. Moze sie bac. Towarzysza temu rozne odczucia.

Ja raz o wlos minalem auto, ktore wyjechalo mi z podporzadkowanej. Nogi
mialem jak galareta przez kolejne chyba 30 minut. Serce walilo tak, ze
myslalem, ze chce uciec z klatki piersiowej.

Icek

65 Data: Marzec 10 2010 12:53:14
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żeto sarna
Autor: Artur(m) 


Użytkownik "to"  napisał w wiadomości



Nic dziwnego, że uciekają, skoro kary za nieumyślne spowodowanie wypadku
ze skutkiem śmiertelnym są drastycznie wysokie. Głupie społeczeństwo chce
je zaostrzać dalej, więc będzie ich uciekać coraz więcej.


A jakby tak Twoją mamę...
 - to też tak byś uważał?
Ĺťe drastyczne?

Artur(m)

66 Data: Marzec 10 2010 11:55:11
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żeto sarna
Autor: to 

Artur\(m\) wrote:

A jakby tak Twoją mamę...
 - to też tak byś uważał?
Ĺťe drastyczne?

To ironia czy po prostu sobie bredzisz?

--
cokolwiek

67 Data: Marzec 10 2010 12:03:03
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żeto sarna
Autor: Jacek Rudowski 

Dnia 10.03.2010 Artur(m)  napisał/a:


Użytkownik "to"  napisał w wiadomości



Nic dziwnego, że uciekają, skoro kary za nieumyślne spowodowanie wypadku
ze skutkiem śmiertelnym są drastycznie wysokie. Głupie społeczeństwo chce
je zaostrzać dalej, więc będzie ich uciekać coraz więcej.


A jakby tak Twoją mamę...
 - to też tak byś uważał?
Że drastyczne?

Wypadki maja to do siebie, ze czy nam sie to podoba, czy nie - zdarzaja sie.
I bywa, ze sa tez ofiary smiertelne wypadkow - takze, czy nam sie  to podoba,
czy nie.

Ryzyko wypadku mozna oczywiscie minimalizowac albo przeciwnie - ale nie rozwiaze
to problemu ani nie zapewni nam niesmiertelnosci.

Argument w stylu - "a gdyby Twoja matke/corke/kogokolwiek" jest fajny  i wygodny,
bo odwoluje sie do emocji... ale  moze jednak trzeba podejsc do tematu z rozsadkiem
i zastanowic sie przede wszystkim nad przyczynami wypadku.
I nie szukac z krwia w spojrzeniu zemsty, tylko jesli juz kary, ktora wyedukuje
sprawce, jesli wypadek byl efektem jego bezmyslnosci - choc nie zawsze w sumie tak
nawet jest.
I niekoniecznie, wbrew opinii wielu, niestety, zeby najlepsza edukacja zawsze byla kara
finansowa albo kara ograniczenia wolnosci.

Pomijam juz fakt, ze byc moze babka w szoku uciekla - nie wiem, mozemy sobie tylko dywagowac
wszyscy tutaj - a potem tym bardziej myslala tylko o tym, jaka kara moze na nia spasc, wiec
robila tak, zeby tej kary, surowej wg. jej obaw, uniknac.
Zrobila w efekcie jeszcze gorzej najwyrazniej - ale obawiam sie, ze nie znajdujac sie
w takiej sytuacji mamy fantastyczny komfort braku osobistych emocji i szoku, ktory
powoduje, ze bardzo latwo przychodzi nam surowo oceniac.

--
Jacek "AMI" Rudowski

68 Data: Marzec 10 2010 13:18:04
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żetosarna
Autor: LEPEK 

Jacek Rudowski pisze:

Argument w stylu - "a gdyby Twoja matke/corke/kogokolwiek" jest fajny  i wygodny,
bo odwoluje sie do emocji...

Tu absolutna zgoda

ale  moze jednak trzeba podejsc do tematu z rozsadkiem
i zastanowic sie przede wszystkim nad przyczynami wypadku.

Wydaje mi się, że to zupełnie inna kwesta (ważna, ale chodzi o karę za przestępstwo i postępowanie sprawcy w związku z tym, a nie bezpieczeństwo ruchu drogowego)

I nie szukac z krwia w spojrzeniu zemsty, tylko jesli juz kary, ktora wyedukuje
sprawce, jesli wypadek byl efektem jego bezmyslnosci - choc nie zawsze w sumie tak
nawet jest.
I niekoniecznie, wbrew opinii wielu, niestety, zeby najlepsza edukacja zawsze byla kara
finansowa albo kara ograniczenia wolnosci.

To jaką karę w tej konkretnej sytuacji "proponujesz"? Nie mamy może zbyt dużo danych, ale że to był człowiek, to raczej wiedziała (dość karkołomne wydaje się przypuszczenie, że po uderzeniu się nie zatrzymała i nie sprawdziła "co" to.

Pomijam juz fakt, ze byc moze babka w szoku uciekla - nie wiem, mozemy sobie tylko dywagowac
wszyscy tutaj - a potem tym bardziej myslala tylko o tym, jaka kara moze na nia spasc, wiec robila tak, zeby tej kary, surowej wg. jej obaw, uniknac.
Zrobila w efekcie jeszcze gorzej najwyrazniej - ale obawiam sie, ze nie znajdujac sie
w takiej sytuacji mamy fantastyczny komfort braku osobistych emocji i szoku, ktory
powoduje, ze bardzo latwo przychodzi nam surowo oceniac.

Wychodzi na to, że trzeba by zaostrzyć kary za ucieczkę z miejsca zdarzenia tak, aby było to mniej opłacalne, niż kombinowanie.

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

69 Data: Marzec 10 2010 13:27:59
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żetosarna
Autor: szerszen 


Użytkownik "LEPEK"  napisał w wiadomości

Wychodzi na to, że trzeba by zaostrzyć kary za ucieczkę z miejsca zdarzenia tak, aby było to mniej opłacalne, niż kombinowanie.

dokladnie tak, kara za ucieczke powinna byc duzo wyzsza, wtedy nie oplacaloby sie kombinowac

70 Data: Marzec 10 2010 12:42:45
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żetosarna
Autor: to 

szerszen wrote:

dokladnie tak, kara za ucieczke powinna byc duzo wyzsza, wtedy nie
oplacaloby sie kombinowac

Jest bardzo wysoka, jeśli mnie pamięć nie myli ok. 2x i jak widać nie
działa. Osoba w szoku ma bardzo ograniczoną zdolnoć racjonalnego
myślenia.

--
cokolwiek

71 Data: Marzec 10 2010 14:59:41
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żetosarna
Autor: Plumpi 

Użytkownik "to"  napisał w wiadomości

dokladnie tak, kara za ucieczke powinna byc duzo wyzsza, wtedy nie
oplacaloby sie kombinowac

Jest bardzo wysoka, jeśli mnie pamięć nie myli ok. 2x i jak widać nie
działa. Osoba w szoku ma bardzo ograniczoną zdolnoć racjonalnego
myślenia.

Osoba w szoku powinna się kierować OBOWIĄZKIEM, a jest nim UDZIELENIE POMOCY, czyli conajmniej wezwanie pogotowia.
Tłumaczenie się SZOKIEM jest po prostu zwykłym PIER.....NIEM i usprawidliwianiem swoich czynów.
Co zaś się tyczy wysokości kar nieumyślnego spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym to boli Cię, że prawo nie pozwala Ci bezkarnie jeździć jak wariat ? Przeciez jak tylko będziesz się stosował do Prawa o Ruchu Drogowym, będziesz dostosowywał prędkoć i zachowanie podczas jazdy do warunków to istnieje znikome prawdopodobięnstwo, ze staniesz się sprawcą takiego wypadku.
Co zaś się tyczy kar to wcale nie są one aż tak wysokie. Jeżeli tylko do takiego wypadku nie przyczyniłeś się rażÄ…cym łamaniem PoRD (alkohol, nadmierna prędkoć, wymuszenie, brawurowa jazda) to wyrok zazwyczaj jest w zawiasach. Oczywiście pod warunkiem, że uznają Cię za sprawcę, bo równie dobrze sąd może jednak orzec winę pieszego.

72 Data: Marzec 10 2010 20:38:34
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żetosarna
Autor: to 

Plumpi wrote:

Osoba w szoku powinna się kierować OBOWIĄZKIEM, a jest nim UDZIELENIE
POMOCY, czyli conajmniej wezwanie pogotowia. Tłumaczenie się SZOKIEM
jest po prostu zwykłym PIER.....NIEM i usprawidliwianiem swoich czynów.

Nie nabzdyczaj się tak, bo tylko pokazujesz, że o psychologii masz
pojęcie dokładnie ZEROWE.

Co zaś się tyczy wysokości kar nieumyślnego spowodowania wypadku ze
skutkiem śmiertelnym to boli Cię, że prawo nie pozwala Ci bezkarnie
jeździć jak wariat ?

Pudło.

Przeciez jak tylko będziesz się stosował do Prawa o
Ruchu Drogowym, będziesz dostosowywał prędkoć i zachowanie podczas
jazdy do warunków to istnieje znikome prawdopodobięnstwo, ze staniesz
się sprawcą takiego wypadku.

Bzdura.

Co zaś się tyczy kar to wcale nie są one aż tak wysokie. Jeżeli tylko do
takiego wypadku nie przyczyniłeś się rażÄ…cym łamaniem PoRD (alkohol,
nadmierna prędkoć, wymuszenie, brawurowa jazda) to wyrok zazwyczaj jest
w zawiasach. Oczywiście pod warunkiem, że uznają Cię za sprawcę, bo
równie dobrze sąd może jednak orzec winę pieszego.

Jest w zawiasach albo nie jest, różnie to bywa...

--
cokolwiek

73 Data: Marzec 10 2010 22:46:31
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żetosarna
Autor: Plumpi 

Użytkownik "to"  napisał w wiadomości

Osoba w szoku powinna się kierować OBOWIĄZKIEM, a jest nim UDZIELENIE
POMOCY, czyli conajmniej wezwanie pogotowia. Tłumaczenie się SZOKIEM
jest po prostu zwykłym PIER.....NIEM i usprawidliwianiem swoich czynów.

Nie nabzdyczaj się tak, bo tylko pokazujesz, że o psychologii masz
pojęcie dokładnie ZEROWE.

Za to Ty masz pojęcie o psychologii ? :)
Musiał byś napierw ukończyć gimnazjum, szkołÄ™ średnią i studia, abyś mógł się wypowiadać autorytatywnie.
A co do szoku. To gdyby ta franca zabiła kogoś mi bliskiego to sam bym ją udusił własnymi rękoma, tłumacząć się tym, ze byłem w szoku.

Bzdura.

Zgadza się to co wypisujesz tutaj to bzdury.

Co zaś się tyczy kar to wcale nie są one aż tak wysokie. Jeżeli tylko do
takiego wypadku nie przyczyniłeś się rażÄ…cym łamaniem PoRD (alkohol,
nadmierna prędkoć, wymuszenie, brawurowa jazda) to wyrok zazwyczaj jest
w zawiasach. Oczywiście pod warunkiem, że uznają Cię za sprawcę, bo
równie dobrze sąd może jednak orzec winę pieszego.

Jest w zawiasach albo nie jest, różnie to bywa...

No to Ci tłumaczę. Jeżeli nie jest to spowodowanie Twoim karygodnym zachowaniem to wyrok zazwyczaj jest łagodny, nierzadko w zawiasach.
Jednak, kiedy wynika to z wyjątkowego łamania PoRD, to dlaczego tak usilnie bronisz takich przestępców ?
Dostają to na co sobie zasłużyli.

74 Data: Marzec 10 2010 22:49:11
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żetosarna
Autor: Plumpi 

Użytkownik "Plumpi"  napisał w wiadomości P.S.

Za to Ty masz pojęcie o psychologii ? :)
Musiał byś napierw ukończyć gimnazjum, szkołÄ™ średnią i studia

medyczne, zrobić specjalizację z psychologii ...

75 Data: Marzec 10 2010 23:04:11
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żetosarna
Autor: J.F. 

On Wed, 10 Mar 2010 22:49:11 +0100,  Plumpi wrote:

Użytkownik "Plumpi"  napisał w wiadomości
Za to Ty masz pojęcie o psychologii ? :)
Musiał byś napierw ukończyć gimnazjum, szkołę średnią i studia

medyczne, zrobić specjalizację z psychologii ...

Psychiatrii ?

Psychologii to przeciez na uniwersytecie uniwersalnym a nie medycznym
ucza ?

J.

76 Data: Marzec 10 2010 22:50:22
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żetosarna
Autor: to 

Plumpi wrote:

Za to Ty masz pojęcie o psychologii ? :) Musiał byś napierw ukończyć
gimnazjum, szkołÄ™ średnią i studia

medyczne, zrobić specjalizację z psychologii ...

Nie trzeba mieć specjalizacji z psychologii, żeby zauważyć, że nie masz o
tym temacie żadnego pojęcia. To tak, jakbyś oczekiwał doktoratu z fizyki
żeby ocenić, że ktoś kto twierdzi, że wyskakując z 10 piętra poleci jak
ptak po prostu bredzi.

--
cokolwiek

77 Data: Marzec 11 2010 15:00:28
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żetosarna
Autor: Plumpi 

Użytkownik "to"  napisał w wiadomości

Za to Ty masz pojęcie o psychologii ? :) Musiał byś napierw ukończyć
gimnazjum, szkołÄ™ średnią i studia

medyczne, zrobić specjalizację z psychologii ...

Nie trzeba mieć specjalizacji z psychologii, żeby zauważyć, że nie masz o
tym temacie żadnego pojęcia. To tak, jakbyś oczekiwał doktoratu z fizyki
żeby ocenić, że ktoś kto twierdzi, że wyskakując z 10 piętra poleci jak
ptak po prostu bredzi.

Zaprzeczasz  sam sobie :)

Jakie to ma znaczenie w odniesieniu do mojej wypowiedzi ?
Napisałem "Osoba w szoku powinna się kierować OBOWIĄZKIEM, a jest nim UDZIELENIE POMOCY, czyli conajmniej wezwanie pogotowia"
Przeczytaj to jeszcze raz i spróbuj tym razem zrozumieć i odpowiedzieć samemu sobie na pytanie "gdzie tu jest jakiekolwiek odniesienie do psychologii ?"
Pisałem o obowiązku osoby, która potrąciła pieszego czy też brała udział w wypadku, pisząc w sposób nieco ironiczny "Osoba w szoku".
Nie ma z mojej strony żadnego oceniania osoby od strony psychologicznej. Piszę tylko i wyłÄ…cznie o prawnym obowiązku.
Reszta to już Twoja konfabulacja.

78 Data: Marzec 15 2010 00:05:53
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żetosarna
Autor: to 

Plumpi wrote:

Pisałem o obowiązku osoby, która potrąciła pieszego czy też brała udział
w wypadku, pisząc w sposób nieco ironiczny "Osoba w szoku". Nie ma z
mojej strony żadnego oceniania osoby od strony psychologicznej. Piszę
tylko i wyłÄ…cznie o prawnym obowiązku.

Jaki jest stan prawny to każdy chyba wie. Po co o tym w ogóle pisać?

Reszta to już Twoja konfabulacja.

Wiesz co to "konfabulacja"?

--
cokolwiek

79 Data: Marzec 15 2010 22:19:46
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żetosarna
Autor: Plumpi 

Użytkownik "to"  napisał w wiadomości

Pisałem o obowiązku osoby, która potrąciła pieszego czy też brała udział
w wypadku, pisząc w sposób nieco ironiczny "Osoba w szoku". Nie ma z
mojej strony żadnego oceniania osoby od strony psychologicznej. Piszę
tylko i wyłÄ…cznie o prawnym obowiązku.

Jaki jest stan prawny to każdy chyba wie. Po co o tym w ogóle pisać?

Po co w ogóle cokolwiek pisać ?
Jak widać na Twoim przykładzie nie jest to takie oczywiste.

Reszta to już Twoja konfabulacja.

Wiesz co to "konfabulacja"?

Tak wiem, to jest dokładnie to co robisz.

80 Data: Marzec 10 2010 22:48:10
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żetosarna
Autor: to 

Plumpi wrote:

Za to Ty masz pojęcie o psychologii ? :)

Owszem.

Musiał byś napierw ukończyć
gimnazjum, szkołÄ™ średnią i studia, abyś mógł się wypowiadać
autorytatywnie.

Ukończyłem, te ostatnie nawet podwójnie.

A co do szoku. To gdyby ta franca zabiła kogoś mi bliskiego to sam bym
ją udusił własnymi rękoma, tłumacząć się tym, ze byłem w szoku.

I dostałbyś niższy wyrok za zbrodnie w afekcie, właśnie dlatego.

No to Ci tłumaczę. Jeżeli nie jest to spowodowanie Twoim karygodnym
zachowaniem to wyrok zazwyczaj jest łagodny, nierzadko w zawiasach.
Jednak, kiedy wynika to z wyjątkowego łamania PoRD, to dlaczego tak
usilnie bronisz takich przestępców ?

Widziałeś kiedykolwiek KK? To, ze sądy orzekają w jakiś sposób
"zazwyczaj" nie oznacza, ze będzie tak w kazdym przypadku.

Dostają to na co sobie zasłużyli.

Bo Ty tak ogłosiłeś?

--
cokolwiek

81 Data: Marzec 11 2010 15:08:44
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żetosarna
Autor: Plumpi 

Użytkownik "to"  napisał w wiadomości

Musiał byś napierw ukończyć
gimnazjum, szkołÄ™ średnią i studia, abyś mógł się wypowiadać
autorytatywnie.

Ukończyłem, te ostatnie nawet podwójnie.

Jakoś tego nikt nie potrafi dostrzec, a wręcz przeciwnie sprawiasz wrażenie jak byś jeszcze nie ukończył gimnazjum.

A co do szoku. To gdyby ta franca zabiła kogoś mi bliskiego to sam bym
ją udusił własnymi rękoma, tłumacząć się tym, ze byłem w szoku.

I dostałbyś niższy wyrok za zbrodnie w afekcie, właśnie dlatego.

Bo Ty tak twierdzisz ?

Dostają to na co sobie zasłużyli.

Bo Ty tak ogłosiłeś?

Widzisz, sam się pogrążyłeś :)

82 Data: Marzec 15 2010 00:06:55
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żetosarna
Autor: to 

Plumpi wrote:

Ukończyłem, te ostatnie nawet podwójnie.

Jakoś tego nikt nie potrafi dostrzec, a wręcz przeciwnie sprawiasz
wrażenie jak byś jeszcze nie ukończył gimnazjum.

Ty != każdy.

A co do szoku. To gdyby ta franca zabiła kogoś mi bliskiego to sam bym
ją udusił własnymi rękoma, tłumacząć się tym, ze byłem w szoku.

I dostałbyś niższy wyrok za zbrodnie w afekcie, właśnie dlatego.

Bo Ty tak twierdzisz ?

Bo tak po prostu jest. Poczytaj KK, zapoznaj się z orzecznictwem.
 
Dostają to na co sobie zasłużyli.

Bo Ty tak ogłosiłeś?

Widzisz, sam się pogrążyłeś :)

?

--
cokolwiek

83 Data: Marzec 11 2010 00:19:10
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żetosarna
Autor: Bydlę 

On 2010-03-10 22:46:31 +0100, "Plumpi"  said:

gdyby ta franca zabiła kogoś mi bliskiego to sam bym ją udusił własnymi rękoma, tłumacząć się tym, ze byłem w szoku.

Teraz już nie.


--
Bydlę

84 Data: Marzec 11 2010 09:57:18
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żeto sarna
Autor: Jakub Witkowski 

Plumpi pisze:

Osoba w szoku powinna się kierować OBOWIĄZKIEM,

A osoba spadająca w przepać powinna robić to z GODNOŚCIĄ,
a nie sikać ze strachu.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

85 Data: Marzec 10 2010 23:52:50
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żeto sarna
Autor: Tomasz Pyra 

to pisze:

szerszen wrote:

dokladnie tak, kara za ucieczke powinna byc duzo wyzsza, wtedy nie
oplacaloby sie kombinowac

Jest bardzo wysoka, jeśli mnie pamięć nie myli ok. 2x i jak widać nie działa. Osoba w szoku ma bardzo ograniczoną zdolnoć racjonalnego myślenia.

W kodeksie w sumie nie jest aż tak duża, bo za wypadek grozi do 8 lat, za wypadek+ucieczkę, albo za wypadek po pijaku grozi do 12.

Tyle że wyroki są takie że za ucieczkę, albo wypadek po pijaku idzie się do więzienia.
Za spowodowanie wypadku gdzie sprawca nie wykazał się wybitną głupotą i zaniedbaniem nie słyszałem żeby kogoś zamknęli w więzieniu.

Więc tu nie wiem czego można chcieć więcej - uciekać się nie opłaca.

No chyba że jest się po alkoholu.

86 Data: Marzec 11 2010 15:04:54
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żetosarna
Autor: Plumpi 


Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

No chyba że jest się po alkoholu.

Albo jest się w szoku, dzięki któremu ta pani wmówiła sobie, że człowiek to sarna, a nastepnie z premedytacją próbowała pozbyć się śladów swojego przestępstwa.

87 Data: Marzec 11 2010 15:06:51
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żetosarna
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Plumpi"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości
No chyba że jest się po alkoholu.

Albo jest się w szoku, dzięki któremu ta pani wmówiła sobie, że człowiek to sarna, a nastepnie z premedytacją próbowała pozbyć się śladów swojego przestępstwa.

Jakiego konkretnie przestępstwa?

88 Data: Marzec 11 2010 20:40:54
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żetosarna
Autor: Plumpi 

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

No chyba że jest się po alkoholu.

Albo jest się w szoku, dzięki któremu ta pani wmówiła sobie, że człowiek to sarna, a nastepnie z premedytacją próbowała pozbyć się śladów swojego przestępstwa.

Jakiego konkretnie przestępstwa?

W tym przypadku zabójstwa.

89 Data: Marzec 11 2010 21:17:00
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żeto sarna
Autor: Tomasz Pyra 

Plumpi pisze:

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości
No chyba że jest się po alkoholu.

Albo jest się w szoku, dzięki któremu ta pani wmówiła sobie, że człowiek to sarna, a nastepnie z premedytacją próbowała pozbyć się śladów swojego przestępstwa.

Jakiego konkretnie przestępstwa?

W tym przypadku zabójstwa.

Raczej za nieudzielenie pomocy.
Ewentualnie spowodowanie wypadku i ucieczkę.

90 Data: Marzec 11 2010 23:36:24
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żetosarna
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości news:

Raczej za nieudzielenie pomocy.
Ewentualnie spowodowanie wypadku i ucieczkę.

Pierwsze i trzecie - na pewno, choć nie wiem czy to przestępstwo.
Co do drugiego - nie było ani jednej informacji która coś takiego by potwierdzała, okoliczności raczej pozwalają mieć wątpliwości.

91 Data: Marzec 12 2010 00:32:54
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żeto sarna
Autor: Tomasz Pyra 

Cavallino pisze:

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości news:

Raczej za nieudzielenie pomocy.
Ewentualnie spowodowanie wypadku i ucieczkę.

Pierwsze i trzecie - na pewno, choć nie wiem czy to przestępstwo.
Co do drugiego - nie było ani jednej informacji która coś takiego by potwierdzała, okoliczności raczej pozwalają mieć wątpliwości.

Albo nieudzielenie pomocy ( art. 162 KK ), albo spowodowanie wypadku i ucieczka ( art. 178 KK ).
Samej ucieczki z wypadku którego się nie spowodowało to nie ma.

Za wypadek+ucieczkę można dostać dwanaście lat, a za nieudzielenie pomocy maksymalnie trzy, co w tej sytuacji ma doć kluczowe znaczenie.

92 Data: Marzec 12 2010 00:45:08
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żetosarna
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości news:

Raczej za nieudzielenie pomocy.
Ewentualnie spowodowanie wypadku i ucieczkę.

Pierwsze i trzecie - na pewno, choć nie wiem czy to przestępstwo.
Co do drugiego - nie było ani jednej informacji która coś takiego by potwierdzała, okoliczności raczej pozwalają mieć wątpliwości.

Albo nieudzielenie pomocy ( art. 162 KK ), albo spowodowanie wypadku i ucieczka ( art. 178 KK ).
Samej ucieczki z wypadku którego się nie spowodowało to nie ma.

Jak nie ponosisz winy za wypadek (czyli go nie spowodowałeś) to możesz bezkarnie zostawić konającego sprawcę i jechać w długą?

I beknąć tak jak każdy inny, który sobie przejechał obok nie zatrzymując się?
To jakaś nowoć dla mnie, człowiek całe życie się uczy.
Czyli wina ma tu kardynalne znaczenie - co znaczy że kobita może wyjć praktycznie bez szwanku z całej sytuacji, gdy się okaże że np. goć już nie żył, gdy go najechała.

93 Data: Marzec 12 2010 01:02:41
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żeto sarna
Autor: Tomasz Pyra 

Cavallino pisze:

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości news:

Raczej za nieudzielenie pomocy.
Ewentualnie spowodowanie wypadku i ucieczkę.

Pierwsze i trzecie - na pewno, choć nie wiem czy to przestępstwo.
Co do drugiego - nie było ani jednej informacji która coś takiego by potwierdzała, okoliczności raczej pozwalają mieć wątpliwości.

Albo nieudzielenie pomocy ( art. 162 KK ), albo spowodowanie wypadku i ucieczka ( art. 178 KK ).
Samej ucieczki z wypadku którego się nie spowodowało to nie ma.

Jak nie ponosisz winy za wypadek (czyli go nie spowodowałeś) to możesz bezkarnie zostawić konającego sprawcę i jechać w długą?

No nie tak bezkarnie, bo jednak jest to nieudzielenie pomocy i w perspektywie 3 lata odsiadki.

I beknąć tak jak każdy inny, który sobie przejechał obok nie zatrzymując się?

No tak wychodzi.
Tyle że w sumie przewinienie takie samo - zostawienie kogoś rannego na pastwę losu.
Tu IMO nie ma różnicy czy ten kto to robi był uczestnikiem czy widzem całego zdarzenia.

To jakaś nowoć dla mnie, człowiek całe życie się uczy.

Nie wygląda to jakoś bardzo sprawiedliwie.

Bo akurat w takiej sytuacji IMO to kto był sprawcą wypadku nie ma aż tak dużego ciężaru gatunkowego (bo wypadek to raczej nieumyślnie) jak to że ktoś świadomie zostawia rannego i odjeżdża.

A tu jak odjedzie sprawca to mu grozi 12 lat, jak odjedzie "niesprawca" to już góra trzy.

Czyli wina ma tu kardynalne znaczenie - co znaczy że kobita może wyjć praktycznie bez szwanku z całej sytuacji, gdy się okaże że np. goć już nie żył, gdy go najechała.

No jak tak się okaże, to jest to chyba bardzo prawdopodobne, chociaż biegły w tych wszystkich artykułach nie jestem, ale szybkie przeszukanie nic nie pokazuje.

Za przejechanie zwłok chyba nie ma paragrafu, bo nawet trudno mówić o bezczeszczeniu.

94 Data: Marzec 12 2010 09:33:02
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żetosarna
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości news:

Nie wygląda to jakoś bardzo sprawiedliwie.

Bo akurat w takiej sytuacji IMO to kto był sprawcą wypadku nie ma aż tak dużego ciężaru gatunkowego (bo wypadek to raczej nieumyślnie) jak to że ktoś świadomie zostawia rannego i odjeżdża.

Dokładnie tak samo to odbieram.

95 Data: Marzec 12 2010 00:50:20
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żetosarna
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości news:

Albo nieudzielenie pomocy ( art. 162 KK ), albo spowodowanie wypadku i ucieczka ( art. 178 KK ).

Coś Ci się chyba pozajączkowało, bo w KK nie widzę takich przepisów.

96 Data: Marzec 12 2010 01:04:20
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żeto sarna
Autor: Tomasz Pyra 

Cavallino pisze:

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości news:

Albo nieudzielenie pomocy ( art. 162 KK ), albo spowodowanie wypadku i ucieczka ( art. 178 KK ).

Coś Ci się chyba pozajączkowało, bo w KK nie widzę takich przepisów.

Nie wiem czy to najbardziej aktualna wersja, ale patrzyłem tu:
http://prawo.money.pl/akty-prawne/ujednolicone-akty-prawne/kodeksy/kodeks;karny;z;dnia;6;czerwca;1997;r;,1997,88,553,DU,410.html

Ponoć ujednolicona wersja z października.

97 Data: Marzec 12 2010 09:06:43
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żetosarna
Autor: J.F. 

On Fri, 12 Mar 2010 01:04:20 +0100,  Tomasz Pyra wrote:

Cavallino pisze:
Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości
Albo nieudzielenie pomocy ( art. 162 KK ), albo spowodowanie wypadku i
ucieczka ( art. 178 KK ).
Coś Ci się chyba pozajączkowało, bo w KK nie widzę takich przepisów.

Nie wiem czy to najbardziej aktualna wersja, ale patrzyłem tu:
http://prawo.money.pl/akty-prawne/ujednolicone-akty-prawne/kodeksy/kodeks;karny;z;dnia;6;czerwca;1997;r;,1997,88,553,DU,410.html
Ponoć ujednolicona wersja z października.

Przy czym to art dosc stare, byly juz ladnych pare lat temu, moze
zmieniono.

J.

98 Data: Marzec 11 2010 23:34:41
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żetosarna
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Plumpi"  napisał w wiadomości news:

Albo jest się w szoku, dzięki któremu ta pani wmówiła sobie, że człowiek to sarna, a nastepnie z premedytacją próbowała pozbyć się śladów swojego przestępstwa.

Jakiego konkretnie przestępstwa?

W tym przypadku zabójstwa.

No popatrz, to wiesz więcej niż gazety podają.
Po co trzymasz w tajemnicy, zapodaj szczegóły jak to było.

99 Data: Marzec 11 2010 21:16:10
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żeto sarna
Autor: Tomasz Pyra 

Plumpi pisze:


Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości
No chyba że jest się po alkoholu.

Albo jest się w szoku, dzięki któremu ta pani wmówiła sobie, że człowiek to sarna, a nastepnie z premedytacją próbowała pozbyć się śladów swojego przestępstwa.

Ja tam się na szokach może nie znam.
Przypadki działania ludzi w dużym stresie które widziałem raczej polegały na wyłÄ…czeniu myślenia w ogóle, a nie na tego typu pokrętnych tokach myślowych.

Rozumiem że np. ktoś w szoku wysiądzie z samochodu i zacznie ić piechotą do celu pomimo że ma urwaną rękę.

Natomiast nie wiem czy to normalne w szoku że ktoś wymyśli sobie że to była sarna i pojedzie do warsztatu.

Jeszcze jest pytanie co zeznają pracownicy warsztatu - czy wpadła tam z obłÄ™dem w oczach nie wiedząc gdzie jest i co się stało mamrocząc "to była sarna, to na pewno była sarna, to była sarna".

100 Data: Marzec 10 2010 12:31:49
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żetosarna
Autor: Jacek Rudowski 

Dnia 10.03.2010 LEPEK  napisał/a:


ale  moze jednak trzeba podejsc do tematu z rozsadkiem
i zastanowic sie przede wszystkim nad przyczynami wypadku.

Wydaje mi się, że to zupełnie inna kwesta (ważna, ale chodzi o karę za
przestępstwo i postępowanie sprawcy w związku z tym, a nie
bezpieczeństwo ruchu drogowego)

Ale ja nie mowie juz o bezpieczenstwie drogowym ogolnie  nawet,
tylko o tym zwyczajnie co do konkretnego wypadku doprowadzilo, w sensie
konkretnych przyczyn - ale nie tylko tych modnych typu: jazda po pijanemu, przekroczenie dozwolonej
predkosci i braruwa - tylko calego splotu przyczyn, analizujac wypadek.
I na tej podstawie oceniac (domniemanego) sprawce.

I nie szukac z krwia w spojrzeniu zemsty, tylko jesli juz kary, ktora wyedukuje
sprawce, jesli wypadek byl efektem jego bezmyslnosci - choc nie zawsze w sumie tak
nawet jest.
I niekoniecznie, wbrew opinii wielu, niestety, zeby najlepsza edukacja zawsze byla kara
finansowa albo kara ograniczenia wolnosci.

To jaką karę w tej konkretnej sytuacji "proponujesz"? Nie mamy może zbyt
dużo danych, ale że to był człowiek, to raczej wiedziała (dość
karkołomne wydaje się przypuszczenie, że po uderzeniu się nie zatrzymała
i nie sprawdziła "co" to.

W  tym  wypadku nie proponuje jak na razie zadnej kary, bo nic nie wiemy tak
naprawde o calej sytuacji - a nie mam zamiaru sie bawic, jak cala masa grupowiczow
niejednokrotnie tutaj, w sedziego w tej sytuacji.

Wychodzi na to, że trzeba by zaostrzyć kary za ucieczkę z miejsca
zdarzenia tak, aby było to mniej opłacalne, niż kombinowanie.

Nie, wychodzi na to, ze moze nalezaloby zapewnic rozsadny proces w tej sytuacji,
a nie pod presja tlumu i mediow domagac sie od razu automatycznie surowej kary
za doprowadzenie do wypadku.

I moze przede wszystkim zrozumiec jednak, co trudne nie bedac w takiej sytuacji,
ze w szoku czlowiek inaczej funkcjonuje i czesto nie zachowuje sie racjonalnie.

--
Jacek "AMI" Rudowski

101 Data: Marzec 10 2010 04:40:23
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żetosarna
Autor: VoyteG 

On 10 Mar, 13:31, Jacek Rudowski  wrote:

W  tym  wypadku nie proponuje jak na razie zadnej kary, bo nic nie wiemy tak
naprawde o calej sytuacji

Studium przypadku zawsze sie robi na podstawie tego, co sie wie i
nigdy nie ma sytuacji, gdy wie sie wszystko.
Bez tego zalozenia zadna analiza nie bylaby mozliwa, bo zawsze moze
byc jakas niewiadoma...


Nie, wychodzi na to, ze moze nalezaloby zapewnic rozsadny proces w tej sytuacji,
a nie pod presja tlumu i mediow domagac sie od razu automatycznie surowej kary
za doprowadzenie do wypadku.

Ocenie jest poddana konkretna postawa tej osoby, anonimowej osoby.
Postawa, a nie osoba!
Osoby bez procesu karac nie mozna, zas naganna postawe mozna
pietnowac!


I moze przede wszystkim zrozumiec jednak, co trudne nie bedac w takiej sytuacji,
ze w szoku czlowiek inaczej funkcjonuje i czesto nie zachowuje sie racjonalnie.

Pewnie, to ze oddala pojazd do naprawy dzien po zdarzeniu, tlumaczac
sie "sarna" nie nazwiesz dzialaniem racjonalnym?

102 Data: Marzec 10 2010 12:44:44
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żetosarna
Autor: Jacek Rudowski 

Dnia 10.03.2010 VoyteG  napisał/a:

On 10 Mar, 13:31, Jacek Rudowski  wrote:

W  tym  wypadku nie proponuje jak na razie zadnej kary, bo nic nie wiemy tak
naprawde o calej sytuacji

Studium przypadku zawsze sie robi na podstawie tego, co sie wie i
nigdy nie ma sytuacji, gdy wie sie wszystko.
Bez tego zalozenia zadna analiza nie bylaby mozliwa, bo zawsze moze
byc jakas niewiadoma...

Ale to jeszcze zadne argument za osadzaniem tutaj na grupie.
Choc oczywiscie podywagowac mozemy - problem w tym, ze znaczna czesc osob ma juz
zdanie wyrobione, sprawczyni osadzona, nalezy jej sie juz tylko surowa kara.

Sorry, ja w to nie wchodzie i sie z tym nie zgadzam.

Nie, wychodzi na to, ze moze nalezaloby zapewnic rozsadny proces w tej sytuacji,
a nie pod presja tlumu i mediow domagac sie od razu automatycznie surowej kary
za doprowadzenie do wypadku.

Ocenie jest poddana konkretna postawa tej osoby, anonimowej osoby.
Postawa, a nie osoba!
Osoby bez procesu karac nie mozna, zas naganna postawe mozna
pietnowac!

Potepiaj - ja tez uwazam, ze ucieczka z miejsca wypadku to zle rozwiazanie.
Ale zdecydowanie latwo nam dyskutowac o tym siedzac wygodnie w ciepelku przed komputerem.

I moze przede wszystkim zrozumiec jednak, co trudne nie bedac w takiej sytuacji,
ze w szoku czlowiek inaczej funkcjonuje i czesto nie zachowuje sie racjonalnie.

Pewnie, to ze oddala pojazd do naprawy dzien po zdarzeniu, tlumaczac
sie "sarna" nie nazwiesz dzialaniem racjonalnym?

Racjonalnym z punktu widzenia wlasnego strachu - tak.
Obiektywnie oczywiscie nie.

Ty juz wprawdzie swoje wiesz (przeciez chodzilo tylko o odpicowanie swojej bryki),
ja bym nadal jednak trzymal sie opcji usuwania sladow kolizji z leku przed kara.


--
Jacek "AMI" Rudowski

103 Data: Marzec 10 2010 04:54:19
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żetosarna
Autor: VoyteG 

On 10 Mar, 13:44, Jacek Rudowski  wrote:


problem w tym, ze znaczna czesc osob ma juz
zdanie wyrobione, sprawczyni osadzona, nalezy jej sie juz tylko surowa kara.

To zle, ze ludzie pietnuja osobe, ktora po zabiciu czlowieka, na drugi
dzien swiadomie sciemnia o sarnie?


Sorry, ja w to nie wchodzie

Przeciez co chwila cos piszesz :-)


Ale zdecydowanie latwo nam dyskutowac o tym siedzac wygodnie w ciepelku przed komputerem.

Czyli w dyskusji powinny brac udzial tylko osoby - bezposredni
uczestnicy danej sytuacji? W tym przypadku, tylko ta pani. Ale z kim
ona by rozmawiala, przeciez kazda inna osoba - to nie ona, wiec jej
nie rozumie! :-)


Racjonalnym z punktu widzenia wlasnego strachu - tak.
Obiektywnie oczywiscie nie.

Czyli jednoczesnie "tak" i "nie"
:-)

104 Data: Marzec 10 2010 12:57:28
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żetosarna
Autor: Jacek Rudowski 

Dnia 10.03.2010 VoyteG  napisał/a:

problem w tym, ze znaczna czesc osob ma juz
zdanie wyrobione, sprawczyni osadzona, nalezy jej sie juz tylko surowa kara.

To zle, ze ludzie pietnuja osobe, ktora po zabiciu czlowieka, na drugi
dzien swiadomie sciemnia o sarnie?

Nic nie zrozumiales.

Sorry, ja w to nie wchodzie

Przeciez co chwila cos piszesz :-)

Ale to TY tutaj osadzasz... a wlasciwie juz osadziles.

Ale zdecydowanie latwo nam dyskutowac o tym siedzac wygodnie w ciepelku przed komputerem.

Czyli w dyskusji powinny brac udzial tylko osoby - bezposredni
uczestnicy danej sytuacji? W tym przypadku, tylko ta pani. Ale z kim
ona by rozmawiala, przeciez kazda inna osoba - to nie ona, wiec jej
nie rozumie! :-)

No Ty najwyrazniej nie zrozumiesz - bo oceniasz wszystko z tej wygodnej perspektywy.
Nie probujac nawet zrozumiec sytuacji, stanu osadzanej itp.
Wygodnie.

Racjonalnym z punktu widzenia wlasnego strachu - tak.
Obiektywnie oczywiscie nie.

Czyli jednoczesnie "tak" i "nie"
:-)

A w Twoim swiecie wszystko jest czarne albo biale? Fantastycznie.
A teraz wrocmy do swiata realnego.

--
Jacek "AMI" Rudowski

105 Data: Marzec 10 2010 05:03:55
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żetosarna
Autor: VoyteG 

On 10 Mar, 13:57, Jacek Rudowski  wrote:

Dnia 10.03.2010 VoyteG  napisa /a:

>> problem w tym, ze znaczna czesc osob ma juz
>> zdanie wyrobione, sprawczyni osadzona, nalezy jej sie juz tylko surowa kara.

> To zle, ze ludzie pietnuja osobe, ktora po zabiciu czlowieka, na drugi
> dzien swiadomie sciemnia o sarnie?

Nic nie zrozumiales.

To niegrzeczna ocena swiadomosci rozmowcy, pomijajac przy tym
merytoryczne uzasadnienie.
Dale zatem juz dyskusji nie prowadze, poniewaz rozmawiam tylko na dany
temat.

106 Data: Marzec 10 2010 13:07:04
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żetosarna
Autor: Jacek Rudowski 

Dnia 10.03.2010 VoyteG  napisał/a:

On 10 Mar, 13:57, Jacek Rudowski  wrote:
Dnia 10.03.2010 VoyteG  napisa /a:

>> problem w tym, ze znaczna czesc osob ma juz
>> zdanie wyrobione, sprawczyni osadzona, nalezy jej sie juz tylko surowa kara.

> To zle, ze ludzie pietnuja osobe, ktora po zabiciu czlowieka, na drugi
> dzien swiadomie sciemnia o sarnie?

Nic nie zrozumiales.

To niegrzeczna ocena swiadomosci rozmowcy, pomijajac przy tym
merytoryczne uzasadnienie.
Dale zatem juz dyskusji nie prowadze, poniewaz rozmawiam tylko na dany
temat.

Sluszna decyzja, aczkolwiek z nieco innego, moim zdaniem, powodu.

A ocena byc moze niegrzeczna, ale niestety tak to widze.

--
Jacek "AMI" Rudowski

107 Data: Marzec 10 2010 18:19:31
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żetosarna
Autor: Icek 

To jaką karę w tej konkretnej sytuacji "proponujesz"? Nie mamy może zbyt
dużo danych, ale że to był człowiek, to raczej wiedziała (dość
karkołomne wydaje się przypuszczenie, że po uderzeniu się nie zatrzymała
i nie sprawdziła "co" to.

sama w ciemnym lesie w nocy ????

Bez jaj. Mogla sie bac ciemnego lasu a juz jak byla sama i w cos uderzyla to
strach mogl byc mocny.


Co innego, ze nie zadzwonila na policje lub nie udala sie do najblizszego
komisariatu. Ale ze sie nie zatrzymala to sie nie dziwie.



Icek

108 Data: Marzec 10 2010 23:46:27
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żetosarna
Autor: VoyteG 

On 10 Mar, 18:19, "Icek"  wrote:

> To jak kar w tej konkretnej sytuacji "proponujesz"? Nie mamy mo e zbyt
> du o danych, ale e to by cz owiek, to raczej wiedzia a (do
> karko omne wydaje si przypuszczenie, e po uderzeniu si nie zatrzyma a
> i nie sprawdzi a "co" to.

sama w ciemnym lesie w nocy ????

Tam nie ma lasu!
Zdarzenie mialo miejsce w Karłowie

Karłowo http://tiny.pl/hgtz6

109 Data: Marzec 10 2010 04:18:36
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żeto sarna
Autor: VoyteG 

On 10 Mar, 13:03, Jacek Rudowski  wrote:


Argument w stylu - "a gdyby Twoja matke/corke/kogokolwiek" jest fajny  i wygodny,
bo odwoluje sie do emocji...

Kiedy - nawet przypadkiem - zabije prowadzac pojazd osobe, ktora nie
jest moja matka/corka, to nie powinny poajwic sie te wlasciwe emocje?
A moze powinny pojawic sie, tylko te, ze "jak mnie zlapia - posiedze".
Moze te i tylko te?

Nie, w tym przypadku byly tez inne bardzo wazne - "popsulam auto,
trzeba je naprawic"...

110 Data: Marzec 10 2010 12:35:33
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żeto sarna
Autor: Jacek Rudowski 

Dnia 10.03.2010 VoyteG  napisał/a:

Argument w stylu - "a gdyby Twoja matke/corke/kogokolwiek" jest fajny  i wygodny,
bo odwoluje sie do emocji...

Kiedy - nawet przypadkiem - zabije prowadzac pojazd osobe, ktora nie
jest moja matka/corka, to nie powinny poajwic sie te wlasciwe emocje?
A moze powinny pojawic sie, tylko te, ze "jak mnie zlapia - posiedze".
Moze te i tylko te?

Alez ja Ci nie bronie miec emocje - ale w sadzeniu potrzebny jest takze rozsadek.

Kazda ofiara jest czyjas matka/corka/mezem/zona/babka/dziadkiem/wstawsobiecochcesz.
Dla kogos to bedzie zawsze osobista tragedia - ale to nie powod, zeby od razu z automatu domagac
sie "krwi", bazujac na emocjach domagajac jak najsurowszych kar.

Nie, w tym przypadku byly tez inne bardzo wazne - "popsulam auto,
trzeba je naprawic"...

Najprawdopodobniej bzdura (chociaz ludzie bywaja dziwni) - ale skoro chcesz przy niej obstawac, Twoje prawo.


--
Jacek "AMI" Rudowski

111 Data: Marzec 10 2010 04:44:30
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żeto sarna
Autor: VoyteG 

On 10 Mar, 13:35, Jacek Rudowski  wrote:


> Kiedy - nawet przypadkiem - zabije prowadzac pojazd osobe, ktora nie
> jest moja matka/corka, to nie powinny poajwic sie te wlasciwe emocje?
> A moze powinny pojawic sie, tylko te, ze "jak mnie zlapia - posiedze".
> Moze te i tylko te?

Alez ja Ci nie bronie miec emocje - ale w sadzeniu potrzebny jest takze rozsadek.

Czy wlasnie nie brak tych odpowiednich emocji nie doprowadzil do
przyjecia takiej znieczulonej postawy i sarny jako usprawiedliwienia?


> Nie, w tym przypadku byly tez inne bardzo wazne - "popsulam auto,
> trzeba je naprawic"...

Najprawdopodobniej bzdura (chociaz ludzie bywaja dziwni) - ale skoro chcesz przy niej obstawac, Twoje prawo.


Bzdura? To po co ta pani udala sie do warsztatu na drugi dzien wraz z
legenda o sarnie?

112 Data: Marzec 10 2010 12:48:01
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żeto sarna
Autor: Jacek Rudowski 

Dnia 10.03.2010 VoyteG  napisał/a:

> Kiedy - nawet przypadkiem - zabije prowadzac pojazd osobe, ktora nie
> jest moja matka/corka, to nie powinny poajwic sie te wlasciwe emocje?
> A moze powinny pojawic sie, tylko te, ze "jak mnie zlapia - posiedze".
> Moze te i tylko te?

Alez ja Ci nie bronie miec emocje - ale w sadzeniu potrzebny jest takze rozsadek.

Czy wlasnie nie brak tych odpowiednich emocji nie doprowadzil do
przyjecia takiej znieczulonej postawy i sarny jako usprawiedliwienia?

Nadal najwyrazniej wiesz o czyms jako jedyny - wiec moze podziel sie wieksza iloscia
detali wypadku, zebysmy i my mogli ocenic sprawczynie sprawiedliwie.

A moze po prostu tam, gdzie Ty widzisz znieczulice, tak naprawde tkwi lek?
Ale nie chce mi sie tego w kolo powtarzac - Ty wiesz swoje.

> Nie, w tym przypadku byly tez inne bardzo wazne - "popsulam auto,
> trzeba je naprawic"...

Najprawdopodobniej bzdura (chociaz ludzie bywaja dziwni) - ale skoro chcesz przy niej obstawac, Twoje prawo.


Bzdura? To po co ta pani udala sie do warsztatu na drugi dzien wraz z
legenda o sarnie?

Celem zameldowania sie do centrali i zgloszenia nastepnego trafienia - zgadlem?
Przepraszam, ze z sarkazmem - ale nie chce mi sie powtarzac tego, co juz wczesniej bylo
powiedziane.


--
Jacek "AMI" Rudowski

113 Data: Marzec 10 2010 04:58:20
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żeto sarna
Autor: VoyteG 

On 10 Mar, 13:48, Jacek Rudowski  wrote:


> Czy wlasnie nie brak tych odpowiednich emocji nie doprowadzil do
> przyjecia takiej znieczulonej postawy i sarny jako usprawiedliwienia?

Nadal najwyrazniej wiesz o czyms jako jedyny - wiec moze podziel sie wieksza iloscia
detali wypadku, zebysmy i my mogli ocenic sprawczynie sprawiedliwie.

Wiem tyle samo. Ty chcesz oceniac sprawczynie  - tak piszesz - ja
potepiam postawe.
Czym to sie rozni? Napisalem juz wczesniej
..

>> Najprawdopodobniej bzdura (chociaz ludzie bywaja dziwni) - ale skoro chcesz przy niej obstawac, Twoje prawo.

> Bzdura? To po co ta pani udala sie do warsztatu na drugi dzien wraz z
> legenda o sarnie?

Celem zameldowania sie do centrali i zgloszenia nastepnego trafienia - zgadlem?

A jakas powazne i logiczne uzasadnienie potrafisz przestawic,
stosownie to zalozenia, ktore zam wyzej przedstawiles?

114 Data: Marzec 10 2010 13:00:55
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żeto sarna
Autor: Jacek Rudowski 

Dnia 10.03.2010 VoyteG  napisał/a:

> Czy wlasnie nie brak tych odpowiednich emocji nie doprowadzil do
> przyjecia takiej znieczulonej postawy i sarny jako usprawiedliwienia?

Nadal najwyrazniej wiesz o czyms jako jedyny - wiec moze podziel sie wieksza iloscia
detali wypadku, zebysmy i my mogli ocenic sprawczynie sprawiedliwie.

Wiem tyle samo. Ty chcesz oceniac sprawczynie  - tak piszesz - ja
potepiam postawe.
Czym to sie rozni? Napisalem juz wczesniej

Przy czym oceniajac owa postawe nadal ani odrobine nie probujesz zrozumiec sytuacji towarzyszacej tej postawie.

Prawde mowiac nie chce mi sie juz walkowac tego motywu.
Oceniaj sobie dalej.

> Bzdura? To po co ta pani udala sie do warsztatu na drugi dzien wraz z
> legenda o sarnie?

Celem zameldowania sie do centrali i zgloszenia nastepnego trafienia - zgadlem?

A jakas powazne i logiczne uzasadnienie potrafisz przestawic,
stosownie to zalozenia, ktore zam wyzej przedstawiles?

Przedstawilem,  ale albo o nim nie pamietasz, albo wciaz celowo pomijasz.

--
Jacek "AMI" Rudowski

115 Data: Marzec 10 2010 18:32:14
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żeto sarna
Autor: Icek 


> Bzdura? To po co ta pani udala sie do warsztatu na drugi dzien wraz z
> legenda o sarnie?

Celem zameldowania sie do centrali i zgloszenia nastepnego trafienia -
zgadlem?
Przepraszam, ze z sarkazmem - ale nie chce mi sie powtarzac tego, co juz
wczesniej bylo
powiedziane.

eeeeeee, rozumiem, ze jak potracisz czlowieka to Twoim zasmarkanym
obowiazkiem jest wiedziec, ze to czlowiek ?

Jak nos mial pod maska to gdzie mial glowe podczas zdarzenia ??


Icek

116 Data: Marzec 10 2010 17:31:30
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żeto sarna
Autor: Jacek Rudowski 

Dnia 10.03.2010 Icek  napisał/a:


> Bzdura? To po co ta pani udala sie do warsztatu na drugi dzien wraz z
> legenda o sarnie?

Celem zameldowania sie do centrali i zgloszenia nastepnego trafienia -
zgadlem?
Przepraszam, ze z sarkazmem - ale nie chce mi sie powtarzac tego, co juz
wczesniej bylo
powiedziane.

eeeeeee, rozumiem, ze jak potracisz czlowieka to Twoim zasmarkanym
obowiazkiem jest wiedziec, ze to czlowiek ?

Jak nos mial pod maska to gdzie mial glowe podczas zdarzenia ??

Nie bardzo rozumiem dlaczego to pytanie kierujesz do mnie.

--
Jacek "AMI" Rudowski

117 Data: Marzec 10 2010 12:40:41
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żeto sarna
Autor: to 

VoyteG wrote:

Kiedy - nawet przypadkiem - zabije prowadzac pojazd osobe, ktora nie
jest moja matka/corka, to nie powinny poajwic sie te wlasciwe emocje?
A moze powinny pojawic sie, tylko te, ze "jak mnie zlapia - posiedze".
Moze te i tylko te?

Po to zakazano samosądów i stworzono sądy powszechne, żeby kara była
sprawiedliwa i służyła resocjalizacji skazanego, a nie czyjejś zemście.
Argument "a co jakby to była Twoja matka" jest najbardziej kretyńskim z
możliwych.

Nie, w tym przypadku byly tez inne bardzo wazne - "popsulam auto,
trzeba je naprawic"...

Widzę, że na psychologii znasz się jak kret na lataniu.

--
cokolwiek

118 Data: Marzec 10 2010 04:47:06
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żeto sarna
Autor: VoyteG 

On 10 Mar, 13:40, to  wrote:


Po to zakazano samosądów i stworzono sądy powszechne, żeby kara była
sprawiedliwa i służyła resocjalizacji skazanego, a nie czyjejś zemście.

Ocenie jest poddana konkretna postawa tej osoby, anonimowej osoby.
Postawa, a nie osoba!
Osoby bez procesu karac nie mozna, zas naganna postawe mozna
pietnowac!


> Nie, w tym przypadku byly tez inne bardzo wazne - "popsulam auto,
> trzeba je naprawic"...

Widzę, że na psychologii znasz się jak kret na lataniu.

Doceniam merytoryczne argumenty, takie profesjonalne wypowiedzi wnosza
najwiecej do istoty sprawy!

119 Data: Marzec 11 2010 01:24:26
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żeto sarna
Autor: to 

VoyteG wrote:

Widzę, że na psychologii znasz się jak kret na lataniu.

Doceniam merytoryczne argumenty, takie profesjonalne wypowiedzi wnosza
najwiecej do istoty sprawy!

http://www.youtube.com/watch?v=9Li26mNRb48

--
cokolwiek

120 Data: Marzec 10 2010 03:58:35
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: choczsz 

On 10 Mar, 12:41, to  wrote:

VoyteG wrote:
> Izabela K. śmiertelnie potrąciła mężczyznę i uciekła z miejsca wypadku.

Nic dziwnego, że uciekają, skoro kary za nieumyślne spowodowanie wypadku
ze skutkiem śmiertelnym są drastycznie wysokie. Głupie społeczeństwo chce
je zaostrzać dalej, więc będzie ich uciekać coraz więcej.

Pewnie, pewnie! Zniesc calkowicie kary za "nieumyslne" zabicie, w
koncu placimy OC, prawda?
A skoro mamy OC to niech sie ubezpieczyciel martwi o skutki naszego
zachowania na drodze.

121 Data: Marzec 10 2010 12:00:49
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: to 

choczsz wrote:

Pewnie, pewnie! Zniesc calkowicie kary za "nieumyslne" zabicie, w koncu
placimy OC, prawda?

Nie, nie całkowicie, tylko obniżyć tak, żeby ich wysokoć była
proporcjonalna do innych przestępstw.

--
cokolwiek

122 Data: Marzec 10 2010 12:04:11
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: Jacek Rudowski 

Dnia 10.03.2010 to  napisał/a:

choczsz wrote:

Pewnie, pewnie! Zniesc calkowicie kary za "nieumyslne" zabicie, w koncu
placimy OC, prawda?

Nie, nie całkowicie, tylko obniżyć tak, żeby ich wysokość była
proporcjonalna do innych przestępstw.

I ksztalt kary odpowiedni do charakteru, jednak nieumyslnego, przestepstwa.

--
Jacek "AMI" Rudowski

123 Data: Marzec 10 2010 14:06:28
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: CeSaR 

Nie, nie całkowicie, tylko obniżyć tak, żeby ich wysokość była
proporcjonalna do innych przestępstw.

Tzn? Zabicie człowieka chcesz porównywać z czym? Przekroczeniem podwójnej
ciągłej? Czy defraudacją 50kpln z kasy zapomogowej?

C

124 Data: Marzec 11 2010 03:12:31
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: to 

CeSaR wrote:

Nie, nie ca³kowicie, tylko obni¿yÌ tak, ¿eby ich wysokoœÌ by³a
proporcjonalna do innych przestĂŞpstw.

Tzn? Zabicie czÂłowieka chcesz porównywaĂŚ z czym? Przekroczeniem
podwójnej ciÂągÂłej? Czy defraudacjÂą 50kpln z kasy zapomogowej?

To nie jest zabójstwo tylko (nieumyślny) wypadek ze skutkiem śmiertelnym.
Nie odróżniasz tych dwóch rzeczy?

--
cokolwiek

125 Data: Marzec 11 2010 08:29:23
Temat: Re: Zabi3a cz3owieka. Twierdzi3a, ?e to sarna
Autor: CeSaR 

To nie jest zabójstwo tylko (nieumyślny) wypadek ze skutkiem śmiertelnym.
Nie odróżniasz tych dwóch rzeczy?

Załóżmy że rozróżniam. Jednak w dalszym ciągu chciałbym wiedzieć z jakim
innym zdarzeniem, podlegającym karze, chcesz porównać odebranie komuś życia.
Inna kwestia to wypadek i ucieczka z miejsca wypadku. Wypadek nieumyślny -
OK. Ale ucieczka też nieumyślna?

C

126 Data: Marzec 11 2010 08:49:38
Temat: Re: Zabi3a cz3owieka. Twierdzi3a, ?e to sarna
Autor: J.F. 

On Thu, 11 Mar 2010 08:29:23 +0100,  CeSaR wrote:

Załóżmy że rozróżniam. Jednak w dalszym ciągu chciałbym wiedzieć z jakim
innym zdarzeniem, podlegającym karze, chcesz porównać odebranie komuś życia.
Inna kwestia to wypadek i ucieczka z miejsca wypadku. Wypadek nieumyślny -
OK. Ale ucieczka też nieumyślna?

Moze byc i nieumyslna, jesli delikwent nie zdaje sobie sprawy ze
ucieka.

Mozna zawadzic kogos tylem i nie poczuc, mozna przejechac pijaka na
drodze i pomyslec ze dziura, moze pijak reke podniosl i wygladal jak
sarna ..

J.

127 Data: Marzec 15 2010 02:21:56
Temat: Re: Zabi3a cz3owieka. Twierdzi3a, ?e to sarna
Autor: to 

CeSaR wrote:

ZaÂłóÂżmy Âże rozróÂżniam. Jednak w dalszym ciÂągu chciaÂłbym wiedzieĂŚ z jakim
innym zdarzeniem, podlegajÂącym karze, chcesz porównaĂŚ odebranie komuÂś
Âżycia. Inna kwestia to wypadek i ucieczka z miejsca wypadku. Wypadek
nieumyÂślny - OK.

Po co porównywać? Ale skoro już przy tym jesteśmy. Co byłoby Ci łatwiej
zaakceptować (co mógłbyś zaakceptować)? Ĺťe Twój znajomy nieumyślnie
doprowadził do śmiertelnego wypadku samochodowego, czy też że Twój
znajomy pobił przypadkową osobę kijem do nieprzytomności albo próbował
zgwałcić?

Ale ucieczka teÂż nieumyÂślna?

Może tak być, jeśli osoba jest w szoku. A przesadnie wysokie kary na
nieumyślny wypadek sprzyjają "podjęciu decyzji" o ucieczce.

--
cokolwiek

128 Data: Marzec 11 2010 15:12:22
Temat: Re: ZabiÂła czÂłowieka. TwierdziÂła, Âże to sarna
Autor: Plumpi 

Użytkownik "to"  napisał w wiadomości

Nie, nie ca³kowicie, tylko obni¿yÌ tak, ¿eby ich wysokoœÌ by³a
proporcjonalna do innych przestĂŞpstw.

Tzn? Zabicie czÂłowieka chcesz porównywaĂŚ z czym? Przekroczeniem
podwójnej ciÂągÂłej? Czy defraudacjÂą 50kpln z kasy zapomogowej?

To nie jest zabójstwo tylko (nieumyślny) wypadek ze skutkiem śmiertelnym.
Nie odróżniasz tych dwóch rzeczy?

W przypadku ucieczki z miejsca wypadku i pozostawienie ofiary bez pomocy jest traktowane przez prawo na równi z zabójstwem.

129 Data: Marzec 10 2010 13:18:08
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że t o sarna
Autor: Gabriel'Varius' 

Użytkownik to napisał:

VoyteG wrote:


Izabela K. śmiertelnie potrąciła mężczyznę i uciekła z miejsca wypadku.
Chwilę później wstawiła auto do warsztatu twierdząc, że potrąciła sarnę.
Gdy mechanicy wjechali autem na kanał, dokonali makabrycznego odkrycia.
Na podwoziu bmw znaleźli fragment ludzkiego ciała.

Calosc artykulu: http://tiny.pl/hgtvw

Znieczulica przeraza..


Nic dziwnego, że uciekają, skoro kary za nieumyślne spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym są drastycznie wysokie. Głupie społeczeństwo chce je zaostrzać dalej, więc będzie ich uciekać coraz więcej.
O ile dobrze zrozumialem to potracenie mialo miejsce 8 marca czyli w dzien kobiet, wiec mozna domniemac, ze Pani byla pod wplywam i stad ucieczka z miejsca zdarzenia
pozdrawiam


--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
                Oskar Wilde

130 Data: Marzec 10 2010 13:29:00
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: Heraklit 

Był 10 marzec (środa), gdy o godzinie 12:41 *to* w pocie czoła
naskrobał(a):


Nic dziwnego, że uciekają, skoro kary za nieumyślne spowodowanie wypadku
ze skutkiem śmiertelnym są drastycznie wysokie. Głupie społeczeństwo chce
je zaostrzać dalej, więc będzie ich uciekać coraz więcej.

nie pij więcej jak piszesz.


--
Pozdrawiam,

Post stworzono 2010-03-10 13:28:41

131 Data: Marzec 10 2010 12:37:17
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: to 

Heraklit wrote:

nie pij więcej jak piszesz.

Widzę, że jesteś do tego stopnia pijany, że odpisujesz sam sobie myśląc,
ze piszesz do mnie. ;-)

--
cokolwiek

132 Data: Marzec 10 2010 14:36:09
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: Heraklit 

Był 10 marzec (środa), gdy o godzinie 13:37 *to* w pocie czoła
naskrobał(a):

Heraklit wrote:

nie pij więcej jak piszesz.

Widzę, że jesteś do tego stopnia pijany, że odpisujesz sam sobie myśląc,
ze piszesz do mnie. ;-)
a gdzie to widzisz, w kryształowej kuli?

--
Pozdrawiam,

Post stworzono 2010-03-10 14:35:28

133 Data: Marzec 10 2010 14:23:28
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: fv 

to wrote:

Nic dziwnego, że uciekają, skoro kary za nieumyślne spowodowanie wypadku
ze skutkiem śmiertelnym są drastycznie wysokie. Głupie społeczeństwo chce
je zaostrzać dalej, więc będzie ich uciekać coraz więcej.

Można mieć też inny punkt widzenia, na przykład taki że w tej chwili gdyby ktoś chciał kogoś
zamordować, to powinien użyć do tego samochodu. Kara za takie przestępstwo jest znacznie niższa niż
gdyby użyć bejzbola. I nie da się udowodnić premedytacji, jeśli nie było świadków.

Jeśli chodzi o ucieczkę z miejsca wypadku, to kara jest dosyć dotkliwa, mianowicie sąd
obligatoryjnie odbiera uprawnienia do prowadzenia pojazdów (np. na rok, ale może i dożywotnio).

Popieram jednak tych, którzy wołają o zaostrzenie kar za ucieczkę. Generalnie poszkodowany nie
zawsze zauważy numer rejestracyjny a już zdecydowanie bardzo rzadko zrobi zdjęcie. Przede wszystkim
dlatego, że np. właśnie liczy złamania otwarte... Zresztą wypadek to jest taki szok, że można się
gapić na uciekające auto a nie być w stanie odczytać numerów - czego sam jestem przykładem.

--
fv

134 Data: Marzec 10 2010 20:42:55
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: to 

fv wrote:

Można mieć też inny punkt widzenia, na przykład taki że w tej chwili
gdyby ktoś chciał kogoś zamordować, to powinien użyć do tego samochodu.
Kara za takie przestępstwo jest znacznie niższa niż gdyby użyć bejzbola.

Jest dokładnie taka sama. Pisałem wyraźnie o NIEUMYŚLNYM spowodowaniu
wypadku ze skutkiem śmiertelnym.

I nie da się udowodnić premedytacji, jeśli nie było świadków.

Jeśli nie ma świadków to przestępstwa nikt nie udowodni, nie tylko
premedytacji.
 
Jeśli chodzi o ucieczkę z miejsca wypadku, to kara jest dosyć dotkliwa,
mianowicie sąd obligatoryjnie odbiera uprawnienia do prowadzenia
pojazdów (np. na rok, ale może i dożywotnio).

Gdyby kary za zdarzenie, którego sprawca wcale nie chciał, nie były tak
drastyczne, to mało kto by uciekał.

--
cokolwiek

135 Data: Marzec 10 2010 21:54:59
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: MadMan 

Dnia 10 Mar 2010 21:42:55 +0100, to napisał(a):

Gdyby kary za zdarzenie, którego sprawca wcale nie chciał, nie były tak
drastyczne, to mało kto by uciekał.

A gdy popchnę człowieka i on niefortunnie nadzieje się na coś ostrego w
wyniku czego zejdzie mu się z tego świata to co, powinienem zostać
uniewinniony? W końcu nie chciałem go zabić.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

136 Data: Marzec 10 2010 23:08:22
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: J.F. 

On Wed, 10 Mar 2010 21:54:59 +0100,  MadMan wrote:

A gdy popchnę człowieka i on niefortunnie nadzieje się na coś ostrego w
wyniku czego zejdzie mu się z tego świata to co, powinienem zostać
uniewinniony? W końcu nie chciałem go zabić.

Tak, jak popchniesz tak nieszczesliwie, to bedziesz chcial byc
uniewinniony :-)

J.

137 Data: Marzec 15 2010 00:08:26
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: to 

MadMan wrote:

Gdyby kary za zdarzenie, którego sprawca wcale nie chciał, nie były tak
drastyczne, to mało kto by uciekał.

A gdy popchnę człowieka i on niefortunnie nadzieje się na coś ostrego w
wyniku czego zejdzie mu się z tego świata to co, powinienem zostać
uniewinniony? W końcu nie chciałem go zabić.

Więc nie będziesz odpowiadał za zabójstwo z premedytacją.

--
cokolwiek

138 Data: Marzec 11 2010 09:23:12
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: fv 

to wrote:

fv wrote:
I nie da się udowodnić premedytacji, jeśli nie było świadków.
Jeśli nie ma świadków to przestępstwa nikt nie udowodni, nie tylko
premedytacji.

Nie rozumiemy się. Jeśli kogoś zabijesz używając auta, będzie trudno udowodnić ci premedytację nawet
jeśli chociaż chciałeś zabić. Jeśli użyjesz bejzbola, to premedytacja jest oczywista - nie można
mówić o nieumyślnym spowodowaniu śmierci i nie da się wykpić "nie chciałem". Pobicie ze skutkiem
śmiertelnym i tyle.

Jeśli chodzi o ucieczkę z miejsca wypadku, to kara jest dosyć dotkliwa,
mianowicie sąd obligatoryjnie odbiera uprawnienia do prowadzenia
pojazdów (np. na rok, ale może i dożywotnio).
Gdyby kary za zdarzenie, którego sprawca wcale nie chciał, nie były tak
drastyczne, to mało kto by uciekał.

Ale za to więcej byłoby takich zdarzeń.

--
fv

139 Data: Marzec 11 2010 10:17:21
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: Jakub Witkowski 

fv pisze:

Gdyby kary za zdarzenie, którego sprawca wcale nie chciał, nie były tak drastyczne, to mało kto by uciekał.

Ale za to więcej byłoby takich zdarzeń.

"A, pojadę szybciej, teraz dają tylko trzy lata w zawiasach zamiast
osmiu za nieumyślne przejechanie kogoś, więc luzik" - czy tak to działa?

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

140 Data: Marzec 15 2010 00:10:39
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: to 

fv wrote:

Nie rozumiemy się. Jeśli kogoś zabijesz używając auta, będzie trudno
udowodnić ci premedytację nawet jeśli chociaż chciałeś zabić. Jeśli
użyjesz bejzbola, to premedytacja jest oczywista - nie można mówić o
nieumyślnym spowodowaniu śmierci i nie da się wykpić "nie chciałem".
Pobicie ze skutkiem śmiertelnym i tyle.

To są jakieś wydumane sytuacje, morderca raczej będzie próbował
całkowicie uniknąć kary (a więc zabić bez świadków), a nie kalkulował
sobie, za co dostanie mniej i używał do tego własnego auta, które trudno
ukryć czy naprawić..

Jeśli chodzi o ucieczkę z miejsca wypadku, to kara jest dosyć
dotkliwa, mianowicie sąd obligatoryjnie odbiera uprawnienia do
prowadzenia pojazdów (np. na rok, ale może i dożywotnio).
Gdyby kary za zdarzenie, którego sprawca wcale nie chciał, nie były tak
drastyczne, to mało kto by uciekał.

Ale za to więcej byłoby takich zdarzeń.

Nie byłoby.

--
cokolwiek

141 Data: Marzec 11 2010 15:36:57
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: Plumpi 

Użytkownik "to"  napisał w wiadomości

Można mieć też inny punkt widzenia, na przykład taki że w tej chwili
gdyby ktoś chciał kogoś zamordować, to powinien użyć do tego samochodu.
Kara za takie przestępstwo jest znacznie niższa niż gdyby użyć bejzbola.

Jest dokładnie taka sama. Pisałem wyraźnie o NIEUMYŚLNYM spowodowaniu
wypadku ze skutkiem śmiertelnym.

I nie da się udowodnić premedytacji, jeśli nie było świadków.

Jeśli nie ma świadków to przestępstwa nikt nie udowodni, nie tylko
premedytacji.

Jeśli chodzi o ucieczkę z miejsca wypadku, to kara jest dosyć dotkliwa,
mianowicie sąd obligatoryjnie odbiera uprawnienia do prowadzenia
pojazdów (np. na rok, ale może i dożywotnio).

Gdyby kary za zdarzenie, którego sprawca wcale nie chciał, nie były tak
drastyczne, to mało kto by uciekał.

Jakie drastyczne ?
O czym Ty piszesz ?
Chłopie za nieumyślne spowodowanie śmierci art. 155 kk przewiduje od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
W praktyce jeżeli do wydarzenia nie doszło w sktek świadomego łamania zasad bezpieczeństwa oraz przepisów regulujących to bezpieczeństwo to wyrok orzekany jest zazwyczaj w zawieszeniu.

W przypadku ucieczki z miejsca wypadku i pozostawienia rannego, żeby umarł, osoba taka będzie karana bodajże z art. 148 kk, ponieważ chodzi tu o celowe zaniechanie działań (udzielenia pomocy), w którego nasatępstwie poszkodowany umiera. Za art. 148 kk grozi nie mniej niż 8 lat więzienia, aż do dożywocia.

Tak więc gdzie tu widzisz wysoką karę za nieumyślne spowodowanie śmierci i równoć pomiędzy nieumyślnym spowodowaniem śmierci, a zabójstwem ?

142 Data: Marzec 15 2010 00:11:52
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: to 

Plumpi wrote:

Jakie drastyczne ?
O czym Ty piszesz ?
Chłopie za nieumyślne spowodowanie śmierci art. 155 kk przewiduje od 3
miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

5 lat to drastyczna kara jak za przestępstwo NIEUMYŚLNE.

W praktyce jeżeli do wydarzenia
nie doszło w sktek świadomego łamania zasad bezpieczeństwa oraz
przepisów regulujących to bezpieczeństwo to wyrok orzekany jest
zazwyczaj w zawieszeniu.

Zwykle jest, ale czasem nie jest. Twoja wiara w nasz wymiar
sprawiedliwości jest pocieszna.

--
cokolwiek

143 Data: Marzec 16 2010 22:15:46
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: Plumpi 

Użytkownik "to"  napisał w wiadomości

Jakie drastyczne ?
O czym Ty piszesz ?
Chłopie za nieumyślne spowodowanie śmierci art. 155 kk przewiduje od 3
miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

5 lat to drastyczna kara jak za przestępstwo NIEUMYŚLNE.

W praktyce jeżeli do wydarzenia
nie doszło w sktek świadomego łamania zasad bezpieczeństwa oraz
przepisów regulujących to bezpieczeństwo to wyrok orzekany jest
zazwyczaj w zawieszeniu.

Zwykle jest, ale czasem nie jest. Twoja wiara w nasz wymiar
sprawiedliwości jest pocieszna.

Wiesz, może to będzie niezbyt grzeczne z mojej strony, ale jakże adekwatne do tego co piszesz. "Powiem" krótko "nie pier...ol !"

http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,7640127,Lagodny_wyrok_za_smiertelne_potracenie_na_pasach.html

Najpierw spróbuj dotrzeć do informacji i orzeczeń sadowych, a później wypisuj jakie te kary są drastyczne i krzywdzące.

144 Data: Marzec 10 2010 14:32:56
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: J.F. 

Użytkownik "to"  napisał w wiadomości

VoyteG wrote:
Znieczulica przeraza..

Bo ja wiem czy to znieczulica ? Wlasna d* przede wszystkim.

Nic dziwnego, że uciekają, skoro kary za nieumyślne spowodowanie wypadku
ze skutkiem śmiertelnym są drastycznie wysokie.

Nie sa. rok, dwa w zawieszeniu. Czyli w zasadzie nic.
Chyba ze pijany, wtedy z 5 lat bez zawiasow.

Oczywiscie zalezy od okolicznosci - i trzezwy moze zaliczyc pare lat odsiadki.

J.

145 Data: Marzec 10 2010 19:20:14
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: Tomasz Pyra 

to pisze:

VoyteG wrote:

Izabela K. śmiertelnie potrąciła mężczyznę i uciekła z miejsca wypadku.
Chwilę później wstawiła auto do warsztatu twierdząc, że potrąciła sarnę.
Gdy mechanicy wjechali autem na kanał, dokonali makabrycznego odkrycia.
Na podwoziu bmw znaleźli fragment ludzkiego ciała.

Calosc artykulu: http://tiny.pl/hgtvw

Znieczulica przeraza..

Nic dziwnego, że uciekają, skoro kary za nieumyślne spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym są drastycznie wysokie.

Tzn. jakie? Znasz kogoś kto poszedł do więzienia za tego typu wypadek który nawet spowodował, ale nie w okolicznościach kiedy się o niego szczególnie prosił (typu jazda po alkoholu, czy jakaś szczególnie brawurowa jazda)?

Bo prawda jest taka że za najechanie pieszego (statystycznie rzecz biorąc ubranego w maskujące kolory) idącego po jezdni to by jej sąd nie zrobił nic - pod warunkiem że by się zatrzymała.
A ponieważ uciekła, to ma duże szanse na spędzenie jakiegoś czasu w więzieniu.

Głupie społeczeństwo chce je zaostrzać dalej, więc będzie ich uciekać coraz więcej.

No a gdyby tak nagroda była, to dopiero by nikt nie uciekał.

146 Data: Marzec 10 2010 22:07:11
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: Bydlę 

On 2010-03-10 12:41:56 +0100, to  said:

VoyteG wrote:

Izabela K. śmiertelnie potrąciła mężczyznę i uciekła z miejsca wypadku.
Chwilę później wstawiła auto do warsztatu twierdząc, że potrąciła sarnę.
Gdy mechanicy wjechali autem na kanał, dokonali makabrycznego odkrycia.
Na podwoziu bmw znaleźli fragment ludzkiego ciała.

Calosc artykulu: http://tiny.pl/hgtvw

Znieczulica przeraza..

Nic dziwnego, że uciekają, skoro kary za nieumyślne spowodowanie wypadku
ze skutkiem śmiertelnym są drastycznie wysokie.

To niezły temat do dyskusji jak, jadąc z głową, nieumyślnie kogoś zabić (tu: spowodować wypadek itd.).
Nieumyślnie... najechać na coś na drodze?
Nieumyślnie... wjechać w kogoś na drodze?
Nieumyślnie...
No właśnie, jak to zrobić nieumyślnie, trzymając się - z grubsza - zasad opisanych w pord?



--
Bydlę

147 Data: Marzec 10 2010 22:23:25
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: J.F. 

On Wed, 10 Mar 2010 22:07:11 +0100,  Bydlę wrote:

To niezły temat do dyskusji jak, jadąc z głową, nieumyślnie kogoś zabić
(tu: spowodować wypadek itd.).
Nieumyślnie... najechać na coś na drodze?
Nieumyślnie... wjechać w kogoś na drodze?

Przede wszystkim - zeby bylo umyslnie, to powinienes specjalnie chciec
ofiare przejechac.
Np trafila sie okazja, tesciowa przechodzi przez jezdnie, wiec
dodajemy gazu :-)

No właśnie, jak to zrobić nieumyślnie, trzymając się - z grubsza -
zasad opisanych w pord?

Zeby byc ukaranym to nie tylko wystarczy kogos potracic, ale jeszcze
trzeba naruszyc zasady bezpieczenstwa.

A tak bez naruszenia zasad .. poslizgnac sie na oleju jadac latem z
dopuszczalna predkoscia [zima na lodzie nie - nalezy miec na uwadze ze
zima moze byc lod na drodze], zostac oslepionym przez FR ustawiony
ponizej dopuszczalnej predkosci przed skretem, albo przejechac pijaka
spiacego na drodze ..

J.

148 Data: Marzec 10 2010 22:22:40
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: MadMan 

Dnia Wed, 10 Mar 2010 22:07:11 +0100, Bydlę napisał(a):

To niezły temat do dyskusji jak, jadąc z głową, nieumyślnie kogoś zabić
(tu: spowodować wypadek itd.).
Nieumyślnie... najechać na coś na drodze?
Nieumyślnie... wjechać w kogoś na drodze?
Nieumyślnie...
No właśnie, jak to zrobić nieumyślnie, trzymając się - z grubsza -
zasad opisanych w pord?

Pieszy wyskakuje ci pod maskę. Inna sprawa że wtedy to nie ty jesteś
sprawcą kolizji.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

149 Data: Marzec 11 2010 00:15:21
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: Bydlę 

On 2010-03-10 22:22:40 +0100, MadMan  said:

Dnia Wed, 10 Mar 2010 22:07:11 +0100, Bydlę napisał(a):

To niezły temat do dyskusji jak, jadąc z głową, nieumyślnie kogoś zabić
(tu: spowodować wypadek itd.).
Nieumyślnie... najechać na coś na drodze?
Nieumyślnie... wjechać w kogoś na drodze?
Nieumyślnie...
No właśnie, jak to zrobić nieumyślnie, trzymając się - z grubsza -
zasad opisanych w pord?

Pieszy wyskakuje ci pod maskę.

Stop - mówimy o _spowodowaniu_ wypadku ze skutkiem śmiertelnym.
Twój przykład opisuje spowodwanie wypadku przez ofiarę, nie przez kierowcę.


Inna sprawa że wtedy to nie ty jesteś
sprawcą kolizji.

No właśnie - a to mnie ciekawi, jak można nieumyślnie - prowadząc samochód - kogoś zabić, nie będąc na bakier z pordem.


--
Bydlę

150 Data: Marzec 11 2010 09:41:53
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: fv 

Bydlę wrote:

Inna sprawa że wtedy to nie ty jesteś
sprawcą kolizji.
No właśnie - a to mnie ciekawi, jak można nieumyślnie - prowadząc
samochód - kogoś zabić, nie będąc na bakier z pordem.

UWAGA, MOŻE SIĘ WYDAĆ MAKABRYCZNE
Ale trzeba umieć sobie to wyobrazić, żeby tego uniknąć.











1.
Wyprzedzasz rowerzystę, który nagle i niespodziewanie zaczyna omijać studzienkę.
Odbijasz dalej w lewo, ale auto jadące z naprzeciwka też omija dziurę. Dochodzi do zderzenia, twoje
auto odbija w prawo a rowerzysta ponosi śmierć na miejscu.

2.
Skręcasz w prawo i widzisz przejście dla pieszych oraz przejazd dla rowerów. Ruszasz upewniwszy się,
że można. Nagle wpada na ciebie rozpędzony rowerzysta, przelatuje przez maskę i trafia głową prosto
w betonowy kosz na śmieci.

3. osiedlowa uliczka, mnóstwo samochodów zaparkowanych na skrzyżowaniu i w okół niego. Ludzie idą z
zakupami. Chcesz skręcić w lewo, ale znak pokazuje że masz ustąpić pierwszeństwa. Starasz się
wyjrzeć i chyba jest ok. Nagle z lewej pojawia się rozpędzony dostawczak. Klakson, pisk opon -
prawie cię ominął, ale trafił w przód maski, stracił kontrolę i wpadł na chodnik.

4. już tak zupełnie, że nikt pord nie łamie:
Prowadzisz tira a obok prawym pasem jedzie maluch w którym starszy pan właśnie ma zawał. Jego auto
zjeżdża ci wprost pod maskę i wciska się pod zderzak.




--
fv

151 Data: Marzec 11 2010 09:55:00
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: MadMan 

Dnia Thu, 11 Mar 2010 09:41:53 +0100, fv napisał(a):

1.
Wyprzedzasz rowerzystę, który nagle i niespodziewanie zaczyna omijać studzienkę.
Odbijasz dalej w lewo, ale auto jadące z naprzeciwka też omija dziurę. Dochodzi do zderzenia, twoje
auto odbija w prawo a rowerzysta ponosi śmierć na miejscu.

Niezachowanie bezpiecznego odstępu minimum 1 metra przy wyprzedzaniu.

2.
Skręcasz w prawo i widzisz przejście dla pieszych oraz przejazd dla rowerów. Ruszasz upewniwszy się,
że można. Nagle wpada na ciebie rozpędzony rowerzysta, przelatuje przez maskę i trafia głową prosto
w betonowy kosz na śmieci.

Wymuszenie pierwszeństwa na użytkowniku drogi jadącym na wprost.

3. osiedlowa uliczka, mnóstwo samochodów zaparkowanych na skrzyżowaniu i w okół niego. Ludzie idą z
zakupami. Chcesz skręcić w lewo, ale znak pokazuje że masz ustąpić pierwszeństwa. Starasz się
wyjrzeć i chyba jest ok. Nagle z lewej pojawia się rozpędzony dostawczak. Klakson, pisk opon -
prawie cię ominął, ale trafił w przód maski, stracił kontrolę i wpadł na chodnik.

Tu ewidentnie wina parkujących, więc rzeczywiście.

4. już tak zupełnie, że nikt pord nie łamie:
Prowadzisz tira a obok prawym pasem jedzie maluch w którym starszy pan właśnie ma zawał. Jego auto
zjeżdża ci wprost pod maskę i wciska się pod zderzak.

A to tak.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

152 Data: Marzec 11 2010 10:51:17
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: Cavallino 

Użytkownik "MadMan"  napisał w wiadomości

Dnia Thu, 11 Mar 2010 09:41:53 +0100, fv napisał(a):

1.
Wyprzedzasz rowerzystę, który nagle i niespodziewanie zaczyna omijać studzienkę.
Odbijasz dalej w lewo, ale auto jadące z naprzeciwka też omija dziurę. Dochodzi do zderzenia, twoje
auto odbija w prawo a rowerzysta ponosi śmierć na miejscu.

Niezachowanie bezpiecznego odstępu minimum 1 metra przy wyprzedzaniu.


Nie było tego w opisie, więc nie zmyślaj.


2.
Skręcasz w prawo i widzisz przejście dla pieszych oraz przejazd dla rowerów. Ruszasz upewniwszy się,
że można. Nagle wpada na ciebie rozpędzony rowerzysta, przelatuje przez maskę i trafia głową prosto
w betonowy kosz na śmieci.

Wymuszenie pierwszeństwa na użytkowniku drogi jadącym na wprost.

Bzdura.
Doucz się.

153 Data: Marzec 11 2010 10:56:23
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: MadMan 

Dnia Thu, 11 Mar 2010 10:51:17 +0100, Cavallino napisał(a):

1.
Wyprzedzasz rowerzystę, który nagle i niespodziewanie zaczyna omijać
studzienkę.
Odbijasz dalej w lewo, ale auto jadące z naprzeciwka też omija dziurę.
Dochodzi do zderzenia, twoje
auto odbija w prawo a rowerzysta ponosi śmierć na miejscu.

Niezachowanie bezpiecznego odstępu minimum 1 metra przy wyprzedzaniu.

Nie było tego w opisie, więc nie zmyślaj.

Mi się nigdy nie zdarza odskakiwać nagle na więcej niż jakieś pół metra
na bok jeśli jest studzienka/wyrwa. Jeśli miałbym zrobić większy unik a
widzę w lusterku że ktoś za mną jedzie to wjeżdżam w dziurę.

2.
Skręcasz w prawo i widzisz przejście dla pieszych oraz przejazd dla
rowerów. Ruszasz upewniwszy się,
że można. Nagle wpada na ciebie rozpędzony rowerzysta, przelatuje przez
maskę i trafia głową prosto
w betonowy kosz na śmieci.

Wymuszenie pierwszeństwa na użytkowniku drogi jadącym na wprost.

Bzdura.
Doucz się.

To znaczy? Bo nie rozumiem. Rowerzyści jadący na wprost mają
pierwszeństwo przed samochodami skręcającymi w drogę poprzeczną.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

154 Data: Marzec 11 2010 11:00:39
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: Cavallino 

Użytkownik "MadMan"  napisał w wiadomości news:

Mi się nigdy nie zdarza odskakiwać nagle na więcej niż jakieś pół metra
na bok jeśli jest studzienka/wyrwa.

I co w związku z tym?
Co to wnosi do tematu?

To znaczy? Bo nie rozumiem. Rowerzyści jadący na wprost mają
pierwszeństwo przed samochodami skręcającymi w drogę poprzeczną.

Przede wszystkim mają zakaz wjeżdżania przed jadący drogą pojazd, a w niego już w szczególności.

155 Data: Marzec 11 2010 13:27:55
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: MadMan 

Dnia Thu, 11 Mar 2010 11:00:39 +0100, Cavallino napisał(a):

To znaczy? Bo nie rozumiem. Rowerzyści jadący na wprost mają
pierwszeństwo przed samochodami skręcającymi w drogę poprzeczną.

Przede wszystkim mają zakaz wjeżdżania przed jadący drogą pojazd, a w niego
już w szczególności.

Bezpośrednio przed, tak.
Niemniej nie zmienia to obowiązku pojazdu zjeżdżającego z drogi do
ustąpienia pojazdom które po tej drodze już jadą.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

156 Data: Marzec 11 2010 13:57:21
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: Cavallino 

Użytkownik "MadMan"  napisał w wiadomości

Dnia Thu, 11 Mar 2010 11:00:39 +0100, Cavallino napisał(a):

To znaczy? Bo nie rozumiem. Rowerzyści jadący na wprost mają
pierwszeństwo przed samochodami skręcającymi w drogę poprzeczną.

Przede wszystkim mają zakaz wjeżdżania przed jadący drogą pojazd, a w niego
już w szczególności.

Bezpośrednio przed, tak.

No chyba nie masz wątpliwości, że pedalarz naruszył ten przepis jeśli wjechał w samochód?
A jak naruszył, to będzie conajmniej współwinny, o ile nie w 100%?

157 Data: Marzec 11 2010 14:16:26
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: MadMan 

Dnia Thu, 11 Mar 2010 13:57:21 +0100, Cavallino napisał(a):

Przede wszystkim mają zakaz wjeżdżania przed jadący drogą pojazd, a w
niego
już w szczególności.

Bezpośrednio przed, tak.

No chyba nie masz wątpliwości, że pedalarz naruszył ten przepis jeśli
wjechał w samochód?

Mam. Jeśli jechał na wprost miał bezwzględne pierwszeństwo przed
pojazdem który skręcał.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

158 Data: Marzec 11 2010 14:21:39
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: Cavallino 

Użytkownik "MadMan"  napisał w wiadomości

Dnia Thu, 11 Mar 2010 13:57:21 +0100, Cavallino napisał(a):

Przede wszystkim mają zakaz wjeżdżania przed jadący drogą pojazd, a w
niego
już w szczególności.

Bezpośrednio przed, tak.

No chyba nie masz wątpliwości, że pedalarz naruszył ten przepis jeśli
wjechał w samochód?

Mam.

Znaczy przepisu nie znasz, czy masz go gdzieś?
Ma się zatrzymać.
Nie zrobił tego - naruszył przepis.
Tu nie ma miejsca na interpretacje, a pedalarskie pierdzielenie możesz sobie w buty wsadzić.
EOD w tej kwestii - gdybyś postanowił zrobić inaczej.

159 Data: Marzec 11 2010 14:25:50
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: MadMan 

Dnia Thu, 11 Mar 2010 14:21:39 +0100, Cavallino napisał(a):

Przede wszystkim mają zakaz wjeżdżania przed jadący drogą pojazd, a w
niego
już w szczególności.

Bezpośrednio przed, tak.

No chyba nie masz wątpliwości, że pedalarz naruszył ten przepis jeśli
wjechał w samochód?

Mam.

Znaczy przepisu nie znasz, czy masz go gdzieś?
Ma się zatrzymać.
Nie zrobił tego - naruszył przepis.
Tu nie ma miejsca na interpretacje, a pedalarskie pierdzielenie możesz sobie
w buty wsadzić.
EOD w tej kwestii - gdybyś postanowił zrobić inaczej.

Dlaczego wycinasz istotne cytaty?
I dlaczego nie wierzysz w prawo obowiązujące w Polsce?
Skręcił i nie ustąpił rowerzyście - naruszył przepis, miał się
zatrzymać, nie ma miejsca na interpretacje.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

160 Data: Marzec 11 2010 14:31:22
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: MadMan 

Dnia Thu, 11 Mar 2010 14:25:50 +0100, MadMan napisał(a):

Skręcił i nie ustąpił rowerzyście - naruszył przepis, miał się
zatrzymać, nie ma miejsca na interpretacje.

http://www.gddkia.gov.pl/viewattach.php/id/59e8237f2b30744d8ff5aac50424d767
- poczytaj sobie.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

161 Data: Marzec 11 2010 14:26:18
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: Bydlę 

On 2010-03-11 10:51:17 +0100, "Cavallino"  said:

Użytkownik "MadMan"  napisał w wiadomości
Dnia Thu, 11 Mar 2010 09:41:53 +0100, fv napisał(a):

1.
Wyprzedzasz rowerzystę, który nagle i niespodziewanie zaczyna omijać studzienkę.
Odbijasz dalej w lewo, ale auto jadące z naprzeciwka też omija dziurę. Dochodzi do zderzenia, twoje
auto odbija w prawo a rowerzysta ponosi śmierć na miejscu.

Niezachowanie bezpiecznego odstępu minimum 1 metra przy wyprzedzaniu.


Nie było tego w opisie, więc nie zmyślaj.

Pamiętaj o założeniu, które zamieściłem - zakładamy, że ów _sprawca_ nie łamie w zasadzie albo za bardzo przepisów pord.
Więc założenie prawidłowego odstępu jest na miejscu.


--
Bydlę

162 Data: Marzec 11 2010 10:58:07
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: fv 

MadMan wrote:

Dnia Thu, 11 Mar 2010 09:41:53 +0100, fv napisał(a):

1.
Wyprzedzasz rowerzystę, który nagle i niespodziewanie zaczyna omijać studzienkę.
Odbijasz dalej w lewo, ale auto jadące z naprzeciwka też omija dziurę. Dochodzi do zderzenia, twoje
auto odbija w prawo a rowerzysta ponosi śmierć na miejscu.

Niezachowanie bezpiecznego odstępu minimum 1 metra przy wyprzedzaniu.

A spróbuj wyobrazić sobie tą sytuację, gdy droga w obydwu kierunkach jest jednopasmowa ale dosyć
szeroka. Wtedy zachowasz metr a i tak może być źle.

Tutaj problemem jest instynktowna próba uniknięcia bezpośredniego trafienia rowerzysty spleciona z
nieszczęśliwie akurat jadącym z naprzeciwka - który nie spodziewa się, że aż tak wyjedziesz. Nie ma
jak się spodziewać, bo przecież rowerzystę mijasz szerokim łukiem.

Wszystko pięknie, na luziku i bezpiecznie a tu nagle trach, życie ścięte jak kosą.

2.
Skręcasz w prawo i widzisz przejście dla pieszych oraz przejazd dla rowerów. Ruszasz upewniwszy się,
że można. Nagle wpada na ciebie rozpędzony rowerzysta, przelatuje przez maskę i trafia głową prosto
w betonowy kosz na śmieci.

Wymuszenie pierwszeństwa na użytkowniku drogi jadącym na wprost.

Taka oczywiście będzie opinia policji. Natomiast jeśli rowerzysta jedzie na prawdę szybko to w
momencie jak patrzysz w prawo, coś go może zasłaniać. Np. ludzie na chodniku.

Pierwszeństwo przejazdu nie jest w PORD prawem bezwzględnym. Zauważ, że ta i kolejna sytuacja
zawierają element niezachowania szczególnej ostrożności przez tutaj rowerzystę a tam dostawczaka.

W dodatku zaznaczam wyraźnie, że kierujący pojazdem usiłował zrobić wszystko co w jego mocy, aby
poruszać się bezpiecznie i zgodnie z przepisami. I niektóre orzecznictwa uznają (niestety) tą dobrą
wolę.

--
fv

163 Data: Marzec 11 2010 13:23:12
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: MadMan 

Dnia Thu, 11 Mar 2010 10:58:07 +0100, fv napisał(a):

A spróbuj wyobrazić sobie tą sytuację, gdy droga w obydwu kierunkach jest jednopasmowa ale dosyć
szeroka. Wtedy zachowasz metr a i tak może być źle.

Dlatego to jest co najmniej metr, a w szczególności odległość
bezpieczna.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

164 Data: Marzec 11 2010 14:24:31
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: Bydlę 

On 2010-03-11 09:41:53 +0100, fv  said:

Bydlę wrote:
Inna sprawa że wtedy to nie ty jesteś
sprawcą kolizji.
No właśnie - a to mnie ciekawi, jak można nieumyślnie - prowadząc
samochód - kogoś zabić, nie będąc na bakier z pordem.

UWAGA, MOŻE SIĘ WYDAĆ MAKABRYCZNE
Ale trzeba umieć sobie to wyobrazić, żeby tego uniknąć.











1.
Wyprzedzasz rowerzystę, który nagle i niespodziewanie zaczyna omijać studzienkę.
Odbijasz dalej w lewo, ale auto jadące z naprzeciwka też omija dziurę. Dochodzi do zderzenia, twoje
auto odbija w prawo a rowerzysta ponosi śmierć na miejscu.

Ale to nie jest _spowodowanie_ przez kierowcę.
Odnoszę wrażenie, że kierujący rowerem sobie zgotował taki los.
(pamiętasz? zakładamy, że kierujący - autem, ten potencjany sprawca - nie będzie za bardzo na bakier z pord)


2.
Skręcasz w prawo i widzisz przejście dla pieszych oraz przejazd dla rowerów. Ruszasz upewniwszy się,
że można. Nagle wpada na ciebie rozpędzony rowerzysta, przelatuje przez maskę i trafia głową prosto
w betonowy kosz na śmieci.

ditto.
Skoro kierowca się upewnił, to znaczy, że rowerzysta wtargnął.
Psim obowiązkiem rowerzysty jest niewpadać.


3. osiedlowa uliczka, mnóstwo samochodów zaparkowanych na skrzyżowaniu i w okół niego. Ludzie idą z
zakupami. Chcesz skręcić w lewo, ale znak pokazuje że masz ustąpić pierwszeństwa. Starasz się
wyjrzeć i chyba jest ok. Nagle z lewej pojawia się rozpędzony dostawczak. Klakson, pisk opon -
prawie cię ominął, ale trafił w przód maski, stracił kontrolę i wpadł na chodnik.

To może może być.
Ale skąd rozpędzony dostawczak na osiedlowej uliczce?!
Więc nie, odrzucam z powodu niezgodności z założeniami.
:-)


4. już tak zupełnie, że nikt pord nie łamie:
Prowadzisz tira a obok prawym pasem jedzie maluch w którym starszy pan właśnie ma zawał.

No to sam sobie zginął, a nie przez kierowcę tira.
Tzn. tirman nie spowodował wypadku.



Nie jestem przekonany tymi przykładami.
(a może czegoś nie zauważam?)

--
Bydlę

165 Data: Marzec 11 2010 14:32:26
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: MadMan 

Dnia Thu, 11 Mar 2010 14:24:31 +0100, Bydlę napisał(a):

Skręcasz w prawo i widzisz przejście dla pieszych oraz przejazd dla
rowerów. Ruszasz upewniwszy się,
że można. Nagle wpada na ciebie rozpędzony rowerzysta, przelatuje przez
maskę i trafia głową prosto
w betonowy kosz na śmieci.

ditto.
Skoro kierowca się upewnił, to znaczy, że rowerzysta wtargnął.
Psim obowiązkiem rowerzysty jest niewpadać.

Popatrz wyżej w opinię prawną posła Łukasza Gibały.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

166 Data: Marzec 11 2010 14:49:54
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: Cavallino 

Użytkownik "MadMan"  napisał w wiadomości

Dnia Thu, 11 Mar 2010 14:24:31 +0100, Bydlę napisał(a):

Skręcasz w prawo i widzisz przejście dla pieszych oraz przejazd dla
rowerów. Ruszasz upewniwszy się,
że można. Nagle wpada na ciebie rozpędzony rowerzysta, przelatuje przez
maskę i trafia głową prosto
w betonowy kosz na śmieci.

ditto.
Skoro kierowca się upewnił, to znaczy, że rowerzysta wtargnął.
Psim obowiązkiem rowerzysty jest niewpadać.

Popatrz wyżej w opinię prawną posła Łukasza Gibały.

Wypad na grupę dla pedalarzy z tym pierdzieleniem.

167 Data: Marzec 11 2010 15:04:24
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: fv 

Cavallino wrote:

Wypad na grupę dla pedalarzy z tym pierdzieleniem.

E nie-nie! Nie zgadzać się można, argumentować można, nawet wrzucać od chujów można.
Ale zabraniać dyskusji, wyganiać z grupy? Chyba przesadziłeś.

Apeluję, nie schodźmy do poziomu polityków!

--
fv

168 Data: Marzec 11 2010 15:14:30
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: Cavallino 

Użytkownik "fv"  napisał w wiadomości

Cavallino wrote:
Wypad na grupę dla pedalarzy z tym pierdzieleniem.

E nie-nie! Nie zgadzać się można, argumentować można, nawet wrzucać od chujów można.
Ale zabraniać dyskusji, wyganiać z grupy? Chyba przesadziłeś.

Nie sądzę.
Dyskusja z kimś, kto na czarne mówi białe mija się z celem.
A ta dyskusja już miała miejsce, całkiem niedawno i jak dla mnie wystarczy.
Jeśli dla kogoś jego widzimisie liczy się bardziej niż rozum, logika i nawet przepis, to niech idzie w towarzystwo podobnych sobie o tym nawijać.

169 Data: Marzec 11 2010 15:31:47
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: fv 

Cavallino wrote:

Użytkownik "fv"  napisał w wiadomości

Cavallino wrote:
Wypad na grupę dla pedalarzy z tym pierdzieleniem.

E nie-nie! Nie zgadzać się można, argumentować można, nawet wrzucać od
chujów można.
Ale zabraniać dyskusji, wyganiać z grupy? Chyba przesadziłeś.

Nie sądzę.
Dyskusja z kimś, kto na czarne mówi białe mija się z celem.

Właśnie o to mi chodzi. To co napisałeś wyżej, to jest poziom polityki, Sejmu.

A ta dyskusja już miała miejsce, całkiem niedawno i jak dla mnie wystarczy.
Jeśli dla kogoś jego widzimisie liczy się bardziej niż rozum, logika i
nawet przepis, to niech idzie w towarzystwo podobnych sobie o tym nawijać.

No ale tak nie można. Tym bardziej, że kolega jest w mniejszości.
Proponuję zamiast wyganiać, po prostu nie podejmować kolejny raz tematu.

--
fv

170 Data: Marzec 11 2010 15:48:48
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: Cavallino 

Użytkownik "fv"  napisał w wiadomości news:

Dyskusja z kimś, kto na czarne mówi białe mija się z celem.

Właśnie o to mi chodzi. To co napisałeś wyżej, to jest poziom polityki, Sejmu.

Nie.
A wręcz przeciwnie.
Oni w ramach poprawności politycznej MUSZĄ dyskutować z przygłupami z innych opcji (taki zawód).
Ja nie muszę i mogę nazwać takiego po imieniu.

Czujesz różnicę?


A ta dyskusja już miała miejsce, całkiem niedawno i jak dla mnie wystarczy.
Jeśli dla kogoś jego widzimisie liczy się bardziej niż rozum, logika i
nawet przepis, to niech idzie w towarzystwo podobnych sobie o tym nawijać.

No ale tak nie można.

Oczywiście że można.

171 Data: Marzec 11 2010 15:11:22
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: MadMan 

Dnia Thu, 11 Mar 2010 14:49:54 +0100, Cavallino napisał(a):

ditto.
Skoro kierowca się upewnił, to znaczy, że rowerzysta wtargnął.
Psim obowiązkiem rowerzysty jest niewpadać.

Popatrz wyżej w opinię prawną posła Łukasza Gibały.

Wypad na grupę dla pedalarzy z tym pierdzieleniem.

Tak, wiem, przestrzeganie prawa niektórych boli.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

172 Data: Marzec 11 2010 15:15:06
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: Cavallino 

Użytkownik "MadMan"  napisał w wiadomości news:

Wypad na grupę dla pedalarzy z tym pierdzieleniem.

Tak,

No to jazda.

173 Data: Marzec 11 2010 15:42:41
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: fv 

Cavallino wrote:

Użytkownik "MadMan"  napisał w wiadomości
news:

Wypad na grupę dla pedalarzy z tym pierdzieleniem.

Tak,

No to jazda.

Wiesz co? Jeszcze nasikaj sobie na ekran, żeby dobitniej oznaczyć swoje terytorium.

--
fv

174 Data: Marzec 11 2010 15:49:44
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: Cavallino 

Użytkownik "fv"  napisał w wiadomości news:

Wiesz co? Jeszcze nasikaj sobie na ekran,

PLONK WARNING.
Chcesz synku pyskować, to rób to tatusiowi, najwyżej Ci paskiem dupsko skroi.

175 Data: Marzec 11 2010 16:03:38
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: fv 

Cavallino wrote:

Użytkownik "fv"  napisał w wiadomości news:

Wiesz co? Jeszcze nasikaj sobie na ekran,

PLONK WARNING.
Chcesz synku pyskować, to rób to tatusiowi, najwyżej Ci paskiem dupsko
skroi.

Łoj, musiałem trafić w czuły punkt ;-)

--
fv

176 Data: Marzec 11 2010 16:06:56
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: Cavallino 

Użytkownik "fv"  napisał w wiadomości

Cavallino wrote:
Użytkownik "fv"  napisał w wiadomości news:

Wiesz co? Jeszcze nasikaj sobie na ekran,

PLONK WARNING.
Chcesz synku pyskować, to rób to tatusiowi, najwyżej Ci paskiem dupsko
skroi.

Łoj, musiałem trafić w czuły punkt ;-)

PLONK

177 Data: Marzec 11 2010 19:16:41
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: Bydlę 

On 2010-03-11 14:32:26 +0100, MadMan  said:

Dnia Thu, 11 Mar 2010 14:24:31 +0100, Bydlę napisał(a):

Skręcasz w prawo i widzisz przejście dla pieszych oraz przejazd dla
rowerów. Ruszasz upewniwszy się,
że można. Nagle wpada na ciebie rozpędzony rowerzysta, przelatuje przez
maskę i trafia głową prosto
w betonowy kosz na śmieci.

ditto.
Skoro kierowca się upewnił, to znaczy, że rowerzysta wtargnął.
Psim obowiązkiem rowerzysty jest niewpadać.

Popatrz wyżej w opinię prawną posła Łukasza Gibały.


Nie przekonuje mnie to bo tam o pierwszeństwie dyskutują, a tu jest mowa o rowerzyście, który wjechał w pojazd.
Czyli - w mej ocenie - rowerzysta jechał albo za szybko, albo bez patrzenia na drogę.

Dlatego odrzucam ten przykład, jako nie pasujący do pytania.
:-)


(pamiętaj, że nie rozmawiamy o prawach rowerzystów, a o nieumyślności spowodowania wypadku.
ba! nawet gdyby - bez sensu, ale za to restrykcyjnie - przyjąć tamten zapis z wiedeńskiej, to taki przykład w ogóle nie pasuje do pytania i jego założeń)


--
Bydlę

178 Data: Marzec 11 2010 15:25:45
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: fv 

Bydlę wrote:

1.
Wyprzedzasz rowerzystę, który nagle i niespodziewanie zaczyna omijać
studzienkę.
Odbijasz dalej w lewo, ale auto jadące z naprzeciwka też omija dziurę.
Dochodzi do zderzenia, twoje
auto odbija w prawo a rowerzysta ponosi śmierć na miejscu.

Ale to nie jest _spowodowanie_ przez kierowcę.

Ale pytanie nie było o to jak spowodować wypadek, tylko "czy da się zabić jadąc zgodnie z prawem".

Odnoszę wrażenie, że kierujący rowerem sobie zgotował taki los.

A ja odnoszę wrażenie, że gdybym to ja był kierującym autem, to nie mógłbym spać po nocach.

(pamiętasz? zakładamy, że kierujący - autem, ten potencjany sprawca -
nie będzie za bardzo na bakier z pord)

Nigdzie nie było mowy, że kierujący autem ma być sprawcą.

2.
Skręcasz w prawo i widzisz przejście dla pieszych oraz przejazd dla
rowerów. Ruszasz upewniwszy się,
że można. Nagle wpada na ciebie rozpędzony rowerzysta, przelatuje
przez maskę i trafia głową prosto
w betonowy kosz na śmieci.

ditto.
Skoro kierowca się upewnił, to znaczy, że rowerzysta wtargnął.
Psim obowiązkiem rowerzysty jest niewpadać.

Co nie zmienia faktu, że w tym przypadku policja orzeknie że kierujący samochodem jest sprawcą.
Masz co chciałeś ;-)

Ale skąd rozpędzony dostawczak na osiedlowej uliczce?!

Powiedz to chu***, co mi dziś rano przed maską śmignął Tranzitem. Chyba na zielone się spieszył
uliczkę dalej, bo już zaczynało przygasać na pomarańczowo.

Więc nie, odrzucam z powodu niezgodności z założeniami.
:-)

Ale jak to?


4. już tak zupełnie, że nikt pord nie łamie:
Prowadzisz tira a obok prawym pasem jedzie maluch w którym starszy pan
właśnie ma zawał.

No to sam sobie zginął, a nie przez kierowcę tira.
Tzn. tirman nie spowodował wypadku.

Nigdzie nie było mowy o spowodowaniu.

Nie jestem przekonany tymi przykładami.

Ale bo ten: jak spowodujesz kolizję, to nie jedziesz zgodnie z PORD ;>
Bo PORD zabrania powodować kolizji ;>

Chciałem jeszcze coś wymyślić, nie odwołując się do oczywistości typu zły stan techniczny auta lub
nawierzchni ale mi nie wyszło. Zatem proszę:

Prowadzisz auto rozmiarów Peugeot 406 po drodze szybkiego ruchu lewym pasem z przepisową prędkością.
Tuż za zakrętem w lewo zauważasz roboty drogowe, które powinieneś ominąć prawym pasem. Widać
ograniczenie prędkości. Zaczynasz hamować i nagle tracisz panowanie nad pojazdem, wbijając się w bok
smarta jadącego prawym pasem. Ten odbija, zawija i koziołkuje wprost na walec drogowy na lewym pasie.

Gapiąc się do przodu, przyzwyczajony do jednostajnej jazdy nie zauważyłeś rozsypanego przez ekipę na
drodze żwiru asfaltowego. Jedna oś złapała poślizg, a ty instynktownie zamknąłeś oczy i puściłeś
kierownicę.

Spowodowałeś wypadek. Śmiertelny. A jechałeś zgodnie z PORD. Tylko nie byłeś gotowy ocalić swoje i
innych życie.

--
fv

179 Data: Marzec 11 2010 19:31:03
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: Bydlę 

On 2010-03-11 15:25:45 +0100, fv  said:

Bydlę wrote:
1.
Wyprzedzasz rowerzystę, który nagle i niespodziewanie zaczyna omijać
studzienkę.
Odbijasz dalej w lewo, ale auto jadące z naprzeciwka też omija dziurę.
Dochodzi do zderzenia, twoje
auto odbija w prawo a rowerzysta ponosi śmierć na miejscu.

Ale to nie jest _spowodowanie_ przez kierowcę.

Ale pytanie nie było o to jak spowodować wypadek, tylko "czy da się zabić jadąc zgodnie z prawem".

Zapminasz o nieumyślności.
Jadąc zgodnie z prawem _nieumyślnie_ spowodować czyjąś śmierć.
Mi wychodzi, że ciężko z tą _nieumyślnością_, jeśli ma być zgodnie z pord.
Więc skoro w mej ocenie rowerzysta wykonał gwałtowny i niesygnalizowany manewr, to prawidłowo jadący samochodziarz nie jest przyczyną tego wypadku, więc go nie spowodował.
(mam nadzieję, że wyjaśniłem o co mi chodzi)



Odnoszę wrażenie, że kierujący rowerem sobie zgotował taki los.

A ja odnoszę wrażenie, że gdybym to ja był kierującym autem, to nie mógłbym spać po nocach.

No tak, ale jaki to ma związek z szukaniem tej sytuacji z nieumyślnością?


(pamiętasz? zakładamy, że kierujący - autem, ten potencjany sprawca -
nie będzie za bardzo na bakier z pord)

Nigdzie nie było mowy, że kierujący autem ma być sprawcą.

Jak to nie? Właśnie o to chodzi - jak nieumyślnie spowodować wypadek z trupem, jadąc zgodnie z pord.
To mnie zastanawia.

Skoro kierowca się upewnił, to znaczy, że rowerzysta wtargnął.
Psim obowiązkiem rowerzysty jest niewpadać.

Co nie zmienia faktu, że w tym przypadku policja orzeknie że kierujący samochodem jest sprawcą.

Tak, pewnie tak orzeknie, że rowerzysta wbijający się w bok auta to to samo co rowerzysta wpadajacy pod auto.

Masz co chciałeś ;-)

Nie, bo policja wg twej wersji orzeknie winę kierowcy - więc niespełnia to założeń.
(chyba, że policja stwierdzi (pamiętajmy, że policja ma niewiele do powiedzenia w kwestii interpretacji ustaw), że to sprawstwo nieumyślne, wbrew konwencji wiedeńskiej, co zostanie obalone w sądzie)


Ale skąd rozpędzony dostawczak na osiedlowej uliczce?!

Powiedz to chu***, co mi dziś rano przed maską śmignął Tranzitem.

No tak, ale to dalej nie jest winą naszego kierowcy, że dostawczak tak gnał.


Więc nie, odrzucam z powodu niezgodności z założeniami.
:-)

Ale jak to?

Bo szukamy nieumyślnego spowodowania, a tu IMO dostawczak byłby winien, bo gnał.



No to sam sobie zginął, a nie przez kierowcę tira.
Tzn. tirman nie spowodował wypadku.

Nigdzie nie było mowy o spowodowaniu.

Oj, cały czas jest o tym właśnie mowa.
O nieumyślnym spowodowaniu wypadku z trupem, ale przy założeniu, że się jedzie zgodnie z pord.
Nawet pytanie tak skontruowałem, bo mnie to zaciekwiło.



Nie jestem przekonany tymi przykładami.

Ale bo ten: jak spowodujesz kolizję, to nie jedziesz zgodnie z PORD ;>
Bo PORD zabrania powodować kolizji ;>

Tak, do tego zmierzam mniej więcej.


Prowadzisz auto rozmiarów Peugeot 406 po drodze szybkiego ruchu lewym pasem z przepisową prędkością.
Tuż za zakrętem w lewo zauważasz roboty drogowe, które powinieneś ominąć prawym pasem. Widać
ograniczenie prędkości. Zaczynasz hamować i nagle tracisz panowanie nad pojazdem,


I zipa dumna, bo mam prędkość niedostowaną do warunków, skoro tracę kontrolę. Tak w uproszczeniu.
(przepisowa prędkość zakłada panowanie nad autem)

Ale rozlany olej na drodze chyba się już łapie.
Więc może to to?
Ale nie - bo winny jest ten, kto rozlał i nie ostrzegł/usunął.
:-)


Gapiąc się do przodu, przyzwyczajony do jednostajnej jazdy nie zauważyłeś

Skoro nie widzę, to nie prowadzę.
IMO też się nie łapie.
(zmęczenie itd.)


Spowodowałeś wypadek. Śmiertelny. A jechałeś zgodnie z PORD. Tylko nie byłeś gotowy ocalić swoje i
innych życie.

Moja rodzina powoli zaczyna kląć, bo męczą się nad tym problemem  i nie udaje się nam wykombinować zgodnego z prawem nieumyślnego (w potocznym znaczeniu, nie w prawniczym bełkocie) sprawstwa.
:-)))



--
Bydlę

180 Data: Marzec 12 2010 08:47:12
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: fv 

Bydlę wrote:

Moja rodzina powoli zaczyna kląć, bo męczą się nad tym problemem  i nie
udaje się nam wykombinować zgodnego z prawem nieumyślnego (w potocznym
znaczeniu, nie w prawniczym bełkocie) sprawstwa.
:-)))

Jest jeden przypadek przy którym chyba zawsze będzie spór kto jest winny. Chodzi o "wtargnięcie na
przejście dla pieszych". Z jednej strony kierowca jedzie prawidłowo a z drugiej strony ktoś wbiega
na pasy, np. po zmroku.

Sprawa jest sporna, dlatego że kierowca jest tutaj chyba zawsze orzekany winnym (czyli sprawcą).

Z drugiej strony jedzie prawidłowo i nie ma szans uniknąć wypadku. Ale sprawcą jest, ponieważ nie ma
najczęściej możliwości udowodnić, że nie było możliwe zauważenie pieszego. Co więcej, dawanie takich
możliwości mogłoby spowodować wzrost zagrożenia dla pieszych - dlatego sprawa jest sporna.

Tak po ludzku to nie on spowodował wypadek, jednak w majestacie prawa będzie jego sprawcą.
Dobrem chronionym w tej sprawie jest świętość przejścia dla pieszych.

--
fv

181 Data: Marzec 12 2010 10:12:12
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: Tomasz Pyra 

Bydlę pisze:

Spowodowałeś wypadek. Śmiertelny. A jechałeś zgodnie z PORD. Tylko nie byłeś gotowy ocalić swoje i
innych życie.

Moja rodzina powoli zaczyna kląć, bo męczą się nad tym problemem  i nie udaje się nam wykombinować zgodnego z prawem nieumyślnego (w potocznym znaczeniu, nie w prawniczym bełkocie) sprawstwa.

To może dla ułatwienia spróbujcie wymyślić jakiekolwiek warunki popełnienia nieumyślnie innego przestępstwa.

Nieumyślnie = bez premedytacji.
Umyślnie = z premedytacją.
I potoczne znaczenie tego słowa jest IMO właśnie takie.

Np. pomyśl czym różniłoby by się nieumyślne walnięcie się w palec przy wbijaniu gwoździa od zrobienia tego umyślnie.

Dokładnie tak samo nieumyślnie ktoś powoduje wypadek - bo chciał dobrze, wierzył że będzie dobrze, ale z jakiś względów powoduje czyjąś śmierć. Nawet jeżeli przyczyniły się do tego umyślnie zaniedbania.

182 Data: Marzec 11 2010 10:25:52
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: Icek 

>> To niezły temat do dyskusji jak, jadąc z głową, nieumyślnie kogoś zabić
>> (tu: spowodować wypadek itd.).
>> Nieumyślnie... najechać na coś na drodze?
>> Nieumyślnie... wjechać w kogoś na drodze?
>> Nieumyślnie...
>> No właśnie, jak to zrobić nieumyślnie, trzymając się - z grubsza -
>> zasad opisanych w pord?
>
> Pieszy wyskakuje ci pod maskę.

Stop - mówimy o _spowodowaniu_ wypadku ze skutkiem śmiertelnym.
Twój przykład opisuje spowodwanie wypadku przez ofiarę, nie przez
kierowcę.


> Inna sprawa że wtedy to nie ty jesteś
> sprawcą kolizji.

No właśnie - a to mnie ciekawi, jak można nieumyślnie - prowadząc
samochód - kogoś zabić, nie będąc na bakier z pordem.

jedziesz w lesie. Ciemna noc. Dozwolona predkosc 90km/h. Jedziesz 60km/h bo
tyle wydaje Ci sie bezpieczne. Na drodze lezy pijany czlowiek ubrany na
czarno. Nie ma zadnych odblaskow. Zlewa sie niemal z asfaltem. Gdy
dostrzegasz ze cos/ktos lezy na jezdni starasz sie gwaltownie zahamowac i
wyminac przeszkode (w koncu chcesz ocalic byc moze zycie, byc moze
samochod). Tracisz przyczepnosc i prawym przodem/bokiem zawadzasz ze
skutkiem smiertelnym tego lezacego pijaka.

Uszkodzenia? Prawa dolna czesc zderzaka przedniego. Byc moze blacha
przedniego nadkola. Byc moze odboje/amortyzator/wachacz lub inne uszkodzenia
zawieszenia.

Kilka razy udalo mi sie w zyciu wpasc w taka wyrwe, ze myslalem, ze cos
zgubilem. Zawsze sie zatrzymywalem gdyz uwazam, ze jazda po uszkodzeniu moze
zagrazac zyciu. Ale to moze dlatego, ze tak mnie uczyli od malego.

Czemu na nauce na PJ nie ma zapisu czy tluczenia do glowy, ze jak najedziesz
na cos bardzo duzego to powinienes sie zatrzymac i sprawdzic ?


Icek

183 Data: Marzec 11 2010 14:31:37
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: Bydlę 

On 2010-03-11 10:25:52 +0100, "Icek"  said:

(Bydlę: No właśnie - a to mnie ciekawi, jak można nieumyślnie - prowadząc
samochód - kogoś zabić, nie będąc na bakier z pordem.

jedziesz w lesie. Ciemna noc. Dozwolona predkosc 90km/h. Jedziesz 60km/h bo
tyle wydaje Ci sie bezpieczne. Na drodze lezy pijany czlowiek ubrany na
czarno.

Jeśli ubrany tak, że w światłach go nie widać, to...
wg ludzkiej logiki winny jest ten śpiący na drodze.
Wg prawa pewnie kierowca.
OK - zaczynam łapać.


Czemu na nauce na PJ nie ma zapisu czy tluczenia do glowy, ze jak najedziesz
na cos bardzo duzego to powinienes sie zatrzymac i sprawdzic ?


U mnie było.
Ale ja miałem dobrą szkołę. :-)

--
Bydlę

184 Data: Marzec 11 2010 22:48:55
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: Plumpi 

Użytkownik "Bydlę"  napisał w wiadomości


No właśnie - a to mnie ciekawi, jak można nieumyślnie - prowadząc samochód - kogoś zabić, nie będąc na bakier z pordem.

Naprawdę to takie trudne ?
To proszę kilka przykładów, niektóre są autentyczne. Przy autentycznych
postawię gwiazdkę.

1. Pęka opona w samochodzie. Zaczyna rzucać samochodem, nie jesteś w stanie
opanować kierownicy i wpadasz na inny samochód lub grupę przechodniów.

2*. Jest ślisko. Jedzie samochód dostwczy drogą z pierwszeństwem. Nagle z
drogi podporzadkowanej wyjeżdża samochód i zajeżdża drogę. Kierowca
samochodu dostawczego gwałtownie hamuje, ale wpada w poślizg i nie może
zapanować nad kierownicą. Leci wprost na wiatę przystanku autobusowego,
gdzie zabija kobietę. Kierowcy samochodu, który wymusił pierwszeństwo udaje
się uciec z miejsca wypadku, a może po prostu nawet nie zauwazył całego
wydarzenia.

3*. W samochodzie ciężarowym (to było przeszło 30 lat temu) pęka obręcz przy
kole i jej fragment trafia dziecko jadące na rowerku pod opieką babci.
Dziecko ginie na miejscu.

4*. W samochodzie blokują się systemy sterowania. Przestaje reagować pedał
gazu, hamulec, sprzęgło, biegi. Auto jedzie i nie "słucha: się kierowcy.
Kierowca w obawie przed uderzeniem w stojące przed skrzyżowaniem samochody
zjeżdża na chodnik, próbując dalej zjechać na trawę, ale nie zauważa, że tam
znajdują się ludzie, których potrąca, a jedna z ofiar umiera w szpitalu.

5. Jedziesz suchą i czystą drogą. Przyczepność jest idealna. Przed Tobą
samochód, który zaczynasz wyprzedzać. Nie zauważasz, że na drodze jest plama
oleju. Wpadasz na niej w poślizg, którego nie możesz opanować. Rzuca Cię na
chodnik, gdzie ginie pieszy.

6*. Skręca samochód ciężarowy na skrzyżowaniu w prawo. Skrzyżowanie jest
bardzo ciasne, a widoczność tyłu naczepy podczas skrętu bardzo kiepska.
Kierowca ostrożnie przejeżdża, bo przed przejściem stoją piesi mając
czerwone światło, ale nie zauważa, że z grupy tłumu stojącego metr przed
krawędzią wychodzi dziecko i staje tuż przy samej krawędzi jezdni. Samochód
jednak jest na tyle długi, że tylne koła wjeżdżają na krawężnik najeżdżając
dzieciaka.

7*. Jedzie samochód i wiezie blachy poukładane na pace. Blachy są zamocowane
tak jak powinny tj. specjalnymi pasami, ale kierowca w ostatniej chwili
zauważa wielką wyrwę w jedni i w ostateczności nie podejmuje żadnych
zachowań typu hamowanie czy gwałtowne omijanie wyrwy w opbawie, że w ten
sposób mógłby doprowadzić narażenia innych uczestników ruchu. Jednak podczas
uderzenia w wyrwę jeden z zabezpieczających pasów pęka. Kierowca tego nie
zauważa. Kilkaset metrów od miejca, w którym była wyrwa, powietrze podrywa
do góry jedną z blach i doprowadza do zerwania pozostałych pasów, a w
efekcie tego ta blacha z dużą siłą zostaje wyrwana do góry i spada wprost na
jadacego za ciężarówką motocyklistę, który ponosi śmierć na miejscu.

8. Jest zima. Droga pod górkę cała zasypana śniegiem. Jednak w pewnym
miejscu okazuje się, ż epod warstwą śniegu znajduje się warstwa lodu. Auto
przestaje dalej ciągnąć pod górę i się ślizga na lodzie. Po chwili jednak
zaczyna się ześlizgiwać w dół, nabierając prędkości. Zahacza przy okazji przechodniów na chodniku.

Można jeszcze wiele pisać.

185 Data: Marzec 11 2010 23:40:33
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: J.F. 

On Thu, 11 Mar 2010 22:48:55 +0100,  Plumpi wrote:

2*. Jest ślisko. Jedzie samochód dostwczy drogą z pierwszeństwem. Nagle z
drogi podporzadkowanej wyjeżdża samochód i zajeżdża drogę. Kierowca
samochodu dostawczego gwałtownie hamuje, ale wpada w poślizg i nie może
zapanować nad kierownicą. Leci wprost na wiatę przystanku autobusowego,
gdzie zabija kobietę. Kierowcy samochodu, który wymusił pierwszeństwo udaje
się uciec z miejsca wypadku, a może po prostu nawet nie zauwazył całego
wydarzenia.

I kogo uznali winnym ?
Bo tak na oko .. kierowca dostawczaka nie dostosowal predkosci -)

3*. W samochodzie ciężarowym (to było przeszło 30 lat temu) pęka obręcz przy
kole i jej fragment trafia dziecko jadące na rowerku pod opieką babci.

A tu kogo oskarczyli/podejrzewali ?

4*. W samochodzie blokują się systemy sterowania. Przestaje reagować pedał
gazu, hamulec, sprzęgło, biegi. Auto jedzie i nie "słucha: się kierowcy.
Kierowca w obawie przed uderzeniem w stojące przed skrzyżowaniem samochody
zjeżdża na chodnik, próbując dalej zjechać na trawę, ale nie zauważa, że tam
znajdują się ludzie, których potrąca, a jedna z ofiar umiera w szpitalu.

A ten autentyczny przypadek to skad ?

6*. Skręca samochód ciężarowy na skrzyżowaniu w prawo. Skrzyżowanie jest
bardzo ciasne, a widoczność tyłu naczepy podczas skrętu bardzo kiepska.
Kierowca ostrożnie przejeżdża, bo przed przejściem stoją piesi mając
czerwone światło, ale nie zauważa, że z grupy tłumu stojącego metr przed
krawędzią wychodzi dziecko i staje tuż przy samej krawędzi jezdni. Samochód
jednak jest na tyle długi, że tylne koła wjeżdżają na krawężnik najeżdżając
dzieciaka.

Ale to chyba nie jest w zgodzie z pord w czasie manewru nie zauwazyc
dzieciaka ?

8. Jest zima. Droga pod górkę cała zasypana śniegiem. Jednak w pewnym
miejscu okazuje się, ż epod warstwą śniegu znajduje się warstwa lodu. Auto
przestaje dalej ciągnąć pod górę i się ślizga na lodzie. Po chwili jednak
zaczyna się ześlizgiwać w dół, nabierając prędkości. Zahacza przy okazji
przechodniów na chodniku.

Ale czy to nie wina kierowcy ?
Sniegu nie da sie nie zauwazyc, tak jak np plamy oleju :-)

J.

186 Data: Marzec 11 2010 10:29:44
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: Jakub Witkowski 

Bydlę pisze:

To niezły temat do dyskusji jak, jadąc z głową, nieumyślnie kogoś zabić (tu: spowodować wypadek itd.).
Nieumyślnie... najechać na coś na drodze?
Nieumyślnie... wjechać w kogoś na drodze?
Nieumyślnie...
No właśnie, jak to zrobić nieumyślnie, trzymając się - z grubsza - zasad opisanych w pord?

Jeśli jechałeś według pord, to nie ty spowodowałeś wypadek.
Jeśli spowodowałeś wypadek *celowo*, to nie nieumyślnie.
Cała reszta - pewnie jakieś 99% - to wyniki przekroczenia przepisów,
którego marny skutek w postaci wypadku nie był przez sprawcę zaplanowany.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

187 Data: Marzec 11 2010 11:00:04
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: fv 

Jakub Witkowski wrote:

Jeśli jechałeś według pord, to nie ty spowodowałeś wypadek.

Nie do końca. Zobacz dyskusję powyżej.

Apeluję o nie stawianie PORD ponad zdrowy rozsądek. Wyobraźnia i odpowiedzialność za siebie i innych
jest ważniejsza niż przepisy.

--
fv

188 Data: Marzec 11 2010 14:35:19
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: Bydlę 

On 2010-03-11 11:00:04 +0100, fv  said:

Jakub Witkowski wrote:
Jeśli jechałeś według pord, to nie ty spowodowałeś wypadek.

Nie do końca. Zobacz dyskusję powyżej.

Apeluję o nie stawianie PORD ponad zdrowy rozsądek.

Masz rację.
Ale tu akurat chodzi o to, że pord nie zaleca bezmyślnej jazdy.
Czyli nie jedziemy 90 km/h w sytuacji, gdy widoczność i stan drogi sugeruje o połowę wolniej.
Czyli jedziemy zgodnie z pord.

W takim - dość teoretycznym wątku - pisanie o rozsądnej jeździe będzie skutkowało twierdzeniami, że ktoś potrafi rozsądnie jechać 3x szybciej niż pord zezwala, a nie o to mi chodziło.
--
Bydlę

189 Data: Marzec 11 2010 14:32:31
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: Bydlę 

On 2010-03-11 10:29:44 +0100, Jakub Witkowski  said:

Bydlę pisze:

To niezły temat do dyskusji jak, jadąc z głową, nieumyślnie kogoś zabić (tu: spowodować wypadek itd.).
Nieumyślnie... najechać na coś na drodze?
Nieumyślnie... wjechać w kogoś na drodze?
Nieumyślnie...
No właśnie, jak to zrobić nieumyślnie, trzymając się - z grubsza - zasad opisanych w pord?

Jeśli jechałeś według pord, to nie ty spowodowałeś wypadek.
Jeśli spowodowałeś wypadek *celowo*, to nie nieumyślnie.
Cała reszta - pewnie jakieś 99% - to wyniki przekroczenia przepisów,
którego marny skutek w postaci wypadku nie był przez sprawcę zaplanowany.

Tego typu myśli krążą mi po głowie i dlatego chciałem zasięgnąć cudzych opinii.

(oczywiście rozmawiamy jak ludzie, nie jak prawnicy)

--
Bydlę

190 Data: Marzec 10 2010 13:06:07
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: GK 

VoyteG pisze:

Izabela K. śmiertelnie potrąciła mężczyznę i uciekła z miejsca
wypadku. Chwilę później wstawiła auto do warsztatu twierdząc, że
potrąciła sarnę. Gdy mechanicy wjechali autem na kanał, dokonali
makabrycznego odkrycia. Na podwoziu bmw znaleźli fragment ludzkiego
ciała.

Calosc artykulu: http://tiny.pl/hgtvw

Znieczulica przeraza..




BMW i wszystko jasne...

191 Data: Marzec 10 2010 13:11:58
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: Gabriel'Varius' 

Użytkownik GK napisał:

VoyteG pisze:

Izabela K. śmiertelnie potrąciła mężczyznę i uciekła z miejsca
wypadku. Chwilę później wstawiła auto do warsztatu twierdząc, że
potrąciła sarnę. Gdy mechanicy wjechali autem na kanał, dokonali
makabrycznego odkrycia. Na podwoziu bmw znaleźli fragment ludzkiego
ciała.

Calosc artykulu: http://tiny.pl/hgtvw

Znieczulica przeraza..




BMW i wszystko jasne...
Mam rozumiec, ze zyjesz jak wiekszosc naszych rodakow stereotypami i dla Ciebie BMW w tym watku oznacza Bedziesz Mial Wypadek - ech.
pozdrawiam

--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
                Oskar Wilde

192 Data: Marzec 10 2010 16:41:47
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: Karolek 

GK pisze:

Znieczulica przeraza..




BMW i wszystko jasne...

GK i wszystko jasne.
--
Karolek

193 Data: Marzec 10 2010 14:46:10
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: Olo 

W dniu 2010-03-10 12:39, VoyteG pisze:

[...] Gdy mechanicy wjechali autem na kanał, dokonali
makabrycznego odkrycia. Na podwoziu bmw znaleźli fragment ludzkiego
ciała.
Czym sie rozni ludzkie ciało o ciała sarny? Ma mniej włosów ?

194 Data: Marzec 10 2010 22:51:47
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: Bydlę 

On 2010-03-10 14:46:10 +0100, Olo  said:

W dniu 2010-03-10 12:39, VoyteG pisze:
[...] Gdy mechanicy wjechali autem na kanał, dokonali
makabrycznego odkrycia. Na podwoziu bmw znaleźli fragment ludzkiego
ciała.
Czym sie rozni ludzkie ciało o ciała sarny? Ma mniej włosów ?

Tak.
I nosy w różnych kolorach.


--
Bydlę

195 Data: Marzec 10 2010 14:48:45
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: szwagier 

Przeczytales, oceniles, osadziles.
Zglos sie na wykonawce wyroku i bedziesz jak czlowiek-orkiestra.

Jadac w nocy boczna, zapewne nieoswietlona droga latwo jest wjechac w
kogos..
Poza tym skoro kobieta sie - jak pisza -  nie zatryzmala to moim zdaniem
swiadczy to wlasnie o tym, ze nie wiedziala ze wjechala w czlowieka.

Gosc rownie dobrze mogl byc napruty i ulozyc sie na lekka drzemke na drodze
(widzialem takiego), jak wylezc zza jakiegos drzewa prosto pod samochod
(takiego tez widzialem)

szwagier

196 Data: Marzec 10 2010 06:00:46
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: VoyteG 

On 10 Mar, 14:48, "szwagier"  wrote:

Jadac w nocy boczna, zapewne nieoswietlona droga latwo jest wjechac w
kogos..

Gdzie ty mieszkasz?
Chetnie zobacze taki rejon kraju, gdzie noca na nieswietlonych drogach
spia ludzie...

Poza tym skoro kobieta sie - jak pisza -  nie zatryzmala to moim zdaniem
swiadczy to wlasnie o tym, ze nie wiedziala ze wjechala w czlowieka.

Pewnie masz racje... Fragment nosa tego czlowieka pozostal w podwoziu
samochodu i byl do rozpoznania przez mechanikow na drugi dzien, wiec
kobieta z pewnoscia nie zauwazyla, ze po ciele mezczyzny
przejechala...


(widzialem takiego),
(takiego tez widzialem)

Ale masz widoki podczas podrozy, nie do pozazdroszczenia :-)

jak wylezc zza jakiegos drzewa prosto pod samochod

Pewnie ona nic nie zauwazyla. Nie zauwazyla, ze po jakism duzym ciele
przejechala, tylko skad jej przyszla do glowy ta sarna?

197 Data: Marzec 10 2010 15:28:24
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: szwagier 

Caly Twoj post to belkok, napisz jeszcze raz darowujac sobie emocjonalne
wstawki, to odniose sie do tego.

szwagier

198 Data: Marzec 10 2010 22:59:49
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: Bydlę 

On 2010-03-10 15:00:46 +0100, VoyteG  said:

On 10 Mar, 14:48, "szwagier"  wrote:

Jadac w nocy boczna, zapewne nieoswietlona droga latwo jest wjechac w
kogos..

Gdzie ty mieszkasz?
Chetnie zobacze taki rejon kraju, gdzie noca na nieswietlonych drogach
spia ludzie...

Obstaluj sobie aktualne POI do nawigacji.
Mam w AutoMapie takie punkty do włączenia i jedną z możliwości jest opcja ostrzegania przed Życiem Nocnym.

Czyli przed stadami młokosów pakujących się w kilkanaście osób do samochodu prowadzonego przez pijanego kierowcę i przed śpiącymi na asfalcie, jak mi indagowany na tę okoliczność pan z firmy produkującej AutoMapę powiedział przez telefon.
:-)


--
Bydlę

199 Data: Marzec 11 2010 10:35:40
Temat: Re: ZabiÂła czÂłowieka. TwierdziÂła, Âże t o sarna
Autor: Jakub Witkowski 

VoyteG pisze:

On 10 Mar, 14:48, "szwagier"  wrote:

Jadac w nocy boczna, zapewne nieoswietlona droga latwo jest wjechac w
kogos..

Gdzie ty mieszkasz?
Chetnie zobacze taki rejon kraju, gdzie noca na nieswietlonych drogach
spia ludzie...

Proszę bardzo: Mierzeja Wiślana, gdzieś między Krynicą Morską a Piaskami,
lato, wczesny wieczór. Jadę sobie doć spokojnie i nagle za zakrętem goć
leży na drodze. Faktem jest że nie spał, nawet próbował się podnosić...
Gdyby to było już po zmroku przejechał bym go jak nic.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

200 Data: Marzec 11 2010 03:26:07
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: VoyteG 

On 11 Mar, 10:35, Jakub Witkowski  wrote:

VoyteG pisze:

> On 10 Mar, 14:48, "szwagier"  wrote:


> Gdzie ty mieszkasz?
> Chetnie zobacze taki rejon kraju, gdzie noca na nieswietlonych drogach
> spia ludzie...

Proszę bardzo: Mierzeja Wiślana, gdzieś między Krynicą Morską a Piaskami,
lato, wczesny wieczór. Jadę sobie dość spokojnie i nagle za zakrętem gość
leży na drodze. Faktem jest że nie spał, nawet próbował się podnosić...
Gdyby to było już po zmroku przejechał bym go jak nic.

Gdybys nie jechal, to zapewne zasnalby twardo przytulony do asfaltu...

201 Data: Marzec 10 2010 15:33:56
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: GB 

Jadac w nocy boczna, zapewne nieoswietlona droga latwo jest wjechac w
kogos..
Poza tym skoro kobieta sie - jak pisza -  nie zatryzmala to moim zdaniem
swiadczy to wlasnie o tym, ze nie wiedziala ze wjechala w czlowieka.

Gosc rownie dobrze mogl byc napruty i ulozyc sie na lekka drzemke na drodze
(widzialem takiego), jak wylezc zza jakiegos drzewa prosto pod samochod
(takiego tez widzialem)

Tyle że nawet jeśli gościu był napruty, to i tak przejechać przez niego bez
zauważenia się nie da (no chyba że samemu jest się naprutym). A skoro kobieta
nie wiedziała w co wjechała to powinna to sprawdzić.

Rozumowanie typu  "nie wiem w co wjechałam, więc pewnie to sarna bo... tak
będzie mi wygodniej" delikatnie mówiąc jest poniżej poziomu i kwalifikuje panią
do oddania PJ. Niezależnie od tego czy facet był napruty, spał na drodze, wypadł
nagle zza drzew itd. - bo nie oceniam tu kto był sprawcą wypadku (rzecz zresztą
raczej nie do sprawdzenia), a samo zachowanie się kierowcy po nim.

Tak czy siak, wychodzi na to że albo lepsza idiotka, albo konsekwentnie kłamie
od początku. Wg mnie drobne poszlaki wskazują raczej to drugie, choć nie
przesądzam, bo w końcu głupota ludzka też jest niezmierzona.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

202 Data: Marzec 10 2010 18:29:40
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: Icek 

Tyle że nawet jeśli gościu był napruty, to i tak przejechać przez niego
bez
zauważenia się nie da (no chyba że samemu jest się naprutym). A skoro
kobieta
nie wiedziała w co wjechała to powinna to sprawdzić.

eeeeee, sadze ze sie da.

Nie mowie, ze nie bez zauwazenia ale wyobraz sobie kobieta sama w BMW,
jedzie lesna droga. Mysli sobie "jestem sama nie wychodze z auta bo ktos
mnie zgwalci".

A moze to sarna? A moze konar drzewa ?

Jak nos byl pod maska to gdzie mial glowe podczas zdarzenia?? Napewno nie
powyzej maski bo wtedy pod maska bylyby kostki i kolana.


Icek

203 Data: Marzec 10 2010 23:47:27
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: VoyteG 

On 10 Mar, 18:29, "Icek"  wrote:

> Tyle e nawet je li go ciu by napruty, to i tak przejecha przez niego
bez
> zauwa enia si nie da (no chyba e samemu jest si naprutym). A skoro
kobieta
> nie wiedzia a w co wjecha a to powinna to sprawdzi .

eeeeee, sadze ze sie da.

Nie mowie, ze nie bez zauwazenia ale wyobraz sobie kobieta sama w BMW,
jedzie lesna droga. Mysli sobie "jestem sama nie wychodze z auta bo ktos
mnie zgwalci".

Tam nie ma lasu!!
Zdarzenie mialo miejsce w Karłowie
Karłowo http://tiny.pl/hgtz6

204 Data: Marzec 11 2010 09:11:56
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: ..Aldi.. 

Nie mowie, ze nie bez zauwazenia ale wyobraz sobie kobieta sama w BMW,
jedzie lesna droga. Mysli sobie "jestem sama nie wychodze z auta bo ktos
mnie zgwalci".

Tam nie ma lasu!!
Zdarzenie mialo miejsce w Karłowie
Karłowo http://tiny.pl/hgtz6


nigdy nie widziałeś w mieście czy na wsi leżącego na jezdni?
mnie się ze dwa razy zdarzyło, szczęście, że było jasno...
próba zdjęcia go z drogi była tyle obrzydliwa, co mało skuteczna
drugim razem kto inny się nim zajął

205 Data: Marzec 11 2010 00:19:38
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: VoyteG 

On 11 Mar, 09:11, "..Aldi.."  wrote:


>Tam nie ma lasu!!
>Zdarzenie mialo miejsce w Kar owie
>Kar owo
http://tiny.pl/hgtz6

nigdy nie widzia e w mie cie czy na wsi le cego na jezdni?

Widzialem i  ta kobieta tez widziala (tak zeznala - artytykul prasowy)
i prawdopodobnie byla swiadoma, ze przejechala niekoniecznie sarne...

206 Data: Marzec 11 2010 10:27:56
Temat: Re: Zabila czlowieka. Twierdzila, ze to sarna
Autor: Icek 

>
> >Tam nie ma lasu!!
> >Zdarzenie mialo miejsce w Kar owie
> >Kar owo
http://tiny.pl/hgtz6
>
> nigdy nie widzia e w mie cie czy na wsi le cego na jezdni?

Widzialem i  ta kobieta tez widziala (tak zeznala - artytykul prasowy)
i prawdopodobnie byla swiadoma, ze przejechala niekoniecznie sarne...

ale "prawodpodobnie wiedziala" mam nadzieje, ze nie starczy do skazania



Icek

207 Data: Marzec 11 2010 12:14:44
Temat: Re: Zabila czlowieka. Twierdzila, ze to sarna
Autor: GB 

ale "prawodpodobnie wiedziala" mam nadzieje, ze nie starczy do skazania

Skazanie jak skazanie... ale zostawiać PJ komuś kto (sądząc po jej tłumaczniach)
po wypadku przekwalifikowuje ofiarę na sarnę i nawet się nie zatrzyma może być
cokolwiek niebezpieczne.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

208 Data: Marzec 11 2010 22:59:09
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: Plumpi 

Użytkownik "..Aldi.."  napisał w wiadomości

nigdy nie widziałeś w mieście czy na wsi leżącego na jezdni?
mnie się ze dwa razy zdarzyło, szczęście, że było jasno...
próba zdjęcia go z drogi była tyle obrzydliwa, co mało skuteczna
drugim razem kto inny się nim zajął

Ja jak raz się zająłem takim pijaczyną to przez 2 czy 3 godziny woziłem do domu, bo nie pamiętał gdzie meiszkał :)
W końcu jak trochę przetrzeźwiał i przypomniał sobie to go zawiozłem do domu, gdzie w drzwiach przywitała go jakaś jędza jeszcze mnie wyzywając od najgorszych i pytając "a po coś pan to ścierwo przywoził, trzeba było zostawić na drodze, żeby kto rozjechał". Później przez pół godziny próbowałem się uwolnić od pijaczyny, który chciał w ramach odwdzięczenia się za uratowane życie i przywiezienie do domu, uraczyć mnię poczęstunkiem najpodlejszej marki kwasibora :)

209 Data: Marzec 10 2010 07:13:32
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: VoyteG 

On 10 Mar, 14:48, "szwagier"  wrote:

Poza tym skoro kobieta sie - jak pisza -  nie zatryzmala to moim zdaniem
swiadczy to wlasnie o tym, ze nie wiedziala ze wjechala w czlowieka.

Wiedziala, dobrze wiedziala, ze w "cos uderzyla"

"Ta przyznała, że jadąc autem 8 marca "w coś" uderzyła."
Inny artykul w tej sprawie http://tiny.pl/hgtzn

Zdarzenie mialo miejsce w Karłowie, ale gdzie tam las, coby sarne
znalezc?
Karłowo http://tiny.pl/hgtz6

210 Data: Marzec 10 2010 21:08:56
Temat: Re: ZabiÂła czÂłowieka. TwierdziÂła, Âże t o sarna
Autor: BQB 

VoyteG pisze:

On 10 Mar, 14:48, "szwagier"  wrote:

Poza tym skoro kobieta sie - jak pisza -  nie zatryzmala to moim zdaniem
swiadczy to wlasnie o tym, ze nie wiedziala ze wjechala w czlowieka.

Wiedziala, dobrze wiedziala, ze w "cos uderzyla"

"Ta przyznała, że jadąc autem 8 marca "w coś" uderzyła."
Inny artykul w tej sprawie http://tiny.pl/hgtzn

Zdarzenie mialo miejsce w Karłowie, ale gdzie tam las, coby sarne
znalezc?
Karłowo http://tiny.pl/hgtz6

To, że brak lasu, to żaden argument. Często przejeżdżam tędy: http://tinyurl.com/mojkowo
Lasów brak - pojedyncze drzewa przy drodze, a sarny i jelonki są. Co oczywiście niczego nie zmienia.

211 Data: Marzec 10 2010 23:56:07
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: VoyteG 

On 10 Mar, 21:08, BQB  wrote:

VoyteG pisze:


> Zdarzenie mialo miejsce w Karłowie, ale gdzie tam las, coby sarne
> znalezc?
> Karłowohttp://tiny.pl/hgtz6

To, że brak lasu, to żaden argument. Często przejeżdżam tędy:http://tinyurl.com/mojkowo
Lasów brak - pojedyncze drzewa przy drodze, a sarny i jelonki są. Co
oczywiście niczego nie zmienia.

Na zaprezentowanym przez Ciebie rejonie kraju, wiadac w okolicy rejony
lesne, wprawdzie niewielkie, ale gdzies te lesnie zwierzeta mieszkaja.
Bo inaczej, to gdzie mieszkaja? Zas w okolicy Karłowa - to nieopodal
Sochaczewa - sa wyłącznie wiejskie obszary - tzn. pola i zabudowania.
Obszar zaprezentowany przez Ciebie jest w bardzo malym stopniu
porownywalny.

212 Data: Marzec 11 2010 08:06:38
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: Massai 

VoyteG wrote:

On 10 Mar, 21:08, BQB  wrote:
> VoyteG pisze:

>
> > Zdarzenie mialo miejsce w Karłowie, ale gdzie tam las, coby sarne
> > znalezc?
> > Karłowohttp://tiny.pl/hgtz6
>
> To, że brak lasu, to żaden argument. Często przejeżdżam
> tędy:http://tinyurl.com/mojkowo Lasów brak - pojedyncze drzewa przy
> drodze, a sarny i jelonki są. Co oczywiście niczego nie zmienia.

Na zaprezentowanym przez Ciebie rejonie kraju, wiadac w okolicy rejony
lesne, wprawdzie niewielkie, ale gdzies te lesnie zwierzeta mieszkaja.
Bo inaczej, to gdzie mieszkaja? Zas w okolicy Karłowa - to nieopodal
Sochaczewa - sa wyłącznie wiejskie obszary - tzn. pola i zabudowania.
Obszar zaprezentowany przez Ciebie jest w bardzo malym stopniu
porownywalny.

Wiesz, nie każdy jest zoologiem... Może i mogła myśleć że tam mogła być
sarna.

--
Pozdro
Massai

213 Data: Marzec 11 2010 00:14:39
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: VoyteG 

On 11 Mar, 09:06, "Massai"  wrote:


Wiesz, nie każdy jest zoologiem... Może i mogła myśleć że tam mogła być
sarna.

To prawda, ze nie kazdy jest zoologiem, ale nawet zoolog jadac szybko
samochodem nie rozpozna sarny. Tym bardziej zoolog nie odda samochodu
do warsztatu tego samego dnia po godzinie 21, tylko poczeka do rana
nastepnego dnia....

214 Data: Marzec 11 2010 10:47:20
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: Jakub Witkowski 

VoyteG pisze:

On 11 Mar, 09:06, "Massai"  wrote:

Wiesz, nie każdy jest zoologiem... Może i mogła myśleć że tam mogła być
sarna.

To prawda, ze nie kazdy jest zoologiem, ale nawet zoolog jadac szybko
samochodem nie rozpozna sarny. Tym bardziej zoolog nie odda samochodu
do warsztatu tego samego dnia po godzinie 21, tylko poczeka do rana
nastepnego dnia....

Może mężowi nie chciała pokazać na oczy? Ja też kiedyś na gwałt
reperowałem dużego fiaciora rodziców :)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

215 Data: Marzec 11 2010 10:29:12
Temat: Re: Zabi3a cz3owieka. Twierdzi3a, ?e to sarna
Autor: Icek 

> Zdarzenie mialo miejsce w Karłowie, ale gdzie tam las, coby sarne
> znalezc?
> Karłowohttp://tiny.pl/hgtz6

To, że brak lasu, to żaden argument. Często przejeżdżam
tędy:http://tinyurl.com/mojkowo
Lasów brak - pojedyncze drzewa przy drodze, a sarny i jelonki są. Co
oczywiście niczego nie zmienia.

Na zaprezentowanym przez Ciebie rejonie kraju, wiadac w okolicy rejony
lesne, wprawdzie niewielkie, ale gdzies te lesnie zwierzeta mieszkaja.
Bo inaczej, to gdzie mieszkaja? Zas w okolicy Karłowa - to nieopodal
Sochaczewa - sa wyłącznie wiejskie obszary - tzn. pola i zabudowania.
Obszar zaprezentowany przez Ciebie jest w bardzo malym stopniu
porownywalny.

===================

ostatnio jechalem do Leroy we wroclawiu !!! I widzialem zestaw
kilku/kilkunastu sarenek czy innych lesnych zwierzat. W miescie! W terenie
zabudowanym !



Icek

216 Data: Marzec 11 2010 01:26:49
Temat: Re: Zabi3a cz3owieka. Twierdzi3a, ?e to sarna
Autor: VoyteG 

On 11 Mar, 10:29, "Icek"  wrote:


ostatnio jechalem do Leroy we wroclawiu !!! I widzialem zestaw
kilku/kilkunastu sarenek czy innych lesnych zwierzat. W miescie! W terenie
zabudowanym !

Icek

Zestaw saren przy Leroy? Przeciez to market budowlany!
:-)

217 Data: Marzec 11 2010 10:40:12
Temat: Re: Zabi3a cz3owieka. Twierdzi3a, ?e to sarna
Autor: Icek 

> ostatnio jechalem do Leroy we wroclawiu !!! I widzialem zestaw
> kilku/kilkunastu sarenek czy innych lesnych zwierzat. W miescie! W
terenie
> zabudowanym !
>
> Icek

Zestaw saren przy Leroy? Przeciez to market budowlany!
:-)

ale zwierzyna lesna pojawia sie czasami. Widzialem na wlasne oczy. Widzisz
tam gdzies jakis las ??

Moze nie czesto ale zwierzyna lesna pojawia sie nie tylko przy samym lesie.



Icek

218 Data: Marzec 11 2010 03:24:40
Temat: Re: Zabi3a cz3owieka. Twierdzi3a, ?e to sarna
Autor: VoyteG 

On 11 Mar, 10:40, "Icek"  wrote:


> Zestaw saren przy Leroy? Przeciez to market budowlany!
> :-)

Moze nie czesto ale zwierzyna lesna pojawia sie nie tylko przy samym lesie.


To klienci tego marketu, pewnie same jelenie ;-)

219 Data: Marzec 11 2010 09:45:30
Temat: Re: Zabi3a cz3owieka. Twierdzi3a, ?e to sarna
Autor: Massai 

VoyteG wrote:

On 11 Mar, 10:29, "Icek"  wrote:

>
> ostatnio jechalem do Leroy we wroclawiu !!! I widzialem zestaw
> kilku/kilkunastu sarenek czy innych lesnych zwierzat. W miescie! W
> terenie zabudowanym !
>
> Icek

Zestaw saren przy Leroy? Przeciez to market budowlany!
:-)

Moze z gipsu? Krasnale juz niemodne ;-)

--
Pozdro
Massai

220 Data: Marzec 11 2010 10:48:30
Temat: Re: Zabi3a cz3owieka. Twierdzi3a, ?e to sarna
Autor: Cavallino 

Użytkownik "VoyteG"  napisał w wiadomości news:

Zas w okolicy Karłowa - to nieopodal Sochaczewa - sa wyłącznie wiejskie obszary

I o czym to świadczy, skoro sarny zdarzają się nawet w 0,5 milionowym mieście i do z 5 km od jego granicy?

221 Data: Marzec 11 2010 03:49:01
Temat: Re: Zabi3a cz3owieka. Twierdzi3a, ?e to sarna
Autor: VoyteG 

On 11 Mar, 10:48, "Cavallino"  wrote:


>Zas w okolicy Kar owa - to nieopodal Sochaczewa - sa wy cznie wiejskie
>obszary

I o czym to wiadczy, skoro sarny zdarzaj si nawet w 0,5 milionowym
mie cie i do z 5 km od jego granicy?

Powinni wprowadzic znak "uwaga spiaca sarna na drodze" to by ludzie
potem glupio sie nie zastanawiali...
Skad ta kobieta mogla wiedziec, ze tam sarna nie spi, jak nie za tym,
to za kolejnym zakretem tej wiejskiej drogi?
Potem sie ludzie dziwia... Dobrze napisal jeden przedpisca "ale wy
pierd..."

;-)

222 Data: Marzec 11 2010 13:43:13
Temat: Re: Zabi3a cz3owieka. Twierdzi3a, ?e to sarna
Autor: Paweł W. 


I o czym to świadczy, skoro sarny zdarzają się nawet w 0,5 milionowym
mieście i do z 5 km od jego granicy?

W 2 milionowyn mieście też się zdarzają 5km od granicy i to nie są tylko
sarny, ale cała rodzina dzików "pod maskę" potrafi wyjść.

p.

223 Data: Marzec 11 2010 12:37:10
Temat: Re: Zabi3a cz3owieka. Twierdzi3a, ?e to sarna
Autor: Vlad The Ripper 


To, że brak lasu, to żaden argument. Często przejeżdżam
tędy:http://tinyurl.com/mojkowo
Lasów brak - pojedyncze drzewa przy drodze, a sarny i jelonki są. Co
oczywiście niczego nie zmienia.

Na zaprezentowanym przez Ciebie rejonie kraju, wiadac w okolicy rejony
lesne, wprawdzie niewielkie, ale gdzies te lesnie zwierzeta mieszkaja.
Bo inaczej, to gdzie mieszkaja? Zas w okolicy Karłowa - to nieopodal
Sochaczewa - sa wyłącznie wiejskie obszary - tzn. pola i zabudowania.
Obszar zaprezentowany przez Ciebie jest w bardzo malym stopniu
porownywalny.

Znasz tamte okolice, jechałeś kiedykolwiek DW577, bo wydaje mi się, że nie
bardzo? Wzdłuż tej drogi co chwila są większe i mniejsze kawałki lasów, a
znaki "uwaga dzikie zwierzęta" obowiązują na większości jej długości, droga
wąska i w większości dziuwawa. Z Karłowa do Sochaczewa będzie dobre 15 - 20
km.

224 Data: Marzec 11 2010 03:56:48
Temat: Re: Zabi3a cz3owieka. Twierdzi3a, ?e to sarna
Autor: VoyteG 

On 11 Mar, 12:37, "Vlad The Ripper" <os^
 wrote:


Znasz tamte okolice, jechałeś kiedykolwiek DW577, bo wydaje mi się, że nie
bardzo?

Znam te okolice i nawet jesli sa lesne oznaczenia, to poza ptakami,
nie przypominam sobie widoku leśnego zwierza w pobliżu drogi.

225 Data: Marzec 11 2010 13:15:05
Temat: Re: Zabi3a cz3owieka. Twierdzi3a, ?e to sarna
Autor: Cavallino 

Użytkownik "VoyteG"  napisał w wiadomości On 11 Mar, 12:37, "Vlad The Ripper" <os^
 wrote:


Znasz tamte okolice, jechałeś kiedykolwiek DW577, bo wydaje mi się, że nie
bardzo?

Znam te okolice i nawet jesli sa lesne oznaczenia, to poza ptakami,
nie przypominam sobie widoku leśnego zwierza w pobliżu drogi.

No tak, to koronny dowód że sarnia noga nigdy nie nastąpiła na tą drogę....
ROTFL !!!!

P.S.
Ile masz lat dziecino?

226 Data: Marzec 11 2010 04:21:13
Temat: Re: Zabi3a cz3owieka. Twierdzi3a, ?e to sarna
Autor: VoyteG 

On 11 Mar, 13:15, "Cavallino"  wrote:

>Znam te okolice i nawet jesli sa lesne oznaczenia, to poza ptakami,
>nie przypominam sobie widoku le nego zwierza w pobli u drogi.

No tak, to koronny dow d e sarnia noga nigdy nie nast pi a na t drog ....
ROTFL !!!!

Pisałem o szeroko pojętej okolicy, gdzie jeśli są drzewa i związane z
nimi oznaczenia, to są niekoniecznie aktualne, ponieważ w
niegdysiejszych lasach pobudowano domy.

Zaś dokładnie w samym Karłowie - miejscu zdarzenia - nie ma lasu, co
pokazywałem dając link do mapy terenu.


P.S.
Ile masz lat dziecino?

12 - no prawie 13, taka odpowiedz cie satysfakcjonuje w pełni?
sorry za zniżenie odpowiedzią do poziomu zadającego pytanie...

227 Data: Marzec 11 2010 13:44:03
Temat: Re: Zabi3a cz3owieka. Twierdzi3a, ?e to sarna
Autor: Vlad The Ripper 


Znasz tamte okolice, jechałeś kiedykolwiek DW577, bo wydaje mi się, że nie
bardzo?

Znam te okolice i nawet jesli sa lesne oznaczenia, to poza ptakami,
nie przypominam sobie widoku leśnego zwierza w pobliżu drogi.

Bywam co prawda okazjonalnie, ale lisy i sarny widywałem w okolicach nie
raz.

228 Data: Marzec 11 2010 04:49:31
Temat: Re: Zabi3a cz3owieka. Twierdzi3a, ?e to sarna
Autor: VoyteG 

On 11 Mar, 13:44, "Vlad The Ripper" <os^
 wrote:


Znam te okolice i nawet jesli sa lesne oznaczenia, to poza ptakami,
nie przypominam sobie widoku le nego zwierza w pobli u drogi.

Bywam co prawda okazjonalnie, ale lisy i sarny widywa em w okolicach nie
raz.

To masz wyjatkowe szczescie. Mieszkam w tym rejonie kraju - do sporego
lasu mam okolo 500 m i duze zwierze lesne widzialem moze 5 razy przez
ponad 20 lat. Bardziej na wschod - owszem, ale to juz Puszcza
Kampinoska, wiec nie ma co porownywac z Karlowem

pozdrawiam

229 Data: Marzec 10 2010 21:21:32
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: 085 

Użytkownik "VoyteG"  napisał w wiadomości Izabela K. śmiertelnie potrąciła mężczyznę i uciekła z miejsca
wypadku. Chwilę później wstawiła auto do warsztatu twierdząc, że
....

widzialem juz troche wypadkow... zarowno teoria jak i praktyka kaze twierdzic, ze jezeli znaleziono fragment nosa pod autem, to go nie potracila, tylko przejechala.

p, zul

230 Data: Marzec 10 2010 23:58:26
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Autor: Tomasz Pyra 

Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna



Grupy dyskusyjne