Grupy dyskusyjne   »   Zakup C15

Zakup C15



1 Data: Lipiec 25 2011 10:27:34
Temat: Zakup C15
Autor: yabba 

Witam,

Planuję kupić samochód roboczy w stylu Partner, Berlingo, C15 itp. Ciężarowy, najchętniej diesel, bardzo tani.
Porady dla Partnera/Berlingo znalazłem na grupie, ale o C15 jest mało postów.
Na co zwrócić uwagę przy zakupie C15 z okolic roku 2000? Jakie jest tam zawieszenie z tyłu? Czy podobne do Berlingo i trzeba uważać na łożyska i ustawienie kół? Jakie są newralgiczne punkty tego samochodu?

--
Pozdrawiam,

yabba



2 Data: Lipiec 25 2011 10:30:30
Temat: Re: Zakup C15
Autor: Maciek 

W dniu 2011-07-25 10:27, yabba pisze:

Na co zwrócić uwagę przy zakupie C15 z okolic roku 2000? Jakie jest tam
zawieszenie z tyłu? Czy podobne do Berlingo i trzeba uważać na łożyska i
ustawienie kół? Jakie są newralgiczne punkty tego samochodu?
Sprawdź, czy składa się z czegoś więcej niż rdza. Rdza w tym modelu była
gratis dodawana chyba już na etapie produkcji ;-)

--
Pozdrawiam
Maciek

3 Data: Lipiec 25 2011 10:37:17
Temat: Re: Zakup C15
Autor: yabba 

Użytkownik "Maciek"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-07-25 10:27, yabba pisze:
Na co zwrócić uwagę przy zakupie C15 z okolic roku 2000? Jakie jest tam
zawieszenie z tyłu? Czy podobne do Berlingo i trzeba uważać na łożyska i
ustawienie kół? Jakie są newralgiczne punkty tego samochodu?
Sprawdź, czy składa się z czegoś więcej niż rdza. Rdza w tym modelu była
gratis dodawana chyba już na etapie produkcji ;-)



:)

Podobno rdza jest tylko w egzemplarzach składanych w Polsce.

--
Pozdrawiam,

yabba

4 Data: Lipiec 25 2011 09:52:30
Temat: Re: Zakup C15
Autor: Waldek Godel 

Dnia Mon, 25 Jul 2011 10:37:17 +0200, yabba napisał(a):


Podobno rdza jest tylko w egzemplarzach składanych w Polsce.

C15 to pełne wykopaliska, może gdzieś na początku 1995 roku to jeszcze był
fajny samochód, ale teraz to już będzie padlina.
Citroen Visa który stanowi podstawę auta to konstrukcja z połowy lat 70,
kabina ciasna, głośna i niestety rdzewiejąca w każdym przypadku.
Różnica jest tylko w szybkości rdzewienia,

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie.
Zapytaj, czy mógłby tego nie robić.

5 Data: Lipiec 25 2011 12:26:47
Temat: Re: Zakup C15
Autor: Agent 


Użytkownik "Waldek Godel"  napisał w wiadomości

Dnia Mon, 25 Jul 2011 10:37:17 +0200, yabba napisał(a):


Podobno rdza jest tylko w egzemplarzach składanych w Polsce.

C15 to pełne wykopaliska, może gdzieś na początku 1995 roku to jeszcze był
fajny samochód, ale teraz to już będzie padlina.
Citroen Visa który stanowi podstawę auta to konstrukcja z połowy lat 70,
kabina ciasna, głośna i niestety rdzewiejąca w każdym przypadku.
Różnica jest tylko w szybkości rdzewienia,

Ja dużo nie powiem ale jeździłem takimi C15 przez rok i problemu z nimi nie było. Miały silniki 1,8 D bez turbo, nic sie w nich nie psuło (jeden miał 380 tys. km, drugi 220 a trzeci 60), ciągnęły bardzo dobrze jak na swoją niską moc. Paliły 5.5 l (ten z 380 tys 6 l - sprawdzałem raz z nudów kilkanascie tankowań. Skajowate siedzenia były odporne na częste wysiadanie i wsiadanie (taka była specyfika pracy). Z plusów to zawieszenie było fajnie miękkie jak na auto dostawcze co mi odpowiadało zwłaszcza że nie woziłem ciężkich ładunków. A jak czytałeś o blece to ja akurat robiłem w Citroenie AX za 660 zł na oryginalnych częściach w 2 godziny pracy na miejscu - zobacz Antalex

6 Data: Lipiec 25 2011 11:39:09
Temat: Re: Zakup C15
Autor: Waldek Godel 

Dnia Mon, 25 Jul 2011 12:26:47 +0200, Agent napisał(a):

Ja dużo nie powiem ale jeździłem takimi C15 przez rok i problemu z nimi nie
było. Miały silniki 1,8 D bez turbo, nic sie w nich nie psuło (jeden miał

Pod koniec juz 1.9, dobry stary XUD9

ciężkich ładunków. A jak czytałeś o blece to ja akurat robiłem w Citroenie
AX za 660 zł na oryginalnych częściach w 2 godziny pracy na miejscu - zobacz
Antalex

Nie, nie robiłeś, reanimowałeś zarżniętą. Robienie kosztuje niecałe 100 zł
za zestaw naprawczy plus robocizna, też powinno być poniżej 100 zł

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie.
Zapytaj, czy mógłby tego nie robić.

7 Data: Lipiec 25 2011 12:59:14
Temat: Re: Zakup C15
Autor: Agent 


Użytkownik "Waldek Godel"  napisał w wiadomości

Dnia Mon, 25 Jul 2011 12:26:47 +0200, Agent napisał(a):

Ja dużo nie powiem ale jeździłem takimi C15 przez rok i problemu z nimi nie
było. Miały silniki 1,8 D bez turbo, nic sie w nich nie psuło (jeden miał

Pod koniec juz 1.9, dobry stary XUD9

ciężkich ładunków. A jak czytałeś o blece to ja akurat robiłem w Citroenie
AX za 660 zł na oryginalnych częściach w 2 godziny pracy na miejscu - zobacz
Antalex

Nie, nie robiłeś, reanimowałeś zarżniętą. Robienie kosztuje niecałe 100 zł
za zestaw naprawczy plus robocizna, też powinno być poniżej 100 zł

Przerobiłem już temat belki i doszedłem do wniosku że wolę raz na 250-300 tys. km wydać 660 zl (wtedy tyle mnie wyszło) niż wymieniać łożyska i bawić się w wymianę uszczelniaczy i smaru co 50-100 tys. A i tak nie wiadomo czy tuleje nie byłyby do wymiany. Wtedy nikt za 100-200 zł tego by nie chciał zrobić. Podejrzewam że jednak teraz równieź. Ty oczywiście wiesz lepiej.

8 Data: Lipiec 25 2011 12:11:07
Temat: Re: Zakup C15
Autor: Waldek Godel 

Dnia Mon, 25 Jul 2011 12:59:14 +0200, Agent napisał(a):

Przerobiłem już temat belki i doszedłem do wniosku że wolę raz na 250-300
tys. km wydać 660 zl (wtedy tyle mnie wyszło) niż wymieniać łożyska i bawić
się w wymianę uszczelniaczy i smaru co 50-100 tys. A i tak nie wiadomo czy
tuleje nie byłyby do wymiany. Wtedy nikt za 100-200 zł tego by nie chciał
zrobić. Podejrzewam że jednak teraz równieź. Ty oczywiście wiesz lepiej.

Tak, wolę zapobiegać niż leczyć. Taki jestem dziwny.

http://allegro.pl/zestaw-naprawczy-belki-tyl-citroen-c15-xantia-bx-i1691743322.html
http://allegro.pl/zestaw-naprawczy-wahacza-tyl-citroen-bx-c15-xantia-i1702418836.html
itp.
to jest dostępne od wielu lat bez problemu. Wiem, bo kupowałem.
Jeżeli belka nie jest zarżnięta, to wymiana zajmuje godzinę, dwie robiąc
jedną ręką a drugą drapiąc się po jajach.



--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie.
Zapytaj, czy mógłby tego nie robić.

9 Data: Lipiec 25 2011 13:23:39
Temat: Re: Zakup C15
Autor: Agent 


Użytkownik "Waldek Godel"  napisał w wiadomości

Dnia Mon, 25 Jul 2011 12:59:14 +0200, Agent napisał(a):

Przerobiłem już temat belki i doszedłem do wniosku że wolę raz na 250-300
tys. km wydać 660 zl (wtedy tyle mnie wyszło) niż wymieniać łożyska i bawić
się w wymianę uszczelniaczy i smaru co 50-100 tys. A i tak nie wiadomo czy
tuleje nie byłyby do wymiany. Wtedy nikt za 100-200 zł tego by nie chciał
zrobić. Podejrzewam że jednak teraz równieź. Ty oczywiście wiesz lepiej.

Tak, wolę zapobiegać niż leczyć. Taki jestem dziwny.

http://allegro.pl/zestaw-naprawczy-belki-tyl-citroen-c15-xantia-bx-i1691743322.html
http://allegro.pl/zestaw-naprawczy-wahacza-tyl-citroen-bx-c15-xantia-i1702418836.html
itp.
to jest dostępne od wielu lat bez problemu. Wiem, bo kupowałem.
Jeżeli belka nie jest zarżnięta, to wymiana zajmuje godzinę, dwie robiąc
jedną ręką a drugą drapiąc się po jajach.

No popatrz, ja to robiłem jakieś 5 lat temu i nikt nie chciał przy tym grzebać za mniej niż 600 zł. Antalex wtedy robił komplet za 660 zł. Kalkulacja była dla mnie jasna czyli jeździć aż będę luzy. Mój kolega w 206 też 5 lat temu, też obdzwonił kilka warsztatów i doszedł do takich samych wniosków. A tak swoją drogą to ciekaw jestem za ile teraz wymienią same łożyska z oby stron.

10 Data: Lipiec 25 2011 14:46:36
Temat: Re: Zakup C15
Autor: MHM 


A tak swoją drogą to ciekaw jestem za ile teraz wymienią same
łożyska z oby stron.

Se gada slepy z gluchym.

Waldek Ci podaje (jak sadze) ceny za same czesci. Ty podajesz ceny czesci
wraz z robocizna.

Roku temu za wymiane łożysk w Xantii Break (kombi) zapłaciłem w warsztacie
600zl za obie strony. Z tego koszt czesci wyniosl 350zl za obie strony.
Warsztat we Wroclawiu specjalizujacy sie w Citroenach.

--
MHM
http:\\www.skc.org.pl - Sudecki Klub Citroena

11 Data: Lipiec 25 2011 14:31:19
Temat: Re: Zakup C15
Autor: Waldek Godel 

Dnia Mon, 25 Jul 2011 14:46:36 +0200, MHM napisał(a):

Se gada slepy z gluchym.

Waldek Ci podaje (jak sadze) ceny za same czesci. Ty podajesz ceny czesci
wraz z robocizna.

Po pierwsze z upartym ignorantem.
Ja mu podaję ceny części ORAZ robocizny do naprawy belki. NAPRAWY.

On uparcie podaje ceny REGENERACJI, która płacą frajerzy którzy nie
naprawiają.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie.
Zapytaj, czy mógłby tego nie robić.

12 Data: Lipiec 25 2011 20:16:52
Temat: Re: Zakup C15
Autor: Agent 



Użytkownik "Waldek Godel"  napisał w wiadomości grup

Dnia Mon, 25 Jul 2011 14:46:36 +0200, MHM napisał(a):

Se gada slepy z gluchym.

Waldek Ci podaje (jak sadze) ceny za same czesci. Ty podajesz ceny czesci
wraz z robocizna.

Po pierwsze z upartym ignorantem.
Ja mu podaję ceny części ORAZ robocizny do naprawy belki. NAPRAWY.

On uparcie podaje ceny REGENERACJI, która płacą frajerzy którzy nie
naprawiają.

Hej koleś spokojnie. Masz brzydką manierę nadużywania słów uważanych za obraźliwe lub niesympatyczne. Ja wiem o co Ci chodzi i po prostu nie wierzę w 100 zł za łożyska wraz z robocizną z obu stron i o tym pisałem. Chyba że znasz ludzi co za tyle zrobią lub sam robisz.  Mi belka poszła po 300 tys. i mam w nosie babranie się z nią co 50-70 tys.

13 Data: Lipiec 25 2011 20:07:12
Temat: Re: Zakup C15
Autor: Waldek Godel 

Dnia Mon, 25 Jul 2011 20:16:52 +0200, Agent napisał(a):

Hej koleś spokojnie. Masz brzydką manierę nadużywania słów uważanych za
obraźliwe lub niesympatyczne. Ja wiem o co Ci chodzi i po prostu nie wierzę
w 100 zł za łożyska wraz z robocizną z obu stron i o tym pisałem. Chyba że
znasz ludzi co za tyle zrobią lub sam robisz.  Mi belka poszła po 300 tys. i
mam w nosie babranie się z nią co 50-70 tys.

Nie, nie masz zielonego pojęcia o co chodzi, mimo, że w tym wątku jest to
opisane już z dwa razy, masz linki do części i informację co trzeba zrobić.
Dosyć smutne i żenujące, ale trudno, co robić, nie każdy potrafi zrozumieć
choćby tylko prostą informację.


--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie.
Zapytaj, czy mógłby tego nie robić.

14 Data: Lipiec 25 2011 21:50:05
Temat: Re: Zakup C15
Autor: Agent 



Nie, nie masz zielonego pojęcia o co chodzi, mimo, że w tym wątku jest to
opisane już z dwa razy, masz linki do części i informację co trzeba zrobić.
Dosyć smutne i żenujące, ale trudno, co robić, nie każdy potrafi zrozumieć
choćby tylko prostą informację.

Joł, wg ciebie racja jest tylko jedna - Twoja. Kto ma inne zdanie ten głupek.

15 Data: Lipiec 25 2011 20:14:45
Temat: Re: Zakup C15
Autor: Waldek Godel 

Dnia Mon, 25 Jul 2011 20:16:52 +0200, Agent napisał(a):

Hej koleś spokojnie. Masz brzydką manierę nadużywania słów uważanych za
obraźliwe lub niesympatyczne. Ja wiem o co Ci chodzi i po prostu nie wierzę
w 100 zł za łożyska wraz z robocizną z obu stron i o tym pisałem. Chyba że
znasz ludzi co za tyle zrobią lub sam robisz.  Mi belka poszła po 300 tys. i
mam w nosie babranie się z nią co 50-70 tys.

aaa.. i nie zapomnij przestać zmieniac oleju i rozrządu, to wyrzucanie
pieniędzy w błoto!
Lepiej co 300 tysięcy zrobić remont generalny silnika :-P

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie.
Zapytaj, czy mógłby tego nie robić.

16 Data: Lipiec 25 2011 22:01:59
Temat: Re: Zakup C15
Autor: Mirek Ptak 

Dnia 2011-07-25 15:31, *Waldek Godel* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

Se gada slepy z gluchym.
>
>  Waldek Ci podaje (jak sadze) ceny za same czesci. Ty podajesz ceny czesci
>  wraz z robocizna.
Po pierwsze z upartym ignorantem.
Ja mu podaję ceny części ORAZ robocizny do naprawy belki. NAPRAWY.

On uparcie podaje ceny REGENERACJI, która płacą frajerzy którzy nie
naprawiają.

Frajerzy to wiesz co :), a nie będę się za emotikonem ukrywał - frajerzy to ci co takie wynalazki kupują. A jeszcze większym skandalem jest, że PSA nie poprawiło tej konstrukcji przez tak długi czas.
Ja rozumiem części eksploatacyjne, ale większość takowych (w tautońskich i nie tylko konstrukcjach) wyraźnie daje o sobie znać, więc trudno dopuścić do 6 krotnego wzrostu kosztów naprawy.

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Signum '11 HB 2.0 CDTI, PMS edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

17 Data: Lipiec 25 2011 21:29:05
Temat: Re: Zakup C15
Autor: Waldek Godel 

Dnia Mon, 25 Jul 2011 22:01:59 +0200, Mirek Ptak napisał(a):

Frajerzy to wiesz co :), a nie będę się za emotikonem ukrywał - frajerzy
to ci co takie wynalazki kupują. A jeszcze większym skandalem jest, że
PSA nie poprawiło tej konstrukcji przez tak długi czas.
Ja rozumiem części eksploatacyjne, ale większość takowych (w tautońskich
i nie tylko konstrukcjach) wyraźnie daje o sobie znać, więc trudno
dopuścić do 6 krotnego wzrostu kosztów naprawy.


Problem w tym, że - wiem, że to dziwnie brzmi - to jest zrobione zbyt
dobrze.
Tam są łożyska, które w zasadzie są wieczne, tak jak łożyska w kołach (w
większości konstrukcji).
To znaczy - jest wieczne, dokąd nie padnie uszczelniacz i wilgoć i brud nie
załatwią łożyska.
A pad uszczelniacza, to rzecz w sumie dosyć losowa. Tyle, że nic nie stoi
na przeszkodzie, żeby to zrobić co jakiś czas, co 2-3 lata sprawdzić.
Zestaw naprawczy jest tak tani i praca tak prosta, że naprawdę nie widzę
problemu - jeżeli łozysko jest całe i dobre, zakładamy nowy uszczelniacz i
po kłopocie na kolejne 2-3 lata. Jak rozsypane, to zakładamy cały komplet i
jest to samo. Nawet jazda z kołami /-- \ nie oznacza od razu konieczności
tulejowania (czyli regeneracji), byle wszystko było naprawiane od razu.
Czekanie do konieczności regenerowania przypomina - jak już pisałem -
jeżdżenie z silnikiem bez wymiany rozrządu i czekanie na zerwanie paska,
żeby zrobić remont generalny. Mądre?

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie.
Zapytaj, czy mógłby tego nie robić.

18 Data: Lipiec 26 2011 07:06:17
Temat: Re: Zakup C15
Autor: Agent 



Problem w tym, że - wiem, że to dziwnie brzmi - to jest zrobione zbyt
dobrze.
Tam są łożyska, które w zasadzie są wieczne, tak jak łożyska w kołach (w
większości konstrukcji).
To znaczy - jest wieczne, dokąd nie padnie uszczelniacz i wilgoć i brud nie
załatwią łożyska.
A pad uszczelniacza, to rzecz w sumie dosyć losowa. Tyle, że nic nie stoi
na przeszkodzie, żeby to zrobić co jakiś czas, co 2-3 lata sprawdzić.
Zestaw naprawczy jest tak tani i praca tak prosta, że naprawdę nie widzę
problemu - jeżeli łozysko jest całe i dobre, zakładamy nowy uszczelniacz i
po kłopocie na kolejne 2-3 lata. Jak rozsypane, to zakładamy cały komplet i
jest to samo. Nawet jazda z kołami /-- \ nie oznacza od razu konieczności
tulejowania (czyli regeneracji), byle wszystko było naprawiane od razu.
Czekanie do konieczności regenerowania przypomina - jak już pisałem -
jeżdżenie z silnikiem bez wymiany rozrządu i czekanie na zerwanie paska,
żeby zrobić remont generalny. Mądre?

Dla mnie mądre. Jak mam to 5-7 razy rozbierać i za każdym razem bulić za robotę to wolę raz na 300 tys zregenerować. Wychodzi dużo taniej i nie muszę nic robić.

19 Data: Lipiec 27 2011 08:05:32
Temat: Re: Zakup C15
Autor: MHM 


Dla mnie mądre. Jak mam to 5-7 razy rozbierać i za każdym razem bulić za
robotę to wolę raz na 300 tys zregenerować. Wychodzi dużo taniej i nie muszę
nic robić.

A ja wole co 2-3 lata (20-30 tys.km przy mojej jezdzie) sprawdzic/wymienic
to co pisze Waldek w ciagu 1-2h i jechac dalej niz oddawac auto do
regenerowania/tulejowania i byc bez auta 2-3 dni. Jestem niepelnosprawny,
mam wade nóg i 2-3 dni bez auta to dla mnie spory dyskomfort.

--
MHM
http:\\www.skc.org.pl - Sudecki Klub Citroena

20 Data: Lipiec 25 2011 12:43:11
Temat: Re: Zakup C15
Autor: yabba 

Użytkownik "Agent"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Waldek Godel"  napisał w wiadomości
Dnia Mon, 25 Jul 2011 10:37:17 +0200, yabba napisał(a):


Podobno rdza jest tylko w egzemplarzach składanych w Polsce.

C15 to pełne wykopaliska, może gdzieś na początku 1995 roku to jeszcze był
fajny samochód, ale teraz to już będzie padlina.
Citroen Visa który stanowi podstawę auta to konstrukcja z połowy lat 70,
kabina ciasna, głośna i niestety rdzewiejąca w każdym przypadku.
Różnica jest tylko w szybkości rdzewienia,

Ja dużo nie powiem ale jeździłem takimi C15 przez rok i problemu z nimi nie było. Miały silniki 1,8 D bez turbo, nic sie w nich nie psuło (jeden miał 380 tys. km, drugi 220 a trzeci 60), ciągnęły bardzo dobrze jak na swoją niską moc. Paliły 5.5 l (ten z 380 tys 6 l - sprawdzałem raz z nudów kilkanascie tankowań. Skajowate siedzenia były odporne na częste wysiadanie i wsiadanie (taka była specyfika pracy). Z plusów to zawieszenie było fajnie miękkie jak na auto dostawcze co mi odpowiadało zwłaszcza że nie woziłem ciężkich ładunków. A jak czytałeś o blece to ja akurat robiłem w Citroenie AX za 660 zł na oryginalnych częściach w 2 godziny pracy na miejscu - zobacz Antalex

Czy C15 też ma taką belkę z tyłu?

--
Pozdrawiam,

yabba

21 Data: Lipiec 25 2011 12:01:31
Temat: Re: Zakup C15
Autor: Waldek Godel 

Dnia Mon, 25 Jul 2011 12:43:11 +0200, yabba napisał(a):

Czy C15 też ma taką belkę z tyłu?

Ma taką samą jak BX i Pug 405, trochę inną od AX
Zasada taka sama - albo sprawdzasz i wymieniasz uszkodzone części za grosze
i jeździsz, albo nie sprawdzasz, czopy wahaczy zamiast w łozyskach pracują
w metalu belki bo łożyska rozwalone, to trzeba belkę tulejować, co jest
nazywane regeneracją. Kosztuje 2-3 razy więcej od zwykłej naprawy, choć nie
aż tyle ile urban legends mówią. Rozsądny koszt to około 450 zł

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie.
Zapytaj, czy mógłby tego nie robić.

22 Data: Lipiec 25 2011 12:45:38
Temat: Re: Zakup C15
Autor: yabba 


Użytkownik "Waldek Godel"  napisał w wiadomości

Dnia Mon, 25 Jul 2011 10:37:17 +0200, yabba napisał(a):


Podobno rdza jest tylko w egzemplarzach składanych w Polsce.

C15 to pełne wykopaliska, może gdzieś na początku 1995 roku to jeszcze był
fajny samochód, ale teraz to już będzie padlina.

Co masz na myśli pisząc padlina? Stan techniczny? Wygląd?

Citroen Visa który stanowi podstawę auta to konstrukcja z połowy lat 70,
kabina ciasna, głośna

To akurat nie ma znaczenia.

i niestety rdzewiejąca w każdym przypadku.
Różnica jest tylko w szybkości rdzewienia,


Chciałbym , żeby wytrzymał rok (20 tys. km).


--
Pozdrawiam,

yabba

23 Data: Lipiec 25 2011 13:01:49
Temat: Re: Zakup C15
Autor: Agent 


Użytkownik "yabba"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Waldek Godel"  napisał w wiadomości
Dnia Mon, 25 Jul 2011 10:37:17 +0200, yabba napisał(a):


Podobno rdza jest tylko w egzemplarzach składanych w Polsce.

C15 to pełne wykopaliska, może gdzieś na początku 1995 roku to jeszcze był
fajny samochód, ale teraz to już będzie padlina.

Co masz na myśli pisząc padlina? Stan techniczny? Wygląd?

Citroen Visa który stanowi podstawę auta to konstrukcja z połowy lat 70,
kabina ciasna, głośna

To akurat nie ma znaczenia.

i niestety rdzewiejąca w każdym przypadku.
Różnica jest tylko w szybkości rdzewienia,


Chciałbym , żeby wytrzymał rok (20 tys. km).

Kurcze nie pamiętam ile miały te którymi jeździłem ale jakoś rdza nie zwróciła mojej uwagi. Tyle że to było dość dawno więc tamte auta nie miały więcej jak 8 lat (tak na oko)

24 Data: Lipiec 25 2011 18:10:19
Temat: Re: Zakup C15
Autor: Wojciech Wrodarczyk 

W dniu 2011-07-25 12:45, yabba pisze:


Użytkownik "Waldek Godel"  napisał w wiadomości

Dnia Mon, 25 Jul 2011 10:37:17 +0200, yabba napisał(a):


Podobno rdza jest tylko w egzemplarzach składanych w Polsce.

C15 to pełne wykopaliska, może gdzieś na początku 1995 roku to jeszcze
był
fajny samochód, ale teraz to już będzie padlina.

Co masz na myśli pisząc padlina? Stan techniczny? Wygląd?

Citroen Visa który stanowi podstawę auta to konstrukcja z połowy lat 70,
kabina ciasna, głośna

To akurat nie ma znaczenia.

i niestety rdzewiejąca w każdym przypadku.
Różnica jest tylko w szybkości rdzewienia,


Chciałbym , żeby wytrzymał rok (20 tys. km).


Jestem szczęśliwym / nieszczęśliwym uzytkownikiem c15 z końca produkcji (rok prod. 2005 bodajże), kupiłem 2 latka, z przebiegem 200 kkm.
Genralnie auto prymitywne do bólu (a jestem tolerancyjny na tym punkcie).
przykłady:
- komfort: nawiew tylko jednobiegowy, tylko przez nawiewki centralny i na buty. nawiewki zewnetrzne nie połączone z systemem ogrzewania, zawsze biorą powietrze z zewnątrz. można sobie wyobrazić ten komfort zimą.
- oświetlenie konsoli środkowej (przycisków) z zewnątrz.
- fotele po dwóch latach ciężkiej eksploatacji (wchodzenie i wychodzenie często zimą ze śniegiem) zardzewiały i się nie regulują.
- prawy fotel nieprzesuwny fabrycznie.
- brak pasów z tylu, nie ma jak wieźć dziecka w foteliku.
- rdza jest wszędzie
- padło wspomaganie, silnik zaczał brać olej i jest już po kapitalce
- miska olejowa jest tak nisko, że zimą zwykła zaspa ją krzywi (jest chyba aluminiowa - ta miska), po czym zaciera pompę oleju, i silnik do ponownego remontu.
- jedna wycieraczka, padające zamki, trudności z montażem zamka centralnego w szczególności do tylnych drzwi
- rdzewiejące lustra refletktorów,
- brak regulacji lusterek zewnętrznych
- oc - kroją nas 800 zł (ze zniżkami): bo ciężarowe, bo 1.9.

porównuje do Opla Combo, i tak za C15 dałem 8kzł, i do teraz jakieś 7 kzł w naprawy, Combo kosztowało 12 kzł + lpg 3 kzł, razem 15 kzł. Naprawy Combo poniżej 2 kzł (jakaś drobnica, głównie w elektryce).
Te same koszta po 3 latach, ale komfort użytkowania Combo nieporównywalny.
Reasumując, szukałem taniego woła roboczego i wybrałem zadbany nie zardzewiały egzemplarz C15. Teraz po 3 latach jestem z tego zakupu niezadowolony, polecam więc coś bardziej współczesnego, np. Combo, innych tego typu aut nie znam (z użytkowania) więc się nie wypowiadam.

25 Data: Lipiec 25 2011 20:49:38
Temat: Re: Zakup C15
Autor: kamil/Endurorider.pl 

Użytkownik "Wojciech Wrodarczyk"  napisał w wiadomości

Genralnie auto prymitywne do bólu (a jestem tolerancyjny na tym punkcie).
przykłady:

dodatkowy punkt to _beznadziejne_ światła.


--
pozdrawiam
kml

26 Data: Sierpien 05 2011 18:49:17
Temat: Re: Zakup C15
Autor: ToMasz 

W dniu 25.07.2011 18:10, Wojciech Wrodarczyk pisze:

Jestem szczęśliwym / nieszczęśliwym uzytkownikiem c15 z końca produkcji
(rok prod. 2005 bodajże), kupiłem 2 latka, z przebiegem 200 kkm.
Genralnie auto prymitywne do bólu (a jestem tolerancyjny na tym punkcie).
przykłady:
- brak pasów z tylu, nie ma jak wieźć dziecka w foteliku.
Da sie, ale są niewygodne. ja przyspawałem 2 ceowniki - zamontowałem pasy - było OK
- rdza jest wszędzie
- padło wspomaganie, silnik zaczał brać olej i jest już po kapitalce
wiele z nich nie miało wspomagania, nie było potrzebne
- miska olejowa jest tak nisko, że zimą zwykła zaspa ją krzywi (jest
chyba aluminiowa - ta miska), po czym zaciera pompę oleju, i silnik do
ponownego remontu.
oj, chyba nie jeździłeś niskimi autami. Ja bym powiedział ze c15 jest wyskoka, nigdy nie zaorałem miską, a w porównaniu do Partnera1, idzie przez śnieg jak przecinak ( gdzie ten pierwszy sie "wiesza")

- jedna wycieraczka, padające zamki, trudności z montażem zamka
centralnego w szczególności do tylnych drzwi
fabryczne działały przez 10 lat.
- rdzewiejące lustra refletktorów,
- brak regulacji lusterek zewnętrznych
- oc - kroją nas 800 zł (ze zniżkami): bo ciężarowe, bo 1.9.
60%znizek w alliansie 350zł.
ToMasz

27 Data: Lipiec 25 2011 11:01:18
Temat: Re: Zakup C15
Autor: Mikołaj Jopczyński 

W dniu 2011-07-25 10:27, yabba pisze:

Witam,

Planuję kupić samochód roboczy w stylu Partner, Berlingo, C15 itp.
Ciężarowy, najchętniej diesel, bardzo tani.
Porady dla Partnera/Berlingo znalazłem na grupie, ale o C15 jest mało
postów.
Na co zwrócić uwagę przy zakupie C15 z okolic roku 2000? Jakie jest tam
zawieszenie z tyłu? Czy podobne do Berlingo i trzeba uważać na łożyska i
ustawienie kół? Jakie są newralgiczne punkty tego samochodu?


Zastanow sie nad cadykiem.

Mam takiego z 2001 - bardzo przyjemne autko.

--
Mikołaj Jopczyński, Tychy Online

tel: 32 7 400 000 | mikolaj (at) tychy-online.pl | gg: 311167 | www.tychy-online.pl

Znajdz nas na Facebooku: http://www.facebook.com/TychyOnline
Hotspot w Tychach: http://www.hotspot.tychy.pl

28 Data: Lipiec 25 2011 12:45:06
Temat: Re: Zakup C15
Autor: kamil/Endurorider.pl 


Użytkownik "yabba"  napisał w wiadomości

Jakie są newralgiczne punkty tego samochodu?

Rdza. U znajomych jest taka c15 z samego końca produkcji, która nigdy nie miała dzwona a wygląda jak by była po kilku i to nieudolnie zrobionych naprawach blacharskich. Jeszcze na gwarancji CAŁY samochód był lakierowany bo już był rudy zamiast biały. Dolna część budy oraz krawędź maski to obowiązkowo pordzewiałe elementy.

Poza tym jest to koszmarny wynalazek, pod prawie każdym względem ale jednocześnie posiadający niewytłumaczalną dawkę uroku, która sprawia że większość osób lubi takiego parcha choć jazda nie należy do przyjemności. Niestety nie zmienia to faktu, że tam nie ma wzmocnień bocznych w drzwiach, jest potwornie głośno, hamulce są nędzne a w zakrętach odczucie jest takie jak by buda za chwilę miała trzeć bokiem o asfalt. Trochę sobie nią pojeździłem w jednej firmie, ale z własnej nie przymuszonej woli w życiu bym czegoś takiego nie kupił więc proponowałbym Ci żebyś się przejechał zanim kupisz bo można się zdrowo zdziwić. Po jeździe na miejscu pasażera nigdy nie byłem w stanie zapanować nad koniecznością rozprostowania gnatów zaraz po wyjściu z kabiny - pozycja pasażera była dla mnie nieprawdopodobnie nienaturalna i niewygodna.

C15 o której piszę ma w tej chwili nieco ponad 100 00 km i do tej pory nie było większych problemów z silnikiem ani ze skrzynią biegów co jest bardzo dobrym wynikiem z uwagi na to, że samochód był zdrowo pałowany.

Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie aby taki samochód z 2000 roku nadawał się jeszcze do jazdy. Oczywiście w Polska wszystko się nadaje, ale autentycznie bym się bał że z uwagi na rdzę i gwarantowaną burzliwą przeszłość samochód się rozpadnie w przypadku jakiegokolwiek dzwona. Bez mała wszystkie C15 jakie w życiu widziałem były ewidentnie skatowane tak jak to ma miejsce w przypadku samochodów do pracy.


--
pozdrawiam
kml

29 Data: Lipiec 25 2011 13:24:55
Temat: Re: Zakup C15
Autor: LEPEK 

W dniu 2011-07-25 12:45, kamil/Endurorider.pl pisze:
[...]
Ale C15 ma jedną, niezaprzeczalną zaletę - potężną tylną kanapę, gdzie 4 osoby podróżują zupełnie wygodnie ;)

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

30 Data: Lipiec 25 2011 14:12:31
Temat: Re: Zakup C15
Autor: kamil/Endurorider.pl 


Użytkownik "LEPEK"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-07-25 12:45, kamil/Endurorider.pl pisze:
[...]
Ale C15 ma jedną, niezaprzeczalną zaletę - potężną tylną kanapę, gdzie 4 osoby podróżują zupełnie wygodnie ;)

Bez pasów... C15 jest straszna, ale w tej koszmarności ma ten urok osobisty o którym pisałem wczesniej :)


--
pozdrawiam
kml

31 Data: Lipiec 25 2011 13:02:55
Temat: Re: Zakup C15
Autor: Pawel "O'Pajak" 


Powitanko,

Planuję kupić samochód roboczy w stylu Partner, Berlingo, C15 itp.

Partner/berlingo do C15 to jak mieszkanie w willi do namiotu pod mostem.
W C15 hamulce sa mniej skuteczne niz w maluchu, kola waziutkie jak lyzwy, jak pierwszy raz nim jechalem w czasie deszczu, to az sie zatrzymalem, bo przestraszylem sie, ze cos sie dzieje (a to tylko deszcz walil w bude). Bezpieczenstwo czynne i komfort porownywalny z maluchem, biernego na szczescie nie sprawdzalem. Farba sluzy do przykrycia rudej - pierwotnego koloru blach przed malowaniem;-)
Malo w nim bylo elektroniki, to i malo sie psulo. To co bylo elektryczne, jak przystalo na francuskie zepsulo sie - elektryczne szyby. Z ciekawszych rzeczy, to pekla kiedys szczeka hamulcowa. Jak kupili w firmie berlingo, to inna epoka. Co prawda na dzien dobry padla elektronika, ale wymienili i byl spokoj. Dalo sie tym wreszcie normalnie hamowac i przejechac kilkaset km nie bedac ogluszonym.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> (moje imie.[kropka]nazwisko, ten_smieszny_znaczek)gmail.com

32 Data: Lipiec 25 2011 13:17:55
Temat: Re: Zakup C15
Autor: Kamil 'Model' 

W dniu 2011-07-25 10:27, yabba pisze:

Witam,

Planuję kupić samochód roboczy w stylu Partner, Berlingo, C15 itp.
Ciężarowy, najchętniej diesel, bardzo tani.
Porady dla Partnera/Berlingo znalazłem na grupie, ale o C15 jest mało
postów.
Na co zwrócić uwagę przy zakupie C15 z okolic roku 2000? Jakie jest tam
zawieszenie z tyłu? Czy podobne do Berlingo i trzeba uważać na łożyska i
ustawienie kół? Jakie są newralgiczne punkty tego samochodu?

Nie kupuj C15. W ogóle ciekawe czy teraz idzie kupić C15 która nie jest zardzewiałym wrakiem. Lepiej dołóż troszkę kasiory i kup Berlingo/Partnera. Z silnikiem 1,9D nie do zajechania.
Jak już nie chcesz berlingo to lepiej chyba Opla Combo I z 1,7D pod maską. Silnik Isuzu, bardzo trwały i ekonomiczny, a troszkę mniej będzie rudej niż w C15. Combosa można mieć nawet z AIRBAGIEM i klima :)

33 Data: Lipiec 26 2011 00:27:32
Temat: Re: Zakup C15
Autor: Stachu Gdansk 

W dniu 2011-07-25 10:27, yabba pisze:

Witam,

Planuję kupić samochód roboczy w stylu Partner, Berlingo, C15 itp.
Ciężarowy, najchętniej diesel, bardzo tani.
Porady dla Partnera/Berlingo znalazłem na grupie, ale o C15 jest mało
postów.
Na co zwrócić uwagę przy zakupie C15 z okolic roku 2000? Jakie jest tam
zawieszenie z tyłu? Czy podobne do Berlingo i trzeba uważać na łożyska i
ustawienie kół? Jakie są newralgiczne punkty tego samochodu?


Jestem lajkonik jeśli chodzi o samochody robocze, ale raz miałem okazję jechać jako pasażer z tyłu w C15 i powiem Ci, że nie mogłem uwierzyć że takie auto wyprodukowano koło 2000 roku, bo z wyglądu, komfortu i wyciszenia (cóż, akurat padał deszcz) wnioskowałem, że poruszam się budżetowym wozidłem z początku lat 80-tych :) Ale nie wiem jak sprawa wygląda w innych samochodach tego typu, bo nigdy nie jechałem :P

34 Data: Lipiec 26 2011 00:34:53
Temat: Re: Zakup C15
Autor: Grejon 

W dniu 2011-07-26 00:27, Stachu Gdansk pisze:

Jestem lajkonik jeśli chodzi o samochody robocze, ale raz miałem okazję
jechać jako pasażer z tyłu w C15 i powiem Ci, że nie mogłem uwierzyć że
takie auto wyprodukowano koło 2000 roku, bo z wyglądu, komfortu i
wyciszenia (cóż, akurat padał deszcz) wnioskowałem, że poruszam się
budżetowym wozidłem z początku lat 80-tych :)

Bo tak było :). C15 było przestarzałe już w momencie rozpoczęcia jego montażu w Nysie.

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    Mazda 6 2.0 "parafinka" Kombi

35 Data: Sierpien 05 2011 10:25:53
Temat: Re: Zakup C15
Autor: yabba 

Użytkownik "yabba"  napisał w wiadomości

Witam,

Planuję kupić samochód roboczy w stylu Partner, Berlingo, C15 itp. Ciężarowy, najchętniej diesel, bardzo tani.
Porady dla Partnera/Berlingo znalazłem na grupie, ale o C15 jest mało postów.
Na co zwrócić uwagę przy zakupie C15 z okolic roku 2000? Jakie jest tam zawieszenie z tyłu? Czy podobne do Berlingo i trzeba uważać na łożyska i ustawienie kół? Jakie są newralgiczne punkty tego samochodu?

-- Pozdrawiam,

yabba


Dziękuję wszystkim za uwagi o C15. Zachęciliście mnie i chyba ko kupię. :)

Wolałbym Partner/Berlingo, ale ogłoszeń z tanimi egzemplarzami z okolic DC jest teraz jak na lekarstwo.

--
Pozdrawiam,

yabba

36 Data: Sierpien 05 2011 19:08:24
Temat: Re: Zakup C15
Autor: ToMasz 


Dziękuję wszystkim za uwagi o C15. Zachęciliście mnie i chyba ko kupię. :)

Wolałbym Partner/Berlingo, ale ogłoszeń z tanimi egzemplarzami z okolic
DC jest teraz jak na lekarstwo.
ja kupiłem za bezcen c15 od firmy w której pracowałem. miała 300 tys, normalnie zarzynana. dziurawa, zarzygana, poobijana, oklejona - ogólnie syf
wyremontowałem ją, bo to proste auto. znaczy technologia "malucha" rozwiązania troszkę lepsze. Z racji ze autem miało jeździć małe dziecko, przyspawałem 2 ceowniki na pace, i dzieki temu miałem jak zamontować pasy z tyłu. wywaliłem szyny kraty, zmniejszyłem ją w pionie, i zamontowałem uchylnie. czyli albo była w pionie za tylną kanapą, albo w poziomie za tylną kanapą - jak półka w klasycznych 5cio drzwiówkach.(położenie ustalane na sprężynach gazowych) 3letnie dziecko uwielbiało włazić do fotelika przez tą kratę. oczywiście na ściany paki steropian/karimat i wykładzina podłogowa. Dało to kolosalną poprawę akustyki. już nie było odgłosów "puszki" Dodatkowo za kabiną kierowcy, w górnej częsci paki zrobiłem wielką półkę na drobiazgi, ale to było w czasach gdzie królowały mapy nie gpsy...
Z uszkodzeń: przełącznik zespolony w kierownicy padł - brak świateł mijania. TEraz pewno ktoś napisze - jak to możliwe w aucie z 21wieku! Ano taka konstrukcja. 5 minut rozbierania, 30 minut z lutownicą - naprawione na 10 lat. Podobno bezpieczniki (szklane) też szwankowały, ale nie u mnie. Rozrusznik padł, akumulator, drążki gałki w zawieszeniu.

Ogólnie - wół roboczy nie do zajechania. Prosty, łatwy w naprawach, ale niezbyt trwały. silnik pracuje na każdym rodzaju paliwa, na oleju jadalnym 50/50z ON - bez zająknięcia.
Jeśli nie oczekujesz komfortu, zniesiesz spartańskie warunki  - kupuj. jeśli nie - zbieraj na droższy model.

ToMasz

37 Data: Sierpien 05 2011 19:12:56
Temat: Re: Zakup C15
Autor: ToMasz 


ja kupiłem za bezcen c15 od firmy w której pracowałem.
jeszcze jedno sobie przypomniałem - "panie auto cieknie na deszczu na potęge!, dziura jakaś albo pęknięte!"
okazało sie ze liście i błoto zatkały odpływ wody z podszybia. woda zbierała się, zbierała, poziom tak sie wysoko podnosił ze aż wlewała sie przez wlot powietrza do silnika dmuchawy. nie musze chyba tłumaczyć ze do "naprawy" wystarczyły jedne odwiedziny myjki ciśnieniowej?

38 Data: Sierpien 06 2011 19:59:52
Temat: Re: Zakup C15
Autor: Bydlę 

On 2011-08-05 19:08:24 +0200, ToMasz  said:

Ogólnie - wół roboczy nie do zajechania. Prosty, łatwy w naprawach, ale niezbyt trwały.


Nic cię nie razi w tych dwóch zdaniach?


--
Bydlę

39 Data: Sierpien 06 2011 21:20:23
Temat: Re: Zakup C15
Autor: ToMasz 

W dniu 06.08.2011 19:59, Bydlę pisze:

On 2011-08-05 19:08:24 +0200, ToMasz  said:

Ogólnie - wół roboczy nie do zajechania. Prosty, łatwy w naprawach,
ale niezbyt trwały.


Nic cię nie razi w tych dwóch zdaniach?


w tym ujęciu - tak, masz racje. wiec to rozwinę. Znam wiele nowych aut, które uległy awari i stały bez ruchu do przyjazdu lawety z powodu byle gówna. albo jakiś czujnik, albo komputerkowi sie coś przywidziało. W c15 to niemożliwe. znam kilku kierowców którzy mieli za złe szefowi, ze kupił 2 c15stki, zamiast 1 partnera. w rewanżu powiedzieli ze "zajadą" c15 w pół roku. Nie dali rady do 300tyś, potem jedną "skasowali" druga trafiła w moje ręce. ZA to jak wracali z niemiec, w 3/4 drogi powrotnej półroczny partner sie rozkraczył.. i dokończyli podróż w c15.
Niemnie jednak, przy mocnej eksploatacji zawieszenie "stukało" i po naprawie było kwestią czasu kiedy znowu zacznie. W konfrontacji z polskimi drogami i towarami na pace - technologia z lat 80siatych wymięka. To samo blaszka. jedna rysa, zamienia sie w miesiac w rdzawą szramę. wygięte drzwi przy zawiasach - rdzewieją i odpadają.
Wyjaśniając mój "skrót myślowy"
silnik, skrzynia napęd - plus. Niezawodność - typu awaria na trasie - plus, wygląd, rdza, technologia, duży minus, zawieszenie - obciążane "łapie luzy", łatwe w naprawach. Komfort, moim zdaniem, lekko przewyższa fiat 126p, przy czym napewno szybciej osiąga 100km/h :)

Pozdrawiam
ToMasz

40 Data: Sierpien 06 2011 22:33:55
Temat: Re: Zakup C15
Autor: Bydlę 

On 2011-08-06 21:20:23 +0200, ToMasz  said:

W dniu 06.08.2011 19:59, Bydlę pisze:
On 2011-08-05 19:08:24 +0200, ToMasz  said:

Ogólnie - wół roboczy nie do zajechania. Prosty, łatwy w naprawach,
ale niezbyt trwały.


Nic cię nie razi w tych dwóch zdaniach?

Wyjaśniając mój "skrót myślowy"
silnik, skrzynia napęd - plus. Niezawodność - typu awaria na trasie - plus,

:)

OK, dziękuję za wyjaśnienie.

--
Bydlę

41 Data: Sierpien 07 2011 11:42:49
Temat: Re: Zakup C15
Autor: J.F. 

Dnia Sat, 06 Aug 2011 21:20:23 +0200, ToMasz napisał(a):

W c15
to niemożliwe. znam kilku kierowców którzy mieli za złe szefowi, ze
kupił 2 c15stki, zamiast 1 partnera. w rewanżu powiedzieli ze "zajadą"
c15 w pół roku. Nie dali rady do 300tyś,

Kiepscy zawodnicy. Ale przynajmniej uczciwi
Owszem, dobre auto zakatowac jezdzac ostro ale sensownie jest trudno.

Ale co szkodzi urzadzic sobie wyscigi na 1 przez 50, a pod wszystkie gorki
oszczedzac paliwo na V biegu ?

Fakt - w okolicy moze nie byc gorek, a skrzynia w C15 krotka.

Niemnie jednak, przy mocnej eksploatacji zawieszenie "stukało" i po
naprawie było kwestią czasu kiedy znowu zacznie. W konfrontacji z
polskimi drogami i towarami na pace - technologia z lat 80siatych
wymięka.

Hm ... ale to jest chyba podobna technologia jak i pozniej.
McPherson z przodu ? Nikt nie robi lepszych "gum" do tego ?

No i na zachodzie drogi sie tez zmienily, technologia z lat 10-tych lepsza,
czy niekoniecznie ?
Sierra to miala wytrzymala zawieche ..

J.

Zakup C15



Grupy dyskusyjne