[OPEL] Zapalająca się kontrolka chyba sondy lambda
1 | Data: Maj 28 2010 09:54:46 |
Temat: [OPEL] Zapalająca się kontrolka chyba sondy lambda | |
Autor: G.K. | Witam, 2 |
Data: Maj 28 2010 10:08:07 | Temat: Re: [OPEL] Zapalająca się kontrolka chyba sondy lambda | Autor: krzysiek82 | G.K. pisze: Witam, Jeśli tak się dzieje od razu po rozruchu to ciężko zwalić winę na sondę lambda, bo jej odczyty nie są brane w początkowym okresie pracy silnika. Piszę to na podstawie doświadczeń z silnikiem 1.6 z golfa ale może w nowszych konstrukcjach jest inaczej :) Poza tym jeśli problemy zaczęły się po montażu LPG przyczyny bym szukał w błędzie instalatora, niech szukają przyczyny a nie od razu zwalają winę na sondę. Oczywiście nie zaszkodzi sprawdzić czy jest sprawna. -- krzysiek82 3 |
Data: Maj 28 2010 10:14:13 | Temat: Re: [OPEL] Zapalająca się kontrolka chyba sondy lambda | Autor: Sebastian Biały | G.K. wrote: Myślicie, że gazownik coś spiepszył? Gazownicy ogólnie pieprza wszystko: a) odcięcie wtryskiwaczy zrobione na zasadzie "czesiek, weź poskrecaj te druty palcami". Efektem czego silnik na benzynie działał podczas skretów w lewo, a podczas jazdy na wprost jak traktor. Inny pokemon chciał mi juz sciągać głowicę bo to na pewno zawory. b) zamienione druty emulatora sondy. Dobrze ze dorwalem schemat podpięcia, bo kazdy mówił "panie dobrze jest, czarny zawsze do sondy leci" i zalecali zmiane parownika, na pewno pomoże na świecenie się kontrolki. c) Przełacznik gaz-benzyna miał uszkodzony pin i czasami rozlaczał się podczas jazdy zostawiając mnie bez zasilania w _jakiekolwiek_ paliwo. Komus sie połamał i został zalutowany i urwał się. Nawet wiem kto urwał, tak to był gazownik. d) Strzelał w kolektor. Mówie gazownikowi czy to nie kable albo swiece. Nie, panie, trzeba zmienić mieszalnik, zatkany pewno. Ehh, zmieniłem kable i swiece i działał bez strzału przez rok. 4 |
Data: Maj 28 2010 10:16:15 | Temat: Re: [OPEL] Zapalająca się kontrolka chyba sondy lambda | Autor: Agent |
Witam,Częsta usterka na gazie. Powiedz gazownikowi żeby dostroił mapę gazu najlepiej podczas jazdy lub na hamowni a nie tylko autokalibracja. Chyba że gazownik dupa i nie potrafi lub mocno zaoszczędziłeś na instalacji i są problemy z prawidłową regulacją. 5 |
Data: Maj 28 2010 11:31:46 | Temat: Re: [OPEL] Zapalająca się kontrolka chyba sondy lambda | Autor: G.K. | Agent pisze: Częsta usterka na gazie. Powiedz gazownikowi żeby dostroił mapę gazu najlepiej podczas jazdy lub na hamowni a nie tylko autokalibracja. Chyba że gazownik dupa i nie potrafi lub mocno zaoszczędziłeś na instalacji i są problemy z prawidłową regulacją. Instalacja BRC Sequent 56. Miała być Sequent P&D, ale nie wiem czemu stwierdzili, że ta będzie lepsza... 6 |
Data: Maj 28 2010 11:51:54 | Temat: Re: [OPEL] Zapalająca się kontrolka chyba sondy lambda | Autor: Agent |
Agent pisze: Na bieząco nie jestem ale czy 56 nie jest do silników powyżej 4 cylindrowych a 1.8 to chyba 4 cylindrowy jest 7 |
Data: Maj 28 2010 12:43:33 | Temat: Re: [OPEL] Zapalająca się kontrolka chyba sondy lambda | Autor: G.K. | Agent pisze: Na bieząco nie jestem ale czy 56 nie jest do silników powyżej 4 cylindrowych a 1.8 to chyba 4 cylindrowy jest Niby tak... ale czy to znaczy ze na 4-cyl nie będzie działać poprawnie? 8 |
Data: Maj 28 2010 12:56:46 | Temat: Re: [OPEL] Zapalająca się kontrolka chyba sondy lambda | Autor: Agent |
Agent pisze: Niby tak ale zwykle taki sterowik jest droższy niż 24 więc po co przeplacać? 9 |
Data: Maj 28 2010 13:20:34 | Temat: Re: [OPEL] Zapalająca się kontrolka chyba sondy lambda | Autor: G.K. | Agent pisze:
Taki założyli, cena taka sama jak za inny. 10 |
Data: Maj 28 2010 10:22:10 | Temat: Re: [OPEL] Zapalająca się kontrolka chyba sondy lambda | Autor: Jurand |
Witam, Na 100%. Jeśli wcześniej nic się nie działo, to chyba nie ma wątpliwości, że ktoś coś zjebał przy montażu gazu. Najczęstszy problem, powodujący takie zjawiska, jak u Ciebie - błędne ustawienie emulatora sondy lambda. Jurand. 11 |
Data: Maj 28 2010 11:33:31 | Temat: Re: [OPEL] Zapalająca się kontrolka chyba sondy lambda | Autor: G.K. | Jurand pisze:
Czyli co robić? Jechać, żeby poprawiali od razu czy tak jak oni twierdzą po 2 tkm? Prawdę mówiąc od razu nie dam rady, dzisiaj muszę wyjechać w trasę, najwcześniej w poniedziałek. Pozdrawiam, Grzegorz 12 |
Data: Maj 28 2010 11:40:19 | Temat: Re: [OPEL] Zapalająca się kontrolka chyba sondy lambda | Autor: Jurand |
Jurand pisze: Żadne po 2 tys km. Ma to poprawić od razu, ten emulator nie działa "inaczej" po 2 tysiącach km. To jest typowa spychologia. Jurand. 13 |
Data: Maj 28 2010 11:40:03 | Temat: Re: [OPEL] Zapalająca się kontrolka chyba sondy lambda | Autor: krzysiek82 | Jurand pisze: Żadne po 2 tys km. Ma to poprawić od razu, ten emulator nie działa "inaczej" po 2 tysiącach km. To jest typowa spychologia. widać, chłopaki chcą mieć czas, żeby sie douczyć i poczytać w necie co może być nie tak. -- krzysiek82 14 |
Data: Maj 28 2010 11:42:26 | Temat: Re: [OPEL] Zapalająca się kontrolka chyba sondy lambda | Autor: Gabriel'Varius' | Użytkownik krzysiek82 napisał: Jurand pisze:Moze czytaja PMS :-) pozdrawiam -- Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi. Oskar Wilde 15 |
Data: Maj 28 2010 11:49:23 | Temat: Re: [OPEL] Zapalająca się kontrolka chyba sondy lambda | Autor: G.K. | krzysiek82 pisze: widać, chłopaki chcą mieć czas, żeby sie douczyć i poczytać w necie co może być nie tak. Raczej bym nie podejrzewał, zakład istnieje chyba od dawna. Powinni się znać na tym co robią, w necie mają dobrą opinię. Co nie znaczy, że akurat w tym przypadku coś im nie wyszło. Taka krótka historia jak można zepsuć sobie opinię (trochę z innej beczki). Kiedyś znajomy zamówił stronę www w jednej z firm, zrobili ją super, kod strony czytelny profesjonalnie napisana. Zamówił drugą stronę i dostał chałę pisaną chyba przez studenta, kod okropny. Okazało się, że w międzyczasie zmienił się pracownik, ten dobry odszedł, przyjęli jakiegoś kiepskiego. Tak to jest z opiniami w necie, czasem można się naciąć. Mam nadzieję, że jednak u mnie będzie inaczej. Pozdrawiam, Grzegorz 16 |
Data: Maj 28 2010 12:05:41 | Temat: Re: [OPEL] Zapalająca się kontrolka chyba sondy lambda | Autor: Jurand |
krzysiek82 pisze: Może być tak i tak. Najczęściej powodem zepsucia się warsztatu jest to, że najlepsi pracownicy biorą d... w troki i zakładają własne warsztaty. I opinię w necie możesz sobie wtedy wsadzić ;) Jurand. 17 |
Data: Maj 28 2010 17:20:31 | Temat: Re: [OPEL] ZapalajÄ
ca siÄ kontrolka chyba sondy lambda | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2010-05-28, Jurand wrote: Może być tak i tak. Najczęściej powodem zepsucia się warsztatu jest to, że Czasami wystarczy jak akurat przy Twoim samochodzie szef wyskoczy na godzinę na miasto i nie będzie pilnował... Pzdr, Krzysiek Kiełczewski 18 |
Data: Maj 28 2010 13:34:44 | Temat: Re: [OPEL] Zapalająca się kontrolka chyba sondy lambda | Autor: krzysiek82 | G.K. pisze: Raczej bym nie podejrzewał, zakład istnieje chyba od dawna. Powinni się znać na tym co robią, w necie mają dobrą opinię. zakład zakładem a pracownicy to zupełnie coś innego, mogą mieć rotację ludzi ci którzy trochę się naumieją to idą na swoje. -- krzysiek82 19 |
Data: Maj 28 2010 11:53:40 | Temat: Re: [OPEL] Zapalająca się kontrolka chyba sondy lambda | Autor: Agent |
Jurand pisze:Jedź jak najszybciej. Jazda z palącą się "lambdą" doprowadzic może po pewnym czasie do uszkodzenia głowicy. 20 |
Data: Maj 28 2010 12:46:00 | Temat: Re: [OPEL] Zapalająca się kontrolka chyba sondy lambda | Autor: G.K. | Agent pisze: Jedź jak najszybciej. Jazda z palącą się "lambdą" doprowadzic może po pewnym czasie do uszkodzenia głowicy. Ale ona się nie pali non-stop tylko czasami. To znaczy jak się zapali to zazwyczaj już pali i gaśnie dopiero po zgaszeniu silnika i ponownym odpaleniu. Kurcze, nie bardzo mi pasuje jechać od razu... 21 |
Data: Maj 28 2010 13:00:09 | Temat: Re: [OPEL] Zapalająca się kontrolka chyba sondy lambda | Autor: Agent |
Agent pisze: Jak masz wyjazd to jedź. Uszkodzenia głwoicy nie będzie od razu. Najszybciej po paru tys km i to też jak mieszanka jest zbyt uboga. Jak za bogata to nie powinno sie nic dziać z głowicą. 22 |
Data: Maj 28 2010 13:36:46 | Temat: Re: [OPEL] Zapalająca się kontrolka chyba sondy lambda | Autor: G.K. | Agent pisze:
Raptem z 350 km w obie strony. W poniedziałek odstawiam im auto i niech działają. Jeśli nadal będą twierdzić, że to sonda lambda, to gotów jestem kupić i założyć nówkę dla udowodnienia swojej racji. Oczywiście w przypadku ich błędu zażądam zwrotu poniesionych kosztów, a jeśli nadal problem będzie występował w ostateczności zerwę umowę ze względu na niezgodność towaru (usługi) z umową. 23 |
Data: Maj 28 2010 15:00:39 | Temat: Re: [OPEL] Zapalająca się kontrolka chyba sondy lambda | Autor: Agent |
Agent pisze: Z tymi sondami to jest jeszcze inna sprawa. Nie wiem czy tak jest napewno ale rozmawiałem z jednym mechanikiem który mówił mi że obecnie często są dwie sondy tzw OBDII, jedna sterująca składem mieszanki a druga za katalizatorem która sprawdza jakość spalin i niekiedy po przesiadce na gaz właśnie ta druga "szaleje". Nie powoduje to jednak niczego złego poza tym że świeci się na desce. Ile w tym wszystkim prawdy jest to nie wiem. 24 |
Data: Maj 28 2010 16:09:27 | Temat: Re: [OPEL] Zapalająca się kontrolka chyba sondy lambda | Autor: G.K. | Agent pisze: Z tymi sondami to jest jeszcze inna sprawa. Nie wiem czy tak jest napewno ale rozmawiałem z jednym mechanikiem który mówił mi że obecnie często są dwie sondy tzw OBDII, jedna sterująca składem mieszanki a druga za katalizatorem która sprawdza jakość spalin i niekiedy po przesiadce na gaz właśnie ta druga "szaleje". Nie powoduje to jednak niczego złego poza tym że świeci się na desce. Ile w tym wszystkim prawdy jest to nie wiem. A takie pytanie mam jeszcze. Zakładam, że wymieniam tą nieszczęsną sondę. Jakie jest prawdopodobieństwo, że będzie lepiej auto jeździć? Zakładamy, że gazowa jest niepoprawnie wyregulowana? I kolejna sprawa: przed chwilą odpaliłem auto na benzynie, silnik zaczął nierówno pracować, krztusił się, obroty skakały. Po lekkim rozgrzaniu praca trochę się poprawiła, po przełączeniu na gaz pracował lepiej. Co o tym sądzicie? 25 |
Data: Maj 28 2010 16:11:48 | Temat: Re: [OPEL] Zapalająca się kontrolka chyba sondy lambda | Autor: krzysiek82 | G.K. pisze: I kolejna sprawa: przed chwilą odpaliłem auto na benzynie, silnik zaczął nierówno pracować, krztusił się, obroty skakały. Po lekkim rozgrzaniu praca trochę się poprawiła, po przełączeniu na gaz pracował lepiej. coś nie tak z emulacją sondy, miałem takie efekty w palio, było źle ustawione sterowanie miało być masą a było jakoś inaczej, nie pamiętam dokładnie bo to dawno było. -- krzysiek82 26 |
Data: Maj 28 2010 18:48:31 | Temat: Re: [OPEL] Zapalająca się kontrolka chyba sondy lambda | Autor: lublex | Użytkownik "krzysiek82" coś nie tak z emulacją sondy(...) Ta instalacja nie ma emulatora sondy. pozdr lublex 27 |
Data: Maj 28 2010 19:23:02 | Temat: Re: [OPEL] Zapalająca się kontrolka chyba sondy lambda | Autor: lublex | Użytkownik "G.K." A takie pytanie mam jeszcze. Zakładam, że wymieniam tą nieszczęsną sondę. Jakie jest prawdopodobieństwo, że będzie lepiej auto jeździć? Zakładamy, że gazowa jest niepoprawnie wyregulowana? Spokojnie. Przez kilkaset kilometrów uboga mieszanka nie wypali gniazd w głowicy. Jeżeli masz obawy to do czasu pojawienia się u gazownika używaj tylko benzyny. Co do wymiany sondy. Też wymieniałem bo "cośtam" było nie tak. Teraz mam na zapas jedną dobrą sondę w garażu, a miałbym dwie gdybym pierwszej nie wyrzucił. I kolejna sprawa: przed chwilą odpaliłem auto na benzynie, silnik zaczął nierówno pracować, krztusił się, obroty skakały. Po lekkim rozgrzaniu praca trochę się poprawiła, po przełączeniu na gaz pracował lepiej. Te objawy j.w. identyczne. Podejrzenie padło więc na przepływomierz. Kupiłem wymieniłem i d..a, znaczy chciałem powiedzieć: to samo. Ale przepływomierz kupiłem używany więc mechanik zainwestował w nówkę. Bo wie Pan te używane... Jego sprawa i jego 4,5 stówki. Problem jakby bez zmian. Na dzień dzisiejszy auto ma 230 kkm z tego ponad 100 kkm na gazie, a od 12kkm zapala się kontrolka emisji (Corsa C 1,2 instalacja IV). Brak innych problemów (moc, spalanie itp.) Na nówce instalacji przejedź kilkaset kilometrów i gazownicy niech poprawią. Daj znać na grupę jakie efekty. pozdr lublex 28 |
Data: Maj 28 2010 22:09:11 | Temat: Re: [OPEL] Zapalająca się kontrolka chyba sondy lambda | Autor: GK | lublex pisze: Te objawy j.w. identyczne. Podejrzenie padło więc na przepływomierz. Kupiłem wymieniłem i d..a, znaczy chciałem powiedzieć: to samo. Ale przepływomierz kupiłem używany więc mechanik zainwestował w nówkę. Bo wie Pan te używane... Jego sprawa i jego 4,5 stówki. Problem jakby bez zmian. Odpaliłem auto w pracy podczas przerwy, na benzynie zaczęło nierówno pracować, jak się silnik zagrzał trochę po przełączeniu na gaz było lepiej. Po pracy w trakcie jazdy, auto przełączyło się na gaz, ale zapaliła się kontrolka check engine. Na jednym ze skrzyżowań podczas ruszania auto zgasło. Po odpaleniu ponownym check engine się już nie zapalił. Za to przy przyspieszaniu na trójce, ponad 4 tys. obrotów silnik zaczął przerywać jakby nie dostawał odpowiedniej ilości paliwa. Podjechałem do żony, auto postało trochę i jak wracałem do domu, jakieś 10 km zachowywało się poprawnie. Check engine się nie zapalił. Nawet na trójce powyżej 4 tys. obrotów silnik dobrze pracował. Jutro do jadę do gazownika, wkurzony jestem, niech mi reguluje auto. Powiedział, że wg niego to sonda lambda. Ale gdyby to była sonda to chyba by kontrolka świeciła od razu czy się mylę? Wg mnie to zła regulacja, a komputer od benzyny dostosował się do wskazań sondy i pewnie innych czujników i po przełączeniu pracuje wg tamtych ustawień. Żałuję, że nie zdecydowałem się na inną instalację i w innej firmie. Miałem też do wyboru Elpigaz, ale jakoś mało o niej było w sieci. Podobno sama się dostosowuje. Pozdrawiam, Grzegorz 29 |
Data: Maj 29 2010 17:32:22 | Temat: Re: [OPEL] Zapalająca się kontrolka chyba sondy lambda | Autor: GK | Sprawy kontrolki ciąg dalszy, a raczej epilog. 30 |
Data: Maj 30 2010 22:00:19 | Temat: Re: [OPEL] Zapalająca się kontrolka chyba sondy lambda | Autor: Agent |
lublex pisze: Mój teść w Corsie D ( 1.2) też po założeniu jeździł co rusz do gazowników. Efekt taki ze po odpaleniu na zimnym przy dodaniu gazu krztusił się i gasł. Do tego oczywiście check od lamby. Nic nie wymieniał, gazownicy jako tako podregulowali i jest spokój z checkami ale bywa że czasem zgaśnie lub się przydławi. Jak chcesz sprawdzić czy to nie sonda to jeździj z 2-3 dni tylko na benzynie i zobacz czy poprawi się praca na zimnym jak i po rozgrzaniu. Jak problem zniknie to będziesz wiedział że wszystko jest ok. |