Grupy dyskusyjne   »   Zenit XP - czy warto?

Zenit XP - czy warto?



1 Data: Kwiecien 21 2010 09:54:18
Temat: Zenit XP - czy warto?
Autor: Progr 

Mam możliwość kupienia czegoś takiego za 100 złotych.
Czy warto? Jakie są wady tego aparatu?



2 Data: Kwiecien 21 2010 10:04:41
Temat: Re: Zenit XP - czy warto?
Autor: bans 

W dniu 2010-04-21 09:54, Progr pisze:

Mam możliwość kupienia czegoś takiego za 100 złotych.
Czy warto? Jakie są wady tego aparatu?

Nie warto. Zenit jest dobry, jak go znajdziesz w głębinach szafy albo dostaniesz w prezencie. Ale płacić za to nie warto, a 100zł to naprawdę przesada.

Wrzuć w allegro w kategorii "aparaty analogowe" ograniczenie do 100zł i zobacz, co za to można kupić.




--
bans

3 Data: Kwiecien 21 2010 12:12:53
Temat: Re: Zenit XP - czy warto?
Autor: Progr 

Dzięki wszystkim za odpowiedzi.
Faktycznie bez sensu.

4 Data: Kwiecien 21 2010 10:08:07
Temat: Re: Zenit XP - czy warto?
Autor: John Smith 

Progr napisał(a):

Mam możliwość kupienia czegoś takiego za 100 złotych.
Czy warto?

Nie warto.

Jakie są wady tego aparatu?

Kiepski wizjer (podobno ok 65% pokrycia kadru)
Mały zakres czasów migawki.
Wiek (części się starzeją).
Mało opłacalna konserwacja (a zawsze w pleśniakach trzeba to zrobić).
Brak jakiejkolwiek automatyki.

Za 200PLN możesz już znaleźć znacznie nowszego i bardziej wypasionego
Pentaxa AF, np MZ-5 lub manualnego typu ME Super, dla którego znacznie
bardziej warto poświęcić parę wieczorów na przywrócenie do świetności.

Pozdrawiam,
--
Mirek

5 Data: Kwiecien 21 2010 10:14:27
Temat: Re: Zenit XP - czy warto?
Autor: JA 

On 2010-04-21 09:54:18 +0200, "Progr"  said:

Mam możliwość kupienia czegoś takiego za 100 złotych.
Czy warto? Jakie są wady tego aparatu?

Nie zgadzam się z bansem.
Nawet za darmo nie warto.
Jedyne co może się do czegoś przydać i być użyteczne to obiektyw. Ale należy pamiętać o ograniczonym zastosowaniu.
--
200 ISO ma same zalety. Ziarno jak 400 czułość jak 100.
Nie odpowiadam na treści nad cytatem.
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

6 Data: Kwiecien 21 2010 10:22:48
Temat: Re: Zenit XP - czy warto?
Autor: Vituniu 

Mam możliwość kupienia czegoś takiego za 100 złotych.
Czy warto? Jakie są wady tego aparatu?

IMHO w tej cenie nie warto.

Chocby dla tego, ze w okolicach tej ceny mozna na Allegro
upolowac jakas Minolte z serii 4xx.

Nooo... chyba, ze w celach kolekcjonerskich, a rzeczony
aparat jest  w stanie fabrycznym i pachnie jeszcze smarem
do kalachow. ;)

Jakie wady?

- bardzo losowa jakosc wykonania poszczegolych egzemplarzy
- waziutki zakres czasow (i zazwyczaj watpliwe "trzymanie" ich przez
korpus)
- ciemna matowka z pokryciem IIRC niecalych 70% kadru
- iscie czolgowy spust migawki (a przynajmniej moj tak ma :) )

Jakie zalety?

- mozna nim zabic ewentualnego napastnika, a pozniej jeszcze
  zrobic mu zdjecie na dowod rzeczowy
- przewaznie ma w zestawie calkiem sumpatyczny obiektyw
  (Helios 44m-x)
- ma seksowny napis CCCP na korpisie ;P

Moja opinia?

Jesli chcesz tym robic zdjecia poszukaj sobie jakiejs Praktiki
albo przyzwoitego korpusu z bagnetem K.

A jesli chcesz postawic na polke, to... negocjuj cene. :)

pozdrawiam,
Vituniu.

PS:
Rok temu sie skusilem ze wzgledow sentmentalnych.
Zaplacilem 25,- plus koszty wysylki.

7 Data: Kwiecien 21 2010 12:00:01
Temat: Re: Zenit XP - czy warto?
Autor: bofh@nano.pl 

Progr wrote:

Mam możliwość kupienia czegoś takiego za 100 złotych.
Czy warto? Jakie są wady tego aparatu?


Wady:

Może ktoś Ci rozjechać ten aparat samochodem, w zamian kupi Ci cyfrowe
body, ale zajdziesz w czasie cytologii w ciążę.


Zalety:
Pancerna konstrukcja, pobytu na Saharze nawet nie zauważył :)

wer

8 Data: Kwiecien 21 2010 13:57:18
Temat: Re: Zenit XP - czy warto?
Autor: Dariusz K. Ładziak 

Użytkownik Progr napisał:

Mam możliwość kupienia czegoś takiego za 100 złotych.
Czy warto? Jakie są wady tego aparatu?

Jako egzemplarz kolekcjonerski to może i warto. Bo do robienia zdjęć to aparaty z migawką roletową są takie sobie - szelki im lubią (a Zenitom w szczególności) spadać. Każdy aparat z migawką lamelkową będzie znacznie mniej zawodny.

--
Darek

9 Data: Kwiecien 21 2010 14:38:11
Temat: Re: Zenit XP - czy warto?
Autor: JA 

On 2010-04-21 13:57:18 +0200, "Dariusz K. Ładziak"    said:

Bo do robienia zdjęć  to aparaty z migawką roletową są takie sobie - szelki im lubią (a Ze nitom w szczególności) spadać

Bez prezsady.
W ciągu ubiegłego roku miałem okazję bawić się F3 Nikona, F1 Canona i LX-em Pentaxa. Żaden z nich nigdy nie był w serwisie, były akurat niezbyt intensywnie używane, ale szelki im nie spadły.
--
200 ISO ma same zalety. Ziarno jak 400 czułość jak 100.
Nie odpowiadam na treści nad cytatem.
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

10 Data: Kwiecien 21 2010 20:06:39
Temat: Re: Zenit XP - czy warto?
Autor: m0w 

Bez prezsady.
W ciągu ubiegłego roku miałem okazję bawić się F3 Nikona, F1 Canona i LX-em Pentaxa. Żaden z nich nigdy nie był w serwisie, były akurat niezbyt intensywnie używane, ale szelki im nie spadły.
--

No bo to nie Zenit:)
W zenicie migawki padają jak muchy.
Podobno czas życia nowej migawki w Zenicie to 4000 zdjęć (prawda, że mało).
Oprócz wymienionych wyżej wad jeszcze lubiły zrywać film.
Także zakładanie i zdejmowanie filmu są upierdliwe.
Bardzo brakuje czasów od 1s do 1/30s i czasem brakuje powyżej 1/500.
Zenity potrafią być nieszczelne i wpuszczają światło do komory filmu.
Czy znam gorszy aparat małoobrazkowy? Zdecydowanie nie znam.
Š

11 Data: Kwiecien 21 2010 20:33:03
Temat: Re: Zenit XP - czy warto?
Autor: Pan Piskorz 

Podobno czas życia nowej migawki w Zenicie to 4000 zdjęć (prawda, że mało).

To jest jakaś bzdura

Oprócz wymienionych wyżej wad jeszcze lubiły zrywać film.

Problem dotyczył starszych niż TTL i 12XP modeli.

Także zakładanie i zdejmowanie filmu są upierdliwe.

A to czemu? Nie ma silnika, ale sam się chwyta i nawija.

Bardzo brakuje czasów od 1s do 1/30s i czasem brakuje powyżej 1/500.

To niestety prawda.

Zenity potrafią być nieszczelne i wpuszczają światło do komory filmu.

Musiałby to być bardzo wyeksploatowany lub zniszczony egzemplarz.
W starszych modelach dostęp do filmu był poprzez zamek w klapce.
Nowsze egzemplarze TTL i wszystkie 12XP otwierały klapkę poprzez podniesienie do góry dźwigni przewijania filmu.

Czy znam gorszy aparat małoobrazkowy? Zdecydowanie nie znam.

Ma pewne wady wynikające z konstrukcji. Technilogię dopracowano i nowsze modele stały się niezawodne.
Załączony "kit" zwykle 58mm znacznie przewyższał współczesną ofertę kitów.

IMHO kupiony za kilka zł może dać dużo radości. 100zł to może bym dał za egzemplarz nidy nie wyjęty z pudełka.

P.

12 Data: Kwiecien 23 2010 11:42:16
Temat: Re: Zenit XP - czy warto?
Autor: Uncle Pete 

Oprócz wymienionych wyżej wad jeszcze lubiły zrywać film.

Problem dotyczył starszych niż TTL i 12XP modeli.

TTL miał konstrukcję przesuwu filmu dokładnie taką, jak Zenit E i jemu też to się przytrafiało. Zresztą była to usterka do naprawienia w warunkach domowych.

Także zakładanie i zdejmowanie filmu są upierdliwe.

A to czemu? Nie ma silnika, ale sam się chwyta i nawija.

Sama chwytała i nawijała to Praktika (IMHO genialny system z ramkami na szpuli). O ile dobrze pamiętam, w Zenitach trzeba było wepchnąć końcówkę filmu pod blaszkę na szpuli - średnio wygodne rozwiązanie.

Zenity potrafią być nieszczelne i wpuszczają światło do komory filmu.

Musiałby to być bardzo wyeksploatowany lub zniszczony egzemplarz.
W starszych modelach dostęp do filmu był poprzez zamek w klapce.
Nowsze egzemplarze TTL i wszystkie 12XP otwierały klapkę poprzez podniesienie do góry dźwigni przewijania filmu.

Nie, akurat późniejsze egzemplarze, wyprodukowane po rozpadzie ZSRR, miały tę przypadłość - świeżo wyjęte z pudełka. Problem swego czasu szeroko dyskutowany na forach i grupach. Nieszczelność nie wynikała ze złego zapięcia, tylko ze złego dopasowania klapki do korpusy i źle wykonanych uszczelnień.


Ma pewne wady wynikające z konstrukcji. Technilogię dopracowano i nowsze modele stały się niezawodne.

Właśnie że odwrotnie :) W czasach poradzieckich bardzo spadła jakość wykonania.

Załączony "kit" zwykle 58mm znacznie przewyższał współczesną ofertę kitów.

Eee, bez przesady, chociaż mam np. Heliosa-44M ostrzejszego od Pentaksa SMC-A 1,7/50. Należy jeszcze pamiętać o dużych rozrzutach jakościowych między poszczególnymi egzemplarzami...

Pozdrawiam

Piotr

13 Data: Kwiecien 23 2010 12:36:50
Temat: Re: Zenit XP - czy warto?
Autor: JA 

On 2010-04-23 11:42:16 +0200, Uncle Pete  said:

Sama chwytała i nawijała to Praktika (IMHO genialny system z ramkami na szpuli). O ile dobrze pamiętam, w Zenitach trzeba było wepchnąć końcówkę filmu pod blaszkę na szpuli - średnio wygodne rozwiązanie.

Tak to było w starych minoltach.
W zenicie ttl była w zasadzie bardzo wygodna (druga w tamtych czasach po systemie PL) szparka. Po prostu wkładało się w szczelinę film i robiło jeden naciąg przy otwartej klapce.
--
200 ISO ma same zalety. Ziarno jak 400 czułość jak 100.
Nie odpowiadam na treści nad cytatem.
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

14 Data: Kwiecien 23 2010 13:24:45
Temat: Re: Zenit XP - czy warto?
Autor: Uncle Pete 

Tak to było w starych minoltach.
W zenicie ttl była w zasadzie bardzo wygodna (druga w tamtych czasach po systemie PL) szparka. Po prostu wkładało się w szczelinę film i robiło jeden naciąg przy otwartej klapce.

A tak, faktycznie, dzięki za przypomnienie. Blaszka była w starszych wersjach Zenita-E. Przypomniałem sobie, jak mnie ten jeden naciąg wkurzał - szkoda było filmu :)

Piotr

15 Data: Kwiecien 23 2010 21:15:00
Temat: Re: Zenit XP - czy warto?
Autor: Dariusz K. Ładziak 

Użytkownik Uncle Pete napisał:

Tak to było w starych minoltach.
W zenicie ttl była w zasadzie bardzo wygodna (druga w tamtych czasach
po systemie PL) szparka. Po prostu wkładało się w szczelinę film i
robiło jeden naciąg przy otwartej klapce.

A tak, faktycznie, dzięki za przypomnienie. Blaszka była w starszych
wersjach Zenita-E. Przypomniałem sobie, jak mnie ten jeden naciąg
wkurzał - szkoda było filmu :)

Mając czas robiło się przy zamkniętej klapce - po wyciągnięciu taśmy i wsunięciu w szparę szpuli gałką przewijania zwrotnego wybierało się luz na szpuli, zamykało aparat i wykonywało pierwszy naciąg - jeśli gałka zwrotna nie kręciła się to znaczyło ze taśma uciekła ze szpuli i trzeba otworzyć znowu.

--
Darek

16 Data: Kwiecien 24 2010 04:54:00
Temat: Re: Zenit XP - czy warto?
Autor: Marcin Debowski 

Dla mnie podstawowy i nieprzezwyciężony koszmar ze wszystkimi radzieckmi
aparatami, których używałem (włączając to Zenity E i XP) było rysowanie
filmów.

--
Marcin

17 Data: Kwiecien 23 2010 23:07:33
Temat: Re: Zenit XP - czy warto?
Autor: Uncle Pete 

Marcin Debowski wrote:

Dla mnie podstawowy i nieprzezwyciężony koszmar ze wszystkimi radzieckmi aparatami, których używałem (włączając to Zenity E i XP) było rysowanie filmów.

Miałeś widocznie pecha - miałem w swoim życiu ponad 10 radzieckich aparatów (od Smieny-7 po Zenita-19) i żaden nie rysował. Może miałeś brudny aksamit w kasetach? :)

Piotr

18 Data: Kwiecien 25 2010 09:06:21
Temat: Re: Zenit XP - czy warto?
Autor: Marcin Debowski 

On 2010-04-23, Uncle Pete  wrote:

Marcin Debowski wrote:
Dla mnie podstawowy i nieprzezwyciężony koszmar ze wszystkimi radzieckmi
aparatami, których używałem (włączając to Zenity E i XP) było rysowanie
filmów.
Miałeś widocznie pecha - miałem w swoim życiu ponad 10 radzieckich
aparatów (od Smieny-7 po Zenita-19) i żaden nie rysował. Może miałeś
brudny aksamit w kasetach? :)

Na pewnym etapie też doszedłem do takiego wniosku ale trudno mi coś
uwierzyć, że wszystkie slajdowe Orwo miały brudny aksami :) Problem
zniknął jak przesiadłem się na Dynaxa 505si.

Nie do końca apropos, ale jak nazywały się radzieckie slajdy o bajecznie
wprost wypranych kolorach? Pewnie ten sam materiał używany był do
"ósemek".

--
Marcin

19 Data: Kwiecien 28 2010 20:59:55
Temat: Re: Zenit XP - czy warto?
Autor: Uncle Pete 

Nie do końca apropos, ale jak nazywały się radzieckie slajdy o bajecznie wprost wypranych kolorach? Pewnie ten sam materiał używany był do "ósemek".

W ZSRR były dwa zakłady produkujące slajdy: Swiema i Tasma. Slajdy ze Swiemy (CO-32D) były bardzo przyzwoite, wolałem je od przekontrastowanego ORWOChromu. Warunek był jeden: wywoływać samemu. Po wielu latach wyskoczył jednak problem: o ile slajdy ORWO (nawet ORWOColor z lat 60.) nieźle przetrwały, o tyle te ze Swiemy w znacznej części wyraźnie wypłowiały. Te z Tasmy (nie pamiętam dokładnej nazwy) były beznadziejne od samego początku.

Piotr

20 Data: Kwiecien 30 2010 07:48:40
Temat: Re: Zenit XP - czy warto?
Autor: Marcin Debowski 

On 2010-04-28, Uncle Pete  wrote:

W ZSRR były dwa zakłady produkujące slajdy: Swiema i Tasma. Slajdy ze
Swiemy (CO-32D) były bardzo przyzwoite, wolałem je od
przekontrastowanego ORWOChromu. Warunek był jeden: wywoływać samemu. Po

Juz kojarzę, Swiema faktycznie. Nie wołałem samemu, to co mi wołano to
była tragedia :)

wielu latach wyskoczył jednak problem: o ile slajdy ORWO (nawet
ORWOColor z lat 60.) nieźle przetrwały, o tyle te ze Swiemy w znacznej
części wyraźnie wypłowiały. Te z Tasmy (nie pamiętam dokładnej nazwy)
były beznadziejne od samego początku.

Ze 2 lata temu jak zrzucałem taśmy do plików cyfrowych nie zauważyłem
jakiegoś pogorszenia drastycznego jakości, ale też nie za dużo było co
pogarszać :) Może te z taśm były odporniejsze a może moja przedpotopowa
meblościanka koszalin konserwowała.

--
Marcin

21 Data: Kwiecien 25 2010 02:11:02
Temat: Re: Zenit XP - czy warto?
Autor: nb 

at Wed 21 of Apr 2010 20:33, Pan Piskorz wrote:

Podobno czas życia nowej migawki w Zenicie to 4000 zdjęć (prawda, że
mało).

To jest jakaś bzdura

Oprócz wymienionych wyżej wad jeszcze lubiły zrywać film.

Problem dotyczył starszych niż TTL i 12XP modeli.

Także zakładanie i zdejmowanie filmu są upierdliwe.

A to czemu? Nie ma silnika, ale sam się chwyta i nawija.

Bardzo brakuje czasów od 1s do 1/30s i czasem brakuje powyżej 1/500.

To niestety prawda.

Zenity potrafią być nieszczelne i wpuszczają światło do komory filmu.

Musiałby to być bardzo wyeksploatowany lub zniszczony egzemplarz.

Do rzadko używanego Zenita 122, zamkniętego, powłaziły mrówki
faraona. Bardzo liczna ekipa, podejrzewam, że z królową,
której przemarsz w asyście wojowników(?) sfotografowałem parę
dni później.


W starszych modelach dostęp do filmu był poprzez zamek w klapce.
Nowsze egzemplarze TTL i wszystkie 12XP otwierały klapkę poprzez
podniesienie do góry dźwigni przewijania filmu.

Czy znam gorszy aparat małoobrazkowy? Zdecydowanie nie znam.

Ma pewne wady wynikające z konstrukcji. Technilogię dopracowano i
nowsze modele stały się niezawodne.
ZałÄ…czony "kit" zwykle 58mm znacznie przewyższał współczesną ofertę
kitów.

IMHO kupiony za kilka zł może dać dużo radości. 100zł to może bym dał
za egzemplarz nidy nie wyjęty z pudełka.

P.

--
nb

22 Data: Kwiecien 21 2010 21:55:11
Temat: Re: Zenit XP - czy warto?
Autor: JA 

On 2010-04-21 20:06:39 +0200, "m0w"  said:

No bo to nie Zenit:)

Nie, nie dla tego, że to nie Zenit. Te które wymieniłem, to top modele swoich czasów.
Ale była cała masa Minolt, Olympusów (znam osobiście 4 różne egzemplarze działające do dziś bez zarzutu), Canonów, Pentaxów, czy Nikonów. O mniej znanych japończykach nie wspomnę.

Poza tym Kariusz K. napisał, [...]Bo do robienia zdjęć  to aparaty z migawką roletową są takie sobie - szelki im lubią (a Ze nitom w szczególności) spadać.[...] A to po prostu nie jest prawdą. Faktem jest jedynie to, że w Zenitach to się przytrafiało.
--
200 ISO ma same zalety. Ziarno jak 400 czułość jak 100.
Nie odpowiadam na treści nad cytatem.
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

23 Data: Kwiecien 25 2010 23:05:06
Temat: Re: Zenit XP - czy warto?
Autor: Kokon 

m0w wrote:

Bez prezsady.
W ciągu ubiegłego roku miałem okazję bawić się F3 Nikona, F1 Canona i
LX-em Pentaxa. Żaden z nich nigdy nie był w serwisie, były akurat
niezbyt intensywnie używane, ale szelki im nie spadły.
--

No bo to nie Zenit:)
W zenicie migawki padają jak muchy.
Podobno czas życia nowej migawki w Zenicie to 4000 zdjęć (prawda, że
mało). Oprócz wymienionych wyżej wad jeszcze lubiły zrywać film.
Także zakładanie i zdejmowanie filmu są upierdliwe.
Bardzo brakuje czasów od 1s do 1/30s i czasem brakuje powyżej 1/500.
Zenity potrafią być nieszczelne i wpuszczają światło do komory filmu.
Czy znam gorszy aparat małoobrazkowy? Zdecydowanie nie znam.
Š

Pewien znajomy stwierdzil kiedys, ze Zenit sklada sie z samych wad ;-)

Pzdr,
Blazej

24 Data: Kwiecien 26 2010 00:23:25
Temat: Re: Zenit XP - czy warto?
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Wed, 21 Apr 2010 13:57:18 +0200, "Dariusz K. Ładziak" napisał(a):

Jako egzemplarz kolekcjonerski to może i warto. Bo do robienia zdjęć to
aparaty z migawką roletową są takie sobie - szelki im lubią (a Zenitom w

Powiedz to o Olympusach OM!

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    os. Jagiellońskie 13/43 31-833 Kraków (012 378 31 98)
 _______/ /_     gg: 3524356
___________/    Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl

25 Data: Kwiecien 30 2010 17:02:54
Temat: Re: Zenit XP - czy warto?
Autor: dagon0@vp.pl 

On 26 Kwi, 00:23, Adam Płaszczyca
wrote:

Dnia Wed, 21 Apr 2010 13:57:18 +0200, "Dariusz K. Ładziak" napisał(a):

> Jako egzemplarz kolekcjonerski to może i warto. Bo do robienia zdjęć to
> aparaty z migawką roletową są takie sobie - szelki im lubią (a Zenitom w

Powiedz to o Olympusach OM!

Albo o Nikonach F/F2/F3.
O dowolnej Leicy M nie wspominając.
Pozdro Marcin

26 Data: Kwiecien 25 2010 05:36:52
Temat: Re: Zenit XP - czy warto?
Autor: astro 

On Wed, 21 Apr 2010 09:54:18 +0200, Progr wrote:

Mam możliwość kupienia czegoś takiego za 100 złotych.
Czy warto?

http://praktica.w.interia.pl
www.m42.republika.pl
--
Pozdrawiam
Radoslaw Ziomber
www.astrofizyka.info

27 Data: Kwiecien 26 2010 00:13:07
Temat: Re: Zenit XP - czy warto?
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Wed, 21 Apr 2010 09:54:18 +0200, Progr napisał(a):

Mam możliwość kupienia czegoś takiego za 100 złotych.
Czy warto? Jakie są wady tego aparatu?

Nie warto.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    os. Jagiellońskie 13/43 31-833 Kraków (012 378 31 98)
 _______/ /_     gg: 3524356
___________/    Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl

Zenit XP - czy warto?



Grupy dyskusyjne