"Poldekk"
[..]płacić PZU do końca życia?
IMO należałoby zmodyfikować prawo tak, aby była potrzeba
płacenia nie do końca życia, ale do końca świata. ;)
Porąbane przepisy, których jedynym celem jest okradanie leniwych
(takich, którzy nie maja ochoty na odkręcanie głupot) ludzi. :)
IMO powinna być jakaś krótka droga weryfikowania rzeczywistości
i ewentualnego korygowania takich głupot.
Mnie kiedyś ukradziono motocykl. Ubezpieczyciel wypłacił mi ubezpieczenie
(było AC) prokuratura i policja ścigała, miałem dokumenty mówiące o tym,
że zawiadomiono i ubezpieczyciela, i urząd miasta, a jednak :) trudno
było się dogadać w sprawie zaprzestania płacenia składek.
Motocykl był ubezpieczony w Weście, Westa padła po paru latach
a któreś z TU uznało, że należy ode mnie skasować parę złotych
za motocykl. Próba wyjaśnienia skwitowana została jakoś tak:
,,każdy tak mówi''. :)
Chyba powiedziałem ubezpieczycielom, że mam ich w xupie. :)
(odczepili się -- chyba na zawsze, choć kto wie...) ;)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
5 |
Data: Styczen 26 2009 12:07:31 |
Temat: Re: Zgubiłem umowę sprzedaży pojazdu |
Autor: J.F. |
Użytkownik "Poldekk" napisał w wiadomości
Witam, sprzedałem pojazd (akurat był to motocykl, ale to chyba
bez znaczenia) w sierpniu 2008 roku. Była normalna umowa i
kupujący podpisał mi oświadczenie, że wypowiada umowę
ubezpieczenia OC. Wziąłem kasę zadowolony, a papiery gdzieś
pyrgnęłem, potem się przeprowadziłem i teraz nie mogę znaleźć.
Czy słusznie obawiam się, że w kwietniu (wtedy upływa termin) PZU
przyśle mi standardowo list z blankietem do opłacenia składki OC?
Jeżeli nowy właściciel nie ubezpieczył na siebie, to wiadomo, że
tak. A co jeśli ubezpieczył na siebie, szczególnie np. w innej
firmie?
A poinformowales PZU ze pojazd sprzedales i przekazales im
rezygnacje ?
Jesli nie a on tez nie nie wypowiedzial tylko ubezpieczyl gdzie
indziej, to oczywiscie PZU uwaza cie dalej za wlasciciela.
Jesli ubezpieczyl sie w PZU to tez nie wiadomo czy od razu stare
skasowali, czy tylko nowe wprowadzili.
Czy mam jakieś wyjście, czy tylko płacić PZU do końca życia?
Do konca zycia to nie, co najwyzej jeden rok, o ile bedziesz twardy
i nie zaplacisz na wezwania
[jak zaplacisz - przedluzy sie na rok kolejny].
Poza tym do kwietnia daleko - jeszcze mozesz zlozyc wypowiedzenie
umowy bez podania przyczyn,
choc tak formalnie to juz nie wolno ci.
Moze zacznij od telefonu do PZU czy juz tam maja odnotowana zmiane
wlasciciela czy jeszcze nie ..
J.
6 |
Data: Styczen 28 2009 18:30:52 | Temat: Re: Zgubiłem umowę sprzedaży pojazdu | Autor: |
J.F. napisał(a):
Użytkownik "Poldekk" napisał w wiadomości
> Witam, sprzedałem pojazd (akurat był to motocykl, ale to chyba
> bez znaczenia) w sierpniu 2008 roku. Była normalna umowa i
> kupujący podpisał mi oświadczenie, że wypowiada umowę
> ubezpieczenia OC. Wziąłem kasę zadowolony, a papiery gdzieś
> pyrgnęłem, potem się przeprowadziłem i teraz nie mogę znaleźć.
> Czy słusznie obawiam się, że w kwietniu (wtedy upływa termin) PZU
> przyśle mi standardowo list z blankietem do opłacenia składki OC?
> Jeżeli nowy właściciel nie ubezpieczył na siebie, to wiadomo, że
> tak. A co jeśli ubezpieczył na siebie, szczególnie np. w innej
> firmie?
A poinformowales PZU ze pojazd sprzedales i przekazales im
rezygnacje ?
Jesli nie a on tez nie nie wypowiedzial tylko ubezpieczyl gdzie
indziej, to oczywiscie PZU uwaza cie dalej za wlasciciela.
Jesli ubezpieczyl sie w PZU to tez nie wiadomo czy od razu stare
skasowali, czy tylko nowe wprowadzili.
>Czy mam jakieś wyjście, czy tylko płacić PZU do końca życia?
Do konca zycia to nie, co najwyzej jeden rok, o ile bedziesz twardy
i nie zaplacisz na wezwania
[jak zaplacisz - przedluzy sie na rok kolejny].
Poza tym do kwietnia daleko - jeszcze mozesz zlozyc wypowiedzenie
umowy bez podania przyczyn,
choc tak formalnie to juz nie wolno ci.
Moze zacznij od telefonu do PZU czy juz tam maja odnotowana zmiane
wlasciciela czy jeszcze nie ..
J.
tez bym tak zrobil, zadzwon do nich i sie dopytaj jak to u nich konkretnie
wyglada. moj brat kupil niedawno corolke, ktora byla w l4 ubezpieczona,
zadzwonil sprzedawca ze przyszlo przedluzenie, zadzwonilismy do nich ze na
zla osobe to wystawili i zeby sie jeszcze wstrzymali bo chcielismy
posprawdzac ceny, no ale w koncu zostalismy u nich bo nie zbyli nigdzie
indziej taniej dla niego.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
| |