Grupy dyskusyjne   »   Zielony - prośba o rady

Zielony - prośba o rady



1 Data: Marzec 12 2008 08:23:44
Temat: Zielony - prośba o rady
Autor: ChOpLaCz 

Witam,

Jestem w przededniu zakupu pierwszego w życiu samochodu.
Niestety nie mam absolutnie pojęcia, jakie czekają mnie w związku
z tym opłaty. Czego mam się spodziewać?

Bardzo proszę o przybliżenie mi perspektyw opłat.
Jakie czekają mnie ubezpieczenia (?), jako zielonego i bez stażu.
Jakie to kwoty? W jakim czasie? Ile kosztuje montaż gazu (jeżeli
padnie na wóz bez takiej instalacji).

Mówiąc inaczej, co muszę kalkulować oprócz ceny samego
samochodu i czy są jakieś rzeczy ukryte pod "gwiazdką" ;)

Będę zobowiązany za namiary na dobre (tłoczne i fachowe) fora,
kalkulatory opłat, giełdy.

pozdrawiam



2 Data: Marzec 12 2008 08:50:50
Temat: Re: Zielony - prośba o rady
Autor: Jacek Wojaczyński 

ChOpLaCz napisał(a):

Jestem w przededniu zakupu pierwszego w życiu samochodu.
Niestety nie mam absolutnie pojęcia, jakie czekają mnie w związku
z tym opłaty. Czego mam się spodziewać?

Wszystko zależy od tego jaki samochód kupisz.
OC, AC, instalacja gazu, eksploatacja, części, naprawy, itd...
Masz już coś na oku?

3 Data: Marzec 12 2008 09:08:54
Temat: Re: Zielony - prośba o rady
Autor: Marcin P. 


Użytkownik "ChOpLaCz"  napisał w wiadomości

Witam,

Jestem w przededniu zakupu pierwszego w życiu samochodu.


1. zdefiniuj bliżej, jakie auto chcesz kupić i do jakich tras chcesz je używać?
2. jeśli będziemy znali markę, rocznik i kilka szczegółów powiemy, czego
w eksploatacji mozesz się spodziewać.

Małe case study, na moim przypadku:
a) samochód jak w sigu
b) chodziły po 50k, chciałem kupić za 40k, kupiłem za 60k. to reguła.
c) bezwypadkowe samochody istnieją krótko, do pierwszej stłuczki :)
d) ubezpieczenie (AC+OC) dla młodego kierowcy to około 1/10 ceny pojazdu, co roku
e) tankowanko: u mnie 600 zł/mc. Jak ktoś mówi, że pali 6 na trasie i 8 na mieście, przyjmij
średnią minimum 8 l/100km.
f) naprawy - nie mam doświadczeń z tym smaochodem, ale jeśli chodzi o UNO, któym
niegdyś śmigałem, to liczę minimum 1/5 ceny samochodu na rok

g) jeśli auto nowe, przeglądy gwarancyjne od 400 do 1500 zł rocznie.
h) jak kupujesz auto używane nie z komisu, to 2% podatku do skarbowego, ze 170 zł opłat za rejestrację,
i) 100 - 160 zł za przegląd w zależności czy masz hak i instalację gazową (poprawcie mnie jeśli się mylę)


Serdeczne pozdrowienia
--
Marcin
Q6600@3000 MHz, P5K, 2GB
CR-V 2.0 kat LS, 150 KM, 2003/04
Strony internetowe www.pawelec.info

4 Data: Marzec 12 2008 09:21:16
Temat: Re: Zielony - prośba o rady
Autor: Gabriel'Varius' 


c) bezwypadkowe samochody istnieją krótko, do pierwszej stłuczki :)
To zalezy od szczescia/pecha i umiejetnosci na drodze a nie od czasu :-)
d) ubezpieczenie (AC+OC) dla młodego kierowcy to około 1/10 ceny pojazdu, co roku
I dlatego jestem wdzieczny ojcu, ze kupoil mi komara i oplacal skladke :-)
e) tankowanko: u mnie 600 zł/mc. Jak ktoś mówi, że pali 6 na trasie i 8 na mieście, przyjmij średnią minimum 8 l/100km.
To jest zalezne od miesiecznego przebiegu auta, techniki jazdy, stanu auta, silnika itp. itd.
f) naprawy - nie mam doświadczeń z tym smaochodem, ale jeśli chodzi o UNO, któym niegdyś śmigałem, to liczę minimum 1/5 ceny samochodu na rok
Co Ty w tym UNO naprawiales kazdego roku za tyle kasy, chyba ze wartosc Uniaka to 4kPLN/5kPLN :-)

g) jeśli auto nowe, przeglądy gwarancyjne od 400 do 1500 zł rocznie.
W cenie masz juz olej, filtry i robocizne.
h) jak kupujesz auto używane nie z komisu, to 2% podatku do skarbowego, ze 170 zł opłat za rejestrację,
Niekoniecznie, zalezy co w umowie jest zapisane odnosnie oplaty skarbowej - placi albo kupujacy albo sprzedajacy
i) 100 - 160 zł za przegląd w zależności czy masz hak i instalację gazową (poprawcie mnie jeśli się mylę)
j) dodatkowa kasa na wymiane rozrzadu, plynow ustrojowych i olejow oraz filtrow itp.
Serdeczne pozdrowienia
pozdrawiam

--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
       Oskar Wilde

5 Data: Marzec 13 2008 22:40:10
Temat: Re: Zielony - prośba o rady
Autor: Yakhub 

W liście datowanym 12 marca 2008 (09:08:54) napisano:


Użytkownik "ChOpLaCz"  napisał w wiadomości

Witam,

Jestem w przededniu zakupu pierwszego w życiu samochodu.


1. zdefiniuj bliżej, jakie auto chcesz kupić i do jakich tras chcesz je używać?
2. jeśli będziemy znali markę, rocznik i kilka szczegółów powiemy, czego
w eksploatacji mozesz się spodziewać.

Małe case study, na moim przypadku:
a) samochód jak w sigu
b) chodziły po 50k, chciałem kupić za 40k, kupiłem za 60k. to reguła.
c) bezwypadkowe samochody istnieją krótko, do pierwszej stłuczki :)
d) ubezpieczenie (AC+OC) dla młodego kierowcy to około 1/10 ceny pojazdu, co roku

Więcej, niż 1/10.

Doradzam wpisanie jako współwłaściciela pojazdu kogoś starszego, kto
ma już zniżki...

--
Pozdrawiam
 Yakhub
Nie pisz do mnie na ten adres.

6 Data: Marzec 12 2008 01:14:01
Temat: Re: Zielony - prośba o rady
Autor: Bard13 

On 12 Mar, 08:23, "ChOpLaCz"  wrote:

Witam,

Jestem w przededniu zakupu pierwszego w życiu samochodu.
Niestety nie mam absolutnie pojęcia, jakie czekają mnie w związku
z tym opłaty. Czego mam się spodziewać?

Bardzo proszę o przybliżenie mi perspektyw opłat.
Jakie czekają mnie ubezpieczenia (?), jako zielonego i bez stażu.
Jakie to kwoty? W jakim czasie? Ile kosztuje montaż gazu (jeżeli
padnie na wóz bez takiej instalacji).

Mówiąc inaczej, co muszę kalkulować oprócz ceny samego
samochodu i czy są jakieś rzeczy ukryte pod "gwiazdką" ;)

Będę zobowiązany za namiary na dobre (tłoczne i fachowe) fora,
kalkulatory opłat, giełdy.

pozdrawiam

Dodatkowo powiedz, czy kupujesz samochód zarejestrowany w Polsce, czy
okazję z importu przed rejestracją.

7 Data: Marzec 12 2008 09:42:58
Temat: Re: Zielony - prośba o rady
Autor: ChOpLaCz 


Dodatkowo powiedz, czy kupujesz samochód zarejestrowany
w Polsce, czy okazję z importu przed rejestracją.

Dzięki!!!

Odpowiem zbiorczo.
Auto na 101% jakiś padalec (do tłuczenia - nie siedziałem za kółkiem
parę lat, więc różnie to może ze mną być). Po drugie. Moneta. Mam na
ten cel jakieś - 16.000 zł. Chcę więc wiedzieć ile od tych 16.000 zł musze
ująć (i zostawić w kapeluszu) na wszelkie cyrki, bo kupię auto i wyjdzie na to,
że postawie je pod oknem. A może dokładając trochę, można już przeskoczyć
jakiś próg "padalstwa" i lepiej dorzucić (?)

Jakie?
Nie mam pojęcia :) przy tych pieniądzach.
Doradźcie proszę.

Na pewno duuużo po mieście i mało trasy.
Na pewno - przez lęki - gotowiec z PL
(na co uważać przy ewentualnej sprowadzce ?)

Jedni mówią tylko japończyk, inni tylko niemiec, jeszcze inni - dziś to obojętne
wsio ryba, inni - nigdy francuza. Głupi jestem.

Żeby było śmiesznie - mi osobiście podoba się Seat Cordoba :)

Mało kasy jednak - wiem. Ekonomia swoje, ale jakoś nie mam serca do małych
autek 2drzwiowych. A że chciałbym, żeby było ekonomiczne, tanie w utrzymaniu
i niebrzydkie, to inna piłka z kategorii - "głupek" (tylko 16.000 zł :)

Doradzicie coś?
Albo wskażcie proszę miejsce gdzie doradzą.

pozdr

8 Data: Marzec 12 2008 09:58:24
Temat: Re: Zielony - prośba o rady
Autor: Marcin P. 


Użytkownik "ChOpLaCz"  napisał w wiadomości


Dodatkowo powiedz, czy kupujesz samochód zarejestrowany
w Polsce, czy okazję z importu przed rejestracją.

Dzięki!!!

Odpowiem zbiorczo.
Auto na 101% jakiś padalec (do tłuczenia - nie siedziałem za kółkiem
parę lat.

Co to znaczy padalec? Nie podchódź do zakupu auta w ten sposób.
Jak już usiądziesz za kółkiem, wyczyścisz go po swojemu, chwycisz
za kierownicę i zamkniesz oczy, to poczujesz, że to TWÓJ samochód,
a ty jesteś JEGO kierowcą.


Żeby było śmiesznie - mi osobiście podoba się Seat Cordoba :)

Więc idź tym tropem. Teściowie mają z 10 lat. Świetne autko,
nieawaryjne. Raz skrzynię remontowali, bo jakiś trybik padł, ale co to
jest na 10 lat bez awarii. Fajnie się gazuje (ale plastikowy
kolektor = wysoki koszt instalacji). Duży bagażnik, dość dynamiczne auto.

Nowszy też mi się podoba, jeszcze bardziej, a powinieneś się jakoś zmieścić z kasą.

Jedna rada - nie znasz się na autach - zainwestuj w znajomość z jakimś blacharzem,
najlepiej po rodiznie. Jak już będziesz zdecydowany na jakąś sztukę, weź go na oględziny,
a on ci prawdę powie - ile razy bity, i czy bardzo.

Serdeczne pozdrowienia
--
Marcin
Q6600@3000 MHz, P5K, 2GB
CR-V 2.0 kat LS, 150 KM, 2003/04
Strony internetowe www.pawelec.info

9 Data: Marzec 13 2008 22:36:40
Temat: Re: Zielony - prośba o rady
Autor: Yakhub 

W liście datowanym 12 marca 2008 (09:58:24) napisano:

Dodatkowo powiedz, czy kupujesz samochód zarejestrowany
w Polsce, czy okazję z importu przed rejestracją.

Dzięki!!!

Odpowiem zbiorczo.
Auto na 101% jakiś padalec (do tłuczenia - nie siedziałem  za kółkiem
parę lat.

Za 16kzł padalec??? Ja kupiłem auto za 4kzł i wcale go za padalca nie
uważam. Wręcz przeciwnie, bardzo miło mi się nim jeździ.

Co to znaczy padalec? Nie podchódź do zakupu auta w ten sposób.
Jak już usiądziesz za kółkiem, wyczyścisz go po swojemu, chwycisz
za kierownicę i zamkniesz oczy, to poczujesz, że to TWÓJ samochód,
a ty jesteś JEGO kierowcą.

Oj, true, true...

Ja jakoś nigdy motoryzacją się nie pasjonowałem, ale dopiero po
zakupie zrozumiałem, jaką satysfakcję daje posiadanie WŁASNEGO auta
:).

--
Pozdrawiam
 Yakhub
Nie pisz do mnie na ten adres.

10 Data: Marzec 12 2008 02:04:51
Temat: Re: Zielony - prośba o rady
Autor: Bard13 

On 12 Mar, 09:42, "ChOpLaCz"  wrote:

>> Dodatkowo powiedz, czy kupujesz samochód zarejestrowany
>> w Polsce, czy okazję z importu przed rejestracją.

Dzięki!!!

Odpowiem zbiorczo.
Auto na 101% jakiś padalec (do tłuczenia - nie siedziałem za kółkiem
parę lat, więc różnie to może ze mną być). Po drugie. Moneta.. Mam na
ten cel jakieś - 16.000 zł. Chcę więc wiedzieć ile od tych 16.000 zł musze
ująć (i zostawić w kapeluszu) na wszelkie cyrki, bo kupię auto i wyjdzie na
to,
że postawie je pod oknem. A może dokładając trochę, można już przeskoczyć
jakiś próg "padalstwa" i lepiej dorzucić (?)

Jakie?
Nie mam pojęcia :) przy tych pieniądzach.
Doradźcie proszę.

Na pewno duuużo po mieście i mało trasy.
Na pewno - przez lęki - gotowiec z PL
(na co uważać przy ewentualnej sprowadzce ?)

Jedni mówią tylko japończyk, inni tylko niemiec, jeszcze inni - dziś to
obojętne
wsio ryba, inni - nigdy francuza. Głupi jestem.

Żeby było śmiesznie - mi osobiście podoba się Seat Cordoba :)

Mało kasy jednak - wiem. Ekonomia swoje, ale jakoś nie mam serca do małych
autek 2drzwiowych. A że chciałbym, żeby było ekonomiczne, tanie w utrzymaniu
i niebrzydkie, to inna piłka z kategorii - "głupek" (tylko 16.000 zł :)

Doradzicie coś?
Albo wskażcie proszę miejsce gdzie doradzą.

pozdr

Fakt 16 k to mało na wszystko. Ale "dużo" to pojęcie względne. ja chcę
na auto wydać max 55k a kumpel który zajmuje się zamochodami mi mówi,
że to za mało. Na trudno...
A na poważnie. Zależy co i od kogo kupujesz. Jak od sąsiada, co ci
autko codziennie parkuje przed oknem i wiesz ile było w warsztatach
albo co robił, to zostaw sobie 1kzł na opłaty, o których mowa powyżej.
jak auta nie znasza, to 400 PLN na diagnostykę zanim je kupisz i
opłaty jak wyżej. Ale za te 400 PLN będziesz wiedział co cię czeka w
najbliższej przyszłości.
Za te pieniadze co masz, kupisz wiekowe auto, które nadaje sie do
jeżdżenia. Mówię o czymś z silnikiem min 1.6, ale ja lubię mieć pod
maską więcej niż potrzebuję. Więc najpierw popatrz na ceny części.
Japońce mają drogie, niemcy mają tanie. Więc nastaw się raczej na auto
tanie w serwisie.
Nierejestrowanych w Polsce jak nie masz doświadczenia to nie kupuj.
Kupisz, nie zakminisz wszystkich papierków i zostaniesz z meblem,
którego nie zarejestrujesz, albo zadłuzysz się żeby naprostować
papiery.
najpierw przesłuchaj rodzinę i znajomych na okoliczność planów zbycia
samochodu. Potem ogłoszenia z netu.

11 Data: Marzec 12 2008 10:03:51
Temat: Re: Zielony - prośba o rady
Autor: Jacek Wojaczyński 

ChOpLaCz napisał(a):

Auto na 101% jakiś padalec (do tłuczenia - nie siedziałem za kółkiem
parę lat, więc różnie to może ze mną być). Po drugie. Moneta. Mam na
ten cel jakieś - 16.000 zł. Chcę więc wiedzieć ile od tych 16.000 zł musze
ująć (i zostawić w kapeluszu) na wszelkie cyrki, bo kupię auto i wyjdzie na to,
że postawie je pod oknem. A może dokładając trochę, można już przeskoczyć
jakiś próg "padalstwa" i lepiej dorzucić (?)

Auto za 16 000 zł. to nie musi być padalec wg mnie.

Jakie?
Nie mam pojęcia :) przy tych pieniądzach.
Doradźcie proszę.

Szukaj czegoś oszczędnego, bo jak większość czasu po mieście chcesz jeździć to miesięczne wydatki na paliwo są największym problemem. Wcale nie naprawy, OC, stłuczki, mandaty - to jest drobnostka w porównaniu z ceną benzyny.

[...]
Jedni mówią tylko japończyk, inni tylko niemiec, jeszcze inni - dziś to obojętne
wsio ryba, inni - nigdy francuza. Głupi jestem.

Na to nie patrz. Może kiedyś to miało znaczenie... Jak kupujesz używane auto to dużo zależy od szczęścia, od tego jak był użytkowany i od uczciwości sprzedawcy.

Żeby było śmiesznie - mi osobiście podoba się Seat Cordoba :)

Wiesz, wchodzisz sobie na takie http://www.otomoto.pl/
i można sporo ciekawych ofert tam wyszukać.

Mało kasy jednak - wiem. Ekonomia swoje, ale jakoś nie mam serca do małych
autek 2drzwiowych. A że chciałbym, żeby było ekonomiczne, tanie w utrzymaniu
i niebrzydkie, to inna piłka z kategorii - "głupek" (tylko 16.000 zł :)

Hehe, nie masz serca do małych autek, ale chcesz ekonomiczne, tanie w utrzymaniu.
Będzie ciężko :-) Po cholerę duże auto do miasta?

Doradzicie coś?
Albo wskażcie proszę miejsce gdzie doradzą.

Konkretnych modeli Ci nie podam, bo nie jestem na bieżąco w temacie. Niedługo będę zmieniał autko i też pewnie tutaj będę pytał o szczegóły. Moja rada jest krótka - nie kupuj zbyt dużego auta do jazdy po mieście. Raz, że stracisz fortunę na paliwo, ubezpieczenie droższe, gorzej się parkuje... No bez sensu.

Pozdrawiam

--
Jacek Wojaczyński

12 Data: Marzec 12 2008 10:26:33
Temat: Re: Zielony - prośba o rady
Autor: ChOpLaCz 


Hehe, nie masz serca do małych autek, ale
chcesz ekonomiczne, tanie w utrzymaniu.
Będzie ciężko :-)

LOL. Wiem :)
Zawsze przychodzi na myśl ten sam dowcip Bałtroczyka.

Wysiada wybiedzony młodzian z plecakiem na plecach na dwrocu.
Zaczepia eleganckiego pana w cylindrze, laseczka, biały szalik.

- przepraszam bardzo, pan wyglada na miejscowego.
wlasnie przyjechalem, caly dzien w pociagu i jestem glodny jak wilk,
gdzie w krakowie mozna cos dobrze, szybko i tanio zjesc.

Jegomość rozgląda się wkoło, ściąga okular, flegmatycznie go
przeciera chustką i mówi:
- ależ młody człowieku, ty mówisz o trzech różnych lokalach
:)))
-- -

Po cholerę duże auto do miasta?

Złośliwi w tym momencie rzucają coś o przedłużaniu
męskości :))) LOL. :)))

Nie wiem. Kiedyś (dawno) miałem okazję jeździć
sporymi autami, więc jakiś uraz do maluchów.

pozdr

13 Data: Marzec 12 2008 10:24:19
Temat: Re: Zielony - proœba o rady
Autor: J.F. 

On Wed, 12 Mar 2008 09:42:58 +0100,  ChOpLaCz wrote:

Auto na 101% jakiś padalec (do tłuczenia - nie siedziałem za kółkiem
parę lat, więc różnie to może ze mną być). Po drugie. Moneta. Mam na
ten cel jakieś - 16.000 zł. Chcę więc wiedzieć ile od tych 16.000 zł musze
ująć (i zostawić w kapeluszu) na wszelkie cyrki, bo kupię auto i wyjdzie na
to, że postawie je pod oknem. A może dokładając trochę, można już przeskoczyć
jakiś próg "padalstwa" i lepiej dorzucić (?)

Kup sobie sierre, a reszte wplac na lokate.
Tylko spytaj wtedy o druga rade w pazdzierniku :-)

Żeby było śmiesznie - mi osobiście podoba się Seat Cordoba :)

To sobie kup.

Mało kasy jednak - wiem

Wcale nie tak malo.

J.

14 Data: Marzec 12 2008 11:55:35
Temat: Re: Zielony - prośba o rady
Autor:

ChOpLaCz pisze:

Chcę więc wiedzieć ile od tych 16.000 zł musze
ująć (i zostawić w kapeluszu) na wszelkie cyrki

Ja bym wydał conajmniej 15, a potem martwił się, skąd wziąć resztę. ;)

--
http://tomasz.insane.pl

15 Data: Marzec 13 2008 08:55:48
Temat: Re: Zielony - prośba o rady
Autor: Krzysiek Niemkiewicz 

Kolega/żanka ChOpLaCz napisał/a:

Jakie?
Nie mam pojęcia :) przy tych pieniądzach.
Doradźcie proszę.


Moje spostrzeżenie - wybieraj model z końca produkcji, bo:
1. będzie poprawione większość błędów danego modelu
2. łatwiej trafić wersję z dobrym wyposażeniem
3. większa szansa na znalezienie zadbanego egzemplarza - handlarze i picownicy interesują się głównie jak najnowszym modelem za jak najmniejszą kasę, a więc najczęściej z początku produkcji danego modelu - to lepiej wygląda w ogłoszeniu, więc bardziej się opłaca picować rozbitka i tym samym więcej złomów na rynku.

Wielu kupującym ciężko przełknąć, że za starszy model muszą zapłacić jakąś kwotę, a przecież za ciut więcej mogą mieć już nowy model - i to właśnie często jest kanał :(

W moim przypadku powyższa teoria sprawdziła się bezbłędnie - moja golfina III od trzech lat miała dwie drobne awarie (czujnik oleju - 12zł i podnośnik szyby - 120zł), zaś znajomy się "rzucił" na IV i za remonty już by drugi kupił. Ale może to przypadek? Z używanymi zawsze jest loteria.


--
Krzysiek Niemkiewicz - inicjały[at]post.pl

Green Golf III Variant '96 1.9 GT TDI
-- -- - -- -- - -- -- -- -- -- -- -- - -- -- --
MATKA SIEDZI Z TYŁU - TAK POWIEDZIAŁ!

16 Data: Marzec 12 2008 09:35:38
Temat: Re: Zielony - proœba o rady
Autor: J.F. 

On Wed, 12 Mar 2008 08:23:44 +0100,  ChOpLaCz wrote:

Jestem w przededniu zakupu pierwszego w życiu samochodu.
Niestety nie mam absolutnie pojęcia, jakie czekają mnie w związku
z tym opłaty. Czego mam się spodziewać?

Tak pi razy drzwi - jesli nie mozesz odlozyc 500zl/mc, to
nie stac cie na auto.
W praktyce bedzie taniej, ale jak sie skumuluja wydatki,
to bedzie stalo ..

Bardzo proszę o przybliżenie mi perspektyw opłat.
Jakie czekają mnie ubezpieczenia (?), jako zielonego i bez stażu.
Jakie to kwoty?

Zalezy od auta i regionu, zobacz np www.allianz.pl,
ale to tak rzedu 1000-2000zl.

W jakim czasie?

Najbardziej sie oplaca raz do roku .. choc jest ciekawa opcja mbanku,
gdzie placisz co miesiac.

Mówiąc inaczej, co muszę kalkulować oprócz ceny samego
samochodu i czy są jakieś rzeczy ukryte pod "gwiazdką" ;)

ubezpieczenie, paliwo, opony, paliwo, mandacik, paliwo,
przeglad [100zl, z gazem 160], wymiana wahacza, paliwo,
awaria, paliwo, stluczka, paliwo .. kosztowne jest zycie kierowcy :-)

J.

Zielony - prośba o rady



Grupy dyskusyjne