Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca
1 | Data: Styczen 14 2007 10:51:19 |
Temat: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | |
Autor: VoyteG | Wczoraj przejezdzalem niedaleko Ogrodzienca, wiec pomyslalem sobie, ze 2 |
Data: Styczen 14 2007 12:12:41 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Robert Tomasik | Użytkownik "VoyteG" napisał w wiadomości Patent stary jak świat. Pojedź nad morze latem, to się przekonasz, jak to działa. A od strony prawnej, to znak ma odpowiadać normom z rozporządzenia. Miejsce jego wytworzenia nie jest istotne. Jak nie odpowiada, to nie jest znakiem, tylko kawałkiem blachy / plastiku. 3 |
Data: Styczen 14 2007 13:27:14 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: GrzegorzG |
Użytkownik "VoyteG" napisał w wiadomości Patent stary jak świat. Pojedź nad morze latem, to się przekonasz, jak to działa. A od strony prawnej, to znak ma odpowiadać normom z rozporządzenia. Miejsce jego wytworzenia nie jest istotne. Jak nie odpowiada, to nie jest znakiem, tylko kawałkiem blachy / plastiku. a te znaki nie musza byc jakies tam odblaskowe, widoczne z ilustam metrow w nocy itd? to bylby argument, że samoroby i nie moga tam stac. 4 |
Data: Styczen 14 2007 13:36:32 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Robert Tomasik | Użytkownik "GrzegorzG" napisał w wiadomości a te znaki nie musza byc jakies tam odblaskowe, widoczne z ilustam metrow w nocy itd? Stać sobie mogą. Każdemu wolno sobie wywiesić kawałek blachy z namalowanych obrazkiem. tyle, że jeśli taki znak nie będzie odpowiadał wytycznym zawartym w rozporządzeniu, to tnie będzie wywoływał żadnego skutku prawnego i tyle. Wszak, jak zobaczysz koło autostrady tablicę tego typu: +-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- + | _____ | | / \ Najniższe | | / \ | | | S T O P | Ceny | | \ / | | \_____/ Noclegów | |______________________________| to nie oznacza, ze masz się na chwilę przed tą reklamą zatrzymać. A znak STOP jest. Podobnie z takimi wywieszanymi przez różne osoby tablicami i "nibyznakami". Tabliczek "Zakaz parkowania" może wisieć 10, a i tak nie będą zakazywać parkowania. Tak samo zakazu nie da się ustanowić w sposób ważny umieszczając kawał blachy z namalowanym kółkiem przekreślonym "X". To ma być znak drogowy. 5 |
Data: Styczen 14 2007 13:56:26 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: GrzegorzG |
Użytkownik "GrzegorzG" napisał w wiadomości to wiem, tylko czy istnieja takie wymogi pelnoprawnych znakow drogowych? Jakies unijne czy cus? nie moge sie doszukac 6 |
Data: Styczen 14 2007 12:19:18 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Jurand |
Stad mam takie pytanie, czy mozna sobie obstawic znakami drogowymi Nie masz prawo wjeżdżać na niczyją prywatną posesję, o ile ta posesja to nie jest droga publiczna. Przy czym nie myl tu drogi publicznej w sensie ustawowym z drogą publiczną w sensie publicznego dostępu do niej. Bo to są dwie różne rzeczy. Ciebie obowiązuje definicja ustawowa - czyli w większości przypadków jeśli teren jest prywatny, to droga znajdująca się na tym terenie nie jest publiczna - czyli musisz się stosować do zarządzeń właściciela tej drogi. Jurand. 7 |
Data: Styczen 14 2007 12:39:04 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Robert Tomasik | Użytkownik "Jurand" napisał w wiadomości Nie masz prawo wjeżdżać na niczyją prywatną posesję, o ile ta posesja to nie Tyle, ze owe zarządzenia muszą być wydawane w formie prawem przewidzianej. Czyli znak drogowy ma być znakiem drogowym, a nie czyś, co go przypomina. 8 |
Data: Styczen 14 2007 14:11:53 | Temat: Re: Znaki drogowe | Autor: t.wojtek | Osobiście znacznie bardziej przejąłbym się tabliczką: "teren prywatny, zakaz 9 |
Data: Styczen 14 2007 15:20:24 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Jurand | "Robert Tomasik" wrote in message Użytkownik "Jurand" napisał w wiadomości Widzisz - u mnie na działce nie ma znaku drogowego "zakaz postoju". Ale to nie znaczy, że możesz sobie na tą działkę wjechać i zostawić tam auto na następny tydzień. A żebyś tego nie zrobił nieświadomie, to ja mogę namalować sobie tabliczkę "teren prywatny - zakaz postoju" ze stosownym znakiem na niej, gdyby kierowca był niepiśmienny. Oczywiście nie można umieszczać znaków, nazwijmy je - informacyjnych, jeśli nie ma to pokrycia w faktycznej sytuacji dot. określonego terenu. Natomiast niektórym debilom nie wystarczają nawet "urzędowe" znaki, bo potrafią zaparkować na prywatnym, oznakowanym miejscu parkingowym (dla inwalidy), z namalowaną na asfalcie kopertą, a do tego jeszcze pyszczyć jak ktoś im zwróci uwagę. Ale to inna bajka. Jurand. 10 |
Data: Styczen 14 2007 16:05:41 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Robert Tomasik | Użytkownik "Jurand" napisał w wiadomości Widzisz - u mnie na działce nie ma znaku drogowego "zakaz postoju". Ale to Jeśli działka nie jest ogrodzona i przypomina parking lub droge, czyli jest utwardzona, to nei mam żadnego obowiazku sparwdzac do kogo należy i dokad tam znaku "Zakaz wjazdu" nie będzie, dotąd mogę wjechać i zaparkowac. Oczywiście nie można umieszczać znaków, nazwijmy je - informacyjnych, jeśli Ale to jest inna bajka. 11 |
Data: Styczen 14 2007 16:47:42 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Jurand |
Użytkownik "Jurand" napisał w wiadomościto > nie znaczy, że możesz sobie na tą działkę wjechać i zostawić tam auto nanamalować > sobie tabliczkę "teren prywatny - zakaz postoju" ze stosownym znakiem najest utwardzona, to nei mam żadnego obowiazku sparwdzac do kogo należy i dokadtam znaku "Zakaz wjazdu" nie będzie, dotąd mogę wjechać i zaparkowac. A ja mogę wyjść i powiedzieć Ci, żebyś stąd sobie pojechał, bo to jest działka prywatna i powinieneś zabrać grzecznie tyłek i zamiatać. I nie ma znaczenia, co ta działka przypomina. Jurand. 12 |
Data: Styczen 14 2007 16:50:52 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Robert Tomasik | żytkownik "Jurand" napisał w wiadomości A ja mogę wyjść i powiedzieć Ci, żebyś stąd sobie pojechał, bo to jest Ano właśnie w tym problem, że nie możesz. To znaczy poprosić możesz, ale jak kierowca nie posłucha to zostaje Ci grzecznie go przeprosić za zamieszanie i odejść. Nie jest obowiązkiem kierowcy sprawdzać, czy droga po której jedzie jest drogą. Od tego są właśnie znaki drogowe. Inaczej przed wyjazdem musiał byś sprawdzać w księgach wieczystych, do kogo należą drogi, po których jedziesz. I po to jest własne ogrodzenie posesji, które ma zapobiegać wchodzeniu i wjeżdżaniu na nią obcych osób. 13 |
Data: Styczen 14 2007 17:40:23 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Jarek Andrzejewski | On Sun, 14 Jan 2007 16:50:52 +0100, "Robert Tomasik" Ano właśnie w tym problem, że nie możesz. To znaczy poprosić możesz, ale jak ale jak już kierowca się dowie, to nie ma żadnych podstaw, aby nie spełnić żądania właściciela. Zgoda - warto oznakować własny teren, żeby było łatwiej. -- Jarek Andrzejewski Łódź, peugeot 306, 1360ccm, 75KM, srebrzysty, nieoklejony 14 |
Data: Styczen 14 2007 17:44:42 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | Jarek Andrzejewski napisał(a): ale jak już kierowca się dowie, to nie ma żadnych podstaw, aby nie Czego się niby dowie? Przylazł jakiś kmiotek i twierdzi, ze ta droga to jego własność i masz zjeżdząć? Zgoda - warto oznakować własny teren, żeby było łatwiej. To ma niewielkie znaczenia. -- Jutro to dziś, tyle że jutro. 15 |
Data: Styczen 14 2007 19:52:12 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Jarek Andrzejewski | On Sun, 14 Jan 2007 17:44:42 +0100, Artur 'futrzak' Maśląg Jarek Andrzejewski napisał(a): tak. Jeśli ma rację. Jeśli masz inne zdanie i rościsz sobie prawo do stawania na tym gruncie, to chyba Ty byłbyś "kmiotkiem" - nie mając go. Zgoda - warto oznakować własny teren, żeby było łatwiej. a co ma? -- Jarek Andrzejewski Łódź, peugeot 306, 1360ccm, 75KM, srebrzysty, nieoklejony 16 |
Data: Styczen 14 2007 20:03:59 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | Jarek Andrzejewski napisał(a): tak. Jeśli ma rację. ROTFL - przyjdzie z wyciągiem z księgi wieczystej oraz geodetą? Jeśli masz inne zdanie i rościsz sobie prawo do Mylisz się. W przypadku drogi ogólnodostępnej mam prawo na niej przebywać. Forma własności nie ma znaczenia. Zgoda - warto oznakować własny teren, żeby było łatwiej.To ma niewielkie znaczenia. Ogrodzenie, czyli ograniczenie dostępności. Samo 'oznakowanie' to za mało. -- Jutro to dziś, tyle że jutro. 17 |
Data: Styczen 14 2007 21:10:43 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Robert Tomasik | Użytkownik "Jarek Andrzejewski" napisał w wiadomości ale jak już kierowca się dowie, to nie ma żadnych podstaw, aby nie Nic się nie dowie. Każdy może podejść do niego i powiedzieć, że to jego teren. Musiał by ewentualnie przyjść z mapką i wyciągiem z księgi wieczystej. A i to nie każdy się na tym zna i może się upierać, ze nie wiadomo, czego ta mapka dotyczy. No i nie zmienia to faktu, ze nie ma żadnego regresu karnego w tym wypadku w odniesieniu do kierującego, który natręta wyśle na przysłowiowe drzewo.
Nie, oznakowanie terenu poprzez jego ogrodzenie powoduje, ze odmowa opuszczenia terenu jest ścigana jako przestępstwo. To zupełnie inna sytuacja, niż jakiś marudzący facet twierdzący, ze to jego kawałek parkingu. 18 |
Data: Styczen 14 2007 17:00:40 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | Jurand napisał(a): A ja mogę wyjść i powiedzieć Ci, żebyś stąd sobie pojechał, bo to jest Powiedzieć możesz - i nic więcej. -- Jutro to dziś, tyle że jutro. 19 |
Data: Styczen 14 2007 17:18:57 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Jurand | "Artur 'futrzak' Maśląg" wrote in message Jurand napisał(a): Założysz się? Zostaw auto na mojej działce... Jurand. 20 |
Data: Styczen 14 2007 17:29:55 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Robert Tomasik | Użytkownik "Jurand" napisał w wiadomości Założysz się? Zostaw auto na mojej działce... W najlepszym razie popełnisz jakieś przestępstwo z głupoty i tyle. 21 |
Data: Styczen 14 2007 23:13:31 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Jurand | "Robert Tomasik" wrote in message Użytkownik "Jurand" napisał w wiadomości Jakie przestępstwo? Dzwonisz na Policję, że jakiś gość wjechał na Twoją działkę i pomimo próśb nie chce jej opuścić. Jurand. 22 |
Data: Styczen 14 2007 23:22:30 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: scream | Dnia Sun, 14 Jan 2007 23:13:31 +0100, Jurand napisał(a): Jakie przestępstwo? Dzwonisz na Policję, że jakiś gość wjechał na Twoją No i? Jest jakiś odgórnie zapisany _obowiązek_ odholowania takiego auta? Stoi na Twojej posesji, nie zagraża nikomu, nie ma podstaw do odholowania. -- best regards, scream (at)w.pl Samobójcy są arystokracją wśród umarłych. 23 |
Data: Styczen 14 2007 23:30:57 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Robert Tomasik | Użytkownik "Jurand" napisał w wiadomości Jakie przestępstwo? Dzwonisz na Policję, że jakiś gość wjechał na TwojąZałożysz się? Zostaw auto na mojej działce...W najlepszym razie popełnisz jakieś przestępstwo z głupoty i tyle. I czego byś w związku z tym - przykrym dla Ciebie - zdarzeniem oczekiwał od Policji? 24 |
Data: Styczen 15 2007 00:05:25 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Jurand | "Robert Tomasik" wrote in message Użytkownik "Jurand" napisał w wiadomości Wezwania właściciela do zabrania pojazdu z terenu prywatnego, tudzież odholowania pojazdu wobec nie wyrażenia zgody na to przez właściciela pojazdu. Jurand. 25 |
Data: Styczen 15 2007 00:08:15 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Robert Tomasik | Użytkownik "Jurand" napisał w wiadomości Wezwania właściciela do zabrania pojazdu z terenu prywatnego, tudzież To znajdź jeszcze podstawę prawną do takiej interwencji. Pamiętaj, ze Policja działa tylko w wypadkach przestępstw i wykroczeń. 26 |
Data: Styczen 15 2007 10:54:38 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: J.F. | On Mon, 15 Jan 2007 00:08:15 +0100, Robert Tomasik wrote: Użytkownik "Jurand" napisał w wiadomości "tu zaraz jakis obywatel bedzie skladal grozby karalne". No co, nieznani sprawcy mu szyby wybili, taka panie wladzo okolica, nie chce wam sie przyjezdzac, to kazdy tu wchodzi i robi robi co chce, ja sie boje z domu wychodzic :-) J. 27 |
Data: Styczen 15 2007 11:57:42 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Jurand | "Robert Tomasik" wrote in message Użytkownik "Jurand" napisał w wiadomości Naruszenie prawa własności. Co więcej - żebyście nie myśleli, że można sobie zaparkować w innym miejscu, publicznie dostępnym, jeśli nie jest ogrodzone i jeśli nie jest to coś w stylu działki ;) Kodeks wykroczeń: Art. 157. § 1. Kto wbrew żądaniu osoby uprawnionej nie opuszcza lasu, pola, ogrodu, pastwiska, łąki lub grobli, podlega karze grzywny do 500 złotych lub karze nagany. § 2. Ściganie następuje na żądanie pokrzywdzonego. Nie ma tu słowa o a) ogrodzeniu b) oznakowaniu terenu Jurand. 28 |
Data: Styczen 15 2007 18:54:14 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: scream | Dnia Mon, 15 Jan 2007 11:57:42 +0100, Jurand napisał(a): Naruszenie prawa własności.(...) Mam dla Ciebie taka propozycje: wypowiadaj sie na tematy zwiazane z samochodami, a o prawie lepiej nic nie mow, bo sie kompromitujesz. -- best regards, scream (at)w.pl Samobójcy są arystokracją wśród umarłych. 29 |
Data: Styczen 15 2007 19:48:53 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | scream napisał(a): Mam dla Ciebie taka propozycje: wypowiadaj sie na tematy zwiazane z Problem w tym, że to już nie pierwszy raz. Dziwi mnie natomiast jego niekonsekwencja w tym temacie. Jak była mowa o parkingach okomarketowych to z uporem maniaka wmawiał, że może tam robić wszystko i policja nie ma prawa go ukarać, teraz twierdzi, że na terenie prywatnym (jako właściciel) ogólnodostępnym ma prawo do wszystkiego i policja jak najbardziej zajmie się tematem. Całe szczęście, że prawo jednak te relacje inaczej reguluje. -- Jutro to dziś, tyle że jutro. 30 |
Data: Styczen 15 2007 20:42:19 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Jurand | "Artur 'futrzak' Maśląg" wrote in message scream napisał(a): Policja nie może mnie ukarać DOPÓKI MOJE DZIAŁANIE NIE ZAGRAŻA BEZPIECZEŃSTWU RUCHU DROGOWEGO. To proste jak budowa cepa i nie potrafisz tego zrozumieć. To nie wyklucza też tego, że NIE WOLNO CI PARKOWAĆ na terenie prywatnej posesji, jeśli właściciel tej posesji na to Ci nie zezwoli. Jurand. 31 |
Data: Styczen 15 2007 20:53:13 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | Jurand napisał(a): Policja nie może mnie ukarać DOPÓKI MOJE DZIAŁANIE NIE ZAGRAŻA Nieprawda, ale to już twój problem. Budowę cepa jak widzę ogarnąłeś, ale to zbyt mało, by sie na ten temat wypowiadać. To nie wyklucza też tego, że NIE WOLNO CI PARKOWAĆ na terenie prywatnej Tu też się mylisz. Już Ci dawno pisałem, że forma własności nie ma znaczenia. Dostępność - owszem. -- Jutro to dziś, tyle że jutro. 32 |
Data: Styczen 15 2007 23:35:43 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Jurand | "Artur 'futrzak' Maśląg" wrote in message Jurand napisał(a): A w którym miejscu to jest nieprawda, o krynico mądrości? Budowę cepa jak widzę ogarnąłeś, Ty nie opanowałeś chyba nawet budowy cepa. To nie wyklucza też tego, że NIE WOLNO CI PARKOWAĆ na terenie prywatnejTu też się mylisz. Już Ci dawno pisałem, że forma własności nie ma Głupiś, Arturku, a do tego uparty. To ja Ci mówię - spróbuj zaparkować na trawniku przed moim domem. Jest to nieogrodzona posesja prywatna. Zobaczymy, jak szybko będziesz zasuwał żeby wziąć samochód spowrotem. I odpowiednie władze wytłumaczą Ci, dlaczego tak się stało. Jurand. 33 |
Data: Styczen 15 2007 23:51:44 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: scream | Dnia Mon, 15 Jan 2007 23:35:43 +0100, Jurand napisał(a): Głupiś, Arturku, a do tego uparty. To ja Ci mówię - spróbuj zaparkować na Wiesz co, gdybym był z Krakowa (a nie jestem) to chętnie bym to zrobił. Choćby po to, żeby Ci udowodnić że sie mylisz i pierdolisz jakieś kocopoły, a co najgorsze jesteś przekonany o swoich racjach. Prosiłem już, podaj podstawe prawną na podst. której działałaby Policja albo Straż Miejska zabierając mój pojazd na parking. -- best regards, scream (at)w.pl Samobójcy są arystokracją wśród umarłych. 34 |
Data: Styczen 16 2007 09:00:08 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | Jurand napisał(a): A w którym miejscu to jest nieprawda, o krynico mądrości? Już Ci tłumaczyłem. Ty nie opanowałeś chyba nawet budowy cepa. To pewnie akurat potrafisz ocenić. Może przy tym zostań? Głupiś, Arturku, a do tego uparty. To ja Ci mówię - spróbuj zaparkować na Próbujesz sprowadzić sprawę do absurdu, straszysz, na argumenty jesteś głuchy. Nie wspomnę o błędnej interpretacji przepisów. Może jednak udaj się do prawnika, który za 100PLN wszystko Ci wyjaśni. Później możesz się z nami podzielić wrażeniami. Sprowokować się i tak nie dam, więc może troszkę grzeczniej poproszę? -- Jutro to dziś, tyle że jutro. 35 |
Data: Styczen 16 2007 13:18:34 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Jurand | "Artur 'futrzak' Maśląg" wrote in message Jurand napisał(a): Właśnie że jak na złość - nie tłumaczyłeś. Ani razu się sensownie nie ustosunkowałeś do tego co napisałem, tylko od razu z jakimiś "ansami" do mnie... Głupiś, Arturku, a do tego uparty. To ja Ci mówię - spróbuj zaparkować naPróbujesz sprowadzić sprawę do absurdu, straszysz, na argumenty jesteś Jakie argumenty? 3 posty z pl.soc.prawo? Absurdem jest wiara w to, że nikt nie będzie Cię wzywał do zabrania samochodu z terenu prywatnego i absurdem jest wiara w to, że jeśli odmówisz usunięcia pojazdu to go nie odholują. Odholują - czy to Policja, czy Straż Miejska, czy w końcu sam właściciel terenu przestawi go na drogę na Twój koszt albo w inne miejsce i naliczy Ci koszty parkowania. Wszystko będzie zgodnie z prawem - i możesz sobie w sądzie nadmuchać. Znam takie przypadki z autopsji, systematycznie raz w miesiącu znajomi odholowywują (za pomocą albo Policji albo SM) samochód z ich własnego miejsca parkingowego i jeszcze nikt ich do sądu o to nie podał. Błędnie zakładasz, że Ty możesz lawirować w przepisach prawnych (kierując się tym, że nigdzie nie jest jasno napisane w KW o odholowywaniu pojazdu, ale jest to na przykład napisane w PoRD), a osoba, której wjedziesz na posesję - nie będzie korzystała z kruczków prawnych. Takich kruczków jest naprawdę sporo i w sądzie miałbyś ogromny problem żeby udowodnić, że Ty nieświadomie stanąłeś komuś na działce, a potem równie nieświadomie opuściłeś tą działkę pozostawiając tam samochód pomimo próśb właściciela o odjechanie. Udowodnienie, że samochód postawiony w dowolnym miejscu na prywatnym terenie stwarza niebezpieczeństwo dla właściciela tego terenu nie jest niczym trudnym dla dobrego prawnika. W sądzie trwałaby walka o to, czy dostaniesz grzywnę, czy naganę, ale zapomnij o jakimkolwiek karaniu właściciela tego terenu, jeśli _nie uszkodziby_ Twojego pojazdu, tylko go przemieścił na parking. Jurand. Jurand. 36 |
Data: Styczen 16 2007 17:52:32 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | Jurand napisał(a): 37 |
Data: Styczen 16 2007 21:50:28 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Jurand | "Artur 'futrzak' Maśląg" wrote in message Jurand napisał(a): Nadal jak widzę nie potrafisz sensownie obronić twierdzenia, że Policja może mnie ukarać na drodze niepublicznej, jeśli MOJE DZIAŁANIE NIE ZAGRAŻA BEZPIECZEŃSTWU RUCHU DROGOWEGO. Głupie tłumaczenia, kierowanie do prawników, wycinanie całości listu, żeby się odwoływać "do niczego" - to jakis nowy sposób dyskutowania, czy jak? Teren prywatny to mogą być także, oprócz uwielbianych przez Ciebie terenów łudząco podobnych do parkingów, lasy, pola, łąki, ogrody, groble, drogi dojazdowe do posesji, trawniki przed domem, itp. Jurand. 38 |
Data: Styczen 17 2007 12:54:25 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | Jurand napisał(a): 39 |
Data: Styczen 17 2007 17:02:58 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Jurand | "Artur 'futrzak' Maśląg" wrote in message Jurand napisał(a): Krótko mówiąc - biłeś pianę nie mając racji. Bo jakbyś miał to na pewno byś sobie nie odpuścił... Jurand. 40 |
Data: Styczen 17 2007 18:42:43 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | Jurand napisał(a): Krótko mówiąc - biłeś pianę nie mając racji. Cieszy mnie twoja pewność siebie i zacięcie kulinarne. Bo jakbyś miał to na pewno byś sobie nie odpuścił... Wręcz przeciwnie. Twój matrix mnie zwyczajnie nie interesuje. -- Jutro to dziś, tyle że jutro. 41 |
Data: Styczen 15 2007 20:45:33 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Jurand | "scream" wrote in message Dnia Mon, 15 Jan 2007 11:57:42 +0100, Jurand napisał(a): Hmm czyli mówisz, że można wjechać komuś pod drzwi wejściowe do domu prywatnego, jeśli teren jest nieogrodzony i zostawic tam samochód np na 3 miesiące (ot taki darmowy parking)? Zgodnie z Twoim i Maśląga rozumowaniem można coś takiego zrobić, w dodatku w przypadku ewentualnej sprawy sądowej - właściciel samochodu ma pewną wygraną. Debilizm do potęgi - gdyby tak było, to nikt przy zdrowych zmysłach nie parkowałby na parkingach, tylko hulaj dusza na prywatnej czyjejś posesji.... A jak nie wierzycie, że Policja sholuje takie auto na parking, jeśli wezwany właściciel odmówi zabrania auta z terenu prywatnej posesji - to idźcie do prawnika, za jedyne 50-100 PLN wyjaśni Wam, dlaczego tak się stanie. Jurand. 42 |
Data: Styczen 15 2007 21:05:09 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Marcin Żyła | Jurand napisał(a): "scream" wrote in message Jak rozumie, Ty te 50-100zł już zainwestowałeś i masz wiedze. Może się podzielisz? W końcu jak 20 zainteresowanych oszczędzi po 75zł to będą zadwoleni i miło wspominali Juranda.... MZ 43 |
Data: Styczen 15 2007 21:10:48 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: scream | Dnia Mon, 15 Jan 2007 20:45:33 +0100, Jurand napisał(a): Hmm czyli mówisz, że można wjechać komuś pod drzwi wejściowe do domu Można, w sensie że jest to możliwe do zrobienia jeśli godzisz się na konsekwencje tego czynu. Można za takie coś dostać mandat (z art. KW który podałeś). Można się spodziewać procesu cywilnego i tego, że właścicielowi terenu trzeba będzie zapłacić za postój na nim. I właściwie tylko tyle. Zgodnie z Twoim i Maśląga rozumowaniem Właściciel nie ma pewnej wygranej, bo proces cywilny raczej by przegrał. Debilizm czy nie, jeśli ktoś postawi auto na Twoim terenie, nie masz żadnych narzędzi zgodnych z prawem aby to auto stamtąd usunąć. I to próbują Ci wszyscy dookoła uzmysłowić. A jak nie wierzycie, że Policja sholuje takie auto na parking, jeśli wezwany Wolę jednak, żebyś Ty mi wyjaśnił. Poznałem opinię kilku policjantów na ten temat i jednoznacznie twierdzili oni, że jeśli auto nie zagraża niczyjemu życiu/zdrowiu ani nie stanowi żadnej przeszkody/utrudnienia/zagrożenia w ruchu drogowym, to odholować go nie można. Jeśli wiesz coś więcej, to proszę napisz. Jeśli nie, to chociaż przyznaj się do błędu. -- best regards, scream (at)w.pl Samobójcy są arystokracją wśród umarłych. 44 |
Data: Styczen 15 2007 23:11:53 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: axial |
Dnia Mon, 15 Jan 2007 20:45:33 +0100, Jurand napisał(a): Ale pieprzy...sz! Równie dobrze możesz obciąć palec policjantowi, jeżeli "zgodzisz się na konsekwencje tego czynu".... Możesz też wbić sobie nóż w plecy, w końcu ....prawo tego nie zabrania :))) ax 45 |
Data: Styczen 15 2007 23:35:39 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: scream | Dnia Mon, 15 Jan 2007 23:11:53 +0100, axial napisał(a): Można, w sensie że jest to możliwe do zrobienia jeśli godzisz się naAle pieprzy...sz! Udowodnij. Równie dobrze możesz obciąć palec policjantowi, Nie możesz, bo to jest czyn zagrożony odpowiednią karą zapisaną w kodeksie karnym. Możesz też wbić sobie nóż w plecy, w końcu Owszem, nie ma takiego zakazu. Tak samo jak nie ma zakazu parkowania na czyimś nieogrodzonym terenie. -- best regards, scream (at)w.pl Samobójcy są arystokracją wśród umarłych. 46 |
Data: Styczen 15 2007 23:57:03 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Kira |
Tak samo jak nie ma zakazu parkowania na A z ciekawości - jest zakaz posypywania sobie tego swojego nieogrodzonego terenu gwoździami...? Kira (zainteresowana) -- /(o\ ~ ~ GG: 574988 ~ ~ http://cyber-girl.net ~ ~ \o)/ * Last Minute! * Wyspa Piratów * AlleCeneo * Kira F., CGN ~ I am what I am, I do what I want ~ 47 |
Data: Styczen 15 2007 23:59:09 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: scream | Dnia Mon, 15 Jan 2007 23:57:03 +0100, Kira napisał(a): A z ciekawości - jest zakaz posypywania sobie tego swojego Nie. Ale rozpatrujemy tu przypadek terenu bez gwoździ :))) -- best regards, scream (at)w.pl Samobójcy są arystokracją wśród umarłych. 48 |
Data: Styczen 16 2007 00:07:35 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Kira |
Nie. Ale rozpatrujemy tu przypadek terenu bez gwoździ :))) No, ale mogę posypać jak już stoi...? Kira -- /(o\ ~ ~ GG: 574988 ~ ~ http://cyber-girl.net ~ ~ \o)/ * Last Minute! * Wyspa Piratów * AlleCeneo * Kira F., CGN ~ I am what I am, I do what I want ~ 49 |
Data: Styczen 16 2007 00:10:33 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: scream | Dnia Tue, 16 Jan 2007 00:07:35 +0100, Kira napisał(a): Nie. Ale rozpatrujemy tu przypadek terenu bez gwoździ :)))No, ale mogę posypać jak już stoi...? Owszem. Ale jeśli będe chciał odjechać, to będziesz musiała pozbierać jeśli nie chcesz zwracać mi potem kasy za nowe opony. Sytuacja taka sama jak z dziurą na drodze. -- best regards, scream (at)w.pl Samobójcy są arystokracją wśród umarłych. 50 |
Data: Styczen 16 2007 00:46:37 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Rafał "SP" Gil | scream napisał(a): nie chcesz zwracać mi potem kasy za nowe opony. Sytuacja taka sama jak z NO W TYM RZECZ, żE NIE :) Droga ma obowiązek "jakoś wyglądać ale teren prywatny już nie. No bo co ? Pozwiesz "zarządcę" lasu, że wjeżdżając doń uszkodziłeś swój pojazd, który nie jest przystosowany do jazdy terenowej ? A może pozwiesz właściciela terenu na którego terenie prowadzone są roboty budowlane (min wykopy i nawierty), że uszkodziłeś sobie zawieszenie wjeżdżając w dziurę ? :) -- |______ Rafał "SP" Gil o/________\o Sprzedam: HONDA CBR 600 F4i 2001=> http://skocz.pl/cbr-600 (Oo =00= oO) AUTOCZĘŚCI / CB / http: www.rafalgil.pl []=******=[] Serwis skuterów + CB Warszawa Wawer: www.motopower.pl 51 |
Data: Styczen 16 2007 00:53:45 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Borys Pogoreło | Dnia Tue, 16 Jan 2007 00:46:37 +0100, "Rafał \"SP\" Gil" napisał(a): A może pozwiesz właściciela terenu na którego terenie prowadzone No patrz, a w Ameryce z takich pozwów można nieźle żyć ;) U nas też pozywają kolej za nie umożliwienie próby samobójstwa... -- Borys Pogoreło borys(#)leszno,edu,pl 52 |
Data: Styczen 16 2007 04:05:25 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: J.F. | On Tue, 16 Jan 2007 00:53:45 +0100, Borys Pogoreło wrote: Dnia Tue, 16 Jan 2007 00:46:37 +0100, "Rafał \"SP\" Gil" napisał(a): http://en.wikipedia.org/wiki/Trespassing Mozna tez nie zyc :-) J. 53 |
Data: Styczen 16 2007 01:21:58 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: scream | Dnia Tue, 16 Jan 2007 00:46:37 +0100, "Rafał \"SP\" Gil" napisał(a): nie chcesz zwracać mi potem kasy za nowe opony. Sytuacja taka sama jak zNO W TYM RZECZ, żE NIE :) Oczywiście, że tak. Droga to taka sama własność jak Twoje podwórko. -- best regards, scream (at)w.pl Samobójcy są arystokracją wśród umarłych. 54 |
Data: Styczen 16 2007 01:36:35 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Rafał "SP" Gil | scream napisał(a): Oczywiście, że tak. Droga to taka sama własność jak Twoje podwórko. BRAWO JASIU, zauważ, że moje podwórko to jednak nie droga i nie musi spełniać warunków, jakie musi spełniać droga ;) KPW ? -- |______ Rafał "SP" Gil o/________\o Sprzedam: HONDA CBR 600 F4i 2001=> http://skocz.pl/cbr-600 (Oo =00= oO) AUTOCZĘŚCI / CB / http: www.rafalgil.pl []=******=[] Serwis skuterów + CB Warszawa Wawer: www.motopower.pl 55 |
Data: Styczen 16 2007 01:49:43 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: scream | Dnia Tue, 16 Jan 2007 01:36:35 +0100, "Rafał \"SP\" Gil" napisał(a): Oczywiście, że tak. Droga to taka sama własność jak Twoje podwórko.BRAWO JASIU, zauważ, że moje podwórko to jednak nie droga i nie Nie o warunki tu chodzi. Jeśli pośrednio lub bezpośrednio wyrządzisz mi szkodę to musisz ją naprawić, sąd Cie do tego zobowiąże. A czy wyrządzisz ją przez nienależyte zadbanie o swój teren (gwoździe), czy w inny sposób (ogrodzenie pod prądem) to mniej istotna sprawa. -- best regards, scream (at)w.pl Samobójcy są arystokracją wśród umarłych. 56 |
Data: Styczen 16 2007 02:00:19 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Rafał "SP" Gil | scream napisał(a): ją przez nienależyte zadbanie o swój teren (gwoździe), Ale przeznaczenie mojego terenu jest wlasnie takie: kurort wypoczynkowy dla gwozdzi. I mozna mi naskoczyć, jeśli to udowodnie ;) -- |______ Rafał "SP" Gil o/________\o Sprzedam: HONDA CBR 600 F4i 2001=> http://skocz.pl/cbr-600 (Oo =00= oO) AUTOCZĘŚCI / CB / http: www.rafalgil.pl []=******=[] Serwis skuterów + CB Warszawa Wawer: www.motopower.pl 57 |
Data: Styczen 16 2007 02:01:31 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Rafał "SP" Gil | scream napisał(a): szkodę to musisz ją naprawić, sąd Cie do tego zobowiąże. A czy wyrządzisz A ... co do tego usilnego ladowania sie na gwozdzie - mysle , ze jesli jakies postepowanie sadowe by bylo, to o skierowanie tego "poszkodowanego" na leczenie masochizmu. Wladowal sie z premedytacja w gwozdzie i zada jeszcze za to zaplaty ;) <lol> -- |______ Rafał "SP" Gil o/________\o Sprzedam: HONDA CBR 600 F4i 2001=> http://skocz.pl/cbr-600 (Oo =00= oO) AUTOCZĘŚCI / CB / http: www.rafalgil.pl []=******=[] Serwis skuterów + CB Warszawa Wawer: www.motopower.pl 58 |
Data: Styczen 16 2007 07:56:52 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Kira |
Nie o warunki tu chodzi. Jeśli pośrednio lub bezpośrednio O przepraszam - ja lubię mieć gwoździe na ogrodzie, i jest to stan jak najbardziej pełnego zadbania. Artystyczną duszę mam i to jest wyraz mojej ekspresji! Ja nawet tabliczkę powiesiłam żeby nie łazić na bosaka - analogicznie do tablic ostrzegawczych na budowach. Ba! - ogrodziłam sobie ogród takim wysokim płotem przez który ciężko przejść, zaraz przed wysypaniem gwoździ. Ale gościa po jego autko wpuścić musiałam, a się idiota uparł żeby po tych gwoździach jeździć... Kazał mu ktoś? Mógł wziąć pod uwagę lokalne warunki i sobie dźwig wynająć przecież, no nie? Że co, że drogo? A ktoś mu kazał tam parkować...? Jego parkowanie nie obliguje mnie przecież chyba do uprzyjemniania mu życia, nie? Mam mu tylko nie uszkodzić autka oraz pozwolić je zabrać. No to autka nie uszkadzam, moja ekspresja leży naokoło i nawet go nie dotyka. Zabrać też nie zabraniam, niech zabiera. W czym problem? Kira -- /(o\ ~ ~ GG: 574988 ~ ~ http://cyber-girl.net ~ ~ \o)/ * Last Minute! * Wyspa Piratów * AlleCeneo * Kira F., CGN ~ I am what I am, I do what I want ~ 59 |
Data: Styczen 16 2007 09:16:49 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: scream | Dnia Tue, 16 Jan 2007 07:56:52 +0100, Kira napisał(a): (...) W czym problem? W Twojej nadinterpretacji :) Przypominam, że sytuacja jest taka: - parkujemy na jakimś terenie - teren jest nieogrodzony - po czasie okazuje sie, że teren ma prywatnego właściciela któremu nie podoba się, że nasze auto tam stoi. -- best regards, scream (at)w.pl Samobójcy są arystokracją wśród umarłych. 60 |
Data: Styczen 16 2007 09:31:31 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | scream napisał(a): W Twojej nadinterpretacji :) Przypominam, że sytuacja jest taka: Mało tego, teren przypomina parking powszechnie dostępny, z drogą dojazdową. -- Jutro to dziś, tyle że jutro. 61 |
Data: Styczen 16 2007 13:21:08 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Jurand | "Artur 'futrzak' Maśląg" wrote in message scream napisał(a): A gdzie była mowa o parkingu powszechnie dostępnym z drogą dojazdową? Wymyślasz sobie najwygodniejsze z możliwych rozwiązanie. Teren przypomina normalną łąkę. Ładujesz się na nią swoim super furakiem, wyłazisz z niego, właściciel terenu drze na Ciebie japę, Ty go ignorujesz, idziesz w cholerę. Odholują Cię, czy nie? Jurand. 62 |
Data: Styczen 16 2007 10:21:09 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Kira |
W Twojej nadinterpretacji :) Ja tu ogólnie nadinterpretuję :-) Raz, że jak wspomniałam - na potrzeby tego wątku posiadam artystyczną duszę. Dwa - że gdyby ktoś mi w RL faktycznie zaparkował na moim terenie, to na 95% nie zastanawiałabym się nad legalnością, tylko poprosiła paru silniejszych kolegów żeby mi toto zabrali W-Cholerę, po cichu, i zostawili gdzieś, gdzie Policja sama z siebie będzie chciała sobie to odholować. A właściciela z rozbrajającym uśmiechem oraz mruganiem rzęsami zapytałabym "Samochód? Jaki samochód?". A tutaj, to tak z ciekawości sobie roztrząsam co można takiemu zgodnie z prawem, a czego się nie da. Przypominam, że sytuacja jest taka: No to kultura nakazywałaby autko zabrać po prostu, nie? W sumie, to właściciel terenu mógłby też poszukać jakiegoś kawałka gleby należącego do właściciela samochodu i sobie tam coś zaparkować. Na przykład betoniarkę... Kira -- /(o\ ~ ~ GG: 574988 ~ ~ http://cyber-girl.net ~ ~ \o)/ * Last Minute! * Wyspa Piratów * AlleCeneo * Kira F., CGN ~ I am what I am, I do what I want ~ 63 |
Data: Styczen 16 2007 11:20:13 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Przembo | Użytkownik "Kira" napisał Ja tu ogólnie nadinterpretuję :-) Raz, że jak wspomniałam - na Chamstwo chamstwem, ale kierowca zostawiajacy auto na czyjejs posesji bez zgody wlasciciela jawi sie przy zachowaniu wlasciciela/ki jw. jako niezwykle kulturalny czlowiek. Co do nadinterpreatcji to za malo powiedziane, watek zaczal sie od drogi bedacej droga publiczna, ogolnie dostepna i parkowania dokladnie na niej. Jesli wlasicicel ma prawo niech zamknie droge i po klopocie, jesli oddal ja na wieczyste uzytkowanie to jako wlasciciel chyba za bardzo nie ma prawa niczego nakazywac, ani zabraniac. I takiego natreta najlepiej spuscic na drzewo, niech prostuje banany... jak je tam znajdzie :) Przypominam, że sytuacja jest taka: Oczywiscie, ze wypadaloby. Ale jesli wlasciciel terenu zachowalby poziom kultury nie wyzszy niz podworkowy burek to dalej kulturze tu mowa? W takiej sytuacji z reguly konczy sie dyskusja zanim druga strona wyjasni kim jest, czego chce i czy ma do tego prawo. Poza tym bylo ogrodzenie? Byla tablica informujaca o zakazie parkowania na tym terenie? Znak zakazu na prywatnym terenie nie ma zadnej wartosci. Jesli nie, to parkujac auto postepujemy zgodnie z prawem, bo nie bylo to zakazane. Jezeli po czasie wlasciciela ruszy to niech zalatwi to kulturalnie i na przyszlosc podejmie stosowne kroki by sytuacja sie nie powtorzyla. Pomysl z gwozdziami dobry pod warunkiem istnienia tablic informujacych o takiej formie ekspresji wlasciciela, inaczej wlasciciel bedzie zmuszony przez sad do zaplacenia za szkody. Pozdr 64 |
Data: Styczen 16 2007 13:31:27 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Jurand | "Przembo" wrote in message Użytkownik "Kira" napisał Nie. Wątek zaczął się od parkowania w miejscu, gdzie masz tabliczkę "teren prywatny zakaz parkowania". Zbaczasz jak Maśląg w kierunku najprostszej do obrony sytuacji. Jesli wlasicicel ma prawo niech zamknie droge i po klopocie, jesli oddal Ale często na wsiach są domy częsciowo tylko ogrodzone i co na to powiesz? Też możesz komuś wjechać prawie na schody wejściowe i rżnąć głupa? No to kultura nakazywałaby autko zabrać po prostu, nie?Oczywiscie, ze wypadaloby. Ale jesli wlasciciel terenu zachowalby poziom Jakie znaczenie ma poziom kultury właściciela terenu? Wjeżdżasz na prywatny teren - to Twoim obowiązkiem jest go opuścić, jeśli się o tym fakcie dowiesz. Poza tym bylo ogrodzenie? Byla tablica informujaca o zakazie parkowania Ma. Ma bardzo dużą wartość. Informacyjną dla takich właśnie ludzi jak Ty. Jurand. 65 |
Data: Styczen 16 2007 18:10:21 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Przembo | Użytkownik "Jurand" napisał Co do nadinterpreatcji to za malo powiedziane, watek zaczal sie od drogi Ja sie opieram na opisie VotkaG, tam nie wyglada to tylko na czyjas posesje. Ty piszesz o swojej posesji/dzialce i nic wiecej. W opisie inicjatora watku ja widze zwykla droge prowadzaca do jakichs kamieniczek na ktorej ktos postawil nabazgrolone znaki udajace znaki drogowe. Do tego niewiadomo skad wyskakuje gosc i kaze kierowcy sie wynosic... Jesli oddal droge na wieczyste uzytkowanie (jakos musial zostac dojazd rozwiazany) to i wlasciciel pyskowac nie ma powodu. Do wjazdu swiadomie na czyjas (w domysle Twoja) posesje nie mam zamiaru sie odnosic, to Ty zaproponowales by przetestowac jak to dziala na Twojej posesji i jaki bedzie wyrok sadu... jednak nie od tego sie zaczelo. No to kultura nakazywałaby autko zabrać po prostu, nie?Oczywiscie, ze wypadaloby. Ale jesli wlasciciel terenu zachowalby poziom Kultura ma to do tego, ze jak podleci mi byle dupek i zacznie pyskowac to nie bede tracil czasu na "dyskusje" i niestety sie nie dowiem. I co taki delikwent powie? Ze kazal mi spier..., a ja sie odrocilem i odszedlem? Podobnie olewam ludzi jak zachowuja sie nieobliczalnie i agresywnie. Pozdr PS. W opisie inicjatora watku mozna by wyczytac jeszcze cos, ze wlasciciele posesji chca by tylko na ich terenach parkowac i wlasnie temu maja sluzyc te samorobne znaki - nad tym podyskutuj. 66 |
Data: Styczen 17 2007 08:44:26 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Jurand | "Przembo" wrote in message Użytkownik "Jurand" napisał Tak, tylko ja się odnoszę do wypowiedzi m.in. Artura, który zanegował moją wypowiedź dot. wjazdu na działkę. W opisie No i to jest sprawa chyba jasna, że znak to nie może być nagryzmolone na tekturze "uwaga teren prywatny", jeśli potem ktoś chce dochodzić sprawiedliwości w sądzie. Aczkolwiek np. na takich Mazurach dość często spotyka się drewnianą tabliczkę (albo metalową) przybitą wysoko do drzewa z napisem "teren prywatny" i jakimś cudem dość dużo osób to respektuje. Czyli jak się chce... Do wjazdu swiadomie na czyjas (w domysle Twoja) posesje nie mam zamiaru Tak, ale ja się odniosłem w swojej wypowiedzi do własności ściśle prywatnej, a nie dróg oddawanych w wieczyste użytkowanie itp. zjawisk. Bo jak znowu będziemy rozstrząsać, kto ma prawo do wieczystego użytkowania określonej drogi to w życiu do sensownych wniosków nie dojdziesz. Natomiast bardzo niepoprawnym podejściem jest traktowanie terenu publicznie dostępnego jak drogi publicznej. Jurand. 67 |
Data: Styczen 16 2007 13:20:10 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Jurand | "scream" wrote in message Dnia Tue, 16 Jan 2007 07:56:52 +0100, Kira napisał(a): Nie po czasie. Cały czas mówimy o takim przypadku (przynajmniej ja mówię, bo od tego się zaczęło), że podjeżdżasz pod czyjś dom, parkujesz, a ktoś wychodzi (np. krzykliwa baba) i mówi "Zabieraj się stąd, bo to prywatny teren jest". Jurand. 68 |
Data: Styczen 16 2007 00:47:37 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Kira |
Ale jeśli będe chciał odjechać, to będziesz musiała pozbierać A niby z jakiego paragrafu? Moje gwoździe leżą sobie spokojnie na moim terenie. Póki samochód stoi, to nic się nie dzieje. Jak chce sobie pojeździć - no, to niech jeździ, ale z własnej woli wjeżdża wtedy na gwoździe... Oczywiście, może sobie sam pozbierać. Za każdym razem. Do usranej... Kira -- /(o\ ~ ~ GG: 574988 ~ ~ http://cyber-girl.net ~ ~ \o)/ * Last Minute! * Wyspa Piratów * AlleCeneo * Kira F., CGN ~ I am what I am, I do what I want ~ 69 |
Data: Styczen 16 2007 01:20:50 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: scream | Dnia Tue, 16 Jan 2007 00:47:37 +0100, Kira napisał(a): Ale jeśli będe chciał odjechać, to będziesz musiała pozbieraćA niby z jakiego paragrafu? Moje gwoździe leżą sobie spokojnie Nie ma znaczenia. Jeśli złamie noge na Twoim podwórku to również będziesz mi bulić odszkodowanie :) Poczytaj w kodeksie cywilnym o zobowiązaniach i o naprawianiu szkód. -- best regards, scream (at)w.pl Samobójcy są arystokracją wśród umarłych. 70 |
Data: Styczen 16 2007 01:37:35 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Rafał "SP" Gil | scream napisał(a): Nie ma znaczenia. Jeśli złamie noge na Twoim podwórku to również będziesz Możesz jakieś uzasadnionko, jakieś orzecznictwo ... Czyli jeśli ja się zabiję na A4 , albo E4 to rodzina może dochodzić odszkodowania od GDDiA ? -- |______ Rafał "SP" Gil o/________\o Sprzedam: HONDA CBR 600 F4i 2001=> http://skocz.pl/cbr-600 (Oo =00= oO) AUTOCZĘŚCI / CB / http: www.rafalgil.pl []=******=[] Serwis skuterów + CB Warszawa Wawer: www.motopower.pl 71 |
Data: Styczen 16 2007 01:58:45 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: scream | Dnia Tue, 16 Jan 2007 01:37:35 +0100, "Rafał \"SP\" Gil" napisał(a): Możesz jakieś uzasadnionko, jakieś orzecznictwo ... Art. 415 KC Czyli jeśli ja się zabiję na A4 , albo E4 to rodzina może Jeśli zabijesz sie przez dziurę w A4 albo E4, to jak najbardziej. -- best regards, scream (at)w.pl Samobójcy są arystokracją wśród umarłych. 72 |
Data: Styczen 16 2007 02:07:35 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Rafał "SP" Gil | scream napisał(a): Możesz jakieś uzasadnionko, jakieś *orzecznictwo* ...Art. 415 KC Miałbym lexa pod ręką to bym nie prosił o orzecznictwo. Zresztą - ciekawie brzmi to orzeczenie: "415 KaCe" -- |______ Rafał "SP" Gil o/________\o Sprzedam: HONDA CBR 600 F4i 2001=> http://skocz.pl/cbr-600 (Oo =00= oO) AUTOCZĘŚCI / CB / http: www.rafalgil.pl []=******=[] Serwis skuterów + CB Warszawa Wawer: www.motopower.pl 73 |
Data: Styczen 16 2007 02:05:01 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: scream | Dnia Tue, 16 Jan 2007 02:07:35 +0100, "Rafał \"SP\" Gil" napisał(a): Miałbym lexa pod ręką to bym nie prosił o orzecznictwo. Pytałeś też o uzasadnienie, więc uzasadniłem. Orzecznictwo Ci się tu nie przyda, bo pod ten art. podpada milion różnych sytuacji. -- best regards, scream (at)w.pl Samobójcy są arystokracją wśród umarłych. 74 |
Data: Styczen 16 2007 02:45:37 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello scream, Możesz jakieś uzasadnionko, jakieś orzecznictwo ...Art. 415 KC E4? W Polsce nia ma i nigdy nie było takiej drogi... -- Best regards, RoMan 75 |
Data: Styczen 16 2007 07:49:45 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Kira |
Nie ma znaczenia. Jeśli złamie noge na Twoim podwórku Znaczy w sensie - wejdzie na moje podwórko, położy sobie nogę na pieńku i pierdzielnie się w nią czymś ciężkim...? Bo na gwoździe z premedytacją sam wjeżdża, swoim autkiem, więc analogia mniej więcej taka będzie. Kira -- /(o\ ~ ~ GG: 574988 ~ ~ http://cyber-girl.net ~ ~ \o)/ * Last Minute! * Wyspa Piratów * AlleCeneo * Kira F., CGN ~ I am what I am, I do what I want ~ 76 |
Data: Styczen 16 2007 09:18:52 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: scream | Dnia Tue, 16 Jan 2007 07:49:45 +0100, Kira napisał(a): Znaczy w sensie - wejdzie na moje podwórko, położy sobie Nie. Ale jeśli wejde na podwórko i się poślizgnę, w wyniku czego złamię nogę to już tak. Bo na gwoździe z premedytacją sam wjeżdża, swoim autkiem, Uwierz mi, nie będzie :) Jeśli wpadam autem w dziurę w jezdni i uszkadzam sobie felgę, to właściciel/zarządca drogi płaci mi odszkodowanie, mimo że ja tą dziurę widziałem i nawet jeśli wjechałem w nią z premedytacją. To samo z Twoimi gwoździami. -- best regards, scream (at)w.pl Samobójcy są arystokracją wśród umarłych. 77 |
Data: Styczen 16 2007 10:23:51 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Kira |
Nie. Ale jeśli wejde na podwórko i się poślizgnę, I jak cię wpuszczę, zaznaczając że "nie wchodź na ścieżkę bo po deszczu śliska jest jak diabli" a ty na tą ścieżkę radośnie wskoczysz - to też mam ci płacić? Ty. To ja sobie kupię okazyjnie jakiegoś złoma i będę jeździć nim po okolicznych remontowanych drogach. Rozpadnie się mur beton - będą mi musieli potem zapłacić? :-) Uwierz mi, nie będzie :) Jeśli wpadam autem w dziurę w jezdni Jak dziura będzie z tytułu remontu i ogrodzona, to też? Kira -- /(o\ ~ ~ GG: 574988 ~ ~ http://cyber-girl.net ~ ~ \o)/ * Last Minute! * Wyspa Piratów * AlleCeneo * Kira F., CGN ~ I am what I am, I do what I want ~ 78 |
Data: Styczen 16 2007 11:09:39 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: scream | Dnia Tue, 16 Jan 2007 10:23:51 +0100, Kira napisał(a): I jak cię wpuszczę, zaznaczając że "nie wchodź na ścieżkę Nie. Jak dziura będzie z tytułu remontu i ogrodzona, to też? Nie. Problem w tym, że tu nie ma ogrodzenia ani żadnych ostrzeżeń :) Nie ma co teoretyzować, poczekajmy aż autorytatywnie wypowie się Jurand - bo zdaje sie, że ma coś w zanadrzu, albo tylko blefuje :))) -- best regards, scream (at)w.pl Samobójcy są arystokracją wśród umarłych. 79 |
Data: Styczen 16 2007 13:34:21 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Jurand | "scream" wrote in message Dnia Tue, 16 Jan 2007 07:49:45 +0100, Kira napisał(a): Bzdura. A jeśli to podwórko nie służy do chodzenia, tylko do trzymania na nim stogów siana? A jakbyś komuś wszedł w pole i brnąc w błocie skręciłbyś sobie kostkę? Jurand 80 |
Data: Styczen 17 2007 08:54:41 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Adam Płaszczyca | On Tue, 16 Jan 2007 01:20:50 +0100, scream wrote: Nie ma znaczenia. Jeśli złamie noge na Twoim podwórku to również będziesz O ile na to podwórko mógł wejść. Jesli przełaził przez płot, bo brama była zamknięta, to już nie. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688 ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/Ponidzie_2006/ ___________/ mail: GG: 3524356 81 |
Data: Styczen 17 2007 19:59:42 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Robert Tomasik | Użytkownik "Adam Płaszczyca" napisał w wiadomości Nie ma znaczenia. Jeśli złamie noge na Twoim podwórku to również będzieszO ile na to podwórko mógł wejść. Jesli przełaził przez płot, bo brama No, nie tak do końca. Spróbuj się wybronić w ten sposób z ustawienia miny we własnym ogrodzonym ogródku, na którą wejdzie włamywacz. 82 |
Data: Styczen 18 2007 21:01:46 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Adam Płaszczyca | On Wed, 17 Jan 2007 19:59:42 +0100, "Robert Tomasik" O ile na to podwórko mógł wejść. Jesli przełaził przez płot, bo brama Tyle, że trzeba udowodnić, że gwoździe były specjalnie po to, zeby kuku komus zrobić. Co do miny, to raczej nie będzie wątpliowści. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/Fotki/rozne/Tecza/ ___________/ mail: GG: 3524356 83 |
Data: Styczen 16 2007 03:59:45 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: J.F. | On Mon, 15 Jan 2007 23:57:03 +0100, Kira wrote: Tak samo jak nie ma zakazu parkowania na Moze sie znalezc. Jakies zasmiecanie srodowiska itp. Podobnie jak z tluczonymi butelkami :-) Najlpiej jakby wystawaly prety zbrojeniowe, zgodnie z zatwierdzonym projektem budowy. Mozna jeszcze przypadkiem najechac na poniemiecki niewybuch :-) J. 84 |
Data: Styczen 16 2007 09:01:16 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Dariusz K. Ladziak | On Tue, 16 Jan 2007 03:59:45 +0100, J.F. On Mon, 15 Jan 2007 23:57:03 +0100, Kira wrote: Sprowadzanie niebezpieczenstwa dla zdrowia lub mienia osob trzecich? W noge sobie ktos moze taki gwozdz wbic, w opone... Byla tablica "Kurort dla gwozdzi, nie wchodzic" czy nie byla? Bylo ogrodzenie zeby niepismienni nie weszli? Dobry adwokat sporo by za te gwozdzie z wlasciciela gwozdzi zdarl. -- Darek 85 |
Data: Styczen 16 2007 10:39:45 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: futszaK | On Tue, 16 Jan 2007 09:01:16 +0000, Dariusz K. Ladziak wrote: Dobry adwokat sporo by za te gwozdzie z wlasciciela gwozdzi zdarl. dobry adwokat zajmuje sie grubymi (czytaj dobrze platnymi) sprawami -- futszaK 0601061867 Nie przeszkadza mi ze ktos mnie myli z kobieta, chyba ze ta ostatnia jest Renata Beger :> 86 |
Data: Styczen 16 2007 12:52:20 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: scream | Dnia Tue, 16 Jan 2007 10:39:45 +0000 (UTC), futszaK napisał(a): Dobry adwokat sporo by za te gwozdzie z wlasciciela gwozdzi zdarl.dobry adwokat zajmuje sie grubymi (czytaj dobrze platnymi) sprawami Dobry adwokat nie bierze spraw za % od wygranej, bo nie pozwalają mu na to przepisy :) -- best regards, scream (at)w.pl Samobójcy są arystokracją wśród umarłych. 87 |
Data: Styczen 16 2007 18:20:11 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: J.F. | On Tue, 16 Jan 2007 12:52:20 +0100, scream wrote: Dnia Tue, 16 Jan 2007 10:39:45 +0000 (UTC), futszaK napisał(a): Jakbysmy chcieli zgodnie z przepisami to po co adwokat ? :-) Co do zagrozenia .. przypadki gdy dziecko wchodzilo przez plot i pies je pogryzl bylo, ostatnio chyba nie bylo z tym problemow .. J. 88 |
Data: Styczen 16 2007 17:49:59 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Robert Tomasik | Użytkownik "Kira" napisał w wiadomości A z ciekawości - jest zakaz posypywania sobie tego swojego Tak. Będziesz odpowiadać za wywołane tym szkody, czyli ewentualne przebite opony oraz za niezabezpieczeni miejsca niebezpiecznego. 89 |
Data: Styczen 17 2007 02:07:14 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Kira |
Tak. Będziesz odpowiadać za wywołane tym szkody, czyli Jak wjeżdzał to ono niebezpieczne nie było. Potem sobie je ogrodziłam, oznakowałam i rozsypałam gwoździe. No bo chyba to, że coś mi na glebie stoi, nie znaczy że nie mogę sobie naokoło tej gleby płotu postawić? Kira -- /(o\ ~ ~ GG: 574988 ~ ~ http://cyber-girl.net ~ ~ \o)/ * Last Minute! * Wyspa Piratów * AlleCeneo * Kira F., CGN ~ I am what I am, I do what I want ~ 90 |
Data: Styczen 17 2007 07:33:34 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Przembo | Użytkownik "Kira" napisał Tak. Będziesz odpowiadać za wywołane tym szkody, czyli Ale to na Tobie bedzie ciazyl obowiazek wypuszczenia tego auta i zabezpieczenia wyjazdu by nie narobic mu szkod. Jesli ogrodzisz teren to wlasciciel auta nie za bardzo ma prawo rozjechac plot, ale jakby zadzwonil na Policje i oswiadczyl, ze wlascicielka posesji przywlaszczyla sobie jego mienie to juz by Ci nie bylo do smiechu :D Lepiej od razu wywiesic tabliczke: " na trawie rozsypano od cholery gwozdzi" :) Pozdr 91 |
Data: Styczen 16 2007 18:59:43 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: złoty | Kira napisał(a):
heh.. Kira.. co ty tu robisz? ..to NTG ! ;) pzdr A. 92 |
Data: Styczen 17 2007 02:06:06 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Kira |
heh.. Kira.. co ty tu robisz? Bezsenność ;-) ..to NTG ! ;) Jak cały Internet... :> Kira -- /(o\ ~ ~ GG: 574988 ~ ~ http://cyber-girl.net ~ ~ \o)/ * Last Minute! * Wyspa Piratów * AlleCeneo * Kira F., CGN ~ I am what I am, I do what I want ~ 93 |
Data: Styczen 15 2007 21:24:15 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | Jurand napisał(a): Hmm czyli mówisz, że można wjechać komuś pod drzwi wejściowe do domu Skoro mnie wywołałeś w brzydki sposób do tablicy - owszem. Nic Ci nie da sprowadzanie sprawy do absurdu, ponieważ nie o tym dyskutujemy. Ludzie z pl.soc.prawo też to Ci już napisali, więc nie twierdź, że tylko Scream i ja mamy takie zdanie. Na nic Twoje groźby. W najgorszym wypadku (jeżeli sąd udowodni mi złą wolę), to mam szansę na ewentualną grzywnę/mandat, czy naganę ;). Problem w tym, że to TY musisz w sposób wystarczający udowodnić fakt mej złej woli, a nie twojego zaniedbania. Nadal z moim samochodem nic zrobić nie możesz. Mało tego, jeżeli zostanie uszkodzony na twoim terenie (co próbujesz udowodnić), to musisz dbać o dowód, a nie dopuszczać do dewastacji. Przy twojej argumentacji natychmiast powstaje domniemanie, że pojazd został uszkodzony celowo - zapłacisz z powództwa cywilnego. A jak nie wierzycie, że Policja sholuje takie auto na parking, jeśli wezwany Fajnie - możesz teraz się podeprzeć wyrokiem sądu? Jako żywo wiele osób jest zainteresowanych zaoszczędzeniem tych kilku złotych. -- Jutro to dziś, tyle że jutro. 94 |
Data: Styczen 16 2007 00:04:45 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Jurand | "Artur 'futrzak' Maśląg" wrote in message Jurand napisał(a): W jakim wątku? Chętnie poczytam... więc nie twierdź, że tylko Scream Udowodnienie złej woli jest bardzo proste - przecież chodzi cały czas o to, że wjeżdżasz sobie na jakiś teren i wychodzi właściciel i mówi "proszę stąd odjechać, to prywatny teren". Ignorując to - wykazujesz złą wolę. Co do odholowania ... sprawa jest prosta. Kodeks Wykroczeń : " Art. 16. § 1. Nie popełnia wykroczenia, kto działa w celu uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego dobru chronionemu prawem, jeżeli niebezpieczeństwa nie można inaczej uniknąć, a dobro poświęcone nie przedstawia wartości oczywiście większej niż dobro ratowane. Biorę Twoje auto na linę, wywożę go 300 metrów dalej, w razie jakiegoś brąchania z Twojej strony stwierdzamm, że działałem w celu uchybienia bzpośredniego niebezpieczeństwa grożącego dobru chronionemu prawem (tutaj Twojemu pojazdowi). A niebezpieczeństwo było np. takie, że jakiś gość biegał wkoło Twojego samochodu z siekierą i wrzeszczał, że zaraz wypieprzy wszystkie szyby jak to stąd nie zniknie. I teraz Ty weź mi udowodnij, że tak nie było. Policja również może zastosować taką taktykę, jak będziesz bardzo nieuprzejmy. Problem w tym, że to TY musisz Spróbuj, naprawdę chętnie zobaczę, jak sobie radzisz w sądzie w takiej sytuacji. A jak nie wierzycie, że Policja sholuje takie auto na parking, jeśliFajnie - możesz teraz się podeprzeć wyrokiem sądu? Jako żywo wiele osób Jest milion powodów, które można wymyślić, żeby wykazać, że w danej chwili tak pozostawiony pojazd stwarza niebezpieczeństwo w ruchu po posesji i trzeba go usunąć. Jurand. 95 |
Data: Styczen 16 2007 00:13:58 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: scream | Dnia Tue, 16 Jan 2007 00:04:45 +0100, Jurand napisał(a): Biorę Twoje auto na linę, wywożę go 300 metrów dalej, w razie jakiegoś To Ty musisz udowodnić że tak było, bo skoro Ty holowałeś moje auto, to Ty musisz umocować prawnie ten czyn. Policja również może zastosować taką taktykę, jak będziesz bardzo Nie może i nie stosuje. Jest milion powodów, które można wymyślić, żeby wykazać, że w danej chwili "w ruchu po posesji"... Jesteś śmieszny. Polecam jednak iść do prawnika i wydać te 100 zł na poradę, tak jak nam radziłeś :) -- best regards, scream (at)w.pl Samobójcy są arystokracją wśród umarłych. 96 |
Data: Styczen 16 2007 00:25:44 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Jurand | "scream" wrote in message Dnia Tue, 16 Jan 2007 00:04:45 +0100, Jurand napisał(a): Już Ci prawnie umocowałem czyn - masz odpowiedni zapis w Kodeksie Wykroczeń, który powoduje, że moje wykroczenie nie jest wykroczeniem. A że jakiś facet biegał z siekierą - cóż, moje słowo przeciwko Twojemu słowu. Przy czym Ciebie na miejscu nie było, więc wiarygodność dla sądu - zero. Policja również może zastosować taką taktykę, jak będziesz bardzoNie może i nie stosuje. Może, może zastosować też dużo prostszą. PoRD, art 130a: 1. Pojazd jest usuwany z drogi na koszt właściciela w przypadku: 1) pozostawienia pojazdu w miejscu, gdzie jest to zabronione i utrudnia ruch lub w inny sposób zagraża bezpieczeństwu; Parkując na mojej prywatnej posesji parkujesz w miejscu, gdzie jest to zabronione (posesja prywatna, wyszedł właściciel i zabronił Ci parkować) i utrudnia ruch lub w inny sposób zagraża bezpieczeństwu (utrudnia ruch, bo nie mogę teraz przez to miejsce przejechać samochodem, a zwykle tam jeżdżę i nie widzę powodu, żebym miał rozjeżdżać sobie trawnik obok). Jest milion powodów, które można wymyślić, żeby wykazać, że w danej"w ruchu po posesji"... A to pl.soc.prawo to jest jakaś prawnicza wyrocznia w Polsce, czy jak? Jurand. 97 |
Data: Styczen 16 2007 01:26:11 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: scream | Dnia Tue, 16 Jan 2007 00:25:44 +0100, Jurand napisał(a): Już Ci prawnie umocowałem czyn - masz odpowiedni zapis w Kodeksie Wykroczeń, Nie umocowałeś. Nadal nie widzę na podstawie jakiego paragrafu mogłeś zabrać mi moje auto i odstawić je w inne miejsce. A że jakiś facet Będziesz musiał to udowodnić, jak również udowodnić że gość miał rzeczywisty zamiar spełnić swoje groźby, jak również że moje mienie były realnie zagrożone, jak również że nie mogłeś ich zabezpieczyć w inny sposób niż przez odholowanie w inne miejsce. To będzie bardzo, bardzo trudne :) (ciach bzdury) Parkując na mojej prywatnej posesji parkujesz w miejscu (...) Umiesz czytać ze zrozumieniem osiołku? :) Nakieruję Cie: PoRD, art 130a: 1. Pojazd jest usuwany _____z drogi_____ na koszt właściciela w przypadku: Twoja działka drogą nie jest. A to pl.soc.prawo to jest jakaś prawnicza wyrocznia w Polsce, czy jak? Nie jest, ale nadal czekam aż wytłumaczysz na podstawie jakich przepisów policja może odholować moje auto z Twojego terenu, jeśli nie zagraża bla bla bla itp itd. Nie chce mi sie pisac tego samego po raz dziesiąty. Beton jesteś i nic do Ciebie nie dociera. -- best regards, scream (at)w.pl Samobójcy są arystokracją wśród umarłych. 98 |
Data: Styczen 16 2007 01:40:11 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Rafał "SP" Gil | scream napisał(a): Nie umocowałeś. Nadal nie widzę na podstawie jakiego paragrafu mogłeś Pójdę w inną stronę :) Udowodnij mi, że to ja. Udowodnij mi, że stało tam gdzie mówisz. A co do tego na jakiej podstawie - dzwonię na straż miejską, czy inną policję i mówię, że na moim podwórku od roku stoi porzucony samochód, który nie jest moją własnością. Złom się znaczy ... Twoja działka drogą nie jest. To kej kur*&( sie ktoś po niej autem porusza ? A to pl.soc.prawo to jest jakaś prawnicza wyrocznia w Polsce, czy jak?Nie jest, ale nadal czekam aż wytłumaczysz na podstawie jakich przepisów i vice versa ? -- |______ Rafał "SP" Gil o/________\o Sprzedam: HONDA CBR 600 F4i 2001=> http://skocz.pl/cbr-600 (Oo =00= oO) AUTOCZĘŚCI / CB / http: www.rafalgil.pl []=******=[] Serwis skuterów + CB Warszawa Wawer: www.motopower.pl 99 |
Data: Styczen 16 2007 02:03:31 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: scream | Dnia Tue, 16 Jan 2007 01:40:11 +0100, "Rafał \"SP\" Gil" napisał(a): Pójdę w inną stronę :) Bardzo prosto. Znajdowało się na Twoim gruncie, więc Ty jesteś odpowiedzialny za to co się tam dzieje. Udowodnij mi, że stało tam gdzie mówisz. Wystarczy, że tak stwierdzę. A co do tego na jakiej podstawie - dzwonię na straż miejską, czy No i jaka tu niby podstawa prawna, bo nadal nie widzę? Wskaż konkretny art. konkretnej ustawy który zezwoliłby jakimkolwiek służbom na odholowanie mojego auta w momencie kiedy nie zagraża oni ruchowi drogowemu, nie utrudnia akcji ratowniczej, itp. Czekam. Twoja działka drogą nie jest.To kej kur*&( sie ktoś po niej autem porusza ? Polecam Ci zapoznać się z Art. 2 pkt. 1 PoRD. (...) Beton jesteś i nic do Ciebie nie dociera. i vice versa ? Nie bardzo. Ja przedstawiłem swoją argumentację popartą odpowiednimi paragrafami i nadal czekam aż któryś z miszczufff poda mi podstawe prawną dzięki której ktokolwiek może odholować moje auto w sytuacji j/w. Ale chyba sie nie doczekam - bo takiej nie ma. I dotykając się do mojego auta po prostu złamiecie prawo, a dowieść że stało się inaczej - będzie wam bardzo, bardzo trudno (o ile to w ogóle będzie możliwe). -- best regards, scream (at)w.pl Samobójcy są arystokracją wśród umarłych. 100 |
Data: Styczen 16 2007 04:16:03 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: J.F. | On Tue, 16 Jan 2007 00:04:45 +0100, Jurand wrote: Art. 16. § 1. Nie popełnia wykroczenia, kto działa w celu uchylenia Kiepska linia obrony, sad ci zwyczajnie nie uwierzy, albo uswiadomi ze miales prawo zabrac mu siekiere :-) Zwracam przy okazji uwage ze np jesli zapowiadaja gradobicie, to ktos moze wypchnac Twoje auto z twojego garazu i wstawic tam swoje - jesli drozsze :-) J. 101 |
Data: Styczen 15 2007 22:31:33 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Axel | "Jurand" wrote in message Hmm czyli mówisz, że można wjechać komuś pod drzwi wejściowe do domu No patrz, ale naklamali Weissowi, jak w ramach swojej audycji w Zetce dzwonil do roznych instytucji w sprawie samochodu zaparkowanego na cudzym miejscu parkingowym, na ktore wlasciciel ma akt notarialny. Jedyne zaproponowane tam rozwiazanie to sprawa sadowa. -- Axel 102 |
Data: Styczen 15 2007 23:13:28 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: axial | Użytkownik "Axel" napisał w wiadomości "Jurand" wrote in message I Straż Miejska... Oni kochają takie sprawy.... :) ax 103 |
Data: Styczen 16 2007 11:03:34 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Axel | "axial" wrote in message No patrz, ale naklamali Weissowi, jak w ramach swojej audycji w ZetceI Straż Miejska... Straz wiejska ma w dupie samochody stojace na prywatnym terenie. -- Axel 104 |
Data: Styczen 16 2007 19:59:30 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: axial | Użytkownik "Axel" napisał w wiadomości "axial" wrote in message Wiejska może tak..... Strażnicy miejscy dostają (oczywiście na lewo) "prowizję" od każdego odholowanego autka... ax 105 |
Data: Styczen 16 2007 07:39:14 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: futszaK | On Mon, 15 Jan 2007 22:31:33 +0100, Axel wrote: No patrz, ale naklamali Weissowi, jak w ramach swojej audycji w Zetce ....oczywiscie zdaniem niektorych sprawa sadowa jest juz wygrana i to przed jej zalozeniem... :P -- futszaK 0601061867 Nie przeszkadza mi ze ktos mnie myli z kobieta, chyba ze ta ostatnia jest Renata Beger :> 106 |
Data: Styczen 16 2007 17:48:55 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Robert Tomasik | Użytkownik "Jurand" napisał w wiadomości Hmm czyli mówisz, że można wjechać komuś pod drzwi wejściowe do domu W tym wątku dyskutujemy o takim terenie, który z pozoru przypomina parking lub drogę, a jest niby własnością prywatną. Jeśli zaparkujesz komuś w ogródku, to znajdę kilka przepisów zabraniających tego, choćby za niszczenie zieleni. Ale w wypadku "nibyparkingu" po prostu działa domniemanie, że parking jest do parkowania. To domniemanie musisz wyłączyć w sposób prawem przewidziany. A te sposoby to znak albo ogrodzenie. A nie wrzeszczący facet wymachujący wyciągiem z księgi wieczystej. I tu jest problem. 107 |
Data: Styczen 16 2007 21:52:58 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Jurand | "Robert Tomasik" wrote in message Użytkownik "Jurand" napisał w wiadomości No widzisz, a niektórzy w tym wątku sądzą inaczej... Ale w wypadku "nibyparkingu" po prostu działa Wiesz - wyciąg z księgi wieczystej to w tym przypadku znaczy bardzo wiele... Zdecydowanie więcej, niż samo wrzeszczenie. Jurand. 108 |
Data: Styczen 16 2007 22:20:24 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Robert Tomasik | Użytkownik "Jurand" napisał w wiadomości No widzisz, a niektórzy w tym wątku sądzą inaczej... Mają takie prawo. Zgodzę się. Ale zawsze kierujący może powiedzieć, że nie miał ochoty słuchać tego machającego papierami faceta i myślał że to kolejny wydrwigrosz, który zbiera na protezę. A znak drogowy obowiązek oglądać ma. I w tym jest tu podstawowa różnica. 109 |
Data: Styczen 16 2007 23:36:05 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Jurand | "Robert Tomasik" wrote in message Wiesz - wyciąg z księgi wieczystej to w tym przypadku znaczy bardzoZgodzę się. Ale zawsze kierujący może powiedzieć, że nie miał ochoty Ja nie mówię o sytuacjach oczywistych - typu "wjeżdżam sobie na coś, co wygląda jak parking, ma namalowane miejsca parkingowe, zatrzymuję auto, podbiega jakiś obdartus i mówi że mam sobie stąd jechać bo to jego parking". Uważam tylko za bzdurę twierdzenie, jakoby teren prywatny był miejscem, na jakim spokojnie można sobie zaparkować swoje autko, niezależnie od okoliczności przyrody i za takie coś nikt nic nie może zrobić właścicielowi auta. Jurand. 110 |
Data: Styczen 17 2007 00:00:17 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Robert Tomasik | Użytkownik "Jurand" napisał w wiadomości Ja nie mówię o sytuacjach oczywistych - typu "wjeżdżam sobie na coś, co Ale zauważ, o czym jest ta dyskusja. Wróć do źródeł :-) Mowa była o parkingach tudzież polnych drogach, na których ktoś sobie poustawiał zakazy wjazdu czy parkowania. Oczywiście, że nikt nie ma prawa zaparkować sobie samochodu na Twoim trawniku tylko z tego powodu, że nie masz ogrodzenia i znaku zakazu. Ale jeśli przed domem - nawet na prywatnym terenie - masz coś wyglądającego na parking (jakaś zatoczka, utwardzenie, normalny wjazd z ulicy), to albo tam stoi znak zakazu parkowania czy wjazdu, albo każdy może sobie tam zostawić samochód. 111 |
Data: Styczen 17 2007 07:41:27 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Przembo | Użytkownik "Jurand" napisał Ja nie mówię o sytuacjach oczywistych - typu "wjeżdżam sobie na coś, co LOL I tu jest ten problem, bo od tego sie zaczelo! Minej wiecej od tego. Uważam tylko za bzdurę twierdzenie, jakoby teren prywatny był miejscem, na To juz Twoja radosna interpretacja faktow, znajdz mi w wypowiedziach innych sformulowanie "niezależnie od okoliczności przyrody", zawsze, wszedzie... To Ty sobie ubzdurales jeden przypadek i moze jeszcze jest to wjazd pod same drzwi czyjegos domu. Ale chyba z Toba nie ma sensu, dalej bedziesz tkwil w jednym przypadku oderwanym od meritum... Pozdr 112 |
Data: Styczen 17 2007 08:50:59 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Jurand | "Przembo" wrote in message Użytkownik "Jurand" napisał Mniej więcej, o ile dla Ciebie okreslenie "wiejska uliczka" oznacza coś co wygląda jak parking - to masz rację. Dla mnie "wiejska uliczka" przypomina raczej coś co służy do dojazdów do domów przy tej ulicy i raczej nie jest to dwupasmowa, wyasfaltowana, szeroka droga... Uważam tylko za bzdurę twierdzenie, jakoby teren prywatny byłTo juz Twoja radosna interpretacja faktow, znajdz mi w wypowiedziach Nie. Dość dokładnie przeczytałem sobie pierwszy post w wątku. Pytanie brzmiało: "Stad mam takie pytanie, czy mozna sobie obstawic znakami drogowymi domowej roboty, uliczki i zakamarki?" Chyba pojęcie "uliczka" tudzież "zakamarek" bliższe jest temu co ja opisuję, niż wizji pięknego placu wygląjącego jak parking, prawda? Widać, nigdy nie miałeś do czynienia z sytuacją, gdy w pobliżu jakiegoś atrakcyjnego miejsca znajduje się Twoja posesja. Ludzie bez zastanowienia się wjechaliby Ci autem na taras! Nie mówię już o takich sytuacjach, że niektórzy debile potrafią bezstresowo zaparkować sobie np. na wyjeździe z tunelu prowadzącego z placu osiedlowego i pójść z samochodu na parę godzin w jasną cholerę. Jurand. 113 |
Data: Styczen 17 2007 07:47:01 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Przembo | Użytkownik "Robert Tomasik" napisał Zgodzę się. Ale zawsze kierujący może powiedzieć, że nie miał ochoty słuchać tego machającego papierami faceta i myślał że to kolejny wydrwigrosz, który zbiera na protezę. Mam dokladnie takie samo zdanie. A znak drogowy obowiązek oglądać ma. I w tym jest tu podstawowa różnica. Ja sie tylko zastanawiam jaki jest sens stawianai znaku na wlasnym terenie, tu mozna sie tylko domyslac co on oznacza, moze "spieprzaj dziadu", a moze "witamy". Moze jestem w bledzie, ale wydaje mi sie, ze samorobny znak ma wartosc nie wiekszazna chinskimi robaczkami. Juz lepiej informacja, ze to teren prywatny i nie wolno parkowac. Widzac samorobke nie wiesz, czy to teren prywatny, a znak jest jakis dziwny i stad prosta droga by go ignorowac, podobnie ostatnio zignorowalem znak ograniczenie do 140 w miescie, a wygladal nawet na oryginalny :) Pozdr 114 |
Data: Styczen 17 2007 19:57:37 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Robert Tomasik | Użytkownik "Przembo" napisał w wiadomości Ja sie tylko zastanawiam jaki jest sens stawianai znaku na wlasnym terenie, tu mozna sie tylko domyslac co on oznacza, moze "spieprzaj dziadu", a moze "witamy". Moze jestem w bledzie, ale wydaje mi sie, ze samorobny znak ma wartosc nie wiekszazna chinskimi robaczkami. Juz lepiej informacja, ze to teren prywatny i nie wolno parkowac. Sens jest głeboki. Do ustawiania znaków uprawniony jest administator terenu. W niektórych przypadkachw ustawie opisanych ma to uzgadniać z odpowiednimi służbami. Na prywatnym terenie administratorem terenu jest jego właściciel (przeważnie). 115 |
Data: Styczen 16 2007 03:55:13 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: J.F. | On Mon, 15 Jan 2007 11:57:42 +0100, Jurand wrote: Kodeks wykroczeń: Ale tez nie ma mowy o posesji, podworku, chodniku, garazu, trawniku, dzialce budowlanej, drodze dojazdowej :-) No powiedzmy ze trawnik to laka lub ogrod .. J. 116 |
Data: Styczen 16 2007 17:45:08 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Robert Tomasik | Użytkownik "Jurand" napisał w wiadomości Naruszenie prawa własności. Jeśli nawet jest to naruszenie prawa własności - bo moim zdaniem nie jest - to do wykroczenia lub przestępstwa mu daleko. Zostaje sąd i komornik. Powodzenia :-)
Ale jest kilka kluczowych słow. Jak na przykład "osoby uprawnionej". Musisz tego dowieść temu kierowcy, zanim każesz mu iść precz. A, i plac przypominający parking (bo przecież o tym tu dywagujemy), to niby jest lasem, polem, ogrodem, pastwiskiem, łąką, czy wreszcie groblą? 117 |
Data: Styczen 15 2007 00:11:28 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Piotr Kubiak | Jurand wrote: Wezwania właściciela do zabrania pojazdu z terenu prywatnego, tudzież LOL :) Jak ktoś Ci, za przeproszeniem, kupę zrobi na Twoim własnym podwórku, to też wezwiesz Policję żeby posprzątała? Możesz odholować, na swój koszt, a potem od kierowcy dochodzić za to pieniążków. No i rachunek za parkowanie mu wystawić. -- Pozdrawiam, Piotr Kubiak (chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres z nagłówka) 118 |
Data: Styczen 15 2007 00:21:42 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Robert Tomasik | Użytkownik "Piotr Kubiak" napisał w wiadomości Możesz odholować, na swój koszt, a potem od kierowcy dochodzić za to Nie może, bo to będzie kradzież. W tym właśnie rzecz, że prawnie, to w zasadzie cokolwiek by nie zrobił, to narusza prawo. Pozostaje tylko albo odpowiednio to oznakować, albo ogrodzić. Jak nie jest ogrodzone albo oznakowane, to parkującemu nie może nic zrobić. 119 |
Data: Styczen 15 2007 09:51:56 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: axial |
Jurand wrote: Nie możesz, bo teraz Ty naruszyłbyś czyjąś własność... Na terenach miasta takimi sprawami ochoczo zajmuje się Straż Miejska, potrzebny tylko "życzliwy" który zadzwoni.... ax 120 |
Data: Styczen 15 2007 12:20:47 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Piotr Kubiak | axial wrote: Użytkownik "Piotr Kubiak" napisał w wiadomości Jak ktoś parkuje na moim podwórku i sobie gdzieś idzie, to domyślam się, że powierza mi opiekę nad swoim samochodem. Ponieważ ja nie jestem w stanie mu tej opieki zapewnić, to odholowuję samochód na płatny strzeżony parking, gdzie taką opieką zajmują się profesjonaliści. -- Pozdrawiam, Piotr Kubiak (chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres z nagłówka) 121 |
Data: Styczen 15 2007 11:43:47 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: VoyteG | Piotr Kubiak napisał(a):
Ale, jesli mozna powrocmy do watku przewodniego. Tam wlasciciele celowo uniemozliwiaja zaparkowanie pojazdu gdzie indziej, niz na prywatnych posesjach. W opisywanej przeze mnie w watku przewodnim sytuacji, w poblizu bylo pusto - trudno bylo znalezc zaparkowane auto na ulicy, zerowy ruch turystyczny. Mimo to nie mialem gdzie zaparkowac samochodu, tym samym nie naruszajac poustawianych znakow. Czy zatem zgodna z prawem jest taka organizacja ruchu, by wokol miejsca bedacego narodowym walorem turystycznym, w poblizu nie bylo miejsca gdzie mozna zgodnie z prawem zaparkowac pojazd? VoyteG 122 |
Data: Styczen 15 2007 20:50:40 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: KrzysiekPP | Wezwania właściciela do zabrania pojazdu z terenu prywatnego, tudzież A ja tam sie nie chce za wiele wtracac w to kto ma racje ... ale wiesz ile czasami policja jedzie ? :))))))))))))))))))))))))))))))))))) -- Krzysiek, Krakow, http://kszysiek.xt.pl/ 123 |
Data: Styczen 15 2007 23:41:25 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Jurand | "KrzysiekPP" wrote in message Wezwania właściciela do zabrania pojazdu z terenu prywatnego, tudzieżA ja tam sie nie chce za wiele wtracac w to kto ma racje ... ale wiesz Taak, ale to jest sytuacja dokładnie odwrotna - chcemy, żeby sobie właściciel auto zabrał, a nie, żeby mu go nie dawać ;) Jurand. 124 |
Data: Styczen 14 2007 17:47:34 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | Jurand napisał(a): Założysz się? Zostaw auto na mojej działce... Sprawa zakończy się pewnie w sądzie i to Ty ją przegrasz. -- Jutro to dziś, tyle że jutro. 125 |
Data: Styczen 14 2007 23:24:00 | Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca | Autor: | |