Grupy dyskusyjne   »   Znaki drogowe - kto moze stawiac?

Znaki drogowe - kto moze stawiac?



1 Data: Styczen 03 2008 20:56:32
Temat: Znaki drogowe - kto moze stawiac?
Autor: Tomasz Kałużny 

Moze nieprecyzyjnie sie wyrazilem w temacie, ale chodzi mi o rozjasnienie, ktore znaki drogowe sa wazne a ktore samowolne? Do czego zmierzam? Ano do tego, ze z powodow wielu w ostatnim czasie remontow na polskich drogach namnozylo sie roznych nakazow, zakazow, ograniczen i czesto sa stawiane bez przemyslenia. Np. u mnie aby dojechac pod dom musze zlamac zakaz skretu, bo postawili go tam panowie naprawiajacy wodociag. Tyle, ze naprawiali przed swietami, do Nowego Roku zostawili niedokonczony remont, nadal nic sie nie dzieje a znak zostal. Takich doraznie jak i dziko postawionych znakow (np. znam grupe osob, ktore postawily sobie zakaz wjazdu dla pojazdow >3,5t bez zadnych uzgodnien) jest pelno w Polsce i czasem niesie to za soba przykre konsekwencje w postaci mandatu, gdyz Policja lubi wykorzystywac miejsca w ktorych nagle pojawiaja sie nowe znaki. Czy mozecie naswietlic kto i na jakiej podstawie moze postawic znak drogowy i jak traktowac te o ktorch napisalem powyzej ?

Pozdrawiam. Tomek.



2 Data: Styczen 03 2008 21:14:35
Temat: Re: Znaki drogowe - kto moze stawiac?
Autor: Rafał "SP" Gil 

Tomasz Kałużny pisze:

Moze nieprecyzyjnie sie wyrazilem w temacie, ale chodzi mi o rozjasnienie, ktore znaki drogowe sa wazne a ktore samowolne?

Jeśli znak postawiony jest zgodnie z normami - jest ważny, ale samowolny.

Zasada generalnie jest taka: każdy znak jaki znasz z PoRD i doń przyległych rozporządzeń etc. masz respektować. Ale jeśli podejrzewasz, że ktoś postawił go dla hecy - są metody wybijania hecowania z głowy.

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów   Kaski z homologacją   Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

3 Data: Styczen 04 2008 14:24:54
Temat: Re: Znaki drogowe - kto moze stawiac?
Autor: J.F. 

On Thu, 3 Jan 2008 20:56:32 +0100,  Tomasz Kałużny wrote:

Moze nieprecyzyjnie sie wyrazilem w temacie, ale chodzi mi o
rozjasnienie, ktore znaki drogowe sa wazne a ktore samowolne?

Ustawic znak moze zarzadca drogi.

Ale kierowca ma przestrzegac znakow ustawionych :-)

Np. u mnie aby dojechac pod dom
musze zlamac zakaz skretu, bo postawili go tam panowie naprawiajacy
wodociag. Tyle, ze naprawiali przed swietami, do Nowego Roku zostawili
niedokonczony remont, nadal nic sie nie dzieje a znak zostal.

Nie bardzo rozumiem, ale skoro znak w czasie remontu byl potrzebny,
a remont ciagle w toku .. to chyba nadal jest potrzebny ?

J.

4 Data: Styczen 05 2008 12:55:17
Temat: Re: Znaki drogowe - kto moze stawiac?
Autor: Tomasz Kałużny 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On Thu, 3 Jan 2008 20:56:32 +0100,  Tomasz Kałużny wrote:

Nie bardzo rozumiem, ale skoro znak w czasie remontu byl potrzebny,
a remont ciagle w toku .. to chyba nadal jest potrzebny ?

Tak, remont w toku czyli od 24.12.2007 nikt nie widzial robotnika, a jedyna droga dojazdowa do domu jest z zakazem skretu bez wylaczenia - czyli np. "nie dotyczy mieszkancow" czy cos w tym guscie. Mniejsza o to. Mysle, ze nawet gdyby trafil sie nadgorliwy policjant, ktory by mnie jako mieszkanca zatrzymal to nie bedzie problemu, a jesli nawet zechce wystawic mandat to w Sadzie Grodzkim uda sie to bez problemu wybronic. Sprawa, ktora mnie nurtuje jest podobna ale nie tyczy sie tylko "mojego" znaku. Bo skoro znaki moze ustawiac tylko zarzadca drogi, to co w przypadku zlamania wlasnie chociazby takiego zakazu jak stoi na wjezdzie w uliczke przy ktorej mieszkam, skoro znak (zalozmy taka teze) nie zostal postawiony przez zarzadce. Tez jest wazny w swietle prawa? W przypadku omiawianego znaku jest to fragment DK a zakaz skretu jest w uliczke nalezaca do miasta i zalozmy, ze postawiony zostal przez robotnikow. Ktos skreca, lapie go Policja... i jak sie wybronic? Rozumiecie o co chodzi? Ile razy bylo rozstrzasane na tym forum o znakach pozostawionych po pracach remontowych? Zwlaszcza wkurzajace sa pozostawione 30-tki, 40-tki. Uzytkownik korzystajacy ciagle z drogi wie, ze znak jest pozostawiony, wiec swiadomie, czy tez nieswiadomie jedzie jak dawniej. Ograniczenie zostalo wprowadzone na czas remontu. A tu stoja "lapacze" i... problem. Jak sie bronic w takiej sytuacji? I prosze o nie udzielanie odpowiedzi, ze nalezy przestrzegac wszystkich znakow. To jest oczywiste. Chcialbym z ciekawosci dowiedziec sie jak nalezy spojrzec na to co przedstawilem. Moze kiedys sie przydac ;)

Pozdrawiam. Tomek.

5 Data: Styczen 05 2008 13:13:19
Temat: Re: Znaki drogowe - kto moze stawiac?
Autor: J.F. 

On Sat, 5 Jan 2008 12:55:17 +0100,  Tomasz Kałużny wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości
Nie bardzo rozumiem, ale skoro znak w czasie remontu byl potrzebny,
a remont ciagle w toku .. to chyba nadal jest potrzebny ?

Tak, remont w toku czyli od 24.12.2007 nikt nie widzial robotnika, a
jedyna droga dojazdowa do domu jest z zakazem skretu bez wylaczenia -
czyli np. "nie dotyczy mieszkancow" czy cos w tym guscie.

Ja tam tego miejsca nie widzialem, ale jesli droga polowicznie
rozkopana to byc moze dla dobra mieszkancow jest jednokierunkowa zeby
korkow nie robili :-)

Mniejsza o
to. Mysle, ze nawet gdyby trafil sie nadgorliwy policjant, ktory by
mnie jako mieszkanca zatrzymal to nie bedzie problemu, a jesli nawet
zechce wystawic mandat to w Sadzie Grodzkim uda sie to bez problemu
wybronic.

Ale pamietasz ze jak nie przyjmiesz mandatu za X, to przyjdzie
wyrok zaoczny za X+80zl, a jak oprotestujesz to koszta sadowe rosna
:-)

Sprawa, ktora mnie nurtuje jest podobna ale nie tyczy sie
tylko "mojego" znaku. Bo skoro znaki moze ustawiac tylko zarzadca
drogi, to co w przypadku zlamania wlasnie chociazby takiego zakazu jak
stoi na wjezdzie w uliczke przy ktorej mieszkam, skoro znak (zalozmy
taka teze) nie zostal postawiony przez zarzadce. Tez jest wazny w
swietle prawa?

Ustawa jest jasna - znak ustawiony przestrzegac :-)

Natomiast obawiam sie ze w ramach remontu zostal uzgodniony z
zarzadca plan reorganizacji ruchu.

J.

6 Data: Styczen 05 2008 20:30:25
Temat: Re: Znaki drogowe - kto moze stawiac?
Autor: Tomasz Kałużny 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On Sat, 5 Jan 2008 12:55:17 +0100,  Tomasz Kałużny wrote:
Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Natomiast obawiam sie ze w ramach remontu zostal uzgodniony z
zarzadca plan reorganizacji ruchu.

Wszystko jasne. Uzgodniony na czas remontu. Tak, wiem ze jestem upierdliwy ;) ale... Co po remoncie z takim porzuconym znakiem poczac? Dalej nieprzestrzeganie go niesie za soba skutki w postaci mandatu? No bo skoro uzgodnienie tylko na czas remontu to... itd... :)

Pozdrawiam. Tomek.

P.S. Jesli jestem irytujacy z tymi pytaniami to prosze mnie zignorowac :P

7 Data: Styczen 05 2008 20:58:21
Temat: Re: Znaki drogowe - kto moze stawiac?
Autor: J.F. 

On Sat, 5 Jan 2008 20:30:25 +0100,  Tomasz Kałużny wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości
Natomiast obawiam sie ze w ramach remontu zostal uzgodniony z
zarzadca plan reorganizacji ruchu.

Wszystko jasne. Uzgodniony na czas remontu. Tak, wiem ze jestem
upierdliwy ;) ale... Co po remoncie z takim porzuconym znakiem poczac?
Dalej nieprzestrzeganie go niesie za soba skutki w postaci mandatu? No
bo skoro uzgodnienie tylko na czas remontu to... itd... :)

P.S. Jesli jestem irytujacy z tymi pytaniami to prosze mnie zignorowac

jestes irytujacy, bo jak sam pisales remont jest w toku :-)

A jak ci znak tak bardzo przeszkadza .. ja ci nie bede pisal jak to
sie zalatwia :-)

J.

Znaki drogowe - kto moze stawiac?



Grupy dyskusyjne