Kochana moja!
Piszę do Ciebie po raz ostatni z naszego mieszkania w Warszawie. Nie
myślałem, że to tak szybko pójdzie. Już nie jesteśmy tu zameldowani od dość
dawna, jakoś tak od początku listopada chyba, a od czternastego grudnia,
jeżeli dobrze pamiętam zameldowałem nas już w Cieszynie. Dzisiaj nasz dom w
Cieszynie (nasz, bo już jest podpisany akt notarialny) opuścili poprzedni
właściciele, a pojutrze my przeprowadzamy się do Cieszyny. Będzie tak jak
planowaliśmy, zamieszkamy we własnym domu w okolicach Jasła. Będziesz tam
mogła realizować swoje ogrodnicze pasje, i to nawet na dość sporej
działeczce, bo ponad 1400m kwadratowych to prawie pięć razy więcej niż to co
miałaś nad jeziorkiem. Działkę nad jeziorkiem oddałem Elce, tak że będziemy
mogli odwiedzać Wigunię. W nowym domu jeszcze co prawda mamy trochę prac
remontowych do wykonania, ale na wiosnę Jacek się tym zajmie i miejmy
nadzieję, że będzie dobrze. Mamy już samochód, którym zawsze dotrzemy do
domu, a i do jeżdżenia po bieszczadzkich bezdrożach też jest bardzo dobry.
Myślę, że będziesz zadowolona z nowego naszego miejsca zamieszkania i samego
domu z działką. Tak czy inaczej razem takie mieliśmy plany, a że sam
podjąłem decyzję o rozpoczęciu ich realizacji to chyba mi wybaczysz, tym
bardziej, że jak wiesz starałem się to z Tobą konsultować. Kocham Cię
maleńka i cieszę się, że zamieszkamy teraz we własnym domu z dala od
wielkomiejskiego zgiełku, gdzie życie płynie wolniej i ludzie się tak nie
spieszą. Następne moje pisanie będzie już z Cieszyny.
Pa Kochana moja
Twój na zawsze Mnisiek

Kochana moja!
Piszę do Ciebie po raz ostatni z naszego mieszkania w Warszawie. Nie
myślałem, że to tak szybko pójdzie. Już nie jesteśmy tu zameldowani od dość
dawna, jakoś tak od początku listopada chyba, a od czternastego grudnia,
jeżeli dobrze pamiętam zameldowałem nas już w Cieszynie. Dzisiaj nasz dom w
Cieszynie (nasz, bo już jest podpisany akt notarialny) opuścili poprzedni
właściciele, a pojutrze my przeprowadzamy się do Cieszyny. Będzie tak jak
planowaliśmy, zamieszkamy we własnym domu w okolicach Jasła. Będziesz tam
mogła realizować swoje ogrodnicze pasje, i to nawet na dość sporej
działeczce, bo ponad 1400m kwadratowych to prawie pięć razy więcej niż to co
miałaś nad jeziorkiem. Działkę nad jeziorkiem oddałem Elce, tak że będziemy
mogli odwiedzać Wigunię. W nowym domu jeszcze co prawda mamy trochę prac
remontowych do wykonania, ale na wiosnę Jacek się tym zajmie i miejmy
nadzieję, że będzie dobrze. Mamy już samochód, którym zawsze dotrzemy do
domu, a i do jeżdżenia po bieszczadzkich bezdrożach też jest bardzo dobry.
Myślę, że będziesz zadowolona z nowego naszego miejsca zamieszkania i samego
domu z działką. Tak czy inaczej razem takie mieliśmy plany, a że sam
podjąłem decyzję o rozpoczęciu ich realizacji to chyba mi wybaczysz, tym
bardziej, że jak wiesz starałem się to z Tobą konsultować. Kocham Cię
maleńka i cieszę się, że zamieszkamy teraz we własnym domu z dala od
wielkomiejskiego zgiełku, gdzie życie płynie wolniej i ludzie się tak nie
spieszą. Następne moje pisanie będzie już z Cieszyny.
Pa Kochana moja
Twój na zawsze Mnisiek

Bułka przez bibułkę.

Użytkownik "Andrzej R"  napisał w wiadomoœci

Kochana moja!
Piszę do Ciebie po raz ostatni z naszego mieszkania w Warszawie. Nie myślałem, że to tak szybko pójdzie. Już nie jesteśmy tu zameldowani od dość dawna, jakoś tak od początku listopada chyba, a od czternastego grudnia, jeżeli dobrze pamiętam zameldowałem nas już w Cieszynie. Dzisiaj nasz dom w Cieszynie (nasz, bo już jest podpisany akt notarialny) opuścili poprzedni właściciele, a pojutrze my przeprowadzamy się do Cieszyny. Będzie tak jak planowaliśmy, zamieszkamy we własnym domu w okolicach Jasła. Będziesz tam mogła realizować swoje ogrodnicze pasje, i to nawet na dość sporej działeczce, bo ponad 1400m kwadratowych to prawie pięć razy więcej niż to co miałaś nad jeziorkiem. Działkę nad jeziorkiem oddałem Elce, tak że będziemy mogli odwiedzać Wigunię. W nowym domu jeszcze co prawda mamy trochę prac remontowych do wykonania, ale na wiosnę Jacek się tym zajmie i miejmy nadzieję, że będzie dobrze. Mamy już samochód, którym zawsze dotrzemy do domu, a i do jeżdżenia po bieszczadzkich bezdrożach też jest bardzo dobry. Myślę, że będziesz zadowolona z nowego naszego miejsca zamieszkania i samego domu z działką. Tak czy inaczej razem takie mieliśmy plany, a że sam podjąłem decyzję o rozpoczęciu ich realizacji to chyba mi wybaczysz, tym bardziej, że jak wiesz starałem się to z Tobą konsultować. Kocham Cię maleńka i cieszę się, że zamieszkamy teraz we własnym domu z dala od wielkomiejskiego zgiełku, gdzie życie płynie wolniej i ludzie się tak nie spieszą. Następne moje pisanie będzie już z Cieszyny.
Pa Kochana moja
Twój na zawsze Mnisiek

Ciekawe jakš ma matrycę :-)

"henry1"  wrote in message

Użytkownik "Andrzej R"  napisał w wiadomoœci

Kochana moja!
Piszę do Ciebie po raz ostatni z naszego mieszkania w Warszawie. Nie myślałem, że to tak szybko pójdzie. Już nie jesteśmy tu zameldowani od dość dawna, jakoś tak od początku listopada chyba, a od czternastego grudnia, jeżeli dobrze pamiętam zameldowałem nas już w Cieszynie. Dzisiaj nasz dom w Cieszynie (nasz, bo już jest podpisany akt notarialny) opuścili poprzedni właściciele, a pojutrze my przeprowadzamy się do Cieszyny. Będzie tak jak planowaliśmy, zamieszkamy we własnym domu w okolicach Jasła. Będziesz tam mogła realizować swoje ogrodnicze pasje, i to nawet na dość sporej działeczce, bo ponad 1400m kwadratowych to prawie pięć razy więcej niż to co miałaś nad jeziorkiem. Działkę nad jeziorkiem oddałem Elce, tak że będziemy mogli odwiedzać Wigunię. W nowym domu jeszcze co prawda mamy trochę prac remontowych do wykonania, ale na wiosnę Jacek się tym zajmie i miejmy nadzieję, że będzie dobrze. Mamy już samochód, którym zawsze dotrzemy do domu, a i do jeżdżenia po bieszczadzkich bezdrożach też jest bardzo dobry. Myślę, że będziesz zadowolona z nowego naszego miejsca zamieszkania i samego domu z działką. Tak czy inaczej razem takie mieliśmy plany, a że sam podjąłem decyzję o rozpoczęciu ich realizacji to chyba mi wybaczysz, tym bardziej, że jak wiesz starałem się to z Tobą konsultować. Kocham Cię maleńka i cieszę się, że zamieszkamy teraz we własnym domu z dala od wielkomiejskiego zgiełku, gdzie życie płynie wolniej i ludzie się tak nie spieszą. Następne moje pisanie będzie już z Cieszyny.
Pa Kochana moja
Twój na zawsze Mnisiek

Ciekawe jakš ma matrycę :-)

Jaka by nie nie byla, musiala mu odpowiadac.

ZD

On 12 Gru, 00:07, "Zygmunt Dariusz"  wrote:

"henry1"  wrote in

> Użytkownik "Andrzej R"  napisał w wiadomoœci

>> Kochana moja!
>> Piszę do Ciebie po raz ostatni z naszego mieszkania w Warszawie. Nie
>> myślałem, że to tak szybko pójdzie. Już nie jesteśmy tu zameldowani od dość
>> dawna, jakoś tak od początku listopada chyba, a od czternastego grudnia,
>> jeżeli dobrze pamiętam zameldowałem nas już w Cieszynie. Dzisiaj nasz dom w
>> Cieszynie (nasz, bo już jest podpisany akt notarialny) opuścili poprzedni
>> właściciele, a pojutrze my przeprowadzamy się do Cieszyny. Będzie tak jak
>> planowaliśmy, zamieszkamy we własnym domu w okolicach Jasła. Będziesz tam
>> mogła realizować swoje ogrodnicze pasje, i to nawet na dość sporej
>> działeczce, bo ponad 1400m kwadratowych to prawie pięć razy więcej niż to co
>> miałaś nad jeziorkiem. Działkę nad jeziorkiem oddałem Elce, tak że będziemy
>> mogli odwiedzać Wigunię. W nowym domu jeszcze co prawda mamy trochę prac
>> remontowych do wykonania, ale na wiosnę Jacek się tym zajmie i miejmy
>> nadzieję, że będzie dobrze. Mamy już samochód, którym zawsze dotrzemy do
>> domu, a i do jeżdżenia po bieszczadzkich bezdrożach też jest bardzo dobry.
>> Myślę, że będziesz zadowolona z nowego naszego miejsca zamieszkania i samego
>> domu z działką. Tak czy inaczej razem takie mieliśmy plany, a że sam podjąłem
>> decyzję o rozpoczęciu ich realizacji to chyba mi wybaczysz, tym bardziej, że
>> jak wiesz starałem się to z Tobą konsultować. Kocham Cię maleńka i cieszę
>> się, że zamieszkamy teraz we własnym domu z dala od wielkomiejskiego zgiełku,
>> gdzie życie płynie wolniej i ludzie się tak nie spieszą. Następne moje
>> pisanie będzie już z Cieszyny.
>> Pa Kochana moja
>> Twój na zawsze Mnisiek

> Ciekawe jakš ma matrycę :-)

Jaka by nie nie byla, musiala mu odpowiadac.

ZD

Sa granice...

> > Ciekawe jaką ma matrycę :-)

> Jaka by nie nie byla, musiala mu odpowiadac.


Sa granice...

Ale jeszcze nie tu.

"Marek"  wrote in message On 12 Gru, 00:07, "Zygmunt Dariusz"  wrote:

"henry1"  wrote in > Użytkownik "Andrzej R"  napisał w wiadomoœci

>> Kochana moja!
>> Piszę do Ciebie po raz ostatni z naszego mieszkania w Warszawie. Nie
>> myślałem, że to tak szybko pójdzie. Już nie jesteśmy tu zameldowani od dość
>> dawna, jakoś tak od początku listopada chyba, a od czternastego grudnia,
>> jeżeli dobrze pamiętam zameldowałem nas już w Cieszynie. Dzisiaj nasz dom w
>> Cieszynie (nasz, bo już jest podpisany akt notarialny) opuścili poprzedni
>> właściciele, a pojutrze my przeprowadzamy się do Cieszyny. Będzie tak jak
>> planowaliśmy, zamieszkamy we własnym domu w okolicach Jasła. Będziesz tam
>> mogła realizować swoje ogrodnicze pasje, i to nawet na dość sporej
>> działeczce, bo ponad 1400m kwadratowych to prawie pięć razy więcej niż to >> co
>> miałaś nad jeziorkiem. Działkę nad jeziorkiem oddałem Elce, tak że będziemy
>> mogli odwiedzać Wigunię. W nowym domu jeszcze co prawda mamy trochę prac
>> remontowych do wykonania, ale na wiosnę Jacek się tym zajmie i miejmy
>> nadzieję, że będzie dobrze. Mamy już samochód, którym zawsze dotrzemy do
>> domu, a i do jeżdżenia po bieszczadzkich bezdrożach też jest bardzo dobry.
>> Myślę, że będziesz zadowolona z nowego naszego miejsca zamieszkania i >> samego
>> domu z działką. Tak czy inaczej razem takie mieliśmy plany, a że sam >> podjąłem
>> decyzję o rozpoczęciu ich realizacji to chyba mi wybaczysz, tym bardziej, >> że
>> jak wiesz starałem się to z Tobą konsultować. Kocham Cię maleńka i cieszę
>> się, że zamieszkamy teraz we własnym domu z dala od wielkomiejskiego >> zgiełku,
>> gdzie życie płynie wolniej i ludzie się tak nie spieszą. Następne moje
>> pisanie będzie już z Cieszyny.
>> Pa Kochana moja
>> Twój na zawsze Mnisiek

> Ciekawe jakš ma matrycę :-)

Jaka by nie nie byla, musiala mu odpowiadac.

ZD

Sa granice...
-- -- -- -- -
Jakiekolwiek by one nie byly, musialy mu odpowiadac.

ZD

On 13 Gru, 02:51, "Zygmunt Dariusz"  wrote:

"Marek"  wrote in message


On 12 Gru, 00:07, "Zygmunt Dariusz"  wrote:









> "henry1"  wrote in
>

> > Użytkownik "Andrzej R"  napisał w wiadomoœci
>
> >> Kochana moja!
> >> Piszę do Ciebie po raz ostatni z naszego mieszkania w Warszawie. Nie
> >> myślałem, że to tak szybko pójdzie. Już nie jesteśmy tu zameldowani od dość
> >> dawna, jakoś tak od początku listopada chyba, a od czternastego grudnia,
> >> jeżeli dobrze pamiętam zameldowałem nas już w Cieszynie. Dzisiaj nasz dom w
> >> Cieszynie (nasz, bo już jest podpisany akt notarialny) opuścili poprzedni
> >> właściciele, a pojutrze my przeprowadzamy się do Cieszyny. Będzie tak jak
> >> planowaliśmy, zamieszkamy we własnym domu w okolicach Jasła. Będziesz tam
> >> mogła realizować swoje ogrodnicze pasje, i to nawet na dość sporej
> >> działeczce, bo ponad 1400m kwadratowych to prawie pięć razy więcej niż to
> >> co
> >> miałaś nad jeziorkiem. Działkę nad jeziorkiem oddałem Elce, tak że będziemy
> >> mogli odwiedzać Wigunię. W nowym domu jeszcze co prawda mamy trochę prac
> >> remontowych do wykonania, ale na wiosnę Jacek się tym zajmie i miejmy
> >> nadzieję, że będzie dobrze. Mamy już samochód, którym zawsze dotrzemy do
> >> domu, a i do jeżdżenia po bieszczadzkich bezdrożach też jest bardzo dobry.
> >> Myślę, że będziesz zadowolona z nowego naszego miejsca zamieszkania i
> >> samego
> >> domu z działką. Tak czy inaczej razem takie mieliśmy plany, a że sam
> >> podjąłem
> >> decyzję o rozpoczęciu ich realizacji to chyba mi wybaczysz, tym bardziej,
> >> że
> >> jak wiesz starałem się to z Tobą konsultować. Kocham Cię maleńka i cieszę
> >> się, że zamieszkamy teraz we własnym domu z dala od wielkomiejskiego
> >> zgiełku,
> >> gdzie życie płynie wolniej i ludzie się tak nie spieszą. Następne moje
> >> pisanie będzie już z Cieszyny.
> >> Pa Kochana moja
> >> Twój na zawsze Mnisiek

> > Ciekawe jakš ma matrycę :-)

> Jaka by nie nie byla, musiala mu odpowiadac.

> ZD

Sa granice...
-- -- -- -- -
Jakiekolwiek by one nie byly, musialy mu odpowiadac.

ZD

Granica jest temat tego forum - ze tez jakies ciecie nie potrafia tego
zrozumiec...
Wszedzie ku...wa wpierd...a jakas milosc i jakis romantyzm.
Niech ida na chate i tam sie romantyzuja i robia, co chca...
Po jaka cholere ta demonstracja...???

> Sa granice...
> -- -- -- -- -
> Jakiekolwiek by one nie byly, musialy mu odpowiadac.


Granica jest temat tego forum - ze tez jakies ciecie nie potrafia tego
zrozumiec...
Wszedzie ku...wa wpierd...a jakas milosc i jakis romantyzm.
Niech ida na chate i tam sie romantyzuja i robia, co chca...
Po jaka cholere ta demonstracja...???

Właśnie dałeś autorowi wątku przykład romantyzmu.
Tak to powinno wyglądać, a nie jakieś jęczenie.

W dniu 2011-12-14 23:21, Marek pisze:

Granica jest temat tego forum - ze tez jakies ciecie nie potrafia tego
zrozumiec...
Wszedzie ku...wa wpierd...a jakas milosc i jakis romantyzm.
Niech ida na chate i tam sie romantyzuja i robia, co chca...
Po jaka cholere ta demonstracja...???

Żeby takim jak Ty było żal.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/jak każdy, mam plany na tysišc lat, tylko wydaje mi się, że się nie wyrobię/

Użytkownik "Janko Muzykant"  napisał w wiadomoœci

W dniu 2011-12-14 23:21, Marek pisze:

Granica jest temat tego forum - ze tez jakies ciecie nie potrafia tego
zrozumiec...
Wszedzie ku...wa wpierd...a jakas milosc i jakis romantyzm.
Niech ida na chate i tam sie romantyzuja i robia, co chca...
Po jaka cholere ta demonstracja...???

Żeby takim jak Ty było żal.

--

Prawidłowo to zdiagnozowałes,- autor wštku takim niby "pomyłkowo" wysłanym na tę grupę fikcyjnym listem najwyraŸniej wentyluje swoje kompleksy.
To, ze list jest wymyslony i odnosi się do też wymyslonych sytuacji zdradza nie tylko jego ton, ale i (jak zwykle) szczegóły, w których , jak wiadomo tkwi diabeł.
Otóz np autor napisał , cyt. :"Już nie jesteśmy tu zameldowani od dość dawna, jakoś tak od początku listopada chyba, a od czternastego grudnia,
jeżeli dobrze pamiętam zameldowałem nas już w Cieszynie.". Otóż nie jest możliwe bez wiedzy i obecnoœci osoby zainteresowanej zameldować jš, a wymeldowanie in absentia też nie jest łatwe, bo choć takie wymeldowanie jest teoretycznie mozliwe to wymaga długotrwałej procedury administracyjnej. Błędów jest zreszta więcej...
A więc widać, że autor zmyœla, ale robi błędy, bo nie zna prawa administracyjnego;-)

W dniu 2011-12-19 01:16, p 47 pisze:

Otóz np autor napisał , cyt. :"Już nie jesteśmy tu zameldowani od dość
dawna, jakoś tak od początku listopada chyba, a od czternastego grudnia,
jeżeli dobrze pamiętam zameldowałem nas już w Cieszynie.". Otóż nie jest
możliwe bez wiedzy i obecnoœci osoby zainteresowanej zameldować jš, a
wymeldowanie in absentia też nie jest łatwe, bo choć takie wymeldowanie
jest teoretycznie mozliwe to wymaga długotrwałej procedury
administracyjnej. Błędów jest zreszta więcej...
A więc widać, że autor zmyœla, ale robi błędy, bo nie zna prawa
administracyjnego;-)

Nie mam pojęcia, czy to pomyłka, bo przestałem czytać po drugim zdaniu zakładajšc, że być może to jednak pomyłka.

Bo ludzie dzielš się na takich, co odsuwajš się, by nie słyszeć przypadkowych rozmów intymnych i takich, co jeszcze bardziej nadstawiajš ucha.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/godzenie się z tradycjš boli niepokornych/

On 19/12/2011 09:26, Janko Muzykant wrote:

W dniu 2011-12-19 01:16, p 47 pisze:

Otóz np autor napisał , cyt. :"Już nie jesteÂśmy tu zameldowani od do¶ć
dawna, jakoÂś tak od poczÂątku listopada chyba, a od czternastego grudnia,
jeżeli dobrze pamiętam zameldowałem nas już w Cieszynie.". Otóż nie jest
możliwe bez wiedzy i obecności osoby zainteresowanej zameldować ją, a
wymeldowanie in absentia też nie jest łatwe, bo choć takie wymeldowanie
jest teoretycznie mozliwe to wymaga długotrwałej procedury
administracyjnej. BłÄ™dów jest zreszta więcej...
A więc widać, że autor zmyśla, ale robi błÄ™dy, bo nie zna prawa
administracyjnego;-)

Nie mam pojęcia, czy to pomyłka, bo przestałem czytać po drugim zdaniu
zakładając, że być może to jednak pomyłka.

Bo ludzie dzielą się na takich, co odsuwają się, by nie słyszeć
przypadkowych rozmów intymnych i takich, co jeszcze bardziej nadstawiają
ucha.

Mógłbyś się na chwilkę odwrócić? O tak, dziękuję. Faktycznie - światłoć niebiańska bije taka, że aż oczy musiałem przymknąć. :-)



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

W dniu 2011-12-19 16:07, kamil pisze:

Bo ludzie dzielą się na takich, co odsuwają się, by nie słyszeć
przypadkowych rozmów intymnych i takich, co jeszcze bardziej nadstawiają
ucha.

Mógłbyś się na chwilkę odwrócić? O tak, dziękuję. Faktycznie - światłoć
niebiańska bije taka, że aż oczy musiałem przymknąć. :-)

Niewiele to trzeba dziś by lśnić, wystarczy odrobina uczciwości...

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/zbankrutujmy w końcu wszyscy i weźmy się do roboty/

On 19/12/2011 15:43, Janko Muzykant wrote:

W dniu 2011-12-19 16:07, kamil pisze:

Bo ludzie dzielą się na takich, co odsuwają się, by nie słyszeć
przypadkowych rozmów intymnych i takich, co jeszcze bardziej nadstawiają
ucha.

Mógłbyś się na chwilkę odwrócić? O tak, dziękuję. Faktycznie - światłość
niebiańska bije taka, że aż oczy musiałem przymknąć. :-)

Niewiele to trzeba dziś by lśnić, wystarczy odrobina uczciwości...

Zbyt poważnie traktujesz życie, a przynajmniej internet.


--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

W dniu 2011-12-19 16:56, kamil pisze:

Zbyt poważnie traktujesz życie, a przynajmniej internet.

Większość mówi inaczej :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/Kraków - piękne miasto psich kup i billboardów, piwem i moczem pachnące.../

On 19/12/2011 17:22, Janko Muzykant wrote:

W dniu 2011-12-19 16:56, kamil pisze:

Zbyt poważnie traktujesz życie, a przynajmniej internet.

Większość mówi inaczej :)

Kwestia układu odniesienia. :-)


--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net