Grupy dyskusyjne   »   bez gazu do V biegu ;)

bez gazu do V biegu ;)



1 Data: Kwiecien 22 2008 22:13:43
Temat: bez gazu do V biegu ;)
Autor: Kerry 

Witam.

Próbował ktos z Was rozpędzić samochód, po kolei od 1. do 5. biegu bez uzywania gazu?
Zawsze byłem ciekaw, czy moje auto da radę, nie jest za lekki, młody tyż ;)
No i dało radę, w nocy ;) na V biegu prędkość ok. 40, obroty (wolne) ok. 800.
Dla ścisłości, Mondeo II '99 kombi 1.8 TD.

--
Pozdrawiam,
Kerry



2 Data: Kwiecien 22 2008 22:27:46
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: Nex@pl 

Kerry pisze:

Witam.

Próbował ktos z Was rozpędzić samochód, po kolei od 1. do 5. biegu bez uzywania gazu?
Zawsze byłem ciekaw, czy moje auto da radę, nie jest za lekki, młody tyż ;)
No i dało radę, w nocy ;) na V biegu prędkość ok. 40, obroty (wolne) ok. 800.
Dla ścisłości, Mondeo II '99 kombi 1.8 TD.

Wszystko zależy od auta - nie każde ma taką możliwość, jedne rozpędzą się inne zadławią i zgasną.

3 Data: Kwiecien 22 2008 22:28:55
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Kerry"  napisał w wiadomości

Witam.

Próbował ktos z Was rozpędzić samochód, po kolei od 1. do 5. biegu bez uzywania gazu?
Zawsze byłem ciekaw, czy moje auto da radę, nie jest za lekki, młody tyż ;)
No i dało radę, w nocy ;) na V biegu prędkość ok. 40, obroty (wolne) ok. 800.
Dla ścisłości, Mondeo II '99 kombi 1.8 TD.

Próbowałem kiedyś starym maluchem ruszać z czwórki. Trzeba długo piłować na półsprzęgle przy wyższych obrotach, aż się rozpędzi do minimalnej eksploatacyjnej prędkości na czwórce. Wrażenie jakby się ruszało automatem, bo nie trzeba zminiać biegów :-) Autem z pięciobiegową skrzynią byłoby pewnie jeszcze trudniej ruszyć z najwyższego biegu, a z sześciobiegową to już zapewne koszmar. Nie polecam takich doświadczeń, bo szkoda sprzęgła.


MK

4 Data: Kwiecien 22 2008 22:38:41
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: Kerry 

Sanctum Officium napisał(a):

Próbował ktos z Was rozpędzić samochód, po kolei od 1. do 5. biegu bez uzywania gazu?
Zawsze byłem ciekaw, czy moje auto da radę, nie jest za lekki, młody tyż ;)
No i dało radę, w nocy ;) na V biegu prędkość ok. 40, obroty (wolne) ok. 800.
Dla ścisłości, Mondeo II '99 kombi 1.8 TD.

Próbowałem kiedyś starym maluchem ruszać z czwórki. Trzeba długo piłować
na  półsprzęgle przy wyższych obrotach, aż się rozpędzi do minimalnej eksploatacyjnej prędkości na czwórce. Wrażenie jakby się ruszało
automatem,  bo nie trzeba zminiać biegów :-) Autem z pięciobiegową
skrzynią byłoby  pewnie jeszcze trudniej ruszyć z najwyższego biegu, a z
sześciobiegową to  już zapewne koszmar. Nie polecam takich doświadczeń,
bo szkoda sprzęgła.

Aaaaa, to insza inszość ruszać z wyższego biegu (czy najwyższego), trzeba piłować jednak mocniej, no i przygazować.
Tutaj jeden bieg po drugim włączałem, jak się sam rozpędzał na wolnych obrotach (bez gazu).
Taki test ;)
Dociskanie sprzęgła musiałem opóźniać, szczególnie na wyższych biegach, bo by zgasł, jednak dał radę i rozbujał się :)

--
Pozdrawiam,
Kerry

5 Data: Kwiecien 22 2008 22:36:06
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: Maciej Browarczyk 

Kerry pisze:

[cut]

pfi, Corvette rusza z 5 ;]

--
Pozdrawiam,
Maciek
Wytnij NOSPAM z adresu ;-]

6 Data: Kwiecien 22 2008 22:42:10
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: Kerry 

Maciej Browarczyk napisał(a):

pfi, Corvette rusza z 5 ;]

tiaaa... ;)
Ale na prawdę bym podziwiał silnik, gdybym w niej (autko stoi w miejscu) włączył V bieg, nie ruszając gazu, puścił szybko pedła sprzęgła, koła by zabuksowały, a silnik by nie zgasł :P
Chyba, ze tak by było, no to oops... ;)

--
Pozdrawiam,
Kerry

7 Data: Kwiecien 22 2008 22:52:29
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: Tomasz Pyra 

Kerry pisze:

Maciej Browarczyk napisał(a):

pfi, Corvette rusza z 5 ;]

tiaaa... ;)
Ale na prawdę bym podziwiał silnik, gdybym w niej (autko stoi w miejscu) włączył V bieg, nie ruszając gazu, puścił szybko pedła sprzęgła, koła by zabuksowały, a silnik by nie zgasł :P
Chyba, ze tak by było, no to oops... ;)

W sumie to by było bez sensu.
Skoro przy 500rpm miałby na ostatnim biegu moment wystarczający do zerwania przyczepności, to po wkręceniu się na jakieś obroty moment jeszcze tylko by rósł (i po co skoro opony nie dają rady tego przenieść na asfalt?).

Jedynie sens by to miało w przypadku mocno ospoilerowanych samochodów gdzie przy dużej prędkości pojawia się potężny docisk. No ale tak to najwyżej w F1.
Może i w F1 coś takiego mogłoby się udać, ale tam wolne obroty to chyba coś około 4000rpm, więc silnik trochę więcej pociągnie własną bezwładnością.

8 Data: Kwiecien 22 2008 22:55:15
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: Kerry 

Tomasz Pyra napisał(a):

pfi, Corvette rusza z 5 ;]

tiaaa... ;)
Ale na prawdę bym podziwiał silnik, gdybym w niej (autko stoi w miejscu) włączył V bieg, nie ruszając gazu, puścił szybko pedła sprzęgła, koła by zabuksowały, a silnik by nie zgasł :P
Chyba, ze tak by było, no to oops... ;)

W sumie to by było bez sensu.
Skoro przy 500rpm miałby na ostatnim biegu moment wystarczający do zerwania przyczepności, to po wkręceniu się na jakieś obroty moment jeszcze tylko by rósł (i po co skoro opony nie dają rady tego przenieść na asfalt?).

Faktycznie :)

--
Pozdrawiam,
Kerry

9 Data: Kwiecien 24 2008 08:23:35
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: Jan Kowalski 


Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

Jedynie sens by to miało w przypadku mocno ospoilerowanych samochodów
gdzie przy dużej prędkości pojawia się potężny docisk. No ale tak to
najwyżej w F1.
Ale ruszanie to z reguły niska prędkość :-)

10 Data: Kwiecien 22 2008 22:59:38
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: Maciej Browarczyk 

Kerry pisze:

Ale na prawdę bym podziwiał silnik, gdybym w niej (autko stoi w miejscu) włączył V bieg, nie ruszając gazu, puścił szybko pedła sprzęgła, koła by zabuksowały, a silnik by nie zgasł :P
Chyba, ze tak by było, no to oops... ;)

http://pl.youtube.com/watch?v=IX_YMssHhxk
Zobacz sam, calkiem zwawo :)

--
Pozdrawiam,
Maciek
Wytnij NOSPAM z adresu ;-]

11 Data: Kwiecien 23 2008 08:41:19
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: Noel 

Użytkownik Maciej Browarczyk napisał:



http://pl.youtube.com/watch?v=IX_YMssHhxk
Zobacz sam, calkiem zwawo :)

Skrzynia 6 biegowa, powinien z 6 robić test.

--
Tomek "Noel" B.

12 Data: Kwiecien 22 2008 22:40:18
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: Tomasz Pyra 

Kerry pisze:

Witam.

Próbował ktos z Was rozpędzić samochód, po kolei od 1. do 5. biegu bez uzywania gazu?
Zawsze byłem ciekaw, czy moje auto da radę, nie jest za lekki, młody tyż ;)
No i dało radę, w nocy ;) na V biegu prędkość ok. 40, obroty (wolne) ok. 800.
Dla ścisłości, Mondeo II '99 kombi 1.8 TD.

Fiat Uno 1.0 potrafił tego dokonać bez problemu - zarówno ruszyć z V bez gazu jak i jechać tak jak mówisz. Nie wiem co tam kontrolowało wolne obroty, ale działało nader wydajnie i zdusić ten silnik było na prawdę trudno.

W Vectrze A 2.0 dawało się przyspieszać zmieniając po kolei biegi bez sprzęgła, ale ruszyć z V było ciężko (może i by się dało kosztem sprzęgła, ale nie chciałem psuć)

Potem już przeszły mi takie głupie pomysły i więcej samochodów nie testowałem, ale myślę że chyba każdy da się na płaskim rozpędzić do V biegu zmieniając po kolei biegi bez sprzęgła.

13 Data: Kwiecien 22 2008 22:43:49
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: kamil d 

Tomasz Pyra pisze:

zmieniając po kolei biegi bez sprzęgła.
                                 ^^^^^^^^
Nie pisz tak bo jeszcze ktoś spróbuje ;-)

--
kamil d
red 206 powered by limedia.pl
mysłowice

14 Data: Kwiecien 22 2008 22:48:45
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: Tomasz Pyra 

kamil d pisze:

Tomasz Pyra pisze:
zmieniając po kolei biegi bez sprzęgła.
                                ^^^^^^^^
Nie pisz tak bo jeszcze ktoś spróbuje ;-)

Tfu... bez gazu.
Ale bez dotykania sprzęgła też potrafię (ale to już z gazem) :)

15 Data: Kwiecien 22 2008 22:52:51
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: Kerry 

Tomasz Pyra napisał(a):

zmieniając po kolei biegi bez sprzęgła.

Nie pisz tak bo jeszcze ktoś spróbuje ;-)

Tfu... bez gazu.
Ale bez dotykania sprzęgła też potrafię (ale to już z gazem) :)

tu to trzeba chyba miec niezle wyczucie, znaczy sie funkcja trzech zmiennych: który bieg, prędkość i prędk. obrotowa ;)
na moim doświadczeniu poprzestanę ;)

--
Pozdrawiam,
Kerry

16 Data: Kwiecien 22 2008 23:04:35
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: Tomasz Pyra 

Kerry pisze:

Tomasz Pyra napisał(a):

zmieniając po kolei biegi bez sprzęgła.

Nie pisz tak bo jeszcze ktoś spróbuje ;-)

Tfu... bez gazu.
Ale bez dotykania sprzęgła też potrafię (ale to już z gazem) :)

tu to trzeba chyba miec niezle wyczucie, znaczy sie funkcja trzech zmiennych: który bieg, prędkość i prędk. obrotowa ;)

Bez przesady.
Synchronizator wybacza drobne błędy w dopasowaniu prędkości obrotowych.
Wyczucie trzeba mieć żeby poczuć kiedy synchronizator stawia opór (żeby nie wbić biegu na siłę) i kiedy przestaje (wtedy trzeba dynamicznie zapiąć bieg) i nic nawet nie chrupnie ani nie szarpnie.

Inna sprawa że taka zabawa jest bez sensu - szybciej zmienia się biegi ze sprzęgłem :) A synchronizator mimo wszystko swoje po dupie dostaje, nawet jak się wszystko uda zrobić idealnie.

A takiej zmiany biegów nauczył mnie jako ciekawostki instruktor na kursie.

17 Data: Kwiecien 22 2008 23:10:19
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: Nex@pl 

Tomasz Pyra pisze:

Kerry pisze:
Tomasz Pyra napisał(a):

zmieniając po kolei biegi bez sprzęgła.

Nie pisz tak bo jeszcze ktoś spróbuje ;-)

Tfu... bez gazu.
Ale bez dotykania sprzęgła też potrafię (ale to już z gazem) :)

tu to trzeba chyba miec niezle wyczucie, znaczy sie funkcja trzech zmiennych: który bieg, prędkość i prędk. obrotowa ;)

Bez przesady.
Synchronizator wybacza drobne błędy w dopasowaniu prędkości obrotowych.
Wyczucie trzeba mieć żeby poczuć kiedy synchronizator stawia opór (żeby nie wbić biegu na siłę) i kiedy przestaje (wtedy trzeba dynamicznie zapiąć bieg) i nic nawet nie chrupnie ani nie szarpnie.

Inna sprawa że taka zabawa jest bez sensu - szybciej zmienia się biegi ze sprzęgłem :) A synchronizator mimo wszystko swoje po dupie dostaje, nawet jak się wszystko uda zrobić idealnie.

A takiej zmiany biegów nauczył mnie jako ciekawostki instruktor na kursie.

Chyba, że się ma uszkodzony synchronizator i trzeba codziennie celować w bieg ;) Ja niestety tak mam.

18 Data: Kwiecien 23 2008 20:41:57
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: stona 

Nex@pl pisze:


Chyba, że się ma uszkodzony synchronizator i trzeba codziennie celować w bieg ;) Ja niestety tak mam.

hehe :) pewnie w Vito i związane z trzecim biegiem :)
--

Mercedes-Benz 300E
Blos Edyszyn :P

19 Data: Kwiecien 24 2008 10:10:25
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: Nex@pl 

stona pisze:

Nex@pl pisze:


Chyba, że się ma uszkodzony synchronizator i trzeba codziennie celować w bieg ;) Ja niestety tak mam.

hehe :) pewnie w Vito i związane z trzecim biegiem :)
Jak zwykle w 100% masz rację ;)

Myślałem, żeby to naprawić... ale chyba sobie odpuszczę - szukam kupca :)

20 Data: Kwiecien 24 2008 10:27:30
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

Nex@pl pisze:

stona pisze:
Nex@pl pisze:


Chyba, że się ma uszkodzony synchronizator i trzeba codziennie celować w bieg ;) Ja niestety tak mam.

hehe :) pewnie w Vito i związane z trzecim biegiem :)
Jak zwykle w 100% masz rację ;)

Myślałem, żeby to naprawić... ale chyba sobie odpuszczę - szukam kupca :)

Ale poinformujesz go o tym? :>

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC] Biały Pug 306 1.4 + LPG z bombką pod autem ;)
President JFK RS39 + ML 145
GG: 291246 ; kenickie<at>box43<kropek>pl; skype: kenickie_pl

21 Data: Kwiecien 24 2008 10:58:46
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: ps 

Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:
(..)

Myślałem, żeby to naprawić... ale chyba sobie odpuszczę - szukam kupca :)

Ale poinformujesz go o tym? :>


A po co, on woli później naprawić to kolejnemu właścicielowi lub oddać z powrotem kasę za auto ;-)

22 Data: Kwiecien 24 2008 23:54:59
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: Nex@pl 

ps pisze:

Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:
(..)
Myślałem, żeby to naprawić... ale chyba sobie odpuszczę - szukam kupca :)

Ale poinformujesz go o tym? :>



Wiecie, ciężko nie zauważyć, że jest uszkodzony synchronizator... a ja nie jestem ściemniaczem, tudzież handlarzem, żeby g***o wciskać ludziom. Wsadziłem w te auto tyle, że ho ho ;)

23 Data: Kwiecien 22 2008 22:58:30
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

kamil d pisze:
Tomasz Pyra pisze:
zmieniając po kolei biegi bez sprzęgła.
                                ^^^^^^^^
Nie pisz tak bo jeszcze ktoś spróbuje ;-)

Tfu... bez gazu.
Ale bez dotykania sprzęgła też potrafię (ale to już z gazem) :)

Wyłączyć bieg bez sprzęgła to pestka. Wystarczy dodać gazu tyle, żeby jechać ze stałą prędkością. Jednym palcem się bieg wyłączy. Ale włączyć bez sprzęgła??? Chyba się nie da.


MK

24 Data: Kwiecien 22 2008 23:11:50
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: Nex@pl 

Sanctum Officium pisze:


Wyłączyć bieg bez sprzęgła to pestka. Wystarczy dodać gazu tyle, żeby jechać ze stałą prędkością. Jednym palcem się bieg wyłączy. Ale włączyć bez sprzęgła??? Chyba się nie da.


MK
Da się da - sam tak robię :D synchronizator musi odpowiednio "wyhamować" biegi przy zmianie, aby nie było zgrzytu, ot cała filozofia w bardzo ogromnym skrócie :D

25 Data: Kwiecien 22 2008 23:14:27
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: Tomasz Pyra 

Sanctum Officium pisze:

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości
kamil d pisze:
Tomasz Pyra pisze:
zmieniając po kolei biegi bez sprzęgła.
                                ^^^^^^^^
Nie pisz tak bo jeszcze ktoś spróbuje ;-)

Tfu... bez gazu.
Ale bez dotykania sprzęgła też potrafię (ale to już z gazem) :)

Wyłączyć bieg bez sprzęgła to pestka. Wystarczy dodać gazu tyle, żeby jechać ze stałą prędkością. Jednym palcem się bieg wyłączy. Ale włączyć bez sprzęgła??? Chyba się nie da.

Dokładnie na tej samej zasadzie co wypiąć, da się zapiąć nowy bieg.
Daje się go włączyć w momencie kiedy obroty silnika są takie jakie będą obroty na tym biegu który chcesz włączyć przy danej prędkości samochodu.

W praktyce ten moment da się poczuć na dźwigni zmiany biegów. Z tym że wytłumaczenie tego na sucho będzie dość trudne.

Jak chcesz spróbować to najprościej zmieniać bieg z III na IV - rozpędzasz się na III do powiedzmy 3000rpm, puszczasz gaz wypinając w tym momencie bieg, obroty sobie spadają, w tym momencie szybko, ale _delikatnie_ (do napotkania pierwszego oporu) ciągniesz dźwignię w dół i w chwili kiedy ten opór zniknie szybko zapinasz bieg.

Ale tak jak już pisałem - poza ciekawostką taka umiejętność jest w zasadzie zupełnie bez sensu.
No chyba że się z powodu awarii straci możliwość wysprzęglania silnika - wtedy można na I uruchamiać silnik i zmieniać biegi dalej żeby jechać.

26 Data: Kwiecien 22 2008 23:17:19
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: Kerry 

Tomasz Pyra napisał(a):

[...]

No chyba że się z powodu awarii straci możliwość wysprzęglania silnika - wtedy można na I uruchamiać silnik i zmieniać biegi dalej żeby jechać.

A jak wtedy odpalić? W sensie, że sobie "ruszy" na rozruszniku?

--
Pozdrawiam,
Kerry

27 Data: Kwiecien 22 2008 23:20:32
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: Tomasz Pyra 

Kerry pisze:

Tomasz Pyra napisał(a):

[...]

No chyba że się z powodu awarii straci możliwość wysprzęglania silnika - wtedy można na I uruchamiać silnik i zmieniać biegi dalej żeby jechać.

A jak wtedy odpalić? W sensie, że sobie "ruszy" na rozruszniku?

Bez problemu - i to nadspodziewanie żwawo.
Już niejeden robił sobie i sąsiadowi blacharkę, po tym jak zapomniał wysprzęglić przy uruchamianiu silnika ;)

28 Data: Kwiecien 22 2008 23:29:59
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: Kerry 

Tomasz Pyra napisał(a):

No chyba że się z powodu awarii straci możliwość wysprzęglania silnika -
wtedy można na I uruchamiać silnik i zmieniać biegi dalej żeby jechać.

A jak wtedy odpalić? W sensie, że sobie "ruszy" na rozruszniku?

Bez problemu - i to nadspodziewanie żwawo.
Już niejeden robił sobie i sąsiadowi blacharkę, po tym jak zapomniał
wysprzęglić przy uruchamianiu silnika ;)

Kurczaki... czyli ten silnik (elektryczny) musi mieć sporą moc.
Z czystej ciekawości: (pusty bak) i gdyby "jechać" na rozruszniku, to pada
najpierw bateria czy on sam? :)

--
Pozdrawiam,
Kerry

29 Data: Kwiecien 22 2008 23:43:45
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: Tomasz Pyra 

Kerry pisze:

Bez problemu - i to nadspodziewanie żwawo.
Już niejeden robił sobie i sąsiadowi blacharkę, po tym jak zapomniał
wysprzęglić przy uruchamianiu silnika ;)

Kurczaki... czyli ten silnik (elektryczny) musi mieć sporą moc.

Sporą jak sporą - około kilowata, ale daje radę całkiem żwawo rozpędzić samochód do tych kilku km/h (bo szybciej się już nie zakręci).

Z czystej ciekawości: (pusty bak) i gdyby "jechać" na rozruszniku, to pada
najpierw bateria czy on sam? :)

Rozrusznik padnie szybciej - on nie jest przystosowany do ciągłej pracy, a dobra, naładowana bateria go pociągnie spokojnie przez kilkanaście minut.

30 Data: Kwiecien 23 2008 09:15:59
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: J.F. 

On Tue, 22 Apr 2008 23:29:59 +0200,  Kerry wrote:

Tomasz Pyra napisał(a):
A jak wtedy odpalić? W sensie, że sobie "ruszy" na rozruszniku?
Bez problemu - i to nadspodziewanie żwawo.
Już niejeden robił sobie i sąsiadowi blacharkę, po tym jak zapomniał
wysprzęglić przy uruchamianiu silnika ;)

Kurczaki... czyli ten silnik (elektryczny) musi mieć sporą moc.

Nie taka duza, bo z akumulatora to kilka kW podejdzie i nie wiecej.

Z czystej ciekawości: (pusty bak) i gdyby "jechać" na rozruszniku, to pada
najpierw bateria czy on sam? :)

Raczej bateria.

J.

31 Data: Kwiecien 23 2008 13:20:10
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: Jakub Witkowski 

Tomasz Pyra pisze:
> Kerry pisze:

>> pada
>> najpierw bateria czy on sam? :)
>
> Rozrusznik padnie szybciej

J.F. pisze:

Raczej bateria.

No to mamy dwa przeciwstawne zdania.
Panowie, do weryfikacji empirycznej przystąp!

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

32 Data: Kwiecien 23 2008 13:55:54
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: Tomasz Pyra 

Jakub Witkowski pisze:

Tomasz Pyra pisze:
 > Kerry pisze:

 >> pada
 >> najpierw bateria czy on sam? :)
 >
 > Rozrusznik padnie szybciej

J.F. pisze:

Raczej bateria.

No to mamy dwa przeciwstawne zdania.
Panowie, do weryfikacji empirycznej przystąp!

Ja mam zeznanie uczestników zdarzenia którzy Skodą 100S (ale prawie nówką, bo to było kilkadziesiąt lat temu) jechali na rozruszniku aż im się rozleciał rozrusznik :)

Możliwe że coś się w tej kwestii poprawiło jeżeli chodzi o produkcję rozruszników do dzisiejszych czasów.

--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- w- CB++
http://free.of.pl/h/hellfire/

33 Data: Kwiecien 23 2008 15:22:40
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Jakub,

Wednesday, April 23, 2008, 1:20:10 PM, you wrote:

pada
najpierw bateria czy on sam? :)
Rozrusznik padnie szybciej
Raczej bateria.
No to mamy dwa przeciwstawne zdania.
Panowie, do weryfikacji empirycznej przystąp!

Ale po co empirycznej? Akumulator 12V 40Ah to 480Wh, moc rozrusznika
klasycznego (bez przekładni planetarnej) jest rzędu 1-1.5 kW gdy już
się kręci (bo w pierwszej sekundzie pobiera więcej). Czyli min. 20
minut kręcenia na w pełni naładowanym akumulatorze - uzwojenia się
wypalą.
Jeszcze gorzej jest dla nowszych rozruszników z przekładnią planetarną
- mają moc rzędu 500W czyli teoretycznie godzina kręcenia...


--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)

34 Data: Kwiecien 23 2008 16:04:11
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: J.F. 

On Wed, 23 Apr 2008 15:22:40 +0200,  RoMan Mandziejewicz wrote:

Hello Jakub,
Panowie, do weryfikacji empirycznej przystąp!

Ale po co empirycznej? Akumulator 12V 40Ah to 480Wh, moc rozrusznika
klasycznego (bez przekładni planetarnej) jest rzędu 1-1.5 kW gdy już
się kręci (bo w pierwszej sekundzie pobiera więcej). Czyli min. 20
minut kręcenia na w pełni naładowanym akumulatorze - uzwojenia się
wypalą.

A zademonstrujesz w cyklu powiedzmy po minuta jazdy 10 minut studzenia
?

Pamietasz jeszcze jak sie odpala zepsute samochody ?
Akumulator raczej na 20 minut nie starcza.

J.

35 Data: Kwiecien 23 2008 16:37:18
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello J,

Wednesday, April 23, 2008, 4:04:11 PM, you wrote:

Panowie, do weryfikacji empirycznej przystąp!
Ale po co empirycznej? Akumulator 12V 40Ah to 480Wh, moc rozrusznika
klasycznego (bez przekładni planetarnej) jest rzędu 1-1.5 kW gdy już
się kręci (bo w pierwszej sekundzie pobiera więcej). Czyli min. 20
minut kręcenia na w pełni naładowanym akumulatorze - uzwojenia się
wypalą.
A zademonstrujesz w cyklu powiedzmy po minuta jazdy 10 minut studzenia
?

Po co mam sobie rozwalać rozrusznik?

Pamietasz jeszcze jak sie odpala zepsute samochody ?
Akumulator raczej na 20 minut nie starcza.

W pełni naładowany, w dobrym stanie - powinien się w tym rzędzie
wielkości zmieścić. Ale rozrusznik tyle nie wytrzyma. Poza tym - im
wyższy prąd tym wyższe straty w rozruszniku. A tak wody z jej
gigantycznym ciepłem własciwym nie ma.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)

36 Data: Kwiecien 24 2008 08:28:26
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: Jan Kowalski 


Użytkownik "Jakub Witkowski"  napisał w
wiadomości

Tomasz Pyra pisze:
> Kerry pisze:

>> pada
>> najpierw bateria czy on sam? :)
>
> Rozrusznik padnie szybciej

J.F. pisze:

Raczej bateria.

No to mamy dwa przeciwstawne zdania.
Panowie, do weryfikacji empirycznej przystąp!

Nic podobnego. Wszytsko zależy jak traktować rozrusznik. Jeśli w sposób
ciągły to padnie rozrusznik. Jak dać mu odpocząć to akumulator. Wszytko
zależy od warunków.

37 Data: Kwiecien 22 2008 23:30:42
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: Sanctum Officium 

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

Sanctum Officium pisze:
Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości
kamil d pisze:
Tomasz Pyra pisze:
zmieniając po kolei biegi bez sprzęgła.
                                ^^^^^^^^
Nie pisz tak bo jeszcze ktoś spróbuje ;-)

Tfu... bez gazu.
Ale bez dotykania sprzęgła też potrafię (ale to już z gazem) :)

Wyłączyć bieg bez sprzęgła to pestka. Wystarczy dodać gazu tyle, żeby jechać ze stałą prędkością. Jednym palcem się bieg wyłączy. Ale włączyć bez sprzęgła??? Chyba się nie da.

Dokładnie na tej samej zasadzie co wypiąć, da się zapiąć nowy bieg.
Daje się go włączyć w momencie kiedy obroty silnika są takie jakie będą obroty na tym biegu który chcesz włączyć przy danej prędkości samochodu.

W praktyce ten moment da się poczuć na dźwigni zmiany biegów. Z tym że wytłumaczenie tego na sucho będzie dość trudne.

Jak chcesz spróbować to najprościej zmieniać bieg z III na IV - rozpędzasz się na III do powiedzmy 3000rpm, puszczasz gaz wypinając w tym momencie bieg, obroty sobie spadają, w tym momencie szybko, ale _delikatnie_ (do napotkania pierwszego oporu) ciągniesz dźwignię w dół i w chwili kiedy ten opór zniknie szybko zapinasz bieg.

Ale tak jak już pisałem - poza ciekawostką taka umiejętność jest w zasadzie zupełnie bez sensu.
No chyba że się z powodu awarii straci możliwość wysprzęglania silnika - wtedy można na I uruchamiać silnik i zmieniać biegi dalej żeby jechać.

No ciekawe. Będe musiał spróbować :-)


MK

38 Data: Kwiecien 25 2008 10:46:28
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: Massai 

Tomasz Pyra nastukał(-a):


Ale tak jak już pisałem - poza ciekawostką taka umiejętność jest w
zasadzie zupełnie bez sensu.  No chyba że się z powodu awarii straci
możliwość wysprzęglania silnika - wtedy można na I uruchamiać silnik
i zmieniać biegi dalej żeby jechać.

Ja w trakcie takiej awarii w czasie jazdy (okazało się że spadła linka
sprzęgła z zaczepu na pedale) się tak ratowałem, dosłownie 300 metrów
dalej był warsztat - i jakoś dojechałem ;-)

--
Pozdro
Massai

39 Data: Kwiecien 23 2008 04:35:52
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Sami popatrzcie co *Sanctum Officium* napisał:

Wyłączyć bieg bez sprzęgła to pestka. Wystarczy dodać gazu tyle, żeby jechać
ze stałą prędkością. Jednym palcem się bieg wyłączy. Ale włączyć bez
sprzęgła??? Chyba się nie da.

Jak się umie to się da. W teorii banalne: wystarczy dopasować obroty do
prędkości.

Krzysiek Kiełczewski

40 Data: Kwiecien 23 2008 09:18:36
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: Noel 

Użytkownik Krzysiek Kielczewski napisał:

Sami popatrzcie co *Sanctum Officium* napisał:


Wyłączyć bieg bez sprzęgła to pestka. Wystarczy dodać gazu tyle, żeby jechać ze stałą prędkością. Jednym palcem się bieg wyłączy. Ale włączyć bez sprzęgła??? Chyba się nie da.


Jak się umie to się da. W teorii banalne: wystarczy dopasować obroty do
prędkości.

Jeszcze trzeba posiadać odpowiedni zapas siły fizycznej, żeby napierając wajchę od zmiany biegów ruszyć próbując wcisnąć 1 bieg, potem to już z górki.

--
Tomek "Noel" B.

41 Data: Kwiecien 23 2008 16:42:05
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Sami popatrzcie co *Noel* napisał:

Wyłączyć bieg bez sprzęgła to pestka. Wystarczy dodać gazu tyle, żeby jechać
ze stałą prędkością. Jednym palcem się bieg wyłączy. Ale włączyć bez
sprzęgła??? Chyba się nie da.


Jak się umie to się da. W teorii banalne: wystarczy dopasować obroty do
prędkości.

Jeszcze trzeba posiadać odpowiedni zapas siły fizycznej, żeby napierając
wajchę od zmiany biegów ruszyć próbując wcisnąć 1 bieg, potem to już z
górki.

Tego to chyba synchronizator nie wytrzyma i raczej trzeba ruszać
rozrusznikiem...

Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

42 Data: Kwiecien 24 2008 09:13:23
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Wed, 23 Apr 2008 16:42:05 +0200, Krzysiek Kielczewski
 wrote:

Jeszcze trzeba posiadać odpowiedni zapas siły fizycznej, żeby napierając
wajchę od zmiany biegów ruszyć próbując wcisnąć 1 bieg, potem to już z
górki.

Tego to chyba synchronizator nie wytrzyma i raczej trzeba ruszać
rozrusznikiem...

Wytrzymać to wytrzyma, ale ino raz i do tego może zalutować się na
stałe...
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

43 Data: Kwiecien 22 2008 23:17:04
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: Andrzej Lawa 

kamil d pisze:

Tomasz Pyra pisze:
zmieniając po kolei biegi bez sprzęgła.
                                ^^^^^^^^
Nie pisz tak bo jeszcze ktoś spróbuje ;-)


Zależy od umiejętności i skrzyni biegów...

Np. w przypadku motocyklowej sekwencyjnej to trywialne i poprawnie wykonane w niczym nie szkodzi.

44 Data: Kwiecien 23 2008 08:44:23
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: Noel 

Użytkownik Tomasz Pyra napisał:



Fiat Uno 1.0 potrafił tego dokonać bez problemu - zarówno ruszyć z V bez gazu jak i jechać tak jak mówisz. Nie wiem co tam kontrolowało wolne obroty, ale działało nader wydajnie i zdusić ten silnik było na prawdę trudno.

W Vectrze A 2.0 dawało się przyspieszać zmieniając po kolei biegi bez sprzęgła, ale ruszyć z V było ciężko (może i by się dało kosztem sprzęgła, ale nie chciałem psuć)

W moim byłym Pugu 306 mechanik mi zakazał używania 5 biegu poniżej 100km/h. Coś się bardzo szybko psuło jak się jeździło na 5 wolno, ale już nie pamiętam co to było.
Wbił mi określenie 'nadbieg' do głowy.


--
Tomek "Noel" B.

45 Data: Kwiecien 23 2008 17:34:32
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: Kerry 

Noel napisał(a):

Fiat Uno 1.0 potrafił tego dokonać bez problemu - zarówno ruszyć z V bez gazu jak i jechać tak jak mówisz. Nie wiem co tam kontrolowało wolne obroty, ale działało nader wydajnie i zdusić ten silnik było na prawdę trudno.
W Vectrze A 2.0 dawało się przyspieszać zmieniając po kolei biegi bez sprzęgła, ale ruszyć z V było ciężko (może i by się dało kosztem sprzęgła, ale nie chciałem psuć)

W moim byłym Pugu 306 mechanik mi zakazał używania 5 biegu poniżej 100km/h. Coś się bardzo szybko psuło jak się jeździło na 5 wolno, ale już nie pamiętam co to było.
Wbił mi określenie 'nadbieg' do głowy.

Nadbieg i duże obciązenie silnika na niższych obrotach.
Ale żeby miało się cos stać...
Nikt nie mówi o ciągłym jeżdżeniu na obrotach poniżej 1000 :)
IMO jeśli coś się popsuje podczas incydentalnego ;) zejścia na b. niskie obroty, znaczy że coś JUŻ było nie tak z motorkiem :)

--
Pozdrawiam,
Kerry

46 Data: Kwiecien 25 2008 09:01:11
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: Massai 

Noel nastukał(-a):

Użytkownik Tomasz Pyra napisał:


>
> Fiat Uno 1.0 potrafił tego dokonać bez problemu - zarówno ruszyć z
> V bez  gazu jak i jechać tak jak mówisz. Nie wiem co tam
> kontrolowało wolne  obroty, ale działało nader wydajnie i zdusić
> ten silnik było na prawdę  trudno.
>
> W Vectrze A 2.0 dawało się przyspieszać zmieniając po kolei biegi
> bez  sprzęgła, ale ruszyć z V było ciężko (może i by się dało
> kosztem  sprzęgła, ale nie chciałem psuć)

W moim byłym Pugu 306 mechanik mi zakazał używania 5 biegu poniżej
100km/h. Coś się bardzo szybko psuło jak się jeździło na 5 wolno, ale
już nie pamiętam co to było.  Wbił mi określenie 'nadbieg' do głowy.

A to ciekawe, ostatnio czytałem jakiś instruktaż oszczędnej jazdy.
No i było tam zalecenie aby przy normalnej spokojnej jeździe biegi
zmieniać zgodnie z cyferką prędkościomierza - jedynka, przy 20 dwójka,
przy 30 trójka, przy 40 czwórka, przy 50 piątka...

Mój automat zawsze próbuje jechac na ostatnim biegu, znaczy na 4.
Jak odpuszczam gaz to nawet przy 30 km/h, wrzuca 4...

--
Pozdro
Massai

47 Data: Kwiecien 25 2008 14:32:40
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: Axel 

"Massai"  wrote in message

A to ciekawe, ostatnio czytałem jakiś instruktaż oszczędnej jazdy.
No i było tam zalecenie aby przy normalnej spokojnej jeździe biegi
zmieniać zgodnie z cyferką prędkościomierza - jedynka, przy 20 dwójka,
przy 30 trójka, przy 40 czwórka, przy 50 piątka...

Taaaa, tez takie czytalem. Takie zalecenie, bez wzgledu na pojazd i silnik
jest smiechu warte. Ciekawe, czy szostke przy 60 nalezy wrzucic...


--
Axel

48 Data: Kwiecien 25 2008 22:56:11
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Massai,

Friday, April 25, 2008, 11:01:11 AM, you wrote:

[...]

W moim byłym Pugu 306 mechanik mi zakazał używania 5 biegu poniżej
100km/h. Coś się bardzo szybko psuło jak się jeździło na 5 wolno, ale
już nie pamiętam co to było.  Wbił mi określenie 'nadbieg' do głowy.
A to ciekawe, ostatnio czytałem jakiś instruktaż oszczędnej jazdy.
No i było tam zalecenie aby przy normalnej spokojnej jeździe biegi
zmieniać zgodnie z cyferką prędkościomierza - jedynka, przy 20 dwójka,
przy 30 trójka, przy 40 czwórka, przy 50 piątka...

Chyba dieslem. Bo w benzyniaku przy takiej jeździe po zmianie wpadasz
na obroty niewiele wyższe od jałowych. To, co "zaoszczędzisz" na
paliwie (a nie zaoszczędzisz, bo w tym zakresie obrotów silnik ma małą
sprawność), to wydasz na remonty.

[...]

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)

49 Data: Kwiecien 27 2008 05:48:22
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor:

WItam serdecznie.

Chyba dieslem. Bo w benzyniaku przy takiej jeździe po zmianie wpadasz
na obroty niewiele wyższe od jałowych. To, co "zaoszczędzisz" na
paliwie (a nie zaoszczędzisz, bo w tym zakresie obrotów silnik ma małą
sprawność), to wydasz na remonty.
CR-V 2,0 benzyna daje radę i jakoś przez 250kkm jej to nie zaszkodziło.
Pozdrawiam.

Sebastian
http://www.speedyelise.fora.pl/

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

50 Data: Kwiecien 23 2008 12:31:48
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor:

Poldkiem 1.6 GLI dalo sie ruszyc z V. Tylko ze do okolo 50-60 trzeba
bylo polsprzeglowac, bo sie dlawil. Ale sie dalo.

Kazdy powinien to zrobic choc raz, bo to jest element UMIEJETNOSCI
jazdy samochodem -- - kilka prob nic nie popsuje, a przeciez na codzien
tak sie nie jezdzi!!!!

Tomek

51 Data: Kwiecien 22 2008 23:26:14
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: J.F. 

On Tue, 22 Apr 2008 22:13:43 +0200,  Kerry wrote:

Próbował ktos z Was rozpędzić samochód, po kolei od 1. do 5. biegu bez
uzywania gazu?
Zawsze byłem ciekaw, czy moje auto da radę, nie jest za lekki, młody tyż ;)
No i dało radę, w nocy ;) na V biegu prędkość ok. 40, obroty (wolne) ok.
800.
Dla ścisłości, Mondeo II '99 kombi 1.8 TD.

Benzyniaki na 4-5 biegu moga miec klopoty. Poza tym to w zasadzie
zaden wyczyn.

Ruszyc bez gazu na 3-4 biegu - o, to jest wyczyn :-)
A nie spalic przy tym sprzegla to jeszcze wiekszy :-)

J.

52 Data: Kwiecien 22 2008 23:35:27
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: Kerry 

J.F. napisał(a):

Próbował ktos z Was rozpędzić samochód, po kolei od 1. do 5. biegu bez
uzywania gazu?
Zawsze byłem ciekaw, czy moje auto da radę, nie jest za lekki, młody tyż
;) No i dało radę, w nocy ;) na V biegu prędkość ok. 40, obroty (wolne)
ok.  800.
Dla ścisłości, Mondeo II '99 kombi 1.8 TD.

Benzyniaki na 4-5 biegu moga miec klopoty.

Tak też myślę.

Poza tym to w zasadzie
zaden wyczyn.

Oki, oki, nie każdy ma staż kierowcy taki, jak większość z Was, Grupowiczów
:)
Chciałem to zawsze sprawdzić i już :P

Ruszyc bez gazu na 3-4 biegu - o, to jest wyczyn :-)

Powolutku dociskać pewnie.

A nie spalic przy tym sprzegla to jeszcze wiekszy :-)

Ano.

--
Pozdrawiam,
Kerry

53 Data: Kwiecien 23 2008 00:19:46
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: J.F. 

On Tue, 22 Apr 2008 23:35:27 +0200,  Kerry wrote:

J.F. napisał(a):
Próbował ktos z Was rozpędzić samochód, po kolei od 1. do 5. biegu bez
uzywania gazu?

Benzyniaki na 4-5 biegu moga miec klopoty.
Tak też myślę.

Nie trzeba myslec - jadac na 5 biegu zdejmij noge z gazu i poczekaj.

Zwolni i pojedzie 30, .. czy zacznie szarpac i zgasnie.

Poza tym to w zasadzie
zaden wyczyn.

Oki, oki, nie każdy ma staż kierowcy taki, jak większość z Was, Grupowiczów
:)
Chciałem to zawsze sprawdzić i już :P

Ruszyc bez gazu na 3-4 biegu - o, to jest wyczyn :-)

Powolutku dociskać pewnie.

Powolutku sprzeglo puszczac.

J.

54 Data: Kwiecien 23 2008 00:27:05
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: Kerry 

J.F. napisał(a):

Benzyniaki na 4-5 biegu moga miec klopoty.

Tak też myślę.

Nie trzeba myslec - jadac na 5 biegu zdejmij noge z gazu i poczekaj.
Zwolni i pojedzie 30, .. czy zacznie szarpac i zgasnie.

Mam jedno autko :)

Powolutku dociskać pewnie.

Powolutku sprzeglo puszczac.

No, dociskać :)

--
Pozdrawiam,
Kerry

55 Data: Kwiecien 23 2008 00:58:31
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: J.F. 

On Wed, 23 Apr 2008 00:27:05 +0200,  Kerry wrote:

J.F. napisał(a):
Benzyniaki na 4-5 biegu moga miec klopoty.

Tak też myślę.

Nie trzeba myslec - jadac na 5 biegu zdejmij noge z gazu i poczekaj.
Zwolni i pojedzie 30, .. czy zacznie szarpac i zgasnie.

Mam jedno autko :)

To jest zasadniczo niegrozne.

J.

56 Data: Kwiecien 23 2008 01:03:58
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: Kerry 

J.F. napisał(a):

Benzyniaki na 4-5 biegu moga miec klopoty.

Tak też myślę.

Nie trzeba myslec - jadac na 5 biegu zdejmij noge z gazu i poczekaj.
Zwolni i pojedzie 30, .. czy zacznie szarpac i zgasnie.

Mam jedno autko :)

To jest zasadniczo niegrozne.

Posiadanie 1 auta? ;))
Mam jedno, ino jest z silnikiem wysokoprężnym.

--
Pozdrawiam,
Kerry

57 Data: Kwiecien 22 2008 23:04:13
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: Michał 

>Dla ścisłości, Mondeo II '99 kombi 1.8 TD.

Benzyniaki na 4-5 biegu moga miec klopoty. Poza tym to w zasadzie
zaden wyczyn.

Ruszyc bez gazu na 3-4 biegu - o, to jest wyczyn :-)
A nie spalic przy tym sprzegla to jeszcze wiekszy :-)

4 bieg - lanos 1.6 od 0 do 180 można jechać :) - testowane
renówką 0..210 nieturbo - testowane do 205 (żeby nie odcioł bo to
niebezpieczne może być.. lanos fatalnie odcinał przy 180).

pozdr.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

58 Data: Kwiecien 23 2008 01:26:52
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Michał,

Wednesday, April 23, 2008, 1:04:13 AM, you wrote:

Dla ścisłości, Mondeo II '99 kombi 1.8 TD.
Benzyniaki na 4-5 biegu moga miec klopoty. Poza tym to w zasadzie
zaden wyczyn.
Ruszyc bez gazu na 3-4 biegu - o, to jest wyczyn :-)
A nie spalic przy tym sprzegla to jeszcze wiekszy :-)
4 bieg - lanos 1.6 od 0 do 180 można jechać :)

Masz bardzo optymistyczny licznik.

- testowane renówką 0..210 nieturbo - testowane do 205 (żeby nie
odcioł bo to niebezpieczne może być.. lanos fatalnie odcinał przy
180).

Bez przesady - nic groźnego się nie dzije. Fatalne jest odcięcie na
niskim biegu - bardzo szarpie.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)

59 Data: Kwiecien 23 2008 00:57:21
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: Michał 

Bez przesady - nic groźnego się nie dzije. Fatalne jest odcięcie na
niskim biegu - bardzo szarpie.


lanosem dość ostro szarpneło, dobrze że to nie zakręt był i barierki
po wszystkich stronach :) coś jakby się przełączył - no to hamujemy.



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

60 Data: Kwiecien 23 2008 08:54:43
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Michał,

Wednesday, April 23, 2008, 2:57:21 AM, you wrote:

Bez przesady - nic groźnego się nie dzije. Fatalne jest odcięcie na
niskim biegu - bardzo szarpie.
lanosem dość ostro szarpneło, dobrze że to nie zakręt był i barierki
po wszystkich stronach :) coś jakby się przełączył - no to hamujemy.

E tam, tego można się wystraszyć tylko za pierwszym razem.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)

61 Data: Kwiecien 23 2008 19:03:14
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: nom 


Użytkownik "Kerry"  napisał w wiadomości

Witam.

Próbował ktos z Was rozpędzić samochód, po kolei od 1. do 5. biegu bez
uzywania gazu?

W fabii z silnikiem 60KM tak sie da, bo ma elektronicznie sterowaną
przepustnicę i ECU sam dodaje gazu, żeby silnik nie zgasł. :-)

62 Data: Kwiecien 23 2008 19:56:27
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: Kerry 

nom napisał(a):

Próbował ktos z Was rozpędzić samochód, po kolei od 1. do 5. biegu bez
uzywania gazu?

W fabii z silnikiem 60KM tak sie da, bo ma elektronicznie sterowaną
przepustnicę i ECU sam dodaje gazu, żeby silnik nie zgasł. :-)

Ano, w moim tyż jest sterowanie, w tym doświadczeniu - "wolnymi" obrotami.
Problem pojawia się na najwyższych biegach - czy silnik da radę czy jednak się zadławi.

--
Pozdrawiam,
Kerry

63 Data: Kwiecien 23 2008 22:09:28
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: V-Tec 

Większych problemów nie macie? ;)


W.

64 Data: Kwiecien 23 2008 22:25:20
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: Kerry 

V-Tec napisał(a):

Większych problemów nie macie? ;)

hmmm... światła? hyhy

--
Pozdrawiam,
Kerry

65 Data: Kwiecien 24 2008 09:19:40
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: Hants 

Większych problemów nie macie? ;)

Ja mam - ile najszybciej jechaliscie na rozruszniku przy zalaczonym wstecznym? :-)

66 Data: Kwiecien 25 2008 08:57:22
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: Massai 

Kerry nastukał(-a):

Witam.

Próbował ktos z Was rozpędzić samochód, po kolei od 1. do 5. biegu
bez uzywania gazu?  Zawsze byłem ciekaw, czy moje auto da radę, nie
jest za lekki, młody tyż ;) No i dało radę, w nocy ;) na V biegu
prędkość ok. 40, obroty (wolne) ok. 800.  Dla ścisłości, Mondeo II
'99 kombi 1.8 TD.

Kiedyś, jak moja siostra była na kursie prawa jazdy, tuż przed
egazminem, próbowała przejechać się na wsi moim samochodem.
I jej regularnie gasł.
Okazało sięm że samochód kursowy miał niskie oborty tak idiotycznie
wysoko ustawione, że normalnie ruszał bez gazu.
Dobrze że zrobiła tę próbę, bo na egzaminie nie potrafiłaby ruszyć z
miejsca...

--
Pozdro
Massai

67 Data: Kwiecien 27 2008 05:51:00
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor:

Próbował ktos z Was rozpędzić samochód, po kolei od 1. do 5. biegu bez
uzywania gazu?
CR-V 2,0 benzyna, często jeżdżę tak do 3-ki a czasami do 4-ki. Spróbuję na 5-ce
i dam znać.
Pzdr.

Sebastian
http://www.speedyelise.fora.pl/

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

68 Data: Kwiecien 27 2008 22:30:11
Temat: Re: bez gazu do V biegu ;)
Autor: Kerry 

 napisał(a):

Próbował ktos z Was rozpędzić samochód, po kolei od 1. do 5. biegu bez
uzywania gazu?

CR-V 2,0 benzyna, często jeżdżę tak do 3-ki a czasami do 4-ki. Spróbuję
na 5-ce i dam znać.

2 liciory, powinien dać radę :)

--
Pozdrawiam,
Kerry

bez gazu do V biegu ;)



Grupy dyskusyjne