Grupy dyskusyjne   »   bezmyslny egoizm...

bezmyslny egoizm...



1 Data: Grudzien 01 2010 09:32:21
Temat: bezmyslny egoizm...
Autor: Andrzej Lawa 

Ave!

No właśnie - skąd ten bezmyślny egoizm?

Jest jakieś trudniejsze skrzyżowanie - zawalone śniegiem i jeszcze pod
górkę. Ludzie w tym utykają, niezależnie od opon.

Inni siedzą w tych swoich samochodzikach, widzą że ktoś ma problem - i
nic. Czekają. Czasem nawet poganiają.

Czy to może ja jestem jakimś świrem, że widząc coś takiego wysiadam i
bez proszenia o pomoc pomagam pchnąć taki samochód?



2 Data: Grudzien 01 2010 10:01:02
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: Bartosz 'Seco' Suchecki 

Andrzej Lawa pisze:

Ave!

No właśnie - skąd ten bezmyślny egoizm?

Egoizm to za słabe określenie...


Jest jakieś trudniejsze skrzyżowanie - zawalone śniegiem i jeszcze pod
górkę. Ludzie w tym utykają, niezależnie od opon.

Inni siedzą w tych swoich samochodzikach, widzą że ktoś ma problem - i
nic. Czekają. Czasem nawet poganiają.

Ciekaw jestem czy jak oni się zakopią to przepędzą kogoś, kto chce pomóc...


Czy to może ja jestem jakimś świrem, że widząc coś takiego wysiadam i
bez proszenia o pomoc pomagam pchnąć taki samochód?

Jesteś świrem jak i ja :-) Nie widzę problemu w pomaganiu innym. Choćby podczas ostatniego ataku zimy pojechałem wieczorem rowerować, rozdziewiczać mało uczęszczane drogi torując sobie drogę przez świeży puch. Po drodze, jeszcze w mieście pomogłem 3 kierowcom wyjechać ze śniegu. Nic mi się od tego nie stało.

Niczego za taką pomoc nie oczekuję, aczkolwiek może gdyby się zdarzył kiedyś jakiś sąd ostateczny to taka postawa zaprocentuje ;-)

Seco

--
Szukam pracy:
http://www.goldenline.pl/bartosz-suchecki

3 Data: Grudzien 01 2010 10:23:27
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: Sylwester Łazar 

Jesteście nienormalni.
Normalnoć to większoć :-(

--
pozdrawiam
Sylwester Łazar
http://www.alpro.pl
http://www.rimu.pl -oprogramowanie do edycji schematów
i projektowania PCB

4 Data: Grudzien 01 2010 10:12:34
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: Heraklit 

Był sobie taki dzień: 1 grudzień (środa), gdy o godzinie 9:32 *Andrzej
Lawa* naskrobał(a):


Jest jakieś trudniejsze skrzyżowanie - zawalone śniegiem i jeszcze pod
górkę. Ludzie w tym utykają, niezależnie od opon.
Inni siedzą w tych swoich samochodzikach, widzą że ktoś ma problem - i
nic. Czekają. Czasem nawet poganiają.
Czy to może ja jestem jakimś świrem, że widząc coś takiego wysiadam i
bez proszenia o pomoc pomagam pchnąć taki samochód?

przecież czytasz wypowiedzi użytkowników grupy i ich opinie o innych
użytkownikach (tzw."kapelusznikach), o przepisach, o pojazdach
uprzywilejowanych, więc raczej nie powinno cię już dziwić takie
"nieludzkie" zachowanie na drodze.


--
Pozdrawiam,

Post stworzono 2010-12-01 10:04:54

5 Data: Grudzien 01 2010 11:04:54
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: CeSaR 

Inni siedzą w tych swoich samochodzikach, widzą że ktoś ma problem - i
nic. Czekają. Czasem nawet poganiają.

W poniedziałek nie mogłem ruszyć z parkingu. Stanąłem w niefartownym miejscu
gdzie śnieg mnie zawalił dokumentnie, wiatr poprawił - nawiał śniegu
wszędzie pod samochód i luksusowo dookoła. Trzeba było tylko metr do przodu
i dalej już by poszło. Próbowałem się odkopać, połamałem jakąś pożyczoną
szufelkę :-), generalnie  jakoś się odgrzebałem. Pozostał problem wyjechania
z dołka - koła się ślizgały mimo zimowych oponek. Całość trwała jakieś pół
godziny, może trochę więcej.
Po drugiej stronie parkinku, moze 10m od mojego, stał samochód, z którego w
pewnym momencie wysiadł pan, otrzepał wycieraczki, zapalił swiatła i
pojechał sobie.
Wyszło na to, że przez cały czas siedział sobie w odpalonym samochodzie,
pooglądał sobie jak się męczę po czym jak już się odmroził to na spokojnie
sobie pojechał. Przyznam szczerze że dość mnie to tak po prostu wkur...ło.
Wyżaliłem się - sorry.

C

6 Data: Grudzien 01 2010 11:56:09
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: J.F. 

Użytkownik "Andrzej Lawa"

No właśnie - skąd ten bezmyślny egoizm?
Jest jakieś trudniejsze skrzyżowanie - zawalone śniegiem i jeszcze pod
górkę. Ludzie w tym utykają, niezależnie od opon.
Inni siedzą w tych swoich samochodzikach, widzą że ktoś ma problem - i
nic. Czekają. Czasem nawet poganiają.
Czy to może ja jestem jakimś świrem, że widząc coś takiego wysiadam i
bez proszenia o pomoc pomagam pchnąć taki samochód?

a) spokojnie, da rade,
b) na drugi raz niech se lepsze opony kupi,
c) pod nastepne gorke tez utkwi, ominac i pojechac dalej
d) ksiezniczka jedna, wysiasc z auta i poprosic o pomoc nie laska ?
e) auto umyl ? rekawiczki sie latwo brudza :-)
f) ... a nastepnym razem niech sie zastanowi przed wyborami, czemu jemu i sobie zycze :-)


J.

7 Data: Grudzien 01 2010 12:06:38
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: Heraklit 

Był sobie taki dzień: 1 grudzień (środa), gdy o godzinie 11:56 *J.F.*
naskrobał(a):


d) ksiezniczka jedna, wysiasc z auta i poprosic o pomoc nie laska ?

a zapodaj jeszcze właściwą formułkę "proszącą", by przypadkiem nie
urazić pana kierowcy.


--
Pozdrawiam,

Post stworzono 2010-12-01 12:04:56

8 Data: Grudzien 01 2010 15:56:39
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: pablo eldiablo 

Heraklit  napisał(a):

Był sobie taki dzień: 1 grudzień (środa), gdy o godzinie 11:56 *J.F.*
naskrobał(a):


> d) ksiezniczka jedna, wysiasc z auta i poprosic o pomoc nie laska ?

a zapodaj jeszcze właściwą formułkę "proszącą", by przypadkiem nie
urazić pana kierowcy.



Bez przesady - wystarczy zaczac od 'dzien dobry' lub 'dobry wieczor',
nastepnie wplesc w swa wypowiedz slowo 'prosze', a po wszystkim uzyc slowka
'dziekuje'. Zazwyczaj powyzsze dziala w roznych sytuacjach zyciowych ;)

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

9 Data: Grudzien 01 2010 17:02:24
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: J.F. 

Użytkownik "pablo eldiablo"  napisał w

Heraklit  napisał(a):
Był sobie taki dzień: 1 grudzień (środa), gdy o godzinie 11:56 *J.F.*
naskrobał(a):
> d) ksiezniczka jedna, wysiasc z auta i poprosic o pomoc nie > laska ?
a zapodaj jeszcze właściwą formułkę "proszącą", by przypadkiem nie
urazić pana kierowcy.

Bez przesady - wystarczy zaczac od 'dzien dobry' lub 'dobry wieczor',
nastepnie wplesc w swa wypowiedz slowo 'prosze', a po wszystkim uzyc slowka
'dziekuje'. Zazwyczaj powyzsze dziala w roznych sytuacjach zyciowych ;)

Dokladnie - czy moze mnie pan przepchnac ? :-))

Tymczasem pisza pozniej takie ksiezniczki "wydza te meskie szowinistyczne swinie ze kobieta sie meczy z ....., ale zaden nie podejdzie pomoc".

J.

10 Data: Grudzien 01 2010 16:41:35
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: masti 

Dnia pięknego Wed, 01 Dec 2010 17:02:24 +0100 osobnik zwany J.F. wystukał:

Użytkownik "pablo eldiablo"  napisał w
Heraklit  napisał(a):
Był sobie taki dzień: 1 grudzień (środa), gdy o godzinie 11:56 *J.F.*
naskrobał(a):
> d) ksiezniczka jedna, wysiasc z auta i poprosic o pomoc nie laska ?
a zapodaj jeszcze właściwą formułkę "proszącą", by przypadkiem nie
urazić pana kierowcy.

Bez przesady - wystarczy zaczac od 'dzien dobry' lub 'dobry wieczor',
nastepnie wplesc w swa wypowiedz slowo 'prosze', a po wszystkim uzyc
slowka
'dziekuje'. Zazwyczaj powyzsze dziala w roznych sytuacjach zyciowych ;)

Dokladnie - czy moze mnie pan przepchnac ? :-))

Tymczasem pisza pozniej takie ksiezniczki "wydza te meskie
szowinistyczne swinie ze kobieta sie meczy z ....., ale zaden nie
podejdzie pomoc".

mój znajomy kiedyś chciał pomóc, z własnej woli, pewnej pani zepchnąć
samochód z jezdni na chodnik, żeby nie blokował ruchu. Dostał zjebkę, że
się wtrąca bo paniusia czeka na męża i kazała mu spadać.





--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

11 Data: Grudzien 01 2010 20:52:46
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: DoQ 

W dniu 2010-12-01 17:41, masti pisze:

mój znajomy kiedyś chciał pomóc, z własnej woli, pewnej pani zepchnąć
samochód z jezdni na chodnik, żeby nie blokował ruchu. Dostał zjebkę, że
się wtrąca bo paniusia czeka na męża i kazała mu spadać.

Po tym traumatycznym przeżyciu już pewnie nigdy w życiu nikomu nie pomoże.


Pozdrawiam
Paweł
--
_____________________________________________
  DoQ -- [ES9J4]-- mail:

12 Data: Grudzien 01 2010 22:33:35
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: Piter 

na  ** p.m.s **  masti pisze tak:

Dostał zjebkę, że się wtrąca bo paniusia czeka na męża i kazała mu
spadać.

meandry rozumowania tej paniusi nie sniły sie fizjologom.
może to było preludium do molesty o nowe auto od męzusia|sponsora ;)

--
    Piter
    vw golf  mk2 1.3 '87
    vw passat B5 1.6 '98

13 Data: Grudzien 01 2010 16:30:06
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: glang 

No właśnie - skąd ten bezmyślny egoizm?
Czy to może ja jestem jakimś świrem, że widząc coś takiego wysiadam i
bez proszenia o pomoc pomagam pchnąć taki samochód?

ufff a myślałem że to ja jestem wariat :)
w poniedziałek wypchnąłem na światłach pod górkę z 5 samochodów /w tym dwa spowrotem bo nie dałoby radę pod górę/ ale niestety potem sam nie mogłem ruszyć.
no i co ???
większośc mnie wyminęła a jeden Pan nawet przez otwartą szybkę zakrzyknął "że na samochód Cię było stać a na zimówki nie??""
nic to ze moje koła zimowe więcej warte niż jego cały samochód ale jakim trzeba być śmieciem żeby tak zrobić??
bo to na pewno nie jest egoizm
pzdr
GL

14 Data: Grudzien 01 2010 16:53:17
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: Piter 

na  ** p.m.s **  glang pisze tak:

większośc mnie wyminęła a jeden Pan nawet przez otwartą szybkę
zakrzyknął "że na samochód Cię było stać a na zimówki nie??""

Ja zawsze trąbie i krzyczę ap ap ap ap

Wczoraj pożyczyłem prondu starszemu panu i wiecie co zajechał mi
akumulator 10.4V zostało. Gdyby nie to że odepchnąłem się lewą nogą i
golfik zaskoczył od pierszego to musiałbym go zbić felgą z bagaznika :)

--
    Piter
    vw golf  mk2 1.3 '87
    vw passat B5 1.6 '98

15 Data: Grudzien 01 2010 18:44:50
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: Kuba (aka cita) 


Użytkownik "Piter"  napisał w wiadomości

na  ** p.m.s **  glang pisze tak:

większośc mnie wyminęła a jeden Pan nawet przez otwartą szybkę
zakrzyknął "że na samochód Cię było stać a na zimówki nie??""

Ja zawsze trąbie i krzyczę ap ap ap ap

Wczoraj pożyczyłem prondu starszemu panu i wiecie co zajechał mi
akumulator 10.4V zostało. Gdyby nie to że odepchnąłem się lewą nogą i
golfik zaskoczył od pierszego to musiałbym go zbić felgą z bagaznika :)

no ja tam nie wiem, ale jesli nie popełniłeś błędu i nie zgasiłeś silnika podczas odpalania tamtego auta, to raczej nie powinien wydoić Twojego aku, chyba, ze coś nie tak z ładowaniem w Twoim aucie.

Radze sprawdzić.


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka

16 Data: Grudzien 01 2010 19:40:41
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: PiteR 

na  ** p.m.s **  Kuba (aka cita) pisze tak:

no ja tam nie wiem, ale jesli nie popełniłeś błędu i nie zgasiłeś
silnika

załóżmy że nie popełniłem :)

Radze sprawdzić.

Jak mróz odpuści to sprawdzę bo mnie to zaciekawiło.


--
    Piter
    vw golf mk2  1.3 '87
    vw passat B5 1.6 '98

17 Data: Grudzien 01 2010 16:42:24
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: masti 

Dnia pięknego Wed, 01 Dec 2010 16:30:06 +0100 osobnik zwany glang
wystukał:

zakrzyknął "że na samochód Cię było stać a na zimówki nie??"" nic to ze
moje koła zimowe więcej warte niż jego cały samochód ale jakim trzeba
być śmieciem żeby tak zrobić?? bo to na pewno nie jest egoizm

skoro on wjechał a ty nie to znaczy, że przepłaciłeś :)




--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

18 Data: Grudzien 02 2010 10:12:23
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: glang 

zakrzyknął "że na samochód Cię było stać a na zimówki nie??"" nic to ze
moje koła zimowe więcej warte niż jego cały samochód ale jakim trzeba
być śmieciem żeby tak zrobić?? bo to na pewno nie jest egoizm

skoro on wjechał a ty nie to znaczy, że przepłaciłeś :)

heheh. pewnie tak.
tylko on jechał z rozpędu a ja niestety musiałem na rondzie przepuścic kilka aut
pzdr
GL

19 Data: Grudzien 01 2010 19:38:41
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 01.12.2010 16:30, glang pisze:

większośc mnie wyminęła a jeden Pan nawet przez otwartą szybkę
zakrzyknął "że na samochód Cię było stać a na zimówki nie??""

Mam nadzieję, że będzie liczył na te swoje zimówki i się przeliczy bez
poważniejszych szkód w jakimś rowie ;->

Swoją szosą ten szał na zimowe opony to IMHO głównie chwyt marketingowy.
Może jakoś minimalnie poprawiają zachowanie i pozwolą jechać nieco
szybciej... ale wszyscy z problemami z ruszeniem, którym pomogłem
ruszyć, mieli "zimówki". Ja na "letnich" nie widzę różnicy - może za
wolno jeżdżÄ™ ;)

20 Data: Grudzien 01 2010 19:52:07
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2010-12-01 19:38, Andrzej Lawa pisze:
(...)

Swoją szosą ten szał na zimowe opony to IMHO głównie chwyt marketingowy.

W sporej mierze tak.

Może jakoś minimalnie poprawiają zachowanie i pozwolą jechać nieco
szybciej...

O nie - różnica jest spora, tylko pytanie w jakich warunkach
i w stosunku do jakich opon.

ale wszyscy z problemami z ruszeniem, którym pomogłem
ruszyć, mieli "zimówki".

Najwyraźniej zbyt rzadko pomagasz, bądź problem był poważniejszy.
Na lodzie i zimówki nie pomogą.

Ja na "letnich" nie widzę różnicy - może za
wolno jeżdżÄ™ ;)

Skoro nie widzisz różnicy, to wyjścia są dwa:
- jeździsz tam, gdzie nie ma zimy
- nie jeździsz w ogóle
- trollujesz

Wybierz co wygodne.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

21 Data: Grudzien 02 2010 06:47:43
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 01.12.2010 19:52, Artur Maśląg pisze:

Skoro nie widzisz różnicy, to wyjścia są dwa:
- jeździsz tam, gdzie nie ma zimy
- nie jeździsz w ogóle
- trollujesz

Wybierz co wygodne.


Opcja 4: jeźdżÄ™ na tyle wolno i ostrożnie, że te ewentualne "kolosalne
różnice" nie dają się jeszcze zauważyć

Opcja 5: jesteś dystrybutorem opon (BP,NMSP ;) )

22 Data: Grudzien 02 2010 07:34:08
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: J.F. 

On Thu, 02 Dec 2010 06:47:43 +0100,  Andrzej Lawa wrote:

W dniu 01.12.2010 19:52, Artur Maśląg pisze:
Skoro nie widzisz różnicy, to wyjścia są dwa:
- jeździsz tam, gdzie nie ma zimy
- nie jeździsz w ogóle
- trollujesz
Wybierz co wygodne.
Opcja 4: jeźdżę na tyle wolno i ostrożnie, że te ewentualne "kolosalne
różnice" nie dają się jeszcze zauważyć

Przyjmujemy tem wypowiedz za dobra monete, uznajemy ze nie jestes
trollem .. oj, ty sie jeszcze kiedys przejedziesz na swojej opinii.

J.

23 Data: Grudzien 02 2010 11:03:12
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2010-12-02 06:47, Andrzej Lawa pisze:

W dniu 01.12.2010 19:52, Artur Maśląg pisze:

Skoro nie widzisz różnicy, to wyjścia są dwa:
- jeździsz tam, gdzie nie ma zimy
- nie jeździsz w ogóle
- trollujesz

Wybierz co wygodne.

Opcja 4: jeźdżÄ™ na tyle wolno i ostrożnie, że te ewentualne "kolosalne
różnice" nie dają się jeszcze zauważyć

No cóż, jazda wolna/spokojna i ostrożna nie ma wpływu na eliminację
różnic, których nie zauważasz. Spore różnice są nawet miedzy różnymi
oponami letnimi.

Opcja 5: jesteś dystrybutorem opon (BP,NMSP ;) )

Wręcz przeciwnie.

24 Data: Grudzien 02 2010 11:12:20
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 02.12.2010 11:03, Artur Maśląg pisze:

Opcja 4: jeźdżÄ™ na tyle wolno i ostrożnie, że te ewentualne "kolosalne
różnice" nie dają się jeszcze zauważyć

No cóż, jazda wolna/spokojna i ostrożna nie ma wpływu na eliminację
różnic, których nie zauważasz. Spore różnice są nawet miedzy różnymi
oponami letnimi.

Mam jakiś podstawowy model Dębicy. Nie pamiętam, jakie były te zimowe w
Pandzie, ale kłopoty ("tańczenie", problemy z przejechaniem) mam obecnie
w dokładnie tych samych miejscach.

Może to były jakieś wyjątkowo badziewne zimowe, albo może jakieś
znaczenie ma to, że miały one już 4 lata, a letnie kupiłem na wiosnę.

Albo może coś w układzie jezdnym/rozłożeniu masy pojazdu sprawia, że
różnice się niwelują.

Licho wie ;)

25 Data: Grudzien 02 2010 11:18:47
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2010-12-02 11:12, Andrzej Lawa pisze:

W dniu 02.12.2010 11:03, Artur Maśląg pisze:

Opcja 4: jeźdżÄ™ na tyle wolno i ostrożnie, że te ewentualne "kolosalne
różnice" nie dają się jeszcze zauważyć

No cóż, jazda wolna/spokojna i ostrożna nie ma wpływu na eliminację
różnic, których nie zauważasz. Spore różnice są nawet miedzy różnymi
oponami letnimi.

Mam jakiś podstawowy model Dębicy. Nie pamiętam, jakie były te zimowe w
Pandzie, ale kłopoty ("tańczenie", problemy z przejechaniem) mam obecnie
w dokładnie tych samych miejscach.

Kłopoty w tych samych miejscach nie oznaczają braku różnicy.

Może to były jakieś wyjątkowo badziewne zimowe, albo może jakieś
znaczenie ma to, że miały one już 4 lata, a letnie kupiłem na wiosnę.

Bardzo być może, niemniej stwierdzenie o braku różnic jest
nieuzasadnione.

Albo może coś w układzie jezdnym/rozłożeniu masy pojazdu sprawia, że
różnice się niwelują.

Licho wie ;)

Może jak więcej pojeździsz, to zmienisz zdanie - nawet na temat tego,
co sam przed chwilą napisałeś. Obyś się wcześniej nie przejechał.

26 Data: Grudzien 02 2010 12:45:42
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 02.12.2010 11:18, Artur Maśląg pisze:

Mam jakiś podstawowy model Dębicy. Nie pamiętam, jakie były te zimowe w
Pandzie, ale kłopoty ("tańczenie", problemy z przejechaniem) mam obecnie
w dokładnie tych samych miejscach.

Kłopoty w tych samych miejscach nie oznaczają braku różnicy.

Przynajmniej ja nie odczuwam żadnej różnicy. Albo inaczej: nie pamiętam,
żeby było jakoś istotnie inaczej.

Może to były jakieś wyjątkowo badziewne zimowe, albo może jakieś
znaczenie ma to, że miały one już 4 lata, a letnie kupiłem na wiosnę.

Bardzo być może, niemniej stwierdzenie o braku różnic jest
nieuzasadnione.

Jakieś różnice może i są - ale nie zauważyłem ich przy moim stylu jazdy
i przy moim pojeździe. Może jakbym jeździł na szybszych trasach i miał
dużo 3-literowych skrótów w samochodzie, to różnica byłaby widoczna ;)

Albo może coś w układzie jezdnym/rozłożeniu masy pojazdu sprawia, że
różnice się niwelują.

Licho wie ;)

Może jak więcej pojeździsz, to zmienisz zdanie - nawet na temat tego,
co sam przed chwilą napisałeś.

Też możliwe.

Obyś się wcześniej nie przejechał.

Oby. Chociaż odnoszę wrażenie, że częściej się "przejeżdżają" ci, co
mają dużo 3-literowych skrótów i są pewni tego, że na zimowych oponach
mogą jeździć "jak zwykle".

27 Data: Grudzien 02 2010 18:44:59
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: Shrek 

W dniu 2010-12-02 06:47, Andrzej Lawa pisze:

Wybierz co wygodne.


Opcja 4: jeźdżÄ™ na tyle wolno i ostrożnie, że te ewentualne "kolosalne
różnice" nie dają się jeszcze zauważyć

A nie jest tak, że różnice między letnimi a zimówkami widać najepiej w czasie przyspieszania od zera?

Shrek.

28 Data: Grudzien 01 2010 20:18:17
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: Rafał Grzelak 

On Wed, 01 Dec 2010 19:38:41 +0100, Andrzej Lawa wrote:

Swoją szosą ten szał na zimowe opony to IMHO głównie chwyt marketingowy.
Może jakoś minimalnie poprawiają zachowanie i pozwolą jechać nieco
szybciej... ale wszyscy z problemami z ruszeniem, którym pomogłem
ruszyć, mieli "zimówki". Ja na "letnich" nie widzę różnicy - może za
wolno jeżdżę ;)

Ja jeszcze w poniedzialek mialem z przodu letnie i roznica jest kolosalna -
wtedy przy prawie kazdym hamowaniu ABS sie odzywal a ruszanie na slabo
odsniezonej ulicy bywalo problematyczne (do tego 2 razy sie zakopalem, ale
jakos udalo sie wyjechac).

W poprzednim aucie ujezdzalem caloroczne Debice Navigatory (1) i dopiero
teraz docenilem ich wlasciwosci na sniegu (w porownaniu do Kleber Dynaxxer
HP2). :) No, ale tu mam jakies 60% wiecej KM/t.

--
Pozdrawiam, Rafał.
rg[na]skrzynka[kropka]pl

29 Data: Grudzien 01 2010 20:38:12
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: J.F. 

Użytkownik "Andrzej Lawa"

Swoją szosą ten szał na zimowe opony to IMHO głównie chwyt marketingowy.
Może jakoś minimalnie poprawiają zachowanie i pozwolą jechać nieco
szybciej... ale wszyscy z problemami z ruszeniem, którym pomogłem
ruszyć, mieli "zimówki". Ja na "letnich" nie widzę różnicy - może za
wolno jeżdżÄ™ ;)

Ty idz do kosciola i daj na msze.
Po czym idz do ajenta i sie ubezpiecz.

I ty sie kiedys dowiesz jaka jest roznica miedzy dobra zimowka, a prawdziwie letnia opona.
Ale to cie moze troche kosztowac :-)

J.

30 Data: Grudzien 01 2010 20:57:42
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: DoQ 

W dniu 2010-12-01 19:38, Andrzej Lawa pisze:

Swoją szosą ten szał na zimowe opony to IMHO głównie chwyt marketingowy.
Może jakoś minimalnie poprawiają zachowanie i pozwolą jechać nieco
szybciej... ale wszyscy z problemami z ruszeniem, którym pomogłem
ruszyć, mieli "zimówki". Ja na "letnich" nie widzę różnicy - może za
wolno jeżdżÄ™ ;)

Tia, wczoraj przestawiałem "na podwórku" parę samochodów.
Jedyny który wymagał pomocy z zewnątrz miał założone dębice navigator, wystarczyło się zatrzymać żeby już się nie dał rady odgrzebać. Reszta na zimówkach nie miała najmniejszego problemu.


Pozdrawiam
Paweł
--
_____________________________________________
  DoQ -- [ES9J4]-- mail:

31 Data: Grudzien 02 2010 11:12:32
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2010-12-01 20:57, DoQ pisze:
(...)

Tia, wczoraj przestawiałem "na podwórku" parę samochodów.
Jedyny który wymagał pomocy z zewnątrz miał założone dębice navigator,
wystarczyło się zatrzymać żeby już się nie dał rady odgrzebać. Reszta na
zimówkach nie miała najmniejszego problemu.

Jasne, ach te złe navigatory. Ja dziś na Puławskiej (DC) nie mogłem
ruszyć po górkę (zimowe klebery - od stacji Lotosu koło hotelu), obok
goć na navigatorach spokojnie pojechał.

32 Data: Grudzien 02 2010 20:24:35
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: DoQ 

W dniu 2010-12-02 11:12, Artur Maśląg pisze:

Tia, wczoraj przestawiałem "na podwórku" parę samochodów.
Jedyny który wymagał pomocy z zewnątrz miał założone dębice navigator,
wystarczyło się zatrzymać żeby już się nie dał rady odgrzebać. Reszta na
zimówkach nie miała najmniejszego problemu.
Jasne, ach te złe navigatory. Ja dziś na Puławskiej (DC) nie mogłem
ruszyć po górkę (zimowe klebery - od stacji Lotosu koło hotelu), obok
goć na navigatorach spokojnie pojechał.

Czary Panie.


Pozdrawiam
Paweł
--
_____________________________________________
  DoQ -- [ES9J4]-- mail:

33 Data: Grudzien 02 2010 21:15:23
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2010-12-02 20:24, DoQ pisze:

W dniu 2010-12-02 11:12, Artur Maśląg pisze:
Tia, wczoraj przestawiałem "na podwórku" parę samochodów.
Jedyny który wymagał pomocy z zewnątrz miał założone dębice navigator,
wystarczyło się zatrzymać żeby już się nie dał rady odgrzebać. Reszta na
zimówkach nie miała najmniejszego problemu.
Jasne, ach te złe navigatory. Ja dziś na Puławskiej (DC) nie mogłem
ruszyć po górkę (zimowe klebery - od stacji Lotosu koło hotelu), obok
goć na navigatorach spokojnie pojechał.

Czary Panie.

Nie, to nie są czary - na jezdni był lód i żadne czary nie pomogą, jak
coś przyblokuje jedno koło - wystarczy większy kawałek lodo-śniegu, który wypadł komuś z nadkola.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

34 Data: Grudzien 01 2010 21:18:34
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: Sylwester Łazar 

Swoją szosą ten szał na zimowe opony to IMHO głównie chwyt marketingowy.
Może jakoś minimalnie poprawiają zachowanie i pozwolą jechać nieco
szybciej... ale wszyscy z problemami z ruszeniem, którym pomogłem
ruszyć, mieli "zimówki". Ja na "letnich" nie widzę różnicy - może za
wolno jeżdżÄ™ ;)
Uważam podobnie, ale:
1) opony zimowe mają zwyczajowo wyższy bieżnik, gdyż
nie zużywają się tak szybko jak letnie.
Jest niższa temperatura i mniejsze tarcie.
2) są wykonane z miękiej gumy, więc w niskich temperaturach mają nieco
większą sprężystoć.
Tyle faktów.
Wydaje mi się, że nowa opona letnia na zimę niewiele się różni od nowej
zimowej.
Jeśli ktoś porównuje prawie łysą letnią z nową zimową to
jasne jest, że zimowa będzie się zachowywała lepiej.
Jeżeli z drugiej strony ktoś kupi używane zimówki,
a letnie w sezonie wymienił na nowe, może się okazać że
zimą będzie tragedia.

--
pozdrawiam
Sylwester Łazar
http://www.alpro.pl
http://www.rimu.pl -oprogramowanie do edycji schematów
i projektowania PCB

35 Data: Grudzien 01 2010 22:17:26
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: Michał Baszyński 

W dniu 2010-12-01 21:18, Sylwester Łazar pisze:

Wydaje mi się, że nowa opona letnia na zimę niewiele się różni od nowej
zimowej.

obejrzyj sobie dokładnie jak wygląda bieżnik dobrej opony zimowej i następnie dobrej letniej (np. ts830 i er300 na images.google.pl). Popatrz przede wszystkim na układ rowków (usuwanie wody, błota i śniegu poza oponę) oraz na iloć i układ lamelek na klockach bieżnika.

--
Pozdr.
Michał

36 Data: Grudzien 02 2010 11:06:20
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2010-12-01 22:17, Michał Baszyński pisze:

W dniu 2010-12-01 21:18, Sylwester Łazar pisze:

Wydaje mi się, że nowa opona letnia na zimę niewiele się różni od nowej
zimowej.

obejrzyj sobie dokładnie jak wygląda bieżnik dobrej opony zimowej i
następnie dobrej letniej (np. ts830 i er300 na images.google.pl).
Popatrz przede wszystkim na układ rowków (usuwanie wody, błota i śniegu
poza oponę) oraz na iloć i układ lamelek na klockach bieżnika.

Jak czytam o lamelkach to od razu widzę te nachalne reklamy, że tylko
opona zimowa zapewnia bezpieczeństwo...

37 Data: Grudzien 02 2010 18:41:01
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: Kuba (aka cita) 


Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości

W dniu 2010-12-01 22:17, Michał Baszyński pisze:
W dniu 2010-12-01 21:18, Sylwester Łazar pisze:

Wydaje mi się, że nowa opona letnia na zimę niewiele się różni od nowej
zimowej.

obejrzyj sobie dokładnie jak wygląda bieżnik dobrej opony zimowej i
następnie dobrej letniej (np. ts830 i er300 na images.google.pl).
Popatrz przede wszystkim na układ rowków (usuwanie wody, błota i śniegu
poza oponę) oraz na iloć i układ lamelek na klockach bieżnika.

Jak czytam o lamelkach to od razu widzę te nachalne reklamy, że tylko
opona zimowa zapewnia bezpieczeństwo...


A wisz po co są w ogole lamelki w zimówkach, czy też uważasz, ze lamelki służÄ… do odprowadzania wody?


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka

38 Data: Grudzien 02 2010 20:44:53
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: Sylwester Łazar 

Jak czytam o lamelkach to od razu widzę te nachalne reklamy, że tylko
opona zimowa zapewnia bezpieczeństwo...
Lamelki w reklamach są dla tych, którzy wierzą, że dzięki nadzwyczajnym
właściwościom
zwykłej gumy i jej ceny, staną się najbezpieczniejszym użytkownikiem wozu.
Typowym przykładem są ludzie którzy zakupując zimówki, zwykle
w swym młodym wieku, nabywają wyimaginowanej wiedzy z reklam na
temat właściwości gumy i kształtu bieżnika.
Przy okazji nie mając zielonego pojęcia o składzie chemicznym,
i konstrukcyjnym opony, za to popisują się śmiesznie
szukając argumentów na swój duży (jak dla nich) wydatek.
W swoich samochodach mam letnie, zimowe i wielosezonowe opony.
Jeździłem też latem na zimowych, a zimą na letnich.
Przejechałem setki tysięcy kilometrów różnymi pojazdami.
Zwiedziłem nie tylko Poznań, Gądki i Pcim Dolny.
I takie odczucia ma też wielu tu obecnych, zdrowych ludzi.
Ĺťyczę dużo wiary w gumki tym, którzy nie wiedzą jeszcze
na czym polega bezpieczeństwo.

--
pozdrawiam
Sylwester Łazar
http://www.alpro.pl
http://www.rimu.pl -oprogramowanie do edycji schematów
i projektowania PCB

39 Data: Grudzien 02 2010 21:24:12
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2010-12-02 20:44, Sylwester Łazar pisze:

Jak czytam o lamelkach to od razu widzę te nachalne reklamy, że tylko
opona zimowa zapewnia bezpieczeństwo...
Lamelki w reklamach są dla tych, którzy wierzą, że dzięki nadzwyczajnym
właściwościom
zwykłej gumy i jej ceny, staną się najbezpieczniejszym użytkownikiem wozu.

Coś w tym guście.

Typowym przykładem są ludzie którzy zakupując zimówki, zwykle
w swym młodym wieku, nabywają wyimaginowanej wiedzy z reklam na
temat właściwości gumy i kształtu bieżnika.
Przy okazji nie mając zielonego pojęcia o składzie chemicznym,
i konstrukcyjnym opony, za to popisują się śmiesznie
szukając argumentów na swój duży (jak dla nich) wydatek.

Zapomniałeś o jednym - stają się w związku z powyższym również
nieśmiertelni.

W swoich samochodach mam letnie, zimowe i wielosezonowe opony.
Jeździłem też latem na zimowych, a zimą na letnich.

No popatrz :)

Przejechałem setki tysięcy kilometrów różnymi pojazdami.
Zwiedziłem nie tylko Poznań, Gądki i Pcim Dolny.
I takie odczucia ma też wielu tu obecnych, zdrowych ludzi.
Ĺťyczę dużo wiary w gumki tym, którzy nie wiedzą jeszcze
na czym polega bezpieczeństwo.

Lepiej niech te wiarę przeniosą na gumki, ale te inne. Większe
szanse na skutecznoć ;)

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

40 Data: Grudzien 02 2010 21:51:31
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: DoQ 

W dniu 2010-12-02 20:44, Sylwester Łazar pisze:

zwykłej gumy i jej ceny, staną się najbezpieczniejszym użytkownikiem wozu.
Typowym przykładem są ludzie którzy zakupując zimówki, zwykle
w swym młodym wieku, nabywają wyimaginowanej wiedzy z reklam na
temat właściwości gumy i kształtu bieżnika.
Przy okazji nie mając zielonego pojęcia o składzie chemicznym,

Dlatego prawdziwi maczo z peerelowskim rodowodem jeżdżÄ… zimą na slickach.


Pozdrawiam
Paweł
--
_____________________________________________
  DoQ -- [ES9J4]-- mail:

41 Data: Grudzien 02 2010 18:40:25
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: Kuba (aka cita) 


Użytkownik "Sylwester Łazar"  napisał w wiadomości

Tyle faktów.
Wydaje mi się, że nowa opona letnia na zimę niewiele się różni od nowej
zimowej.


wiec generalnie mało wiesz o oponach ... a tym samym możesz dalej żyć sobie w nieświadomości.
Zajmij sie lepiej dalej komupterami, a nie motoryzacją.


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka

42 Data: Grudzien 01 2010 22:56:53
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: R2r 

W dniu 2010-12-01 19:38, Andrzej Lawa pisze:

Ja na "letnich" nie widzę różnicy
Ale różnicy w stosunku do czego? Bo zimowych nie używasz jak twierdzisz, więc? Wróbelek różni się tym, że ma jedną nóżkę bardziej?

--
Pozdrawiam. Artur.
______________________________________________________

43 Data: Grudzien 02 2010 06:39:08
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 01.12.2010 22:56, R2r pisze:

W dniu 2010-12-01 19:38, Andrzej Lawa pisze:
Ja na "letnich" nie widzę różnicy
Ale różnicy w stosunku do czego? Bo zimowych nie używasz jak twierdzisz,
więc? Wróbelek różni się tym, że ma jedną nóżkę bardziej?

W stosunku do zimowych, na których jeździłem zeszłej zimy - duh!

Fakt, inny samochód, ale czyżby aż tak kolosalna była różnica pomiędzy
5-letnią najmniejszą Pandą a 15-letnią Corsą 1,5D?

44 Data: Grudzien 02 2010 07:35:13
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: J.F. 

On Thu, 02 Dec 2010 06:39:08 +0100,  Andrzej Lawa wrote:

W stosunku do zimowych, na których jeździłem zeszłej zimy - duh!
Fakt, inny samochód, ale czyżby aż tak kolosalna była różnica pomiędzy
5-letnią najmniejszą Pandą a 15-letnią Corsą 1,5D?

Nie - jest kolosalna roznica miedzy roznymi oponami letnimi na sniegu.

Jedne sobie radza dobrze, inne wcale.

J.

45 Data: Grudzien 02 2010 08:51:57
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 02.12.2010 07:35, J.F. pisze:

On Thu, 02 Dec 2010 06:39:08 +0100,  Andrzej Lawa wrote:
W stosunku do zimowych, na których jeździłem zeszłej zimy - duh!
Fakt, inny samochód, ale czyżby aż tak kolosalna była różnica pomiędzy
5-letnią najmniejszą Pandą a 15-letnią Corsą 1,5D?

Nie - jest kolosalna roznica miedzy roznymi oponami letnimi na sniegu.

Jedne sobie radza dobrze, inne wcale.

Czyli mówisz, że mam opony letnie bardzo dobrze radzące sobie na śniegu?
Dobrze wiedzieć - jeszcze bym pomyślał, że to zasługa moich umiejętności ;->

46 Data: Grudzien 02 2010 08:21:20
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: DoQ 

W dniu 2010-12-02 06:39, Andrzej Lawa pisze:

Fakt, inny samochód, ale czyżby aż tak kolosalna była różnica pomiędzy
5-letnią najmniejszą Pandą a 15-letnią Corsą 1,5D?

Spróbuj przejć 2km po zaśnieżonych ulicach w "trampkach", a później powtórz ten sam eksperyment w butach z zimową podeszwą.


Pozdrawiam
Paweł
--
_____________________________________________
  DoQ -- [ES9J4]-- mail:

47 Data: Grudzien 02 2010 08:48:57
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 02.12.2010 08:21, DoQ pisze:

W dniu 2010-12-02 06:39, Andrzej Lawa pisze:

Fakt, inny samochód, ale czyżby aż tak kolosalna była różnica pomiędzy
5-letnią najmniejszą Pandą a 15-letnią Corsą 1,5D?

Spróbuj przejć 2km po zaśnieżonych ulicach w "trampkach", a później
powtórz ten sam eksperyment w butach z zimową podeszwą.

Felgi nie dostaną odmrożeń - porównanie bez sensu.

Swoją szosą przy tak głÄ™bokim śniegu przy chodzeniu rzeźba "bieżnika"
obuwia traci znaczenie i ani w trampkach, ani w zimowych traperach nie
dasz rady - potrzebujesz rakiet lub nart ;-/

48 Data: Grudzien 02 2010 10:42:17
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: DoQ 

W dniu 2010-12-02 08:48, Andrzej Lawa pisze:

Felgi nie dostaną odmrożeń - porównanie bez sensu.

Ale przejdzie się zdecydowanie pewniej i szybciej.

Swoją szosą przy tak głÄ™bokim śniegu przy chodzeniu rzeźba "bieżnika"
obuwia traci znaczenie i ani w trampkach, ani w zimowych traperach nie
dasz rady - potrzebujesz rakiet lub nart ;-/

W obecnych warunkach to tylko skuter sniezny ;>


Pozdrawiam
Paweł
--
_____________________________________________
  DoQ -- [ES9J4]-- mail:

49 Data: Grudzien 02 2010 13:22:18
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: R2r 

W dniu 2010-12-02 08:48, Andrzej Lawa pisze:

Felgi nie dostaną odmrożeń - porównanie bez sensu.

Z sensem jak najbardziej. Ubierz się w grube skarpety i na nie załóż trampki - odmrożeń nie dostaniesz.
Opowiedz nam później o wrażeniach i czy widzisz różnicę między obuwiem letnim i zimowym. I proponuję zacząć od zimowego, bo po trampkach i pokonaniu dłuższego dystansu na śniegu będziesz z pewnością zdecydowanie bardziej zmęczony...

Swoją szosą przy tak głÄ™bokim śniegu przy chodzeniu rzeźba "bieżnika"
obuwia traci znaczenie i ani w trampkach, ani w zimowych traperach nie
dasz rady - potrzebujesz rakiet lub nart ;-/
Ale zrób ten test nie na śniegu głÄ™bokim po kolana czy pas, lecz po takim centymetrowym, z ubitym twardym pod spodem. Tak jak na jezdniach. :-)

--
Pozdrawiam. Artur.
______________________________________________________

50 Data: Grudzien 02 2010 13:13:26
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: R2r 

W dniu 2010-12-02 06:39, Andrzej Lawa pisze:

W dniu 01.12.2010 22:56, R2r pisze:
W dniu 2010-12-01 19:38, Andrzej Lawa pisze:
Ja na "letnich" nie widzę różnicy
Ale różnicy w stosunku do czego? Bo zimowych nie używasz jak twierdzisz,
więc? Wróbelek różni się tym, że ma jedną nóżkę bardziej?

W stosunku do zimowych, na których jeździłem zeszłej zimy - duh!

Fakt, inny samochód, ale czyżby aż tak kolosalna była różnica pomiędzy
5-letnią najmniejszą Pandą a 15-letnią Corsą 1,5D?
No cóż, albo faktycznie nie widzisz różnicy (co wcale nie oznacza, że jej nie ma) albo po prostu lubisz mieć odrębne zdanie, choćby było bezzasadne.
Moje obserwacje i porównanie zachowania się tych samych samochodów (testowałem na 3 różnych) w warunkach podobnych do dziś panujących zupełnie nie przystają do Twojej opinii. Owszem jeśli ktoś spodziewa się, że opona zimowa na lodzie będzie się zachowywała jak letnia na suchym asfalcie to nie dziwi jego rozczarowanie, ale ono nie uprawnia do twierdzenia, że letnie są tak samo dobre jak zimowe bo zimowe też się ślizgają na lodzie i różnica jest niewielka, wręcz przez niektórych niezauważalna.

--
Pozdrawiam. Artur.
______________________________________________________

51 Data: Grudzien 02 2010 20:34:51
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: DoQ 

W dniu 2010-12-02 13:13, R2r pisze:

No cóż, albo faktycznie nie widzisz różnicy (co wcale nie oznacza, że
jej nie ma) albo po prostu lubisz mieć odrębne zdanie, choćby było
bezzasadne.

Rajdowcy muszą być mocno zbajerowani przez marketing oponiarski.
Zamiast brać dębice navigator, która jest tania, trwała i taka nasza swojska to kupują rożne opony (kapitalistycznych firm) na asfalt, śnieg czy szuter i jeszcze płacą za nie krocie ;)


Pozdrawiam
Paweł
--
_____________________________________________
  DoQ -- [ES9J4]-- mail:

52 Data: Grudzien 02 2010 21:16:36
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: Adam 'Chloru' Drzewososki 

Dnia 02.12.2010 DoQ  napisał/a:

W dniu 2010-12-02 13:13, R2r pisze:

No có?, albo faktycznie nie widzisz ró?nicy (co wcale nie oznacza, ?e
jej nie ma) albo po prostu lubisz mie? odr?bne zdanie, cho?by by?o
bezzasadne.

Rajdowcy musz? by? mocno zbajerowani przez marketing oponiarski.
Zamiast bra? d?bice navigator, która jest tania, trwa?a i taka nasza
swojska to kupuj? ro?ne opony (kapitalistycznych firm) na asfalt, ?nieg
czy szuter i jeszcze p?ac? za nie krocie ;)

I nie dość, że to zimówki jakieś wąskie mają to jeszcze dopłacają coby
im gwoździ ponabijać ;-)

--
___________________________________________
Chloru ** XU10J4RS  ** chloru at chloru net

53 Data: Grudzien 02 2010 21:48:48
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: DoQ 

W dniu 2010-12-02 21:16, Adam 'Chloru' Drzewososki pisze:

I nie dość, że to zimówki jakieś wąskie mają to jeszcze dopłacają coby
im gwoździ ponabijać ;-)

NIE WIERZE! ;)



Pozdrawiam
Paweł
--
_____________________________________________
  DoQ -- [ES9J4]-- mail:

54 Data: Grudzien 01 2010 17:57:44
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: Kuba (aka cita) 


Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w wiadomości

Ave!

No właśnie - skąd ten bezmyślny egoizm?

Jest jakieś trudniejsze skrzyżowanie - zawalone śniegiem i jeszcze pod
górkę. Ludzie w tym utykają, niezależnie od opon.

Inni siedzą w tych swoich samochodzikach, widzą że ktoś ma problem - i
nic. Czekają. Czasem nawet poganiają.

Czy to może ja jestem jakimś świrem, że widząc coś takiego wysiadam i
bez proszenia o pomoc pomagam pchnąć taki samochód?

bezmyśnoć, egoizm ... za duży czubek nosa.

W  miejscu gdzie mieszkam musze pokonać dwa skrzyżowania gdzie mam pod górke na droge z pierwszeństwem.
Jeśli ktokolwiek choć raz tędy jechał ... przepuści. Jeśli nie - nie ma szans, zeby zrobił miejsce i dał czas na ruszenie pod górke. Tym samym wyjazd jest mocno upierdliwy.
Dodatkowo jedno z tych skrzyżowan jest z lustrem, bio widocznoć słaba w jedną strone. Konczy sie tym, ze "opłaca sie" wyjechać w przeciwną strone i zawrócić, niż skręcić w lewo, bo żaden (prawie) chujek nie wpuści, a manewry typu "szybki start" zimą (nawet latem po deszczu) są praktycznie nierealne.

Pozostaje tylko ... przyzwyczaić sie do polskich warunków drogowych (czyt. bezmyślności)/

Przykładów z rezszta można mnożyć.
Stoi unieruchomiony samochód. Zeby go ominąć musi być puste z naprzeciwka. Jedzie sznurek samochodów, wiec chcący ominąć czeka. Sznurek dojeżdza do skrzyżowania (rondo) i ci czekający za omojającym tworzą koreczek do ronda. Tam ci "z naprzeciwka" czekają aż Ci omijający ominą i rozładują korek - no i oczywiście nikt na wysokościu unieruchomionego samochodu nie zatrzyma sie przed nim, tylko jedzie dokąd sie da i poźniej wszyscy czekają na wszystkich, bo jedni nie ominą, bo nie ma miejsca, a Ci nie przejadą bo Ci nie ominą, bo ci stoją. Masakra

Ślisko. Ktoś z przodu jedzie 50 km/h (fakt, ze smiało można jechać przepisowe 70, czy 90 ... mniejsza z tym. Jedzie sznurek za takim "cielokiem"
Zostawiam przerwe do poprzedzającego na "niecały jeden samochód" ale na tyle dużÄ…, zeby w razie "w" wyhamować no i co ... oczywiście jeden z drugim musi próbować wyprzedzać,z eby być "jeden dalej" zmuszając do nieprzewidywalnych manewrów.

itd, itp tylko po co "strzępić palce" na pms... zwlaszcza, ze tu wszyscy wiedzą, ale w rzeczywistości jakoś brak tych "normalnych"


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka

55 Data: Grudzien 02 2010 02:00:50
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: Jaroslaw Berezowski 

Dnia Wed, 01 Dec 2010 17:57:44 +0100, Kuba \(aka cita\) napisał(a):


Przykładów z rezszta można mnożyć. Stoi unieruchomiony samochód. Zeby go
ominąć musi być puste z naprzeciwka. Jedzie sznurek samochodów, wiec
chcący ominąć czeka. Sznurek dojeżdza do skrzyżowania (rondo) i ci
czekający za omojającym tworzą koreczek do ronda. Tam ci "z naprzeciwka"
czekają aż Ci omijający ominą i rozładują korek - no i oczywiście nikt
na wysokościu unieruchomionego samochodu nie zatrzyma sie przed nim,
tylko jedzie dokąd sie da i poźniej wszyscy czekają na wszystkich, bo
jedni nie ominą, bo nie ma miejsca, a Ci nie przejadą bo Ci nie ominą,
bo ci stoją. Masakra
W terminologii systemow to sie nazywa zakleszczenie (deadlock) :) Jak sie
kijowo zakoduje wspolbieznosc, to sie udaje takie cos wywolac. Widac mamy
slabe algosy wspolbieznosci zimowej.

--
Jaroslaw "jaros" Berezowski

56 Data: Grudzien 02 2010 02:36:15
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: Adam Adamaszek 

On 1 Gru, 17:57, "Kuba \(aka cita\)"  wrote:

Zostawiam przerwe do poprzedzającego na "niecały jeden samochód" ale na tyle
dużą, zeby w razie "w" wyhamować no i co ... oczywiście jeden z drugim musi
próbować wyprzedzać,z eby być "jeden dalej" zmuszając do nieprzewidywalnych
manewrów.

Skoro nie wyprzedzasz, to dlaczego nie zostawisz wiecej miejsca przed
soba, zeby ten jeden z drugim mogl w miare bezpiecznie wyprzedzic, nie
zmuszajac Cie do manewrow?

pozdr
AA

57 Data: Grudzien 02 2010 18:47:56
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: Kuba (aka cita) 


Użytkownik "Adam Adamaszek"  napisał w wiadomości On 1 Gru, 17:57, "Kuba \(aka cita\)"  wrote:

Zostawiam przerwe do poprzedzającego na "niecały jeden samochód" ale na tyle
dużą, zeby w razie "w" wyhamować no i co ... oczywiście jeden z drugim musi
próbować wyprzedzać,z eby być "jeden dalej" zmuszając do nieprzewidywalnych
manewrów.

Skoro nie wyprzedzasz, to dlaczego nie zostawisz wiecej miejsca przed
soba, zeby ten jeden z drugim mogl w miare bezpiecznie wyprzedzic, nie
zmuszajac Cie do manewrow?

przeca pisze ze zostawiłem przerwe, zebym miał czas na reakcje wszelakie i wlasnie ta przerwa spowodowała, ze jakiś dupek musi mnie wyprzedzić wciskając sie na siłe między mnie, a samochód poprzedzający jednoczesnie niwelując mój zapas miejsca "na czas reakcji". Zmusze mnie więc do podejmowania niepotrzebnych, potencjalnie niebezpiecznych manewrów.
Żeby jeszcze miał szanse wyprzedzać dalej ... ale nie - jechał przede mną do konca swojej drogi, bo NIE BYLO możliwości wyprzedzania w sznurku samochodów.
Jakby taka możliwość była - sam bym wyprzedził, ale zeby to zrobić trzeba wlasnie kogoś zmusić do hamowania bo trzeba sie wpierdolić przed nos.

I żeby nie bylo, bie chodzi o to, ze mnie wyprzedzł, a o to, ze zrobił to po nic stwarzając niebezpieczną sytuacje i zmusił mnie do hamowania.
Nie wiem czy wiesz, ale żeby wyprzedzać nie tylko z przeciwka trzeba miec wolne miejsce, ale trzeba też mieć gdzie wjechać.
Ten nie mial ani z przeciwka, bo luka była "na styk" ani przede mną na tyle, zeby nie zmuszać mnie do hamowania.
Nie pierdol mi więc, ze miałem zostawić więcej miejsca, bo jak każdy zostawi 20m wolnego miejsca w warunkach jazdy w korku ... to sorki, ale wiesz jaka długa będzie kolejka?


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka

58 Data: Grudzien 02 2010 12:27:39
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: Adam Adamaszek 

On 2 Gru, 18:47, "Kuba \(aka cita\)"  wrote:

U ytkownik "Adam Adamaszek"  napisa w wiadomo
On 1 Gru, 17:57, "Kuba \(aka cita\)"  wrote:

>> Zostawiam przerwe do poprzedzaj cego na "nieca y jeden samoch d" ale na
>> tyle
>> du , zeby w razie "w" wyhamowa no i co ... oczywi cie jeden z drugim
>> musi
>> pr bowa wyprzedza ,z eby by "jeden dalej" zmuszaj c do
>> nieprzewidywalnych
>> manewr w.
> Skoro nie wyprzedzasz, to dlaczego nie zostawisz wiecej miejsca przed
> soba, zeby ten jeden z drugim mogl w miare bezpiecznie wyprzedzic, nie
>zmuszajac Cie do manewrow?

przeca pisze ze zostawi em przerwe, zebym mia czas na reakcje wszelakie i
wlasnie ta przerwa spowodowa a, ze jaki dupek musi mnie wyprzedzi
wciskaj c sie na si e mi dzy mnie, a samoch d poprzedzaj cy jednoczesnie
niweluj c m j zapas miejsca "na czas reakcji". Zmusze mnie wi c do
podejmowania niepotrzebnych, potencjalnie niebezpiecznych manewr w.
eby jeszcze mia szanse wyprzedza dalej ... ale nie - jecha przede mn do
konca swojej drogi, bo NIE BYLO mo liwo ci wyprzedzania w sznurku
samochod w.


I eby nie bylo, bie chodzi o to, ze mnie wyprzedz , a o to, ze zrobi to po
nic stwarzaj c niebezpieczn sytuacje i zmusi mnie do hamowania.
Nie wiem czy wiesz, ale eby wyprzedza nie tylko z przeciwka trzeba miec
wolne miejsce, ale trzeba te mie gdzie wjecha .
Ten nie mial ani z przeciwka, bo luka by a "na styk" ani przede mn na tyle,
zeby nie zmusza mnie do hamowania.
Nie pierdol mi wi c, ze mia em zostawi wi cej miejsca, bo jak ka dy zostawi
20m wolnego miejsca w warunkach jazdy w korku ... to sorki, ale wiesz jaka
d uga b dzie kolejka?

No sorry, ale nie widzac sytuacji, nie moge wiedziec, czy piszesz o
jezdzie miejskiej, gdzie ta kolejka aut jest praktycznie nieskonczona,
czy tez calkowicie poza miastem, gdzie do prowadzacego peleton masz 3
auta i po prostu nie chce Ci sie wyprzedzac, pomimo, ze bezpiecznie
daloby sie to zrobic. Sam przyznasz, ze w tej drugiej sytuacji
zostawianie na sliskiej jezdni miejsca przed soba "na styk" tez do
konca fajne nie jest.

Nie pisales tez ani slowem o korku - poza tym trudno o korek, w ktorym
daloby sie przepisowo jechac "70, czy 90".

pozdro
Adam

59 Data: Grudzien 02 2010 20:38:19
Temat: Re: bezmyslny egoizm...
Autor: Shrek 

W dniu 2010-12-02 11:36, Adam Adamaszek pisze:

On 1 Gru, 17:57, "Kuba \(aka   wrote:

Zostawiam przerwe do poprzedzającego na "niecały jeden samochód" ale na tyle
dużą, zeby w razie "w" wyhamować no i co ... oczywiście jeden z drugim musi
próbować wyprzedzać,z eby być "jeden dalej" zmuszając do nieprzewidywalnych
manewrów.

Skoro nie wyprzedzasz, to dlaczego nie zostawisz wiecej miejsca przed
soba, zeby ten jeden z drugim mogl w miare bezpiecznie wyprzedzic, nie
zmuszajac Cie do manewrow?

W ogóle powinien wsteczny wrzucić.

Shrek

bezmyslny egoizm...



Grupy dyskusyjne