[piatkowo] blokada kierownicy
1 | Data: Lipiec 07 2010 21:48:02 |
Temat: [piatkowo] blokada kierownicy | |
Autor: Bastion | http://www.metacafe.com/watch/4750025/centraal_beheer_picnic/ 2 |
Data: Lipiec 08 2010 00:42:02 | Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy | Autor: Stefan | Bastion pisze: http://www.metacafe.com/watch/4750025/centraal_beheer_picnic/ Przypomniala mi sie dyskusja na pewnym amerykanskim forum o blokadzie pedalu w Toyocie i pomyslami niektorych Amerykancow, zeby w takim wypadku zatrzymywac auto poprzez ocieranie sie na autostradzie o barierki ;]. -- http://www.artveo.pl/ 3 |
Data: Lipiec 07 2010 22:39:26 | Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy | Autor: Pszemol | "Stefan" wrote in message Bastion pisze: Próbowałeś hamować gdy masz otwartą przepustnicę? Pomyślałeś może jak wpływa to na podciśnienie w kolektorze ssącym a co za tym idzie wpływ na wspomaganie hamulców? 4 |
Data: Lipiec 08 2010 07:22:57 | Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy | Autor: Agent |
"Stefan" wrote in messageJa myśle i nie wiem. Może podpowiesz? 5 |
Data: Lipiec 08 2010 07:21:33 | Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy | Autor: Pszemol | "Agent" wrote in message
Poczytaj sobie jak działają hamulce wspomagane pracą silnika. 6 |
Data: Lipiec 08 2010 10:15:49 | Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy | Autor: Stefan | Pszemol pisze: Przypomniala mi sie dyskusja na pewnym amerykanskim forum o blokadzie pedalu w Toyocie i pomyslami niektorych Amerykancow, zeby w takim wypadku zatrzymywac auto poprzez ocieranie sie na autostradzie o barierki ;]. Amerykanin będzie tarł o barierki, Pszemol będzie się zastanawiał jakie ma ciśnienie w kolektorze, a rozsądny człowiek wrzuci na luz czy też wyłączy silnik. -- http://www.artveo.pl/ 7 |
Data: Lipiec 08 2010 07:21:07 | Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy | Autor: Pszemol | "Stefan" wrote in message Pszemol pisze: Co Ci da wrzucenie na luz gdy musisz zahamować nagle, tu i teraz? Próbowałeś kiedyś rozpędzony do 130 wyłączyć silnik i potem hamować? W jakimś innym samochodzie niż maluch, bez wspomagania hamulców? Pomijając już kwestię ryzyka, że możesz kluczyk przekręcić o jeden ząbek za dużo i zablokować sobie również kierownicę... I dodatkowo dodaj do tego fakt, że jesteś zupełnie zaskoczony dziwnym zachowaniem samochodu a ułamki sekund lecą szybko i zaraz coś się stanie. 8 |
Data: Lipiec 08 2010 14:52:05 | Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | W dniu 2010-07-08 14:21, Pszemol pisze: Co Ci da wrzucenie na luz gdy musisz zahamować nagle, tu i teraz? Ano napędu na koła nie będzie. Próbowałeś kiedyś rozpędzony do 130 wyłączyć silnik i potem hamować? Owszem. W jakimś innym samochodzie niż maluch, bez wspomagania hamulców? Oczywiście. Pomijając już kwestię ryzyka, że możesz kluczyk przekręcić o jeden ząbek A w którym to niby samochodzie kierownica się blokuje po przekręceniu kluczyka, a nie po jego wyjęciu? I dodatkowo dodaj do tego fakt, że jesteś zupełnie zaskoczony dziwnym Na Batmana - kotwica i heja :) 9 |
Data: Lipiec 08 2010 10:45:09 | Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy | Autor: Pszemol |
W dniu 2010-07-08 14:21, Pszemol pisze: I jaki to ma związek z nagłą potrzebą hamowania? Próbowałeś kiedyś rozpędzony do 130 wyłączyć silnik i potem hamować? I jak było? Bo ja próbowałem swoją Camry zatrzymać jak mi silnik padł na autostradzie i pary w hamulcach starczyło na bardzo krótko... Nie doceniamy wspomagania hamulców na codzień je mając, dopiero jak zabraknie to wtedy bieda... Pomijając już kwestię ryzyka, że możesz kluczyk przekręcić o jeden ząbek OK, nie musisz tego wiedzieć, nie? I dodatkowo dodaj do tego fakt, że jesteś zupełnie zaskoczony dziwnym No widzisz... więc zamiast pierdyknąć komuś w tył i uszkodzić mu kręgosłup kierowca wybiera walnięcie w barierki na autostradzie. Co w tym złego? 10 |
Data: Lipiec 08 2010 18:04:28 | Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy | Autor: Artur Maśląg | W dniu 2010-07-08 17:45, Pszemol pisze: I jaki to ma związek z nagłą potrzebą hamowania? Zgadnij - skoro silnik się rozkręca, to napędza koła. To taki drobiazg. I jak było? Bo ja próbowałem swoją Camry zatrzymać jak mi silnik padł Było normalnie. Trzeba tylko było mocniej deptać po pedale. Nie wiem czy wiesz, ale ukłąd jest tak skonstruowany, że zapewnia maksymalną siłę hamowania przy niepracującym serwie/silniku itd. Nie doceniamy wspomagania hamulców na codzień je mając, dopiero Wspomaganie to tylko dodatek - miły, ale dodatek. W sytuacji awaryjnej nie jest potrzebne. A w którym to niby samochodzie kierownica się blokuje po przekręceniu LOL - od razu wiadomo skąd napisy na kubkach z gorącą kawą... Na Batmana - kotwica i heja :) No widzę, że Ty nie tylko nie widzisz pewnych rzeczy, ale również nie wiesz jak są skonstruowane różne mechanizmy w samochodzie. Choć z drugiej strony może o wiesz, ale tego nie rozumiesz. więc zamiast pierdyknąć komuś w tył i uszkodzić mu kręgosłup A wal sobie i narzekaj, że bez wspomagania na długo hamulców nie wystarczy. -- Jutro to dziś - tyle że jutro. 11 |
Data: Lipiec 08 2010 13:55:45 | Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy | Autor: Pszemol |
W dniu 2010-07-08 17:45, Pszemol pisze: Ja nie kwestionuję faktu, że wyłączenie silnika zapobiegnie rozpędzaniu się samochodu - tylko jaki to ma związek z awaryjnym hamowaniem? Po wyłączeniu silnika wytracasz szybkość bardzo powoli, zwłaszcza gdy masz automatyczną skrzynię biegów, a w USA praktycznie wszystkie auta ją mają. Dwa - przy wyłączonym silniku nie masz wspomagania hamulców, więc hamowanie masz dodatkowo utrudnione bo musisz całą potrzebną siłę dostarczyć nogami... I jak było? Bo ja próbowałem swoją Camry zatrzymać jak mi silnik padł I to "mocniej deptać" właśnie jest problemem dla kogoś kto nie spodziewa się takiej reakcji samochodu albo nie ma siły w nogach. Nie wiem czy wiesz, ale ukłąd jest tak skonstruowany, że zapewnia Zrób sobie eksperyment w którym zmierzysz drogę hamowania od 100km/h do zera przy włączonym i wyłączonym silniku... Podziel się z nami wynikami :-) Nie doceniamy wspomagania hamulców na codzień je mając, dopiero ???? Chyba jeździsz cinquacento albo innym lekkim pipidupkiem... A w którym to niby samochodzie kierownica się blokuje po przekręceniu Tak jak pisałem wcześniej - Polska jest pełna geniuszy i laureatów Nobla. Na Batmana - kotwica i heja :) Błędnie zakładasz, że większość kierowców zna konstrukcję różnych systemów i mechanizmów w samochodzie... To duży błąd który prowadzi Cię do błędnych wniosków na temat hamowania na barierce... Ale jestem pewny że zażywając tabletkę aspiryny jesteś ekspertem od farmakologii i technologii produkcji leków, tak? więc zamiast pierdyknąć komuś w tył i uszkodzić mu kręgosłup Nie zrozumiałeś co napisałem... Napisałem że hamulce przestaną wydajnie działać wkrótce po tym jak wyłączysz silnik i wspomaganie. Hamulce bez wspomagania nie są w stanie zatrzymać awaryjnie samochodu na oczekiwanym dystansie. Nie wiem czym Ty jeździsz jeśli sądzisz inaczej... Nawet toczącego się na parkingu auta wielkości normalnego sedana w USA (np. honda accord, toyota camry, ford taurus) jest ciężko bez wspomagania zatrzymać. Już nie ma co mówić przy 100km/h. No ale jak ktoś pomyka maluchem z 4 hamulcami bębnowymi i wydaje mu się że wszystkie auta są takie to trudno mu wytłumaczyć że jest w błędzie. 12 |
Data: Lipiec 08 2010 21:22:41 | Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy | Autor: Artur Maśląg | W dniu 2010-07-08 20:55, Pszemol pisze: "Artur Maśląg" wrote:^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ drobiazg. Ekhem - mowa była o wrzuceniu na luz... - tylko jaki to ma związek z awaryjnym Przeczytaj i zgadnij. Po wyłączeniu silnika wytracasz szybkość bardzo Ojej - to chyba niemożliwe. Dwa - przy wyłączonym silniku No cóż, sytuacja awaryjna. I jak było? Bo ja próbowałem swoją Camry zatrzymać jak mi silnik padł To jego problem - podejrzewam, że Ty masz podobne. Nie wiem czy wiesz, ale ukłąd jest tak skonstruowany, że zapewnia Taka sama. Nie doceniamy wspomagania hamulców na codzień je mając, dopiero Normalnie - depczesz do oporu ze strachu. Człowiek ma sporo siły. Chyba jeździsz cinquacento albo innym lekkim pipidupkiem... Przeceniłeś mnie - hulajnogą, melexem, autobusem. A w którym to niby samochodzie kierownica się blokuje po przekręceniu Skoro tak zaczynasz, to nie ma sprawy - USA to kraj debili. Na Batmana - kotwica i heja :) Jak zwykle nie rozumiesz słowa pisanego - w żadnym miejscu nie zakładałem, 'że większość kierowców zna konstrukcję' - pisałem tylko o Twojej znajomości tematu. To duży Jak sam widzisz - przyjmujesz jakieś błędne założenia, po czym na ich podstawie wyciągasz absurdalne wnioski. Ty nawet nie czytasz dokładnie tego co napisano. > Ale jestem pewny że zażywając tabletkę aspiryny jesteś ekspertem od farmakologii i technologii produkcji leków, tak? To Twoja domena - jesteś ostatnio ekspertem od mechaniki, a podstawowych kwestii nie rozumiesz. Nie zrozumiałeś co napisałem... Napisałem że hamulce przestaną Zrozumiałem, a to co piszesz jest bzdurą. Hamulce mają obowiązek działać tak samo efektywnie ze wspomaganiem jak i bez niego. Hamulce bez wspomagania nie są w stanie zatrzymać awaryjnie Nieprawda. Nie wiem czym Ty jeździsz Powyższy test jest dokładnym odzwierciedleniem Twojej ignorancji w tej materii. -- Jutro to dziś - tyle że jutro. 13 |
Data: Lipiec 08 2010 14:43:36 | Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy | Autor: Pszemol |
W dniu 2010-07-08 20:55, Pszemol pisze: Wrzucenie na luz czy wyłączenie - wciąż nie ma związku z HAMOWANIEM. Samochód rozpędzony do 100km czy 130km/h będzie długo się toczył na luzie zanim się zatrzyma... - tylko jaki to ma związek z awaryjnym Ty napisz, wtedy przeczytam. Po wyłączeniu silnika wytracasz szybkość bardzo I teraz wyobraź sobie 16 letnią dziewczynę za kółkiem ważącą 50kg... Ile ona ma siły aby te hamulce nacisnąć? I jak było? Bo ja próbowałem swoją Camry zatrzymać jak mi silnik padł Zastanawiam się po co ta dyskusja... Starasz się podreperować swoje dobre o sobie mniemanie sztucznie dołując Amerykanów podczas gdy jednocześnie w ogóle nie wykazujesz zrozumienia sytuacji? Nie wiem czy wiesz, ale ukłąd jest tak skonstruowany, że zapewnia Chyba kpisz. Nie doceniamy wspomagania hamulców na codzień je mając, dopiero Wydaje Ci się. Chyba jeździsz cinquacento albo innym lekkim pipidupkiem... Ja coś zaczynam?? To Ty się wyśmiewasz z kawy czy barierek... Na Batmana - kotwica i heja :) Czemu zatem piszesz nie na temat? To duży Piszesz jakieś niespójne farmazony i potem się dziwisz że ludzie złe wnioski z nich wyciągają. :-) > Ale jestem pewny że zażywając tabletkę aspiryny Tak Ci się wydaje że nie rozumiem. Nigdy w życiu nie jeździłeś ciężkim autem z automatyczną skrzynią i przenosisz swoje skromne doświadczenia z malucha i cinquacento na Amerykę gdzie takie kurduple nie są w użytkowaniu. Nie zrozumiałeś co napisałem... Napisałem że hamulce przestaną Nie zrozumiałeś. Jeśli wymagane jest 10 krotnie silniejsze naciśnięcie pedału hamulca do uzyskania takiego samego efektu to jak możesz napisać że działają tak samo efektywnie? Jak liczysz tą efektywność? Hamulce bez wspomagania nie są w stanie zatrzymać awaryjnie Prawda. Nie wiem czym Ty jeździsz Powyższy test?? Masz urojenia. 14 |
Data: Lipiec 08 2010 22:06:28 | Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy | Autor: Artur Maśląg | W dniu 2010-07-08 21:43, Pszemol pisze: Wrzucenie na luz czy wyłączenie - wciąż nie ma związku z HAMOWANIEM. Ale Ty bzdury opowiadasz - spróbuj zahamować samochód z automatyczną skrzynią biegów, jeżeli silnik utrzymuje wysokie obroty - spalisz klocki/tarcze, a się nie zatrzymasz. Samochód rozpędzony do 100km czy 130km/h będzie długo się toczył No pewnie, hamować nie trzeba... - tylko jaki to ma związek z awaryjnym Napisałem - jak widać nie rozumiesz słowa pisanego... I teraz wyobraź sobie 16 letnią dziewczynę za kółkiem ważącą 50kg... Wystarczająco - no chyba, że zakryła oczy i położyła się na siedzeniu pasażera. Zastanawiam się po co ta dyskusja... :) Starasz się podreperować Po raz kolejny pokazujesz, że brak wiedzy merytorycznej najlepiej skierować na jakieś górnolotne stwierdzenia, które zasadniczo związku z tym nie mają :) Nie wiem czy wiesz, ale ukłąd jest tak skonstruowany, że zapewnia Wręcz przeciwnie. Spróbuj. Normalnie - depczesz do oporu ze strachu. Człowiek ma sporo siły. Nie, nie wydaje mi się. Nikomu nie życzę takiego testu, ale to inna historia. A w którym to niby samochodzie kierownica się blokuje po przekręceniu Ja stwierdzam fakty. Ty o tych geniuszach pisałeś gdzieś wcześniej. Czemu zatem piszesz nie na temat? Ja nie na temat, jak Ty udowadniasz, że hamulce po padnięciu serwa nie działają? Piszesz jakieś niespójne farmazony i potem się dziwisz że ludzie Nie, nie - to Ty piszesz bzdury i próbujesz udowodnić, że inni piszą niespójne farmazony, by usprawiedliwić swą ignorancję. Tak Ci się wydaje że nie rozumiem. A skąd - jestem już pewien :) Nigdy w życiu nie jeździłeś ciężkim autem z automatyczną skrzynią Ano właśnie - zabrakło wiedzy to lecimy z maluchami :) Nie zrozumiałeś. Jeśli wymagane jest 10 krotnie silniejsze naciśnięcie Normalnie.
Sprawdź sobie kiedyś. Takie są wymagania homologacji. Powyższy test?? Masz urojenia. Chodziło o tekst (przepraszam za brak literki), niemniej Twoje urojenia nie są już nawet śmieszne... -- Jutro to dziś - tyle że jutro. 15 |
Data: Lipiec 08 2010 15:48:55 | Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy | Autor: Pszemol |
Nie zrozumiałeś. Jeśli wymagane jest 10 krotnie silniejsze naciśnięcie To znaczy jak? Zdefiniuj efektywność układu hamulcowego, tak jak Ty ją rozumiesz... 16 |
Data: Lipiec 09 2010 09:59:43 | Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy | Autor: Yakhub | Dnia Thu, 8 Jul 2010 14:43:36 -0500, Pszemol napisał(a): Dwa - przy wyłączonym silniku Skoro waży 50kg to ma w nodze co najmniej 50kg siły. Wystarczy. A jeżeli ma poprawnie ustawiony fotel, to wciskając pedał automatycznie zapiera się plecami w oparcie, więc jest w stanie _naprawdę_ mocno przycisnąć. Problemem nie jest brak siły, ale raczej nagłe zaskoczenie reakcjami samochodu, który zachowuje się zupełnie inaczej, niż zwykle. Nie wiem czy wiesz, ale ukłąd jest tak skonstruowany, że zapewnia Jeżeli kierowca jest odpowiednio nastawiony - na to, że musi deptać hamulec do oporu i jeszcze dalej - zahamuje na zbliżonym dystansie. Jednak zazwyczaj nie jest i po prostu najpierw będzie naciskał hamulec jak zwykle (co nic nie da), a potem zdurnieje. Nie doceniamy wspomagania hamulców na codzień je mając, dopiero Ma znacznie więcej siły, niż potrzeba, by zatrzymać ~2-tonowy (a nawet większy) pojazd, używając niewspomaganych hamulców hydraulicznych. -- Yakhub 17 |
Data: Lipiec 09 2010 09:58:13 | Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy | Autor: Pszemol |
Dnia Thu, 8 Jul 2010 14:43:36 -0500, Pszemol napisał(a): Brak siły również. Nie wiem czy wiesz, ale ukłąd jest tak skonstruowany, że zapewnia Właśnie w to wątpię czy dystans będzie zbliżony... Pamiętam że mnie holowano kiedyś, siedziałem w zepsutym poldku i na linie mnie ktoś ciągnął. O mało co w tyłek mu nie wjeżdzałem za każdym razem jak ciućmok zahamował bo właśnie nie brał poprawki na to, że mi silnik nie pracuje więc nie mam wspomagania a poldek ciężki jest. Nie pomagało to że wiem że trzeba mocno - hamowało po prostu mniej skutecznie. Podobna sprawa była gdy wchodziły duże fiaty ze wspomaganiem a jeździły jeszcze warszawy bez wspomagania - mało to razy fiat zahamował a warszawa mu w dupę wjechała bo właśnie warszawa miała dużo dłuższą drogę hamowania niż fiat 125p lub poldek? Jednak zazwyczaj nie jest i po prostu najpierw będzie naciskał hamulec jak Otóż to. Zdurnieje i walnie w barierki aby nie przywalić komuś w tyłek. Nie doceniamy wspomagania hamulców na codzień je mając, dopiero Nikt nie wątpi w to, że kiedyś się ten pojazd w końcu zatrzyma... Problem z hamulcami jest taki, że liczy się droga hamowania i istotne jest aby była jak najkrótsza, inaczej hamowanie jest nieefektywne. 18 |
Data: Lipiec 09 2010 10:42:44 | Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy | Autor: J.F. | Użytkownik "Artur Maśląg" napisał W dniu 2010-07-08 17:45, Pszemol pisze: Nie bardzo rozumiem tego twierdzenia. Ale tak czy inaczej - w sprawnym wspomaganiu pary, a dokladniej podcisnienia, starcza na dlugo. Prosty test - zapalic silnik, zgasic, wcisnac pedal i trzymac wcisniety. I trzymac. I trzymac. I napisac na grupe ile minelo zanim poczuliscie wzrastajaca sile na pedale. I podac wiek i przebieg pojazdu - bo im bardziej wytarte uszczelki tym krocej Zapasu podcisnienia starcza natomiast na kilka wcisniec pedalu z puszczeniem miedzy nimi. Nie doceniamy wspomagania hamulców na codzień je mając, dopieroWspomaganie to tylko dodatek - miły, ale dodatek. W sytuacji No, ja juz nie jestem taki pewny. W zaleznosci od samochodu i konstrukcji .. watla kobieta moze miec problem z pokonaniem oporu sprezyny. Moje nogi przyzwyczajone do wiekszego ciezaru na codzien dociskaja bez problemu - ale w sliskich warunkach moglbym miec problem z precyzyjnym dawkowaniem sily hamowania. To juz lepsze auto w ogole bez wspomagania. A ABS z wylaczonym silnikiem nie dziala. LOL - od razu wiadomo skąd napisy na kubkach z gorącą kawą...A w którym to niby samochodzie kierownica się blokuje po przekręceniuOK, nie musisz tego wiedzieć, nie? W scierce sie blokowala. Ale mozliwe ze to wina mojej sztuki a nie modelu. J. 19 |
Data: Lipiec 08 2010 14:52:27 | Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy | Autor: Brzezi | czw, 08 lip 2010 o 14:21 GMT, Pszemol napisał(a): Pomijając już kwestię ryzyka, że możesz kluczyk przekręcić o jeden ząbek Kierownica nie zablokuje sie dopuki nie wyciagniesz kluczyka Pozdrawiam Brzezi 20 |
Data: Lipiec 08 2010 15:08:39 | Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy | Autor: Michal Jankowski | "Pszemol" writes: Co Ci da wrzucenie na luz gdy musisz zahamować nagle, tu i teraz? Wrzucenie na luz nie wylacza silnika ani wspomagania hamulcow. Próbowałeś kiedyś rozpędzony do 130 wyłączyć silnik i potem hamować? Przy 100 km/h rozrzad przemielil mi sie na miazge i zyje. Wiem, nie 130... Pomijając już kwestię ryzyka, że możesz kluczyk przekręcić o jeden ząbek Nie znam samochodu, w ktorym blokada kierownicy nie wymaga _wyjecia_ kluczyka ze stacyjki. MJ 21 |
Data: Lipiec 08 2010 10:47:40 | Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy | Autor: Pszemol |
"Pszemol" writes: Nikt nie twierdzi że wrzucenie na luz wyłącza silnik - wyłączenie silnika to była osobna propozycja. Wysokie obroty przy otwartej przepustnicy dają bardzo mizerne podciśnienie w kolektorze, a co za tym idzie słabe wspomaganie hamulców. Próbowałeś kiedyś rozpędzony do 130 wyłączyć silnik i potem hamować? Miałeś silnik ze skrzynią manualną? Bo w automatycznej nie miałbyś wsparcia od strony silnika przy hamowaniu. 22 |
Data: Lipiec 08 2010 18:05:34 | Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy | Autor: Brzezi | czw, 08 lip 2010 o 17:47 GMT, Pszemol napisał(a): Przy 100 km/h rozrzad przemielil mi sie na miazge i zyje. Wiem, nie Znowu powstanie flame ze ASB nie hamuje silnika? co oczywiscie nie jest prawda... Pozdrawiam Brzezi 23 |
Data: Lipiec 08 2010 14:23:52 | Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy | Autor: Pszemol |
czw, 08 lip 2010 o 17:47 GMT, Pszemol napisał(a): A która hamuje i w jaki sposób zgaszony silnik hamuje?? 24 |
Data: Lipiec 09 2010 10:14:38 | Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy | Autor: Brzezi | czw, 08 lip 2010 o 21:23 GMT, Pszemol napisał(a): Przy 100 km/h rozrzad przemielil mi sie na miazge i zyje. Wiem, nie U mnie w A3 mialem ASB, mialem taki zmyslne zabezpieczenie kradziezowe, kiedy zapomnialem o nim wylaczal sie silnik, kilka razy wylaczyl mi sie silnik w czasie jazdy, jezeli szybko zareagowalem i deaktywowalem blokade, to moze nawet bardzo Cie zaskocze, silnik odpalal spowrotem bez zatrzymywania z "pychu/biegu", a podobno nie da sie odpalic samochodu ASB z pychu :) Pozdrawiam Brzezi 25 |
Data: Lipiec 09 2010 10:12:39 | Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy | Autor: Pszemol |
czw, 08 lip 2010 o 21:23 GMT, Pszemol napisał(a): Robisz typowy błąd w którym człowiek przekreśla ogólnoznane opinie na podstawie jednego specyficznego przypadku... Prawdą jest, że generalnie nie da się odpalić na pych samochodu z automatem. I Twój był po prostu wyjątkiem. Kto wie co tam za skrzynię miałeś w A3... Audi różne cuda wymyśla - mój kumpel w pracy ma A3 z dwusprzęgłowym pseudoautomatem - dwie skrzynie manualne i koła przełączane są raz na jedną skrzynię, raz na drugą. Może coś takiego miałeś? Ja wiem że jak w swojej toyocie camry wrzuciłem skrzynię na wsteczny przypadkiem w czasie jazdy to silnik zgasł i potem mimo że przestawiona była skrzynia spowrotem na D nie odpalił sam. Trzeba było użyć startera. 26 |
Data: Lipiec 09 2010 23:42:46 | Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy | Autor: BartekK | W dniu 2010-07-09 17:12, Pszemol pisze: Ale powiedz dlaczego niby?Robisz typowy błÄ d w którym człowiek przekreĹla ogólnoznane opinieZnowu powstanie flame ze ASB nie hamuje silnika? co oczywiscie nie jestA która hamuje i w jaki sposób zgaszony silnik hamuje?? Skrzynia asb (praktycznie każda) przenosi bez problemu siły w obie strony. Przy zgaszonym silniku (tzn bez zapłonu) przenosi tak samo dobrze siły w kierunku od kół do silnika, jak przy hamowaniu silnikiem. To że jest ciÄżko odpaliÄ "z popychu rÄcznego" wynika tylko z specyfiki skrzyni ASB: - długie przełożenia, bo skrzynia automat (przeważnie) wiÄ że siÄ ze sprzÄgłem hydrokinetycznym, które (przeważnie) jedzie na uĹlizgu, wiÄc aby odpaliÄ (uzyskaÄ obroty i moment napÄdowy dla silnika zdolne do odpalenia), trzeba by wymusiÄ doć znaczne obroty kół (przeważnie te 40-50km/h wystarcza) - uĹlizg na sprzÄgle hydrokinetycznym, który przy duzym oporze silnika zatrzymanego powoduje że "koła siÄ krÄcÄ a silnik nie" - ale wystarczy rozpÄdziÄ koła/auto na N a potem wrzuciÄ D (warunek - jesli skrzynia pozwoli) - wzglÄdy zdrowotne dla skrzyni - przeważnie ciĹnienie oleju wytwarzane jest w niej od strony silnika, jeĹli siÄ on nie krÄci, to nie ma ciĹnienia, nie ma smarowania (skrzynia siÄ bardziej zużywa, dlatego nie należy holowaÄ asb zbyt szybko i długo), a co najgorsze (w starych skrzyniach, gdzie przelaczanie przelozen jest wspomagane cisnieniem oleju) - jest ciezko zmienic przelozenie bez wspomagania cisnieniowego... odpalalem "z biegu" rozne auta z asb, glownie z takimi 3przelozeniowymi starymi "klasykami", amerykanskie, europejskie, ale asb typu dwusprzeglowe tiptroniki itp nie - i nie mam pojecia, co tam komputer wymyslilby, bo tam zachowanie tylko od niego zależy... -- | Bartlomiej Kuzniewski | GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/ | http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173 27 |
Data: Lipiec 12 2010 11:19:15 | Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy | Autor: Brzezi | pią, 09 lip 2010 o 17:12 GMT, Pszemol napisał(a): U mnie w A3 mialem ASB, mialem taki zmyslne zabezpieczenie kradziezowe, Nie jeden specyficzny, od kilku lat jezdze tylko ASB, sam mialem w tym czasie kilka samochodow, a tez kilkoma innymi oczywiscie z ASB jezdzilem przez dluzszy czas w miedzy czasie... Prawdą jest, że generalnie nie da się odpalić na pych samochodu z automatem. Teraz Ty tobisz typowy blad, to ze Tobie sie nie, udalo, nigdy tego nie zrobiles, nie oznacza to ze jest to niemozliwe I Twój był po prostu wyjątkiem. Kto wie co tam za skrzynię miałeś w A3... Nie, to byl tradycyjny automat hydrokinetyczny 4biegowy rocznik 2000 Ja wiem że jak w swojej toyocie camry wrzuciłem skrzynię na wsteczny Ja nie mowie ze zawsze i wszedzie bedzie to dzialac, ale Ty takze nie mow ze jest to niemozliwe, bo jest mozliwe... Pozdrawiam Brzezi 28 |
Data: Lipiec 08 2010 15:48:03 | Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy | Autor: Axel | "Pszemol" wrote in message Co Ci da wrzucenie na luz gdy musisz zahamować nagle, tu i teraz? Malo tego - jezdzilem kiedys samochodem (wazacym ponad poltorej tony) z uszkodzona pompa wspomagania hamulcow. I sie dalo hamowac, nawet z duzych predkosci) Pomijając już kwestię ryzyka, że możesz kluczyk przekręcić o jeden ząbek Gdzie ten zabek masz? I dodatkowo dodaj do tego fakt, że jesteś zupełnie zaskoczony dziwnym Wiesz, przezylem zablokowanie kierownicy na zakrecie - uszkodzodzeniu ulegl lacznik poduszki powietrznej w kierownicy. Na szczescie szarpniecie z calej sily poskutkowalo, ale mysle, ze i bez tego bym sie nie zabil. Wbrew pozorom mozg dziala dosyc sprawnie w sytuacjach naprawde podbramkowych... -- Axel 29 |
Data: Lipiec 08 2010 10:49:19 | Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy | Autor: Pszemol |
"Pszemol" wrote in message Pomyśl tylko jak masz wydłużoną drogę hamowania i zastanów się czy bez wspomagania byłbyś w stanie zatrzymać auto tak samo skutecznie. Pomijając już kwestię ryzyka, że możesz kluczyk przekręcić o jeden ząbek No w ogóle jesteście supermani :-) Nie wiedzieć czemu w Polsce tyle wypadków skoro wszyscy tacy o wiele mądrzejsi są od Amerykanów... 30 |
Data: Lipiec 08 2010 19:10:19 | Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy | Autor: Shrek | Pszemol pisze: Malo tego - jezdzilem kiedys samochodem (wazacym ponad poltorej tony) z uszkodzona pompa wspomagania hamulcow. I sie dalo hamowac, Z pewnościa krótszą niż trąc o barierkę z załączonym biegiem i zablokowanym pedałem gazu:P Shrek. 31 |
Data: Lipiec 08 2010 14:28:19 | Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy | Autor: Pszemol |
Pszemol pisze: Zakładam że ten ktoś trzymał jednak obie nogi na hamulcu... 32 |
Data: Lipiec 08 2010 23:49:35 | Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy | Autor: Shrek | Pszemol pisze: Z pewnościa krótszą niż trąc o barierkę z załączonym biegiem i zablokowanym pedałem gazu:P Przy zablokowanym gazie. I tak mu zgaśnie. Shrek. 33 |
Data: Lipiec 08 2010 23:31:46 | Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2010-07-08, Pszemol wrote: Malo tego - jezdzilem kiedys samochodem (wazacym ponad poltorej tony) z Od samego braku wspomagania? Wcale nie masz wydłużonej drogi, trzeba tylko mocniej nacisnąć. Krzysiek Kiełczewski 34 |
Data: Lipiec 08 2010 22:14:58 | Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy | Autor: Pszemol | "Krzysiek Kielczewski" wrote in message On 2010-07-08, Pszemol wrote: Potrafisz tak mocno nacisnąć aby np. zablokować koła przy dużej prędkości? Nie sądzę. 35 |
Data: Lipiec 09 2010 09:20:25 | Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2010-07-09, Pszemol wrote: Malo tego - jezdzilem kiedys samochodem (wazacym ponad poltorej tony) z Jak byłem holowany większym samochodem to jedyny problem z wyhamowaniem zestawu sprowadzał się do przyczepności opon. Owszem - jak ktoś się nie spodziewa i nie myśli to może mieć problem. Ale jak już porządnie wdepnie to bez problemów zatrzyma samochód. Krzysiek Kiełczewski 36 |
Data: Lipiec 09 2010 10:13:38 | Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy | Autor: Pszemol |
On 2010-07-09, Pszemol wrote: W jakim samochodzie doświadczyłeś takiego hamowania bez wspomagania? 37 |
Data: Lipiec 10 2010 12:43:34 | Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2010-07-09, Pszemol wrote: Jak byłem holowany większym samochodem to jedyny problem z wyhamowaniem W Astrze F. Krzysiek Kiełczewski 38 |
Data: Lipiec 10 2010 08:40:29 | Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy | Autor: Pszemol | "Krzysiek Kielczewski" wrote in message On 2010-07-09, Pszemol wrote: Czyli małym lekkim autku. Jak się to ma do dyskusji o amerykańskich autach? 39 |
Data: Lipiec 10 2010 16:09:09 | Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2010-07-10, Pszemol wrote: Jak byłem holowany większym samochodem to jedyny problem z wyhamowaniem Ale to małe lekkie autko było ciągnięte przez volvo kombi i bez wspomagania zatrzymywałem obydwa bez problemów. Krzysiek Kiełczewski 40 |
Data: Lipiec 10 2010 10:10:09 | Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy | Autor: Pszemol | "Krzysiek Kielczewski" wrote in message On 2010-07-10, Pszemol wrote: No jesteś prze byk w takim razie... Domyślam się dobrze że ważysz 150kg i spędzasz cały dzień na siłowni? :-) 41 |
Data: Lipiec 10 2010 20:07:28 | Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2010-07-10, Pszemol wrote: W jakim samochodzie doświadczyłeś takiego hamowania bez wspomagania? Dzięki za opinię, ale nie. Zresztą jak w innym volvo mi zgasł silnik w czasie jazdy to jedyny problem wynikał z zaskoczenia: na zakręcie[1] mi wspomaganie kierownicy przestało nagle dzialać. Z hamowaniem podobnie bez problemów (ale tu prędkości były mniejsze). Krzysiek Kiełczewski 1 - głupi ma szczęście, zgasł z braku paliwa na zjeździe na stację paliw. 42 |
Data: Lipiec 10 2010 14:53:23 | Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy | Autor: Pszemol | "Krzysiek Kielczewski" wrote in message 1 - głupi ma szczęście, zgasł z braku paliwa na zjeździe na stację :-)))) 43 |
Data: Lipiec 10 2010 23:19:26 | Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2010-07-10, Pszemol wrote: 1 - głupi ma szczęście, zgasł z braku paliwa na zjeździe na stację Ale żeby nie było za łatwo to na stacji połowa dystrybutorów nie działała, była kolejka (pod lekką górkę), w portfelu 50pln i awaria terminala ;-) Dłuuugooo będę pamiętał to tankowanie :) Pzdr, Krzysiek Kiełczewski 44 |
Data: Lipiec 09 2010 09:54:15 | Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy | Autor: Yakhub | Dnia Thu, 8 Jul 2010 15:48:03 +0200, Axel napisał(a): I dodatkowo dodaj do tego fakt, że jesteś zupełnie zaskoczony dziwnym Może Twój :). Wiele osób (w tej liczbie i ja) w sytuacjach podbramkowych głupieje do reszty. Raz przytrafiła mi się taka sytuacja: dywanik się zawinął i wciśnięty pedał gazu nie wrócił do prawidłowej pozycji tylko pozostał wciśnięty. Reakcja: wciskam sprzęgło - silnik nagle ryczy na mnie - ze strachu puszczam sprzęgło. Wciskam gaz jeszcze raz (bo moze coś się zacięło) - pedał włazi pod dywanik jeszcze głębiej, przez co rozpędzam się jeszcze bardziej. Wciskam sprzęgło - nagły ryk - ze strachu (przed rykiem) puszczam... Nie zabiłem się wtedy tylko dlatego, że gdy na wąskiej, krętej wiejskiej drodze przy 80km/h osoba siedząca na miejscu pasażera (!) przekręciła za mnie kluczyk w stacyjce, bo mnie to nie przyszło do głowy... -- Yakhub 45 |
Data: Lipiec 09 2010 10:14:37 | Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy | Autor: Pszemol |
Dnia Thu, 8 Jul 2010 15:48:03 +0200, Axel napisał(a): Cieszę się że znalazł się jeden który nie ma kompleksów i potrafi się przyznać do normalnych ludzkich odruchów bez robienia z siebie geniusza. 46 |
Data: Lipiec 08 2010 14:00:15 | Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy | Autor: Piotr Czyż | Pszemol pisze: Próbowałeś hamować gdy masz otwartą przepustnicę? Pomyślałeś może jak Mnóstwo ludzi próbuje, dla ułatwienia nawet lewą stopą.... -- Piotr Czyż 47 |
Data: Lipiec 08 2010 10:50:04 | Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy | Autor: Pszemol |
Pszemol pisze: I jak im idzie? 48 |
Data: Lipiec 09 2010 13:57:46 | Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy | Autor: kamil |
Mnie calkiem niezle, bede musial przy okazji zmierzyc to podcisnienie i wyjasnic producentowi, ze zaprojektowali samochod nie konsultujac sie z ekspertami w polskim internecie.. Pozdrawiam Kamil |