Czesc,

stalo sobie autko (nie jezdzilo), skonczyl sie przeglad i stalo. No i
ubezpiecznia OC tez nie mialo i stalo. Az pewnej nocy przestalo stac i
zniknelo. Zgloszone policji...jest umorzenie bo nie wykryto sprawcow.
Przy okienku w U. Komunikacji pani stwierdzila, ze moze wyrejestrowac
ale jak nie ma OC to musialaby zglosic w funduszu gwarancyjnym a tu
pewnie zrobilby sie syf. Wiem "mea culpa".

Jak  z tej sytuacji wybrnac? Czy pani moglaby zapomniec zglosic?

Użytkownik   ...

Czesc,

stalo sobie autko (nie jezdzilo), skonczyl sie przeglad i stalo. No i
ubezpiecznia OC tez nie mialo i stalo. Az pewnej nocy przestalo stac i
zniknelo. Zgloszone policji...jest umorzenie bo nie wykryto sprawcow.
Przy okienku w U. Komunikacji pani stwierdzila, ze moze wyrejestrowac
ale jak nie ma OC to musialaby zglosic w funduszu gwarancyjnym a tu
pewnie zrobilby sie syf. Wiem "mea culpa".

Jak  z tej sytuacji wybrnac? Czy pani moglaby zapomniec zglosic?

Trzeba było zgłosić, ze zginął jak jeszcze miał OC :)

Uzytkownik  napisal w wiadomosci

Czesc,

stalo sobie autko (nie jezdzilo), skonczyl sie przeglad i stalo. No i
ubezpiecznia OC tez nie mialo i stalo. Az pewnej nocy przestalo stac i
zniknelo. Zgloszone policji...jest umorzenie bo nie wykryto sprawcow.
Przy okienku w U. Komunikacji pani stwierdzila, ze moze wyrejestrowac
ale jak nie ma OC to musialaby zglosic w funduszu gwarancyjnym a tu
pewnie zrobilby sie syf. Wiem "mea culpa".

Jak  z tej sytuacji wybrnac? Czy pani moglaby zapomniec zglosic?

A skad wiesz kiedy zniknal? Nie wtedy jak mial jeszcze OC ?

Użytkownik "Jarek S."  napisał w wiadomoœci

Jak  z tej sytuacji wybrnac? Czy pani moglaby zapomniec zglosic?

A skad wiesz kiedy zniknal? Nie wtedy jak mial jeszcze OC ?

No nie, poki nie wiedziales ze zniknal, to powinienes miec OC.

J.

Użytkownik "J.F"  napisał w wiadomoœci

Użytkownik "Jarek S."  napisał w wiadomoœci

Jak  z tej sytuacji wybrnac? Czy pani moglaby zapomniec zglosic?

A skad wiesz kiedy zniknal? Nie wtedy jak mial jeszcze OC ?

No nie, poki nie wiedziales ze zniknal, to powinienes miec OC.

J.

A co w sytuacji że zniknšł jakiœ czas temu, na przykład pół roku albo rok
gdy miał jeszcze OC ....? Czy jest jakiœ obowišzek i termin na zgłoszenie
zniknięcia/kradzieży pojazdu?

On Fri, 13 Dec 2013, J.F wrote:

Użytkownik "Jarek S."  napisał w wiadomości

Jak  z tej sytuacji wybrnac? Czy pani moglaby zapomniec zglosic?

A skad wiesz kiedy zniknal? Nie wtedy jak mial jeszcze OC ?

No nie, poki nie wiedziales ze zniknal, to powinienes miec OC.

  Ciekawe pytanie uboczne - co jest warunkiem wymogu ubezpieczenia?
  Bo jak "posiadanie", to IMVHO przeciwnie, bo jak nie wiedział
że zniknął, to znaczy że nie posiadał :) (a myślał, że posiada,
zaś podobno za myślenie nie karzą)

pzdr, Gotfryd

Dnia Fri, 13 Dec 2013 23:30:47 +0100, Gotfryd Smolik news napisał(a):

On Fri, 13 Dec 2013, J.F wrote:

Użytkownik "Jarek S."  napisał w wiadomości

Jak  z tej sytuacji wybrnac? Czy pani moglaby zapomniec zglosic?

A skad wiesz kiedy zniknal? Nie wtedy jak mial jeszcze OC ?

No nie, poki nie wiedziales ze zniknal, to powinienes miec OC.

  Ciekawe pytanie uboczne - co jest warunkiem wymogu ubezpieczenia?
Bo jak "posiadanie", to IMVHO przeciwnie, bo jak nie wiedział
że zniknął, to znaczy że nie posiadał :) (a myślał, że posiada,
zaś podobno za myślenie nie karzą)

Ale za usilowanie karza. A tu by bylo usilowanie niezaplacenia OC :-)

J.

Użytkownik  napisał w wiadomości

stalo sobie autko (nie jezdzilo), skonczyl sie przeglad i stalo. No i
ubezpiecznia OC tez nie mialo i stalo.

A dlugo stalo ? Moze polisa jest, z automatycznego przedluzenia.

Az pewnej nocy przestalo stac i
zniknelo. Zgloszone policji...jest umorzenie bo nie wykryto sprawcow.
Przy okienku w U. Komunikacji pani stwierdzila, ze moze wyrejestrowac
ale jak nie ma OC to musialaby zglosic w funduszu gwarancyjnym a tu
pewnie zrobilby sie syf. Wiem "mea culpa".
Jak  z tej sytuacji wybrnac? Czy pani moglaby zapomniec zglosic?

I co, tak z grzecznosci ma nadstawiac za was d* ?
Wydrukuj sobie polise sam, moze nikt nie sprawdzi czy prawdziwa, a jak sprawdzi to sam bedziesz sie prokuratorowi tlumaczyl.

Papierki wszystkie zebrac, ladnie do segregatora zlozyc, gwozdziem do szafki przybic zeby sie nie zgubily,  i czekac.
Moze sie przedawni. Terminu przedawnienia formalnie chyba nie ma, ale w razie czego wyciagasz umorzenie i masz czarno na bialym ze pojazdu nie posiadasz od 2013 roku ..

Nie probuj ubezpieczac - UFG nie ma dostepu do cepiku i do bazy zarejestrowanych pojazdow, natomiast sie chwali ze sprawdza wlasna baze polis i wyszukuje nieciaglosci.

J.

Użytkownik

stalo sobie autko (nie jezdzilo), skonczyl sie przeglad i stalo. No i
ubezpiecznia OC tez nie mialo i stalo. Az pewnej nocy przestalo stac i
zniknelo. Zgloszone policji...jest umorzenie bo nie wykryto sprawcow.
Przy okienku w U. Komunikacji pani stwierdzila, ze moze wyrejestrowac
ale jak nie ma OC to musialaby zglosic w funduszu gwarancyjnym a tu
pewnie zrobilby sie syf. Wiem "mea culpa".

Jak  z tej sytuacji wybrnac? Czy pani moglaby zapomniec zglosic?

Mógłbyś np zawrzeć tę umowę

W dniu piątek, 13 grudnia 2013 10:11:19 UTC+1 użytkownik  napisał:

Czesc,



stalo sobie autko (nie jezdzilo), skonczyl sie przeglad i stalo. No i

ubezpiecznia OC tez nie mialo i stalo. Az pewnej nocy przestalo stac i

zniknelo. Zgloszone policji...jest umorzenie bo nie wykryto sprawcow.

Przy okienku w U. Komunikacji pani stwierdzila, ze moze wyrejestrowac

ale jak nie ma OC to musialaby zglosic w funduszu gwarancyjnym a tu

pewnie zrobilby sie syf. Wiem "mea culpa".



Jak  z tej sytuacji wybrnac? Czy pani moglaby zapomniec zglosic?

Ubezpieczenie było w schowku w samochodzie. Cała dokumentacja z ostatnich dziesięciu lat.