Grupy dyskusyjne   »   [OT] brawura na drogach

[OT] brawura na drogach



1 Data: Listopad 14 2006 21:50:33
Temat: [OT] brawura na drogach
Autor: Przemko 

Witam,

podzielę się dzisiaj z Wami smutnym wydarzeniem, którego właśnie byłem świadkiem. Tym bardziej, ze dotyczy ono Fiata Doblo którego chciałbym kupić :/

Jechał przede mną takowy (krajowa 7, już ciemno) więc miałem okazję podziwiać go do czasu, jak dojechaliśmy do miejsca z podwójną ciągłą i zakazem wyprzedzania, przed stacją benzynową. Zaraz po minięciu znaku, koleś się rozpędził, chciał wyprzedzić sznur samochodów, gdy TIR przed nim skręcił w lewo do stacji. Doblo jechał szybko, nie wyhamował i przypierdzielił w TIRa, jakieś 50m przede mną :(

Koleś przeżył, właściwie nic mu się nie stało, ale gdyby wiózł pasażera, nie byłoby z niego co zbierać (sądząc po stanie prawej strony samochodu).

Kurde, wszystko przez głupotę i brawurę.... jeszcze się nie otrząsnąłem

pozdrawiam
Przemko



2 Data: Listopad 14 2006 22:02:59
Temat: Re: [OT] brawura na drogach
Autor: Tomek 

Koleś przeżył, właściwie nic mu się nie stało, ale gdyby wiózł pasażera,
nie byłoby z niego co zbierać (sądząc po stanie prawej strony samochodu).

dobrze ze nikt z osob postronnych nie ucierpial.
Jezdze dosc sporo i takie sytuacje to codziennosc. Wiekszosci sie udaje, ale
czasami jeden cwaniak z drugim nie wyrobia, i niech sie zabijaja, byle sami.
Selekcja naturalna po prostu... Widzialem kolesi co w fatalnych warunkach
drogowych, gdy wszyscy jada max 40 - 50km/h potrafia pocinac po 100 (z tego
jeden wyrabal w pole nowiutka Alfa Romeo), widzialem terenowki jezdzace po
chodnikach z predkoscia 50km/h omijajace w ten sposob korek, a dzis facet
corolla wpadl na trawnik bo probowal sie wcisnac z prawej strony ale zostal
zignorowany :) Najlepsze, ze taki kozak po przejechaniu 50km jest powiedzmy
5 aut przede mna, mimo ze jechalem calkiem spokojnie. Warto sie spieszyc? No
ale jak ktos traktuje samochod jak przedluzenie fiuta a droge jak pole bitwy
to co tu sie dziwic. Czasami tylko zaluje ze nie jezdze jakims starym
polonezem z szyna kolejowa zamiast zderzaka.

--
Tomek

3 Data: Listopad 15 2006 11:23:17
Temat: Re: [OT] brawura na drogach
Autor: PawelA 

od 3 miesięcy kiedy nabyłem uniaka i wyjechałem na ulice z przerażeniem
obserwuje to co się na nich dzieje.
ludzie jeżdżą po prostu jak debile bez wyobraźni i nie mają za grosz
zdrowego rozsądku.
- ograniczenia prędkości - na moście grota (to ten na którym ostatnio
morderca zabił na przystanku 5 osób) jest ograniczenie do 40. Jadę max 50. o
obok mnie śmigają idioci pewnie ponad 100... i jeszcze światłami potrafią
błyskać żeby _szybciej_. a znaki jak wół pokazują 40.
- zmiany pasów ruchu bez kierunków to standard.
- wyprzedzanie w miejscach niedozwolonych - podobnie
- jazda pod prąd ulicą jednokierunkową - nie ma problemu
- wymuszanie pierszeństwa - luzik
i tak dalej i tak dalej

ale najlepiej mi się podoba jak na skrzyżowaniu równożędnym wszyscy się
gubią bo nie wiadomo kto ma pierszeństwo.
pewnie ten co jedzie z szerszej ulicy :-)

nie wspomnę o pijanych kierowcach. z tego co pamiętam ostatni "świąteczny"
weekend  złapano ich ponad 3000. a jeszcze ci których nie złapano... pewnie
tak z 6000...


pozdrawiam
Paweł

4 Data: Listopad 15 2006 11:28:54
Temat: Re: [OT] brawura na drogach
Autor: Tomek 

ale najlepiej mi się podoba jak na skrzyżowaniu równożędnym wszyscy się
gubią bo nie wiadomo kto ma pierszeństwo.
pewnie ten co jedzie z szerszej ulicy :-)

nie slyszales? W reklamowce jakiegos filmu ostatnio bylo wyjasnione:
"pierwszenstwo ma ten, kto ma AC" :)

--
Tomek

5 Data: Listopad 15 2006 11:59:29
Temat: Re: [OT] brawura na drogach
Autor: snake 


Użytkownik "PawelA"  napisał w wiadomości

- ograniczenia prędkości - na moście grota (to ten na którym ostatnio
morderca zabił na przystanku 5 osób) jest ograniczenie do 40. Jadę max
50. o
obok mnie śmigają idioci pewnie ponad 100... i jeszcze światłami
potrafią
błyskać żeby _szybciej_. a znaki jak wół pokazują 40.
- zmiany pasów ruchu bez kierunków to standard.
- wyprzedzanie w miejscach niedozwolonych - podobnie
- jazda pod prąd ulicą jednokierunkową - nie ma problemu
- wymuszanie pierszeństwa - luzik
i tak dalej i tak dalej


W 100% się zgadzam, ale w Warszawie te wszystkie zjawiska są strasznie
nasilone. Od 5 lat tu mieszkam, wcześniej jeździłem też po dużym mieście
ale to co zobaczyłem, co niektórzy kierowcy robią w Warszawie, to nawet
bym nie pomyślał że ktokolwiek może wpaść na takie pomysły (jazda po
trawnikach, chodnikach, ścieżkach rowerowych, wjeżdżanie w metrowy
odstęp między samochodami itp.). Nie piszę, że wszyscy kierowcy tak
robią ale tu jest więcej takich, którzy nie znają przepisów albo je
ignorują i lekceważą innych kierowców. Niestety ma to wpływ również na
"normalnych" kierowców, po tych 5 latach jeżdżę gorzej niż wcześniej :(

Łukasz

6 Data: Listopad 15 2006 21:27:24
Temat: Re: [OT] brawura na drogach
Autor: Markiz 

Użytkownik "snake"  napisał w wiadomości

ignorują i lekceważą innych kierowców. Niestety ma to wpływ również na
"normalnych" kierowców, po tych 5 latach jeżdżę gorzej niż wcześniej
:(

I ja się z tym zgadzam niestety :(
Na stałe jeżdzę po Łodzi i jak mam pojechać do Warszawy to włos mi się
jezy ze strachu :(
Uwazam, że warszawiacy są najgorszymi kierowcami niestety......
Nawet jak u nas z daleka widzę, że jakiś koleś jedzie cwaniacko, po
chamsku itd
to w 8 na 10 przypadków jest to warszawiak......
Co nie znaczy, ze w Łodzi nie ma takich durniów - są ale żeby po
trawnikach czy po szynach
tramwajowych albo pod prąd jednokierunkową jechali to jeszcze u nas nie
widziałem.
A jezdze juz ponad 25 lat.
--

Pozdrawiam

Włodek
Fiat PUNTO 55SX z 1998r. 116.000 km  LPG
**********************
GG - 1155265
**********************

7 Data: Listopad 16 2006 09:55:03
Temat: Re: [OT] brawura na drogach
Autor: Supello 


Użytkownik "Markiz"  napisał w wiadomości

to w 8 na 10 przypadków jest to warszawiak......

Witam,
Jako warszawianin zdążyłem pewnie się przyzwyczaić do warunków na naszych
(warszawskich) ulicach, ale i mnie czasem trafia. I wiecie co.. mam takie
szczęście, że jak widzę wariata za kierownicą to zazwyczaj ma on rejestrację
z Poznania.

Pozdr.

8 Data: Listopad 16 2006 09:59:07
Temat: Re: [OT] brawura na drogach
Autor: KDK 

tramwajowych albo pod prąd jednokierunkową jechali to jeszcze u nas nie
widziałem.
A jezdze juz ponad 25 lat.


zapraszam na Legionów to zobaczysz niejednego.

9 Data: Listopad 17 2006 00:51:59
Temat: Re: [OT] brawura na drogach
Autor: Markiz 

Użytkownik "KDK"  napisał w wiadomości

tramwajowych albo pod prąd jednokierunkową jechali to jeszcze u nas
nie widziałem.
A jezdze juz ponad 25 lat.
zapraszam na Legionów to zobaczysz niejednego.

Jężdzę codziennie :)
Od Żeligowskiego na Konstantynów :)
--

Pozdrawiam

Włodek
Fiat PUNTO 55SX z 1998r. 116.000 km  LPG
**********************
GG - 1155265
**********************

10 Data: Listopad 16 2006 18:26:29
Temat: Re: [OT] brawura na drogach
Autor: MK 

Markiz napisał(a):

Uwazam, że warszawiacy są najgorszymi kierowcami niestety......
Nawet jak u nas z daleka widzę, że jakiś koleś jedzie cwaniacko, po chamsku itd
to w 8 na 10 przypadków jest to warszawiak......

A ja się z tym nie zgodzę,
zapraszam do stolicy jak "warszawa" na święta do domu pojedzie,
jeździ się wtedy szybko i bezproblemowo tak jak 15-20 lat temu.
I proszę takiego co jedzie cwaniacko, po chamsku zapytać
np o ul Stalingrdzką, plac Dzierżyńskiego czy ul. Władymira Komarowa,
na 99% żaden z nich nie będzie wiedział gdzie one były.

To że ktoś mieszka w warszawie 3 lata to warszawiakiem go nie czyni.

MK

11 Data: Listopad 17 2006 00:53:53
Temat: Re: [OT] brawura na drogach
Autor: Markiz 

Użytkownik "MK"  napisał w wiadomości

Uwazam, że warszawiacy są najgorszymi kierowcami niestety......
Nawet jak u nas z daleka widzę, że jakiś koleś jedzie cwaniacko, po
chamsku itd
to w 8 na 10 przypadków jest to warszawiak......
A ja się z tym nie zgodzę,

Sorki, jeżeli ktoś poczuł się urażony....

zapraszam do stolicy jak "warszawa" na święta do domu pojedzie,
jeździ się wtedy szybko i bezproblemowo tak jak 15-20 lat temu.

Wiem.

I proszę takiego co jedzie cwaniacko, po chamsku zapytać
np o ul Stalingrdzką, plac Dzierżyńskiego czy ul. Władymira Komarowa,
na 99% żaden z nich nie będzie wiedział gdzie one były.
To że ktoś mieszka w warszawie 3 lata to warszawiakiem go nie czyni.

Cóż - po rejestracji samochodu nie da się poznać jak długo kierowca
mieszka w Warszawie....
--

Pozdrawiam

Włodek
Fiat PUNTO 55SX z 1998r. 116.000 km  LPG
**********************
GG - 1155265
**********************

12 Data: Listopad 21 2006 21:32:48
Temat: Re: [OT] brawura na drogach
Autor:

Ja też sie z tym zgadzam, Warszawa wcale nie jest taka zła, według mnie duzo gorzej prezetnuja sie mistrzowie fajery z Poznania i Radomia.


Uwazam, że warszawiacy są najgorszymi kierowcami niestety......
Nawet jak u nas z daleka widzę, że jakiś koleś jedzie cwaniacko, po chamsku itd
to w 8 na 10 przypadków jest to warszawiak......

A ja się z tym nie zgodzę,
zapraszam do stolicy jak "warszawa" na święta do domu pojedzie,
jeździ się wtedy szybko i bezproblemowo tak jak 15-20 lat temu.
I proszę takiego co jedzie cwaniacko, po chamsku zapytać
np o ul Stalingrdzką, plac Dzierżyńskiego czy ul. Władymira Komarowa,
na 99% żaden z nich nie będzie wiedział gdzie one były.

To że ktoś mieszka w warszawie 3 lata to warszawiakiem go nie czyni.

MK


--
C

13 Data: Listopad 15 2006 12:34:45
Temat: Re: [OT] brawura na drogach
Autor: Tobi 

Przemko napisał(a):

Witam,

podzielę się dzisiaj z Wami smutnym wydarzeniem, którego właśnie byłem świadkiem. Tym bardziej, ze dotyczy ono Fiata Doblo którego chciałbym kupić :/

Nie bardzo rozumiem jaki to ma związek. Miałeś nadzieję, że Doblo nie miewają wypadków, czy jak?

Tobi

14 Data: Listopad 15 2006 12:59:29
Temat: Re: [OT] brawura na drogach
Autor: PawelA 


Nie bardzo rozumiem

czytaj do skutku w takim razie.

pozdrawiam
Paweł

15 Data: Listopad 16 2006 14:46:51
Temat: Re: [OT] brawura na drogach
Autor: Tobi 

PawelA napisał(a):

Nie bardzo rozumiem

czytaj do skutku w takim razie.

No chyba nie sądzisz, że chodziło o fragment z "nie wyhamował". Myślisz, że inne auto by wyhamowało w tej sytuacji?

Tobi

16 Data: Listopad 16 2006 15:23:39
Temat: Re: [OT] brawura na drogach
Autor: PawelA 


Użytkownik "Tobi"  napisał w wiadomości

PawelA napisał(a):
Nie bardzo rozumiem

czytaj do skutku w takim razie.

No chyba nie sądzisz, że chodziło o fragment z "nie wyhamował". Myślisz,
że inne auto by wyhamowało w tej sytuacji?

widze że bez łopaty sie sie obejdzie:

Kolega Przemko pisze:

(...)
podzielę się dzisiaj z Wami smutnym wydarzeniem, którego właśnie byłem
świadkiem. Tym bardziej, ze dotyczy ono Fiata Doblo którego chciałbym
kupić :/
(...)

z treści tego akapitu można wywnioskować że autor przeżył smutne
doświadczenia i chce się nimi z kimś podzielić. A że wydażenia te dotyczyły
auta marki FIAT które chciał kupić potraktował NAS jako swojego powiernika.
to wszystko. podzielić się chciał kolega, nic więcej.

pozdrawiam
Paweł

17 Data: Listopad 17 2006 11:33:35
Temat: Re: [OT] brawura na drogach
Autor: Tobi 

PawelA napisał(a):

z treści tego akapitu można wywnioskować że autor przeżył smutne doświadczenia i chce się nimi z kimś podzielić. A że wydażenia te dotyczyły auta marki FIAT które chciał kupić potraktował NAS jako swojego powiernika.
to wszystko. podzielić się chciał kolega, nic więcej.

Doprawdy? No na to bym nie wpadł :]

Tobi

18 Data: Listopad 17 2006 12:28:48
Temat: Re: [OT] brawura na drogach
Autor: PawelA 


Użytkownik "Tobi"  napisał w wiadomości

PawelA napisał(a):
z treści tego akapitu można wywnioskować że autor przeżył smutne
doświadczenia i chce się nimi z kimś podzielić. A że wydażenia te
dotyczyły auta marki FIAT które chciał kupić potraktował NAS jako swojego
powiernika.
to wszystko. podzielić się chciał kolega, nic więcej.

Doprawdy? No na to bym nie wpadł :]

dlatego Tobi spotykać sie na grupa z duzą zyczliwość i wszyscy mu chętnie
tlumaczyć jak on czegoś nie rozumieć.
Tobi śmiało pytać.

pozdrawiam
Paweł

19 Data: Listopad 15 2006 18:12:01
Temat: Re: [OT] brawura na drogach
Autor: Przemko 


podzielę się dzisiaj z Wami smutnym wydarzeniem, którego właśnie byłem świadkiem. Tym bardziej, ze dotyczy ono Fiata Doblo którego chciałbym kupić :/

Nie bardzo rozumiem jaki to ma związek. Miałeś nadzieję, że Doblo nie miewają wypadków, czy jak?

Aż tak naiwny to nie jestem.

Po prostu nie byłem świadkiem zbyt wielu wypadków, a ten który widziałem dotyczył akurat Doblo. No ale staram się nie być przesądny...

pozdrawiam

Przemko

[OT] brawura na drogach



Grupy dyskusyjne