Witam

Zwracam się do Grupowiczów z prośbą o poradę. W moim E-PL1 z kitowym obiektywem (14-42mm) od pewnego czasu występują dziwne zjawiska, których efektem są zwykle totalnie przepalone (albo po prostu białe) zdjęcia, przy czym aparat dziwnie się "zastanawia" przed zrobieniem takiego zdjęcia. Dodatkowo czasem odgłos migawki jest bardzo nietypowy, jakby składał się z dwóch faz (niezupełnie tak, jak przy dłuższym czasie migawki). Często zdarza się, że przy zmianie ogniskowej jasność obrazu na ekraniku waha się skokowo. Początkowo występował tylko efekt białych zdjęć, ale z czasem pojawiło się więcej "łagodniejszych" błędów w naświetlaniu, przy czym kilka zdjęć zrobionych po sobie potrafi się różnić. Wydaje mi się, choć nie jestem na 100% pewien, że w obiektywie zacina się przysłona. Zwykle jest zacięta w pozycji otwartej, co by tłumaczyło te białe zdjęcia a także pewnie w jakimś stopniu te wahania jasności przy zoomie. Ostatnio jednak udało mi się zaciąć ją w pozycji F22, więc zdjęcia wychodziły ciemne, aż w końcu zacięcie ustąpiło i było "zwyczajnie" źle.

Pytanie brzmi: czy to na pewno obiektyw? Ten dostarczany z aparatem ma dość podłą opinię i sprawia dość liche wrażenie mechaniczne (luzy po wyciągnięciu), jednak przez jakieś 3 lata działał bez zarzutu. Nie pamiętam jakiegoś uderzenia, na pewno nie było upadku itp. Nie mam niestety niczego do podpięcia i nikt ze znajomych też nie ma. Nie chcę kupować obiektywu za 800zł żeby stwierdzić, że padła puszka i mam dwa obiektywy do sprzedania, przy czym pewnie nikt ich nie będzie chciał.

A może jest ktoś z Warszawy, kto pozwoliłby za przysłowiowe piwko na chwilę podpiąć swój obiektyw dla sprawdzenia, czy puszka jest OK? Miejsce obojętne (dojadę).

Dzięki za odzew.
stefanek.

Am Sonntag, 16. Februar 2014 22:07:40 UTC+1 schrieb

Witam



Zwracam się do Grupowiczów z prośbą o poradę. W moim E-PL1 z kitowym obiektywem (14-42mm) od pewnego czasu występują dziwne zjawiska, których efektem są zwykle totalnie przepalone (albo po prostu białe) zdjęcia, przy czym aparat dziwnie się "zastanawia" przed zrobieniem takiego zdjęcia. Dodatkowo czasem odgłos migawki jest bardzo nietypowy, jakby składał się z dwóch faz (niezupełnie tak, jak przy dłuższym czasie migawki). Często zdarza się, że przy zmianie ogniskowej jasność obrazu na ekraniku waha się skokowo. Początkowo występował tylko efekt białych zdjęć, ale z czasem pojawiło się więcej "łagodniejszych" błędów w naświetlaniu, przy czym kilka zdjęć zrobionych po sobie potrafi się różnić. Wydaje mi się, choć nie jestem na 100% pewien, że w obiektywie zacina się przysłona. Zwykle jest zacięta w pozycji otwartej, co by tłumaczyło te białe zdjęcia a także pewnie w jakimś stopniu te wahania jasności przy zoomie. Ostatnio jednak udało mi się zaciąć ją w pozycji F22, więc zdjęcia wychodziły ciemne, aż w końcu zacięcie ustąpiło i było "zwyczajnie" źle.



Pytanie brzmi: czy to na pewno obiektyw? Ten dostarczany z aparatem ma dość podłą opinię i sprawia dość liche wrażenie mechaniczne (luzy po wyciągnięciu), jednak przez jakieś 3 lata działał bez zarzutu. Nie pamiętam jakiegoś uderzenia, na pewno nie było upadku itp. Nie mam niestety niczego do podpięcia i nikt ze znajomych też nie ma. Nie chcę kupować obiektywu za 800zł żeby stwierdzić, że padła puszka i mam dwa obiektywy do sprzedania, przy czym pewnie nikt ich nie będzie chciał.



A może jest ktoś z Warszawy, kto pozwoliłby za przysłowiowe piwko na chwilę podpiąć swój obiektyw dla sprawdzenia, czy puszka jest OK? Miejsce obojętne (dojadę).



Dzięki za odzew.

stefanek.

Miałem kiedyś  podobne zjawisko . No  i  przysłona w obiektywie , uszkodzona  oczywiście. Ale to Canon.

W dniu poniedziałek, 17 lutego 2014 09:21:10 UTC+1 użytkownik XX YY napisał:

> stefanek. a nie prosciej wejsc do jakiegos elstycznego sklepu np fotojockera i poprosic o sprawdzenie?