Grupy dyskusyjne   »   ECO idioci w odwrocie?

ECO idioci w odwrocie?



1 Data: Sierpien 22 2009 22:54:57
Temat: ECO idioci w odwrocie?
Autor: The_EaGle 

Związek z samochodami jest jak najbardziej w końcu nikt inny jak kierowcy co pewien czas muszą płacić za nowe normy EURO_X  w swoich samochodach. Tymczasem co raz więcej naukowców krzyczy - globalne ocieplenie to wymysł polityków! Wśród naukowców nigdy nie było zgody co do obecnie panującej interpretacji globalnego ocieplenia. Politycy zapraszają sobie na spotkania tylko tych którzy są ZA a nie dopuszczają do głosu tych którzy są przeciw...


Polecam wykład w którym Prof. Bob Carter
http://www.youtube.com/watch?v=FOLkze-9GcI

i grono naukowców z Australii:
http://tinyurl.com/lbfwco

punktują głupotę ludzi którzy wierzą że CO2 i działalność człowieka jakoby powoduje globalne ocieplenie. Nie ma to do dowodów a jak weźmiemy śr temp za okres 5000, 500 lat mamy klimat coraz zimniejszy za 100 lat mamy globalne ocieplenie a za 10 lat mamy stabilizację...

Globall warming stało się nową religią gdzie nie pyta się już naukowców o zdanie a politycy sami określają co robić.
Myślę że cykl wykładów jest na tyle przekonujący że pozwoli wyrobić sobie zdanie na ten temat...polecam.

Pozdrawiam
Rafał



2 Data: Sierpien 23 2009 00:02:34
Temat: Re: ECO idioci w odwrocie?
Autor: Tadeusz 


Użytkownik "The_EaGle" <> napisał w wiadomości ...

Tymczasem co raz więcej naukowców krzyczy - globalne ocieplenie to wymysł polityków! Wśród naukowców nigdy nie było zgody co do obecnie panującej interpretacji globalnego ocieplenia.

co nie zmienia faktu, że poprawienie spalania jest korzystne
bo z rury wydechowej wylatuje nie tylko CO2 ale i sporo
innego trującego paskudztwa...

tak więc globalne ocieplenie niech rozstrząsają dalej naukowcy
a mniej trucizn w powietrzu wszystkim wyjdzie na zdrowie :)


--
pozdrawiam
Tadeusz

3 Data: Sierpien 23 2009 10:37:30
Temat: Re: ECO idioci w odwrocie?
Autor: J.F. 

On Sun, 23 Aug 2009 00:02:34 +0200,  Tadeusz wrote:

Użytkownik "The_EaGle" <> napisał w wiadomości ...
Tymczasem co raz więcej naukowców krzyczy - globalne ocieplenie to wymysł
polityków! Wśród naukowców nigdy nie było zgody co do obecnie panującej
interpretacji globalnego ocieplenia.

co nie zmienia faktu, że poprawienie spalania jest korzystne
bo z rury wydechowej wylatuje nie tylko CO2 ale i sporo
innego trującego paskudztwa...

Na obecnym etapie juz niekoniecznie - zdaje sie ze czystosc spalin
zaczyna sie juz klocic ze sprawnoscia silnika ...

J.

4 Data: Sierpien 23 2009 23:52:10
Temat: Re: ECO idioci w odwrocie?
Autor: The_EaGle 

Tadeusz pisze:


Użytkownik "The_EaGle" <> napisał w wiadomości ...

Tymczasem co raz więcej naukowców krzyczy - globalne ocieplenie to wymysł polityków! Wśród naukowców nigdy nie było zgody co do obecnie panującej interpretacji globalnego ocieplenia.

co nie zmienia faktu, że poprawienie spalania jest korzystne
bo z rury wydechowej wylatuje nie tylko CO2 ale i sporo
innego trującego paskudztwa...

No właśnie z tym sporo to spora przesada. Generalnie jestem jak najbardziej ZA za zmniejszaniem ilości wydalanych NOx czy SOx albo cząstek sadzy ale kiedy się mówi o CO2 jako o zanieczyszczeniu to już jest kompletna głupota. CO2 nie jest zanieczyszczeniem trzeba sobie z tego zdać sprawę. Kolejna sprawa to wzrost zawartości CO2 w atmosferze wg naukowców nie powoduje wzrostu temp na Ziemi. Jak się już te dwa aspekty przeanalizuje to dochodzimy do wniosku że ktoś tu robi nas w konia z tymi limitami CO2.

W tym wykładzie jest m.in jedna mądra sentencja nawet gdybyśmy spalili całe paliwo kopalne jakie jest w ziemi (co jest niemożliwe bo tylko procent jest warty eksploatowania ze względu na rozmiary pokładów) to co by się stało? NIC bo wtedy CO2 było by mniej więcej tyle ile było max kiedyś w historii Ziemi... :) bo przecież więcej być nie może...bo skąd? A przy okazji było by zielono bo nic tak dobrze nie rośnie jak rośliny przy dużej ilości CO2.

tak więc globalne ocieplenie niech rozstrząsają dalej naukowcy
a mniej trucizn w powietrzu wszystkim wyjdzie na zdrowie :)

No właśnie nie bardzo z tymi naukowcami. UE już kilka razy strzeliła sobie w kolano swoimi super EKO propozycjami ostatnie jakie mi przychodzi do głowy to chcieli wszędzie sadzić rzepak. Jak urzędasom naukowcy przetłumaczyli że to nie jest rozwiązanie bo wzrośnie cena żywności na świecie to nikt ich nie słuchał. Jak cena wzrosła to UE wycofała się z lobbowania rzepaku i ustalania limitów bio dodatków do paliw.
Teraz mamy kolejną taką sytuację UE chce zmniejszać wydzielanie CO2 w związku z tym wprowadza kolejna obostrzenia a króre będzie musiał zapłacić nikt inny jak konsument. Przecież samochody na prąd to nic innego jak wzrost emisji CO2 a nie spadek. W UE 70% energii produkuje się z węgla przy sprawności tych elektrowni 30% minus przesył minus sprawność akumulatorów, silnika itp to oznacza jakieś 15% energii z węgla zostanie wykorzystane w samochodzie , podczas gdy dziś nowoczesny diesel dochodzi do 40%! Po co wiec taką rybę jeść? Bo ja nie rozumiem.... Przecież tego CO2 będzie 2x więcej jak by przesiąść się na elektrowozy a nie mniej. Elektryczny samochód nie jest wiec żadnym rozwiązaniem. Wodór też nie bo do jego pozyskania stosuje się albo gaz ziemny albo energie elektr...



Pozdrawiam
Rafał

5 Data: Sierpien 24 2009 23:02:53
Temat: Re: ECO idioci w odwrocie?
Autor: cztery 

W tym wykładzie jest m.in jedna mądra sentencja nawet gdybyśmy spalili całe paliwo kopalne jakie jest w ziemi (co jest niemożliwe bo tylko procent jest warty eksploatowania ze względu na rozmiary pokładów) to co by się stało? NIC bo wtedy CO2 było by mniej więcej tyle ile było max kiedyś w historii Ziemi... :)  bo przecież więcej być nie może...bo skąd?

1. Czy caly zawarty wegiel w pokladach paliw kopalny byl kiedys skladnikiem CO2 ?
2. Czy nie utrudnilby egzystencji naszej cywilizacji zmiana globalnej temperatury o np. 10 stopni celsjusza ? Przeciez kiedys na Ziemi bylo zarowno duzo cieplej jak i chlodniej.

A przy okazji było by zielono bo nic tak dobrze nie rośnie jak rośliny przy dużej ilości CO2.

Problem polega na tym, ze wzrost ilosci CO2, metanu i innych gazow cieplarnianych prowadzi do podwyzszenia temperatury.
Vide - Wenus.

No właśnie nie bardzo z tymi naukowcami. UE już kilka razy strzeliła sobie w kolano swoimi super EKO propozycjami ostatnie jakie mi przychodzi do głowy to chcieli wszędzie sadzić rzepak. Jak urzędasom naukowcy przetłumaczyli że to nie jest rozwiązanie bo wzrośnie cena żywności na świecie to nikt ich nie słuchał. Jak cena wzrosła to UE wycofała się z lobbowania rzepaku i ustalania limitów bio dodatków do paliw.

Alez nadal UE doplaca do hodowli rzepaku. Nadal obowiazuja limity dodatkow bioetanolu do paliw.

W UE 70% energii produkuje się z węgla

Moglbys podac skad masz takie rewelacje ?
14% energii wytwarzanej w UE pochodzi ze zrodel odnawialnych :
Zas z wegla pochodzi niecale 30% a nie 70% jak pisales :
http://www.teberia.pl/news.php?id=9423
Energetyka jadrowa wytwarza w UE podobna ilosc energii co spalanie wegla.

przy sprawności tych elektrowni 30% minus przesył minus sprawność akumulatorów, silnika itp to oznacza jakieś 15% energii z węgla zostanie wykorzystane w samochodzie , podczas gdy dziś nowoczesny diesel dochodzi do 40%! Po co wiec taką rybę jeść? Bo ja nie rozumiem....

Jak zrozumiesz ile, gdzie i z czego wytwarza sie energii elektrycznej to zaczniesz i to rozumiec.

Przecież tego CO2 będzie 2x więcej jak by przesiąść się na elektrowozy a nie mniej. Elektryczny samochód nie jest wiec żadnym rozwiązaniem. Wodór też nie bo do jego pozyskania stosuje się albo gaz ziemny albo energie elektr...

Rozwiazaniem jest samochod elektryczny oraz produkcja energii w elektrowniach jadrowych.

6 Data: Sierpien 25 2009 18:13:43
Temat: Re: ECO idioci w odwrocie?
Autor: The_EaGle 

cztery pisze:
>> W tym wykładzie jest m.in jedna mądra sentencja nawet gdybyśmy spalili całe paliwo kopalne jakie jest w ziemi (co jest niemożliwe bo tylko procent jest warty eksploatowania ze względu na rozmiary pokładów) to co by się stało? NIC bo wtedy CO2 było by mniej więcej tyle ile było max kiedyś w historii Ziemi... :)   bo przecież więcej być nie może...bo skąd?
>
> 1. Czy caly zawarty wegiel w pokladach paliw kopalny byl kiedys skladnikiem CO2 ?

No właśnie nie, wiec nawet gdybyśmy cały spalili to nie zwiększy to ilości CO2 bardziej niż do poziomu miliony lat temu. Dziś cała produkcja CO2 to kilkanaście % emisji naturalnej. Samochody to kilka procent... Podczas gdy wybuchnie wulkan to emisja zwiększa sie o kolejne kilkadziesiąt procent.

> 2. Czy nie utrudnilby egzystencji naszej cywilizacji zmiana globalnej temperatury o np. 10 stopni celsjusza ? Przeciez kiedys na Ziemi bylo zarowno duzo cieplej jak i chlodniej.

Nie ma dowodów na to że wzrost ilości CO2 o np 0.5% zwiększy temp na Ziemi.  Jedyne co wiemy to że za (dane z http://archiwum.wiz.pl/1998/98051700.asp ) 96% efektu cieplarnianego odpowiada  para wodna pozostałe 4% to CO2, metan itd... Wiec o czym my w ogóle mówimy? Jak samochody będą na wodór zaczną wydzielać H2O to znajdą się eko... którzy będą krzyczeć że para wodna bardziej zwiększa efekt cieplarniany. Mało tego może okaże się że wielkie wieże chłodnicze elektrowni w większym stopniu przyczyniają się efektu cieplarnianego niż emisja CO2 z kominów!

>> A przy okazji było by zielono bo nic tak dobrze nie rośnie jak rośliny przy dużej ilości CO2.
>
> Problem polega na tym, ze wzrost ilosci CO2, metanu i innych gazow cieplarnianych prowadzi do podwyzszenia temperatury.
> Vide - Wenus.

Racja ale jeżeli weźmie się pod uwagę owe 96% efektu cieplarnianego za którą odpowiada para wodna to te 4% to m.in CO2 a kilkanaście procent z emisji naturalnej to nasza produkcja. Wniosek jest taki że wzrost będzie mikroskopijny.

Po drugie wenus to bardzo marny przykład ponieważ do tej planety promienie słoneczne mają o 50mln km bliżej niż do Ziemi i stąd wyższa temp głownie. Energia  maleje wraz z kwadratem odległości.


>> No właśnie nie bardzo z tymi naukowcami. UE już kilka razy strzeliła sobie w kolano swoimi super EKO propozycjami ostatnie jakie mi przychodzi do głowy to chcieli wszędzie sadzić rzepak. Jak urzędasom naukowcy przetłumaczyli że to nie jest rozwiązanie bo wzrośnie cena żywności na świecie to nikt ich nie słuchał. Jak cena wzrosła to UE wycofała się z lobbowania rzepaku i ustalania limitów bio dodatków do paliw.
>
> Alez nadal UE doplaca do hodowli rzepaku. Nadal obowiazuja limity dodatkow bioetanolu do paliw.

Ale nie takie jakie miały być jeszcze kilka lat temu. Mapa drogowa była taka że w ciągu kilkunastu lat 20%-30% miała pochodzić z rzepaku a teraz nie mówi się o zwiększaniu ponad ustalone limity.


>> W UE 70% energii produkuje się z węgla
>
> Moglbys podac skad masz takie rewelacje ?
> 14% energii wytwarzanej w UE pochodzi ze zrodel odnawialnych :
> Zas z wegla pochodzi niecale 30% a nie 70% jak pisales :
> http://www.teberia.pl/news.php?id=9423
> Energetyka jadrowa wytwarza w UE podobna ilosc energii co spalanie wegla.

Faktycznie pomyliłem się jednak udział 50% paliw kopalnych które emitują CO2 to żadna różnica
i tak CO2 trafi do atmosfery z niewielką sprawnością systemu energetycznego.


>> przy sprawności tych elektrowni 30% minus przesył minus sprawność akumulatorów, silnika itp to oznacza jakieś 15% energii z węgla zostanie wykorzystane w samochodzie , podczas gdy dziś nowoczesny diesel dochodzi do 40%! Po co wiec taką rybę jeść? Bo ja nie rozumiem....
>
> Jak zrozumiesz ile, gdzie i z czego wytwarza sie energii elektrycznej to zaczniesz i to rozumiec.

Rozumiem to i widzę a fakty są takie że jeżeli zadałbyś sobie trud zastanowienia się nad tym co proponuję obecnie UE i ekolodzy to wychodzi kolejny absurd.

>> Przecież tego CO2 będzie 2x więcej jak by przesiąść się na elektrowozy a nie mniej. Elektryczny samochód nie jest wiec żadnym rozwiązaniem. Wodór też nie bo do jego pozyskania stosuje się albo gaz ziemny albo energie elektr...
>
> Rozwiazaniem jest samochod elektryczny oraz produkcja energii w elektrowniach jadrowych.

Nie jest to żadnym rozwiązaniem.
Po pierwsze elektrownie jądrowe nie są w stanie w ciągu najbliższych kilkudziesięciu lat przejąć produkcji energii która miała by zastąpić ropę która jest obecnie źródłem napędu samochodów.
Po drugie żaden kraj na świecie nie ma najbliższej przyszłości (po za RPA ) planu zmiany energetyki na jądrowe.
Po trzecie społeczeństwo chyba nie jest gotowe aby mieć wszędzie w obrębie większego miasta potężna elektrownie jądrową.
Po czwarte gdyby zastąpić ropę energia jądrową zasoby uranu wyczerpią się szybciej niż ropa

Pozdrawiam
Rafał

8 Data: Sierpien 26 2009 22:15:14
Temat: Re: ECO idioci w odwrocie?
Autor: Artur Maśląg 

cztery pisze:

Nie jest to żadnym rozwiązaniem.

Alez jest. Rozwijajaca sie cywylizacja musi konsumowac coraz wieksze ilosci energii elektrycznej, dlatego bajdurzenia o oszczednym gospodarowaniu energia = zastopowaniu rozwoju naszej technicznej cywilizacji.

Z tym się akurat nie do końca zgadzam - właśnie ze względu na wzrost
zapotrzebowania na energię, stosuje się procesy energooszczędne.

Po pierwsze elektrownie jądrowe nie są w stanie w ciągu najbliższych kilkudziesięciu lat przejąć produkcji energii która miała by zastąpić ropę która jest obecnie źródłem napędu samochodów.

Sa w stanie. Elektrownia w Zarnowcu, jaka miala powstac na poczatku lat 90-tych w naszym kraju, produkowalaby 1/3 zuzywanej energii elektrycznej w Polsce.
Nie byl to wcale zaden moloch.

Nie pamiętam jak było z Żarnowcem, ale prawdą jest, ze energetyka
atomowa jest najlepszym rozwiązaniem.

Po drugie żaden kraj na świecie nie ma najbliższej przyszłości (po za RPA ) planu zmiany energetyki na jądrowe.

Nie wiem nic o planach. Wiem, ze we Francji 80% energii elektrycznej wytwarzanej jest w elektrowniach jadrowych.

Belgia 60%, Szwajcaria prawie 40%, Węgry podobnie, Litwa 70%,
Słowacja 60% ...

Po trzecie społeczeństwo chyba nie jest gotowe aby mieć wszędzie w obrębie większego miasta potężna elektrownie jądrową.

Nie ma takiej potrzeby. W Polsce by zaspokoic 100% zapotrzebowania na energie elektryczna wystarcza 3 elektrownie jadrowe.

Tak, najśmieszniejsze jest to, że nie mamy w kraju elektrowni atomowej,
ale mamy ich sporo przy samych granicach - dookoła.

Po czwarte gdyby zastąpić ropę energia jądrową zasoby uranu wyczerpią się szybciej niż ropa

Nie wyczerpia sie.
Rozpoznane i eksploatowane zasoby uranu na swiecie starcza na okolo 100 lat.

Jak czytałem o kilkuset latach.

Dodatkowo bogaty w uran jest np. Ksiezyc. Z tego co wiem niemozliwe by istnialy na nim zasopy ropy naftowej.
Rozwoj energetyki jadrowej to da w przyszlosci energie wytwarzana w procesie fuzji jadrowej. Paliwa do niej nie zabraknie na Ziemi przez najblizsze kilka tysiecy lat.

Spokojnie :)

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

9 Data: Sierpien 25 2009 19:28:17
Temat: Re: ECO idioci w odwrocie?
Autor: Jacek_P 

cztery napisal:

1. Czy caly zawarty wegiel w pokladach paliw kopalny byl kiedys skladnikiem
CO2 ?

Nie jednoczesnie.

2. Czy nie utrudnilby egzystencji naszej cywilizacji zmiana globalnej
temperatury o np. 10 stopni celsjusza ? Przeciez kiedys na Ziemi bylo
zarowno duzo cieplej jak i chlodniej.

Gwarantuje ci, ze nie chcialbys zyc w okresie permskim, gdy wiekszosc
obszarow byla pustynna.

> A przy okazji było by zielono bo nic tak dobrze nie rośnie jak rośliny
> przy dużej ilości CO2.

Nie bylo zielono. Bylo pustynnie. Zielono bylo wtedy, gdy jednoczesnie
wysokiej temperaturze towarzyszyly, wskutek pionowych ruchow skorupy,
liczne plytkie morza zapewniajace odpowiednie parowanie. Niestety
jednoczesnie byly tzw. hipergany, przy ktorych obecne najsilniejsze
huragany to maly pikus :)

Moglbys podac skad masz takie rewelacje ?
14% energii wytwarzanej w UE pochodzi ze zrodel odnawialnych :

Nie kazdy jest Norwegia, nie kazdy jest Francja. Kazdy natomiast
skrupulatnie pielegnuje SWOJE zasoby energetyczne. Polskie sa
akurat weglowe. Chinskie akurat tez i dlatego Chinczycy maja w glebokim
niepowazaniu protokol z Kioto.

Zas z wegla pochodzi niecale 30% a nie 70% jak pisales :
http://www.teberia.pl/news.php?id=9423
Energetyka jadrowa wytwarza w UE podobna ilosc energii co spalanie wegla.

Przede wszystkim francuska, a niemiecka jest w stagnacji od dwudziestu kilku
lat.

Jak zrozumiesz ile, gdzie i z czego wytwarza sie energii elektrycznej to
zaczniesz i to rozumiec.

Ehm, to lobbystyczny kit pokroju swietlowek kompaktowych.
Jak sie wezmie rachunek ciagniony: od produkcji przez
eksploatacje do utytlizacji to swietlowki wychodza DROZEJ
niz zarowki. Ale lobby Philipsa i Osrama robi swoje w Brukseli.

Rozwiazaniem jest samochod elektryczny oraz produkcja energii w
elektrowniach jadrowych.

Ehm, a co ze skladowaniem odpadow? Bo jak wykluczysz recykling
z powodow politycznych (pluton), to te prety trzeba gdzies
skladowac. W USA juz doszli do 100 tys. ton odpadow od czasu,
gdy Gerald Ford zakazal recyklingu. A jezeli z kolei wdrozysz
recykling to musisz ostro pilnowac ekstrahowanego plutonu,
zeby jakis Osama ci bombki walizkowej na lewo nie wyprodukowal.
--
Pozdrawiam,

Jacek

10 Data: Sierpien 25 2009 22:39:17
Temat: Re: ECO idioci w odwrocie?
Autor: kogutek 

Tadeusz pisze:
>
> Użytkownik "The_EaGle" <> napisał w wiadomości ...
>
>> Tymczasem co raz więcej naukowców krzyczy - globalne ocieplenie to
>> wymysł polityków! Wśród naukowców nigdy nie było zgody co do obecnie
>> panującej interpretacji globalnego ocieplenia.
>
> co nie zmienia faktu, że poprawienie spalania jest korzystne
> bo z rury wydechowej wylatuje nie tylko CO2 ale i sporo
> innego trującego paskudztwa...

No właśnie z tym sporo to spora przesada. Generalnie jestem jak
najbardziej ZA za zmniejszaniem ilości wydalanych NOx czy SOx albo
cząstek sadzy ale kiedy się mówi o CO2 jako o zanieczyszczeniu to już
jest kompletna głupota. CO2 nie jest zanieczyszczeniem trzeba sobie z
tego zdać sprawę. Kolejna sprawa to wzrost zawartości CO2 w atmosferze
wg naukowców nie powoduje wzrostu temp na Ziemi. Jak się już te dwa
aspekty przeanalizuje to dochodzimy do wniosku że ktoś tu robi nas w
konia z tymi limitami CO2.

W tym wykładzie jest m.in jedna mądra sentencja nawet gdybyśmy spalili
całe paliwo kopalne jakie jest w ziemi (co jest niemożliwe bo tylko
procent jest warty eksploatowania ze względu na rozmiary pokładów) to co
by się stało? NIC bo wtedy CO2 było by mniej więcej tyle ile było max
kiedyś w historii Ziemi... :) bo przecież więcej być nie może...bo skąd?
A przy okazji było by zielono bo nic tak dobrze nie rośnie jak rośliny
przy dużej ilości CO2.

> tak więc globalne ocieplenie niech rozstrząsają dalej naukowcy
> a mniej trucizn w powietrzu wszystkim wyjdzie na zdrowie :)

No właśnie nie bardzo z tymi naukowcami. UE już kilka razy strzeliła
sobie w kolano swoimi super EKO propozycjami ostatnie jakie mi
przychodzi do głowy to chcieli wszędzie sadzić rzepak. Jak urzędasom
naukowcy przetłumaczyli że to nie jest rozwiązanie bo wzrośnie cena
żywności na świecie to nikt ich nie słuchał. Jak cena wzrosła to UE
wycofała się z lobbowania rzepaku i ustalania limitów bio dodatków do paliw.
Teraz mamy kolejną taką sytuację UE chce zmniejszać wydzielanie CO2 w
związku z tym wprowadza kolejna obostrzenia a króre będzie musiał
zapłacić nikt inny jak konsument. Przecież samochody na prąd to nic
innego jak wzrost emisji CO2 a nie spadek. W UE 70% energii produkuje
się z węgla przy sprawności tych elektrowni 30% minus przesył minus
sprawność akumulatorów, silnika itp to oznacza jakieś 15% energii z
węgla zostanie wykorzystane w samochodzie , podczas gdy dziś nowoczesny
diesel dochodzi do 40%! Po co wiec taką rybę jeść? Bo ja nie
rozumiem.... Przecież tego CO2 będzie 2x więcej jak by przesiąść się na
elektrowozy a nie mniej. Elektryczny samochód nie jest wiec żadnym
rozwiązaniem. Wodór też nie bo do jego pozyskania stosuje się albo gaz
ziemny albo energie elektr...



Pozdrawiam
Rafał


Te 40% sprawności silnika to tylko w określonych warunkach laboratoryjnych. W
ruchu miejskim to nie więcej niż 10%. Nie znam się na tych cudach z CO2. Nie
wiem czy CO2 coś robi albo czegoś nie robi. Generalnie mi to wisi i powiewa. Ale
wiem że jeśli mamy oddychać lepszym powietrzem to musi się zmienić model
indywidualnego transportu miejskiego. Nie muszą to od razu być samochody
zasilane paliwem jądrowym albo antymaterią. Ale że muszą być małe to pewne. Z
wyjątkiem autobusów miejskich i taksówek w tej chwili w dużych samochodach po
mieście jeżdżą maksymalnie dwie osoby. Od bardzo dawna po mieście jeżdżę małymi
samochodami. Prędkości niewielkie, ciasno, mało miejsc parkingowych. Do tego
dochodzi niewielki koszt utrzymania. W zasadzie się nie dziwię dlaczego
przeważająca większość mieszkająca w mieście wybiera duże samochody. Nie robią
tego kierując się chociażby względami ekonomicznymi. Muszą pokazać jak jadą na
wieś do rodziny że mają duże auto, żeby sąsiadom żyły wyszły. W Polsce jak na
razie zwycięża głupota, dlatego się nie dziwię.  

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

11 Data: Sierpien 25 2009 22:56:54
Temat: Re: ECO idioci w odwrocie?
Autor: masti 

Dnia pięknego Tue, 25 Aug 2009 22:39:17 +0200, osobnik zwany kogutek
wystukał:

Tadeusz pisze:
>
> Użytkownik "The_EaGle" <> napisał w wiadomości ...
>
>> Tymczasem co raz więcej naukowców krzyczy - globalne ocieplenie to
>> wymysł polityków! Wśród naukowców nigdy nie było zgody co do obecnie
>> panującej interpretacji globalnego ocieplenia.
>
> co nie zmienia faktu, że poprawienie spalania jest korzystne bo z
> rury wydechowej wylatuje nie tylko CO2 ale i sporo innego trującego
> paskudztwa...

No właśnie z tym sporo to spora przesada. Generalnie jestem jak
najbardziej ZA za zmniejszaniem ilości wydalanych NOx czy SOx albo
cząstek sadzy ale kiedy się mówi o CO2 jako o zanieczyszczeniu to już
jest kompletna głupota. CO2 nie jest zanieczyszczeniem trzeba sobie z
tego zdać sprawę. Kolejna sprawa to wzrost zawartości CO2 w atmosferze
wg naukowców nie powoduje wzrostu temp na Ziemi. Jak się już te dwa
aspekty przeanalizuje to dochodzimy do wniosku że ktoś tu robi nas w
konia z tymi limitami CO2.

W tym wykładzie jest m.in jedna mądra sentencja nawet gdybyśmy spalili
całe paliwo kopalne jakie jest w ziemi (co jest niemożliwe bo tylko
procent jest warty eksploatowania ze względu na rozmiary pokładów) to
co by się stało? NIC bo wtedy CO2 było by mniej więcej tyle ile było
max kiedyś w historii Ziemi... :) bo przecież więcej być nie może...bo
skąd? A przy okazji było by zielono bo nic tak dobrze nie rośnie jak
rośliny przy dużej ilości CO2.

> tak więc globalne ocieplenie niech rozstrząsają dalej naukowcy a
> mniej trucizn w powietrzu wszystkim wyjdzie na zdrowie :)

No właśnie nie bardzo z tymi naukowcami. UE już kilka razy strzeliła
sobie w kolano swoimi super EKO propozycjami ostatnie jakie mi
przychodzi do głowy to chcieli wszędzie sadzić rzepak. Jak urzędasom
naukowcy przetłumaczyli że to nie jest rozwiązanie bo wzrośnie cena
żywności na świecie to nikt ich nie słuchał. Jak cena wzrosła to UE
wycofała się z lobbowania rzepaku i ustalania limitów bio dodatków do
paliw. Teraz mamy kolejną taką sytuację UE chce zmniejszać wydzielanie
CO2 w związku z tym wprowadza kolejna obostrzenia a króre będzie musiał
zapłacić nikt inny jak konsument. Przecież samochody na prąd to nic
innego jak wzrost emisji CO2 a nie spadek. W UE 70% energii produkuje
się z węgla przy sprawności tych elektrowni 30% minus przesył minus
sprawnoć akumulatorów, silnika itp to oznacza jakieś 15% energii z
węgla zostanie wykorzystane w samochodzie , podczas gdy dziś nowoczesny
diesel dochodzi do 40%! Po co wiec taką rybę jeć? Bo ja nie
rozumiem.... Przecież tego CO2 będzie 2x więcej jak by przesiąć się na
elektrowozy a nie mniej. Elektryczny samochód nie jest wiec żadnym
rozwiązaniem. Wodór też nie bo do jego pozyskania stosuje się albo gaz
ziemny albo energie elektr...



Pozdrawiam
Rafał


Te 40% sprawności silnika to tylko w określonych warunkach
laboratoryjnych. W ruchu miejskim to nie więcej niż 10%. Nie znam się na
tych cudach z CO2. Nie wiem czy CO2 coś robi albo czegoś nie robi.
Generalnie mi to wisi i powiewa. Ale wiem że jeśli mamy oddychać lepszym
powietrzem to musi się zmienić model indywidualnego transportu
miejskiego. Nie muszą to od razu być samochody zasilane paliwem jądrowym
albo antymaterią. Ale że muszą być małe to pewne.

gdyż?


tego dochodzi niewielki koszt utrzymania. W zasadzie się nie dziwię
dlaczego przeważająca większoć mieszkająca w mieście wybiera duże
samochody. Nie robią tego kierując się chociażby względami
ekonomicznymi. Muszą pokazać jak jadą na wieś do rodziny że mają duże
auto, żeby sąsiadom żyły wyszły. W Polsce jak na razie zwycięża głupota,
dlatego się nie dziwię.

nie stać Cię i dorabiasz ideologię :)



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

13 Data: Sierpien 23 2009 21:44:41
Temat: Re: ECO idioci w odwrocie?
Autor: Rafal T. 

The_EaGle pisze:

punktują głupotę ludzi którzy wierzą że CO2 i działalność człowieka jakoby powoduje globalne ocieplenie. Nie ma to do dowodów a jak weźmiemy śr temp za okres 5000, 500 lat mamy klimat coraz zimniejszy za 100 lat mamy globalne ocieplenie a za 10 lat mamy stabilizację...

Pomińmy samo ocieplenie klimatu a zostawmy degradację środowiska, niszczenie bioróżnorodności ziemi to i tak jesteśmy w d...

rt

14 Data: Sierpien 23 2009 22:31:41
Temat: Re: ECO idioci w odwrocie?
Autor: teste 

The_EaGle pisze:

Związek z samochodami jest jak najbardziej w końcu nikt inny jak
kierowcy co pewien czas muszą płacić za nowe normy EURO_X  w swoich
samochodach. Tymczasem co raz więcej naukowców krzyczy - globalne
ocieplenie to wymysł polityków! Wśród naukowców nigdy nie było zgody co
do obecnie panującej interpretacji globalnego ocieplenia. Politycy
zapraszają sobie na spotkania tylko tych którzy są ZA a nie dopuszczają
do głosu tych którzy są przeciw...

Poczytaj sobie to http://www.kapitalizm.org/?action=show_article&art_id=2460

ECO idioci w odwrocie?



Grupy dyskusyjne