Witam, jezdze cc sporting z roku 1997, wszystko spoko z nim dzialalo do tej
pory. Wczoraj rano mialem problem z zapaleniem silnika, zapalil lecz po 8
probach. Jezdzil calkiem normalnie - zadnych szarpan itd. Dzis nie zapalil
wcale, kompletnie nie wiem z czego to wynika. Kontrolki fiat code i wtrysku
gasna, rozrusznik kreci i kompletnie nic wiecej. Samochod raczej jest zdrowy,
nie pali oleju. Probowalem ze 20 razy dzis i dalem soie spokoj, nie wiem jak
to ugryzc, moze ktos z was mial podobna sytuacje i z niej wybrnal? Nie wiem co
to moze byc... Modol, pompa paliwa..?

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

sorki za modUl

:)))

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Może czujnik położenia wału korbowego ??

Może czujnik położenia wału korbowego ??

> Może czujnik położenia wału korbowego ??
>
>

Nie wiem, nie wiem gdzie i jak to sprawdzic na wlasna reke... Jestem w
Irlandii i nie grzebalem nigdy w takim pojezdzie, uslugi niestety sa tu zbyt
drogie, sluzbowym samochodem niestety nie wszedzie wjade wiec kupilem cos
taniego, nie skomplikowanego co przez kilka tygodni smigalo ok.

Dzis rano przed wyjazdem autko zapalilo "od reki", kiedy wrocilem przed

z ciekawosci chcialem go odpalic i... dupa, znow to samo. Nie mam pojecia co
to. Moze immobiliser, nie jestem w stanie sam sprawdzic (kumpel na urlopie)
czy w ogole podaje zaplon.

help

pzdr