Ech, i gdzie to auto kupić... :)
1 | Data: Marzec 04 2008 08:28:41 |
Temat: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | |
Autor: ps | Szukam samochodziku, i ... nie mam w sumie gdzie go kupić :) Naczytałem się już o komisach, o innych handlarzach, i, jako laik - boję się :) 2 |
Data: Marzec 04 2008 08:50:26 | Temat: Re: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: Grzegorz | Hello ps !: Szukam samochodziku, i ... nie mam w sumie gdzie go kupić :) Chyba coś się jeszcze nie dobudziłeś - o JAKIM autku myślisz ???? Może napiszesz, czego szukasz ??? pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 3 |
Data: Marzec 04 2008 08:53:27 | Temat: Re: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: ps | Grzegorz pisze: Hello ps !: Obudziłem się właśnie... pytam po prostu gdzie autko kupić tak, by było w przyzwoitym stanie ze znaną historią. Jakie - to sprawa wtórna, ale jeśli Cię to interesuje, to mnie interesuje meganka II, jakiś 2004 rok (i okolice), z klimatronikiem. 4 |
Data: Marzec 04 2008 09:01:43 | Temat: Re: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: Agent |
Grzegorz pisze: Ja bym popatrzył na auta używane oferowane przez dilerów ASO. Czasami się jakaś krótka gwarancja czy certyfikat trafi. I łatwiej Ci będzie znaleźć jak się nie nastawisz na jedną markę/model. 5 |
Data: Marzec 04 2008 08:17:17 | Temat: Re: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: Rafal Lorenc | Agent Ja bym popatrzył na auta używane oferowane przez dilerów ASO. Czasami się Jasne... Dostaniesz auto po przedstawicielu handlowym z przebiegiem 50kkm i wypachnionym środkiem. Co z tego, że każda szyba inna, 4 razy walony ale od ASO - ja bym podziękował - przerabiałem ten temat. Szukaj, szukaj i jeszcze raz szukaj - w tamtym roku szukałem 6 miesięcy samochodu i się opłacało, chociaż kolejne znalazłem w tydzień ;-) Jak dla mnie to nie znajdziesz auta z pewną przeszłością - ważne, żeby prosto jechało i silnik nie był zatyrany a reszta to i tak wyjdzie 'w praniu' Pozdrawiam, Rafal Lorenc -- SysAdmin UsmiechaSie mobile: 503-611-119 www.usmiecha.sie.pl 6 |
Data: Marzec 04 2008 09:37:13 | Temat: Re: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: Grzegorz | Hello Rafal Lorenc !: Ja bym popatrzył na auta używane oferowane przez dilerów ASO. Czasami się jakaś krótka gwarancja czy certyfikat trafi. I łatwiej Ci będzie znaleźć jak się nie nastawisz na jedną markę/model. No cóż, takie czasy nastały .... kiedyś było znacznie lepiej. Szukaj, szukaj i jeszcze raz szukaj - w tamtym roku szukałem 6 miesięcy Ja dodam jedno - kupuj od prywatnego właściciela, w jego domu, tak aby było wiadomo, od kogo bierzesz. Jak spiszesz conieco na umowie i weźmiesz jakiegoś znającego dany model na jazdę próbną, to masz znacznie większą pwność. Ale 100% - nigdy. Dlatego płacisz mniej ;-) pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 7 |
Data: Marzec 04 2008 10:15:18 | Temat: Odp: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: Cavallino |
Grzegorz pisze: Bóg strzygł. Pierwsze co zrób - to odpuść tą markę, a Megane II w szczególności. No chyba że lubisz kłopoty, wtedy możesz spokojnie jechać do Gniezna czy Ostrowa, to i tak nic nie zmieni. Gorzej Meganie niż zrobiła fabryka już zrobić nie idzie. 8 |
Data: Marzec 04 2008 10:23:09 | Temat: Re: Odp: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: ps | Cavallino pisze:
Czytałem Twoje posty na temat francuskich aut. Znam Twoje zdanie na ten temat. Jeździłem sporo i francuzami, i niemcami, i jednak francuzy były mniej awaryjne, za to bardziej komfortowe. Może to przypadek :) No, ale nie o tym ten temat. 9 |
Data: Marzec 04 2008 10:26:59 | Temat: Odp: Odp: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: Cavallino |
Cavallino pisze: Francuzy z lat 2000? Pozaczepiaj ludzi w Megankach II na stacjach benzynowych, myjniach itd., popytaj. Zobaczysz, że przypadki z poprzedniego wieku nijak nie odnoszą się do obecnych czasów, a obecnie Renault to zwykły szajs. 10 |
Data: Marzec 04 2008 10:35:04 | Temat: Re: Odp: Odp: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: ps | Cavallino pisze: (..) Francuzy z lat 2000? Nie tylko, z lat 2006-2008 też. Pozaczepiaj ludzi w Megankach II na stacjach benzynowych, myjniach itd., popytaj. Obecnie wszystko to szajs. Oglądałem nowe (w salonach) Fiesty, Fusiony, Fabie, C4, Astry i inne ... takie samo dziadostwo. Psuje się? Jak wszystko. 11 |
Data: Marzec 04 2008 10:58:02 | Temat: Odp: Odp: Odp: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: Cavallino |
Cavallino pisze: Modele Megane II po faceliftingu będą mniej awaryjne niż 2003 czy 2004, większość typowych wad usuwa się właśnie w momencie liftingu.
To weź Fiata. Nawet jak się zepsuje to naprawisz za 1/3 tego co Renault. Ile chcesz wydać? 12 |
Data: Marzec 04 2008 11:04:48 | Temat: Re: Odp: Odp: Odp: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: ps | Cavallino pisze: Modele Megane II po faceliftingu będą mniej awaryjne niż 2003 czy 2004, większość typowych wad usuwa się właśnie w momencie liftingu. Czyli jeśli kupię 2005 to już będzie ok :D (..) Obecnie wszystko to szajs. Oglądałem nowe (w salonach) Fiesty, Fusiony, Fabie, C4, Astry i inne ... takie samo dziadostwo. Psuje się? Jak wszystko. Ale jakiego? :D Nawet jak się zepsuje to naprawisz za 1/3 tego co Renault. Ceny są podobne, nie przesadzaj... Ile chcesz wydać? około 30 kPLN, plus minus jakieś 2-3 :) 13 |
Data: Marzec 04 2008 11:13:57 | Temat: Odp: Odp: Odp: Odp: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: Cavallino |
Cavallino pisze: Z chorobami wieku dziecięcego - pewnie tak. Reszta wad pozostaje.
Jak chcesz auto klasy B, to Grande Punto byłoby świetnym wyborem. Piękne i pewnie tańsze niż Clio, możesz pokusić się o model o rok młodszy. Gorzej z kompaktem - Stilo jest brzydkie jak noc, a nowe Bravo za młode.
Nie są. Cokolwiek kupowałem do Renault, to kosztowało krocie, zwłaszcza w ASO, we Fiacie nigdy takiego problemu nie było. Kiedyś zrobiłem porównanie, ta sama część do Fiata była prawie 4 razy tańsza niż w przypadku Renault - kosztowało tyle co używka dla Renault. Konkretnie był to silnik wycieraczek przednich wraz z mechanizmem. Już nie wspominając o tym, że ceny w ASO Fiata nie odbiegają mocno od cen zamienników, czasem są nawet niższe, to samo dotyczy robocizny.
Widzisz, pół roku temu mógłbyś kupić moją Megane. ;-) Na Fiata GP na pewno wystarczy, na upartego nawet nowego. Jakieś bajery koniecznie potrzebujesz? Bo za 35 000 jest nowa Astra Classic, tyle że to golas totalny. 14 |
Data: Marzec 04 2008 11:29:40 | Temat: Re: Odp: Odp: Odp: Odp: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: ps | Cavallino pisze: Z chorobami wieku dziecięcego - pewnie tak. Konkrety? (..) Jak chcesz auto klasy B, to Grande Punto byłoby świetnym wyborem. Nie wiem, co to klasa B - chcę coś mniej więcej wielkości Astry, może być nieco mniejsze - najlepiej większe od Clio III, ale nie większe niż Astra :) (..) Cokolwiek kupowałem do Renault, to kosztowało krocie, zwłaszcza w ASO, we Fiacie nigdy takiego problemu nie było. W ASO pompa wody do Astry - 600 zł chcieli, w sklepie - 250. Pompa wody do Peugeota 307 - niecałe 200 zł w sklepie. Sam już nie wiem... ;-) Kiedyś zrobiłem porównanie, ta sama część do Fiata była prawie 4 razy tańsza niż w przypadku Renault - kosztowało tyle co używka dla Renault. Nie wiem, jak to jest dokładnie. Wiem tylko, że porównywałem trochę pierdół i ceny (w sumie) wychodzą podobnie. Jak tu jedno droższe, to coś innego tańsze.
Astrę miałem, i nie chcę. Z bajerów to chcę 'elektroniczną' klimatyzację, centralny na pilota, no i może szyby elektryczne... :D 5 drzwi, najchętniej srebrny metalic, fajnie by było, gdyby był diesel... to chyba koniec koncertu życzeń :D 15 |
Data: Marzec 04 2008 11:33:40 | Temat: Odp: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: Cavallino |
Cavallino pisze: Drogie części i naprawy, pierdółki elektryczne, których w tym aucie pełno.
Której Astry? Bo od I to GP jest większe.
Nie porównuj Peugeota - najtańszej w częściach francuskiej marki, do Renault - najdroższej. Sprawdź ile kosztuje w sklepie rzeczona pompa do Megane.
Przy pierdołach może tak. Jak Ci siądą poduszki w tylnej belce to ASo Renault zaśpiewa 6500 zł, jak silnik wycieraczek 2000. Astrę miałem, i nie chcę. Z bajerów to chcę 'elektroniczną' klimatyzację, centralny na pilota, no i może szyby elektryczne... :D 5 drzwi, najchętniej srebrny metalic, fajnie by było, gdyby był diesel... to chyba koniec koncertu życzeń :D To za 30000 nie znajdziesz nic w sensownej cenie i stanie z rocznika 2005 i do tego w klasie C (kompakta). Moja Megane 2003 poszła za tyle, a była benzyniakiem i z lakierem niemetalic. ;-) Za to z instalką gazową, kołami zimowymi, alufelgami, klimatronikiem i kombi. 16 |
Data: Marzec 04 2008 11:41:55 | Temat: Re: Odp: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: ps | Cavallino pisze:
Konkrety? (..) Nie wiem, co to klasa B - chcę coś mniej więcej wielkości Astry, może być nieco mniejsze - najlepiej większe od Clio III, ale nie większe niż Astra :) Dwójki. (..) Nie porównuj Peugeota - najtańszej w częściach francuskiej marki, do Renault - najdroższej. Około 270 zł, właśnie dopytałem :) (..) To za 30000 nie znajdziesz nic w sensownej cenie i stanie z rocznika 2005 i do tego w klasie C (kompakta). Nie chcę 2005, chcę około 2004 :) Moja Megane 2003 poszła za tyle, a była benzyniakiem i z lakierem niemetalic. ;-) Ano coś za coś :)Cena znikąd się nie bierze :) 17 |
Data: Marzec 04 2008 12:00:00 | Temat: Odp: Odp: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: Cavallino |
Drogie części i naprawy, pierdółki elektryczne, których w tym aucie pełno. Google. Podawałem co w mojej Megane szlag trafił w trakcie 3,5 letniej eksploatacji. Nie chcę 2005, chcę około 2004 :) A to już na Megane po faceliftingu możesz się nie załapać. 18 |
Data: Marzec 04 2008 12:04:10 | Temat: Re: Odp: Odp: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: ps | Cavallino pisze: Konkrety? A. W Twojej. A myślałem już, że w każdej... uf.... :D
Będę musiał z tym żyć :) W ogóle to nie za bardzo jest co kupić kurcze... 19 |
Data: Marzec 04 2008 12:15:47 | Temat: Odp: Odp: Odp: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: Cavallino |
Cavallino pisze: Tyle, że jak sprawdzałem, nie byłem wyjątkiem, większość usterek powtarzała się u innych userów podobnych aut. Żeby nie powiedzieć, że wszystkie.
To nie lepiej skorzystać z dobrej rady i wybrać co innego? Wiesz, jak ktoś nie wie iż dany model jest awaryjny i go kupuje, to płaci za swoją niewiedzę. Ale jak ktoś wie i go kupuje, to już będzie płacił za swoją głupotę. 20 |
Data: Marzec 04 2008 12:27:36 | Temat: Re: Odp: Odp: Odp: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: ps | Cavallino pisze: Będę musiał z tym żyć :) Może i lepiej, ale mówię - nie ma co wybrać, bo co? Co w tej wielkości, wyposażeniu, parametrach i cenie? Wiesz, jak ktoś nie wie iż dany model jest awaryjny i go kupuje, to płaci za swoją niewiedzę. Gdy kupowałem Clio (daaawno temu) mówiono to samo. 75 zł mnie kosztował przez 5 lat (silniczek spryskiwaczy, wymiana w ASO). Gdy kupowałem Astrę II, mówiono, że dobrze. Nic mnie nie kosztował, bo chłodnicę, amortyzatory, klosz lampy, kawałek wydechu, zamki, stacyjkę, kawałek instalacji od radia i malowanie klapy załatwiono na gwarancji. Jedne rdzewieją, inne trzeszczą, tam padają turbiny, tu sprzęgła, tu elektronika, tam lakier odpada... 21 |
Data: Marzec 04 2008 12:38:17 | Temat: Odp: Odp: Odp: Odp: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: Cavallino |
Będę musiał z tym żyć :) Citroeny słabo trzymają cenę, więc powinny być tańsze, choć też drogie w naprawach (przynajmniej w Poznaniu), niemniej C4 to przynajmniej piękne auto. Przejdź się do Fiata i przejedź się Grande Punto, różnice w wielkości do kompakta są minimalne, a cena niższa - może Ci podejdzie, jak nie chcesz wozić 5 osobowej rodziny. A generalnie przerzuć się na szukanie u dealerów - oni odsiewają auta sklepane z przystanków. Szukaj z hasłem "pierwszy właściciel" czy "kupiony w Polsce". Będzie drożej niz w przypadku złoma z zagranicy, ale przynajmniej to będzie samochód a nie szrot. 22 |
Data: Marzec 04 2008 13:02:49 | Temat: Re: Odp: Odp: Odp: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: Jacek Bronowski | Szukaj z hasłem "pierwszy właściciel" czy "kupiony w Polsce". :-) No to ja szukam akurat dokladnie: "Nie kupiony w Polsce". Co wiecej z zasady odpada wszystko co jezdzi w naszym pieknym kraju dluzej niz rok. Mam juz swoje lata i kilka aut za soba i mniej wiecej wiem co sie dzieje z autem po roku jazdy po polskich drogach. Dzieki... Wole poszukac (nie sam, tylko przy platnej pomocy fachowca) auta z zachodu, ktore nie jest jak to okreslasz szrotem. Od 8 lat jezdze autami przywiezionymi i nastepne tez takie beda. pozdr. Jacek Bronowski -- Baza fotografii krajoznawczej - www.foto-baza.pl - Aktualnie 10 510 zdjęc z 18 krajów. Wydawnictwa autorskie: http://www.foto-baza.pl/index.php?menu=autorskie 23 |
Data: Marzec 04 2008 16:15:23 | Temat: Odp: Odp: Odp: Odp: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: Cavallino |
Cavallino pisze: Ludzie w wątku poniżej mocno hultaje chwalą. Może i coś w tym jest, bo aktualnie jeżdżę bliźniakiem hultaja (kia ceed) i problemów brak (choć to pół roku dopiero, to w Megane już kilka baboli zdążyło w tym czasie wyjść). 24 |
Data: Marzec 04 2008 13:07:39 | Temat: Q Re: Odp: Odp: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: Piotr B. |
Tyle, że jak sprawdzałem, nie byłem wyjątkiem, większość usterekCiekawe jakie usterki powtarzaja sie w fordach a jakie a audi, a jakie w volvo :) A w vw padaja sondy lambda sluszalem :) A w seicento mojego ojca padla skrzynia biegow i zepsula sie klamka :) Nie kupujcie sencento, bo klamki padaja !!!!! A w UAZie to blachy sie gna jak sie upala w blocie miedzy drzewami. UAZa tez nie kupujcie !!! 25 |
Data: Marzec 04 2008 13:33:01 | Temat: Odp: Odp: Odp: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: Cavallino |
Pytanie w jakim procencie aut padają. W przypadku Renault niestety w za dużym. Megane II, podobnie jak Laguna II okupuje końcowe miejsca wszystkich raportów awaryjności. Nie bez powodu. 26 |
Data: Marzec 04 2008 21:33:14 | Temat: Re: Odp: Odp: Odp: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: ps | Cavallino napisał(a): Megane II, podobnie jak Laguna II okupuje końcowe miejsca wszystkich raportów awaryjności. Końcowe powiadasz? No to trafiłem na taki TUV 2007: http://data.idnes.cz/g/auto/autobild/tuv_report.html . Generalnie meganki są gdzieś w środku... ;-) 27 |
Data: Marzec 04 2008 22:50:02 | Temat: Odp: Odp: Odp: Odp: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: Cavallino |
Cavallino napisał(a): Ale TUV nie liczy awaryjności, a procent popsutych, które dojechały na serwis. Co się dzieje między serwisami - z tego zestawienia się nie dowiesz. Poszukaj sobie jakichś danych firm, które udzielają odpłatnych gwarancji - te muszą wiedzieć jaka jest prawdziwa awaryjność, bo na tej podstawie określają ryzyko i sami mogą wtopić jak im się nie zgodzi. 28 |
Data: Marzec 05 2008 07:52:24 | Temat: Re: Odp: Odp: Odp: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: Piotr B. | Co się dzieje między serwisami - z tego zestawienia się nie dowiesz. A jaka zajebista niepsujaca bryka teraz jezdzisz ? :) 29 |
Data: Marzec 05 2008 09:18:54 | Temat: Odp: Odp: Odp: Odp: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: Cavallino |
Co się dzieje między serwisami - z tego zestawienia się nie dowiesz. Pisałem w tym wątku, czytaj uważniej. Ani ona zajebista, ani pewnie niepsująca, za to z dłuuugą gwarancją. Jakby co - to nie będzie mój problem. 30 |
Data: Marzec 05 2008 14:20:26 | Temat: Re: Odp: Odp: Odp: Odp: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: J.F. | On Tue, 4 Mar 2008 22:50:02 +0100, Cavallino wrote: Końcowe powiadasz? No to trafiłem na taki TUV 2007: Nawet nie na serwis, a na przeglad [badanie techniczne]. Zrozumiale ze zepsuty silnik nie dojedzie na takie, no chyba ze na tyle jeszcze cewki dzialaja ze tylko zepsuty katalizator wychodzi z badania :-) J. 31 |
Data: Marzec 05 2008 19:47:56 | Temat: Re: Odp: Odp: Odp: Odp: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: ps | Cavallino napisał(a): Megane II, podobnie jak Laguna II okupuje końcowe miejsca wszystkich raportów awaryjności. Ok, więc Ty napisałeś: "Megane II, podobnie jak Laguna II okupuje końcowe miejsca wszystkich raportów awaryjności." Podaj adresy tych raportów proszę. 32 |
Data: Marzec 05 2008 20:17:36 | Temat: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: Cavallino |
Ale TUV nie liczy awaryjności, a procent popsutych, które dojechały na serwis. www.google.pl W archiwum tej grupy z ostatnich kilku miesięcy powinieneś coś znaleźć. 33 |
Data: Marzec 05 2008 20:37:59 | Temat: Re: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: ps | Cavallino napisał(a):
No znalazłem tylko TUV, Dekra i jakieś inne nieznane mi, przeważnie 2005 i 2006, i w żadnym z nich ani Megane II, ani Laguna II nie zajmuje ostatnich miejsc. 34 |
Data: Marzec 05 2008 21:04:09 | Temat: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: Cavallino |
W archiwum tej grupy z ostatnich kilku miesięcy powinieneś coś znaleźć. Słabo szukałeś. Laga II była pod koniec nawet na Twoim TUV. 35 |
Data: Marzec 05 2008 21:44:59 | Temat: Re: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: ps | Cavallino napisał(a): No znalazłem tylko TUV, Dekra i jakieś inne nieznane mi, przeważnie 2005 i 2006, i w żadnym z nich ani Megane II, ani Laguna II nie zajmuje ostatnich miejsc. 'Pod koniec' to nie to samo co 'okupuje końcowe miejsca wszystkich raportów awaryjności', po drugie mówiliśmy przede wszystkim o megane... no ale jeśli słabo szukałem, to zrób to dla mnie, i wskaż mi te raporty, bo naprawdę mnie to zainteresowało. 36 |
Data: Marzec 05 2008 22:54:04 | Temat: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: Cavallino |
Cavallino napisał(a): Nie? A co? "pod koniec" oznacza u Ciebie zapewne czołowe miejsca? Weź już nie truj, kup sobie to Renault jak chcesz i nie zawracaj gitary na grupie, skoro opinie na ten temat Cię nie interesują. Tylko nie omieszkaj się pochwalić jak się zacznie sypać - choć sądzę, że będzie Ci wstyd się przyznać? 37 |
Data: Marzec 06 2008 07:00:56 | Temat: Re: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: ps | Cavallino pisze: Słabo szukałeś. Nie, to nie to samo, przynajmniej w tym, co chciałeś powiedzieć :) W każdym razie ja przynajmniej pokazałem Ci choć jeden jakiś raport, gdzie jednak francuzy nie wypadają tak jakbyś chciał. Pokaż jakiś, gdzie Megane czy Laguna jest na jednym z pięciu ostatnich miejsc. Mówimy o samochodach do 5 lat.
Ja truję? Zapytałem przecież wyraźnie w wątku o to 'gdzie kupić', a nie 'co kupić'. To Ty, jak zauważyłem, walczysz z Renault :) Tylko nie omieszkaj się pochwalić jak się zacznie sypać - choć sądzę, że będzie Ci wstyd się przyznać? No a co będę miał zrobić, jak się nie będzie sypać? Pewnie będę kłamał, że tylko leję i jeżdżę? 38 |
Data: Marzec 06 2008 10:22:58 | Temat: Re: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: ps | Cavallino pisze: A kto mówi o pięciu, sześciu czy siedmiu? W takim przypadku końcowe miejsca będą wszystkie poza połową. Sporo.. Jak już pisałem - nie interesuje mnie udowadnianie Tobie że robisz głupotę. Tak, i jeszcze wiem, że we wszystkich raportach awaryjności zajmuje końcowe miejsca. Tylko tych raportów nie ma... :D (..) To Ty, jak zauważyłem, walczysz z Renault :) Kurcze. To jakim cudem ja, rodzina i znajomi jeżdżą renówkami po 3-15 lat, i nic się nie dzieje ..? (..) No a co będę miał zrobić, jak się nie będzie sypać? ... a, wybrańcy :) W każdym razie - dzięki za rady :) 39 |
Data: Marzec 06 2008 11:48:54 | Temat: Odp: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: Cavallino |
Cavallino pisze: Chciałeś to masz: http://www.francuskie.pl/francuskie/modules.php?name=News&file=article&sid=3016 (na końcu strony). http://www.motofakty.pl/artykul/najlepsze_i_najgorsze_samochody_uzywane.html Poszukaj też rankingów JD Powers. 40 |
Data: Marzec 06 2008 13:14:06 | Temat: Re: Odp: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: ps | Cavallino pisze: Chciałeś to masz: No tak, cytat: "I kolejne zestawienie, w którym pojawiają się samochody francuskie - na stronach 48-49 opublikowano ranking awaryjności samochodów 4-5-letnich według niemieckiego instytutu TÜV.". Poprzednio pisałeś, że TUV to się nie nadaje, bo "Ale TUV nie liczy awaryjności, a procent popsutych, które dojechały na serwis. Co się dzieje między serwisami - z tego zestawienia się nie dowiesz. " Dobry więc ten TUV czy nie?
Cytat: "Najbardziej zawodnymi samochodami okazały się Alfy Romeo, Renault, Fiaty i Jaguary." Dlaczego więc polecałeś mi Fiata? To jest wykaz samochodów, "których średni wiek to 4,9 lat." I to jakiś skrócony. Dla zakończenia dyskusji przyznaję Ci rację - tak, masz rację, francuskie to dziadostwo, a Renault w szczególności :) 41 |
Data: Marzec 06 2008 11:53:34 | Temat: Odp: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: Cavallino |
Tak, i jeszcze wiem, że we wszystkich raportach awaryjności zajmuje końcowe miejsca. Tylko tych raportów nie ma... :D I jeszcze jedno - chyba jeden z najsensowniejszych rankingów, o nim myślałem: http://www.autocentrum.pl/?FF=338&id=64772320&type=14&ile_naraz=5&makeid=-1&modelid=-1&pagenr_art=1&view=1&viewId=334300687&msg_root=334300687 42 |
Data: Marzec 06 2008 13:16:25 | Temat: Re: Odp: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: ps | Cavallino pisze: "Jeszcze gorzej oceniono Renault i Alfa Romeo, a koniec stawki okupowały marki luksusowe. 31. był Saab, 32. Land Rover, a ostatnie miejsce zajął Jeep." Czyli Renault nie był w 'końcu stawki' :D Notabene fajny raport, obalający mity - Citroen i Peugeot mniej awaryjne od Seata, Audi czy Volkswagena :) 43 |
Data: Marzec 06 2008 09:56:20 | Temat: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: Cavallino |
'Pod koniec' to nie to samo co 'okupuje końcowe miejsca wszystkich raportów awaryjności', A kto mówi o pięciu, sześciu czy siedmiu? Jeśli nie rozumiesz znaczenia słowa "końcowe miejsca" w rankingu objemującym ponad setkę aut - to naprawdę nie jest to moja wina. Jak już pisałem - nie interesuje mnie udowadnianie Tobie że robisz głupotę. Twoja sprawa, chcesz, to sobie rób. Byłeś ostrzeżony. Mówimy o samochodach do 5 lat. Przy okazji sugerując że zależy Ci na aucie w jako takim stanie technicznym czyli z założenia takim które Ci posłuży przez czas jakiś. Renault jako takiego stanu technicznego nie ma nawet kiedy z fabryki wyjeżdża. To Ty, jak zauważyłem, walczysz z Renault :) No to źle zauważyłeś. Ja tylko ostrzegaszm nieświadomych błądzących, żeby nie popełnili tego samego błędu co ja, kupując Renault. Nie każdy jest na tyle uparty, że chce się uczyć KONIECZNIE na swoich błędach, niektórym wystarczą błędy innych.
Do Częstochowy z pielgrzymką iść, albo w totka zagrać. Jak się ma takie szczęście, wręcz jest się wybrańcem, to można się szybko wzbogacić. ;-) 44 |
Data: Marzec 06 2008 10:29:05 | Temat: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: Cavallino |
Cavallino pisze: No generalnie to jest bliższe tego o co mi chodziło.
Jeden sam podałeś, rozumiem że zrobił się niewygodny i go zniknąłeś? A to że reszty znaleźć nei potrafisz - no cóż, trudno aby ktoś Cię wyręczał. Ja tylko ostrzegaszm nieświadomych błądzących, żeby nie popełnili tego samego błędu co ja, kupując Renault. Cuda panie. O 15 letnich nie mówię - sam znam wiele przykładów że były ok, dlatego kupiłem Megane. Niestety - ona już ok nie była. I z kim gadałem to miał podobnie. 45 |
Data: Marzec 04 2008 19:22:03 | Temat: Re: Odp: Odp: Odp: Odp: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: Jurand | Konkrety? A może być Toledo z 2003 roku? ;) Astrę miałem, i nie chcę. Z bajerów to chcę 'elektroniczną' No to z powyższych by pasowało wszystko z wyjątkiem diesla. Jurand. 46 |
Data: Marzec 04 2008 10:27:35 | Temat: Re: Odp: Odp: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: | Cavallino napisał(a): Francuzy z lat 2000? hmmm ja tam mam (meg II, 2004 rok) i nie narzekam - tylko leje i jezdze (poprzedni wlasciciel - znajomy - tez nic innego nie robil). Ale moze mam jakas lewa? ;PPP ps. aaaa sory - raz zgubilem kolpak, ale sie znalazl ;) -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 47 |
Data: Marzec 04 2008 11:40:54 | Temat: Re: Odp: Odp: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: Hautameki | pisze: Cavallino napisał(a): Tak tak, znamy te historie, że tylko benzynę leję .. pogadamy jak pojedziesz na szczegółowy przegląd za rok ;-) -- _,.-"``````````````````"'-. (}<` Pozdrowienia : [] ``'-. Hautameki : /\ `"-.,,,,,,,,,,,,,,,..-" 48 |
Data: Marzec 04 2008 12:55:26 | Temat: Re: Odp: Odp: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: | Hautameki napisał(a):
uuooo matko! jasnowidz jakis czy co!?! tak sie sklada ze przeglady to robie, i to dosc dokladne - i nic... ale jak mowie, moze jakis lewy... poza tym nie z samochodem sie nie zenie - jak zacznie padac, albo mnie wkurzy to go sprzedam i tyle - poki co nie moge zlego slowa powiedziec. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 49 |
Data: Marzec 04 2008 11:37:43 | Temat: Re: Odp: Odp: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: Hautameki | Cavallino pisze: Francuzy z lat 2000? W poprzednim wieku też nie było wesoło, ale na pewno lepiej niż obecnie, teraz przynajmniej klamki i pokrętła się nie urywają. W Megane II najbardziej podobają mi się plastikowe błotniki, które potrafią się odkształcić lub klasycznie pęknąć ;-) -- _,.-"``````````````````"'-. (}<` Pozdrowienia : [] ``'-. Hautameki : /\ `"-.,,,,,,,,,,,,,,,..-" 50 |
Data: Marzec 05 2008 02:11:37 | Temat: Re: Odp: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: | On 4 Mar, 10:23, ps wrote: Czytałem Twoje posty na temat francuskich aut. Znam Twoje zdanie na tenznajomy miał meganke II i picasso i narzeka na obydwa-rocznik 2005- ciągle się coś psuło a auta z salonu naszczęście sprzedał. Sąsiad kupił peugeota 307-to samo-auto z salonu 2004 sprzedał rok temu. Może to zbieg okoliczności, hmmm.... a może wina kierowcy :) pozdrawiam! 51 |
Data: Marzec 06 2008 07:03:44 | Temat: Re: Odp: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: ps | pisze: znajomy miał meganke II i picasso i narzeka na obydwa-rocznik 2005- Dlatego nie należy generalizować. To nie marka się psuje (choć też może :D), a konkretny egzemplarz auta. 52 |
Data: Marzec 06 2008 09:57:10 | Temat: Odp: Odp: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: Cavallino |
pisze: Tylko gdzieniegdzie psują się nieliczne egzemplarze, a gdzieniegdzie wszystkie o których się słyszy. Pozostaje jeszcze koszt naprawy tych usterek. 53 |
Data: Marzec 04 2008 11:26:57 | Temat: Re: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: Piotr B. | A ja Ci powiem ze przesadzasz. Ostatnio pisalem o problemach z gazem - 54 |
Data: Marzec 04 2008 11:35:28 | Temat: Odp: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: Cavallino |
A ja Ci powiem ze przesadzasz. Ostatnio pisalem o problemach z gazem - okazalo sie ze wadliwa jest nowa cewka (mialem niefart i tyle). Standard. Miałem dokładnie tak samo, ten sam problem, ta sama przyczyna. Żaden niefart - tylko typowa przypadłość Megane. Dlatego w następnym aucie dałem sobie spokój z gazem (i z megane też). 55 |
Data: Marzec 04 2008 11:58:27 | Temat: Re: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: Piotr B. |
OK, ale co ma gaz to padnietej cewki ? Gaz zepsul magicznie cewke ??? Nie kumam??? 56 |
Data: Marzec 04 2008 12:17:59 | Temat: Odp: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: Cavallino |
Nie - to padnięta (częściowo) cewka powodowała usterki osprzętu gazowego (u mnie dwa razy rozwaliła kompa gazowego i raz listwę matrix). Na benzynie wszystko chodziło ok, więc cewka była nie do zdiagnozowania, poza metodą prób i błędów. Widać osprzęt farbyczny był lepiej zabezpieczony i wytrzymywał dziwne zachowania z cewek. 57 |
Data: Marzec 04 2008 12:59:50 | Temat: Re: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: Piotr B. | Nie - to padnięta (częściowo) cewka powodowała usterki osprzętu gazowego A u mnie dziala mimo padu cewki :) Szczerze mowiac to chyba miales chujowa instalacje, skoro nie wytrzymywala padow cewek ??? Czyli cewka nie moze pasc bo po padzie cewki trzeba wymienic komputer od gazu ??? :) Ja bym gazownika wysmial gdyby takie cos mialo miejsce. Chyba miales jakis niefart do specow od wkrecania biednych ludzi na kase :) 58 |
Data: Marzec 04 2008 13:09:14 | Temat: Odp: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: Cavallino |
Nie - to padnięta (częściowo) cewka powodowała usterki osprzętu gazowego (u mnie dwa razy rozwaliła kompa gazowego i raz listwę matrix). Pady wytrzymywała, tylko stan pomiędzy sprawnością i padem nie bardzo. Czyli cewka nie moze pasc bo po padzie cewki trzeba wymienic komputer od gazu ??? :) Nie. Pad cewki przeżyła. Częściowy pad drugiej, skutkujący jakimś przebiciem wysokiego napięcia - już nie. Ja bym gazownika wysmial gdyby takie cos mialo miejsce. Chyba producenta kompów gazowych. Pewnie komp powinien być zabezpieczony przed podobnymi przypadkami, ale nie był i co mu zrobisz? Kto powiedział że na sygnałach z wtryskiwaczy mają prawo pojawić się jakieś dziwne przebicia, a komp ma obowiązek to wytrzymać?
Akurat gazownik to wkręcał chyba siebie, bo na własny koszt musiał demontować ten komp i wysyłać do producenta. Instalka była na gwarancji jeszcze na całe szczęście. Ale te przypadki również mnie skutecznie wyleczyły z zestawienia Renault-gaz. 59 |
Data: Marzec 05 2008 20:34:58 | Temat: Re: Odp: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: ghj jhg | Cavallino napisał(a): Pewnie komp powinien być zabezpieczony przed podobnymi przypadkami, ale nie sygnały "na" wtryskiwacze a nie "z" generuje fabryczny komp samochodu, skąd tam przebicia od padających cewek mają się pojawiać i jeszcze niszczyć kompy gazowe? -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 60 |
Data: Marzec 05 2008 22:51:52 | Temat: Odp: Odp: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: Cavallino |
Cavallino napisał(a): Mnie się pytasz? Fakt był jaki był, dziwne sygnały było widać po podłączeniu kompa gazowego do komputera w warsztacie, po wymienia metodą prób i błędów pierwszej cewki zniknęły jak ręką odjął. A co przez ten czas się napsuło w instalacji to się napsuło, dwa miesiące na benzynie jeździłem. 61 |
Data: Marzec 04 2008 10:38:13 | Temat: Re: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: Mlody | Użytkownik "ps" napisał w wiadomości Obudziłem się właśnie... pytam po prostu gdzie autko kupić tak, by było w To będziesz miał poważny problem, bo nie sądzę żeby ktoś klimę z VAG'a do Renówki przełożył :) Pozdrawiam! -- Mlody www.jetta.org.pl '90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona '82 VW 1300 mexican red ,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren" 62 |
Data: Marzec 04 2008 10:51:11 | Temat: Re: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: ps | Mlody pisze: To będziesz miał poważny problem, bo nie sądzę żeby ktoś klimę z VAG'a do Renówki przełożył :) E... chyba nie rozumiem :D 63 |
Data: Marzec 04 2008 14:17:54 | Temat: Re: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: Mlody | Użytkownik "ps" napisał w wiadomości Mlody pisze: VAG (Volkswagen, Audi, Seat, Skoda itd.) ma zastrzeżona nazwę Climatronik :) Pozdrawiam! -- Mlody www.jetta.org.pl '90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona '82 VW 1300 mexican red ,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren" 64 |
Data: Marzec 04 2008 20:43:49 | Temat: Re: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: ps | Mlody napisał(a): To będziesz miał poważny problem, bo nie sądzę żeby ktoś klimę z VAG'a do Renówki przełożył :) Aaaah! Nie wiedziałem :D 65 |
Data: Marzec 04 2008 09:06:43 | Temat: Re: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: Massai | ps nastukał(-a): Szukam samochodziku, i ... nie mam w sumie gdzie go kupić :) Od rodziny, znajomych. Zmienić preferencje. Ja tak właśnie do sprawy podszedłem. Wczoraj oglądałem to: http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C3765573 Bezwypadkowy, 60k przebiegu. Buahahaha. Konkretnie to moje niefachowe oko wyłapało: prawy reflektor - nowy. prawy błotnik - wymieniany lub marnie klepany, źle spasowany Lewy błotnik - co najmniej zdejmowany w trakcie roboty, przesunięty na śrubach. Kolektor wydechowy - nowy rurki od klimy - prostowane prawdpodobnie spawana podłużnica - zaciapana. Maska - trudno wyczuć, przy takim dzwonie musiała być uszkodzona, ale zrobiona dobrze. Lewa tylna szybka przy bagazniku wymieniana - inne numerki, i mocno uszkodzona uszczelka. Przebieg - gumki na pedałach funkiel nówka, tylko lekko przybrudzone błotem dla niepoznaki. Samochód flotowy, i to jakiegoś handlowca - podłoga w bagażniku aż powyginana od ciężarów. Jak on ma 60k to ja jestem Gandhi. I tak jest prawie z każdym samochodem w komisie. Więc jak chcesz kupić dobry używany to od rodziny lub dobrego znajomego - i kupic to co jest a nie to co ci dokładnie potrzeba. Chyba że możesz poczekać. -- Pozdro Massai 66 |
Data: Marzec 04 2008 10:27:49 | Temat: Re: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: ps | Massai pisze: Od rodziny, znajomych. No tu niestety nie bardzo da radę... :) Ja tak właśnie do sprawy podszedłem. ja patrzę na to: http://rsauto.otomoto.pl/renault-megane-1-5-dci-C3912261.html i na to: http://moto.gratka.pl/tresc/renault-megane-ii-dci-100ps-1-5-8156402.html , tyle, że do Szczecina mam trochę za daleko :( No, ale może ktoś od razu zauważy coś złego w tych ofertach..? :D
Mogę trochę poczekać, jakoś przeżyję :) 67 |
Data: Marzec 04 2008 10:37:49 | Temat: Re: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: Massai | ps nastukał(-a): Massai pisze: Sprowadzony, i nawet nie napisali że bezwypadkowy - ergo wypadkowy i pewnie mocno. Ja bym sobie darował. Tym bardziej że handlarz. Dobra rada - zorientuj się np. na autoscout.danykraj po ile chodzą fury w sensownym przebiegu z danego rocznika. Tylko nie bierz pod uwagę tych najtańszych, tam też wałki kręcą. Jesli cena polskiego handlarza jest porównywalna - znaczy, że samochód jest po wypadku, ew. ma bardzo skręcony przebieg. Teksty "to handlarz, ma dojścia, upoluje" mozna między bajki włożyć. Owszem, ma dojścia - do licytacji z ubezpieczalni itp. i kupuje tanio powypadkowe. to: Dzizas, a co on im tak zgnił przy pedałach? i po kiego grzyba jest tam WKRĘTARKA??? ;-) Coś przy nim majstrowali, nie sądze żeby ktoś sobie tak martwą naturę z narzędzi układał ;-) Ja do Szczecina bym po niego nie jechał. Znaczy zależy skąd ;-) Z Zieleniewa można podjechać...
To czekaj aż ktoś znajomy/rodzina będzie coś fajnego sprzedawał... No, ja trochę nagiąłem preferencje i juz niedługo będę się cieszył bezwypadkowym pięcioletnim sedanem z benzynowym V6, z przebiegiem 65k (a miał być kombi/liftback, z silnikiem do 2 litrów, najchętniej diesel...). Więc dość sporo nagiąłem! ;-) Ale za to tanio i pewny samochód. Inaczej mówiąc - postaw się w sytuacji człowieka, który kupił samochód za 60-70 tysięcy, i go po trzech latach sprzedaje. Po pierwsze - co musiałoby być nie tak z samochodem żebyś go w ogóle sprzedawał. Zastanów się czy te cechy ci nie przeszkadzają (za słaby slinik, za dużo pali, za mały, za duży, powypadkowy, awaryjny etc.) Pamiętaj też że bywają felerne egzemplarze - jeden jeździ bez problemu, a drugi psuje się non stop. Po drugie - ile byś chciał za taki samochód dostać. Dolicz marżę handlarza - minimum 10 procent. Wyjdzie ci kwota realna. Sytuacje że gość wygrał w totka, "ma fantazję" etc. można policzyć na palcach jednej ręki. -- Pozdro Massai 68 |
Data: Marzec 04 2008 12:02:40 | Temat: Re: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: ps | Massai pisze: ja patrzę na to: Gadałem z gościem, twierdzi, że drzwi były klepane tylko... jak zwykle pewnie, reszta nie była klepana, tylko wymieniana heh :D Ja bym sobie darował. Tym bardziej że handlarz. Tych handlarzy to teraz mnóstwo jest, osobiście sam sprzedałem auto handlarzowi (bo nie będę się bujał 3 miesiąc ze sprzedażą). Życzę każdemu, żeby kupił 'po mnie' auto :) Dobra rada - zorientuj się np. na autoscout.danykraj po ile chodzą fury Ok, dzięki za tę radę, na szybko spojrzałem (na .fr, bo ten ponoć z Francji), ceny zaczynają się od 7 tysięcy, wersja prezentowana to około 8-8,5 tysiąca Euro. Przyjrzę się dokładniej. (..) To czekaj aż ktoś znajomy/rodzina będzie coś fajnego sprzedawał... Tego to się akurat w ciągu najbliższych 2 lat nie doczekam... (..) Dzięki za rzeczowe podpowiedzi :) 69 |
Data: Marzec 04 2008 10:14:05 | Temat: Odp: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: Cavallino |
Szukam samochodziku, i ... nie mam w sumie gdzie go kupić :) Naczytałem się już o komisach, o innych handlarzach, i, jako laik - boję się :) To samo co Ostrowy. A jeśli odpuścić, to ... gdzie kurde auto kupić, jeśli nie w salonie, a żaden znajomy akurat nie sprzedaje? :D Nastawić się na bezwypadkowe i niesprowadzane. Sprowadzane są tylko takie, które mają coś nie tak z historią, inaczej byłyby za drogie (u nas normalne używane auta są tańsze niż na zachodzie). 70 |
Data: Marzec 04 2008 11:00:36 | Temat: Re: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: Kuba (aka cita) | ps wrote: Szukam samochodziku, i ... nie mam w sumie gdzie go kupić :) u mnie ;) spałniam kryteria - nie jestem ani z Pleszewa, ani z Gniezna ;) -- Pozdrawiam Kuba (aka cita) gg:1461968 www.autoeden.com.pl www.cita.pl 71 |
Data: Marzec 04 2008 11:05:55 | Temat: Re: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: ps | Kuba (aka cita) pisze: u mnie ;) Ale Ty nie masz meganek :P 72 |
Data: Marzec 04 2008 12:13:31 | Temat: Re: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: Jacek Bronowski | u mnie ;) A Ty sprzedajesz tylko to co masz na placu czy wyszukujesz tez na zamowienie? No i czy mozesz sie pochwalic jakimis referencjami :-) od grupowiczow? pozdr. Jacek Bronowski -- Baza fotografii krajoznawczej - www.foto-baza.pl - Aktualnie 10 510 zdjęc z 18 krajów. Wydawnictwa autorskie: http://www.foto-baza.pl/index.php?menu=autorskie 73 |
Data: Marzec 04 2008 15:22:21 | Temat: Re: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: Kuba (aka cita) | Jacek Bronowski wrote: u mnie ;) tylko to co mamy, nie przywozimy na zamówienie. -- Pozdrawiam Kuba (aka cita) gg:1461968 www.autoeden.com.pl www.cita.pl 74 |
Data: Marzec 04 2008 15:46:06 | Temat: Re: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: Jacek Bronowski | tylko to co mamy, nie przywozimy na zamówienie. Szkoda. Dzieki. PS - rozgladami sie za ladnym i bezdzwonnym Audi A6 Avant quattro (02-03), Volvo V70 albo przy ciekawej ofercie cenowej A. Allroad (ale po 2001) pozdr. Jacek Bronowski -- Baza fotografii krajoznawczej - www.foto-baza.pl - Aktualnie 10 510 zdjęc z 18 krajów. Wydawnictwa autorskie: http://www.foto-baza.pl/index.php?menu=autorskie 75 |
Data: Marzec 04 2008 16:31:30 | Temat: Re: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: Kuba (aka cita) | Jacek Bronowski wrote: tylko to co mamy, nie przywozimy na zamówienie. na ten moment mam A6 quatro 2,5TDI 210KM 2000 r aktualnie sam tym jeżdze. Będe miał zwykła A6 2005 2,7TDI za jakies 2 tygodnie. Generalnie mam auta z roczników 2004 lub młodszych, a te starsze są z rozliczenia. Z Volvo mam S80, S40 (dwa V50 wlasnie wyjechaly) Wszytsko co do sprzedania jest na stronie, a jakby co - to pisz na prv, bo ta grupa to miejsce na handlowanie. Odpowiedzialem w tym wątku w ramach małego żarciku i nie chce nadużywać cierpliwości czytelników wrażliwych na spam. -- Pozdrawiam Kuba (aka cita) gg:1461968 www.autoeden.com.pl www.cita.pl 76 |
Data: Marzec 04 2008 19:32:53 | Temat: Re: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: Jurand | "Kuba (aka cita)" wrote in message Jacek Bronowski wrote: Nie było takich modeli. Jurand. 77 |
Data: Marzec 05 2008 10:29:14 | Temat: Re: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: Kuba (aka cita) | Jurand wrote:
o czy gdzies napisalem, ze ma seryjne 210KM? -- Pozdrawiam Kuba (aka cita) gg:1461968 www.autoeden.com.pl www.cita.pl 78 |
Data: Marzec 05 2008 13:34:53 | Temat: Re: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: Jurand | "Kuba (aka cita)" wrote in message Jurand wrote: No, żeby było wiadomo, że ma na pewno 210KM, to musiałbyś jakiś wydruk z hamowni zaprezentować ;) Jurand. 79 |
Data: Marzec 04 2008 11:50:21 | Temat: Re: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: Massai | Kuba (aka cita) nastukał(-a): ps wrote: A ten fordziak mondeo z 2005 to dobry czy sobie odpuścić? ;-) 41k to nawet przyzwoita oferta. 105k przebiegu też rozsądnie. -- Pozdro Massai 80 |
Data: Marzec 04 2008 15:21:50 | Temat: Re: Ech, i gdzie to auto kupić... :) | Autor: Kuba (aka cita) | Massai wrote: A ten fordziak mondeo z 2005 to dobry czy sobie odpuścić? ;-) sprzedany. -- Pozdrawiam Kuba (aka cita) gg:1461968 www.autoeden.com.pl www.cita.pl |