Grupy dyskusyjne   »   chyba zmienie zdanie (motor)

chyba zmienie zdanie (motor)



1 Data: Lipiec 02 2008 22:24:49
Temat: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Dysiek 

Witam

Ostatnio tak chwalilismy kierowcow, ze ustepuja miejsca motorom i teraz nie wiem czy ostatnio mialem tak niebywale szczescie, czy dzis takiego pecha.

Najpierw typ wrabal mi sie na chama zgodnie z zasada, ze zmieszcze sie i uciekne na 10 cm pobocza. Zero zwracania uwagi na moje trabienie.

Potem babka chce zmieniac pas na lewy, patrzy w okno, widzi mnie i jak gdyby nigdy nic skreca! Musialem ostro przyhamowac, zeby sie zmiescila. Oczywiscie zero reakcji.

Potem typ sie uparl, ze mnie staranuje swoim Cayenne, bo on musi stac w korku na swiatlach a ja nie. Nie chcial mnie wpuscic przed siebie chociaz nie opoznilbym mu startu, bo chcialem sie wlaczyc w luke pomiedzy autami. Ale odwaznie dodal gazu do dechy, zeby tylko mi nie zrobic miejsca i bylo niebezpiecznie.

Ech, na razie odeszla mi ochota ma motor.

Pozdrawiam
Dysiek



2 Data: Lipiec 02 2008 22:51:16
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Boombastic 


Użytkownik "Dysiek"  napisał w wiadomości

Witam

Ostatnio tak chwalilismy kierowcow, ze ustepuja miejsca motorom i teraz nie wiem czy ostatnio mialem tak niebywale szczescie, czy dzis takiego pecha.
[cut]

Urwij jakieś lusterko to ci się humor poprawi :-)

3 Data: Lipiec 02 2008 23:01:41
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Dysiek 

Urwij jakieś lusterko to ci się humor poprawi :-)

Odreagowalem pokazujac im fucka. Moze niekulturalnie, ale oni zachowali sie chamsko a ja tylko niekulturalnie :-)

Pozdrawiam
Dysiek

4 Data: Lipiec 02 2008 23:19:33
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: cholo 

Użytkownik "Dysiek"  napisał w wiadomości

Ostatnio tak chwalilismy kierowcow, ze ustepuja miejsca motorom i teraz
nie wiem czy ostatnio mialem tak niebywale szczescie, czy dzis takiego
pecha.

a mnie draznia motorzysci przeciskajacy sie na trzeciego pomiedzy
samochodami stojacymi w korku
ich chyba tez obowiazuja zasady ruchu drogowego

pozdrawiam,
cholo

5 Data: Lipiec 02 2008 14:26:43
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: WS 

On 2 Lip, 23:19, "cholo"  wrote:

a mnie draznia motorzysci przeciskajacy sie na trzeciego pomiedzy
samochodami stojacymi w korku
ich chyba tez obowiazuja zasady ruchu drogowego

oczywiscie zapoznales sie  z PoRD?
to teraz pokaz przepis ktory tego zabrania... albo kup sobie
nervosol ;)

WS

6 Data: Lipiec 02 2008 23:39:20
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello WS,

Wednesday, July 2, 2008, 11:26:43 PM, you wrote:

a mnie draznia motorzysci przeciskajacy sie na trzeciego pomiedzy
samochodami stojacymi w korku
ich chyba tez obowiazuja zasady ruchu drogowego
oczywiscie zapoznales sie  z PoRD?
to teraz pokaz przepis ktory tego zabrania...

Art. 23 ust. 1 pkt 2

[...]

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)

7 Data: Lipiec 02 2008 14:48:57
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: WS 

On 2 Lip, 23:39, RoMan Mandziejewicz  wrote:

Art. 23 ust. 1 pkt 2

czyli
2)   przy omijaniu zachować bezpieczny odstęp od omijanego pojazdu,
uczestnika ruchu lub przeszkody, a w razie potrzeby zmniejszyć
prędkość; omijanie pojazdu sygnalizującego zamiar skręcania w lewo
może odbywać się tylko z jego prawej strony,

jesli nie "zachacza sie" o omijany pojazd to odstep jest bezpieczny ;)
predkosc przy omijaniu z zalozenia sie zmniejsza (a noz ktorys z
kierowcow nieznajacych PoRD sie zdenerwuje ;) i np. drzwi otworzy...)
a z sygn. skret w lewo sprawa oczywista..., gdyby jeszcze wszyscy
skrecajacy mieli ochote wlaczyc kierunkowskaz... ;)

WS

8 Data: Lipiec 03 2008 00:10:00
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: złoty 

WS pisze:


jesli nie "zachacza sie" o omijany pojazd to odstep jest bezpieczny ;)

nie - nie jest. Kierowca właśnie ma zawał i otwiera drzwi by wydostać się z pojazdu. I debilny motocyklista chcąc nie chcąc powoduje kolizję.
Ergo: odstęp nie jest bezpieczny.

pzdr
A.

9 Data: Lipiec 02 2008 15:37:21
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: WS 

On 3 Lip, 00:10, złoty  wrote:

nie - nie jest. Kierowca właśnie ma zawał i otwiera drzwi by wydostać

zawal, nie zawal, ale:
Art. 45. 1. Zabrania się:
  3)   otwierania drzwi pojazdu, pozostawiania otwartych drzwi lub
wysiadania bez upewnienia się, że nie spowoduje to zagrożenia
bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia,

;)

WS

10 Data: Lipiec 03 2008 01:03:08
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: złoty 

WS pisze:

On 3 Lip, 00:10, złoty  wrote:

nie - nie jest. Kierowca właśnie ma zawał i otwiera drzwi by wydostać

zawal, nie zawal, ale:
Art. 45. 1. Zabrania się:
  3)   otwierania drzwi pojazdu, pozostawiania otwartych drzwi lub
wysiadania bez upewnienia się, że nie spowoduje to zagrożenia
bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia,


...vis maior. Sąd skarze motocyklistę.

pzdr
A.

11 Data: Lipiec 03 2008 10:43:23
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: komar 

złoty pisze:

WS pisze:
On 3 Lip, 00:10, złoty  wrote:

nie - nie jest. Kierowca właśnie ma zawał i otwiera drzwi by wydostać

zawal, nie zawal, ale:
Art. 45. 1. Zabrania się:
  3)   otwierania drzwi pojazdu, pozostawiania otwartych drzwi lub
wysiadania bez upewnienia się, że nie spowoduje to zagrożenia
bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia,


..vis maior. Sąd skarze motocyklistę.

a jak drzwi urwie mu inny samochód to też skarze motocyklistę?

12 Data: Lipiec 03 2008 13:11:21
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: ania 


Użytkownik "komar"

..vis maior. Sąd skarze motocyklistę.

a jak drzwi urwie mu inny samochód to też skarze motocyklistę?

jasne, bo tam tez mogla przechodzic twoja matka z twoim wnukiem, nie?:-)


--
ania

13 Data: Lipiec 03 2008 10:35:31
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Andrzej Lawa 

złoty pisze:

zawal, nie zawal, ale:
Art. 45. 1. Zabrania się:
  3)   otwierania drzwi pojazdu, pozostawiania otwartych drzwi lub
wysiadania bez upewnienia się, że nie spowoduje to zagrożenia
bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia,


..vis maior. Sąd skarze motocyklistę.

Bredzisz.

14 Data: Lipiec 03 2008 10:35:13
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Andrzej Lawa 

złoty pisze:

jesli nie "zachacza sie" o omijany pojazd to odstep jest bezpieczny ;)

nie - nie jest. Kierowca właśnie ma zawał i otwiera drzwi by wydostać się z pojazdu.

Jaaaaaaaaasne.

I debilny motocyklista chcąc nie chcąc powoduje kolizję.
Ergo: odstęp nie jest bezpieczny.

To żaden nie jest bezpieczny, bo rzekomy zawałowiec może w "szoku" zacząć lecieć w poprzek pasów...

15 Data: Lipiec 03 2008 11:41:45
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Thu, 03 Jul 2008 00:10:00 +0200, złoty
wrote:

nie - nie jest. Kierowca właśnie ma zawał i otwiera drzwi by wydostać
się z pojazdu. I debilny motocyklista chcąc nie chcąc powoduje kolizję.
Ergo: odstęp nie jest bezpieczny.

Kierowca ma taki jeden obowiązek przed otwarciem drzwi, a motocyklista
ma prawo zakłądać, że kierowca przestrzega prawa.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

16 Data: Lipiec 02 2008 14:58:00
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Arkadiusz Górski 

On 2 Lip, 23:39, RoMan Mandziejewicz  wrote:

Hello WS,

Art. 23 ust. 1 pkt 2

[...]

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam:http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack:)


A widziałeś aby jakiś motocyklista kiedyś dostał za to mandat?
Chociaz jak sie samemu jezdzi komunikacja miejska, to widok
motocyklistow moze irytowac. Racja.

17 Data: Lipiec 03 2008 00:11:33
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: złoty 

Arkadiusz Górski pisze:

On 2 Lip, 23:39, RoMan Mandziejewicz  wrote:
Hello WS,

Art. 23 ust. 1 pkt 2

[...]

--
Best regards,
 RoMan                            PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam:http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack:)


A widziałeś aby jakiś motocyklista kiedyś dostał za to mandat?
Chociaz jak sie samemu jezdzi komunikacja miejska, to widok
motocyklistow moze irytowac. Racja.

...w DE widziałem kilkukrotnie. I.. BARDZO DOBRZE!

pzdr
A.

18 Data: Lipiec 03 2008 00:21:34
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: ania 


Użytkownik "złoty"

..w DE widziałem kilkukrotnie. I.. BARDZO DOBRZE!

a ja w "DE" widzialam autostrady, a w ogole to one sa takie, ze na nich nie
ma ograniczenia predkosci, a jak sie jakas sierota zaplata na lewy pas to
zostanie zatrabiony i zamigany swiatlami przez pojazdy nim jadace
no i co to ma do rzeczy?

aaaa we "FR" nie widzialam, zeby ktos za to dostal mandat, tym bardziej jak
sama policja tak sie wlasnie porusza, w tajlandii tez tak jest, za to nie
wiem jak jest w mozambiku, ale moge sie zorientowac, jesli to ma jakies
znaczenie dla przestrzegania polskich przepisow...

i jeszcze jedno - zastanowicie sie panowie jak to jest: motocyklista jadacy
za szybko - zle, bo slepugi ich nie widza, jadacy w korku pomiedzy
samochodami, zle - bo ktos bedzie mial zawal i nie wysiadzie (wlasnie - jak
on wysiadzie w trakcie zawalu? to moze bedzie niestrawnosc, a nie zawal?),
jadacy z przepisowa predkoscia - tez zle, bo jak on tak moze, przeciez
blokuje inne samochody, ktore z ta przepisowa jechac nie chca (czyli srednio
80%, a moze 99%?) i nalezy go zpechnac z drogi, to samo nalezy zepchnac z
drogi jak jedzie z naprzeciwka - a kozak w samochodzie wyprzedza na
trzeciego, czwartego czy siodmego

troche uprzejmosci i bedzie sie zylo lepiej, naprawde to jest skuteczna
metoda


--
ania

19 Data: Lipiec 03 2008 00:42:20
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: złoty 

ania pisze:


troche uprzejmosci i bedzie sie zylo lepiej, naprawde to jest skuteczna metoda



...wystarczy, iż będą stosowali zasady takie jak pozostali uczestnicy drogi i problemów nie będzie. A że nie potrafią (a raczej - nie chcą!)? No cóż.. ręce do Bozi.. by ich ktoś nie rozjechał.

pzdr
A.

20 Data: Lipiec 03 2008 09:44:53
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Dysiek 


..wystarczy, iż będą stosowali zasady takie jak pozostali uczestnicy
drogi i problemów nie będzie. A że nie potrafią (a raczej - nie chcą!)? No cóż.. ręce do Bozi.. by ich ktoś nie rozjechał.


Skoro jazda do pole position pomiedzy samochodami nie jest zabroniona to chyba nie lamia przepisow, prawda? Jesli potrafisz to samo wykonac samochodem to droga wolna :-)

Dysiek

21 Data: Lipiec 03 2008 10:16:32
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: ania 


Użytkownik "Dysiek"

chyba nie lamia przepisow, prawda? Jesli potrafisz to samo wykonac
samochodem to droga wolna :-)

nie pisz takich rzeczy - bo sie zacznie
mi ostatnio baba tak zrobila srebrnym matizem (wepchala sie pomiedzy mnie na
prawym pasie i inne auto na lewym), tylko jak zapalilo sie zielone, to nie
pojechala na wprost tylko skrecila w prawo :-)


--
ania

22 Data: Lipiec 03 2008 10:36:31
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Andrzej Lawa 

złoty pisze:

A widziałeś aby jakiś motocyklista kiedyś dostał za to mandat?
Chociaz jak sie samemu jezdzi komunikacja miejska, to widok
motocyklistow moze irytowac. Racja.

..w DE widziałem kilkukrotnie. I.. BARDZO DOBRZE!

A na Białorusi jak spróbujesz urządzić demonstrację, to możesz trafić do pierdla. Też bardzo dobrze - dróg nie blokują demonstranci paskudni ;->

Inny kraj - inne przepisy.

23 Data: Lipiec 03 2008 00:34:27
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Arkadiusz,

Wednesday, July 2, 2008, 11:58:00 PM, you wrote:

Art. 23 ust. 1 pkt 2
A widziałeś aby jakiś motocyklista kiedyś dostał za to mandat?
Chociaz jak sie samemu jezdzi komunikacja miejska, to widok
motocyklistow moze irytowac. Racja.

O czym ty pieprzysz?

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)

24 Data: Lipiec 02 2008 15:39:08
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Arkadiusz Górski 

On 3 Lip, 00:34, RoMan Mandziejewicz  wrote:

Hello Arkadiusz,

Wednesday, July 2, 2008, 11:58:00 PM, you wrote:

>> Art. 23 ust. 1 pkt 2
> A widziałeś aby jakiś motocyklista kiedyś dostał za to mandat?
> Chociaz jak sie samemu jezdzi komunikacja miejska, to widok
> motocyklistow moze irytowac. Racja.

O czym ty pieprzysz?

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam:http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack:)

Twoją kobietę pieprzę w czasie gdy ty piszesz swoje dyrdymały przy
komputerze.

Pasuje?

25 Data: Lipiec 03 2008 00:48:01
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Arkadiusz,

Thursday, July 3, 2008, 12:39:08 AM, you wrote:

[...]

Twoją kobietę pieprzę w czasie gdy ty piszesz swoje dyrdymały przy
komputerze.
Pasuje?

Wydaje ci się, że zza NATa w tym Legionowie jesteś nie do namierzenia?

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)

26 Data: Lipiec 03 2008 10:37:40
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Andrzej Lawa 

RoMan Mandziejewicz pisze:

Hello Arkadiusz,

Thursday, July 3, 2008, 12:39:08 AM, you wrote:

[...]

Twoją kobietę pieprzę w czasie gdy ty piszesz swoje dyrdymały przy
komputerze.
Pasuje?

Wydaje ci się, że zza NATa w tym Legionowie jesteś nie do namierzenia?


Uuuu... Romuś już "namierzył" i zaraz pojedzie "po męsku" porozmawiać ;->

Zaraził się od Arnolda B. ;->

27 Data: Lipiec 03 2008 11:53:40
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: szerszen 


Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w wiadomości

Zaraził się od Arnolda B. ;->

wlasnie sie mialem zapytac, czy to buzdygan po wyjsciu z pudla nazwisko zmienil, czy moze jakiegos klona sobie wyprodukowal :)

28 Data: Lipiec 02 2008 23:51:00
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: ania 


Uzytkownik "RoMan Mandziejewicz"

a mnie draznia motorzysci przeciskajacy sie na trzeciego pomiedzy
samochodami stojacymi w korku
ich chyba tez obowiazuja zasady ruchu drogowego
oczywiscie zapoznales sie  z PoRD?
to teraz pokaz przepis ktory tego zabrania...

Art. 23 ust. 1 pkt 2

chodzi Ci o PoRD? czy jakas inna ustawe?

Art. 23. 1. Kierujacy pojazdem jest obowiazany:
2. przy omijaniu zachowac bezpieczny odstep od omijanego pojazdu, uczestnika
ruchu lub przeszkody, a w razie potrzeby zmniejszyc predkosc; omijanie
pojazdu sygnalizujacego zamiar skrecenia w lewo moze odbywac sie tylko z
jego prawej strony;

no i?


--
ania

29 Data: Lipiec 03 2008 00:35:35
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello ania,

Wednesday, July 2, 2008, 11:51:00 PM, you wrote:

a mnie draznia motorzysci przeciskajacy sie na trzeciego pomiedzy
samochodami stojacymi w korku
ich chyba tez obowiazuja zasady ruchu drogowego
oczywiscie zapoznales sie  z PoRD?
to teraz pokaz przepis ktory tego zabrania...
Art. 23 ust. 1 pkt 2
chodzi Ci o PoRD? czy jakas inna ustawe?
Art. 23. 1. Kierujacy pojazdem jest obowiazany:
2. przy omijaniu zachowac bezpieczny odstep od omijanego pojazdu, uczestnika
ruchu lub przeszkody, a w razie potrzeby zmniejszyc predkosc; omijanie
pojazdu sygnalizujacego zamiar skrecenia w lewo moze odbywac sie tylko z
jego prawej strony;
no i?

Jakiś problem ze zrozumieniem prostego przepisu?

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)

30 Data: Lipiec 03 2008 09:43:37
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Dysiek 

Art. 23 ust. 1 pkt 2
chodzi Ci o PoRD? czy jakas inna ustawe?
Art. 23. 1. Kierujacy pojazdem jest obowiazany:
2. przy omijaniu zachowac bezpieczny odstep od omijanego pojazdu, uczestnika
ruchu lub przeszkody, a w razie potrzeby zmniejszyc predkosc; omijanie
pojazdu sygnalizujacego zamiar skrecenia w lewo moze odbywac sie tylko z
jego prawej strony;
no i?

Jakiś problem ze zrozumieniem prostego przepisu?

Juz tu ktos napisal, ze motocyklista zachowuje bezpieczny odstep :-)

Pozdrawiam
Dysiek

31 Data: Lipiec 03 2008 12:13:27
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Dysiek,

Thursday, July 3, 2008, 9:43:37 AM, you wrote:

Art. 23 ust. 1 pkt 2
chodzi Ci o PoRD? czy jakas inna ustawe?
Art. 23. 1. Kierujacy pojazdem jest obowiazany:
2. przy omijaniu zachowac bezpieczny odstep od omijanego pojazdu,
uczestnika
ruchu lub przeszkody, a w razie potrzeby zmniejszyc predkosc; omijanie
pojazdu sygnalizujacego zamiar skrecenia w lewo moze odbywac sie tylko z
jego prawej strony;
no i?
Jakiś problem ze zrozumieniem prostego przepisu?
Juz tu ktos napisal, ze motocyklista zachowuje bezpieczny odstep :-)

Jassssne. Dając z buta w lusterka, żeby odstęp powiększyć ;)

A tak poważniej - mi motocykliści nie przeszkadzają, dopóki zachowują
rozsądek. Chce i może jechać szybciej - niech jedzie. Ale
motocyklista, który przepycha się w korku a potem jedzie sobie powoli
i dostojnie środkiem pasa jest wkurzający. A tacy _też_ się zdarzają.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)

32 Data: Lipiec 03 2008 12:59:10
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: ania 


Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"

A tak poważniej - mi motocykliści nie przeszkadzają, dopóki zachowują
rozsądek. Chce i może jechać szybciej - niech jedzie. Ale

tutaj sie zgadzam, jesli motocyklista jedzie z glowa i zgodnie z przepisami,
a do tego nie powoduje uszkodzen, czyli jedzie w bezpiecznej odleglosci to
chyba nie ma o czym dyskutowac, jesli tak nie robi, no to trzeba wezwac
policje i niech ukaraja i tyle, tak samo zrobisz jak otrze sie o ciebie np
inne auto.

motocyklista, który przepycha się w korku a potem jedzie sobie powoli
i dostojnie środkiem pasa jest wkurzający. A tacy _też_ się zdarzają.

a tutaj znowu trafiamy w punkt, ze jak motocyklista jedzie zgodnie z
przepisami to tez zle:-)


--
ania

33 Data: Lipiec 04 2008 00:00:46
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Andrzej Lawa 

RoMan Mandziejewicz pisze:

Jakiś problem ze zrozumieniem prostego przepisu?
Juz tu ktos napisal, ze motocyklista zachowuje bezpieczny odstep :-)

Jassssne. Dając z buta w lusterka, żeby odstęp powiększyć ;)

No to rozumując w ten sposób to wszyscy kierowcy samochodów jeżdżą jak wariaci, bo czasem się zdarza, że jakiś "zaparkuje" na przydrożnym drzewie ;->

A tak poważniej - mi motocykliści nie przeszkadzają, dopóki zachowują
rozsądek. Chce i może jechać szybciej - niech jedzie. Ale
motocyklista, który przepycha się w korku a potem jedzie sobie powoli
i dostojnie środkiem pasa jest wkurzający. A tacy _też_ się zdarzają.

To znaczy masz do niego pretensje, że (nie łamiąc przepisów) omija korek a potem "ma czelność" jechać zgodnie z obowiązującym limitem prędkości?

34 Data: Lipiec 12 2008 08:29:50
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Samotnik 

Dnia 10.07.2008 The_EaGle  napisał/a:

Czy ty jesteś normalny? Przeszkadza ci motocyklista który jedzie powoli
środkiem pasa? Przeszkadza ci że jedzie za szybko, przeszkadza ci że
jedzie po miedzy samochodami to do cholery jak ma jezdzic?

Ja się boję tylko jednego - że kiedyś tocząc nie będę jechał idealnie
prosto, bo będę np. omijał coś leżącego przy krawężniku albo dziurę w
nawierzchni i motocyklistę potrącę :( Dlatego nie lubię, jak się tak
przeciskacie, bo albo zacznę więce patrzyć w lusterka, niż do przodu (a
jednak chyba nie na tym polega jazda samochodem...), albo kiedyś
motocyklista w końcu ucierpi.
--
Samotnik
Kosmetyki: http://www.pachnidelko.pl/
Biżuteria: http://www.bizuteria-artystyczna.pl/

35 Data: Lipiec 12 2008 14:44:22
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Boombastic 

Ja się boję tylko jednego - że kiedyś tocząc nie będę jechał idealnie
prosto, bo będę np. omijał coś leżącego przy krawężniku albo dziurę w
nawierzchni i motocyklistę potrącę :( Dlatego nie lubię, jak się tak
przeciskacie, bo albo zacznę więce patrzyć w lusterka, niż do przodu (a
jednak chyba nie na tym polega jazda samochodem...), albo kiedyś
motocyklista w końcu ucierpi.

Myślisz, ze motocykliści o tym nie wiedzą? Po prostu są gotowi ponieść ryzyko. Wprawdzie widzą więcej od kierowców samochodów, ale też są bardziej narażeni.

36 Data: Lipiec 16 2008 09:59:27
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: The_EaGle 

ania pisze:

Użytkownik "FoxŁódź_nspam"
czasem mam ochotę wyciągnąć jednego debila z drugim przez okno... wyrzucanie śmieci, niedopalków.... pomijam ich kulturę (ciekawe czy w domu też tak

kiedys na swiatlach zwrocilam taksiarzowi uwage, zeby nie wyrzucal niedopalkow przez okno, bo wlasnie mnie jednym trafil - to mnie zwyzywal, no coz - niestety taka kultura (to samo smieci przy drogach i w lasach)
a pozniej sie dziwe, ze w niektorych krajach wiekszosc znakow informacyjnych jest w jezykach malo zrozumialych dla europejczykow, ale informacja o zakazie wyrzucania smieci przez okno jest po angielsku

Kilka miesiecy temu taksiarzowi stojącemu pod moja praca zwrocilem uwagę jak wyrzucał papierki za okno. Podniosłem ten papier i zaniosłem do kosza. Zapytałem czy chce mieszkać w syfie? Zrobiło mu się cholernie głupio, przeprosił i gonił mnie jak szedłem do tego kosza bo to on chciał wyrzucić ten papier.


Pozdrawiam
Rafał

37 Data: Lipiec 16 2008 10:27:34
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Gabriel'Varius' 


czasem mam ochotę wyciągnąć jednego debila z drugim przez okno... wyrzucanie śmieci, niedopalków.... pomijam ich kulturę (ciekawe czy w domu też tak


kiedys na swiatlach zwrocilam taksiarzowi uwage, zeby nie wyrzucal niedopalkow przez okno, bo wlasnie mnie jednym trafil - to mnie zwyzywal, no coz - niestety taka kultura (to samo smieci przy drogach i w lasach)
a pozniej sie dziwe, ze w niektorych krajach wiekszosc znakow informacyjnych jest w jezykach malo zrozumialych dla europejczykow, ale informacja o zakazie wyrzucania smieci przez okno jest po angielsku


Kilka miesiecy temu taksiarzowi stojącemu pod moja praca zwrocilem uwagę jak wyrzucał papierki za okno. Podniosłem ten papier i zaniosłem do kosza. Zapytałem czy chce mieszkać w syfie? Zrobiło mu się cholernie głupio, przeprosił i gonił mnie jak szedłem do tego kosza bo to on chciał wyrzucić ten papier.
Ja mialem podobna sytauacje tylko, ze chodzilo o kiepowanie butem peta przy bankomacie. Koles stal w kolejce do bankomatu i jak przyszla jego kolej to rzucil peta na chodki i butem go a tuz obok okienka bankomatu byly dwa kosze na smieci z kiepownikami :-) Wiec sie zapytalem dosc glosno czy w domu tez rzuca pety na dywan. Ludzie w kolejce zamilki, gosc zrobil sie czerwony, pomyslal chwile pozbieral resztki peta i wyrzucil do kosza, przeprosil za swoje zachowanie a pozniej nie umial oderwac oczu od kostek brukowych - taki zawstydzony byl (gosc okolo 60 lat) :-)
pozdrawiam

--
        -- -- -- -- -- > www.varius.jawnet.pl <-- -- -- -- --
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
                Oskar Wilde

38 Data: Sierpien 05 2008 12:09:58
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: FoxŁódź_nspam 


Użytkownik "ania"  napisał w wiadomości

kiedys na swiatlach zwrocilam taksiarzowi uwage, zeby nie wyrzucal
niedopalkow przez okno, bo wlasnie mnie jednym trafil - to mnie zwyzywal,
no

ja kiedyś (parę razy) wrzucilem takiemu baranowi ten niedopalek (jeszcze sie
tlący) do środka...
"jak chesz śmiecić, to śmieć u siebie", jakoś poskutkowało, raz nawet
kobieta stojaca obok brawo bila na ten widok! a facet (choć młody i
spokojnie pewnie dalby mi radę) zrobił się czerwony jak burak...
innym razem jechalem z kumplem, który wyrzucił przez okno butelkę.
zawróciłem, poprosilem zeby po nią poszedł, zatrzymałem się obok kosza i tam
ją mógł wyrzucić. Po wielu latach, przy jakiejś okazji siedzieliśmy w
większym gronie, opowiedziałl tę histroię bezosobowo (tzn bez wszkazywania
na mnie) i dodał, ze od tamtej pory nie zdażyło mu się wyrzucić czegokolwiek
przez okno czy na ziemie... więc, czasem to jednak działa....
a tak btw, często słyszę od ludzi wracających z CH, A że jak to możliwe, że
tam po deszczu to samochody takie czyste są...

podr

Fox

--
FoxŁódź
Audi A6 V8 4.2
Honda Hornet 600
tel/sms: +48 501 033 258

39 Data: Lipiec 03 2008 10:37:58
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Andrzej Lawa 

RoMan Mandziejewicz pisze:

Art. 23. 1. Kierujacy pojazdem jest obowiazany:
2. przy omijaniu zachowac bezpieczny odstep od omijanego pojazdu, uczestnika ruchu lub przeszkody, a w razie potrzeby zmniejszyc predkosc; omijanie pojazdu sygnalizujacego zamiar skrecenia w lewo moze odbywac sie tylko z jego prawej strony;
no i?

Jakiś problem ze zrozumieniem prostego przepisu?


U ciebie.

40 Data: Lipiec 03 2008 11:40:17
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Thu, 3 Jul 2008 00:35:35 +0200, RoMan Mandziejewicz
 wrote:

Art. 23. 1. Kierujacy pojazdem jest obowiazany:
2. przy omijaniu zachowac bezpieczny odstep od omijanego pojazdu, uczestnika
ruchu lub przeszkody, a w razie potrzeby zmniejszyc predkosc; omijanie
pojazdu sygnalizujacego zamiar skrecenia w lewo moze odbywac sie tylko z
jego prawej strony;
no i?

Jakiś problem ze zrozumieniem prostego przepisu?

No masz. Skoro omijają i nic się nei dzieje, to jest bezpiecznie.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

41 Data: Lipiec 03 2008 00:02:41
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: J.F. 

On Wed, 2 Jul 2008 23:39:20 +0200,  RoMan Mandziejewicz wrote:

Wednesday, July 2, 2008, 11:26:43 PM, you wrote:
a mnie draznia motorzysci przeciskajacy sie na trzeciego pomiedzy
samochodami stojacymi w korku
ich chyba tez obowiazuja zasady ruchu drogowego
oczywiscie zapoznales sie  z PoRD?
to teraz pokaz przepis ktory tego zabrania...

Art. 23 ust. 1 pkt 2

Ale co - sygnalizowales skret w lewo ? Z prawego pasa ?

J.

42 Data: Lipiec 03 2008 09:08:08
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: cholo 

Uzytkownik "WS"  napisal w wiadomosci

On 2 Lip, 23:19, "cholo"  wrote:
oczywiscie zapoznales sie  z PoRD?
to teraz pokaz przepis ktory tego zabrania... albo kup sobie
nervosol ;)

no nie wiem,
chocby:

"4. Kierujacy pojazdem jest obowiazany jechac mozliwie blisko prawej
krawedzi jezdni. Jezeli pasy ruchu na jezdni sa wyznaczone, nie moze
zajmowac wiecej niz jednego pasa."

kierujacy motorem zajmuje dwa pasy bo jedzie dokladnie po lini przerywanej
przeciskajac sie w korku pomiedzy dwoma samochodami stojacymi w korku

co wiecej, jak wyprzedzaja z lewej strony to nagminnie przekraczaja ciagla
linie no bo przeciez motor jest na tyle maly, ze sie przeciez zmiesci po
miedzy jadacymi z przeciwnej strony

pozdrawiam,
cholo

43 Data: Lipiec 03 2008 09:47:25
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Dysiek 

"4. Kierujacy pojazdem jest obowiazany jechac mozliwie blisko prawej krawedzi jezdni. Jezeli pasy ruchu na jezdni sa wyznaczone, nie moze zajmowac wiecej niz jednego pasa."

kierujacy motorem zajmuje dwa pasy bo jedzie dokladnie po lini przerywanej przeciskajac sie w korku pomiedzy dwoma samochodami stojacymi w korku


Niekoniecznie. Czesto pas jest na tyle szeroki, ze jedziesz jednym.

co wiecej, jak wyprzedzaja z lewej strony to nagminnie przekraczaja ciagla linie no bo przeciez motor jest na tyle maly, ze sie przeciez zmiesci po miedzy jadacymi z przeciwnej strony

Ja tak nie robie. I nie wszyscy tak robia.

Pozdrawiam
Dysiek

44 Data: Lipiec 03 2008 10:56:05
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: komar 

cholo pisze:

kierujacy motorem zajmuje dwa pasy bo jedzie dokladnie po lini przerywanej przeciskajac sie w korku pomiedzy dwoma samochodami stojacymi w korku

jak to jest możliwe? piszesz że zajmuje dwa pasy, ale jest mimo to w stanie przejechać między samochodami stojącymi na dwóch sąsiednich pasach? to linia oddzielająca pasy jest szerokosci dwóch pasów?

co wiecej, jak wyprzedzaja z lewej strony to nagminnie przekraczaja ciagla linie no bo przeciez motor jest na tyle maly, ze sie przeciez zmiesci po miedzy jadacymi z przeciwnej strony

samochody tez nagminnie przekraczają tą linię i to nawet cześciej niż motory (bo aut jest więcej)

45 Data: Lipiec 03 2008 11:57:01
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: szerszen 


Użytkownik "cholo"  napisał w wiadomości

kierujacy motorem zajmuje dwa pasy bo jedzie dokladnie po lini przerywanej

skoro jedzie dokladnie po lini to tak na logike nie zajmuje zadnego psa, cuda panie, jest a jakoby go nie bylo

co wiecej, jak wyprzedzaja z lewej strony to nagminnie przekraczaja ciagla linie no bo przeciez motor jest na tyle maly, ze sie przeciez zmiesci po miedzy jadacymi z przeciwnej strony

jakby taki katamaran jechal zgodnie z przepisami czyli przy prawejj krawedzi jezdni/pasa, to motocyklista moglby go wyprzedzic tym samym pasem, zmiescili by sie obaj, ale ze wiekszosc musi jechac lewymi kolami po pasie to niestety jest jak jest

46 Data: Lipiec 03 2008 13:39:27
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Jakub Witkowski 

cholo pisze:

kierujacy motorem zajmuje dwa pasy bo jedzie dokladnie po lini przerywanej

A ja stoję na stanowisku, że nie zajmuje wtedy żadnego :>

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

47 Data: Lipiec 02 2008 23:30:52
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Dysiek 

a mnie draznia motorzysci przeciskajacy sie na trzeciego pomiedzy samochodami stojacymi w korku
ich chyba tez obowiazuja zasady ruchu drogowego


Jesli to jedyny argument to nietrafiony.

Tutaj zreszta dluzsza dyskusja na temat motorow i jazdy do pole position:
Google->Grupy dyskusyjne->pl.misc.samochody-> stosunek do motocyklistow

Dysiek

48 Data: Lipiec 02 2008 23:30:06
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: LEPEK 

cholo pisze:

a mnie draznia motorzysci przeciskajacy sie na trzeciego pomiedzy samochodami stojacymi w korku

A w czym ci oni przeszkadzają? Chyba w utrzymaniu samopoczucia, co?

Pozdr
--
L E P E K  -  P r u s z c z   G d a n s k i
no_spam    [maupa]    poczta  [kropka]   fm
Toyota Corolla 1,3 sedan  -- >  cztery kółka
bez skutera

49 Data: Lipiec 03 2008 00:07:16
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: złoty 

LEPEK pisze:

cholo pisze:

a mnie draznia motorzysci przeciskajacy sie na trzeciego pomiedzy samochodami stojacymi w korku

A w czym ci oni przeszkadzają? Chyba w utrzymaniu samopoczucia, co?


...stanowią poważne zagrożenie na drodze. Skoro obowiązują ich PoRD winni zachowywać się jak pozostali uczestnicy dróg. Choć dużo czasu minęło już od czasu, gdy jeździłem motorem, to nie przypominam sobie sytuacji, bym przeciskał się "na żywca" na pole position bo "ja taki superman jestem" (co obecnie staje się standardem).
A od czasu, gdy zobaczyłem, jak na dwupasmówce przeciskał się kolejny idiota pomiędzy autami czekającymi na zmianę świateł a na zwróconą przez jednego z kierujących uwagę - "pociągnął mu z buta" lusterko boczne - nie ma fizycznej możliwości by jakiś debil na motorze się przepchał obok mnie.. Przykre - ale prawdziwe. Jak spróbuje - skończy na glebie.

pzdr
A.

50 Data: Lipiec 02 2008 15:37:37
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Arkadiusz Górski 

On 3 Lip, 00:07, złoty  wrote:

LEPEK pisze:

> cholo pisze:

>> a mnie draznia motorzysci przeciskajacy sie na trzeciego pomiedzy
>> samochodami stojacymi w korku

> A w czym ci oni przeszkadzają? Chyba w utrzymaniu samopoczucia, co?

..stanowią poważne zagrożenie na drodze. Skoro obowiązują ich PoRD winni
zachowywać się jak pozostali uczestnicy dróg. Choć dużo czasu minęło już
od czasu, gdy jeździłem motorem, to nie przypominam sobie sytuacji, bym
przeciskał się "na żywca" na pole position bo "ja taki superman jestem"
(co obecnie staje się standardem).
A od czasu, gdy zobaczyłem, jak na dwupasmówce przeciskał się kolejny
idiota pomiędzy autami czekającymi na zmianę świateł a na zwróconą przez
jednego z kierujących uwagę - "pociągnął mu z buta" lusterko boczne -
nie ma fizycznej możliwości by jakiś debil na motorze się przepchał obok
mnie.. Przykre - ale prawdziwe. Jak spróbuje - skończy na glebie.

pzdr
A.

Motocykliści - wszyscy tacy sami, należy ich zaszufladkować do jednej
grupy. Dawcy, chamy i jeszcze się na dodatek przepychają! W kraju
gdzie większość jeździ starymi wypierdzianymi szrotami made in germany
trudno raczej oczekiwać wzajemnego szacunku na drodze.

Skonczy na glebie... Bez komentarza ;-)

51 Data: Lipiec 03 2008 00:46:48
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: złoty 

Arkadiusz Górski pisze:


Motocykliści - wszyscy tacy sami, należy ich zaszufladkować do jednej
grupy. Dawcy, chamy i jeszcze się na dodatek przepychają! W kraju

...ależ ja do motocyklistów stosujących się do zasad obowiązujących i innych uczestników ruchu drogowego nic nie mam. Widocznie masz problemy ze zrozumieniem mojego posta.


Skonczy na glebie... Bez komentarza ;-)

...to będzie dla jego dobra. Życie mu uratuję..

pzdr
A.

52 Data: Lipiec 03 2008 13:42:31
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Jakub Witkowski 

złoty pisze:

Arkadiusz Górski pisze:


Motocykliści - wszyscy tacy sami, należy ich zaszufladkować do jednej
grupy. Dawcy, chamy i jeszcze się na dodatek przepychają! W kraju

..ależ ja do motocyklistów stosujących się do zasad obowiązujących i innych uczestników ruchu drogowego nic nie mam.

Ale tobie też wolno omijać innych uczestnikami ruchu, jeśli tylko
się zmieścisz z bezpiecznym odstępem :>

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

53 Data: Lipiec 03 2008 22:52:18
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: złoty 

Jakub Witkowski pisze:

złoty pisze:
Arkadiusz Górski pisze:


Motocykliści - wszyscy tacy sami, należy ich zaszufladkować do jednej
grupy. Dawcy, chamy i jeszcze się na dodatek przepychają! W kraju

..ależ ja do motocyklistów stosujących się do zasad obowiązujących i innych uczestników ruchu drogowego nic nie mam.

Ale tobie też wolno omijać innych uczestnikami ruchu, jeśli tylko
się zmieścisz z bezpiecznym odstępem :>


...nie - nie wolno. Bezpieczny odstęp to minimum metr a rozmawiamy o idiotach przepychających się na centymetry. To, że coś zostało pominięte w PoRD wbrew temu co próbują wmówić niektórzy nie oznacza automatem, iż jest dozwolone. Inaczej dojdziemy do takich paranoi, iż przed ruszeniem ze świateł trzeba będzie sprawdzać, czy ktoś nie czołga się aby przypadkiem pod naszym samochodem. O ile się bowiem nie mylę - czołganie się pod autem nie jest zabronione przez PoRD? (jeśli się mylę - proszę o sprostowanie).

Wbrew również temu, co wydaje się jak widzę niektórym, szerokość pasów ruchu nie jest wyznaczana po to, by zmieścić jeszcze paru motocyklistów/skuterowców/rowerzystów/hulajnogowców przepychających się z boku samochodu, lecz wynika po prostu z użytkowania tych aut m.in. przez większe pojazdy (ciężarówki, autobusy, pojazdy specjalne itd).

To, że sytuacje przeciskania się motocyklistów (i nie tylko) pomiędzy autami nie zostało ujęte w polskim PoRD wynika prawdopodobnie z tego, iż twórcom nie przyszło do głowy iż można robić coś tak głupiego. Podobnie nie uwzględnili wspomnianego wyżej czołgania się pod autami, prób przełamywania barierek na moście czy innych głupot. I mam nadzieję, iż to się jednak prędzej czy później doprecyzuje w związku z narastającym problemem, dostosowując tym samym nasz kodeks do bardziej cywilizowanych wzorców (choć jak czytam w wątku, dla niektórych "bardziej cywilizowana" jest Białoruś). I choć większości motocyklistom jak czytam w przysłowiowej "pale to się nie mieści" - będzie to w trosce o bezpieczeństwo wszystkich użytkowników drogi. Również motocyklistów. Wysuwanie argumentów, iż "komuś żal dupę ściska, że on nie jedzie a my będziemy szybciej" to zwykła dziecinada i świadczy tylko o poziomie umysłowym argumentującego.

...myślę, że zostało już powiedziane wszystko w tym temacie. EOT z mojej strony.

pzdr
A.

54 Data: Lipiec 03 2008 23:18:14
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Thu, 03 Jul 2008 22:52:18 +0200, złoty
wrote:

..nie - nie wolno. Bezpieczny odstęp to minimum metr a rozmawiamy o

Mhm. Bo Ty tak uważasz?
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

55 Data: Lipiec 03 2008 14:23:29
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: WS 

On 3 Lip, 22:52, złoty  wrote:

..nie - nie wolno. Bezpieczny odstęp to minimum metr

a niby skad wynika ten metr?  PoRD nie precyzuje odleglosci przy
omijaniu, w waskich uliczkach czasami omija sie zaparkowane samochody
"na centymetry" i dalej jest to bezpieczny odstep...
odstep conajmniej 1 metr wymagany jest przy wyprzedzaniu pojazdu
jednosladowego lub kolumny pieszych


To, że sytuacje przeciskania się motocyklistów (i nie tylko) pomiędzy
autami nie zostało ujęte w polskim PoRD wynika prawdopodobnie z tego, iż
twórcom nie przyszło do głowy iż można robić coś tak głupiego.

akurat omijanie jest dosc precyzyjnie opisane w PoRD i w kilku
wypadkach jest zabronione...
nawet pomysleli o czyms takim, jak przed przejazdzem kolejowym
Art.28.3. Kierującemu pojazdem zabrania się:
4)   omijania pojazdu oczekującego na otwarcie ruchu przez przejazd,
jeżeli wymagałoby to wjechania na część jezdni przeznaczoną dla
przeciwnego kierunku ruchu.

co daje motocyklistom duze, LEGALNE mozliwosci omijania stojacych
przed przejazdem samochodow ;)

a jesli rozmawiamy juz o omijaniu pojazdow, to kierowcy samochodow
robia dokladnie to samo jesli tylko maja mozliwosc (czyli na
wystarczajaco szeroki pas)
np. (zdaje sie jestes z Krakowa) skrzyzowanie Czarnowiejskiej z
Kiljowska jadac od strony centrum... jesli nic sie nie zmienilo
ostatnio ;) , to jest tam dosc szeroki pas przed swiatlami i jadacy na
wprost ustawiaja sie przy linii srodkowej, z prawej omijaja ich
skrecajacy w prawo (na zielonej strzalce)... jesli ktos calkowicie
zgodnie z przepisami, tzn. tak jak sie powinno stanie przy prawej
krawedzi jezdni czekajac na zielone do jazdy na wprost od razu
pojawiaja sie klaksony, miganie swiatlami... tak zachowujacego sie
motocyklisty jeszcze nie widzialem ;)

WS

56 Data: Lipiec 03 2008 23:54:24
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Andrzej Lawa 

złoty pisze:

..nie - nie wolno. Bezpieczny odstęp to minimum metr a rozmawiamy o

A kto tak powiedział? Metrowy limit dotyczy wyprzedzania jednośladów i kolumn pieszych, a nie wyprzedzania PRZEZ jednoślady.

idiotach przepychających się na centymetry. To, że coś zostało pominięte

Bajki opowiadasz.

w PoRD wbrew temu co próbują wmówić niektórzy nie oznacza automatem, iż jest dozwolone.

No popatrz... Tęskno ci za zasadami wujcia Stalina, u którego żeby można było coś robić, musiało to być szczegółowo dopuszczone? ;->

Inaczej dojdziemy do takich paranoi, iż przed ruszeniem ze świateł trzeba będzie sprawdzać, czy ktoś nie czołga się aby przypadkiem pod naszym samochodem. O ile się bowiem nie mylę - czołganie się pod autem nie jest zabronione przez PoRD? (jeśli się mylę - proszę o sprostowanie).

Zapoznaj się łaskawie z tą ustawą. Wtedy dowiesz się, że nie tyle się mylisz, ale opowiadasz straszne herezje.

Wbrew również temu, co wydaje się jak widzę niektórym, szerokość pasów ruchu nie jest wyznaczana po to, by zmieścić jeszcze paru motocyklistów/skuterowców/rowerzystów/hulajnogowców przepychających się z boku samochodu, lecz wynika po prostu z użytkowania tych aut m.in. przez większe pojazdy (ciężarówki, autobusy, pojazdy specjalne itd).

No to co?

To, że sytuacje przeciskania się motocyklistów (i nie tylko) pomiędzy autami nie zostało ujęte w polskim PoRD wynika prawdopodobnie z tego, iż twórcom nie przyszło do głowy iż można robić coś tak głupiego. Podobnie

Raczej nie mieli mentalności psa ogrodnika.

nie uwzględnili wspomnianego wyżej czołgania się pod autami, prób przełamywania barierek na moście czy innych głupot. I mam nadzieję, iż to się jednak prędzej czy później doprecyzuje w związku z narastającym problemem, dostosowując tym samym nasz kodeks do bardziej cywilizowanych wzorców (choć jak czytam w wątku, dla niektórych "bardziej cywilizowana" jest Białoruś).

Skoro ukochałeś zasadę "co nie jest dozwolone - jest zabronione" zamiast stosowanej w państwach prawa zasady "co nie jest zabronione - jest dozwolone", to powinno ci się tam spodobać.

I choć większości motocyklistom jak czytam w przysłowiowej "pale to się nie mieści" - będzie to w trosce o bezpieczeństwo wszystkich użytkowników drogi. Również motocyklistów. Wysuwanie argumentów, iż "komuś żal dupę ściska, że on nie jedzie a my będziemy szybciej" to zwykła dziecinada i świadczy tylko o poziomie umysłowym argumentującego.

Prawda w oczy kole?

57 Data: Lipiec 04 2008 14:28:37
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Thu, 3 Jul 2008, złoty wrote:

Jakub Witkowski pisze:
Ale tobie też wolno omijać innych uczestnikami ruchu, jeśli tylko
się zmieścisz z bezpiecznym odstępem :>

..nie - nie wolno.
[...]
Wbrew również temu, co wydaje się jak widzę niektórym, szerokość pasów ruchu nie jest wyznaczana po to, by zmieścić jeszcze paru motocyklistów/skuterowców/rowerzystów/hulajnogowców przepychających się z boku samochodu, lecz wynika po prostu z użytkowania tych aut m.in. przez większe pojazdy (ciężarówki, autobusy, pojazdy specjalne itd).

  Napisz wyraźnie: nie wyprzedzasz i nie omijasz rowerzystów inaczej
niż zmieniając pas ruchu na sąsiedni, czy sam uznajesz że Twoja teza
nie ostoi się przed Twoimi własnymi "zasadami stosowania się"?
  Bo jeśli Ty możesz, ale motocyklista już nie, to widzę pewną lukę
w rozumowaniu.

moście czy innych głupot. I mam nadzieję, iż to się jednak prędzej czy później doprecyzuje w związku z narastającym problemem, dostosowując tym samym nasz kodeks do bardziej cywilizowanych wzorców

  :)
  Nawet wiem od czego by zacząć :)
  Od prawa pieszych do przechodzenia na czerwonym świetle, jak w .uk

  Przy okazji może wzrosła by świadomość że "prawo" nie jest tożsame
z posiadaniem pierwszeństwa i że z czyjegoś prawa (lub obowiązku)
niekoniecznie można wywodzić swój obowiązek (lub prawo).

pzdr, Gotfryd

58 Data: Lipiec 04 2008 19:44:53
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Fri, 4 Jul 2008 14:28:37 +0200, Gotfryd Smolik news
 wrote:

 Napisz wyraźnie: nie wyprzedzasz i nie omijasz rowerzystów inaczej
niż zmieniając pas ruchu na sąsiedni, czy sam uznajesz że Twoja teza
nie ostoi się przed Twoimi własnymi "zasadami stosowania się"?

Napisze wyraźnie - nie wyprzedzam, jeśli nie mogę od wzmiankowanych
mieć przynajmnie 150 cm odstępu. I nie uważam, aby przy omijaniu w/w
musieli zachowywac podobny, bo mi to rybka.
Ma szybszego sprzeta, niech zasuwa do przodu, mi nic nie ubędzie, a
jak klient ma jeszcze ładną dupę za soba, to jest na czym oko zawiesić
:D
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

59 Data: Lipiec 04 2008 22:24:33
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Fri, 4 Jul 2008, Adam Płaszczyca wrote:

Napisze wyraźnie - nie wyprzedzam, jeśli nie mogę od wzmiankowanych
mieć przynajmnie 150 cm odstępu.

  Szacunek (poważnie). Nawet bywa to problem, bo mi np. głupio
jak ktoś aż tak hm... się kryguje, nie napiszę "przesadza" bo
motywację rozumiem (i kwiatki różniste w wykonaniu kierujących
jednośladami tak z napędem mechanicznym jak i bez już widywałem).
  Ale nie o to idzie: liczyłem na odpowiedź od grupowicza "złoty" :)
bo to *on* wystąpił z żądaniem sprowadzającym się do zmiany pasa.
  Ty sam (jak widać niżej) nie stawiasz extra "wymagań" wobec
motocyklistów, więc pozytywna odpowiedź na (tylko) połowę specyfikacji
wyklucza Cię z góry z porównywania ze "złotym" :)

Ma szybszego sprzeta, niech zasuwa do przodu, mi nic nie ubędzie

  Dobra, ale kto inny wyskoczył z jawnie prowokacyjnym "wymaganiem",
a takich co to poniżej półtorej metra nie wyprzedzają będzie
gdzieś pół procenta albo mniej (spotykam, ale NAPRAWDĘ rzadko).
  No i teraz prawdopodobieństwo że dwu dyskutantów z tego samego
wątku należy do tej nikłej grupy oceniam na dość małe :O

pzdr, Gotfryd

60 Data: Lipiec 05 2008 00:59:21
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: złoty 

Gotfryd Smolik news pisze:


 Dobra, ale kto inny wyskoczył z jawnie prowokacyjnym "wymaganiem",
a takich co to poniżej półtorej metra nie wyprzedzają będzie
gdzieś pół procenta albo mniej (spotykam, ale NAPRAWDĘ rzadko).
 No i teraz prawdopodobieństwo że dwu dyskutantów z tego samego
wątku należy do tej nikłej grupy oceniam na dość małe :O


...miało być EOT ale extra dla Ciebie odpowiem: nie - nie wyprzedzam/omijam pieszych/rowerzystów/motocyklistów jeśli nie mam minimum 1 metra odległości.
Mam nadzieję,  iż będziesz usatysfakcjonowany... :)

pzdr
A.

61 Data: Lipiec 02 2008 15:44:04
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: WS 

On 3 Lip, 00:07, złoty  wrote:

..stanowią poważne zagrożenie na drodze. Skoro obowiązują ich PoRD winni
zachowywać się jak pozostali uczestnicy dróg. Choć dużo czasu minęło już
od czasu, gdy jeździłem motorem, to nie przypominam sobie sytuacji, bym
przeciskał się "na żywca" na pole position bo "ja taki superman jestem"
(co obecnie staje się standardem).

ale jest to CALKOWICIE zgodne z PoRD!

A od czasu, gdy zobaczyłem, jak na dwupasmówce przeciskał się kolejny
idiota pomiędzy autami czekającymi na zmianę świateł a na zwróconą przez
jednego z kierujących uwagę - "pociągnął mu z buta" lusterko boczne -

no coz, nauka kosztuje, ale to juz lekka przesada ;)


nie ma fizycznej możliwości by jakiś debil na motorze się przepchał obok
mnie.. Przykre - ale prawdziwe. Jak spróbuje - skończy na glebie.

oczywiscie przyjmujesz do wiadomosci, ze jesli bedziez stal i podczas
omijania celowo mu zajedziesz droge/otworzysz dzwi\etc.  bedziesz
sparawca kolizji ze wszelkimi tego konsekwencjami...

WS

62 Data: Lipiec 03 2008 00:52:57
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: złoty 

WS pisze:


ale jest to CALKOWICIE zgodne z PoRD!

Ale niezgodne z zasadami bezpiecznej jazdy ..PoRD to dziurawe sito, które trzeba uzupełniać myśleniem.


A od czasu, gdy zobaczyłem, jak na dwupasmówce przeciskał się kolejny
idiota pomiędzy autami czekającymi na zmianę świateł a na zwróconą przez
jednego z kierujących uwagę - "pociągnął mu z buta" lusterko boczne -

no coz, nauka kosztuje, ale to juz lekka przesada ;)


...widzę, iż bardzo lekko do tego podchodzisz. Nie ma to jak związek jajników..tfu! dwóch kółek miało być.


oczywiscie przyjmujesz do wiadomosci, ze jesli bedziez stal i podczas
omijania celowo mu zajedziesz droge/otworzysz dzwi\etc.  bedziesz
sparawca kolizji ze wszelkimi tego konsekwencjami...


...oczywiście przyjmuję. Jak mnie wkurwi to go jeszcze w afekcie mogę przejechać (z wszystkimi konsekwencjami). No i?

pzdr
A.

63 Data: Lipiec 02 2008 16:04:05
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: WS 

On 3 Lip, 00:52, złoty  wrote:

WS pisze:

Ale niezgodne z zasadami bezpiecznej jazdy ..PoRD to dziurawe sito,
które trzeba uzupełniać myśleniem.

no coz, ja uwazam, ze omijanie stojacego pojazdu z predk. kilka km/h
jest bezpieczne... robie tak od kilku lat i jakos nie mam problemow...

..widzę, iż bardzo lekko do tego podchodzisz. Nie ma to jak związek
jajników..tfu! dwóch kółek miało być.

hmm... za "przepraszam, ale czy na pewno Panu wolno omijac pojazdy
stojace przed sygnalizatorem S-1?"  raczej nikt nikomu lusterka nie
urwal...


..oczywiście przyjmuję. Jak mnie wkurwi to go jeszcze w afekcie mogę
przejechać (z wszystkimi konsekwencjami). No i?

no i? pewnie psychiatra sie klania... :(

WS

64 Data: Lipiec 03 2008 01:17:46
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: złoty 

WS pisze:

On 3 Lip, 00:52, złoty  wrote:
WS pisze:

Ale niezgodne z zasadami bezpiecznej jazdy ..PoRD to dziurawe sito,
które trzeba uzupełniać myśleniem.

no coz, ja uwazam, ze omijanie stojacego pojazdu z predk. kilka km/h
jest bezpieczne... robie tak od kilku lat i jakos nie mam problemow...

...równie dobrze mogę napisać, że uważam,  iż jazda "na czerwonym" jest bezpieczna. Kilka razy (chcąco/niechcąco) mi się niestety zdarzyło. I również nie miałem problemów.
...też mi argumentacja.


..widzę, iż bardzo lekko do tego podchodzisz. Nie ma to jak związek
jajników..tfu! dwóch kółek miało być.

hmm... za "przepraszam, ale czy na pewno Panu wolno omijac pojazdy
stojace przed sygnalizatorem S-1?"  raczej nikt nikomu lusterka nie
urwal...


...nie wiem. Ja nie słyszałem co mu powiedział. Ty tym bardziej. Ale już z gruntu trzymasz stronę motocyklisty. Potwierdzasz tym samym moją opinię o motocyklistach (niestety). Być może nie wiesz ale zniszczenie cudzej własności (bez względu co tamten mu powiedział) podlega karze. I parę złotych kosztuje (bo oczywiście szmaciarz na motorze uciekł).


..oczywiście przyjmuję. Jak mnie wkurwi to go jeszcze w afekcie mogę
przejechać (z wszystkimi konsekwencjami). No i?

no i? pewnie psychiatra sie klania... :(


...dla nas obu.

pzdr
A.

65 Data: Lipiec 02 2008 16:29:40
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: WS 

On 3 Lip, 01:17, złoty  wrote:

>> Ale niezgodne z zasadami bezpiecznej jazdy ..PoRD to dziurawe sito,
>> które trzeba uzupełniać myśleniem.

> no coz, ja uwazam, ze omijanie stojacego pojazdu z predk. kilka km/h
> jest bezpieczne... robie tak od kilku lat i jakos nie mam problemow...

..równie dobrze mogę napisać, że uważam,  iż jazda "na czerwonym" jest
bezpieczna. Kilka razy (chcąco/niechcąco) mi się niestety zdarzyło.. I
również nie miałem problemów.
..też mi argumentacja.

tylko jest "mala" roznica...
jomijanie jest legalne, przejazd na czerwonym juz nie...




>> ..widzę, iż bardzo lekko do tego podchodzisz. Nie ma to jak związek

..nie wiem. Ja nie słyszałem co mu powiedział. Ty tym bardziej. Ale już
z gruntu trzymasz stronę motocyklisty. Potwierdzasz tym samym moją
opinię o motocyklistach (niestety).

nie trzymam niczyjej strony, ale nie bardzo jestem w stanie uwierzyc,
ze ktos komus urwal lusterko bez "zadnego" powodu...
fakt, jezdze motocyklami, ale samochodem znacznie wiecej...
a glownie z powodu tego, ze ludzie na drodze wyprawiaja "cuda" (ktore
i tak w 90% udaje mi sie przewidziec..., ale pozostaje te ~10%, dla
kierowcy samochodu jest to conajwyzej nie spojrzenie w lusterko/nie
wlaczenie kierunkowskazu, ale dla mnie moze to oznaczac znacznie
wieksze problemy... ) nabylem droga kupna enduro i staram sie omijac
drogi z samochodami... ale motocykl szosowy tez posiadam i dobrze wiem
jak to wyglada z obu stron...

Być może nie wiesz ale zniszczenie
cudzej własności (bez względu co tamten mu powiedział) podlega karze.
parę złotych kosztuje (bo oczywiście szmaciarz na motorze uciekł).

wiem i nie popieram, tzn. nigdy takie cos do glowy by mi nie
przyszlo...
a juz trafilem na kilku takich, co nie lusterko nalezalo by im urwac,
ale podrzec prawo jazdy...

WS

66 Data: Lipiec 03 2008 09:54:55
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Dysiek 


..równie dobrze mogę napisać, że uważam,  iż jazda "na czerwonym" jest
bezpieczna. Kilka razy (chcąco/niechcąco) mi się niestety zdarzyło. I
również nie miałem problemów.
..też mi argumentacja.

tylko jest "mala" roznica...
jomijanie jest legalne, przejazd na czerwonym juz nie...

Druga sprawa, ze widzialem kilka dzwonow jak ktos wjechal na czerwonym. A jak motor sie przeciskal to widzialem tylko stukniete lusterko.

Pozdrawiam
Dysiek

67 Data: Lipiec 03 2008 12:14:44
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Dysiek,

Thursday, July 3, 2008, 9:54:55 AM, you wrote:

..równie dobrze mogę napisać, że uważam,  iż jazda "na czerwonym" jest
bezpieczna. Kilka razy (chcąco/niechcąco) mi się niestety zdarzyło. I
również nie miałem problemów.
..też mi argumentacja.
tylko jest "mala" roznica...
jomijanie jest legalne, przejazd na czerwonym juz nie...
Druga sprawa, ze widzialem kilka dzwonow jak ktos wjechal na czerwonym. A
jak motor sie przeciskal to widzialem tylko stukniete lusterko.

Stuknięte lusterko świadczy o niezachowaniu bezpiecznego odstępu.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)

68 Data: Lipiec 03 2008 12:49:07
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Dysiek 

Druga sprawa, ze widzialem kilka dzwonow jak ktos wjechal na czerwonym. A
jak motor sie przeciskal to widzialem tylko stukniete lusterko.

Stuknięte lusterko świadczy o niezachowaniu bezpiecznego odstępu.


Zgadza sie. Jednak jak czesto to ma miejsce? Jezdze motorem prawie 10 lat i raz stuknalem komus lusterko. Nie bylo nawet ryski. Natmiast skutki dzwona po wjechaniu na czerwonym moga byc znacznie bardziej dotkliwe.

Dysiek

69 Data: Lipiec 04 2008 14:18:03
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Fotelik 


Użytkownik "złoty"  napisał w wiadomości

WS pisze:
On 3 Lip, 00:52, złoty  wrote:
WS pisze:

Ale niezgodne z zasadami bezpiecznej jazdy ..PoRD to dziurawe sito,
które trzeba uzupełniać myśleniem.

no coz, ja uwazam, ze omijanie stojacego pojazdu z predk. kilka km/h
jest bezpieczne... robie tak od kilku lat i jakos nie mam problemow...

..równie dobrze mogę napisać, że uważam,  iż jazda "na czerwonym" jest
bezpieczna. Kilka razy (chcąco/niechcąco) mi się niestety zdarzyło. I
również nie miałem problemów.
..też mi argumentacja.
Zgodnie z tym co napisałeś w sprawie motorów
to na smietnik takiego co to na czerwonym przejechał
PORD nie znasz. Idz do podstawówki :)
Tacy sa najlepsi. Motocykliste na glebę za ominięcie auta a sam na czerownym
przejeżdza.
Opowiedz jeszcze jak tak Ci swietnie idzie do PORD się stosować
Foti

70 Data: Lipiec 03 2008 09:52:17
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Dysiek 

no coz, ja uwazam, ze omijanie stojacego pojazdu z predk. kilka km/h
jest bezpieczne... robie tak od kilku lat i jakos nie mam problemow...

Moze on sie boi takich predkosci ;-)

..oczywiście przyjmuję. Jak mnie wkurwi to go jeszcze w afekcie mogę
przejechać (z wszystkimi konsekwencjami). No i?

no i? pewnie psychiatra sie klania... :(

Przydalby sie. Widac, ze u nas jeszcze dlugo nie bedzie normalnie tylko jakas pseudo wojna motocykle-auta.

Pozdrawiam
Dysiek

71 Data: Lipiec 03 2008 10:23:10
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Bartosz Mierzwiak 

On Wed, 2 Jul 2008 15:44:04 -0700 (PDT), WS  wrote(a):

..stanowią poważne zagrożenie na drodze. Skoro obowiązują ich PoRD winni
zachowywać się jak pozostali uczestnicy dróg. Choć dużo czasu minęło już
od czasu, gdy jeździłem motorem, to nie przypominam sobie sytuacji, bym
przeciskał się "na żywca" na pole position bo "ja taki superman jestem"
(co obecnie staje się standardem).
ale jest to CALKOWICIE zgodne z PoRD!

Chyba sobie żartujesz? Albo jakiś inny PoRD znasz...
Z moich obserwacji wynika że zdecydowana większość motocyklistów łamie
nagminnie PoRD przy takich okazjach w następujący sposób:

- nie zachowanie bezpiecznej odległości od innych pojazdów w przypadku
  motocyklistów obijających się o autka przeciskając się między nimi.
- jazda z pasa wyznaczonego do jazdy w innym kierunku (np, po ominieciu
  tym pasem kolumny samochdow)
- przekraczanie lini warunkowego zatrzymania, wjeżdzając przed ominiętą
  kolumnę samochodów, przed skrzyzowaniem lub sygnalizacją świetlną.
- wielokrotne przekraczanie linii ciągłej, podczas omijania samochodów,
  która z reguly jest wymalowana między pasami przed skrzyzowaniami,
  sygnalizatorami swietlnymi etc etc czyli miejscami gdzie motocykliści
  się właśnie przeciskają.

B.

72 Data: Lipiec 03 2008 23:56:41
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Andrzej Lawa 

Bartosz Mierzwiak pisze:

- nie zachowanie bezpiecznej odległości od innych pojazdów w przypadku
  motocyklistów obijających się o autka przeciskając się między nimi.

ROTFL

Weź może nie opowiadaj takich bredni...

73 Data: Lipiec 08 2008 06:49:11
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Bartosz Mierzwiak 

On Thu, 03 Jul 2008 23:56:41 +0200, Andrzej Lawa  wrote(a):


- nie zachowanie bezpiecznej odległości od innych pojazdów w przypadku
  motocyklistów obijających się o autka przeciskając się między nimi.
ROTFL
Weź może nie opowiadaj takich bredni...

Hmm? Uważasz że motocyklista obijający się o moje lusterko zachowuje
bezpieczną odległość? Kiedy odległość przestanie być bezpieczna? Po
orzeczeniu szkody całkowitej na mijanym pojeździe? ;P
A do pozostałych przypadków łamania przepisów nic nie dodasz?
Czyżbyś się zgadzał? ;P

B.

74 Data: Lipiec 03 2008 09:50:03
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Dysiek 

nie ma fizycznej możliwości by jakiś debil na motorze się przepchał obok mnie.. Przykre - ale prawdziwe. Jak spróbuje - skończy na glebie.


Rece po prostu opadaja jak sie to czyta. Stuknij sie lepiej w glowe. Juz ci milion razy ktos pisal, ze to jest zgodne z przepisami. Wiec czemu ci tak cisnienie skacze?

Dysiek

75 Data: Lipiec 04 2008 00:02:56
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Andrzej Lawa 

Dysiek pisze:

nie ma fizycznej możliwości by jakiś debil na motorze się przepchał obok mnie.. Przykre - ale prawdziwe. Jak spróbuje - skończy na glebie.


Rece po prostu opadaja jak sie to czyta. Stuknij sie lepiej w glowe. Juz ci milion razy ktos pisal, ze to jest zgodne z przepisami. Wiec czemu ci tak cisnienie skacze?

Bo to zawistny prymityw - typowa mentalność psa ogrodnika.

76 Data: Lipiec 03 2008 10:41:53
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Andrzej Lawa 

złoty pisze:

mnie.. Przykre - ale prawdziwe. Jak spróbuje - skończy na glebie.

A ty w pierdlu, synu suki i pawiana.

77 Data: Lipiec 03 2008 23:04:09
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: złoty 

Andrzej Lawa pisze:

złoty pisze:

mnie.. Przykre - ale prawdziwe. Jak spróbuje - skończy na glebie.

A ty w pierdlu, synu suki i pawiana.

...za cienki w uszach jesteś by mnie obrazić. Przy okazji: gdzieś ty takie teksty usłyszał? W przedszkolu? ..gdy koledzy tak wyrażali się o twoich rodzicach? ROTFL

A.

78 Data: Lipiec 03 2008 23:58:33
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Andrzej Lawa 

złoty pisze:

Andrzej Lawa pisze:
złoty pisze:

mnie.. Przykre - ale prawdziwe. Jak spróbuje - skończy na glebie.

A ty w pierdlu, synu suki i pawiana.

..za cienki w uszach jesteś by mnie obrazić. Przy okazji: gdzieś ty takie teksty usłyszał? W przedszkolu? ..gdy koledzy tak wyrażali się o twoich rodzicach? ROTFL

Jaaaaaaasne. Niby ne dopiekło, ale się próbujesz lamersko odgryźć... Kłamczuszek jeszcze z ciebie.

79 Data: Lipiec 03 2008 17:26:40
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: FoxŁódź_nspam 


Użytkownik "złoty"  napisał w wiadomości

A od czasu, gdy zobaczyłem, jak na dwupasmówce przeciskał się kolejny
idiota pomiędzy autami czekającymi na zmianę świateł a na zwróconą przez
jednego z kierujących uwagę - "pociągnął mu z buta" lusterko boczne - nie
ma fizycznej możliwości by jakiś debil na motorze się przepchał obok
mnie.. Przykre - ale prawdziwe. Jak spróbuje - skończy na glebie.

no i zachował się dokładnie tak jak ty - sobie równi, gratuluję stylu!
napisz jeszcze czym jeździsz z numerami, zebym wiedział i omijał cię
szerokim łukiem

Fox


--
FoxŁódź
Audi A6 V8 4.2
Honda Hornet 600
tel/sms: +48 501 033 258

80 Data: Lipiec 12 2008 12:52:00
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Thu, 10 Jul 2008 09:03:49 +0200, The_EaGle  wrote:

jechać podczas gdy inni stoją w korku to jest GŁÓWNE zadanie. Motocykl o
 ile nie jest to goldwing także po częsci może służyć do tego samego.

Dlaczego nie? Wczoraj w Krakowie była jakas inwazja GodlWingów, sam ze
cztery przepuszczałem :D

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

81 Data: Lipiec 03 2008 00:05:47
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: iREK 

a mnie draznia motorzysci przeciskajacy sie na trzeciego pomiedzy
samochodami stojacymi w korku

A w czym ci oni przeszkadzają? Chyba w utrzymaniu samopoczucia, co?
-- -- -- -- -- -- -- -

kiedys walnalbym takiego
bo stalem w korku
i jechala karetka
i chcialem zjechac (jak wszyscy)
ale ta sierota oczywiscie musial sie scigac z karetka :-/

na szczescie zerkam w lusterka
motocykle sa wszedzie
ir
www.terracan.pl

82 Data: Lipiec 03 2008 07:50:26
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Fotelik 


Użytkownik "LEPEK"  napisał w wiadomości

cholo pisze:

a mnie draznia motorzysci przeciskajacy sie na trzeciego pomiedzy
samochodami stojacymi w korku

A w czym ci oni przeszkadzają? Chyba w utrzymaniu samopoczucia, co?

Drażnią go bo to typowy "polaczek"
Ja stoje w korku to ty chu... też nie pojedziesz
Takie niestety typowe dla większosći tu marudzących na motocyklistów.
Zeby ine było sam nie jeżdzę motorem ale jak moge ich puścić albo zrobić
miejsce żeby przejechali to niech jadą. Kwestia kultury tylko i wyłącznie.
Foti

83 Data: Lipiec 03 2008 08:13:39
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Czarek Daniluk 


Użytkownik "cholo"  napisał w wiadomości


a mnie draznia motorzysci przeciskajacy sie na trzeciego pomiedzy
samochodami stojacymi w korku
ich chyba tez obowiazuja zasady ruchu drogowego

Boli Cię to że ktoś będzie szybciej u celu niż Ty ??
Przesiądź się na skuter/motocykt/rower i sam też tak jeździj ;P

Mi to nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie jak mam gdzie to robię więcej
miejsca żeby gościu sobie spokojnie pojechał.

Pozdro !!

84 Data: Lipiec 03 2008 06:51:10
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: wk 

Podpisuję się wszystkim rękoma za motocyklistami. Sam jeżdżę samochodem,
prawko na motocykl mam, przymierzam się do zakupu... A taki model
jak "złoty" niech uważa by sam nie zaliczył gleby... Skąd się biorą tacy
ludzie? Pewnie ten sam schemat Polaka, co w hotelu podczas śniadania
wliczonego w cenę, robi kanapki i zabiera prowiant na cały dzień :-)

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

85 Data: Lipiec 03 2008 10:48:11
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Bartosz Mierzwiak 

On Thu, 3 Jul 2008 06:51:10 +0000 (UTC), wk  wrote(a):

Podpisuję się wszystkim rękoma za motocyklistami. Sam jeżdżę samochodem,
prawko na motocykl mam, przymierzam się do zakupu... A taki model
jak "złoty" niech uważa by sam nie zaliczył gleby... Skąd się biorą tacy
ludzie? Pewnie ten sam schemat Polaka, co w hotelu podczas śniadania
wliczonego w cenę, robi kanapki i zabiera prowiant na cały dzień :-)

A jaki to schemat Polaka:

Wczoraj, Wrocław ul. Hallera. Trzy pasy: dwa (prawy i środkowy) do
jazdy prosto (zapchane), oraz pas lewy do jazdy w lewo. Stoję w
środkowym, między środkowym a prawym przeciska się motocyklista. Jedzie
jakimś dużym turystykiem, ma duża skrzynie, jakieś saki - wyjątkowo się
ten pojazd do przeciskania nie nadaje (nie znam się na motocyklach, nie
wiem co to było ani jak się te 'skrzynie i pojemniki' fachowo nazywają).
Stoje na środku pasa, bardzo podobnie jak cała kolumna pojazdów, ale
autko mam troszke szersze niż pojazdy przed i za mną. Gość widzi że
miejsca jest na styk, albo i za mało. Zwalnia niemal do zera, ale wciska
się nadal. Uderza z małą prędkościa w moje lusterko. Nic się nie stało,
strat żadnych. Co robi motocyklista? Wydziera się że "może by tak więcej
miejsca zostawić!" i ucieka. Jakieś "przepraszam"? Bez zartów.

Zapamiętałem rejestracje, bo bardzo charakterystyczna: "PO ROBAK" czy
też "P0 ROBAK".
Ale nie zamierzam nic z tym robić - bo jak pisałem strat żadnych nie ma.

Czemu takie zachowanie stało się regułą? Dlaczego teraz przeciskają się
już nie tylko 'młodzi gniewni' na swoich 'przecinakach' ale odbiło też
frędzelkowcom i tym na turystykach, których sprzęt już sie wybitnie
słabo do tego nadaje?

Zawsze starałem się ustawiać tak aby nie blokować, starałem się patrzeć
w lusterka i przewidywać z wyprzedzeniem. Mam jednak nieodparte
wrażenie że kultura i pomoc okazywana przez kierowców doprowadziła wsród
motocyklistów do pozycji roszczeniowej. Już nie jest tak, że jak ktoś
zrobi miejsce i przepuści to fajnie, podziekuje, migne, albo machnę i
pojadę dalej. Teraz to jest już wymóg, jak ktoś źle stoi, to się
nierzadko kopie w blachy przejeżdzając obok albo łamie lusterka (takie
rzeczy też widziałem, a tu na grupie było o tym więcej).

Choć od obalania na glebe omijających mnie jestem daleki, to poważnie
się zastanawiam czy celowo nie stawać na brzegu pasa, tak żeby nikt nie
próbował się wciskać.

Fakt, widuje się jeszcze czasami motocyklistów jadących normalnie, tak
jak inne pojazdy. Tak z pięciu na stu mijanych jakoś...

pozdrawiam, B.

86 Data: Lipiec 03 2008 12:55:07
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Dysiek 

Gość widzi że
miejsca jest na styk, albo i za mało. Zwalnia niemal do zera, ale wciska
się nadal. Uderza z małą prędkościa w moje lusterko. Nic się nie stało,
strat żadnych. Co robi motocyklista? Wydziera się że "może by tak więcej
miejsca zostawić!" i ucieka. Jakieś "przepraszam"? Bez zartów.

Zapamiętałem rejestracje, bo bardzo charakterystyczna: "PO ROBAK" czy
też "P0 ROBAK".
Ale nie zamierzam nic z tym robić - bo jak pisałem strat żadnych nie ma.


Jak juz pisalem raz przetracilem komus lusterko. Przeprosilem, akurat bylo zielone wiec ruszulem i zatrzymalem sie na poboczu. Facet tez sie zatrymal, popatrzyl i rozjechalismy sie w swoje strony.


Zawsze starałem się ustawiać tak aby nie blokować, starałem się patrzeć
w lusterka i przewidywać z wyprzedzeniem. Mam jednak nieodparte
wrażenie że kultura i pomoc okazywana przez kierowców doprowadziła wsród
motocyklistów do pozycji roszczeniowej. Już nie jest tak, że jak ktoś
zrobi miejsce i przepuści to fajnie, podziekuje, migne, albo machnę i
pojadę dalej.

Staram sie podziekowac o ile nie spowoduje to zagrozenia na drodze :-) Tzn reke rzadko podnosze, ale jak przejezdzam to powiem dziekuje/dzieki albo migne lewy/prawy kierunek.

Pozdrawiam
Dysiek

87 Data: Lipiec 03 2008 13:06:46
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: ania 


Użytkownik "Bartosz Mierzwiak"

Ale nie zamierzam nic z tym robić - bo jak pisałem strat żadnych nie ma.

a mnie gosc uderzyl lusterkiem w lokiec jak stalam na swiatlach - i co?
straty byly mialam pozniej siniaka, aaa jechal samochodem, o babie o ktorej
juz tutaj pisalam wspominac nie bede, a adamowi p. babka popsula kobiete
(pewnie by wolal, zeby tracila tylko lusterko) i straty byly- tak po prostu
jest

a chamy sa i za kierownica samochodow (patrz posty w tym watku) i motocykli,
rowerow, skuterow, skuterow wodnych i narciarzy (przepraszam, ze nie
wymieniam wszystkich) i tak jest, ja tylko tak skromnie prosze, aby czasem
pomyslec, zobaczyc i wykazac sie choc odrobina wyrozumialosci (mniej zawisci
panowie!), bo jak tez pisalam, kultury ciezko nauczyc doroslych ludzi


--
ania

88 Data: Lipiec 03 2008 08:56:21
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: cholo 

Użytkownik "Czarek Daniluk"  napisał w wiadomości

Boli Cię to że ktoś będzie szybciej u celu niż Ty ??
Przesiądź się na skuter/motocykt/rower i sam też tak jeździj ;P

zupelnie nie o to mi chodzi, ze beda pierwsi
po prostu mialem juz kilka razy sytuacje, ze jadac powoli w korku delikatnie
wyrownywalem sie na srodek pasa i w ostatniej chwili zauwazalem, ze pomiedzy
mna a samochodem obok wcisnal sie juz motocykl i jest na wysokosci tylnich
drzwi bo dalej nie mial juz miejsca zajechac.
zaraz ktos powie, ze nie mial miejsca bo jestem chamem i mu nie zrobilem. no
to mu zaraz zrobilem i o malo co nie staranowalem skuterzysty, ktory
wyprzedzal mnie z drugiej strony przekraczajac zreszta ciagla linie (ale
rozumiem, ze to jest tez zgodne z przepisami)

pozdrawiam,
cholo

89 Data: Lipiec 03 2008 09:03:20
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Boombastic 

zaraz ktos powie, ze nie mial miejsca bo jestem chamem i mu nie zrobilem. no to mu zaraz zrobilem i o malo co nie staranowalem skuterzysty, ktory wyprzedzal mnie z drugiej strony przekraczajac zreszta ciagla linie (ale rozumiem, ze to jest tez zgodne z przepisami)

To trzeba było otworzyc oczy.

90 Data: Lipiec 03 2008 10:44:12
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Andrzej Lawa 

cholo pisze:

po prostu mialem juz kilka razy sytuacje, ze jadac powoli w korku delikatnie wyrownywalem sie na srodek pasa i w ostatniej chwili zauwazalem, ze pomiedzy mna a samochodem obok wcisnal sie juz motocykl i jest na wysokosci tylnich drzwi bo dalej nie mial juz miejsca zajechac.

A to jest twój problem - nie jeździj wężykiem, jak jakiś pijak. I korzystaj z lusterek. Oraz tego, że masz ruchomą szyję i możesz popatrzeć w bok.

91 Data: Lipiec 03 2008 11:42:55
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Thu, 3 Jul 2008 08:56:21 +0200, "cholo"
wrote:

zupelnie nie o to mi chodzi, ze beda pierwsi
po prostu mialem juz kilka razy sytuacje, ze jadac powoli w korku delikatnie
wyrownywalem sie na srodek pasa i w ostatniej chwili zauwazalem, ze pomiedzy
mna a samochodem obok wcisnal sie juz motocykl i jest na wysokosci tylnich
drzwi bo dalej nie mial juz miejsca zajechac.

Masz kłopoty ze wzrokiem?
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

92 Data: Lipiec 03 2008 08:58:37
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Boombastic 

a mnie draznia motorzysci przeciskajacy sie na trzeciego pomiedzy samochodami stojacymi w korku
ich chyba tez obowiazuja zasady ruchu drogowego

A ty tak przestrzegasz przepisów by pouczac innych? Nic mnie bardziej nie irytuje jak kompletnie niemrawa jazda samochodów, ruszanie spod świateł i przejazd przez skrzyżowanie z predkością 30 km/h, ciągła jazda obok dwóch samochodów, nagminna jazda lewym pasem.

93 Data: Lipiec 03 2008 09:11:25
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: cholo 

Użytkownik "Boombastic"  napisał w
wiadomości

A ty tak przestrzegasz przepisów by pouczac innych? Nic mnie bardziej nie

ja nie pouczam innych
wyrazilem tylko swoje zdanie na temat tego co mnie denerwuje na drodze

jechalem w zeszla niedziele 700 km po polskich drogach, widzialem wielu
motocyklistow i w zasadzie zaden nie jechal przepisowo
widzialem tez wiele samochodow i co namniej 90% nie popelnilo zadnego
wykroczenia na moich oczach

pozdrawiam,
cholo

94 Data: Lipiec 03 2008 09:27:39
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: ania 


Użytkownik "cholo"

jechalem w zeszla niedziele 700 km po polskich drogach, widzialem wielu
motocyklistow i w zasadzie zaden nie jechal przepisowo
to "w zasadzie" mnie nurtuje

widzialem tez wiele samochodow i co namniej 90% nie popelnilo zadnego
wykroczenia na moich oczach
tzn przez kazda wioske jechales 50 km/h i kazdy kierowca tez? wiesz co - na
pewno jechales przez polske? wiesz kolo mnie jest taka 900m prosta gdzie
obowiazuje 50 km/h w dzien, jedyna osoba ktora tego przepisu nie lamie to
chyba jestem ja, nawet ciezarowki jezdza tedy duzo szybciej

tak, zmarnowalam sporo czasu i zglosilam to na policje, do dzielnicowego, do
drogowki i do radnych - efekt zaden :-)
niech jezdza, tylko niech staraja sie omijac pieszych chodzacych po ulicy,
bo nie ma ani pobocza ani chodnika


--
ania

95 Data: Lipiec 03 2008 09:40:37
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: cholo 

Użytkownik "ania"  napisał w wiadomości

tzn przez kazda wioske jechales 50 km/h i kazdy kierowca tez? wiesz co -
na pewno jechales przez polske? wiesz kolo mnie jest taka 900m prosta
gdzie obowiazuje 50 km/h w dzien, jedyna osoba ktora tego przepisu nie
lamie to

jechalem tak jak inni max licznikowe 70kmh (czyli kolo 60kmh wedlug gps)
byli oczywiscie i tacy co jechali nie wiecej niz 50kmh. oprocz motorow
raczej nikt w tych miasteczkach nie wyprzedzal. moze i wylacznie dlatego, ze
byla ciagla a motor sie jednak przeciez zmiesci nawet pomiedzy ciagla a
samochodem (a jak nie to tylko delikatnie koleczkiem wyjedzie na linie).

pozdrawiam,
cholo

96 Data: Lipiec 03 2008 10:14:12
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: ania 


Użytkownik "cholo"

jechalem tak jak inni max licznikowe 70kmh (czyli kolo 60kmh wedlug gps)

ale tam bylo na pewno 50, chyba ze jechales w nocy... jesli jednak nie - to
jednak nie do konca w zgodzie z przepisami, inaczej mowiac - lamales
obowiazujace przepisy, tak jak ci na ktorych psioczysz

byli oczywiscie i tacy co jechali nie wiecej niz 50kmh. oprocz motorow
raczej nikt w tych miasteczkach nie wyprzedzal. moze i wylacznie dlatego,
ze byla ciagla a motor sie jednak przeciez zmiesci nawet pomiedzy ciagla a

sugerujesz, ze w kazdym miasteczku i wsi jest ciagla? coraz bardziej
utwierdzam sie w tym, ze nie jechales przez polske, albo w ogole nie
jechales jako kierowca

no to teraz powiedz gdzie jest tak pieknie i idealnie na odcinku 700 km -
bede tylko tamtedy jezdzic i nikt nie bedzie na mnie trabil, ze jade tylko
50 lub 90 i nie bedzie mnie spychal ani robil innych glupot


--
ania

97 Data: Lipiec 03 2008 11:13:17
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: shaman 

cholo pisze:

Użytkownik "Dysiek"  napisał w wiadomości

a mnie draznia motorzysci przeciskajacy sie na trzeciego pomiedzy samochodami stojacymi w korku
ich chyba tez obowiazuja zasady ruchu drogowego

A mnie drażnią ludzie, którzy przedkładają jakieś tam zasady nad zdrowy rozsądek. Ślepe hołdowanie zasadom świadczy IMHO o braku własnego pomyślunku.

PZDR
Shaman

98 Data: Lipiec 03 2008 10:34:11
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Andrzej Lawa 

cholo pisze:

a mnie draznia motorzysci przeciskajacy sie na trzeciego pomiedzy samochodami stojacymi w korku

Bo masz naturę psa ogrodnika.

ich chyba tez obowiazuja zasady ruchu drogowego

Owszem. A jakie niby łamią?

99 Data: Lipiec 03 2008 11:39:41
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Wed, 2 Jul 2008 23:19:33 +0200, "cholo"
wrote:

a mnie draznia motorzysci przeciskajacy sie na trzeciego pomiedzy
samochodami stojacymi w korku
ich chyba tez obowiazuja zasady ruchu drogowego

Obowiązują, dlatego tez najpierw je poznaj.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

100 Data: Lipiec 03 2008 12:14:28
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Buster 


Użytkownik "cholo"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Dysiek"  napisał w wiadomości

Ostatnio tak chwalilismy kierowcow, ze ustepuja miejsca motorom i teraz
nie wiem czy ostatnio mialem tak niebywale szczescie, czy dzis takiego
pecha.

a mnie draznia motorzysci przeciskajacy sie na trzeciego pomiedzy
samochodami stojacymi w korku
ich chyba tez obowiazuja zasady ruchu drogowego

Draznia Cie, bo Ty musisz stac, a oni nie? To kup motor i nie narzekaj, bo
gdybys troszke pomyslal to wiedzialbys ze stojacy dodatkowy pojazd w postaci
motocykla dodatkowo powieksza korek i tamuje ruch, ale niestety zyjemy w
kraju gdzie wazniejsze sa buraczane postawy - jak ja stoje, to dlaczego ktos
inny jedzie ;) Nie rozumiem takich ludzi jak Ty. Zawsze usuwam sie z drogi
gdy widze motocykl.

101 Data: Lipiec 03 2008 17:14:35
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: FoxŁódź_nspam 


Użytkownik "cholo"  napisał w wiadomości

a mnie draznia motorzysci przeciskajacy sie na trzeciego pomiedzy
samochodami stojacymi w korku
ich chyba tez obowiazuja zasady ruchu drogowego

stojąc w korku musi Ci ciśnienie strasznie skakać ze Ty stoisz a my
jedziemy, faktycznie, musi Cię to drażnić, "no jak oni mogą!!!!???"

szkoda gadać...

Fox

102 Data: Lipiec 03 2008 21:22:03
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: cholo 

Użytkownik "cholo"  napisał w wiadomości

a mnie draznia motorzysci przeciskajacy sie na trzeciego pomiedzy
samochodami stojacymi w korku
ich chyba tez obowiazuja zasady ruchu drogowego

podsumowujac,
jestem oczywiscie za motocyklami, ktore mniej zanieczyszczaja srodowisko i
powoduja mniejsze korki ale...

dzisiaj spotkalem dwoch kierownikow motocykli jezdzac po miescie (krakow)
jadac do roboty na jezdni dwu pasmowej (nie korek) nagle pomiedzy mna na
prawym pasie a samochodem obok pojawil sie motor, ktory wyskoczyl przed nas
i zastanawial sie czy kontynowac tak droge czy moze wjechac przede mnie.
zdecydowal sie jednak wjechac przede mnie (czego oczywiscie nie raczyl
zasygnalizowac migaczem bo i tak by nie zdazyl) wiec dalem po hamulcach.
potem szybko przeskoczyl na pas dla autobusow, ktorym wyprzedzil wszystkich.

wracajac z pracy tylko jeden skuterzysta jak skrecalem w prawo i czekalem
zeby przepuscic ludzi wyskoczyl zza i mnie i lawirujac pomiedzy ludzmi
pojechal dalej.

byc moze jestem przewrazliwony ale moim zdaniem znaczna czesc kierowcow
motocykli zbyt pewnie czuje sie na drodze. pewnie wynika to z faktu, ze w
wiekszosci jest to grupa wiekowa 18-35 lat czyli mlodzi gniewni, ktorych non
stop rozpiera energia i jak tu ktos napisal potrafia bardzo dobrze tworzyc
wlasne zasady poruszania sie po drogach (a nie trzymac sie zasad ustalonych
odgornie).

dla mnie to koniec tematu,
pozdrawiam,
cholo
p.s. a stojac w korku patrze przewaznie na pojazd poprzedzajacy a nie rzucam
oczami na prawo i lewo zeby czasem nie zajechac drogi motocykliscie, ktory
wyprzedza na trzeciego

103 Data: Lipiec 03 2008 21:53:28
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: cholo 

Użytkownik "cholo"  napisał w wiadomości

byc moze jestem przewrazliwony ale moim zdaniem znaczna czesc kierowcow
motocykli zbyt pewnie czuje sie na drodze. pewnie wynika to z faktu, ze w
wiekszosci jest to grupa wiekowa 18-35 lat czyli mlodzi gniewni, ktorych
non stop rozpiera energia i jak tu ktos napisal potrafia bardzo dobrze
tworzyc wlasne zasady poruszania sie po drogach (a nie trzymac sie zasad
ustalonych odgornie).

jeszcze tylko dorzuce info z watku na pl.regionalne.krakow

"siedmioro motocyklistów (niestety niespełna rozumu) jechało od strony
Tischnera na duzych prędkościach - no i niestety wpadli na skrzyżowanie na
czerwonym. Ostatniemu sie nie udało. Wpadł na przód autobusu który na
zielonym świetle skręcał na końcówke w Łagiewnikach. Przy takich
prękościach nie ma nawet szansy na reakcję. Wypadek potraktowałbym raczej w
kategorii świadomego samobójstwa. Autobus jechał z minimalna predkością."
http://www.komunikacja.krakow.pl/fotogaleria/wypadki/

wiem, wiem ten kierownik autobusu to po to mial szyje zeby sie rozgladac i
nie zajechac drogi temu motocyklowi co przejechal na czerwonym zeby nie
robic korkow.

pozdrawiam,
cholo

104 Data: Lipiec 03 2008 21:50:52
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: ania 


Użytkownik "cholo"

p.s. a stojac w korku patrze przewaznie na pojazd poprzedzajacy a nie
rzucam oczami na prawo i lewo zeby czasem nie zajechac drogi
motocykliscie, ktory wyprzedza na trzeciego

a powinienes uzywac luterek - zawsze w ruchu ulicznym(jazda w korku tez sie
do tego zalicza), no ale moze jestes jak kobieta i uzywasz ich do robienia
makijazu (tak twierdza niektorzy piszacy tutaj - pewnie o tym tez z wlasnego
doswiadczenia), ok - jak zobacze faceta malujacego sie w samochodzie - od
razu bede wiedziec, ze to ty i mam uwazac, albo od razu dzwonic na policje

to jeszcze tylko napisz gdzie najczesciej stoisz w tych korkach


--
ania

105 Data: Lipiec 03 2008 22:12:46
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: cholo 

Użytkownik "ania"  napisał w wiadomości

a powinienes uzywac luterek - zawsze w ruchu ulicznym(jazda w korku tez
sie do tego zalicza), no ale moze jestes jak kobieta i uzywasz ich do
robienia makijazu (tak twierdza niektorzy piszacy tutaj - pewnie o tym tez
z wlasnego doswiadczenia), ok - jak zobacze faceta malujacego sie w
samochodzie - od razu bede wiedziec, ze to ty i mam uwazac, albo od razu
dzwonic na policje

to jeszcze tylko napisz gdzie najczesciej stoisz w tych korkach

wybacz ale nie bede z Toba dyskutowal poniewaz jestes zbyt stronnicza (byc
moze dla tego, ze sama poruszasz sie motocyklem)
sam fakt, ze probowalas na pl.regionalne.krakow bronic motocykliste, ktory
szalal na scigaczu, przejechal na czerwonym i wpadl pod autobus mowi za
siebie.

pozdrawiam,
cholo

106 Data: Lipiec 04 2008 00:14:48
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: ania 


Użytkownik "cholo"

sam fakt, ze probowalas na pl.regionalne.krakow bronic motocykliste, ktory

to moze zacytuj jak to bronilam - tylko nie wyciagaj z kontekstu, prosilam i
nadal nie otrzymalam informacji gdzie moge poczytac jak sie to stalo - jakis
raport policji cokolwiek, a nie opisy debili twierdzacych, ze motocyklisci
zawsze jezdza "czysta" na gumie
naleze do ludzi uczacych sie na bledach i nie tylko swoich, sama do swiatel
staram sie dojezdzac powoli, bo asfalt po tym upale jest sliski dzieki
kapiacym olejem trupom poruszajacym sie po naszych drogach (w "DE" za to by
dostali spory mandat - dla tych co lubia porownania z tym krajem)

aaaa - adam p. moze cos napisze o taranowaniu skuterami samochodow :-(

ps
nadal nie odpowiedziales na pytanie - gdzie mozna cie spotkac, chetnie
poswiece czas (i to bedzie poswiecenie) i zglaszac bede na policje kazde
twoje wykroczenie (podobno takie ci sie nie zdazaja, wiec pewnie tego czasu
strace duzo - ale coz zaryzykuje i pewnie wystarczy 5 min)

--
ania

107 Data: Lipiec 03 2008 22:42:19
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Dysiek 

p.s. a stojac w korku patrze przewaznie na pojazd poprzedzajacy a nie rzucam oczami na prawo i lewo zeby czasem nie zajechac drogi motocykliscie, ktory wyprzedza na trzeciego

Zdaje sie, ze to nie jest wyprzedzanie to po pierwsze i najwazniejsze.

Dysiek

108 Data: Lipiec 03 2008 23:49:39
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Andrzej Lawa 

cholo pisze:

dzisiaj spotkalem dwoch kierownikow motocykli jezdzac po miescie (krakow)

Litości... "jeżdżąc po mieście spotkałem", a nie odwrotnie! Po za tym nazwy miast nie zaczynają się od małej litery.

Szanuj swój język!

jadac do roboty na jezdni dwu pasmowej (nie korek) nagle pomiedzy mna na prawym pasie a samochodem obok pojawil sie motor, ktory wyskoczyl przed nas i zastanawial sie czy kontynowac tak droge czy moze wjechac przede mnie. zdecydowal sie jednak wjechac przede mnie (czego oczywiscie nie raczyl zasygnalizowac migaczem bo i tak by nie zdazyl) wiec dalem po hamulcach. potem szybko przeskoczyl na pas dla autobusow, ktorym wyprzedzil wszystkich.

wracajac z pracy tylko jeden skuterzysta jak skrecalem w prawo i czekalem

Skąd wiesz, że wracał z pracy? ;->

zeby przepuscic ludzi wyskoczyl zza i mnie i lawirujac pomiedzy ludzmi pojechal dalej.

byc moze jestem przewrazliwony ale moim zdaniem znaczna czesc kierowcow motocykli zbyt pewnie czuje sie na drodze. pewnie wynika to z faktu, ze w wiekszosci jest to grupa wiekowa 18-35 lat czyli mlodzi gniewni, ktorych non

Czyli ty masz pewnie minimum z 60? ;->

[ciach]

p.s. a stojac w korku patrze przewaznie na pojazd poprzedzajacy a nie rzucam oczami na prawo i lewo

Za duży wysiłek?

zeby czasem nie zajechac drogi motocykliscie, ktory wyprzedza na trzeciego

Jak stoisz, to za chiny ludowe nie da się ciebie wyprzedzić - sprawdź sobie terminologię...

109 Data: Lipiec 04 2008 08:52:37
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: szerszen 


Użytkownik "cholo"  napisał w wiadomości

jestem oczywiscie za motocyklami, ktore mniej zanieczyszczaja srodowisko

a ten karkolomny wniosek to na jakiej podstawie wyciangales, bo chyba tylko i wylacznie ilosciowej, mniej motorow mniej zanieczyszcza srodowisko

bo jesli wezmiemy jeden samochod jeden motor, to ilosc zanieczyszczen generowanych przez oba jest zblizona, a biorac pod uwage ze jeden samochodem mozna przewiezc 5 osob, do czego potrzeba 3 motory, bo kosze juz z mody wyszly, to jednak mniejsza ilosc spalin jest po stronie samochodu

110 Data: Lipiec 04 2008 10:01:01
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Boombastic 

bo jesli wezmiemy jeden samochod jeden motor, to ilosc zanieczyszczen generowanych przez oba jest zblizona, a biorac pod uwage ze jeden samochodem mozna przewiezc 5 osob, do czego potrzeba 3 motory, bo kosze juz z mody wyszly, to jednak mniejsza ilosc spalin jest po stronie samochodu

A ile widzisz aut zapakowanych na maxa na drodze? Ja najczesciej widzę jednego kierowce, góra z jednym pasażerem.
A poza tym motocykl spala mniej paliwa i nie ktoi w korku, czyli jego emisja jest ograniczona. I do tego są wyposażane w katalizatory.

111 Data: Lipiec 04 2008 10:10:01
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: ania 


Użytkownik "Boombastic"

A poza tym motocykl spala mniej paliwa i nie ktoi w korku, czyli jego
emisja

tutaj bym sie nie zgodzila tak do konca:-)


--
ania

112 Data: Lipiec 04 2008 12:31:22
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Boombastic 


Użytkownik "ania"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Boombastic"

A poza tym motocykl spala mniej paliwa i nie ktoi w korku, czyli jego emisja

tutaj bym sie nie zgodzila tak do konca:-)

Moje obydwa samochody palą prawie dwa razy więcej benzyny.

113 Data: Lipiec 04 2008 11:20:47
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: szerszen 


Użytkownik "Boombastic"  napisał w wiadomości

A poza tym motocykl spala mniej paliwa i nie ktoi w korku, czyli jego emisja jest ograniczona.

mniej paliwa, to jeszcze zalezy jaki motor i jaki samochod, ale usredniajac mozna przyjac ze samochod spala okolo 8 litrow paliwa, a motor okolo 6, a i to pod warunkiem, ze jego wlasciciel panuje nad prawym nadgarstiem, wiec jak widzisz, ilosc zblizona, dodatkowo nie zapominaj, ze calkiem spora czesc jednosladow, nadal posiada silniki dwusuwowe, wiec generuja "gorsze" spaliny

I do tego są wyposażane w katalizatory.

a w samochodach to pewnie nie ma :)

114 Data: Lipiec 04 2008 12:33:32
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Boombastic 

mniej paliwa, to jeszcze zalezy jaki motor i jaki samochod, ale usredniajac mozna przyjac ze samochod spala okolo 8 litrow paliwa, a motor okolo 6, a i to pod warunkiem, ze jego wlasciciel panuje nad prawym nadgarstiem, wiec jak widzisz, ilosc zblizona, dodatkowo nie zapominaj, ze calkiem spora czesc jednosladow, nadal posiada silniki dwusuwowe, wiec generuja "gorsze" spaliny

W korku 8 to moga palić popierdółki klasy Corsa itp. Raczej blizej do 10 l.
A co do dwusuwów to widzę ich bardzo mało na drogach (za wyjatkiem skuterów), bo motocykle są stosunkowo tanie i dwusuwy są wypierane przez czterotakty (za wyjątkiem moto typu cross, ale one nie latają po miescie).

115 Data: Lipiec 04 2008 13:22:55
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: szerszen 


Użytkownik "Boombastic"  napisał w wiadomości

W korku 8 to moga palić popierdółki klasy Corsa itp. Raczej blizej do 10 l.

niech ci bedzie 10, ale motory  za to w takim razie 7-8, bo sa coraz tansze, z wiekszymi silnikami ktore trzeba czyms zasilic

A co do dwusuwów to widzę ich bardzo mało na drogach (za wyjatkiem skuterów),

a skuterow za to coraz wiecej, niektore do kupienia w cenie firmowego roweru, w dotatku dostepne bez prawka

czterotakty (za wyjątkiem moto typu cross, ale one nie latają po miescie).

a to dziwne, bo ja latajacych crossow po wawie widze stosunkowo sporo, zarowno tych malych, jak i tych o pojemnosciach w okolicy 600

116 Data: Lipiec 04 2008 13:42:10
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Boombastic 

niech ci bedzie 10, ale motory  za to w takim razie 7-8, bo sa coraz tansze, z wiekszymi silnikami ktore trzeba czyms zasilic

Nie przesadzaj. Moje konstrukcyjnie stare 650 pali 6,5 l, a kolegi CBR 600 dwa razy mocniejsze pali 6 l.

czterotakty (za wyjątkiem moto typu cross, ale one nie latają po miescie).

a to dziwne, bo ja latajacych crossow po wawie widze stosunkowo sporo, zarowno tych malych, jak i tych o pojemnosciach w okolicy 600

Ja crossów nie widze w ogóle, ale to pewnie daltego, że nie sa dopuszczone do ruchu ulicznego.

117 Data: Lipiec 04 2008 13:46:48
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: ania 


Użytkownik "Boombastic"

Nie przesadzaj. Moje konstrukcyjnie stare 650 pali 6,5 l, a kolegi CBR 600
dwa razy mocniejsze pali 6 l.

moje poprzednie 650 palilo 3,5l; nastepne 910 - 9-10 :-) - ale bylo na
dotarciu, pozniej mialo byc lepiej w okolicach osemki; a teraz 750 roznie
srednio 7-8 - kazde konstrukcyjnie nowe:-)
aaa jazda lajtowa spokojna i emerycka
a autko 2 litrowe - po miescie 9litrow (w trasie na autostradzie mozna sie
postarac o 6 z malutkim ogonkiem)

--
ania

118 Data: Lipiec 04 2008 15:19:08
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: szerszen 


Użytkownik "ania"  napisał w wiadomości

moje poprzednie 650 palilo 3,5l; nastepne 910 - 9-10 :-) - ale bylo na dotarciu, pozniej mialo byc lepiej w okolicach osemki; a teraz 750 roznie srednio 7-8 - kazde konstrukcyjnie nowe:-)
aaa jazda lajtowa spokojna i emerycka
a autko 2 litrowe - po miescie 9litrow (w trasie na autostradzie mozna sie postarac o 6 z malutkim ogonkiem)

i co boombastic, dalej zamierzasz sie tak licytowac?
niestety dla ciebie, ale wspolczesne motocykle pala podobnie do wspolczesnych samochodow, tak wiec i wydalane spaliny sa podobne, wiec jak napisalem na poczatku, nie sa bardziej ekologiczne, jest ich tylko mniej, ale to akurat wina tylko i wylacznie klimatu
cbdu

119 Data: Lipiec 04 2008 15:58:30
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Boombastic 

i co boombastic, dalej zamierzasz sie tak licytowac?
niestety dla ciebie, ale wspolczesne motocykle pala podobnie do wspolczesnych samochodow, tak wiec i wydalane spaliny sa podobne, wiec jak napisalem na poczatku, nie sa bardziej ekologiczne, jest ich tylko mniej, ale to akurat wina tylko i wylacznie klimatu

Baju, baju. Motocykle o pojemnościach rzędu 500-600 ccm palą zdecydowanie mniej benzyny niż samochody, a swoimi osiągami i tak biją więszość aut na głowę. Maszyny o większych silnikach w okolicach litra palą więcej - zgoda. Ale kto jeździ Ferrari czy Maseratti do pracy? A odpowiedniki takich maszyn spalają już co najmniej 15-20 litrów, więc w dalszym ciągu motocykl spala co najmniej dwa razy mniej benzyny. A to jest i tak nie ta klasa osiągów. Na miasto już mniej poreczne, wymaga innych umiejętności.

120 Data: Lipiec 07 2008 09:25:28
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: szerszen 


Użytkownik "Boombastic"  napisał w wiadomości

Baju, baju. Motocykle o pojemnościach rzędu 500-600 ccm palą zdecydowanie mniej benzyny niż samochody

niz jakie samochody, takie o pojemnosciach do 1,1?

 Maszyny o większych silnikach w okolicach litra palą więcej - zgoda.

no wlasnie, a takich motocykli jest coraz wiekcej, szczegolnie starych, ciagnietych z zachowu, ale o nowych, bo stopa zyciowa sie podnosci i jest coraz wiecej amatorow 2 kolek

121 Data: Lipiec 07 2008 09:38:46
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Boombastic 


Użytkownik "szerszen"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Boombastic"  napisał w wiadomości
Baju, baju. Motocykle o pojemnościach rzędu 500-600 ccm palą zdecydowanie mniej benzyny niż samochody

niz jakie samochody, takie o pojemnosciach do 1,1?

Odpowiednikiem dwóch kółek to byłby skuter.

 Maszyny o większych silnikach w okolicach litra palą więcej - zgoda.

no wlasnie, a takich motocykli jest coraz wiekcej, szczegolnie starych, ciagnietych z zachowu, ale o nowych, bo stopa zyciowa sie podnosci i jest coraz wiecej amatorow 2 kolek

I myślisz, że użytkownik ekonoboxa przesiadając się na motocykl kupuje maszynę 100-180 KM?

122 Data: Lipiec 08 2008 09:24:26
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: szerszen 


Użytkownik "Boombastic"  napisał w wiadomości

I myślisz, że użytkownik ekonoboxa przesiadając się na motocykl kupuje maszynę 100-180 KM?

nawet jestem pewien
w przypadku kupna samochodu w wiekszosci wypadkow priorytetem a w kazdym razie jednym z glownych pounktow jest niskie spalanie, z prostego powodu, jezdzisz nim caly rok i bardzo duzo

motor to zabawa, jazda sezonowa, itd i na to ile pali to albo nikt nie zwraca wogole uwagi, albo w kazdym razie jest to jeden z ostatnich punktow decydujacych o jego wyborze

123 Data: Lipiec 08 2008 09:40:43
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Boombastic 

nawet jestem pewien
w przypadku kupna samochodu w wiekszosci wypadkow priorytetem a w kazdym razie jednym z glownych pounktow jest niskie spalanie, z prostego powodu, jezdzisz nim caly rok i bardzo duzo

motor to zabawa, jazda sezonowa, itd i na to ile pali to albo nikt nie zwraca wogole uwagi, albo w kazdym razie jest to jeden z ostatnich punktow decydujacych o jego wyborze

Wydaje mi się, że nawet nie masz prawa jazdy kat. A  nie mówiąc o tym, że na moto jechałeś jak cie ktoś podwoził, bo opisujesz takie dyrdymały, że głowa boli. Wprawdzie istnieja ludzie co na pierwsze moto kupują R1, ale duża część nie robi sezonu do końca.

124 Data: Lipiec 08 2008 11:45:02
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: szerszen 


Użytkownik "Boombastic"  napisał w wiadomości

Wydaje mi się, że nawet nie masz prawa jazdy kat. A

wydaje mi sie ze nawet nie umiesz czytac ze zrozumieniem

wiec spiesze ci wytlumaczyc co sam napisales i na co odpowiedzialem

napisales

I myślisz, że użytkownik ekonoboxa przesiadając się na motocykl kupuje maszynę 100-180 KM?

sugerujac, ze jesli ktos kupuje oszczedny samochod, to kupuje rowniez oszczedny motor
na co odpisalem ze kupno motocykla rzadzi sie innymi prawami i o ile dla kierowcy ekonomia w samochodzie ma przewaznie pierwszorzedne znaczenie, o tyle w motorze nie ma zadnego, albo zajmuje jakies tam ostatnie pozycje

nie bylo mowy czy to pierwszy, drugi czy ostatni motor

nawet jak ktos kupuje pierwszy motor, to gowno go za przeproszeniem obchodzi ile on pali, co najwyzej, jak ma troche oleju w glowie, dobiera jego wage i moc do swoich umiejetnosci, owszem wynikowa tego jest spalanie, ale spalanie samo w sobie nie jest glownym punktem zainteresowania

zrozumiales juz?

125 Data: Lipiec 08 2008 12:02:22
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Boombastic 

nawet jak ktos kupuje pierwszy motor, to gowno go za przeproszeniem obchodzi ile on pali, co najwyzej, jak ma troche oleju w glowie, dobiera jego wage i moc do swoich umiejetnosci, owszem wynikowa tego jest spalanie, ale spalanie samo w sobie nie jest glownym punktem zainteresowania

zrozumiales juz?

Raczej ty nie rozumiesz swojej wypowiedzi, bo zwykły user nie kupuje na pierwsze moto maszyny mającej 100-200 KM
Rozmawialiśmy w tym wątku o alternatywie samochód vs moto. Ja twierdzę, że taka alternatywa to maszyny rzędu skuterów lub max 400-500 ccm i takie maszyny spalą mniej niż dowolne auto. Nikt o zdrowych zmysłach nie wsiada na alternatywę jadącą 300 km/h. Takie porównanie ma sens jedynie wtedy, gdy do tej pory jeździł po miescie Ferrari. Więc jeśli dalej rozpatrujemy spalanie to takie moto w dalszym ciągu bedzie  spalać o wiele mniej paliwa niż odpowiednie auto.
Ty za to upierasz sie porównywać najbardziej ekonomiczne auto ze sportowymi motocyklami i chcesz wykazać jaki to motocykl jest nieekonomiczny.
Ja ci tylko mówię, że te maszyny nie nadają się za bardzo do normalnej jazdy w mieście, nie są alternatywą, więc gdybyś jeździł na motocyklu to byś to rozumiał.

126 Data: Lipiec 08 2008 13:39:55
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: szerszen 


Użytkownik "Boombastic"  napisał w wiadomości

Raczej ty nie rozumiesz swojej wypowiedzi, bo zwykły user nie kupuje na pierwsze moto maszyny mającej 100-200 KM

ale to ty nagle zaczynasz mowic o pierwszym motorze i niewiadomo skad ci sie to wzielo

Rozmawialiśmy w tym wątku o alternatywie samochód vs moto.

o nie nie, nie mowilismy o zadnej alternatywie, mowilismy o tym czy statystyczny motor jest duzo bardziej ekologiczny od statystycznego samochodu

Takie porównanie ma sens jedynie wtedy, gdy do tej pory jeździł po miescie Ferrari.

bzdura o czym juz pisalem

Ty za to upierasz sie porównywać najbardziej ekonomiczne auto ze sportowymi motocyklami i chcesz wykazać jaki to motocykl jest nieekonomiczny.

nie upieram sie, tylko ty bierzesz bledne zalozenie, ze jak ktos kupuje ekonomicznego kompakta, to rowniez przejmuje sie spalaniem w przypadku jednoslada i kupuje, skuterek 50ccm

Ja ci tylko mówię, że te maszyny nie nadają się za bardzo do normalnej jazdy w mieście, nie są alternatywą, więc gdybyś jeździł na motocyklu to byś to rozumiał.

ty jak widze nie jezdzisz na motocyklu i upierasz sie caly czas przy alternatywie, owszem posiadacze malych skuterkow kupuja je tylko i wylacznie do szybkiego poruszania sie po miescie, ale wiekszosc motocyklistow kupuje motor z innych pobudek i nie obchodzi ich spalanie, ani to, czy boombastic uwaza ze to dobra alternatywa czy nie, jak twierdzisz cos innego to przejedz sie do "dwoch kolek" w wawie czy innej knajpy tematycznej gdzies w swojej okolicy i popytaj ludzi czy przejmowali sie spalaniem jak kupowali swoje motocykle

127 Data: Lipiec 08 2008 13:59:18
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Boombastic 

Rozmawialiśmy w tym wątku o alternatywie samochód vs moto.

o nie nie, nie mowilismy o zadnej alternatywie, mowilismy o tym czy statystyczny motor jest duzo bardziej ekologiczny od statystycznego samochodu

A jaki to jest ten statystyczny motocykl i jaki to jest starystyczny samochód. Słucham.

Takie porównanie ma sens jedynie wtedy, gdy do tej pory jeździł po miescie Ferrari.

bzdura o czym juz pisalem
No jasne, bo jego auto robiło setkę w 3 sekundy. A może porównaj z Hummerem. Zobaczymy jaka wyjdzie ekonomia.

nie upieram sie, tylko ty bierzesz bledne zalozenie, ze jak ktos kupuje ekonomicznego kompakta, to rowniez przejmuje sie spalaniem w przypadku jednoslada i kupuje, skuterek 50ccm

To się rozejrzyj po miescie i zobacz ile jeździ skuterów. Taka pięćdziesiątka dla wielu jest wystarczająca.

ty jak widze nie jezdzisz na motocyklu

To masz dobry wzrok, tylko trochę błędnie interpretujesz.

 i upierasz sie caly czas przy
alternatywie, owszem posiadacze malych skuterkow kupuja je tylko i wylacznie do szybkiego poruszania sie po miescie, ale wiekszosc motocyklistow kupuje motor z innych pobudek i nie obchodzi ich spalanie, ani to, czy boombastic uwaza ze to dobra alternatywa czy nie, jak twierdzisz cos innego to przejedz sie do "dwoch kolek" w wawie czy innej knajpy tematycznej gdzies w swojej okolicy i popytaj ludzi czy przejmowali sie spalaniem jak kupowali swoje motocykle

Ja piszę o ogóle, a ty każesz mi wyciągać wnioski na podstawie marginesu.
Musisz byc naprawdę ślepy by nie dostrzegac eksplozji ilości skuterów na ulicach. A ja jeżdżąc praktycznie na moto kazdego dnia sporadycznie widuje motocyklistów na mocnych i szybkich motocyklach, za to wielu na maszynach średniej pojemności, a one nie zbliżają się do spalania miejskich aut.
I nie mówię tutaj o wyjazdach weekendowych, tylko o codziennych dojazdach po miescie.
A dlaczego tak się dzieje? Sprawa jest dosyc prosta. Po pierwsze po co do jazdy w gęstym ruchu ulicznym moto co na jedynce jedzie 160 km/h. Po drugie żaden szanujący swoje życie i zdrowie uzytkownik takiej maszyny nie jedzie nią w klapkach i t-shircie, tylko najczęsciej w kompletnym stroju ochronnym. A próbowałeś kiedyś iść tak do pracy?
Po trzecie - dla miejskiego uzytkownika jazda maszyną rozwijającą 250 km/h jest bez sensu - nie ma gdzie jechać z taką prędkością.

128 Data: Lipiec 08 2008 14:59:58
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: szerszen 


Użytkownik "Boombastic"  napisał w wiadomości

Ja piszę o ogóle, a ty każesz mi wyciągać wnioski na podstawie marginesu.
Musisz byc naprawdę ślepy by nie dostrzegac eksplozji ilości skuterów na ulicach.

ok, skoro przy tych skuterach sie tak upierasz, to tym bardziej ekologia na tym traci, poniewaz skutery w wiekszosci przypadkow nie sa alternatywa dla samochodu, tylko alternatywa dla roweru/komunikacji miejskiej, robia sie coraz tansze, mozna je kuupic w kazdym markecie, a co najwazniejsze nie trzeba miec na nie prawka i przynajmniej polowa skuterowych "fajterow" ma jeszcze mleko pod nosem, i nie ma prawa jazdy, o samochodzie nie wspomne, gdyby skutery byly drozsze, lub bylo na nie wymagane prawo jazdy, wiekszosc skuterow zniknelaby z naszych ulic, a ich kieorwcy znowu wsiedli na rowery albo do komunikacji miejskiej

129 Data: Lipiec 05 2008 14:26:32
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Andrzej Lawa 

szerszen pisze:

niestety dla ciebie, ale wspolczesne motocykle pala podobnie do wspolczesnych samochodow, tak wiec i wydalane spaliny sa podobne, wiec

O'RLY?

Pokaż mi samochód, który w "cyklu miejskim" spali 3-3,5l/100km ;->

Swoją szosą, szkoda, że przestali produkować dieslowskiego Royal Enfield'a... 1l/100km :)

Wprawdzie rozpędzał się max. do jakichś 80km/h, ale w sumie na miasto lub na spokojną turystykę po co komu więcej?

Oczywiście jeśli popatrzysz na spalanie jakiejś Hayabusy albo innego "trendi" ścigacza z przerośniętym silnikiem i porównasz go z małym autkiem miejskim to wychodzi na twoje... ale wtedy ja mogę złośliwie porównać współczesny motocykl z silnikiem 400ccm z np. Hummerem ;->

130 Data: Lipiec 04 2008 14:42:55
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Andrzej Lawa 

szerszen pisze:

W korku 8 to moga palić popierdółki klasy Corsa itp. Raczej blizej do 10 l.

niech ci bedzie 10, ale motory  za to w takim razie 7-8, bo sa coraz tansze, z wiekszymi silnikami ktore trzeba czyms zasilic

I tutaj byłbym za systemem japońskim - tam, żeby kierować motocyklem z silnikiem powyżej 400ccm trzeba mieć już specjalne prawko. Zwykłe motocyklowe - tylko do tego limitu.

A co do dwusuwów to widzę ich bardzo mało na drogach (za wyjatkiem skuterów),

a skuterow za to coraz wiecej, niektore do kupienia w cenie firmowego roweru, w dotatku dostepne bez prawka

No popatrz... To dlaczego ja głupi robiłem prawo jazdy, skoro twierdzisz, że sam fason karoserii znosi tę konieczność? ;->

czterotakty (za wyjątkiem moto typu cross, ale one nie latają po miescie).

a to dziwne, bo ja latajacych crossow po wawie widze stosunkowo sporo, zarowno tych malych, jak i tych o pojemnosciach w okolicy 600

IMHO mylisz crossy z enduro.

I w dwutakty 600ccm też nie uwierzę.

131 Data: Lipiec 04 2008 14:38:48
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Andrzej Lawa 

szerszen pisze:

mniej paliwa, to jeszcze zalezy jaki motor i jaki samochod, ale usredniajac mozna przyjac ze samochod spala okolo 8 litrow paliwa, a motor okolo 6, a i to pod warunkiem, ze jego wlasciciel panuje nad

6 litrów to większe motocykle będą spalać. Motocykle o typowo "miejskiej" wielkości silników (125-400ccm) zmieszczą się spokojnie poniżej 4l/100km.

prawym nadgarstiem, wiec jak widzisz, ilosc zblizona, dodatkowo nie zapominaj, ze calkiem spora czesc jednosladow, nadal posiada silniki dwusuwowe, wiec generuja "gorsze" spaliny

Ale to dotyczy zasadniczo tylko motorowerów - współczesne motocykle to praktycznie wyłącznie 4-suwy.

Zaś jeśli chodzi o motorowery, to dość popularna zrobiła się technologia DiTECH (bezpośredni elektronicznie sterowany wtrysk paliwa), która w połączeniu z wstrzykiwaniem smarowania prosto do skrzyni korbowej i bezdymnym olejom daje (ponoć) czystość spalin lepszą od 4-suwowego gaźnikowca.

132 Data: Lipiec 04 2008 14:33:45
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Andrzej Lawa 

szerszen pisze:

bo jesli wezmiemy jeden samochod jeden motor, to ilosc zanieczyszczen generowanych przez oba jest zblizona,

Nieprawda. Mniejsze zużycie paliwa (zwłaszcza przy motocyklach o umiarkowanej pojemności, w okolicy 250ccm), mniejsze utykanie w korkach - a tkwiąc w korku większość samochodów niestety produkuje spaliny (hybryd niestety jeszcze mało).

a biorac pod uwage ze jeden samochodem mozna przewiezc 5 osob, do czego potrzeba 3 motory, bo kosze juz z mody wyszly, to jednak mniejsza ilosc spalin jest po stronie samochodu

ROTFL

Rozumując w ten sposób przeciętny "Kowalski" powinien przesiąść się na TIRa, bo TIR może przewieść kilkadziesiąt ton, więc na tonę *potencjalnego* ładunku zużycie paliwa byłoby mniejsze ;->

Twój argument jest bez sensu, bo większość samochodów służy do jazdy solo.

133 Data: Lipiec 03 2008 00:35:37
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor:

Moje podsumowanie:

Temat jakie co roku się przewijają na forach. Wniosek jest jeden.
Próba generalizacji tematu i wyciągnięcie jakiś ogólnych wniosków
prowadzi tylko do BŁĘDNEGO PODSUMOWANIA. Obojętnie co w tym końcowym
wniosku będzie i tak będzie on BŁĘDNY. A to dlatego, że każdą sytuację
należy traktować z osobna, raz motocyklista może przejeżdżać w korku i
jest ok, a raz nie powinien tego robić bo coś tam. Raz auto nie może
ustąpić, a raz jak może to nie powinno itd.

Panowie, na ulicy kierujcie się zdrowym rozsądkiem

Pozdrawiam

134 Data: Lipiec 03 2008 10:35:12
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Boombastic 


Użytkownik  napisał w wiadomości Moje podsumowanie:

Temat jakie co roku się przewijają na forach. Wniosek jest jeden.
Próba generalizacji tematu i wyciągnięcie jakiś ogólnych wniosków
prowadzi tylko do BŁĘDNEGO PODSUMOWANIA. Obojętnie co w tym końcowym
wniosku będzie i tak będzie on BŁĘDNY. A to dlatego, że każdą sytuację
należy traktować z osobna, raz motocyklista może przejeżdżać w korku i
jest ok, a raz nie powinien tego robić bo coś tam. Raz auto nie może
ustąpić, a raz jak może to nie powinno itd.

Bo do niektórych zakutych pał nie dociera fakt, że motocykliści i skuterowcy zajmują zdecydowanie mniej miejsca, są jak woda pośród piasku. Gdyby nie jechali tymi pojazdami to jechaliby samochodami i tworzyli o wiele więsze korki i zajmowaliby dodatkowe miejsca parkingowe. W wielu krajach bardziej rozwinietych to już dawno funkcjonuje, nawet nadaje się tak znienawidzonym w Polsce rowerzytom pierwszeństwa, tylko w tej zapyziałej Polsce powszechan zawiść trafia w tych co nie chcą stać w korku.

135 Data: Lipiec 03 2008 10:40:36
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Andrzej Lawa 

Dysiek pisze:

Ech, na razie odeszla mi ochota ma motor.

Nie desperuj... Nie warto się zniechęcać z powodu kilku buraków.

Choć szczerze powiedziawszy czasem też miałbym chęć zastrzelić paru skurwysynów - wyłożysz się na oleju wykapanym z jakiegoś syfiastego samochodziku i jaka będzie reakcja innych samochodziarzy? Żaden nie pomoże wstać! Będą trąbić, bo im drogę coś zagradza!

136 Data: Lipiec 03 2008 11:50:04
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Dysiek 

Ech, na razie odeszla mi ochota ma motor.

Nie desperuj... Nie warto się zniechęcać z powodu kilku buraków.


Jezdze juz prawie 10 lat na motorze, wiec nie tak latwo mnie zniechecic :-) Przeszla mi ochota na kilka dni :-)

Pozdrawiam
Dysiek

137 Data: Lipiec 03 2008 12:48:07
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Gabriel'Varius' 


Najpierw typ wrabal mi sie na chama zgodnie z zasada, ze zmieszcze sie i uciekne na 10 cm pobocza. Zero zwracania uwagi na moje trabienie.

Potem babka chce zmieniac pas na lewy, patrzy w okno, widzi mnie i jak gdyby nigdy nic skreca! Musialem ostro przyhamowac, zeby sie zmiescila. Oczywiscie zero reakcji.

Potem typ sie uparl, ze mnie staranuje swoim Cayenne, bo on musi stac w korku na swiatlach a ja nie. Nie chcial mnie wpuscic przed siebie chociaz nie opoznilbym mu startu, bo chcialem sie wlaczyc w luke pomiedzy autami. Ale odwaznie dodal gazu do dechy, zeby tylko mi nie zrobic miejsca i bylo niebezpiecznie.

Zobacz jak motocyklisci jezdza przepisowo i kulturalnie sie wciskaja na trzeciego, co prawda nie w korkach :-)
http://www.tvn24.pl/0,1555958,0,1,wiadomosc.html


--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
       Oskar Wilde

138 Data: Lipiec 03 2008 12:57:04
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Dysiek 

Zobacz jak motocyklisci jezdza przepisowo i kulturalnie sie wciskaja na trzeciego, co prawda nie w korkach :-)
http://www.tvn24.pl/0,1555958,0,1,wiadomosc.html


A ci jadacy radiowozem? ;-)

Dysiek

139 Data: Lipiec 03 2008 13:08:24
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Gabriel'Varius' 

Użytkownik Dysiek napisał:

Zobacz jak motocyklisci jezdza przepisowo i kulturalnie sie wciskaja na trzeciego, co prawda nie w korkach :-)
http://www.tvn24.pl/0,1555958,0,1,wiadomosc.html


A ci jadacy radiowozem? ;-)
Radiowoz sie nie miescil miedzy wyprzedzanego TIRa a osobowke jadaca z przeciwka tylko zwalnial i chowal sie za TIRa a dawca jechal na trzeciego.
Sam jakis czas temu o malo nie mialem spotkania z dwoma dawcami pedzacych S1 w kierunku Bielska B.
Dawcy wymyslili, ze skoro ja i inne samochody jadace za mna i przede mna wyprzedzaja TIRa to oni sobie przy predkosci grubo ponad 150km/h wjada miedzy TIRa a kilka samochodow wykonujacych manewr wyprzedzania.
Na szczescie skonczylo sie na strachu i pisku opon w jednym ze scigaczy poniewaz auto jadace przede mna zmienialo pas z lewego na prawy po wyprzedzeniu TITa.
Pewnie zaraz napiszesz, ze zarowno ja jak i kierowca auta przede mna nie przewidzielismy, ze srodkiem pomiedzy nami a TIRem moze sobie zapierniczac scigacze.
pozdrawiam


--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
       Oskar Wilde

140 Data: Lipiec 03 2008 13:29:21
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Dysiek 


Radiowoz sie nie miescil miedzy wyprzedzanego TIRa a osobowke jadaca z
przeciwka tylko zwalnial i chowal sie za TIRa a dawca jechal na trzeciego.
Sam jakis czas temu o malo nie mialem spotkania z dwoma dawcami pedzacych S1 w kierunku Bielska B.


[ciach]

Nie mowie, ze osoba na filmiku czy ludzie, ktorych ty spotkales byli normalni. Bo tak nie bylo. Ale mozna znalezc wariatow i wsrod jadacych motocyklem i wsrod jadacych smaochodem.

Dysiek

141 Data: Lipiec 03 2008 13:36:55
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Gabriel'Varius' 


Nie mowie, ze osoba na filmiku czy ludzie, ktorych ty spotkales byli normalni. Bo tak nie bylo. Ale mozna znalezc wariatow i wsrod jadacych motocyklem i wsrod jadacych smaochodem.
Dokladnie jest tak jak piszesz, to samo tyczy sie TIRowcow(jedni to buce a inni normalni ludzie, ktorzy pomagaja w trasie), uzywajacych CB itd - zawsze sie jacys debile znajda :-(
pozdrawiam


--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
       Oskar Wilde

142 Data: Lipiec 03 2008 13:10:26
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: ania 


Użytkownik "Gabriel'Varius'"

Zobacz jak motocyklisci jezdza przepisowo i kulturalnie sie wciskaja na
trzeciego, co prawda nie w korkach :-)

ale tam jest napisane, ze nie mial uprawnien do prowadzenia motocykla i
dokumentow do tego pojazdu, to chyba nie bardzo trafiony link

--
ania

143 Data: Lipiec 03 2008 13:17:30
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Gabriel'Varius' 

Użytkownik ania napisał:

Użytkownik "Gabriel'Varius'"


Zobacz jak motocyklisci jezdza przepisowo i kulturalnie sie wciskaja na trzeciego, co prawda nie w korkach :-)


ale tam jest napisane, ze nie mial uprawnien do prowadzenia motocykla i dokumentow do tego pojazdu, to chyba nie bardzo trafiony link
Hehe, czyli jak ktos sie wciska na swiatlach obok stojacych samochodow to Ty sprawdzasz im uprawnienia? :-) Zreszta jest tam napisane, iz gosc mial wszystkie kategorie prawka oprocz A, wiec wiedzial co go czeka, jakie zagrozenie powoduje, znal pzrepisy PoRD itp.
ppozdrawiam

--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
       Oskar Wilde

144 Data: Lipiec 03 2008 13:59:14
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Gabriel'Varius',

Thursday, July 3, 2008, 12:48:07 PM, you wrote:

[...]

Zobacz jak motocyklisci jezdza przepisowo i kulturalnie sie wciskaja na
trzeciego, co prawda nie w korkach :-)
http://www.tvn24.pl/0,1555958,0,1,wiadomosc.html

To, że motocyklista zaszalał, to jedna strona medalu. To, że kierowca
radiowozu go ścigającego zaszalał jeszcze bardziej - druga.
Taka eskalacja pościgu to koszmar. Policja powinna mieć śmigłowce. Ile
trzeba trupów w wyniku policyjnych pościgów, żeby wreszcie do tego
dojrzeć?

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)

145 Data: Lipiec 03 2008 14:17:41
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Boombastic 

Zobacz jak motocyklisci jezdza przepisowo i kulturalnie sie wciskaja na trzeciego, co prawda nie w korkach :-)
http://www.tvn24.pl/0,1555958,0,1,wiadomosc.html

A po kiego grzyba jedzie za nim ten radiowóz? Chcą go dogonić i zatrzymać? Powaliło ich na maxa?

146 Data: Lipiec 03 2008 14:39:26
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Michal Jankowski 

"Boombastic"  writes:

A po kiego grzyba jedzie za nim ten radiowóz? Chcą go dogonić i
zatrzymać? Powaliło ich na maxa?

Znaczy co? Jazda powyzej 180 km/h daje immunitet przed policja?

  MJ

147 Data: Lipiec 03 2008 14:48:37
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Boombastic 


Użytkownik "Michal Jankowski"  napisał w wiadomości

"Boombastic"  writes:

A po kiego grzyba jedzie za nim ten radiowóz? Chcą go dogonić i
zatrzymać? Powaliło ich na maxa?

Znaczy co? Jazda powyzej 180 km/h daje immunitet przed policja?

Znaczy co? Dostałeś zwolnienie z myslenia? Jak chcesz radiowozem dogonic motocykl uciekający w ruchu ulicznym pod 200 km/h?

148 Data: Lipiec 03 2008 13:00:13
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Paweł Pluta 

On Thu, 3 Jul 2008 14:48:37 +0200, Boombastic
 wrote:


Użytkownik "Michal Jankowski"  napisał w wiadomości

"Boombastic"  writes:

A po kiego grzyba jedzie za nim ten radiowóz? Chcą go dogonić i
zatrzymać? Powaliło ich na maxa?

Znaczy co? Jazda powyzej 180 km/h daje immunitet przed policja?

Znaczy co? Dostałeś zwolnienie z myslenia? Jak chcesz radiowozem dogonic
motocykl uciekający w ruchu ulicznym pod 200 km/h?

A co, uciekł im ten motocykl?

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

149 Data: Lipiec 03 2008 15:16:01
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Paweł,

Thursday, July 3, 2008, 3:00:13 PM, you wrote:

[...]

Znaczy co? Jazda powyzej 180 km/h daje immunitet przed policja?
Znaczy co? Dostałeś zwolnienie z myslenia? Jak chcesz radiowozem dogonic
motocykl uciekający w ruchu ulicznym pod 200 km/h?
A co, uciekł im ten motocykl?

A co, zatrzymał go tym radiowozem?

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)

150 Data: Lipiec 03 2008 21:31:55
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Paweł Pluta 

On Thu, 3 Jul 2008 15:16:01 +0200, RoMan Mandziejewicz
 wrote:

Hello Paweł,

Thursday, July 3, 2008, 3:00:13 PM, you wrote:

[...]

Znaczy co? Jazda powyzej 180 km/h daje immunitet przed policja?
Znaczy co? Dostałeś zwolnienie z myslenia? Jak chcesz radiowozem dogonic
motocykl uciekający w ruchu ulicznym pod 200 km/h?
A co, uciekł im ten motocykl?

A co, zatrzymał go tym radiowozem?

Uciekł czy nie?

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

151 Data: Lipiec 03 2008 14:58:47
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Michal,

Thursday, July 3, 2008, 2:39:26 PM, you wrote:

A po kiego grzyba jedzie za nim ten radiowóz? Chcą go dogonić i
zatrzymać? Powaliło ich na maxa?
Znaczy co? Jazda powyzej 180 km/h daje immunitet przed policja?

Znaczy co jest lepsze - jeden wariat w przecinaku jadący 150 czy dwóch
wariatów jadących 180+?
Motocykla radiowozem nie dogoni a nawet jak dogoni, to co mu zrobi? Bo
taki motocyklista wyprzedzić na pewno się nie da. Tylko blokada może
go zatrzymać i eskalacja pościgu nie daje absolutnie nic.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :)

152 Data: Lipiec 03 2008 15:31:34
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Michal Jankowski 

RoMan Mandziejewicz  writes:

Motocykla radiowozem nie dogoni a nawet jak dogoni, to co mu zrobi? Bo
taki motocyklista wyprzedzić na pewno się nie da. Tylko blokada może

Zeby postawic blokade, trzeba wiedziec gdzie. Zeby wiedziec gdzie,
trzeba jechac za podejrzanym.

go zatrzymać i eskalacja pościgu nie daje absolutnie nic.

Zgodnie z tym, co napisano, zatrzymanie nastapilo.

  MJ

153 Data: Lipiec 03 2008 16:02:29
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Boombastic 

Zeby postawic blokade, trzeba wiedziec gdzie. Zeby wiedziec gdzie,
trzeba jechac za podejrzanym.

W cywilizacji nie trzeba. Można lecieć. A tak jeden uciekający może zabić siebie i być może kogoś, a drugi ścigający siebie i na pewno jeszcze innych.

154 Data: Lipiec 03 2008 21:37:22
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Paweł Pluta 

On Thu, 3 Jul 2008 16:02:29 +0200, Boombastic
 wrote:

Zeby postawic blokade, trzeba wiedziec gdzie. Zeby wiedziec gdzie,
trzeba jechac za podejrzanym.

W cywilizacji nie trzeba. Można lecieć. A tak jeden uciekający może zabić

Zanim się doleci trzeba wiedzieć gdzie skierować helikopter. Rozumiem że
proponujesz poderwanie go z lotniska z rozkazem "w tej chwili Legnicką
popierdala motocyklista, lećcie tam i spróbujcie znaleźć jak za dziesięć
minut będziecie na miejscu, może tam jeszcze będzie i zidentyfikujcie go
wśród dwudziestu innych", co?

[...]
Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

155 Data: Lipiec 04 2008 09:23:13
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Boombastic 

Zanim się doleci trzeba wiedzieć gdzie skierować helikopter. Rozumiem że
proponujesz poderwanie go z lotniska z rozkazem "w tej chwili Legnicką
popierdala motocyklista, lećcie tam i spróbujcie znaleźć jak za dziesięć
minut będziecie na miejscu, może tam jeszcze będzie i zidentyfikujcie go
wśród dwudziestu innych", co?

Nie, oczywiście lepiej jest zapierdalać 200 km/h po waskiej drodze. Chyba nie rozumiesz, że policja to nie tylko jeden radiowóz.

156 Data: Lipiec 04 2008 16:36:39
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Paweł Pluta 

On Fri, 4 Jul 2008 09:23:13 +0200, Boombastic
 wrote:

Zanim się doleci trzeba wiedzieć gdzie skierować helikopter. Rozumiem że
proponujesz poderwanie go z lotniska z rozkazem "w tej chwili Legnicką
popierdala motocyklista, lećcie tam i spróbujcie znaleźć jak za dziesięć
minut będziecie na miejscu, może tam jeszcze będzie i zidentyfikujcie go
wśród dwudziestu innych", co?

Nie, oczywiście lepiej jest zapierdalać 200 km/h po waskiej drodze. Chyba
nie rozumiesz, że policja to nie tylko jeden radiowóz.

Co, teraz chcesz powiedzieć że co drugie skrzyżowanie radiowóz stoi i może
na bieżąco przekazywać informacje do tego Twojego helikoptera, gdzie się
znajduje poszukiwany? Stary, masz sensowny i realizowalny pomysł na złapanie
takiego gościa bez pościgu, to go przedstaw. Bo samo pohukiwanie "blokada,
blokada" to takie ziobrowate dosyć: pomysł niby dobry, ale najlepiej żeby się
sam zrealizował, do tego cudem.

Nawiasem mówiąc droga nie była taka znowu wąska, a policja jechała na
sygnale, więc uprzedzała że coś się dzieje. Także przed tym motocyklistą.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

157 Data: Lipiec 04 2008 19:02:27
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Boombastic 

Co, teraz chcesz powiedzieć że co drugie skrzyżowanie radiowóz stoi i może
na bieżąco przekazywać informacje do tego Twojego helikoptera, gdzie się
znajduje poszukiwany? Stary, masz sensowny i realizowalny pomysł na złapanie
takiego gościa bez pościgu, to go przedstaw. Bo samo pohukiwanie "blokada,
blokada" to takie ziobrowate dosyć: pomysł niby dobry, ale najlepiej żeby się
sam zrealizował, do tego cudem.

A czy ja wyglądam na policjanta? Ja pieniądze biorę za co innego niż wymyślanie sposobu łapania przestępców..

Nawiasem mówiąc droga nie była taka znowu wąska, a policja jechała na
sygnale, więc uprzedzała że coś się dzieje. Także przed tym motocyklistą.

Oczywiście. Wiesz co by było gdyby ta policja podczas pościgu zderzyła się czołowo? Same trupy, bo nikt by tego nie przeżył. W wielu krajach nie stosuje sie w takim wypadku pościgu bezposredniego, bo naraża się na duże ryzyko innych uczestników ruchu.

158 Data: Lipiec 04 2008 21:32:15
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Paweł Pluta 

On Fri, 4 Jul 2008 19:02:27 +0200, Boombastic
 wrote:

Co, teraz chcesz powiedzieć że co drugie skrzyżowanie radiowóz stoi i może
na bieżąco przekazywać informacje do tego Twojego helikoptera, gdzie się
znajduje poszukiwany? Stary, masz sensowny i realizowalny pomysł na
złapanie
takiego gościa bez pościgu, to go przedstaw. Bo samo pohukiwanie "blokada,
blokada" to takie ziobrowate dosyć: pomysł niby dobry, ale najlepiej żeby
się
sam zrealizował, do tego cudem.

A czy ja wyglądam na policjanta? Ja pieniądze biorę za co innego niż
wymyślanie sposobu łapania przestępców..

A za kwękanie że taki czy inny sposób niedobry to bierzesz?

Nawiasem mówiąc droga nie była taka znowu wąska, a policja jechała na
sygnale, więc uprzedzała że coś się dzieje. Także przed tym motocyklistą.

Oczywiście. Wiesz co by było gdyby ta policja podczas pościgu zderzyła się
czołowo? Same trupy, bo nikt by tego nie przeżył. W wielu krajach nie
stosuje sie w takim wypadku pościgu bezposredniego, bo naraża się na duże
ryzyko innych uczestników ruchu.

Od tego policja ma radiowozy żeby gonić przestępców. A kierowcy od tego mają
oczy żeby ustąpić miejsca policji na sygnale, zresztą robili to. A z
pieprzeniem że policja ma być milutka, potulna, a ściganych ma łapać za
pomocą perswazji i ogłoszeń prasowych to radzę do Amnesty International, im
się spodoba.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

159 Data: Lipiec 05 2008 09:34:19
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Boombastic 

A czy ja wyglądam na policjanta? Ja pieniądze biorę za co innego niż
wymyślanie sposobu łapania przestępców..

A za kwękanie że taki czy inny sposób niedobry to bierzesz?

Jak jesteś taki kozak co pozjadał wszelkie rozumy to się zapisz do niebieskich i zrelacjonuj metody pościgowe.

160 Data: Lipiec 05 2008 21:25:59
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Paweł Pluta 

On Sat, 5 Jul 2008 09:34:19 +0200, Boombastic
 wrote:

A czy ja wyglądam na policjanta? Ja pieniądze biorę za co innego niż
wymyślanie sposobu łapania przestępców..

A za kwękanie że taki czy inny sposób niedobry to bierzesz?

Jak jesteś taki kozak co pozjadał wszelkie rozumy to się zapisz do
niebieskich i zrelacjonuj metody pościgowe.

No, na razie to Ty jesteś kozak z wątami do zastosowanej metody pościgu. No
to proszę bardzo, możesz sie wykazać konstruktywnymi propozycjami.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

161 Data: Lipiec 06 2008 12:48:50
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Boombastic 

No, na razie to Ty jesteś kozak z wątami do zastosowanej metody pościgu. No
to proszę bardzo, możesz sie wykazać konstruktywnymi propozycjami.

Już ci odpisałem w tym temacie. Czekam na twoje propozycje.

162 Data: Lipiec 08 2008 11:38:19
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Paweł Pluta 

On Sun, 6 Jul 2008 12:48:50 +0200, Boombastic
 wrote:

No, na razie to Ty jesteś kozak z wątami do zastosowanej metody pościgu.
No
to proszę bardzo, możesz sie wykazać konstruktywnymi propozycjami.

Już ci odpisałem w tym temacie. Czekam na twoje propozycje.

Ależ ja akceptuję zastosowaną metodę, cóż mam jeszcze proponować? Piłka jest
po Twojej stronie: skoro tak jak było, było niedobrze, to jak powinno być?

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

163 Data: Lipiec 08 2008 11:51:28
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: FoxŁódź_nspam 


Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości

No, na razie to Ty jesteś kozak z wątami do zastosowanej metody pościgu.
No
to proszę bardzo, możesz sie wykazać konstruktywnymi propozycjami.

Ty jesteś taki na prawdę czy tylko udajesz???
nie rozumiesz prostych faktów? motocyklista jeśli się nie zatrzymał to
prawdopodobnie sam sie w czasie tego pościugu nie zatrzyma, został nagrany,
są jego numery, można go szukać gdzie inndziej, innymi _bezpiecznymi_ dla
innych środkami i sposobami, nie narażając innych. Kontynuowanie pościgu
wywołuje nie tylko zagrożenie przez tego debila który prowadzi motor, ale i
przez drugiego który prowadzi radiowóz, i nie rozumiesz ze to własnie ten
drugi powoduje większe zagrożenie?? ponadto gdyby odpóścili ten pościg, ten
motocyklista w większości przypadków zapewne zaszylby się gdzieś w obawie
przed złapaniem, a potem powolutku nie rzucając się nikomu w oczy, i pewnie
moze jeszcze bocznymi drogami dojechałby do swojego celu, a tak jest
naciskany i naciskany, może nawet poza granice swoich umiejętności... tak
trudno to zrozumieć??? może jeszcze strzelać powinni! a inni użytkownicy
niech złażą z lini strzału nie???
ręce opadają

Fox

--
FoxŁódź
Audi A6 V8 4.2
Honda Hornet 600
tel/sms: +48 501 033 258

164 Data: Lipiec 08 2008 12:35:55
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Michal Jankowski 

"FoxŁódź_nspam"  writes:

ponadto gdyby odpóścili ten pościg, ten motocyklista w większości
przypadków zapewne zaszylby się gdzieś w obawie przed złapaniem, a
potem powolutku nie rzucając się nikomu w oczy, i pewnie moze
jeszcze bocznymi drogami dojechałby do swojego celu,

Cu-dow-nie. Policja zobaczywszy na drodze szaleńca ma jako priorytet
swoich działań mieć umożliwienie mu dojechania do jego celu.

a tak jest naciskany i naciskany, może nawet poza granice swoich
umiejętności...

I zatrzymać się nie może, bo mu anieli niebiescy na trąbach grają.

  MJ

165 Data: Lipiec 08 2008 12:59:55
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Boombastic 

trudno to zrozumieć??? może jeszcze strzelać powinni! a inni użytkownicy niech złażą z lini strzału nie???
ręce opadają

Myślę, że niektórzy żyją w sferze science fiction i chcieliby wezwania Predatora z rakietą Hellfire do zlikwidowania motocyklisty. A najczęsciej tak rozumują osoby mające styczność z dwoma kółkami jadąc na rowerze i myślą, że jeden radiowóz dogoni i zatrzyma motocyklistę jadącego sportem.

166 Data: Lipiec 08 2008 11:42:50
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Paweł Pluta 

On Tue, 8 Jul 2008 11:51:28 +0200, Fox?ód?_nspam
 wrote:


U?ytkownik "Pawe? Pluta"  napisa? w wiadomo?ci

No, na razie to Ty jeste? kozak z w?tami do zastosowanej metody po?cigu.
No
to prosz? bardzo, mo?esz sie wykaza? konstruktywnymi propozycjami.

Ty jeste? taki na prawd? czy tylko udajesz???
nie rozumiesz prostych faktów? motocyklista je?li si? nie zatrzyma? to
prawdopodobnie sam sie w czasie tego po?ciugu nie zatrzyma, zosta? nagrany,
s? jego numery, mo?na go szuka? gdzie inndziej, innymi _bezpiecznymi_ dla

A są numery?

innych ?rodkami i sposobami, nie nara?aj?c innych. Kontynuowanie po?cigu
wywo?uje nie tylko zagro?enie przez tego debila który prowadzi motor, ale i
przez drugiego który prowadzi radiowóz, i nie rozumiesz ze to w?asnie ten
drugi powoduje wi?ksze zagro?enie?? ponadto gdyby odpó?cili ten po?cig, ten

Ten drugi ma niebieskie migające światła i sygnał dźwiękowy. Jeżeli Tobie
nie wystarczy coś takiego żeby mu ustąpić miejsca, to zgłoś się do Wydziału
Komunikacji i oddaj prawo jazdy.

motocyklista w wi?kszo?ci przypadków zapewne zaszylby si? gdzie? w obawie
przed z?apaniem, a potem powolutku nie rzucaj?c si? nikomu w oczy, i pewnie
moze jeszcze bocznymi drogami dojecha?by do swojego celu, a tak jest

BUAHAHAHAHAHA. Bocznymi drogami! Może jeszcze przez zboże, bo we wsi Moskal
stoi?

naciskany i naciskany, mo?e nawet poza granice swoich umiej?tno?ci... tak
trudno to zrozumie???? mo?e jeszcze strzela? powinni! a inni u?ytkownicy
niech z?a?? z lini strza?u nie???

A i owszem, w Chodlu swego czasu zastosowali tę metodę, niestety
motocyklista zdołał jeszcze zabić rowerzystkę. Za późno go zdjęli.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

167 Data: Lipiec 08 2008 14:05:09
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Boombastic 

Ten drugi ma niebieskie migające światła i sygnał dźwiękowy. Jeżeli Tobie
nie wystarczy coś takiego żeby mu ustąpić miejsca, to zgłoś się do Wydziału
Komunikacji i oddaj prawo jazdy.

Skoro ty masz taki sokoli wzrok i taki szybki czas reakcji, ze przy sumarycznej predkosci 300 km/h masz miejsce i czas na dokonywanie manewrów to powinieneś byc Kubicą nr 2.
Ja wolę by radiowóz nie jechał na mnie z predkością 200 km/h.

168 Data: Lipiec 14 2008 17:55:58
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Boombastic 

Następny co się ekscytuje sumowaniem prędkości? Zderzenie przy 90km/h z
radiowozem jadącym 170 km/h zmieni Ci prędkość o 130 km/h. Zderzenie z wozem
strażackim, niech ma siedem ton, jadącym zaledwie 70 km/h zmieni Ci prędkość
o, niespodzianka, 130 km/h. Oczywiście licząc bardzo zgrubnie i w
przybliżeniu. W rzeczywistości pewnie byś się wydłubywał gdzieś spod
przedniej osi tego strażaka.

No i masz teraz przykład na sumowanie predkości. Wyszło jakieś 200 km/h i miałem rację - Merca Gieremka rozpoznaje się po kołpakach.

169 Data: Lipiec 15 2008 13:58:13
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Paweł Pluta 

On Mon, 14 Jul 2008 17:55:58 +0200, Boombastic
 wrote:

Następny co się ekscytuje sumowaniem prędkości? Zderzenie przy 90km/h z
radiowozem jadącym 170 km/h zmieni Ci prędkość o 130 km/h. Zderzenie z
wozem
strażackim, niech ma siedem ton, jadącym zaledwie 70 km/h zmieni Ci
prędkość
o, niespodzianka, 130 km/h. Oczywiście licząc bardzo zgrubnie i w
przybliżeniu. W rzeczywistości pewnie byś się wydłubywał gdzieś spod
przedniej osi tego strażaka.

No i masz teraz przykład na sumowanie predkości. Wyszło jakieś 200 km/h i
miałem rację - Merca Gieremka rozpoznaje się po kołpakach.

Ale zdajesz sobie sprawę że przydupił w tak ze dwa razy cięższy samochód i
do tego strażacy robili z niego kabrioleta?

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

170 Data: Sierpien 05 2008 11:54:29
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: FoxŁódź_nspam 


Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał w wiadomości

A masz na tym filmie jakąś kolizję? No to co bajdurzysz że "nie mieli
gdzie
uciekać"?

nie bajdurzę, to radiowóz musial czekać, hamowć, kombinować... nie widzisz w
tym niebezpieczeństwa??


Nie powinien był w takim razie myśleć, tylko się zatrzymywać. Normalny
człowiek nie ma odruchu uciekania przed policją.

tia... jasne... zapewne nigdy nie mialeś takiego odruchu... nie mówię że to
zrobileś, ale chęci albo myśli...

Fox

171 Data: Sierpien 05 2008 11:55:44
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: FoxŁódź_nspam 


Użytkownik "ReddyS"  napisał w wiadomości

Dobre:)
Proponuję to rozszerzyć na:
- złodzieji - przemyślą i pewnie przestana kraść
- morderców - przecież i tak nie chciał zabić
- .... - ....  (dopisz co chcesz)

no jednak to znaczne różnica! poza tym, często łatwiej złapać kogoś "za
chwilę" niż od razu...

Fox na prezydenta, albo premiera! Będziesz miał duze poparcie w pewnych
kręgach:)))

nie nadaję się:D za uczciwy jestem ;D

Fox

172 Data: Lipiec 08 2008 21:49:45
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Tue, 8 Jul 2008, FoxŁódź_nspam wrote:

Użytkownik "Paweł Pluta"  napisał
No, na razie to Ty jesteś kozak z wątami do zastosowanej metody pościgu.
No
to proszę bardzo, możesz sie wykazać konstruktywnymi propozycjami.

Ty jesteś taki na prawdę czy tylko udajesz???
nie rozumiesz prostych faktów? motocyklista jeśli się nie zatrzymał to
prawdopodobnie sam sie w czasie tego pościugu nie zatrzyma, został nagrany,
są jego numery

  Motocyklisty?
  Bo jak wynika z dyskusji na .prawo różnica między danymi *pojazdu*
a *kierującego* może być dość spora.
  Szczególnie jak dojdzie do przestępstwa.

pzdr, Gotfryd

173 Data: Lipiec 12 2008 12:55:33
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Thu, 10 Jul 2008 10:53:38 +0200, "ania"
wrote:

Jeśli wiadomo, że niezatrzymanie się policji powoduje pościg i kulke,

zgadzam sie, nalezy zatrzymac sie jak policja nakazuje zatrzymanie sie, ja
mam tylko ciagle to samo pytanie - co wtedy, jak nie wiemy, ze to policja...
?

Aniu, żaden przepis nei istnieje w próżni. A raczej - nie powinien.
Aby prawo funkcjonowało, musi być zawsze przeciwwaga.
W tym przypadku - oczywoście, że to policja musi wykazać, że
zakulkowany wiedział lub miał obowiązek wiedzieć. I zdaję sobie
sprawę, że ten drugi warunek w naszym kraju jest bardzo trudny do
spełnienia, stąd w autku pojawił się rejestrator wideo.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

174 Data: Lipiec 12 2008 12:56:24
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Thu, 10 Jul 2008 13:58:06 +0200, "Boombastic"
 wrote:

Co ty za bzdury opowiadasz. Oczekujesz od nastolatka odpowiedzialności za
swoje czyny bo inaczej kula w plecy?

Acha. Czyli nastolatka nei wolno puszczać przez przejście przez tory
kolejowe.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

175 Data: Lipiec 12 2008 12:57:54
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Thu, 10 Jul 2008 12:12:42 +0200, "FoxŁódĽ_nspam"
 wrote:

jak każde uogólnienie i to ma swoje wielkie wady, na które nikt przy
zdrowych zmyslach się nie zgodzi, chociażby to co zrobić w przypadku gdy
kierowca najzwyczajniej nie zauwazy że jest zatrzymywany, z różnych powodów,
miałem taką sytuację kilka razy w zyciu! nawet raz policjant sam przyznał ze
za późno wyszedł, kiedy inndziej okazało się za tarcza była nieoświetlona
(okazało się jak mnie dogonili i sam się policjatn zdziwił ze tego nie
zauważył) ale nawet zwykłe zagapienie się, spojżenie w lustarka, kichnięcie,
100 innych powodów - przeoczenie... i co? też do nich strzelać???

Odpisałem Ani - zawsze musi istnieć przeciwwaga. Policjant który
decyduje się na strzelanie musi sam być pewny, że widziałeś i wiejesz.
I to na nim ciąży obowiązek dowiedzenia tego.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

176 Data: Lipiec 12 2008 14:47:38
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Boombastic 

Odpisałem Ani - zawsze musi istnieć przeciwwaga. Policjant który
decyduje się na strzelanie musi sam być pewny, że widziałeś i wiejesz.
I to na nim ciąży obowiązek dowiedzenia tego.

Acha, i poszkodowany będzie leżeć w alejce obok tych co mieli pierwszeńtwo. Jest to decyzja ludzka i przez to z natury jest obarczona ryzykiem popełnienia błędu. Jakoś nie słyszałem o kraju gdzie wprowadzono by takie przepisy, ze przy niezatrzymaniu się do kontroli jest nakaz zastrzelenia.

177 Data: Lipiec 12 2008 15:08:30
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sat, 12 Jul 2008 14:47:38 +0200, "Boombastic"
 wrote:

Odpisałem Ani - zawsze musi istnieć przeciwwaga. Policjant który
decyduje się na strzelanie musi sam być pewny, że widziałeś i wiejesz.
I to na nim ciąży obowiązek dowiedzenia tego.

Acha, i poszkodowany będzie leżeć w alejce obok tych co mieli pierwszeńtwo.
Jest to decyzja ludzka i przez to z natury jest obarczona ryzykiem
popełnienia błędu. Jakoś nie słyszałem o kraju gdzie wprowadzono by takie
przepisy, ze przy niezatrzymaniu się do kontroli jest nakaz zastrzelenia.

Owszem, jest to decyzja ludzka i niesie ze soba ryzyko. Oceniam, że
ryzyko, iz stanę się taka ofiarą jest o wiele mniejsze od redukcji
ryzyka, że mnie huknie przecinak z dupkiem na siodle. Zatem zmiana
stanu na taki, jak proponowałem jest dla mnie korzystna.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

178 Data: Sierpien 05 2008 11:59:24
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: FoxŁódź_nspam 


Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał w
wiadomości

Odpisałem Ani - zawsze musi istnieć przeciwwaga. Policjant który
decyduje się na strzelanie musi sam być pewny, że widziałeś i wiejesz.
I to na nim ciąży obowiązek dowiedzenia tego.

problem w tym, że jeśli zrobi to wystarczająco skutecznie, to dowodzenie
będzie banalnie proste :D nie będę miał jak zaprzeczyć :D
no chya że prez jakieś medium :DDDD

pozdr

Fox

179 Data: Lipiec 14 2008 08:51:50
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: szerszen 


Użytkownik "ania"  napisał w wiadomości

a tlumaczyc mozna - pod warunkiem, ze sie wyjasnia sprawe, a nie gada o czyms innym

ale sprawe ci wyjasnilem, tylko jak udowodnilas, nie widzisz roznicy pomiedzy zatrzymaniem w ruchu a poscigiem

180 Data: Sierpien 05 2008 11:58:15
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: FoxŁódź_nspam 


Użytkownik "Boombastic"  napisał w
wiadomości
/.../

ze tego nie zauważył) ale nawet zwykłe zagapienie się, spojżenie w
lustarka, kichnięcie, 100 innych powodów - przeoczenie... i co? też do
nich strzelać???

To ty już żywy trup jesteś albo jeździsz w kamizelce kuloodpornej :-)

no ba! jakoś się przecież tłumaczyć trzeba jak się nie zatrzyma, nie? :D
ale kilka razy serio mi się zdażyło - to co napisałem wcześniej...
fakt, że były czasy kiedy dość częśto mnie zatrzymywali :D
daaawno ;)

pozdr

Fox

181 Data: Sierpien 05 2008 12:02:55
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: FoxŁódź_nspam 


Użytkownik "szerszen"  napisał w wiadomości

mój dobry kolega jeździł wiele lat bez uprawnień.. nawet wygrywał w
klasach 600 i 1000, no ale skoro uprawnień nie miał to pewnie nie miał i
umiejętnosci ;DDDDDDD

widze ze semantyka jezyka polskiego jest ci obca
napisalem mozna zalozyc, jeden umie inny nie

widze ze logiga jest Ci obca - skoro napisłeś ze można założyć, to oznacza
że wg Ciebie taka implikacja jest jak najbardziej słuszna, ergo prawidłowa,
co możesz sobie o kant ... podłuc... Nie trzeba daleko szukać, w Picanto Cup
startuje chłopak (Michał zdajsie) który dopiero robi PJ... obawiam się że ma
dużo większe umiejętności od większości z nas...

Fox

182 Data: Sierpien 05 2008 12:21:27
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: FoxŁódź_nspam 


Użytkownik "szerszen"  napisał w wiadomości

ty naprawde masz klopoty ze zrozumieniem tekstu pisanego albo odroznienie
terminow poscig i zatrzymanie

nie to Ty masz problem ze zrozumieniem pytania. i to bardzo powzny problem.
Ania zapytala jasno co w sytuacji gdy...
opis podany później byl do _zobrazowania_ (nie wiesz co to znaczy - sprawdź
w słowniku j.polskiego)
pytanie bylo proste jasne i klarowne. Za to Twoje wywody nie wiadomo czemu
mają slużyć.
Czy Ania pytała o sytuację która potem opisała? nie! podała ją jako
przykład, i dodala, a co byłoby gdyby prędkości były większe, i nie
widzialaby kto w tej jette siedzi..
Więc bądź łakaw nie wytyakać damie (bo Ania póki co tak sie zachowuje w
odróżnieniu od Ciebie niestety) problemów, których ewidentnie nie ma, za to
Ty ewidentnie ich przejawy demonstrujesz!

jak jeszcze tego nie rozumiesz, to popros kogos jeszcze aby ci wylumaczyl
roznice pomiedzy zatrzymanie, w ruchu a poscigiem, do tego drugiego
otrzebny jest uciekajacy, a w opisanej sytuacji nie bylo uciekajacego

widzisz, masz wiedzę, tylko przekaujesz ja w bardzo nieprzyjemny sposób..
nie wiem - nie umiesz inaczej? czujesz sie lepiej obrażając osobę która
zadaje pytanie???

Fox

183 Data: Sierpien 05 2008 12:26:19
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: FoxŁódź_nspam 


Użytkownik "ania"  napisał w wiadomości

Art. 45. 1. Zabrania się:
kierowania pojazdem, prowadzenia kolumny pieszych, jazdy wierzchem lub
pędzenia zwierząt osobie w stanie nietrzeźwości, w stanie po użyciu
alkoholu lub środka działającego podobnie do alkoholu;

Aniu, stan "po użuciu alkoholu" nie odnosi sie do zwyczajowego stwierdzenia
użycia (wypicia) tylko do jego zawartości we krwi.

pozdr

Fox

--
FoxŁódź
Audi A6 V8 4.2
Honda Hornet 600
tel/sms: +48 501 033 258

185 Data: Lipiec 05 2008 08:34:12
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Sami popatrzcie co *Pawe? Pluta* napisał:

On Fri, 4 Jul 2008 09:23:13 +0200, Boombastic
 wrote:
Zanim się doleci trzeba wiedzieć gdzie skierować helikopter. Rozumiem że
proponujesz poderwanie go z lotniska z rozkazem "w tej chwili Legnicką
popierdala motocyklista, lećcie tam i spróbujcie znaleźć jak za dziesięć
minut będziecie na miejscu, może tam jeszcze będzie i zidentyfikujcie go
wśród dwudziestu innych", co?

Nie, oczywiście lepiej jest zapierdalać 200 km/h po waskiej drodze. Chyba
nie rozumiesz, że policja to nie tylko jeden radiowóz.

Co, teraz chcesz powiedzieć że co drugie skrzyżowanie radiowóz stoi i może
na bieżąco przekazywać informacje do tego Twojego helikoptera, gdzie się
znajduje poszukiwany?

To załoga helikoptera ma przekazywać do radiowozów pozycję ściganego...

Krzysiek Kiełczewski

186 Data: Lipiec 05 2008 14:52:44
Temat: Re: chyba zmienie zdanie (motor)
Autor: Paweł Pluta 

On Sat, 5 Jul 2008 08:34:12 +0200, Krzysiek Kielczewski
 wrote:

Sami popatrzcie co *Pawe? Pluta* napisał:

On Fri, 4 Jul 2008 09:23:13 +0200, Boombastic
 wrote:
Zanim się doleci trzeba wiedzieć gdzie skierować helikopter. Rozumiem że
proponujesz poderwanie go z lotniska z rozkazem "w tej chwili Legnicką
popierdala motocyklista, lećcie tam i spróbujcie znaleźć jak za dziesięć
minut będziecie na miejscu, może tam jeszcze będzie i zidentyfikujcie go
wśród dwudziestu innych", co?

Nie, oczywiście lepiej jest zapierdalać 200 km/h po waskiej drodze. Chyba
nie rozumiesz, że policja to nie tylko jeden radiowóz.

Co, teraz chcesz powiedzieć że co drugie skrzyżowanie radiowóz stoi i może
na bieżąco przekazywać informacje do tego Twojego helikoptera, gdzie się
znajduje poszukiwany?

To załoga helikoptera ma przekazywać do radiowozów pozycję ściganego...

Kolega sobie poczyta sam początek, ten ze słowami "gdzie SKIEROWAĆ
helikopter", to może kolega zrozumie w czym dieło.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

chyba zmienie zdanie (motor)



Grupy dyskusyjne