Grupy dyskusyjne   »   Ścieżki rowerowe w centrach miast to bzdura

Ścieki rowerowe w centrach miast to bzdura



1 Data: Lipiec 04 2015 12:30:04
Temat: Ścieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: Mieszczuch 

Wiem, e strasznie się naraam i wszyscy zaraz się na mnie rzucą.
Ja jednak uwaam, e jedenie rowerem (i rekreacyjne bieganie)
w miastach, szczeglnie w naszych zanieczyszczonych spalinami
wiekowych samochodw centrach miast,  to wielka bzdura.
Jestem pewien, e gdy ludzie wreszcie zrozumieją, e nie ma nic
bardziej niezdrowego ni gębokie wdychanie spalin, spowodowane
intensywnym wysikiem, ta moda minie. Okae się wtedy, e ścieki
rowerowe są cakowicie zbędne, a miliony na ich budowę zostay
wyrzucone w boto.
Wiem, wszyscy zaraz powiedzą, e przecie Holendrzy jedą.
Mieszkaem w Holandii, rzeczywiście jedenie na rowerze jest tam
popularne, ale jak zwykle przenosimy do Polski zachodnie zwyczaje
nie zastanawiając się nad towarzyszącymi tym zwyczajom realiami.
Przede wszystkim zanieczyszczenie powietrza w miastach tam,
a u nas, to dwa rne światy. A mimo to często mona zobaczyć
Holendrw przejedających na rowerze przez miasto (gdy muszą)
w specjalnych maseczkach.
Jaki wniosek dla mnie? Nie będę się przejmowa ściekami rowerowymi
w miastach, poczekam a zniknie ich funkcja i będą zwyką częścią
chodnika lub jezdni. Szkoda tylko wydanych pieniędzy, mogy być
zainwestowane o wiele sensowniej.

Mieszczuch



2 Data: Lipiec 04 2015 15:08:28
Temat: Re: Ścieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: Tomek 


Uytkownik "Mieszczuch"  napisa w wiadomości

Wiem, e strasznie się naraam i wszyscy zaraz się na mnie rzucą.
Ja jednak uwaam, e jedenie rowerem (i rekreacyjne bieganie)
w miastach, szczeglnie w naszych zanieczyszczonych spalinami
wiekowych samochodw centrach miast,  to wielka bzdura.

Nie tyle bzdura co sprawne przemieszczanie się.
Jeśi ktoś w centrum dojedzie 5 km w 20 minut to jest to jakaś alternastywa dla ulic stojących w korkach i mających prędko kiklu km/godz. Motorowery, skutery, motocykle- to te w większości ominięcie stojących w korkach wielośladw.
I prędzej dojdzie do ograniczenia wjazdu dla samochodw do centrum miast, ni przegonienie rowerzystw.
T.
ps. ja w korkach samochodem nie jedę, uwaam, e nie ma to sensu. Wybieram jednoślady lub komunikację masową.

3 Data: Lipiec 04 2015 16:00:06
Temat: Re: cieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: t-1 

W dniu 2015-07-04 o 12:30, Mieszczuch pisze:

Wiem, e strasznie si naraam i wszyscy zaraz si na mnie rzuc.
Ja jednak uwaam, e jedenie rowerem (i rekreacyjne bieganie)
w miastach, szczeglnie w naszych zanieczyszczonych spalinami
wiekowych samochodw centrach miast,  to wielka bzdura.

Bzdur jest wiedza o rzekomo wiekowych samochodach na polskich drogach.
W bazie CEPIK, na ktrej opieraj si takie pogldy, figuruj setki tysicy bardzo starych samochodw, (rne syrenki, warszawy, uki pierwsze 126p itp) ktrych ju dawno nie tylko na drogach ale i na wiecie nie ma.
Podobno przysza CEPIK2 ma by blisza prawdy.

4 Data: Lipiec 04 2015 16:05:02
Temat: Re: Ścieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: mk4 

On 2015-07-04 12:30, Mieszczuch wrote:

Wiem, e strasznie się naraam i wszyscy zaraz się na mnie rzucą.
Ja jednak uwaam, e jedenie rowerem (i rekreacyjne bieganie)
w miastach, szczeglnie w naszych zanieczyszczonych spalinami
wiekowych samochodw centrach miast,  to wielka bzdura.
Jestem pewien, e gdy ludzie wreszcie zrozumieją, e nie ma nic
bardziej niezdrowego ni gębokie wdychanie spalin, spowodowane
intensywnym wysikiem, ta moda minie. Okae się wtedy, e ścieki
rowerowe są cakowicie zbędne, a miliony na ich budowę zostay
wyrzucone w boto.
Wiem, wszyscy zaraz powiedzą, e przecie Holendrzy jedą.
Mieszkaem w Holandii, rzeczywiście jedenie na rowerze jest tam
popularne, ale jak zwykle przenosimy do Polski zachodnie zwyczaje
nie zastanawiając się nad towarzyszącymi tym zwyczajom realiami.
Przede wszystkim zanieczyszczenie powietrza w miastach tam,
a u nas, to dwa rne światy. A mimo to często mona zobaczyć
Holendrw przejedających na rowerze przez miasto (gdy muszą)
w specjalnych maseczkach.
Jaki wniosek dla mnie? Nie będę się przejmowa ściekami rowerowymi
w miastach, poczekam a zniknie ich funkcja i będą zwyką częścią
chodnika lub jezdni. Szkoda tylko wydanych pieniędzy, mogy być
zainwestowane o wiele sensowniej.

Pwod jest zupelnie inny - zeby zrobic sciezke cos trzeba zabrac - albo pas jezdni albo pol chodnika albo miejsca do parkowania. Ludzi i samochodow porusza sie setki jesli nie tysiace. W porownaniu z nimi rowerow jest garstka. I to jest bezsens.
Jest ich tyle co nic a miejsce na sciezke zarezerwowane na stale i przez to zle wykorzystane (bo nie wykorzystane).

--
mk4

5 Data: Lipiec 04 2015 18:43:05
Temat: Re: Ścieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: Liwiusz 

W dniu 2015-07-04 o 16:05, mk4 pisze:


Pwod jest zupelnie inny - zeby zrobic sciezke cos trzeba zabrac - albo
pas jezdni albo pol chodnika albo miejsca do parkowania. Ludzi i
samochodow porusza sie setki jesli nie tysiace. W porownaniu z nimi
rowerow jest garstka. I to jest bezsens.

Rowerw te są tysiące (i to licząc na jednej ulicy).
Na przykad przy Banacha po liczeniu wyszo coś ponad 4000/dobę.

--
Liwiusz

6 Data: Lipiec 04 2015 21:31:02
Temat: Re: Ścieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: mk4 

On 2015-07-04 18:43, Liwiusz wrote:

W dniu 2015-07-04 o 16:05, mk4 pisze:


Pwod jest zupelnie inny - zeby zrobic sciezke cos trzeba zabrac - albo
pas jezdni albo pol chodnika albo miejsca do parkowania. Ludzi i
samochodow porusza sie setki jesli nie tysiace. W porownaniu z nimi
rowerow jest garstka. I to jest bezsens.

Rowerw te są tysiące (i to licząc na jednej ulicy).
Na przykad przy Banacha po liczeniu wyszo coś ponad 4000/dobę.

Nie manipuluj. Podajesz jakas liczbe w jakims miejscu. A wystarczy sie przejechac po miescie i widac jak to wyglada. Dokladnie jak napisalem - setki pojazdow i pojedyncze rowery. No i tak to jest w bialy dzien. Im wczesniej lub pozniej tym ta relacja sie robi mniej korzystna dla rowerow.

A co do tego co napiales to prosze podaj co to za miejsce - link do street view prosze (bo podejrzewam, ze miejsce moze byc zupelnie nie reprezentatywne) oraz dodatkowo ile tam przemaszerowalo ludzi na oraz przejechalo pojazdow w tym samym czasie (a i jaki to czas - bo np. niedziela juz bedzie niereprezentatywna). Wtedy mozna cos powiedziec bo tak to rownie dobrze mozna palnac i milion.

--
mk4

7 Data: Lipiec 04 2015 22:49:13
Temat: Re: Ścieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: Shrek 

On 2015-07-04 21:31, mk4 wrote:

Nie manipuluj. Podajesz jakas liczbe w jakims miejscu. A wystarczy sie
przejechac po miescie i widac jak to wyglada. Dokladnie jak napisalem -
setki pojazdow i pojedyncze rowery. No i tak to jest w bialy dzien. Im
wczesniej lub pozniej tym ta relacja sie robi mniej korzystna dla rowerow.

To e jest więcej samochodw ni rowerw to fakt. To e widzisz więcej samochodw stojących w korku niekoniecznie oznacza, e jest ich o rzędy wielkości więcej - po prostu są due i stoją w korku więc je widać. Na podobnej zasadzie co poniektrzy twierdzą, e buspasy są bez sensu, bo nie toczą się na nich autobusy, zapominajac o tym, e waśnie taki jest ich cel - eby korkw na nich nie byo. Dla takich kada przestrzeń niezajęta prze samochody, zwykle w korku, to przestrzeń stracona;)

Shrek.

8 Data: Lipiec 05 2015 00:09:46
Temat: Re: Ścieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: mk4 

On 2015-07-04 22:49, Shrek wrote:

On 2015-07-04 21:31, mk4 wrote:

Nie manipuluj. Podajesz jakas liczbe w jakims miejscu. A wystarczy sie
przejechac po miescie i widac jak to wyglada. Dokladnie jak napisalem -
setki pojazdow i pojedyncze rowery. No i tak to jest w bialy dzien. Im
wczesniej lub pozniej tym ta relacja sie robi mniej korzystna dla
rowerow.

To e jest więcej samochodw ni rowerw to fakt. To e widzisz więcej
samochodw stojących w korku niekoniecznie oznacza, e jest ich o rzędy
wielkości więcej - po prostu są due i stoją w korku więc je widać.

I znow manipulacja. Korek (nawet wtedy sie poruszaja) jest ile czasu? Dwie, trzy godziny na dobe? Poza tym czasem jest zwykle dosc intensywny ruch pojazdow. Czyli, ze jest ich duzo, korka nie ma i poruszaja sie umiarkowanie sprawnie.

A nawet toczac sie w korku liczba zaobserwowanych rowerzystow (a pozinno byc ich sporo, bo w koncu poruszaja sie wtedy nieco szybciej) jest raczej niewielka.

Na
podobnej zasadzie co poniektrzy twierdzą, e buspasy są bez sensu, bo
nie toczą się na nich autobusy, zapominajac o tym, e waśnie taki jest
ich cel - eby korkw na nich nie byo. Dla takich kada przestrzeń
niezajęta prze samochody, zwykle w korku, to przestrzeń stracona;)

Masz racje - jest to w znacznej mierze stracona przestrzen.
Jednak marnotrawstwo przestrzeni dla takiego buspasa jest pewnie ze dwa rzędy wielkości mniejsze od tego jakie sobie serwujemy przeznaczając ją na sciezke rowerowa.
W przypadku buspasow czasem ktos jeszcze zachowuje odrobine logiki i bywa, e obowiązują tylko w pewnych godzinach.

--
mk4

9 Data: Lipiec 05 2015 00:34:33
Temat: Re: Ścieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: Shrek 

On 2015-07-05 00:09, mk4 wrote:

To e jest więcej samochodw ni rowerw to fakt. To e widzisz więcej
samochodw stojących w korku niekoniecznie oznacza, e jest ich o rzędy
wielkości więcej - po prostu są due i stoją w korku więc je widać.

I znow manipulacja. Korek (nawet wtedy sie poruszaja) jest ile czasu?
Dwie, trzy godziny na dobe? Poza tym czasem jest zwykle dosc intensywny
ruch pojazdow. Czyli, ze jest ich duzo, korka nie ma i poruszaja sie
umiarkowanie sprawnie.

Skoro poruszają się sprawnie, to po co im dodatkowy pas?


Na
podobnej zasadzie co poniektrzy twierdzą, e buspasy są bez sensu, bo
nie toczą się na nich autobusy, zapominajac o tym, e waśnie taki jest
ich cel - eby korkw na nich nie byo. Dla takich kada przestrzeń
niezajęta prze samochody, zwykle w korku, to przestrzeń stracona;)

Masz racje - jest to w znacznej mierze stracona przestrzen.

To nie moje zdanie, więc proszę nie manipuluj, tym bardziej, e zarzucasz to innym.

W przypadku buspasow czasem ktos jeszcze zachowuje odrobine logiki i
bywa, e obowiązują tylko w pewnych godzinach.

Patrz punkt 1.

Ponadto nie zgadzam się, e przestrzeń oddana samochodom jest lepiej wykorzystana ni na ścieki, parki chodniki czy nawet trawniki. Wynika to z faktu, e na przeciętnego dojezdzającego do pracy przypada jakieś 8-10m2 biura. Na zaparkowanie jego samochodu ju 12 metrw na samo miejsce parkingowe. Doliczając dojazd do miejsca i drogę po ktrej się w korku porusza jakieś 25 metrw, czyli trzy razy więcej ni zajmuje sam pracownik w pracy. I teraz dochodziny do sedna - co byś nie zrobi i ile miejsca byś nie odda samochodom w centrum miejsca zawsze zabraknie, chyba e burowce będą dwa razy gebsze ni wysze. Samochody są jak gaz - zajmą kadą dostępną objęto, a problem pozostanie, przerobili to ju choćby w Los Angeles. Take obwodnice tak, dodatkowe miejsce dla samochodw w centrach nie. Bo w aden sposb nie przyblia to nas do rozwiązania problemu - jak tak pomyślisz, to waśnie dodatkowy pas, to zmarnowane miejsce - miejsce oddaeś, nic nie uzyskaeś.

Zresztą dokąd miaby ten pas na Świętokrzyskiej prowadzić - Nowy Świat i Krakowskie zamknięte dla samochodw, Wisostrada os Tamki odcięta (zresztą taka bya idea "przekrętu"). Most Świętokrzyski ma dokadnie tyle samo pasw co Świętokrzyska po drodze węsza Tamka, więc jaki miaby być sens dodatkowego pasa?

Shrek.

10 Data: Lipiec 05 2015 00:53:05
Temat: Re: Ścieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: mk4 

On 2015-07-05 00:34, Shrek wrote:

On 2015-07-05 00:09, mk4 wrote:

To e jest więcej samochodw ni rowerw to fakt. To e widzisz więcej
samochodw stojących w korku niekoniecznie oznacza, e jest ich o rzędy
wielkości więcej - po prostu są due i stoją w korku więc je widać.

I znow manipulacja. Korek (nawet wtedy sie poruszaja) jest ile czasu?
Dwie, trzy godziny na dobe? Poza tym czasem jest zwykle dosc intensywny
ruch pojazdow. Czyli, ze jest ich duzo, korka nie ma i poruszaja sie
umiarkowanie sprawnie.

Skoro poruszają się sprawnie, to po co im dodatkowy pas?

Po to, ze zawsze moga prouszac sie sprawniej. Moze mozna podniesc czasem dopuszcalna predkosc?
Poza tym na pewno by sie sprawniej poruszaly przez te 3 godziny. Pewnie tez bylby korek ale jednak mniejszy. Zauwaz jak to dziala. Zeby bylo jaskrawie - jest wlotowka do miasta i jest duzy ruch. Duzy ale sie jedzie calkiem sensownie. Cos sie stanie i z 3 pasow zrobi sie jeden i co mamy? Koras gigant.

Jednak te pasy cos daja jesli sa.

Na
podobnej zasadzie co poniektrzy twierdzą, e buspasy są bez sensu, bo
nie toczą się na nich autobusy, zapominajac o tym, e waśnie taki jest
ich cel - eby korkw na nich nie byo. Dla takich kada przestrzeń
niezajęta prze samochody, zwykle w korku, to przestrzeń stracona;)

Masz racje - jest to w znacznej mierze stracona przestrzen.

To nie moje zdanie, więc proszę nie manipuluj, tym bardziej, e
zarzucasz to innym.
W przypadku buspasow czasem ktos jeszcze zachowuje odrobine logiki i
bywa, e obowiązują tylko w pewnych godzinach.

Patrz punkt 1.

Patrze i widze, ze buspas daje sie reuzyc (w pewnym zakresie) a kawalka zabranego pod rowery nie. Pomimo, ze malo kto tam jezdzi.


Ponadto nie zgadzam się, e przestrzeń oddana samochodom jest lepiej
wykorzystana ni na ścieki, parki chodniki czy nawet trawniki. Wynika
to z faktu, e na przeciętnego dojezdzającego do pracy przypada jakieś
8-10m2 biura. Na zaparkowanie jego samochodu ju 12 metrw na samo
miejsce parkingowe. Doliczając dojazd do miejsca i drogę po ktrej się w
korku porusza jakieś 25 metrw, czyli trzy razy więcej ni zajmuje sam
pracownik w pracy. I teraz dochodziny do sedna - co byś nie zrobi i ile
miejsca byś nie odda samochodom w centrum miejsca zawsze zabraknie,
chyba e burowce będą dwa razy gebsze ni wysze. Samochody są jak gaz
- zajmą kadą dostępną objęto, a problem pozostanie, przerobili to ju
choćby w Los Angeles.

Zdaje sibie z tego sprawe. Niemniej jest jakies optimim, powyzej ktorego nie ma co ladowac srodkow bo juz to niewiele da. Kwestia jest taka czy zabierajac przestrzen pod rozne "wymysly" typu drogi dla rowerow (ktorych obciazenie jest jake jest) nie zaczynamy zbytnio odbiegac od tego optimum - w sensie, ze znaczaco pogarszamy stan jaki mamy z zakresie ruchu pojazdow.

Take obwodnice tak, dodatkowe miejsce dla
samochodw w centrach nie. Bo w aden sposb nie przyblia to nas do
rozwiązania problemu - jak tak pomyślisz, to waśnie dodatkowy pas, to
zmarnowane miejsce - miejsce oddaeś, nic nie uzyskaeś.

Pytanie jest nie co zyskalem ale co stracilem oddajac miejsce na badz co badz nieliczny ruch rowerowy. Bo raczej nikt nie mowi o zabieraniu chodnikow i trawnikow na dodatkowe drogi.

Zresztą dokąd miaby ten pas na Świętokrzyskiej prowadzić - Nowy Świat i
Krakowskie zamknięte dla samochodw, Wisostrada os Tamki odcięta
(zresztą taka bya idea "przekrętu"). Most Świętokrzyski ma dokadnie
tyle samo pasw co Świętokrzyska po drodze węsza Tamka, więc jaki
miaby być sens dodatkowego pasa?

Sa miejsca gdzie to nie sprawia problemow a sa takie ze sprawia. W okolicy mam takie miejsca, gdzie wyznaczono na drodze te pasy dla rowerow - poszlo hektolitry farby zanieczyszczono srodowisko itd. - problem jest tylko taki, ze spotkac tam rower - to trzeba miec szczescie.

--
mk4

11 Data: Lipiec 05 2015 09:30:11
Temat: Re: Ścieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: Shrek 

On 2015-07-05 00:53, mk4 wrote:

Skoro poruszają się sprawnie, to po co im dodatkowy pas?

Po to, ze zawsze moga prouszac sie sprawniej.

Dokąd? Za chwile jest skrzyowanie gdzie wolno jechać tylko na wprost, zaraz dalej jeden pas. Jak dobudowanie 3 pasa miaoby poprawić przepustowo? Bo skoro ograniczeniem jest 1 pas dalej, to dobudowanie 3 pasa w aden sposb przepustowości nie zwiększy, jedynie obniy prędko (i tak niską)

Moze mozna podniesc czasem
dopuszcalna predkosc?

A na Chucka? Patrz wyej.

Poza tym na pewno by sie sprawniej poruszaly przez te 3 godziny. Pewnie
tez bylby korek ale jednak mniejszy. Zauwaz jak to dziala. Zeby bylo
jaskrawie - jest wlotowka do miasta i jest duzy ruch. Duzy ale sie
jedzie calkiem sensownie. Cos sie stanie i z 3 pasow zrobi sie jeden i
co mamy? Koras gigant.

No i widzisz waśnie coś się stao dalej - jest jeden pas i to na stae. I jest korek niezalenie ile pasw będziesz mia wcześniej.

Jednak te pasy cos daja jesli sa.

Tak - więcej samochodw mieści się w korku na metr bieący jezdni:P

Ponadto nie zgadzam się, e przestrzeń oddana samochodom jest lepiej
wykorzystana ni na ścieki, parki chodniki czy nawet trawniki. Wynika
to z faktu, e na przeciętnego dojezdzającego do pracy przypada jakieś
8-10m2 biura. Na zaparkowanie jego samochodu ju 12 metrw na samo
miejsce parkingowe. Doliczając dojazd do miejsca i drogę po ktrej się w
korku porusza jakieś 25 metrw, czyli trzy razy więcej ni zajmuje sam
pracownik w pracy. I teraz dochodziny do sedna - co byś nie zrobi i ile
miejsca byś nie odda samochodom w centrum miejsca zawsze zabraknie,
chyba e burowce będą dwa razy gebsze ni wysze. Samochody są jak gaz
- zajmą kadą dostępną objęto, a problem pozostanie, przerobili to ju
choćby w Los Angeles.

Zdaje sibie z tego sprawe. Niemniej jest jakies optimim, powyzej ktorego
nie ma co ladowac srodkow bo juz to niewiele da. Kwestia jest taka czy
zabierajac przestrzen pod rozne "wymysly" typu drogi dla rowerow
(ktorych obciazenie jest jake jest) nie zaczynamy zbytnio odbiegac od
tego optimum - w sensie, ze znaczaco pogarszamy stan jaki mamy z
zakresie ruchu pojazdow.

No więc tu z pewnością dodatkowy pas jest przekrczeniem tego oprimum, bo nic ju nie da.


Sa miejsca gdzie to nie sprawia problemow a sa takie ze sprawia. W
okolicy mam takie miejsca, gdzie wyznaczono na drodze te pasy dla
rowerow - poszlo hektolitry farby zanieczyszczono srodowisko itd. -
problem jest tylko taki, ze spotkac tam rower - to trzeba miec szczescie.

Krtko pisząc - pieprzysz. Jest uczęszczana. Chyba padasz ofiarą rozumowania p ktrym pisaem na początku - nie widzisz korkw na buspasach i ściekach, to uznajesz e są one nieoptymalnie wykorzystywane;)

Shrek.

12 Data: Lipiec 05 2015 09:46:46
Temat: Re: Ścieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: mk4 

On 2015-07-05 09:30, Shrek wrote:

On 2015-07-05 00:53, mk4 wrote:

Skoro poruszają się sprawnie, to po co im dodatkowy pas?

Po to, ze zawsze moga prouszac sie sprawniej.

Dokąd? Za chwile jest skrzyowanie gdzie wolno jechać tylko na wprost,
zaraz dalej jeden pas. Jak dobudowanie 3 pasa miaoby poprawić
przepustowo? Bo skoro ograniczeniem jest 1 pas dalej, to dobudowanie 3
pasa w aden sposb przepustowości nie zwiększy, jedynie obniy prędko
(i tak niską)

Zepchnales dyskusje w opary absurdu przywiazujac sie do jakies konkretnej sytuacji (takie extremum lokalne) i probujesz tym udowodnic jakas teze w ogolnosci. Ja natomiast mowie o pewnej sredniej a nie konkretnym przypadku, gdzie akurat jet tak a tak i gdzie akurat i tak sie nic lepiej zrobic nie da.

Mysle, ze twoj dryf jest calkowicie swiadomy i sluzy jedynie biciu piany oraz zrobieniu z wyjatku reguly, ktora mialaby miec szersze zastosowanie - a jest tylko (byc moze akurat chlubnym) wyjatkiem.

Moze mozna podniesc czasem
dopuszcalna predkosc?

A na Chucka? Patrz wyej.

Patrz wyzej.

Poza tym na pewno by sie sprawniej poruszaly przez te 3 godziny. Pewnie
tez bylby korek ale jednak mniejszy. Zauwaz jak to dziala. Zeby bylo
jaskrawie - jest wlotowka do miasta i jest duzy ruch. Duzy ale sie
jedzie calkiem sensownie. Cos sie stanie i z 3 pasow zrobi sie jeden i
co mamy? Koras gigant.

No i widzisz waśnie coś się stao dalej - jest jeden pas i to na stae.
I jest korek niezalenie ile pasw będziesz mia wcześniej.

Jednak te pasy cos daja jesli sa.

Tak - więcej samochodw mieści się w korku na metr bieący jezdni:P

To tez ale nie tylko :)


Ponadto nie zgadzam się, e przestrzeń oddana samochodom jest lepiej
wykorzystana ni na ścieki, parki chodniki czy nawet trawniki. Wynika
to z faktu, e na przeciętnego dojezdzającego do pracy przypada jakieś
8-10m2 biura. Na zaparkowanie jego samochodu ju 12 metrw na samo
miejsce parkingowe. Doliczając dojazd do miejsca i drogę po ktrej się w
korku porusza jakieś 25 metrw, czyli trzy razy więcej ni zajmuje sam
pracownik w pracy. I teraz dochodziny do sedna - co byś nie zrobi i ile
miejsca byś nie odda samochodom w centrum miejsca zawsze zabraknie,
chyba e burowce będą dwa razy gebsze ni wysze. Samochody są jak gaz
- zajmą kadą dostępną objęto, a problem pozostanie, przerobili to ju
choćby w Los Angeles.

Zdaje sibie z tego sprawe. Niemniej jest jakies optimim, powyzej ktorego
nie ma co ladowac srodkow bo juz to niewiele da. Kwestia jest taka czy
zabierajac przestrzen pod rozne "wymysly" typu drogi dla rowerow
(ktorych obciazenie jest jake jest) nie zaczynamy zbytnio odbiegac od
tego optimum - w sensie, ze znaczaco pogarszamy stan jaki mamy z
zakresie ruchu pojazdow.

No więc tu z pewnością dodatkowy pas jest przekrczeniem tego oprimum, bo
nic ju nie da.

A ty nadal swoje - nie mowimy o dodatkowych pasach a zabranych pasach. Racz w koncu to zauwazyc.

No zabiore ci pol zarobkow i powiem, ze hmm - no przeciez nadal mozesz przezyc a wkolo tylu potrzebujacych. A skoro mozesz przezyc to znaczy sie nie byly ci potrzebne. Wchodzisz w to?

W ten sposob mozna liczbe pasow zo zera zredukowac i powiedziec, ze swiat sie nie skonczyl.

Sa miejsca gdzie to nie sprawia problemow a sa takie ze sprawia. W
okolicy mam takie miejsca, gdzie wyznaczono na drodze te pasy dla
rowerow - poszlo hektolitry farby zanieczyszczono srodowisko itd. -
problem jest tylko taki, ze spotkac tam rower - to trzeba miec szczescie.

Krtko pisząc - pieprzysz. Jest uczęszczana. Chyba padasz ofiarą
rozumowania p ktrym pisaem na początku - nie widzisz korkw na
buspasach i ściekach, to uznajesz e są one nieoptymalnie wykorzystywane;)

Skoro jade jakis kawalek w duzym natezeniu 15 minut a w tym czasie spotykam jakies ~10 rowerow (a samych samochodow w zasiegu wzroku mam duzo duzo wiecej) to wybacz - ale nie uczeszcza.

--
mk4

13 Data: Lipiec 05 2015 10:12:18
Temat: Re: Ścieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: Shrek 

On 2015-07-05 09:46, mk4 wrote:

Skoro poruszają się sprawnie, to po co im dodatkowy pas?

Po to, ze zawsze moga prouszac sie sprawniej.

Dokąd? Za chwile jest skrzyowanie gdzie wolno jechać tylko na wprost,
zaraz dalej jeden pas. Jak dobudowanie 3 pasa miaoby poprawić
przepustowo? Bo skoro ograniczeniem jest 1 pas dalej, to dobudowanie 3
pasa w aden sposb przepustowości nie zwiększy, jedynie obniy prędko
(i tak niską)

Zepchnales dyskusje w opary absurdu przywiazujac sie do jakies
konkretnej sytuacji (takie extremum lokalne)

Taa - korki w szczycie to ekstremum lokalne?

Mysle, ze twoj dryf jest calkowicie swiadomy i sluzy jedynie biciu piany
oraz zrobieniu z wyjatku reguly, ktora mialaby miec szersze zastosowanie
- a jest tylko (byc moze akurat chlubnym) wyjatkiem.

Przepraszam cię bardzo - wyranie napisaem co sądzę o poszerzaniu ulic w _centrach_ a nie Świętokrzyskiej w DC i dlaczego. Więc proszę cię, nie wmawiaj mi, e ograniczyem się do tej jednej ścieki. Nawet zacytowaeś tow tym poście. Więc zarzucasz mi (niesusznie) manipulację, sam manipulując. Cynizm czy gupota?

No więc tu z pewnością dodatkowy pas jest przekrczeniem tego oprimum, bo
nic ju nie da.

A co za rnica - przepustowo nie berze pod uwagę historii - trzeci pas, to trzeci pas - nie ma znaczenia skąd się wzią, kto komu go zabra. Zresztą tam "od zawsze" byy dwa pasy. Dalej jest wąskie gardo z jednego pasa i tylko to ma znaczenie.

No zabiore ci pol zarobkow i powiem, ze hmm - no przeciez nadal mozesz
przezyc a wkolo tylu potrzebujacych. A skoro mozesz przezyc to znaczy
sie nie byly ci potrzebne. Wchodzisz w to?

No przecie waśnie tak dokadnie jest... Na tym polegają podatki.

W ten sposob mozna liczbe pasow zo zera zredukowac i powiedziec, ze
swiat sie nie skonczyl.


Krtko pisząc - pieprzysz. Jest uczęszczana. Chyba padasz ofiarą
rozumowania p ktrym pisaem na początku - nie widzisz korkw na
buspasach i ściekach, to uznajesz e są one nieoptymalnie
wykorzystywane;)

Skoro jade jakis kawalek w duzym natezeniu 15 minut a w tym czasie
spotykam jakies ~10 rowerow (a samych samochodow w zasiegu wzroku mam
duzo duzo wiecej) to wybacz - ale nie uczeszcza.

Taa - bo nie masz nic lepszego do roboty ni liczenie rowerzystw:P A jak to jest, e na mocno zadupiastej ulicy na peryferiach przejedza średnio 5 rowerzystw na zmianę świate, a tobie w centrum wychodzi 10 razy mniej?

Shrek

14 Data: Lipiec 05 2015 13:17:29
Temat: Re: Ścieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: mk4 

On 2015-07-05 10:12, Shrek wrote:

On 2015-07-05 09:46, mk4 wrote:

Skoro poruszają się sprawnie, to po co im dodatkowy pas?

Po to, ze zawsze moga prouszac sie sprawniej.

Dokąd? Za chwile jest skrzyowanie gdzie wolno jechać tylko na wprost,
zaraz dalej jeden pas. Jak dobudowanie 3 pasa miaoby poprawić
przepustowo? Bo skoro ograniczeniem jest 1 pas dalej, to dobudowanie 3
pasa w aden sposb przepustowości nie zwiększy, jedynie obniy prędko
(i tak niską)

Zepchnales dyskusje w opary absurdu przywiazujac sie do jakies
konkretnej sytuacji (takie extremum lokalne)

Taa - korki w szczycie to ekstremum lokalne?

I ty tak powaznie? Znow albo nie zrozumiales istoty wypowiedzi albo ponosi sie chec manipulacji. Tak czy tak bez sensu rozmawiac z kims kto rozmawiac nie chce a zalezy mu tylko na sprowadzeniu sprawy do absurdu.


Mysle, ze twoj dryf jest calkowicie swiadomy i sluzy jedynie biciu piany
oraz zrobieniu z wyjatku reguly, ktora mialaby miec szersze zastosowanie
- a jest tylko (byc moze akurat chlubnym) wyjatkiem.

Przepraszam cię bardzo - wyranie napisaem co sądzę o poszerzaniu ulic
w _centrach_ a nie Świętokrzyskiej w DC i dlaczego. Więc proszę cię, nie
wmawiaj mi, e ograniczyem się do tej jednej ścieki. Nawet zacytowaeś
tow tym poście. Więc zarzucasz mi (niesusznie) manipulację, sam
manipulując. Cynizm czy gupota?


Bo wlasnie bez sensu zaczales o tym pisac. Nie zauwazyles? A potem usilujesz ten przez siebie wprowadzony bezsens podtrzymywac. W zadnym momencie naszej rozmowy nie podjalem tematu zadnej konkretnej ulicy. Czyli wyszlo, ze za ze soba rozmawiasz. Wiedzialem, ze moze byc zle ale nie ze az tak.

A co do centrum - jestem ciekaw jak je definiujesz i czy dla ciebie sprowadza sie ono do trzech ulic na krzyz?

No więc tu z pewnością dodatkowy pas jest przekrczeniem tego oprimum, bo
nic ju nie da.

A co za rnica - przepustowo nie berze pod uwagę historii - trzeci
pas, to trzeci pas - nie ma znaczenia skąd się wzią, kto komu go
zabra. Zresztą tam "od zawsze" byy dwa pasy. Dalej jest wąskie gardo
z jednego pasa i tylko to ma znaczenie.

No zabiore ci pol zarobkow i powiem, ze hmm - no przeciez nadal mozesz
przezyc a wkolo tylu potrzebujacych. A skoro mozesz przezyc to znaczy
sie nie byly ci potrzebne. Wchodzisz w to?

No przecie waśnie tak dokadnie jest... Na tym polegają podatki.


Odracaj kota ogonem dalej. Poki co podatki placa wszyscy a skala jest pi razy oko liniowa.

Ja mowie, zeby zabrac tobie bo za polowe tez przezyjesz z czego wniose

W ten sposob mozna liczbe pasow zo zera zredukowac i powiedziec, ze
swiat sie nie skonczyl.


Krtko pisząc - pieprzysz. Jest uczęszczana. Chyba padasz ofiarą
rozumowania p ktrym pisaem na początku - nie widzisz korkw na
buspasach i ściekach, to uznajesz e są one nieoptymalnie
wykorzystywane;)

Skoro jade jakis kawalek w duzym natezeniu 15 minut a w tym czasie
spotykam jakies ~10 rowerow (a samych samochodow w zasiegu wzroku mam
duzo duzo wiecej) to wybacz - ale nie uczeszcza.

Taa - bo nie masz nic lepszego do roboty ni liczenie rowerzystw:P A
jak to jest, e na mocno zadupiastej ulicy na peryferiach przejedza
średnio 5 rowerzystw na zmianę świate, a tobie w centrum wychodzi 10
razy mniej?

No wlasnie tych 5 to (byc moze) jest na skandalicznie malym obszarze gdzies w kilku miejscach i jeszcze w bardzo ograniczonym czasowo okresie. A sciezek sa dziesiatki czy setki kilometrow przez 7 dni w tygodniu i 24h na dobe.

--
mk4

15 Data: Lipiec 05 2015 13:35:04
Temat: Re: Ścieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: Shrek 

On 2015-07-05 13:17, mk4 wrote:

Dokąd? Za chwile jest skrzyowanie gdzie wolno jechać tylko na wprost,
zaraz dalej jeden pas. Jak dobudowanie 3 pasa miaoby poprawić
przepustowo? Bo skoro ograniczeniem jest 1 pas dalej, to
dobudowanie 3
pasa w aden sposb przepustowości nie zwiększy, jedynie obniy
prędko
(i tak niską)

Zepchnales dyskusje w opary absurdu przywiazujac sie do jakies
konkretnej sytuacji (takie extremum lokalne)

Taa - korki w szczycie to ekstremum lokalne?

I ty tak powaznie? Znow albo nie zrozumiales istoty wypowiedzi albo
ponosi sie chec manipulacji. Tak czy tak bez sensu rozmawiac z kims kto
rozmawiac nie chce a zalezy mu tylko na sprowadzeniu sprawy do absurdu.

Tak - na powanie - we sobie wejd na korkowo.pl i zobacz jak wygląda centrum Warszawy w godzinach szczytu. Jest czarne. I adne poszerzanie ulic w centrum tego nie zmieni. Więc dobudowywanie nowych pasw jest stratą przestrzeni. Pod tym względem prawie wszystko jest bardziej uyteczne.

Przepraszam cię bardzo - wyranie napisaem co sądzę o poszerzaniu ulic
w _centrach_ a nie Świętokrzyskiej w DC i dlaczego. Więc proszę cię, nie
wmawiaj mi, e ograniczyem się do tej jednej ścieki. Nawet zacytowaeś
tow tym poście. Więc zarzucasz mi (niesusznie) manipulację, sam
manipulując. Cynizm czy gupota?


Bo wlasnie bez sensu zaczales o tym pisac. Nie zauwazyles? A potem
usilujesz ten przez siebie wprowadzony bezsens podtrzymywac. W zadnym
momencie naszej rozmowy nie podjalem tematu zadnej konkretnej ulicy.

Bo podjecie jakiegokolwiek realnego przykadu pokazaoby, e dobudowanie dodatkowego pasa w centrum miasta w 95% nie daoby nic - co najwyej zmienio lokalizację korka. Problemem nie jest zwykle ilośc pasw, a wąskie garda w postaci skrzyowań.

Czyli wyszlo, ze za ze soba rozmawiasz. Wiedzialem, ze moze byc zle ale
nie ze az tak.

A co do centrum - jestem ciekaw jak je definiujesz i czy dla ciebie
sprowadza sie ono do trzech ulic na krzyz?

Centrum to centrum.

No zabiore ci pol zarobkow i powiem, ze hmm - no przeciez nadal mozesz
przezyc a wkolo tylu potrzebujacych. A skoro mozesz przezyc to znaczy
sie nie byly ci potrzebne. Wchodzisz w to?

No przecie waśnie tak dokadnie jest... Na tym polegają podatki.


Odracaj kota ogonem dalej. Poki co podatki placa wszyscy a skala jest pi
razy oko liniowa.

Ja? Przecie to ty zaproponowaeś:P

Taa - bo nie masz nic lepszego do roboty ni liczenie rowerzystw:P A
jak to jest, e na mocno zadupiastej ulicy na peryferiach przejedza
średnio 5 rowerzystw na zmianę świate, a tobie w centrum wychodzi 10
razy mniej?

No wlasnie tych 5 to (byc moze) jest na skandalicznie malym obszarze
gdzies w kilku miejscach i jeszcze w bardzo ograniczonym czasowo
okresie. A sciezek sa dziesiatki czy setki kilometrow przez 7 dni w
tygodniu i 24h na dobe.

Tak - jasne - u mnie na zadupiu jest 5 na minutę, a w centrum 5 na 15 minut. Ju ci wierzę:P

Shrek.

16 Data: Lipiec 05 2015 18:10:39
Temat: Re: Ścieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: Axel 

"Shrek"  wrote in message

Taa - bo nie masz nic lepszego do roboty ni liczenie rowerzystw:P A
jak to jest, e na mocno zadupiastej ulicy na peryferiach przejedza
średnio 5 rowerzystw na zmianę świate, a tobie w centrum wychodzi 10
razy mniej?

No wlasnie tych 5 to (byc moze) jest na skandalicznie malym obszarze
gdzies w kilku miejscach i jeszcze w bardzo ograniczonym czasowo
okresie. A sciezek sa dziesiatki czy setki kilometrow przez 7 dni w
tygodniu i 24h na dobe.

Tak - jasne - u mnie na zadupiu jest 5 na minutę, a w centrum 5 na 15 minut. Ju ci wierzę:P

Zaley gdzie i zaley o ktrej godzinie. Faktem jest, e rowerw przybyo w ostatnich kilku latach, ale dalej jest ich mao w porwnaniu z samochodami. Sprawd, ile przejeda wymienianą przez Ciebie Banacha samochodw... (tak BTW, to jak jadę rowerem do pracy, to waśnie tamtędy.
Dodam jeszcze jeden istotny punkt do dyskusji: DDRy są na stae, a rowerw w zimie - jak na lekarstwo (widzę codziennie, jak wygląda ruch rowerowy na ściece (oraz na jezdni i chodniku ;-P na Ujazdowskich).

--
Axel

17 Data: Lipiec 05 2015 19:26:03
Temat: Re: Ścieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: mk4 

On 2015-07-05 18:10, Axel wrote:

"Shrek"  wrote in message
Taa - bo nie masz nic lepszego do roboty ni liczenie rowerzystw:P A
jak to jest, e na mocno zadupiastej ulicy na peryferiach przejedza
średnio 5 rowerzystw na zmianę świate, a tobie w centrum wychodzi 10
razy mniej?

No wlasnie tych 5 to (byc moze) jest na skandalicznie malym obszarze
gdzies w kilku miejscach i jeszcze w bardzo ograniczonym czasowo
okresie. A sciezek sa dziesiatki czy setki kilometrow przez 7 dni w
tygodniu i 24h na dobe.

Tak - jasne - u mnie na zadupiu jest 5 na minutę, a w centrum 5 na 15
minut. Ju ci wierzę:P

Zaley gdzie i zaley o ktrej godzinie. Faktem jest, e rowerw
przybyo w ostatnich kilku latach, ale dalej jest ich mao w porwnaniu
z samochodami. Sprawd, ile przejeda wymienianą przez Ciebie Banacha
samochodw... (tak BTW, to jak jadę rowerem do pracy, to waśnie tamtędy.
Dodam jeszcze jeden istotny punkt do dyskusji: DDRy są na stae, a
rowerw w zimie - jak na lekarstwo (widzę codziennie, jak wygląda ruch
rowerowy na ściece (oraz na jezdni i chodniku ;-P na Ujazdowskich).

No wlasnie, wystarczy ze jest za cieplo/za zimno/za mokro/za wietrznie i liczba rowerow spada prawie do 0.

A tak jak piszesz - droga dla rowerow dumnie sie przentuje 24/7 ;)

--
mk4

18 Data: Lipiec 05 2015 19:46:45
Temat: Re: Ścieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: Shrek 

On 2015-07-05 18:10, Axel wrote:

Tak - jasne - u mnie na zadupiu jest 5 na minutę, a w centrum 5 na 15
minut. Ju ci wierzę:P

Zaley gdzie i zaley o ktrej godzinie. Faktem jest, e rowerw
przybyo w ostatnich kilku latach, ale dalej jest ich mao w porwnaniu
z samochodami.

Ale tego nikt nie kwestionuje - nawet od tego zacząem wypowied w tym wątku. Tylko skoro to oczywiste, to na chucka faszować rzeczywisto i i w zapart na wojnę z faktami. 20 rowerzystw na godzinę w centrum?

Shrek.

19 Data: Lipiec 06 2015 04:57:42
Temat: Re: cieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: laisar 

<popcorn>

"najpierw autostrady i obwodnice, a potem ograniczenia!"

"elektryki s bez sensu, bo nie ma adowarek!"

"zbudowali cieki rowerowe, a nikt nimi nie jedzi!"

</popcorn>

Gratuluj logiki i konsekwencji yciowej co po niektrym <;


(Inna rzecz, e jako kierowca i rowerzysta uwaam cieki w centrum - nawet namalowane, jak na tej witokrzyskiej - za pomyk, bo ruch jest tak powolny, e wszyscy bez problemu by si zmiecili. Rozumiem, e prociej jest wyla farb, ni wychowa blachosmrodziarzy i pedalarzy, ale w duszej perspektywie nie ma od tego ucieczki, a separowanie ich to tylko "zamiatanie problemu pod dywan" i odsuwanie nauki w czasie - le...).

--
L.

20 Data: Lipiec 06 2015 15:44:39
Temat: Re: cieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: Shrek 

On 2015-07-06 13:57, laisar wrote:

(Inna rzecz, e jako kierowca i rowerzysta uwaam cieki w centrum - nawet namalowane, jak na tej witokrzyskiej - za pomyk, bo ruch jest tak powolny, e wszyscy bez problemu by si zmiecili. Rozumiem, e prociej jest wyla farb, ni wychowa blachosmrodziarzy i pedalarzy, ale w duszej perspektywie nie ma od tego ucieczki, a separowanie ich to tylko "zamiatanie problemu pod dywan" i odsuwanie nauki w czasie - le...).

Akurat separowanie ich w obrbie jezdni ma IMHO sens. Gadanie, e zamiast ciezki zrobi dodatkowy pas sensu specjalnie nie ma. Raz e nic to zwykle nie rozwie, dwa co waniejsze - nie te gabaryty.

Shrek.

21 Data: Lipiec 06 2015 20:59:36
Temat: Re: Ścieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: re 



Uytkownik "Shrek"


Nie manipuluj. Podajesz jakas liczbe w jakims miejscu. A wystarczy sie
przejechac po miescie i widac jak to wyglada. Dokladnie jak napisalem -
setki pojazdow i pojedyncze rowery. No i tak to jest w bialy dzien. Im
wczesniej lub pozniej tym ta relacja sie robi mniej korzystna dla rowerow.

To e jest więcej samochodw ni rowerw to fakt. To e widzisz więcej
samochodw stojących w korku niekoniecznie oznacza, e jest ich o rzędy
wielkości więcej - po prostu są due i stoją w korku więc je widać. Na
podobnej zasadzie co poniektrzy twierdzą, e buspasy są bez sensu, bo
nie toczą się na nich autobusy, zapominajac o tym, e waśnie taki jest
ich cel - eby korkw na nich nie byo. Dla takich kada przestrzeń
niezajęta prze samochody, zwykle w korku, to przestrzeń stracona;)
-- -
Nie, chodzi o to, e jakbyś puści po tym buspasie normalnie samochody to byś przewiz więcej osb samochodami ni tymi autobusami.

Bo mona sobie wyobrazić cudowną komunikację miejską, ale tylko wyobrazić. Normalnie jest tak, e aby gdzie zajechać trzeba się przesiadać i czekać na tych przesiadkach w efekcie czego rwnie dobrze mona ten czas w korku spędzić poruszając się najkrtszą ścieką i jeszcze po drodze z pracy zakupy zaliczyć itp itd. Realistycznie taka komunikacja moe rozwiązać problem w samych centrach, gdzie brak miejsca do parkowania ale wcale nie jest pewne czy potrzeba do tego wydzielać buspasy bo najpierw trzeba mieć chętnych na jazdę autobusami a dopiero potem do tego ruch organizować. Moe lepiej ludziom wybudować parkingi poza centrami. Bo jaki udzia jest w ogle ludzi, ktrzy mogą samą komunikacją miejską dotrzeć.

22 Data: Lipiec 06 2015 22:40:55
Temat: Re: Ścieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: Shrek 

On 2015-07-06 20:59, re wrote:

To e jest więcej samochodw ni rowerw to fakt. To e widzisz więcej
samochodw stojących w korku niekoniecznie oznacza, e jest ich o rzędy
wielkości więcej - po prostu są due i stoją w korku więc je widać. Na
podobnej zasadzie co poniektrzy twierdzą, e buspasy są bez sensu, bo
nie toczą się na nich autobusy, zapominajac o tym, e waśnie taki jest
ich cel - eby korkw na nich nie byo. Dla takich kada przestrzeń
niezajęta prze samochody, zwykle w korku, to przestrzeń stracona;)
-- -
Nie, chodzi o to, e jakbyś puści po tym buspasie normalnie samochody
to byś przewiz więcej osb samochodami ni tymi autobusami.

Byo ju wielokrotnie liczone na rne sposoby przy okazji wytyczania buspasa na Łazienkowskiej w Warszawie. Więcej wychodzi autobusami.

Shrek.

23 Data: Lipiec 06 2015 22:07:18
Temat: Re: cieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: jerzu 

On Sat, 4 Jul 2015 21:31:02 +0200, mk4  wrote:

Nie manipuluj. Podajesz jakas liczbe w jakims miejscu.

Ale takie manipulacje to norma. OIDP Zielone Mazowsze stwierdzio, e
potrzebny jest pas rowerowy z Piaseczna do Warszawy, bo ruch rowerowy
na Puawskiej jest bardzo duy. Tylko e pomiary tego ruchu robiono na
skrzyowaniu z Wabrzysk, co ma si nijak do ruchu na wysokoci np.
Karczunkowskiej.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyski 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Ford Focus MK2 1.6 TDCi 109KM `06
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim `06 3.3t

24 Data: Lipiec 04 2015 21:11:05
Temat: Re: Ścieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: ToMasz 

Szkoda tylko wydanych pieniędzy, mogy być
zainwestowane o wiele sensowniej.
racja! za te pieniądze powinni stworzyć w centrum miasta strzeony darmowy parking dla rowerw. Wtedy nie będzie trzeba budować dodatkowych drg/tras. te co są - wystarczą.

ToMasz

25 Data: Lipiec 04 2015 22:39:49
Temat: Re: Ścieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: elmer radi radisson 

On 2015-07-04 12:30, Mieszczuch wrote:

Wiem, e strasznie się naraam i wszyscy zaraz się na mnie rzucą.
Ja jednak uwaam, e jedenie rowerem (i rekreacyjne bieganie)
w miastach, szczeglnie w naszych zanieczyszczonych spalinami
wiekowych samochodw centrach miast,  to wielka bzdura.
Jestem pewien, e gdy ludzie wreszcie zrozumieją, e nie ma nic
bardziej niezdrowego ni gębokie wdychanie spalin, spowodowane
intensywnym wysikiem, ta moda minie. Okae się wtedy, e ścieki
rowerowe są cakowicie zbędne, a miliony na ich budowę zostay
wyrzucone w boto.

Jezdziles kiedys na rowerze? Bo z opisu mozna odniesc wrazenie
ze nie. Zwykly przejazd rowerem, szczegolnie dla regularnego
uzytkownika, to zaden "intensywny wysilek". Ot, mniej wiecej
tyle co energiczny marsz. Chodniki i chodzenie piechota tez
uznasz za bezsens?




--

memento lorem ipsum

26 Data: Lipiec 05 2015 11:33:40
Temat: Re: Ścieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: RadoslawF 

W dniu 2015-07-04 o 22:39, elmer radi radisson pisze:

On 2015-07-04 12:30, Mieszczuch wrote:

Wiem, e strasznie się naraam i wszyscy zaraz się na mnie rzucą.
Ja jednak uwaam, e jedenie rowerem (i rekreacyjne bieganie)
w miastach, szczeglnie w naszych zanieczyszczonych spalinami
wiekowych samochodw centrach miast,  to wielka bzdura.
Jestem pewien, e gdy ludzie wreszcie zrozumieją, e nie ma nic
bardziej niezdrowego ni gębokie wdychanie spalin, spowodowane
intensywnym wysikiem, ta moda minie. Okae się wtedy, e ścieki
rowerowe są cakowicie zbędne, a miliony na ich budowę zostay
wyrzucone w boto.

Jezdziles kiedys na rowerze? Bo z opisu mozna odniesc wrazenie
ze nie. Zwykly przejazd rowerem, szczegolnie dla regularnego
uzytkownika, to zaden "intensywny wysilek". Ot, mniej wiecej
tyle co energiczny marsz. Chodniki i chodzenie piechota tez
uznasz za bezsens?

Za biaą koszulę, krawat, garnitur a potem wsiąd
na rower i dojed nim te 10 kilometrw do pracy w centrum.


Pozdrawiam

27 Data: Lipiec 05 2015 12:08:56
Temat: Re: Ścieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: Shrek 

On 2015-07-05 11:33, RadoslawF wrote:

Za biaą koszulę, krawat, garnitur a potem wsiąd
na rower i dojed nim te 10 kilometrw do pracy w centrum.

Jest to pewien problem, choć jest te do proste rozwiązanie - krawat, garniak i biaą koszulę zakadasz w pracy, a jedziesz w rowerowych, przewiewnych ciuchach z lycry (wcale nie muszą wyglądać pedalsko, jak się obawiasz;) i bagaem w sakwie (a nie plecaku) - garniaka nie musisz ze sobą wozić. Na krtkich dystansach sprawdza się nawet bez prysznica (choć dziś się spocisz, ale spocisz się nawet bez roweru, na 35 nie ma mocnych;). Wane eby wziąć prysznic przed jazdą i _dokadnie_ wyschnąć. Inaczej, przynajmniej ja się pocę. Jak masz szczęści pracować w nowym biurowcu (takim z ostatnich 5 lat), to prawdopodobnie masz prysznice dla rowerzystw - BREEAM i LEED dają za to punkty do certyfikacji - jedyna pozytywna rzecz z tej biurokracji;)

Nie jest to rozwiązanie idealne, bo w deszcz czy w zimę się średnio sprawdza (choć są i tacy), ale generalnie daje radę, czego najlepszym dowodem jest e w ciągu dwch lat stojaki pod "moim biurowcem" zmieniy się z hipsterskiej fanaberii w sprzęt mocno oblegany i uywany. Kiedyś byo po jednym stojaku na 6 rowerw przed kadym wejściem, w zeszym roku parkowao tam jakieś 100 rowerw - teraz nie wiem jak, ale obstawiam e jeszcze więcej. Generalnie jak ktoś ma 5 km do przejechania, to rower jak najbardziej jest sensowną alternatywą. Jak 15 to ju nie dla kadego, ale dalej mona rozwaać.

Shrek.

28 Data: Lipiec 06 2015 20:35:11
Temat: Re: Ścieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: re 



Uytkownik "Shrek"


Nie jest to rozwiązanie idealne, bo w deszcz czy w zimę się średnio
sprawdza (choć są i tacy), ale generalnie daje radę, czego najlepszym
dowodem jest e w ciągu dwch lat stojaki pod "moim biurowcem" zmieniy
się z hipsterskiej fanaberii w sprzęt mocno oblegany i uywany. Kiedyś
byo po jednym stojaku na 6 rowerw przed kadym wejściem, w zeszym
roku parkowao tam jakieś 100 rowerw - teraz nie wiem jak, ale
obstawiam e jeszcze więcej. Generalnie jak ktoś ma 5 km do
przejechania, to rower jak najbardziej jest sensowną alternatywą. Jak 15
to ju nie dla kadego, ale dalej mona rozwaać.
-- -
Dobra dobra. Se rowerem do pracy jedziem chwilę i byem jedną z 2 osb na 200. A skończyo się bo pod chmurką rowerw nie chcemy trzymać a tam gdzie trzymaliśmy ktoś szybę stuk i ju nie mona tam trzymać. 5km mam jakby co. Poza tym ... z grki mam, wracam mokry.

29 Data: Lipiec 06 2015 22:43:46
Temat: Re: Ścieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: Shrek 

On 2015-07-06 20:35, re wrote:

Dobra dobra. Se rowerem do pracy jedziem chwilę i byem jedną z 2 osb
na 200. A skończyo się bo pod chmurką rowerw nie chcemy trzymać a tam
gdzie trzymaliśmy ktoś szybę stuk i ju nie mona tam trzymać.

Czyli problem nie w tym, e się nie da, tylko braku infrastruktury. Pocieszę cię, e znalezienie miejsca do zaparkowania rowerw to pikuś w porwnaniu z zaparkowaniem samochodu. Zwaszza w centrum.


5km mam
jakby co. Poza tym ... z grki mam, wracam mokry.

No to kondycję masz tragiczną, albo po prostu nie potrafisz się powstrzymać od zapierdalania, nawet na rowerze;)

Shrek

30 Data: Lipiec 07 2015 14:28:56
Temat: Re: Ścieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: re 



Uytkownik "Shrek"


Dobra dobra. Se rowerem do pracy jedziem chwilę i byem jedną z 2 osb
na 200. A skończyo się bo pod chmurką rowerw nie chcemy trzymać a tam
gdzie trzymaliśmy ktoś szybę stuk i ju nie mona tam trzymać.

Czyli problem nie w tym, e się nie da, tylko braku infrastruktury.
-- -
No tak, mona wybudować wielopiętrowe parkingi dla samochodw jeśli jest tak due zapotrzebowanie na parkowanie. Jest ?


Pocieszę cię, e znalezienie miejsca do zaparkowania rowerw to pikuś w
porwnaniu z zaparkowaniem samochodu.
-- -
Tak ? To czemu stojak do parkowania roweru jest jeden na kilka rowerw a obok parking na 200 aut ?

Zwaszza w centrum.
-- -
Jasne, przeprowadzamy się we wrześniu na gwną ulicę, i znowu będzie parking darmowy.

Oczywiście to nie jest cakiem reprezentatywne no ale akurat tak jest.

5km mam
jakby co. Poza tym ... z grki mam, wracam mokry.

No to kondycję masz tragiczną, albo po prostu nie potrafisz się
powstrzymać od zapierdalania, nawet na rowerze;)
-- -
Po prostu nie zrozumiaeś

Do pracy mam z grki i mogę zapierdalać nawet na rowerze i dojedam raczej suchy, ale jak z pracy wracam to tam, gdzie miaem z grki, mam pod grkę i docieram mokry. Więc wystarczyoby by byo odwrotnie tj bym mia do pracy pod grkę a z pracy z grki by taki dojazd by bardzo mao praktyczny.

31 Data: Lipiec 07 2015 17:56:46
Temat: Re: Ścieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: Shrek 

On 2015-07-07 14:28, re wrote:

Dobra dobra. Se rowerem do pracy jedziem chwilę i byem jedną z 2 osb
na 200. A skończyo się bo pod chmurką rowerw nie chcemy trzymać a tam
gdzie trzymaliśmy ktoś szybę stuk i ju nie mona tam trzymać.

Czyli problem nie w tym, e się nie da, tylko braku infrastruktury.
-- -
No tak, mona wybudować wielopiętrowe parkingi dla samochodw jeśli jest
tak due zapotrzebowanie na parkowanie. Jest ?

No to buduj;) Ju ci pisaem - na pracownik przypada jakieś 9 metrw, na jego brykę dwa razy tyle:P Rozumiem, e zbudujesz wielopoziomowy parking dwa razy gębszy ni biurowiec wysoki. Zwaszca pod istniejącą zabudową w centrum, eby byc w temacie wątku;)

Pocieszę cię, e znalezienie miejsca do zaparkowania rowerw to pikuś w
porwnaniu z zaparkowaniem samochodu.
-- -
Tak ? To czemu stojak do parkowania roweru jest jeden na kilka rowerw a
obok parking na 200 aut ?

Hmm - to skoro jest 1 rower i 200 samochodw, to gdzie atwiej znać miejsce do zaparkowania? :P

Zwaszza w centrum.
-- -
Jasne, przeprowadzamy się we wrześniu na gwną ulicę, i znowu będzie
parking darmowy.

Oczywiście to nie jest cakiem reprezentatywne no ale akurat tak jest.

A jakie miasto?

5km mam
jakby co. Poza tym ... z grki mam, wracam mokry.

No to kondycję masz tragiczną, albo po prostu nie potrafisz się
powstrzymać od zapierdalania, nawet na rowerze;)
-- -
Po prostu nie zrozumiaeś

Do pracy mam z grki i mogę zapierdalać nawet na rowerze i dojedam
raczej suchy, ale jak z pracy wracam to tam, gdzie miaem z grki, mam
pod grkę i docieram mokry. Więc wystarczyoby by byo odwrotnie tj bym
mia do pracy pod grkę a z pracy z grki by taki dojazd by bardzo mao
praktyczny.

Ale nie jest.

Shrek.

32 Data: Lipiec 07 2015 19:20:07
Temat: Re: Ścieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: re 



Uytkownik "Shrek"

Dobra dobra. Se rowerem do pracy jedziem chwilę i byem jedną z 2 osb
na 200. A skończyo się bo pod chmurką rowerw nie chcemy trzymać a tam
gdzie trzymaliśmy ktoś szybę stuk i ju nie mona tam trzymać.

Czyli problem nie w tym, e się nie da, tylko braku infrastruktury.
-- -
No tak, mona wybudować wielopiętrowe parkingi dla samochodw jeśli jest
tak due zapotrzebowanie na parkowanie. Jest ?

No to buduj;) Ju ci pisaem - na pracownik przypada jakieś 9 metrw, na
jego brykę dwa razy tyle:P Rozumiem, e zbudujesz wielopoziomowy parking
dwa razy gębszy ni biurowiec wysoki.
-- -
Ja nic nie mam zamiaru budować, ale jak ju pieprzyć to zgodnie z celem. Chcemy parkować w centrum ? Budujmy w centrum. Nie chcemy ? Nie budujmy. Bo jakie miaoby być inne kryterium dla podjęcia decyzji o budowaniu. Ja myślę, e umiarkowanie chcemy, tak e np nie pacimy za to 200 miesięcznie, ale jak za darmo to chcemy. Moe za 50 te byśmy chcieli, ale akurat za tyle nie ma. Poza tym ... darmowe parkingi nieco tylko od centrum są, więc koniecznie pchać się nie trzeba ani niekiedy z komunikacji korzystać. Są pewnie inne miasta, gdzie jest gorzej, ale w temacie rowerw to to nie jest w ogle bo ja jednak stoję na stanowisku, e rowery mogą stanowić jakiś may procent a nie większo. Tu po prostu nie Chiny. Nie przeszkadza by jednak te ścieki byy bo miasto na to stać a jakaś istotna liczba ludzi to wybierze. Ta, ktra moe a nie ta, ktrej się to wciska.

Zwaszca pod istniejącą zabudową
w centrum, eby byc w temacie wątku;)
-- -
Wybudowali dwie galerie to chyba ze dwa parkingi wielopiętrowe te by umieli.

Pocieszę cię, e znalezienie miejsca do zaparkowania rowerw to pikuś w
porwnaniu z zaparkowaniem samochodu.
-- -
Tak ? To czemu stojak do parkowania roweru jest jeden na kilka rowerw a
obok parking na 200 aut ?

Hmm - to skoro jest 1 rower i 200 samochodw, to gdzie atwiej znać
miejsce do zaparkowania? :P
-- -
Nie jeden rower tylko jeden stojak. Na kilka rowerw. I atwiej znaleć miejsce na parkingu ni na tym stojaku. Pomijam, e ja i chyba caa moja firma akurat nie zamierza zostawiać roweru pod chmurką. Zdaje się studenci go okupują z call center. A skoro okupują to i ktoś z nich chyba na parkingu samochodem stoi wykorzystując czę tych 200 miejsc, więc nie tylko nie brakuje miejsc parkingowych dla tych 200 ludzi z mojej firmy, ale jak liczenie wskazuje, nie wszyscy w ogle swoim środkiem lokomocji przyjedają. Sami z siebie, bez powaniejszych problemw z korkami, kwestia organizacji ruchu jednak, poza centrum większe korki są.

33 Data: Lipiec 07 2015 21:53:02
Temat: Re: Ścieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: Shrek 

On 2015-07-07 19:20, re wrote:

No to buduj;) Ju ci pisaem - na pracownik przypada jakieś 9 metrw, na
jego brykę dwa razy tyle:P Rozumiem, e zbudujesz wielopoziomowy parking
dwa razy gębszy ni biurowiec wysoki.
-- -
Ja nic nie mam zamiaru budować, ale jak ju pieprzyć to zgodnie z celem.
Chcemy parkować w centrum ? Budujmy w centrum. Nie chcemy ? Nie budujmy.

Ale to pytanie z serii czy chcemy być piękni bogaci i zdrowi. Nie ma miejsca ani moliwości. Jednym sowem - dojazd do pracy w centrum dla kadego samochodem, to monka.

Zwaszca pod istniejącą zabudową
w centrum, eby byc w temacie wątku;)
-- -
Wybudowali dwie galerie to chyba ze dwa parkingi wielopiętrowe te by
umieli.

A te galerie to wybudowali pod istniejącymi budynkami?

Tak ? To czemu stojak do parkowania roweru jest jeden na kilka rowerw a
obok parking na 200 aut ?

Hmm - to skoro jest 1 rower i 200 samochodw, to gdzie atwiej znać
miejsce do zaparkowania? :P


-- -
Nie jeden rower tylko jeden stojak. Na kilka rowerw. I atwiej znaleć
miejsce na parkingu ni na tym stojaku.

No to gratuluje.

Pomijam, e ja i chyba caa moja
firma akurat nie zamierza zostawiać roweru pod chmurką.

Z ciekawości - czemu?

Shrek.

34 Data: Lipiec 05 2015 14:05:30
Temat: Re: Ścieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: elmer radi radisson 

On 2015-07-05 11:33, RadoslawF wrote:

Za biaą koszulę, krawat, garnitur a potem wsiąd
na rower i dojed nim te 10 kilometrw do pracy w centrum.

Ja nie pisze o tym zeby w garniaku wsiadac na rower, zamiast
samochodu czy zbiorkomu. Jak chcesz tak porownywac, to raczej
skonfrontuj w/w sytuacje z dojsciem w garniaku 1-2 km na
piechote do biura w takim tempie aby zdazyc do pracy. Mysle
ze efekt bedzie zblizony.



--

memento lorem ipsum

35 Data: Lipiec 05 2015 15:00:12
Temat: Re: Ścieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: Mieszczuch 

A moe wprowadzić moliwo jazdy konnej po mieście?
Taka sama rekreacja jak jazda rowerem.
Samochody won.

Mieszczuch

36 Data: Lipiec 05 2015 15:06:19
Temat: Re: Ścieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: elmer radi radisson 

On 2015-07-05 15:00, Mieszczuch wrote:

A moe wprowadzić moliwo jazdy konnej po mieście?

Przeciez nie jest zabroniona. Wystarczy sobie tylko kupic konia
w pierwszym lepszym sklepie z konmi a potem parkowac w stajni
pod blokiem.



--

memento lorem ipsum

37 Data: Lipiec 05 2015 23:13:58
Temat: Re: Ścieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: RadoslawF 

W dniu 2015-07-05 o 15:06, elmer radi radisson pisze:

A moe wprowadzić moliwo jazdy konnej po mieście?

Przeciez nie jest zabroniona. Wystarczy sobie tylko kupic konia
w pierwszym lepszym sklepie z konmi a potem parkowac w stajni
pod blokiem.

Nie kady mieszka w po PGRowskim bloku jak ty.


Pozdrawiam

38 Data: Lipiec 06 2015 09:47:51
Temat: Re: Ścieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: elmer radi radisson 

On 2015-07-05 23:13, RadoslawF wrote:

Nie kady mieszka w po PGRowskim bloku jak ty.

Jesli chcesz mnie obrazic, to jeszcze sie musisz troche bardziej
postarac.


--

memento lorem ipsum

39 Data: Lipiec 06 2015 10:13:24
Temat: Re: Ścieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: RadoslawF 

W dniu 2015-07-06 o 09:47, elmer radi radisson pisze:

Nie kady mieszka w po PGRowskim bloku jak ty.

Jesli chcesz mnie obrazic, to jeszcze sie musisz troche bardziej
postarac.

Nie chciaem obrazić, podsumowaem informację ktrą
sam napisaeś. :-)
A moe jestem w będzie i podasz przykad bloku nie po
PGRowskiego mającego stajnie pod blokiem ?


Pozdrawiam

40 Data: Lipiec 06 2015 11:08:10
Temat: Re: Ścieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: elmer radi radisson 

On 2015-07-06 10:13, RadoslawF wrote:

Nie chciaem obrazić, podsumowaem informację ktrą
sam napisaeś. :-)
A moe jestem w będzie i podasz przykad bloku nie po
PGRowskiego mającego stajnie pod blokiem ?

Nie zauwazyles ironii odnoszacej sie do wypowiedzi poprzednika?
To nie ja zaczalem pisac o uzytkowaniu koni w miescie.



--

memento lorem ipsum

41 Data: Lipiec 10 2015 23:20:00
Temat: Re: Ścieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: RadoslawF 

W dniu 2015-07-06 o 11:08, elmer radi radisson pisze:

Nie chciaem obrazić, podsumowaem informację ktrą
sam napisaeś. :-)
A moe jestem w będzie i podasz przykad bloku nie po
PGRowskiego mającego stajnie pod blokiem ?

Nie zauwazyles ironii odnoszacej sie do wypowiedzi poprzednika?
To nie ja zaczalem pisac o uzytkowaniu koni w miescie.

Zauwayem twoją,dopisaem swoja ktrej ju nie zauwayeś.
I teraz jak ostatnie sierota ratujesz się stwierdzeniem
e nie ty zacząeś pisać. Jakby "nie zaczęcie" mogo cię
obronić.


Pozdrawiam

42 Data: Lipiec 04 2015 23:41:02
Temat: Re: Ścieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: JK 

W dniu 2015-07-04 o 12:30, Mieszczuch pisze:

Wiem, e strasznie się naraam i wszyscy zaraz się na mnie rzucą.
Ja jednak uwaam, e jedenie rowerem (i rekreacyjne bieganie)
w miastach, szczeglnie w naszych zanieczyszczonych spalinami
wiekowych samochodw centrach miast,  to wielka bzdura.

Oczywiście takie twoje prawo, eby uwaać co tylko sobie zayczysz.

Jestem pewien, e gdy ludzie wreszcie zrozumieją, e nie ma nic
bardziej niezdrowego ni gębokie wdychanie spalin, spowodowane
intensywnym wysikiem, ta moda minie. Okae się wtedy, e ścieki
rowerowe są cakowicie zbędne, a miliony na ich budowę zostay
wyrzucone w boto.

Takie ścieki istnieją w wielu krajach, od bardzo wielu lat i nic nie wskazuje eby miay zniknąć.

Wiem, wszyscy zaraz powiedzą, e przecie Holendrzy jedą.
Mieszkaem w Holandii, rzeczywiście jedenie na rowerze jest tam
popularne, ale jak zwykle przenosimy do Polski zachodnie zwyczaje
nie zastanawiając się nad towarzyszącymi tym zwyczajom realiami.
Przede wszystkim zanieczyszczenie powietrza w miastach tam,
a u nas, to dwa rne światy.

Masz jakieś dane wiarygodne dane porwnawcze, czy tylko tak sobie uwaasz?


A mimo to często mona zobaczyć
Holendrw przejedających na rowerze przez miasto (gdy muszą)
w specjalnych maseczkach.

Ta specjalna maseczka jest rwnie skuteczna przeciw spalinom jak yk święconej wody z rana.

Jaki wniosek dla mnie? Nie będę się przejmowa ściekami rowerowymi
w miastach, poczekam a zniknie ich funkcja i będą zwyką częścią
chodnika lub jezdni. Szkoda tylko wydanych pieniędzy, mogy być
zainwestowane o wiele sensowniej.

Mieszczuch


A jak dla mnie, to te ścieki mogą być. Pod jednym warunkiem. Na odcinku, gdzie jest ścieka rowerowa jest te zakaz poruszania się rowerem po jezdni. Niestety, jak na razie widziaem tylko jedno miejsce gdzie ktoś wpad na pomys aby ustawić takie oznakowanie.


JK

43 Data: Lipiec 04 2015 21:43:26
Temat: Re: cieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: masti 

JK wrote:


A jak dla mnie, to te cieki mog by. Pod jednym warunkiem. Na
odcinku, gdzie jest cieka rowerowa jest te zakaz poruszania si
rowerem po jezdni. Niestety, jak na razie widziaem tylko jedno miejsce
gdzie kto wpad na pomys aby ustawi takie oznakowanie.


takie znaki s generalnie bez sensu tam gdzie s cieki bo zakaz wynika
z przepisw. To tylko zamiecanie. Na zdjciu za to jest znak tam gdzie
cieki nie ma.

swoj drog to drogi s dla wszystkich: samochodw, ciarwek,
motocykli i rowerw. Wystarczy wczy mylenie na drodze.

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci?
-Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

44 Data: Lipiec 04 2015 23:59:35
Temat: Re: cieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: JK 

W dniu 2015-07-04 o 23:43, masti pisze:

JK wrote:


A jak dla mnie, to te cieki mog by. Pod jednym warunkiem. Na
odcinku, gdzie jest cieka rowerowa jest te zakaz poruszania si
rowerem po jezdni. Niestety, jak na razie widziaem tylko jedno miejsce
gdzie kto wpad na pomys aby ustawi takie oznakowanie.


takie znaki s generalnie bez sensu tam gdzie s cieki bo zakaz wynika
z przepisw. To tylko zamiecanie. Na zdjciu za to jest znak tam gdzie
cieki nie ma.


Chtnie dowiem si z jakich przepisw. Poratujesz?

swoj drog to drogi s dla wszystkich: samochodw, ciarwek,
motocykli i rowerw. Wystarczy wczy mylenie na drodze.


Zgadza si. Wystarczy wczy mylenie. Co zatem powiedzie o pedalarzu, ktry, mimo, e ma specjalnie dla niego, wybudowan za cik kas ciek rowerow, jedzie jezdni? Chuj, kretyn, pgwek, kutas....?

JK

45 Data: Lipiec 04 2015 22:09:02
Temat: Re: cieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: masti 

JK wrote:

W dniu 2015-07-04 o 23:43, masti pisze:
JK wrote:


A jak dla mnie, to te cieki mog by. Pod jednym warunkiem. Na
odcinku, gdzie jest cieka rowerowa jest te zakaz poruszania si
rowerem po jezdni. Niestety, jak na razie widziaem tylko jedno miejsce
gdzie kto wpad na pomys aby ustawi takie oznakowanie.


takie znaki s generalnie bez sensu tam gdzie s cieki bo zakaz wynika
z przepisw. To tylko zamiecanie. Na zdjciu za to jest znak tam gdzie
cieki nie ma.


Chtnie dowiem si z jakich przepisw. Poratujesz?

PoRD. Mwi to Panu co?
Art. 33. 1. Kierujcy rowerem jest obowizany korzysta z drogi dla
rowerw lub pasa ruchu dla rowerw, jeli s one wyznaczone dla
kierunku, w ktrym si porusza lub zamierza skrci. Kierujcy rowerem,
korzystajc z drogi dla rowerw i pieszych, jest obowizany zachowa
szczegln ostrono i ustpowa miejsca pieszym.




swoj drog to drogi s dla wszystkich: samochodw, ciarwek,
motocykli i rowerw. Wystarczy wczy mylenie na drodze.


Zgadza si. Wystarczy wczy mylenie. Co zatem powiedzie o pedalarzu,
ktry, mimo, e ma specjalnie dla niego, wybudowan za cik kas
ciek rowerow, jedzie jezdni? Chuj, kretyn, pgwek, kutas....?

twoje obelgi to wanie przykad braku kultury i mylenia, e wszystko
ma by dla Ciebie co w poczeniu z brakiem znajomoci przepisw ruchu
drogowego pokazuje, e jeste podobny do tego kretyna co jedzi
ostatnio po DDR samochodem uwaajc, e jest wit krow

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci?
-Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

46 Data: Lipiec 05 2015 00:20:17
Temat: Re: Ścieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: mk4 

On 2015-07-05 00:09, masti wrote:

JK wrote:

W dniu 2015-07-04 o 23:43, masti pisze:
JK wrote:


A jak dla mnie, to te cieki mog by. Pod jednym warunkiem. Na
odcinku, gdzie jest cieka rowerowa jest te zakaz poruszania si
rowerem po jezdni. Niestety, jak na razie widziaem tylko jedno miejsce
gdzie kto wpad na pomys aby ustawi takie oznakowanie.


takie znaki s generalnie bez sensu tam gdzie s cieki bo zakaz wynika
z przepisw. To tylko zamiecanie. Na zdjciu za to jest znak tam gdzie
cieki nie ma.


Chtnie dowiem si z jakich przepisw. Poratujesz?

PoRD. Mwi to Panu co?
Art. 33. 1. Kierujcy rowerem jest obowizany korzysta z drogi dla
rowerw lub pasa ruchu dla rowerw, jeli s one wyznaczone dla
kierunku, w ktrym si porusza lub zamierza skrci. Kierujcy rowerem,
korzystajc z drogi dla rowerw i pieszych, jest obowizany zachowa
szczegln ostrono i ustpowa miejsca pieszym.




swoj drog to drogi s dla wszystkich: samochodw, ciarwek,
motocykli i rowerw. Wystarczy wczy mylenie na drodze.


Zgadza si. Wystarczy wczy mylenie. Co zatem powiedzie o pedalarzu,
ktry, mimo, e ma specjalnie dla niego, wybudowan za cik kas
ciek rowerow, jedzie jezdni? Chuj, kretyn, pgwek, kutas....?

twoje obelgi to wanie przykad braku kultury i mylenia, e wszystko
ma by dla Ciebie co w poczeniu z brakiem znajomoci przepisw ruchu
drogowego pokazuje, e jeste podobny do tego kretyna co jedzi
ostatnio po DDR samochodem uwaajc, e jest wit krow

A jak ci sie podobalo to co towarzyszylo tej sytuacji? Mam na mysli poziom paranoi oraz opisu calego zjawiska i nagonki.
Najpierw mialem okazje o tym przeczytac i posluchac po czym obejrzec filmik. Potny dysonans.

Zaczalem sie zastanawiac gdzie ja zyje.

--
mk4

47 Data: Lipiec 04 2015 22:24:48
Temat: Re: cieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: masti 

mk4 wrote:

twoje obelgi to wanie przykad braku kultury i mylenia, e wszystko
ma by dla Ciebie co w poczeniu z brakiem znajomoci przepisw ruchu
drogowego pokazuje, e jeste podobny do tego kretyna co jedzi
ostatnio po DDR samochodem uwaajc, e jest wit krow

A jak ci sie podobalo to co towarzyszylo tej sytuacji? Mam na mysli
poziom paranoi oraz opisu calego zjawiska i nagonki.
Najpierw mialem okazje o tym przeczytac i posluchac po czym obejrzec
filmik. Potny dysonans.

nie wiem co czytae. Ja ogldaem film. Poziom buractwa jaki ten go
zaprezentowa, nota bene z orzeczonym zakazem prowadzenia pojazdw,
przekracza wszelkie normy.

nie wspominam ju o tym, wielu tu zapomina o zwykej kulturze na
drodze.

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci?
-Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

48 Data: Lipiec 05 2015 00:31:45
Temat: Re: Ścieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: mk4 

On 2015-07-05 00:24, masti wrote:

mk4 wrote:

twoje obelgi to wanie przykad braku kultury i mylenia, e wszystko
ma by dla Ciebie co w poczeniu z brakiem znajomoci przepisw ruchu
drogowego pokazuje, e jeste podobny do tego kretyna co jedzi
ostatnio po DDR samochodem uwaajc, e jest wit krow

A jak ci sie podobalo to co towarzyszylo tej sytuacji? Mam na mysli
poziom paranoi oraz opisu calego zjawiska i nagonki.
Najpierw mialem okazje o tym przeczytac i posluchac po czym obejrzec
filmik. Potny dysonans.

nie wiem co czytae. Ja ogldaem film. Poziom buractwa jaki ten go
zaprezentowa, nota bene z orzeczonym zakazem prowadzenia pojazdw,
przekracza wszelkie normy.

nie wspominam ju o tym, wielu tu zapomina o zwykej kulturze na
drodze.

Nie odnosisz sie do meritum. To bylo nakreslone jak przestepswo, piractwo, niemal rzez niewiniatek.

Tymczasem gosc zachowal sie po prostu jak burak i nie zagrazal nikomu. Wlasciwie to nic nie zrobil poza byciem burakiem. Zreszta ten faszysta co go nagral wcale nie byl lepszy.
Czyli z niczego nakrecono spirale. Skoro ciebie to nie razi to ponawiam pytanie: Gdzie ja zyje?

--
mk4

49 Data: Lipiec 04 2015 22:43:24
Temat: Re: cieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: masti 

mk4 wrote:

On 2015-07-05 00:24, masti wrote:
mk4 wrote:

twoje obelgi to wanie przykad braku kultury i mylenia, e wszystko
ma by dla Ciebie co w poczeniu z brakiem znajomoci przepisw ruchu
drogowego pokazuje, e jeste podobny do tego kretyna co jedzi
ostatnio po DDR samochodem uwaajc, e jest wit krow

A jak ci sie podobalo to co towarzyszylo tej sytuacji? Mam na mysli
poziom paranoi oraz opisu calego zjawiska i nagonki.
Najpierw mialem okazje o tym przeczytac i posluchac po czym obejrzec
filmik. Potny dysonans.

nie wiem co czytae. Ja ogldaem film. Poziom buractwa jaki ten go
zaprezentowa, nota bene z orzeczonym zakazem prowadzenia pojazdw,
przekracza wszelkie normy.

nie wspominam ju o tym, wielu tu zapomina o zwykej kulturze na
drodze.

Nie odnosisz sie do meritum. To bylo nakreslone jak przestepswo,
piractwo, niemal rzez niewiniatek.

Tymczasem gosc zachowal sie po prostu jak burak i nie zagrazal nikomu.

owszem zagraa. Popatrz sobie na manewr przed skrtem w prawo. Prbowa
przejecha rowerzyst

Wlasciwie to nic nie zrobil poza byciem burakiem. Zreszta ten faszysta
co go nagral wcale nie byl lepszy.

na jakiej podstawie nazywasz go faszyst? rozumiesz w ogle to sowo?




--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci?
-Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

50 Data: Lipiec 05 2015 00:58:16
Temat: Re: Ścieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: mk4 

On 2015-07-05 00:43, masti wrote:

mk4 wrote:

On 2015-07-05 00:24, masti wrote:
mk4 wrote:

twoje obelgi to wanie przykad braku kultury i mylenia, e wszystko
ma by dla Ciebie co w poczeniu z brakiem znajomoci przepisw ruchu
drogowego pokazuje, e jeste podobny do tego kretyna co jedzi
ostatnio po DDR samochodem uwaajc, e jest wit krow

A jak ci sie podobalo to co towarzyszylo tej sytuacji? Mam na mysli
poziom paranoi oraz opisu calego zjawiska i nagonki.
Najpierw mialem okazje o tym przeczytac i posluchac po czym obejrzec
filmik. Potny dysonans.

nie wiem co czytae. Ja ogldaem film. Poziom buractwa jaki ten go
zaprezentowa, nota bene z orzeczonym zakazem prowadzenia pojazdw,
przekracza wszelkie normy.

nie wspominam ju o tym, wielu tu zapomina o zwykej kulturze na
drodze.

Nie odnosisz sie do meritum. To bylo nakreslone jak przestepswo,
piractwo, niemal rzez niewiniatek.

Tymczasem gosc zachowal sie po prostu jak burak i nie zagrazal nikomu.

owszem zagraa. Popatrz sobie na manewr przed skrtem w prawo. Prbowa
przejecha rowerzyst

To twoje ogrniczenie to naturalne czy z jakiejs ideologii wynika? Jak chcesz kogos przejechac to to robisz a nie probujesz. Probowac to mozesz lapac muche za skrzydlo w locie. A cos takiego jak rower jak sie chce to sie po prostu "przejezdza" jak to napisales.
Wyglada na to, ze poziom reprezentujesz podobny do tych durni, ktorzy relacjonowali ta sytuacje.


Wlasciwie to nic nie zrobil poza byciem burakiem. Zreszta ten faszysta
co go nagral wcale nie byl lepszy.

na jakiej podstawie nazywasz go faszyst? rozumiesz w ogle to sowo?

Byl zaslepiony pewna (szkodliwa i bledna) ideologia oraz pozbawiony normalnego i zdroworozsadkowego podejscia do swiata. W tym sensie.

--
mk4

51 Data: Lipiec 06 2015 10:24:47
Temat: Re: cieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: masti 

mk4 wrote:

On 2015-07-05 00:43, masti wrote:
mk4 wrote:

On 2015-07-05 00:24, masti wrote:
mk4 wrote:

twoje obelgi to wanie przykad braku kultury i mylenia, e wszystko
ma by dla Ciebie co w poczeniu z brakiem znajomoci przepisw ruchu
drogowego pokazuje, e jeste podobny do tego kretyna co jedzi
ostatnio po DDR samochodem uwaajc, e jest wit krow

A jak ci sie podobalo to co towarzyszylo tej sytuacji? Mam na mysli
poziom paranoi oraz opisu calego zjawiska i nagonki.
Najpierw mialem okazje o tym przeczytac i posluchac po czym obejrzec
filmik. Potny dysonans.

nie wiem co czytae. Ja ogldaem film. Poziom buractwa jaki ten go
zaprezentowa, nota bene z orzeczonym zakazem prowadzenia pojazdw,
przekracza wszelkie normy.

nie wspominam ju o tym, wielu tu zapomina o zwykej kulturze na
drodze.

Nie odnosisz sie do meritum. To bylo nakreslone jak przestepswo,
piractwo, niemal rzez niewiniatek.

Tymczasem gosc zachowal sie po prostu jak burak i nie zagrazal nikomu.

owszem zagraa. Popatrz sobie na manewr przed skrtem w prawo. Prbowa
przejecha rowerzyst

To twoje ogrniczenie to naturalne czy z jakiejs ideologii wynika? Jak
chcesz kogos przejechac to to robisz a nie probujesz. Probowac to mozesz
lapac muche za skrzydlo w locie. A cos takiego jak rower jak sie chce to
sie po prostu "przejezdza" jak to napisales.

widz, nie rniszysz si od tego buraka


Wyglada na to, ze poziom reprezentujesz podobny do tych durni, ktorzy
relacjonowali ta sytuacje.





Wlasciwie to nic nie zrobil poza byciem burakiem. Zreszta ten faszysta
co go nagral wcale nie byl lepszy.

na jakiej podstawie nazywasz go faszyst? rozumiesz w ogle to sowo?

Byl zaslepiony pewna (szkodliwa i bledna) ideologia oraz pozbawiony
normalnego i zdroworozsadkowego podejscia do swiata. W tym sensie.

to zajrzyj do sownika co znaczy faszysta

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci?
-Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

52 Data: Lipiec 05 2015 00:32:34
Temat: Re: cieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: JK 

W dniu 2015-07-05 o 00:09, masti pisze:

JK wrote:

W dniu 2015-07-04 o 23:43, masti pisze:
JK wrote:


A jak dla mnie, to te cieki mog by. Pod jednym warunkiem. Na
odcinku, gdzie jest cieka rowerowa jest te zakaz poruszania si
rowerem po jezdni. Niestety, jak na razie widziaem tylko jedno miejsce
gdzie kto wpad na pomys aby ustawi takie oznakowanie.


takie znaki s generalnie bez sensu tam gdzie s cieki bo zakaz wynika
z przepisw. To tylko zamiecanie. Na zdjciu za to jest znak tam gdzie
cieki nie ma.


Chtnie dowiem si z jakich przepisw. Poratujesz?

PoRD. Mwi to Panu co?
Art. 33. 1. Kierujcy rowerem jest obowizany korzysta z drogi dla
rowerw lub pasa ruchu dla rowerw, jeli s one wyznaczone dla
kierunku, w ktrym si porusza lub zamierza skrci. Kierujcy rowerem,
korzystajc z drogi dla rowerw i pieszych, jest obowizany zachowa
szczegln ostrono i ustpowa miejsca pieszym.


Od tego artykuu jest kilka wyjtkw, ktrych naduywaj pedalarze.
Oto wzorcowy przykad interpretacji przepisw przez pedalarzy (http://polskanarowery.sport.pl/msrowery/1,105126,14164043,Rowerowy_FAQ___odpowiedzi_na_najczesciej_zadawane.html):

"Po pierwsze od tego, czy droga rowerowa jest po lewej, czy po prawej stronie ulicy. Zgodnie z rozporzdzeniami w sprawie znakw i sygnaw drogowych obowizuj nas bowiem tylko znaki po prawej stronie. Znaki postawione po lewej mog by tylko powtrzeniem znakw po prawej, co oznacza e nie musimy wypatrywa cieki schowanej za *6 pasami ruchu*, barierami energochonnymi i ekranami akustycznymi."

Teraz odnie to do sytuacji pokazanej przeze mnie (o ile oczywicie nie narazi ci to na zbytni wysiek umysowy).




swoj drog to drogi s dla wszystkich: samochodw, ciarwek,
motocykli i rowerw. Wystarczy wczy mylenie na drodze.


Zgadza si. Wystarczy wczy mylenie. Co zatem powiedzie o pedalarzu,
ktry, mimo, e ma specjalnie dla niego, wybudowan za cik kas
ciek rowerow, jedzie jezdni? Chuj, kretyn, pgwek, kutas....?

twoje obelgi to wanie przykad braku kultury i mylenia, e wszystko
ma by dla Ciebie co w poczeniu z brakiem znajomoci przepisw ruchu
drogowego pokazuje, e jeste podobny do tego kretyna co jedzi
ostatnio po DDR samochodem uwaajc, e jest wit krow


Czyli twoim zdaniem, przejawem kultury i mylenia jest jechanie drog na ktrej postawiono znak zakaz ruchu rowerw, i przy ktrej to drodze (po lewej stronie, wiem wymaga to troch wysiku eby si rozejrze) jest droga dla pieszych i rowerw?

Mwi, e nie boli, ale chyba ciebie jednak mylenie bardzo boli.

JK

53 Data: Lipiec 04 2015 22:42:21
Temat: Re: cieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: masti 

JK wrote:

Mwi, e nie boli, ale chyba ciebie jednak mylenie bardzo boli.

sorry ale jeeli twoje mylenie skada si wyacznie z obelg to nie mamy
o czym rozmawia

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci?
-Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

54 Data: Lipiec 05 2015 00:50:08
Temat: Re: cieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: JK 

W dniu 2015-07-05 o 00:42, masti pisze:

JK wrote:

Mwi, e nie boli, ale chyba ciebie jednak mylenie bardzo boli.

sorry ale jeeli twoje mylenie skada si wyacznie z obelg to nie mamy
o czym rozmawia


Ale dlaczego wycie ca moj wypowied?
Zabrako ci argumentw i si obrazie? ;->
Typowe pedalarskie zachowanie.

JK

55 Data: Lipiec 04 2015 22:51:14
Temat: Re: cieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: masti 

JK wrote:

W dniu 2015-07-05 o 00:42, masti pisze:
JK wrote:

Mwi, e nie boli, ale chyba ciebie jednak mylenie bardzo boli.

sorry ale jeeli twoje mylenie skada si wyacznie z obelg to nie mamy
o czym rozmawia


Ale dlaczego wycie ca moj wypowied?
Zabrako ci argumentw i si obrazie? ;->
Typowe pedalarskie zachowanie.

i znowu usiujesz mnie obrazi. tylko nie rozumiesz, e cham nie moe
nikogo obrazi. Wic Twoje wysiki na nic.

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci?
-Wiem co mwi. To grunt zabija!" T.Pratchett

56 Data: Lipiec 05 2015 00:55:33
Temat: Re: cieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: JK 

W dniu 2015-07-05 o 00:51, masti pisze:

JK wrote:

W dniu 2015-07-05 o 00:42, masti pisze:
JK wrote:

Mwi, e nie boli, ale chyba ciebie jednak mylenie bardzo boli.

sorry ale jeeli twoje mylenie skada si wyacznie z obelg to nie mamy
o czym rozmawia


Ale dlaczego wycie ca moj wypowied?
Zabrako ci argumentw i si obrazie? ;->
Typowe pedalarskie zachowanie.

i znowu usiujesz mnie obrazi. tylko nie rozumiesz, e cham nie moe
nikogo obrazi. Wic Twoje wysiki na nic.


To co pisz to proste stwierdzenie faktu.
Wrcisz do meritum czy dalej bdziesz strzelaa focha?

JK

57 Data: Lipiec 05 2015 07:00:52
Temat: Re: cieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: Budzik 

Uytkownik JK  ...

To co pisz to proste stwierdzenie faktu.
Wrcisz do meritum czy dalej bdziesz strzelaa focha?

Ciekawe kiedy kolega zrozumie, ze prowadzenie dskusji w takim tonie raczej
nikogo nie bawi.
Byc moze w Twoim rodzinnym domu tak sie rozmawiao, by moze w jakims innym
towarzystwie tez byo to mile widziane, natomiast rozumiem mastiego i
wyjtkowo sie z nim zgadzam :) - po co dyskutowa z kims kto w co drugim
zdaniu wykazuje elementarny brak kultury osobistej - taka rozmowa jest
zwyczajnie nieprzyjemna.

Reasumujac - PLONK na jakis czas.

58 Data: Lipiec 05 2015 16:45:49
Temat: Re: cieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: Pawel O'Pajak 

Powitanko,

e jeste podobny do tego kretyna co jedzi
ostatnio po DDR samochodem

Skoro nie razi Cie jazda rowerem po ulicy, jak obok jest sciezka, to czemu tak Cie bulwersuje jazda samochodem po sciezce? Jesli rowerzystow tak bardzo kreci jazda po ulicy, to moze tez nie karac kierowcow samochodow jadacych po sciezce.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym pozna ma szkodliwo spoeczn?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mroek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

59 Data: Lipiec 04 2015 23:00:43
Temat: Re: cieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: Budzik 

Uytkownik JK  ...

Chtnie dowiem si z jakich przepisw. Poratujesz?

swoj drog to drogi s dla wszystkich: samochodw, ciarwek,
motocykli i rowerw. Wystarczy wczy mylenie na drodze.

http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/783820,moj-reporter-czy-rowerzysta-
moze-jechac-ulica-gdy-ma-obok-sciezke,id,t.html?cookie=1

http://tiny.pl/gq3g4

http://polskanarowery.sport.pl/msrowery/1,105126,14164043,Rowerowy_FAQ___od
powiedzi_na_najczesciej_zadawane.html

http://tiny.pl/gq3g2

Zgadza si. Wystarczy wczy mylenie. Co zatem powiedzie o
pedalarzu, ktry, mimo, e ma specjalnie dla niego, wybudowan za
cik kas ciek rowerow, jedzie jezdni? Chuj, kretyn, pgwek,
kutas....?

Moe jest tak samo le wychowany, jak ktos nazywajacy rowerzystw
pejoratywnym okresleniem, jak powyzej?

60 Data: Lipiec 05 2015 01:10:54
Temat: Re: cieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: JK 

W dniu 2015-07-05 o 01:00, Budzik pisze:

Uytkownik JK  ...


Zgadza si. Wystarczy wczy mylenie. Co zatem powiedzie o
pedalarzu, ktry, mimo, e ma specjalnie dla niego, wybudowan za
cik kas ciek rowerow, jedzie jezdni? Chuj, kretyn, pgwek,
kutas....?

Moe jest tak samo le wychowany, jak ktos nazywajacy rowerzystw
pejoratywnym okresleniem, jak powyzej?


Co ty chopku pierdolisz? Nie widzisz innego problemu ni "ze wychowanie i brzydkie sowa"?
Zdajesz sobie spraw z tematu dyskusji? Czy te napisae co bo jeste pijany i chcesz si odezwa?

I dodatkowo wyjani, bo moi dyskutanci polotem nie grzesz.
S PEDALARZE i ROWERZYCI. Rnica polega na tym, e ci drudzy uywaj mzgu do mylenia, take podczas jazdy rowerem.

JK

61 Data: Lipiec 05 2015 07:00:52
Temat: Re: cieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: Budzik 

Uytkownik JK  ...

Zgadza si. Wystarczy wczy mylenie. Co zatem powiedzie o
pedalarzu, ktry, mimo, e ma specjalnie dla niego, wybudowan za
cik kas ciek rowerow, jedzie jezdni? Chuj, kretyn, pgwek,
kutas....?

Moe jest tak samo le wychowany, jak ktos nazywajacy rowerzystw
pejoratywnym okresleniem, jak powyzej?

Co ty chopku pierdolisz? Nie widzisz innego problemu ni "ze
wychowanie i brzydkie sowa"?
Zdajesz sobie spraw z tematu dyskusji? Czy te napisae co bo jeste
pijany i chcesz si odezwa?

I znow ten ton...
Czas zozyc reklamacje u rodzicw...

I dodatkowo wyjani, bo moi dyskutanci polotem nie grzesz.
S PEDALARZE i ROWERZYCI. Rnica polega na tym, e ci drudzy uywaj
mzgu do mylenia, take podczas jazdy rowerem.

Tak, tak, od lat u niektorych widze to uczulenie na rowerzystw w ich
wypowiedziach...

62 Data: Lipiec 05 2015 01:11:14
Temat: Re: Ścieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: Liwiusz 



Co zatem powiedzieć o
pedalarzu, ktry, mimo, e ma specjalnie dla niego, wybudowaną za
cięką kasę ściekę rowerową, jedzie jezdnią?

Pięknie napisane, ale brakuje najwaniejszego (znamienne) - aby tą
"ścieką" dao się wygodnie jechać, a nie masować prostatę na kostce bauma.

--
Liwiusz

63 Data: Lipiec 05 2015 01:16:23
Temat: Re: Ścieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: JK 

W dniu 2015-07-05 o 01:11, Liwiusz pisze:



Co zatem powiedzieć o
pedalarzu, ktry, mimo, e ma specjalnie dla niego, wybudowaną za
cięką kasę ściekę rowerową, jedzie jezdnią?

Pięknie napisane, ale brakuje najwaniejszego (znamienne) - aby tą
"ścieką" dao się wygodnie jechać, a nie masować prostatę na kostce bauma.


Nie wiem z jakiego zadupia jesteś, ale u nas znakomita większo ścieek jest asfaltowa. Zazwyczaj nawierzchnia DR jest znacznie lepsza ni sąsiadującej jezdni.

JK

64 Data: Lipiec 05 2015 01:35:52
Temat: Re: Ścieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: Liwiusz 

W dniu 2015-07-05 o 01:16, JK pisze:

W dniu 2015-07-05 o 01:11, Liwiusz pisze:


Co zatem powiedzieć o
pedalarzu, ktry, mimo, e ma specjalnie dla niego, wybudowaną za
cięką kasę ściekę rowerową, jedzie jezdnią?

Pięknie napisane, ale brakuje najwaniejszego (znamienne) - aby tą
"ścieką" dao się wygodnie jechać, a nie masować prostatę na kostce
bauma.


Nie wiem z jakiego zadupia jesteś, ale u nas znakomita większo ścieek
jest asfaltowa. Zazwyczaj nawierzchnia DR jest znacznie lepsza ni
sąsiadującej jezdni.

Być moe na twoim zadupiu rzeczywiście te 30 ścieek jest asfaltowych. W
DC jeszcze jest wiele kostkowych. Faktem jednak jest, e te nowe są ju
lepsze.

--
Liwiusz

65 Data: Lipiec 05 2015 09:42:05
Temat: Re: Ścieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: Alf/red/ 

W dniu 04.07.2015 o 23:41, JK pisze:

Na odcinku, gdzie jest ścieka rowerowa jest te zakaz poruszania się
rowerem po jezdni. Niestety, jak na razie widziaem tylko jedno miejsce
gdzie ktoś wpad na pomys aby ustawić takie oznakowanie.

Są, są...
https://goo.gl/maps/nttCe
zdaje się tutaj https://goo.gl/maps/55NbW po skończonym remoncie, i w kilku miejscach ktrych na GSV jeszcze nie ma :\

--
Alf/red/

66 Data: Lipiec 05 2015 13:18:56
Temat: Re: Ścieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: Jacek 

W dniu 2015-07-04 o 12:30, Mieszczuch pisze:

Wiem, e strasznie się naraam i wszyscy zaraz się na mnie rzucą.
Ja jednak uwaam, e jedenie rowerem (i rekreacyjne bieganie)
w miastach, szczeglnie w naszych zanieczyszczonych spalinami
wiekowych samochodw centrach miast,  to wielka bzdura.
Ja uwaam, e wszystko to kwestia skali. Jeeli brak ścieek, to jedzi się rowerem po mieście do kiepsko. Jeeli zbudujemy ścieki, to zabierzemy miejsce dla samochodw, ale z kolei czę ludzi przesiądzie się na rowery i ruch się zmniejszy. Co do wdychania spalin, to chyba wszystko jedno, czy się je wdycha siedząc w samochodzie, czy na rowerze, czy te idąc piechotą.
Zauwa, e w większości samochodw jest tylko jedna osoba. To jest bez sensu pod względem ekonomicznym i ekologicznym. Nie wiem, komu przeszkadzay tak zwane przewozy pracownicze, e je zlikwidowano. Teraz przy większych zakadach pracy mamy zamiast kilkudziesięciu autobusw kilkaset samochodw. Tym czekam, a się jacyś "zieloni" spręą i wprowadzą zakaz jazdy w pojedynkę. U nas o zakazy najatwiej.
Jacek

67 Data: Lipiec 05 2015 16:04:21
Temat: Re: Ścieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: Cavallino 


Uytkownik "Jacek"  napisa w wiadomości grup

W dniu 2015-07-04 o 12:30, Mieszczuch pisze:
Wiem, e strasznie się naraam i wszyscy zaraz się na mnie rzucą.
Ja jednak uwaam, e jedenie rowerem (i rekreacyjne bieganie)
w miastach, szczeglnie w naszych zanieczyszczonych spalinami
wiekowych samochodw centrach miast,  to wielka bzdura.
Ja uwaam, e wszystko to kwestia skali. Jeeli brak ścieek, to jedzi się rowerem po mieście do kiepsko. Jeeli zbudujemy ścieki, to zabierzemy miejsce dla samochodw, ale z kolei czę ludzi przesiądzie się na rowery i ruch się zmniejszy.

A co, jeśli zabierzemy 10% miejsca w newraglicznych miejscach, a ruch się zmniejszy o 0,01 % z tytuu przesiadki na dwa kka?
Bo z obserwacji tak to waśnie wygląda.


Co do wdychania spalin, to chyba wszystko jedno, czy się je wdycha siedząc w samochodzie, czy na rowerze, czy te idąc piechotą.

Nie bardzo, bo w samochodzie masz filtry powietrza, albo obiegi zamknięte, ktrymi moesz się zabezpieczyć przed tego typu zjawiskami.

Zauwa, e w większości samochodw jest tylko jedna osoba.

Na rowerze tym bardziej.
A na jeden rower w centrum przypada ze 100 samochodw albo i więcej.

68 Data: Lipiec 05 2015 16:19:07
Temat: Re: Ścieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: Alf/red/ 

W dniu 05.07.2015 o 16:04, Cavallino pisze:

A co, jeśli zabierzemy 10% miejsca w newraglicznych miejscach

Ale czy zmiana o 10% (np. zwęenie z 3m do 2,70) na pewno spowoduje, e zamiast powiedzmy 100 samochodw na godzinę to przejedzie tam 90?

a ruch się zmniejszy o 0,01 % z tytuu przesiadki na dwa kka?

A jak wykaesz tytu zmiany? I udowodnisz, e to waśnie ten czynnik, a nie remont linii tramwajowej w dzielnicy biurowej? Zresztą, zmiana o 0.01% (czyli np. z 10000 samochodw na 9999) jest nie do udowodnienia.

Zauwa, e w większości samochodw jest tylko jedna osoba.

Na rowerze tym bardziej.

Liczmy przestrzeń nie w samochodach, ale w metrach kwadratowych. A najlepiej w ludziach.
http://www.mmlodz.pl/artykul/jeden-autobus-jak-40-samochodow-zobacz-porownawcze-zdjecie,2697914,art,t,id,tm.html

A na jeden rower w centrum przypada ze 100 samochodw albo i więcej.

No i to jest waśnie gwny problem centrw.

--
Alf/red/

69 Data: Lipiec 05 2015 18:17:12
Temat: Re: Ścieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: Cavallino 


Uytkownik "Alf/red/"  napisa w wiadomości grup

W dniu 05.07.2015 o 16:04, Cavallino pisze:
A co, jeśli zabierzemy 10% miejsca w newraglicznych miejscach

Ale czy zmiana o 10% (np. zwęenie z 3m do 2,70) na pewno spowoduje, e zamiast powiedzmy 100 samochodw na godzinę to przejedzie tam 90?

Obstawiam, e duo mniej.
Jak się wemie jeden pas z trzech to przepustowo spadnie o wiele bardziej ni 33%.



a ruch się zmniejszy o 0,01 % z tytuu przesiadki na dwa kka?

A jak wykaesz tytu zmiany? I udowodnisz, e to waśnie ten czynnik, a nie remont linii tramwajowej w dzielnicy biurowej?

Ale ja nie chcę nic wykazywać, a wręcz przeciwnie - niech to wykae ten co chce zabierać jezdnie na potrzeby rowerw.


Zresztą, zmiana o
0.01% (czyli np. z 10000 samochodw na 9999) jest nie do udowodnienia.

Te tak myślę.


Zauwa, e w większości samochodw jest tylko jedna osoba.

Na rowerze tym bardziej.

Liczmy przestrzeń

Nie, liczymy przewiezionych ludzi.
Rowerami vs samochodami.

A na jeden rower w centrum przypada ze 100 samochodw albo i więcej.

No i to jest waśnie gwny problem centrw.

Gwnym problemem centrw jest to, e trzeba przez nie przejechać eby gdzieś się dostać w sensowny sposb.
Zwaszcza u nas, gdzie obwodnic i średnicowych tras szybkiego ruchu praktycznie nie ma.

Chocia jak w ostatni dugi weekend musiaem kilka razy przejechać przez GOP to wyglądao to o wiele lepiej ni np. w Poznaniu.

70 Data: Lipiec 14 2015 17:33:10
Temat: Re: Re: Ścieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Sun, 5 Jul 2015, Cavallino wrote:

Uytkownik "Jacek"  napisa
Co do wdychania spalin, to chyba wszystko jedno, czy si je wdycha siedzc w samochodzie, czy na rowerze, czy te idc piechot.

Nie bardzo, bo w samochodzie masz filtry powietrza, albo obiegi zamknite, ktrymi moesz si zabezpieczy przed tego typu zjawiskami.

  Wyfiltrowa moesz pyy.
  Przypuszczam e powiesz i to one s bardziej uciliwe (i pewnie
bdzie w tym sporo racji), ale nie s jedynym problemem (i niekoniecznie
one odpowiadaj za smrd spalin choby tylko).
  Gazw nie da rady, musiaby mie filtr absorbcyjny, primo o sporej
przepustowoci (w odrnieniu od "w kko" stopniowo wchaniajcych
filtrw nad piec, wypadaoby filtrowa cae powietrze wcigane
do samochodu) o sporym oporze (pompowa powietrze przez filtr),
secundo do cakiem czstej wymiany (ten filtr).

pzdr, Gotfryd

71 Data: Lipiec 14 2015 18:01:53
Temat: Re: Re: cieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: Cavallino 


Uytkownik "Gotfryd Smolik news"  napisa w wiadomoci grup

On Sun, 5 Jul 2015, Cavallino wrote:

Uytkownik "Jacek"  napisa
Co do wdychania spalin, to chyba wszystko jedno, czy si je wdycha siedzc w samochodzie, czy na rowerze, czy te idc piechot.

Nie bardzo, bo w samochodzie masz filtry powietrza, albo obiegi zamknite, ktrymi moesz si zabezpieczy przed tego typu zjawiskami.

 Wyfiltrowa moesz pyy.

I dua cz smrodu to wanie one.
Wiadomo, e przed niespalonym gazem to nie zabezpieczy, ale ju jakie wiksze sadze z diesla moe wyapa.

72 Data: Lipiec 05 2015 16:59:21
Temat: Re: cieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: Pawel O'Pajak 

Powitanko,

To jest bez sensu pod wzgldem ekonomicznym i ekologicznym.

Jesli bylo by to nieekonomiczne, to ludzie nie jezdzili by samochodami. To jest po prostu ekonomicznie uzasadnione. A ze malo jest samochodow 1 osobowych, to tez wynik ekonomii i ekoliogii - ten sam samochod moze sluzyc do dojazdu do pracy, do dowiezienia dzieciakow do szkoly/na zajecia i do wyjazdu na wakacje.

Nie wiem,
komu przeszkadzay tak zwane przewozy pracownicze, e je zlikwidowano.

Huta, obok ktorej powstawalo osiedle dla pracownikow teje huty (na szczescie) juz minely. Teraz czesto sie trzeba dostac z Lomianek na Sluzewiec, z Ochoty do Tarchomina, czy z Piaseczna do centrum i nikt nie wymysli transportu zbiorowego, ktory jeszcze po pracy pojedzie na zakupy.
Mamy zaledwie 2 linie metra, ktore nie docieraja na przedmiescia. Jesli mieszkasz na Ursynowie i musisz sie dostac do centrum, albo na Zoliborz i nie wieziesz czegosc ciezkiego, to masz szczescie - metro Cie zawiezie szybciej niz samochod, poza ta trasa samochod jest szybszy.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym pozna ma szkodliwo spoeczn?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mroek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

73 Data: Lipiec 06 2015 21:04:37
Temat: Re: Ścieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: re 



Uytkownik "Jacek"

Wiem, e strasznie się naraam i wszyscy zaraz się na mnie rzucą.
Ja jednak uwaam, e jedenie rowerem (i rekreacyjne bieganie)
w miastach, szczeglnie w naszych zanieczyszczonych spalinami
wiekowych samochodw centrach miast,  to wielka bzdura.
Ja uwaam, e wszystko to kwestia skali. Jeeli brak ścieek, to jedzi
się rowerem po mieście do kiepsko. Jeeli zbudujemy ścieki, to
zabierzemy miejsce dla samochodw, ale z kolei czę ludzi przesiądzie
się na rowery i ruch się zmniejszy. Co do wdychania spalin, to chyba
wszystko jedno, czy się je wdycha siedząc w samochodzie, czy na rowerze,
czy te idąc piechotą.
Zauwa, e w większości samochodw jest tylko jedna osoba. To jest bez
sensu pod względem ekonomicznym i ekologicznym. Nie wiem, komu
przeszkadzay tak zwane przewozy pracownicze, e je zlikwidowano.
-- -
A co za rnica między przewozem pracowniczym a komunikacją miejską poza tym kto to organizuje ? No i poza szansy na trafienie najkrtszej ścieki.

Teraz
przy większych zakadach pracy mamy zamiast kilkudziesięciu autobusw
kilkaset samochodw.
-- -
Widzisz jak ludzie sobie poradzili. Kiedyś byy bo ludzi nie byo stać a nie dlatego, e to takie dobre jest.

Tym czekam, a się jacyś "zieloni" spręą i
wprowadzą zakaz jazdy w pojedynkę. U nas o zakazy najatwiej.
-- -
Na rowerze ? To ja mogę sobie samochd na jedną osobę rejestrować. Taki Smart np.

74 Data: Lipiec 06 2015 00:14:00
Temat: Re: cieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: Tomasz Pyra 

Dnia Sat, 4 Jul 2015 12:30:04 +0200, Mieszczuch napisa(a):


Jestem pewien, e gdy ludzie wreszcie zrozumiej, e nie ma nic
bardziej niezdrowego ni gbokie wdychanie spalin, spowodowane
intensywnym wysikiem, ta moda minie.

No wanie. Zdrowe to jest browara waln przed telewizorem, a nie jakie
bieganie czy inne rowery - tylko zadyszk mona zapa, a to na pewno
niezdrowe ;)


A mimo to czsto mona zobaczy
Holendrw przejedajcych na rowerze przez miasto (gdy musz)
w specjalnych maseczkach.
Jaki wniosek dla mnie? Nie bd si przejmowa ciekami rowerowymi
w miastach, poczekam a zniknie ich funkcja i bd zwyk czci
chodnika lub jezdni. Szkoda tylko wydanych pienidzy, mogy by
zainwestowane o wiele sensowniej.

To fakt - te nie bardzo rozumiem po co wydaje si niemae pienidze na
drogi dla rowerw w miejscach gdzie s zupenie niepotrzebne, a mam na
myli centra miast, gdzie rowery bez problemu mog jedzi po jezdni, a
wydzielony pas (czy to z ruchliwej jezdni czy ruchliwego chodnika) dla
stosunkowo niewielkiej iloci rowerzystw to marnowanie miejsca.

Drogi dla rowerw przydayby si tam gdzie jest ruch przelotowy przez
miasto, gdzie samochody jed szybciej i gdzie mieszanie szybszego ruchu
samochodw z powolnym ruchem rowerw jest uciliwe i niebezpieczne.

75 Data: Lipiec 06 2015 18:18:39
Temat: Re: cieki rowerowe w centrach miast to bzdura
Autor: Tomek 


Uytkownik "Tomasz Pyra"  napisa w wiadomoci

Dnia Sat, 4 Jul 2015 12:30:04 +0200, Mieszczuch napisa(a):

To fakt - te nie bardzo rozumiem po co wydaje si niemae pienidze na
drogi dla rowerw w miejscach gdzie s zupenie niepotrzebne, a mam na
myli centra miast, gdzie rowery bez problemu mog jedzi po jezdni, a
wydzielony pas (czy to z ruchliwej jezdni czy ruchliwego chodnika) dla
stosunkowo niewielkiej iloci rowerzystw to marnowanie miejsca.

Zwenie jezdni nie ma takiego znaczenia, jak zwenie skrzyowa.
One powoduj e przepustowo jest ograniczona.
Wemy w W-wie Al. Niepodlegosci. Zostaa zwona, ale na skrzyowaniach s pasy do skrtw.
Na Marynarskiej w W-wie jadc na wschd to lewy pas jest zablokowany przez skrcajcych w lewo na Postpu.
Czy usunicie przewenia na Powstacw laskich zmniejszyo korki na Dwigowej/Poczyskiej?
Symbolicznie.
Powodem jest Dwigowa i zwenie z 3 pasw na skrzyowaniu do jednego pasa.
Obwodnice i skrzyowania to miejsca newralgiczne, a nie wydzielenie miejsca dla rowerw.
Co dayby  na witokrzyskiej 3 pasy, skoro Tamk jest po 1 pasie i nie da rady poszerzy bez wyburze.
T.

Ścieżki rowerowe w centrach miast to bzdura



Grupy dyskusyjne