Witam
Znajomy chce kupic samochod za 200tys i mam pytanie co Wy byscie kupili za
ta kwote??
Pozdrawiam

Lexusa IS 205

mich pisze:

Witam
Znajomy chce kupic samochod za 200tys i mam pytanie co Wy byscie kupili za ta kwote??

"Hautameki"  wrote in message

mich pisze:
> Witam
> Znajomy chce kupic samochod za 200tys i mam pytanie co Wy byscie kupili za
> ta kwote??

Cokolwiek grupa nie doradzi to i tak Twój zamożny znajomy wybierze
biemdablju, mercedesa lub audi ;-)))

Użytkownik "mich"  napisał w wiadomości

Witam
Znajomy chce kupic samochod za 200tys i mam pytanie co Wy byscie kupili za
ta kwote??
Pozdrawiam

Użytkownik "Marcin P."  napisał w wiadomości news:fj3ap6

Albo BMW X3/X5 (nie wiem, czy starczy 200k).

Użytkownik "Alti"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Marcin P."  napisał w wiadomości news:fj3ap6

Albo BMW X3/X5 (nie wiem, czy starczy 200k).

Użytkownik Marcin P. napisał:

[cut]

Tak myślałem. Jednakże, jakiegoś fajnego SUVa. Może używkę, byle nieawaryjny, skóra, klima, dupa wyżej i bezpieczeńśtwo.

SUVa jakiegoś. Bezpieczeństwo i wygoda.
Hondę lub Toyotę najszybciej. Albo BMW X3/X5 (nie wiem, czy starczy 200k).

Użytkownik "Boombastic"  napisał w wiadomości

SUVa jakiegoś. Bezpieczeństwo i wygoda.
Hondę lub Toyotę najszybciej. Albo BMW X3/X5 (nie wiem, czy starczy 200k).

A jakiego SUVa Hondy proponujesz, bo chyba nie taczkę CRV, co?

> A jakiego SUVa Hondy proponujesz, bo chyba nie taczkę CRV, co?

Taczkę?
Do miasta? Lux. Małe trasy - Lux. Wygoda i przestrzeń w środku - Lux.
Bezawaryjny sprzęt. To baardzo wygodny pojazd, jak na taczkę!

Użytkownik "Boombastic"  napisał w wiadomości

> A jakiego SUVa Hondy proponujesz, bo chyba nie taczkę CRV, co?

Taczkę?
Do miasta? Lux. Małe trasy - Lux. Wygoda i przestrzeń w środku - Lux.
Bezawaryjny sprzęt. To baardzo wygodny pojazd, jak na taczkę!

Po pierwsze to rozmawiamy o aucie za 200 kzł, a nawet najdroższy CRV kosztuje
143 kzł. A po drugie w konkurencji z Lexusem RX CRV leży i kwiczy. To zupełnie
nie ta klasa.

Dnia 04.12.2007 mich  napisał/a:

Witam
Znajomy chce kupic samochod za 200tys i mam pytanie co Wy byscie kupili za
ta kwote??

Użytkownik "Samotnik" napisał w wiadomości >> >

Samochód średniej cenowo marki z segmentu D z porządnym silnikiem w
okolicach 200KM. Kosztuje takie coś 100-140 tys. zł. Resztę bym
zainwestował. :)

On Tue, 4 Dec 2007 11:44:38 +0100,  mich wrote:

Użytkownik "Samotnik" napisał w wiadomości >> >

Samochód średniej cenowo marki z segmentu D z porządnym silnikiem w
okolicach 200KM. Kosztuje takie coś 100-140 tys. zł. Resztę bym
zainwestował. :)

Wlasnie w tym problem ze on zainwestowal i inwestycja okazala sie bardzo
celna. To sa odsetki od inwestycji,
wiec 200tys do wydania. Pozniej napisze o tym co on chce kupic.

Witam
Znajomy chce kupic samochod za 200tys i mam pytanie co Wy byscie kupili za
ta kwote??

Użytkownik "R.B."  napisał w wiadomości

Witam
Znajomy chce kupic samochod za 200tys i mam pytanie co Wy byscie kupili za
ta kwote??

Nie zwazajac na nic moge sobie tak? Zadnych ograniczen pozafinansowych? Zadnych
lamentow co do przewidywanego spadku wartosci, pseudo-prestizu, antycypowanego
stopnia niezawodnosci?

No to C6. Jakas 6 cylindrowa benzyne na dodatek. Dziwne, alme po prostu podoba
mi sie i lubie cytryny :-) I gdybym mial tyle przeznaczone na auto to bym pewnie
naprawde toto kupil :-)

Weź dwie sztuki C6. Masz większe prawdopodobieństwo, że któraś akurat będzie

[To naprawdę nie miało być złośliwe. C6 to fajne samochody i wygodne, ale... ]

Użytkownik "R.B." napisał

Weź dwie sztuki C6. Masz większe prawdopodobieństwo, że któraś akurat
będzie

sprawna.

[To naprawdę nie miało być złośliwe. C6 to fajne samochody i wygodne,
ale... ]

...ale o ile wiem malo kto tym jezdzil, bo to pojazd bardzo popularny nie
jest i
nie bedzie i trudno cokolwiek powiedziec o tym jak sie psuje :-D
A moje doswiadczenia z marka jako taka sa jak najbardziej pozytywne :-)

Dnia 04.12.2007 Marcin P.  napisał/a:

Nie zwazajac na nic moge sobie tak? Zadnych ograniczen pozafinansowych? Zadnych
lamentow co do przewidywanego spadku wartosci, pseudo-prestizu, antycypowanego
stopnia niezawodnosci?

No to C6. Jakas 6 cylindrowa benzyne na dodatek. Dziwne, alme po prostu podoba
mi sie i lubie cytryny :-) I gdybym mial tyle przeznaczone na auto to bym pewnie
naprawde toto kupil :-)

[ Uwaga, będę złośliwy, choć nie bierz tego do siebie. Po prostu nasunęło mi się samo ]

Weź dwie sztuki C6. Masz większe prawdopodobieństwo, że któraś akurat będzie sprawna.

[To naprawdę nie miało być złośliwe. C6 to fajne samochody i wygodne, ale... ]

Dnia Tue, 4 Dec 2007 11:43:51 +0100, Marcin P. napisał(a):

[To naprawdę nie miało być złośliwe. C6 to fajne samochody i wygodne, ale... ]

Dnia 4 Dec 2007 11:39:35 +0100, R.B. napisał(a):

No to C6. Jakas 6 cylindrowa benzyne na dodatek. Dziwne, alme po prostu podoba
mi sie i lubie cytryny :-) I gdybym mial tyle przeznaczone na auto to bym pewnie

6-cylindrowy diesel lepiej jeździ i jeszcze na dodatek mniej pali.

Dnia 6 Dec 2007 23:03:31 +0100, R.B. napisał(a):

6-cylindrowy diesel lepiej jeździ i jeszcze na dodatek mniej pali.

Nie watpie. Dla mnie jest jednak skazony grzechem jego pierworodnym - jest
dizlem :-)

Dnia 6 Dec 2007 23:03:31 +0100, R.B. napisał(a):

>> 6-cylindrowy diesel lepiej jeździ i jeszcze na dodatek mniej pali.
>
> Nie watpie. Dla mnie jest jednak skazony grzechem jego pierworodnym - jest
> dizlem :-)

Marudzisz. Jaguarowi to nie przeszkadzało.... :-)
I paru innym luksusowym markom.

Dnia 7 Dec 2007 10:08:57 +0100, R.B. napisał(a):

Nie marudze. Wyrazam swoje preferencje co do silnika. Nie zbankrutuje jezdzac
benzyna a przyjemnosci z dizla JA nie mam zadnej.

"Waldek Godel"  wrote in message

no jak nie jak tak - a lepsze osiągi?

Dnia Fri, 7 Dec 2007 16:19:47 +0100, PAndy napisał(a):

tzn? bo czasy do 100 wskazuja raczej na silniki benzynowe

Użytkownik "Waldek Godel"  napisał w wiadomości

Dnia Fri, 7 Dec 2007 16:19:47 +0100, PAndy napisał(a):

> tzn? bo czasy do 100 wskazuja raczej na silniki benzynowe

twierdzisz, że 9.3 jest gorsze od 10?

Dnia 7 Dec 2007 10:08:57 +0100, R.B. napisał(a):

> Nie marudze. Wyrazam swoje preferencje co do silnika. Nie zbankrutuje jezdzac
> benzyna a przyjemnosci z dizla JA nie mam zadnej.

no jak nie jak tak - a lepsze osiągi?

6-cylindrowy diesel lepiej jeździ i jeszcze na dodatek mniej pali.

Użytkownik "mich"  napisał w wiadomości

Witam
Znajomy chce kupic samochod za 200tys i mam pytanie co Wy byscie kupili za
ta kwote??

Witam
Znajomy chce kupic samochod za 200tys i mam pytanie co Wy byscie kupili za
ta kwote??
Pozdrawiam

alfa romeo brera... nawet clarkson stwierdzil ze to jeden z ladniejszych
samochodow ;)

> alfa romeo brera... nawet clarkson stwierdzil ze to jeden z ladniejszych
> samochodow ;)

taa i w pewnym momencie na 4szt z krakowa i okolic wszystkie stały w
serwisie... ale wygląda i (jeżeli) jeździ to jest bajka, zwłaszcza 2.4
diesel 200KM,
brat

Użytkownik "Rafal"  napisał w wiadomości

Jak ma 200kzł "luźne" to sobie kupuje zabawke i tyle, i patrzy na frajde z
jazdy a nie na koszty

Witam
Znajomy chce kupic samochod za 200tys i mam pytanie co Wy byscie kupili za
ta kwote??
Pozdrawiam

Użytkownik "Boombastic" napisał w wiadomości >> >

Ja bym się zastanowił nad modelami Lexusa. Nie są tak kosmicznie drogie
jak
bezpośrednia konkurencja, jak komus zależy na lekkim wyróznieniu z jedynie

Użytkownik "mich"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Boombastic" napisał w wiadomości >> >

Ja bym się zastanowił nad modelami Lexusa. Nie są tak kosmicznie drogie
jak
bezpośrednia konkurencja, jak komus zależy na lekkim wyróznieniu z jedynie

Przed chwila  rozmawialem z nim i zamowil nowe mondeo, powiedzial mi ze
bedzie go kosztowalo ~200tys.
Z cennika wyglada ze albo kupi mondeo dla siebie i sprzedawcy albo jakies
pozlacane.
Ja bym chyba kupil rs4.

mich pisze:

Użytkownik "Boombastic" napisał w wiadomości >> >

Ja bym się zastanowił nad modelami Lexusa. Nie są tak kosmicznie drogie
jak
bezpośrednia konkurencja, jak komus zależy na lekkim wyróznieniu z jedynie

Przed chwila  rozmawialem z nim i zamowil nowe mondeo, powiedzial mi ze
bedzie go kosztowalo ~200tys.
Z cennika wyglada ze albo kupi mondeo dla siebie i sprzedawcy albo jakies
pozlacane.
Ja bym chyba kupil rs4.
Pozdrawiam

Użytkownik "Boombastic" napisał w wiadomości >> >
> Ja bym się zastanowił nad modelami Lexusa. Nie są tak kosmicznie drogie
> jak
> bezpośrednia konkurencja, jak komus zależy na lekkim wyróznieniu z jedynie
Przed chwila  rozmawialem z nim i zamowil nowe mondeo, powiedzial mi ze
bedzie go kosztowalo ~200tys.
Z cennika wyglada ze albo kupi mondeo dla siebie i sprzedawcy albo jakies
pozlacane.
Ja bym chyba kupil rs4.

osobiście kupiłbym sobie trajkę REWACO ale nie plastikową tylko na
zyczenie blaszaka. Do normalnego jezdzenia mam najlepsze w układzie
słonecznym T4 :)

Przed chwila  rozmawialem z nim i zamowil nowe mondeo, powiedzial mi ze
bedzie go kosztowalo ~200tys.

On 4 Gru, 11:25, "mich"  wrote:

Witam
Znajomy chce kupic samochod za 200tys i mam pytanie co Wy byscie kupili za
ta kwote??

mich pisze:

Witam
Znajomy chce kupic samochod za 200tys i mam pytanie co Wy byscie kupili za ta kwote??
Pozdrawiam

"mich"  wrote in message

Witam
Znajomy chce kupic samochod za 200tys i mam pytanie co Wy byscie kupili za ta kwote??

Liczac z oficjalnego cennika Forda najmocniejszy silnik wychodzi nie 240
trochę poniżej 210kPLN,
co i tak za tą cenę rozważanie Mondeo jest absurdalne, szczególnie biorąc pod
uwagę, że za porównywalne pieniądze można mieć Volvo S80.  To tak jakby ktoś
wyspecyfikował sobie Skodę pod sam sufit i wybierał ją w miejsce jakiegoś Audi.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Liczac z oficjalnego cennika Forda najmocniejszy silnik wychodzi nie 240
trochę poniżej 210kPLN,
co i tak za tą cenę rozważanie Mondeo jest absurdalne, szczególnie biorąc pod
uwagę, że za porównywalne pieniądze można mieć Volvo S80.  To tak jakby ktoś
wyspecyfikował sobie Skodę pod sam sufit i wybierał ją w miejsce jakiegoś Audi.

On Tue, 4 Dec 2007 11:25:30 +0100, "mich"  wrote:

Witam
Znajomy chce kupic samochod za 200tys i mam pytanie co Wy byscie kupili za
ta kwote??

1. M3 z 300KM - dobre dla kogos bez rodziny, lubiacego pobrykac. Ewentualnie
S60.
2. V70 z najmocniejszym Dieslem - dobre dla kogos kto ma male dzieci i lubi
wygode

Miki

1. M3 z 300KM - dobre dla kogos bez rodziny, lubiacego pobrykac. Ewentualnie
S60.

On 4 Dec 2007 15:51:20 +0100, "Boombastic"
 wrote:

A może byś się trzymał tematu? Gdzie masz M3 za 200 kzł?

mich pisze:

Znajomy chce kupic samochod za 200tys i mam pytanie co Wy byscie kupili za ta kwote??

Użytkownik mich napisał:

Witam
Znajomy chce kupic samochod za 200tys i mam pytanie co Wy byscie kupili za ta kwote??
Pozdrawiam

Tue, 04 Dec 2007 15:58:12 +0100, w  Noel
 napisał(-a):

Forda Granadę. Tak 400 sztuk.

On Tue, 04 Dec 2007 15:58:12 +0100, Noel  wrote:

Forda Granadę. Tak 400 sztuk.

Na taką po kapitalce to 10 sztuk.

On Wed, 5 Dec 2007 22:42:11 +0100, "Scyzoryk"
 wrote:

Na taką po kapitalce to 10 sztuk.

trzeba miec niezle narypane zeby dac za granade 20tys ;)

5-6 za stan idealny jestem sobie w stanie wyobrazic. Z trudem ale jeszcze
ujdzie. Wiecej to juz choroba.

Ani to zabytek ani jakis ladny klasyk. Zwykle duze autko z lat 80-tych.

Co powiesz o tym, żeby wsadzić tyle w Granadę?

5-6 za stan idealny jestem sobie w stanie wyobrazic. Z trudem ale jeszcze
ujdzie. Wiecej to juz choroba.

Nie, to kolekcjonerstwo.

Ani to zabytek ani jakis ladny klasyk. Zwykle duze autko z lat 80-tych.

Zabytek i klasyk. Ile masz obecnie dużych autek z lat 80-tych?

ATSD - zobacz sobie na to:
http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/granada/fd1983altair5201.jpg

To też, wyobraź sobie jest Granada. I o ile pamiętam, to wartość tegoż
egzeplarza szacuje się na 130 000 USD.

On Thu, 6 Dec 2007 00:33:19 +0100, "Scyzoryk"
 wrote:

Co powiesz o tym, żeby wsadzić tyle w Granadę?

szaleństwo ;)

Zabytek i klasyk. Ile masz obecnie dużych autek z lat 80-tych?

zadnego, ale jakbym mial kupowac to znalazłbym zdecydowanie ciekawsze i
bardziej unikalne autko.

np. (to jest drogie ale za niecałe 10tys mozna kupic w Czechach w idealnym
stanie)

http://tinyurl.com/24u6nk

i przynajmniej mialbym swiadomosc ze w Polsce jezdzi moze jeszcze 10szt
takich samochodow.

ATSD - zobacz sobie na to:
http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/granada/fd1983altair5201.jpg

To też, wyobraź sobie jest Granada. I o ile pamiętam, to wartość tegoż
egzeplarza szacuje się na 130 000 USD.

to jakis dziwolag ktorych pewnie wyprodukowali kilka sztuk. Na allegro kilka

razy widzialem super utrzymane i odpicowane granady po kilka tys. Jakis czas
temu byla od pierwszego wlasciciela sprowadzona z jakims symbolicznym
przebiegiem, oryginalny lakier itd, bez grama rdzy. Byly linki na pms-ie.
Koles chcial ok 10tys do negocjacji. Wiec nadal uwazam ze 20tys za granade
to głupota.

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

On Thu, 6 Dec 2007 00:33:19 +0100, "Scyzoryk"
 wrote:

>> Co powiesz o tym, żeby wsadzić tyle w Granadę?
>szaleństwo ;)

Jakbyś widział, jak koło takiej dopieszczonej Grandzi kombi laski łażą
w kółko i cmokają, to byś się zdziwisł ;)

>> ATSD - zobacz sobie na to:
>> http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/granada/fd1983altair5201.jpg
>>
>> To też, wyobraź sobie jest Granada. I o ile pamiętam, to wartość tegoż
>> egzeplarza szacuje się na 130 000 USD.
>to jakis dziwolag ktorych pewnie wyprodukowali kilka sztuk. Na allegro
kilka  Jedną. Ford Granada Altair, autko koncepcyjne studia Bertone.

>razy widzialem super utrzymane i odpicowane granady po kilka tys. Jakis
czas  temu byla od pierwszego wlasciciela sprowadzona z jakims
symbolicznym  przebiegiem, oryginalny lakier itd, bez grama rdzy. Byly
linki na pms-ie.  Koles chcial ok 10tys do negocjacji. Wiec nadal uwazam
ze 20tys za granade  to głupota.

20 tysiaków to nie jest granada w super stanie. To jest autko, które
jest zdecydowanie lepsze niż takie prosto z fabryki.

On Thu, 6 Dec 2007 13:02:52 +0100, "Jurand"
 wrote:

Ale nadal jest to gówniana Granada ;) I żeby dać za fabryczną, niepoprawianą
Granadę 20 tysiecy, to trzeba mieć chory mózg...

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

On Thu, 6 Dec 2007 13:02:52 +0100, "Jurand"
 wrote:

>Ale nadal jest to gówniana Granada ;) I żeby dać za fabryczną,
niepoprawianą Granadę 20 tysiecy, to trzeba mieć chory mózg...

Trzeba też mieć, żeby nie przeczytać, wyssać z handlarskiego palucha,
a potem pierdolić.
Ale cóż, jak się kłamie na codzień, to wchodzi w krew.

On Thu, 6 Dec 2007 22:46:01 +0100, "Jurand"
 wrote:

>Ale nadal jest to gówniana Granada ;) I żeby dać za fabryczną,
niepoprawianą Granadę 20 tysiecy, to trzeba mieć chory mózg...

Trzeba też mieć, żeby nie przeczytać, wyssać z handlarskiego palucha,
a potem pierdolić.
Ale cóż, jak się kłamie na codzień, to wchodzi w krew.

Ty, dobrze, że nie porównywałeś Granady do US Enterprise... ;))))) wiesz
jaki ten statek musiał być drogi? Wow i jak na jego widok na pewno laski
sikały ;)

Użytkownik Jurand napisał:

Ale nadal jest to gówniana Granada ;) I żeby dać za fabryczną, niepoprawianą
Granadę 20 tysiecy, to trzeba mieć chory mózg...

"Noel"  wrote in message

Użytkownik Jurand napisał:


> Ale nadal jest to gówniana Granada ;) I żeby dać za fabryczną,
> niepoprawianą Granadę 20 tysiecy, to trzeba mieć chory mózg...

Aż tak to nie. 8 lat temu byłem w Szczecinie i miałem okazję przejechać
się Granadą. Taką wypucowaną i zrobioną, beżowa skóra, skrzynia automat
i takie tam bajery.
Wersja kombi. Sam bym się mocno zastanowił czy nie kupić sobie takiej.

Użytkownik Jurand napisał:

To sobie kup Granadę od Płaszczyca, wypucuj ją i obszyj skórą i potem
zobaczysz, ile takie auto Cię wyszło.

On Fri, 07 Dec 2007 12:27:39 +0100, Noel  wrote:

"wersję kombi z napędem na 4 łapki, silniczkiem
2,9 24V od Cosswortha (205KM)"

Biorę, djaxem odetnę karoserię i nałożę taką od Fiata kwadrata.
:-)

On Fri, 7 Dec 2007 10:44:58 +0100, "Jurand"
 wrote:

Aż tak to nie. 8 lat temu byłem w Szczecinie i miałem okazję przejechać
się Granadą. Taką wypucowaną i zrobioną, beżowa skóra, skrzynia automat
i takie tam bajery.
Wersja kombi. Sam bym się mocno zastanowił czy nie kupić sobie takiej.

To sobie kup Granadę od Płaszczyca, wypucuj ją i obszyj skórą i potem
zobaczysz, ile takie auto Cię wyszło. Ja za te same pieniądze kupię
natomiast nowszy samochód, który w każdej kategorii z tą Granadą wygra.
Wchodzisz? ;)

samochody. Dzisiaj za 20 tysięcy to możesz w autach wielkości Granady
przebierać jak w ulęgałkach.

Dnia Fri, 07 Dec 2007 15:20:44 +0100, Adam Płaszczyca napisał(a):

Podaj parę przykładów :D I jeszcze niech to będą auta, których jest
mało, mają podobne parametry użytkowe.

"Waldek Godel"  wrote in message

Dnia Fri, 07 Dec 2007 15:20:44 +0100, Adam Płaszczyca napisał(a):

> Podaj parę przykładów :D I jeszcze niech to będą auta, których jest
> mało, mają podobne parametry użytkowe.

Czyli chętnie zwiedza rowy, bo nie potrafi się utrzymać przy ostrzejszych
manewrach na jezdni, w czym przegrywa z bardziej komfortowym Citroenem?

On Fri, 7 Dec 2007 14:50:02 +0000, Waldek Godel
 wrote:

Czyli chętnie zwiedza rowy, bo nie potrafi się utrzymać przy ostrzejszych
manewrach na jezdni, w czym przegrywa z bardziej komfortowym Citroenem?

Dnia Fri, 07 Dec 2007 18:33:01 +0100, Adam Płaszczyca napisał(a):

Ciekawe. Citroeny same się utrzymuja na jezdni :D

On Fri, 7 Dec 2007 22:53:37 +0000, Waldek Godel
 wrote:

Ciekawe. Citroeny same się utrzymuja na jezdni :D

W każdym razie ZNACZNIE lepiej niż Granada:
http://pl.youtube.com/watch?v=2DN9Rbs8V88

Dnia Sat, 08 Dec 2007 14:13:30 +0100, Adam Płaszczyca napisał(a):

Mhm. Znaczy, kierowca to jest zbędny. W sumie może i racja, komputer
pokładowy cytryny to lepszy intelekt od tego za kółkiem ;)

On Sat, 8 Dec 2007 13:31:56 +0000, Waldek Godel
 wrote:

Mhm. Znaczy, kierowca to jest zbędny. W sumie może i racja, komputer
pokładowy cytryny to lepszy intelekt od tego za kółkiem ;)

Jjjjasne..niech każdy się stanie lepszym kierowcą niż kierowca testowy..
Aha, jak zwykle świetnie się znasz, ale XM nie ma komputera sterującego
zawieszeniem. To zamontowano dopiero a Xantii i tylko w wersjach Activa. W
dodatku to nie był komputer, a prosty układ automatyki.

Dnia Sat, 08 Dec 2007 15:38:19 +0100, Adam Płaszczyca napisał(a):

Wiesz, Waluś, to małe i zielone, co Ci juz pół dupy wygryzło, to
ironia.
A jesli jeszcze nie zrozumiałeś, to niech dotrze do Ciebie, że do
rowu, to wleciałem JA. Samochód sam z siebie nie robi nic, za to co
się z nim dzieje odpowiada kierowca.

On Sat, 8 Dec 2007 14:52:42 +0000, Waldek Godel
 wrote:

taa.. to kierowca wyleciał w slalomie na filmie..

Waldek Godel pisze:

Jjjjasne..niech każdy się stanie lepszym kierowcą niż kierowca testowy..
Aha, jak zwykle świetnie się znasz, ale XM nie ma komputera sterującego
zawieszeniem. To zamontowano dopiero a Xantii i tylko w wersjach Activa. W
dodatku to nie był komputer, a prosty układ automatyki.

M3 oczywiście:)

On Sun, 09 Dec 2007 22:08:41 +0100, "Wojciech Smagowicz [ZIWK]"
 wrote:

A Hydraktiv 1 i 2 - usztywniające zawieszenie w zależności od warunków
to co? Nie wpływa przypadkiem na zachowanie się samochodu w zakrętach?
Właśnie w slalomie? Nie usztywnia samochodu przy szybkich obrotach
kierownicy?
To do czego w takim razie służy?

Dnia Sun, 09 Dec 2007 22:08:41 +0100, Wojciech Smagowicz [ZIWK] napisał(a):

A Hydraktiv 1 i 2 - usztywniające zawieszenie w zależności od warunków
to co? Nie wpływa przypadkiem na zachowanie się samochodu w zakrętach?
Właśnie w slalomie? Nie usztywnia samochodu przy szybkich obrotach
kierownicy?
To do czego w takim razie służy?

Dnia Sun, 09 Dec 2007 22:08:41 +0100, Wojciech Smagowicz [ZIWK] napisał(a):

A Hydraktiv 1 i 2 - usztywniające zawieszenie w zależności od warunków
to co? Nie wpływa przypadkiem na zachowanie się samochodu w zakrętach?
Właśnie w slalomie? Nie usztywnia samochodu przy szybkich obrotach
kierownicy?
To do czego w takim razie służy?

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

On Fri, 7 Dec 2007 10:44:58 +0100, "Jurand"
 wrote:

>> Aż tak to nie. 8 lat temu byłem w Szczecinie i miałem okazję przejechać
>> się Granadą. Taką wypucowaną i zrobioną, beżowa skóra, skrzynia automat
>> i takie tam bajery.
>> Wersja kombi. Sam bym się mocno zastanowił czy nie kupić sobie takiej.
>
>To sobie kup Granadę od Płaszczyca, wypucuj ją i obszyj skórą i potem
>zobaczysz, ile takie auto Cię wyszło. Ja za te same pieniądze kupię
>natomiast nowszy samochód, który w każdej kategorii z tą Granadą wygra.
>Wchodzisz? ;)

Nie ma sprawy. Tylko ja sędziuję :D

On Fri, 7 Dec 2007 16:14:18 +0100, "Jurand"
 wrote:

Nie ma sprawy. Tylko ja sędziuję :D

Ty to sobie możesz popatrzyć i pogrzebać palcem w kupie, a nie sędziować. Za
głupiś do sędziowania.

On Fri, 07 Dec 2007 15:20:44 +0100,  Adam Płaszczyca wrote:

On Fri, 7 Dec 2007 10:44:58 +0100, "Jurand"

To sobie kup Granadę od Płaszczyca, wypucuj ją i obszyj skórą i potem
zobaczysz, ile takie auto Cię wyszło. Ja za te same pieniądze kupię
natomiast nowszy samochód, który w każdej kategorii z tą Granadą wygra.
Wchodzisz? ;)

Nie ma sprawy. Tylko ja sędziuję :D

On Fri, 07 Dec 2007 09:22:05 +0100, Noel  wrote:

Ale nadal jest to gówniana Granada ;) I żeby dać za fabryczną, niepoprawianą
Granadę 20 tysiecy, to trzeba mieć chory mózg...

Aż tak to nie. 8 lat temu byłem w Szczecinie i miałem okazję przejechać
się Granadą. Taką wypucowaną i zrobioną, beżowa skóra, skrzynia automat
i takie tam bajery.
Wersja kombi. Sam bym się mocno zastanowił czy nie kupić sobie takiej.

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

On Fri, 07 Dec 2007 09:22:05 +0100, Noel  wrote:

>> Ale nadal jest to gówniana Granada ;) I żeby dać za fabryczną,
> > niepoprawianą Granadę 20 tysiecy, to trzeba mieć chory mózg...
>
>Aż tak to nie. 8 lat temu byłem w Szczecinie i miałem okazję przejechać
>się Granadą. Taką wypucowaną i zrobioną, beżowa skóra, skrzynia automat
>i takie tam bajery.
>Wersja kombi. Sam bym się mocno zastanowił czy nie kupić sobie takiej.

No to wyobraź sobie taką wersję kobi z napędem na 4 łapki, silniczkiem
2,9 24V od Cosswortha (205KM), w środku czarna skóra (prawdziwa, nie
aktualne 'ekologiczne'), dobrym zestawem audio, klimą, pełną elektryką
(szyby, lusterka, fotele, podgrzewanie foteli i lusterek), do daj
chromowane ramki na wszystkie zegary, kontrolki i przełączniki, tak
samo na zewnątrz - lakier czarna perła, wszystkie elementy ozdobne
chromowane (zderzaki, krawędź maski, listwy boczne, krawędzie drzwi,
relingi i listwy na dachu).

Po prostu - sprzęt zrobiony na cacko.

On Fri, 7 Dec 2007 11:06:19 +0100, "Jurand"
 wrote:

Po prostu - sprzęt zrobiony na cacko.

No i co z tego? Na sprzedaż?

aucie, to raczej tutaj nikogo do Granady nie zachęci ;) W dodatku to co
opisałeś, nie ma nic wspólnego z tym, czym jeździsz. Wyobraźcie sobie
Granadę w kolorze majtkibluelazurmitrdza, z przednim błotnikiem w kolorze
brudnyśniegwhitemitrdza, z "ekologiczną" instalacją LPG, dzięki której za
tym samochodem po prostu nie da się jechać bo tak śmierdzi z rury, w środku
pozostałości po welurze oraz radosne, nowatorskie rozwiązania techniczne
typu: wyjęty głośnik z tylnych drzwi, aby można było podnieść ręką szybę,
jeśli ta opadnie i wleci do wnętrza drzwi.

Wyobraźcie sobie do tego
kierownika, który wyznaje zasadę "zero tolerancji" na drodze i gotów jest z
premedytacją tym czymś przypieprzyć w dowolne auto, które nieopacznie
wjedzie przed tą Granadę. Wyobraźcie sobie jakość prowadzenia tego powozu,
który przy wyprzedzaniu TIR-a potrafi wlecieć do rowu na prostej (!) drodze.
Wyobraźcie sobie umiejętności kierowcy, który nie mieszcząc się w zakręcie,
delikatnie kładzie auto bokiem do rowu ;) I będziecie mieli pełen obraz
tego, o czym mówimy ;)

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

On Fri, 7 Dec 2007 11:06:19 +0100, "Jurand"
 wrote:

>> Po prostu - sprzęt zrobiony na cacko.
>
>No i co z tego? Na sprzedaż?

Nie. Dla Ciebie, handlarzyno, bezwartościowa :D

>aucie, to raczej tutaj nikogo do Granady nie zachęci ;) W dodatku to co
>opisałeś, nie ma nic wspólnego z tym, czym jeździsz. Wyobraźcie sobie
>Granadę w kolorze majtkibluelazurmitrdza, z przednim błotnikiem w kolorze
>brudnyśniegwhitemitrdza, z "ekologiczną" instalacją LPG, dzięki której za
>tym samochodem po prostu nie da się jechać bo tak śmierdzi z rury, w
środku pozostałości po welurze oraz radosne, nowatorskie rozwiązania
techniczne typu: wyjęty głośnik z tylnych drzwi, aby można było podnieść
ręką szybę, jeśli ta opadnie i wleci do wnętrza drzwi.

A teraz wyobraźcie sobie handlarza samochodów który nie kłamie, nie
naciąga i nie mija się z prawdą :D

>Wyobraźcie sobie do tego
>kierownika, który wyznaje zasadę "zero tolerancji" na drodze i gotów
jest z premedytacją tym czymś przypieprzyć w dowolne auto, które
nieopacznie wjedzie przed tą Granadę. Wyobraźcie sobie jakość
prowadzenia tego powozu, który przy wyprzedzaniu TIR-a potrafi wlecieć
do rowu na prostej (!) drodze. Wyobraźcie sobie umiejętności kierowcy,
który nie mieszcząc się w zakręcie, delikatnie kładzie auto bokiem do
rowu ;) I będziecie mieli pełen obraz tego, o czym mówimy ;)

Własnie. Czyli pełny obraz Tomasza Jarnota, kłamcy i handlarzyka,
który sam się przyznał, że cofa liczniki w picowanych przez niego na
sprzedaż autach :D

On Fri, 7 Dec 2007 16:17:57 +0100, "Jurand"
 wrote:

Nie. Dla Ciebie, handlarzyno, bezwartościowa :D

No widzi, czyli teoria się potwierdza - nikt normalny za to nie zapłaci
tyle, ile gość w auto włożył.

A teraz wyobraźcie sobie handlarza samochodów który nie kłamie, nie
naciąga i nie mija się z prawdą :D

Hehehe ;) Dzięki za komplement ;)

Ja się przyznałem gdzieś do tego? NIe zauważyłem. Ciężko sie przyznać do
czegoś, czego się nie robi. Znowu słyszysz głosy?

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

On Fri, 7 Dec 2007 16:17:57 +0100, "Jurand"
 wrote:

>> Nie. Dla Ciebie, handlarzyno, bezwartościowa :D
>
>No widzi, czyli teoria się potwierdza - nikt normalny za to nie zapłaci
>tyle, ile gość w auto włożył.

Zgadza się - zapłaci więcej.

Ba, zapłacił, bo gość sprzedał to auto i
wzią się za kolejne :D

>> A teraz wyobraźcie sobie handlarza samochodów który nie kłamie, nie
>> naciąga i nie mija się z prawdą :D
>
>Hehehe ;) Dzięki za komplement ;)

Niestety, to tylko wyobraźnia :D

>Ja się przyznałem gdzieś do tego? NIe zauważyłem. Ciężko sie przyznać do
>czegoś, czego się nie robi. Znowu słyszysz głosy?

Tak. Głos Tomasza Jarnota w pizzeri Magillo w Krakowie, który
tłumaczył, że jeśli nei cofnie, to nie sprzeda, a jak cofnął, to od
razu mu paściuch poszedł. Ale krótka pamięć to cecha kłamliwych
handlarzyków ('ja mówiłem, że auto nie bierze oleju? Ja? Pierolisz
pan!'), więc się nei dziwię :D

On Fri, 7 Dec 2007 22:26:39 +0100, "Jurand"
 wrote:

Zgadza się - zapłaci więcej.

Ile? Skoro tak dobrze wiesz, podaj cyfrę - co za problem?

Ba, zapłacił, bo gość sprzedał to auto i
wzią się za kolejne :D

Fachura ;)

Niestety, to tylko wyobraźnia :D

To całkiem fajnie Ci funkcjonuje ;)

Hmm dziwne rzeczy waćpan prawisz, bo w pizzerii w Magillo to ja się z Tobą
nie widziałem ... hmm... ze 3 lata? Więc teraz to sobie możesz powymyślać
dyrdymały dowolnego sortu... Nie chcę się bawić w pisanie, że chwaliłeś się,
że dymasz owce ;)

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

On Fri, 7 Dec 2007 22:26:39 +0100, "Jurand"
 wrote:

>> Zgadza się - zapłaci więcej.
>
>Ile? Skoro tak dobrze wiesz, podaj cyfrę - co za problem?

Poszła za 24 tysiaki.

>> Niestety, to tylko wyobraźnia :D
>To całkiem fajnie Ci funkcjonuje ;)
Zgadza sie, dzięki temu mogę wyobrazić sobie, że nie kłamiesz. Ale
cóż, to tylko wyobraźnia.

>Hmm dziwne rzeczy waćpan prawisz, bo w pizzerii w Magillo to ja się z
Tobą nie widziałem ... hmm... ze 3 lata? Więc teraz to sobie możesz
powymyślać dyrdymały dowolnego sortu... Nie chcę się bawić w pisanie, że
chwaliłeś się, że dymasz owce ;)

Widzisz, ja mam dobrą pamięć. A Tyu, jak na kłamce przystało
zapominasz jakie kity pocisnąłeś klientowi.

On Sat, 8 Dec 2007 11:27:15 +0100, "Jurand"
 wrote:

>Ile? Skoro tak dobrze wiesz, podaj cyfrę - co za problem?
Poszła za 24 tysiaki.

Kiedy?

Widzisz, ja mam dobrą pamięć. A Tyu, jak na kłamce przystało
zapominasz jakie kity pocisnąłeś klientowi.

Jasne, masz pamięć naprawdę absolutną.

Hello Jurand,

Friday, December 7, 2007, 10:26:39 PM, you wrote:

[...]

Zgadza się - zapłaci więcej.

Ile? Skoro tak dobrze wiesz, podaj cyfrę - co za problem?

"RoMan Mandziejewicz"  wrote in message

Hello Jurand,

Friday, December 7, 2007, 10:26:39 PM, you wrote:

[...]

>> Zgadza się - zapłaci więcej.
> Ile? Skoro tak dobrze wiesz, podaj cyfrę - co za problem?

Cyfrę?

http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=cyfra
http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=liczba

W obu przypadkach chodzi o pierwsze znaczenie. Tego kiedyś uczyli w
pierwszej klasie szkoły podstawowej.

[...]

On Sat, 8 Dec 2007 11:26:21 +0100, "Jurand"
 wrote:

Użyłem takiego "skrótu myślowego". Naprawdę Roman nie musisz uczyć mnie
poprawnej polszczyzny.

Hello Jurand,

Saturday, December 8, 2007, 11:26:21 AM, you wrote:

Zgadza się - zapłaci więcej.

Ile? Skoro tak dobrze wiesz, podaj cyfrę - co za problem?

Cyfrę?
http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=cyfra
http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=liczba
W obu przypadkach chodzi o pierwsze znaczenie. Tego kiedyś uczyli w
pierwszej klasie szkoły podstawowej.

Użyłem takiego "skrótu myślowego".

Naprawdę Roman nie musisz uczyć mnie poprawnej polszczyzny.

"RoMan Mandziejewicz"  wrote in message

Hello Jurand,

Saturday, December 8, 2007, 11:26:21 AM, you wrote:

>>>> Zgadza się - zapłaci więcej.
>>> Ile? Skoro tak dobrze wiesz, podaj cyfrę - co za problem?
>> Cyfrę?
>> http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=cyfra
>> http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=liczba
>> W obu przypadkach chodzi o pierwsze znaczenie. Tego kiedyś uczyli w
>> pierwszej klasie szkoły podstawowej.
> Użyłem takiego "skrótu myślowego".

Użyłeś paskudnej, obecnie modnej, maniery.

> Naprawdę Roman nie musisz uczyć mnie poprawnej polszczyzny.

Ale mogę.

Hello Jurand,

Saturday, December 8, 2007, 4:58:23 PM, you wrote:

[...]

Użyłeś paskudnej, obecnie modnej, maniery.

Język potoczny ;)

Jakbyś widział, jak koło takiej dopieszczonej Grandzi kombi laski łażą
w kółko i cmokają, to byś się zdziwisł ;)

Zabytek i klasyk. Ile masz obecnie dużych autek z lat 80-tych?

zadnego, ale jakbym mial kupowac to znalazłbym zdecydowanie ciekawsze i
bardziej unikalne autko.

De gustibus non disputandum est :D

np. (to jest drogie ale za niecałe 10tys mozna kupic w Czechach w idealnym
stanie)

http://tinyurl.com/24u6nk

i przynajmniej mialbym swiadomosc ze w Polsce jezdzi moze jeszcze 10szt
takich samochodow.

Można. Ale to zupełnie inna klasa. Swoją drogą, 110R to chyba
najładniejsza skoda po starej Felicji cabrio.

ATSD - zobacz sobie na to:
http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/granada/fd1983altair5201.jpg

To też, wyobraź sobie jest Granada. I o ile pamiętam, to wartość tegoż
egzeplarza szacuje się na 130 000 USD.

to jakis dziwolag ktorych pewnie wyprodukowali kilka sztuk. Na allegro
kilka

Jedną. Ford Granada Altair, autko koncepcyjne studia Bertone.

Użytkownik "Scyzoryk"  napisał w wiadomości

Jakbyś widział, jak koło takiej dopieszczonej Grandzi kombi laski łażą
w kółko i cmokają, to byś się zdziwisł ;)

jakies dziwne te laski macie kolego ;)

On Thu, 6 Dec 2007 16:52:40 +0100, "Scyzoryk"
 wrote:

Jakbyś widział, jak koło takiej dopieszczonej Grandzi kombi laski łażą
w kółko i cmokają, to byś się zdziwisł ;)

jakies dziwne te laski macie kolego ;)

i przynajmniej mialbym swiadomosc ze w Polsce jezdzi moze jeszcze 10szt
takich samochodow.

Można. Ale to zupełnie inna klasa. Swoją drogą, 110R to chyba
najładniejsza skoda po starej Felicji cabrio.

IMO najladniejsza :)

Jedną. Ford Granada Altair, autko koncepcyjne studia Bertone.

no takie samochody zazwyczaj kosztuja chore pieniadze niezaleznie czym sa.
Słaby przyklad ;)

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

Widziałeś starą Felicję? IMO nie ;)

>> Jedną. Ford Granada Altair, autko koncepcyjne studia Bertone.
>
>no takie samochody zazwyczaj kosztuja chore pieniadze niezaleznie czym
sa.  Słaby przyklad ;)

W zasadzie, to jest to Granada tylko z wymienionymi kilkoma elementami
nadwozia :D

Widziałeś starą Felicję? IMO nie ;)

20 tysiaków to nie jest granada w super stanie. To jest autko, które
jest zdecydowanie lepsze niż takie prosto z fabryki.

On Fri, 7 Dec 2007 11:55:01 +0100, "Scyzoryk"
 wrote:

20 tysiaków to nie jest granada w super stanie. To jest autko, które
jest zdecydowanie lepsze niż takie prosto z fabryki.

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C1860526

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

On Fri, 7 Dec 2007 11:55:01 +0100, "Scyzoryk"
 wrote:

>> 20 tysiaków to nie jest granada w super stanie. To jest autko, które
>> jest zdecydowanie lepsze niż takie prosto z fabryki.
>
>http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C1860526


2.0? Błeeee... To nie jeździ. Do tego L-ka, czyli najunboższa wersja,
toż to nawet konsolki pomiarowej nie ma.

On Fri, 7 Dec 2007 16:19:13 +0100, "Jurand"
 wrote:

2.0? Błeeee... To nie jeździ. Do tego L-ka, czyli najunboższa wersja,
toż to nawet konsolki pomiarowej nie ma.

Nie no kurde skoro to taki mega super wózek, który się nie psuje i przeżyje
niejedną sekwoję, to dlaczego nikt go nie chce kupić za jakieś śmieszne 10
tysięcy złotych?

Płaszczyc, weź nie rób scen, wyciągaj pieniądze i
zasuwaj... Silnik sobie przełożysz z jakiegoś kombajnu....

On Fri, 7 Dec 2007 11:55:01 +0100, "Scyzoryk"
 wrote:

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C1860526

ten o ktorym wspominalem do dzis ja sprzedaje ;) Juz z rok chyba...

On Thu, 06 Dec 2007 10:39:06 +0100, Adam Płaszczyca
 wrote:

Jakbyś widział, jak koło takiej dopieszczonej Grandzi kombi laski łażą
w kółko i cmokają, to byś się zdziwisł ;)

>Jakbyś widział, jak koło takiej dopieszczonej Grandzi kombi laski

>w kółko i cmokają, to byś się zdziwisł ;)

Już to widzę...

Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał w
wiadomości
(...)

>5-6 za stan idealny jestem sobie w stanie wyobrazic. Z trudem ale jeszcze
>ujdzie. Wiecej to juz choroba.

Nie, to kolekcjonerstwo.

>Ani to zabytek ani jakis ladny klasyk. Zwykle duze autko z lat 80-tych.

Zabytek i klasyk. Ile masz obecnie dużych autek z lat 80-tych?

ATSD - zobacz sobie na to:
http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/granada/fd1983altair5201.jpg

Nie przesadzajmy...

On Thu, 6 Dec 2007 09:59:59 +0100, "Scyzoryk"
 wrote:

Nie przesadzajmy...

taki sam zabytek z Granady jak z Łady 21061, Golfa I, Skody 120L czy
mercedesa beczki. Idac tym tropem kilka lat temu z Niemiec to do nas same
zabyki przyjezdzaly a co drugi wiejski dom kryje kolekcjonera ;)

On Thu, 6 Dec 2007 07:54:21 +0100, "axial"
wrote:

Być może za kilkadziesiąt lat te kilka Granad jakie zostaną,
będą budziły emocje ale teraz to raczej moda, jak noszenie
spodni moro... A to, że mam kilka gratów w garażu nie zrobi
ze mnie kolekcjonera...

PS. Moj dziadek miał zieloną Granadę która była starym
ciągle psującym się gratem.... Mam do niej
gorszy stosunek niż do syrenki, którą miał mój ojciec :)

Mhm. Ile masz Granad w Polsce?

On 6 Dec 2007 10:55:33 +0100, "R.B."
wrote:

Nie wiem. Za to wiem, ze regularnie widuje w swojej okolicy (a chodzi o jedna z
peryferyjnych dzielnic Wroclawia) dwie. Jedna calkiem jeszcze jezdzaca, a druga
od czasu do cazsu, jezdzeaca chyba tylko sila woli wlasciciela oraz wszystkich
swietych, sluzaca zreszta do przewozenia jakiegos zlomu. Obie w stanie raczej
zlym, druga w stanie przedagonalnym.

Obawiam sie ze w Polsce bedzie troche tych "zabytkow"...

Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał w
wiadomości

On 6 Dec 2007 10:55:33 +0100, "R.B."
wrote:

>Nie wiem. Za to wiem, ze regularnie widuje w swojej okolicy (a chodzi o

>peryferyjnych dzielnic Wroclawia) dwie. Jedna calkiem jeszcze jezdzaca, a

>od czasu do cazsu, jezdzeaca chyba tylko sila woli wlasciciela oraz

>swietych, sluzaca zreszta do przewozenia jakiegos zlomu. Obie w stanie

>zlym, druga w stanie przedagonalnym.
>
>Obawiam sie ze w Polsce bedzie troche tych "zabytkow"...

Ile bedzie za 5 lat? Ile było w Polsce Skód 110R 20 lat temu?

On Thu, 6 Dec 2007 20:31:34 +0100, "axial"
wrote:

Ile bedzie za 5 lat? Ile było w Polsce Skód 110R 20 lat temu?

Ale jaki jest sens kolekcjonowania seryjnych modeli?
Pokażesz go wnukowi i powiesz: "kiedyś takim jeżdziłem..."
i co on ma odpowiedzieć:" fajnie Dziadku...." ?

Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał w
wiadomości

On Thu, 6 Dec 2007 20:31:34 +0100, "axial"
wrote:

>> Ile bedzie za 5 lat? Ile było w Polsce Skód 110R 20 lat temu?
>
>Ale jaki jest sens kolekcjonowania seryjnych modeli?
>Pokażesz go wnukowi i powiesz: "kiedyś takim jeżdziłem..."
>i co on ma odpowiedzieć:" fajnie Dziadku...." ?

To, co teraz jest unikatem kiedys było seryjnym modelem.

On Thu, 6 Dec 2007 22:08:39 +0100, "axial"
wrote:

To, co teraz jest unikatem kiedys było seryjnym modelem.

To na pewno, ale ja nie mam sentymentu do seryjnej produkcji...
Co innego sztuka, produkcja limitowana etc.

Jednak pewne pasje wydają mi się "troszkę dziwne...",

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

On Thu, 6 Dec 2007 22:08:39 +0100, "axial"
wrote:

>> To, co teraz jest unikatem kiedys było seryjnym modelem.
>
>To na pewno, ale ja nie mam sentymentu do seryjnej produkcji...
>Co innego sztuka, produkcja limitowana etc.

Cóż, ja jednak do dobrej seryjki mam :D

>Jednak pewne pasje wydają mi się "troszkę dziwne...",

każda pasja jest dziwna. To tylko kwestia kto ocenia. I jednoczesnie
każdy pasjonat w swojejnie widzi niczego dziwnego.

On Thu, 6 Dec 2007 23:01:13 +0100, "Jurand"
 wrote:

Nie nazywaj swojego druciarstwa pasją... Bo zaniedługo zaczną się tu
wypowiadać menele, z pasją wyjmujący aluminiom z koszów na śmieci.

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

On Thu, 6 Dec 2007 23:01:13 +0100, "Jurand"
 wrote:

>Nie nazywaj swojego druciarstwa pasją... Bo zaniedługo zaczną się tu
>wypowiadać menele, z pasją wyjmujący aluminiom z koszów na śmieci.

Powiedział psajonat picowania aut i cofania liczników :D

On Fri, 7 Dec 2007 00:19:15 +0100, "Jurand"
 wrote:

Powiedział psajonat picowania aut i cofania liczników :D

Ale ja się nie boję pokazać zdjęć swoich aut, panie Piękna Granada ;)

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

On Fri, 7 Dec 2007 00:19:15 +0100, "Jurand"
 wrote:

>> Powiedział psajonat picowania aut i cofania liczników :D
>
>Ale ja się nie boję pokazać zdjęć swoich aut, panie Piękna Granada ;)

Boisz się. Pokaż zdjęcia aut przed picowaniem, w czasie picowania i po
picowaniu klientom. Szczególnie te zdjęcia, gdzie widać stan licznika.

On Fri, 7 Dec 2007 11:03:01 +0100, "Jurand"
 wrote:

Adaś, ja Ci pokażę naprawdę dowolne zdjęcie dowolnego mojego auta. Do wyboru
do koloru. Masz ich zresztą od groma na www.autka.pl.

Tylko weź zrób parę
fotek swojego cuda na kółkach. Tej boskiej, pięknej Granady, na widok której
laski się ślinią. WSTYDZISZ SIĘ? Czego? PRzecież to takie piękne, pożądane
przez tłumy, auto.

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

On Fri, 7 Dec 2007 11:03:01 +0100, "Jurand"
 wrote:

>
>Adaś, ja Ci pokażę naprawdę dowolne zdjęcie dowolnego mojego auta. Do
wyboru do koloru. Masz ich zresztą od groma na www.autka.pl.

Pokaż je przed picowaniem, oraz stan licznika przed cofaniem.

>Tylko weź zrób parę
>fotek swojego cuda na kółkach. Tej boskiej, pięknej Granady, na widok
której laski się ślinią. WSTYDZISZ SIĘ? Czego? PRzecież to takie piękne,
pożądane przez tłumy, auto.

Przecież zdjęcia są dalej tam, gdzie były. Cały czas wiszą. Tylko
Twoja maszynka do kłamania chyba tego nie zauważyła, że cały czas
pierdolisz w kółko swoje wywody o swoich wyobrażeniach.

On Fri, 7 Dec 2007 16:21:23 +0100, "Jurand"
 wrote:

Pokaż je przed picowaniem, oraz stan licznika przed cofaniem.

Nie widziałeś nigdy brudnego auta? Przecież stoi u ciebie pod domem non
stop... Ułatwię Ci - możesz zrobić foty swojej fury po tym, jak wyjedzie z
myjni ;) Będzie taka sama jak moje auta ;)) heheh no "prawie" taka sama.

Przecież zdjęcia są dalej tam, gdzie były. Cały czas wiszą. Tylko
Twoja maszynka do kłamania chyba tego nie zauważyła, że cały czas
pierdolisz w kółko swoje wywody o swoich wyobrażeniach.

No są. A czemu ma ich tam nie być? Natomiast Ty się swojego auta wstydzisz,

Adam Płaszczyca  napisał(a):

Picowania, nie mycia, Tomuś. Ukrywwania wad, cofania licznika.

On Fri, 07 Dec 2007 20:13:40 +0100, Piotr Wasil  wrote:

Dlatego kazdy kolejny samochod tez od niego kupie, bo wiem, ze jest
przetrzepany pod kazdym katem, nie ukryje zadnej usterki i uczciwie
powie w jakim stanie jest dany samochod.

Adam Płaszczyca  napisał(a):

Mhm. Czyli Tomuś skłamał twierdząc, że jednak cofa?

On Fri, 07 Dec 2007 21:45:19 +0100, Piotr Wasil  wrote:

Nie wiem, nie wnikam, nie znam sytuacji.
Ale na pewno sie mylisz biorac go za "zwyklego handlarzyne".

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

On Fri, 07 Dec 2007 21:45:19 +0100, Piotr Wasil  wrote:

>Nie wiem, nie wnikam, nie znam sytuacji.
>Ale na pewno sie mylisz biorac go za "zwyklego handlarzyne".

OJ, jest niezwykły - potrafi wcisnąć gówno i potem się tego zapierać.

On Sat, 8 Dec 2007 11:29:52 +0100, "Jurand"
 wrote:

OJ, jest niezwykły - potrafi wcisnąć gówno i potem się tego zapierać.

To jak z tymi owcami było? ;)
Poza tym dziwnie szybko zmienia Ci się punkt widzenia ;)

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

On Fri, 07 Dec 2007 20:13:40 +0100, Piotr Wasil  wrote:

>Dlatego kazdy kolejny samochod tez od niego kupie, bo wiem, ze jest
>przetrzepany pod kazdym katem, nie ukryje zadnej usterki i uczciwie
>powie w jakim stanie jest dany samochod.

Mhm. Czyli Tomuś skłamał twierdząc, że jednak cofa?

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

On Fri, 7 Dec 2007 16:21:23 +0100, "Jurand"
 wrote:

>> Pokaż je przed picowaniem, oraz stan licznika przed cofaniem.
>
>Nie widziałeś nigdy brudnego auta? Przecież stoi u ciebie pod domem non
>stop... Ułatwię Ci - możesz zrobić foty swojej fury po tym, jak
wyjedzie z myjni ;) Będzie taka sama jak moje auta ;)) heheh no "prawie"
taka sama.

Picowania, nie mycia, Tomuś. Ukrywwania wad, cofania licznika.

>> Przecież zdjęcia są dalej tam, gdzie były. Cały czas wiszą. Tylko
>> Twoja maszynka do kłamania chyba tego nie zauważyła, że cały czas
>> pierdolisz w kółko swoje wywody o swoich wyobrażeniach.
>
>No są. A czemu ma ich tam nie być? Natomiast Ty się swojego auta
wstydzisz,

Zdjęcia mojego auta, Tomusiu. Znów Ci sie maszynka do kłamania
zacięła.

Wad się nie ukrywa, matołku, tylko się je usuwa. Licznika się nie cofa, bo
za to jest paragraf.

"Scyzoryk"  wrote in message

> Wad się nie ukrywa, matołku, tylko się je usuwa. Licznika się nie
> cofa, bo za to jest paragraf.

e tam. Nie ma. Wlasnie niedawno byl program w TV. Mozna to robic i nie ma
jak ukarac cofajacego. Dlatego legalnie dziala sporo firm ktore sie tym
trudnia i ich ogloszenia mozna znalezc w kazdym serwisie motoryzacyjnym.

On Sat, 8 Dec 2007 11:30:21 +0100, "Jurand"
 wrote:

Zawsze możesz kazać sobie wpisać przebieg na fakturze. I za to firma
sprzedająca samochody odpowiada prawnie.

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

On Sat, 8 Dec 2007 11:30:21 +0100, "Jurand"
 wrote:

>Zawsze możesz kazać sobie wpisać przebieg na fakturze. I za to firma
>sprzedająca samochody odpowiada prawnie.

I dlatego zawsze podajesz 'stan licznika', a nei przebieg, prawda?

On Sat, 8 Dec 2007 16:58:55 +0100, "Jurand"
 wrote:

Nie, matołku. Nawet w moich ogłoszeniach jest PRZEBIEG, a nie stan licznika.
Nawet Ci mogę ten przebieg wpisać w dokumenty sprzedaży.

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

On Sat, 8 Dec 2007 16:58:55 +0100, "Jurand"
 wrote:

>Nie, matołku. Nawet w moich ogłoszeniach jest PRZEBIEG, a nie stan
licznika. Nawet Ci mogę ten przebieg wpisać w dokumenty sprzedaży.

Ciekawe co zrobisz, jak poprzednik cofnie?

On Fri, 7 Dec 2007 22:28:29 +0100, "Jurand"
 wrote:

Picowania, nie mycia, Tomuś. Ukrywwania wad, cofania licznika.

Wad się nie ukrywa, matołku, tylko się je usuwa.

Licznika się nie cofa, bo
za to jest paragraf.

NO co z tymi zdjęciami Twojego pięknistego auta? Nie umiesz zrobić paru
ujęć?

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

>Licznika się nie cofa, bo
>za to jest paragraf.
Po pierwsze łżesz, po drugie nazywasz to korygowaniem?

>NO co z tymi zdjęciami Twojego pięknistego auta? Nie umiesz zrobić paru
>ujęć?
Alez umiem i ciągle są dostepne tam, gdzie były.

On Sat, 8 Dec 2007 11:30:38 +0100, "Jurand"
 wrote:

>NO co z tymi zdjęciami Twojego pięknistego auta? Nie umiesz zrobić paru
>ujęć?
Alez umiem i ciągle są dostepne tam, gdzie były.

No to podaj linki. TEgo też nie umiesz?

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

On Sat, 8 Dec 2007 11:30:38 +0100, "Jurand"
 wrote:

>> >NO co z tymi zdjęciami Twojego pięknistego auta? Nie umiesz zrobić
> > paru ujęć?
>> Alez umiem i ciągle są dostepne tam, gdzie były.
>
>No to podaj linki. TEgo też nie umiesz?

Ależ umiem, ale jakos mi sie nei chce. Pomęcz się sam. Skoro Ty jakos
nei chcesz na jedno drażliwe pytanie opdpowiedzieć...

Ależ umiem, ale jakos mi sie nei chce.

"Krzysztof Pujdak"  wrote in message

> Ależ umiem, ale jakos mi sie nei chce.

Mi się chcialo poszukac na Twojej stronie - nie jest to przypadkiem
Twoja slynna Granada?

http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/granada/DCP_0004.JPG
http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/granada/DCP_0005.JPG
http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/granada/DCP_0006.JPG

On Sun, 9 Dec 2007 18:55:18 +0000, "Krzysztof Pujdak"
 wrote:

Ależ umiem, ale jakos mi sie nei chce.

Mi się chcialo poszukac na Twojej stronie - nie jest to przypadkiem
Twoja slynna Granada?

http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/granada/DCP_0004.JPG
http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/granada/DCP_0005.JPG
http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/granada/DCP_0006.JPG

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

On Sun, 9 Dec 2007 18:55:18 +0000, "Krzysztof Pujdak"
 wrote:

>> Ależ umiem, ale jakos mi sie nei chce.
>
>Mi się chcialo poszukac na Twojej stronie - nie jest to przypadkiem
>Twoja slynna Granada?
>
>http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/granada/DCP_0004.JPG
>http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/granada/DCP_0005.JPG
>http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/granada/DCP_0006.JPG
>

Dodam, że na tych zdjęciach:
http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/granada/Granda2.jpg
http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/granada/Granda2.jpg

za jej kierownicą siedzi niejaki Tomasz Jarnot aka Jurand. Co ciekawe,
swoim super autem na tor się bał wjechać.

On Mon, 10 Dec 2007 23:50:43 +0100, "Jurand"
 wrote:

Nie "bał się wjechać", tylko po cholerę mam tluc po szutrze swoje auto,
skoro mogę się pobawić czyimś... ;)

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

On Mon, 10 Dec 2007 23:50:43 +0100, "Jurand"
 wrote:

>Nie "bał się wjechać", tylko po cholerę mam tluc po szutrze swoje auto,
>skoro mogę się pobawić czyimś... ;)

Czyli bał się wjechać.

On Tue, 11 Dec 2007 23:15:00 +0100, "Jurand"
 wrote:

Czyli bał się wjechać.

Nie, był mądrzejszy niż Ty ;)

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

On Tue, 11 Dec 2007 23:15:00 +0100, "Jurand"
 wrote:

>> Czyli bał się wjechać.
>
>Nie, był mądrzejszy niż Ty ;)

Och, po prostu - bałeś się, że Twój super wószek okaże się gorszy od
Granady.

On Sun, 9 Dec 2007 18:55:18 +0000, "Krzysztof Pujdak"
 wrote:

Ależ umiem, ale jakos mi sie nei chce.

Mi się chcialo poszukac na Twojej stronie - nie jest to przypadkiem
Twoja slynna Granada?

http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/granada/DCP_0004.JPG
http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/granada/DCP_0005.JPG
http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/granada/DCP_0006.JPG

BTW - w tym stanie autko o własnych siłach nie dość, że samo wróciło
na drogę, to przejechało spod Warszawy do Krakowa.

On Mon, 10 Dec 2007 22:32:44 +0100, "Scyzoryk"
 wrote:

BTW - w tym stanie autko o własnych siłach nie dość, że samo wróciło
na drogę, to przejechało spod Warszawy do Krakowa.

masz sie czym chwalic.

Ano mam, bo pomimo kolizji, kóra by wiekszośc współczesnych plastików
posłała na szrot, auto wymagało wymiany kilku blach, konstrukcja
została nietknięta, pasażer, czyli ja, bez najmniejszego draśnięcia
wyszedł.

On Sat, 15 Dec 2007 20:51:14 +0100, "Scyzoryk"
 wrote:

nie chodzi mi o stan auta po wypadku tylko o fakt jazdy samochodem w takim
stanie, bez oswietlenia z podwieszonymi elementami na linke  itd. w zime.
Wszystko sie da. Znam autka ktore sa kupka rdzy, maja dziury w podlodze a
podstawowe systemy zapewniajace bezpieczenstwo dzialaja jak chca.
Wlascieciele smigaja nimi dosyc czesto w trasy po kilkaset km. Twoim zdaniem
sa bohaterami??

On Fri, 7 Dec 2007 22:28:29 +0100,  Jurand wrote:

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

Picowania, nie mycia, Tomuś. Ukrywwania wad, cofania licznika.

Wad się nie ukrywa, matołku, tylko się je usuwa.

Licznika się nie cofa, bo za to jest paragraf.

"J.F."  wrote in message

On Fri, 7 Dec 2007 22:28:29 +0100,  Jurand wrote:
>"Adam Płaszczyca"  wrote in message
>> Picowania, nie mycia, Tomuś. Ukrywwania wad, cofania licznika.
>
>Wad się nie ukrywa, matołku, tylko się je usuwa.

Tylko czemu potem mitsu lapie dwie usterki w pare dni ?

>Licznika się nie cofa, bo za to jest paragraf.

Nie ma paragrafu, bo przebieg dzielimy na udokumentowany i nie :-)

On Sat, 8 Dec 2007 11:31:07 +0100,  Jurand wrote:

"J.F."  wrote in message

>Wad się nie ukrywa, matołku, tylko się je usuwa.
Tylko czemu potem mitsu lapie dwie usterki w pare dni ?

Skoro dla ciebie 2 miesiące to jest parę dni, to przykro mi.

>Licznika się nie cofa, bo za to jest paragraf.

Nie ma paragrafu, bo przebieg dzielimy na udokumentowany i nie :-)

Przebieg zawsze można wpisać w umowę lub na fakturę.

"J.F."  wrote in message

On Sat, 8 Dec 2007 11:31:07 +0100,  Jurand wrote:
>"J.F."  wrote in message
>> >Wad się nie ukrywa, matołku, tylko się je usuwa.
>> Tylko czemu potem mitsu lapie dwie usterki w pare dni ?
>Skoro dla ciebie 2 miesiące to jest parę dni, to przykro mi.

A to przepraszam.

>> >Licznika się nie cofa, bo za to jest paragraf.

>> Nie ma paragrafu, bo przebieg dzielimy na udokumentowany i nie :-)
>
>Przebieg zawsze można wpisać w umowę lub na fakturę.

Ale calkowity czy tylko udokumentowany ?

J.

On Sat, 8 Dec 2007 16:59:38 +0100,  Jurand wrote:

"J.F."  wrote in message

>> >Licznika się nie cofa, bo za to jest paragraf.
>> Nie ma paragrafu, bo przebieg dzielimy na udokumentowany i nie :-)
>
>Przebieg zawsze można wpisać w umowę lub na fakturę.

Ale calkowity czy tylko udokumentowany ?

PRzebieg. Rozumiesz znaczenie tego słowa?

"J.F."  wrote in message

On Sat, 8 Dec 2007 16:59:38 +0100,  Jurand wrote:
>"J.F."  wrote in message
>> >> >Licznika się nie cofa, bo za to jest paragraf.
>> >> Nie ma paragrafu, bo przebieg dzielimy na udokumentowany i nie :-)
>> >
>> >Przebieg zawsze można wpisać w umowę lub na fakturę.
>>
>> Ale calkowity czy tylko udokumentowany ?
>>
>PRzebieg. Rozumiesz znaczenie tego słowa?

Ja rozumiem, ale to przeciez Ty wprowadziles podzialy :-)

J.

"axial"  wrote in message

> >Obawiam sie ze w Polsce bedzie troche tych "zabytkow"...
>
> Ile bedzie za 5 lat? Ile było w Polsce Skód 110R 20 lat temu?

Ale jaki jest sens kolekcjonowania seryjnych modeli?
Pokażesz go wnukowi i powiesz: "kiedyś takim jeżdziłem..."
i co on ma odpowiedzieć:" fajnie Dziadku...." ?

On Thu, 6 Dec 2007 22:47:16 +0100, "Jurand"
 wrote:

Niee, powie "O kurwa dziadku, ale byłeś luzak..."

>
>Obawiam sie ze w Polsce bedzie troche tych "zabytkow"...

Ile bedzie za 5 lat?

On 6 Dec 2007 20:37:26 +0100, "R.B."
wrote:

>Obawiam sie ze w Polsce bedzie troche tych "zabytkow"...

Ile bedzie za 5 lat?

Na szczesic malo. W stanie muzealnym prawdopodobnie niestety zadnej.

Znam przynajmniej dwie, więc nei jest tak źle.

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

Zabytek i klasyk. Ile masz obecnie dużych autek z lat 80-tych?


ATSD - zobacz sobie na to:
http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/granada/fd1983altair5201.jpg

To też, wyobraź sobie jest Granada. I o ile pamiętam, to wartość tegoż
egzeplarza szacuje się na 130 000 USD.

A co ona na wspólnego z Twoją, zardzewiałą, rozsypującą się, sprawiającą
wizualne wrażenie totalnego złomu, parchatą Granadą?

Użytkownik Scyzoryk napisał:

A co ona na wspólnego z Twoją, zardzewiałą, rozsypującą się, sprawiającą
wizualne wrażenie totalnego złomu, parchatą Granadą?

znaczek Forda z przodu i ewentualnie napis Granada z tyłu ;)

On Thu, 6 Dec 2007 08:23:58 +0100, "Jurand"
 wrote:

A co ona na wspólnego z Twoją, zardzewiałą, rozsypującą się, sprawiającą
wizualne wrażenie totalnego złomu, parchatą Granadą?

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

On Thu, 6 Dec 2007 08:23:58 +0100, "Jurand"
 wrote:

>A co ona na wspólnego z Twoją, zardzewiałą, rozsypującą się, sprawiającą
>wizualne wrażenie totalnego złomu, parchatą Granadą?

Nic. Z twojego opisu wynika, że to nie o mojej piszesz.

On Thu, 6 Dec 2007 13:03:59 +0100, "Jurand"
 wrote:

>A co ona na wspólnego z Twoją, zardzewiałą, rozsypującą się, sprawiającą
>wizualne wrażenie totalnego złomu, parchatą Granadą?

Nic. Z twojego opisu wynika, że to nie o mojej piszesz.

Nieeee? Dawaj foty ;)

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

On Thu, 6 Dec 2007 13:03:59 +0100, "Jurand"
 wrote:

>> >A co ona na wspólnego z Twoją, zardzewiałą, rozsypującą się,
> > sprawiającą wizualne wrażenie totalnego złomu, parchatą Granadą?
>>
>> Nic. Z twojego opisu wynika, że to nie o mojej piszesz.
>
>Nieeee? Dawaj foty ;)

Lepiej Ty daj foty aut którymi handlujesz zanim je odpicujesz i
cofniesz licznik :D

On Thu, 6 Dec 2007 22:48:47 +0100, "Jurand"
 wrote:

Czyli co, zmieniamy temat jak trzeba się pochwalić tą zaaaaajebistą och ach
Granadą, co to wygląda jak z obrazka ;) Mogę Ci podesłać masę fot aut przed
odpicowaniem, żadne nie wyglądało tak złomowato jak to, czym Ty się na
codzień tak zachwycasz...

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

On Thu, 6 Dec 2007 22:48:47 +0100, "Jurand"
 wrote:

>Czyli co, zmieniamy temat jak trzeba się pochwalić tą zaaaaajebistą och
ach Granadą, co to wygląda jak z obrazka ;) Mogę Ci podesłać masę fot
aut przed odpicowaniem, żadne nie wyglądało tak złomowato jak to, czym
Ty się na codzień tak zachwycasz...

O, udało Ci się wreszcie prawde powiedzieć - wyglądało. I to jest na
razie jedyne prawdziwe stwierdzenie.

On Fri, 7 Dec 2007 09:10:17 +0100, "Jurand"
 wrote:

No cóż - niektóre były brudne ;) Za to Twoje auto w skali ocen 0 (złom) - 10
(ideał) nieustannie krąży w okolicach zera. Widzisz, Rumcajsiku, nawet się
swojego własnego auta wstydzisz... ;)

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

On Fri, 7 Dec 2007 09:10:17 +0100, "Jurand"
 wrote:

>
>No cóż - niektóre były brudne ;) Za to Twoje auto w skali ocen 0 (złom)
- 10 (ideał) nieustannie krąży w okolicach zera. Widzisz, Rumcajsiku,
nawet się swojego własnego auta wstydzisz... ;)

W Twojej skali ocen. Bo dla Ciebie auto, które nie śiweci się jak psu
jajca jest do niczego - nie uda się wcisnąć paści jakie ma pod maską
napalonemu klientowi :D

On Fri, 7 Dec 2007 11:06:47 +0100, "Jurand"
 wrote:

W Twojej skali ocen. Bo dla Ciebie auto, które nie śiweci się jak psu
jajca jest do niczego - nie uda się wcisnąć paści jakie ma pod maską
napalonemu klientowi :D

No dawaj, ocenimy wspólnie ;) Nie krępuj się, Albercik. ;)

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

On Fri, 7 Dec 2007 11:06:47 +0100, "Jurand"
 wrote:

>> W Twojej skali ocen. Bo dla Ciebie auto, które nie śiweci się jak psu
>> jajca jest do niczego - nie uda się wcisnąć paści jakie ma pod maską
>> napalonemu klientowi :D
>
>No dawaj, ocenimy wspólnie ;) Nie krępuj się, Albercik. ;)

Przecież cały czas są.

On Fri, 7 Dec 2007 16:21:50 +0100, "Jurand"
 wrote:

Przecież cały czas są.

Gdzie? dawaj linki, dawaj linki ;)

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

On Fri, 7 Dec 2007 16:21:50 +0100, "Jurand"
 wrote:
>> Przecież cały czas są.
>
>Gdzie? dawaj linki, dawaj linki ;)

Tam, gdzie cały czas były, pogooglaj sobie, jesli nei pamiętasz. A
linki sobie kup, jak sznuurki którymi wioązesz strucle przed sprzedażą
pękają.

On Fri, 7 Dec 2007 22:30:32 +0100, "Jurand"
 wrote:

No Adaś, wyszukujesz MID-y różnych maili, a prostego linka nie potrafisz
podać? nie chce mi się przekopywać googla w poszukiwaniu tej ruiny ;)

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

On Fri, 7 Dec 2007 22:30:32 +0100, "Jurand"
 wrote:

>No Adaś, wyszukujesz MID-y różnych maili, a prostego linka nie potrafisz
>podać? nie chce mi się przekopywać googla w poszukiwaniu tej ruiny ;)

Alez potrafię, tylko jakoś tak wolę, żebys się troche pomeczył. Skoro
Tobie nei chce się odpowiedzieć na
Message-ID:
to co ja mam się meczyć?

On Sat, 8 Dec 2007 11:31:33 +0100, "Jurand"
 wrote:

Alez potrafię, tylko jakoś tak wolę, żebys się troche pomeczył. Skoro
Tobie nei chce się odpowiedzieć na
Message-ID:
to co ja mam się meczyć?

Męczyć? Myślałem, że będziesz się chciał pochwalić swoją Granią ;)

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

On Sat, 8 Dec 2007 11:31:33 +0100, "Jurand"
 wrote:

>> Alez potrafię, tylko jakoś tak wolę, żebys się troche pomeczył. Skoro
>> Tobie nei chce się odpowiedzieć na
>> Message-ID:
>> to co ja mam się meczyć?
>
>Męczyć? Myślałem, że będziesz się chciał pochwalić swoją Granią ;)

Przestań, nie wychodzi Ci to.

On Sat, 8 Dec 2007 17:00:06 +0100, "Jurand"
 wrote:

>Męczyć? Myślałem, że będziesz się chciał pochwalić swoją Granią ;)

Przestań, nie wychodzi Ci to.

PRzestań przestań już, nie bądź taki niedobry, dlaczego mnie męczysz...
;))))))) heheheh biedny Adaś...

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

On Sat, 8 Dec 2007 17:00:06 +0100, "Jurand"
 wrote:

>> >Męczyć? Myślałem, że będziesz się chciał pochwalić swoją Granią ;)
>>
>> Przestań, nie wychodzi Ci to.
>
>PRzestań przestań już, nie bądź taki niedobry, dlaczego mnie męczysz...
>;))))))) heheheh biedny Adaś...

Przestan mysleć, Tomuś.

On Mon, 10 Dec 2007 23:51:00 +0100, "Jurand"
 wrote:

Przestan mysleć, Tomuś.

A co, boli Cię to?

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

On Mon, 10 Dec 2007 23:51:00 +0100, "Jurand"
 wrote:

>> Przestan mysleć, Tomuś.
>A co, boli Cię to?

Tak, boli mnie, jak ktos próbuje robić coś, czego ni w ząb nie umie.

Użytkownik Adam Płaszczyca napisał:

ATSD - zobacz sobie na to:
http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/granada/fd1983altair5201.jpg

To też, wyobraź sobie jest Granada. I o ile pamiętam, to wartość tegoż
egzeplarza szacuje się na 130 000 USD.

On Thu, 06 Dec 2007 10:01:07 +0100, Noel  wrote:

To też, wyobraź sobie jest Granada. I o ile pamiętam, to wartość tegoż
egzeplarza szacuje się na 130 000 USD.

Da się tym ciągnąć przyczepę?

Kumple sprzedali Poloneza i kupili Granadę z hakiem. Po dwóch latach
użytkowania chcieli odkupić tego Poloneza.

Od sprzedania Granady minęło już 8 lat, a dotąd są drażliwi jak ich
pytam jak tam Granada :-)

Użytkownik Adam Płaszczyca napisał:

Kumple sprzedali Poloneza i kupili Granadę z hakiem. Po dwóch latach użytkowania chcieli odkupić tego Poloneza.

OK, masz kumpli idiotów. I co dalej?

"Noel"  wrote in message

Użytkownik Adam Płaszczyca napisał:

>>Kumple sprzedali Poloneza i kupili Granadę z hakiem. Po dwóch latach
>>użytkowania chcieli odkupić tego Poloneza.

> OK, masz kumpli idiotów. I co dalej?

Dwa lata ciągali przyczepę wyładowaną drzwiami. Przez te dwa lata
wymienili w tej Granadzie wszystko oprócz karoserii i silnika.
Samochód tyle samo pracował na siebie co stał w warsztacie.
Granada jest bardziej awaryjna niż Polonez, Ty sam spędzasz pod nią
sporo czasu. Co z tego, że łatwo się wszędzie dostać i wymienić jak
jeździ się od awarii do awarii.

On Fri, 7 Dec 2007 09:12:05 +0100, "Jurand"
 wrote:

eksploatacyjna wymiana silnika... Jak go kiedyś na mieście złapię to nie
omieszkam zrobić fotografii (których on się tak wstydzi) tego przecudnego
wózka... ;) bo chyba nie wszyscy wiedzą, o jakim złomie mowa ;)

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

On Fri, 7 Dec 2007 09:12:05 +0100, "Jurand"
 wrote:
>eksploatacyjna wymiana silnika... Jak go kiedyś na mieście złapię to nie
>omieszkam zrobić fotografii (których on się tak wstydzi) tego przecudnego
>wózka... ;) bo chyba nie wszyscy wiedzą, o jakim złomie mowa ;)

Które dalej są tam, gdzie były wystawione. Ale wiesz, Jurandzik -
wystaw zdjęcia kjak picujesz auta i cofasz lkiczniki. No przecież
chyba się tego nei wstydzisz :D

On Fri, 7 Dec 2007 11:07:36 +0100, "Jurand"
 wrote:

Nie mogę się wstydzić tego, że wysprzątam auto przed oddaniem go obcej, bądź
co bądź, osobie. Ty być może oddałbyś ufajdane od góry do dołu. Ja nie.

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

On Fri, 7 Dec 2007 11:07:36 +0100, "Jurand"
 wrote:

>Nie mogę się wstydzić tego, że wysprzątam auto przed oddaniem go obcej,
bądź co bądź, osobie. Ty być może oddałbyś ufajdane od góry do dołu. Ja
nie.

No wiem. Wysprzątasz auto, blacharz ćwiartkę wspawa, lakiernik
lakierek połozy żeby nie bylo widać, liczniczek się cofnie, żeby było
atrakcyjniej - pokazuj te foty :D

On Fri, 7 Dec 2007 16:23:00 +0100, "Jurand"
 wrote:

Zasmucę Cię. nie ma takich zdjęć. Nie może być zdjęć, czegoś, co nie
istniało.

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

On Fri, 7 Dec 2007 16:23:00 +0100, "Jurand"
 wrote:

>
>Zasmucę Cię. nie ma takich zdjęć. Nie może być zdjęć, czegoś, co nie
>istniało.

Oj, czyli jednak boisz się i dlatego nei dokumentujesz swojej pracy...

Hello Jurand,

Friday, December 7, 2007, 10:31:02 PM, you wrote:

Zasmucę Cię. nie ma takich zdjęć. Nie może być zdjęć, czegoś, co nie
istniało.

Oj, czyli jednak boisz się i dlatego nei dokumentujesz swojej pracy...

A kręciłeś film, jak dymałeś owce? Nie dokumentujesz swojej pracy?

"RoMan Mandziejewicz"  wrote in message

Hello Jurand,

Friday, December 7, 2007, 10:31:02 PM, you wrote:

>>> Zasmucę Cię. nie ma takich zdjęć. Nie może być zdjęć, czegoś, co nie
>>> istniało.
>> Oj, czyli jednak boisz się i dlatego nei dokumentujesz swojej pracy...
> A kręciłeś film, jak dymałeś owce? Nie dokumentujesz swojej pracy?

Owce? Adaś? Ja tam coś czytałem jego autorstwa o świniach ale owce?

Hello Jurand,

Saturday, December 8, 2007, 11:32:09 AM, you wrote:

[...]

A kręciłeś film, jak dymałeś owce? Nie dokumentujesz swojej pracy?

Owce? Adaś? Ja tam coś czytałem jego autorstwa o świniach ale owce?

Owce, świnie - jedno zboczenie ;) Może po prostu przerzucił się na
bardziej inteligentne "towarzyszki".

"RoMan Mandziejewicz"  wrote in message

Hello Jurand,

Saturday, December 8, 2007, 11:32:09 AM, you wrote:

[...]

>>> A kręciłeś film, jak dymałeś owce? Nie dokumentujesz swojej pracy?
>> Owce? Adaś? Ja tam coś czytałem jego autorstwa o świniach ale owce?
> Owce, świnie - jedno zboczenie ;) Może po prostu przerzucił się na
> bardziej inteligentne "towarzyszki".

Bardziej inteligentnego od kogo? Od niego?

On Fri, 07 Dec 2007 08:30:31 +0100, Noel  wrote:

Dwa lata ciągali przyczepę wyładowaną drzwiami. Przez te dwa lata
wymienili w tej Granadzie wszystko oprócz karoserii i silnika.

Samochód tyle samo pracował na siebie co stał w warsztacie.
Granada jest bardziej awaryjna niż Polonez, Ty sam spędzasz pod nią
sporo czasu. Co z tego, że łatwo się wszędzie dostać i wymienić jak
jeździ się od awarii do awarii.

Użytkownik mich napisał:

[cut]

Znajomy chce kupic samochod za 200tys i mam pytanie co Wy byscie kupili za ta kwote??

Użytkownik "Maciej Browarczyk"  napisał w
wiadomości
(...)

Audi A6 limuzyne (w zaleznosci czy woli benzyniaka to 2.4 lub 2.8 a jak
diesla to 2.0 lub 2.7). Oczywiscie wersje nie na full wypasie.

Użytkownik axial napisał:

[cut]

Dlaczego nie na full wypasie????
W niemczech zapłacisz parę kilogramów
kasy mniej na nówkę z salonu i jeszcze bez problemu
dostaniesz rabat 15% na model z 2008 roku...
Sprawdzone ;)

Znajomy chce kupic samochod za 200tys i mam pytanie co Wy byscie kupili za
ta kwote??

mich napisał(a):

Witam
Znajomy chce kupic samochod za 200tys i mam pytanie co Wy byscie kupili za ta kwote??
Pozdrawiam

"mario"  wrote in message

mich napisał(a):
> Witam
> Znajomy chce kupic samochod za 200tys i mam pytanie co Wy byscie
> kupili za  ta kwote??
> Pozdrawiam
>
>
Chevy Corvette z nowym silnikiem LS3

On Tue, 4 Dec 2007 17:03:04 +0100,  Jurand wrote:

Chevy Corvette z nowym silnikiem LS3

Za 200 tysięcy?

"mich"  wrote in message

Witam
Znajomy chce kupic samochod za 200tys i mam pytanie co Wy byscie kupili
za  ta kwote??
Pozdrawiam

mich wrote:

Witam
Znajomy chce kupic samochod za 200tys i mam pytanie co Wy byscie
kupili za ta kwote??

Dnia Tue, 4 Dec 2007 11:25:30 +0100, mich napisał(a):

Witam
Znajomy chce kupic samochod za 200tys i mam pytanie co Wy byscie kupili za
ta kwote??
Pozdrawiam

Znajomy chce kupic samochod za 200tys i mam pytanie co Wy byscie kupili za
ta kwote??

Po ciezkich przemysleniach, w pocie czola mich napisal:

Witam
Znajomy chce kupic samochod za 200tys i mam pytanie co Wy byscie kupili
za  ta kwote??
Pozdrawiam

niedawno bylo na grupie dyskusja nad foresterm...

niech wezmie forestera STi 2.5 boxer z turbo, 6 s do setki i nad jezioro
dojedzie...

On Tue, 4 Dec 2007 11:25:30 +0100, "mich"  wrote:

Witam
Znajomy chce kupic samochod za 200tys i mam pytanie co Wy byscie kupili za
ta kwote??

Corvette C6 a to co zostanie bym przeznaczyl na paliwo :)

--
venioo + czerwona calibra c20ne
http://venioo.ovh.org - sam oblicz cenę sprowadzenia auta!