od wczoraj moj 126 p ma lekki problem tzn .

jak zdejmuje noge z gazu i nie ma doplywu paliwa odrazu gasnie , zapala sie
kontrolna ako i oleju
dopiero jak zrobie sanie i dopompuje sie wiecej paliwa to nie gasnie i
normalnie pracuje


co jest tego powodem ?
niskie obroty czy cos z paliwem ?

Użytkownik "rs"  napisał w wiadomości

od wczoraj moj 126 p ma lekki problem tzn .

jak zdejmuje noge z gazu i nie ma doplywu paliwa odrazu gasnie , zapala
sie
kontrolna ako i oleju
dopiero jak zrobie sanie i dopompuje sie wiecej paliwa to nie gasnie i
normalnie pracuje


co jest tego powodem ?
niskie obroty czy cos z paliwem ?

O ile dobrze pamiętam to się nazywa dysza wolnych obrotów, do czyszczenia.
Wojtek

jak zdejmuje noge z gazu i nie ma doplywu paliwa odrazu gasnie , zapala
sie
kontrolna ako i oleju
dopiero jak zrobie sanie i dopompuje sie wiecej paliwa to nie gasnie i
normalnie pracuje


co jest tego powodem ?
niskie obroty czy cos z paliwem ?

O ile dobrze pamiętam to się nazywa dysza wolnych obrotów, do czyszczenia.

Taa, to były piękne dni :)
Możesz miećelektronicznądyszęwolnych obrotów, jak zwalona to cie wydatek
czeka, ze 23 zł..

Serdeczne Pozdrowienia
Marcin

rs napisał(a):

od wczoraj moj 126 p ma lekki problem tzn .

jak zdejmuje noge z gazu i nie ma doplywu paliwa odrazu gasnie , zapala sie
kontrolna ako i oleju
dopiero jak zrobie sanie i dopompuje sie wiecej paliwa to nie gasnie i
normalnie pracuje


co jest tego powodem ?
niskie obroty czy cos z paliwem ?

Sprawdz czy nie spadl kabel z tego "czujnika" w gazniku

--
-- -- -- -- -
Kamil "giecik"
gg: 2228880   -
Fiat 126p - 1982r
Ciasny ale własny :)
http://giecik.atobie.net/126p.jpg

rs napisał(a):

od wczoraj moj 126 p ma lekki problem tzn .

jak zdejmuje noge z gazu i nie ma doplywu paliwa odrazu gasnie , zapala sie
kontrolna ako i oleju
dopiero jak zrobie sanie i dopompuje sie wiecej paliwa to nie gasnie i
normalnie pracuje


co jest tego powodem ?
niskie obroty czy cos z paliwem ?

Witam!

Miałem dokładnie takie same objawy... Walczyłem z tym 2 dni, czyściłem
gaźnik, czyściłem i wymieniałem dysze, sprawdzałem zapłon a winna
okazała się wydmuchana uszczelka pod tą plastikową przelotką pod
gaźnikiem. zainwestowałem 0,4 zł w uszczelkę i małkers wrócił do dawnej
formy :)

Pozdrawiam,
Adam