Escort vs Felicia
1 | Data: Marzec 11 2007 11:28:16 |
Temat: Escort vs Felicia | |
Autor: Pawelcio | Witajcie 2 |
Data: Marzec 11 2007 11:38:31 | Temat: Re: Escort vs Felicia | Autor: Scyzoryk |
Rozglądam się za autkiem do ok 8tys. rdzewieja i jeden i drugi ale IMO Escort chyba bardziej. Escort bedzie oferowal wiecej miejsca w srodku, natomiast jako 2 + 1 Felicia tez da rade. Jesli chcesz wozic wozek to koniecznie wersja kombi bo w naromalnej jest malutki bagaznik. Czesci do skody beda zdecydowanie nizesze, wrecz smiesznie niskie. Spokojnie mozna kupic z gazem lub we wlasnym zakresie zagazowac, silniki 1,3 nie sprawiaja na gazie najmniejszych problemow. Jesli nie zalezy Ci na osiagach to bierz Felicie... Przy zakupie zwroc uwage na stan klapy (lubi rdziewiec) i nadkoli tylnych. -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- Pozdr Scyzoryk Siena HL 1,6 16v (LPG) PMS edition Uniden 510 + AT1200 GSX 550 3 |
Data: Marzec 11 2007 11:53:17 | Temat: Re: Escort vs Felicia | Autor: Adam Franik | Dnia Sun, 11 Mar 2007 11:38:31 +0100, Scyzoryk napisał(a): Ci na osiagach to bierz Felicie... Przy zakupie zwroc uwage na stan klapy Ja jeszcze dodam, że warto wziąć wersję ze wspomaganiem, bo felicia ma "absurdalny promień skrętu" jak tu ktoś kiedyś napisał. Niemiej jednak jako tanie wozidło jest to samochód godny uwagi. -- Pozdrawiam Adam F. & Astra F '93 + LPG [SWD][SG] GG# 4423822 4 |
Data: Marzec 11 2007 16:19:02 | Temat: Re: Escort vs Felicia | Autor: JacusB | Ja jeszcze dodam, że warto wziąć wersję ze wspomaganiem, bo felicia ma Może i promień duży, ale tego wspomaganie nie zmieni. Ja miałem felicję i kierownicą bez wspomagania bardzo lekko się kręciło. 5 |
Data: Marzec 11 2007 19:52:41 | Temat: Re: Escort vs Felicia | Autor: Adam Franik | Dnia Sun, 11 Mar 2007 16:19:02 +0100, JacusB napisał(a): Może i promień duży, ale tego wspomaganie nie zmieni. Ja miałem felicję i Ja mielem i krecilo sie dramatycznie. Promien sie nie zmieni, racja. Ale zwykle majac wspomaganie szybciej osiagasz pelny skret kol. Taki skrót myslowy. -- Pozdrawiam Adam F. & Astra F '93 + LPG [SWD][SG] GG# 4423822 6 |
Data: Marzec 11 2007 20:17:48 | Temat: Re: Escort vs Felicia | Autor: blackbird | Ja mielem i krecilo sie dramatycznie. Promien sie nie zmieni, racja. Ale To nie tylko skrot myslowy. Jesli auto nie ma wspomagania, kierownica nie kreci sie na postoju, auto musi sie toczyc chociaz z minimalna predkoscia co w praktyce daje wlasnie wieksza srednice zawracania. Krecenie na postoju rzeczywiscie moze wygladac dramatycznie dla kogos kto nie jest przyzwyczajony do braku wspomagania, ale kiedy manewruje sie w odpowiedni sposob brak wspomagania nie powinien stanowic problemu. Dramatycznie jest dopiero z elektrycznym wspomaganiem, a tak sie jakos dziwnie sklada, ze samochod z wylaczonym wspomaganiem to przewaznie nie to samo co samochod fabrycznie bez wspomagania. 7 |
Data: Marzec 11 2007 23:14:51 | Temat: Re: Escort vs Felicia | Autor: Adam Franik | Dnia Sun, 11 Mar 2007 20:17:48 +0100, blackbird napisał(a): To nie tylko skrot myslowy. Jesli auto nie ma wspomagania, kierownica nie Przy czym nalezy zaznaczyć ze krecenie na postoju nie jest zalecane. -- Pozdrawiam Adam F. & Astra F '93 + LPG [SWD][SG] GG# 4423822 8 |
Data: Marzec 11 2007 11:54:00 | Temat: Re: Escort vs Felicia | Autor: Rafal... | Użytkownik "Scyzoryk" napisał w wiadomości
To żeś poleciiił ;-) Z tych dwóch, czyli Escort i Felicia, to nawet bym nie popatrzył na Felicję, tylko od razu szukał Forda -- Rafał - Tarnów rafal.tarnow ( małpa ) gazeta.pl 9 |
Data: Marzec 11 2007 12:20:06 | Temat: Re: Escort vs Felicia | Autor: Pawelcio | To żeś poleciiił ;-) Z tych dwóch, czyli Escort i Felicia, to nawet bymDzięki za opinię, ale może jakieś argumenty? 10 |
Data: Marzec 11 2007 12:46:38 | Temat: Re: Escort vs Felicia | Autor: Rafal... | Użytkownik "Pawelcio" napisał w wiadomości To żeś poleciiił ;-) Z tych dwóch, czyli Escort i Felicia, to nawet bymDzięki za opinię, ale może jakieś argumenty? Argumenty zawsze będa subiektywne. Dla mnie subiektywnie Felicja jest bardziej tandetna i mniej komfortowa od Escorta. Tyle mam argumentów ;-) -- Rafał - Tarnów rafal.tarnow ( małpa ) gazeta.pl 11 |
Data: Marzec 11 2007 13:37:15 | Temat: Re: Escort vs Felicia | Autor: Adam Franik | Dnia Sun, 11 Mar 2007 12:46:38 +0100, Rafal... napisał(a): Argumenty zawsze będa subiektywne. Dla mnie subiektywnie Felicja jest Zgoda, ale za to duuuużo tańsza w utrzymaniu. -- Pozdrawiam Adam F. & Astra F '93 + LPG [SWD][SG] GG# 4423822 12 |
Data: Marzec 11 2007 14:26:56 | Temat: Re: Escort vs Felicia | Autor: Scyzoryk |
Argumenty zawsze będa subiektywne. Dla mnie subiektywnie Felicja jest owszem, jest wiekszy, wygodniejszy i lepiej wykonczony, niestety ceny czesci sa nieporownywalnie drozsze. Mialem 2 skody wczesniej to w porownaniu do fiata ceny byly kilka razy mniejsze. Ford czesto jest drozszy niz Fiat w utrzymaniu wiec roznica bedzie jeszcze wieksza. To jest podstawowy plus Skody, naprawi ja kazdy, nawet kowal i to za smieszne pieniadze. -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- Pozdr Scyzoryk Siena HL 1,6 16v (LPG) PMS edition Uniden 510 + AT1200 GSX 550 13 |
Data: Marzec 11 2007 18:43:47 | Temat: Re: Escort vs Felicia | Autor: Hatson |
owszem, jest wiekszy, wygodniejszy i lepiej wykonczony, niestety cenyczesci sa nieporownywalnie drozsze. Mialem 2 skody wczesniej to w porownaniu doNie do konca sie zgodze. Tanie czesci do Fiata to byly chyba tylko przy maluchu i Cienkocienko. Jezeli opierasz swoje odczucia na wymienionej w sigu Sienie, to wiedz, ze czesci do niej sa duzo wyzsze niz do wspomnianego Escorta. Kolega mial 2 Palio w firmie i wlasnie sie dziwilismy, ze takie chore ceny sa. Pawel 14 |
Data: Marzec 12 2007 22:54:51 | Temat: Re: Escort vs Felicia | Autor: Rafal... | Użytkownik "Scyzoryk" napisał w wiadomości
Jassssne, z tym kowalem to mnie nawet nie denerwuj, bo tak mi chciał sprzedac Peugeota 306, ze niby silnik 1.9D, jak w polonezie, to na każdej wiosce naprawię.... tylko po co ja to mam naprawiać na wiosce, czy ja w mieście nie mam mechanika? I to aż takie zawodne auto, ze ja muszę sie martwić przy każdym wyjeździe, żeby nie padło ;-) Co do skody jeszcze i kowala, to jak ci padnie komputer czy ina elektronika, to kowal nie naprawi, niestety, czasy "kowala" się już skończyły, a u mnie się skończyły po zezłomowaniu poloneza... i mam nadzieję, że nie wrócą, chyba że sobie hobbystycznie kupię jakiegoś oldtimera :) -- Rafał - Tarnów rafal.tarnow ( małpa ) gazeta.pl 15 |
Data: Marzec 11 2007 20:05:05 | Temat: Re: Escort vs Felicia | Autor: arTii | Rafal... napisał(a): Użytkownik "Pawelcio" napisał w wiadomości Potwierdzam! Dla mnie skoda ma jakieś takie bardzo tandetne plastiki rodem z głębokich chin. Tylko raz tym jechałem i więcej już nie wsiadłem :) Faktem jest, że escorta też już nie mam, ale byłem bardo zadowolony z tego toczydełka. Części: - nie naprawiałem go zbyt wiele, pomimo, że kupiłem go przy przebiegu 120.000 (tak naprawdę 160.000, ale był licznik cofnięty), zagazowałem i przejechałem jakieś 200.000. co naprawiałem: -sprzęgło... mam ciężką nogę i fabryczne nie wytrzymało, na rajdy tez jeździłem nim :) - koszt jakieś 500zł (sprzęgło oryginał ale nieco większa średnica żeby większy moment przenosiło) - uszczelnienie głowicy - pękła mi szpilka głowicy :( koszt jakieś 300zł - zawieszenie przód - całe od razu wymieniłem wszystkie sworznie i łożyska - koszt jakieś 1500zł - droga część - trójnik pomiędzy chlodnicą a ukłądem chłodzenia - przetarł się po prostu - 350zł :( Tak więc jak na taki przebieg za wiele nie wymieniałem - oczywiście po drodze był tez rozrząd, akumulator, klocki, ale to już normalne koszty eksploatacji... -- ____________ | arek(at)abc-service(dot)com(dot)pl GG #14211 _ _ | . . | -- -- >>> http://www.abc-service.com.pl <<<-- -- (_\`| ' | | | | -- > Przyłącz się: http://www.rzeszow.net <-- Arkadiusz Płanica | Usenet: news://news.tpi.pl/free.pl.rzeszow 16 |
Data: Marzec 11 2007 12:18:54 | Temat: Re: Escort vs Felicia | Autor: Hatson |
To żeś poleciiił ;-) Z tych dwóch, czyli Escort i Felicia, to nawet bymDokladnie. Escorta mialem osobiscie, a felicje 1.3 mial moj Tesciu. Te ostatnie roczniki Escortow, sa naprawde niezle, mimo, ze faktycznie klopoty z rdza moga miec, szczegolnie, jesli cos bylo przy nich grzebane. Moj mial 9 lat jak go sprzedawalem (95 rocznik) i rdza pojawila sie tylko na drzwiach kierowcy, jednak moj byl lekko bity. W kombiakach faktycznie czesto rdzewieja tylne klapy. Co do przewozenia wozka, to w Escorcie nie jest tak zle. Jezdzilismy w 4 osoby + fotelik i wozek w bagazniku w 3-drzwiowym escorcie. Warunkiem bylo sciagniecie kolek z wozka lub zdjecie polki. Silnik jaki mialem to 1.4 + w pozniejszym czasie LPG. Zrobilem autem 150 tys. km. i nie powiem na niego zlego slowa. Moze wkurzajace jest troche plastikowe wnetrze, ktore z czasem zaczyna trzeszczec i stukac. No ale w felicji jest pod tym wzgledem jeszcze gorzej. Nie bierz silnika 1.3 bo to nie jedzie. Jak juz, to wspomniany 1.4, ktory latwo sie gazuje instalka II generacji. Jak bym mial doradzac, to doradzilbym jednak 1.6 bo wbrew pozorom mniej pali, a jazda daje wiecej frajdy, z tym, ze zwykly 8v ciezko trafic, a ZETEC 16v jest troszke drozszy/trudniejszy do zagazowania.. Silnik 1.4, to dosc stara konstrukcja i sporo poprostu spala. Na trasie przy wspomnianych 4 osobach + fotelik i troche bagazu, przy predkosciach 110 - 140 palil ponad 8 litrow. LPG - 10 litrow. Felicja jest mniejsza, silnik 1.3 to porazka, podobnie zreszta jak 1.3 w Escorcie. Czesci pewnie beda tansze do Feli ale Escort tez nie jest drogi w utrzymaniu.W Fordzie baaardzo czesto padaja (czyt. 15 - 20 tys.) na naszych drogach laczniki stabilizatora w escorcie ale to koszt okolo 80 zl. na dwie strony i wymiana jest banalna dla kogos, kto choc raz trzymal klucz i lewarek w reku. Fela tez ogolnie tesciowi nie sprawiala problemow, a jezdzil nia sporo bo to auto sluzbowe bylo, jednak jest wolna, glosniejsza , mniejsza i wedlug mnie brzydsza ale to juz subiektywna opinia. Pozdrawiam Pawel 17 |
Data: Marzec 11 2007 11:12:27 | Temat: Re: Escort vs Felicia | Autor: patashnik | On Sun, 11 Mar 2007 11:38:31 +0100, Scyzoryk wrote: Spokojnie mozna kupic z gazem lub we wlasnym zakresie zagazowac, I tylko 1.3, gazowanie 1.6 to juz problem i koszta (plastykowy kolektor). Poza tym, ten 1.3 to jednak dosc antyczna jednostka, od favoritkowskich rozniaca sie chyba tylko glowica. -- stukający na podstawie: "użyłem niewłaściwego skrótu myślowego" ____________________________________________ Balcerowicz musi wrócić... 18 |
Data: Marzec 11 2007 12:29:54 | Temat: Re: Escort vs Felicia | Autor: J_K_K |
19 |
Data: Marzec 11 2007 12:47:11 | Temat: Re: Escort vs Felicia | Autor: Siakotako |
rdzewieja i jeden i drugi ale IMO Escort chyba bardziej. Escort bedzie oferowal wiecej miejsca w srodku, natomiast jako 2 + 1 Felicia tez da rade. Jesli chcesz wozic wozek to koniecznie wersja kombi bo w naromalnej jest malutki bagaznik. Czesci do skody beda zdecydowanie nizesze, wrecz smiesznie niskie. Spokojnie mozna kupic z gazem lub we wlasnym zakresie zagazowac, silniki 1,3 nie sprawiaja na gazie najmniejszych problemow. Jesli nie zalezy Ci na osiagach to bierz Felicie... Przy zakupie zwroc uwage na stan klapy (lubi rdziewiec) i nadkoli tylnych. Mój sąsiad ma felicje 1.3 kombi zagazowaną, kupił ją w salonie... teraz po tych 8 latach, a ma zrobione 160kkm... porażka... przyspieszenie prawie żadne, co chwila coś mu strzela pod maską i średnio raz w miesiącu auto spędza weekend u mechanika... klnie na ten samochód na wszystkie mozliwe sposoby... ja też nim jechałem kilka razy i tosz to żadna przyjemność z jazy. 20 |
Data: Marzec 11 2007 12:53:28 | Temat: Re: Escort vs Felicia | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | Mój sąsiad ma felicje 1.3 kombi zagazowaną, kupił ją w salonie... teraz po tych 8 latach, a ma zrobione 160kkm... porażka... przyspieszenie prawie żadne, co chwila coś mu strzela pod maską i średnio raz w miesiącu auto spędza weekend u mechanika... klnie na ten samochód na wszystkie mozliwe sposoby... ja też nim jechałem kilka razy i tosz to żadna przyjemność z jazy. To mu przekaż, by sobie znalazł mechanika, który się zna. Albo niech sobie poczyta kącik kapeluszników na autokacik.pl. Szybko zlikwiduje m.in. strzały gazu. Pozdrawiam -- Marcin "Kenickie" Mydlak [WRC] Biały pług czystyszósty z kosiarką pod maską. President JFK (dłubnięty RySikiem39) + ML 145 GG: 291246 ; kenickie<at>box43<kropek>pl; skype: kenickie_pl 21 |
Data: Marzec 11 2007 14:30:38 | Temat: Re: Escort vs Felicia | Autor: Scyzoryk |
Mój sąsiad ma felicje 1.3 kombi zagazowaną, kupił ją w salonie... teraz to niech zmieni gazownika i średnio raz w miesiącu auto spędza weekend u mechanika... i mechanika ;) klnie na ten samochód na wszystkie mozliwe sposoby... ja też nim jechałem kilka razy i tosz to Ojciec mial fele 1,3 i przez piec lat ekspolatacji i ponad 100kkm nic specjalnego sie nie dzialo. Jak sie dba to sie ma. Zdarzaly sie jakies drobne usterki jak np termostat ale kupowalo sie nowke za 15zł i zapominalo o sprawie. -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- Pozdr Scyzoryk Siena HL 1,6 16v (LPG) PMS edition Uniden 510 + AT1200 GSX 550 22 |
Data: Marzec 11 2007 15:45:33 | Temat: Re: Escort vs Felicia | Autor: blackbird | Ojciec mial fele 1,3 i przez piec lat ekspolatacji i ponad 100kkm nic Jest jednak mala roznica pomiedzy tymi samochodami. Powinienes raczej zapytac kolejnego wlasciciela czy jest zadowolony z pojazdu. Jak sie dba to sie ma. Zdarzaly sie jakies drobne usterki jak np termostat W samochodzie z salonu, eksploataowanym przez 5 lat i to niezbyt intensywnie - kazda taka drobna usterka, boli. Wcale nie mam na mysli kosztow, ale chodzi o to czy moge polegac na aucie. Troche sie to zmienia jesli mowimy o aucie uzywanym i w takiej sytuacji w odniesieniu do ceny tego auta, na rynku wtornym to rzeczywiscie tego typu usterka to male piwo. Inna sprawa, to sam rodzaj usterki... Termostat predzej czy pozniej "zepsuje" sie w kazdym aucie. Czy naprawde producenci nie moga wpisac ksiazce serwisowej np. termostat - wymienic co 6 lat lub 150 kkm lub cos podobnego i niech on wytrzymuje wlasnie tyle... Koszt przeciez stosunkowo niewielki a usterka wbrew temu co napisales ("15 zl i zapominalo o sprawie") moze byc wyjatkowo upierdliwa. 23 |
Data: Marzec 11 2007 13:10:10 | Temat: Re: Escort vs Felicia | Autor: Baczek | Pawelcio napisał(a): WitajcieWitam Mialem escorta: '86 1.4 benzyna '93 1.8 benzyna + gaz - przyjemnie sie wyprzedalo '97 1.3 benzyna + gaz - po przesiadce z 1.8 to padaczka teraz mam '99 1.6 benzyna + gaz kombi. We wszystkich mialem to samo, siadalo przednie zawieszenie i po oklo 35tys km trzeba bylo robic. Wysiadaly jakies gumy stabilizatora, koncowki wahaczy, i takie "male ciegielka". Koszt czesci zazwyczaj okolo 350zł. Raz padla mi tarcza hamulcowa. Mam zrobione nim 80kkm i sobie chwale. Z silnikiem zero klopotow i stwierdzilem ze bede nim tak dlugo jezdzil az w krzakach postawie. Niestety auto ma jakiegos pecha, pod domem ktos rozbil mi tylny zderzak i lampe, przejechalem lisa w centrum miasta i zniszczylem przedni zderzak. Pozdrawiam 24 |
Data: Marzec 11 2007 18:30:05 | Temat: Re: Escort vs Felicia | Autor: Hatson |
teraz mam '99 1.6 benzyna + gaz kombi. We wszystkich mialem to samo, No to musisz go niezle katowac po dziurach albo macie drogi ponizej sredniej krajowej tam gdzie mieszkasz. Co do "malych ciegielek" chodzi ci pewnie o laczniki stabilizatora, to tak jak pisalem, padaja i nawet juz po 15 tys. co sie objawia stukaniem na dziurach. Nie jest to jednak jakies specjalnie grozne ale wymienic trzeba. Grozne nie jest bo ja pareset kilometrow zrobilem wogole bez lacznikow i nic sie nie dzialo, tylko troszke bardziej auto na boki sie bujalo. Gumy stabilizatora na 150 tys. wymienialem raz. Jest to gowienko, ktore kosztuje doslownie 5 zl., tylko wymiana jest strasznie upierdliwa. Przez ten sam okres wymienilem raz koncowki drazkow , tarcze hamulcowe i co chyba najdrozsze z calej roboty, tuleje gumowo metalowe na wahaczach. Koszt tarcz, to ok. 100 - 120 zl / strona. Tuleje wraz z robocizna max 300 zl. . Zawieszenie nie psuje sie wcale czesciej niz w innych autach na naszych drogach, a jest poprostu tanie. Nie ma tam aluminiowych wahaczy, ktore trzeba wymieniac w calosci za gruba kase po wjechaniu w wieksza dziure. Pozdrawiam Pawel 25 |
Data: Marzec 11 2007 22:35:46 | Temat: Re: Escort vs Felicia | Autor: Baczek | Hatson napisał(a): Moja zona podchodzi do tematu dziur w jezdni w ten sposob, ze nie ma zamiaru ich liczyc, wiekszosc pokonuje gora :)teraz mam '99 1.6 benzyna + gaz kombi. We wszystkich mialem to samo, 26 |
Data: Marzec 11 2007 23:32:30 | Temat: Re: Escort vs Felicia | Autor: Hatson |
Moja zona podchodzi do tematu dziur w jezdni w ten sposob, ze nie ma Moja tesciowa pokonuje z gracja wszelkie krawezniki. Obojetne, czy 5, czy 30 cm. Wjezdza na nie praktycznie z lotu, bez hamowania :) Nowy Accent przez nia zakupiony, wytrzymal chyba z 5 razy i pojechal do serwisu. Stary Kadett byl jednak trwalszy. Pawel 27 |
Data: Marzec 11 2007 15:19:25 | Temat: Re: Escort vs Felicia | Autor: JohnyK | Dnia Sun, 11 Mar 2007 11:28:16 +0100
Też siÄ wahałem- skoĹczyło siÄ na polonezie 1..6GSI (z racji... sentymentu do auta i jestem zadowolony z wyboru) ale jak już to wolałbym jednak felicjÄ. Dużo taĹsza w utrzymaniu, silnik 1.3 demonem mocy nie jest (ale 1.6 w polonezie też nie, a mnie podobnie jak Tobie na osiÄ gach nie zależało) ale jest wytrzymały, łatwo siÄ gazuje i łatwo naprawia. Escort ładny ale drogi w utrzymaniu, no i jak gdzieĹ kiedyĹ przeczytałem- Ford gówno wort (wart) a Fiat jego brat... 28 |
Data: Marzec 11 2007 18:35:35 | Temat: Re: Escort vs Felicia | Autor: Hatson | Escort ładny ale drogi w utrzymaniu, no i jak gdzieś kiedyś 29 |
Data: Marzec 11 2007 18:52:04 | Temat: Re: Escort vs Felicia | Autor: blackbird | stare Golfy i Passaty. Teraz wystarczy poczytac grupy, posiadaczy Ja odnosze jednak wrazenie, ze dzisiejsze samochody sa lepiej produkowane niz kilkanascie lat temu, jest lepsze wykonczenie, elementy sa lepiej spasowane, mniejsze tolerancje wykonania. Starego W123 trzeba porownywac z jego obecnym odpowiednikiem a nie Seicento. Jest jednak znacznie wiecej elementow, ktore potencjalnie moga zawiesc i wlasnie tak sie niestety dzieje chociaz prawdopodobienstwo awari kazdego z osobna moze byc znikome, to juz jako calosc samochod moze byc nawet bardziej awaryjny. Druga sprawa, to uklady diagnostyczne i elektronika... Dawniej samochod czesciej umieral powoli, teraz pojawia sie tryb awaryjny i mamy samochod "zepsuty". 30 |
Data: Marzec 11 2007 19:57:36 | Temat: Re: Escort vs Felicia | Autor: Hatson |
Ja odnosze jednak wrazenie, ze dzisiejsze samochody sa lepiej produkowanedzieje chociaz prawdopodobienstwo awari kazdego z osobna moze byc znikome, to juzMasz racje. Dlatego wlasnie wspomniany Golf czy Passat byl uwazany za super bezawaryjny samochod bo poprostu w nim oprocz swiatel i wycieraczek nie bylo zadnej elektroniki. Tak sobie wyrobil mit o bezawaryjnosci, ktory trzyma sie w PL do dzisiaj. Podobnie znowu skopaly sobie opinie "francuzy", ktore juz parenascie lat temu byly nafaszerowane elektronika i roznymi, nietypowymi rozwiazaniami, ktore raz, ze potrafily zawiesc, a dwa, ze nie bylo w PL serwisow, ktore by temu podolaly. Ogolnie moim zdaniem auta w tych samych klasach za podobna kase, stoja na podobnym poziomie awaryjnosci. Czasami zdazaja sie jakies wyjatki. Trzeba tylko troche logicznie podchodzic do sprawy i porownywac podobnej klasy i podobne cenowo auta. Troche z tematu zboczylismy :) Pozdrawiam Pawel 31 |
Data: Marzec 11 2007 20:31:17 | Temat: Re: Escort vs Felicia | Autor: JohnyK | Dnia Sun, 11 Mar 2007 18:35:35 +0100 Nie pisz takich rzeczy bo znowu zaraz sie z watku 400 postow zrobi na A nie pomyĹlałem że tak to może byÄ odebrane. No ale mnie posÄ dzaÄ o szerzenie propagandy "za" VW posÄ dzaÄ nie można. JK |