Grupy dyskusyjne   »   Escort - wyładowany w dwa dni akumulator

Escort - wyładowany w dwa dni akumulator



1 Data: Wrzesien 07 2007 19:43:30
Temat: Escort - wyładowany w dwa dni akumulator
Autor:

Witam,

oczywiście pierwsze podejrzenie to alternator - na to wskazuje również
niezapalająca się kontrolka ładowania (również przy odpalaniu), oraz fakt iż
kilka dni temu przejechałem najpierw rano krótką trasę, a po niej nie byłem w
stanie odpalić.
Niestety po dwóch dniach - dziś - akumulator jest znów kompletnie wyładowany,
a w tym czasie jeździłem może łącznie ze 3 godziny.

Ale tak jeszcze myślę, czy może to być coś innego spowodowanego ciągłym
deszczem? Jakieś przebicie, wada kabli, no nie wiem?

Przy próbie zapalania zapalają się kontrolki, ale nie kręci - pewnie ze
słabości akumulatora, w czasie jazdy widziałem do unieruchomienia (tzn.
zatrzymałem się, wyłączyłem silnik ale drugi raz odpalić już nie dałem rady)
coraz wolniejszą pracę wycieraczek, wentylatorów, itp.

Wasze typy? Pytam, bo znam gościa który zna się na alternatorach, ale jeśli to
jakaś wada elektryczna to poszukam bardziej kompleksowego zakładu (Kraków).

Escort, 97, 1,3 z LPG

Dzięki z góry, pozdrawiam,
Grzesiek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl



2 Data: Wrzesien 08 2007 00:04:06
Temat: Re: Escort - wyładowany w dwa dni akumulator
Autor: DeJot Zbych 

 gwari:

Witam,

oczywiście pierwsze podejrzenie to alternator - na to wskazuje również
niezapalająca się kontrolka ładowania (również przy odpalaniu), oraz fakt
iż kilka dni temu przejechałem najpierw rano krótką trasę, a po niej nie
byłem w stanie odpalić.
Niestety po dwóch dniach - dziś - akumulator jest znów kompletnie
wyładowany, a w tym czasie jeździłem może łącznie ze 3 godziny.

Ale tak jeszcze myślę, czy może to być coś innego spowodowanego ciągłym
deszczem? Jakieś przebicie, wada kabli, no nie wiem?

Przy próbie zapalania zapalają się kontrolki, ale nie kręci - pewnie ze
słabości akumulatora, w czasie jazdy widziałem do unieruchomienia (tzn.
zatrzymałem się, wyłączyłem silnik ale drugi raz odpalić już nie dałem
rady) coraz wolniejszą pracę wycieraczek, wentylatorów, itp.

Wasze typy? Pytam, bo znam gościa który zna się na alternatorach, ale
jeśli to jakaś wada elektryczna to poszukam bardziej kompleksowego zakładu
(Kraków).

Jeśli kontrolka nieświeci również wtedy, jak silnik stoi, to IMO regulator.
Koszt niewielki (AFAIK zmieścisz się poniżej setki), a przy odrobinie chęci
i zdolności manualnych wymienisz sam. Możesz jeszcze wcześniej sprawdzić
umasowanie silnik (przewód aku->silnik), przewody
aku->rozrusznik->alternator.

--
I see a man in a white car                             Zbych
Move like a ghost on the skyline                 
Take all your dreams                           
And you throw them away                           Gad: 1 4 3 3 6 4 9

3 Data: Wrzesien 08 2007 13:43:48
Temat: Re: Escort - wyładowany w dwa dni akumulator
Autor: Shoggy 

 pisze:


Ale tak jeszcze myślę, czy może to być coś innego spowodowanego ciągłym deszczem? Jakieś przebicie, wada kabli, no nie wiem?

Przy próbie zapalania zapalają się kontrolki, ale nie kręci - pewnie ze słabości akumulatora, w czasie jazdy widziałem do unieruchomienia (tzn. zatrzymałem się, wyłączyłem silnik ale drugi raz odpalić już nie dałem rady) coraz wolniejszą pracę wycieraczek, wentylatorów, itp.

Wasze typy? Pytam, bo znam gościa który zna się na alternatorach, ale jeśli to jakaś wada elektryczna to poszukam bardziej kompleksowego zakładu (Kraków).

Escort, 97, 1,3 z LPG


Podobny problem, dokladnie taki sam samochod z tego samego rocznika -> kupilem na allegro roczny alternator i juz sie nie pieprzylem z naprawa (z przesylka wynioslo mnie to 150zl, w serwisie chcieli 110 za naprawe). Ja na Twoim miejscu zdjalbym klemy z akumulatora przy wlaczonym silniku i jesli chodzi to znaczy, ze alternator na pewno dziala, oprocz tego wzialbym jakikolwiek miernik (taki za 15zl tez moze byc) i sprawdzil napiecie ladowania na biegunach akumulatora - powinno byc kolo 14V, sprawdzilbym tez pobor pradu miernikiem wlaczajac go szeregowo obok akumulatora.


pozdrawiam
Piotr Przedpełski

4 Data: Wrzesien 08 2007 18:51:48
Temat: Re: Escort - wyładowany w dwa dni akumulator
Autor: przemo 

Miałem to samo w moim Escorcie. Poszły 2 diody w alternatorze. Kupiłem
zepsuty alternator na giełdzie samochodowej, znajomy elektromemechanik
wymontował z niego 2 sprawne diody i wymienił te w moim i wszystko grało.
Najpier myślałem że to akumulator i nisetety kupiłem nowy, niestety
przedwcześnie bo stary by jeszcze długo pociągnął.



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Escort - wyładowany w dwa dni akumulator



Grupy dyskusyjne