Grupy dyskusyjne   »   czego uczą w szkołach jazdy???

czego uczą w szkołach jazdy???



1 Data: Maj 30 2009 21:06:22
Temat: czego uczą w szkołach jazdy???
Autor: jack 

Czytajac takie ogłoszenie włos sie jezy: Witam,mam do sprzedania Fiata
Cinquecento (Ważne OC)z 1994 roku z przebiegiem ~90000 km.Opony tapicerka i
reszta są w bardzo dobrym stanie.Samochód jest uszkodzony (silnik do
naprawy,możliwe że poszedł rozrząd czy jakies tłoki,pewnego dnia po prostu
zaczął się tłuc i nie odpalił)ja się nie znam na mechanice,więc jakby ktoś z
państwa był zainteresowany kupnem proszę dzwonić pod numer 510-39-47-39.CENA DO
NEGOCJACJI,pozdrawiam  .Prosze nie sugerować się datą gdyz robiłem zdjęcia dzis
tj.29.05.2009r.

chodzi o "JAKIEŚ TŁOKI"
zapewne adept wie ze sie leje olej,płyn chłodzacy,płyn do spryskiwaczy ale co
to:Tłoki i po co???
Kiedyś tego[mnie]uczyli bodaj w 5kl.podstawówki.
pozdro.jack

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl



2 Data: Maj 30 2009 21:15:16
Temat: Re: czego uczą w szkołach jazdy???
Autor: B.Z. 

Czytajac takie ogłoszenie włos sie jezy: Witam,mam do sprzedania Fiata
Cinquecento (Ważne OC)z 1994 roku z przebiegiem ~90000 km.Opony
tapicerka i reszta są w bardzo dobrym stanie.Samochód jest uszkodzony
(silnik do naprawy,możliwe że poszedł rozrząd czy jakies tłoki,pewnego
dnia po prostu zaczął się tłuc i nie odpalił)ja się nie znam na
mechanice,więc jakby ktoś z państwa był zainteresowany kupnem proszę
dzwonić pod numer 510-39-47-39.CENA DO NEGOCJACJI,pozdrawiam  .Prosze
nie sugerować się datą gdyz robiłem zdjęcia dzis tj.29.05.2009r.
chodzi o "JAKIEŚ TŁOKI"
zapewne adept wie ze sie leje olej,płyn chłodzacy,płyn do spryskiwaczy
ale co to:Tłoki i po co???


- Panie doktorze bo boli mnie ręką
- Co Pana uczyli w tej szkole - przecież to było w 6 klasie podstawówki...

Kierowca nie musi się znać na mechanice - ma znać przepisy i wiedzieć jak używać samochodu. Tak samo jak pani w sekretariacie nie ma obowiązku znać budowy komputera, konfiguracji sieci i programowania.

B.Z.


--
Ciekawa gra przez przeglądarkę: http://wojownicy.eu
Trzy słowa o mnie: http://bolivar.cal.pl

3 Data: Maj 30 2009 22:06:17
Temat: Re: czego uczą w szkołach jazdy???
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Sat, 30 May 2009, B.Z. wrote:

chodzi o "JAKIEŚ TŁOKI"
zapewne adept wie ze sie leje olej,płyn chłodzacy,płyn do spryskiwaczy
ale co to:Tłoki i po co???


- Panie doktorze bo boli mnie ręką
- Co Pana uczyli w tej szkole - przecież to było w 6 klasie podstawówki...

  Dopisz objaśnienie, bo sądzę że nie wszyscy załapią :)
  Pierwsze trafienia z gugla na "medycznie ręka":
http://www.conlanger.fora.pl/lingwistyka,5/kwadracikowa-terminologia-lingwistyczna-i-medyczna,907-15.html
(i pierwszy post)

Kierowca nie musi się znać na mechanice - ma znać przepisy

  50. lat temu musiał się znać i widać tak "w obyczaju"
niektórym zostało :)

pzdr, Gotfryd

4 Data: Maj 30 2009 22:11:31
Temat: Re: czego uczą w szkołach jazdy???
Autor: B.Z. 

chodzi o "JAKIEŚ TŁOKI"
zapewne adept wie ze sie leje olej,płyn chłodzacy,płyn do spryskiwaczy
ale co to:Tłoki i po co???
- Panie doktorze bo boli mnie ręką
- Co Pana uczyli w tej szkole - przecież to było w 6 klasie
podstawówki...
 Dopisz objaśnienie, bo sądzę że nie wszyscy załapią :)
 Pierwsze trafienia z gugla na "medycznie ręka":
http://www.conlanger.fora.pl/lingwistyka,5/kwadracikowa-terminologia-lingw
istyczna-i-medyczna,907-15.html (i pierwszy post)

:P.

B.Z.

--
Ciekawa gra przez przeglądarkę: http://wojownicy.eu
Trzy słowa o mnie: http://bolivar.cal.pl

5 Data: Maj 30 2009 20:49:08
Temat: Re: czego uczą w szkołach jazdy???
Autor: Viking 


"jack"  wrote in message

chodzi o "JAKIEŚ TŁOKI"
zapewne adept wie ze sie leje olej,płyn chłodzacy,płyn do spryskiwaczy ale co
to:Tłoki i po co???
Kiedyś tego[mnie]uczyli bodaj w 5kl.podstawówki.

prowadzenia pojazdu, znakow, zasad ruchu drogowego, zasad uzytkowania pojazdu
jak zbudowac sobie auto ucza w pz-cie przyszlych mechanikow, to inna szkola jest, darmowa:P

--
Pozdrawiam
V.I.K.I.N.G.: Vigilant Individual Keen on Infiltration
and Nocturnal Gratification
ICQ: 50985493 GG: 14408

6 Data: Maj 30 2009 22:03:07
Temat: Re: czego uczą w szkołach jazdy???
Autor: Icek 

prowadzenia pojazdu, znakow, zasad ruchu drogowego, zasad uzytkowania
pojazdu

bez jaj. Na kursie ucza jak zdac egzamin. Zaden kursant po zdanym egzaminie
nie umie jezdzic autem. Dopiero pierwsze szlify bedzie zdobywal jak pojedzie
gdzies sam. Byle szybko po zdanym egzaminie a nie 5 lat pozniej.


Icek


--
www.StareGry.pl - Najwiekszy polski serwis o tematy ce starych gier

7 Data: Maj 30 2009 22:06:17
Temat: Re: czego uczą w szkołach jazdy???
Autor: Viking 


"Icek"  wrote in message

bez jaj. Na kursie ucza jak zdac egzamin. Zaden kursant po zdanym egzaminie
nie umie jezdzic autem. Dopiero pierwsze szlify bedzie zdobywal jak pojedzie
gdzies sam. Byle szybko po zdanym egzaminie a nie 5 lat pozniej.


a gdzie ja napiaslem ze kursant umie jezdzic autem?

--
Pozdrawiam
V.I.K.I.N.G.: Vigilant Individual Keen on Infiltration
and Nocturnal Gratification
ICQ: 50985493 GG: 14408

8 Data: Maj 31 2009 09:59:51
Temat: Re: czego uczą w szkołach jazdy???
Autor: Icek 

> bez jaj. Na kursie ucza jak zdac egzamin. Zaden kursant po zdanym
> egzaminie
> nie umie jezdzic autem. Dopiero pierwsze szlify bedzie zdobywal jak
> pojedzie
> gdzies sam. Byle szybko po zdanym egzaminie a nie 5 lat pozniej.


a gdzie ja napiaslem ze kursant umie jezdzic autem?

nigdzie ;) Nie twierdze, ze tak napisales


Icek


--
www.StareGry.pl - Najwiekszy polski serwis o tematy ce starych gier

9 Data: Maj 31 2009 16:38:33
Temat: Re: czego uczą w szkołach jazdy???
Autor: neelix 


Użytkownik "Icek"  napisał w wiadomości

prowadzenia pojazdu, znakow, zasad ruchu drogowego, zasad uzytkowania
pojazdu

bez jaj. Na kursie ucza jak zdac egzamin. Zaden kursant po zdanym egzaminie
nie umie jezdzic autem. Dopiero pierwsze szlify bedzie zdobywal jak pojedzie
gdzies sam. Byle szybko po zdanym egzaminie a nie 5 lat pozniej.

Odkąd plac ograaniczono do minimum to co piszesz jest nieprawdą. Na kursie uczy się tego co jest potrzebne kierowcy (ogólna przepisowa jazda, parkowania). Pod kątem egzaminu jeździ się po domniemanych trasach egzaminacyjnych co nadal jest normalną jazdą.

neelix

10 Data: Maj 31 2009 22:52:49
Temat: Re: czego uczą w szkołach jazdy???
Autor: Icek 

> bez jaj. Na kursie ucza jak zdac egzamin. Zaden kursant po zdanym
> egzaminie
> nie umie jezdzic autem. Dopiero pierwsze szlify bedzie zdobywal jak
> pojedzie
> gdzies sam. Byle szybko po zdanym egzaminie a nie 5 lat pozniej.

Odkąd plac ograaniczono do minimum to co piszesz jest nieprawdą. Na kursie
uczy się tego co jest potrzebne kierowcy (ogólna przepisowa jazda,
parkowania). Pod kątem egzaminu jeździ się po domniemanych trasach
egzaminacyjnych co nadal jest normalną jazdą.

ale to zart ? Podpuszczasz mnie czy jak ?

Masz jakies pojecia jaki poziom prezentuja osoby, ktore zdaly na PJ ? Maja
teoretyczna wiedze na temat podstawowych funkcji samochodu. Brak
jakiegokolwiek doswiadczenia. Myli im sie prawa strona z lewa a do tego
wydaje im sie, ze sa zajebi...mi kierowcami i co to nie oni. Pozniej widzi
sie setki krzyzy przy drogach, powyginane slupki na mickiewicza we wroclawiu
albo w najlepszym razie samochod w rowie/fosie czy przydroznym domu.

Ile przez weekend potrafi byc wypadkow? w tym smiertelnych? Kto to powoduje?
gdyby Ci ludzie mieli wyobraznie, praktyczna umiejetnosc kierowania
pojazdami oraz doswiadczenie to ta liczba oscylowalaby w okolicach zera.

Nowym brakuje wyobrazni oraz swiadomosci skutkow utraty kontroli nad srednio
1000kg stali pedzacej po sliskich ulicach.



Icek


--
www.StareGry.pl - Najwiekszy polski serwis o tematy ce starych gier

11 Data: Maj 31 2009 23:30:46
Temat: Re: czego uczą w szkołach jazdy???
Autor: J.F. 

On Sun, 31 May 2009 22:52:49 +0200,  Icek wrote:

Masz jakies pojecia jaki poziom prezentuja osoby, ktore zdaly na PJ ? Maja
teoretyczna wiedze na temat podstawowych funkcji samochodu. Brak
jakiegokolwiek doswiadczenia.

No, kurs plus egzamin jednak maja za soba :-)

Myli im sie prawa strona z lewa a do tego
wydaje im sie, ze sa zajebi...mi kierowcami i co to nie oni.

IMHOim sie nie wydaje - przerazeni sa. To wymaga troche czasu :-)

Pozniej widzi
sie setki krzyzy przy drogach, powyginane slupki na mickiewicza we wroclawiu
albo w najlepszym razie samochod w rowie/fosie czy przydroznym domu.
Ile przez weekend potrafi byc wypadkow? w tym smiertelnych?

Tyle samo co w dwa powszednie dni.

Kto to powoduje?
gdyby Ci ludzie mieli wyobraznie, praktyczna umiejetnosc kierowania
pojazdami oraz doswiadczenie to ta liczba oscylowalaby w okolicach zera.

Myslisz ze bardziej doswiadczeni wypadkow nie powoduja ? :-)

Nowym brakuje wyobrazni oraz swiadomosci skutkow utraty kontroli nad srednio
1000kg stali pedzacej po sliskich ulicach.

Nie mowie nie - na egzamine powinien byc punkt - hamowanie na mokrej
kostce lub sniegu. Nie kontrola umiejetnosci, tylko demonstracja.

J.

12 Data: Czerwiec 01 2009 08:05:13
Temat: Re: czego uczą w szkołach jazdy???
Autor: Icek 

>wydaje im sie, ze sa zajebi...mi kierowcami i co to nie oni.

IMHOim sie nie wydaje - przerazeni sa. To wymaga troche czasu :-)

tak, ale jak juz przestaja byc przerazeni to stwarzaja najwiejsze zagrozenie
na drodze

>Kto to powoduje?
>gdyby Ci ludzie mieli wyobraznie, praktyczna umiejetnosc kierowania
>pojazdami oraz doswiadczenie to ta liczba oscylowalaby w okolicach zera.

Myslisz ze bardziej doswiadczeni wypadkow nie powoduja ? :-)

mysle, ze doswiadczeni mniej. Duzo mniej. Ale wlasciwie
doswiadczeni+przewidujacy+z wyobraznia o skutkach

ostatnio mialem. Jade. Widze po mojej prawej blondynke. Puszczam ja. Ona nie
chce jechac. Macham, pokazuje, ze powinna jechac. Ona tak sie poczula
pewnie, ze pojechala nie ustepujac samochodowi po swojej prawej. Dzwon.

w TV widzialem jak instruktor tlumaczy: "jak chce Pani zmienic pas na prawy
to ta wajche po lewej stronie kierownicy ciagniemy do gory". Po chwili ona
zadaje pytanie "ale jak w prawo to do gory czy w dol??". Umarlem.

>Nowym brakuje wyobrazni oraz swiadomosci skutkow utraty kontroli nad
srednio
>1000kg stali pedzacej po sliskich ulicach.

Nie mowie nie - na egzamine powinien byc punkt - hamowanie na mokrej
kostce lub sniegu. Nie kontrola umiejetnosci, tylko demonstracja.

tak tylko teraz egzamin zamiast 40 minut ma byc slyszalem 20. To co on
pokaze za umiejetnosci jazdy w korku ?

Widzialem w TV, ze montuje sie takie wrotki zmnijeszajace przyczepnosc.
Genialna sprawa. Placyk i jedziesz aby przekonac sie jak to jest.


Icek

13 Data: Czerwiec 01 2009 09:46:10
Temat: Re: czego uczą w szkołach jazdy???
Autor: xcihy 


Użytkownik "Icek"  napisał w wiadomości

>wydaje im sie, ze sa zajebi...mi kierowcami i co to nie oni.

IMHOim sie nie wydaje - przerazeni sa. To wymaga troche czasu :-)
tak, ale jak juz przestaja byc przerazeni to stwarzaja najwiejsze
zagrozenie
na drodze

Tyle ,ze to przychodzi między 3 a 5 rokiem jazdy. To raczej już nie
początkujacy.

>Kto to powoduje?
>gdyby Ci ludzie mieli wyobraznie, praktyczna umiejetnosc kierowania
>pojazdami oraz doswiadczenie to ta liczba oscylowalaby w okolicach zera.
Myslisz ze bardziej doswiadczeni wypadkow nie powoduja ? :-)
mysle, ze doswiadczeni mniej. Duzo mniej. Ale wlasciwie
doswiadczeni+przewidujacy+z wyobraznia o skutkach

Znaczy doświadczenie nie wystarcz?

w TV widzialem jak instruktor tlumaczy: "jak chce Pani zmienic pas na
prawy
to ta wajche po lewej stronie kierownicy ciagniemy do gory". Po chwili ona
zadaje pytanie "ale jak w prawo to do gory czy w dol??". Umarlem.

No i ?
xc

14 Data: Czerwiec 01 2009 20:05:51
Temat: Re: czego uczą w szkołach jazdy???
Autor: Icek 


Znaczy doświadczenie nie wystarcz?

> w TV widzialem jak instruktor tlumaczy: "jak chce Pani zmienic pas na
> prawy
> to ta wajche po lewej stronie kierownicy ciagniemy do gory". Po chwili
ona
> zadaje pytanie "ale jak w prawo to do gory czy w dol??". Umarlem.

No i ?

no jak to nie kumasz ? Gdyby kobieta miala doswiadczenie to nie zadawalaby
pytania czy migacz prawy wlacza sie ciagnac wajche w dol czy w gore. I taki
ktos podchodzi do egzaminu? I zdaje ??


Icek


--
www.StareGry.pl - Najwiekszy polski serwis o tematy ce starych gier

15 Data: Czerwiec 01 2009 21:43:14
Temat: Re: czego uczą w szkołach jazdy???
Autor: J.F. 

On Mon, 1 Jun 2009 20:05:51 +0200,  Icek wrote:

> w TV widzialem jak instruktor tlumaczy: "jak chce Pani zmienic pas na
> prawy
> to ta wajche po lewej stronie kierownicy ciagniemy do gory". Po chwili ona
> zadaje pytanie "ale jak w prawo to do gory czy w dol??". Umarlem.

No i ?

no jak to nie kumasz ? Gdyby kobieta miala doswiadczenie to nie zadawalaby
pytania czy migacz prawy wlacza sie ciagnac wajche w dol czy w gore. I taki
ktos podchodzi do egzaminu? I zdaje ??

Ale przeciez mowa o instruktorze, a nie egzaminie.

-prosze wrzucic luz.
-A co to jest luz ?

No co - sami tez kiedys pierwszy raz sie o tym dowiedzieliscie, nie
smiac sie :-)

J.

16 Data: Czerwiec 01 2009 13:08:02
Temat: Re: czego uczą w szkołach jazdy???
Autor: J.F. 

Użytkownik "Icek"  napisał w wiadomości

>wydaje im sie, ze sa zajebi...mi kierowcami i co to nie oni.
IMHOim sie nie wydaje - przerazeni sa. To wymaga troche czasu
:-)

tak, ale jak juz przestaja byc przerazeni to stwarzaja najwiejsze
zagrozenie
na drodze

Ano stwarzaja, ale jakby kurs byl dluzszy, to by ich wlasnie takich
wypuszczali :-)

>Kto to powoduje?
>gdyby Ci ludzie mieli wyobraznie, praktyczna umiejetnosc
>kierowania
>pojazdami oraz doswiadczenie to ta liczba oscylowalaby w
>okolicach zera.

Myslisz ze bardziej doswiadczeni wypadkow nie powoduja ? :-)

mysle, ze doswiadczeni mniej. Duzo mniej. Ale wlasciwie
doswiadczeni+przewidujacy+z wyobraznia o skutkach

Ale tego sie nabiera po paru wypadkach/kolizjach/poslizgach :-)

ostatnio mialem. Jade. Widze po mojej prawej blondynke. Puszczam
ja. Ona nie
chce jechac. Macham, pokazuje, ze powinna jechac. Ona tak sie
poczula
pewnie, ze pojechala nie ustepujac samochodowi po swojej prawej.
Dzwon.

Innymi slowy tak poganiales panne, ze wypadek spowodowala :-)

Nie mowie nie - na egzamine powinien byc punkt - hamowanie na
mokrej
kostce lub sniegu. Nie kontrola umiejetnosci, tylko
demonstracja.

tak tylko teraz egzamin zamiast 40 minut ma byc slyszalem 20. To
co on
pokaze za umiejetnosci jazdy w korku ?

Wystarczy zeby dopuscic do samodzielnego zdobywania doswiadczenia.
A to powyzej nie ma pokazywac umiejetnosci, tylko przestraszyc.

J.

17 Data: Czerwiec 01 2009 14:18:50
Temat: Re: czego uczą w szkołach jazdy???
Autor: neelix 


Użytkownik "Icek"  napisał w wiadomości

ostatnio mialem. Jade. Widze po mojej prawej blondynke. Puszczam ja. Ona nie
chce jechac. Macham, pokazuje, ze powinna jechac. Ona tak sie poczula
pewnie, ze pojechala nie ustepujac samochodowi po swojej prawej. Dzwon.

Sam napisałeś, że to blondynka była.

w TV widzialem jak instruktor tlumaczy: "jak chce Pani zmienic pas na prawy
to ta wajche po lewej stronie kierownicy ciagniemy do gory". Po chwili ona
zadaje pytanie "ale jak w prawo to do gory czy w dol??". Umarlem.

Prywatne TV żyją tanimi sensacjami.

tak tylko teraz egzamin zamiast 40 minut ma byc slyszalem 20. To co on
pokaze za umiejetnosci jazdy w korku ?

Minimum 25 minut. Jak potrzeba to spokojnie będzie trwal 40. Jazda w korku to duża umiejętność i tego uczy się na kursie. Nie trzeba potem jakoś specjalnie pokazywać tej umiejętności. O 6-tej rano czy wieczorem nie ma korków.

Widzialem w TV, ze montuje sie takie wrotki zmnijeszajace przyczepnosc.
Genialna sprawa. Placyk i jedziesz aby przekonac sie jak to jest.

Troleje. Bez przesady. Przyjdzie zima to każdy myślący kierowca sam skuma o co chodzi. Ważne by nie zapierdzielał bezrozumnie i trzymał dystans.

neelix

18 Data: Czerwiec 01 2009 14:07:40
Temat: Re: czego uczą w szkołach jazdy???
Autor: neelix 


Użytkownik "Icek"  napisał w wiadomości

> bez jaj. Na kursie ucza jak zdac egzamin. Zaden kursant po zdanym
> egzaminie
> nie umie jezdzic autem. Dopiero pierwsze szlify bedzie zdobywal jak
> pojedzie
> gdzies sam. Byle szybko po zdanym egzaminie a nie 5 lat pozniej.

Odkąd plac ograaniczono do minimum to co piszesz jest nieprawdą. Na kursie
uczy się tego co jest potrzebne kierowcy (ogólna przepisowa jazda,
parkowania). Pod kątem egzaminu jeździ się po domniemanych trasach
egzaminacyjnych co nadal jest normalną jazdą.

ale to zart ? Podpuszczasz mnie czy jak ?

Masz jakies pojecia jaki poziom prezentuja osoby, ktore zdaly na PJ ? Maja
teoretyczna wiedze na temat podstawowych funkcji samochodu. Brak
jakiegokolwiek doswiadczenia. Myli im sie prawa strona z lewa a do tego
wydaje im sie, ze sa zajebi...mi kierowcami i co to nie oni. Pozniej widzi
sie setki krzyzy przy drogach, powyginane slupki na mickiewicza we wroclawiu
albo w najlepszym razie samochod w rowie/fosie czy przydroznym domu.

Mam i to duże pojęcie o poziomie umiejętności nowych kierowców. Jakie można mieć doświadczenie po 30 godzinach, z czego część tych godzin jest na placu? Bez przesady. Mówienie o doświadczeniu jest bez sensu, jest truizmem. Jeśli młody kierowca będzie od początku jeżdził przepisowo i uważnie to jest on mniejszym zagrożeniem niż ci doświadczeni drogowi debile, których jest zatrzęsienie. Sprawa młodych miszczuff kierownicy to jest inna sprawa. Te dzieci są po prostu emocjonalnie porąbane. Jeżeli któremuś uda się zdać za pierwszym razem to czasem odbija palma. Od prostowania psychiki takiego dzieciaka na pierwszej linni są rodzice. Szlaban na auto i po wygłupach. Poniżej 25-go roku życia generalnie młodzi ludzie nie nadają się do prowadzenia pojazdów mechanicznych i jest to problem ogólnoludzki. Pewne zapędy można hamować już na kursie. Jeśli instruktor reaguje na każde przekroczenie ograniczenia prędkości to może wyrobić odruch szacunku dla prawa. Szkoła to kuźnia.

Ile przez weekend potrafi byc wypadkow? w tym smiertelnych? Kto to powoduje?
gdyby Ci ludzie mieli wyobraznie, praktyczna umiejetnosc kierowania
pojazdami oraz doswiadczenie to ta liczba oscylowalaby w okolicach zera.

Na drodze jest masa debili bez względu na wiek i staż. Auto nie może być narzędziem do szpanowania przed innymi. Ja znam takiego przygłupa (47 lat), któremu zamontowali w aucie głośny sprzęt grający, którym katuje sąsiadów po kilka godzin dziennie discopolo, które chyba nawet ze wsi już wypadło. Taka emocjonalna szumowina. Żeby pokazać jakim on jest kierowcą wyprzedza L-kę na skrzyżowaniu( linie ciągłe, przejścia dla pieszych). To jest kierowca autobusu wożącego m.in. dzieci.


Nowym brakuje wyobrazni oraz swiadomosci skutkow utraty kontroli nad srednio
1000kg stali pedzacej po sliskich ulicach.

Nie tylko nowym. Większości brakuje. Wielu wierzy w cudowną moc świateł mijania w dzień. Po prostu ludziom często brakuje wyobraźni i rozumu. Znam wielu młodych kursantów, którzy mają świadomość swoich podstawowych umiejętności i wygłupów z ich strony raczej nie będzie. Nie wszyscy są bezmyślnymi i debilami.

neelix

19 Data: Maj 31 2009 16:34:36
Temat: Re: czego uczą w szkołach jazdy???
Autor: neelix 


Użytkownik "jack"  napisał w wiadomości

Czytajac takie ogłoszenie włos sie jezy: Witam,mam do sprzedania Fiata
Cinquecento (Ważne OC)z 1994 roku z przebiegiem ~90000 km.Opony tapicerka i
reszta są w bardzo dobrym stanie.Samochód jest uszkodzony (silnik do
naprawy,możliwe że poszedł rozrząd czy jakies tłoki,pewnego dnia po prostu
zaczął się tłuc i nie odpalił)ja się nie znam na mechanice,więc jakby ktoś z
państwa był zainteresowany kupnem proszę dzwonić pod numer 510-39-47-39.CENA DO
NEGOCJACJI,pozdrawiam  .Prosze nie sugerować się datą gdyz robiłem zdjęcia dzis
tj.29.05.2009r.

chodzi o "JAKIEŚ TŁOKI"
zapewne adept wie ze sie leje olej,płyn chłodzacy,płyn do spryskiwaczy ale co
to:Tłoki i po co???
Kiedyś tego[mnie]uczyli bodaj w 5kl.podstawówki.
pozdro.jack

W szkołach uczą jeździć zgodnie z przepisami. Budowy uczą w samochodówkach.
neelix

20 Data: Maj 31 2009 22:56:26
Temat: Re: czego uczą w szkołach jazdy???
Autor: Icek 

W szkołach uczą jeździć zgodnie z przepisami. Budowy uczą w
samochodówkach.
neelix

i pozniej sa efekty w postaci wlewania plynu do spryskiwaczy pod pokrywe
zaworow ;)

Ciekawi mnie jak na kursie tlumacza jak uzywac sprzegla bez wytlumaczenia
istnienia skrzyni biegow i silnika.

To w mojej ocenie jest blad. Kiedys tlumaczyli podstawy a teraz kupa.



Icek

--
www.StareGry.pl - Najwiekszy polski serwis o tematy ce starych gier

21 Data: Maj 31 2009 23:25:31
Temat: Re: czego uczą w szkołach jazdy???
Autor: J.F. 

On Sun, 31 May 2009 22:56:26 +0200,  Icek wrote:

W szkołach uczą jeździć zgodnie z przepisami. Budowy uczą w
samochodówkach.

i pozniej sa efekty w postaci wlewania plynu do spryskiwaczy pod pokrywe
zaworow ;)

To akurat w programie egzaminu obecnie znow jest - bez sensu zreszta.

Ciekawi mnie jak na kursie tlumacza jak uzywac sprzegla bez wytlumaczenia
istnienia skrzyni biegow i silnika.
To w mojej ocenie jest blad. Kiedys tlumaczyli podstawy a teraz kupa.

Nauczysz podstaw, a kursanty beda pytali "a jak dziala hybryda, skoro
nie ma pedalu sprzegla?" :-)

J.

22 Data: Czerwiec 01 2009 14:33:00
Temat: Re: czego uczą w szkołach jazdy???
Autor: neelix 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On Sun, 31 May 2009 22:56:26 +0200,  Icek wrote:
W szkołach uczą jeździć zgodnie z przepisami. Budowy uczą w
samochodówkach.

i pozniej sa efekty w postaci wlewania plynu do spryskiwaczy pod pokrywe
zaworow ;)

To akurat w programie egzaminu obecnie znow jest - bez sensu zreszta.

Dlaczego bez sensu? Nie można wypuszczać ewidentnych matołów. Trzeba dać jakieś podstawy. Spryskiwacze przydają się podczas jazdy. Sprawdzić czy jest płyn hamulcowy i olej przed jazdą też warto.

neelix

23 Data: Czerwiec 01 2009 19:38:01
Temat: Re: czego uczš w szkołach jazdy???
Autor: J.F. 

On Mon, 1 Jun 2009 14:33:00 +0200,  neelix wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości
i pozniej sa efekty w postaci wlewania plynu do spryskiwaczy pod pokrywe
zaworow ;)
To akurat w programie egzaminu obecnie znow jest - bez sensu zreszta.

Dlaczego bez sensu? Nie można wypuszczać ewidentnych matołów. Trzeba dać
jakieś podstawy. Spryskiwacze przydają się podczas jazdy. Sprawdzić czy jest
płyn hamulcowy i olej przed jazdą też warto.

Ale na egzaminie ? To poprosze najpierw o instrukcje pojazdu, bo kazda
marka jest inna.

J.

24 Data: Czerwiec 01 2009 19:44:51
Temat: Re: czego uczš w szkołach jazdy???
Autor: neelix 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On Mon, 1 Jun 2009 14:33:00 +0200,  neelix wrote:
Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości
i pozniej sa efekty w postaci wlewania plynu do spryskiwaczy pod pokrywe
zaworow ;)
To akurat w programie egzaminu obecnie znow jest - bez sensu zreszta.

Dlaczego bez sensu? Nie można wypuszczać ewidentnych matołów. Trzeba dać
jakieś podstawy. Spryskiwacze przydają się podczas jazdy. Sprawdzić czy jest
płyn hamulcowy i olej przed jazdą też warto.

Ale na egzaminie ? To poprosze najpierw o instrukcje pojazdu, bo kazda
marka jest inna.

A dlaczego nie? Pojedzie w miasto, a spryskiwacze suche, albo kierunkowskazy ukradli. Na egzaminie raczej ta sama marka co na kursie więc nie ma problemu. Nawyki przydadzą się.

neelix

25 Data: Czerwiec 02 2009 08:30:10
Temat: Re: czego uczą w szkołach jazdy???
Autor: moje_przedmioty 


Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On Sun, 31 May 2009 22:56:26 +0200,  Icek wrote:
W szkołach uczą jeździć zgodnie z przepisami. Budowy uczą w
samochodówkach.

i pozniej sa efekty w postaci wlewania plynu do spryskiwaczy pod pokrywe
zaworow ;)

To akurat w programie egzaminu obecnie znow jest - bez sensu zreszta.

Dlaczego bez sensu? Nie można wypuszczać ewidentnych matołów. Trzeba dać
jakieś podstawy. Spryskiwacze przydają się podczas jazdy. Sprawdzić czy
jest płyn hamulcowy i olej przed jazdą też warto.


Juz widze jak codziennie rano sprawdzasz olej i płyn hamulcowy
buhahahahahahaha
Jakbyś nie wiedział to wsród kontrolek masz jedną od hamulców a druga od
oleju.
Po co sprawdzać skoro komputer zrobi to za Ciebie?
Foti

26 Data: Czerwiec 02 2009 14:15:51
Temat: Re: czego uczą w szkołach jazdy???
Autor: neelix 


Użytkownik "moje_przedmioty"  napisał w wiadomości


Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości
On Sun, 31 May 2009 22:56:26 +0200,  Icek wrote:
W szkołach uczą jeździć zgodnie z przepisami. Budowy uczą w
samochodówkach.

i pozniej sa efekty w postaci wlewania plynu do spryskiwaczy pod pokrywe
zaworow ;)

To akurat w programie egzaminu obecnie znow jest - bez sensu zreszta.

Dlaczego bez sensu? Nie można wypuszczać ewidentnych matołów. Trzeba dać jakieś podstawy. Spryskiwacze przydają się podczas jazdy. Sprawdzić czy jest płyn hamulcowy i olej przed jazdą też warto.


Juz widze jak codziennie rano sprawdzasz olej i płyn hamulcowy buhahahahahahaha
Jakbyś nie wiedział to wsród kontrolek masz jedną od hamulców a druga od oleju.
Po co sprawdzać skoro komputer zrobi to za Ciebie?
Foti

Jak widzę za Ciebie komputer też myśli.
neelix

27 Data: Maj 31 2009 23:13:16
Temat: Re: czego uczą w szkołach jazdy???
Autor: Kocureq 

Icek pisze:

Ciekawi mnie jak na kursie tlumacza jak uzywac sprzegla bez wytlumaczenia
istnienia skrzyni biegow i silnika.

Pewnie "sprzęgło używamy gdy zmieniamy bieg i zatrzymujemy samochód".

To w mojej ocenie jest blad. Kiedys tlumaczyli podstawy a teraz kupa.

Ta, a każdemu kupującemu nowy samochód należałoby robić półroczne szkolenie z elektroniki? :)

--
      /\ /\ [   Jakub 'Kocureq' Anderwald   ] /\ /\
      =^;^= [   [nick][at][nick].com        ] =^;^=
      /   | [   GG# 1365999 ICQ# 31547220   ] |   \
(___(|_|_| [             ] |_|_|)___)

28 Data: Czerwiec 01 2009 00:43:09
Temat: Re: czego uczÂą w szkoÂłach jazdy???
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2009-05-31, Icek  wrote:

i pozniej sa efekty w postaci wlewania plynu do spryskiwaczy pod pokrywe
zaworow ;)

Ciekawi mnie jak na kursie tlumacza jak uzywac sprzegla bez wytlumaczenia
istnienia skrzyni biegow i silnika.

To w mojej ocenie jest blad. Kiedys tlumaczyli podstawy a teraz kupa.

A po co kierowcy sprawnego samochodu informacja o budowie silnika czy
skrzyni biegów?

Krzysiek Kiełczewski

29 Data: Czerwiec 01 2009 08:39:33
Temat: Re: czego uczą w szkołach jazdy???
Autor: Krzysztof M. Różański 

Krzysiek Kielczewski  napisał(a):

A po co kierowcy sprawnego samochodu informacja o budowie silnika czy
skrzyni biegów?
A po co sternikowi sprawnego jachtu z żaglami w stanie niepodartym znajomość
podstaw teorii żaglowania? :-)

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

30 Data: Czerwiec 01 2009 11:15:19
Temat: Re: czego uczą w szkołach jazdy???
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2009-06-01, Krzysztof M. Różański  wrote:

A po co kierowcy sprawnego samochodu informacja o budowie silnika czy
skrzyni biegów?
A po co sternikowi sprawnego jachtu z żaglami w stanie niepodartym znajomość
podstaw teorii żaglowania? :-)

Bo bez jej znajomości nie będzie w stanie wytrymować żagli ;-p

Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

31 Data: Czerwiec 02 2009 06:30:22
Temat: Re: czego uczą w szkołach jazdy???
Autor: Krzysztof M. Różański 

Krzysiek Kielczewski  napisał(a):

>> A po co kierowcy sprawnego samochodu informacja o budowie silnika czy
>> skrzyni biegów?
> A po co sternikowi sprawnego jachtu z żaglami w stanie niepodartym znajomość
> podstaw teorii żaglowania? :-)
Bo bez jej znajomości nie będzie w stanie wytrymować żagli ;-p
cytując Klasyka z innej gałęzi wątku:
"Demagogia, wystarczy znać parę parametrów." :->

pozdrowienia z Białego



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

32 Data: Czerwiec 02 2009 09:04:06
Temat: Re: czego uczą w szkołach jazdy???
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2009-06-02, Krzysztof M. Różański  wrote:

>> A po co kierowcy sprawnego samochodu informacja o budowie silnika czy
>> skrzyni biegów?
> A po co sternikowi sprawnego jachtu z żaglami w stanie niepodartym znajomość
> podstaw teorii żaglowania? :-)
Bo bez jej znajomości nie będzie w stanie wytrymować żagli ;-p

cytując Klasyka z innej gałęzi wątku:
"Demagogia, wystarczy znać parę parametrów." :->

Tutaj pytałeś o podstawy, znajomość technologii prodkukcji dakronu czy
szczegółowych aspektów szycia żagli nie są potrzebne.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

33 Data: Czerwiec 02 2009 21:59:59
Temat: Re: czego uczą w szkołach jazdy???
Autor: Icek 

Tutaj pytałeś o podstawy, znajomość technologii prodkukcji dakronu czy
szczegółowych aspektów szycia żagli nie są potrzebne.

tak samo jak technologia produkcji silnika czy skrzyni biegow


Icek



--
www.StareGry.pl - Najwiekszy polski serwis o tematy ce starych gier

34 Data: Czerwiec 02 2009 22:16:38
Temat: Re: czego uczÂą w szkoÂłach jazdy???
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2009-06-02, Icek  wrote:

Tutaj pyta³eœ o podstawy, znajomoœÌ technologii prodkukcji dakronu czy
szczegóÂłowych aspektów szycia Âżagli nie sÂą potrzebne.

tak samo jak technologia produkcji silnika czy skrzyni biegow

Możesz podać przykład sytuacji kiedy kierowca potrzebuje znać róznicę
pomiędzy dwusuwową benzyną a czterosuwowym dieslem? Tylko nie zapominaj,
że mówimy o kursach, kursantach i minimalnej wiedzy potrzebnej do
bezpiecznego poruszania się po dzisiejszych drogach.

Krzysiek Kiełczwski

35 Data: Czerwiec 03 2009 08:38:39
Temat: Re: czego ucz? w szko3ach jazdy???
Autor: Icek 

Możesz podać przykład sytuacji kiedy kierowca potrzebuje znać róznicę
pomiędzy dwusuwową benzyną a czterosuwowym dieslem? Tylko nie zapominaj,
że mówimy o kursach, kursantach i minimalnej wiedzy potrzebnej do
bezpiecznego poruszania się po dzisiejszych drogach.

hy hy

wez daj kursantowi zmierzyc poziom oleju w silniku w dwusuwie. Ale powiedz
czemu ma dolewac jakis mixol do benzyny. Na kursie nikt mu nie powiedzial.

Akurat takie ciekawostki powinny byc przedstawiane.

A czemu w szkole uczymy sie hisotorii ?? Po co nam to potrzebne ? To juz
przeszlosc i bylo lata temu.



Icek


--
www.StareGry.pl - Najwiekszy polski serwis o tematy ce starych gier

36 Data: Czerwiec 03 2009 08:55:37
Temat: Re: czego ucz? w szko3ach jazdy???
Autor: J.F. 

On Wed, 3 Jun 2009 08:38:39 +0200,  Icek wrote:

wez daj kursantowi zmierzyc poziom oleju w silniku w dwusuwie. Ale powiedz
czemu ma dolewac jakis mixol do benzyny. Na kursie nikt mu nie powiedzial.

Akurat takie ciekawostki powinny byc przedstawiane.

A jak zmieniac karbid w reflektorach tez maja uczyc ? :-)

J.

37 Data: Czerwiec 03 2009 10:48:10
Temat: Re: czego ucz? w szko3ach jazdy???
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2009-06-03, Icek  wrote:

MoÂżesz podaĂŚ przykÂład sytuacji kiedy kierowca potrzebuje znaĂŚ róznicĂŞ
pomiĂŞdzy dwusuwowÂą benzynÂą a czterosuwowym dieslem? Tylko nie zapominaj,
Âże mówimy o kursach, kursantach i minimalnej wiedzy potrzebnej do
bezpiecznego poruszania siĂŞ po dzisiejszych drogach.

hy hy

wez daj kursantowi zmierzyc poziom oleju w silniku w dwusuwie. Ale powiedz
czemu ma dolewac jakis mixol do benzyny. Na kursie nikt mu nie powiedzial.

Akurat takie ciekawostki powinny byc przedstawiane.

Primo: raczej nie kupi teraz dwusuwa. Secundo: wszystko znajdzie w
instrukcji obsługi. Tertio: na bezpieczeństwo innych uczestników ruchu
zatarcie jego silnika nie wplywa.

Krzysiek Kiełczewski

38 Data: Czerwiec 03 2009 21:59:45
Temat: Re: czego ucz? w szko3ach jazdy???
Autor: Icek 

> Akurat takie ciekawostki powinny byc przedstawiane.

Primo: raczej nie kupi teraz dwusuwa. Secundo: wszystko znajdzie w
instrukcji obsługi. Tertio: na bezpieczeństwo innych uczestników ruchu
zatarcie jego silnika nie wplywa.

zatrzymanie auta to utrata kontroli nad pojazdem co jest wykroczeniem i
mozna za to dostac mandat ;)


Icek


--
www.StareGry.pl - Najwiekszy polski serwis o tematy ce starych gier

39 Data: Czerwiec 03 2009 22:51:16
Temat: Re: czego ucz? w szko3ach jazdy???
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2009-06-03, Icek  wrote:

Primo: raczej nie kupi teraz dwusuwa. Secundo: wszystko znajdzie w
instrukcji obsÂługi. Tertio: na bezpieczeĂąstwo innych uczestników ruchu
zatarcie jego silnika nie wplywa.

zatrzymanie auta to utrata kontroli nad pojazdem co jest wykroczeniem i
mozna za to dostac mandat ;)

Sprzęgło i się turlaj na pobocze ;-P

Krzysiek Kiełczewski

40 Data: Czerwiec 05 2009 22:57:33
Temat: Re: czego uczÂą w szkoÂłach jazdy???
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Tue, 2 Jun 2009 22:16:38 +0200, Krzysiek Kielczewski napisał(a):

Możesz podać przykład sytuacji kiedy kierowca potrzebuje znać róznicę
pomiędzy dwusuwową benzyną a czterosuwowym dieslem? Tylko nie zapominaj,
że mówimy o kursach, kursantach i minimalnej wiedzy potrzebnej do
bezpiecznego poruszania się po dzisiejszych drogach.

Dowolne przyspieszanie.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

41 Data: Czerwiec 06 2009 00:49:41
Temat: Re: czego uczÂą w szkoÂłach jazdy???
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2009-06-05, Adam Płaszczyca  wrote:

Możesz podać przykład sytuacji kiedy kierowca potrzebuje znać róznicę
pomiędzy dwusuwową benzyną a czterosuwowym dieslem? Tylko nie zapominaj,
że mówimy o kursach, kursantach i minimalnej wiedzy potrzebnej do
bezpiecznego poruszania się po dzisiejszych drogach.

Dowolne przyspieszanie.

Mówisz? Ok, mam dwa samochody, jeden dwusuw, drugi diesel. Jakie są
praktyczne róznice pomiędzy nimi w kwestii przyspieszania?[1]

Krzysiek Kiełczewski

42 Data: Czerwiec 06 2009 15:08:37
Temat: Re: czego uczÂą w szkoÂłach jazdy???
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Sat, 6 Jun 2009 00:49:41 +0200, Krzysiek Kielczewski napisał(a):

Dowolne przyspieszanie.

Mówisz? Ok, mam dwa samochody, jeden dwusuw, drugi diesel. Jakie są
praktyczne róznice pomiędzy nimi w kwestii przyspieszania?[1]

Porównaj charakterystyki. Zakres obrotów diesla, który powinien być użyty w
celu przyśpieszenia jest inny niż dwusuwa. Nawet, jeśli ten dwusuw jest też
dieskem.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

43 Data: Czerwiec 06 2009 17:32:40
Temat: Re: czego uczÂą w szkoÂłach jazdy???
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2009-06-06, Adam Płaszczyca  wrote:

Dowolne przyspieszanie.

Mówisz? Ok, mam dwa samochody, jeden dwusuw, drugi diesel. Jakie są
praktyczne róznice pomiędzy nimi w kwestii przyspieszania?[1]

Porównaj charakterystyki. Zakres obrotów diesla, który powinien być użyty w
celu przyśpieszenia jest inny niż dwusuwa. Nawet, jeśli ten dwusuw jest też
dieskem.

A praktyczne róznice?

Krzysiek Kiełczewski

44 Data: Czerwiec 07 2009 17:10:49
Temat: Re: czego uczÂą w szkoÂłach jazdy???
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Sat, 6 Jun 2009 17:32:40 +0200, Krzysiek Kielczewski napisał(a):

Porównaj charakterystyki. Zakres obrotów diesla, który powinien być użyty w
celu przyśpieszenia jest inny niż dwusuwa. Nawet, jeśli ten dwusuw jest też
dieskem.

A praktyczne róznice?

W dwusuwie przed wyprzedzanie redukujesz bieg, w dieslu - często dajesz na
wyższy.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

45 Data: Czerwiec 07 2009 22:29:37
Temat: Re: czego uczÂą w szkoÂłach jazdy???
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2009-06-07, Adam Płaszczyca  wrote:

Porównaj charakterystyki. Zakres obrotów diesla, który powinien być użyty w
celu przyśpieszenia jest inny niż dwusuwa. Nawet, jeśli ten dwusuw jest też
dieskem.

A praktyczne róznice?

W dwusuwie przed wyprzedzanie redukujesz bieg, w dieslu - często dajesz na
wyższy.

ROTFL. Praktycznie, to przed wyprzedzaniem wrzucasz właśniwy bieg dla
danej prędkości. Inny będzie dla wolnossącej benzyny V8, inny dla
dwusówa, a inny dla mozno doładowanego diesla. I liczy się
charakterystyka danego silnika a nie sposób zasilana czy spalania.

Krzysiek Kiełczewski

46 Data: Czerwiec 08 2009 20:15:18
Temat: Re: czego uczÂą w szkoÂłach jazdy???
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Sun, 7 Jun 2009 22:29:37 +0200, Krzysiek Kielczewski napisał(a):

W dwusuwie przed wyprzedzanie redukujesz bieg, w dieslu - często dajesz na
wyższy.

ROTFL. Praktycznie, to przed wyprzedzaniem wrzucasz właśniwy bieg dla
danej prędkości. Inny będzie dla wolnossącej benzyny V8, inny dla
dwusówa

1. PAC! Dwusuwa.
2. A co ja napisałem powyżej?

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

47 Data: Czerwiec 03 2009 01:29:30
Temat: Re: czego uczą w szkołach jazdy???
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Tue, 2 Jun 2009 09:04:06 +0200, Krzysiek Kielczewski napisał(a):

Tutaj pytałeś o podstawy, znajomość technologii prodkukcji dakronu czy
szczegółowych aspektów szycia żagli nie są potrzebne.

Ale orientacja w aerodynamice już tak. Tak samo jak zasada dziłania
żagla...

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

48 Data: Czerwiec 03 2009 09:17:15
Temat: Re: czego uczą w szkołach jazdy???
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2009-06-02, Adam Płaszczyca  wrote:

Tutaj pytałeś o podstawy, znajomość technologii prodkukcji dakronu czy
szczegółowych aspektów szycia żagli nie są potrzebne.

Ale orientacja w aerodynamice już tak. Tak samo jak zasada dziłania
żagla...

To jeszcze powiedz jak się orientują w zawiłościach areodynamiki
sześcio-siedmiolatki, które sobie świetnie radzą z optymistami.
Również na morzu przy wietrze do 6B.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

49 Data: Czerwiec 05 2009 22:57:51
Temat: Re: czego uczą w szkołach jazdy???
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Wed, 3 Jun 2009 09:17:15 +0200, Krzysiek Kielczewski napisał(a):

To jeszcze powiedz jak się orientują w zawiłościach areodynamiki
sześcio-siedmiolatki, które sobie świetnie radzą z optymistami.
Również na morzu przy wietrze do 6B.

Na czuja.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

50 Data: Czerwiec 06 2009 00:50:55
Temat: Re: czego uczą w szkołach jazdy???
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2009-06-05, Adam Płaszczyca  wrote:

To jeszcze powiedz jak się orientują w zawiłościach areodynamiki
sześcio-siedmiolatki, które sobie świetnie radzą z optymistami.
Również na morzu przy wietrze do 6B.

Na czuja.

Skoro radzą sobie na czuja lepiej od większości absolwentów politechniki
to może jednak ta wiedza nie jest potrzeba, co?

Krzysiek Kiełczewski

51 Data: Czerwiec 06 2009 15:09:05
Temat: Re: czego uczą w szkołach jazdy???
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Sat, 6 Jun 2009 00:50:55 +0200, Krzysiek Kielczewski napisał(a):

Na czuja.

Skoro radzą sobie na czuja lepiej od większości absolwentów politechniki
to może jednak ta wiedza nie jest potrzeba, co?

Może mając wiedzę, kiedy podrosną i sie dowiedzą, to poradzą sobie lepiej?

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

52 Data: Czerwiec 06 2009 17:33:46
Temat: Re: czego uczą w szkołach jazdy???
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2009-06-06, Adam Płaszczyca  wrote:

Na czuja.

Skoro radzą sobie na czuja lepiej od większości absolwentów politechniki
to może jednak ta wiedza nie jest potrzeba, co?

Może mając wiedzę, kiedy podrosną i sie dowiedzą, to poradzą sobie lepiej?

Owszem. Bez nauki areodynamiki poradzą sobie lepiej od tych co się
nauczyli tylko teorii.

Krzysiek Kiełczewski

53 Data: Czerwiec 02 2009 00:26:17
Temat: Re: czego uczÂą w szkoÂłach jazdy???
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Mon, 1 Jun 2009 00:43:09 +0200, Krzysiek Kielczewski napisał(a):

To w mojej ocenie jest blad. Kiedys tlumaczyli podstawy a teraz kupa.

A po co kierowcy sprawnego samochodu informacja o budowie silnika czy
skrzyni biegów?

Po to, aby mógł dobrze wykorzystać możliwości sprzętu.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

54 Data: Czerwiec 02 2009 08:08:11
Temat: Re: czego uczÂą w szkoÂłach jazdy???
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2009-06-01, Adam Płaszczyca  wrote:

To w mojej ocenie jest blad. Kiedys tlumaczyli podstawy a teraz kupa.

A po co kierowcy sprawnego samochodu informacja o budowie silnika czy
skrzyni biegów?

Po to, aby mógł dobrze wykorzystać możliwości sprzętu.

Demagogia, wystarczy znać parę parametrów.

Krzysiek Kiełczewski

55 Data: Czerwiec 03 2009 01:25:35
Temat: Re: czego uczÂą w szkoÂłach jazdy???
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Tue, 2 Jun 2009 08:08:11 +0200, Krzysiek Kielczewski napisał(a):

Po to, aby mógł dobrze wykorzystać możliwości sprzętu.

Demagogia, wystarczy znać parę parametrów.

Żadna demagogia. Żeby zrozumieć parametry, trzeba mieć jeszcze trochę
wiedzy.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

56 Data: Czerwiec 03 2009 09:18:11
Temat: Re: czego uczÂą w szkoÂłach jazdy???
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2009-06-02, Adam Płaszczyca  wrote:

Po to, aby mógł dobrze wykorzystać możliwości sprzętu.

Demagogia, wystarczy znać parę parametrów.

Żadna demagogia. Żeby zrozumieć parametry, trzeba mieć jeszcze trochę
wiedzy.

Co z wiedzy o budowie silnika przeciętny kierowca może wykorzystać przy
normalnej jeździe po drogach publicznych?

Krzysiek Kiełczewski

57 Data: Czerwiec 03 2009 22:06:38
Temat: Re: czego ucz? w szko3ach jazdy???
Autor: Icek 

Co z wiedzy o budowie silnika przeciętny kierowca może wykorzystać przy
normalnej jeździe po drogach publicznych?

1. jak sie dymi zbyt bardzo z odbytu to musi wiedziec, ze np. pierscienie sa
do dupy i szrot ktorego przywiozl wlasnie z niemcowa za 500 euro nadaje si
edo remontu ;)

2. ze jak nie pali mu sie prawe przednie i lewe tylne to raczej powinien
szukac w skrzynce bezpiecznikow problemu

3. jak ma diesla to powinien wiedziec jak dokonuje sie tam zaplon i dac
czasami w zimie poczekac az swiece sie zagrzeja

4. jak zapali sie kontrolka braku ladowania to lepiej sprawdzic czy pasek
klinowy jest na miejscu bo mozna szybko zagotowac wode w ukladzie ale jak to
tylko brak ladowania to wylaczasz swiatla i szukasz mechanika

5. ze jak wlozysz do skrzynki bezpiecznikow bezpiecznik 6A ale nie 12V tylko
24 albo 32V to nic Ci sie nie spali


tot yle, nie wszystko dotyczy czysto mechaniki silnika oczywiscie


Icek



--
www.StareGry.pl - Najwiekszy polski serwis o tematy ce starych gier

58 Data: Czerwiec 03 2009 22:55:08
Temat: Re: czego ucz? w szko3ach jazdy???
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2009-06-03, Icek  wrote:

Co z wiedzy o budowie silnika przeciĂŞtny kierowca moÂże wykorzystaĂŚ przy
normalnej jeÂździe po drogach publicznych?

1. jak sie dymi zbyt bardzo z odbytu to musi wiedziec, ze np. pierscienie sa
do dupy i szrot ktorego przywiozl wlasnie z niemcowa za 500 euro nadaje si
edo remontu ;)

Przeciętny kierowca ma sprawny samochód...

2. ze jak nie pali mu sie prawe przednie i lewe tylne to raczej powinien
szukac w skrzynce bezpiecznikow problemu

potrafi podjechać do mechanika...

3. jak ma diesla to powinien wiedziec jak dokonuje sie tam zaplon i dac
czasami w zimie poczekac az swiece sie zagrzeja

umie przeczytać instrukcję...

4. jak zapali sie kontrolka braku ladowania to lepiej sprawdzic czy pasek
klinowy jest na miejscu bo mozna szybko zagotowac wode w ukladzie ale jak to
tylko brak ladowania to wylaczasz swiatla i szukasz mechanika

assistance kosztuje grosze...

5. ze jak wlozysz do skrzynki bezpiecznikow bezpiecznik 6A ale nie 12V tylko
24 albo 32V to nic Ci sie nie spali

Już pisałem o podjeżdżaniu do mechanika?

tot yle, nie wszystko dotyczy czysto mechaniki silnika oczywiscie

A bardziej serio:
1) dymi -> do mechanika
2) nie świeci -> do mechanika
3) diesel -> ma poczekać
4) świeci kontrolka -> do mechanika
5) nie znasz się? -> nie dotykać

Nic z powyższych nie wymaga znajomości zasad działania bebechów w
samochodzie i nic z nich nie jest niebezpieczne dla innych uczestników
ruchu.

Krzysiek Kiełczewski

59 Data: Czerwiec 04 2009 08:09:07
Temat: Re: czego ucz? w szko3ach jazdy???
Autor: Icek 


A bardziej serio:
1) dymi -> do mechanika
2) nie świeci -> do mechanika
3) diesel -> ma poczekać
4) świeci kontrolka -> do mechanika
5) nie znasz się? -> nie dotykać

Nic z powyższych nie wymaga znajomości zasad działania bebechów w
samochodzie i nic z nich nie jest niebezpieczne dla innych uczestników
ruchu.

ale w ten sposob to mozesz wszystko zapisac.

Nie umiesz ruszac? Nie na kurs. Do instrukcji obslugi.

Nie umiesz odpalic? 3 warianty: do instrukcji lub do warsztatu lub po kolege

Rozumiem, ze kiedys obsluga auta wymagala duzo wiekszej znajomosci budowy.
Teraz duzo mnie. Ale to nie uzasadnia calkowitej i kompletnej nieznajomosci
tematu.


Co z tego, ze bitwa pod Grunwaldem byla wieki temu. Dalej o niej ucza.
Zastanawiales sie czemu ?


Icek


--
www.StareGry.pl - Najwiekszy polski serwis o tematy ce starych gier

60 Data: Czerwiec 04 2009 08:42:44
Temat: Re: czego ucz? w szko3ach jazdy???
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2009-06-04, Icek  wrote:


A bardziej serio:
1) dymi -> do mechanika
2) nie Âświeci -> do mechanika
3) diesel -> ma poczekaĂŚ
4) Âświeci kontrolka -> do mechanika
5) nie znasz siĂŞ? -> nie dotykaĂŚ

Nic z powyÂższych nie wymaga znajomoÂści zasad dziaÂłania bebechów w
samochodzie i nic z nich nie jest niebezpieczne dla innych uczestników
ruchu.

ale w ten sposob to mozesz wszystko zapisac.

Nie umiesz ruszac? Nie na kurs. Do instrukcji obslugi.

Umiejętnoć ruszania akurat jest potrzebna.

Nie umiesz odpalic? 3 warianty: do instrukcji lub do warsztatu lub po kolege

Nie ma potrzeby, żeby na kursie uczyć wszelkich możliwych sposobów
uruchamiania samochodu, od przedpotopowych dwusówow przez diesle zalane
w zimie letnim paliwem do najnowszych konstrukcji odpalanych przyciskiem
start (po ewentualnym włożeniu karty)

Rozumiem, ze kiedys obsluga auta wymagala duzo wiekszej znajomosci budowy.
Teraz duzo mnie. Ale to nie uzasadnia calkowitej i kompletnej nieznajomosci
tematu.

Kiedyś to trzeba było wozić komplet narzędzi, paski i parę często się
psujących części. Dzisiaj poza zapasowym kołem i ewentualnie żarówkami
nie warto się tak bawić.

Co z tego, ze bitwa pod Grunwaldem byla wieki temu. Dalej o niej ucza.
Zastanawiales sie czemu?

O historii motoryzacji nie uczą.

Krzysiek Kiełczewski

61 Data: Czerwiec 04 2009 08:36:02
Temat: Re: czego ucz? w szko3ach jazdy???
Autor: slaweks 

On 3 Cze, 22:06, "Icek"  wrote:

> Co z wiedzy o budowie silnika przeciętny kierowca może wykorzystać przy
> normalnej jeździe po drogach publicznych?

1. jak sie dymi zbyt bardzo z odbytu to musi wiedziec, ze np. pierscienie sa
do dupy i szrot ktorego przywiozl wlasnie z niemcowa za 500 euro nadaje si
edo remontu ;)

A co go to obchodzi? ;-)


2. ze jak nie pali mu sie prawe przednie i lewe tylne to raczej powinien
szukac w skrzynce bezpiecznikow problemu

Tego może dowiedzieć się z instrukcji (jakie są bezpieczniki) lub
jeśli ma kasę u elektryka.


3. jak ma diesla to powinien wiedziec jak dokonuje sie tam zaplon i dac
czasami w zimie poczekac az swiece sie zagrzeja

Tego się dowie z instrukcji obsługi samochodu.


4. jak zapali sie kontrolka braku ladowania to lepiej sprawdzic czy pasek
klinowy jest na miejscu bo mozna szybko zagotowac wode w ukladzie ale jak to
tylko brak ladowania to wylaczasz swiatla i szukasz mechanika

To też zależy jak podpięta jest pompa wodna: klinowy czy rozrząd?


5. ze jak wlozysz do skrzynki bezpiecznikow bezpiecznik 6A ale nie 12V tylko
24 albo 32V to nic Ci sie nie spali

Mylisz się. Prąd to prąd. Jeśli będzie osiągnięte 6A to bezpiecznik
się i tak przepali.
Chyba, że piszesz o napięciu instalacji (osobówka 12V autobus 24V).
Bardzo często korzysta się z bezpieczników ??A/230V nawet dla
mniejszych napięć.

62 Data: Czerwiec 05 2009 08:21:34
Temat: Re: czego ucz? w szko3ach jazdy???
Autor: Icek 

5. ze jak wlozysz do skrzynki bezpiecznikow bezpiecznik 6A ale nie 12V
tylko
24 albo 32V to nic Ci sie nie spali

Mylisz się. Prąd to prąd. Jeśli będzie osiągnięte 6A to bezpiecznik
się i tak przepali.
Chyba, że piszesz o napięciu instalacji (osobówka 12V autobus 24V).
Bardzo często korzysta się z bezpieczników ??A/230V nawet dla
mniejszych napięć.

chyba wlasnie sie nie myle i zle zrozumiales moj post


Icek

63 Data: Czerwiec 05 2009 03:57:46
Temat: Re: czego ucz? w szko3ach jazdy???
Autor: slaweks 

On 5 Cze, 08:21, "Icek"  wrote:

>Mylisz się. Prąd to prąd. Jeśli będzie osiągnięte 6A to bezpiecznik
>się i tak przepali.
>Chyba, że piszesz o napięciu instalacji (osobówka 12V autobus 24V)..
>Bardzo często korzysta się z bezpieczników ??A/230V nawet dla
>mniejszych napięć.

chyba wlasnie sie nie myle i zle zrozumiales moj post

To mnie wyprowadź z bledu. Jeśli można. :-)

64 Data: Czerwiec 06 2009 09:21:51
Temat: Re: czego ucz? w szko3ach jazdy???
Autor: Icek 

>Mylisz się. Prąd to prąd. Jeśli będzie osiągnięte 6A to bezpiecznik
>się i tak przepali.
>Chyba, że piszesz o napięciu instalacji (osobówka 12V autobus 24V).
>Bardzo często korzysta się z bezpieczników ??A/230V nawet dla
>mniejszych napięć.

chyba wlasnie sie nie myle i zle zrozumiales moj post

To mnie wyprowadź z bledu. Jeśli można. :-)

byl ostatnio tu post o tym.

Napiecie na bezpieczniku bedzie iloczynem plynacego przez niego pradu i jego
rezystancji. Moc elektryczna bedzie natomiast iloczynem pradu i tegoz
napiecia. Do przepalenia jest potrzebna energia wynikajaca z traconej mocy
czyli wydzielanej na bezpieczniku.

Napiecie podawane ne bezpieczniku jest wartoscia graniczna do jakiego
zostaka przygotowana obudowa urzadzenia. Wysokie napiecie moze prowadzic do
powstania przebicia i porazenia. Dlatego wlasnie bezpieczniki bez obudowy
(np. takie szklane) zazwyczaj moga byc (pomimo, ze male) na 230V bez laski.
Bo tam nie ma co przebijac. Za izolacje robi pojemnik na bezpiecznik. A
bezpieczniki z obudowa na wyzsze napiecie maja zazwyczaj odrazu wieksza
obudowe bo potrzebna jest konkretna izolacja.

Nie ma wplywu na prace bezpiecznika maksymalna wartosc napiecia jaka jest
wyrazona zreszta w voltach na obudowie bezpiecznika. Jest to tylko wartosc
maksymalna, ktora nie powinna byc przekraczana. A przekroczenie grozi tylko
porazeniem a nie np. nieprawidlowa praca bezpiecznika.

Bezpiecznik wyskalowany jest w amperach i przy odpowiedniej ich ilosci ma
sie przepalic. Wyzwoli sie w nim tyle en.cieplnej, ktora doprowadzi do
przepalenia wlokna badz wygiecia bimetalu. Zaleznie od konstrukcji. Wartosc
przekroczenia zalezna jest od typu zwlocznosci bezpiecznika.

Moge sobie w samochodzie osobowym zamontowac nawet bezpiecznik 100000V a i
tak jak bedzie mial wartosc 6A to bedzie spelnial swoja funkcje.


Icek


--
www.StareGry.pl - Najwiekszy polski serwis o tematy ce starych gier

65 Data: Czerwiec 05 2009 22:56:01
Temat: Re: czego uczÂą w szkoÂłach jazdy???
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Wed, 3 Jun 2009 09:18:11 +0200, Krzysiek Kielczewski napisał(a):

Żadna demagogia. Żeby zrozumieć parametry, trzeba mieć jeszcze trochę
wiedzy.

Co z wiedzy o budowie silnika przeciętny kierowca może wykorzystać przy
normalnej jeździe po drogach publicznych?

Przeciętny nic. Dobry - wszystko.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

66 Data: Czerwiec 06 2009 00:47:09
Temat: Re: czego uczÂą w szkoÂłach jazdy???
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2009-06-05, Adam Płaszczyca  wrote:

Żadna demagogia. Żeby zrozumieć parametry, trzeba mieć jeszcze trochę
wiedzy.

Co z wiedzy o budowie silnika przeciętny kierowca może wykorzystać przy
normalnej jeździe po drogach publicznych?

Przeciętny nic.

Rozmowa jest o szkole jazdy.

Dobry - wszystko.

Elementy rozrządu są wykonane ze stali określonego gatunku. Opisz jak
taką wiedzę dobry kierowca jest w stanie wykorzystać na drodze...

Krzysiek Kiełczewski

67 Data: Czerwiec 06 2009 07:32:22
Temat: Re: czego ucz? w szko?ach jazdy???
Autor: Robert Rędziak 

On Sat, 6 Jun 2009 00:47:09 +0200, Krzysiek Kielczewski
 wrote:

Elementy rozrządu są wykonane ze stali określonego gatunku. Opisz jak
taką wiedzę dobry kierowca jest w stanie wykorzystać na drodze...

 Może się zastanowić, z czego dosztukować np. skrzywioną laskę
 popychacza w Grenlandii (chyba że to Grenlandia MkIII ;)

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak                     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

68 Data: Czerwiec 06 2009 15:06:29
Temat: Re: czego uczÂą w szkoÂłach jazdy???
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Sat, 6 Jun 2009 00:47:09 +0200, Krzysiek Kielczewski napisał(a):

Dobry - wszystko.

Elementy rozrządu są wykonane ze stali określonego gatunku. Opisz jak
taką wiedzę dobry kierowca jest w stanie wykorzystać na drodze...

Może przewidzieć jak styl jego jazdy wpłynie na rozrzą :P

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

69 Data: Czerwiec 06 2009 17:34:28
Temat: Re: czego uczÂą w szkoÂłach jazdy???
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2009-06-06, Adam Płaszczyca  wrote:

Dobry - wszystko.

Elementy rozrządu są wykonane ze stali określonego gatunku. Opisz jak
taką wiedzę dobry kierowca jest w stanie wykorzystać na drodze...

Może przewidzieć jak styl jego jazdy wpłynie na rozrzą :P

Opisz jak to *wykorzystać* na drodze.

Krzysiek Kiełczewski

70 Data: Czerwiec 07 2009 17:09:42
Temat: Re: czego uczÂą w szkoÂłach jazdy???
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Sat, 6 Jun 2009 17:34:28 +0200, Krzysiek Kielczewski napisał(a):

Elementy rozrządu są wykonane ze stali określonego gatunku. Opisz jak
taką wiedzę dobry kierowca jest w stanie wykorzystać na drodze...
Może przewidzieć jak styl jego jazdy wpłynie na rozrzą :P
Opisz jak to *wykorzystać* na drodze.

Prosto, ustalić właściwy moment zmiany biegu.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

71 Data: Czerwiec 07 2009 22:23:03
Temat: Re: czego uczÂą w szkoÂłach jazdy???
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2009-06-07, Adam Płaszczyca  wrote:

Elementy rozrządu są wykonane ze stali określonego gatunku. Opisz jak
taką wiedzę dobry kierowca jest w stanie wykorzystać na drodze...
Może przewidzieć jak styl jego jazdy wpłynie na rozrzą :P
Opisz jak to *wykorzystać* na drodze.

Prosto, ustalić właściwy moment zmiany biegu.

ROTFL. Powiedzmy, że mam elementy rozrządu ze stali SK10V. Przy jakich
obrotach powinienem zmienić bieg?

Krzysiek Kiełczewski

72 Data: Czerwiec 08 2009 20:14:40
Temat: Re: czego uczÂą w szkoÂłach jazdy???
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Sun, 7 Jun 2009 22:23:03 +0200, Krzysiek Kielczewski napisał(a):

Prosto, ustalić właściwy moment zmiany biegu.

ROTFL. Powiedzmy, że mam elementy rozrządu ze stali SK10V. Przy jakich
obrotach powinienem zmienić bieg?

POdaj resztę parametrów.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

73 Data: Czerwiec 01 2009 14:29:11
Temat: Re: czego uczą w szkołach jazdy???
Autor: neelix 


Użytkownik "Icek"  napisał w wiadomości

W szkołach uczą jeździć zgodnie z przepisami. Budowy uczą w
samochodówkach.
neelix

i pozniej sa efekty w postaci wlewania plynu do spryskiwaczy pod pokrywe
zaworow ;)

Masz PJ, bo jeśli masz to chyba dawno robione? To akurat wiedzą i gdzie wlać olej również. I żeby nie otwierać zbiornika płynu chłodzącego kiedy jest gorący silnik(przez to płyn) także.

Ciekawi mnie jak na kursie tlumacza jak uzywac sprzegla bez wytlumaczenia
istnienia skrzyni biegow i silnika.
To w mojej ocenie jest blad. Kiedys tlumaczyli podstawy a teraz kupa.

Prosto. "Nie dotykasz dźwigni zmiany biegów bez wcześniejszego naciśnięcia pedału sprzęgła". "Sprzęgło, jedynka. Sprzęgło, dwójka". Potem naciskanie przychodzi automatycznie. Nie u wszystkich jednakowo szybko, ale przychodzi. Czy trzeba znać budowę telewizora by go włączyć i zmienić kanały? Naciskasz przyciski i korzystasz.

neelix

neelix

74 Data: Czerwiec 01 2009 19:05:55
Temat: Re: czego uczą w szkołach jazdy???
Autor: jack 


Użytkownik "Icek"  napisał w wiadomości

>> W szkołach uczą jeździć zgodnie z przepisami. Budowy uczą w
> samochodówkach.
>> neelix
>
> i pozniej sa efekty w postaci wlewania plynu do spryskiwaczy pod pokrywe
> zaworow ;)

Masz PJ, bo jeśli masz to chyba dawno robione? To akurat wiedzą i gdzie wlać
olej również. I żeby nie otwierać zbiornika płynu chłodzącego kiedy jest
gorący silnik(przez to płyn) także.

> Ciekawi mnie jak na kursie tlumacza jak uzywac sprzegla bez wytlumaczenia
> istnienia skrzyni biegow i silnika.
> To w mojej ocenie jest blad. Kiedys tlumaczyli podstawy a teraz kupa.

Prosto. "Nie dotykasz dźwigni zmiany biegów bez wcześniejszego naciśnięcia
pedału sprzęgła". "Sprzęgło, jedynka. Sprzęgło, dwójka". Potem naciskanie
przychodzi automatycznie. Nie u wszystkich jednakowo szybko, ale przychodzi.
Czy trzeba znać budowę telewizora by go włączyć i zmienić kanały? Naciskasz
przyciski i korzystasz.

neelix

neelix

Budowa i działanie silnika 2 i 4 suwowego było w 5kl.sz.p.
Prawda to dawno było jakieś 25lat temu.Teraz w dobie komputerów komu to
potrzebne????[Mnie np.bardzo interesuje jak dziala rzecz której
urzywam:rower,szybowiec ,samolot itp.]
Ad.2- mylisz sie ze teraz szkoły uczą zdawać masz bodaj ze 32godz.jazdy
Powtarzam G O D Z I N Y .1 godzina =60 min.
Ja uczyłem sie [25lat temu] w szkole gdzie 1 godzina=15min[dokładnie 16km jazdy]
Miałem ich aż 18 ,czyli 18x 15min=4,5 godz.pełne dzisaj.
Nauczyłem sie jezdzić po jakiś 3latach jak kupiłem pierwsze auto-wtedy znajomość
co to tłoki,hamulce,świece,przewód paliwowy itp.były wręcz nieodzowne.
Do tego egzamin [obecnie] b.trudno zdać[kto nie wierzy niech pofatyguje sie do
MORDU I  zobaczy tą gehenne osób egzaminowanych!!!!
Nie wiem jakie sa statystyki[zainteresowani mogą sprawdzić -ja nie wiem gdzie?]
Ale watpie zeby jedyną przyczyną wypadków w polsce był brak praktyki.
pozdro.jack
Ps.Ogłoszenie umiescił osobnik płci męskiej wiec mysle ze mógł przynajmniej
wygooglać co to te tłoki.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

75 Data: Czerwiec 01 2009 20:24:49
Temat: Re: czego uczą w szkołach jazdy???
Autor: Icek 

Nauczyłem sie jezdzić po jakiś 3latach jak kupiłem pierwsze auto-wtedy
znajomość
co to tłoki,hamulce,świece,przewód paliwowy itp.były wręcz nieodzowne.

ale teraz tez jest to potrzebne. Choc podstawowe informacje co gdzie wlewac.
I bez jaj do tego nie jest potrzebna zadna instrukcja.

Do tego egzamin [obecnie] b.trudno zdać[kto nie wierzy niech pofatyguje
sie do
MORDU I  zobaczy tą gehenne osób egzaminowanych!!!!
Nie wiem jakie sa statystyki[zainteresowani mogą sprawdzić -ja nie wiem
gdzie?]
Ale watpie zeby jedyną przyczyną wypadków w polsce był brak praktyki.

mam 3 kolegow z pracy, ktorzy robia teraz PJ. Podchodzili juz kazdy po 2-3
razy. Oblewali jak mnie pamiec nie myli:

- wymuszenie na TIRze
- przejechanie (niemal) matki z dzieckiem przy skrecie w prawo
- nie wlaczenie swiatel
- brak umiejetnosci wlaczenia postojowych tylko z jednej strony
- wyjazd z luku tylem pomiedzy innymi slupkami
- wjazd na zakaz wjazdu

Osoba podchodzaca do egzaminu nie ma za grosz wiedzy jak prowadzic auto.
Parkowanie odbywa sie na placyku na zasadzie "gdy ten slupek pojawi sie w
malym okienku to krecisz kierownica na maksa w prawo,jak zniknie to na maksa
w lewo".

Pamietam jak ja sie uczylem. Instruktor mowil: "ruszamy na I, na II biegu do
20km/h, na III biegu do 30km/h, na IV bujamy sie po miescie z predkoscia
40km/h". Jak taki adept ma umiec przyspieszac? Gdzie on ma sie nauczyc
gwaltownie hamowac i panowac nad autem podczas poslizgu ? Gdzie on w koncu
ma sie nauczyc jechac z predkoscia 130km/h ??

Mi sie podoba taki system: zdajesz egzamin teoretyczny ze znajomosci
przepisow. Naklejasz duza litere L na auto i w dzien, w terenie zabudowanym,
z kierowca co ma PJ nie mniej jak 8 lat bez pasazerow jezdzisz ile chcesz.
Swoim autem, uczysz sie do woli. Jak uznasz, ze juz umiesz to stajesz do
egzaminu. Jak chcesz to kupujesz godziny. Jak nie chcesz to powiedzmy 30
godzin przymusowo.

To ze w MORDzie ludzie oblewaja to nie wina osrodka. Staja do egzaminu po
30h jazdy i licza na odrobine szczesia.


Icek



--
www.StareGry.pl - Najwiekszy polski serwis o tematy ce starych gier

76 Data: Czerwiec 01 2009 21:20:55
Temat: Re: czego uczą w szkołach jazdy???
Autor: Maseł 

Icek wrote:
[...]

mam 3 kolegow z pracy, ktorzy robia teraz PJ. Podchodzili juz kazdy po 2-3
razy. Oblewali jak mnie pamiec nie myli:
[...]
- brak umiejetnosci wlaczenia postojowych tylko z jednej strony


Ja w sumie tez nie umiem, gdzie mam odeslac prawko? BTW - jak bede mial
autko z takim featuresem, to pewnie doczytam w manualu jak to zrobic...

Pozdro

Maseł

77 Data: Czerwiec 01 2009 21:44:40
Temat: Re: czego uczą w szkołach jazdy???
Autor: jack 

Icek wrote:
[...]
> mam 3 kolegow z pracy, ktorzy robia teraz PJ. Podchodzili juz kazdy po 2-3
> razy. Oblewali jak mnie pamiec nie myli:
[...]
> - brak umiejetnosci wlaczenia postojowych tylko z jednej strony
Dobrze zauwazyłeś ale nie do końca;bo za postojowe z jednej czy z wszystkich to
juz mógłbyś oblać.
Bo to nie postojowe a pozycyjne,nie długie a drogowe,nie krótkie a mijania,i nie
lampy a lefrektory.[w kat.c dochodzą obrysowe-nie mylić z pozycyjnymi]
Jesli chodzi o postojowe-to były takowe w autach [chyba 10-15letnich]niemieckich
i uruchamiało sie je zostawiająć wył.kierunkowskazów w jedej z krańcowych
pozycji.Uruchamiały wtedy światła pozycyjne z jednej[powinno być zewnetrznej]strony.
Niestety ten patent sie nie przyjął i w nowszych autkach tego juz nie ma.

Jesli chodzi o błędy w jezdzie nie dziwie sie jazda na egzaminie to nie to samo
co jazda z kumplem czy kumpelą[jezdze ponad 25lat i wstyd przyznać miałem stresa]
Bo nie wiesz kto to ten egzaminator,jeden zagada rozładuje napięcie ,drugi
burknie,inny wogółe sie nie odezwie.Uwierz nie jest to wcale łatwe.
Pomysł jazdy prywatnym autem z kimś kto posiada PJ jest stosowany w wielu
cywilizowanych krajach tylko ze tam egzamin na prawko kosztuje 10$.Nasze biedne
państwo nie moze sobie na to pozwolić.
pozdro.jack

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

78 Data: Czerwiec 01 2009 22:26:06
Temat: Re: czego uczą w szkołach jazdy???
Autor: Icek 

Jesli chodzi o postojowe-to były takowe w autach [chyba
10-15letnich]niemieckich
i uruchamiało sie je zostawiająć wył.kierunkowskazów w jedej z krańcowych
pozycji.Uruchamiały wtedy światła pozycyjne z jednej[powinno być
zewnetrznej]strony.
Niestety ten patent sie nie przyjął i w nowszych autkach tego juz nie ma.

oj, mylisz sie. Ta moda powraca i w najnowszych tez to masz ;)



Icek


--
www.StareGry.pl - Najwiekszy polski serwis o tematy ce starych gier

79 Data: Czerwiec 03 2009 11:00:34
Temat: Re: czego uczą w szkołach jazdy???
Autor: robot 

Maseł pisze:

[...]
- brak umiejetnosci wlaczenia postojowych tylko z jednej strony


Ja w sumie tez nie umiem, gdzie mam odeslac prawko? BTW - jak bede mial
autko z takim featuresem, to pewnie doczytam w manualu jak to zrobic...

Ja też nie zgłębiłem tej tajemnicy.

pozdr

80 Data: Czerwiec 01 2009 21:41:31
Temat: Re: czego uczą w szkołach jazdy???
Autor: J.F. 

On Mon, 1 Jun 2009 20:24:49 +0200,  Icek wrote:

mam 3 kolegow z pracy, ktorzy robia teraz PJ. Podchodzili juz kazdy po 2-3
razy. Oblewali jak mnie pamiec nie myli:

- brak umiejetnosci wlaczenia postojowych tylko z jednej strony

Eee - na jaka kategorie to byl egzamin ?
Przeciez wiekszosc osobowych tego nie umozliwia ..

Osoba podchodzaca do egzaminu nie ma za grosz wiedzy jak prowadzic auto.

Znowu nie przesadzajmy - cos jednak na kursie robila..

Pamietam jak ja sie uczylem. Instruktor mowil: "ruszamy na I, na II biegu do
20km/h, na III biegu do 30km/h, na IV bujamy sie po miescie z predkoscia
40km/h". Jak taki adept ma umiec przyspieszac? Gdzie on ma sie nauczyc
gwaltownie hamowac i panowac nad autem podczas poslizgu ?

A ty umiesz ?

Gdzie on w koncu ma sie nauczyc jechac z predkoscia 130km/h ??

Na autostradzie nie nie wymaga jakis wielkich umiejetnosci.
A poza autostrada zabronione :-)

Mi sie podoba taki system: zdajesz egzamin teoretyczny ze znajomosci
przepisow. Naklejasz duza litere L na auto i w dzien, w terenie zabudowanym,
z kierowca co ma PJ nie mniej jak 8 lat bez pasazerow jezdzisz ile chcesz.

Niebezpieczne. Ten kierowca nie ma ani drugiego pedalu hamulca, ani
nie wiadomo czy potrafi np za kierownice chwycic w razie potrzeby.
przynajmniej 10-15h na ulicy powinno byc jednak z fachowym
instruktorem.

Za to pozniej mogloby tak byc, a jeszcze lepiej - egzaminowac i
wydawac PJ od 16 lat, ale potem do 18 prowadzenie pod opieka kierowcy
doroslego.
I zanim czlowiek pojedzie samodzielnie to bedzie mial kilkaset godzin
z tatusiem ..

To ze w MORDzie ludzie oblewaja to nie wina osrodka. Staja do egzaminu po
30h jazdy i licza na odrobine szczesia.

po czym biora pare h jad doszkalajacych i jednak zdaja. Czyli te ~30h
jednak wystarcza. Kazac wszystkim jezdzic 40h, bo niektorym tyle nie
wystarcza ?

J.

81 Data: Czerwiec 01 2009 22:36:52
Temat: Re: czego uczÂą w szkoÂłach jazdy???
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2009-06-01, Icek  wrote:

ale teraz tez jest to potrzebne. Choc podstawowe informacje co gdzie wlewac.
I bez jaj do tego nie jest potrzebna zadna instrukcja.

Ale znajomoć różnic pomiędzy różnymi silnikami czy budowy pompy
paliwowej nikomu obecnie nie są potrzebne.

Ale watpie zeby jedynÂą przyczynÂą wypadków w polsce byÂł brak praktyki.

mam 3 kolegow z pracy, ktorzy robia teraz PJ. Podchodzili juz kazdy po 2-3
razy. Oblewali jak mnie pamiec nie myli:

- brak umiejetnosci wlaczenia postojowych tylko z jednej strony

Jakaś bzdura.

Osoba podchodzaca do egzaminu nie ma za grosz wiedzy jak prowadzic auto.
Parkowanie odbywa sie na placyku na zasadzie "gdy ten slupek pojawi sie w
malym okienku to krecisz kierownica na maksa w prawo,jak zniknie to na maksa
w lewo".

Już nie ma parkowania na placu ze słupkami.

Pamietam jak ja sie uczylem. Instruktor mowil: "ruszamy na I, na II biegu do
20km/h, na III biegu do 30km/h, na IV bujamy sie po miescie z predkoscia
40km/h". Jak taki adept ma umiec przyspieszac? Gdzie on ma sie nauczyc
gwaltownie hamowac i panowac nad autem podczas poslizgu ? Gdzie on w koncu
ma sie nauczyc jechac z predkoscia 130km/h ??

Ile według Ciebie powinien kosztować zrobienie prawa jazdy?

Krzysiek Kiełczewski

82 Data: Czerwiec 01 2009 23:35:24
Temat: Re: czego uczÂą w szkoÂłach jazdy???
Autor:

On 2009-06-01, Icek  wrote:

> ale teraz tez jest to potrzebne. Choc podstawowe informacje co gdzie wlewac.
> I bez jaj do tego nie jest potrzebna zadna instrukcja.

Ale znajomoĹ�Ä� różnic pomiÄ�dzy różnymi silnikami czy budowy pompy
paliwowej nikomu obecnie nie s� potrzebne.

>> Ale watpie zeby jedynÂą przyczynÂą wypadków w polsce byÂł brak praktyki.
>
> mam 3 kolegow z pracy, ktorzy robia teraz PJ. Podchodzili juz kazdy po 2-3
> razy. Oblewali jak mnie pamiec nie myli:
>
> - brak umiejetnosci wlaczenia postojowych tylko z jednej strony

Jaka� bzdura.

> Osoba podchodzaca do egzaminu nie ma za grosz wiedzy jak prowadzic auto.
> Parkowanie odbywa sie na placyku na zasadzie "gdy ten slupek pojawi sie w
> malym okienku to krecisz kierownica na maksa w prawo,jak zniknie to na maksa
> w lewo".

Już nie ma parkowania na placu ze sĹ�upkami.

> Pamietam jak ja sie uczylem. Instruktor mowil: "ruszamy na I, na II biegu do
> 20km/h, na III biegu do 30km/h, na IV bujamy sie po miescie z predkoscia
> 40km/h". Jak taki adept ma umiec przyspieszac? Gdzie on ma sie nauczyc
> gwaltownie hamowac i panowac nad autem podczas poslizgu ? Gdzie on w koncu
> ma sie nauczyc jechac z predkoscia 130km/h ??

Ile wed�ug Ciebie powinien kosztowa� zrobienie prawa jazdy?

Krzysiek Kie�czewski
w Stanach 10$,w Angli 10funtów.!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
pozdro.jack

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

83 Data: Czerwiec 01 2009 23:50:58
Temat: Re: czego uczÂą w szkoÂłach jazdy???
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2009-06-01,   wrote:
 

Ile wed�ug Ciebie powinien kosztowa� zrobienie prawa jazdy?

Krzysiek Kie�czewski
w Stanach 10$,w Angli 10funtów.!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Nawet jak dasz dwa razy tyle wykrzykników to nie zamaskujesz faktu, że
nie pojąłeś o jaki kraj pytam.

Krzysiek Kiełczewski

84 Data: Czerwiec 02 2009 08:17:01
Temat: Re: czego ucz? w szko3ach jazdy???
Autor: Icek 

> - brak umiejetnosci wlaczenia postojowych tylko z jednej strony

Jakaś bzdura.

hy hy, wroclawski WORG a nie bzdura

> Osoba podchodzaca do egzaminu nie ma za grosz wiedzy jak prowadzic auto.
> Parkowanie odbywa sie na placyku na zasadzie "gdy ten slupek pojawi sie
w
> malym okienku to krecisz kierownica na maksa w prawo,jak zniknie to na
maksa
> w lewo".

Już nie ma parkowania na placu ze słupkami.

a wyjazd z luku jak sie uczy kursantow? Jak widzisz slupek to pol obrotu w
prawo ?

> Pamietam jak ja sie uczylem. Instruktor mowil: "ruszamy na I, na II
biegu do
> 20km/h, na III biegu do 30km/h, na IV bujamy sie po miescie z predkoscia
> 40km/h". Jak taki adept ma umiec przyspieszac? Gdzie on ma sie nauczyc
> gwaltownie hamowac i panowac nad autem podczas poslizgu ? Gdzie on w
koncu
> ma sie nauczyc jechac z predkoscia 130km/h ??

Ile według Ciebie powinien kosztować zrobienie prawa jazdy?

to nie ma znaczenia. Uprawnienie do kierowania pojazdami poswiadcza, ze
umiesz to robic. Jak nie poswiadcza to jest gowno warte


Icek

85 Data: Czerwiec 02 2009 08:35:50
Temat: Re: czego ucz? w szko3ach jazdy???
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2009-06-02, Icek  wrote:

> - brak umiejetnosci wlaczenia postojowych tylko z jednej strony

JakaÂś bzdura.

hy hy, wroclawski WORG a nie bzdura

Nie mówię, że Ty napisałeś bzdurę. Bzdurą jest oblanie za powyższe
(chyba, że koleś dostał do ręki instrukcję obsługi i dalej nie umiał)

> Osoba podchodzaca do egzaminu nie ma za grosz wiedzy jak prowadzic auto.
> Parkowanie odbywa sie na placyku na zasadzie "gdy ten slupek pojawi sie
w
> malym okienku to krecisz kierownica na maksa w prawo,jak zniknie to na
maksa
> w lewo".

JuÂż nie ma parkowania na placu ze sÂłupkami.

a wyjazd z luku jak sie uczy kursantow? Jak widzisz slupek to pol obrotu w
prawo ?

Na wyjeździe musisz płynnie kręcić kierownicą, nie da sie rozłożyć na
obroty.

Ile wedÂług Ciebie powinien kosztowaĂŚ zrobienie prawa jazdy?

to nie ma znaczenia. Uprawnienie do kierowania pojazdami poswiadcza, ze
umiesz to robic. Jak nie poswiadcza to jest gowno warte

Ma znaczenie.

Krzysiek Kiełczewski

86 Data: Czerwiec 02 2009 11:31:53
Temat: Re: czego uczą w szkołach jazdy???
Autor: Grejon 

Icek pisze:

- brak umiejetnosci wlaczenia postojowych tylko z jednej strony

Jasne. Tylko w jakich autach poza Lkowymi Fiatami coś takiego występuje?

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    Mazda 6 2.0 zaolejona Kombi
PMS+PJS*+pM-W+P+:+X++L+B+M+Z++TW-CB++ASB+

87 Data: Czerwiec 02 2009 22:01:15
Temat: Re: czego uczą w szkołach jazdy???
Autor: Icek 

> - brak umiejetnosci wlaczenia postojowych tylko z jednej strony

Jasne. Tylko w jakich autach poza Lkowymi Fiatami coś takiego występuje?

w wartburgach ;)

nie wiem, ja nie spotkalem ale na egzaminie na tym oblewaja


Icek



--
www.StareGry.pl - Najwiekszy polski serwis o tematy ce starych gier

88 Data: Czerwiec 02 2009 23:35:23
Temat: Re: czego uczą w szkołach jazdy???
Autor: J.F. 

On Tue, 2 Jun 2009 22:01:15 +0200,  Icek wrote:

> - brak umiejetnosci wlaczenia postojowych tylko z jednej strony
Jasne. Tylko w jakich autach poza Lkowymi Fiatami coś takiego występuje?

w wartburgach ;)

I w VW.

nie wiem, ja nie spotkalem ale na egzaminie na tym oblewaja

Ale jak ? To chyba zapisu w rozporzadzeniu wymaga, a pisac
rozporzadzenie pod kilka modeli na rynku ?

J.

89 Data: Czerwiec 02 2009 00:28:33
Temat: Re: czego uczą w szkołach jazdy???
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Mon, 01 Jun 2009 19:05:55 +0200, jack napisał(a):

Budowa i działanie silnika 2 i 4 suwowego było w 5kl.sz.p.
Prawda to dawno było jakieś 25lat temu.Teraz w dobie komputerów komu to
potrzebne????[Mnie np.bardzo interesuje jak dziala rzecz której
urzywam:rower,szybowiec ,samolot itp.]


Zmartwię Cię - nawet parowego już nie ma. Za trudne było....


Do tego egzamin [obecnie] b.trudno zdać[kto nie wierzy niech pofatyguje sie do
MORDU I  zobaczy tą gehenne osób egzaminowanych!!!!

Raczej egzaminatorów. Po tym, co odwalają egzaminowani, to ja się dziwię,
że tak wielu zdaje.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

90 Data: Czerwiec 02 2009 08:18:34
Temat: Re: czego uczą w szkołach jazdy???
Autor: Icek 

> Do tego egzamin [obecnie] b.trudno zdać[kto nie wierzy niech pofatyguje
sie do
> MORDU I  zobaczy tą gehenne osób egzaminowanych!!!!

Raczej egzaminatorów. Po tym, co odwalają egzaminowani, to ja się dziwię,
że tak wielu zdaje.

dokladnie. Jak widze z czym wychodza tacy ludzie to sie boje czasami jechac
autem.


Icek


--
www.StareGry.pl - Najwiekszy polski serwis o tematy ce starych gier

91 Data: Czerwiec 04 2009 09:33:19
Temat: Re: czego uczą w szkołach jazdy???
Autor: jack 

> > Do tego egzamin [obecnie] b.trudno zdać[kto nie wierzy niech pofatyguje
sie do
> > MORDU I  zobaczy tą gehenne osób egzaminowanych!!!!
>
> Raczej egzaminatorów. Po tym, co odwalają egzaminowani, to ja się dziwię,
> że tak wielu zdaje.

dokladnie. Jak widze z czym wychodza tacy ludzie to sie boje czasami jechac
autem.


Icek


--
www.StareGry.pl - Najwiekszy polski serwis o tematy ce starych gier


Nie rozumię panów niechęci do nowych kierowców!!!!!!!!
Czyzby zapomniał wół.....
Powiem tak niedawno zdałem te  C.na B teotie bankowo bym oblał[proponuję lektórę
testow dla sprawdzenia swej wiedzy]
Co do jazdy to powtarzam nikt nie rodzi sie macgajwerem zeby opanować do
perfekcji jazdę w kazdych warunkach po 30h nauki.Na to trzeba lat.
Wystaarczy jak delikwent umie mysleć zna przepisy i jezdzi bezpiecznie[raczej wolno]
Do tego na egzaminie dochodzi stres[znam krakowskie drogi jak własną kieszeń a
stersa miałem]
To tyle na obronę adeptów 4 kółek-tego nie powstrzymamy rygorystycznymi egzamiami.
Egzaminatorzy powinni zachowywać sie jak przyjaciel kierowcy a nie jak wróg-bo w
przeciwnym wypadku prawa jazdy bedziemy zdawać na ukarinie-bez jazdy,bez
testów.Tylko czy chcielibyśmy takich kierowców na naszych drogach??????????????
pozdro.jack
ps.Kolega zdawał prawo w wieku 50lat podchodził 21razy uparł sie ze zrobi to
legalnie[Boga nie oszukasz] zrobił jezdzi nie miał stłuczki.
Drugi kolega Dr.pof.ma problemy ze zdaniem juz od 5lat-jezdzi rowerem.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

92 Data: Czerwiec 05 2009 22:56:39
Temat: Re: czego uczą w szkołach jazdy???
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Thu, 04 Jun 2009 09:33:19 +0200, jack napisał(a):

Nie rozumię panów niechęci do nowych kierowców!!!!!!!!

A ja niechęci do ortografii.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

93 Data: Czerwiec 06 2009 21:33:39
Temat: Re: czego uczą w szkołach jazdy???
Autor: jack 

Dnia Thu, 04 Jun 2009 09:33:19 +0200, jack napisał(a):

> Nie rozumię panów niechęci do nowych kierowców!!!!!!!!

A ja niechęci do ortografii.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
Przepraszam ze ranie Twoje przekonania religijne ale ja prosty chłop jestem ze
Pcimia.
pozdro.jack

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

94 Data: Czerwiec 07 2009 17:10:16
Temat: Re: czego uczą w szkołach jazdy???
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Sat, 06 Jun 2009 21:33:39 +0200, jack napisał(a):

Przepraszam ze ranie Twoje przekonania religijne ale ja prosty chłop jestem ze
Pcimia.

Nie sądzę, żebyś był z Pcimia. Ludzie tam mieszkający potrafią pisac i
mówić po polsku.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

95 Data: Czerwiec 05 2009 21:26:58
Temat: Re: czego uczą w szkołach jazdy???
Autor: Dumak 

jack pisze:

Czytajac takie ogłoszenie włos sie jezy: Witam,mam do sprzedania Fiata
Cinquecento (Ważne OC)z 1994 roku z przebiegiem ~90000 km.Opony tapicerka i
reszta są w bardzo dobrym stanie.Samochód jest uszkodzony (silnik do
naprawy,możliwe że poszedł rozrząd czy jakies tłoki,pewnego dnia po prostu
zaczął się tłuc i nie odpalił)ja się nie znam na mechanice,więc jakby ktoś z
państwa był zainteresowany kupnem proszę dzwonić pod numer 510-39-47-39.CENA DO
NEGOCJACJI,pozdrawiam  .Prosze nie sugerować się datą gdyz robiłem zdjęcia dzis
tj.29.05.2009r.

chodzi o "JAKIEŚ TŁOKI"
zapewne adept wie ze sie leje olej,płyn chłodzacy,płyn do spryskiwaczy ale co
to:Tłoki i po co???
Kiedyś tego[mnie]uczyli bodaj w 5kl.podstawówki.

Ja mam inną teorię: Gostek dokładnie wie co jest zepsute ale udaje głupiego, aby nie podać prawdziwego stanu silnika.

Wolał byś kupić samochód w którego opisie jest napisane iż zerwał się pasek rozrządu, czy taki w którego opisie jest że coś stuka w silniku i nie chce odpalać?

--
Pozdrawiam
Dumak

czego uczą w szkołach jazdy???



Grupy dyskusyjne