Grupy dyskusyjne   »   czepianie się o drobiazgi egzaminatora

czepianie się o drobiazgi egzaminatora



1 Data: Lipiec 23 2007 13:39:14
Temat: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: mg 

poległam na egzaminie
1 - sprawdzenie oleju - bo nie powiedziałam że należy "wytrzeć miarkę"
2 - sprawdzenie płynu chłodniczego - nie powiedziałam iż "należy potrząsnąć
zbiornikiem"
3 - słusznie załączyłam nie te światła OK
czy jeśli takie numery robią egzaminatorzy które nie są rejestrowane przez
kamery to można się odwołać

Kasia
--
Pozdrawiam



2 Data: Lipiec 23 2007 13:51:33
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: daro 

1 - sprawdzenie oleju - bo nie powiedziałam że należy "wytrzeć miarkę"
2 - sprawdzenie płynu chłodniczego - nie powiedziałam iż "należy
potrząsnąć
zbiornikiem"
3 - słusznie załączyłam nie te światła OK
czy jeśli takie numery robią egzaminatorzy które nie są rejestrowane przez
kamery to można się odwołać

To jest banda złodziei, zacisnąć zęby i jak najszybciej na następny egzamin.
--
daro

3 Data: Lipiec 23 2007 13:55:55
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: Mlody 

Użytkownik "daro"  napisał w wiadomości

1 - sprawdzenie oleju - bo nie powiedziałam że należy "wytrzeć miarkę"
2 - sprawdzenie płynu chłodniczego - nie powiedziałam iż "należy
potrząsnąć
zbiornikiem"
3 - słusznie załączyłam nie te światła OK
czy jeśli takie numery robią egzaminatorzy które nie są rejestrowane
przez
kamery to można się odwołać

To jest banda złodziei, zacisnąć zęby i jak najszybciej na następny
egzamin.

Co najciekawsze żeby zdać egzamin (zakładamy że bez dawania w łapę) trzeba
jeździć niemal perfekcyjnie.
A jak popatrzeć co się dzieje na drogach to się człowiek często zastanawia
skąd niektórzy PJ mają, zatrważające jest to że wychodzi na to że chyba
połowa jak nie więcej kupiło PJ....


Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

4 Data: Lipiec 23 2007 14:11:13
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: Regand 


Co najciekawsze żeby zdać egzamin (zakładamy że bez dawania w łapę) trzeba
jeździć niemal perfekcyjnie.
A jak popatrzeć co się dzieje na drogach to się człowiek często zastanawia
skąd niektórzy PJ mają, zatrważające jest to że wychodzi na to że chyba
połowa jak nie więcej kupiło PJ....

predzej jest to tak ze najpierw sie robi prawko a potem przez nastepne 2
lata zbiera na samochod a ja sie potem wyjedzie na ulice to jest tak jak
jest...

5 Data: Lipiec 23 2007 14:11:51
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: szerszen 

Użytkownik "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał w wiadomości

Co najciekawsze żeby zdać egzamin (zakładamy że bez dawania w łapę) trzeba jeździć niemal perfekcyjnie.

to nic nie daje ;) i o niczym nie przesadza :)

A jak popatrzeć co się dzieje na drogach to się człowiek często zastanawia skąd niektórzy PJ mają, zatrważające jest to że wychodzi na to że chyba połowa jak nie więcej kupiło PJ....

i z drugiej strony wcale sie nie dziwie, bo liczac cene kursu, oraz cene egzaminu plus nerwy i czas to bardziej oplaca sie kupic

6 Data: Lipiec 23 2007 14:31:44
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: Jan Kowalski 


Użytkownik "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał w
wiadomości >> To jest banda złodziei, zacisnąć zęby i jak najszybciej na
następny

egzamin.

Co najciekawsze żeby zdać egzamin (zakładamy że bez dawania w łapę) trzeba
jeździć niemal perfekcyjnie.
A jak popatrzeć co się dzieje na drogach to się człowiek często zastanawia
skąd niektórzy PJ mają, zatrważające jest to że wychodzi na to że chyba
połowa jak nie więcej kupiło PJ....

Wystarczy popatrzeć jak jeżdzą sami egzaminatorzy...

7 Data: Lipiec 23 2007 14:29:42
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: Guzolot 

Co najciekawsze żeby zdać egzamin (zakładamy że bez dawania w łapę) trzeba jeździć niemal perfekcyjnie.
A jak popatrzeć co się dzieje na drogach to się człowiek często zastanawia skąd niektórzy PJ mają, zatrważające jest to że wychodzi na to że chyba połowa jak nie więcej kupiło PJ....

Na kursie uczą zdać egzamin, a nie jeździć po drogach w różnych warunkach.

Pozdrawiam
Andrzej

8 Data: Lipiec 23 2007 15:40:42
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: Adam Płaszczyca 

On Mon, 23 Jul 2007 13:55:55 +0200, "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast
nawiasu wstaw 0 ).pl> wrote:

Co najciekawsze żeby zdać egzamin (zakładamy że bez dawania w łapę) trzeba
jeździć niemal perfekcyjnie.


Cholera, jeżdże perfekcyjnie :D
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

9 Data: Lipiec 23 2007 15:57:04
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: Rafał "SP" Gil 

Adam Płaszczyca pisze:

Co najciekawsze żeby zdać egzamin (zakładamy że bez dawania w łapę) trzeba jeździć niemal perfekcyjnie.
Cholera, jeżdże perfekcyjnie :D

Znów zdawałeś ostatnio egzamin ? ;P
--
Rafał "SP" Gil
Serwis skuterów i motocykli, sprzedaż kasków: http://www.motopower.pl/
*Homologowane hiszpańskie kaski* (SHIRO, MT, SAIKO):
http://www.allegro.pl/search.php?string=kask&description=1&us_id=5356008

10 Data: Lipiec 24 2007 12:13:08
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: Adam Płaszczyca 

On Mon, 23 Jul 2007 15:57:04 +0200, "Rafał \"SP\" Gil"
 wrote:

Cholera, jeżdże perfekcyjnie :D

Znów zdawałeś ostatnio egzamin ? ;P

No ostatnio to jakoes 3 lata temu ;)

Ale tak z drugiej mańki - wczoraj widziałem jak egzaminowana panienka
wykonała skręt w lewo z Al. Pokoju w ul. Kotlarską. Po tym manewrze
radośnie zasuwała lewym pasem z prędkością 50km/h przez Kotlarską,
Most Kotlarski i Heringa do skrzyżowania z Dekerta, gdzie skręciła
znów w lewo. Egzaminator nie protestował. A to jakiś kilometr...
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

11 Data: Lipiec 25 2007 08:03:29
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: Czarek 

Adam Płaszczyca wrote:

Ale tak z drugiej mańki - wczoraj widziałem jak egzaminowana panienka
wykonała skręt w lewo z Al. Pokoju w ul. Kotlarską. Po tym manewrze
radośnie zasuwała lewym pasem z prędkością 50km/h przez Kotlarską,
Most Kotlarski i Heringa do skrzyżowania z Dekerta, gdzie skręciła
znów w lewo. Egzaminator nie protestował. A to jakiś kilometr...

Nie stwarzała tym bezpośrednio zagrożenia, więc zapewne po egzaminie dowiedziała się, że nie zdała z tego czy z innych powodów.

Pozdrawiam

Czarek

12 Data: Lipiec 25 2007 10:22:49
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: Adam Płaszczyca 

On Wed, 25 Jul 2007 08:03:29 +0200, Czarek  wrote:

Nie stwarzała tym bezpośrednio zagrożenia, więc zapewne po egzaminie
dowiedziała się, że nie zdała z tego czy z innych powodów.

Albo nie. W Warszawie zauważyłem, że L-ki jadą zazwyczaj środkowymi
pasami ulic z trzema pasami. Na egzaminach tak samo...
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

13 Data: Lipiec 23 2007 14:18:11
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: Grzegorz 

Hello mg !:

poległam na egzaminie
1 - sprawdzenie oleju - bo nie powiedziałam że należy "wytrzeć miarkę"

Tylko jeśli na ciepłym silniku - na zimnym widać i bez wycierania, szczególnie stary :-D

2 - sprawdzenie płynu chłodniczego - nie powiedziałam iż "należy potrząsnąć
zbiornikiem"

Nigdy nie potrząsałem :-D !

3 - słusznie załączyłam nie te światła OK

A to należy się oblanie. W końcu panowie E.. kasiorkę potrzebują !

czy jeśli takie numery robią egzaminatorzy które nie są rejestrowane przez
kamery to można się odwołać

Odwoływać można się zawsze. Ale najlepiej do ich kieszeni i gardła. To banda ... jak i reszta tych z tej, jak tam Warszawki ...

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

14 Data: Lipiec 23 2007 15:53:40
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: Chris 

Internauta Grzegorz  w wiadomości
 nabazgrał(a):

banda ... jak i reszta tych z tej, jak tam Warszawki ...

Zamierzasz mnie obrażać tylko dla tego że urodziłem się w Warszwie ?
zastanów się najpierw co piszesz.

Co do Pytani na prawko to pewnie teraz bym nie zdał bo czepiają się
wszystkiego żeby tylko wyrać kase.

1. Na zimnym nie trzeba przecierać a sprawdzasz olej przed wyjadem a nie po.
2. Nigdyt nic tam nie wstrząsałem  :)
3. No tak .. ale z ciekawości jak można pomylić światła ??

--
"Dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
I nie jestem pewien, co do wszechświata." - Albert Einstein.

15 Data: Lipiec 23 2007 17:01:03
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: Grzegorz 

Chris wrote:

Internauta Grzegorz  w wiadomości
 nabazgrał(a):


banda ... jak i reszta tych z tej, jak tam Warszawki ...

Zamierzasz mnie obrażać tylko dla tego że urodziłem się w Warszwie ? zastanów się najpierw co piszesz.

Masz pecha ;-) !

Ale ja miałem na myśli urzędasów .... ale jeśli i Ty .... biedniutki ..... współzuję :-D !


3. No tak .. ale z ciekawości jak można pomylić światła ??

Mijania z długimi albo postojowymi ? Codziennie kilku(nastu) takich "pomyleńców" widuję.

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

16 Data: Lipiec 23 2007 17:18:11
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: Chris 

Internauta Grzegorz  w wiadomości
 nabazgrał(a):

banda ... jak i reszta tych z tej, jak tam Warszawki ...

Zamierzasz mnie obrażać tylko dla tego że urodziłem się w Warszwie ?
zastanów się najpierw co piszesz.

Masz pecha ;-) !

Dla czego ja tam się cieszę że mieszkam w dużym mieści w tym przypadku
Warszawa a nie na wiosce, jedynie drażnią mnie spadochroniarze co to ze wsi
przyjadą i udają Warszawiaków.
Ale zostawmy ten temat bo to OT   :)

Ale ja miałem na myśli urzędasów .... ale jeśli i Ty .... biedniutki ....
współzuję :-D !


Nie nie jestem urzędnikiem ani żadnym egzaminatorem  :) co nie znaczy że nie
mam szanować urzędników, są tacy nawet w Warszawie ( bo to widzę dla Ciebie
problem ) korzy i obsłużą szybko a i jeszcze pomogą przy tym jak masz jakiś
problem. Czasy PRL powoli mijają choć zdażają się jeszcze kwiatki " jem
przecież "

3. No tak .. ale z ciekawości jak można pomylić światła ??

Mijania z długimi albo postojowymi ? Codziennie kilku(nastu) takich
"pomyleńców" widuję.

To fakt też takich widzę, sam się zastanawim jak oni to robią ??

--
"Dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
I nie jestem pewien, co do wszechświata." - Albert Einstein.

17 Data: Lipiec 23 2007 19:49:52
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: Grzegorz 

Chris wrote:

.........


Nie nie jestem urzędnikiem ani żadnym egzaminatorem  :) co nie znaczy że nie mam szanować urzędników, są tacy nawet w Warszawie ( bo to widzę dla Ciebie problem ) korzy i obsłużą szybko a i jeszcze pomogą przy tym jak masz jakiś problem. Czasy PRL powoli mijają choć zdażają się jeszcze kwiatki " jem przecież "

Ano tak - jak dla mnie, to mamy za dużo biurokracji, której źródło jest w ..... (nie)rządzie, czyli w Warszawie ;-) !!!


To fakt też takich widzę, sam się zastanawim jak oni to robią ??

Nigdy Ci się to nie zdarzyło ?????

Mnie chyba raz zdarzyło się w dzień na długich jechać, po prostu popchnąłem dźwigienkę. A o mijania nie zapominam, bo mam przekaźnik :-D !

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

18 Data: Lipiec 23 2007 21:13:46
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: Chris 

Grzegorz  napisał(a):

Nigdy Ci się to nie zdarzyło ?????
Mnie chyba raz zdarzyło się w dzień na długich jechać, po prostu
popchnąłem dźwigienkę. A o mijania nie zapominam, bo mam przekaźnik :-D !

Mijania mam zawsze włączone obojętnie czy mam na 0 czy na 1 ot Szwedzi dają
taka opcję :)
Co do długich to tak ale na trasie zdażylo mi się zapomnieć o tym że jadę na
długich :) sorry moja wina.

--
"Dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
I nie jestem pewien, co do wszechświata." - Albert Einstein.

19 Data: Lipiec 24 2007 08:01:59
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

Chris pisze:

3. No tak .. ale z ciekawości jak można pomylić światła ??
Można - stres egzaminacyjny plus konstrukcja przełącznika w OBCYM samochodzie. W niektórych np. światła postojowe i mijania włącza się przekręcając koniec dźwigni kierunkowskazów; a światła p/mgielne przekręcając pierścień na tej samej dźwigni - umieszczony tuż obok.
Za głęboko chwycił i przekręcił. Zobaczył - zaświeciła się zielona kontrolka na desce - no to OK i .... oblał.

--
                      Wojciech Smagowicz
                      http://www.ebaja.pl
              zabawki, które Twoje dziecko pokocha

20 Data: Lipiec 24 2007 10:46:44
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Sami popatrzcie co *Wojciech Smagowicz [ZIWK]* napisał:

Można - stres egzaminacyjny plus konstrukcja przełącznika w OBCYM
samochodzie. W niektórych np. światła postojowe i mijania włącza się
przekręcając koniec dźwigni kierunkowskazów; a światła p/mgielne
przekręcając pierścień na tej samej dźwigni - umieszczony tuż obok.
Za głęboko chwycił i przekręcił. Zobaczył - zaświeciła się zielona
kontrolka na desce - no to OK i .... oblał.

I dobrze. Jednego jeżdżącego w lekkim deszczu z włączonymi
przeciwmgłowymi mniej czy cały czas na drogowych mniej.

Krzysiek Kiełczewski

21 Data: Lipiec 24 2007 07:55:07
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

Grzegorz pisze:

Tylko jeśli na ciepłym silniku - na zimnym widać i bez wycierania, szczególnie stary :-D
Święta prawda. A w dieslach nawet stosunkowo świeży :-)

2 - sprawdzenie płynu chłodniczego - nie powiedziałam iż "należy potrząsnąć zbiornikiem"
Nigdy nie potrząsałem :-D !
A jak potrząsnąć, jeśli zbiorniczek, jak u mnie jest wbudowany w chłodnicę ??? - mam ją wymontować, czy co??

--
                      Wojciech Smagowicz
                      http://www.ebaja.pl
              zabawki, które Twoje dziecko pokocha

22 Data: Lipiec 24 2007 10:33:18
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: Kuroi Bonza 




On 24-07-07 7:55, in article  "Wojciech Smagowicz
[ZIWK]"  wrote:

Grzegorz pisze:
Tylko jeśli na ciepłym silniku - na zimnym widać i bez wycierania,
szczególnie stary :-D
Święta prawda. A w dieslach nawet stosunkowo świeży :-)

2 - sprawdzenie płynu chłodniczego - nie powiedziałam iż "należy
potrząsnąć zbiornikiem"
Nigdy nie potrząsałem :-D !
A jak potrząsnąć, jeśli zbiorniczek, jak u mnie jest wbudowany w
chłodnicę ??? - mam ją wymontować, czy co??
Silny jestes, potrzasniesz calym samochodem, to sie plyn porusza ;)))

A dla tworcy watku. Pamietaj, ze zawsze w terminie 7 dni mozesz zareklamowac
wynik egzaminu. Wszystko jest nagrywane, czesto przyznaja Ci racje, a za
Twoj powtorkowy zaplaci egzaminator.

--
Dariusz
Nie daj się wyprzedzić!  http://www.kaizen-edu.com
Co? Zaskoczony? ;)  http://skocz.pl/p-pakiety

23 Data: Lipiec 23 2007 14:35:47
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: Robert J. 

poległam na egzaminie
1 - sprawdzenie oleju - bo nie powiedziałam że należy "wytrzeć miarkę"
2 - sprawdzenie płynu chłodniczego - nie powiedziałam iż "należy
potrząsnąć
zbiornikiem"

To teraz takie coś jest na egzaminie???

24 Data: Lipiec 23 2007 12:47:38
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: Rafal 

poległam na egzaminie
1 - sprawdzenie oleju - bo nie powiedziałam że należy "wytrzeć miarkę"
2 - sprawdzenie płynu chłodniczego - nie powiedziałam iż "należy potrząsnąć
zbiornikiem"
3 - słusznie załączyłam nie te światła OK
czy jeśli takie numery robią egzaminatorzy które nie są rejestrowane przez
kamery to można się odwołać

Kasia
--
Pozdrawiam

Tak - warto sie odwoływac, ale naley to zrobić grzecznie i uprzejmie acz
stanowczo. Takie odwołanie się przez żonę (zakaz ustawienia lusterek podczas
manewrów na placu - gdyż jak egz. stwierdził ,musi potem z tą samą nastawą
lusterek wyjechać na miasto) spowodowało przeegzaminowanie przez dyrektora WORD
i zaliczenie egzaminu. Tam się odbywają machloje i .. zdecydowany, świadomy
swoich praw (i sprawiajacy wrażneie konsekwentnego) kursant(ka) nie jest im na
rękę .. takiego lepiej jest puścić, a "pomęczyć" tych co z pokorą wszystko
przyjmują. Warunek - odwołanie konkretne, ze wskazaniem co nie tak,  a nie
ogólna lista żali i pretensji..

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

25 Data: Lipiec 23 2007 14:58:47
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: paweł 


Użytkownik "mg"  napisał w wiadomości

poległam na egzaminie
1 - sprawdzenie oleju - bo nie powiedziałam że należy "wytrzeć miarkę"
2 - sprawdzenie płynu chłodniczego - nie powiedziałam iż "należy
potrząsnąć
zbiornikiem"

jakim cudem mozna potrzasnac przymocowanym na sztywno zbiornikiem? rozumiem
ze trzeba pobujac troche autem na boki? co to ku**wa za bzdura jest?

26 Data: Lipiec 23 2007 15:13:33
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: BartekK 

paweł pisze:

2 - sprawdzenie płynu chłodniczego - nie powiedziałam iż "należy potrząsnąć zbiornikiem"
jakim cudem mozna potrzasnac przymocowanym na sztywno zbiornikiem? rozumiem ze trzeba pobujac troche autem na boki? co to ku**wa za bzdura jest?
Zgadza się, wg egzaminatorów "trzeba potrząsnąć/pokiwać autem na boki". I na tym poległa koleżanka, choć pełnoletnia kobieta i matka, to całe 40kg waży, i nijak pokiwać autem nie umiała...

--
| Bartlomiej Kuzniewski
|   GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

27 Data: Lipiec 23 2007 15:25:44
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: Radek D 

Zgadza się, wg egzaminatorów "trzeba potrząsnąć/pokiwać autem na boki". I na tym poległa koleżanka, choć pełnoletnia kobieta i matka, to całe 40kg waży, i nijak pokiwać autem nie umiała...

Ufff, przynajmniej z tym nie będę miał problemów (105kg masy) jak już kiedyś wybiorę się na kurs ;-).

28 Data: Lipiec 23 2007 16:18:07
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: Chris 

Internauta BartekK  w wiadomości
 nabazgrał(a):

Zgadza się, wg egzaminatorów "trzeba potrząsnąć/pokiwać autem na boki". I
na tym poległa koleżanka, choć pełnoletnia kobieta i matka, to całe 40kg
waży, i nijak pokiwać autem nie umiała...

Czyli zgodnie z tą teorią samochody należy kupować według masy, drobne
kobiety maluchy as brzuchacze hummery  :)

--
"Dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
I nie jestem pewien, co do wszechświata." - Albert Einstein.

29 Data: Lipiec 23 2007 15:40:23
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: Adam Płaszczyca 

On Mon, 23 Jul 2007 13:39:14 +0200, "mg"  wrote:

poległam na egzaminie
1 - sprawdzenie oleju - bo nie powiedziałam że należy "wytrzeć miarkę"

Istotnie, należy.

2 - sprawdzenie płynu chłodniczego - nie powiedziałam iż "należy potrząsnąć
zbiornikiem"

Należy.

3 - słusznie załączyłam nie te światła OK
czy jeśli takie numery robią egzaminatorzy które nie są rejestrowane przez
kamery to można się odwołać

Przez okno. Jak nie umiesz, to nie zdawaj.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

30 Data: Lipiec 23 2007 16:13:52
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: szerszen 

Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał w wiadomości

Istotnie, należy.

jakos to uzasadnisz czy tylko tak trolujesz :)

Należy.

moze we fiatach :) albo granadach, zbiorniczki sobie luzem lataja i mozna nimi potrzasac, ale we wszystkich innych samochodach przytwierdzone sa na stale i nijak sie nimi potrzasnac nie da

31 Data: Lipiec 24 2007 12:14:38
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: Adam Płaszczyca 

On Mon, 23 Jul 2007 16:13:52 +0200, "szerszen"
wrote:

Istotnie, należy.

jakos to uzasadnisz czy tylko tak trolujesz :)

Należy.

moze we fiatach :) albo granadach, zbiorniczki sobie luzem lataja i mozna
nimi potrzasac, ale we wszystkich innych samochodach przytwierdzone sa na
stale i nijak sie nimi potrzasnac nie da

Oj, ja pisze co należy wedle tego, co nam minister wyprodukował w
rozporządzeniu, żeby zdać.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

32 Data: Lipiec 24 2007 15:18:55
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: J.F. 

On Tue, 24 Jul 2007 12:14:38 +0200,  Adam Płaszczyca wrote:

On Mon, 23 Jul 2007 16:13:52 +0200, "szerszen"
Istotnie, należy.
jakos to uzasadnisz czy tylko tak trolujesz :)

Należy.
moze we fiatach :) albo granadach, zbiorniczki sobie luzem lataja i mozna
nimi potrzasac, ale we wszystkich innych samochodach przytwierdzone sa na
stale i nijak sie nimi potrzasnac nie da

Oj, ja pisze co należy wedle tego, co nam minister wyprodukował w
rozporządzeniu, żeby zdać.

Uzasadnienie znakomite.
Ale z tym olejem to minister mial racje, z plynem czesciowo tez.

J.

33 Data: Lipiec 24 2007 23:28:00
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Sami popatrzcie co *J.F* napisał:

Oj, ja pisze co należy wedle tego, co nam minister wyprodukował w
rozporządzeniu, żeby zdać.

Uzasadnienie znakomite.
Ale z tym olejem to minister mial racje, z plynem czesciowo tez.

Olej to jest mniej ważny - najwyżej ktoś sobie silnik zatrze. Ewentualna
awaria hamulców jest o wiele groźniejsza...

Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

34 Data: Lipiec 23 2007 15:46:31
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: Franc 

1 - sprawdzenie oleju - bo nie powiedziałam że należy "wytrzeć miarkę"
2 - sprawdzenie płynu chłodniczego - nie powiedziałam iż "należy
potrząsnąć
zbiornikiem"

Trzebabylo powiedzec, ze jak ktos kupuje NOWE auto, to ma zakaz grzebania
pod maska, bo wszystko robi serwis.

Pozdrawiam
Franc

35 Data: Lipiec 23 2007 16:18:28
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Sami popatrzcie co *Franc* napisał:

Trzebabylo powiedzec, ze jak ktos kupuje NOWE auto, to ma zakaz grzebania
pod maska, bo wszystko robi serwis.

I wyjechać na trasę bez płynu hamulcowego, bo "ma NOWE auto"....

Krzysiek Kiełczewski

36 Data: Lipiec 23 2007 16:21:59
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: Chris 

Internauta Krzysiek Kielczewski  w
wiadomości
nabazgrał(a):

Trzebabylo powiedzec, ze jak ktos kupuje NOWE auto, to ma zakaz grzebania
pod maska, bo wszystko robi serwis.

I wyjechać na trasę bez płynu hamulcowego, bo "ma NOWE auto"....

Od tego ma kontolkę i komputer który da komunikt HALT  :)

--
"Dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
I nie jestem pewien, co do wszechświata." - Albert Einstein.

37 Data: Lipiec 23 2007 16:50:12
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Sami popatrzcie co *Chris* napisał:

Trzebabylo powiedzec, ze jak ktos kupuje NOWE auto, to ma zakaz grzebania
pod maska, bo wszystko robi serwis.

I wyjechać na trasę bez płynu hamulcowego, bo "ma NOWE auto"....

Od tego ma kontolkę i komputer który da komunikt HALT  :)

O ile czujnik zadziała. A w mózgu półgłowka zderzą się obie szare
komórki i się zastosuje do komunikatu.

Krzysiek Kiełczewski, który już słyszał "co z tego że się świeci na
czerwono, przecież jedzie".

38 Data: Lipiec 24 2007 08:39:13
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: MichałG 


Użytkownik "Krzysiek Kielczewski"  napisał w
wiadomości

Sami popatrzcie co *Chris* napisał:

Trzebabylo powiedzec, ze jak ktos kupuje NOWE auto, to ma zakaz
grzebania
pod maska, bo wszystko robi serwis.

I wyjechać na trasę bez płynu hamulcowego, bo "ma NOWE auto"....

Od tego ma kontolkę i komputer który da komunikt HALT  :)

O ile czujnik zadziała. A w mózgu półgłowka zderzą się obie szare
komórki i się zastosuje do komunikatu.

I sądzisz że 2-komorkowiec bedzie wiedził co i poco potrzasać?
A swoją drogą przez 30 lat nie potrzasałem żadnymi zbiorniczkami i żyję ....
:-)

pozdr.
Michał

39 Data: Lipiec 23 2007 16:30:08
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: Franc 


Trzebabylo powiedzec, ze jak ktos kupuje NOWE auto, to ma zakaz grzebania
pod maska, bo wszystko robi serwis.

I wyjechać na trasę bez płynu hamulcowego, bo "ma NOWE auto"....

1.Tu chodzi o PLYN CHLONDICZY.

2. Zrob sonde wsrod znajomych ile osob  majacych prawko jazdy od lat jezdzi
bez TEJ MAGICZNEJ wiedzy i zyje do tej pory - i jest swietnymi kierowcami,
bo zawsze znajdzie sie znajomy, kolega, maz czy po prostu mechanik ktory to
powie : wymien to lub dolej tego.

Uczenie tych rzeczy uwazam za cenny dodatek (w czesci teoretycznej kursu i w
opisie dzialania auta). Ale wymaganie tego na egzaminie praktycznym i
oblewanie za to to wiecej niz glupota.

40 Data: Lipiec 23 2007 16:49:08
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Sami popatrzcie co *Franc* napisał:


Trzebabylo powiedzec, ze jak ktos kupuje NOWE auto, to ma zakaz grzebania
pod maska, bo wszystko robi serwis.

I wyjechać na trasę bez płynu hamulcowego, bo "ma NOWE auto"....

1.Tu chodzi o PLYN CHLONDICZY.

Sprawdzanie obu płynów w zasadzie jest identyczne, z dokładnością do
oglądanego zbiorniczka.

2. Zrob sonde wsrod znajomych ile osob  majacych prawko jazdy od lat jezdzi
bez TEJ MAGICZNEJ wiedzy i zyje do tej pory - i jest swietnymi kierowcami,
bo zawsze znajdzie sie znajomy, kolega, maz czy po prostu mechanik ktory to
powie : wymien to lub dolej tego.

Nie znam ani jednego kretyna nie umiejącego sprawdzić tak podstawowej
rzeczy. Na szczęście.

Krzysiek Kiełczewski

41 Data: Lipiec 23 2007 16:53:58
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: Franc 

Nie znam ani jednego kretyna nie umiejącego sprawdzić tak podstawowej
rzeczy. Na szczęście.

Musisz sie bardzo denerwowac siadajac do auta przed wyjazdem do sklepu.
Za kazdym razem analizowac tyle parametrow auta. Zero zaufania dla
elektroniki i czujnikow... Koszmar.

42 Data: Lipiec 23 2007 18:57:56
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Sami popatrzcie co *Franc* napisał:

Nie znam ani jednego kretyna nie umiejącego sprawdzić tak podstawowej
rzeczy. Na szczęście.

Musisz sie bardzo denerwowac siadajac do auta przed wyjazdem do sklepu.
Za kazdym razem analizowac tyle parametrow auta. Zero zaufania dla
elektroniki i czujnikow... Koszmar.

To jest Twoja teza, nie moja.

Krzysiek Kiełczewski

43 Data: Lipiec 23 2007 21:44:27
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: MG 


Użytkownik "Franc"  napisał w wiadomości

> Nie znam ani jednego kretyna nie umiejącego sprawdzić tak podstawowej
> rzeczy. Na szczęście.

Musisz sie bardzo denerwowac siadajac do auta przed wyjazdem do sklepu.
Za kazdym razem analizowac tyle parametrow auta. Zero zaufania dla
elektroniki i czujnikow... Koszmar.

:-))))))))))))))))))))
TYLE PARAMETRÓW !!!!
poziom płynów :-)    hahahahahaha
:-)))))))))))))))))))

teraz faceci są jak baby kilka-kilkanaście lat temu
zero wiedzy technicznej
jak komputer nie napisze "HALT" to mogą spokojnie spłonąć wraz z autem

44 Data: Lipiec 23 2007 22:49:08
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: Franc 

teraz faceci są jak baby kilka-kilkanaście lat temu
zero wiedzy technicznej

Mylisz sie. Jako informatyk wierze urzadzeniom i nie musze znac sie na budowie auta zeby nim bezpiecznie jezdzic. Od znajomosci srodka pojazdu  i naprawy sa takie zawody jak mechanicy samochodowi,  pracownicy serwisu czy po prostu czlowiek, ktory pracuje na stacji benzynowej..
Gdybym nie wierzyl takim "HALT-om" na co dzien  to bym nie uzywal zadnego wspolczesnego urzadzenia, podobnie jak miliony ludzi na swiecie. Nie kaz wiec kazdemu interesowac sie tym co ma pod maska jego auto.

Ocknij sie. Zyjemy w czasach gdzie nowe auta maja komputery i pomimo istnienia wielu rzeczy tu wymienianych (dolewanie oleju, sprawdzanie poziomow plynow itd.)  powinienes zaufac tej elektronice ktora jest stworzona tylko po to, by auto lepiej i bezpieczniej jechalo dalej.
Widze, ze nalezysz do tej grupy uzytkownikow aut, ktorzy bez mlotka, latarki i zestawu wszystkich mozliwych srubokretow nie podchodza do swojego ukochanego 13 letniego auta.

jak komputer nie napisze "HALT" to mogą spokojnie spłonąć wraz z autem

Zycie ratuje nie wiedza dotyczaca tego co gdzie masz pod maska, ale zdrowy rozsadek.
Ile razy uniknales powaznego wypadku autem tylko dlatego, ze dolales troche oleju lub uzupelniles plyn chlodniczy SAMODZIELNIE?

Pozdrawiam
Franc

45 Data: Lipiec 23 2007 23:21:14
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: MG 

Mylisz sie. Jako informatyk wierze urzadzeniom i nie musze znac sie na
budowie auta zeby nim bezpiecznie jezdzic.

Jako informatyk powinieneś znać "doskonałość" kompów, a zwłaszcza
oprogramowania (dzięki Bill).
W autach jest podobnie.
Dla przykładu - w lagunie notorycznie nawala magistrala CAN co powoduje
rozmaite efekty specjalne - do unieruchomienia autka włącznie. Inny
przykład - mercedes  S-klasy najlepiej się czuje w czasie jazdy na lawecie,
oczywiście w stronę najbliższego serwisu.

Od znajomosci srodka pojazdu  i
naprawy sa takie zawody jak mechanicy samochodowi,  pracownicy serwisu czy
po prostu czlowiek, ktory pracuje na stacji benzynowej..
 Tak - zwłaszcza ten ostatni dużo Ci pomoże - "może szybkę umyć?"
A ja nie pisałem o znajomości środka i naprawach, ale o podstawach
ekspolatacji :-)


Ocknij sie. Zyjemy w czasach gdzie nowe auta maja komputery i pomimo
istnienia wielu rzeczy tu wymienianych (dolewanie oleju, sprawdzanie
poziomow plynow itd.)  powinienes zaufac tej elektronice ktora jest
stworzona tylko po to, by auto lepiej i bezpieczniej jechalo dalej.
Widze, ze nalezysz do tej grupy uzytkownikow aut, ktorzy bez mlotka,
latarki
i zestawu wszystkich mozliwych srubokretow nie podchodza do swojego
ukochanego 13 letniego auta.

Pudło - nie mam takiego autka :-) Lubię technikę samochodową  bo to moje
wykształcenie :-) a w pewnym zakresie także zawód  :-)
Ale podstawy to po prostu podstawy i tyle. Jasne że w starym szrocie wiedza
jest niezbędna żeby w ogóle jeździć. Ale w nówce bieganie do serwisu, bo
płyn do spryskiwaczy sie skończył to po prostu ignorancja całkowita
użytkownika.

Zycie ratuje nie wiedza dotyczaca tego co gdzie masz pod maska, ale
zdrowy
rozsadek.
Ile razy uniknales powaznego wypadku autem tylko dlatego, ze dolales
troche
oleju lub uzupelniles plyn chlodniczy SAMODZIELNIE?
 Utrata życia to skrajny przypadek.
Częściej zdarzy Ci się zniszczenie tego lub owego poprzez brak elementarnej
wiedzy.
Nie mówiąc o przyspieszonym zużyciu pojazdu.
Tak przy okazji - czy komp w Twoim autku pokazuje też ciśnienie w oponach ?

Pzdr
Marek

46 Data: Lipiec 24 2007 08:15:35
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: Franc 

Jako informatyk powinieneś znać "doskonałość" kompów, a zwłaszcza
oprogramowania (dzięki Bill).

Jako lubiacy technike samochodowa powninienes wiedziec, ze zaden system
firmy z Redmont nigdy nie zagosci na pokladzie samochodu.
Oprogramowanie aut to zupenie inne systemy.

W autach jest podobnie.
Dla przykładu - w lagunie notorycznie nawala magistrala CAN co powoduje
rozmaite efekty specjalne - do unieruchomienia autka włącznie. Inny
przykład - mercedes  S-klasy najlepiej się czuje w czasie jazdy na
lawecie,
oczywiście w stronę najbliższego serwisu.

I czy w takim razie jest sens by wlasciciel tej laguny czy mercedesa grzebal
ochoczo pod maska i dolewal olej?
Ile ludzi straciloby prace, gdyby nagle wszyscy zabraliby sie zabrali sie za
samodzielne uzupelnianie olejow i plynow. Masa warsztatow ma pieniadze z
tego ze wlasnie laicy prosza ich o te podstawowe rzeczy. Czy to zle?


Od znajomosci srodka pojazdu  i
naprawy sa takie zawody jak mechanicy samochodowi,  pracownicy serwisu
czy
po prostu czlowiek, ktory pracuje na stacji benzynowej..
Tak - zwłaszcza ten ostatni dużo Ci pomoże - "może szybkę umyć?"

Nie przesadzaj. Mysle ze kazdy pracownik stacji moglby to po prostu
potrafic - sprawdzic olej lub dolac jakiegos plynu.
A skoro pracownik stacji (zawodowo zwiazany z autami nie potrafi tego
zrobic, jak sugerujesz), to tym bardziej czemu zwykly uzytkownik musi to
umiec?

Pudło - nie mam takiego autka :-) Lubię technikę samochodową  bo to moje
wykształcenie :-) a w pewnym zakresie także zawód  :-)
Ale podstawy to po prostu podstawy i tyle. Jasne że w starym szrocie
wiedza
jest niezbędna żeby w ogóle jeździć. Ale w nówce bieganie do serwisu, bo
płyn do spryskiwaczy sie skończył to po prostu ignorancja całkowita
użytkownika.

Chodzi mi o to, ze naprawde nie kazdy musi to umiec zrobic samodzielnie a
jesli potrafi to tym lepiej dla niego po prostu.


Tak przy okazji - czy komp w Twoim autku pokazuje też ciśnienie w oponach
?

No tak. To maja chyba tylko w F1 :-)

Mysle ze nie ma sensu dalej sie klocic w temacie, ktory zmierza do czegos
innego.
Uwazam, ze egzamin na prawo jazdy powinien dotyczyc tego jak jezdzic i to
bezpiecznie.
O eksploatacji mozna wspomniec na kursie, ale po co za to oblewac kogos, kto
moze juz dobrze jezdzi?
Uzytkownik auta moze i powinien czytac ksiazke auta gdy potrzebuje cos
zrobic, pamietajac z kursu ze jest cos takiego, jak olej czy plyn
chlodniczy.

Pozdrawiam
Franc

47 Data: Lipiec 24 2007 08:54:18
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: BaX 


Uwazam, ze egzamin na prawo jazdy powinien dotyczyc tego jak jezdzic i to
bezpiecznie.
O eksploatacji mozna wspomniec na kursie, ale po co za to oblewac kogos,
kto moze juz dobrze jezdzi?
Uzytkownik auta moze i powinien czytac ksiazke auta gdy potrzebuje cos
zrobic, pamietajac z kursu ze jest cos takiego, jak olej czy plyn
chlodniczy.

Wiesz, większość kobiet to nawet nie zna wszystkich kontrolek jakie świecą
lub nie w ich pojazdach. To skąd potem taka blondyna motoryzacyjna ma
wiedzieć że jak świeci coś to ma się zachować tak, a nie inaczej? I jedzie
potem taka sierota 30km, a z silnika już dym idzie i się dziwi co tak
śmierdzi, "bo wie pan, jak wyjeżdzałam z domu to mi się zapaliło to czerwone
i tak świeci ciągle". Taka doda to w ogołe powinna mieć zakaz zbliżania się
do czegoś co ma kółka oprócz taczek ewentualnie.

48 Data: Lipiec 24 2007 10:41:05
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Sami popatrzcie co *Franc* napisał:

teraz faceci są jak baby kilka-kilkanaście lat temu
zero wiedzy technicznej

Mylisz sie. Jako informatyk wierze urzadzeniom

Chyba informatyk - czysty teoretyk.

Krzysiek Kiełczewski

49 Data: Lipiec 24 2007 08:44:25
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: MichałG 


Użytkownik "Krzysiek Kielczewski"  napisał w
wiadomości

Sami popatrzcie co *Franc* napisał:


Trzebabylo powiedzec, ze jak ktos kupuje NOWE auto, to ma zakaz
grzebania
pod maska, bo wszystko robi serwis.

I wyjechać na trasę bez płynu hamulcowego, bo "ma NOWE auto"....

1.Tu chodzi o PLYN CHLONDICZY.

Sprawdzanie obu płynów w zasadzie jest identyczne, z dokładnością do
oglądanego zbiorniczka.

2. Zrob sonde wsrod znajomych ile osob  majacych prawko jazdy od lat
jezdzi
bez TEJ MAGICZNEJ wiedzy i zyje do tej pory - i jest swietnymi
kierowcami,
bo zawsze znajdzie sie znajomy, kolega, maz czy po prostu mechanik ktory
to
powie : wymien to lub dolej tego.

Nie znam ani jednego kretyna nie umiejącego sprawdzić tak podstawowej
rzeczy. Na szczęście.

A dziekuję ! Już widze moją połowice, ewidentnie nie będącą kretynką, (
chociaż czasem zdania na ten temat bywają rozbieżne) jak sprawdza poziom
płynu w chłodnicy i oleju......    Aż takiej wyobraźni nie mam .......
:-))))).

Pozdrowienia
michał

50 Data: Lipiec 24 2007 08:57:07
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: BaX 


Nie znam ani jednego kretyna nie umiejącego sprawdzić tak podstawowej
rzeczy. Na szczęście.

A dziekuję ! Już widze moją połowice, ewidentnie nie będącą kretynką, (
chociaż czasem zdania na ten temat bywają rozbieżne) jak sprawdza poziom
płynu w chłodnicy i oleju......    Aż takiej wyobraźni nie mam .......
:-))))).

Od tego to ona ma Ciebie ale zapytaj ją czy wie co powinna zrobić jak się
zapali kontrolka oleju, hamulców albo temp. wejdzie po za skale? Obawaim się
że większość to nawet nie patrzy na to co tam miga i świeci.

51 Data: Lipiec 24 2007 09:40:21
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: MichałG 


Użytkownik "BaX"  napisał w wiadomości


Nie znam ani jednego kretyna nie umiejącego sprawdzić tak podstawowej
rzeczy. Na szczęście.

A dziekuję ! Już widze moją połowice, ewidentnie nie będącą kretynką, (
chociaż czasem zdania na ten temat bywają rozbieżne) jak sprawdza poziom
płynu w chłodnicy i oleju......    Aż takiej wyobraźni nie mam .......
:-))))).

Od tego to ona ma Ciebie ale zapytaj ją czy wie co powinna zrobić jak się
zapali kontrolka oleju, hamulców albo temp. wejdzie po za skale? Obawaim
się że większość to nawet nie patrzy na to co tam miga i świeci.

Kiedyś, jeszcze w czasach 'maluchowych' wysiadła z informacją że coś
śmierdzi i świeci taka nowa pomarańczowa lampka (dzień wczesniej załozyłem
kontrolkę na reczny!).
Sadze, że taraz w nowych autach  nie przypadkiem przy braku płynu w
spryskiwaczu pojawia sie pulsujący 'SERVIS" :-))))))

Pozdrowienia
Michał

52 Data: Lipiec 24 2007 10:45:29
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Sami popatrzcie co *MichałG* napisał:

A dziekuję ! Już widze moją połowice, ewidentnie nie będącą kretynką, (
chociaż czasem zdania na ten temat bywają rozbieżne) jak sprawdza poziom
płynu w chłodnicy i oleju......    Aż takiej wyobraźni nie mam .......
:-))))).

Od tego to ona ma Ciebie ale zapytaj ją czy wie co powinna zrobić jak się
zapali kontrolka oleju, hamulców albo temp. wejdzie po za skale? Obawaim
się że większość to nawet nie patrzy na to co tam miga i świeci.

Kiedyś, jeszcze w czasach 'maluchowych' wysiadła z informacją że coś
śmierdzi i świeci taka nowa pomarańczowa lampka (dzień wczesniej załozyłem
kontrolkę na reczny!).

No i jeszcze dodaj, że umie bezpiecznie jeździć to się głośniej
pośmiejemy.

Krzysiek Kiełczewski

53 Data: Lipiec 24 2007 12:07:53
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: MichałG 


Użytkownik "Krzysiek Kielczewski"  napisał w
wiadomości

Sami popatrzcie co *MichałG* napisał:

A dziekuję ! Już widze moją połowice, ewidentnie nie będącą kretynką, (
chociaż czasem zdania na ten temat bywają rozbieżne) jak sprawdza
poziom
płynu w chłodnicy i oleju......    Aż takiej wyobraźni nie mam .......
:-))))).

Od tego to ona ma Ciebie ale zapytaj ją czy wie co powinna zrobić jak
się
zapali kontrolka oleju, hamulców albo temp. wejdzie po za skale? Obawaim
się że większość to nawet nie patrzy na to co tam miga i świeci.

Kiedyś, jeszcze w czasach 'maluchowych' wysiadła z informacją że coś
śmierdzi i świeci taka nowa pomarańczowa lampka (dzień wczesniej
załozyłem
kontrolkę na reczny!).

No i jeszcze dodaj, że umie bezpiecznie jeździć to się głośniej
pośmiejemy.

Nie wiem co rozumiesz przez 'bezpiecznie', ale prawo jazdy ma od 1980 i
jezdzi bez wypadku (codziennie i sporo, momentami agresywnie :-)). Uwierz,
że by prowadzić bezpiecznie wcale nie trzeba wiedzieć 'dlaczego to działa'.
(Oczywiści mowa o osobówce). Jak przestanie działać należy właczyć awaryjne
i skorzystać z telefonu. Wiedza gdzie jest dzwignia do otwierania maski nie
jest niezbędna w zyciu....

Pozdrowienia
Michał

54 Data: Lipiec 24 2007 12:10:51
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: Franc 

Wiedza gdzie jest dzwignia do otwierania maski nie jest niezbędna w
zyciu....

Nareszczie ktos rozsadny....

Pozdrawiam
Franc

55 Data: Lipiec 24 2007 12:49:36
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: BaX 


Nie wiem co rozumiesz przez 'bezpiecznie', ale prawo jazdy ma od 1980 i
jezdzi bez wypadku (codziennie i sporo, momentami agresywnie :-)). Uwierz,
że by prowadzić bezpiecznie wcale nie trzeba wiedzieć 'dlaczego to
działa'. (Oczywiści mowa o osobówce). Jak przestanie działać należy
właczyć awaryjne i skorzystać z telefonu. Wiedza gdzie jest dzwignia do
otwierania maski nie jest niezbędna w zyciu....

Wiesz większośc obecnych aut sygnalizuje zanim stanie że coś im nie pasuje.
To że świeci kontrolka oleju albo temp. doprowadzi zapewne w końcu do
poważnej usterki co wcale nie znaczy że trzeba jechać tak długo, aż auto
stanie :))))))) Tyle, że to trzeba wiedzieć ;))

56 Data: Lipiec 24 2007 13:45:56
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: MichałG 


Użytkownik "BaX"  napisał w wiadomości


Nie wiem co rozumiesz przez 'bezpiecznie', ale prawo jazdy ma od 1980 i
jezdzi bez wypadku (codziennie i sporo, momentami agresywnie :-)).
Uwierz, że by prowadzić bezpiecznie wcale nie trzeba wiedzieć 'dlaczego
to działa'. (Oczywiści mowa o osobówce). Jak przestanie działać należy
właczyć awaryjne i skorzystać z telefonu. Wiedza gdzie jest dzwignia do
otwierania maski nie jest niezbędna w zyciu....

Wiesz większośc obecnych aut sygnalizuje zanim stanie że coś im nie
pasuje. To że świeci kontrolka oleju albo temp. doprowadzi zapewne w końcu
do poważnej usterki co wcale nie znaczy że trzeba jechać tak długo, aż
auto stanie :))))))) Tyle, że to trzeba wiedzieć ;))

Toż pisze, że wiedza jak korzystać z telefonu jest bardziej przydatna. :-)))
Nieraz odbierałem telefon z textem: 'Czy ta pomarańczowa lammka po lewej
stronie może świecić? '.  Wiedza jak ma wygładać i działać sprawne auto jest
jak najbardziej wskazana.... wiedza dlaczego działa i co potrzebuje (oprócz
paliwa) już mniej. W skrajnym przypadku można przeżyć życie nie widząc
silnika. (Zresztą i tak osłonięty jakimis plastikami i mało co widać).
Pozdrowienia
michał

57 Data: Lipiec 24 2007 14:39:24
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: Adam Płaszczyca 

On Tue, 24 Jul 2007 12:07:53 +0200, "MichałG"  wrote:

Nie wiem co rozumiesz przez 'bezpiecznie', ale prawo jazdy ma od 1980 i
jezdzi bez wypadku (codziennie i sporo, momentami agresywnie :-)). Uwierz,
że by prowadzić bezpiecznie wcale nie trzeba wiedzieć 'dlaczego to działa'.
(Oczywiści mowa o osobówce). Jak przestanie działać należy właczyć awaryjne
i skorzystać z telefonu. Wiedza gdzie jest dzwignia do otwierania maski nie
jest niezbędna w zyciu....

Niejest. Ale pojęcie o tym czym się steruje i jakie są tego skutki
przydają się. Vide wypadek autokaru z pielgrzymami.  ('a co to jest
retarder?')
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

58 Data: Lipiec 24 2007 18:04:57
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: MichałG 


Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał w
wiadomości

On Tue, 24 Jul 2007 12:07:53 +0200, "MichałG"  wrote:

Nie wiem co rozumiesz przez 'bezpiecznie', ale prawo jazdy ma od 1980 i
jezdzi bez wypadku (codziennie i sporo, momentami agresywnie :-)). Uwierz,
że by prowadzić bezpiecznie wcale nie trzeba wiedzieć 'dlaczego to
działa'.
(Oczywiści mowa o osobówce). Jak przestanie działać należy właczyć
awaryjne
i skorzystać z telefonu. Wiedza gdzie jest dzwignia do otwierania maski
nie
jest niezbędna w zyciu....

Niejest. Ale pojęcie o tym czym się steruje i jakie są tego skutki
przydają się. Vide wypadek autokaru z pielgrzymami.  ('a co to jest
retarder?')

Pewnie że sie przydają - nigdzie tego nie neguję. Ogólnie wiedza nie boli
(tylko niektórych).
A gdzie jest ten retarcośtam w seicento? :-)))))

Pozdrowienia
Michał

59 Data: Lipiec 25 2007 10:23:17
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: Adam Płaszczyca 

On Tue, 24 Jul 2007 18:04:57 +0200, "MichałG"  wrote:

Pewnie że sie przydają - nigdzie tego nie neguję. Ogólnie wiedza nie boli
(tylko niektórych).
A gdzie jest ten retarcośtam w seicento? :-)))))

Pod maską. I hamowanie silnikiem.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

60 Data: Lipiec 24 2007 09:46:54
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: mario 

mg napisał(a):

poległam na egzaminie
1 - sprawdzenie oleju - bo nie powiedziałam że należy "wytrzeć miarkę"

to na egzaminie trzeba miec wlasna szmate do wytarcia?


2 - sprawdzenie płynu chłodniczego - nie powiedziałam iż "należy potrząsnąć
zbiornikiem"

hehe, ciekawe jak potrzasnac przymocowanym nieruchomym zbiornikiem? :-)
U mnie w autku zbiornik jest zintegrowany z podstawka na ktorej stoi akumulator, innymi slowy zebym potrzasnal zbiornikiem musialbym wyjac aku. :-)

pozdrawiam
mario

61 Data: Lipiec 24 2007 11:35:01
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: Robert Jaskula 

mario wrote:

mg napisał(a):

poległam na egzaminie
1 - sprawdzenie oleju - bo nie powiedziałam że należy "wytrzeć miarkę"


to na egzaminie trzeba miec wlasna szmate do wytarcia?


2 - sprawdzenie płynu chłodniczego - nie powiedziałam iż "należy potrząsnąć
zbiornikiem"


hehe, ciekawe jak potrzasnac przymocowanym nieruchomym zbiornikiem? :-)
U mnie w autku zbiornik jest zintegrowany z podstawka na ktorej stoi akumulator, innymi slowy zebym potrzasnal zbiornikiem musialbym wyjac aku. :-)

Kilku osobom proponuje jeszcze raz przeczytac wiadomosc autorki watku.
Dla ulatwienia:
1. ... "bo nie powiedzialam, ze" ...
2. ... "bo nie powiedzialam, iz" ...

Jak dla mnie, to oznacza, ze to byla teoria, a nie praktyka.
Co oczywiscie nie zmienia faktu, ze pytanie o to na egzaminie uwazam za kompletnie bzdurne. A juz oblewanie za to to czyste chamstwo.
--
Robert Jaskula

62 Data: Lipiec 24 2007 16:34:57
Temat: Re: czepianie się o drobiazgi egzaminatora
Autor: pluton 

poległam na egzaminie

Ja na kategoria A prawie poleglem na tym, ze nie chcialem samodzielnie
naciagac lancucha, tylko sie upieralem, ze pojade do warsztatu.

Dostalem co prawda pytanie naprowadzajace, czy wiem, jak
to sie robi przy rowerze, ale juz nie dopytywalem,
czy mam motor postawic do gory kolami.

Ja to moze bym i te 200 kg kawasake postawil kolami do gory,
ale ze mna zdawala drobniutka dziewczyna, ktora ledwo
nogami do ziemi na hondzie dostawala.

Chcialbym ja zobaczyc, jak stawia przecinaka na kanapie :)

pozdrawiam
pluton

czepianie się o drobiazgi egzaminatora



Grupy dyskusyjne