czy alternator zanurzony w wodzie ma prawo dzialac, jesli tak to jak dlugo ?
pytanie do fachowcow, teoretykom podziekuje.

czy alternator zanurzony w wodzie ma prawo dzialac, jesli tak to jak dlugo ?
pytanie do fachowcow, teoretykom podziekuje.

Może. Trzeba zdjąć wentylator żeby oporów nie robił. Jak łożyska będą nierdzewne
i rozwiążesz problem ich smarowania to długo będzie poprawnie pracował. Bardziej
mu będzie szkodziło wyjmowanie z wody niż to ze będzie cały zanurzony. Ze
względu na lepsze chłodzenie będzie go można obciążyć z 10 razy bardziej niż na
powietrzu. Są silniczki do małych motorówek. Niczym nie są uszczelniane. Pracują
całkowicie zalane wodą.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

W dniu 2010-01-22 16:38, kogutek pisze:

czy alternator zanurzony w wodzie ma prawo dzialac, jesli tak to jak dlugo ?
pytanie do fachowcow, teoretykom podziekuje.

Może. Trzeba zdjąć wentylator żeby oporów nie robił. Jak łożyska będą nierdzewne
i rozwiążesz problem ich smarowania to długo będzie poprawnie pracował. Bardziej
mu będzie szkodziło wyjmowanie z wody niż to ze będzie cały zanurzony. Ze
względu na lepsze chłodzenie będzie go można obciążyć z 10 razy bardziej niż na
powietrzu. Są silniczki do małych motorówek. Niczym nie są uszczelniane. Pracują
całkowicie zalane wodą.

A co z komutatorem (w silniczkach) albo ślizgami do wzbudzenia (w alternatorze)? Zakładając że nie będzie to woda zdemineralizowana czysta i obojętna, to miedziany komutator i grafitowe szczotki mogą ucierpieć, zwłaszcza pod napięciem gdy zacznie zachodzić elektroliza dookoła nich.

--
| Bartlomiej Kuzniewski
|   GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

"kogutek"  wrote in message

czy alternator zanurzony w wodzie ma prawo dzialac, jesli tak to jak dlugo ?
pytanie do fachowcow, teoretykom podziekuje.

Może. Trzeba zdjąć wentylator żeby oporów nie robił. Jak łożyska będą nierdzewne
i rozwiążesz problem ich smarowania to długo będzie poprawnie pracował. Bardziej
mu będzie szkodziło wyjmowanie z wody niż to ze będzie cały zanurzony. Ze
względu na lepsze chłodzenie będzie go można obciążyć z 10 razy bardziej niż na
powietrzu. Są silniczki do małych motorówek. Niczym nie są uszczelniane. Pracują
całkowicie zalane wodą.

Ciekawe jak pracowałyby w *morskiej* wodzie :-)

On Fri, 22 Jan 2010 15:09:07 -0600,  Pszemol wrote:

"kogutek"  wrote in message

Są silniczki do małych motorówek. Niczym nie są uszczelniane.
Pracują całkowicie zalane wodą.

Ciekawe jak pracowałyby w *morskiej* wodzie :-)

Nie ma wiekszego problemu zeby je zrobic bez obnazonych czesci pod
napieciem.

Widziales mieszadlo dla chemikow ?

J.

Użytkownik "peter"  napisał

czy alternator zanurzony w wodzie ma prawo dzialac, jesli tak to jak dlugo ?
pytanie do fachowcow, teoretykom podziekuje.

Myslisz ze fachowcow zanurzajacych alternatory w wodzie jest tak duzo ? :-)

Bedzie dzialal. Dopoki mu elektroliza istotnych polaczen nie przegryzie, co potrwa co najmniej pare godzin i mocno zalezy od czystosci wody.

Profesjonalne urzadzenia na wysokie napiecia sa woda chlodzone. Woda jest kiepskim przewodnikiem .. pod warunkiem ze najczystsza.

J.

J.F. wrote:

Myslisz ze fachowcow zanurzajacych alternatory w wodzie jest tak duzo ?
:-)

No ba, ja zawsze biorę alternator do kąpieli, zamiast kaczki.

--
cokolwiek

No ba, ja zawsze biorę alternator do kąpieli, zamiast kaczki.

LMAO :)

Myslisz ze fachowcow zanurzajacych alternatory w wodzie jest tak duzo ?
:-)

No ba, ja zawsze biorę alternator do kąpieli, zamiast kaczki.

Ty też?
Hehe

zyga
--
-- force -- nodeps -- all

Zygmunt M. Zarzecki wrote:

Myslisz ze fachowcow zanurzajacych alternatory w wodzie jest tak duzo
? :-)

No ba, ja zawsze biorę alternator do kąpieli, zamiast kaczki.

Ty też?
Hehe

Zaraz, zaraz, a Ty czasem nie pluskasz się z lambdami? ;)

--
cokolwiek

Myslisz ze fachowcow zanurzajacych alternatory w wodzie jest tak duzo
? :-)

No ba, ja zawsze biorę alternator do kąpieli, zamiast kaczki.

Ty też?
Hehe

Zaraz, zaraz, a Ty czasem nie pluskasz się z lambdami? ;)

Głupiś!
Z rowerem.
:>

zyga
--
-- force -- nodeps -- all

Zygmunt M. Zarzecki wrote:

Głupiś!
Z rowerem.
:>

Kąpiesz się z dwoma pedałami?

--
cokolwiek

Głupiś!
Z rowerem.
:>

Kąpiesz się z dwoma pedałami?

Z rowerem głupcze.
hatetepe: // wideło.gugl.peel/videłoplej?docid=426383528785458598
:>

zyga
--
-- force -- nodeps -- all

peter pisze:

czy alternator zanurzony w wodzie ma prawo dzialac, jesli tak to jak dlugo ?
pytanie do fachowcow, teoretykom podziekuje.

Tzn. minimum mgr alternatorstwa podwodnego czy jak? :)

IMO w czystej (nieprzewodzącej prądu) wodzie będzie działał, jak nalejesz kranówy, to będzie łapał zwarcia i prądu nie będzie.

W dniu 2010-01-22 18:21, Tomasz Pyra pisze:

peter pisze:

czy alternator zanurzony w wodzie ma prawo dzialac, jesli tak to jak
dlugo ?
pytanie do fachowcow, teoretykom podziekuje.

Tzn. minimum mgr alternatorstwa podwodnego czy jak? :)

IMO w czystej (nieprzewodzącej prądu) wodzie będzie działał, jak
nalejesz kranówy, to będzie łapał zwarcia i prądu nie będzie.

Trzeba by zdefiniować jaki alternator.
Można sobie wyobrazić alternator nieregulowany (bez wzbudzenia elektromagnetycznego, wyłÄ…cznie magnetyczne, jak w niektórych motorach), więc elementy ruchome będą nie-elektryczne i wodo-odporne (pomijając brud w łożyskach itp). A elementy elektryczne tzn uzwojenie w stojanie jest normalnie drutem emaliowanym, wyłÄ…cznie jego końce są obrane i lutowane/zaciskane, i to by trzeba poprawniej zaizolować, bo elektroliza zje luty od razu.

--
| Bartlomiej Kuzniewski
|   GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

BartekK pisze:

Trzeba by zdefiniować jaki alternator.
Można sobie wyobrazić alternator nieregulowany (bez wzbudzenia elektromagnetycznego, wyłÄ…cznie magnetyczne, jak w niektórych motorach), więc elementy ruchome będą nie-elektryczne i wodo-odporne (pomijając brud w łożyskach itp).

A to nie wiedziałem że takie są.
U mnie jest "otwarty" prąd przekazywany szczotkami i jak tam się dostanie przewodząca woda, to ładowania nie będzie.

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał

U mnie jest "otwarty" prąd przekazywany szczotkami i jak tam się dostanie przewodząca woda, to ładowania nie będzie.

No popatrz. A u mnie działa. Pewnie dlatego ze nie wiedziałem o
Twojej teorii :)  Powiedz to wszystkim bawiacym sie w offroad...
Pod woda dziala tez rozrusznik, aparat zaplonowy, sprzeglo,
reflektory. Nie dziala za to klakson, ale nie jest to specjalnie
uciazliwe.
Pozdr

--
Hinek

No popatrz. A u mnie działa. Pewnie dlatego ze nie wiedziałem o
Twojej teorii :)  Powiedz to wszystkim bawiacym sie w offroad...
Pod woda dziala tez rozrusznik, aparat zaplonowy, sprzeglo,
reflektory. Nie dziala za to klakson, ale nie jest to specjalnie
uciazliwe.
Pozdr
> --
Hinek
============================================

 W mojej Ładzie Niva i alternator i rozrusznik działa pod wodą
bez żadnych dodatkowych uszczelnień .
Jedyne co robie , to przed wjazdem do wody specjalnym
aerozolem psikam przewody wys.napięcia i moduł zapłonu .
Niva jest na wtrysku wielopunktowym . Niema gaźnika , do
filtra powietrza dołączony jest snorkiel .Wentylatory chłodnicy
są elektryczne i jest ich wyłącznik w kabinie .
Niva nie raz była w wodzie powyżej maski silnika i najczęściej
wypływała o własnych siłach .
Zbyszek

Użytkownik "Zbyszek"  napisał

Niva nie raz była w wodzie powyżej maski silnika i najczęściej
wypływała o własnych siłach .

Tak wlasnie jest jak piszesz :) Ludzie nie zdaja sobie sprawy
co potrafi terenowe auto. Prawdziwe terenowe auto.
Pozdr

--
Hinek

 Nie dziala za to klakson, ale nie jest to specjalnie

uciazliwe.
Pozdr

--
Hinek

Działa, tylko tak wolno że nie słyszysz. Pewno jakieś płetwale błękitne by go
usłyszały. 

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Użytkownik "kogutek"  napisał

Działa, tylko tak wolno że nie słyszysz. Pewno jakieś płetwale błękitne by go
usłyszały.

Jak juz - to pletwale blotne :)
Pozdr

--
Hinek

Hinek wrote:

No popatrz. A u mnie działa. Pewnie dlatego ze nie wiedziałem o Twojej
teorii :)  Powiedz to wszystkim bawiacym sie w offroad... Pod woda
dziala tez rozrusznik, aparat zaplonowy, sprzeglo, reflektory. Nie
dziala za to klakson, ale nie jest to specjalnie uciazliwe.

A co gdy chcesz zatrąbić na sarnę?

--
cokolwiek

to pisze:

Hinek wrote:

No popatrz. A u mnie działa. Pewnie dlatego ze nie wiedziałem o Twojej
teorii :)  Powiedz to wszystkim bawiacym sie w offroad... Pod woda
dziala tez rozrusznik, aparat zaplonowy, sprzeglo, reflektory. Nie
dziala za to klakson, ale nie jest to specjalnie uciazliwe.

A co gdy chcesz zatrąbić na sarnę?

Wodną????

--
Cyneq

Cyneq wrote:

No popatrz. A u mnie działa. Pewnie dlatego ze nie wiedziałem o Twojej
teorii :)  Powiedz to wszystkim bawiacym sie w offroad... Pod woda
dziala tez rozrusznik, aparat zaplonowy, sprzeglo, reflektory. Nie
dziala za to klakson, ale nie jest to specjalnie uciazliwe.

A co gdy chcesz zatrąbić na sarnę?

Wodną????

Może np. spływać z prądem na pniu.

--
cokolwiek

On Fri, 22 Jan 2010 18:32:01 +0100,  Tomasz Pyra wrote:

BartekK pisze:

Trzeba by zdefiniować jaki alternator.
Można sobie wyobrazić alternator nieregulowany (bez wzbudzenia
elektromagnetycznego, wyłącznie magnetyczne, jak w niektórych motorach),
więc elementy ruchome będą nie-elektryczne i wodo-odporne (pomijając
brud w łożyskach itp).

A to nie wiedziałem że takie są.

Mozna sobie wyobrazic i regulowane - haslo "selsyn bezstykowy", choc
google chyba obrazka nie znajdzie.

U mnie jest "otwarty" prąd przekazywany szczotkami i jak tam się
dostanie przewodząca woda, to ładowania nie będzie.

Bedzie bedzie. Woda nie miedz i az tak bardzo nie przewodzi.

Tylko ze miedzi zacznie powoli znikac ..

J.

W dniu 2010-01-22 18:32, Tomasz Pyra pisze:

BartekK pisze:

Trzeba by zdefiniować jaki alternator.
Można sobie wyobrazić alternator nieregulowany (bez wzbudzenia
elektromagnetycznego, wyłÄ…cznie magnetyczne, jak w niektórych
motorach), więc elementy ruchome będą nie-elektryczne i wodo-odporne
(pomijając brud w łożyskach itp).

A to nie wiedziałem że takie są.
U mnie jest "otwarty" prąd przekazywany szczotkami i jak tam się
dostanie przewodząca woda, to ładowania nie będzie.

Ładowanie będzie. Weź poprawkę że przewodnoć uzwojenia wzbudzenia to pojedyńcze omy, prąd płynący do wzbudzenia to ampery, napięcie na stykach parę woltów (nie pełne 12v z powodu regulatora). A rezystancja brudnej wody będzie w dziesiątkach omów, więc upływnoć w setkach miliamper, więc wpływ na poziom ładowania praktycznie zerowy.
Jedynie będzie zachodził wpływ "niszczący" długoterminowo (gdzie "długo" zależy od składu wody).

--
| Bartlomiej Kuzniewski
|   GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

Użytkownik "peter"  napisał w wiadomości

czy alternator zanurzony w wodzie ma prawo dzialac, jesli tak to jak dlugo

?

pytanie do fachowcow, teoretykom podziekuje.

Łada Niva   bez problemu działa
Pobyty w wodzie powyżej alternatora
5 - 15 minut wielokrotnie
Zbyszek

Dnia Fri, 22 Jan 2010 15:50:31 +0100, peter napisał(a):

czy alternator zanurzony w wodzie ma prawo dzialac, jesli tak to jak dlugo ?
pytanie do fachowcow, teoretykom podziekuje.

Ma prawo działać. Zależy jaka woda (jaka przewodność), natomiast działać
będzie cienko, bo pod szczotki wlezie woda, będzie duży opór i kiepskie
wzbudzenie.


--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał w wiadomości

Dnia Fri, 22 Jan 2010 15:50:31 +0100, peter napisał(a):

czy alternator zanurzony w wodzie ma prawo dzialac, jesli tak to jak dlugo ?
pytanie do fachowcow, teoretykom podziekuje.

Ma prawo działać. Zależy jaka woda (jaka przewodność), natomiast działać
będzie cienko, bo pod szczotki wlezie woda, będzie duży opór i kiepskie
wzbudzenie.

Może i tak być. No bateria też działa pod wodą i to całkiem długo. Przynajmnimej paluszek AA.

Dnia 26.01.2010 Adam Płaszczyca  napisał/a:

Dnia Fri, 22 Jan 2010 15:50:31 +0100, peter napisał(a):

czy alternator zanurzony w wodzie ma prawo dzialac, jesli tak to jak dlugo ?
pytanie do fachowcow, teoretykom podziekuje.

Ma prawo działać. Zależy jaka woda (jaka przewodność), natomiast działać
będzie cienko, bo pod szczotki wlezie woda, będzie duży opór i kiepskie
wzbudzenie.

Potwierdzam, w offroad już naprawiałem alt tyle razy że mam dość.
Teraz wstawiłem większy alt wyżej (na górę silnika, bo ktoś genialny dał go
na samym dole) i większy (dla wincha), ale woda (a szczególnie brudna/błoto)
nie służy alternatorowi.

--
"A cóż to za sens kupować samochód, żeby jeździć po asfalcie?
Tam, gdzie jest  asfalt, nie ma nic ciekawego,  a gdzie  jest
coś ciekawego, tam nie ma asfaltu".
               Strugaccy - Poniedziałek zaczyna się w sobotę.

Dnia Wed, 27 Jan 2010 00:02:50 +0000 (UTC), Sergiusz Rozanski napisał(a):

Potwierdzam, w offroad już naprawiałem alt tyle razy że mam dość.
Teraz wstawiłem większy alt wyżej (na górę silnika, bo ktoś genialny dał go
na samym dole) i większy (dla wincha), ale woda (a szczególnie brudna/błoto)
nie służy alternatorowi.

Można też alternator uszczelnić, jeśli tylko ktoś ma smykałkę - to nie jest
strasznie trudne, ale trzeba wtedy mieć na uwadze możliwość przegrzania.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++