Grupy dyskusyjne   »   czy da się bezpiecznie jeździć po Polsce?

czy da się bezpiecznie jeździć po Polsce?



1 Data: Grudzien 11 2006 17:45:53
Temat: czy da się bezpiecznie jeździć po Polsce?
Autor: karola 

Na poczatek troche statystyki... w Polsce dziennie ginie 12 osób w
wypadakch smaochodowych, tymczasem w innych krajach np.skandynawskich
4!. Czym to jest spowodowane? Odpowiedzi wiele...
Czy to tylko wina idiotów za kółkiem? W pewny sensie tak, bo za
kółkiem ale po prawej stronie z duża literką L na dachu, czyli
głównie instruktorów, którzy to ucza przyszłych
kierowców.Oczywiście nie moge tu pisac o wszystkich, ale bedąc na
kursie przekonałam się jak to co nie którzy uczą.
jazda praktycznie w dzień i po mieście, obejumjąca na dodatek tylko
trase egzaminacyjną. I tak na dobra sprawę młody kierowca tylko po
tej trasie umie jeżdzić, bo pieknej, polskiej, długiej drogi na oczy
nie widział prowadząc. I jak tu ma zachować sie młody kierowca za
miastem? gdzie  co drugi wyprzedza na trzeciego, gdzie tiry wpychają
się 2 cm przed tobą, gdzie nocą jedzie nieoznakowany rowerzysta?
Druga sprawa... Sama sprawa egzaminu
Pytania teoretyczne  połowa totalnie absurdalna albo nie potrzebna,a
drugiej połowy to wogle nie ma... Bo przeciez kilka pytań z pierwszej
pomocy starczy chyba nie?? Ludzie a gdzie praktyki??
Zapytałam o to mojego instruktora,a on wielce zdenerwowany
stwierdził, ze jakby nie było idiotów na drogach to by pierwsza
pomoc nie była potrzebna.Chyba mocno wierzy, ze głupi ma zawsze
szczęscie.
Oczywiście warunki pogodowe, zła nawierzchnia czy zwierzyna  NIDGY
nie są przyczynami wypadku?? chyba na to wychodzi...
Tymczasem egzaminator usadza Cię 14 raz za 0.5cm  przy parkowaniu, czy
 za to, że jakis dureń wyjechał Ci na zilonym świetle, a  ty
według zasady niecałkowitego zaufania (czy jak tam) pusciłeś/eas
go.
A co z prawkiem np. od 17 roku życia? Czemu nie?Czy nie lepiej by
było gdyby taka osoba robi rok wcześniej,a jeżdziła tylko pod
opieką kogoś z dłuższymi uprawnieniami?Pomyslmy logicznie, osoba
robiaca prawko ma 18 lat, czyli w wieku praktycznie kiedy kończy
liceum i wyjeżdża. Ale jak ma bezpiecznie jeżdzić skoro nikt ja
tego nie zdążył nauczyć?Jeżdzi bo musi, ale jak to niech każdy
sam oceni.
Zapomnieć też nie można o wyposażeniu smochodu, apteczce czy
gasnicy. Apteczce "uzbrojanej" w przeterminowana wode tleniona, czy
pół metra bandaża. Może cos tam jeszcze by się znalazło jakas
chusta, ale co to jest, do czego to służy, to już za trudne pytanie
dla niektórych kierowców.
Nie wspomniec już o gaśnicy,która co najwyżej świeczki na torcie
ugasić można.
Trzecie sprawa...
Ile to razy widać  nie oświetlonych rowerzystów, pieszych, nie no
przesadzam coś tam czerwonego nie raz miga, a co z koszulkami
odblaskowymi??


Wiadomo wiele zalezy od człowieka od wrażliwości,zdolności
obserwacji czy tez myślenia,a przede wszytkim doświdczenia...

I jak tu jeżdzić ? Co wy na to?

pozdrawiam wszystkich umiejących bezpiecznie jeżdzić:)



2 Data: Grudzien 11 2006 18:57:54
Temat: Re: czy da się bezpiecznie jeździć po Polsce?
Autor: anujaho 

karola napisał(a):

Ile to razy widać  nie oświetlonych rowerzystów, pieszych, nie no
przesadzam coś tam czerwonego nie raz miga, a co z koszulkami
odblaskowymi??


Z wieloma takimi nie pogadasz. Na zwrocona uwage uslyszysz cos w rodzaju: "zapraw se okulary" a i to przy zalozeniu, ze delikwent nalezy do bardziej kulturalnych.
Kamizelka odbalskowa? Swiecidelko z LEDami? Zapomnij. Jesli fabryka wyposazyla rower w odblaski, to jeszcze na nie mozna liczyc.
Mentalnosc ludzi nie predko sie zmieni. Lepiej juz kupic paczke "fajrantow" czy innych smrodliwych "cygaretow".

3 Data: Grudzien 11 2006 19:05:31
Temat: Re: czy da się bezpiecznie jeździć po Polsce?
Autor: =Marcos= 

Na poczatek troche statystyki... w Polsce dziennie ginie 12 osób w
wypadakch smaochodowych, tymczasem w innych krajach np.skandynawskich
4!. Czym to jest spowodowane? Odpowiedzi wiele...

A wśród nich jedna rozsądna: w Polsce mieszka 40 milionów ludzi, podczas gdy
w Szwecji 9. W Norwegii 4. W Finlandii 5.

--
Marcos
[Marek Ślusarczyk]
marek [AT] microstock . pl

http://www.microstock.pl <- sprzedaj swoje zdjęcia

4 Data: Grudzien 11 2006 19:03:59
Temat: Re: czy da się bezpiecznie jeŸdzić po Polsce?
Autor: J.F. 

On 11 Dec 2006 09:45:53 -0800,  karola wrote:

Na poczatek troche statystyki... w Polsce dziennie ginie 12 osób w
wypadakch smaochodowych, tymczasem w innych krajach np.skandynawskich
4!. Czym to jest spowodowane? Odpowiedzi wiele...

Np taka z Norwegia to 4 mln mieszkancow, Szwecja 9, a finlandia 5.
To w przeliczeniu na mieszkanca u nas jest raptem 1.5 mniej wypadkow.

To pewnie przez te swiatla :-)

A czy sie u nas da .. jezdze i jakos nie czuje sie zagrozony :-)

Pytania teoretyczne  połowa totalnie absurdalna albo nie potrzebna,

Nie bardzo. Przepisy mamy skomplikowane. Bardzo skomplikowane.
To jak chcesz sprawdzic ich dokladna znajomosc ?

A znow uproscic ? Niewiele widze do upraszczania.

Zapytałam o to mojego instruktora,a on wielce zdenerwowany
stwierdził, ze jakby nie było idiotów na drogach to by pierwsza
pomoc nie była potrzebna.Chyba mocno wierzy, ze głupi ma zawsze
szczęscie.
Oczywiście warunki pogodowe, zła nawierzchnia czy zwierzyna  NIDGY
nie są przyczynami wypadku?? chyba na to wychodzi...

Ale tak szczerze - ile razy miales wypadek czy trudna sytuacje
z powodu w/w ? Warunki sa jakie sa, ale jak sie idiota nie dostosuje
...

No raz przyznaje ze pogoda zaskoczyla .. kolege. Ale tak tylko
powiedzialbym w 40%. I obylo sie bez ofiar.

Tymczasem egzaminator usadza Cię 14 raz za 0.5cm  przy parkowaniu, czy
za to, że jakis dureń wyjechał Ci na zilonym świetle,

Ponoc sie troche zmienilo.

A co z prawkiem np. od 17 roku życia? Czemu nie?

A w krajach na ktore sie powolujesz jest ? :-P

Czy nie lepiej by
było gdyby taka osoba robi rok wcześniej,a jeżdziła tylko pod
opieką kogoś z dłuższymi uprawnieniami?

Osobiscie tez tak uwazam, ale z cywilizowanych krajow to chyba
tylko w USA jest tak, a nawet lepiej.

I jak tu jeżdzić ? Co wy na to?

Normalnie. Przewidywujaco i z wyobraznia :-)

J.

5 Data: Grudzien 11 2006 19:18:23
Temat: Re: czy da się bezpiecznie je?dzić po Polsce?
Autor: Bartosz 'Seco' Suchecki 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On 11 Dec 2006 09:45:53 -0800,  karola wrote:
Na poczatek troche statystyki... w Polsce dziennie ginie 12 osób w
wypadakch smaochodowych, tymczasem w innych krajach np.skandynawskich
4!. Czym to jest spowodowane? Odpowiedzi wiele...

Np taka z Norwegia to 4 mln mieszkancow, Szwecja 9, a finlandia 5.
To w przeliczeniu na mieszkanca u nas jest raptem 1.5 mniej wypadkow.


Ale to jest na 100 tys mieszkańców współczynnik! a nie na ludność

Tutaj link do mojej publikacji, między innymi na temat wypadków
http://www.zm.org.pl/koalicja/?a=koalicja.broszuras_05

Wersja okrojona o niektóre wykresy, musżę poprawić :-)

Seco

6 Data: Grudzien 11 2006 19:38:38
Temat: Re: czy da się bezpiecznie je?dzić po Polsce?
Autor: J.F. 

On Mon, 11 Dec 2006 19:18:23 +0100,  Bartosz 'Seco' Suchecki wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości
On 11 Dec 2006 09:45:53 -0800,  karola wrote:
Na poczatek troche statystyki... w Polsce dziennie ginie 12 osób w
wypadakch smaochodowych, tymczasem w innych krajach np.skandynawskich
4!. Czym to jest spowodowane? Odpowiedzi wiele...

Np taka z Norwegia to 4 mln mieszkancow, Szwecja 9, a finlandia 5.
To w przeliczeniu na mieszkanca u nas jest raptem 1.5 mniej wypadkow.

Ale to jest na 100 tys mieszkańców współczynnik! a nie na ludność

Ale w Polsce rzeczywiscie ginie ok 12 dziennie.

Chyba ze karola chciala napisac 4 _rocznie_ na 100 tys.
A ze nas jest ok 380 setek tysiecy to latwo sie pomylic :-)

Tutaj link do mojej publikacji, między innymi na temat wypadków
http://www.zm.org.pl/koalicja/?a=koalicja.broszuras_05

"Polska zajmuje malo zaszczytne, pierwsze miejsce w Europie, jezeli
chodzi o ciezkosc wypadków, czyli liczbe ofiar smiertelnych na 100
wypadków. W Polsce w 100 wypadkach ginie jedenascie osób. Jak pokazuje
ponizszy wykres, srednia dla wybranych krajów europejskich to piec
ofiar smiertelnych na 100 wypadków [2]."

Co do tego to sprawdz - bo np Niemcy raportuja niewiarygodnie duza
liczbe _wypadkow_. Ot wystarczy kazde skaleczenie potraktowac jako
rannego i wypadek, automatycznie spadnie procent wypadkow
smiertelnych. Nawet w calej EU.
Ale smiertelnosc mamy rzeczywisci wysoka, to fakt, a Niemcy dosc
niska.
 
P.S. gdzie te rysunki na ktore sie powolujesz ?

J.

7 Data: Grudzien 11 2006 20:04:05
Temat: Re: czy da się bezpiecznie je?dzić po Polsce?
Autor: Bartosz 'Seco' Suchecki 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości


Co do tego to sprawdz -

To Instytutu Transportu Drogowego i KGP. W oparciu o dane Niemiec


P.S. gdzie te rysunki na ktore sie powolujesz ?

 A właśnie człowiek który wstawiał broszurę na  www wywalił rysunków część.
Muszę się tym zająć

Pozdrawiam

Seco

8 Data: Grudzien 12 2006 10:56:31
Temat: Re: czy da się bezpiecznie je?dzić po Polsce?
Autor: J.F. 

On Mon, 11 Dec 2006 20:04:05 +0100,  Bartosz 'Seco' Suchecki wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości
Co do tego to sprawdz -

To Instytutu Transportu Drogowego i KGP. W oparciu o dane Niemiec

To wlasnie KGP w swojej prezentacji na CD podawalo
liczbe 362 tys wypadkow i 476 tys rannych w Niemczech.
i 6800 zabitych, co raczej trudno przeklamac.
czyli stosunek jak 500:1, a u nas 10:1.

Az tak duzej roznicy byc nie moze :-)

No ale trzeba przyznac ze przy ilosci samochodzow pewnie ze 3-4x
wiekszej zabitych maja niewiele wiecej niz u nas.

J.

9 Data: Grudzien 12 2006 11:46:26
Temat: Re: czy da się bezpiecznie je?dzić po Polsce?
Autor: J.F. 

On Tue, 12 Dec 2006 10:56:31 +0100,  J.F. wrote:

On Mon, 11 Dec 2006 20:04:05 +0100,  Bartosz 'Seco' Suchecki wrote:
To Instytutu Transportu Drogowego i KGP. W oparciu o dane Niemiec

To wlasnie KGP w swojej prezentacji na CD podawalo
liczbe 362 tys wypadkow i 476 tys rannych w Niemczech.
i 6800 zabitych, co raczej trudno przeklamac.
czyli stosunek jak 500:1, a u nas 10:1.

Az tak duzej roznicy byc nie moze :-)

oopr, przepraszam, tylko 50:1.

Tak czy inaczej dziwnie podejrzana liczba "wypadkow" - relatywnie
wiecej niz u nas, wiec skoro oni tak nieuwaznie jezdza i maja szybkie
autostrady .. to musieliby miec lekarzy cudotworcow :-)

J.

10 Data: Grudzien 11 2006 22:11:39
Temat: Re: czy da się bezpiecznie je?dzić po Polsce?
Autor: Pawel "O'Pajak" 

Powitanko,

Tutaj link do mojej publikacji, między innymi na temat wypadków
http://www.zm.org.pl/koalicja/?a=koalicja.broszuras_05

"Ile istnień można by uratować gdyby nie wszechobecne samochody?"
- Poplakalem sie z radosci. Gdyby nie samochody np. pogotowia, to niewielu daloby sie uratowac. Kon tak szybko nie dojedzie.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> pavel(ten_smieszny_znaczek)klub.chip.pl  <<<<*******

11 Data: Grudzien 11 2006 22:46:22
Temat: Re: czy da się bezpiecznie je?dzić po Polsce?
Autor: 'Tom N' 

Bartosz 'Seco' Suchecki  w


Tutaj link do mojej publikacji, między innymi na temat wypadków
http://www.zm.org.pl/koalicja/?a=koalicja.broszuras_05

Codziennie ma miejsce średnio 130 wypadków.
Według Instytutu Transportu Samochodowego w Polsce na 100 tys.
mieszkańców w wypadkach drogowych ginie 15 osób (rysunek 7).

15*365 to jest około...

Według Komendy Głównej Policji w 2005 roku wydarzyło się 48049 wypadków
drogowych, 5427 osób zostało zabitych

.... 5475

Dziwnie zbieżne te liczby.... Ot, przewracanie tych samych wartości i
trzepanie piany :/

Wersja okrojona o niektóre wykresy, musżę poprawić :-)

To dopisz, że tak sie dziwnie składa...

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

12 Data: Grudzien 11 2006 20:53:41
Temat: Re: czy da się bezpiecznie jeŸdzić po Polsce?
Autor: Leksem 

Np taka z Norwegia to 4 mln mieszkancow, Szwecja 9, a finlandia 5.
To w przeliczeniu na mieszkanca u nas jest raptem 1.5 mniej wypadkow.

Nie wolno liczyc na mieszkanca tylko na kilometrogodzinosamochod.

Wtedy wyjdziemy "nieco" gorzej niz stara UE.....

I wtedy tez wyjdzie, ze kobiety i mezczyzni statystycznie powoduja
tyle samo wypadkow....

Tomek

13 Data: Grudzien 11 2006 19:22:57
Temat: Re: czy da się bezpiecznie jeździć po Polsce?
Autor: Maks 

Użytkownik "karola"  napisał w wiadomości

Na poczatek troche statystyki... w Polsce dziennie ginie 12 osób w
wypadakch smaochodowych, tymczasem w innych krajach np.skandynawskich
4!.

Z tym, to chyba przesadzasz. Zjeździłem całą Skandynawię wzdłuż i w szerz.
Te 4 śmiertelne wypadki to chyba miesięcznie tam są.
Spróbuj dać się złapać na jeździe 32 km/h, kiedy dozwolone jest 30.
Albo lepiej: jedź po głębszym. Od razu więzienie!!!


--
Pozdrawiam
Maks

14 Data: Grudzien 11 2006 18:59:02
Temat: Re: czy da się bezpiecznie jeździć po Polsce?
Autor: karola 


Maks napisał(a):

Użytkownik "karola"  napisał w wiadomości

>Na poczatek troche statystyki... w Polsce dziennie ginie 12 osób w
>wypadakch smaochodowych, tymczasem w innych krajach np.skandynawskich
>4!.

Z tym, to chyba przesadzasz. Zjeździłem całą Skandynawię wzdłuż i w szerz.
Te 4 śmiertelne wypadki to chyba miesięcznie tam są.
Spróbuj dać się złapać na jeździe 32 km/h, kiedy dozwolone jest 30.
Albo lepiej: jedź po głębszym. Od razu więzienie!!!


--
Pozdrawiam
Maks




Tez zjeżdziłąm troche skandynawii i w 100% asię z Tobą zgodze, że
przepisy ostre, a ludzie naprawde jezdza ostrożnie.

15 Data: Grudzien 11 2006 19:26:25
Temat: Re: czy da się bezpiecznie jeździć po Polsce?
Autor: 'Tom N' 

karola  w


Na poczatek troche statystyki... w Polsce dziennie ginie 12 osób w
wypadakch smaochodowych, tymczasem w innych krajach np.skandynawskich
4!.

4!? Toż to jest 24 jakby nie liczyć -- taka jazda jak ortografia... ;P

Oczywiście warunki pogodowe, zła nawierzchnia czy zwierzyna  NIDGY
nie są przyczynami wypadku?? chyba na to wychodzi...

Prędkość...

Tymczasem egzaminator usadza Cię 14 raz za 0.5cm  przy parkowaniu, czy
 za to, że jakis dureń wyjechał Ci na zilonym świetle, a  ty
według zasady niecałkowitego zaufania (czy jak tam) pusciłeś/eas
go.

Uważam, że dobrze robi (czy jak tam)

A co z prawkiem np. od 17 roku życia?

Jest, nawet od 16.

Pomyslmy logicznie, osoba
robiaca prawko ma 18 lat, czyli w wieku praktycznie kiedy kończy
liceum

Znowu cos namotali w systemie szkolnictwa? Niewydajemisię, czyli do
ortografii jeszcze matematykę dołóżmy ;>

i wyjeżdża.

Czym, tatusiowym? Czy rzęchem za 100 euro?

Zapomnieć też nie można o wyposażeniu smochodu, apteczce czy
gasnicy. Apteczce "uzbrojanej" w przeterminowana wode tleniona, czy
pół metra bandaża.

I chemię...

(uups... dopiero doczytałem, że karola, a nie karol -- supersede leci...)

.... lub tlenioną blondynkę... ;)

Może cos tam jeszcze by się znalazło jakas
chusta, ale co to jest, do czego to służy, to już za trudne pytanie
dla niektórych kierowców.

W PL nie ma obowiązku posiadania apteczki na stanie (w osobówkach)

Nie wspomniec już o gaśnicy,która co najwyżej świeczki na torcie
ugasić można.

Mokra trawa jest lepsza...

Trzecie sprawa...
Ile to razy widać  nie oświetlonych rowerzystów, pieszych, nie no
przesadzam coś tam czerwonego nie raz miga, a co z koszulkami
odblaskowymi??

Jak sam napisałaś widać ich, więc OCB?

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

16 Data: Grudzien 11 2006 19:36:08
Temat: Re: czy da się bezpiecznie jeździć po Polsce?
Autor:


'Tom N' napisał(a):

karola  w


> Na poczatek troche statystyki... w Polsce dziennie ginie 12 osób w
> wypadakch smaochodowych, tymczasem w innych krajach np.skandynawskich
> 4!.

4!? Toż to jest 24 jakby nie liczyć -- taka jazda jak ortografia... ;P

> Oczywiście warunki pogodowe, zła nawierzchnia czy zwierzyna  NIDGY
> nie są przyczynami wypadku?? chyba na to wychodzi...

Prędkość...

> Tymczasem egzaminator usadza Cię 14 raz za 0.5cm  przy parkowaniu, czy
>  za to, że jakis dureń wyjechał Ci na zilonym świetle, a  ty
> według zasady niecałkowitego zaufania (czy jak tam) pusciłeś/eas
> go.

Uważam, że dobrze robi (czy jak tam)

> A co z prawkiem np. od 17 roku życia?

Jest, nawet od 16.

> Pomyslmy logicznie, osoba
> robiaca prawko ma 18 lat, czyli w wieku praktycznie kiedy kończy
> liceum

Znowu cos namotali w systemie szkolnictwa? Niewydajemisię, czyli do
ortografii jeszcze matematykę dołóżmy ;>

> i wyjeżdża.

Czym, tatusiowym? Czy rzęchem za 100 euro?

> Zapomnieć też nie można o wyposażeniu smochodu, apteczce czy
> gasnicy. Apteczce "uzbrojanej" w przeterminowana wode tleniona, czy
> pół metra bandaża.

I chemię...

(uups... dopiero doczytałem, że karola, a nie karol -- supersede leci....)

... lub tlenioną blondynkę... ;)

> Może cos tam jeszcze by się znalazło jakas
> chusta, ale co to jest, do czego to służy, to już za trudne pytanie
> dla niektórych kierowców.

W PL nie ma obowiązku posiadania apteczki na stanie (w osobówkach)

> Nie wspomniec już o gaśnicy,która co najwyżej świeczki na torcie
> ugasić można.

Mokra trawa jest lepsza...

> Trzecie sprawa...
> Ile to razy widać  nie oświetlonych rowerzystów, pieszych, nie no
> przesadzam coś tam czerwonego nie raz miga, a co z koszulkami
> odblaskowymi??

Jak sam napisałaś widać ich, więc OCB?

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]









Jejku jak ty marudzisz!! dziewczyna zwróciła uwage na sprawe istotna
a ty tu jakas polemike wprowadzasz. PO co pytam po co? Zauważ jak co
nie któźi jeżdża, może sam tak jeździsz?
Zreszta  przeczytaj sobie swoja wypowiedź

> A co z prawkiem np. od 17 roku życia?

Jest, nawet od 16.


jestem ciekawa od kiedy jest prawkow  w Polsce od 16 roku życia?? albo
to





> Tymczasem egzaminator usadza Cię 14 raz za 0.5cm  przy parkowaniu, czy
>  za to, że jakis dureń wyjechał Ci na zilonym świetle, a  ty
> według zasady niecałkowitego zaufania (czy jak tam) pusciłeś/eas
> go.

Uważam, że dobrze robi (czy jak tam)

napwno dobrze robi, to co osoba zdajaca ma jechac zawsze nawet jak ktos
jej sie wpieprzy na zielonym?? powodzenia!!


> Nie wspomniec już o gaśnicy,która co najwyżej świeczki na torcie
> ugasić można.

Mokra trawa jest lepsza...


nigdy trawa nic nie gasiłam, zwłaszcza mokrą  W LECIE PRZY UPALE 35
STOPNIOWYM, nie wiem u mnie w tedy jest sucha jakos;/


> Pomyslmy logicznie, osoba
> robiaca prawko ma 18 lat, czyli w wieku praktycznie kiedy kończy
> liceum

Znowu cos namotali w systemie szkolnictwa? Niewydajemisię, czyli do
ortografii jeszcze matematykę dołóżmy ;>

no tak bo skoro zrobienie prawka teraz trwa ponad 6 miesiecy, to kiedy
taka osoba ma sie nauczyc, wakakcje praca albo wyjazd, a potem tylko
dojazdy do szkoły.



> i wyjeżdża.

Czym, tatusiowym? Czy rzęchem za 100 euro?


szkoda słów


> Może cos tam jeszcze by się znalazło jakas
> chusta, ale co to jest, do czego to służy, to już za trudne pytanie
> dla niektórych kierowców.

W PL nie ma obowiązku posiadania apteczki na stanie (w osobówkach)

i właśnie o tym piszemy, normalny człowiek jest przygotowany na
takie sytuacje, smiem twierdziz, ze apteczka i umiejetnosci nie raz
uratowąły zycie wielu ludziom, sorry karetki gzrebia sie przyjezdzaja
po 2h, kiedy jest juz po wszystkim.



> Trzecie sprawa...
> Ile to razy widać  nie oświetlonych rowerzystów, pieszych, nie no
> przesadzam coś tam czerwonego nie raz miga, a co z koszulkami
> odblaskowymi??

Jak sam napisałaś widać ich, więc OCB?


ja tez twierdze ze nie widac, zwłaszcza w mgle, jakby było widac to
chyba by nie było tylu potracen co??


dobrze, ze ktoś zaczyna zwracac na takie rzeczy uwage, moze dla
niektorych to błahostki, ale wierzcie że WAŻne, nawet bardzo,
zreszta doświadczony kierowca potwierdzi.
Zauwazcie zreszta jak jezdza w innych krajach, to co się dzieje u nas
to jest masakra.
żegnam

17 Data: Grudzien 11 2006 19:36:24
Temat: Re: czy da się bezpiecznie jeździć po Polsce?
Autor:


'Tom N' napisał(a):

karola  w


> Na poczatek troche statystyki... w Polsce dziennie ginie 12 osób w
> wypadakch smaochodowych, tymczasem w innych krajach np.skandynawskich
> 4!.

4!? Toż to jest 24 jakby nie liczyć -- taka jazda jak ortografia... ;P

> Oczywiście warunki pogodowe, zła nawierzchnia czy zwierzyna  NIDGY
> nie są przyczynami wypadku?? chyba na to wychodzi...

Prędkość...

> Tymczasem egzaminator usadza Cię 14 raz za 0.5cm  przy parkowaniu, czy
>  za to, że jakis dureń wyjechał Ci na zilonym świetle, a  ty
> według zasady niecałkowitego zaufania (czy jak tam) pusciłeś/eas
> go.

Uważam, że dobrze robi (czy jak tam)

> A co z prawkiem np. od 17 roku życia?

Jest, nawet od 16.

> Pomyslmy logicznie, osoba
> robiaca prawko ma 18 lat, czyli w wieku praktycznie kiedy kończy
> liceum

Znowu cos namotali w systemie szkolnictwa? Niewydajemisię, czyli do
ortografii jeszcze matematykę dołóżmy ;>

> i wyjeżdża.

Czym, tatusiowym? Czy rzęchem za 100 euro?

> Zapomnieć też nie można o wyposażeniu smochodu, apteczce czy
> gasnicy. Apteczce "uzbrojanej" w przeterminowana wode tleniona, czy
> pół metra bandaża.

I chemię...

(uups... dopiero doczytałem, że karola, a nie karol -- supersede leci....)

... lub tlenioną blondynkę... ;)

> Może cos tam jeszcze by się znalazło jakas
> chusta, ale co to jest, do czego to służy, to już za trudne pytanie
> dla niektórych kierowców.

W PL nie ma obowiązku posiadania apteczki na stanie (w osobówkach)

> Nie wspomniec już o gaśnicy,która co najwyżej świeczki na torcie
> ugasić można.

Mokra trawa jest lepsza...

> Trzecie sprawa...
> Ile to razy widać  nie oświetlonych rowerzystów, pieszych, nie no
> przesadzam coś tam czerwonego nie raz miga, a co z koszulkami
> odblaskowymi??

Jak sam napisałaś widać ich, więc OCB?

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]









Jejku jak ty marudzisz!! dziewczyna zwróciła uwage na sprawe istotna
a ty tu jakas polemike wprowadzasz. PO co pytam po co? Zauważ jak co
nie któźi jeżdża, może sam tak jeździsz?
Zreszta  przeczytaj sobie swoja wypowiedź

> A co z prawkiem np. od 17 roku życia?

Jest, nawet od 16.


jestem ciekawa od kiedy jest prawkow  w Polsce od 16 roku życia?? albo
to





> Tymczasem egzaminator usadza Cię 14 raz za 0.5cm  przy parkowaniu, czy
>  za to, że jakis dureń wyjechał Ci na zilonym świetle, a  ty
> według zasady niecałkowitego zaufania (czy jak tam) pusciłeś/eas
> go.

Uważam, że dobrze robi (czy jak tam)

napwno dobrze robi, to co osoba zdajaca ma jechac zawsze nawet jak ktos
jej sie wpieprzy na zielonym?? powodzenia!!


> Nie wspomniec już o gaśnicy,która co najwyżej świeczki na torcie
> ugasić można.

Mokra trawa jest lepsza...


nigdy trawa nic nie gasiłam, zwłaszcza mokrą  W LECIE PRZY UPALE 35
STOPNIOWYM, nie wiem u mnie w tedy jest sucha jakos;/


> Pomyslmy logicznie, osoba
> robiaca prawko ma 18 lat, czyli w wieku praktycznie kiedy kończy
> liceum

Znowu cos namotali w systemie szkolnictwa? Niewydajemisię, czyli do
ortografii jeszcze matematykę dołóżmy ;>

no tak bo skoro zrobienie prawka teraz trwa ponad 6 miesiecy, to kiedy
taka osoba ma sie nauczyc, wakakcje praca albo wyjazd, a potem tylko
dojazdy do szkoły.



> i wyjeżdża.

Czym, tatusiowym? Czy rzęchem za 100 euro?


szkoda słów


> Może cos tam jeszcze by się znalazło jakas
> chusta, ale co to jest, do czego to służy, to już za trudne pytanie
> dla niektórych kierowców.

W PL nie ma obowiązku posiadania apteczki na stanie (w osobówkach)

i właśnie o tym piszemy, normalny człowiek jest przygotowany na
takie sytuacje, smiem twierdziz, ze apteczka i umiejetnosci nie raz
uratowąły zycie wielu ludziom, sorry karetki gzrebia sie przyjezdzaja
po 2h, kiedy jest juz po wszystkim.



> Trzecie sprawa...
> Ile to razy widać  nie oświetlonych rowerzystów, pieszych, nie no
> przesadzam coś tam czerwonego nie raz miga, a co z koszulkami
> odblaskowymi??

Jak sam napisałaś widać ich, więc OCB?


ja tez twierdze ze nie widac, zwłaszcza w mgle, jakby było widac to
chyba by nie było tylu potracen co??


dobrze, ze ktoś zaczyna zwracac na takie rzeczy uwage, moze dla
niektorych to błahostki, ale wierzcie że WAŻne, nawet bardzo,
zreszta doświadczony kierowca potwierdzi.
Zauwazcie zreszta jak jezdza w innych krajach, to co się dzieje u nas
to jest masakra.
żegnam

18 Data: Grudzien 11 2006 20:55:08
Temat: Re: czy da się bezpiecznie jeździć po Polsce?
Autor: 'Tom N' 

 w


'Tom N' napisał(a):
karola  w


Jejku jak ty marudzisz!! dziewczyna zwróciła uwage na sprawe istotna
a ty tu jakas polemike wprowadzasz.

Ta sama karola co sandrakola. Ech troliku marny...

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

19 Data: Grudzien 12 2006 13:37:39
Temat: Re: czy da się bezpiecznie jeździć po Polsce?
Autor: pluton 

w Polsce dziennie ginie 12 osób w
wypadakch smaochodowych, tymczasem w innych krajach np.skandynawskich
4!. Czym to jest spowodowane? Odpowiedzi wiele...

Wedlug mnie przyczyny (od najwazniejszych do mniej waznych)
sa nastepujace:

1) w innych krajach kierowcy maja dlugie fiutki, i nie musza
niczego udowadniac
2) drogi sa w lepszym stanie i kilkupasmowe, co pozwala na
bezproblemowe wyprzedzenie.
3) kultura inna: przepuszczą, ułatwią, pomogą...


pozdrawiam
pluton

20 Data: Grudzien 12 2006 20:08:02
Temat: Re: czy da się bezpiecznie jeździć po Polsce?
Autor: Kwik 

...

Tymczasem egzaminator usadza Cię 14 raz za 0.5cm  przy parkowaniu, czy
 za to, że jakis dureń wyjechał Ci na zilonym świetle, a  ty
według zasady niecałkowitego zaufania (czy jak tam) pusciłeś/eas
go.

serio nie zdalas juz czternasty raz?

BP,NMSP
Kwik

21 Data: Grudzien 13 2006 14:20:12
Temat: Re: czy da się bezpiecznie jeździć po Polsce?
Autor: karola 


Kwik napisał(a):

..
> Tymczasem egzaminator usadza Cię 14 raz za 0.5cm  przy parkowaniu, czy
>  za to, że jakis dureń wyjechał Ci na zilonym świetle, a  ty
> według zasady niecałkowitego zaufania (czy jak tam) pusciłeś/eas
> go.

serio nie zdalas juz czternasty raz?

BP,NMSP
Kwik



nie, ja nie zdałam pierwszy, ale znam 3 osoby które  zdaja po raz
10-11sty, a jedna 15-sty.
pozdrawiam

22 Data: Grudzien 13 2006 19:41:16
Temat: Re: czy da się bezpiecznie jeździć po Polsce?
Autor: Kwik 


nie, ja nie zdałam pierwszy,

przepraszam, ale cos czulem ze te oglne wynurzenia filzoficzne maja jakies
bardzo przyziemne podloze

ale znam 3 osoby które  zdaja po raz
10-11sty, a jedna 15-sty.

bez jaj. Moze powinny dac sobie spokoj z jezdzeniem, bo jakos ciezko mi
uwierzyc ze nie beda stanowily zagrozenia...?

Jestem w stanie dac wiare, ze raz ktos trafil na zlosliwego egzaminatora,
raz mial pecha, raz mial zly dzien, a raz nie mial szczescia ;-) no ale to
dopiero cztery!

IMO jesli ktos nie zdaje 10 razy to dobitnie swiadczy to o tym, ze nie umie
jezdzic autem. Slyszalem setki opowiesci o tym, jacy egzaminatorzy sa
zlosliwi, jakie auta beznadziejne, jacy kierowcy chamscy... Wszystkie
zmierzaly do tego, ze osoby opowiadajace oblaly "nie z wlasnej winy".
Zreszta, to normalny mechanizm psychologiczny. Tak sie sklada ze mieszkam
niedaleko osrodka egzaminacyjnego, i czesto widuje "elki" z WORDa jak
jezdza na czerwonym, pod prad, nie zatrzymuja sie na stopie, blablabl...
Jestem przekonany ze to przyszli autorzy takich opowiesci.

pozdrawiam i zycze odrobiny pracy nad soba a potem powodzenia na egzaminie.

Kwik

23 Data: Grudzien 13 2006 22:07:41
Temat: Re: czy da się bezpiecznie jeździć po Polsce?
Autor: karola 


Kwik napisał(a):

> nie, ja nie zdałam pierwszy,

przepraszam, ale cos czulem ze te oglne wynurzenia filzoficzne maja jakies
bardzo przyziemne podloze

> ale znam 3 osoby które  zdaja po raz
> 10-11sty, a jedna 15-sty.

bez jaj. Moze powinny dac sobie spokoj z jezdzeniem, bo jakos ciezko mi
uwierzyc ze nie beda stanowily zagrozenia...?

Jestem w stanie dac wiare, ze raz ktos trafil na zlosliwego egzaminatora,
raz mial pecha, raz mial zly dzien, a raz nie mial szczescia ;-) no ale to
dopiero cztery!

IMO jesli ktos nie zdaje 10 razy to dobitnie swiadczy to o tym, ze nie umie
jezdzic autem. Slyszalem setki opowiesci o tym, jacy egzaminatorzy sa
zlosliwi, jakie auta beznadziejne, jacy kierowcy chamscy... Wszystkie
zmierzaly do tego, ze osoby opowiadajace oblaly "nie z wlasnej winy".
Zreszta, to normalny mechanizm psychologiczny. Tak sie sklada ze mieszkam
niedaleko osrodka egzaminacyjnego, i czesto widuje "elki" z WORDa jak
jezdza na czerwonym, pod prad, nie zatrzymuja sie na stopie, blablabl...
Jestem przekonany ze to przyszli autorzy takich opowiesci.

pozdrawiam i zycze odrobiny pracy nad soba a potem powodzenia na egzaminie.

Kwik






Nie wnikam czy umieją jeżdzić czy nie, nie mnie to oceniać.
Myśle jednak, że nie można oceniać umiejetności jazdy po ilości
niezdanych egzaminów, nie byłoby to sprawiedliwe, ile osób poprostu
ma farta, nie umieją jeżdzić z zdają, i znów na odwrót także
może się sprawdzic ta reguła.

PS nad czym mam pracowąc, bo nie bardzo rozumiem?
pozdrawiam

24 Data: Grudzien 14 2006 00:59:14
Temat: Re: czy da się bezpiecznie jeździć po Polsce?
Autor: Grejon 

karola napisał(a):

Kwik napisał(a):
pozdrawiam i zycze odrobiny pracy nad soba a potem powodzenia na egzaminie.

PS nad czym mam pracowąc, bo nie bardzo rozumiem?

Nad sobą ;)

pozdrawiam

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    Odkryj sieć na nowo! <http://www.mozilla.org/firefox>
<http://www.fitness4you.pl> - wszystko dla aktywnych

25 Data: Grudzien 14 2006 14:54:46
Temat: Re: czy da się bezpiecznie jeździć po Polsce?
Autor: karola 

To może udzieli mi Kolega rad?:) bo nadal nie rozumiem co ze mną jest
źle?
Powiem szczerze, ze praca nad sobą, jest dla mnie ważna dlatego pytam.

26 Data: Grudzien 14 2006 14:59:28
Temat: Re: czy da się bezpiecznie jeździć po Polsce?
Autor: karola 


karola napisał(a):

To może udzieli mi Kolega rad?:) bo nadal nie rozumiem co ze mną jest
źle?
Powiem szczerze, ze praca nad sobą, jest dla mnie ważna dlatego pytam.

Ok, sorki wczesniejszego postu nie zauważyła, no tak nad jazda
pracuje, źle mi nie idze:)
Ale rady i tak się przydadza, więc czekam:)

27 Data: Grudzien 14 2006 07:53:28
Temat: Re: czy da się bezpiecznie jeździć po Polsce?
Autor: Kwik 


Myśle jednak, że nie można oceniać umiejetności jazdy po ilości
niezdanych egzaminów, nie byłoby to sprawiedliwe, ile osób poprostu

ok, zgadzam sie - nie mozna ocenic umiejetnosci jazdy, natomiast po takiej
ilosci niezdanych egzaminow na pewno mozna ocenic nieumiejetnosc jazdy

 
PS nad czym mam pracowąc, bo nie bardzo rozumiem?

nad swoimi umiejetnosciami. Jak bedziesz dobrze jezdzic to na pewno zdasz.

Kwik

czy da się bezpiecznie jeździć po Polsce?



Grupy dyskusyjne