Witam.
Podczas kręcenia kierownicą na postoju i przy małych prędkościach słyszę trzeszczenie i pukanie, jak by coś przeskakiwało. Dzieje się to z prawej strony. Podczas jazdy na wprost czasami mi ściąga kierownicę w prawo, czasami w lewo.
Wydaje mi się, że problem jest z łożyskiem teleskopowym. A może to również może być uszkodzona poduszka? Czy same łożysko może pukać, czy wybita jest poduszka? A może wymienić od razu komplet i jeszcze te gumy?
Czy to łożysko może powodować drgania kierownicy podczas przyśpieszania? Czy to może bardziej wskazuje na poduszkę? Koła wykluczam.

Drugie pytanie, to czy macie jakiś patent na ściśnięcie sprężyny? Czy tylko odpowiedni przyrząd to załatwi, czy np. takie taśmy parciane do mocowania ładunków dadzą radę?

--
     / ________  pozdrawiam, Andrzej Romańczuk - możesz mi mówić Roman
   _/_|        | www.romanserwis.pl - usługi transportowe i kurierskie
  /|_||        |                Fiat Ducato 14 2.8DS
[_|_||________|   Alan 48 Classic + AT-1200 + GPS w PDA Asus A636N
  O          O   gsm: +48 602 500 904   gg:443102   skype: romanserwis

romanserwis napisał(a):

Drugie pytanie, to czy macie jakiś patent na ściśnięcie sprężyny? Czy tylko odpowiedni przyrząd to załatwi, czy np. takie taśmy parciane do mocowania ładunków dadzą radę?

Jak miałem zatarte łożysko McPhersona czy jak sie to pisze to objaw był
taki, że widać było jak spręzyna się naciąga, tzn skręca lub odkreca i
pochwili jak juz sie bardziej nie chciała skręcić to powracała o część
obrotu. Poza tym auto wtedy może ściągać i to nawet raz w lewo a raz w
prawo.
Mój mechanik za wymianę wziął 20 zł , a łozysko kosztowało 35 zł. Ze
ścisnięciem spręzyny też się nie patyczkował tylko ścisnął zwykłym sciskiem
stolarskim.

Agent napisał(a):

Jak miałem zatarte łożysko McPhersona czy jak sie to pisze to objaw był taki, że widać było jak spręzyna się naciąga, tzn skręca lub odkreca i pochwili jak juz sie bardziej nie chciała skręcić to powracała o część obrotu. Poza tym auto wtedy może ściągać i to nawet raz w lewo a raz w prawo.
Mój mechanik za wymianę wziął 20 zł , a łozysko kosztowało 35 zł. Ze ścisnięciem spręzyny też się nie patyczkował tylko ścisnął zwykłym sciskiem stolarskim.