miałem okazję doznać komfortu podróży tylko autostradą...
Łódź-Poznań-Łódź

i mam takie pytanie .... dlaczego tirmani się wyprzedzają??
o ile dobrze kojarze przecież każdy z nich ma stałą prędkość maksymalną wynikającą z naszego prawa....

jechałem sobie spokojnie na tempomacie - cały czas w zakresie 125-135 - nie jest to jakieś straszne niebezpieczne gdy taka ciężarówka zaczyna wyprzedzać... ale po tych ~400km miałem po jakieś 40 przypadków w każdą stronę takich tirmanów wyprzedzających.... zwykle taki manewrt trwa min 30 sekund - czasem 1.5 minuty...
oczywiście - żadnego spowodowania zagrożenia z ich strony - wszystko tak, że na spokojnie mogłem wyhamować....
ale minuta na manwer wyprzedzania bo jeden tirman jedzie 88 a drugi 88.5 potrafi jednak obrzydzić jazdę autostradą....

co im to daje, skoro i tak mogą jechać jakąś określoną prędkością??



szczytem szczytów był tirman który przez dokładnie 6 km wyprzedzał drugiego...
po 3 km zacząłem mrugać światłami to wreszcie zaczął się ruszać w tempie ślimaczym do przodu... wcześniej miałem wrażenia że jeden drugiemu loda robi, bo się tak ładnie przytulili do siebie

czy oni na serio są tam mocno sfrustrowani, że mogą jechać tylko te 80kilka km/h a osobówki sporo więcej że muszą robić innym takie jaja?
to jest kwestia zrytej psychiki czy może siana w butach czy czego?



--
pozdrawiam
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

Użytkownik "zkruk [Lodz]"  napisał w wiadomości

czy oni na serio są tam mocno sfrustrowani, że mogą jechać tylko te
80kilka km/h a osobówki sporo więcej że muszą robić innym takie jaja?
to jest kwestia zrytej psychiki czy może siana w butach czy czego?

Użytkownik "BartekGSXF"  napisał w wiadomości

Użytkownik "zkruk [Lodz]"  napisał w wiadomości

czy oni na serio są tam mocno sfrustrowani, że mogą jechać tylko te 80kilka km/h a osobówki sporo więcej że muszą robić innym takie jaja?
to jest kwestia zrytej psychiki czy może siana w butach czy czego?

Ale gdzie Ty widziales TIRa jadacego 80 po autostradzie, bo z tego co pamietam to oni latem grzeja 110-120.

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Ale gdzie Ty widziales TIRa jadacego 80 po autostradzie, bo z tego co
pamietam to oni latem grzeja 110-120.

Chyba ruscy.
Reszta ma ograniczniki na ok. 90.

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Ale gdzie Ty widziales TIRa jadacego 80 po autostradzie, bo z tego co
pamietam to oni latem grzeja 110-120.

Chyba ruscy.
Reszta ma ograniczniki na ok. 90.

a raczej 95-98.

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Ale gdzie Ty widziales TIRa jadacego 80 po autostradzie, bo z tego co
pamietam to oni latem grzeja 110-120.

Chyba ruscy.
Reszta ma ograniczniki na ok. 90.

a raczej 95-98.

Niechby nawet, to dalej jest ok. 90.

Dnia 2009-01-16 12:44,  *Budzik* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

Ale gdzie Ty widziales TIRa jadacego 80 po autostradzie, bo z tego co
pamietam to oni latem grzeja 110-120.

Chyba ruscy.
Reszta ma ograniczniki na ok. 90.

a raczej 95-98.

Niechby nawet, to dalej jest ok. 90.

to była tylko luzna uwaga, a nie argument w ktorakolwiek strone.

On 2009-01-15, Budzik  wrote:

Ale gdzie Ty widziales TIRa jadacego 80 po autostradzie, bo z tego co
pamietam to oni latem grzeja 110-120.

Chyba ruscy.
Reszta ma ograniczniki na ok. 90.

a raczej 95-98.

Użytkownik "Krzysiek Kielczewski"  napisał w
wiadomości

On 2009-01-15, Budzik  wrote:

Ale gdzie Ty widziales TIRa jadacego 80 po autostradzie, bo z tego co
pamietam to oni latem grzeja 110-120.

Chyba ruscy.
Reszta ma ograniczniki na ok. 90.

a raczej 95-98.

85-88 też się czasem zdaża.

On 2009-01-16, BartekGSXF  wrote:

Ale gdzie Ty widziales TIRa jadacego 80 po autostradzie, bo z tego co
pamietam to oni latem grzeja 110-120.

Chyba ruscy.
Reszta ma ograniczniki na ok. 90.

a raczej 95-98.

85-88 teÂż siĂŞ czasem zdaÂża.

No nie chcialbym burzyc waszego dobrego samopoczucia ale dzis jadac do pracy

w Lodzi na ulicy Wlokniarzy minalem TIRa, ktory jechal z naczepa z
predkoscia 105 km/h. Nr naczepy SD..****.
Zreszta jadac na wakacje mijalem TIRy jadace z predkoscia 120 km na
_polskich_ blachach.

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Chyba ruscy.
Reszta ma ograniczniki na ok. 90.

a raczej 95-98.

85-88 też się czasem zdaża.

On 2009-01-16, Budzik  wrote:

Chyba ruscy.
Reszta ma ograniczniki na ok. 90.

a raczej 95-98.

85-88 też się czasem zdaża.

w sensie ogranicznika czy predkosci z jaka jezdza?

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Chyba ruscy.
Reszta ma ograniczniki na ok. 90.

a raczej 95-98.

85-88 też się czasem zdaża.

w sensie ogranicznika czy predkosci z jaka jezdza?

Ogranicznika.

Krzysiek Kielczewski pisze:

Budzik  wrote:

Chyba ruscy.
Reszta ma ograniczniki na ok. 90.

a raczej 95-98.

85-88 też się czasem zdaża.

w sensie ogranicznika czy predkosci z jaka jezdza?

Ogranicznika.

On Fri, 16 Jan 2009 14:27:11 +0100, Artur 'futrzak' Maśląg
 wrote:

To dodam od siebie, że są różne metody "ogłupiania" tego
ogranicznika.

Robert Rędziak pisze:
(...)

 A są takie, które nie wyjdą na tarczy tachografu?

On 2009-01-15, Budzik  wrote:

Ale gdzie Ty widziales TIRa jadacego 80 po autostradzie, bo z tego co
pamietam to oni latem grzeja 110-120.

Chyba ruscy.
Reszta ma ograniczniki na ok. 90.

a raczej 95-98.

i mam takie pytanie .... dlaczego tirmani się wyprzedzają??
o ile dobrze kojarze przecież każdy z nich ma stałą prędkość maksymalną
wynikającą z naszego prawa....

Icek pisze:

i mam takie pytanie .... dlaczego tirmani się wyprzedzają??
o ile dobrze kojarze przecież każdy z nich ma stałą prędkość maksymalną
wynikającą z naszego prawa....

ja kiedys jechalem A4 i nagle jeden tirowiec zaczyna wyprzedzac. Gdy
dojechal do pierwszego to zaczeli podawac sobie przez okienko papierosy i
inne matrialy. Trwalo to z 4 minuty

On Thu, 15 Jan 2009 12:52:21 +0100, Icek  wrote:

ja kiedys jechalem A4 i nagle jeden tirowiec zaczyna wyprzedzac. Gdy
dojechal do pierwszego to zaczeli podawac sobie przez okienko papierosy i
inne matrialy. Trwalo to z 4 minuty

Robert Rędziak  napisał(a):

On Thu, 15 Jan 2009 12:52:21 +0100, Icek  wrote:

> ja kiedys jechalem A4 i nagle jeden tirowiec zaczyna wyprzedzac. Gdy
> dojechal do pierwszego to zaczeli podawac sobie przez okienko papierosy i
> inne matrialy. Trwalo to z 4 minuty

 Zapewne ten z lewej położył się w poprzek kabiny i kierował nogą
 ;>

Robert Rędziak pisze:

On Thu, 15 Jan 2009 12:52:21 +0100, Icek  wrote:

ja kiedys jechalem A4 i nagle jeden tirowiec zaczyna wyprzedzac. Gdy
dojechal do pierwszego to zaczeli podawac sobie przez okienko papierosy i
inne matrialy. Trwalo to z 4 minuty

 Zapewne ten z lewej położył się w poprzek kabiny i kierował nogą
 ;>

On Thu, 15 Jan 2009 21:45:14 +0100,  Marcin "Kenickie" Mydlak wrote:

Robert Rędziak pisze:

On Thu, 15 Jan 2009 12:52:21 +0100, Icek  wrote:

ja kiedys jechalem A4 i nagle jeden tirowiec zaczyna wyprzedzac. Gdy
dojechal do pierwszego to zaczeli podawac sobie przez okienko papierosy i
inne matrialy. Trwalo to z 4 minuty

 Zapewne ten z lewej położył się w poprzek kabiny i kierował nogą
 ;>

Albo miał ciągnik siodłowy po nieudanej przeróbce z Anglika. ;)

Użytkownik "Icek"  napisał w wiadomości

i mam takie pytanie .... dlaczego tirmani się wyprzedzają??
o ile dobrze kojarze przecież każdy z nich ma stałą prędkość maksymalną
wynikającą z naszego prawa....

ja kiedys jechalem A4 i nagle jeden tirowiec zaczyna wyprzedzac. Gdy
dojechal do pierwszego to zaczeli podawac sobie przez okienko papierosy i
inne matrialy. Trwalo to z 4 minuty

Dnia Sat, 17 Jan 2009 22:23:53 +0100, vpw napisał(a):

350 km. Czyli z 3:30 godziny może się zrobić 3:45. Natomiast panowie TIRowcy
jeśli są w stanie na swoich (podregulowanych) ogranicznikach jechać o 10%
szybciej, to na trasie dojeżdzają o 10% szybciej - czyli pewnie 2-3 godziny
wcześniej są w domu. I niech się cieszą

"zkruk [Lodz]"  wrote in message

co im to daje, skoro i tak mogą jechać jakąś określoną prędkością??

szczytem szczytów był tirman który przez dokładnie 6 km wyprzedzał
drugiego...
po 3 km zacząłem mrugać światłami to wreszcie zaczął się ruszać w tempie
ślimaczym do przodu... wcześniej miałem wrażenia że jeden drugiemu loda
robi, bo się tak ładnie przytulili do siebie

czy oni na serio są tam mocno sfrustrowani, że mogą jechać tylko te
80kilka km/h a osobówki sporo więcej że muszą robić innym takie jaja?
to jest kwestia zrytej psychiki czy może siana w butach czy czego?

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Na autostradach TIRy tez korzystaja z tempomatu, chodzi o koszty po
prostu. Jeden najoptymalniej spala przy 85km/h, drugi przy 87km/h i
tak sie potem wyprzedzaja z niewielkimi roznicami predkosci. Dla
sporej floty ciezarowek oszczednosci paliwa liczy sie pewnie w
ciezkich pieniadzach, wiec z ich punktu widzenia uzasadnienie to ma.

On Thu, 15 Jan 2009 12:22:48 +0100, zkruk [Lodz]
 wrote:

i mam takie pytanie .... dlaczego tirmani się wyprzedzają??
o ile dobrze kojarze przecież każdy z nich ma stałą prędkość maksymalną
wynikającą z naszego prawa....

ale minuta na manwer wyprzedzania bo jeden tirman jedzie 88 a drugi 88.5
potrafi jednak obrzydzić jazdę autostradą....

czy oni na serio są tam mocno sfrustrowani, że mogą jechać tylko te 80kilka
km/h a osobówki sporo więcej że muszą robić innym takie jaja?
to jest kwestia zrytej psychiki czy może siana w butach czy czego?

Robert Rędziak wrote:

i mam takie pytanie .... dlaczego tirmani się wyprzedzają??
o ile dobrze kojarze przecież każdy z nich ma stałą prędkość
maksymalną wynikającą z naszego prawa....

Tak i nie. Wystarczy, że jeden ma trochę bardziej zużyte opony i
już się robi różnica, niewielka, ale zawsze. Można jechać
wolniej, ale czas płynie nieubłaganie, a limity czasu pracy
straszą.

ale minuta na manwer wyprzedzania bo jeden tirman jedzie 88 a drugi
88.5 potrafi jednak obrzydzić jazdę autostradą....

Miej pretensje do tego, kto wymyślił autostradę z dwoma pasami
ruchu.

czy oni na serio są tam mocno sfrustrowani, że mogą jechać tylko te
80kilka km/h a osobówki sporo więcej że muszą robić innym takie jaja?
to jest kwestia zrytej psychiki czy może siana w butach czy czego?

Każdy z nich, tak samo jak Ty, chciałby być jak najszybciej w
miejscu przeznaczenia. Tylko że jak Ty przekroczysz założony
czas o piętnaście minut, to zazwyczaj nic Ci się nie stanie. A
jak kierowca ciężarówki nie zmieści się w limicie, to czeka go
jedenastogodzinna (o ile dobrze pamiętam) przerwa.

"zkruk [Lodz]"  wrote in message

chwila - mówimy o 88 vs 88.5km/h - bo tak to w większości wypadków
wygląda....
na trasie 1000 km mamy 11,36  vs 11,29 czyli 11h i 21 lub 17 min

4 min na całych 1000 km

przy różnicy 1km/h to będzie 8 min
przy różnicy 2km/h to będzie 16 min

Artur Miller pisze:

No to Pan Mądry Kierowca Dużego Samochodu wystosował argument aksjomatyczny i rzekł "Tak się robi a ty i tak tego nie zrozumiesz". No to odpadłem. faktycznie, nie dla mnie wiedza tajemna ...

Mariusz wrote:

Wydaje mi sie, ze to bardziej dla przerwania monotonii jazdy, ot
podniesie sie adrenalina nieco.

Użytkownik "Mariusz" napisał w wiadomości:

Wydaje mi sie, ze to bardziej dla przerwania monotonii jazdy, ot podniesie
sie adrenalina nieco.

Dnia Thu, 15 Jan 2009 17:19:20 +0100, Artur Miller napisał(a):

Mądry Kierowca Dużego Samochodu wystosował argument aksjomatyczny i rzekł
"Tak się robi a ty i tak tego nie zrozumiesz". No to odpadłem. faktycznie,
nie dla mnie wiedza tajemna ...

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

Dnia Thu, 15 Jan 2009 17:19:20 +0100, Artur Miller napisał(a):

Mądry Kierowca Dużego Samochodu wystosował argument aksjomatyczny i rzekł
"Tak się robi a ty i tak tego nie zrozumiesz". No to odpadłem.
faktycznie,
nie dla mnie wiedza tajemna ...

Było sie go zapytać 'A chcesz, żeby osobówki robiły tak samo, tylko przy
70km/h?'

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

"wyprzedzam bo mam prawo
wyprzedzać".

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

"wyprzedzam bo mam prawo
wyprzedzać".

na obwodnicy Poznania nie maja, a tez wyprzedzaja.

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

"wyprzedzam bo mam prawo
wyprzedzać".

na obwodnicy Poznania nie maja, a tez wyprzedzaja.

I zawsze po takim manewrze z chęcią im pokazuję, jak fajnie się hamuje
o 50 km/h od stanu wyjściowego.

Użytkownik "Artur Miller"  napisał w wiadomości

kilka razy pytałem o to tych wyprzedzających się matołków, po jaką cholerę
oni to robią podając własnie takie wyliczenie (tylko zeby zdjąć z nich
ciężar konieczności wyobrażenia sobie ile to jest 1000km uzyłem punktów
granicznych A2 czyli Stryków - Nowy Tomysl czyli jakieś 300km). Argument
oszczędności czasu został natychmiast przeze mnie wyśmiany, bo różnice i
tak będą mniejsze, bo są bramki, gdzie te matołki sie i tak spotkają. No
to Pan Mądry Kierowca Dużego Samochodu wystosował argument aksjomatyczny i
rzekł "Tak się robi a ty i tak tego nie zrozumiesz". No to odpadłem.
faktycznie, nie dla mnie wiedza tajemna ...

Krzysiek Z. pisze:
(...)

Nie ma się co dziwić, bo tirami same matoły jeżdżą.

Wystarczy na CB posłuchać gdy pytają się jak trafić do jakiejś firmy i czytają jej nazwę, buahaha. 

zkruk [Lodz] pisze:

Robert Rędziak wrote:

Każdy z nich, tak samo jak Ty, chciałby być jak najszybciej w
miejscu przeznaczenia. Tylko że jak Ty przekroczysz założony
czas o piętnaście minut, to zazwyczaj nic Ci się nie stanie. A
jak kierowca ciężarówki nie zmieści się w limicie, to czeka go
jedenastogodzinna (o ile dobrze pamiętam) przerwa.

chwila - mówimy o 88 vs 88.5km/h - bo tak to w większości wypadków wygląda....

na trasie 1000 km mamy 11,36  vs 11,29 czyli 11h i 21 lub 17 min

4 min na całych 1000 km

przy różnicy 1km/h to będzie 8 min
przy różnicy 2km/h to będzie 16 min

dla mnie to różnica dość zasadnicza czy co 2-3 min jestem zwalniany do 85km/h zamiast jechać 130 km/h

poza tym - ja musze hamować i potem przyspieszać - zużycie paliwa...
dlaczego oni mają mieć lepiej....

w przypadku tego gościa co przez 6km wyprzedzał tego tira to szczerze żałowałem, że nie jechałem z jakimś kolegą
zająć dwa pasy - zwolnić do 50km/h i jechać sobie...

problem polega na tym, że wtedy byłbym wyzwany od największych śmieci...

ale tknąć ich - to zatrzymają 2 tiry na autostradzie i spuszczą wpierdol (tak zrobili mojemu koledze który odważył się kiedyś skomentować takie zachowanie na CB) i pojadą sobie dalej - a Policja nawet dup nie ruszy....

czyli jednoznacznie - wozić kałasza w samochodzie - albo conajmniej paralizator?

ja rozumiem że drogi są dla wszystkich - ale dlaczego ich jestestwo ma mieć dużo większe uważanie?

ja także w tym czasie pracowałem, ja także patrzyłem na zużycie paliwa, ja także patrzyłem na czas....

oczywiście - problem rozwiązałyby autostrady 3 pasmowe...

ale w DE miałem okazje jeździć autostradami 2 pasmowymi i tak namiętnego wyprzedzania z tak szaloną różnicą 0.5km nie widziałem...

natomiast pamiętam, że wyprzedzany b. często zwalniał...

przecież wystarczy na czas wyprzedzania odpiąć tempomat i zwolnić o 5km/h - wtedy manewr zajmie 20 sekund - zamiast jak to zwykle miało miejsce z 60-90 sekund 

Ale to powolne wyprzedzanie rzeczywiście jest ne w porządku a ty zachowujesz się jakbyś pozjadał wszystkie rozumy a inni byli wieśniakami na traktorach i nie znali się na ruchu w Europie. Bardzo życze ci wielu podobnych sytuacji.

Agent pisze:

Ale to powolne wyprzedzanie rzeczywiście jest ne w porządku

a ty zachowujesz się jakbyś pozjadał wszystkie rozumy a inni byli wieśniakami na traktorach i nie znali się na ruchu w Europie.

Bardzo życze ci wielu podobnych sytuacji.

Artur Maślag wrote:

Przesiądź się na ciągnik siodłowy z naczepą - nikt nie broni.

Użytkownik "zkruk [Lodz]"  napisał w wiadomości

Artur Maślag wrote:

Przesiądź się na ciągnik siodłowy z naczepą - nikt nie broni.

ogólnie po Twojej wypowiedzi nie chce się odpisywać - bo sensu nie ma

On 2009-01-15, zkruk [Lodz]  wrote:

Przesiądź się na ciągnik siodłowy z naczepą - nikt nie broni.

ogólnie po Twojej wypowiedzi nie chce się odpisywać - bo sensu nie ma

Dnia Thu, 15 Jan 2009 23:09:11 +0100, Krzysiek Kielczewski napisał(a):

ogólnie po Twojej wypowiedzi nie chce się odpisywać - bo sensu nie ma

Poszukaj jakiegoś kierowcy TIRa, przejedź się z nim ze dwa tysiące
kilometrów (raptem parę dni): parę rzeczy zrozumiesz.

On 2009-01-16, Adam Płaszczyca  wrote:

ogólnie po Twojej wypowiedzi nie chce się odpisywać - bo sensu nie ma

Poszukaj jakiegoś kierowcy TIRa, przejedź się z nim ze dwa tysiące
kilometrów (raptem parę dni): parę rzeczy zrozumiesz.

Na przykład to, że wielu z nich nie potrafi myśleć?
Że ułatwienie wyprzedzania drugiemu to dyshonor?

On Thu, 15 Jan 2009 22:32:50 +0100, zkruk [Lodz]  wrote:

Artur Maślag wrote:

Przesiądź się na ciągnik siodłowy z naczepą - nikt nie broni.

ogólnie po Twojej wypowiedzi nie chce się odpisywać - bo sensu nie ma

zkruk [Lodz] pisze:

Artur Maślag wrote:

Przesiądź się na ciągnik siodłowy z naczepą - nikt nie broni.

ogólnie po Twojej wypowiedzi nie chce się odpisywać - bo sensu nie ma

ale logiką tego zdania rozwaliłeś mnie...

za chwile mi napiszesz, że przecież sa pociągi...

zkruk [Lodz] pisze:

chwila - mówimy o 88 vs 88.5km/h - bo tak to w większości wypadków wygląda....
na trasie 1000 km mamy 11,36  vs 11,29 czyli 11h i 21 lub 17 min

"Rafał \"SP\" Gil" wrote:

chwila - mówimy o 88 vs 88.5km/h - bo tak to w większości wypadków
wygląda....
na trasie 1000 km mamy 11,36  vs 11,29 czyli 11h i 21 lub 17 min

Jednego nie bierzesz pod uwagę, czasem nie wyprzedzenie
ciężarówki jadącej 70 na prostej, kończy się ciągnięciem się za
ciężarówką jadącą pod górę 40 km/h ...

zkruk [Lodz] pisze:

ale tutaj jest konkret - autostrada...
na zwykłych drogach różne sprawy się zdarzają....

Dnia Fri, 16 Jan 2009 00:47:12 +0100, "Rafał \"SP\" Gil" napisał(a):

A o czym ja kur*a piszę ??? O ile osobówki lewym pasem lecą
"130" (tiaaaa ...) wbicie się na lewy pas z 90 - 100 na liczniku
wymaga od osobówki zdjęcia tylko nogi z gazu, tak jak się
okazuje, że poprzednik pod górkę(*wzniesienie*) zaczyna zdychać,
to zdarza się, że potem musisz ew. wbić się z prędkości 50 km/h
na lewy pas, gdzie lecą jedynie 130 ...

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

ale tutaj jest konkret - autostrada...
na zwykłych drogach różne sprawy się zdarzają....

A o czym ja kur*a piszę ??? O ile osobówki lewym pasem lecą
"130" (tiaaaa ...) wbicie się na lewy pas z 90 - 100 na liczniku
wymaga od osobówki zdjęcia tylko nogi z gazu, tak jak się
okazuje, że poprzednik pod górkę(*wzniesienie*) zaczyna zdychać,
to zdarza się, że potem musisz ew. wbić się z prędkości 50 km/h
na lewy pas, gdzie lecą jedynie 130 ...

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

zająć dwa pasy - zwolnić do 50km/h i jechać sobie...
problem polega na tym, że wtedy byłbym wyzwany od największych śmieci...

On Thu, 15 Jan 2009 15:06:03 +0100,  zkruk [Lodz] wrote:

Robert Rędziak wrote:

Każdy z nich, tak samo jak Ty, chciałby być jak najszybciej w

chwila - mówimy o 88 vs 88.5km/h - bo tak to w większości wypadków
wygląda....

na trasie 1000 km
przy różnicy 1km/h to będzie 8 min
przy różnicy 2km/h to będzie 16 min

dla mnie to różnica dość zasadnicza czy co 2-3 min jestem zwalniany do
85km/h zamiast jechać 130 km/h

poza tym - ja musze hamować i potem przyspieszać - zużycie paliwa...
dlaczego oni mają mieć lepiej....

zająć dwa pasy - zwolnić do 50km/h i jechać sobie...
problem polega na tym, że wtedy byłbym wyzwany od największych śmieci...
ale tknąć ich - to zatrzymają 2 tiry na autostradzie i spuszczą wpierdol
(tak zrobili mojemu koledze który odważył się kiedyś skomentować takie
zachowanie na CB) i pojadą sobie dalej - a Policja nawet dup nie ruszy....
czyli jednoznacznie - wozić kałasza w samochodzie - albo conajmniej
paralizator?

oczywiście - problem rozwiązałyby autostrady 3 pasmowe...
ale w DE miałem okazje jeździć autostradami 2 pasmowymi i tak namiętnego
wyprzedzania z tak szaloną różnicą 0.5km nie widziałem...

natomiast pamiętam, że wyprzedzany b. często zwalniał...
przecież wystarczy na czas wyprzedzania odpiąć tempomat i zwolnić o 5km/h -
wtedy manewr zajmie 20 sekund - zamiast jak to zwykle miało miejsce z 60-90
sekund

J.F. wrote:

dla mnie to różnica dość zasadnicza czy co 2-3 min jestem zwalniany
do 85km/h zamiast jechać 130 km/h

jak pojedziesz przez minute 88 zamiast 130, to stracisz tylko 20s.
30 takich przypadkow na trasie .. i czemu twoje 10 minut jest
wazniejsze niz ich 10 minut ? :-)

poza tym - ja musze hamować i potem przyspieszać - zużycie paliwa...
dlaczego oni mają mieć lepiej....

puszczasz gaz - auto spala zero. Potem wciskasz - ale przy 90 tez
mniej pali niz przy 130. Szczegolnie za tirem.
a potem przyspieszasz .. ale po co, skoro tam sie cos wyprzedza :-)

Przeciez maja tablice rejestracyjne ..

Moze dlatego ze praktyczni niemcy maja na to stosowny przepis i
policja czasem wlepia mandat ?

natomiast pamiętam, że wyprzedzany b. często zwalniał...
przecież wystarczy na czas wyprzedzania odpiąć tempomat i zwolnić o
5km/h - wtedy manewr zajmie 20 sekund - zamiast jak to zwykle miało
miejsce z 60-90 sekund

Ale to z kolei on straci ..

On Fri, 16 Jan 2009 10:28:30 +0100,  zkruk [Lodz] wrote:

J.F. wrote:

dla mnie to różnica dość zasadnicza czy co 2-3 min jestem zwalniany
do 85km/h zamiast jechać 130 km/h

jak pojedziesz przez minute 88 zamiast 130, to stracisz tylko 20s.
30 takich przypadkow na trasie .. i czemu twoje 10 minut jest
wazniejsze niz ich 10 minut ? :-)

moje 10 min na 200km - ich 10 min na 1000km...

puszczasz gaz - auto spala zero. Potem wciskasz - ale przy 90 tez
mniej pali niz przy 130. Szczegolnie za tirem.
a potem przyspieszasz .. ale po co, skoro tam sie cos wyprzedza :-)

jasne że tak robie... jakbym chciał jechać full eko to bym jechał 85km/h 15
m za tirem - oszczędnośc do 30%
ale po to wybrałem autostradę żeby jechać 130...

Przeciez maja tablice rejestracyjne ..

fakt posiadania tablic uchroni Cię od wpierdolu?
jak ktoś idzie z rurkami na Ciebie to ostatnią rzeczą o jakiej myślisz jest
zapisywanie numerów rejestracyjnych....

tyły także miał zablokowane...
najpierw zwolnili do 50km/h - on zaczął dzwonić na policję - ale nie zdążył
się dodzwonić
jak chciał wycofać miał już z tyłu 2 tiry

na Policje czekał 2h a oni bezradnie rozłożyli ręce - że no przecież nie
będą teraz każdego tira zatrzymywać...

natomiast pamiętam, że wyprzedzany b. często zwalniał...
przecież wystarczy na czas wyprzedzania odpiąć tempomat i zwolnić o
5km/h - wtedy manewr zajmie 20 sekund - zamiast jak to zwykle miało
miejsce z 60-90 sekund

Ale to z kolei on straci ..

ale nie oni nie są jedyni na drodze...

Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości:

Poza tym ty tracisz 10min, a dla nich tych 20 moze oznaczac 9h straty
na przymusowym postoju.

Robert Rędziak pisze:

On Thu, 15 Jan 2009 12:22:48 +0100, zkruk [Lodz]
 wrote:

i mam takie pytanie .... dlaczego tirmani się wyprzedzają??
o ile dobrze kojarze przecież każdy z nich ma stałą prędkość maksymalną wynikającą z naszego prawa....

 Tak i nie. Wystarczy, że jeden ma trochę bardziej zużyte opony i
 już się robi różnica, niewielka, ale zawsze. Można jechać
 wolniej, ale czas płynie nieubłaganie, a limity czasu pracy
 straszą.

ale minuta na manwer wyprzedzania bo jeden tirman jedzie 88 a drugi 88.5 potrafi jednak obrzydzić jazdę autostradą....

 Miej pretensje do tego, kto wymyślił autostradę z dwoma pasami
 ruchu.

On Thu, 15 Jan 2009 15:23:39 +0100, Mario
wrote:

Tymbardziej że załóżmy doganiam TIRa, za mną nikogo nie ma, jestesmy
tylko ja, TIR wyprzedzany i TIR chcacy wyprzedzac. Czy to taki ciężko
poczekać aż przejade (no nie wiem, 3-4 sekundy) i sobie spokojnie
wyprzedzać? Nie, on MUSI TERAZ. Grr..

Użytkownik "Robert Rędziak"  napisał w wiadomości news:

Nie wiem, jak to jest, ale zdarza mi się jeździć po A2 i jakoś
między Strykowem, a Poznaniem miewam góra kilka takich sytuacji
podczas przejazdu w tę w z powrotem.

jak na odcinku Katowice - Wrocław są trzy pasy to TIRmani robią to na
trzech. To ile pasów by musiało być dla tych baranów? 4,5,6?
Tymbardziej że załóżmy doganiam TIRa, za mną nikogo nie ma, jestesmy tylko
ja, TIR wyprzedzany i TIR chcacy wyprzedzac. Czy to taki ciężko poczekać
aż przejade (no nie wiem, 3-4 sekundy) i sobie spokojnie wyprzedzać? Nie,
on MUSI TERAZ. Grr..

Użytkownik "JBART" napisał w wiadomości:

prawo jazdy powinno być wydawane, po teście na inteligencję. Jeśli ktoś
nie

magnes pisze:

Tak sie sklada, ze aby jezdzic zawodowo duzym autem trzeba przechodzic
co jakis czas dodatkowe rozne badania, te "na inteligencje" tez i
zgadzam sie, ze przydaly by sie takie testy dla wszystkich ;-)

Użytkownik "JBART"  napisał w wiadomości

Sprawa jest mniej skomplikowana, tak po prostu wyprzedzają idioci. W
którymś Top Gear jest artykuł (chyba autorstwa Clarksona) i ja się z nim
zgadzam, że prawo jazdy powinno być wydawane, po teście na inteligencję.
Jeśli ktoś nie zda, to znaczy, że jest za głupi, żeby jeździć, a jeśli
zda, to nauczy się jeździć i wtedy m.in. takich jak piszecie rzeczy robił
nie będzie.

Użytkownik "Krzysiek Z."  napisał w wiadomości news:

Zgadzam się. Po ponad roku posiadania CBradia muszę stwierdzić, że większość TIRmanów to młoty.

Dnia 2009-01-18 17:44,  *Cavallino* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

Zgadzam się. Po ponad roku posiadania CBradia muszę stwierdzić, że większość TIRmanów to młoty.

Żeby dojść do podobnych wniosków mnie wystarczył jeden wyjazd na wakacje z CB pod ręką (pożyczonym).

Użytkownik "Mirek Ptak"  napisał w wiadomości

Dnia 2009-01-18 17:44,  *Cavallino* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

Zgadzam się. Po ponad roku posiadania CBradia muszę stwierdzić, że większość TIRmanów to młoty.

Żeby dojść do podobnych wniosków mnie wystarczył jeden wyjazd na wakacje z CB pod ręką (pożyczonym).

Średnia wcale nie gorsza niż w osobówkach :)

Dnia 2009-01-19 10:40,  *Cavallino* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

Zgadzam się. Po ponad roku posiadania CBradia muszę stwierdzić, że większość TIRmanów to młoty.

Żeby dojść do podobnych wniosków mnie wystarczył jeden wyjazd na wakacje z CB pod ręką (pożyczonym).

Średnia wcale nie gorsza niż w osobówkach :)

Być może.
Ale zniechęciło mnie to do CB na dobre.
Rozmowy mętów z najgorszego baru w dzielnicy, to nie jest coś co chciałbym słuchać w moim samochodzie.
Byś widział minę mojej żony i kuzynki, jako reakcji na komentarze które posypały się od "inteligentnych" panów z TIR-ów, gdy w pewnym momencie one postanowiły coś tam do siebie powiedzieć via CB.
Aż uszy puchły.

Użytkownik "Mirek Ptak"  napisał w wiadomości news:

Żeby dojść do podobnych wniosków mnie wystarczył jeden wyjazd na wakacje z CB pod ręką (pożyczonym).

Średnia wcale nie gorsza niż w osobówkach :)

Być może.
Ale zniechęciło mnie to do CB na dobre.
Rozmowy mętów z najgorszego baru w dzielnicy, to nie jest coś co chciałbym słuchać w moim samochodzie.
Byś widział minę mojej żony i kuzynki, jako reakcji na komentarze które posypały się od "inteligentnych" panów z TIR-ów, gdy w pewnym momencie one postanowiły coś tam do siebie powiedzieć via CB.
Aż uszy puchły.

Zwykle w trasie nie jest źle :)

Mario pisze:

jak na odcinku Katowice - Wrocław są trzy pasy to TIRmani robią to na trzech.

Użytkownik "zkruk [Lodz]"  napisał w wiadomości

jechałem sobie spokojnie na tempomacie - cały czas w zakresie 125-135 - nie jest to jakieś straszne niebezpieczne gdy taka ciężarówka zaczyna wyprzedzać... ale po tych ~400km miałem po jakieś 40 przypadków w każdą stronę takich tirmanów wyprzedzających.... zwykle taki manewrt trwa min 30 sekund - czasem 1.5 minuty...
oczywiście - żadnego spowodowania zagrożenia z ich strony - wszystko tak, że na spokojnie mogłem wyhamować....
ale minuta na manwer wyprzedzania bo jeden tirman jedzie 88 a drugi 88.5 potrafi jednak obrzydzić jazdę autostradą....

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

ale po tych ~400km miałem po jakieś 40 przypadków w każdą
stronę takich tirmanów wyprzedzających....

Dnia 2009-01-16 00:29,  *Budzik* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

ale po tych ~400km miałem po jakieś 40 przypadków w każdą stronę takich tirmanów wyprzedzających....

duzo - cos chyba pecha miales.

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

ale po tych ~400km miałem po jakieś 40 przypadków w każdą
stronę takich tirmanów wyprzedzających....

duzo - cos chyba pecha miales.

Nie, są osoby przyciągające tego typu zjawiska - sposób jazdy, albo
coś
:) - na ten przykład RoMan ;)
Ja na przykład nie mam z tym problemu - zdarza się oczywiście
konieczność delikatnego użycia hamulca, ale rzadko.

On Fri, 16 Jan 2009 17:59:37 +0000 (UTC),  Budzik wrote:

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

ale po tych ~400km miałem po jakieś 40 przypadków w każdą
stronę takich tirmanów wyprzedzających....

Nie, są osoby przyciągające tego typu zjawiska - sposób jazdy, albo
coś
:) - na ten przykład RoMan ;)
Ja na przykład nie mam z tym problemu - zdarza się oczywiście
konieczność delikatnego użycia hamulca, ale rzadko.

mnie tez sie zdarza - nie mowie ze nie. Ale zeby 40 sztuk...

J.F. wrote:

Moze po prostu kwestia trasy - tam pewnie duzy ruch tirow w tym
tranzytem.

Ale ostatnio troche jezdze gierkowka .. tam jakos nie ma takiego
problemu.

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

mnie tez sie zdarza - nie mowie ze nie. Ale zeby 40 sztuk...

Moze po prostu kwestia trasy - tam pewnie duzy ruch tirow w tym
tranzytem.

Hello Mirek,

Friday, January 16, 2009, 6:00:50 PM, you wrote:

ale po tych ~400km miałem po jakieś 40 przypadków w każdą
stronę takich tirmanów wyprzedzających....

duzo - cos chyba pecha miales.

Nie, są osoby przyciągające tego typu zjawiska - sposób jazdy, albo coś
:) - na ten przykład RoMan ;)

*RoMan Mandziejewicz* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

Odwal się. RoMan od półtora roku kapeluszniczo jeździ po mieście i
cznia na autostrady i szalonych TIRmanów.

Hello Mirek,

Saturday, January 17, 2009, 12:17:24 AM, you wrote:

Odwal się. RoMan od półtora roku kapeluszniczo jeździ po mieście i
cznia na autostrady i szalonych TIRmanów.

Człowiek się całe życie uczy :)

http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2450639

*RoMan Mandziejewicz* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2450639

Wydawało mi się, żeś z pokolenia, które powinno to słowo jeszcze
znać...