Grupy dyskusyjne   »   dodatkowe ubezpieczenie assistance - starter pzmot - czy warto?

dodatkowe ubezpieczenie assistance - starter pzmot - czy warto?



1 Data: Sierpien 03 2010 17:50:41
Temat: dodatkowe ubezpieczenie assistance - starter pzmot - czy warto?
Autor: Anna 

witam

wybieram sie na wakacje i w związku z tym chcialam zapytać czy szanowni grupowicze korzystali bądź korzystaja z dodatkowych ubezpieczeń assistance. Oferują je obecnie takie firmy jak starter, pzmot, pzu pomoc

akurat jade i w związku z tym chciałam sie zapytac czy warto je wykupic?



2 Data: Sierpien 03 2010 17:58:03
Temat: Re: dodatkowe ubezpieczenie assistance - starter pzmot - czy warto?
Autor: btn 

W dniu 2010-08-03 17:50, Anna pisze:

witam

wybieram sie na wakacje i w związku z tym chcialam zapytać czy szanowni
grupowicze korzystali bądź korzystaja z dodatkowych ubezpieczeń
assistance. Oferują je obecnie takie firmy jak starter, pzmot, pzu pomoc

akurat jade i w związku z tym chciałam sie zapytac czy warto je wykupic?

Ja od dwóch lat korzystam z PZMOT. Na szczęście nie miałem sytuacji w której musiałbym korzystać z pomocy drogowej.

3 Data: Sierpien 03 2010 18:11:42
Temat: Re: dodatkowe ubezpieczenie assistance - starter pzmot - czy warto?
Autor: Grzegorz Prędki 

W dniu 2010-08-03 17:58, btn pisze:

W dniu 2010-08-03 17:50, Anna pisze:
witam

wybieram sie na wakacje i w związku z tym chcialam zapytać czy szanowni
grupowicze korzystali bądź korzystaja z dodatkowych ubezpieczeń
assistance. Oferują je obecnie takie firmy jak starter, pzmot, pzu pomoc

akurat jade i w związku z tym chciałam sie zapytac czy warto je wykupic?

Ja od dwóch lat korzystam z PZMOT. Na szczęście nie miałem sytuacji w
której musiałbym korzystać z pomocy drogowej.

Czyli nie korzystasz.

4 Data: Sierpien 03 2010 21:08:57
Temat: Re: dodatkowe ubezpieczenie assistance - starter pzmot - czy warto?
Autor: J.F. 

On Tue, 03 Aug 2010 18:11:42 +0200,  Grzegorz Prędki

W dniu 2010-08-03 17:58, btn pisze:
Ja od dwóch lat korzystam z PZMOT. Na szczęście nie miałem sytuacji w
której musiałbym korzystać z pomocy drogowej.

Czyli nie korzystasz.

Korzysta z ochrony :-)

Chociaz .. czy aby na pewno korzysta, czy tylko doplaca :-)

J.

5 Data: Sierpien 03 2010 21:13:19
Temat: Re: dodatkowe ubezpieczenie assistance - starter pzmot - czy warto?
Autor: btn 

W dniu 2010-08-03 21:08, J.F. pisze:

On Tue, 03 Aug 2010 18:11:42 +0200,  Grzegorz Prędki
W dniu 2010-08-03 17:58, btn pisze:
Ja od dwóch lat korzystam z PZMOT. Na szczęście nie miałem sytuacji w
której musiałbym korzystać z pomocy drogowej.

Czyli nie korzystasz.

Korzysta z ochrony :-)

Chociaz .. czy aby na pewno korzysta, czy tylko doplaca :-)

J.



Korzystam z ich oferty choć nie dane mi było korzystać z ich pomocy :)
Póki co finansuje pomoc dla innych, być może sam niedługo będę musiał z takowej skorzystać:)

6 Data: Sierpien 03 2010 18:11:39
Temat: Re: dodatkowe ubezpieczenie assistance - starter pzmot - czy warto?
Autor: J.F. 

Użytkownik "Anna"  napisał w

wybieram sie na wakacje i w związku z tym chcialam zapytać czy szanowni grupowicze korzystali bądź korzystaja z dodatkowych ubezpieczeń assistance. Oferują je obecnie takie firmy jak starter, pzmot, pzu pomoc
akurat jade i w związku z tym chciałam sie zapytac czy warto je wykupic?

Zalezy od auta, trasy, ryzyka :-)

Korzystalem pare razy  - musisz sie doczytac co oferuja, ale to bedzie cos typu: transport samochodu do najblizszego fachowego warsztatu plus hotel albo pociag albo auto zastepcze na pare dni.

Jesli chodzi o Polske - najblizszy warsztat nie musi ci odpowiadac cenowo, miejsce moze byc niedogodne na pozniejsze wycieczki, i niekoniecznie zdaza naprawic na czas przewidziany.
W sumie, jesli do nieszczescia dojdzie, to jest to usluga ok 1000zl warta. Za granica wiecej.
Jesli cie stac na taki niespodziewany wydatek, to i ubezpieczenie niepotrzebne.

J.

7 Data: Sierpien 03 2010 18:13:42
Temat: Re: dodatkowe ubezpieczenie assistance - starter pzmot - czy warto?
Autor: Anna 

znaczy sie co przy jakiejs awarii lub kolizji ja wyskakuje z 1000 zł czy oni mi oferuja usługi za około 1000 zł?

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Użytkownik "Anna"  napisał w
wybieram sie na wakacje i w związku z tym chcialam zapytać czy szanowni grupowicze korzystali bądź korzystaja z dodatkowych ubezpieczeń assistance. Oferują je obecnie takie firmy jak starter, pzmot, pzu pomoc
akurat jade i w związku z tym chciałam sie zapytac czy warto je wykupic?

Zalezy od auta, trasy, ryzyka :-)

Korzystalem pare razy  - musisz sie doczytac co oferuja, ale to bedzie cos typu: transport samochodu do najblizszego fachowego warsztatu plus hotel albo pociag albo auto zastepcze na pare dni.

Jesli chodzi o Polske - najblizszy warsztat nie musi ci odpowiadac cenowo, miejsce moze byc niedogodne na pozniejsze wycieczki, i niekoniecznie zdaza naprawic na czas przewidziany.
W sumie, jesli do nieszczescia dojdzie, to jest to usluga ok 1000zl warta. Za granica wiecej.
Jesli cie stac na taki niespodziewany wydatek, to i ubezpieczenie niepotrzebne.

J.



8 Data: Sierpien 03 2010 20:13:39
Temat: Re: dodatkowe ubezpieczenie assistance - starter pzmot - czy warto?
Autor: grin 


Użytkownik "Anna"  napisał w wiadomości

znaczy sie co przy jakiejs awarii lub kolizji ja wyskakuje z 1000 zł czy oni mi oferuja usługi za około 1000 zł?

Oni ci oferują usługę wartą max 1000zł
Sam miałem kiedyś osobno wykupione w PZU. Auto zepsuło się w nocy, ciemno jak w d*
Ani się dodzwonić, ani skorzystać, bo jakiś tam warunek nie był spełniony.

Trzeba było radzić sobie samemu. Dobrze, ze miałem jakąś gotówkę
Holownik  600zł
Jest problem z czynnymi warsztatami w nocy, zabrał auto do siebie.
Następnego dnia dalsze zmartwienia

9 Data: Sierpien 03 2010 20:16:15
Temat: Re: dodatkowe ubezpieczenie assistance - starter pzmot - czy warto?
Autor: J.F. 

On Tue, 3 Aug 2010 18:13:42 +0200,  Anna wrote:

znaczy sie co przy jakiejs awarii lub kolizji ja wyskakuje z 1000 zł czy oni
mi oferuja usługi za około 1000 zł?

Oni ci zapewniaja uslugi, ktore normalnie by Cie rzedu 1000zl
kosztowaly.
Za to nie placisz, ale moze przyjsc potrzeba zaplacenia za co innego -
czy to drobnice, czy sama naprawe auta.

Czy to malo czy duzo to juz sama musisz ocenic ile to warte.

J.

10 Data: Sierpien 03 2010 18:33:34
Temat: Re: dodatkowe ubezpieczenie assistance - starter pzmot - czy warto?
Autor: Sylwester Łazar 

W sumie, jesli do nieszczescia dojdzie, to jest to usluga ok 1000zl
warta. Za granica wiecej.
Jesli cie stac na taki niespodziewany wydatek, to i ubezpieczenie
niepotrzebne.

J.
Jest to raczej kwestia płacenia za podjęcie ryzyka, czyli:
1) jeśli podejmiesz ryzyko, to musisz się spodziewać tego typu wydatków,
ale jak nic się nie dzieje 0 zł kosztów
2) Jeżeli chcesz, aby ktoś inny podjął to ryzyko, musisz mu za nie zapłacić,
 bez względu czy coś się wydarzy czy nie - zawsze koszt.

Powiedziałbym, jeśli nie stać cię na 1000 zł w razie nagłego wypadku -
zrezygnuj z urlopu.
Jeśli całe życie będziesz płaciła za podjęcie ryzyka komuś - nic nie
będziesz miała dla siebie.

Jest OC, AC, auto NW, na życie swoje, NW na dzieci w szkole i przedszkolu,
ubezpieczenie karty kredytowej i jeszcze dużo innych ubezpieczeń.
Dodatkowo się ubezpieczać? Po co?
OC 300zł
AC 400 zł
NW 50 zł
Życie 200 zł
szkoła 100 zł
karta 50 zł
Już jest 1100 zł rocznie.
Jeżeli trudno jest podjąć decyzję o dalszych ubezpieczeniach,
warto chociaż sprawdzić, czy w sumie nie przekraczają 50% miesięcznego
Twojego wynagrodzenia.
Jeśli przekraczają to musisz się ubezpieczyć od utraty pieniędzy na
opłacenie
ubezpieczenia :-)

Ratę kredytu celowo pominąłem, aby nie drażnić większości pesymizmem :-)
S.

11 Data: Sierpien 03 2010 18:34:23
Temat: Re: dodatkowe ubezpieczenie assistance - starter pzmot - czy warto?
Autor: Anna 

przepraszam ale wytłumaczcie kobiecie jak chłopu na miedzy

jade na urlop nagle:

1) samochód  mi staje i nie chce jechać - nie wiem co to jest - wzywam pomoc np. startera i co i on próbuje naprawić mnie nja miejscu tak - czy płace za to? przecież mam ubezpieczenie - za części chyba płacę ale za robocizę nie

dobrze rozumiem

Użytkownik "Sylwester Łazar"  napisał w wiadomości

W sumie, jesli do nieszczescia dojdzie, to jest to usluga ok 1000zl
warta. Za granica wiecej.
Jesli cie stac na taki niespodziewany wydatek, to i ubezpieczenie
niepotrzebne.

J.
Jest to raczej kwestia płacenia za podjęcie ryzyka, czyli:
1) jeśli podejmiesz ryzyko, to musisz się spodziewać tego typu wydatków,
ale jak nic się nie dzieje 0 zł kosztów
2) Jeżeli chcesz, aby ktoś inny podjął to ryzyko, musisz mu za nie zapłacić,
bez względu czy coś się wydarzy czy nie - zawsze koszt.

Powiedziałbym, jeśli nie stać cię na 1000 zł w razie nagłego wypadku -
zrezygnuj z urlopu.
Jeśli całe życie będziesz płaciła za podjęcie ryzyka komuś - nic nie
będziesz miała dla siebie.

Jest OC, AC, auto NW, na życie swoje, NW na dzieci w szkole i przedszkolu,
ubezpieczenie karty kredytowej i jeszcze dużo innych ubezpieczeń.
Dodatkowo się ubezpieczać? Po co?
OC 300zł
AC 400 zł
NW 50 zł
Życie 200 zł
szkoła 100 zł
karta 50 zł
Już jest 1100 zł rocznie.
Jeżeli trudno jest podjąć decyzję o dalszych ubezpieczeniach,
warto chociaż sprawdzić, czy w sumie nie przekraczają 50% miesięcznego
Twojego wynagrodzenia.
Jeśli przekraczają to musisz się ubezpieczyć od utraty pieniędzy na
opłacenie
ubezpieczenia :-)

Ratę kredytu celowo pominąłem, aby nie drażnić większości pesymizmem :-)
S.



12 Data: Sierpien 03 2010 18:43:52
Temat: Re: dodatkowe ubezpieczenie assistance - starter pzmot - czy warto?
Autor: Sylwester Łazar 

1) samochód  mi staje i nie chce jechać - nie wiem co to jest - wzywam
pomoc
np. startera i co i on próbuje naprawić mnie nja miejscu tak - czy płace
za
to? przecież mam ubezpieczenie - za części chyba płacę ale za robocizę nie

dobrze rozumiem
O warunki pytaj wystawiającego polisę:
Czy bierze na siebie koszty napraw z częściami czy nie?
Jeśli bierze, to pod jakimi warunkami?
Gdzie, do jakiej kwoty, co itp.
Wątpię, że zapłacą za naprawę auto, ale to kwestja tylko ceny ubezpieczenia.
S.

13 Data: Sierpien 03 2010 18:41:34
Temat: Re: dodatkowe ubezpieczenie assistance - starter pzmot - czy warto?
Autor: Anna 

no to ja juz nie rozumiem to na jakiej zasadzie dzialaja te ubezpieczenia i co mi dają jako klientowi?


Użytkownik "Sylwester Łazar"  napisał w wiadomości

1) samochód  mi staje i nie chce jechać - nie wiem co to jest - wzywam
pomoc
np. startera i co i on próbuje naprawić mnie nja miejscu tak - czy płace
za
to? przecież mam ubezpieczenie - za części chyba płacę ale za robocizę nie

dobrze rozumiem
O warunki pytaj wystawiającego polisę:
Czy bierze na siebie koszty napraw z częściami czy nie?
Jeśli bierze, to pod jakimi warunkami?
Gdzie, do jakiej kwoty, co itp.
Wątpię, że zapłacą za naprawę auto, ale to kwestja tylko ceny ubezpieczenia.
S.


14 Data: Sierpien 03 2010 19:19:29
Temat: Re: dodatkowe ubezpieczenie assistance - starter pzmot - czy warto?
Autor: Sylwester Łazar 

Użytkownik Anna  w wiadomości do grup dyskusyjnych

no to ja juz nie rozumiem to na jakiej zasadzie dzialaja te ubezpieczenia
i
co mi dają jako klientowi?
Nic jeśli się nic nie stanie.
Jeśli będzie auto zepsute, to zapłacą za holowanie, hotel i śniadanie: Razem
max 1000 zł jak kolega J. napisał:-)
S.

15 Data: Sierpien 03 2010 21:07:39
Temat: Re: dodatkowe ubezpieczenie assistance - starter pzmot - czy warto?
Autor: J.F. 

On Tue, 3 Aug 2010 19:19:29 +0200,  Sylwester Łazar wrote:

no to ja juz nie rozumiem to na jakiej zasadzie dzialaja te ubezpieczenia i
co mi dają jako klientowi?
Nic jeśli się nic nie stanie.
Jeśli będzie auto zepsute, to zapłacą za holowanie, hotel i śniadanie: Razem
max 1000 zł jak kolega J. napisał:-)

No, moze sie skonczyc na transporcie wraku z Portugalii plus hotel
plus bilety lotnicze dla 5 osob, wiec raczej wiecej doplaca :-)

Ale sprawdzic czy obejmuje tez zagranice i w jakim zakresie.


J.

16 Data: Sierpien 03 2010 20:58:13
Temat: Re: dodatkowe ubezpieczenie assistance - starter pzmot - czy warto?
Autor: Mateusz Mirski 

W dniu 2010-08-03 18:41, Anna pisze:

no to ja juz nie rozumiem to na jakiej zasadzie dzialaja te
ubezpieczenia i co mi dają jako klientowi?


Polecam OWU pierwszego lepszego ubezpieczyciela (w zależności od opcji są różne oferty), polecam się też zorientować co daje Twój ubezpieczyciel samochodu. Możesz u niego mieć już coś "gratis", albo lepszą cenę na dokupienie.

Ostatnio kupowałem OC+AC w PZU i ofertę mieli taką (bynajmniej nie jest to reklama, tylko akurat znam tą ofertę):
AP komfort - gratis do OC
AP super RP w opcji powyżej 20km - 59 pln
AP super RP - 120 pln
AP super Europa w opcji powyżej 20km - 134 pln
AP super Europa - 179 pln

W Allianz AFAIR standard dają gratis do AC, a te dodatkowe to 99pln i coś jeszcze więcej, nie wnikałem, bo nie mieli ubezpieczenia szyb.

http://www.pzu.pl/pub/files/PZU_SA/produkty/OWU/OWU_PAP.pdf
http://www.allianz.pl/ogolne_warunki_ubezpieczenie_car_assistance.pdf
http://www.starter24.pl/cms/att/regulaminy/RegulaminOWUassistance.pdf


A pytanie, czy warto?
Po przeanalizowaniu mojego profilu używania samochodu, stwierdziłem, że nie potrzebuję nic ponad AP komfort. Jeśli jednak zdecyduję się jechać w przyszłym roku na wakacje daleko za granicę, to na pewno wykupię coś na Europę.

--
Pozdrawiam
Mateusz Mirski

17 Data: Sierpien 03 2010 18:51:54
Temat: Re: dodatkowe ubezpieczenie assistance - starter pzmot - czy warto?
Autor: Borys Pogoreło 

Dnia Tue, 3 Aug 2010 18:34:23 +0200, Anna napisał(a):

przepraszam ale wytłumaczcie kobiecie jak chłopu na miedzy

 Droga Anno na miedzy... Jak pewnie zauważyłaś inni odpisują pod cytatem.
 Zatem postaraj się robić tak samo.

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

18 Data: Sierpien 03 2010 21:03:39
Temat: Re: dodatkowe ubezpieczenie assistance - starter pzmot - czy warto?
Autor: J.F. 

On Tue, 3 Aug 2010 18:34:23 +0200,  Anna wrote:

przepraszam ale wytłumaczcie kobiecie jak chłopu na miedzy
jade na urlop nagle:
1) samochód  mi staje i nie chce jechać - nie wiem co to jest - wzywam pomoc
np. startera i co i on próbuje naprawić mnie nja miejscu tak - czy płace za
to? przecież mam ubezpieczenie - za części chyba płacę ale za robocizę nie
dobrze rozumiem

Jakbys miala VW/Audi/Skode i bylo to w Niemczech, to moze by
naprawili.

Dla przykladu to wygladalo w praktyce tak: jest piatek wieczor i auto
sie psuje 300km od domu, w dodatku po niemieckiej stronie.
Wzywasz pomoc, przyjezdza laweta, oczywiscie nie potrafi naprawic (*),
wiec odwoza auto do najblizszego ASO, i to jest za darmo.
Laweta odwozi cie laskawie do hotelu (**). W sobote rano sie
dowiadujesz ze mechanik w weekend nie pracuje. Dobrze ze salon
pracuje, jest komu zostawic kluczyki do naprawy i o telefon poprosic.
Dzwonisz znow do assisance i prosisz o auto zastepcze. Hotel i auto na
koszt ubezpieczyciela.

W tym ukladzie za naprawe placisz oczywiscie calkowicie samodzielnie.
Albo jest gwarancja producenta i naprawa za darmo.

W poniedzialek okazuje sie ze auta nie naprawia od reki i bedzie w
srode, albo i nie. Ubezpieczyciel narzeka ze zgodnie z umowa bylo auto
zastepcze na 5 dni _albo_ hotel, wiec skoro hotel na dobe byl, to w
wypozyczalni pokryja 4 dni. Ale w koncu o tym zapomina.
W srode jedziesz, zwracasz pozyczone auto, odbierasz swoje,

Czyli do tej pory do zaplacania byl jedynie rachunek w warsztacie plus
transport hotel-aso-hotel-wypozyczalnia-aso plus benzyna za 2*300km.
Byc moze byloby to nawet do zwrotu - juz nie probowalem.

(*) - coraz rzadziej jest szansa naprawic auto na drodze, w Polsce by
chyba nawet nie probowali.
(**) - nie wiem czy to maja w obowiazkach, ale dowiezli. Przy wiekszej
ilosci osob w aucie bez taksowki by sie nie dalo.

Oczywiscie moze scenariusz wygladac inaczej - np rozbijasz auto w
Lodzi, pokrywaja lawete do najblizszego blacharza plus bilety kolejowe
dla rodziny do miejsca przeznaczenia, a powrot z urlopu z odbiorem
auta zalatwiasz sobie sama.

J.

19 Data: Sierpien 03 2010 20:27:00
Temat: Re: dodatkowe ubezpieczenie assistance - starter pzmot - czy warto?
Autor: J.F. 

On Tue, 3 Aug 2010 18:33:34 +0200,  Sylwester Łazar wrote:

Jest to raczej kwestia płacenia za podjęcie ryzyka, czyli:

Dokladnie - ubezpieczenie.

Powiedziałbym, jeśli nie stać cię na 1000 zł w razie nagłego wypadku -
zrezygnuj z urlopu.

Ale tak przez cale zycie rezygnowac ?

Jeśli całe życie będziesz płaciła za podjęcie ryzyka komuś - nic nie
będziesz miała dla siebie.

Ale za to bedzie to zycie bezpieczne :-)

Jest OC, AC, auto NW, na życie swoje, NW na dzieci w szkole i przedszkolu,
ubezpieczenie karty kredytowej i jeszcze dużo innych ubezpieczeń.
Dodatkowo się ubezpieczać? Po co?
OC 300zł
AC 400 zł
NW 50 zł
Życie 200 zł
szkoła 100 zł
karta 50 zł
Już jest 1100 zł rocznie.

No ale jesli 1100zl rocznie to dla ciebie duzo .. to sie ubezpiecz,
dobrze radze :-)

OC wiadomo - obowiazkowe i bardzo dobrze.
AC to juz wedle uwazania, ale mozesz jutro stracic auto i co wtedy ?
Zycie - to dla dzieci/zony/meza. Chyba ze z funkcja wypadkowa, ktorej
czesto nie ma.

NNW samochodowe to juz faktycznie mozna sie zastanowic czy sensowne.
Za niskie, ale przy niskich dochodach i licznej rodzinie - kazda
slotowka sie przyda.

J.

20 Data: Sierpien 03 2010 21:19:00
Temat: Re: dodatkowe ubezpieczenie assistance - starter pzmot - czy warto?
Autor: Sylwester Łazar 

No ale jesli 1100zl rocznie to dla ciebie duzo .. to sie ubezpiecz,
dobrze radze :-)
To jest dla mnie duża suma w sensie utopienia (w liczeniu nie na rok,  a na
życie.)
Do tej pory nie utopiłem jakieś 40 000 zł :-)
To tak ze 2 pokoje w moim domu.
--
pozdrawiam
Sylwester Łazar
http://www.alpro.pl
http://www.rimu.pl -oprogramowanie do edycji schematów
i projektowania PCB

21 Data: Sierpien 04 2010 09:23:24
Temat: Re: dodatkowe ubezpieczenie assistance - starter pzmot - czy warto?
Autor: Sergiusz Rozanski 

Dnia 03.08.2010 J.F.  napisał/a:

Użytkownik "Anna"  napisał w
wybieram sie na wakacje i w związku z tym chcialam zapytać czy
szanowni grupowicze korzystali bądź korzystaja z dodatkowych
ubezpieczeń assistance. Oferują je obecnie takie firmy jak
starter, pzmot, pzu pomoc
akurat jade i w związku z tym chciałam sie zapytac czy warto je
wykupic?

Zalezy od auta, trasy, ryzyka :-)

Korzystalem pare razy  - musisz sie doczytac co oferuja, ale to
bedzie cos typu: transport samochodu do najblizszego fachowego
warsztatu plus hotel albo pociag albo auto zastepcze na pare dni.

Jesli chodzi o Polske - najblizszy warsztat nie musi ci odpowiadac
cenowo, miejsce moze byc niedogodne na pozniejsze wycieczki, i
niekoniecznie zdaza naprawic na czas przewidziany.
W sumie, jesli do nieszczescia dojdzie, to jest to usluga ok 1000zl
warta. Za granica wiecej.
Jesli cie stac na taki niespodziewany wydatek, to i ubezpieczenie
niepotrzebne.

IMO nie chodzi o same pieniądze, bo uprawiając turystykę samochodową
trzeba się liczyć z kosztami napraw w stawkach kraju podrórzy, a bywają
różne, bo sam naprawiałem auto np na ukrainie za śmieszne pieniądze i
na szczęście nie musiałem naprawiać auta w skandynawii. Sprawa z
ubezpieczeniem jest też inna: pierwszy kontakt i wprowadzenie działania w
ruch.
Nie wyobrażam sobie np szukania serwisu gdzieś nie wiadomo gdzie za
granicą. Ubezpieczenie zapewnia to że jednak ktoś się z tobą kontaktuje,
podjedzie, spróbuje naprawić lub holowanie do serwisu (wie gdzie jest
serwis lub ktoś kto coś umie naprawić ten typ uszkodzenia np elektryk
dla alternatora itd, pojawia się realny człowiek z którym możesz już
coś załatwić i jest tam w Twojej sprawie itd). TO jest dla mnie
ważniejsze niż te 1000zł.

--
"A cóż to za sens kupować samochód, żeby jeździć po asfalcie?
Tam, gdzie jest  asfalt, nie ma nic ciekawego,  a gdzie  jest
coś ciekawego, tam nie ma asfaltu".
               Strugaccy - Poniedziałek zaczyna się w sobotę.

22 Data: Sierpien 04 2010 15:03:38
Temat: Re: dodatkowe ubezpieczenie assistance - starter pzmot - czy warto?
Autor: J.F. 

Użytkownik "Sergiusz Rozanski"

IMO nie chodzi o same pieniądze, [...]
Nie wyobrażam sobie np szukania serwisu gdzieś nie wiadomo gdzie za
granicą. Ubezpieczenie zapewnia to że jednak ktoś się z tobą kontaktuje,
podjedzie, spróbuje naprawić lub holowanie do serwisu (wie gdzie jest
serwis lub ktoś kto coś umie naprawić ten typ uszkodzenia np elektryk
dla alternatora itd, pojawia się realny człowiek z którym możesz już
coś załatwić i jest tam w Twojej sprawie itd). TO jest dla mnie
ważniejsze niż te 1000zł.

No to dzwonisz np do takiego ADAC, przyjezdza ten sam czlowiek, tylko na koniec wystawia ci rachunek.
Przy okazji mozesz sie z nim dogadac ze np doplacisz ale cie powiezie we wlasciwa strone i do duzego miasta, a nie do najblizszego. Bedzie drozej, ale lepiej, i w sumie moze nawet taniej.

Oczywiscie trzeba byc przezornym i sobie numer do ADAC zapisac, ale tu moze pomoc inny kierowca, policja, taksowkarz, mozna tez zadzwonic do swojego ubezpieczyciela i wydebic kontakt do laweciarza :-)

W Polsce to jeszcze inaczej wyglada, bo nie wiadomo gdzie wiezc - do lokalnego elektryka, ktory moze bedzie nieobecny do poniedzialku, a potem trzy dni grzebal, czy do ASO, gdzie bedzie drozej, ale auto moze ruszy na drugi dzien. A moze bedzie wlasnie odwrotnie :-)

Jeszcze inna sprawa z wypadkami - trzeba rozwazyc gdzie najlepiej odwiezc, moze sciagna lawete z kraju.

P.S. Ktos moze probowal przez ubezpieczyciela ? ich laweciarze maja lepsze stawki, czy tylko dla hurtowego odbiorcy ?
PPS. Ech, gdzie te czasy gdy Warszawe, Syrene i duzego fiata kazdy mechanik naprawil :-)


J.

23 Data: Sierpien 04 2010 15:48:28
Temat: Re: dodatkowe ubezpieczenie assistance - starter pzmot - czy warto?
Autor: grin 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

PPS. Ech, gdzie te czasy gdy Warszawe, Syrene i duzego fiata kazdy mechanik naprawil :-)
Wymagania były mniejsze, ceny do zarobków wyższe.
Kiedyś cerowano skarpetki. Dziś się wyrzuca i bierze nowe
Sporadycznie naprawia się telefony komórkowe, telewizory,...
Z samochodami będzie podobnie?

24 Data: Sierpien 04 2010 13:55:35
Temat: Re: dodatkowe ubezpieczenie assistance - starter pzmot - czy warto?
Autor: Sergiusz Rozanski 

Dnia 04.08.2010 grin  napisał/a:


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

PPS. Ech, gdzie te czasy gdy Warszawe, Syrene i duzego fiata kazdy
mechanik naprawil :-)
Wymagania były mniejsze, ceny do zarobków wyższe.
Kiedyś cerowano skarpetki. Dziś się wyrzuca i bierze nowe
Sporadycznie naprawia się telefony komórkowe, telewizory,...
Z samochodami będzie podobnie?

Zależy z czego się ten samochód będzie składał. Zobacz to koło ostatnio
pokzaywane przez chyba michelin (opona/felga/piasta/zawias/hamulec/napęd
w jednym).
W samochodzie masz raptem jakieś komp/ster/zasilanie, właściwie to co
może się popsuć to jedno z tych kół, które np masz na zapasie :)

--
"A cóż to za sens kupować samochód, żeby jeździć po asfalcie?
Tam, gdzie jest  asfalt, nie ma nic ciekawego,  a gdzie  jest
coś ciekawego, tam nie ma asfaltu".
               Strugaccy - Poniedziałek zaczyna się w sobotę.

25 Data: Sierpien 09 2010 21:01:13
Temat: Re: dodatkowe ubezpieczenie assistance - starter pzmot - czy warto?
Autor: Rob 

Użytkownik "Anna"  napisał w wiadomości

witam

wybieram sie na wakacje i w związku z tym chcialam zapytać czy szanowni
grupowicze korzystali bądź korzystaja z dodatkowych ubezpieczeń
assistance. Oferują je obecnie takie firmy jak starter, pzmot, pzu pomoc

akurat jade i w związku z tym chciałam sie zapytac czy warto je wykupic?
Nie wszystkie ubezpieczalnie ubezpieczą auto w ramach assistance jeśli nie
masz np u nich ubezpieczenia lub musisz wykupić z AC.
Ja jadąc do Chorwacji korzystałem z PTU S.A. - dobra cena i najwyższa kwota
na cholowanie auta (przynajmniej wsród tych ubezpieczalni których warunki
czytałem) - choć nie miałem okazji skorzystania z ich usługi - całe
szczęście nic się nie zepsuło podczas wakacyjnej podróży
pozdrawiam

dodatkowe ubezpieczenie assistance - starter pzmot - czy warto?



Grupy dyskusyjne